Boska walka 8


ak mi się nie chce pisać dalszej części tego ficka (ach te moje lenistwo), ale jak zaczęłam to go skończę. Na czym to ja skończyłam...(nie dość, że lenistwo to jeszcze skleroza)...aha już wiem na podróży do świątyni przeznaczenia.

Podczas drogi do świątyni Lina nauczyła się zaklęcia Arrone Den, początkowo zaklęcie te wychodziło jej kiepsko, ale pod okiem Mili szybko nauczyła się je kontrolować. Po kilku dniach doszli do bramy świątyni.
Mila- Gourry pożycz mi miecz światła.
Gourry- A oddasz?
Mila- Oczywiście.
Gourry- W takim razie masz, ale za chwilę oddaj.
Mila- Dobra, za chwilę oddam.
Gourry podał miecz światła Mili.
Mila- Julia teraz twoja kolej.
Julia- Ale czemu ja?
Mila- To ty znasz odpowiednie zaklęcie, a nie ja.
Julia- Czemu zawsze się na wszystko zgadzam.
Mila- Zacznijmy od tego, że ty się na nic nigdy nie zgadzasz.
Julia- No dobra niech Ci będzie. Daj miecz.
Mila- Trzymaj.
I rzuciła miecz Julii. Kapłanka przywołała światło. Trzymając miecz przed sobą mówiła:
- Magio najczystrza, sercu oddana mądrością, miłością przewyższam kapłana, niech zło, które przede mną stoi pochłonie moc twa nieskończona. Ranndarron!
Po wypowiedzeniu tego zaklęcia miecz światła stał się ogromny oraz biło od niego czyste światło. Julia przecięła światło mieczem bramę świątyni przeznaczenia.
Lina- Na czym polegało to zaklęcie?
Mila- To zaklęcie może być wykorzystywane między innymi do walki i obrony. Polega ono na tym, że miecz światła pobiera z czystej magii energie dzięki, której potem staje się o wiele mocniejszy.
Lina- To takim zaklęciem możecie pokonać wroga.
Mila- Nie do końca.
Zel- Nie rozumiem.
Mila- To zaklęcie potrafi rzucić wyłącznie główna kapłanka świątyni Linoy, ale po wypowiedzeniu zaklęcia traci ona całą energię.
Lina- Teraz rozumiem, można rzucić to zaklęcie tylko raz podczas walki.
Mila- Zgadza się, a zawsze jest prawdopodobieństwo, że ta osoba, która rzuca to zaklęcie może chybić.
Julia- Dobra kończcie gadać, ruszajcie do głównej komnaty.
Amelia- A panienka?
Julia- Będę tu na was czekać.
Lina- No to ruszamy.
I pobiegli. Nagle pojawił się Xelloss.
Julia- Po coś tu przyszedł?
Xelloss- A tak, żeby dotrzymać Ci towarzystwa. Może pogramy w pokera na zapałki.
Julia- Niech Ci będzie.
Zaczęli grać.

.:: A u Liny i reszty ::.

Gourry- Lina wykombinuj światło.
Lina- No dobra.
I wyczarowała kulkę światła.
Zel- To którędy teraz idziemy?
Mila- A co ja wróżka, żeby wiedzieć?
Zel- Tylko nie mów, że się zgubiliśmy.
Mila- Przykro mi ale muszę to powiedzieć.
Lina- No to super.
Zel- A ty Mila jak nas tu przyprowadziłaś to mogłabyś również nas zaprowadzić do głównej komnaty!
Mila- Ja tu w życiu nie byłam!
Lina- Oj to mnie wkurzyłaś! Nie przenikniona ciemność czarniejsza od śmierci...
Mila- Zapomniałaś o jednym. Jak rzucisz zaklęcie zniszczysz świątynię a ja i tak się obronię.
Lina- Cholera! Zapomniałam.
Artur- Macie problem, teraz skręcamy w prawo, a potem w lewo.
Zel- A ty skąd wiesz?
Artur- Przecież mówiłem, że doskonale znam świątynie przeznaczenia.
Lina- To czemu wcześniej nie powiedziałeś?!
Artur- Bo się nikt nie pytał.
[[GLEBA]]
Lina- Jak nie mogę użyć Dragon Slave to użyję czegoś innego, Fireball!
Artur- TARCZA!
Lina- Ja mam dzisiaj pecha! Czemu on też używa tarczy?!
Artur- Zapomniałaś, że ja też pochodzę ze świata bogów.
Zel- Lina ty dzisiaj chyba o wszystkim zapominasz.
Lina- Zamknij się!
Mila- No dobra koniec wygłupów, idziemy dalej.
Lina- Czemu zawsze ty o wszystkim decydujesz?!
Mila- Bo jestem najsilniejsza z was i jak komuś coś nie będzie pasować no to pożałuję, że mnie spotkał.
Zel- Uspokujcie się, takim tempem to nigdy nie dojdziemy do głównej komnaty.
Amelia- Zelgadis ma rację, ruszajmy do głównej komnaty.
Dzięki dalszej pomocy Artura nasi bohaterowie szybko doszli do głównej komnaty. Przed ołtarzem stała dziewczyna o złotych włosach i złotych oczach. Była ubrana również w złotą suknię.
Zel- Czy ty jesteś główną kapłanką tej świątyni?
???- Tak to ja, mówcie do mnie Złota Kapłanka.
Lina- A więc przybyliśmy tutaj aby zadać pytanie wyroczni.
Złota Kapłanka- Pozwolę wam zadać pytanie pod warunkiem,że spełnicie zadanie, które wam wyznaczę.
Lina- Co mamy zrobić?
Złota Kapłanka- Na północ od tego miejsca znajduje się las dziewicy, mają tam wstęp jedynie kapłanki i dziewice. W środku tego lasu leży jezioro śmierci. Na dnie tego jeziora znajduje się lustro przyszłości. Macie za zadanie przynieść do tej świątyni lustro, ale pamiętajcie lustro przyszłości może wyjąć człowiek o złym sercu lub potwór. Jeśli jesteś człowiekiem dobrym i wejdziesz do jeziora to...
Lina- To co?
Złota Kapłanka- Chyba sama nazwa mówi co się stanie.
Mila- A jak przyniesiemy to o co nas prosiłaś będziemy mogli zadać pytanie wyroczni?
Złota kapłanka- Tak.
Mila- A więc ruszamy.
Zel- Po co zgodziłem się aby pomoc Mili.
Mila- Coś ci nie pasuje, Zel?
Zel- Tak, wszystko mi nie pasuje!
Lina i Mila- Zamknij się Zel!
Zel wystraszony- Po co się odzywałem.
Amelia- Może w końcu wyruszymy?
Mila- Amelia ma racje.
Lina- No to w drogę.
Nasi bohaterowie wyruszyli do lasu dziewicy. Po drodze rozmawiali o przeróżnych głupotach.
Gourry- A gdzie my właściwie idziemy?
Lina- Ty tępaku! Fireball!
Zel- Idziemy do lasu dziewicy, żeby zabrać stamtąd lustro przyszłości.
Julia- Las dziewicy jest odbiciem duszy kobiety. Zawsze mądrej, pięknej i potężnej. Natomiast jezioro śmierci jest odbiciem duszy mężczyzny, samolubnego i złego. Więc do jeziora może wejść jedynie człowiek o złym sercu lub potwór. Natomiast do lasu wejdę ja jako kapłanka i reszta dziewcząt jako dziewice.
Zel- Lina raczej nie wejdzie.
Julia- A to czemu?
Zel- Bo ona nie jest dziewicą.
Lina- Co! Ja nie jestem dziewicą, to chyba jakaś pomyłka! Ja jestem czysta jak dziewica orleańska.
Zel- Akurat.
Lina- Nie wierzysz Zel!
Zel- Nie.
Lina- Fireball! Fireball! Fireball! Fireball! Fireball! Fireball! Fireball!
Resztki Zela- Wiesz co Lina, przekonałaś mnie.
Lina- No ja też tak sądzę.
Mila- Uspokujcie się. Mamy inne zmartwienie.
Amelia- A jakie?
Mila- Do lasu wejdziemy my ale do jeziora....
Nagle pojawił się Xelloss.
Lina- Wiesz co Xelloss, pierwszy raz się cieszę, że Cię widzę.
Xelloss- Wiem, mam pewnie wyciągnąć z jeziora lustro.
Lina- Zgadza się.
Xelloss- A co będę miał z tego?
Lina- Satysfakcje, że pomogłeś.
Xelloss- W takim razie moja odpowiedź brzmi nie.
Lina- Jak nie prośbą, to przemocą.
Xelloss- Nie ważysz się.
Lina- A właśnie, że się ważę... Xelloss życie jest takie cudowne i sprawiedliwe. Gdy wstaję rano i poczuję poranny wiatr wraca mi chęć do życia...
All- [[GLEBA]]
Xelloss- Lina proszę przestań.
Lina- Ach, życie jest takie piękne...
Xelloss- No dobra, wyciągnę z jeziora lustro, ale przestań.
Lina- No i tak ma być.


Czy nasi bohaterowie spełnią zadanie? Czy wyrocznia odpowie na pytanie Mili? Kto mi zeżarł czekoladę? I co będzie dalej? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie na 99% w 9 części mojego ficka.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Boska walka 2 2
Boska walka
Boska walka 3
Boska walka 9
Boska walka
Boska walka 5
Boska walka 2 3
Boska walka 7
Boska walka
Boska walka 2 1
Boska walka 2
Boska walka 6
Boska walka
Boska walka 4
Boska walka
5 projekt wałka
kl 4 CHOROBY I WALKA Z NIMI 2007, KLASA 4

więcej podobnych podstron