Znów się spotykamy. Na czym to ja skończyłam...aha na tym jak jakiś potwór wysadził ścianę w powietrze.
Cała czwórka poszła spać, a gdy się obudziła nie było im przyjemnie. Musieli zapłacić odszkodowanie za ścianę. Lina chcąc poprawić sobie humor namówiła swoich towarzyszy na obiad. Jedząc usłyszeli głos:
- Oj Lina nadal się nie zmieniłaś.
Wszyscy krzyknęli chórem "Xellos" nie wiedząc czy mają się cieszyć, czy płakać.
Xellos- To tak się wita starych znajomych!?
Lina- Czego chcesz!?
Xellos- Przyszedłem aby spędzić z wami wolny czas.
Lina- Nie kłam!
Zel- Radzę z nią dzisiaj nie zaczynać, ma zły humor.
Xellos- Widać na kilometr, a już wiem chodzi o tą wczorajszą ścianę.
Lina- A ty skąd o tym wiesz?
Xellos- Widziałem wszystko.
Zel i Amelia-Wszystko!?
Xellos- Wszyściutko.
Zel i Amelia zrobili się cali czerwoni oraz sparaliżowało ich.
Lina- O co tu chodzi?
Xellos- O nic, tylko o to, że Zelgadis i Amelia wyznawali sobie miłość, no a potem no wiesz.
Lina- Amelio czemu mi nie powiedziałaś!? A właśnie Xellos byłeś tam, więc widziałeś tego potwora, wiesz kim on był?
Xellos- Raczej nie.
Lina- Raczej?
Xellos- To znaczy wiem jeszcze, że kontrolowany przez kogoś innego. A widząc jak Zel całuje Amelie pewnie pomyślał, że Amelia to ty i chciał ich zabić.
Amelia i Zel ocknęli się i razem krzyknęli:
- Xellos, nie żyjesz!
Xellos- Muszę już lecieć, papa.
I znikł.
Lina i jej towarzysze podróżowali dalej, akurat przechodzili przez las. Lina ciągle dokuczała Zelowi, no i Amelii.
Lina- No Zel i jak było?
Zel- Nie twój interes.
Amelia- Zelgadis ma rację, nie pani interes panno Lino.
Lina- Amelio, Zelgadis a nie pan Zelgadis?
Amelia- Panna Lina jest zazdrosna o to, że Zelgadis wyznał mi swoje uczucia, a pan Gorry jest na to za głupi.
Lina- Tym razem przesadziłaś.
I rzuciła się na nią ze sztyletem. Nagle rozległ się wybuch ( i to nie daleko ich). Nasi bohaterowie widzieli tylko dym i zarys postaci idącym w nim. Osoba ta zbliżała się do Liny i jej towarzyszy. Okazało się, że jest to młoda dziewczyna. Miała brązowe, krótko obcięte włosy, zielone oczy i piękne kształty ciała. Miała na szyi ciemny kamień. Ubrana była w bordową, krótką bluzkę i bordowe spodnie. Naramienniki jej były ozdobione złotem i dwoma czerwonymi diamentami. Na rękawiczkach przyczepione miała dwa, złote amulety. Miała ciemną pelerynę ozdobioną u dołu niciami złota.
Kim jest tajemnicza dziewczyna? Czy jest wrogiem, czy przyjacielem? I najważniejsze, kiedy ja skończę tego fanficka?