Robert Browning
Cesarstwo Bizantyskie
Tytu oryginau
THE BYZANTINE EMPIRE
Wyborem literatury bizantyskiej
opatrzy GRZEGORZ UREK
Projekt graficzny serii RYSZARD WITOCHOWSKI
Opracowanie okadki i stron tytuowych TERESA KAWISKA
© Robert Browning 1980
The revised edition copyright
in The Catholic University of America Press, Washington, D.C. 1992
© Copyright for the Polish edition by Pastwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1997
PRINTED IN POLAND Pastwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1997 r.
Wydanie pierwsze
Skad wykona: Fototype, Milanówek, ul. Sportowa 3
Druk i oprawa: Zakady Graficzne im. KEN S.A. w Bydgoszczy
Fax (052) 21-26-71. Nr zam. 392/97
ISBN 83-06-02615-2
SPIS RZECZY
Spis ilustracji i map ...............'........................6
Wstp ................................................9
Cz pierwsza NARODZINY NOWEGO CESARSTWA 500-641
Koniec wiata staroytnego .................................... 21
Cywilizacja w fazie przejciowej ................................. 30
Cz druga WALKA O PRZETRWANIE 641-867
Odwrót i obrona .......................................... 53
Nowy porzdek .......................................... 75
Cz trzecia ZOTY WIEK BIZANCJUM 867-1081
Odrodzenie i rekonkwista ..................................... 97
Pewno siebie i klasycyzm .................................... 122
Cz czwarta OD POZORNEGO BRZASKU DO KATASTROFY 1081-1204
Wyzwanie z Zachodu ....................................... 147
Tradycja i nowatorstwo ...................................... 176
Cz pita KLSKA I ROZPAD 1204-1453
Dugi zmierzch ........................................... 205
ywotno kultury ......................................... 233
Przegld najwaniejszych wydarze ............................... 263
Wykaz cesarzy ........................................... 265
Bibliografia ............................................. 267
Aneks: Z literatury bizantyskiej ................................. 271
Indeks osób ............................................. 377
Indeks nazw geograficznych i etnicznych ............................ 386
SPIS ILUSTRACJI
500-641
1. Justynian I i jego otoczenie. Mozaika, 546-548. Rawenna, koció San Yitale.
2. Teodora, ona Justyniana I, i jej otoczenie. Mozaika, 546-548. Rawenna, koció San Yitale.
3. Wntrze kocioa Mdroci Boej (Hagia Sofia), Konstantynopol, 532-537.
4. Kopua kocioa Mdroci Boej. Odbudowana 563.
5. Sklepienie prezbiterium kocioa San Yitale w Rawennie. Mozaika, 546-548.
6. Przemienienie Paskie. Mozaika, ok. 540. Monaster w. Katarzyny na górze Synaj.
7. Chrystus i w. Menas. Tempera, drewno, VI/Vn w. Pary, Louvre.
8. Najwitsza Panna z Dziecitkiem. Enkaustyka, drewno, VI w. (?). Kijów, Muzeum Sztuki
Wschodu i Zachodu.
9. Pómisek z wyobraeniem pasterza i kóz. Srebro, 527-565. Sankt Petersburg, Ermitaż.
10. Pómisek z wyobraeniem Meleagra i Atalanty. Srebro, 613-629. Sankt Petersburg, Ermitaż.
867-1081
11. Tryptyk Harbaville. Ko soniowa, X w. Pary, Louvre.
12. Chrystus koronuje Konstantym VII. Ko soniowa, poowa X w. Moskwa, Muziej izobrazitielnych iskusstw im. A. S. Puszkina.
13. Chrystus koronuje Romana II i jego on Eudoksj. Ko soniowa, 945-959. Pary, Bibliotheue Nationale, Gabinet des Medailles.
14. Bazyli II. Miniatura w Psaterzu Bazylego, ok. 1020. Wenecja, Biblioteca Marciana.
15. Nicefor TTI Botaniata. Miniatura w Kazaniach Jana Chryzostoma, ok. 1078. Pary, Bibliotheue Nationale.
16. Widzenie proroka Ezechiela. Miniatura w Kazaniach Grzegorza z Nazjanzu, 867-886. Pary, Bibliotheue Nationale.
17. Dawid grajcy na harfie. Miniatura w Psaterzu paryskim, X w. Pary, Bibliotheue Nationale.
18. Tryptyk przedstawiajcy Deesis. Srebro, złoto, emalia, XI w. Sankt Petersburg, Ermitaż.
19. Relikwiarz. Srebro zocone, 1059-1067. Moskwa, Kreml, Oruejnaja paata.
1081-1204
20-22. Jan II Komnen i jego ona Irena. Mozaika, 1118-1122. Konstantynopol, Hagia Sofia.
23. Chrystus Pantokrator. Mozaika, ok. 1100. Dafni, koció klasztorny.
24. Zdjcie z Krzya. Fresk, ok. 1164. Nerezi, koció w. Pantelejmona.
25. w. Grzegorz Cudotwórca. Tempera, drewno, XU w. Sankt Petersburg, Ermitaż.
26. Matka Boska Wodzimierska. Tempera, drewno, XII w. Moskwa, Trietjakowskaja galerieja.
27. 28. Czary. Srebro zocone, XII w. Sankt Petersburg, Ermita.
29. Zstpienie do Otchani. Srebro, zoto, emalia, XII w. Moskwa, Kreml, Oruejnaja paata.
30. Digenis Akritas (?) w walce z lwem. Talerz glazurowany, XII w. Sankt Petersburg, Ermita.
31. Fantastyczny stwór w walce z wem. Talerz glazurowany, XII w. Sankt Petersburg. Ermita.
Spis ilustracji
1204-1453
32. Koció Pantanassa w Mistrze. 1428.
33. Koció Chrystusa Pantokratora w Nesebyrze. Pó. XIV w.
34. Narodziny Najwitszej Panny. Mozaika, 1315-1321. Konstantynopol, koció Zbawiciela w monas-terze Chora.
35. Teodor Metochita. Mozaika, 1315-1321. Konstantynopol, koció Zbawiciela w monasterze Chora.
36. Chrystus i uczeni w Pimie. Fresk, ok. 1260, Trapezunt, koció Hagia Eirene.
37. Wskrzeszenie azarza. Fresk, 1428. Mistra, koció Pantanassa.
38. Megaduks Aleksy Apokauk. Miniatura w Manuskrypcie Hipokratesa, ok. 1342. Pary, Bibliotheue Nationale.
39. Para ksit z rodziny cesarskiej. Miniatura w Typikonie z Lincoln College, koniec XIV w. Oksford, Bodleian Library.
40. Dwunastu Apostoów. Tempera, drewno, pierwsza pó. XIV w. Moskwa, Muziej izobrazitielnych iskusstw im. A. S. Puszkina.
41. Zwiastowanie. Tempera, drewno, pierwsza pó. XIV w. Skopje, Pastwowe Zbiory Sztuki.
42. Przemienienie Paskie. Miniatura w Manuskrypcie Jana Kantakuzena, 1370-1375. Pary, Bibliotheue Nationale.
Na okadce:
Kielich. Agat, zoto, rubiny, X-XI w. Sankt Petersburg, Ermita.
Grzegorz Palamas. Tempera, drewno, XIV-XV w. Moskwa, Muziej izobrazitielnych iskusstw im.
A. S. Puszkina.
Na stronie tytuowej:
Kadzielnica. Srebro zocone, XII w. Wenecja, bazylika w. Marka.
Mapy:
Cesarstwo Bizantyskie 527-641 (s. 24-25). Cesarstwo Bizantyskie 867-1081 (s. 112-113). wiat bizantyski 1204-1453 (s. 216-217).
WSTP
Dla Edwarda Gibbona w roku 1776 tysicletnia historia Bizancjum zasuya na skwitowanie formuk „triumf barbarii i chrzecijastwa". Wolter uzna j za „bezwartociowy zbiór oracji i cudów". Monteskiusz w swoich rozwaaniach nad wielkoci i upadkiem Rzymu przydzieli Cesarstwu Bizantyskiemu miejsce „tragicznego epilogu rzymskiej chway", widzc w jego dziejach tylko „pasmo buntów, powsta i zdrad". Pogldy tych przedstawicieli Owiecenia byy oparte na dwóch zaoeniach: pierwszym, e spoeczestwo bizantyskie samo si nie rozwijao, ale, skamieniae w swojej niezmiennoci, tkwio nieruchomo w wiecie rozwoju i postpu, który osign swój szczyt w epoce Renesansu, a ostatecznie w Wieku Rozumu; i drugim, e historia Europy i Bliskiego Wschodu toczya si jak gdyby poza Cesarstwem Bizantyskim, nie podlegajc adnym wpywom z jego strony, i e tym samym nie odegrao ono istotniejszej roli w uksztatowaniu wiata, w którym oni sami — Monteskiusz, Wolter czy Gibbon — yli.
W cigu dwóch stuleci, które miny od czasu, kiedy autor Zmierzchu i upadku Cesarstwa Rzymskiego pisa swoje dzieo, a szczególnie w cigu ostatnich stu lat, w studiach nad cywilizacj bizantysk dokona si ogromny postp. Obecnie o wiele lepiej ni kiedykolwiek przedtem rozumiemy rol Bizancjum nie tylko na arenie historii politycznej, ale równie w dziedzinie sztuk plastycznych, muzyki, literatury, techniki, religii czy filozofii, rol niekiedy dominujc, a zawsze istotn. W rezultacie powany historyk musi dzisiaj odrzuci oba zaoenia, które legy u podstaw pogldów mylicieli Owiecenia.
Cesarstwo Bizantyskie byo przez wiele wieków najpotniejszym, najbogatszym i najbardziej cywilizowanym pastwem w Europie i na Bliskim Wschodzie. Jego wpyw promieniowa we wszystkich kierunkach, czasem oddziaywajc na bieg wydarze w stopniu decydujcym, nigdy za nie bdc bez znaczenia. Cesarstwo znikno wieki temu, ale w naszym wiecie cigle czytelne s jego lady, jak pozostaoci pierwotnego tekstu na palimpsecie. Jeszcze teraz spostrzegawczy podróny zauway subtelne zmiany w modelu ycia i strukturze spoecznej, które sygnalizuj przekroczenie dawnych granic bizantyskich. Od politycznej teorii i praktyki carskiej Rosji po teologi Kocioa anglikaskiego, od systemu administracyjnego panujcego w wiecie islamu po obrzd konsekracji kocioów w Szkocji — w tych i w wielu innych zjawiskach mona doszuka si
10
nastpstw wpywu zamonej i wyksztaconej spoecznoci na jej ssiadów. Podobnie niektóre obecne nazwy geograficzne wci daj wiadectwo dawno minionym zwizkom ze wiatem bizantyskim. Na przykad prowincja Romania we Woszech nosi tak nazw dlatego, e od lat szedziesitych VI wieku do poowy wieku VIII bya prowincj Cesarstwa, znan jego obywatelom jako Romania, czyli kraina Rzymian, i wyranie odrónian od barbarzyskiego wiata tamtejszych ksistw longobardzkich.
Badania dzisiejszych historyków zaday równie kam wyobraeniu o Cesarstwie Bizantyskim jako archaicznym i statycznym organizmie w rozwijajcym si wiecie. To prawda, e czsto daje si ono oglda od strony jednostajnej fasady
— rytua Kocioa, etykieta dworu, frazeologia oficjalnych dokumentów i wystpie wykazuj w cigu wieków zadziwiajco mao zmian. Ale za t fasad potrafimy ju teraz dostrzec nieustajc zmienno i rozwój. Pogld Bizantyczyków na wasne spoeczestwo i jego miejsce w wiecie oraz sposób, w jaki dawali oni wyraz temu pogldowi w literaturze i sztuce, przeszy wiele transformacji". Ich przebieg odzwierciedla zarówno zmiany zachodzce wewntrz spoecznoci bizantyskiej, w zakresie stosunku czowieka do czowieka, czowieka do pastwa, czowieka do rodków produkcji, jak i przesunicia w ekonomicznej, politycznej i kulturalnej równowadze midzy wiatem bizantyskim a bliskimi, lecz odmiennymi spoecznociami, które go otaczay — Europ Zachodni, poudniowymi pastwami sowiaskimi, Rusi, koczowniczymi ludami ze stepów Eurazji i wiatem islamu.
Napisano wspóczenie sporo ksiek na temat politycznej historii wiata bizantyskiego, ukazao si te wiele dzie o zakroju przegldowym powiconych bizantyskiej cywilizacji i kulturze. Autorzy pierwszych maj. skonno do zdawkowego traktowania tych obszarów dziaalnoci wspólnoty cywilizacyjnej, które nie maj charakteru bezporednio politycznego czy militarnego. Autorzy drugich czsto powicaj za mao uwagi ewoluowaniu spoeczestwa. Celem niniejszej pracy jest przedstawienie szerokiemu krgowi czytelników obrazu bizantyskiej cywilizacji — cywilizacji w najszerszym rozumieniu tego sowa
— który uwzgldniaby zmiany w systemie wartoci kultywowanym przez spoeczestwo bizantyskie oraz rozwój, jakiemu podlegao jego postrzeganie i samego siebie, i wiata zewntrznego, który rozciga si wokó. Dlatego materia ksiki zostaa podzielona na czci, odpowiadajce poszczególnym etapom dziejów Cesarstwa. Kad cz otwiera ogólny zarys politycznych dziejów wiata bizantyskiego, dostarczajcy bazy, na której wspieraj si póniejsze rozwaania. Przede wszystkim jednak trzeba koniecznie powiedzie kilka sów o nazwie, jak okrelamy czonków bizantyskiej spoecznoci. Oni sami bowiem wcale nie nazywali siebie Bizantyczykami, ale „Rzymianami" — Romaioi. Doskonale zdawali sobie spraw ze swojej roli spadkobierców Cesarstwa Rzymskiego, które przez tyle stuleci zespalao pod jedn wadz cay wiat ródziemnomorski i wiele terytoriów do niego przylegych. Byli te wiadomi, e wanie Cesarstwo
11
Rzymskie stworzyo struktury, w obrbie których zrodzio si chrzecijastwo — zrodzio si i rozprzestrzenio, by w kocu sta si religi pastwa i w gruncie rzeczy jego wszystkich poddanych. W odczuciu Bizantyczyków pojcia „Rzymianin" i „Chrzecijanin" miay czsto charakter synonimiczny i nieraz spotykamy si z tym, e nazywaj oni siebie po prostu „Chrzecijanami" albo „ludem chrzecijaskim", cho przecie poza granicami Cesarstwa Bizantyskiego zawsze istniao wiele innych spoecznoci i pastw chrzecijaskich. Greckie sowo Byzantios, „Bizantyczyk", jest raczej literackim okreleniem mieszkaca Konstantynopola (zwyke brzmiao: Konstantinupolites). * Dopiero w XVII wieku uczeni francuscy zaczli uywa terminu „bizantyski" w odniesieniu do pastwa, nie do miasta, i mówi o „historii bizantyskiej". W czasach póniejszych taka praktyka przyja si powszechnie, nawet w samej Grecji. Mimo to cigle uywa si te, w rónych jzykach, terminów „Rzym Wschodni" i „Rzymianie Wschodni".
Czego Bizantyczycy nie robili nigdy w cigu niemal caej swojej historii, to nie nazywali siebie „Grekami", Hellenes, pomimo e w ich pastwie zawsze dominowa grecki jzyk i grecka kultura. Co wicej, bizantyscy wadcy i dostojnicy byli gboko uraeni, jeli ich zachodni odpowiednicy uywali wobec nich nazwy Graeci, a wobec cesarza okrelenia „cesarz Greków". Ten oczywisty paradoks mówi nam co istotnego o spoeczestwie bizantyskim. Dzisiejszy Francuz czy Niemiec jako gówn konstytutywn cech zbiorowoci, do której naley, traktuje wspólny jzyk i wszystko, co si z tym wie. Bizantyczyk natomiast postrzega swoj spoeczno z innego punktu widzenia. Wyobraenie, jakie o niej mia, zmieniao si, jak zobaczymy, wraz z okolicznociami historycznymi, ale nigdy nie bya to koncepcja narodu — jak we Francji czy Anglii — ani nawet wspólnoty jzykowej i etnicznej — jak we Woszech lub Niemczech przed drug poow XIX wieku.
Co si tyczy granic Cesarstwa Bizantyskiego, to przez dugie okresy byy one stabilne, z nieznacznymi tylko zmianami, od czasu do czasu jednak podlegay gwatownym, a niekiedy wprost katastrofalnym wstrzsom. Oczywicie w tej kwestii bardziej przekonujco od sów przemawiaj mapy (zob. s. 24, 112, 216). W kadym razie, jeli pomin powolne procesy stopniowego rozrostu i kurczenia si pastwa oraz zwyke regulacje pograniczne, gruntowne, dynamiczne zmiany nastpiy:
w wieku VI, kiedy Justynian odzyska dla Cesarstwa Itali, Afryk Pónocn i poudniow Hiszpani, zdobywajc je na królestwach germaskich, które si na tych terytoriach ulokoway;
w wieku VII, kiedy pierwsza wielka ekspansja islamu na zawsze rozerwaa wizy podlegoci czce z Cesarstwem Syri, Palestyn, Egipt i Afryk Pónocn;
* Zanim Konstantyn Wielki odbudowa i rozbudowa miasto nad Bosforem, nadawszy mu swoje imi i status cesarskiej stolicy, miao ono ju dug, blisko tysicletni histori. Zaoyli je kolonici greccy okoo roku 660 p.n.e. i nazwali Byzantion. Póniejsze „literackie okrelenie mieszkaca Konstantynopola" byo wic przez wieki okreleniem rzeczowym, (przyp. tum.)
12
w wieku VII i VIII, kiedy sowiaskie ludy, a póniej pastwo bugarskie, zajy przewaajce obszary pónocnych Bakanów i kiedy Italia zostaa utracona na rzecz Longobardów;
w wieku IX, kiedy Arabowie zajli Sycyli i Kret;
w wieku X, kiedy Armenia, pónocna Mezopotamia i cz pónocnej Syrii zostay odbite Arabom, odzyskana te zostaa Kreta, a prócz tego jeszcze raz terytorium bizantyskim stay si szerokie poacie pónocnej Italii;
w wieku XI, kiedy pastwo bugarskie zostao rozbite i znaczna cz pónocnych Bakanów wrócia pod panowanie Cesarstwa, a jednoczenie Turcy Selducy zajli due obszary Azji Mniejszej;
w wieku XIII, kiedy na samym jego pocztku wojska czwartej krucjaty zdobyy Konstantynopol i podzieliy midzy swych wodzów wikszo europejskiego terytorium Cesarstwa, pozostawiajc dziedzictwo bizantyskie kilku lilipucim pastewkom — jednemu z nich, pooonemu w zachodniej czci Azji Mniejszej, udao si wyprze intruzów z niektórych zajtych przez nich krain, odzyska Konstantynopol i restaurowa, co prawda w bardzo okrojonej i osabionej postaci, Cesarstwo Bizantyskie;
wreszcie w wieku XIV, kiedy Turcy osmascy wyrzucili Bizantyczyków z Azji Mniejszej i usadowili si w Tracji, a prawie ca reszt bizantyskich posiadoci w Europie wchono królestwo serbskie — Cesarstwo zostao zredukowane do Konstantynopola, Tesaloniki, czci Peloponezu i kilku wysp na Morzu Egejskim.
Czy moemy w odpowiedzialny sposób mówi o cigoci pastwa, którego terytorium podlegao tak drastycznym zmianom? Na takie pytanie odpowiedzie trzeba twierdzco. Przede wszystkim sami Bizantyczycy nigdy nie mieli adnych wtpliwoci w tym wzgldzie — dla nich zawsze chodzio o restauracj, nie o inauguracj czego nowego. Cigo struktury politycznej, legitymacji prawnej, wizi religijnej i kulturowej bya skutecznym argumentem przeciw najbardziej nawet destrukcyjnym uszczerbkom, jakie ponosia terytorialna substancja Cesarstwa. Jest rzecz jasn, e pastwo bizantyskie, podobnie jak cywilizacja, której byo nosicielem, nie miao charakteru terytorialnego w talom znaczeniu, w jakim miay go wszystkie europejskie pastwa narodowe po epoce Renesansu. Ono oczywicie potrzebowao jakiego terytorium, ale mogo zarówno rozszerza si, jak i kurczy do mikroskopijnych rozmiarów bez utraty swojej politycznej i kulturowej tosamoci.
Jednego tylko maego obszaru nie mogo Cesarstwo utraci na duej bez powstania wtpliwoci, czy istnieje w dalszym cigu. Obszarem tym by sam Konstantynopol, stolica zaoona przez Konstantyna w roku 324 (oficjalna inauguracja — 330), która miaa by drugim Rzymem i której oficjalna nazwa zawsze brzmiaa Konstantinupolis nea Rome — „Miasto Konstantyna, które jest Nowym Rzymem". Sukcesorskie pastwa, które przetrway zachodni podbój roku 1204, same dla siebie nie w peni ucieleniay dziedzictwo i tradycj Cesarstwa Bizantyskiego. Dopiero kiedy jedno z nich odzyskao stolic, mogo roci sobie
13
takie prawo, dopiero to oznaczao pen legitymacje. Jeli przyjrzymy si uzurpacjom tronu, jakich wiele notuj dzieje pastwa bizantyskiego, okae si bezspornie, e adnemu cesarzowi nie udao si, choby w ograniczonym zakresie i na jaki czas, utrzyma wadzy, jeli nie mia w rku Konstantynopola, i przeciwnie, skoro tylko buntownik zainstalowa si w stolicy, opozycja przeciw niemu byskawicznie wygasaa.
Kiedy bierze si pod uwag przyrosty i ubytki terytorium, jakich doznawao Cesarstwo Bizantyskie na przestrzeni wieków, nasuwa si jeszcze jedno pytanie. Czy wiat bizantyski, przez co rozumiemy teren, na którym rozwijaa si bizantyska cywilizacja, musia pokrywa si z terytorium Cesarstwa? Oczywicie nie byo tak w kocowym okresie bizantyskiej historii, kiedy Cesarstwo stao si malekim pastewkiem bakaskim, podczas gdy grecki jzyk i grecka kultura, wschodnie chrzecijastwo i poczucie bizantyskiej tosamoci rozprzestrzeniy si na o wiele wikszych obszarach, podlegych obcym potgom politycznym. Ale ta rozbieno midzy zasigiem bizantyskiej siy a zasigiem bizantyskiej kultury bya moe symptomem upadku, raczej sygnalizowaa zbliajcy si koniec, ni rokowaa nadzieje na kontynuacj? W szczególnoci fakt, e eklezjastyczny autorytet Kocioa Wschodniego oddziaywa w tym schykowym momencie o wiele szerzej ni polityczny autorytet bizantyskiego pastwa, stwarza wiele problemów. Wydawaoby si wic uprawnionym twierdzenie, e zasig pastwa i cywilizacji w zasadzie pokryway si, a odstpstwa od tej zasady mogy mie tylko ograniczony charakter. Jeli jednak zbada spraw dokadniej, okae si, e w gruncie rzeczy ani bizantyskiej zwierzchnoci politycznej, ani bizantyskiej dominacji kulturalnej nie da si zamkn w ramach jakiego cile okrelonego terytorium — jedna i druga promienioway, z rón w rónych okresach intensywnoci, na rozcigajcy si wokó wiat.
Nie zawsze jest atwo ustali nawet polityczne granice Cesarstwa. Gdy tylko zaczniemy przepatrywa je bardziej szczegóowo, czekaj nas rozmaite komplikacje. Spotykamy bowiem terytoria, które uznaway zwierzchno bizantysk, ale nie obejmowa ich bizantyski system administracji, terytoria, na których Bizantyczycy dzielili si zwierzchnoci z innym mocarstwem, terytoria, które paciy Cesarstwu trybut, ale nie uznaway jego zwierzchnoci, wreszcie terytoria, które reprezentoway ca gam rónych stopni zalenoci, od sabo maskowanej i nie pozostawiajcej wyboru podlegoci po swobodnie zawarty sojusz midzy równymi partnerami. Równie pod tym wzgldem Cesarstwo Bizantyskie nie przypominao ani nowoytnych pastw narodowych z ich jednoznacznie rozwizywanym problemem suwerennoci, ani te wikszoci pastw Europy redniowiecznej, w których pojcia zwierzchnoci-podlegoci politycznej i zalenoci personalnej s czsto nieatwe do rozwikania. W rzeczywistoci stanowio ono centrum sfery wpywów — politycznych, religijnych, artystycznych i w ogóle kulturowych — które promieniowao daleko poza swoje granice. Czsto wic odgrywao zasadnicz rol w nadawaniu kierunku biegowi wydarze w odlegych nawet krajach.
14
Inspirujce studium Dymitra Obolensky'ego The Byzantine Commonwealth rozwino wypunktowane w tytule dziea pojcie, którym zostay objte wszystkie spoecznoci zwizane mocno i trwale z Cesarstwem Bizantyskim, niezalenie od tego, czy wizy miay charakter formalny, czy nie. Pojcie to ma szans utrzyma si w nauce, nawet jeli historycy nie zawsze bd mogli si zgodzi, jak je definiowa. Jest na przykad oczywiste, e redniowieczna Bugaria czy Gruzja mogy istnie w takiej formie, w jakiej istniay, tylko dziki przemonej potdze i prestiowi Cesarstwa i jego kultury. Wiele miast-pastw Italii, jak Wenecja, Neapol czy Amalfi, pierwotnie wchodzio w skad Cesarstwa, podlegajc silnym wpywom bizantyskim, i dopiero krok po kroku wybijao si na niezalen egzystencj polityczn i dorabiao wasnego modelu ycia. A jednak byoby bardzo trudno powiedzie, kiedy — jeli w ogóle — te spoecznoci przestay nalee do bizantyskiego „commonwealthu". Ru Kijowska w XI-XIII wieku, a póniej Wielkie Ksistwo Moskiewskie nigdy nie stanowiy czci Cesarstwa Bizantyskiego w znaczeniu politycznym, ale przecie ich kultura wysoka bya prawie w caoci inspirowana przez wzory bizantyskie, ich Koció uznawa swoj zaleno od patriarchy Konstantynopola i zawsze powoywano si tam na specjalne zwizki z Cesarstwem. Kiedy w roku 1453 Konstantynopol wpad w rce Turków, wielki ksi moskiewski uzna si za prawowitego dziedzica Cesarstwa i ogosi, e jego pastwo jest „Trzecim Rzymem", innymi sowy, naturalnym sukcesorem Cesarstwa Rzymskiego i Cesarstwa Bizantyskiego. I to nie bya pusta chepliwo czy butne samowyniesienie — te deklaracje miay sens rzeczywisty, odzwierciedlay fakt, e Ru istotnie naleaa do bizantyskiej sfery wpywów, chocia aden cesarz bizantyski nigdy nie sprawowa, nawet w najbardziej poredniej formie, zwierzchnoci nad tym ogromnym krajem.
Tu wracamy do punktu wyjcia naszych rozwaa. Nie mona zrozumie redniowiecznej historii Europy i Bliskiego Wschodu, nie biorc pod uwag istnienia i wpywu tej zazwyczaj potnej, a zawsze cieszcej si ogromnym prestiem wspólnoty polityczno-kulturowej, jak byo Cesarstwo Bizantyskie. Nawet w okresie swojej najwikszej saboci mogo si ono wykaza dwoma walorami: legitymacj prawn (jako kontynuacja Cesarstwa Rzymskiego), której nie miay inne pastwa — i której mu nierzadko zazdrociy — oraz kultur, która umoliwiaa bezporednie obcowanie z duchowym dorobkiem i Ojców Kocioa, i staroytnych Greków. Tysicletnie trwanie Cesarstwa byo dowodem jego siy oraz gitkoci i ywotnoci politycznych i kulturowych skadników, które tworzyy jego zasadnicz substancj. Jego skomplikowany, jedyny w swoim rodzaju aparat administracyjny, jego wyrafinowany system prawny, jego bogactwo, jego zaawansowana technika, zarówno na usugach gospodarki pokojowej, jak i przedsiwzi wojennych, czyni z Cesarstwa Bizantyskiego — w kadym razie przed katastrof wywoan przez czwart krucjat — pastwo, które w naszych czasach musiaoby by nazwane supermocarstwem.
Nietrudno poda dat koca Cesarstwa Bizantyskiego. 29 maja 1453 roku
15
armia turecka pod wodz sutana Mehmeda II zdobya szturmem Konstantynopol, a cesarz Konstantyn XI zgin w walce, bronic swojej stolicy. Tego dnia zosta unicestwiony organizm polityczny, którego pocztki — bez adnej przerwy w cigoci — sigay brzegów Tybru w VIII wieku p.n.e., bdcych wówczas widowni realnych wydarze historycznych, jakie potem znalazy odbicie w legendzie o Romulusie i Remusie i o zaoeniu Rzymu. Znikome resztki terytorium bizantyskiego pozostay wprawdzie wolne od obcej okupacji, zwaszcza na Peloponezie, ale nie koronowa si aden nowy cesarz, to za, co pozostao z dawnego aparatu administracyjnego, przestao funkcjonowa — nawet najbardziej lojalni poddani uznali, e Cesarstwo ju nie istnieje. Sytuacja bya inna ni po roku 1204, kiedy ocalae uamki bizantyskiego panowania podtrzymyway tradycj Cesarstwa, a w kocu jednemu z nich udao si zrealizowa pretensje do dziedzictwa. W roku 1453 nadzieja na restauracj moga sobie znale miejsce raczej w dziedzinie eschatologii ni polityki.
Niekiedy twierdzono, e Cesarstwo Bizantyskie w gruncie rzeczy skoczyo si wraz ze zdobyciem Konstantynopola przez krzyowców w roku 1204 i ówczesnym rozbiorem przewaajcej wikszoci jego terytorium. Wiele mona by powiedzie w zwizku z tym pogldem. Odrestaurowane Cesarstwo lat 1261-1453 istotnie byo bladym cieniem swego poprzedniego wcielenia. Ogromnie zmniejszya si jego rola ekonomiczna na nowym, obejmujcym cae ródziemnomorze, rynku, który ksztatowa si w tej epoce. Jego potga i bogactwo rozpyny si, jego terytorium bardzo szybko zredukowao si do garci odizolowanych enklaw. Ale, mimo wszystko, jego obywatele mieli poczucie kontynuacji. Ich ideologia polityczna, chocia w pewnym stopniu zmodyfikowana, w swoich podstawach nie zmienia si. Presti ich kultury raczej wzrós, ni zmala — by moe na zasadzie swoistej rekompensaty za utracon potg polityczn. I póne Cesarstwo Bizantyskie do samego ostatka byo traktowane i przez przyjació, i przez wrogów jako przypadek specjalny. To nie byo zwyczajne pastwo, tak jak jego stolica nie bya zwyczajnym miastem. Biorc to wszystko pod uwag, w naszej ksice bdziemy ledzi dziejow drog cywilizacji bizantyskiej a do zdobycia Konstantynopola przez Turków.
Inny problem mamy, jeli chcemy odpowiedzie na pytanie, kiedy bizantyska historia si zaczyna. Spoeczestwo bizantyskie wyonio si ze spoeczestwa pónego Cesarstwa Rzymskiego. To póne Cesarstwo, odmienne w swojej organizacji, w swojej kulturze i w ogóle w swoim „duchu" od Cesarstwa Rzymskiego doby Augusta, Flawiuszy czy Antoninów, uksztatowaa reakcja rzymskich warstw rzdzcych na pówiecze anarchii i obcych inwazji, jakie nastpio po mierci cesarza Aleksandra Sewera w roku 235. Niektórzy historycy widz w tym pówieczu rzeczywisty pocztek epoki bizantyskiej. Zdaniem innych pocztek nowych czasów wyznaczya konstantynowska inauguracja nowej stolicy nad Bosforem w roku 330. Z kolei jeszcze inni za przeomow dat uwaaj ostateczny podzia Cesarstwa na cz wschodni i zachodni w roku 395 albo zdjcie z tronu ostatniego cesarza
16
zachodniorzymskiego w roku 476. S wreszcie i tacy historycy, którzy utrzymuj, e Cesarstwo Bizantyskie uzyskao sw waciw posta dopiero wtedy, kiedy wojska rosncego w si islamu zdobyy Syri, Palestyn, Egipt i Afryk Pónocn — e dopiero wtedy, niczym motyl z poczwarki, wydobyo si z ruin starego Cesarstwa Rzymskiego.
Prawda jest taka, e chocia okresy historyczne istniej realnie, a nie powstaj w rezultacie kawakowania przez historyków kontinuum wydarze, w istocie pozbawionego spoje, to jednak nie dziel ich od siebie wyrane i jednoznaczne linie graniczne. Poszczególne epoki zachodz na siebie i przez jaki czas cechy starego i nowego wiata towarzysz sobie. A zatem wybór jakiejkolwiek konkretnej daty narodzin nowego wieku ma w znacznej mierze charakter arbitralny.
Waciwoci, która odrónia Cesarstwo Bizantyskie od pónego wiata rzymskiego, jest rola, jak odgrywao w nim chrzecijastwo. Byo ono nie tylko religi pastwa i ogromnej wikszoci jego obywateli — chrzecijaski sposób mylenia, chrzecijaskie ideay, chrzecijaski model wyobrani dominoway w politycznym, intelektualnym i artystycznym yciu caej zbiorowoci i wyznaczay jego indywidualn jako. Oczywicie nie doszo do tego nagle. W dugim okresie przejciowym chrzecijastwo stao si najpierw religi dozwolon, potem religi faworyzowan, wreszcie — religi jedyn. W trakcie tego procesu wysze warstwy ludnoci miejskiej, które byy nosicielami kultury klasycznej, stopniowo przyswajay sobie chrzecijastwo. Czynic to, nie porzucay jednak swojego wczeniejszego wyposaenia intelektualnego, ale raczej przystosowyway je do chrzecijastwa, a chrzecijastwo do niego. Tak wic ów przejciowy okres znamionowao intensywne, chocia nie cakowite, wzajemne przenikanie si chrzecijastwa i kultury antycznej. Religia objawiona zyskaa sankcj intelektualn, osadzajc swoj doktryn na zrbach greckiej tradycji filozoficznej. Adaptacja nie bya idealna i zdarzao si, e chrzecijanie przyjmowali stanowiska filozoficzne nie dajce si pogodzi z chrzecijaskim dogmatem —jak arystotelizm czy platonizm. W tym samym czasie wiele z klasycznej literatury i sztuki oraz zwizanych z nimi metod i technik zostao dostosowane do potrzeb chrzecijaskiego spoeczestwa dziki zinterpretowaniu ich w sposób alegoryczny albo obnieniu ich rangi teoretycznej przez zepchnicie do rzdu umiejtnoci pomocniczych lub propedeu-tycznych.
Wiek, w którym nastpia synteza kultury klasycznej i chrzecijaskiej, wiek Konstantyna, Juliana i Teodozjusza, wiek wielkich wschodnich Ojców Kocioa, Grzegorza z Nazjanzu, Bazy lego, Grzegorza z Nyssy, i zachodnich, Jana Chryzo-stoma, Ambroego, Hieronima i Augustyna, wiek, w którym zachodnia, aci-skojzyczna poowa Cesarstwa Rzymskiego w znacznej czci znalaza si pod zwierzchnoci nowych królestw germaskich, wiek, w którym dawna równowaga midzy administracj cesarsk a samorzdnymi miastami zostaa zastpiona przez wadz scentralizowan, z nieuchronnie towarzyszc jej biurokracj — ten wiek sam w sobie ma charakter szczególny. Nie mona w sposób odpowiedzialny
17
traktowa go po prostu jako prologu tysicletnich dziejów bizantyskich, a to z dwóch przyczyn. Po pierwsze, way tutaj jego wasne skomplikowanie, jego donioso, bogactwo informacji, które nam zostawi. Po drugie, jak ostatecznie wynika z gbszej analizy, ten wiek naley do staroytnoci, nie do redniowiecza. Konstantyn ma wicej wspólnego z Aurelianem czy Markiem Aureliuszem ni z Justynianem, nie mówic ju o którymkolwiek z póniejszych cesarzy bizantyskich. Grzegorz z Nazjanzu czy Augustyn, chocia byli chrzecijaskimi biskupami, przez wyksztacenie, system wartoci, tryb mylenia i dziaania s bardzo mocno zakorzenieni w wiecie staroytnoci klasycznej.
Tak wic w naszej ksice zajmiemy si histori cywilizacji bizantyskiej po ostatecznym triumfie chrzecijastwa i dopracowaniu si przez ówczesn spoeczno syntezy tradycji klasycznej i tradycji chrzecijaskiej, nie bdzie za w niej mowy, chyba e w sposób poredni, o wieku Ojców Kocioa i wielkich soborów ekumenicznych. Jeliby trzeba byo wskaza dat, naleaoby j lokowa gdzie okoo roku pisetnego. Bynajmniej nie dlatego, iby po tej dacie znikno wiele charakterystycznych cech spoeczestwa antycznego — w istocie niejedna specyficzna waciwo pierwszego okresu historii bizantyskiej miaa ródo wanie w konflikcie midzy wci istniejcym starym a rodzcym si nowym. Decydujce zmiany ju jednak nastpiy i najoczywiciej byy one nieodwracalne. Motyl wydoby si z poczwarki. Resztki poczwarki cigle oblepiay jego skrzyda, suszce si w socu. Ale nie mógby ju przemieni si w ni z powrotem.
Problem nazewnictwa bizantyskiego w polskojzycznej literaturze bizantynistycznej, a tym bardziej tam, gdzie wystpuje ono okazjonalnie, bywa rozwizywany rónie i jest waciwie nie do rozwizania w sposób, który nie budziby adnych zastrzee. Latynizujca polska tradycja nazewnicza, klasyczna grecka pisownia, jak stosowali Bizantyczycy, i róna od klasycznej, postpujca ku nowogreckiej, bizantyska fonetyka tworz bowiem triad bardzo mao harmonijn. W takich sytuacjach najrozsdniej jest uciec si pod skrzyda autorytetu, co w tym przypadku oznacza odwoanie si do Zasad spolszczania i transpozycji tego nazewnictwa, opracowanych w poowie lat osiemdziesitych przez prof. Oktawiusza Jurewicza — nie wydanych wprawdzie drukiem, ale funkcjonujcych w rodowisku naukowym. Zgodnie wic z zawartym tam generalnym zaleceniem w niniejszej ksice bizantyskie nazwy osobowe (te przede wszystkim, nazwy geograficzne w mniejszym stopniu) zostan poddane daleko idcej polonizacji, opartej na szczegóowych reguach sformuowanych w tyche Zasadach. Czytelnik nie powinien by zaskoczony, jeeli w niektórych wypadkach formy owych nazw bd róni si, czasem znacznie, od form, jakie spotyka w innych ksikach, w tym równie wydawanych przez Pastwowy Instytut Wydawniczy. Gdyby za by zainteresowany ich oryginaln hellesk postaci, znajdzie j — ujt w nawiasy — w Indeksie na kocu ksiki. Sporadycznie dotyczy to równie imion nalecych do Greków z epoki przedbizantyskiej, jeli polska forma tych imion jest chwiejna, (przyp. tum.)
CZ PIERWSZA
NARODZINY NOWEGO CESARSTWA
500-641
KONIEC WIATA STAROYTNEGO
O
kres, któremu przyjrzymy si najpierw, cignie si od roku mniej wicej pisetnego do mierci cesarza Herakliusza w roku 641. Granice historii politycznej tych lat s wytyczone przez dwa wielkie przemieszczenia na mapie ówczesnego wiata, z których jedno nastpio nieco wczeniej, drugie za na samym kocu.
Kiedy zaczyna si wiek VI, w Konstantynopolu panowa cesarz Anastazjusz, a na Zachodzie od wierwiecza nie byo ju cesarza. Itali z Sycyli i czci wybrzea dalmatyskiego zajmowao pastwo Ostrogotów, rzdzone przez króla Teodoryka z jego stolicy w Rawennie. W kocowych latach poprzedniego wieku, wyruszywszy znad Dunaju, wkroczy on ze swoj gock armi do Italii — majc bogosawiestwo cesarza w Konstantynopolu, który by szczliwy, e tak niebezpieczni gocie opucili nalece do niego terytorium — i pobi inn, rónoplemienn grup germask, która sprawowaa tam rzdy. Dalej na zachód wiksza cz Galii naleaa do królestwa Franków, równie germaskiego ludu, którego poprzednie siedziby leay w dzisiejszych pónocno-zachodnich Niemczech i Holandii. Wyparli oni lub zniszczyli wczeniejsz fal germaskich najedców: Wizygotów i Burgundów. Wizygoci przenieli si wówczas do Hiszpanii i tam zaoyli pastwo, dzielc Pówysep Iberyjski midzy siebie i swoich germaskich pobratymców, Swebów. Natomiast w byej rzymskiej Afryce powstao królestwo Wandalów, obejmujce te Sardyni, Korsyk i Baleary.
Wandalowie take byli ludem germaskim, a z ich nadbatyckich siedzib wygnay ich pospou przeludnienie i dza upów. Duga odyseja wandalska prowadzia przez pónocn Rosj i w dó Dniepru nad Morze Czarne, a potem przez ca Europ, najpierw do Galii, nastpnie przez Hiszpani nad Cienin Gibraltarsk. Na jaki czas zatrzymali si w Hiszpanii, wchodzc w przymierze z innym wdrownym ludem, nalecymi do iraskiej grupy jzykowej Alanami. Póniej zbuntowany rzymski namiestnik Afryki, komes Bonifacjusz, zaprosi wandalskiego króla Genzeryka, eby przyczy si do niego i wspar go w walce przeciwko wadzy centralnej. W roku 429 Wandalowie przeprawili si zatem z Hiszpanii do Afryki. Byo ich w sumie okoo 80 tysicy, w tym 15 tysicy wojowników. W cigu kilku lat przejli Mauretani i Numidi, wymiatajc stamtd i Bonifacjusza, i przysanych z Italii innych dowódców rzymskich, by w roku 435
22
zawrze z Rzymianami ukad pokojowy. Po kolejnych kilku latach wypdzili garnizony rzymskie z dawnej prowincji o nazwie Afryka, najstarszej rzymskiej posiadoci na kontynencie, odpowiadajcej mniej wicej dzisiejszej Tunezji. W jej stolicy, Kartaginie, zainstalowa si Genzeryk i stamtd sprawowa rzdy jako gowa królestwa wandalskiego. Na pocztku VI wieku jego potomkowie wci byli tam u wadzy i trzymali si mocno.
Osobliwe to pastwa owe germaskie królestwa, które powstay na ruinach zachodniego Cesarstwa Rzymskiego. We wszystkich najedcy byli w mniejszoci w porównaniu z ludnoci miejscow, ale nie wypdzali jej. Nie mogli sobie na to pozwoli, poniewa rodki do ycia czerpali z czynszu paconego im przez rzymskich dzierawców. Oni sami za stanowili odrbn wojskow kast, majc wyczne prawo do noszenia broni. Tym nowym panom suyo wielu przedstawicieli poprzedniej rzymskiej administracji cywilnej, którzy w znacznej liczbie pozostali na swoich stanowiskach. Zreszt bardziej szczegóowy obraz stosunków midzy ludnoci rzymsk a germaskimi „feudaami" rysowa si rónie w rónych królestwach. Ostrogoci, Wizygoci i Wandalowie wskutek pewnych zaszoci historycznych byli chrzecijanami wyznania ariaskiego, które zostao potpione przez Koció jako heretyckie, zarówno we wschodniej, jak i zachodniej czci Cesarstwa. Ju sama ta okoliczno wznosia barier midzy dwiema wspólnotami, a przecie istniaa równie inna, podstawowa bariera, któr tworzyy rónice w jzyku i sposobie ycia. Z kolei Frankowie, nad którymi panowa wówczas król Chlodwig, wyznawali katolicyzm. Prawdopodobnie byli stosunkowo liczniejsi ni rzdzca grupa germaska w innych pastwach, ale i oni nie kwapili si do zjednoczenia ze swymi rzymskimi poddanymi.
Otwarcie pasoytnicza natura pastw germaskich sprawiaa, e miejscowej ludnoci byo trudno zdoby si na lojalno wzgldem nich. Tacy na przykad Wandalowie nie ukrywali, e pogardzaj swoimi poddanymi, i od czasu do czasu przeladowali Koció katolicki — co nie przeszkadzao,. eby wandalski dwór królewski stylizowa si na mod rzymsk i sprawowa mecenat nad kókiem pomniejszych poetów aciskich. Ostrogoci natomiast, ze swoim dalekowzrocznym, znakomitym wadc, królem Teodorykiem, próbowali zyska poparcie ludnoci italskiej, oczywicie w takich granicach, w jakich mogli to robi bez wystawiania na szwank realnoci wasnej wadzy. Teodoryk prawdopodobnie przemyliwa o stopieniu si Rzymian i Ostrogotów w jeden naród, ale na razie bya to sprawa odlegej przyszoci.
Tymczasem wschodnia poowa Cesarstwa kwita jak przedtem, nie zagroona inwazjami. Granica biegnca wzdu Dunaju bya mniej bezpieczna ni w epoce szczytowej potgi Cesarstwa, ale kraje wschodniego ródziemnomorza z ich ludnymi miastami cieszyy si pokojem i spokojem. Co prawda, na wschód od nich leao perskie imperium, rzdzone przez dynasti sasanidzk, i wzdu dugiej granicy, która cigna si od Kaukazu po pustynie Arabii, dosy czsto zdarzay si incydenty. Od czasu do czasu dochodzio nawet do regularnej wojny midzy
23
oboma mocarstwami. adne z nich nie byo jednak w stanie — przy ograniczonych moliwociach antycznej sztuki wojennej — zada miertelnego ciosu drugiemu. Tak wic skoro uznano, e prestiowi stao si zado, i wzito jakie upy, zawierany by traktat pokojowy.
Rzd w Konstantynopolu by przewiadczony, e da sobie rad z wojennymi zaczepkami ze strony Persji i z kopotami nad Dunajem. Od piciu stuleci Cesarstwu Rzymskiemu tradycyjnie przychodzio stawia czoo tym problemom. Inn natomiast wymow miaa utrata Italii i prowincji zachodnich. To bya sytuacja bez precedensu, oznaczajca zniszczenie jednoci Cesarstwa, które przez wieki obejmowao cay wiat ródziemnomorski. Jeeli za to Cesarstwo, jak ówczenie wierzyli jego wadcy i ogó jego obywateli, nie byo zwyczajnym produktem historii, ale czci realizacji powzitego przez Opatrzno planu zbawienia rodzaju ludzkiego, jego terytorium nie mogo si nieustannie zmniejsza. Stara rzymska duma i nowe chrzecijaskie poczucie misji solidarnie pchay wschodnich cesarzy ku polityce rekonkwisty. I rzeczywicie, w roku 468 nastpia pierwsza próba odzyskania Afryki od Wandalów, ale skoczya si aosn klsk. Tymczasem zoone z zachodnich wygnaców grupy nacisku w samym Konstantynopolu i przeciwnicy aktualnej wadzy w Italii i Afryce Pónocnej dbali o to, by tendencje roszczeniowe, animowane i przez imperialn tradycj, i przez chrzecijask pobono, nie traciy na sile.
W roku 527 na tron konstantynopolitaski wstpi cesarz Justynian. Rzeczywist wadz sprawowa on ju podczas dziesicioletniego panowania swego starego wuja, Justyna I, z pochodzenia wieniaka, urodzonego w okolicach miasta Naissus (dzi. Nisz w Serbii), któremu drog do najwyszej wadzy wypenia duga suba w armii. Justynian by czowiekiem zdolnym i ambitnym, penym niezachwianej wiary we wasne moliwoci. Widzia w sobie wybraca Boego, powoanego do tego, by przywróci Cesarstwu Rzymskiemu potg i presti, zarówno wewntrz pastwa, jak i za jego granicami. Jego monumentalna kodyfikacja prawa rzymskiego wywieraa decydujcy wpyw na europejsk teori i praktyk prawn a po XIX wiek. Bya ona oczywicie dzieem caego zespou jurystów, na którego czele sta znakomity Trybonian, ale bez entuzjastycznego zaangaowania i niezawodnego wsparcia ze strony cesarza dzieo to nie zostaoby doprowadzone do koca. Z kolei odbudowy wielkiego kocioa Mdroci Boej (dosownie: witej Mdroci, Hagia Sofia), zniszczonego przez poar w czasie rozruchów roku 532, dokonao dwóch utalentowanych architektów, Antemiusz i Izydor, jednak Justynian by tym, który dostarczy rodków finansowych, niezbdnych do zapewnienia temu przedsiwziciu odpowiedniej siy pocigowej i ogromnych iloci materiau budowlanego.
Od pocztku swego panowania Justynian by zdecydowany odzyska utracone prowincje zachodnie i odnowi jedno Cesarstwa Rzymskiego. Zrczna dyplomacja Konstantynopola siaa wic niezgod w królestwach germaskich, i wewntrzn, i pomidzy nimi. Jedna kampania wojenna, zorganizowana i kierowana przez modego wodza, Belizariusza, zlikwidowaa królestwo wandalskie i w roku 534
26
przywrócia rzymskie panowanie w Afryce. Rok czy dwa póniej Belizariusz prowadzi ju operacje w Italii, przeciw Ostrogotom, ale okazao si, e tam sprawy nie pójd tak gadko. Wprawdzie w roku 540 zostaa zdobyta gocka stolica, Rawenna, jednak wkrótce nowy przywódca Ostrogotów, Totila, który wiedzia, jak przycign do siebie biednych i uciemionych, pobi Rzymian t ich wasn broni i na powrót usun ich z Italii. Uruchomiono wtedy wszystkie ludzkie i finansowe zasoby Cesarstwa i pomau, miasto po miecie, Italia jeszcze raz zostaa odzyskana. Dopiero jednak pod koniec lat pidziesitych podday si ostatnie gockie garnizony w miastach na pónoc od Padu. W tych cikich czasach Italia zostaa spustoszona, mury jej miast poburzone, ludno wyzuta ze swych siedzib, bogaty i kulturalny stan senatorski zdziesitkowany.
Ale to nie bya caa cena, jak trzeba byo zapaci za restauracj, której dopenio odzyskanie poudniowej Hiszpanii we wczesnych latach pidziesitych. Gigantyczny wysiek militarny na Zachodzie wyczerpa skarb pastwa, a zaabsorbowanie caej polityki tym kierunkiem prowadzio do niebezpiecznego zaniedbania starych problemów na granicy wschodniej. Justynian chcia pokoju z Persj i by skonny paci za to, byleby mie rozwizane rce na Zachodzie. I wprawdzie stworzy na pónocnych Bakanach acuch umocnionych posterunków, ale nie zapewni temu regionowi odpowiednio licznej armii, jakiej wymaga wzrastajcy napór plemion sowiaskich, które wyleway si ze swoich ojczystych ziem w dzisiejszej Polsce, i stepowych nomadów, których wygnay ku zachodowi zmiany w ukadzie si nastpujce za chiskim Wielkim Murem. W dodatku zdolno Cesarstwa do stawienia czoa tym nowym wyzwaniom militarnym ulega osabieniu wskutek wybuchu w roku 542 zabójczej epidemii dumy, po którym nastpiy, w pewnych odstpach, kolejne nawroty zarazy.
Tak wic pomimo ogromnego osignicia, jakim byo odzyskanie Italii, Afryki i czci Hiszpanii, panowanie Justyniana pozostawio jego nastpcom spadek skadajcy si przede wszystkim z kopotów. Przynioso ono wprawdzie efektown manifestacj rzymskiej potgi, uwietni je blask rozkwitajcych sztuk i ycia umysowego, lecz — odmiennie, ni si spodziewa cesarz — nie byo pocztkiem nowej epoki chway, ale raczej ostatni, z góry skazan na porak prób podparcia budowli, której zawalenie si byo nieuniknione.
W cigu kilku lat po mierci Justyniana w roku 565 znaczna cz Italii wpada w rce germaskich Longobardów, którzy wtargnli tam, wyruszywszy z równin dzisiejszych Wgier. Poudniow Hiszpani wkrótce odzyskali Wizygoci. W Afryce wadza rzymska nigdy realnie nie obja plemion i ksistw berberyjskich. Tylko w dawnej prowincji o tej nazwie i w kilku miastach nadmorskich utrzymywaa si rzeczywicie funkcjonujca administracja z mandatu Konstantynopola. Nastpcy Justyniana, Justyn II (565-578), Tyberiusz Konstantyn (578-582) i Maurycjusz (582-602), niewiele mogli poradzi na pogarszajc si sytuacj na Zachodzie, poniewa bez reszty pochaniay ich wydarzenia na przeciwlegych kracach Cesarstwa. Wzdu liczcej grubo ponad tysic kilometrów granicy wschodniej
27
inicjatywa naleaa teraz do Persów i nie wahali si oni robi z tego uytku. Na granicy dunajskiej nasilajce si przenikanie na terytorium Cesarstwa plemion sowiaskich, które ju tam pozostaway, zyskao nowy wymiar wskutek naporu innej fali nomadów, majcej siln struktur pastwow — Awarów. Ci raz wystpowali w roli potnych (i samowolnych) sprzymierzeców Rzymian przeciw Sowianom, a kiedy indziej organizowali i wspomagali sowiaskie najazdy. Duga seria odznaczajcych si ogromn zaciekoci kampanii wojennych doprowadzia do spustoszenia rozlegych poaci pónocnych Bakanów i bezpowrotnego zniszczenia wielu miast w gbi kraju.
Z czasem Awarowie uwikali si jednak w dziaania wojenne na Zachodzie, skierowane przeciw Frankom, i ich parcie na Bakany osabo. Umoliwio to cesarzowi Maurycjuszowi, który odniós ju pewne sukcesy w przywracaniu rzymskiej inicjatywy na granicy z Persj, stopniowe przeganianie Sowian i Awarów z powrotem za Dunaj. Byo ju jednak za póno, by trwale odwróci bieg wydarze. Nepotyzm, bezwzgldny fiskalizm, a ostatecznie próba zmniejszenia odu onierzom przyprawiy Maurycjusza o utrat caego poparcia, jakie mia. Rewolta wojskowa wyniosa na tron niskiego stopniem oficera, niejakiego Fokasa. Mieszanina nieodpowiedzialnego populizmu i brutalnego terroru, jak charakteryzowao si panowanie Fokasa, ani nie moga zyska nowemu wadcy sympatii poddanych, a tym bardziej utrzyma jej (chocia papie Grzegorz Wielki traktowa go z szacunkiem), ani by skutecznym rodkiem przeciw militarnemu zagroeniu z zewntrz. Przewaajca cz pónocnych Bakanów na powrót zostaa zajta przez Sowian i Awarów, a wikszo ciko dowiadczonej tamtejszej ludnoci rzymskiej, której udao si przey, albo ucieka na poudnie, kierujc si do Tesaloniki i Konstantynopola, albo schronia si w górach. Na wschodzie znów wzmóg si napór perski.
Nieudolne i okrutne rzdy Fokasa skoczyy si w roku 610, kiedy do Bosforu wpyn ze swoj flot syn namiestnika Afryki, Herakliusz, który obali uzurpatora. Zdolny onierz i caym sercem oddany swym obowizkom wadca na samym pocztku panowania stan w obliczu wojny na dwóch frontach. Na pónocy Sowianie i Awarowie buszowali po Bakanach, prawie nie napotykajc oporu i nierzadko zakadajc swoje prymitywne wioski na zrujnowanych murach opuszczonych miast rzymskich. Od czasu do czasu ich hordy zapuszczay si a po Tesalonik i Konstantynopol. Niebezpieczestwo na wschodzie byo jeszcze groniejsze. Persja pchna swoje wojska poza zwyczajow stref pograniczn w Armenii i Mezopotamii. W roku 613 pada Antiochia, w nastpnym Jerozolima. W rkach Persów znalaza si caa Syria i Palestyna, zajli te Egipt, a ich wypady do Azji Mniejszej sigay coraz dalej.
W tej sytuacji Herakliusz by zmuszony zawrze na upokarzajcych warunkach pokój z chaganem Awarów, aby rozwiza sobie rce na wschodzie, i w roku 622 wyruszy na czele swojej armii w gb Azji Mniejszej. Jego zamiarem byo ugodzi persk potg w samo serce, nie dy do stoczenia walnej bitwy z frontow armi
28
przeciwnika. Wykazujc ogromn zrczno strategiczn i taktyczn, przedar si wic do Armenii i stamtd dokonywa rajdów na poudnie. Tymczasem, gdy cesarz by w Armenii, w roku 626 Konstantynopol musia stawi czoo obleniu podjtemu przez Awarów, którzy zerwali ukad pokojowy, i Persów po drugiej stronie Bosforu. Sytuacja bya krytyczna — istnienie Cesarstwa zawiso na wosku. Decydujc rol odegraa jednak przewaga rzymskiej floty, oblegajcy ponieli klsk w bitwie morskiej i wycofali si. W kocu Herakliusz móg przeprowadzi ostateczny kontratak. Zmontowawszy cay system przymierzy z ludami Kaukazu i z potnym królestwem Chazarów, zaczai systematyczny marsz na poudnie, w gb Mezopotamii. W grudniu 627 roku stan naprzeciw gównych si perskich pod Niniw i w zaartej bitwie rozbi je w puch. W cigu kilku nastpnych miesicy zaj Ktezyfont, stolic wadców perskich. Król Chosroes zosta zdjty z tronu i zamordowany, a jego nastpca zawar z Rzymianami ukad pokojowy. Cesarstwo odzyskao wszystkie zagarnite przez Persów terytoria, sam za Herakliusz zosta ogoszony obroc i opiekunem maoletniego syna nowego króla.
Kiedy Herakliusz wróci do swojej stolicy, entuzjastycznie witany przez poddanych, bogosawiony przez patriarch i duchowiestwo, nikt nie mia wtpliwoci, e Cesarstwo jest ju teraz w peni bezpieczne. Gruntowna reforma systemu administracyjnego, o której bdziemy jeszcze mówi, przewidywaa oparcie armii na lokalnym materiale ludzkim, uniezalenienie jej — inaczej, ni to byo za Justyniana — od obcych lenników i najemników. Potga i presti Herakliusza robiy wraenie nienaruszalnych. Sowiascy i bugarscy poddani Awarów z rzymsk zacht i pomoc podnieli bunt przeciw nim i osabione pastwo awarskie nie byo ju w stanie zagraa Konstantynopolowi. Ludziom tych czasów musiao si wydawa, e Cesarstwo Rzymskie i wschodniorzymskie spoeczestwo przetrway fatalny kryzys — e wraca dawne ycie.
W tym samym roku 622, w którym Herakliusz wyruszy z Konstantynopola, eby zburzy imperium perskie, Mahomet i jego zwolennicy przenieli si z Mekki do bezpieczniejszej Medyny, gdzie prorok wkrótce pozyska wielu nowych wyznawców i, bardziej powodowany okolicznociami ni wiadomym zamysem, zacz ka podwaliny pod muzumaskie pastwo arabskie. Nowy ruch religij-no-polityczny zawdzicza swój sukces w znacznej mierze brakowi stanowczoci dwóch wielkich mocarstw, które zdyy si przyzwyczai, e Arabowie nie wychodz poza rol wykonawców cudzej polityki w charakterze wojsk posikowych. Dotychczas to Rzym i Persja podbijay i byy podbijane, teraz jednak przysza pora na Arabów, teraz oni mieli zacz tworzy histori.
W cigu kilku lat po mierci Mahometa w roku 632 wojska muzumaskie wyszy z Pówyspu Arabskiego i wtargny na terytoria rzymskie i perskie. Tak zacza si kariera nowych zdobywców, która na przestrzeni jednego stulecia zaniosa ich nad brzegi Loary na zachodzie i Indusu na wschodzie. W roku 635 podda si Arabom Damaszek. W roku nastpnym zadali oni druzgocc klsk wojskom rzymskim nad rzek Jarmuk, lewobrzenym dopywem Jordanu — co
29
oznaczao koniec rzymskiej wadzy w Syrii. Jerozolima, której obron kierowa patriarcha Sofroniusz, wczeniej nauczyciel retoryki, dugo wytrzymywaa arabskie oblenie, ale w kocu, w roku 638, gód zmusi wite miasto do poddania si kalifowi Omarowi. W roku 640 pada armeska twierdza Dywin i zacz si podbój Egiptu, który zosta zakoczony w cigu kilku najbliszych lat. Cesarstwo utracio wszystkie poudniowe, przewanie syryjsko- i koptyjskojzyczne, prowincje i nigdy ju nie miao ich odzyska. Zagony arabskie dokonyway rajdów w gb Azji Mniejszej. Herakliuszowe dzieo ycia walio si w gruzy na jego oczach. acuch nieszcz nadwtli odporno psychiczn cesarza — wydaway si tym straszniejsze, e nikt si ich nie spodziewa. Przez ostatnie kilka lat panowania Herakliusza, do jego mierci w roku 641, rzd w Konstantynopolu nie podj adnej powaniejszej próby kontrataku.
Odarte z zachodnich i poudniowych prowincji, znacznie zmniejszone terytorialnie, ale za to bardziej jednolite etnicznie, Cesarstwo, które odtd bdziemy nazywa raczej Bizantyskim ni Rzymskim, musiao dostosowa si do nowej sytuacji, do ycia w zupenie innych warunkach.
CYWILIZACJA W FAZIE PRZEJCIOWEJ
I
Justynian, i Herakliusz byli równie mocno oddani sprawie restauracji i wzmocnienia Cesarstwa Rzymskiego. Ale to nie znaczy, e owo patriotyczne zadanie jawio im si w tym samym wietle — podobnie zreszt jak wspóczesnym jednego i drugiego.
W aktach prawodawczych Justyniana z rzadka zdarza si co, co mona by nazwa ukonem w stron opatrznoci Boej, na przykad w dekrecie uprawomocniajcym Digesta, jak zatytuowano usystematyzowany zbiór wyjtków z dzie prawniczych klasycznego Rzymu. Ale w tym samym dekrecie cesarz zaraz przechodzi do innego tematu, szczegóowo i z uyciem tradycyjnej rzymskiej frazeologii mówi o narzuceniu wieczystego pokoju Persom, o zniszczeniu pastwa Wandalów i przywróceniu rzymskiej wadzy w Afryce. W innym dekrecie, wprowadzajcym Instytucje (Institutiones), oficjalny wykad prawa rzymskiego dla uczcej si modziey, Bóg zosta przywoany tylko w jednym krótkim zdaniu pobocznym. Mówi si tam natomiast o armii i prawie jako dwóch filarach rzymskiego spoeczestwa, o barbarzyskich ludach wzitych pod jarzmo rzymskie, o nowych prowincjach, które powikszyy terytorium Cesarstwa. A w nagówku kadego z tych dekretów figuruje sam Justynian w blasku tradycyjnej tytulatury cesarzy rzymskich — Imperator Caesar Flavius lustinianus, Alamannicus, Gothicus, Francicus, Germanicus, Anticus, Alanicus, Yandalicus, Africanus, Pius Felix Inclitus, Yictor ac Tumphator, semper Augustus.
Kiedy cesarski wódz naczelny, Belizariusz, wróci do Konstantynopola po swoim wietnym zwycistwie w Afryce, Justynian zorganizowa na jego cze powitanie bdce swoistym odnowieniem klasycznego rzymskiego triumfu. Ten przejaw tendencji antykwarskich mia charakter, co si zowie, niecodzienny, poniewa w nowej stolicy konstantynopolitaskiej w cigu dwóch wieków jej istnienia taka uroczysto nie zdarzya si jeszcze nigdy, a ponad pi i pó stulecia mino od czasu, kiedy zwyky obywatel, tzn. nie cesarz, celebrowa swój triumf w Rzymie. Oczywicie zwyciski Belizariusz nie skada upów w ofierze Jowiszowi Kapitoliskiemu. Odbywao si to ju w spoeczestwie chrzecijaskim i w Konstantynopolu nie byo adnych wity pogaskich. Tak naprawd w wyszukanej symbolice triumfu Belizariusza kryy si jednak elementy niechrzecijaskie. Echo dawnych czasów pobrzmiewao w wyszeptanym przez zwycionego króla
31
Wandalów, Gelimera, cytacie z Ksigi Eklezjastesa: „Marno nad marnociami i wszystko marno" — kiedy w Hipodromie czoga si w prochu przed Justynianem.
Jake inaczej przedstawiay si sprawy w czasach Herakliusza! Poeta dworski Jerzy Pizydes, autor panegirycznych relacji z kampanii cesarza przeciwko Persom, mia bardzo mao do powiedzenia o rzymskiej powinnoci oszczdzania ulegych i poskramiania pysznych* i waciwie zrobi znikomy uytek z tradycyjnego zasobu rodków wyrazu poezji rzymskiej, zwizanych z wojn i podbojem. Za to Herakliusz zosta przedstawiony jako wybrane narzdzie Boe, jako czowiek we wszystkich swoich czynach inspirowany przez niebiosa, prowadzone za przez niego dziaania wojenne jako wita wojna chrzecijastwa przeciwko niewiernym. Cesarz formowa szyki do boju theios — z natchnienia Boego — i kiedy skoczya si ostateczna, zwyciska bitwa, caa armia wzniosa rce w gór i serca ku Panu stworzenia. **
Chrzecijaska gorliwo ujawniaa si nie tylko w oficjalnej poezji. Kiedy Herakliusz opuszcza Konstantynopol, rozpoczynajc dug wypraw na terytorium nieprzyjacielskie, w kociele Mdroci Boej zostao przed wymarszem odprawione uroczyste naboestwo, podczas którego cesarz modli si o zwycistwo nad nieprzyjaciómi Boga. A gdy na czele swojej armii udawa si do portu, dziery ikon Chrystusa, która, jak wierzono, nie bya dzieem rki ludzkiej. Kiedy wróci jako zwycizca do stolicy, jego pochód triumfalny prawdopodobnie przewysza wspaniaoci pochód Belizariusza. Ale jest rzecz znamienn, e poda on nie do Hipodromu, który zwyczajowo by gównym miejscem uroczystoci wieckich, ale do kocioa Mdroci Boej. W drzwiach wielkiej wityni wita zwyciskiego cesarza patriarcha Sergiusz, a potem wspólnie, cesarz i patriarcha, w akcie dzikczynienia legli krzyem przed ikon Najwitszej Panny. I dopiero po dopenieniu celebracji religijnej Herakliusz, na biaym rumaku i w asycie zdobycznych soni perskich, odby wjazd do Hipodromu i ukaza si poddanym.
Obaj cesarze, i Justynian, i Herakliusz, a take wikszo ich wspóczesnych, uwaali Cesarstwo za jedyny w swoim rodzaju organizm polityczny, majcy prawo do dziedzictwa po Cesarstwie Rzymskim, wraz z jego roszczeniami do uniwersalizmu. Niezalenie od tego uwaali je równie za jedyny w swoim rodzaju organizm teologiczny, stanowicy cz realizacji wielkiego Boego zamysu zbawienia rodu czowieczego. Jednak w cigu dziewidziesiciu lat, które upyny od zwyciskich
* Aluzja do sawnego fragmentu Eneidy Wergiliusza, narodowego poematu rzymskiego: Ty, Rzymianinie, pamitaj: masz wladnie Rzdzi ludami. Te s twoje kunszty: Masz pokojowi nada prawo, szczdzi Poddanych, wojn poskramia zuchwaych. (VI 851-853, przekad Z. Kubiaka, przyp. thim.)
** Por. Aneks, s. 304.
32
wojen Justyniana do kampanii Herakliusza, zmieniy si akcenty. Ludzie, którzy próbowali okreli i zrozumie miejsce wasnej wspólnoty w wiecie, mniej ogldali si teraz na historyczn przeszo Rzymu, ale raczej patrzyli w jego eschatologiczn przyszo. Zmiana zachodzia stopniowo i w tym procesie mona zaobserwowa stadia porednie. W opisach wojen Justyniana sporzdzonych przez wspóczesnych symbolem autorytetu, którego widok przyciga rozproszonych onierzy i zagrzewa ich do walki, by sztandar. Natomiast ju za czasów Maurycjusza t sam rol czsto odgrywaj ikony, niekiedy dostarczane wojsku przez czoowych biskupów. Równie ycie cesarza w swoim wymiarze publicznym nabrao charakteru swoicie liturgicznego i w coraz wikszym stopniu polegao na uczestniczeniu w procesjach do kocioów, w samej stolicy i wokó niej, które odbyway si w staych, okrelonych dniach.
Jak wic widzimy, religijna strona ycia publicznego nabieraa z biegiem czasu coraz wikszego znaczenia. Naley jednak wystrzega si tutaj faszywych analogii. Za tym zjawiskiem nie sta bowiem rosncy wpyw Kocioa — w miar jak pastwo stawao si coraz sabsze. „Koció a pastwo" to nie by problem bizantyski. Tamtejsze duchowiestwo nie tworzyo osobnej, obdarzonej samowiadomoci grupow warstwy spoecznej. Jego czonkowie nie piastowali take wysokich urzdów pastwowych. Jeli pomin kilka zwracajcych uwag wyjtków
— zwracajcych uwag nie tylko nasz, ale równie samych Bizantyczyków
— ani w pónym wiecie rzymskim, ani w wiecie bizantyskim nie byo duchownych-polityków. Ba, kler nie by nawet jak ostoj kultury wysokiej. Jak zobaczymy, raczej wprost przeciwnie: umiejtno czytania i pisania, a tym bardziej gbsze wyksztacenie literackie wystpoway powszechniej wród ludzi wieckich ni wród duchownych. Trzeba te na koniec powiedzie, e w tamtych czasach Koció nie dysponowa równie wielkim majtkiem.
Jeeli spoeczestwo pónorzymskie stao si w cigu VI i VII wieku bardziej religijne w sposobie postrzegania wiata, to bynajmniej nie oznacza, e stao si bardziej klerykalne. Nadawanie charakteru liturgicznego wielu publicznym przejawom ycia pastwowego suyo umacnianiu prestiu i autorytetu zarówno samego cesarza, jak i podlegych mu najwyszych urzdników pastwowych. Wygaszane przemówienia i pisane dokumenty byy bowiem dostpne tylko dla tych, którzy, w pierwszym wypadku, ich suchali albo, w drugim, byli dostatecznie wyksztaceni, eby móc je przeczyta, natomiast regularnie powtarzajce si rytualne wystpienia i czynnoci cesarskie mogli oglda wszyscy mieszkacy stolicy, a ich opisy trafiay do prowincji. One zadzierzgiway wic o wiele bardziej bezporedni wi midzy wadc a jego poddanymi, ni byo to moliwe poprzez stosowanie rodków jednoznacznie politycznych.
A jednak religia, jak moga peni funkcj mocnego spoiwa, cementujcego zwizki midzy czonkami politycznej wspólnoty, tak równie dobrze moga by czynnikiem dezintegracji, dzielcym ich na osobne i wiadome swojej odrbnoci grupy. Jeeli bowiem pomylno pastwa zaley od aski Boej, a ta z kolei
33
zaley od wyznawania przez obywateli tego pastwa prawdziwej wiary — w VI wieku za mao kto kwestionowaby które z tych dwu twierdze — z tego wynika, e ci, którzy nie chc przyj prawdziwej wiary, nie mog by penoprawnymi czonkami organizmu pastwowego. I jak dugo heretycy podlegali dyskryminacji jako jednostki lub czonkowie pozbawionych znaczenia sekciarskich zgromadze, integralno wspólnoty nie bya powaniej zagroona. Ale gdy tworzyli oni konkurencyjny Koció, z wasn hierarchi i wasn sieci powiza, wtedy mona byo spodziewa si wyrwania ze zbiorowoci obywatelskiej znacznej grupy osób. I wanie co takiego zdarzyo si w wiekach VI i VII.
W Kociele od dawna istnia spór co do stosunku zachodzcego midzy bosk i ludzk natur Chrystusa. Szczegóowe stanowiska i argumenty s skomplikowane i nie ma potrzeby, aby tutaj si nimi zajmowa. Do na tym, e Justynian w ostatnich latach ycia i jego bezporedni nastpca, Justyn II, popierani przez hierarchi Kocioa konstantynopolitaskiego, zastosowali sankcje karne przeciwko monofizytom, którzy wierzyli, e ludzka natura Chrystusa zostaa w caoci niejako wchonita przez natur bosk. Duchowni wyznajcy doktryn monofizyck musieli zej do podziemia i zaoyli wasn organizacj kocieln. Z lunej grupy w obrbie Kocioa monofizyci stali si wic antykocioem. Z przyczyn, które nie <j^ s dla nas do koca jasne, zyskali oni najwiksze poparcie w Syrii, Mezopotamii X i Egipcie, krajach, gdzie przewaęajca czú ludnoúci nie mówia po grecku. ^ Powstao tam mnóstwo napisanych po syryjsku i koptyjsku homilii, hymnów, listów pasterskich, polemicznych traktatów itp., których ton by wrogi wobec Kocioa oficjalnego i, na zasadzie swoistego skojarzenia, wobec samego pastwa. W ten sposób sekciarstwo religijne wzmacniao odrbno etniczn i kulturow mieszkaców tamtych ziem, rodzc wród nich poczucie wyobcowania z politycznej wspólnoty Cesarstwa.
W czasach Herakliusza wanie te kraje zostay najechane i zajte przez Persów, a potem odbite przez Rzymian. Ich mieszkaców dotkny zniszczenia, ndza i wszystkie inne plagi, jakie niesie z sob wojna. Poczuli oni na wasnej skórze, e nie mog liczy na ochron, która bya ich prawem jako obywateli Cesarstwa. Kiedy wic pod koniec panowania Herakliusza zaczy si napady arabskie, najedcy nie spotkali si na terenach, które atakowali, z nadmiarem przywizania do wadzy rzymskiej. Jeeli nawet nie witano ich z wyran radoci, to w kadym razie wielu yjcych tam ludzi okazywao pospn neutralno. I to by gówny czynnik, który zdecydowa o atwoci, z jak muzumanie przejli kilka sporód najbogatszych i najgciej zaludnionych prowincji Cesarstwa Rzymskiego.
Jeli w ówczesnych pogldach na pastwo rzymskie dostrzegamy róne i niekiedy sprzeczne z sob tendencje, to samo mona powiedzie o pogldach na wiat w ogóle. Proces wzajemnej adaptacji chrzecijaskiej teologii i greckiej myli filozoficznej w znacznej mierze dobieg ju koca. W IV wieku Ojcowie Kocioa, jak na przykad Grzegorz z Nyssy, zaczli stosowa neoplatosk interpretacj ^chrzecijaskiej. Nieznany autor traktatów z V wieku przypisywanych
34
niesusznie Dionizemu Areopagicie, Ateczykowi, o którym wspominaj Dzieje Apostolskie, dokoczy dziea zacztego przez Grzegorza i skonstruowa skomplikowany system zstpujcych w dó emanacji z Jedni, któr jest Bóg, ku wiatu stworzonemu, zrównowaony przez odpowiadajce im stadia wznoszenia si ku Jedni. W pierwszej poowie wieku VI palestyski mnich Leoncjusz z Bizancjum uprawia interpretacj chrystologiczn w duchu bliszym Arystotelesowi, co byo prób ujcia kocielnego dogmatu w sposób moliwy do zaakceptowania intelektualnego.
Filozofia nie zostaa jednak w caoci wchonita przez teologi (podobnie zreszt jak i nie caa teologia zostaa przeoona na jzyk filozofii). W Atenach cigle istniaa szacowna Akademia, zaoona przez samego Platona blisko tysic lat wczeniej, i nauczali w niej ludzie pogreni w dzieach filozofów najwyszej rangi, a w kadym razie przesiknici antyczn tradycj filozoficzn. Najwikszy z neoplatoników Akademii, Proklos, zmar w roku 485. Ale dziaa Symplicjusz, opracowujcy uczone i rozsdne komentarze do Arystotelesa, w których zachowa wiele z dorobku dawniejszych filozofów. Natomiast inny czonek ówczesnej Akademii, Damascjusz, do objaniania Platona stosowa osobliw mikstur mylow, zoon z analizy czysto filozoficznej i z zabobonnej demonologii. Szkoa ateska bya jednak oderwana od swoich czasów. Wysiki jej uczonych w znacznym stopniu koncentroway si na drobiazgowych grach logicznych. Pominwszy za wszystko inne — stanowia ona centrum pogastwa w wiecie, który by ju chrzecijaski. Podobnie wic jak niektóre miasta uniwersyteckie w póniejszych czasach, Ateny stay si schroniskiem spraw przegranych.
W roku 529, zgodnie z generaln polityk dyskryminacji pogan, heretyków i innych intelektualnych odszczepieców, Justynian wyda polecenie konfiskaty bogatego wyposaenia Akademii, a jej profesorom nakaza przerwa nauk. Niektórzy sporód tych tyle wybitnych, co ekscentrycznych uczonych na jaki czas wyemigrowali do Persji, majc nadziej na utworzenie tam uczelni filozoficznej, ale wkrótce wrócili. Wyniki najnowszych bada pozwalaj zreszt przypuszcza, e zamknicie szkoy w Atenach miao charakter raczej przejciowy ni trway i e nauczanie filozofii w tym czcigodnym miecie antycznym — prawda, e oparte na skromniejszej bazie materialnej — byo kontynuowane a do koca VI wieku albo nawet jeszcze duej. W kadym razie odtd Ateny nie miay ju wielkiego znaczenia.
Najwaniejszym orodkiem ycia intelektualnego bya w pónym wiecie rzymskim Aleksandria, gdzie zaoone przez króla Ptolemeusza I okoo roku 280 p.n.e. Muzeum (Museion) wci kwito jako instytucja badawcza i wspólnota uczonych. Filozofowie aleksandryjscy przystosowali si do chrzecijastwa albo przynajmniej pogodzili si z nim i, inaczej ni ich koledzy w Akademii, nie obnosili si demonstracyjnie ze swoim pogastwem. Najwybitniejszy z nich — chocia by moe nie sprawowa on tam oficjalnego kierownictwa — Jan Filopon midzy innymi zaj polemiczne stanowisko wobec Ateczyka Prok^osa
35
w kwestii, czy wiat istnia zawsze, czy zosta stworzony w czasie. Jest to doniosy problem filozoficzny, który yje do dzisiaj w dyskusjach kosmologów, spierajcych si o pocztek wszechwiata, i Filopon, podobnie jak Proklos, potraktowa go z powag, na jak zasuguje. Podejmujce za ten temat dzieo, napisane okoo roku 529, wanie w owych latach mogo mie znaczenie dla uchronienia szkoy aleksandryjskiej od losu, jaki spotka atesk Akademi. W swoich licznych innych pracach Filopon nie tylko próbowa pogodzi dogmat z dialektyk, ale równie rozwija w twórczy sposób niektóre pogldy Arystotelesa w dziedzinie fizyki (w arystotelesowskim rozumieniu tego terminu). Wiele dzie Aleksandryj-czyka, o rónej tematyce, zostao straconych dla potomnoci, poniewa jako monofizyta by on w oczach ortodoksyjnych chrzecijaskich kopistów i nauczycieli autorem podejrzanym. To jednak, co si zachowao, pozwala widzie w nim filozofa niewiele ustpujcego najwybitniejszym przedstawicielom tej dyscypliny i czowieka budzcego niekaman sympati dziki swojej najwyszej uczciwoci intelektualnej. *
Filopon zmar za panowania Justyniana, lecz aleksandryjska szkoa filozoficzna istniaa dalej. Jego modszymi kolegami byli prawdopodobnie Dawid i Eliasz, autorzy prac powiconych Arystotelesowi. Aleksandryjczyk Stefan, którego Herakliusz w roku 612 cign do Konstantynopola, eby naucza tam filozofii, by wszechstronnym uczonym, komentujcym nie tylko pisma Arystotelesa, ale równie medyczne rozprawy Hipokratesa i Galena. Jego zainstalowanie w stolicy, pod cesarskim protektoratem, w charakterze przeoonego nad odnowionym „uniwersytetem" wskazuje na presti, jakim wci cieszya si tradycja filozoficzna sigajca Platona i Arystotelesa — oczywicie pod warunkiem, e jej zwolennicy powstrzymywali si od atakowania mocno obwarowanych pozycji chrzecijaskich. Nauczanie Stefana prawdopodobnie wywaro wpyw na pisma teologiczne wspóczesnego mu, pochodzcego z Konstantynopola, Maksyma Wyznawcy (580-662), który czyni kunsztowny uytek z poj i metod filozofii antycznej, rozpatrujc zagadnienia dogmatyczne. **
W czasach Jana Filopona dziaa w Aleksandrii Kosmas Indykopleusta — czyli „Pywajcy do Indii" — byy eglarz, który zwiedzi kawa wiata, podróujc na wschód w sprawach handlowych. Czy naprawd dotar a do Taprobane (Cejlon), trudno osdzi, ale z pewnoci zna takich, którzy dotarli. Lata „emeryckie" powici przedstawieniu na pimie swoich wyobrae o wszechwiecie, szafujc przy tym barwnymi dygresjami i wspomnieniami. wiat wedug Kosmasa mia by nie kulisty, jak przewanie utrzymywali filozofowie greccy, ale osadzony na planie prostokta, z pewnym rodzajem stokowatego wierzchoka, na którym mieci si Raj. Przypomina ksztatem Ark Przymierza, która zostaa zbudowana na jego wzór. W takim kosmosie wprawianiem w ruch
* Por. Aneks, s. 321.
** Por. Aneks, s. 292.
36
cia niebieskich zajmowali si anioowie. Kosmas odrzuci ca tradycj filozoficzn, przeciwko której skierowa sporo polemicznych uwag na stronie. Za mocn podstaw mia Stary Testament w alegorycznej interpretacji Ojców Kocioa. Pominwszy niemal maniakaln drobiazgowo, z jak wykorzystuje implikacje ustpów Starego Testamentu, wyrwanych z ich historycznego kontekstu, Kosmas nie by jak wyizolowan postaci z obkaczego marginesu. Zachowao si wiele odpisów jego dziea, a cykl ilustracji do niego powsta bardzo wczenie, moe nawet sporzdzony przez samego autora.
Tak wic w VI wieku moemy napotka trzy róne rodzaje podejcia do najwaniejszych problemów filozoficznych. Szkoa ateska, w stylu nieco scholas-tycznym, trwaa na pozycjach dawniejszego pogaskiego neoplatonizmu. Szkoa aleksandryjska uznaa gówne punkty doktryny chrzecijaskiej i zaja si analiz ich konsekwencji, uywajc do tego logiki arystotelesowskiej, oraz konstruowaniem takiego systemu filozoficznego, w którym nie kryoby si niebezpieczestwo otwartej konfrontacji z chrzecijastwem. Kosmas „Pywajcy do Indii" (który by moe nestorianinem, a zatem w oczach oficjalnego Kocioa — heretykiem) i tacy, którzy myleli jak on, próbowali odrzuci ca hellesk tradycj filozoficzn i zacz wszystko od nowa, opierajc si na interpretacji Pisma witego. Oczywicie, postpujc tak, nieuchronnie musieli na powrót wpuszcza tylnymi drzwiami pewne elementy tej tradycji. Wszystkie trzy tendencje istniay obok siebie przez znaczn cz epoki bizantyskiej, wpywajc jedna na drug.
Konflikt midzy starym a nowym daje si zaobserwowa równie w medycynie. Rozmaitych ksig medycznych byo sporo. Wikszo miaa charakter kompilacyjny i opieraa si na ogromnej encyklopedii medycznej Orybazjusza, osobistego lekarza cesarza Juliana w IV wieku. Aleksander z Tralles, brat Antemiusza, budowniczego kocioa Mdroci Boej, napisa duy podrcznik terapeutyki i dwie mniejsze prace, o pasoytach jelit i chorobach oczu. Aleksander by czowiekiem otwartego umysu, skrupulatnym, obeznanym z wielkimi dzieami greckiego pimiennictwa medycznego i z charakterystycznym dla nich rzeczowym, zobiektywizowanym podejciem do tematu. Nie zdoby si jednak na to, eby nie wczy do swoich prac rozmaitych przesdów czy informacji, które mona by nazwa babskim gadaniem.
Wspóczesny mu Aecjusz z Amidy dziaa jako medyk na dworze cesarskim, prawdopodobnie przy samym Justynianie. Jego bardzo obszerny podrcznik sztuki lekarskiej jest w przewaajcej czci kompilacj sporzdzon na podstawie pism autorów wczeniejszych. * Dochodzi tam jednak do gosu równie ideologia i praktyka jego wasnych czasów, kiedy zdarza mu si zaleca modlitw albo uycie kadzida kocielnego. Ju Gesjusz z Petry, nauczyciel terapeutyki na przeomie wieku V i VI, czy w swoim dziele medycyn fachow z medycyn, by tak rzec, religijn. Podobn drog idzie w VII wieku Pawe z Eginy, który
* Por. Aneks, s. 325.
37
próbuje pogodzi tradycyjn greck refleksj medyczn z nasilajc si tendencj do przypisywania przyczyn chorób dziaalnoci zych duchów.
Dysponujemy interesujcym ródem, które pozwala nam wyrobi sobie pewne wyobraenie o tym, jak ówczesna medycyna funkcjonowaa w praktyce. ródem tym jest ywot w. Teodora z Sykeon, witobliwego ma, który y w niewielkim miasteczku na pomocnym zachodzie Azji Mniejszej w kocowych dziesicioleciach VI wieku. wiat Teodora i jego towarzyszy jest jednym wielkim uwolnionym demonem. Kade niepomylne wydarzenie, wcznie z chorob, byo przypisywane zym duchom, które potrafiono identyfikowa z najwysz precyzj. Gówne zajcie Teodora polegao na ich wypdzaniu, czsto z zastosowaniem metod nieobcych dzisiejszej psychoterapii. Ale on sam nie uwaa siebie za konkurenta miejscowych lekarzy. Przeciwnie, czsto przysyali sobie nawzajem pacjentów, kiedy uznali, e nie mog ich uleczy za pomoc wasnych metod. Tak wic w tym maym, prowincjonalnym miecie w codziennej praktyce medycznej ssiadoway z sob nauka i przesd, postawa pogaska i postawa chrzecijaska, sowem — stare i nowe.
Z podobnym wspóistnieniem starego i nowego mamy do czynienia w dziedzinie literatury. Czasem w tym ssiedztwie dominuje element konfrontacji, czasem przybiera ono posta wzajemnego uzupeniania si. Przede wszystkim jednak trzeba powiedzie, e wiele gatunków literackich klasycznej Grecji wygaso przed wiekami, kiedy zmieniy si spoeczne i polityczne warunki, które im sprzyjay. Autorzy nie pisali ju tragedii ani komedii, nie uprawiano te poezji lirycznej w najdosowniejszym znaczeniu tego terminu, utworzonego od nazwy instrumentu muzycznego, czyli przeznaczonej do piewania.
Wraz ze znikniciem suwerennych zgromadze politycznych, przed którymi mona byo przemawia, skoczyo si polityczne oratorstwo, a likwidacja sdów przysigych pocigna za sob zanik krasomówstwa sdowego. Co oczywicie nie oznacza, e przestay by ukadane przemówienia — na najróniejsze okazje i w najróniejszej formie, od wesela po pogrzeb, od fajerwerkowych popisów pustej zrcznoci retorycznej po powane komentarze do spraw pastwowych. Szczliwym trafem zachowaa si gar publicznych przemówie, wygoszonych w palestyskim miecie Gaza pod koniec V i na pocztku VI wieku, które wiadcz o wci duym znaczeniu sztuki oratorskiej w owych czasach, zarówno w sferze odzwierciedlania i ksztatowania opinii publicznej, jak i dostarczania odbiorcom intelektualnej rozrywki. Mówic za o retoryce, nie naley te zapomina o kaznodziejstwie, które czsto wykazuje wpyw tradycji klasycznej.
W gruncie rzeczy jednak retoryka w znacznej mierze przeja rol literatury. Takie na przykad Dionysiaka, ogromne dzieo Nonnosa z Panopolis, napisane okoo poowy V wieku, chocia ma epick form, to naprawd nie opowiada adnej historii — jest nadtym, rozgadanym panegirykiem (na cze boga Dionizosa), utrzymanym w jzyku i stylu tradycyjnej poezji epickiej. Jednoczenie
38
zacieray si w pewnym sensie granice midzy proz i wierszem. Ta sama bowiem tre moga by ubrana zarówno w jedn, jak i w drug form. Dioskor, drugorzdny wierszopis, yjcy w maym miasteczku Afrodito w dolinie Nilu w poowie VI wieku, ukada okolicznociowe poematy, poyczajc jzyk i metryk od Homera i tragików, a opiewa w nich takie tematy jak przywiezienie portretu Justyna II, wizyty drobnych urzdników, awanse krajanów zatrudnionych w administracji czy zalubiny lokalnych osobistoci.
Na równi zdominowane przez retoryk byo pimiennictwo chrzecijaskie, przynajmniej to adresowane do ludzi wieckich — dziea fachowe, skierowane do kolegów teologów, to ju inna sprawa.
Caa ta literatura bya ze swej istoty literatur uczon. Tworzono j w jzyku, który pierwotnie mia by prost imitacj jzyka pisarzy ateskich wieku klasycznego, a jednak do tego czasu wyksztaci i rozwin wasne zasady, i ich nauczenie si wymagao dugich studiów. Napychano j cytatami i aluzjami do literatury i mitologii odlegej przeszoci klasycznej — albo, w przypadku literatury chrzecijaskiej, do Biblii. Unikaa wszelkich bezporednich odniesie do takich cech wspóczesnego wiata, jakich nie mia jego klasyczny — czy biblijny — odpowiednik, pielgnujc tym samym szczególn postaw izolacji od spoecznoci, do której naleeli i autorzy, i czytelnicy. W pewnej mierze bya symbolem statusu, jako wasno klasy ludzi wyksztaconych i dysponujcych wolnym czasem, których modo upyna na studiach gramatycznych i retorycznych.
Obok literatury klasycyzujcej spotykamy w interesujcej nas tu epoce równie literatur innego typu, majc wasne, odmienne ni tamta wartoci i metody, czsto te bardziej wspóczesn w tonie. Za ilustracj mog tu posuy przykady dwóch dziedzin pimiennictwa.
Dziejopisarstwo w stylu klasycznym, z przemówieniami bohaterów, z sugestywnymi opisami wydarze, z powanym rozstrzsaniem przyczyn i skutków, byo uprawiane przez ludzi, którzy najwyraniej widzieli siebie w roli spadkobierców Herodota, Tukidydesa czy Polibiusza. Najwikszym z nich by pochodzcy z palestyskiej Cezarei Prokopiusz, którego relacja z wojen prowadzonych przez Justyniana ma prawo ubiega si o miejsce wród arcydzie historiografii greckiej. Powcigliwy, zasadniczy, erudyta, pisze w jzyku klasycyzujcym, unikajc specjalistycznych terminów, które funkcjonoway wspóczenie, czsto uderza w wysoki ton moralny, wystrzega si bahostek i anegdociarstwa. Struktur narracji, ukadaniem fikcyjnych przemówie, podniosym jzykiem, powag i mentorstwem swojej osoby literackiej w sposób wiadomy wcza si w dug tradycj historiografii greckiej. *
Nieco póniej, we wczesnych latach panowania Justyna JJ, Prokopiusz znalaz nastpc i kontynuatora w Agatiaszu, który, chocia niewtpliwie pisarz mniejszego kalibru, nie umiejcy oprze si pokusie opowiadania zajmujcych anegdot, stosuje
* Por. Aneks, s. 281.
39
taki sam naladowczy jzyk i styl, przybiera taki sam generalnie powany ton i tak samo wprowadza uczone dygresje. Z kolei do Agatiasza nawiza Menander Protektor, z którego dziea zachoway si tylko urywki, ale pokazuj one, e szed on w tym samym kierunku, co poprzednik. Ju za czasów Herakliusza Teofilakt Symokata napisa histori panowania cesarza Maurycjusza. * Ten autor równie by historykiem stawiajcym sobie cele powane, dcym do ustalenia prawdy. Zna i opanowa wszystkie rodki, jakimi operowaa historiografia klasyczna, ale jego kwiecisty styl, obfitujcy w wyraenia i obrazy poetyckie, i jego zainteresowanie yciem witych mów i niewiast oraz cudami zwiastoway pocztek rozbratu ze star tradycj.
Obok historyków, którzy — zachowujc dyktowany szacunkiem dystans — id w lady Tukidydesa, pojawili si równie przedstawiciele dziejopisarstwa nowego typu. Byo to kronikarstwo, które zajmowao si przegldem dziejów wiata od dnia stworzenia albo jakiej innej arbitralnie wybranej przez autora wczesnej daty po wspóczesno. Kronikarzy nie interesowao ustalanie powiza przyczyno-wo-skutkowych midzy wydarzeniami ani badanie zalenoci midzy charakterem polityków a ich postpkami. Byli mao wraliwi na tak wysoko wówczas cenion sztuk retoryczn i nie wplatali w tok swojej opowieci fikcyjnych przemówie. Posugiwali si jzykiem nie konsekwentnie attycyzujcym, ale raczej makaronicz-nym, z wieloma elementami sownictwa, morfologii i skadni, które naleay do wspóczesnego jzyka mówionego i których starannie unikali pisarze nawizujcy do literatury klasycznej. Ich pogld na histori, o ile mona powiedzie, e go w ogóle mieli, by naiwnie teologiczny — w niepowodzeniach widzieli kar za grzechy — a swoich bohaterów przedstawiali w kolorze biaym i czarnym, jako jednoznacznie dobrych lub zych. W doborze wydarze, o których opowiadali, byli bezkrytyczni i mao wybredni, nie stronili od bahostek i sensacji.
Nieraz te kroniki nazywano klasztornymi, co brao si std, e ich autorzy byli czonkami mnisich wspólnot. Nie ma jednak powodu, by przyjmowa, e to okrelenie jest generalnie suszne. Natomiast prawd jest, e kronikarzom przywieca dwojaki cel: bawi i uczy, tzn. oddziaywa budujco, i e ich dziea byy adresowane do czytelników, którzy niewtpliwie umieli czyta i pisa, ale których gust nie uformowa si pod wpywem wyksztacenia klasycznego, umoliwiajcego obcowanie z kultur wysok. Naleay one do sfery kultury ludowej, popularnej, dominowa w nich ton zdecydowanie chrzecijaski, relacj midzy nimi a tradycj klasyczn mona okreli jako ignorancj lub baamutno, skwapliwie gromadziy informacje, ale nie poddaway ich adnej przemylanej selekcji. W sumie — czowiekowi z ulicy dostarczay odpowiedzi na jego naiwne pytania o przeszo spoeczestwa, w którym y.
Zachoway si dwie kroniki z tego okresu. Chronografia Jana Malalasa powstaa w Antiochii w pocztkach panowania Justyniana i zawiera wiele informacji
* Por. Aneks, s. 297.
40
— a take dezinformacji — o wydarzeniach, które zachodziy w tym miecie. ywa, bezrefleksyjna, czsto baaganiarska, od strony teologicznej utrzymana w duchu sztywno ortodoksyjnym, mienica si gmatwanin bitew, polityki na wysokim szczeblu, intryg kocielnych, przewrotów, plotek, polujca na sensacj
— kronika Malalasa pozwala pozna, w fascynujcym przelocie, wiat dozna intelektualnych zwyczajnego czowieka w epoce Justyniana. Druga kronika, Kronika Wielkanocna, nazwana tak z powodu uwagi, jak powica dacie Wielkiej Nocy, zostaa napisana przez nie znanego nam autora za panowania Herakliusza. * Bardziej „kocielna" w tonie od poprzedniej, bya moe dzieem duchownego. Cechuje j taki sam prosty, rocznikarski sposób przedstawiania wydarze, taka sama czarno-biaa charakterystyka postaci, taka sama nieumiejtno odróniania rzeczy wanych od drugorzdnych, taki sam teologiczny pogld na mechanizmy historii. Jest jednak nie tak ywa i zajmujca jak kronika Malalasa, który mia pewien, poniekd dziennikarski, talent. Oba dziea oznaczay wyrane zerwanie z tysicletni tradycj dziejopisarsk i pocztek historiografii nowego rodzaju, adresowanej do czytelników, których wymagania intelektualne byy zupenie innego rodzaju ni czytelników Prokopiusza i Agatiasza.
Podobnie jak klasycyzujca proza historyczna, tak i poezja osadzona w tradycji klasycznej bya uprawiana w dalszym cigu, chocia jej rozmaito gatunkowa ulega ograniczeniu, a wiele utworów poetyckich tej epoki wypadaoby uzna raczej za wierszowane deklamacje. Szczególny jzyk, wywodzcy si od Homera, i metryka oparta na iloczasie, który polega na rónicy w wymawianiu zgosek dugich i krótkich — a ta w ówczesnej wymowie ju zanika — sprawiay, e owa tradycyjna poezja bya form literackiej ekspresji dostpn tylko dla uczonych. I tylko uczeni mogli w peni doceni t jej warstw, która skadaa si z aluzji, zapoycze i naladownictw. Wiemy, e epik historyczn uprawia Chrystodor z Koptos, w pocztkach VI wieku. Zachoway si poematy Zdobycie ttionu Tryfiodora i Porwanie Heleny Kolutosa. ** Równie zachowany poemat Muzajosa Historia o Hero i Leandrze naley, by moe, datowa na pocztek wieku VI. Tradycyjny sposób narracji poetyckiej na mod Homera zapewne osabia si oddziaywania tej twórczoci na czytelników.
Jakkolwiek byo, za panowania Anastazjusza pewien Marian powici swój skromny talent przerabianiu na prostszy wiersz jambiczny heksametrycznych utworów Teokryta, Kallimacha, Apoloniusza z Rodos, Arata i Nikandra. Mino niewiele czasu i jambiczny trymetr zaj miejsce heksametru daktylicznego jako metrum najlepiej nadajce si do dugich poematów narracyjnych. Oznaczao to co wicej ni zmian techniczn. Rezygnacji z heksametru towarzyszyo bowiem odejcie od poetyckiego jzyka Homera, z jego specyficznym zasobem leksykalnym, z jego osobliwymi formami fleksyjnymi, z jego utartymi wyraeniami.
* Por. Aneks, s. 302.
** Por. Aneks, s. 273.
41
W VI wieku powstao sporo poematów historycznych i mitologicznych napisanych w metrum jambicznym, które si nie zachoway. Przetrwa natomiast do naszych czasów obszerny zbiór poezji, prawie w caoci jambicznej, z czasów panowania Herakliusza, którego autorem by wspomniany ju Jerzy Pizydes. W skad tego zbioru wchodzi przede wszystkim dugi poemat powicony aktowi stworzenia i kilka panegirycznych relacji z kampanii Herakliusza przeciwko Persom. Obecne w twórczoci Jerzego otwarte i czsto arliwe manifestacje wiary chrzecijaskiej oznaczay radykalne zerwanie z klasyczn tradycj poetyck. W parze z tymi manifestacjami szed jednak bogaty repertuar aluzyjnych odniesie do dawniejszej poezji, tak charakterystycznych dla naladowców Homera i Kal-limacha — chocia nie by on peny, bo w czci wypary go aluzje biblijne. Niezalenie od deklamatorskiego zacicia swojej twórczoci Jerzy Pizydes by tgim poet, umiejcym prowadzi wielk narracj i po mistrzowsku operowa bogatym zasobem rodków obrazowania poetyckiego. Niemniej jego poezja bardzo rónia si od klasycznej poezji opisowej, ju raczej przypominaa cig wyduonych przemówie, które wygaszali posacy wystpujcy w tragedii greckiej.
Obok poezji narracyjnej w typie klasycznym i w nowym typie, reprezentowanym przez Jerzego Pizydesa, kwita produkcja krótkich okolicznociowych utworów poetyckich, utrzymanych w formie klasycznej. W trzeciej wierci VI wieku do koa poetów uprawiajcych t twórczo nalea historyk Agatiasz. * W niektórych sporód swoich wierszy zajmuje si on wspóczesnymi wydarzeniami i osobami, inne maj charakter wicze literackich, s wariacjami na tematy zaczerpnite od epigramatyków epoki aleksandryjskiej (III-I wiek p.n.e.) i póniejszych. Agatiasz sporzdzi zbiór wasnej poezji, a take utworów swoich przyjació, który czciowo zachowa si w póniejszej antologii, tzw. Antologii Palatyskiej. Mamy te dwa dusze poematy autorstwa czonka tego samego krgu literackiego, Pawa Silencjariusza, napisane w zwizku z powtórnym otwarciem kocioa Mdroci Boej w roku 562 po odbudowie zawalonej kopuy. ** Zostay one odczytane w obecnoci osiemdziesicioletniego wówczas Justyniana. Wida wyranie, e w koach rzdzcych spoeczestwa rzymskiego poezja klasycyzujca cigle moga liczy na zainteresowanie i mecenat.
W poezji tych czasów mamy równie do czynienia ze zjawiskiem o zupenie innym charakterze ni omówione. Od swoich najwczeniejszych dni Koció katolicki wykorzystywa w liturgii poezj piewan, idc w tym za wzorem, jakiego dostarcza ówczesny judaizm. Do biblijnych psalmów i kantyków dodawano, w stosownym czasie, krótkie utwory pochwalne lub baganie, ujte w klasyczne miary iloczasowe. W sytuacji, gdy zanika ju wraliwo na iloczas, pojawiy si podobne krótkie utwory, których metryka opieraa si na regularnie rozmieszczonych akcentach. Zazwyczaj miay one jeden schemat rytmiczny, powtarzajcy si linijka
* Por. Aneks, s. 289.
** Por. Aneks, s. 290.
42
po linijce. W syryjskojzycznych regionach Cesarstwa semicka tradycja poezji religijnej o krótkich zrytmizowanych wersach, tak stara jak Pie Debory w Starym Testamencie, ulega dalszym przeksztaceniom, które doprowadziy midzy innymi do ukadania krótkich, podobnych do kaza, wierszowanych przemówie do wiernych. Jednak poza tymi mao obiecujcymi od strony literackiej pierwocinami w VI wieku nieoczekiwanie narodzi si zupenie nowy, kunsztowny rodzaj greckiej twórczoci liturgicznej — gatunek poetycko-muzyczny znany jako kontakion.
W swojej treci kontakion by waciwie kazaniem, opowiada jakie wydarzenie ze Starego lub Nowego Testamentu albo z ywotów witych i wyprowadza z niego krótk nauk. Jeeli chodzi za o form, skada si z szeregu strof, z których kada stanowia skomplikowany ukad metryczny — nie byo tam monotonnego powtarzania identycznych metrycznie wersów — kada bya piewana na t sam melodi i kada koczya si tak sam linijk, refrenem. Obfito schematów metrycznych stosowanych w kontakionach bya wprost niezmierzona, a pod wzgldem bogactwa struktury mogy one rywalizowa z klasyczn liryk greck. Muzyka owych wczesnych pieni liturgicznych do nas nie dotara, ale o jej rytmie moemy sobie wyrobi pewne wyobraenie na podstawie metryki tekstów. Materia tej nowej liryki miaa w gruncie rzeczy charakter narracyjny i przewanie bya ubrana w form dramatycznego dialogu midzy postaciami.
Kontakion jest kojarzony z osob Romana Melodosa („Pieniarza"), który podobno go wymyli, a na pewno rozwin i udoskonali. Urodzi si on w syryjskim miecie Emeza (dzi. Homs), moliwe, e z pochodzenia by ydem. Za panowania Anastazjusza przyby do Konstantynopola i zosta diakonem w kociele Mdroci Boej. Wedug jego biografa w pewn wigili Boego Narodzenia ukazaa mu si we nie Najwitsza Panna, daa mu zwój papirusu i polecia zje go. Kiedy obudzi si rankiem nastpnego dnia, natychmiast uda si do swojego kocioa, wszed na ambon i zapiewa kontakion boonarodzeniowy, który po dzi dzie jest pieni liturgiczn Kocioa Wschodniego. * Wierny, e Roman ukada swoje hymny i muzyk, do której byy piewane, jeszcze w roku 555.
Poezja Romana Melodosa bya pisana w jzyku, który najwaciwiej mona by okreli jako uszlachetnion posta jzyka uroczystej prozy uytkowej — rejestru jzykowego, z którego korzystay kazania, akty prawne i inne oficjalne wypowiedzi. By mistrzem ywego i psychologicznie prawdopodobnego dialogu. Jego twórczo charakteryzuje si bogactwem form obrazowania, przewanie zaczerpnitych ze wiata przyrody i uprawy roli, które dobrze wiadczy o opanowaniu przez autora rzemiosa poetyckiego, i w niewielkim tylko stopniu, jeli nie wcale, jest zalena od wczeniejszych wzorców literackich. Oczywicie pojawiaj si w niej czsto echa Biblii, natomiast brak aluzji do literatury klasycznej — jeli pomin
* Por. Aneks, s. 277.
43
wystylizowane deklaracje odrzucenia klasycznej tradycji. W oczach Romana Aratos triskataratos („po trzykro przeklty"), czy Demostenes asthenes („saby") itp. byli pozbawieni jakiejkolwiek wartoci.
Ta nowa poezja liryczna — nowa metrycznie, stylistycznie i tematycznie — bya funkcjonalna, w takim sensie, w jakim to okrelenie przysuguje poezji Pindara czy tragediom Ajschylosa: stanowia element ceremonii, rytuau. Bya te nierozdzielnie zwizana z akompaniamentem muzycznym, i pod tym wzgldem przypominajc ody Pindara lub pieni chóru w tragediach. Natomiast obiema tymi cechami wyranie rónia si od wspóczesnej sobie poezji klasycyzujcej. Bya take atwo dostpna dla odbiorców stosunkowo niewyksztaconych, chocia by doceni j w peni, trzeba byo legitymowa si wicej ni przecitn znajomoci Biblii i pism Ojców Kocioa. Oznaczaa zupenie nieoczekiwane odwieenie tradycji poetyckiej, która pod wieloma wzgldami skostniaa, ugrzznwszy w rkach mandarynów literackich. I ta nowa poezja miaa przed sob dug przyszo, chocia jej twórcy rzadko bd poetami formatu Romana.
Jeli chodzi o rodowisko materialne, w którym toczyo si ycie spoeczestwa pónej staroytnoci, to zmieniao si ono powoli. Wraz z zamkniciem wity pogaskich, co ostatecznie nastpio w kocu IV lub na pocztku V wieku, i budow wielkich kocioów, wokó których zazwyczaj wyrastao nowe centrum miejskie, zacz si proces transformacji monumentalnego miasta, charakterystycznego dla Cesarstwa Rzymskiego w epoce jego najwikszej wietnoci, z kolumnadami, wityniami bogów, czsto agor (forum), otoczon przez budynki publiczne. Zamiast szerokich ulic, wzdu których cigny si kolumnady portyków, pojawiy si wskie, nierzadko krte uliczki, wytyczone przez rzdy dwu- lub trzykondygnacjowych domów z nawarstwionymi wyszymi pitrami i wiszcymi balkonami. Niemniej za czasów Justyniana miasto antyczne nie stao si jeszcze miastem redniowiecznym.
Justynian zrealizowa bardzo wiele przedsiwzi budowlanych, których cz bya dyktowana potrzebami natury militarnej, cz za miaa stanowi pokaz i potwierdzenie imperialnej wielkoci pastwa. Historyk Prokopiusz powici osobne dzieo opisowi, prowincja po prowincji, budowli wzniesionych na rozkaz cesarza. Naleay do nich przede wszystkim niezliczone twierdze, z których kilka wci jeszcze stoi. Najbardziej imponujcym zabytkiem tego budownictwa jest niezdobyta warownia w Dara w pobliu Eufratu, w równej mierze wiadectwo potgi Cesarstwa, co umiejtnoci architekta Antemiusza. Mona tu zreszt wtrci, e wprawdzie nigdy nie zostaa ona wzita szturmem, ale nieprzyjaciel, pomylawszy, móg j po prostu obej. Pooenie fundamentów pod wielkie fortece nad Dunajem, w Belgradzie i Widyniu, na których przez stulecia budowali kolejni zdobywcy, byo równie dzieem Justyniana. Wiele umocnie obronnych powstaych za jego panowania cigle mona oglda w Tunezji, cho na ogó z póniejszymi dodatkami arabskimi lub tureckimi, np. w miecie Kelebia. Sporód innych zachowanych budowli wieckich najbardziej godne uwagi s olbrzymie
44
podziemne zbiorniki na wod w Konstantynopolu, których sklepienia wspieraj si na setkach kolumn. Wszystkie te przedsiwzicia cechuje majestatyczno, doskonao techniczna i solidno wykonania. Czym jednak Justynian najbardziej zapisa si w pamici ludzi swojej epoki, to budow kocioów.
Od kiedy wspólnoty chrzecijaskie za panowania Konstantyna wynurzyy si na powierzchni ze swojej pópodziemnej egzystencji, wznoszone przez nie kocioy miay jedn z dwu form. Bazylika naladowaa wzorzec wprowadzony dla budynków publicznych w epoce hellenistycznej i czsto stosowany w Cesarstwie Rzymskim. Bya to budowla na planie prostokta z naw gówn i dwiema albo czterema nawami bocznymi. Naw gówn oddziela od bocznych rzd kolumn, na których wspieray si ciany, zazwyczaj opatrzone oknami, oraz sklepienie nawy gównej i dwuspadowy dach. Nawy boczne byy przekryte dachami jednospadowymi, opadajcymi od dolnego poziomu okien. U wschodniego koca korpusu nawowego przewanie znajdowaa si pókolista apsyda, a na kocu zachodnim móg do niego przylega portyk lub przedsionek, z którego prowadziy drzwi do wntrza kocioa. Taka budowla bya atwa w konstrukcji i oszczdna w wykorzystaniu przestrzeni, a dziki prostocie swoich linii oddziaywaa kojco i budzia zaufanie. Umoliwiaa ona duemu zbiorowisku ludzkiemu widzenie i syszenie tego, co dziao si przy otarzu, umieszczonym we wschodniej kocowej czci nawy gównej, który bywa w tym celu ustawiony na kilkustopniowym podwyszeniu. Paski architraw, spoczywajcy na gowicach kolumn, zosta wkrótce powszechnie zastpiony przez rzd uków, co nadao budynkowi wicej lekkoci, silniej uwydatniajc jego aspekt wertykalny ni horyzontalny.
Innym typem kocioa bya budowla na planie koa lub wielokta, przekryta kopu, która moga opiera si albo bezporednio na cianach zewntrznych, albo na wewntrznych kolumnach czy filarach. Co prawda, ten rodzaj konstrukcji, czsty w grobowcach, stosowano na ogó w budowlach o nieduej skali, ale przykad Panteonu w Rzymie przypomina nam, e rzymscy architekci cakiem dobrze radzili sobie ze wznoszeniem wielkich, krytych kopu budynków na planie centralnym, Najwczeniejsze chrzecijaskie kocioy tego typu byy prawdopodobnie martyria-mi, wznoszonymi w miejscach domniemanego pochówku mczenników, którzy oddali ycie za wiar. Wiksze kocioy rotundowe, w IV i V wieku, powstaway w ten sposób, e albo budowano je specjalnie, albo zmieniano przeznaczenie istniejcych ju budynków wieckich. Za przykad mog tu suy mauzoleum Konstancji (Konstantyny) i koció w. Stefana w Rzymie oraz koció w. Jerzego w Tesalonice, najprawdopodobniej wybudowany pierwotnie jako mauzoleum dla-cesarza Galeriusza. Okrga budowla ze wznoszcym si wysoko sklepieniem kopuy mniej sprzyjaa nawizywaniu kontaktu ze zbiorowoci ni prostoktna bazylika. Ale za to wytwarzaa swoiste rodowisko kompletne, osabiajc orientacj przestrzenn ludzi znajdujcych si wewntrz i odcinajc ich od wiata zewntrznego. Moga równie by postrzegana jako symbol wszechwiata, z ziemi na dole i niebem w górze.
45
Robiono próby poczenia najlepszych cech obu typów budownictwa kocielnego. W Azji Mniejszej i w Syrii w niektórych okolicach kocioy bazylikowe przekrywano kopuami, a rzdy kolumn zastpowano przez szerokie arkady. Ale kopoty techniczne, jakich przyczyniao nakadanie kopuy na budynek prostoktny, byy niezwykle trudne do przezwycienia, Zdaje si, e Justynian i architekci, których cesarz zatrudnia, powicali wiele rozmyla temu problemowi i wykonali niejeden eksperyment, aby go rozwiza.
Koció w. Witalisa (San Yitale) w Rawennie, zaczty jeszcze za czasów gockich (chocia prawdopodobnie projekt i fundusze przypyny z Konstantynopola), a ukoczony przez Justyniana po zdobyciu gockiej stolicy, jest zasadniczo budynkiem na planie omiokta, przekrytym kopu wspart na czterech filarach, z doczon niewielk sklepion apsyd. Ogromny koció w. Jana Ewangelisty w Efezie, obecnie w ruinie, by budowl typu bazylikowego, przekryt kilkoma maymi kopuami, z poprzeczn naw boczn, czyli transeptem. W pocztkach swego panowania Justynian odbudowa may koció w. w. Sergiusza i Bachusa w Konstantynopolu — cigle mona odczyta dedykacyjn inskrypcj, biegnc wzdu bazy kopuy. W tym przypadku architektowi udao si naoy kopu na budowl na planie niezupenie regularnego prostokta dziki zastosowaniu pendentywów, sferycznych trójktów, wypeniajcych przestrze midzy rogami prostokta a podstaw kopuy. Dopiero jednak w ogromnym kociele Mdroci Boej (Hagia Sofia) problem poczenia uporzdkowanej orientacji kierunkowej, jaka cechuje bazylik nawow, z rozproszeniem przestrzennym budowli na planie centralnym zosta rozwizany w sposób, który od czternastu z gór stuleci wzbudza podziw i zachwyt zarówno zwykych zwiedzajcych, jak i fachowców od architektury.
W kociele, którego budowa zostaa rozpoczta w roku 532, a ukoczona w 537, ceglany mur obiega z zewntrz naw gówn i dwie nawy boczne, oddzielone od niej marmurowymi kolumnami, na których, z jednej i drugiej strony, wspieraj si galerie (empory). W linii kolumn stoj cztery ogromne filary, wytyczajce kwadrat, które podtrzymuj za pomoc pendentywów olbrzymi kopu nad centrum nawy gównej. Czciowo na tych 'samych filarach, a czciowo na czterech mniejszych, pomocniczych, umieszczonych parami bliej rodka wspieraj si dwie pókopuy, którymi przesklepiona jest od wschodniego i zachodniego koca nawa gówna. Od wschodu korpus nawowy zamyka pojedyncza apsyd, a od zachodu otwiera obszerny narteks, czyli przedsionek, podzielony na cz wewntrzn i zewntrzn, które rozdziela ciana z kilkorgiem drzwi. Przed narteksem pierwotnie znajdowa si rozlegy, otoczony kolumnami dziedziniec.
Suchy opis techniczny daje niewielkie pojcie o wraeniu, jakie ta imponujca budowla wywieraa — i cigle wywiera — na ogldajcych j. Po pierwsze, zajmuje ogromn przestrze, jej dugo wynosi 77, szeroko 71,7, wysoko 31,5 m. Po drugie, ogromna kopua spoczywa na niewysokim tamburze (podbudowie), nad którym biegnie dookoa zwarty cig okien, tak wic wntrze
46
kocioa jest pene wiata, którego ródo i kierunek s w pierwszej chwili nieuchwytne. Noc owietla je zespó yrandoli, zawieszonych na acuchach. Wedug naszych, nowoczesnych standardów musiao by wtedy dosy ciemno, ale dla obserwatora z VI wieku, przyzwyczajonego do owietlenia, jakie dawaa lampka oliwna, witynia wprost gorzaa od wiata. Po trzecie, ciany od wewntrz i podoga byy cae pokryte wyszlifowanym do poysku wielobarwnym marmurem, a na kopule, pókopuach i pendentywach znajdoway si mozaiki z mienicego si kolorowego szka. Tu trzeba wspomnie, e pierwotna dekoracja wntrza prawie w caoci przepada i mozaiki, które oglda dzisiejszy turysta, pochodz z czasów póniejszych. Rezultat oddziaywania tych trzech czynników, wraz z samym rozplanowaniem kocioa, z jego kolumnami i filarami, jest taki, e gdy kto chodzi po nim tu i tam, wci otwieraj si przed nim jakie nowe widoki i szybko ginie poczucie kierunku horyzontalnego. Jedynym staym punktem staje si ten, nad którym wznosi si rodek ogromnej kopuy. Zwiedzajcy ma wraenie, jakby zgubi si w olbrzymiej podwodnej grocie, jarzcej si wiatem, które pynie z niewiadomego róda, i wyoonej lnicymi kamieniami szlachetnymi.
Jeeli za chodzi o czysto techniczn doskonao kocioa Mdroci Boej, to wystarczajco wymownym jej dowodem jest fakt, e on cigle stoi, praktycznie nie uszkodzony, po wicej ni stu zanotowanych w cigu jego istnienia trzsieniach ziemi i Bóg wie ilu jeszcze, które umkny uwadze historyków. By to wic majstersztyk Justyniana. Podobno kiedy pierwszy raz cesarz wszed do ukoczonego budynku, rozejrza si i osupiay z podziwu wyszepta: „Salomonie, przecignem ci." Nigdy nie wybudowano drugiego kocioa na ten wzór i na tak skal. Ale artystyczne i techniczne przeomy wieku Justyniana utoroway drog typowej formie kocioa bizantyskiego, wzniesionego na planie krzya wpisanego w kwadrat, przekrytego kopu (lub kopuami) wspart na tamburze — budowli nie spotykanej w wiecie klasycznym.
Pierwotne dekoracje mozaikowe kocioa Mdroci Boej nie miay, jak si wydaje, charakteru figuralnego — ta na wielkiej kopule przedstawiaa krzy. Sztuk figuraln tego okresu reprezentowao jednak bardzo wiele dzie: mozaiki, freski, malowida przenone (przewanie wykonane technik enkaustyczn), reliefy w koci soniowej, steatycie i innych materiaach czy te repusowane lub grawerowane wyroby ze srebra. Natomiast mniejsz rol odgrywaa ówczesna kamienna rzeba wolno stojca, chocia na gównym placu Konstantynopola, przez który ssiadoway ze sob Wielki Koció i Wielki Paac, Hagia Sofia i paac cesarski, umieszczono ogromny konny posg Justyniana. Na podstawie zachowanych wytworów sztuki figuralnej moemy wyróni kilka stylów panujcych w tej epoce, z których kady odzwierciedla inny pogld na czowieka i na jego miejsce w wiecie.
Realistyczna, iluzjonistyczna sztuka okresu klasycznego, która usiowaa przedstawia portretowane obiekty tak, jak one w rzeczywistoci wyglday, umodelo-wane w trójwymiarowej przestrzeni, miaa si wci bardzo dobrze. Mozaika
47
podogowa Wielkiego Paacu, prawdopodobnie z poowy VI wieku, fresk przed-
stawiajcy Machabeuszy i ich matk z kocioa S. Maria Antiua w Rzymie (620-640), srebrny pómisek datowany na lata 613-629 z wyobraeniem Meleagra
i Atalanty, obecnie w Ermitau w Sankt Petersburgu, taki pómisek przedstawiajcy
pasterza z kozami, znaleziony w miejscowoci Klimowa w pobliu Permu w Rosji, kilka przepiknych talerzy ze scenami z ycia biblijnego Dawida, znalezionych
w Kyrenii na Cyprze — to wszystko przykady kontynuowania, i w stylistyce,
i w motywach, klasycyzujcej sztuki realistycznej.
Oprócz tego jednak mamy równie do czynienia ze sztuk inn, która nie czuje
si zobowizana do przestrzegania zasad przestrzeni trójwymiarowej. W jej
wytworach ludzkie postacie s paskie i przedstawione en face, nie dotykaj
stopami realnego gruntu, nie ma midzy nimi adnej wzajemnej relacji, kontaktuj
si tylko z widzem za pomoc swoich wielkich oczu o przenikliwym spojrzeniu.
A to, co mu sob komunikuj, zaznajamia go raczej z ich emocjami i stanami
umysu ni z cechami zewntrznymi, fizycznymi. Owa sztuka „abstrakcyjna"
wyrasta z dwojakich korzeni. Z jednej strony tkwi one w odwiecznej tradycji
wiata syryjsko-palestyskiego, który by wylgarni wierze religijnych i sztuki
sakralnej. Z drugiej — w neoplatoskim pogldzie, e artyci nie powinni jedynie
naladowa obiektów fizycznych, wcznie z istotami ludzkimi, ale musz dy
do umoliwienia odbiorcom sztuki wgldu w rzeczywisto wyszego rzdu,
w idealn form, której owe obiekty s tylko emanacjami czy odbiciami.
Wspódziaanie tych dwóch czynników, jednego pochodzcego z prowincji
i niehelleskiego, drugiego, gboko greckiego, doprowadzio do tego, e powstaa
sztuka, która chciaa odzwierciedla raczej wntrze, duchowo czowieka ni jego
powok zewntrzn, raczej wito, która stanowia o tym, e kto by wity,
ni przypadkowe cechy jego ciaa. Sztuka realistyczna stosowaa perspektyw
rzeczywist, ta za swoicie abstrakcyjna sztuka stosuje czsto perspektyw
odwrócon, w której postacie na dalszym planie s wiksze od postaci na przodzie
przedstawionej sceny. Artyst — i tych, którzy przypatrywali si jego dzieu
— interesoway relacje doniolejsze ni stosunek do przestrzeni euklidesowej.
Przykadem tej idealistycznej sztuki s midzy innymi mozaiki w kociele w. Demetriusza w Tesalonice, wykonane przed fatalnym poarem w pocztkach VII wieku, mozaika na uku triumfalnym w kociele w. Wawrzyca za Murami w Rzymie (578-590), mozaiki w apsydzie kocioa w. Agnieszki w Rzymie (okoo 630) oraz w Kiti, w pobliu Larnaki na Cyprze, i VI-wieczna ikona Najwitszej Panny z Dziecitkiem w otoczeniu witych z monasteru w. Katarzyny na górze Synaj.
Oba style mogy ssiadowa ze sob w jednej budowli, nawet na jednym obrazie. Ich odmienno nie wynikaa bowiem z konfliktu midzy rónymi szkoami artystycznymi — on rozgrywa si wewntrz ludzkiej wiadomoci. Ale mona te zaobserwowa w tej epoce i inne tendencje, czsto przychodzce z prowincji. Na przykad w wielu dzieach sztuki pojawiaj si dziwnie przysadziste,
48
jakby spaszczone postacie, o szatach udrapowanych w sposób czysto dekoracyjny, nie oddajcy trójwymiarowej rzeczywistoci. Dobrym przykadem takiej tendencji jest VII-wieczny relief w kociele Sw. Jana Chrzciciela w konstantynopolitaskim monasterze Studios, przedstawiajcy Chrystusa na tronie w otoczeniu apostoów, albo VI-wieczne wieko relikwiarza ze scenami z Ewangelii w Muzeum Watykaskim. Inne s zwizane z Egiptem, jak freski z Bawit i Sakkara w Muzeum Koptyjskim w Kairze czy, w tym samym muzeum, kilka pyt nagrobnych, na których s wyobraone postacie ludzkie w postawie modlitewnej. Mozaika z Jerozolimy, obecnie w Muzeum Archeologicznym w Stambule, przedstawiajca Orfeusza-Chrystusa midzy zwierztami (wród których jest Pan i Centaur) zasuguje na uwag nie tylko dlatego, e beztrosko miesza motywy chrzecijaskie i pogaskie, ale równie ze wzgldu na wprost dziecic naiwno stylu. Podobna naiwno rzuca si te w oczy w niektórych ówczesnych wyrobach z koci soniowej, takich jak dyptyk w. Lupicyna w Bibliotheue Nationale w Paryu lub dyptyk z Najwitsz Pann i Dziecitkiem w bibliotece Matenadaran w Erewanie.
Rozpoznanie i sklasyfikowanie rozmaitych stylów panujcych w sztuce VI i wczesnego VII wieku wymaga od zajmujcych si tym badaczy jeszcze wiele pracy. Jedno mona powiedzie na pewno: zaamaa si wówczas ostatecznie jednolito formy artystycznej, przez tak dugi okres charakterystyczna dla caego wiata ródziemnomorskiego za spraw niwelujcej siy, jak miao kulturowe oddziaywanie Cesarstwa Rzymskiego. Róne sposoby postrzegania i przedstawiania rzeczywistoci, które dugo pdziy swoicie podziemne ycie w bardziej oddalonych prowincjach i na niskim szczeblu hierarchii spoecznej, teraz zyskuj wzicie w wielkich centrach miejskich. W szczególnoci wraz z utrat przez Cesarstwo jego zachodniej, aciskojzycznej poowy naturalistyczna tradycja sztuki klasycznej zostaje bardziej bezporednio wystawiona na wszelkiego rodzaju wpywy orientalne, na przychodzce ze Wschodu tendencje artystyczne, które mieszaj si z ni i j przeksztacaj. Przede wszystkim za dochodzi do spotkania emocjonalnej sztuki krain yznego Póksiyca* z chrzecijasko-neoplatoskim idealizmem, wyznawanym przez znaczn cz rzymskich elit spoecznych, i to spotkanie nie przechodzi bez echa. W jego nastpstwie rodzi si nowa, „abstrakcyjna" sztuka sakralna, która odchodzi od przedstawiania rzeczy takimi, jakimi przypadkiem zdarzyo im si by, a skupia swoj uwag na tym, czym s one w istocie, albo czym powinny by, sowem — sztuka, która prowadzi ludzi ku wiatu transcendentnemu. To przesunicie nie jest bez zwizku z rosnc liturgizacj ycia publicznego i silniejszym akcentowaniem chrzecijaskiego, w przeciwiestwie do rzymskiego, aspektu Chrzecijaskiego Cesarstwa Rzymskiego.
We wszystkim, co dotyczy cywilizacji i kultury, Cesarstwo Rzymskie epoki od Justyniana do Herakliusza byo policentryczne. Rzym, Kartagina, Aleksandria, Jerozolima, Antiochia — eby wymieni tylko najwaniejsze miasta — odgryway
Terytoria dzisiejszego Iraku, Syrii, Libanu i Palestyny (przyp. tum.).
9-10. Srebrne pómiski: na pierwszym przedstawiony jest pasterz z kozami, na drugim — Meleager i Atalanta
49
rol ywotnych orodków ycia intelektualnego i artystycznego na równi z Konstantynopolem. Midzy tymi orodkami zachodzio regularne przemieszczanie si ludzi i idei, w którym uczestniczyy tradycyjne kultury wielu ludów. A ta kulturowa rónorodno i regionalizm — które rozcigay si, jak wiemy, równie na religi — jaskrawo kontrastoway z monolitycznym systemem pastwowym Cesarstwa, z jego centralizmem. Wadza rezydowaa w Konstantynopolu, i tylko tam. Od tej strony w interesujcym nas tu okresie nie nastpia adna zmiana, pod pewnym jednak wzgldem zmienio si oblicze wadzy.
Otó mimo e greka bya ojczystym jzykiem wikszoci mieszkaców Konstantynopola i lingua franca ich wszystkich, cesarski rzd uparcie trzyma si aciny jako jzyka pastwa i oznaki jego rzymskiego rodowodu. Wysocy urzdnicy przy penieniu swoich obowizków uywali aciny, w armii wydawano po acinie rozkazy, po acinie byy ogaszane prawa. Dopiero Justynian — chocia trudno byoby wskaza cesarza arliwiej przywizanego do tradycji rzymskiego uniwersalizmu ni on, kodyfikator i odnowiciel prawa rzymskiego — by pierwszym wadc, który wikszo wydawanych przez siebie aktów prawnych kaza formuowa po grecku, w jzyku przewaajcej czci swoich poddanych. Nastpcy szli za jego przykadem i aciska fasada dworu i pastwa stawaa si coraz wtlej sza. A w kocu Herakliusz, w tym mniej wicej czasie, na który przypado jego zwycistwo nad Persami, zrezygnowa z caej pompatycznej aciskiej tytulatury cesarskiej i zacz nazywa siebie w oficjalnych dokumentach i wystpieniach po prostu królem — co w grece brzmi: basileus. Ta nazwa utrzymaa si i jako formalny tytu, i jako pospolite okrelenie cesarzy bizantyskich ju do samego koca Cesarstwa.
Przez jedno czy dwa stulecia acina bya w Bizancjum w dalszym cigu w uyciu na monetach — tak jak jeszcze do niedawna w Wielkiej Brytanii. I kilka formu aciskich spetryfikowao si w cesarskim ceremoniale — tak jak normasko-francuski spetryfikowa si w brytyjskim ceremoniale królewskim i sdowym. Ale od koca panowania Herakliusza Cesarstwo Rzymskie stao si z jzyka greckie we wszystkich, jeli mona si tak wyrazi, paszczyznach — tylko dwa pokolenia po tym, jak Flayius Cresconius Corippus, ostatni poeta aciski hodujcy klasycznej, wergiliaskiej tradycji, przyby do Konstantynopola w poszukiwaniu mecenasa i sawy.
Na koniec warto wspomnie o pewnym, by moe bahym, symbolu zmian w pogldzie na wiat i w stylu ycia, jakie zaszy w okresie od Justyniana do Herakliusza. Od kiedy skoczy si burzliwy wiek ID, mczyni z rzymskich warstw rzdzcych mieli gadko wygolone twarze — tylko filozofowie nosili brody. Cesarz Julian z powodu swojej brody by wymiewany. Wkrótce jednak paszcz filozofa, z dobrodziejstwem inwentarza, przeszed na mnichów i biskupów, zatem i oni mogli nosi brody. Ale osoby w otoczeniu Justyniana przedstawione na mozaice w Rawennie raczej nie imponuj zarostem. Równie jego trzej kolejni nastpcy, Justyn U, Tyberiusz i Maurycjusz, wystpuj na swoich monetach
50
z gadko wygolonymi twarzami. I oto nagle za czasów Herakliusza znajdujemy si w wiecie mczyzn brodatych, a aden bardziej, ni cesarz osobicie.
Czy ta zmiana w osobistym wygldzie jest zewntrzn oznak wewntrznej przemiany mentalnoci — niech rozstrzygn inni. Nie od rzeczy bdzie jednak zauway, e zbiega si ona z zakoczeniem procesu zmian w sposobie ubierania si, który trwa od kilku pokole. Wiadomo, e szata klasyczna bya raczej materiaem udrapowanym na ciele ni uszytym ubraniem i w wypadku mczyzn zasadniczo nie miaa adnych ozdób. Natomiast w pónej staroytnoci coraz bardziej rozpowszechnia si odzie szyta, w tym nawet zapoyczone ze Wschodu spodnie. A tkaniny, z których j sporzdzano, czsto byy tkane w barwne pasy i wzorzyste desenie albo miay róne rodzaje aplikacji, od zwykego haftu po kunsztownie skomponowane kombinacje drogich kamieni. Jake inaczej musieli wyglda ci brodaci mczyni w wielobarwnych strojach „od krawca" w porównaniu z ich prosto ubranymi i gadko wygolonymi dziadami i pradziadami!
CZ DRUGA
WALKA O PRZETRWANIE
641-867
ODWRÓT I OBRONA
U
trata Syrii, Palestyny, Egiptu i wkrótce caej Afryki Pomocnej w poowie VII wieku zadaa Cesarstwu Bizantyskiemu dotkliwy cios. Te krainy byy naj gciej zaludnionymi i pod kadym wzgldem, gospodarczo, technicznie i w ogóle cywilizacyjnie, najbardziej rozwinitymi prowincjami pastwa. W nich leao kilka sporód jego najwikszych i najwaniejszych miast: Aleksandria, centrum schrystianizowanej kultury helleskiej i port przeadunkowy, przez który nadwyka egipskiej produkcji rolnej bya wywoona do Konstantynopola, co pozwalao wykarmi rzesze jego mieszkaców; Antiochia, drugie staroytne centrum sztuki i literatury, równie o wiekowej tradycji chrzecijaskiej, a ponadto stacja kocowa ldowych szlaków handlowych czcych ródziemnomorze z Persj, przez ni za z Indiami i Chinami; Jerozolima, dla wszystkich chrzecijan, zarówno ortodoksów, jak heretyków, miasto najwitsze ze wszystkich; Gaza, siedziba kwitncej szkoy filozoficzno-literackiej, a oprócz tego punkt startowy szlaków karawanowych prowadzcych do Jemenu i nad Zatok Persk; Edessa, potna forteca i centrum handlowe, a take siedlisko kultury starosyryjskiej. I wiele innych.
Chocia gospodarka bizantyska niewtpliwie poniosa przez to znaczne straty, musimy jednak wystrzega si oceniania ich w kategoriach wspóczesnych. Trzeba bowiem pamita, e nie istnia wówczas aden wielki rynek obejmujcy cae Cesarstwo ani tym bardziej jaki rynek wiatowy — z jednym wyjtkiem, dotyczcym garstki luksusowych dóbr konsumpcyjnych. Handel mia gównie zasig lokalny i bardzo czsto ogranicza si do wymiany midzy miastem i jego wiejskim zapleczem.
Bardzo powan spraw byo natomiast odcicie od pszenicy egipskiej. Darmowa dystrybucja chleba midzy mieszkaców Konstantynopola musiaa zosta zawieszona, a nawet pojawiy si problemy z aprowizacj wojska. Nagy niedobór w tak wraliwej politycznie dziedzinie jak zaopatrzenie w ywno mocno nadwtli podstawy pokoju spoecznego. Stolica moga teraz liczy pod tym wzgldem tylko na tereny rolnicze we wasnym, bliszym i dalszym, ssiedztwie, nie inaczej ni pierwsze lepsze inne miasto. Rolnictwo w Tracji i Bitynii dostao zatem silny bodziec rozwojowy, z pewnoci wzrosy ceny ziemi, powstay ogromne fortuny, nowa warstwa wielkich wacicieli ziemskich wysuna si na czoo wpywowych grup w pastwie.
54
Inn ekonomiczn konsekwencj, która wynika dla Cesarstwa z podboju muzumaskiego, bya utrata dochodów, jakie skarb pastwa czerpa z podatków wpywajcych z bogatych poudniowych prowincji. Niespodziewanie okazao si, e brakuje pynnej gotówki na od dla wojska, na wznoszenie prestiowych budowli publicznych, na ostentacyjn rozrzutno, tak wan w silnie rozwarstwionym spoeczestwie. Oczywicie nie oznaczao to, e wszyscy stali si równi — ale stali si równiejsi, ni byli kiedykolwiek od wielu stuleci.
Jeszcze bardziej niepokojce byy skutki militarne, jakie niosa z sob nowa sytuacja polityczna. Co prawda, muzumascy zdobywcy, bdcy w zdecydowanej mniejszoci w porównaniu z tymi, nad którymi panowali i z których pracy yli, zatrzymali si na razie na naturalnej granicy, jak tworzyy góry Taurus w poudnicwo-wschodniej Azji Mniejszej i bardziej na pónocy Wyyna Armeska. Góry i rozcigajcy si za nimi paskowy Azji Mniejszej byy terenem nowym i trudnym do prowadzenia operacji militarnych dla wojowników, którzy uczyli si kunsztu onierskiego na spalonych socem, pustynnych równinach Arabii. Musia on nastrcza specjalne problemy armii, której szybko przemieszczania si zaleaa od wielbda — problemy waciwie nigdy do koca nie rozwizane. W kadym razie nowo powstae pastwo muzumaskie byo zaabsorbowane przede wszystkim organizacj swojego olbrzymiego terytorium, wywojowanego przecie nie tylko na Bizantyczykach, ale równie na Persach. W istocie bowiem imperium perskie, od klski, któr zada mu Herakliusz, osabione i szarpane konfliktami wewntrznymi, zostao przez Arabów ostatecznie unicestwione. Wchonicie jego niezmierzonych obszarów z ich dumn i obc etnicznie ludnoci byo moe najwikszym sporód zada, które stay przed nowo utworzonym kalifatem.
A jednak nie oznaczao to dla Bizantyczyków trwaego pokoju od tej strony. W roku 647 wojska arabskie, którymi dowodzi Muawija, muzumaski gubernator Syrii, wdary si w gb Azji Mniejszej i zupiy Cezare (dzi. Kayseri) w Kapadocji. Dwa lata póniej pojawio si nowe zagroenie. Arabowie mieli flot, zbudowan i obsadzon przez eglarzy egipskich i syryjskich, teraz wyldowali z ni na Cyprze i zdobywszy jego gówne miasto, Konstancj, zniszczyli je. Kiedy jednak na tamtejszych wodach pokazaa si flota bizantyska, najedcy przezornie si wycofali. Ale odtd Bizantyczycy nie mogli ju liczy na swoje panowanie na morzach, które od tak dawna byo ich niekwestionowan i nie wymagajc wysiku domen. Kilka lat póniej, w roku 654, nieprzyjacielska flota zaatakowaa znowu i tym razem Arabowie zajli i okupowali na stae Cypr, Rodos i Kos. Ich ostateczny cel rysowa si a nazbyt wyranie — by nim sam Konstantynopol. W nastpnym roku flota bizantyska poniosa druzgocc klsk u poudniowych wybrzey Azji Mniejszej. Ludzie rzdzcy Cesarstwem i jego zwykli obywatele nie mogli mie zudze — czekaa ich duga i rozpaczliwa walka ju o sam egzystencj. Królestwo Persów przestao istnie. Czyby Cesarstwo Bizantyskie miao i w jego lady?
Jednoczenie wydarzenia w Europie sprawiy, e sytuacja Cesarstwa staa si
55
jeszcze bardziej niebezpieczna. Dugie kampanie cesarza Maurycjusza pod koniec VI wieku w znacznej mierze przywróciy rzymskie panowanie na pónocnych Bakanach. Co prawda, ludno miast w gbi kraju drastycznie si zmniejszya. Niektóre z nich zostay cakiem porzucone, mieszkacy wielu innych wrócili do ycia wiejskiego. A osadnicy sowiascy, którzy za ycia jednego pokolenia masowo napynli na te tereny, ju na nich pozostali, zajmujc miejsce wieniaków, którzy uciekli lub zginli w latach najazdu. Niemniej wydawao si, e dawna granica zostaa trwale przywrócona, i Awarowie byli gotowi j uzna. Mogo to oznacza pocztek asymilacji osadników sowiaskich i powtórnej romanizacji tych rozlegych obszarów. Jednak zoenie z tronu i zamordowanie Maurycjusza w roku 602 w nastpstwie buntu onierzy, który by reakcj na zmniejszenie im odu, a bezporednio na rozkaz zimowania po pónocnej stronie Dunaju, pooyo kres równowadze si i nadziejom, jakie ona budzia. Nastpca Maurycjusza, Fokas, nie podj adnych powaniejszych prób obrony granicy dunajskiej, a Herakliusz, jak pamitamy, by przez cae swoje panowanie zbyt uwikany w zacit walk najpierw z Persami, a potem z muzumaskimi Arabami, eby powica wojska i rodki materialne na sprawy bakaskie.
Rezultat by taki, e Sowianie i Awarowie znów mogli wedle woli zapuszcza si na poudnie od Dunaju. Pod wadz Cesarstwa niezmiennie pozostaway miasta na wybrzeach Morza Czarnego, podobnie jak Tesalonika nad egejskim odgazieniem Morza ródziemnego. Bezporednie zaplecze ldowe Konstantynopola byo chronione przez piercie potnych fortec w Tracji — do najwaniejszych sporód nich naleay Dewelt, Adrianopol i Filipopol (dzi. Powdiw). Trzymaa si Sardyka (dzi. Sofia), mocno obsadzona wojskiem wysunita placówka na wielkim szlaku z Europy rodkowej nad Bosfor. Reszta Bakanów w przewaajcym stopniu wymkna si spod wadzy bizantyskiej. Nie tylko ich cz pónocna, ale równie cay pówysep grecki, a po najdalszy poudniowy kraniec Peloponezu, stan otworem dla osadnictwa sowiaskiego. Zaledwie kilka miast nadmorskich, jak Ateny, Patras czy Korynt, pozostao w rkach Bizantyczyków.
W poowie XIX wieku Johann Jakob Fallmerayer wystpi z pogldem, e w owych czasach caa Grecja zostaa zasiedlona przez Sowian, ludno rodzima za ucieka albo zostaa wytpiona, z czego miao wynika, e nowoytni Grecy w ogóle nie s potomkami antycznych Hellenów. Teoria Fallmerayera wzbudzia namitne spory wród greckich i sowiaskich uczonych, a w argumentach, które wysuwano w dyskusjach, byo czsto wicej aru ni wiata. Dzisiaj ju moemy patrze na t spraw z wikszym spokojem. Istnienie sowiaskich nazw miejscowych w wielu czciach Grecji niewtpliwie wskazuje na rozlego i gsto sowiaskiego osadnictwa, chocia nie naley przyjmowa, e taka nazwa jest w kadym przypadku konsekwencj cigego zasiedlenia przez ludno sowiask.
Niedawno odkryte przez archeologów pozostaoci budownictwa wiejskiego w pobliu Argos i gdzie indziej, podobne do sowiaskich wykopalisk na pónocnych Bakanach, dostarczyy dodatkowego wiadectwa sowiaskiej obec-
56
noci na Peloponezie. Z napywem przybyszów pewna liczba miejscowych wieniaków wycofaa si zapewne w niedostpne, górzyste strony na wschodzie pówyspu. Inni prawdopodobnie znaleli schronienie w mniej atrakcyjnych okolicach rónych krain greckich albo wybrali wdrowny, pasterski tryb ycia. Jeszcze inni, by moe wikszo, yli po ssiedzku obok nowych osadników, ale poza zasigiem moliwoci egzekucyjnych poborcy podatkowego w Konstantynopolu. Sowiaska starszyzna plemienna zacza odczuwa przycigajc si obyczajów greckich. Rozpocz si dugi okres koegzystencji, który zakoczy si wchoniciem Sowian poudniowobakaskich przez star ludno tych ziem i przyjciem przez nich chrzecijastwa oraz greckiego jzyka i greckiej cywilizacji. Potwierdzio si zatem jeszcze raz to, co tysic lat wczeniej zauway Izokrates: nie krew, ale kultura czyni czowieka Hellenem.
Militarne zagroenie Cesarstwa w Europie byo zupenie innej natury ni w Azji. Tutaj Bizantyczycy mieli do czynienia nie z ekspansj agresywnego pastwa, wyznajcego ideologi podboju, ale z niepowstrzymanym naporem ludnoci chopskiej, która przemieszczaa si w poszukiwaniu ziemi, aby móc j uprawia. Tylko sporadycznie zdarzao si, e ten napór zyskiwa jak zorganizowan form i kierownictwo polityczne, najpierw za spraw Awarów, potem Bugarów. Prowincje zajmowane przez Sowian nie naleay do najbogatszych ani najludniejszych posiadoci Cesarstwa. Nawet jako ródo rekruta dla armii miay ju najlepsze dni za sob. Gówne niebezpieczestwo pynce z najazdów sowiaskich zawierao si w tym, e zagarnite przez nich ziemie leay blisko samego Konstantynopola. Za nastpców Justyniana groba pojawienia si nieprzyjacielskiej armii pod murami miasta bya zawsze realna. Co prawda, te mury, wzniesione przez Teodozjusza II w pierwszej poowie V wieku, praktycznie byy nie do zdobycia, i jak dugo Bizantyczycy panowali na morzu, mieli prawo oczekiwa, e przetrzymaj kade, nawet najdusze oblenie. Skdind jednak konsekwencje polityczne dopuszczenia wroga do stolicy mogy okaza si zgubne dla cesarza. Ponadto od utraty Egiptu spichlerzem Konstantynopola stay si równiny trackie, a wic powtarzajce si najazdy na Tracj i zwizane z nimi spustoszenia stwarzay w duszej perspektywie zagroenie dla aprowizacji miasta i podkopyway pozycj wielkich wacicieli ziemskich i wysokich urzdników, którzy odgrywali w spoeczestwie bizantyskim coraz waniejsz rol.
Odpowied wiata bizantyskiego na te wszystkie wyzwania, które mogy skoczy si katastrof, bya wielopaszczyznowa. Aby j pozna, musimy przede wszystkim zobaczy, co robi w tej sytuacji — od strony politycznej, militarnej i administracyjnej — cesarski rzd. Od przeomu wieku III i IV, czyli od panowania Dioklecjana, a potem Konstantyna, zasad porzdku pastwowego by sztywny rozdzia midzy wadz cywiln i wojskow. Cywilny zarzdcy prowincji nie mieli adnych uprawnie w stosunku do oddziaów wojskowych stacjonujcych na administrowanym przez nich terenie. Podobnie dowódcy wojskowi w stosunku do ludnoci cywilnej, Taka przynajmniej obowizywaa regua teoretyczna i na
57
ogó przestrzegano jej w praktyce. System ów mia zapobiega mieszaniu si generaów do polityki i próbowaniu przez nich zamachów stanu — i pod tym wzgldem nie zawodzi. By jednak pod wieloma innymi wzgldami nieporczny. Jego skuteczno zaleaa od wspópracy kierowniczych gremiów miejskich, które musiay w znacznej mierze bra na siebie realizacj polityki rzdu, a koordynacja dziaa odpowiednich organów cywilnych i wojskowych przebiegaa powoli i nie bez trudnoci.
Obecnie, kiedy adna strefa pastwa nie moga si czu zabezpieczona przed napadami, potrzebne byo inne rozwizanie. Ju pod koniec wieku VI wadza cywilna i wojskowa skupia si w jednych rkach w dwóch regionach odcitych od reszty Cesarstwa — w Italii, a raczej w tej jej czci, w której utrzymao si panowanie bizantyskie po najedzie Longobardów, i w Afryce. Egzarcha kadej z tych prowincji zarówno dowodzi wojskiem, jak i sprawowa zarzd cywilny, wystpujc niejako w roli penomocnika cesarza. Herakliusz przypuszczalnie wprowadzi podobny system w niektórych czciach Azji Mniejszej i Syrii podczas swojej dugiej wojny z Persami. Terytoria wci pozostajce pod wadz Bizanty-czyków zostay mianowicie podzielone na okrgi wojskowe, a na czele kadego z nich stan strategos, który odpowiada za wszystkie sprawy zwizane z zarzdem okrgu, zarówno natury wojskowej, jak i cywilnej. Pierwszymi strategami zostawali dowódcy jednostek wojskowych, które stacjonoway w okrgu albo które si do niego wycofay. Poprzedni system administracji nie znikn jednak zupenie. W gruncie rzeczy niektóre jego cechy w formie szcztkowej trway jeszcze przez wieki. Ale cywilny zarzdca prowincji sta si podwadnym stratega — zamiast, jak przedtem, by równorzdnym mu funkcjonariuszem pastwowym. Te nowe okrgi wojskowe nazwano temami, od sowa thema, które w pónej epoce pierwotnie oznaczao wiksz jednostk wojskow.
Prócz tego stopniowo ustalaa si praktyka przydzielania onierzom w owych temach dziaek gruntu z nieprzenonym prawem wasnoci i znacznym zwolnieniem od obcie podatkowych. W zamian, kiedy ogaszano mobilizacj, byli oni zobowizani do dostarczenia uzbrojonego czowieka i konia. To obywatelskie wojsko w duym stopniu zastpio najemników, charakterystyczny element armii rzymskich pónej staroytnoci — okazali si oni luksusem, na który Cesarstwa nie byo ju sta. Waciciel dziaki peni sub osobicie, jeli by w odpowiednim po temu wieku, a jeeli nie, zastpowa go syn albo jaki dalszy krewny. Po jego mierci ziemi i powinnoci wojskowe, jakie wizay si z jej posiadaniem, dziedziczy najstarszy syn. Kady z pozostaych synów móg sobie znale gospodarstwo na terenach, które w latach inwazji zostay opuszczone i leay odogiem, i w ten sposób powiksza liczb wolnych rolników paccych podatki. Czsto na takich gospodarstwach osadzano te nieprzyjacielskich jeców, zaspokajajc ich ch posiadania ziemi, a zarazem zamieniajc wrogów Cesarstwa w jego obroców. Jest jednak rzecz oczywist, e metoda wynagradzania onierzy przez obdzielanie ich ziemi nie moga by stosowana powszechnie.
58
System temów nie by tylko innowacj administracyjn. Opiera si on na zmianie struktury pejzau spoecznego wiejskich regionów Cesarstwa, jednoczenie zreszt pobudzajc t zmian — zmian, której pocztki sigaj okresu sprzed reformy. Wieniacy-onierze i wieniacy paccy podatki zajmowali w tkance spoecznej pastwa miejsce zwolnione przez wielkich posiadaczy ziemskich i pracujcych dla nich kolonów, czyli poddanych chopów, poniewa wiele majtków zostao rozparcelowanych, kiedy w latach inwazji ich waciciele uciekli albo zostali zabici. Co si za tyczy spraw wojskowych, trzeba jeszcze powiedzie, e oprócz armii poszczególnych temów, których gówny trzon stanowili wieniacy-omierze, w dalszym cigu istniaa mobilna armia centralna, której baz by Konstantynopol, skadajca si z onierzy, jeeli mona si tak wyrazi, penoetatowych.
Pierwsze temy zostay moe zaoone, jak powiedzielimy, przez Herakliusza w Syrii. Kady mia wasny port, wasne miasto wewntrz kraju i wasny odcinek odsonitej granicy pastwowej. Pod koniec VII wieku nowy podzia administracyjny sign Tracji, a w ostatnich latach tego wieku — rodkowej Grecji. Z upywem czasu zostaa nim objta przewaajca cz terytorium Cesarstwa. Kady tem formowa wasne siy wojskowe, których dowódca peni obowizki zarzdcy okrgu.
W tym samym okresie zrezygnowano z systemu podatkowego, który wprowadzi jeszcze Dioklecjan. Zgodnie z tym systemem jednostk, na któr nakadano podatek bezporedni, bya powierzchnia gruntu i czowiek uprawiajcy ten grunt. Warto podatkow takiej jednostki obliczano wedug pewnych skomplikowanych zasad. Ziemia nie uprawiana w ogóle nie podlegaa opodatkowaniu, podobnie jak ludzie, którzy nie byli ani wacicielami ziemskimi, ani dzierawcami, w szczególnoci za mieszkacy miast i nie majca ziemi biedota wiejska. Natomiast nowy system zosta oparty na rozdzieleniu podatków, gruntowego i pogównego. Podatek gruntowy cigano bez wzgldu na to, czy ziemia bya uprawiana — jeeli nie, obowizek zapacenia go spada na ssiadów, którzy równoczenie zyskiwali prawo do przejcia i uprawiania lecych odogiem pól. Skomplikowane rzymskie prawo wasnoci zastpia prosta regua, e posiadaczem gruntu jest ten, kto paci od niego podatek. Pogównym te objci byli wszyscy obywatele, niezalenie od tego, do jakiej warstwy spoecznej naleeli, czy yli w miecie, czy na wsi, czy posiadali ziemi, czy nie. Jak si wydaje, w VIII wieku pogówne zostao zastpione lub uzupenione przez podatek od domu — kapnikon, czyli podymne
— który byo atwiej ciga.
Bezporedni rezultat tych wszystkich zmian by taki, e obywatele wczesnego Cesarstwa Bizantyskiego stali si zbiorowoci bardziej jednolit i zwart ni spoeczestwo pónej staroytnoci. Cigle byli tam oczywicie niewolnicy
— przewanie penicy funkcj domowych sucych — i cigle byli ludzie niezmiernie bogaci. Ale bogactwo i potga wielkich posiadaczy ziemskich doznay powanego uszczerbku w latach najazdów i zwizanych z nimi zniszcze wojennych. Kolonowie — pracujcy w wielkich majtkach na stae przypisani do
59
ziemi chopi — zostali w znacznej mierze zastpieni przez rolników-onierzy i wolnych wieniaków, majcych zobowizania tylko wobec pastwa. Urosa w znaczenie warstwa urzdników administracji centralnej, którzy zazwyczaj posiadali niewielkie majtki ziemskie w ssiedztwie stolicy, a udzia w senacie umoliwia im polityczne wykorzystywanie swoich wpywów. Odpady od Cesarstwa wielkie kraje, których mieszkacy w przewaajcej czci poczuwali si do odrbnoci — jzykowej, kulturowej i religijnej — wzgldem ortodoksyjnej wikszoci greckiej. Spoeczestwo bizantyskie przybrao wic bardziej jednolite oblicze i z nim byo zdolne stawi czoo straszliwemu i nieprzemijajcemu wyzwaniu ze wschodu i pónocy.
Nie znaczy to jednak, e to odmienione spoeczestwo byo pozbawione wasnej, wewntrznej dynamiki rozwoju. Wanie w tym okresie na aren spoeczn wystpia nowa, godna wadzy grupa. Strategowie i wysi urzdnicy temów zaczli na wielk skal skupia w swoich rkach wasno ziemsk w prowincjach i przeksztaca si w zalek klasy feudalnych monowadców. Od koca VIII wieku zaczynamy spotyka w ródach, najpierw sporadycznie, a potem coraz czciej, prowincjonalne rodziny posiadaczy ziemskich, w których imiona rodowe przechodz z pokolenia na pokolenie — oznaka ksztatujcej si arystokracji.
Kiedy zmar Herakliusz, a stao si to 11 lutego 641 roku, jego nastpc zosta najstarszy syn *, który zmar po kilku miesicach, kolejnym za wnuk, Konstans II. Z pocztku Konstans móg tylko podejmowa niemiae i raczej mao skuteczne próby powstrzymania nieustajcego naporu Arabów na ldzie i morzu. Jednak rywalizacja midzy arabskimi przywódcami po zamordowaniu kalifa Utmana w Medynie w roku 656 daa Bizantyczykom chwil oddechu. Podjto nawet ekspedycje na tereny osadnictwa sowiaskiego na Bakanach, zwane Sklawiniami, które wymkny si spod wadzy bizantyskiej. Mona przypuszcza, e Konstans mia nadziej zdoby na zachodzie rodki do poprawienia sytuacji na wschodzie. W kadym razie w roku 663 uda si wraz ze swoim dworem do Italii. Ale tam nie szczcio mu si w walce z Longobardami, musia te stawi czoo rebelii w Afryce Pónocnej. W roku 668 zosta zamordowany w Syrakuzach, podczas kpieli. Tron obj po nim jego syn, Konstantyn IV, który natychmiast wróci do Konstantynopola.
Na nowego cesarza spada z ca moc arabska nawaa, poniewa kalifat zdy ju odzyska inicjatyw. W roku 670 Arabowie zajli pówysep Kyzikos na morzu Marmara jako baz do ataku na Konstantynopol. W roku 674 przystpili do oblenia miasta od ldu i morza. W tym samym czasie na Bakanach Awarowie wykonywali wrogie gesty i podegali podlegych im Sowian do podejmowania ataków na tamtejsze placówki bizantyskie. Upadek stolicy oznaczaby upadek
* Ten najstarszy syn, Konstantyn III, mia wspócesarza w osobie przyrodniego brata, Herakleonasa, który zosta zdetronizowany wkrótce po jego mierci, okaleczony (obcito mu nos) i deportowany, por. s. 89 (przyp. tum.).
60
Cesarstwa, jego cakowite unicestwienie jako organizmu politycznego. Ale odporno chopskich onierzy i eglarzy oraz techniczna wyszo bizantyskiej cywilizacji nad przeciwnikami pozwoliy miastu przetrzyma kilkuletnie oblenie. Pewien matematyk i architekt imieniem Kalinik, uchodca z Syrii, wynalaz metod miotania za pomoc odpowiednio skonstruowanych rur specjalnej pynnej substancji, która samoistnie zapalaa si przy zetkniciu z celem — w tym wypadku nieprzyjacielskim okrtem — i wywoywaa poar. To by ów synny „ogie grecki", tajemnicza bro Bizantyczyków, której skad chemiczny jest po dzi dzie przedmiotem dyskusji midzy specjalistami. Ostatecznie, w roku 678, Arabowie, poniósszy dotkliwe straty, odstpili od oblenia Konstantynopola i zawarli z Cesarstwem trzydziestoletni pokój. Awarowie bezzwocznie te zaprzestali ataków i uznali zwierzchnictwo bizantyskie, majce zreszt w znacznym stopniu ju tylko charakter symboliczny.
W cigu kilku najbliszych lat na pónocy pojawili si jednak nowi napastnicy ze strefy stepu — Bugarzy. Od duszego czasu wiedli oni swoje koczownicze ycie midzy Wog a Nizinami Wgierskimi i ju weszli w kontakt z Cesarstwem Rzymskim za Justyniana jako najedcy, a potem i najemnicy. W roku 681 grupa Bugarów przeprawia si z pónocnej strony delty Dunaju na poudniow, rzymsk, i podporzdkowaa sobie kilka osiadych tam plemion sowiaskich. Niewykluczone, e z pocztku zostali oni zaproszeni przez samych Bizantyczyków. Konstantyn próbowa usun ich si, ale jego kampania skoczya si fiaskiem i cesarz by zmuszony zawrze z wodzem Bugarów, Asparuchem, formalny traktat, w którym uznawa istnienie pastwa bugarskiego. W gruncie rzeczy nie bya to sprawa pierwszorzdnej wagi, a w kadym razie ten region od dawna pozostawa poza zasigiem realnej wadzy Konstantynopola, ale od czasów podboju arabskiego po raz pierwszy Cesarstwo musiao formalnie odstpi cz swoich ziem innemu pastwu. I byo to wydarzenie, które le wróyo na przyszo, co potwierdzi rozwój wypadków, w miar jak pastwo bugarskie umacniao swoj pozycj i rozszerzao swoje terytorium. Jednak Konstantyn IV ju nie doy zwizanych z tym problemów — w roku 685 zmar, a tron po nim odziedziczy syn, Justynian II.
Justynian potrafi wykorzysta gbokie podziay rozdzierajce wiat muzumaski, eby wymóc na Arabach nowy traktat pokojowy, który mia na celu ustanowienie midzy dwoma mocarstwami pasa terytoriów zdemilitaryzowanych, sigajcego od Kaukazu po Cypr. Na ldzie staym ten zamys rycho spez na niczym, poniewa kada ze stron próbowaa obróci go na wasn korzy. Natomiast na Cyprze powstao osobliwe kondominium, które przetrwao, nie liczc przerw oraz zaostrze sytuacji zwizanych z incydentami granicznymi, niemal trzy stulecia. Podatki byy dzielone midzy oba mocarstwa, adne z ich nie utrzymywao na wyspie swojego garnizonu, a jej sprawy wewntrzne pozostawiono mieszkacom. Justynian zademonstrowa równie si Cesarstwa na Bakanach, przeprowadzajc skuteczn kampani przeciw Sowianom, których wielk liczb przeniós nastpnie
61
do Azji Mniejszej i osadzi na opuszczonych ziemiach jako rolników-onierzy. Za pomoc tego, a take innych przesiedle, których dokonywa w rónych czciach pastwa, próbowa wzmocni zdolno obronn Cesarstwa. Jednak fatalna klska armii bizantyskiej w roku 691 oddaa ca Armeni w rce Arabów. To wydarzenie w poczeniu z niechci, jak budziy przymusowe akcje przesiedlecze cesarza, zaowocowao buntem, który wybuch w Konstantynopolu w roku 695. W jego nastpstwie Justynian zosta zdjty z tronu, okaleczony (obcito mu nos) i zesany do odlegej twierdzy na Krymie.
Nastpnych kilka lat wypeniy zamachy i kontrzamachy stanu, które wynosiy na tron i obalay sabych, pozbawionych wikszych zdolnoci cesarzy. Jeeli chodzi o sprawy zewntrzne, sytuacja zmieniaa si ze zej na gorsz. W roku 697 Arabowie zdobyli Kartagin i Cesarstwo musiao wyrzec si caej rzymskiej Afryki, z wyjtkiem najdalej na zachód wysunitej placówki, jak byo Septem (naprzeciw Gibraltaru, dzi. Ceuta), które trzymao si do roku 711. Tymczasem Justynian uciek ze swojego krymskiego zesania i uda si najpierw pod opiek Chazarów, a potem do Bugarów. Dziki pomocy armii tych ostatnich wróci w roku 705 do Konstantynopola i w rewanu zgodzi si paci Bugarom trybut oraz obsypa najwyszymi godnociami ich wadc, Terwela. Nastpnie ca swoj energi woy w rzdy terroru, skierowanego przeciw tym, którzy go kiedy pozbawili wadzy i okaleczyli, niewiele za uwagi powica niebezpieczestwu zewntrznemu. Skutki nie kazay na siebie dugo czeka. Arabowie zdobyli kapadock twierdz Tian i kontynuowali swoje niszczce rajdy w Azji Mniejszej. Tymczasem w roku 711 na Krymie wybucha rewolta, wspierana przez Chazarów. Buntownicy okrzyknli cesarzem tamtejszego oficera, Filipika, który bez zwoki popyn z flot do Konstantynopola. Od Justyniana odstpili wszyscy jego zwolennicy, straci i tron, i ycie.
Filipik nie o wiele przey Justyniana. Od zewntrz — nie ustaway ataki arabskie, a Terwel jeszcze raz przyprowadzi swoj armi pod mury Konstantynopola. Wewntrz — rozgorzaa wojna domowa midzy jednostkami wojskowymi popierajcymi rónych kandydatów do godnoci cesarskiej. Ostatecznie zwyciy w niej strateg temu Anatolikon w centrum Azji Mniejszej, Leon, który w marcu 717 roku, pokonawszy swego rywala, zasiad na tronie jako trzeci cesarz tego imienia i zakoczy ponaddwudziestoletni okres czstych i majcych coraz gwatowniejszy przebieg zmian na najwyszym szczeblu wadzy pastwowej. Tymczasem Arabowie przygotowali kolejny decydujcy atak na Konstantynopol. W sierpniu 717 roku ich armia pojawia si na azjatyckim brzegu Bosforu, a flota wpyna na morze Marmara. I jeszcze raz ogie grecki i potne mury Konstantynopola — a take wyjtkowo surowa zima — pokrzyoway plany muzumanów. Po roku nieprzyjaciel musia zwin oblenie i wycofa si. Ten sukces bardzo wzmocni pozycj nowego cesarza, który mia okaza si jednym z najbardziej energicznych i dalekowzrocznych ludzi, jacy kiedykolwiek sprawowali urzd cesarski.
Tym, czego w owym momencie Cesarstwo Bizantyskie potrzebowao najbardziej, byo utrzymanie na bezpieczny dystans Arabów i Bugarów. Pierwsi z nich
62
w roku 726 wznowili coroczne najazdy na Azj Mniejsz, drudzy nie ustawali w szukaniu okazji do powikszenia terytorium swojego pastwa. Leon prowadzi wiele kampanii przeciwko obu wrogom. Ukoronowaniem tych jego dziaa byo wielkie zwycistwo nad Arabami pod Akroinon w pobliu Amorion we Frygii, które miao przeomowe znaczenie dla sytuacji w tym regionie.
Wasna sia militarna nie wystarczaa jednak, by zagwarantowa bezpieczestwo. Niezbdny by silny sojusznik i Cesarstwo znalazo go, jak ju kiedy za Herakliusza, w Chazarach. Ten turecki lud zaoy potne pastwo na pomoc od Kaukazu i Morza Kaspijskiego, gdzie niedawno znalaz schronienie uciekajcy z zesania Justynian II. Chazarowie byli zdolni zagrozi zarówno Bugarom, jak i Arabom. W roku 733 zwizki midzy nimi a Cesarstwem zostay przypiecztowane przez maestwo cesarskiego syna, a jednoczenie wspócesarza, z córk wadcy Chazarów. Przez nastpne kilkadziesit lat, do koca wieku, sojusz z tym pastwem przynosi Bizantyczykom wiele korzyci.
W roku 726 Leon ogosi nowy zbiór praw, znany jako Ekloga, czyli Wybór. Ten krótki i prosto sformuowany kodeks nie zastpi ustawodawczych dzie Justyniana I, które byy cigle studiowane, w greckim przekadzie, przez uczcych si prawa w stoecznych szkoach. Jego zadaniem byo dostarczenie sdziom niszego stopnia w prowincjach podrcznika rozstrzygni w najczciej spotykanych przypadkach. Stanowi modyfikacj prawa justyniaskiego, której ródem byo ustawodawstwo póniejsze, wpyw Kocioa oraz tradycyjne prawo zwyczajowe prowincji azjatyckich. W ten sposób Leon wzmocni skuteczno zwierzchnictwa wadzy centralnej nad caoci pastwa. Naley bowiem pamita, e wprowadzenie systemu okrgów wojskowych, temów, nie doprowadzio do militaryzacji spoeczestwa bizantyskiego. Rzd pozostawa w mocnych rkach cesarza i podlegej mu hierarchii cywilnych wysokich urzdników w Konstantynopolu. Dyktatura wojskowa czy jaki rodzaj prawa wojennego w ogóle nie wchodziy w rachub.
Dla Leona JH, podobnie jak dla wszystkich jego poddanych, byo jasne, e sprawy nie ukadaj si korzystnie dla Cesarstwa. Za ycia jednego pokolenia pastwo dwukrotnie znalazo si na krawdzi upadku. Byo zmuszone wci stosowa strategi defensywn. Jako ycia obywateli pogorszya si. Staroytne miasta zmieniy si w kup gruzów, na których ich aosni nowi lokatorzy ledwo wizali koniec z kocem. Kady musia zdawa sobie spraw, jak ogromne zmiany zaszy w okresie, który upyn od wielkich dni Justyniana I albo nawet Herakliusza, i kadego napawao to bólem i niepokojem. Skoro za Bizantyczycy byli narodem wybranym, przeznaczonym do tego, aby kiedy wypeni si czas, doprowadzi reszt wiata do zbawienia, obecny godny poaowania stan ich pastwa niechybnie by nastpstwem, jeli nie oczywistego grzechu, to przynajmniej zboczenia z waciwej drogi: wspólnota jako cao musiaa dopuci si czego, co urazio Boga. A zatem obowizkiem monarchy namaszczonego przez Boga byo pooy kres bdowi i z powrotem sprowadzi swoich poddanych na drog, która bya im przeznaczona.
63
Cesarz i jego doradcy musieli wiele zastanawia si nad t kwesti. Trudno byoby wykaza, e takie wystpki przeciw moralnoci jak krzywoprzysistwo, cudzoóstwo i w ogóle wszelkie wiaroomstwo byy wówczas cho troch bardziej rozpowszechnione ni w poprzednich wiekach. Problem musia wic tkwi w jakim uchybieniu natury teologicznej i Leon postanowi wzmóc nacisk na religijn poprawno spoeczestwa. Ofiar tej polityki padli ydzi, którzy, chocia prawo rzymskie zawsze uznawao ich religi za legaln, teraz stanli w obliczu zagroenia przymusowym chrztem. Nasuwaa si jednak przy tym inna wtpliwo: a jeli jest co nie w porzdku z sam prawowiern religi, do której s przymuszam innowiercy? Jedyn cech praktyk religijnych za czasów Leona, która miaa posmak pewnej nowoci, bya cze oddawana obrazom witym — zarówno w liturgii kocielnej, jak i w prywatnych formach pobonoci. Kult ikon, którego pocztek naley moe datowa na wiek VI, teraz wprost zdominowa ycie religijne Bizantyczyków. Czy nie by to jaki rodzaj idolatrii, niemdra próba wyobraania tego, co niewyobraalne, przedstawiania za pomoc drewna i farby tego, co nie ma ksztatu ani koloru i co jest uchwytne nie dla zmysów, lecz jedynie dla rozumu i wiary? Otó Leon i jego wspópracownicy doszli do przekonania, i byli go coraz bardziej pewni, e to wanie jest bd, z powodu którego Bóg odwróci swoje oblicze od ich ludu, i e powinnoci cesarza jest naprostowa odchylenie od prawdziwej doktryny.
W ten sposób zaczaj si wielki ruch ikonoklastyczny, czyli obrazoburczy, pod znakiem którego upyno nastpne sto lat dziejów bizantyskich. Od dawna trwa dyskusja uczonych na temat jego natury. Czy by wyrazem protestu spoeczno--ekonomicznego, czy moe raczej ludowej pobonoci? Czy wieniacy-onierze z prowincji szukali w nim sposobnoci do przeciwstawienia si stoecznej biurokracji? Czy mia jaki zwizek z islamem, który przecie take zabrania przedstawiania ludzkiej postaci? aden ruch, który porywa tak wielu ludzi przez tak dugi okres, nie da si wiarygodnie wyjani pojedyncz przyczyn. Ludzie popierali ikonoklazm z rozmaitych powodów. Istotniejsze okolicznoci, jakie naley tu bra pod uwag, zostan omówione w rozdziale nastpnym, na razie przeledmy bieg waniejszych wydarze.
W roku 726 Leon wystpi z wyranym oficjalnym poparciem dla teologii ikonoklastycznej, reprezentowanej przez wielu biskupów maoazjatyckich, wygaszajc osobicie szereg kaza w kociele Mdroci Boej, w których potpi oddawanie czci ikonom jako przejaw idolatrii. Wkrótce potem oddzia gwardii paacowej usun na jego rozkaz ogromny wizerunek Chrystusa, znajdujcy si nad brzowymi wrotami Wielkiego Paacu, na placu Augusteion, naprzeciwko Wielkiego Kocioa. Ten czyn wywoa demonstracje ludnoci stolicy i wzburzony tum dokona samosdu na oficerze dowodzcym akcj. Kiedy za wiadomoci o posuniciach cesarza dotary do tych krain greckich, w których utrzymywaa si jeszcze rzeczywista wadza bizantyska, wybucho tam powstanie i trzeba byo uy armii, aby je stumi. Poruszony takim rozwojem wypadków — albo
64
w przekonaniu, e naley bra pod uwag naturalne reakcje ludu uwiedzionego przez faszyw doktryn — Leon przez jaki czas zachowywa wiksz ostrono w narzucaniu ikonoklazmu. Ostatecznie jednak w roku 730 zwoa uroczyste zgromadzenie wysokich dygnitarzy pastwowych i kocielnych i przedstawi im edykt, w którym nakazywa natychmiastowe zniszczenie wszystkich witych obrazów.
Temu rozkazowi nie podporzdkowano si powszechnie. Ludzie wieccy, którzy nadal oddawali cze ikonom, musieli jednak pogodzi si z tym, e ich szans na zrobienie kariery w subie pastwowej s znikome, cho zasadniczo nie podlegali jakim czynnym przeladowaniom. Duchowni natomiast, którzy trwali w bdzie, naraali si na utrat stanowiska kocielnego, uwizienie, publiczne upokorzenie, a nawet okaleczenie. Wielu przeciwników ikonoklazmu uciekao do krajów, w których mogli si czu bezpieczni, bo nie sigao tam dugie rami cesarza ani patriarchy — do miasta Chersonez na Krymie, na neutralny, jak wiemy, Cypr, do Dalmacji albo do posiadoci bizantyskich w poudniowej Italii, w których wiele miast miao praktycznie pen niezawiso. Jednoczenie nastpio usztywnienie stosunków midzy Konstantynopolem a papieem, który z du rezerw podchodzi do cesarskich ingerencji w doktrynaln materi religii. Papiestwo zaczynao coraz bardziej orientowa si na Longobardów jako na przeciwwag militarn Bizancjum.
W roku 741 Leon El zmar, a tron obj po nim najstarszy syn i wspówadca, Konstantyn V, jeszcze bardziej zajady ikonoklasta ni ojciec. Ta sukcesja nie zostaa jednak przyjta bez sprzeciwu. Zarzdca jednego z maoazjatyckich temów, Artabasdes, podniós bunt i udao mu si nawet opanowa Konstantynopol. Wybuchy chaotyczne walki midzy armiami rónych temów. W kocu w roku 743 Konstantyn pokona uzurpatora i triumfalnie wróci do stolicy. Ta wojna nie toczya si jedynie w zwizku ze sporem o kult ikon — w pewnym stopniu bya równie jedn z majcych dug tradycj prób przechwycenia najwyszej wadzy przez dowódców wojskowych. Ale cierajce si z sob armie przejawiay przy tym skonno do zajmowania wyranego stanowiska za lub przeciw ikonoklaz-mowi, w kwestii, która najsilniej dzielia ówczesnych ludzi.
Konstantyn dobrze wiedzia, e tylko zwycistwo nad wspólnym wrogiem wszystkich moe zjednoczy podzielone wojsko. Po dugich i starannych przygotowaniach podj wic w roku 746 ofensyw przeciw Arabom, wkraczajc do Syrii i odzyskujc miasto Germanice (dzi. Mara§ w pd. Turcji). Po raz pierwszy od stu lat Bizantyczycy przeprowadzili zakoczon sukcesem operacj wojenn na terytorium muzumaskim, nic zatem dziwnego, e to zwycistwo wywoao ogromne wraenie. Dla wtpicych w suszno ikonoklazmu byo ono widomym znakiem Boej akceptacji stanowiska teologicznego modego cesarza. Dla onierzy oznaczao, e wreszcie na czele armii stoi znakomity, byskotliwy wódz. W dodatku w nastpnym roku cesarska flota zwyciya flot arabsk nieopodal wybrzey Azji Mniejszej i tym samym zabezpieczya, przynajmniej na jaki czas, bizantyskie panowanie na Morzu Egejskim.
65
Te sukcesy stanowiy dla Konstantyna i jego doradców dowód — jeli w ogóle potrzebowali oni jakiego dowodu — e ich pogldy teologiczne s suszne i e Cesarstwo Bizantyskie znowu cieszy si ask Bo, która bya jego przyrodzonym prawem. Teraz wic nadszed czas, eby raz na zawsze pooy kres kultowi obrazów i usun ze stanowisk tych przedstawicieli hierarchii kocielnej, którzy praktykowali „idolatri". W tym celu cesarz zwoa sobór, który zebra si w roku 754 i orzek, e oddawanie czci ikonom pozostaje w sprzecznoci z nauk Kocioa, a ci, co bd si przy tym bdzie upierali, zostan oboeni kltw. Chocia Konstantyn i jego poplecznicy uwaali to zgromadzenie za sobór ekumeniczny, nie zosta on uznany ani przez papiea, ani póniej przez Koció Wschodni po odrzuceniu przez niego ikonoklazmu. Sobór roku 754 otworzy okres konfliktów midzy dwiema stronami, w którym nie tylko duchowni, ale równie ludzie wieccy byli przeladowani za sam fakt posiadania witych obrazów. Mimo to kult ikon nie zosta zlikwidowany do koca. Przeciwnie, w spoeczestwie bizantyskim doszo na tym tle do podziau, którego linia nie zawsze pokrywaa si z granicami geograficznymi, etnicznymi czy klasowymi.
Militarne przedsiwzicia Konstantyna byy dotychczas skierowane gównie przeciwko muzumanom. Teraz cesarz zwróci si przeciw innemu wrogowi zewntrznemu, Bugarom, i rozpocz budow rozlegego systemu fortyfikacji wzdu granicy bakaskiej. Bugarzy zareagowali na to od razu, najedajc terytorium bizantyskie. W ten sposób zacz si dugi okres dziaa wojennych na tym froncie. Najpierw Konstantyn przeprowadzi kontratak i odby kilka kampanii na ziemiach nalecych do pastwa bugarskiego. Ale w roku 762 nowy wadca bugarski, Telec, by zdolny znów przej do ofensywy. Konstantyn odpowiedzia atakiem wszystkimi siami i w roku nastpnym zada gównej armii Bugarów druzgocc klsk pod Anchialos, w pobliu dzisiejszego Burgas. Cesarzowi wydawao si, e to zwycistwo przesdza spraw, i wróciwszy do Konstantynopola, uczci je uroczystym pochodem na podobiestwo staroytnego rzymskiego triumfu. Bugarzy wci jednak dysponowali ogromnymi zasobami ludzkimi i mieli niewyczerpan zdolno regeneracji si. W roku 770, za panowania innego wadcy, Teleriga, jeszcze raz odzyskali inicjatyw na froncie i powrócili do niszczcych rajdów na terytorium bizantyskie. Teraz wic znowu przysza kolej na Konstantyna, który w roku 773 zdoa zada im cik klsk.
Podczas dugiego panowania Konstantyna V militarny wysiek Cesarstwa koncentrowa si na dwóch frontach, muzumaskim i bugarskim — na Itali nie starczao ju rodków. Tymczasem w roku 751 Rawenna wpada w rce Longobardów, a wraz z ni rozlege posiadoci bizantyskie w pónocnej Italii. Oznaczao to koniec istnienia tamtejszego egzarchatu. Papiee uznali teraz, e nie mog ju liczy na pomoc bizantysk i zaczli coraz wyraniej kierowa swoje nadzieje ku najsilniejszemu pastwu chrzecijaskiemu na Zachodzie, jakim byo królestwo Franków. W roku 754 doszo wic do spotkania papiea Stefana II z frankijskim królem Pepinem w Ponthiou i zostao midzy nimi zawarte
66
porozumienie, na mocy którego Frankowie mieli broni Rzymu i posiadoci papiestwa przed napadami Longobardów.
Jednoczenie miasta poudniowej Italii, które teoretycznie podlegay zwierzchnictwu bizantyskiemu, takie jak Neapol, Gaeta czy Amalfi, coraz wicej mylay o wasnych rodkach obrony, tworzyy milicje i w gruncie rzeczy uzyskay autonomi. Podobnie dziao si na pónocy, gdzie wspólnoty zamieszkujce wyspy w Lagunie Weneckiej, nie chronione ju przez egzarchat, wstpiy na swoj dug, powoln drog rozwoju, którego uwieczeniem bdzie Serenissima Repubblica. Zerwanie, do którego doszo midzy Bizancjum a papiestwem, rycho doprowadzio do przejcia Sycylii, poudniowej Italii, a take zachodnich i rodkowych Bakanów spod religijnej jurysdykcji papiea pod zwierzchnictwo patriarchy konstantynopolitaskiego. Natomiast nie mogo si ju duej utrzyma bizantyskie panowanie nad Sardyni i Balearami. Te wyspy musiay we wasnym zakresie podj odpowiednie kroki w celu obrony przed Arabami i tym samym stay si praktycznie niepodlege. Podzia midzy zachodni i wschodni czci wiata ródziemnomorskiego by teraz wyrany i odtd interesy bizantyskie ograniczay si wycznie do drugiej z nich.
W roku 775 Konstantyn zmar w trakcie jeszcze jednej wyprawy przeciwko Bugarom, a jego nastpc zosta syn i dugoletni wspówadca, Leon IV. Nowy cesarz, który nie mia stanowczego charakteru swojego ojca i by moe lepiej od niego zdawa sobie spraw z niebezpieczestw, jakie pociga za sob rozam w spoeczestwie bizantyskim, zagodzi presj wywieran na czcicieli witych obrazów — oczywicie nie uchylajc postanowie soboru z roku 754. Leon y jednak za krótko, eby zapisa si w dziejach bizantyskich jak wasn polityk. Zmar bowiem w roku 780, pozostawiajc dziesicioletniego syna i nastpc, Konstantyna VI.
Regencj sprawowaa w imieniu chopca wdowa po Leonie, cesarzowa Irena, pochodzca z bogatej rodziny ateskiej. Wiadomo, e pozycja kobiety w wiecie zdominowanym przez mczyzn czsto nie jest atwa, a bodaj nigdzie nie bya trudniejsza ni w Cesarstwie Bizantyskim. Ledwo wic Irena uja w swoje rce ster pastwa, ju musiaa stawi czoo spiskowi. Na jego czele sta brat zmarego Cesarza, Nicefor, za którym opowiedziaa si znaczna cz armii. Wiedzc, e jeli nie wykae zdecydowania, i ona, i jej syn bd zgubieni, cesarzowa z ca bezwzgldnoci zgniota rebeli, której przywódcy zostali zgadzeni lub olepieni.
Arabowie, zawsze w pogotowiu na kady sygna bizantyskiej saboci, wznowili ataki i w roku 781 wdarli si w gb Azji Mniejszej. Dziaania podjte w odpowiedzi przez Bizantyczyków rycho przywróciy stan poprzedni na tej granicy. Niemniej Irena bya wiadoma niebezpieczestw, jakie moga ciga na pastwo z zewntrz nienawi drca je od wewntrz, a poza tym sama pochodzia z tych stron Cesarstwa, w których poparcie dla kultu ikon byo, jak si wydaje, bardzo silne. Prawdopodobnie te jej osobiste przekonania sprzyjay czci dla witych obrazów. Jakkolwiek byo, postanowia rozbroi sytuacj przez zniesienie zakazu kultu ikon.
67
Tego jednak móg dokona formalnie tylko sobór ekumeniczny. Na razie wic, kiedy w roku 784 powsta wakat na stanowisku patriarchy, wyznaczya na nie wysokiego urzdnika w subie pastwowej, Tarazjusza, o którym wiedziaa, e jest przeciwnikiem ikonoklazmu. Tarazjusz prowadzi dalej przygotowania do soboru, rozpoczte zapewne jeszcze przez jego poprzednika, Pawa, z pochodzenia Cypryjczyka. Sobór ostatecznie, nie bez trudnoci, zebra si w roku 787 w Nicei (dzi. Iznik w pm.-zach. Turcji), potpi ikonoklazm i przywróci kult witych obrazów.
Jak to si czsto zdarza w takich sytuacjach, wród zwycizców powsta rozdwik. Jedno stronnictwo, którego gówn si stanowiy monastery, a palio si do tego, eby wywrze na przeciwnikach zemst za wczeniejsze przeladowania, jakie spotykay od nich jego czonków, i wyrugowa ich cakowicie z ycia kocielnego i pastwowego przez pozbawienie piastowanych stanowisk. Drugie, na którego czele sta sam patriarcha Tarazjusz i które byo popierane przez cesarzow, chciao raczej leczy rany — zlikwidowa rozdarcie w spoeczestwie i przywróci mu jedno. Ta rónica pogldów w zwyciskim obozie stwarzaa szans dla ikonoklastów.
W roku 790 mody cesarz by ju penoletni, ale matka bynajmniej nie przejawiaa ochoty, by odda mu wadz. Rozdraniony podrzdnoci swojej pozycji, Konstantyn próbowa wprowadzi ikonoklastów do najwyszego dowództwa armii. W obliczu spisku, który móg przerodzi si w bunt, Irena ogosia si ju nie regentk w imieniu syna, lecz jego starsz wspówadczyni. Ale to pocignicie okazao si pocigniciem za cyngiel. Wybuchy rozruchy, których cesarzowa tak si obawiaa, i rebelia wojskowa zmusia j do zrezygnowania z wadzy na korzy syna i usunicia si w zacisze klasztoru. Jednak co mdrzejsze gowy poród czoowych osobistoci cywilnych i wojskowych dobrze zdaway sobie spraw z tego, e nic si nie uda osign jednej czci spoeczestwa bizantyskiego, która by trzymaa w jarzmie drug. A tu Bugarzy wznowili dziaania zaczepne i trzeba si byo okupi im paceniem trybutu. Midzy obiema stronami zaczy si wic negocjacje. W ich nastpstwie Irena, w roku 792, pogodzia si z synem i na powrót staa si wspówadczyni, a w rzeczywistoci wadczyni pastwa. Rok póniej kolejna rebelia wojskowa, tym razem znowu na rzecz Nicefora, zostaa stumiona ostatecznie i z najwyszym okruciestwem.
Mody Konstantyn VI okaza si saby i nieodpowiedzialny — by moe nigdy nie dosta szansy, by okaza si kim wicej. W roku 795 rozwiód si z on i polubi kochank, co spotkao si z dalek od entuzjazmu reakcj wadz kocielnych. Ten nierozwany postpek pozbawi go niemal zupenie poparcia wród ludu, jeli jeszcze je mia, i zaostrzy konflikt midzy umiarkowanym i radykalnym odamem hierarchii kocielnej. W roku 797 cesarz sta si zbyt ju kopotliwym obcieniem dla rzdów swojej matki. Irena, której czego jak czego, ale zdecydowania nie brakowao, rozkazaa syna uwizi, pozbawi tronu i olepi. Odtd rzdzia Cesarstwem jako jedyny wadca. Na monetach polecia opatrywa
68
swoje imi tytuem basileus (cesarz), nie basilissa (cesarzowa). Sposób, w jaki postpia wobec syna, oraz militarna bierno jej rzdów stworzyy wdziczny grunt do ataków na ni ze strony ikonoklastycznej opozycji, która wci cieszya si sporymi wpywami. eby znale oparcie dla przeciwstawienia si tym atakom, cesarzowa obraa w polityce wewntrznej populistyczny kurs na redukcj podatków. Nie trzeba byo wiele czasu, aby pastwowe rezerwy zota — a wobec braku systemu kredytowego byo to jedyne ródo, z którego móg czerpa rzd na pokrycie niezbdnych wydatków — stopniay do niebezpiecznie niskiego poziomu.
Tymczasem na Zachodzie wydarzenia nie stay w miejscu. Karol Wielki, zreorganizowawszy i powikszywszy terytorialnie wadztwo Franków, tchn nowe ycie w królestwo, które nie byo ju chwiejcym si dominium jego merowiskich poprzedników, ale potnym, scentralizowanym pastwem, którego dwór widzia si sam sobie nowym dworem Augusta. Papiee wic jeszcze czciej ni przedtem spozierali w tamt stron z nadziej na poparcie i ochron. Od czasu detronizacji Konstantyna VI uwaali oni tron w Konstantynopolu za nie obsadzony, wzdragajc si przed uznaniem tak odraajcego zjawiska, jakim w ich oczach bya kobieta cesarz. Kiedy pod koniec roku 800 król Franków przyby do Rzymu, zosta potraktowany przez papiea Hadriana I nie jako jeden z wielu wadców ograniczonego terytorium, ale jako jedyny w istocie penoprawny monarcha w Europie. W dniu Boego Narodzenia, gdy Karol uczestniczy w mszy w bazylice w. Piotra, papie woy mu koron na skronie i namaci go jako cesarza. Chocia nie stao si to z inicjatywy króla, nie wydaje si, aby byo mu niemie. Oto na oczach swoich poddanych i najwyszych dostojników Kocioa Zachodniego zosta wyniesiony przez Boga nad wszystkich innych panujcych — wcznie z pseudo-cesarzem, jakim w mniemaniu obecnych bya Irena.
Oczywicie dla Ireny oznaczao to nowe zagroenie. Midzy obojgiem wadców zaczy si wic toczy jakie niejasne dla nas negocjacje, opóniane przez dokuczliw powolno ówczesnych rodków komunikacji. Jest bardzo prawdopodobne, e w roku 802 Karol nawet zaproponowa Irenie maestwo, które rozwizaoby wiele problemów stojcych przed obojgiem cesarzy. Jaka byaby jej odpowied, nie moemy wiedzie, poniewa wanie wtedy, kiedy poselstwo z Zachodu dotaro do Konstantynopola, cesarzowa zostaa obalona przez rewolucj paacow i zesana na jedn z wysp. Utrzymaa si przy wadzy przez dwadziecia dwa lata, cay czas borykajc si z niezmiernymi trudnociami.
Nastpc Ireny wybranym przez spiskowców by pewien Nicefor, wysoki urzdnik administracji finansowej Cesarstwa, podobnie jak jego poprzedniczka zwolennik kultu witych obrazów. Zabra si on energicznie do naprawiania szkód, jakie wyrzdzia skarbowi pastwa polityka finansowa Ireny, anulujc wprowadzone przez ni ulgi podatkowe i reorganizujc cay system fiskalny. Wzmocni równie siy zbrojne, które Irena zaniedbaa, i zacz przywraca realny charakter bizantyskiej zwierzchnoci nad Grecj kontynentaln.
Rozwana gospodarka i zabezpieczenie spokoju wewntrznego nie wystarczay
69
jednak do powstrzymania zewntrznych wrogów Cesarstwa, którzy doszli ju do siebie po ciosach zadanych im przez Konstantyna V. Na wschodzie kalifat znów zjednoczy si i odzyska siy. W roku 806 Harun ar-Raszid zaj powtórnie Tian, twierdz o podstawowym znaczeniu w tamtym regionie, i zapuci si w gb Azji Mniejszej. Nicefor by zmuszony podpisa upokarzajcy traktat pokojowy, w którym zobowizywa si paci trybut muzumanom. Na pónocy, teraz, kiedy Karol Wielki zniszczy pastwo Awarów, Bugarzy mieli rozwizane rce i mogli skierowa wszystkie swoje siy przeciwko Bizancjum. W roku 809 zajli Sardyk, która od blisko dwóch stuleci bya dla Bizantyczyków mocnym punktem oparcia na terytorium sowiaskim. Dwa lata póniej Nicefor przeprowadzi potny kontratak z zamiarem dania najedcom ostatecznej nauczki. Dotar a do ich stolicy, Pliski, na pónocnym wschodzie dzisiejszej Bugarii, zdoby j i zniszczy, ale podczas marszu powrotnego jego armia, obciona upami, zostaa wcignita w zasadzk na przeczy górskiej w pamie Bakanu. W bitwie, która si nastpnie wywizaa, Bizantyczycy ponieli cakowit klsk, sam Nicefor zosta zabity, a jego syn, Stauracjusz — ranny. Wadca bugarski Krum, zgodnie ze starym zwyczajem swojego ludu, kaza sporzdzi sobie puchar z czaszki bizantyskiego cesarza.
Po krótkim panowaniu Stauracjusza, którego rany ostatecznie okazay si miertelne, armia i senat w padzierniku 811 roku powoay na tron jednego z najwyszych cywilnych dostojników w pastwie, Michaa Rangabeusza. Rozpaczliwie potrzebujc sojuszników w obliczu zagroenia bugarskiego, Micha wysa poselstwo do Akwizgranu z oznajmieniem, e uznaje w Karolu Wielkim wspócesarza. Mimo to Frankowie nie dali si namówi do podjcia dziaa zaczepnych przeciwko Bugarom. Tymczasem Krum zagarnia jedno po drugim bizantyskie miasta na zachodnim wybrzeu Morza Czarnego, które poprzedni wadcy bugarscy zostawili nietknite. Kiedy bizantyski cesarz wyszed w pole ze swoj armi, poniosa ona sromotn klsk. By to gwód do trumny Michaa, który cakowicie utraci wiarygodno. Senat zoy cesarza z tronu i wyznaczy na jego miejsce czowieka majcego wojskowe dowiadczenie, podobnie jak Leon III stratega temu Anatolikon, równie o imieniu Leon.
Zadanie stojce przed Leonem V byo olbrzymie. Ledwo obj swój urzd, pod murami Konstantynopola rozoya si obozem armia bugarska ze swoim straszliwym wodzem. Wprawdzie jesieni roku 813 Bugarzy wycofali si, ale na wiosn nastpnego roku wrócili. Rozprzeni Bizantyczycy nie potrafili nic zrobi, eby ich powstrzyma. Próba spotkania midzy Leonem i Krumem skoczya si fatalnie, poniewa pewien bizantyski oficer — nie wiadomo, czy z wasnej inicjatywy, czy wskutek otrzymania tajnych rozkazów — targn si na wadc bugarskiego i omal nie pozbawi go ycia. Stolica stana wobec perspektywy dugiego oblenia przez zdecydowanego na wszystko nieprzyjaciela, którego wspierali znajdujcy si w jego subie bizantyscy inynierowie i technicy, pozyskani sporód jeców lub dezerterów. By to moment kryzysowy, równie
70
ciki jak dowiadczenia lat 674-678 czy 717-718. Niespodziewanie jednak, 13 kwietnia 814 roku, Krum zmar. Pozbawieni wodza i morale, Bugarzy wycofali si na wasne terytorium. Konstantynopol, a wraz z nim Cesarstwo, by znowu bezpieczny. Nowy wadca bugarski, Omurtag, nie widzia dla siebie interesu w kosztownych i niebezpiecznych atakach na bizantysk stolic. Skoncentrowa si na wewntrznym umacnianiu swojego panowania i na rozszerzaniu wadztwa bugarskiego w kierunku pónocno-zachodnim, gdzie po rozbiciu pastwa Awarów powstaa prónia polityczna. By zatem gotów zawrze z Bizantyczykami pokój na lat trzydzieci.
Jeli chodzi o sprawy wewntrzne, Leon sympatyzowa z ikonoklazmem. Jego pozycja zaleaa od poparcia onierzy z Azji Mniejszej, w wikszoci zwolenników ikonoklazmu, a ponadto w niespodziewanym uwolnieniu Konstantynopola od oblenia mia dobre prawo widzie znak Boej yczliwoci dla siebie i swoich pogldów. W roku 815 zwoa wic synod, który jeszcze raz wypowiedzia si przeciwko oddawaniu czci witym obrazom. Jednak ta nowa faza ruchu ikono-klastycznego bya tylko bladym cieniem ubiego wiecznej. Bezkompromisowa teologia soboru roku 754 zostaa, jeli mona si tak wyrazi, rozwodniona. I chocia zdarzay si przeladowania, nie miay one ani surowoci, ani zasigu tych z czasów Konstantyna V.
W roku 820 Leon zosta zamordowany w kociele Mdroci Boej przez fanatycznego zwolennika kultu ikon. Jego nastpca, Micha II z Amorion, chocia osobicie take ikonoklasta, przybra postaw neutraln, nie chcc zraa do siebie adnego z dwóch obozów. Mia on wany powód, eby zabiega o poparcie wszdzie, gdzie si dao. By bowiem pewien wysoki oficer, Tomasz zwany Sowianinem, najprawdopodobniej rzeczywicie zhellenizowany Sowianin niskiego pochodzenia, który sta na czele zbrojnej rewolty w Azji Mniejszej, nie tylko cieszcej si znaczn popularnoci wród tamtejszych wieniaków, ale równie popieranej przez kalifat. Jak si wydaje, ten ruch mia pewien rodzaj podstawowego programu zmian spoecznych i róni si swoj natur i zasigiem od wczeniejszych buntów, w których gównie chodzio o to, e jaka jednostka wojskowa próbowaa osadzi na tronie cesarskim wasnego dowódc. Wyraaa si w nim miara nieszcz, które spaday na prosty lud, nkany przez powtarzajce si najazdy i zwizane z nimi spustoszenia, oraz — braku sympatii midzy prowincjami i stolic, który tak czsto uwidocznia si w toku bizantyskich dziejów.
Pod koniec roku 821 siy Tomasza, do których przyczyo si wielu onierzy z armii rónych temów, rozoyy si obozem pod murami Konstantynopola. Dopóki flota zapewniaa swobod eglugi po szlakach morskich i dopóki nie wchodzia w gr zdrada, stolica moga si czu bezpieczna. Ale w takiej sytuacji Micha nie mia moliwoci zgromadzenia na ldzie armii, która byaby zdolna do pokonania Tomasza, a zatem oblenie przecigao si. Jednoczenie cesarz prowadzi negocjacje z Bugarami. Szczegóy porozumienia z nimi nie s nam znane, dosy na tym, e w roku 823 armia bugarska zaatakowaa od tyu oddziay
71
Tomasza i rozproszya je. Sam Tomasz zosta pojmany i zabity, podobnie jak wielu jego podwadnych. Wikszo pokonanych, straciwszy wszelkie zudzenia, wrócia do swoich domów w prowincjach. Teraz musiao upyn kilka lat, zanim armia bizantyska staa si na powrót skuteczn si bojow.
W cigu tych kilku lat napór muzumaski nie ustawa, przychodzi jednak z innego ni zazwyczaj kierunku. Okoo roku 827 grupa arabskich wychodców z Hiszpanii, po drodze zawadnwszy Egiptem, wyldowaa na Krecie i wkrótce opanowaa ca wysp. Inni najedcy arabscy, z Afryki Pónocnej, usadowili si na Sycylii i zaczli atakowa i zdobywa jedno po drugim tamtejsze miasta. W roku 831 pado Palermo i po tym wydarzeniu impet muzumaski osab, ale Sycylia ju nie zaznaa pokoju i w cigu stulecia znalaza si caa pod wadz wyznawców Mahometa.
Jeszcze przed upadkiem Palermo, w roku 829, zmar Micha II i na tronie zasiad jego syn, Teofil. Nowy cesarz nie waha si korzysta z zasobów finansowych nagromadzonych przez pastwo w okresie, jaki upyn od reform Nicefora. W stolicy i poza ni podejmowano wielkie przedsiwzicia budowlane, których architektura bya niekiedy wzorowana na budowlach muzumaskiego Bagdadu. Naprawiono i wzmocniono mury Konstantynopola — inskrypcje Teofila cigle mona czyta na wieach rozmieszczonych wzdu nadmorskich murów miasta. Cesarz mia do dyspozycji nie tylko pienidze, ale równie armi, która ju dosza do siebie po rozkadzie, w jakim znalaza si w nastpstwie rebelii Tomasza. Udao mu si wic osign te kilka lokalnych sukcesów militarnych na froncie wschodnim. Ponadto posiadoci bizantyskie nad Morzem Czarnym zostay zreorganizowane i lepiej zabezpieczone przed atakiem. Nic zatem dziwnego, i panowao powszechne wraenie, e sytuacja ulega zasadniczej zmianie i e odtd Cesarstwo przestanie by w nieustajcej defensywie. Ale rzeczywisto brutalnie rozwiaa te nadzieje. W roku 838 arabski atak wszystkimi siami zakoczy si zdobyciem Ankyry (dzi. Ankara) i niemal równoczenie Amorion, miasta, z którego wywodzia si rodzina cesarza. Okazao si, e sytuacja si jednak nie zmienia.
Teofil by formalnie ikonoklast, ale praktycznie mao troszczy si o spory teologów. Rónica midzy pogldami ikonoklastów i czcicieli ikon, która bya czynnikiem sprawczym podziau idcego przez cae spoeczestwo bizantyskie, teraz nagle spada do roli tematu specjalistycznego, obchodzcego wycznie rodowisko teologiczne. W roku 837 stanowisko patriarchy konstantynopolitaskiego obj Jan Gramatyk. Wszystkie wiadomoci, jakie o nim mamy, zawdziczamy jego wrogom, pozostaje wic on dla nas postaci w znacznej mierze zagadkow. Czowiek niewtpliwie wiaty, interesujcy si intelektualn tradycj przeszoci, by jednoczenie zagorzaym ikonoklast. Przeladowania czcicieli witych obrazów, których przedtem ju w rzeczywistoci zaniechano, teraz powróciy, jakkolwiek w tym okresie ich ofiar padali prawie wycznie duchowni.
W roku 842 zmar Teofil, pozostawiajc tron malekiemu synowi Michaowi,
72
w którego imieniu sprawowaa regencj matka, cesarzowa Teodora. Nie przypominaa ona Ireny — cakowicie uzaleniona od poparcia krewnych i wysokich osobistoci pastwowych, pozwalaa im sob kierowa. Bya natomiast szczer czcicielk witych obrazów. Wspierana przez rad pastwa, w której skad wchodzili midzy innymi jej bracia, Bardas i Petronas, oraz najbardziej wpywowy z ministrów, Teoktyst, cesarzowa zdja wic z urzdu Jana Gramatyka i w roku 843 zwoaa synod, który ogosi przywrócenie kultu ikon. Wraz z t decyzj nastpi koniec ikonoklazmu jako ruchu spoecznego, chocia wtpliwoci co do teologicznej wanoci witych obrazów w dalszym cigu nurtoway wielu teologów. Nie skoczya si te animozja midzy umiarkowanym i skrajnym odamem w zwyciskim obozie czcicieli ikon. Chocia bowiem Koció nie sta si po prostu jednym z czonów machiny pastwowej, to jednak nigdy nie osign tego rodzaju autonomii, a jakim marzyli dla niego zeloci. Ich niewygasa uraza cigle si tlia i od czasu do czasu rozpalaa si w pomie otwartej wrogoci wobec umiarkowanego kierownictwa Kocioa.
Rozwana polityka finansowa i wyobrania strategiczna umoliwiy Bizanty-czykom podjcie ofensywy przeciwko kalifatowi. Bizantyska flota zdobya i spalia Damiett, umocniony port w Egipcie. Wprawdzie na krótko, ale zostaa odzyskana Kreta. Zdarzay si jednak i poraki, które wpyway ostudzajce na zamierzenia i nastroje. Ogólny bilans militarny tych lat nie w caoci wypada na korzy Bizantyczyków. Po czci byo to spowodowane przez niespodziewanie twardy opór, jaki stawiay niektóre sowiaskie wspólnoty w Grecji, ale przede wszystkim przez trudnoci kampanii, jak rzd w Konstantynopolu by zmuszony prowadzi w celu zduszenia ruchu paulicjan.
Dualistyczna, quasi-manichejska sekta paulicjan, której czonkowie wierzyli, e wiat zosta stworzony nie przez Boga, ale przez Szatana, cieszya si duym poparciem we wschodnich prowincjach. yczliwie odnosili si do niej równie cesarze VIII wieku sprzyjajcy ikonoklazmowi, tote dorobia si ona znacznej liczby zwolenników, którym nie brakowao pewnoci siebie. Inaczej bowiem ni wiele innych ugrupowa heretyckich, paulicjanie nie stosowali polityki kamuflau i nie przybierali ochronnych barw ortodoksji, ale powstali i walczyli z broni w rku. Wrogi stosunek, jaki od mierci Nicefora zajmoway wobec nich wadze bizantyskie, pchn wielu paulicjan do dopatrzenia si wspólnego interesu z Arabami i dziaania razem z nimi. Wielu wyemigrowao wówczas na terytorium kalifatu, zwaszcza w okolice miasta Melitena (dzi. Malatya), i walczyo rami w rami z muzumanami przeciwko Bizantyczykom. Tak wic pierwotna rozbieno natury teologicznej staa si najpierw problemem wewntrznego bezpieczestwa pastwa, a potem jego polityki zagranicznej i strategii wojskowej. Dziaania, które podejmowa rzd Teodory przeciw paulicjanom, cechowaa wyjtkowa bezwzgldno i okruciestwo.
W roku 856 mody cesarz Micha, ciko ju znoszcy kuratel matki i zazdrosny o skupienie wadzy w rkach Teoktysta, zawiza spisek z innymi czonkami rodziny cesarskiej. Ostatecznie doszo do przewrotu paacowego — Teoktyst zosta
73
zamordowany, a Teodora nieco póniej zamknita w klasztorze. Micha III by wprawdzie czowiekiem sabym i chwiejnym, ale nie potworem, uosobieniem niegodziwoci i bezecestwa, jak twierdzili jego wrogowie. Za jego panowania rzeczywist wadz sprawowa brat jego matki, Bardas, polityk dalekowzroczny i peen zdecydowania, a przy tym czowiek, który doskonale rozumia cae skomplikowanie klasyczno-chrzecijaskiego dziedzictwa Bizancjum.
Wojna przeciwko Arabom toczya si dalej z wieloma bizantyskimi sukcesami na skal lokaln, które nie miay jednak wikszego znaczenia dla ogólnej sytuacji strategicznej na tym froncie. Tak byo do roku 863, kiedy to na pónocy Azji Mniejszej Bizantyczycy zadali miadc klsk gównej armii arabskiej, niemal wycinajc j w pie. Jeli w ogóle mona mówi o jakim jednym wydarzeniu, które oznaczao decydujcy zwrot w ukadzie si midzy Cesarstwem Bizantyskim i Arabami, to wydarzeniem takim bya niewtpliwie ta bitwa. Natomiast na Sycylii powstrzymywanie naporu arabskiego nastrczao ogromne problemy logistyczne i tam Bizantyczycy nieustannie si wycofywali, tote pod koniec panowania Michaa III w ich rkach pozostawao ju tylko kilka miast na wschodzie wyspy.
Tymczasem na pónocy pojawi si nowy nieprzyjaciel, Rusowie, lud wschodnio-sowiaski, którego warstw rzdzc stanowili zeslawizowani Skandynawowie — wschodni odpowiednik operujcych na Zachodzie wikingów. W roku 860, wpynwszy na swoich dugich okrtach z Morza Czarnego do Bosforu, przypucili oni pierwszy atak na Konstantynopol, wzbudzajc groz w stolicy. Poniewa nie potrafili szturmowa murów miasta, spldrowali i spalili, co si dao, w jego okolicach, zanim powrócili na ojczyst ziemi nad rodkowym Dnieprem. Ich napad skierowa uwag polityki bizantyskiej ku pónocy, skd teraz grozio nowe niebezpieczestwo.
Podobne zagroenie powodowao, e równie dla pastwa bugarskiego spraw yciowej wagi staa si moliwo wejcia w sojusz z Cesarstwem Bizantyskim. W tym czasie bugarski wadca Borys prowadzi ukady z Ludwikiem Niemieckim i z papieem, w nastpstwie których uwika si w wojn z pastwem wielko-morawskim. Kiedy w roku 864 Micha, wieo po zwycistwie odniesionym nad Arabami, poprowadzi swoj armi na Bugari, Borys nie mia wyboru. Musia przyj warunki cesarza, wród których by chrzest jego i jego poddanych oraz podporzdkowanie powstaego w ten sposób Kocioa bugarskiego patriarsze w Konstantynopolu. Pobity bez zadania ciosu, potny potencjalny wróg przemieni si w sprzymierzeca i Bugaria znalaza si raz na zawsze w bizantyskiej sferze wpywów. A przynajmniej tak to wtedy wygldao.
To wietne posunicie polityczne wiele zawdziczao patriarsze Focjuszowi, którego wyniesienie do tej godnoci w roku 858 byo wiadectwem zwycistwa umiarkowanych tendencji w Kociele. Zawiedzeni w swoich nadziejach zeloci, jak to byo w ich zwyczaju, odwoali si do papiea, który ogosi obiór Focjusza za niewany, poniewa jego poprzednik, Ignacy, zosta zoony z urzdu w trybie niezgodnym z przepisami prawa kocielnego. W ten sposób zacza si schizma
74
midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim, która od czasu do czasu miewaa fazy pewnego zaagodzenia, ale nigdy nie zostaa zlikwidowana i trwa po nasze dni. Dlatego jeli Bugaria miaa by wiarygodnym sprzymierzecem Bizancjum, byo bardzo wane, eby jej przejcie na chrzecijastwo odbyo si z jego inspiracji i pod jego protektoratem, sowem — eby w roli ojca chrzestnego wystpi Konstantynopol, nie Rzym.
Focjusz i Bardas patronowali nadawaniu instytucjonalnych form oywieniu kulturalnemu, którego widowni byo Bizancjum poowy wieku IX. Objo ono studia nad antyczn literatur i nauk, klasycyzujcy ruch w sztuce i wiele innych zjawisk. Wuj cesarza zaoy wysz uczelni, w której byy reprezentowane wszystkie znane wówczas dziedziny nauki wieckiej i powoa na jej nauczycieli najwikszych uczonych owej epoki. Mona by powiedzie, e bizantyskie ycie intelektualne obudzio si wtedy z trwajcego trzy stulecia snu.
Wydarzenia zachodzce w Cesarstwie prowadziy do ogromnych napi w spoeczestwie bizantyskim i przysparzay wielu wrogów Michaowi. Koniec przyszed jednak na niego nie ze strony niezadowolonej czci jego poddanych, ale wskutek nikczemnego przewrotu paacowego. Pewien Bazyli, zwany Macedoczykiem, chopski syn, który zacz karier od stajennego na dworze, wkrad si w aski cesarza i zosta jego niezastpionym zausznikiem. Saby wadca popad w zaleno od bezwzgldnego i ambitnego faworyta. Bazyli mierzy wysoko, mia imponujc wytrwao w deniu do celu, za to — adnych skrupuów. Najpierw, w roku 865, usun ze swojej drogi Bardasa. Dwa lata póniej zamordowa Michaa, pogronego we nie po pijackiej hulance. Nastpnego dnia sam obj wadz jako Bazyli I, zaoyciel dynastii macedoskiej, która rzdzia cesarstwem przez blisko dwa stulecia — i by to okres, w którym Bizancjum znalazo si w zenicie swojej potgi.
NOWY PORZDEK
Z
wielkich podbojów arabskich w poowie VII wieku Cesarstwo Bizantyskie wyszo nie tylko okrojone terytorialnie — byo równie biedniejsze, zagroone w samej swojej egzystencji, cakowicie zmienione strukturalnie. Jako spoeczestwo dostosowywao si, bardziej czy mniej dobrowolnie, do przeksztacajcego si wiata, w którym przyszo mu y, porzucio wiele ideaów i wartoci wieku Justyniana I, czy nawet jeszcze Herakliusza, i zastpio je innymi, bardziej odpowiadajcymi wyzwaniom, które przynosia jego wasna epoka. Ale, jak to zawsze bywa w spoecznociach o dugiej i stabilnej tradycji, zmiany nie nastpoway nagle ani nie przebiegay do koca. Niejedna cecha wiata minionego trwaa jeszcze dugo po tym, jak przestaa peni funkcj, z któr bya pierwotnie zwizana. A niekiedy bya przystosowywana do penienia funkcji zupenie innej. Stare i nowe istniao obok siebie, przenikay si nawzajem i wpyway jedno na drugie, przyczyniajc si do tego uderzajcego wraenia niezmiennoci, którego tak czsto doznaj na pierwszy, powierzchowny rzut oka nowoytni obserwatorzy wiata bizantyskiego.
Terytoria zagarnite przez Arabów — Syria, Mezopotamia, Palestyna, Egipt, a wkrótce caa Afryka Pónocna — naleay, jak ju mówilimy, do najgciej zaludnionych i najlepiej rozwinitych gospodarczo prowincji pónego Cesarstwa Rzymskiego. Utrata dochodów, jakie skarb czerpa z paconych tam podatków, sama w sobie ogromnie zuboya pastwo i zmusia je do prowadzenia polityki finansowego zaciskania pasa. Natomiast odcicie od nadwyek produkcji rolnej wypracowanych przez harujcych w pocie czoa wieniaków egipskich oznaczao, midzy innymi, koniec bezpatnego zaopatrywania w podstawowe artykuy ywnociowe ludnoci Konstantynopola. Niewtpliwie te pocigno za sob szereg zmian w cenach produktów rolnych oraz gruntów w caym Cesarstwie, które musiay sprawi, e kady przedtem zaniedbany kawaek ziemi teraz zacz by wykorzystywany. Ono take jest jednym — ale tylko jednym — z czynników, które tkwiy u podstaw masowych akcji przesiedleczych podejmowanych pod koniec VII wieku, zwaszcza za panowania Justyniana II. Rolnictwo zyskao wic nowe ziemie pod upraw. Jednak eby te ziemie mogy przynosi plony, potrzeba byo nie tylko siy roboczej, ale równie ogromnego wkadu kapitaowego. A kapitau zawsze brakowao. Istnia zatem nieustajcy konflikt midzy moliwo-
76
ciami rozwoju a wynikajcymi std potrzebami, dodatkowo komplikowany przez czste operacje wojenne w Azji Mniejszej i na Bakanach oraz przez majce oczywiste pierwszestwo wydatki na obron pastwa.
Trudnoci miay charakter zmienny, ale ich ostateczny rezultat by taki, e bizantyskie spoeczestwo nie mogo ju utrzymywa tylu swoich bezproduktywnych czonków, co poprzednio. W praktyce oznaczao to spadek udziau mieszkaców miast w ogólnej liczbie ludnoci Cesarstwa. Nie dlatego, eby mona byo zaliczy ich wszystkich do nieuytecznych pasoytów. Wielu uprawiao przecie zawody rzemielników, sklepikarzy i tym podobne, wiadczc podstawowe usugi pracujcym na roli. Ale obok nich spoeczestwo dwigao na swoich barkach ogromn „nadbudow" wacicieli ziemskich i tych, którzy ich obsugiwali — prawników, lekarzy, nauczycieli retoryki, dostawców przedmiotów zbytku, domowych sucych i pospolitych pieczeniarzy. Nieubagana konieczno ekonomiczna przykroia ca t warstw do rozmiarów znikomych w porównaniu ze stanem poprzednim, liczbowo staa si ona wtedy cieniem siebie z wczeniejszej epoki. Wielu posiadaczy ziemskich utracio swoje majtki w nastpstwie pierwszych podbojów arabskich. Innym przyszo zobaczy je zajte przez nowych uytkowników albo zdewastowane ponad moliwo regeneracji w toku dugich walk przeciw sowiaskim, awarskim i bugarskim napastnikom w Europie lub podczas nieustannych najazdów arabskich w Azji Mniejszej, których kulminacj stanowiy dwa wielkie oblenia Konstantynopola w latach 674-678 oraz 717-718.
Miasta Cesarstwa Bizantyskiego w tym okresie, due i mae, byy raz po raz oblegane przez armie nieprzyjacielskie, nierzadko zdobywane i upione. Niektóre w ogóle przestay istnie, porzucone przez swoich mieszkaców. Inne stopniowo zatracay skomplikowany system spoecznego podziau pracy i samorzdow struktur — znaki firmowe miejskoci — i staway si po prostu wielkimi osadami rolniczymi. Jeszcze inne przeksztacay si w twierdze pod dowództwem komendantów wojskowych. Mieszkacy niektórych rezygnowali z niebezpiecznego pooenia na yznej równinie czy przy gównym trakcie i budowali je na nowo na pobliskim wzniesieniu albo w jakim innym dajcym lepsze moliwoci obrony miejscu, zazwyczaj otaczajc nowymi murami ju o wiele mniejsz przestrze. Wydaje si zreszt, e takie przesunicia lokalizacji miast byy dokonywane raczej na danie wadz wojskowych ni w nastpstwie decyzji, któr samorzutnie podejmowaa uszczuplona wspólnota obywatelska.
Od kilkudziesiciu lat midzy historykami trwaj spory co do losu miast bizantyskich w VII i VIII wieku. Jedni dowodz, e ycie miejskie na wzór antyczny w rzeczywistoci zaniko wtedy cakowicie, poniewa wszystkie miasta albo zostay zniszczone i opuszczone, albo przeksztaciy si w umocnione placówki wojskowe, albo wróciy do stanu wiejskiego. A zatem miasta, które pojawiaj si w wiecie bizantyskim w póniejszym redniowieczu, s tworami nowymi i nie ma adnej cigoci midzy nimi a miastami pónej staroytnoci, nawet jeli le w tym samym miejscu i wyrosy w obrbie antycznych murów.
77
Natomiast inni historycy twierdz, e podczas gdy w niektórych regionach Cesarstwa miasta znikny, to w innych pierwotne ycie miejskie, z pewnym rodzajem samorzdu i z wysoko rozwinitym spoecznym podziaem pracy midzy wyspecjalizowanych rzemielników i kupców, utrzymao si przez cae tak zwane Wieki Ciemne. Kwestia ta jest nieatwa do rozstrzygnicia. A jeeli jej definitywne rozstrzygniecie jest w ogóle moliwe, wydaje si, e prdzej mona oczekiwa, i dostarcz go archeologowie ni badacze tekstów dziejopisarskich, wykazów biskupów czy postanowie soborów i synodów kocielnych, chocia oczywicie te wszystkie wiadectwa s bardzo cenne. Ale archeologowie musieliby w tym celu móc i chcie prowadzi prace wykopaliskowe systematycznie na terenie caego zaoenia miejskiego, a nie, jak wielu z nich robio w przeszoci, koncentrowa si na kocioach i fortyfikacjach.
Na podstawie dostpnych obecnie róde mona uzna za prawdopodobne, e upadek ycia miejskiego w Cesarstwie Bizantyskim VII i VIII wieku by powszechny, ale nie cakowity. Jak si wydaje, w wielu okolicach miasta przetrway, a nawet niele im si powodzio dziki obsudze regionów, w których wikszo mieszkaców zajmowaa si rolnictwem. Równie osadzenie w miecie garnizonu wojskowego nie musiao oznacza utraty przez nie tych cech, które odróniaj mae miasto od duej wsi, a nawet mogo przyczynia si do jego rozwoju.
Niezalenie od rozbienoci pogldów w innych kwestiach jest jasne, e redukcja elementu nieproduktywnego w spoeczestwie bizantyskim musiaa prowadzi do drastycznego zmniejszenia si liczby i wielkoci miast oraz do obnienia jakoci ycia ich mieszkaców. Wiele mówicym materialnym wiadectwem tego ostatniego zjawiska mog by anie. W pónej staroytnoci kade miasto, choby najmniejsze i pozbawione jakiegokolwiek znaczenia, miao publiczn ani, której utrzymanie i konserwacja byy niekiedy jednym z podstawowych obowizków rady miejskiej. Czsto te anie byy rozrzutnie rozplanowane i luksusowo wyposaone. Oprócz realizacji celów natury higienicznej suyy one jako orodki ycia spoecznego miejskiej wspólnoty, odgrywajc pod tym wzgldem podobn rol, co teatry. Otó wydaje si, e w wieku VII i VIII w tych miastach, które przetrway nie zniszczone na swoich pierwotnych miejscach, zwyczaj korzystania z ani stopniowo zanika, natomiast miasta odbudowywane lub przenoszone na inne miejsce nie miay ich ju wcale. (Dysponujemy, co prawda, archeologicznym wiadectwem budowy nowej ani publicznej w Sparcie pod koniec X wieku.) Tam za gdzie anie istniay, byy mae i niewygodne, w zwizku z czym nie nadaway si ju do penienia swojej dawnej funkcji spoecznej. Micha Choniata, metropolita ateski w ostatnich dekadach XII wieku, opisuje z niesmakiem ciasny i pozbawiony komfortu dom kpielowy w tym miecie. Ówczesne reguy klasztorne czsto mówi o myciu si dwa razy w miesicu albo nawet trzy razy w roku jako o normalnej praktyce. Zacz si nie myty wiat wieków rednich.
78
Byo jednak miasto, w którym anie pozostaway czynne i uczszczane — Konstantynopol. Stolica w coraz wikszym stopniu z gównego miasta Cesarstwa stawaa si jego niemal jedynym miastem w peni zasugujcym na t nazw. Przepa, która dzielia Konstantynopol i miasta prowincjonalne po podbojach arabskich, miaa ilociowo i jakociowo zupenie inny charakter ni rónica midzy nim a takimi wielkimi miastami jak Antiochia czy Aleksandria we wczeniejszym okresie. Teraz istniao tylko jedno centrum — zarówno wadzy politycznej, jak i kultury czy sztuki, a take teologii. Stopniowo bowiem lokalne tradycje artystyczne poddaway si uniformizacji, która przychodzia z metropolii. Nie oznaczao to wprawdzie, e giny cakowicie, tam jednak, gdzie przetrway, ulegay spoecznej degradacji, zepchnite do rangi sztuki ludowej, folkloru. Jeli za chodzi o ycie kocielne, wschodnie patriarchaty Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy znalazy si na terytorium muzumaskim, a niezalenie od tego wikszo chrzecijan yjcych na przyporzdkowanych im terenach bya mono-fizytami i oderwaa si od Kocioa ortodoksyjnego. Tak wic gos tych patriarchatów w kwestiach natury teologicznej liczy si mao. Z dawnego pentarchatu, na który skadao si pi wielkich patriarchatów, w gruncie rzeczy przetrway tylko dwa, konstantynopolitaski i rzymski.
Na drugie miasto Cesarstwa Bizantyskiego wybia si teraz Tesalonika, która miaa przed sob dug i wietn przyszo. Jednak w VII i VIII wieku czsto przypada jej los obleganej twierdzy, naraonej na regularne ataki Sowian i Awarów. Ziemie macedoskie i trackie, które rozcigay si midzy ni a stolic, przez wiksz cz tego okresu znajdoway si poza zasigiem wadzy bizantyskiej. Marsz Justyniana II z Konstantynopola do Tesaloniki okaza si cik operacj wojenn, kosztujc wiele potu i krwi. Na razie wic Tesalonika jako centrum polityczne i kulturalne znaczya niewiele. Podsumowujc mona powiedzie, e Cesarstwo Rzymskie pónej staroytnoci byo policentryczne, natomiast nowe, okrojone Cesarstwo Bizantyskie wczesnego redniowiecza, które si z niego wyonio — monocentryczne.
Jednak nie tylko czynniki ekonomiczne sprawiay, e Cesarstwo Bizantyskie drugiej poowy VII i w VIII wieku w porównaniu z Cesarstwem pónoantycznym bardziej orientowao si na regiony wiejskie, a mniej na miasta. Swoj rol odgryway tu równie palce potrzeby obronnoci pastwa. Nie byo ono ju bowiem w stanie pozwoli sobie na pacenie odu najemnym onierzom, przybywajcym ze wiata barbarzyskiego. Poniewa za mieszkacy miast zupenie nie nadawali si do suby w armii, nieunikniony ciar obrony spada na barki wieniaków. I chocia równie dobrze mona dopatrywa si rónych uwarunkowa i róde utworzenia formacji rolników-onierzy — których utrzymanie byo zabezpieczone dziki nadaniu im gospodarstw, w znacznej mierze wolnych od podatków — oraz wprowadzenia nowego podziau administracyjnego w postaci okrgów wojskowych, razem w godny podziwu sposób zestrajay si one w skuteczny system obrony, zapewniajcy kadej prowincji rezerw dobrze
79
wyszkolonych i naleycie wyekwipowanych ludzi, którzy w razie najazdu arabskiego, czy — póniej — sowiaskiego lub bugarskiego, mogli by w bardzo krótkim czasie powoani pod bro. Jeeli za koleje wojny si odmieniy, ta sama armia prowincjonalna moga stanowi cz si kontratakujcych i uczestniczy w dziaaniach odwetowych podjtych wobec napastnika.
W takim przypadku armi prowincjonaln, armi temu czy temów, zazwyczaj musiay uzupeni jednostki armii centralnej, zawodowej siy zbrojnej Cesarstwa, skadajcej si z onierzy „penoetatowych". Stacjonowali oni w pobliu stolicy, a na ich czele sta jeden z najwyszych dowódców wojskowych pastwa domestikos scholon (pierwotnie z tym stanowiskiem byo zwizane dowodzenie gwardi paacow). Armia centralna czerpaa swoich dobrowolnych rekrutów z tego samego róda, co armie temów — sporód wieniaków. Wielu modszym synom chopskim, którzy nie mogli liczy na odziedziczenie gospodarstwa ojcowskiego czy dziaki wojskowej, nie pozostawao nic innego jak zacign si do której z jednostek tej armii, zwanych tagmata.
Jeeli chodzi o potencjalne tereny poboru rekrutów, to bakaskie prowincje Cesarstwa w poowie VII wieku zostay w przewaajcej czci zalane przez fal najedców sowiaskich. Ludno grecka nie znikna wprawdzie cakowicie, jak twierdzili niektórzy historycy w pocztkach XIX wieku — ciko dowiadczona i uszczuplona liczebnie, przetrwaa jednak w wielu okolicach, dosy czsto yjc w bliskiej stycznoci z nowymi osiedlecami. Ale machina wadzy pastwowej rozregulowaa si tam cakowicie i mieszkacy prowincji bakaskich, niezalenie od tego, czy byli Grekami, czy Sowianami, znaleli si poza zasigiem bizantyskiego poboru. Ci za, z dalszego Zachodu, yjcy w podlegej jeszcze Bizancjum czci Italii i na Sycylii, ledwo potrafili zaspokoi potrzeby obronne wasnych krain. A nawet gdyby dao si z nich skorzysta, logistyczne trudnoci uycia ich na froncie wschodnim byy nie do przezwycienia dla zuboaego pastwa. Tak wic przetrwanie Cesarstwa Bizantyskiego zaleao od wieniaków Azji Mniejszej. Oni, i tylko oni, dostarczali „siy ywej", jak to si okrela w argonie wojskowym, dla armii, która wysza obronn rk z dwóch wielkich oble stolicy, armii, która bia si skutecznie zarówno z Arabami — na Wyynie Armeskiej, na spalonym socem paskowyu Kapadocji, w górskich wwozach Taurusu —jak i z Awarami czy Sowianami na przeczach Bakanu i równinach Tracji.
Gdyby kiedy ich wola walki si zachwiaa, wszystko byoby stracone. Obojtno zraonej do swego pastwa ludnoci Syrii i Egiptu w obliczu ekspansji muzumaskiej udzielia wic ludziom, który rzdzili Cesarstwem w nastpnych stuleciach, zawsze aktualnej i dobrze pamitanej lekcji. Odtd pastwo musiao mie na wzgldzie pogldy i interesy warstwy chopskiej, musiaa zacz si rodzi nowa solidarno narodowa. Ludzie z regionów wiejskich, którzy w Cesarstwie pónoan-tycznym w wikszoci znajdowali si poza nawiasem ycia publicznego — tak zreszt jak i wczeniej, w istocie od koca epoki hellenistycznej — teraz zostali rzeczywicie wczeni do bizantyskiej spoecznoci. Uznano ich znaczenie.
80
Modyfikowano prawo na ich korzy. Suchano, co maj do powiedzenia w sprawach religijnych. A poniewa byli zorganizowani we wasne jednostki wojskowe, czasem udawao im si nawet osadzi swojego kandydata na tronie cesarskim.
Dla tych maoazjatyckich wieniaków tysicletnia tradycja imperialna znaczya niewiele. Przywrócenie wadzy rzymskiej na Zachodzie nie byo dla nich nawet pocigajc mrzonk. wiatem, w którego obronie byli gotowi walczy, by wiat, w którym yli — grecki, ale mao zainteresowany greck tradycj klasyczn, chrzecijaski, niewtpliwie pod wzgldem gorliwoci religijnej, ale doktrynalnie czsto dosy sekciarski. Nastawieni nieufnie, a nawet wrogo, do ogromnego miasta nad Bosforem i jego wytwornych, przerafinowanych mieszkaców, snujcych subtelne wywody w sowach, które oni ledwie mogli zrozumie — wiedzieli jednak, e gdyby to miasto pado, ich wasny, grecki i chrzecijaski, wiat musiaby pa razem z nim. Tote patriotyzm i zapa religijny stopiy si w poczucie wspólnoty i solidarnoci, które z pokolenia na pokolenie pobudzao tych ludzi, yjcych pod sta grob utraty wszystkiego, co maj, wcznie z yciem, do mnej i czsto rozpaczliwej walki za Cesarstwo.
Ale musieli czu, e to Cesarstwo jest ich i e upy zwycistwa odniesionego nad niewiernymi bd nalee do nich — i na tym, i na tamtym wiecie. Kiedy ruszali do bitwy, piewali hymny, w których porównywali siebie do staroytnych synów Izraela walczcych z Amalekitami lub Madianitami. Uczyli ich tych hymnów specjalni oficerowie — po acinie nazywali si cantatores — przydzielani do kadego oddziau. Zadaniem owych cantatores byo równie przemawia do onierzy i porusza w tych przemowach tematy, które miay zagrzewa ich do boju. Pewien podrcznik wojskowy — uoony pod koniec IX wieku, ale, jak to zwykle bywa z podrcznikami, zawierajcy wiele materiau aktualnego i wczeniej
— wylicza z godn podziwu jasnoci gówne motywy wykorzystywane w tej propagandzie, idee przemieniajce indywidualistycznie nastawionych, mylcych o sobie wieniaków w nieustpliwych, twardych onierzy, którzy — mówic sowami Cromwella — „wiedzieli, o co walcz, i kochali to, co wiedzieli".
„Cantatores powinni uywa takich argumentów, które podnosiyby ducha armii. Powinni przypomina onierzom o zapacie, jaka czeka wierzcych w Boga, i o nagrodach, jakie przydziela szczodrobliwo cesarska, a take o ich wczeniejszych zwycistwach. Powinni mówi, e walka toczy si w imi Boga i Jego mioci oraz w interesie caego narodu. Prócz tego powinni doda, e onierze bd walczy za swoich braci w wierze — jeeli sprawa tak si przedstawia
— oraz za swoje ony i dzieci, i za ziemi ojczyst, ponadto za e pami tych, którzy wyróniaj si w wojnie za wolno swoich braci, bdzie wieczna i e ta wielka wojna toczy si przeciwko nieprzyjacioom Boga, i e my mamy po swojej strome Boga, który rzdzi kolejami wojny, podczas gdy nieprzyjaciel walczy przeciwko Niemu, poniewa w Niego nie wierzy." *
* Leo VI, Tactica 12, 72 (MPG 107, 826).
81
Nowe polityczne i spoeczne znaczenie maoazjatyckiego chopstwa jest bardzo wanym czynnikiem tumaczcym genez i sukces ruchu ikonoklastycznego. Ci ludzie, i jako onierze, i jako chopi, brali na siebie najwikszy impet naporu muzumaskiego. Prostoduszna, ale arliwa pobono prowadzia ich do szukania prostego teologicznego wyjanienia strasznej sytuacji, w jakiej si znajdowali. Zapewne w ich postpowaniu musiao by co niemiego Niebu. Wiedzieli, e Bóg zabroni Izraelitom, których uwaali poniekd za zapowied samych siebie, sporzdza podobizny boków. Mieli te bezporedni styczno ze wspólnotami praktykujcymi kulty, które obyway si bez witych wizerunków, takimi jak przede wszystkim sami muzumanie, którzy chocia wrogowie, byli przecie dosy dobrze znani mieszkacom bizantyskiego pogranicza w Azji Mniejszej. W strefie, w której Cesarstwo spotykao si z kalifatem, trwaa rozmaita ssiedzka krztanina i dochodzio do wielu nawróce, zarówno w jedn, jak i w drug stron. Mona powiedzie, e tamtejsi muzumanie i chrzecijanie przypominali ryby pywajce w tej samej wodzie. Osobliwa kombinacja wrogoci i atwoci nawizywania stosunków, czca obie spoecznoci, znalaza odbicie w póniejszym epickim poemacie o Digenisie Akritasie, który prawdopodobnie czerpa z tradycji sigajcej IX albo nawet VIII wieku.
Drug religijn wspólnot, która wywara gboki wpyw na wieniaków Azji Mniejszej, byli paulicjanie. Chocia z upywem wieku IX zajli oni stanowisko wyranie dualistyczne, zgodnie z którym wiat zosta stworzony nie przez Boga, ale przez Szatana, to z pocztku, jak si wydaje, byli przede wszystkim zwolennikami quasi-nestoriaskiego, adopcjonistycznego pogldu, dotyczcego natury Chrystusa. Wedug tego pogldu Jezus by czowiekiem, którego dopiero z powodu jego wyjtkowej sprawiedliwoci i cnoty Bóg dopuci do udziau we wasnej boskoci. Inni uczeni we wczesnej teologii paulicjaskiej dopatruj si ladów aftartodoketyzmu, doktryny goszcej, e ciao Chrystusa, jako majce bosk natur, w istocie nie podlegao rozkadowi i e ukrzyowanie byo tylko zudzeniem. Jakkolwiek byo, czonkowie tej sekty zaciekle zwalczali kult witych obrazów, który z ich punktu widzenia by przejawem idolatrii.
Paulicjanie dobrze znali i pilnie studiowali swoj Bibli. * Zachowaa si opowie o jednym z ich wielkich przywódców, Sergiuszu. Swoje nawrócenie z ortodoksji na paulicjanizm mia on zawdzicza pewnej kobiecie, która spytaa go, dlaczego nie czyta Ewangelii. Odpowiedzia, e jest to zabronione ludziom wieckim. Ale owa paulicjanka w dalszym cigu upieraa si, e wszyscy powinni czyta Bibli, i zarzucaa duchownym ortodoksyjnym, e obchodz si z Pismem witym jak sklepikarze, wydzielajc je wiernym w maych dawkach. W kanonach Kocioa ortodoksyjnego w rzeczywistoci nie ma adnego ladu zakazu czytania Biblii. Prawd jest jednak, e laicy wyznania ortodoksyjnego zasadniczo znali tylko te jej partie, które byy uywane w liturgii kocielnej. Paulicjanie za,
* Nie obejmowaa ona Starego Testamentu, którego paulicjanie nie uznawali (przyp. tum.).
82
podobnie jak inne ugrupowania heretyckie, studiowali j dokadnie i rozumieli dosownie — nie dla nich byy subtelnoci interpretacji alegorycznej, wypracowane przez pokolenia uczonych teologów.
Cesarz Leon III sam pochodzi z jednej ze stref maoazjatyckiego pogranicza i przez wiele lat dowodzi wojskami na froncie wschodnim. Bdc osobicie szczerym przeciwnikiem kultu ikon, by w tym równoczenie wyrazicielem pogldów swoich onierzy. Ruch ikonoklastyczy czerpa zatem si z prostej, fundamentalistycznej wiary, wyznawanej przez chopskie armie Azji Mniejszej. A kiedy w IX wieku zagroenie arabskie zblado i istnienie Cesarstwa przestao zalee od tych onierzy, ikonoklazm utraci najwaniejsz, potn si napdow i sta si tylko przedmiotem sporów midzy teologami.
Oczywicie to stwierdzenie nie obudowane adnymi dodatkami, samo w sobie, byoby zbytnim uproszczeniem. Kady ruch tak potny i tak dugo trwajcy czerpie si z mnóstwa rónych róde — i jednym z nich na pewno by w tym wypadku równie narastajcy opór przeciw monastycyzmowi. Nie narodzi si on dlatego, jak si niekiedy sugeruje, e monastery, stosujc takie czy inne metody, przejmoway chopskie grunty. Nie dysponujemy bowiem adnymi wiadectwami, które pozwalayby wyprowadzi wniosek, e wasno klasztorna w tym okresie przejawiaa tendencj do ekstensyfikacji. Bardziej prawdopodobn przyczyn tego zjawiska jest nieufno wobec mnichów jako ludzi wycofujcych si ze spoecznoci, w której yli, i nic dla niej nie wiadczcych. W czasach, kiedy silna solidarno spoeczna bya spraw wagi zasadniczej, ci, którzy zrywali wizy tej solidarnoci, mogli by postrzegani jako potencjalni wrogowie. Z drugiej jednak strony Bizantyczycy tradycyjnie szukali przewodnictwa duchowego raczej u mnichów ni u ksiy. Ruch ikonoklastyczny nigdy zatem nie móg przybra charakteru w peni antymonastycznego. Niemniej jest godne uwagi, e wewntrz Kocioa opór wobec ikonoklazmu w rzeczywistoci ogranicza si do rodowiska mniszego i e sporód niego rekrutoway si niemal wszystkie ofiary przeladowa spadajcych na przeciwników ikonoklazmu. Zachowao si bardzo mao wiadectw mówicych o oporze kleru wieckiego czy te o dotykajcych go z tej przyczyny przeladowaniach.
Innym sugerowanym przez uczonych ródem poparcia, jakim cieszy si ruch ikonoklastyczny, bya zmiana stosunku ówczesnych ludzi do witoci — rozumianej jako waciwo, która charakteryzowaa kogo, albo co, majcego bardziej bezporedni dostp do transcendentnego, duchowego wiata, ni zwykli miertelnicy. Jest to sugestia interesujca, ale trudna do zweryfikowania. Jak si wydaje, jest ona moe innym sposobem opisania surowej, arliwej, fundamentalistycznej wiary, o której bya mowa wyej.
Ton, jakim, jeli mona si tak wyrazi, przemawia ikonoklazm, podobnie jak jego sia i rozmach, zmienia si w czasie i w przestrzeni. Przeladowania przeciwników miay zawsze charakter zmienny i zaleay od gorliwoci lokalnych dostojników oraz niewtpliwie od nacisku wywieranego na nich w tej sprawie
83
przez lokaln spoeczno. Druga fala ikonoklazmu w pierwszej poowie IX wieku bya prawdopodobnie reakcj na upokorzenia i klski, jakie spaday na pastwo za panowania Ireny, Nicefora i Michaa I — rodzajem nostalgicznej tsknoty za wielkimi dniami Leona El i Konstantyna V, kiedy Cesarstwo byo zwyciskie przynajmniej w defensywie.
Wydaje si, e wczeni ikonoklaci utrzymywali przyjazne stosunki z pauli-cjanami na wschodnim pograniczu. By moe, widzieli w nich ludzi podzielajcych ich wasn, opart cile na Biblii, fundamentalistyczn postaw wobec religii i ich wasn nieufno wobec intelektualizmu Konstantynopola. Nie przypadkiem wanie po przywróceniu kultu ikon przez sobór roku 787 doktryna paulicjaska nabraa charakteru bezkompromisowej filozofii dualistycznej, a jej wyznawcy, naraeni na ostre przeladowania ze strony wadz Cesarstwa, zaoyli nad górnym Eufratem wasne, niepodlege pastwo, które, jak ju mówilimy, czsto dziaao jak faktyczny sprzymierzeniec kalifatu.
Cesarstwo Bizantyskie w drugiej poowie VII i w VIII wieku mona nazwa pastwem wojskowym w kilku znaczeniach tego terminu. Po pierwsze, dawna struktura cywilnej administracji prowincji bya stopniowo zastpowana przez system temów, w którym komendanci wojskowi sprawowali wadz cywiln na podlegych im terenach. Nastpnie, w armii i flocie znajdowaa zatrudnienie wiksza cz ludnoci ni w jakimkolwiek innym okresie dziejów bizantyskich, przedtem i potem. Wreszcie, dowódcy armii aspirowali do tronu cesarskiego i niekiedy udawao im si te ambicje zrealizowa — w sposób przypominajcy epok wielkiego kryzysu Cesarstwa Rzymskiego w III wieku. Leon III by najfortunniejszym przypadkiem sporód caego szeregu generaów, którzy poprowadzili swoje oddziay na Konstantynopol. Ale aden z nich nie stworzy niczego, co przypominaoby nowoytn dyktatur wojskow, ani nie proklamowa jakiego prawa wojennego — takie pomysy byy dla Bizantyczyka nie do wyobraenia.
Generaowie, tak jak i wszyscy inni obywatele Cesarstwa, zdawali sobie spraw z tego, e Konstantynopol nie by po prostu, z wojskowego punktu widzenia, mocnym punktem wymagajcym uchwycenia, ale miastem jedynym w swoim rodzaju, otoczonym prawie mistyczn aur, i e ten, kto bierze go w posiadanie — pod warunkiem, e nie czyni tego za pomoc zwykej, brutalnej siy — uzyskuje legitymacj uwicon przez Boga. Zatem przywódca udanego wojskowego zamachu stanu zawsze stara si o formaln akceptacj senatu i ludu i musia j uzyska, a w kadym przypadku sukcesji kwestionowanej inicjatyw przejmowa senat i przedstawia ludowi do zatwierdzenia wasnego kandydata. Wielu cesarzy, skoro tylko zasiedli na tronie, zwoywao zgromadzenia mieszkaców stolicy, aby wyjani im swoje pogldy polityczne i religijne, Wadza, eby w istocie by prawowit, potrzebowaa, przynajmniej od czasu do czasu, manifestacji jednomylnoci z tymi, którymi rzdzia.
Senat, czsto majcy udzia w wyborze cesarza i uwikany w inne sprawy
84
wielkiej polityki, zwaszcza w burzliwych dekadach koca VII i pocztków VIII wieku, by gremium bardzo rónicym si od senatu rzymskiego na Zachodzie, a nawet od senatu konstantynopolitaskiego za czasów Justyniana I. Jego czonkowie ju nie naleeli do starej klasy prowincjonalnych wielkich wacicieli ziemskich i miejskich potentatów, którzy nierzadko mieli prawie wyczno na sprawowanie wysokich urzdów w stolicy. Potga tej klasy drastycznie osaba w nastpstwie najazdów arabskich i sowiaskich i podczas dugich lat zawieruchy wojennej, jakie potem nastpiy. Nowa arystokracja senatorska bya klas wysokich urzdników — biurokracj. Oni raczej zawdziczali swoj pozycj w spoeczestwie stanowiskom, które piastowali, ni odwrotnie.
W spoeczestwie bizantyskim drugiej poowy VII oraz VIII wieku istniay warunki umoliwiajce znaczn ruchliwo spoeczn, której zasig obejmowa nawet szczyty wadzy. Na tronie zasiadao kilku nisko urodzonych cesarzy, takich jak Leon V i Micha II, a prawdopodobnie równie Leon III. Patriarcha Nicetas (766-780) by z pochodzenia Sowianinem, podobnie jak Tomasz „Sowianin", dowódca armii, który stan na czele gronej rebelii w pocztkach IX wieku. Ówczesne ywoty witych i kroniki historyczne przelizguj si zazwyczaj nad rodzin i bogactwem swoich bohaterów, natomiast specjalnie koncentruj si na noszonych przez nich tytuach i piastowanych urzdach. Oczywicie te tytuy i urzdy nie byy dziedziczone. Wanie jedn z dróg spoecznego ruchu w gór stanowia udana kariera w subie pastwowej w stolicy. Nie bya to zreszt nowo, charakterystyczna dla spoeczestwa akurat owych czasów. T drog, na przykad, Jan z Kapadocji z bardzo skromnych pocztków wspi si na stanowisko bodaj najwaniejszej osobistoci w rzdzie Justyniana I, a póniej robili tak i inni. Ale poniewa sprawowanie wysokich urzdów pastwowych przestao by w tej epoce domen prowincjonalnych rodzin wielkich wacicieli ziemskich, takie kariery w wikszym ni przedtem stopniu stay otworem dla ludzi aktywnych i utalentowanych.
Inn drog umoliwiajc awans spoeczny bya kariera wojskowa. Dowódca armii móg stworzy sobie baz wadzy niezalenej od stolicy, jak to byo w przypadku Leona III czy Tomasza Sowianina. Móg te wykorzystywa tak lokaln wadz do gromadzenia wasnego majtku ziemskiego w prowincji, któr zarzdza, chocia teoretycznie byo to niezgodne z prawem. Wanie sporód ludzi, którzy zrobili karier wojskow, zacza w IX wieku wyania si nowa arystokracja prowincjonalnych wacicieli ziemskich. Jak dugo jednak Azja Mniejsza i Tracja byy teatrami dziaa wojennych, moliwo tworzenia wielkich majtków ziemskich bya ograniczona i ta nowa arystokracja pozostawaa w stanie embrionalnym. Dopiero pomylne zmiany na frontach w drugiej poowie IX wieku umoliwiy jej rozwój.
Chop móg zacz wspina si w gór drabiny spoecznej, odkupujc ziemi od majcych mniej szczcia ssiadów albo zagospodarowujc nowe grunty — w tym drugim przypadku pod warunkiem, e zdoby niezbdny kapita zakadowy dziki
85
dobremu gospodarowaniu albo szczliwemu zbiegowi okolicznoci. W ywocie w. Filareta, maoazjatyckiego waciciela ziemskiego w wieku VIII, wylicza si, e mia on 600 woów, 100 byków, 800 koni, 1000 owiec i 48 posiadoci. Trudno dokadnie okreli spoeczn pozycj witego, która jest troch tajemnicza, ale wydaje si, e nie mia on adnych zwizków ani z paacow biurokracj, ani z armi. Wiele ubocznych szczegóów opowieci pozwala przypuszcza, e by raczej wieniakiem, któremu si poszczcio, ni arystokratycznym posiadaczem ziemskim ze starego rodu. Filaret dostarcza zreszt w swojej osobie równie przykadu spoecznego ruchu w dó, poniewa ostatecznie straci cay majtek i skoczy tylko z jednym koniem i par woów.
Jeszcze jedn moliwo uzyskania wysokiej pozycji spoecznej podsuwa kariera wdowy Danielis, bogatej wacicielki wielkich posiadoci ziemskich na zachodnim Peloponezie, która wspomagaa przyszego cesarza Bazylego. Jak si zdaje, posiadaa ona nie tylko ziemi, ale miaa równie pod swoj wadz ogromn rzesz ludzi o statusie póniewolniczym. Poniewa region, gdzie ya, nalea do tych, które dopiero niedawno zostay na powrót podporzdkowane Cesarstwu, jest prawdopodobne, e jej liczni poddani byli zwycionymi Sowianami, yjcymi przedtem w pastwie o ograniczonej niezawisoci, podobnie jak ci, których opisuje pewna kronika jako podlegych kocioowi w Patras, w tej samej okolicy Peloponezu. Moliwe wic, e odzyskiwanie takich zasadniczo wewntrznych, pozostajcych jednak dugo poza zasigiem rzeczywistej wadzy bizantyskiej, terytoriów dawao obrotnym obywatelom sposobno do niezwykle czasem efektownego powikszania swojego majtku.
wiat, w którym ycie miejskie w wielu regionach zanikao, w którym najazdy i spustoszenia sigay niekiedy murów samej stolicy, w którym bogactwo i wpywy od pokole znajdoway si w rkach kilku rodzin i w którym równowaga siy i wadzy bya zachwiana na korzy armii, nie by wiatem sprzyjajcym przetrwaniu kultury klasycznej, jaka dostaa mu si w dziedzictwie. Retoryka, filozofia i literatura pikna stanowiy zarówno wytwór, jak i symbol statusu dawnej arystokracji miejskiej, ufnej w swoj pozycj i nie martwicej si o przyszo. Artyci potrzebowali patronów, którzy zazwyczaj naleeli do teje klasy. Teraz potrzebowali ich tym bardziej, e zmniejszenie dochodów pastwa pooyo kres hojnemu mecenatowi cesarskiemu, jaki istnia we wczeniejszej epoce. Z drugiej strony sprzeciw ikonoklastów wobec przedstawiania postaci z Pisma witego i z tradycji hagiograficznej naoy dodatkowe ograniczenia na twórczo artystyczn.
Nie ma wtpliwoci, e czasy, które nas tu interesuj, byy okresem drastycznej recesji kulturalnej. Jeeli chodzi o zabytki literackie, zachowao si ich niewiele, a te, które si zachoway, s w porównaniu z epok poprzedni ubosze pod kadym wzgldem: tematycznie, gatunkowo, jakociowo. Przetrwao troch dzie sztuki — czasem s przygnbiajco niskiej jakoci. Co do architektury, kilka wikszych budowli nie majcych charakteru cile uytkowego powstao, jak si
86
wydaje, za panowania Teofila, w drugiej wierci IX wieku. Cay ten okres jest czsto traktowany jako „Wieki Ciemne". Niezalenie od tego warto przepatrze troch bardziej dokadnie jego zachowany dorobek, eby zobaczy, na których polach mona mówi o cigoci, na których o regresie czy pustce, a na których o jakim nowatorstwie.
Przede wszystkim trzeba powiedzie, e trzystopniowy system edukacyjny — na który skadao si ksztacenie podstawowe, ksztacenie rednie pod kierunkiem nauczyciela zwanego grammatikos i ksztacenie wysze pod kierunkiem retora — jak si wydaje, poza samym Konstantynopolem w przewaajcej mierze zaama si. W wielu miastach, a czasem nawet we wsiach, znajdoway si szkoy podstawowe (cho raczej naleaoby mówi o nauczycielach tego stopnia, poniewa szkoa jako ciga struktura organizacyjna prawie nie istniaa na tym poziomie). W porównaniu z Europ Zachodni umiejtno czytania i pisania bya szeroko rozpowszechniona i nie ograniczaa si do duchowiestwa, ba, nawet nie do mczyzn. Nierzadko bowiem do szkó uczszczay równie dziewczta. Jest rzecz interesujc, e uczniowie czsto od nauki liter i sylab przechodzili do lektury psalmów, dla których opracowano w tym celu prosty komentarz gramatyczny. Nauka czytania i pisania w literackiej grece nie wymagaa teraz osobistego obcowania z greck literatur klasyczn, poniewa atwo byo znale gramatyka lub retora, który uczy pewnego obycia w tej literaturze, niekiedy za i nauczyciel stopnia podstawowego móg wyj z wychowankami poza ramy zwykej nauki czytania i pisania. Niemniej dostpno penego wyksztacenia na poziomie rednim i wyszym, niezbdnego w razie kariery na wyszych szczeblach biurokracji, bya regu tylko w stolicy.
Paradoksalnie, dawny trzystopniowy model edukacji lepiej przetrwa w miastach Syrii i Palestyny ni na terenach, które pozostay przy Bizancjum. W tych bowiem krajach, gwatownie i trwale oderwanych od Cesarstwa przez muzumanów, ycie miejskie nie podlegao takim wstrzsom i nie byo naraone na takie niebezpieczestwa jak w Azji Mniejszej.
Jeli chodzi o twórczo literack, która wymagaa penego klasycznego wyksztacenia, to nie byo ludzi ani do pisania, ani do czytania. aden historyk nie wstpowa w lady Prokopiusza czy Agatiasza — a w kadym razie adne takie utwory si nie zachoway, musimy bowiem pamita, e dziea o nastawieniu jawnie ikonoklastycznym nie byy kopiowane za póniejszych pokole. Pisano natomiast w dalszym cigu kroniki, takie jak w poprzedniej epoce Chronografia Malalasa czy Kronika Wielkanocna, w których wydarzenia kadego kolejnego roku byy odnotowywane w sposób najprostszy i bez krytycznej selekcji, z maymi albo adnymi próbami ustalenia powiza przyczynowo-skutkowych, jakie midzy nimi zachodziy, czy zgbienia motywacji i charakterów postaci, a ju z pewnoci bez adnego wyczucia wielkich przemian dziejowych. Kilka sporód powstaych w tej epoce kronik przetrwao i s one gównym ródem naszej wiedzy o ówczesnych wydarzeniach. Najbardziej godna uwagi jest Chronografia Teofanesa
87
Wyznawcy, który relacjonuje, rok po roku, wydarzenia lat 284—813. Jzyk tych kronik ma czsto pewien koloryt potocznoci — nie bdc jednak wiernym odbiciem jzyka mówionego — a ich styl jest prosty. Z rzadka tylko korzystaj z instrumentarium techniki retorycznej i zupenie w nich brak aluzji i odniesie do literatury dawniejszej, z wyjtkiem sporadycznie wtrcanych wyrae biblijnych.
Inn pospolit odmian pimiennictwa byy ywoty witych, których sporzdzano bardzo wiele. Chocia niektóre z nich w pocztkowych ustpach wznosz si do poziomu pewnej pretensji literackiej, to zasadniczo byy pisane prostym, przystpnym jzykiem, pozbawionym sów trudnych czy wyszukanych, nie zawieray te adnych niezrozumiaych dla swojego czytelnika aluzji klasycznych.
Dosy czsto czytamy o wygaszanych w tej epoce przemówieniach — zazwyczaj przez wodzów do onierzy lub przez cesarzy do ludu zgromadzonego w Hipodromie — ale zapis adnego z nich si nie zachowa. Wolno jednak przyj, e okolicznoci, w jakich te przemówienia byy wygaszane, wymagay raczej siy i jasnoci ni jakich bardziej subtelnych rodków retoryki klasycznej.
Poezja utrzymana w klasycznym stylu i w klasycznych miarach wierszowych w istocie zanika. Ale wród niektórych przedstawicieli krgów urzdniczych Konstantynopola przechowaa si wiedza o tym, jak j czyta — a nawet, jak j pisa. Wiemy, e Tarazjusz, cesarski sekretarz i przyszy patriarcha, nauczy miar poezji klasycznej diakona Ignacego. A byoby niemoliwe uczy metryki bez rzeczywistej lektury jakich poematów. I rzeczywicie, sumienny ucze w osobliwym dialogu midzy Adamem, Ew i wem, który napisa póniej, wykazuje si lepsz ni powierzchowna znajomoci tragedii greckiej. Musieli by i inni, podobni do niego.
Powstawao mnóstwo poezji religijnej, produkowanej do uytku liturgicznego. Cz tych utworów bya pisana w klasycznym metrum jambicznym, na przykad kanony Jana z Damaszku * i jego przybranego brata Kosmasa z Maiuma, którzy yli i dziaali w pierwszej poowie VIII wieku na terytorium muzumaskim. Ale ogromna wikszo ówczesnej poezji liturgicznej bya ujta w miary oparte na akcencie, nie na iloczasie, takie jak te, które stosowa Roman Melodos w czasach Justyniana I. W dalszym cigu ukadano kontakiony, chocia teraz ich tematyka bya czerpana raczej z ywotów witych ni z Biblii. Podstawow form poezji religijnej sta si jednak w tym okresie kanon, kompozycja o wiele dusza, bardziej rozwleka, o charakterze raczej panegirycznym ni opisowym. Wydaje si, e nastpia wtedy zmiana w relacjach midzy sowami i muzyk, jeli chodzi o ich wag — kanon wymaga wikszej rozmaitoci melodycznej ni kontakion. Chocia niektóre sporód licznych zachowanych kanonów s utworami dobrze skonstruowanymi i w pewnym sensie poruszajcymi, wikszo robi na wspóczesnym czytelniku wraenie przegadanych, powtarzajcych si, chaotycznych w obrazowaniu. Trzeba jednak pamita, e byy one przeznaczone do piewania,
* Por. Aneks, s. 310.
nie do czytania, a ich muzyka jest dla nas stracona. Do najwaniejszych autorów kanonów naleeli Andrzej z Krety, urodzony w Jerozolimie okoo roku 660, i Józef Hymnograf (816-886), pochodzcy z Sycylii, z której wyemigrowa do Konstantynopola, kiedy Arabowie zaczli stopniowo podbija jego ojczyst wysp. *
Spór, który toczy si midzy zwolennikami i przeciwnikami kultu ikon, zrodzi obfito literatury teologicznej. To pimiennictwo ma w przewaajcej czci charakter kompilacyjny i brakuje mu oryginalnoci, ale oryginalno bya ostatni rzecz, do której pretendoway skócone obozy — kady z nich uzurpowa sobie przecie prawo do reprezentowania jedynie prawdziwej tradycji kocielnej. Jednak chocia teologia owego „Wieku Ciemnego" nie wytrzymuje porównania z myl wielkich Ojców Kocioa z IV wieku, czy nawet z twórczoci Maksyma Wyznawcy, czynnego jeszcze w pocztkach interesujcej nas tu epoki, nie bya ona dzieem ignorancji. Uprawiajcy j ludzie byli obeznani z bogat literatur teologiczn wschodniego Kocioa i potrafili selektywnie wykorzystywa j do wasnych, praktycznych i polemicznych, celów. Wymiemy kilku z nich.
Jan z Damaszku, dziaajcy jeszcze okoo roku 750, syn syryjskiego Greka, który sprawowa wysoki urzd w kalifacie Omajjadów, i ucze pewnego mnicha z Sycylii, by systematyzatorem wczeniejszej myli teologicznej i polemist na wielk skal (a take twórc poezji religijnej, o czym ju bya mowa). Jego gówne dzieo ma generalnie charakter kompilacyjny — w gruncie rzeczy Jan nie roci sobie pretensji do tego, eby mie co do powiedzenia od siebie. Jest jednak wiele oryginalnoci w sposobie, w jaki buduje on swoje wywody. Oczywicie, pracowa w bezpiecznej atmosferze muzumaskiego kalifatu, dokd nie sigao dugie rami cesarzy sprzyjajcych ikonoklazmowi.
Nicefor, konstantynopolitaski patriarcha w latach 806-815, by czoow postaci drugiej fazy ruchu ikonoklastycznego, teologiem energicznym i pomysowym. Pisa w stylu, który wiadczy o pewnej zaprawie w retoryce klasycznej. By równie autorem krótkiej kroniki, obejmujcej lata 602-769. Natomiast na czele monastycznej opozycji w tym samym okresie sta urodzony w Konstantynopolu w rodzinie urzdniczej mnich, Teodor Studyta (759-826). Utalentowany pisarz, któremu nieobca bya literatura klasyczna, uprawia wiele rozmaitych gatunków literackich, jego twórczo obejmuje poezj liturgiczn, podrczniki ascetyzmu dla mnichów, traktaty polemiczne itd. Jednak dla dzisiejszego czytelnika najbardziej interesujcym dzieem Teodora s listy — pozostawi szeroko rozgazion korespondencj z wieloma wpywowymi ludmi wewntrz i zewntrz Cesarstwa, która nigdy nie bywa tylko popisem stylistycznym — a take epigramy, krótkie wiersze zawierajce pouczenia dla mnichów penicych róne funkcje w klasztorze, gdzie by opatem. **
* Por. Aneks, s. 307 i 317.
** Por. Aneks, s. 313.
89
Zdarzao si nieraz, e biblioteki klasztorne w ssiednich prowincjach byty przetrzsane przez wadze kocielne ze stolicy w poszukiwaniu tekstów patrystycz-nych. Wskazuje to oczywicie na niedobór ksiek — które w wiekach rednich zawsze byy artykuem luksusowym — ale z drugiej strony wiadczy te o wci utrzymujcej si wiadomoci istnienia bogatej i wanej literatury przeszoci.
Prawnicy nigdy nie zaprzestali praktyki. W Konstantynopolu pod koniec VII wieku dziaali nauczyciele prawa, najwyraniej majcy sankcj oficjaln, syszymy te o pewnym profesorze prawa za Konstantyna V w poowie VIII wieku. Zachowa si natomiast wspominany ju w poprzednim rozdziale krótki praktyczny podrcznik prawa dla sdziów prowincjonalnych, Ekloga, ogoszony przez Leona Ul w roku 726, podobnie jak interesujcy, najprawdopodobniej nieoficjalny zbiór praw dostosowany do potrzeb wspólnot wiejskich, Nomos georgikos („prawo rolne"). Oba wywary znaczny wpyw na nastpne stulecia. S nie usystematyzowanymi wykadami ówczesnego prawa bizantyskiego, które w dalszym cigu opierao si na Corpus iuris civilis Justyniana — teraz czytanym w przekadzie greckim, z przypisami i wyjanieniami w tym samym jzyku — zmodyfikowanym przez akty ustawodawcze póniejszych cesarzy (z nich zachowao si niewiele). Zawieraj przede wszystkim wypisy z tych dziaów prawa, które miay najwiksze znaczenie dla praktyki sdowej w okrgach wiejskich, i na ogó nie zajmuj si bardziej skomplikowanymi przypadkami, jakie mogy si zdarzy w spoecznoci wielkiego miasta.
Leon III w przedmowie do Eklogi owiadcza, e zebra tam prawa ustanowione przez wczeniejszych cesarzy, które byy trudne do zrozumienia, zwaszcza dla ludzi yjcych „poza tym cieszcym si Bo opiek naszym cesarskim miastem", i zmodyfikowa je w kierunku bardziej humanitarnym. Zaleca, by ci, którzy s szafarzami prawa, nie gardzili ubogimi i nie pozwalali, eby monym czynienie za uchodzio bezkarnie. Ich obowizkiem jest przywraca równo i zabiera bogatym to, czego potrzebuj ubodzy. Powinni otrzymywa naleyte wynagrodzenie i dziki temu wystrzega si korupcji, któr naley tpi z ca bezwzgldnoci. Tylko jeli bdzie dzia si sprawiedliwo — stwierdza na koniec cesarz — potrafimy stawi czoo naszym wrogom.
„Humanitaryzm" Eklogi nie jest dla nas widoczny na pierwszy rzut oka, skoro przewiduje ona róne rodzaje kar przez okaleczenie, które zaczy by stosowane wanie w tym okresie. Jednak te akty brutalnoci nierzadko zastpoway kar mierci — ich celem byo napitnowanie czowieka w sposób uniemoliwiajcy mu na zawsze penienie pewnych funkcji, ale pozwalay mu y w dalszym cigu jako czonkowi spoeczestwa. Wczeniejszymi przykadami stosowania takich rodków zapobiegawczych s okaleczenia cesarskiego syna Herakleonasa i cesarzowej Martyny po mierci Herakliusza, które miay zamkn im dostp do wadzy. W roku 681 Konstantyn IV kaza w tym samym celu obci nosy swoim dwóm braciom, którzy byli jego wspócesarzami. Straci nos jego nastpca, Justynian H, któremu zreszt udao si z t uomnoci wróci na tron. Sto lat póniej Irena olepia albo okaleczya w inny sposób braci swojego zmarego
90
ma, eby uniemoliwi im spiskowanie przeciw jej jedynowadztwu, a potem nie zawahaa si olepi wasnego syna. Czy te kary byy kiedykolwiek szerzej stosowane poza najwyszymi krgami wadzy — nie wiadomo. ywoty witych spisywane w tym okresie wspominaj o nich rzadko. Gdyby jednak kto sdzi, e obcinanie rk notorycznym zodziejom nie byo na porzdku dziennym, wypadaoby uzna to za naiwno.
Z naszego punktu widzenia humanitaryzm ustawodawstwa cesarzy ikonoklastów atwiej dostrzec w zakresie prawa rodzinnego, które uznawao komórk rodzinn za podstawowy spoleczno-ekonomiczny element zbiorowoci obywatelskiej. Takie stanowisko znajdowao odbicie w zabezpieczeniu rodzinnej sukcesji bez testamentu, w nadaniu kobietom wikszych praw dziedziczenia czy te we wprowadzeniu koniecznoci uzyskania zgody ony, na równi z mem, w pewnych dziaaniach dotyczcych ich dzieci. Humanitaryzm Eklogi przejawia si równie w tym, e wprowadzaa prawdopodobnie prostsze, mniej kosztowne i szybsze postpowanie w wielu spornych sprawach, z którymi przychodzio do sdziego chopskie w wikszoci spoeczestwo.
Równie medycyna nie bya zupenie zaniedbana. Zachowao si kilka powiconych jej dzie, które powstay w tym okresie, przede wszystkim podrcznik Pawa z Eginy z wczesnego VII wieku i troch póniejsze komentarze do Hipokratesa i Galena pióra Stefana z Aleksandrii (obaj dziaali na pograniczu epok, wic ich imiona pojawiy si ju w tej ksice), ale te krótki zarys sztuki medycznej sporzdzony przez lekarza Leona ju w IX wieku i osobliwa praca mnicha Melecjusza, któr by moe naley datowa tak samo, powicona ludzkiej anatomii i fizjologii. Podobnie jak wszystkie póne greckie pisma medyczne, tak i te s zasadniczo kompilacjami, czerpicymi — za porednictwem IV-wiecznego lekarza-encyklopedysty Orybazjusza, który by osobistym lekarzem i przyjacielem cesarza Juliana — z Galena i jego wielkich poprzedników. Ale od czasu do czasu mona w nich napotka jakie nowe spostrzeenia, pochodzce od samych autorów. Niekiedy odchodz od naukowej i pragmatycznej tradycji medycyny greckiej, zalecajc stosowanie rodków o charakterze nadprzyrodzonym, takich jak modlitwy czy relikwie witych. W sumie jednak wyaniajcy si z nich obraz profesji medycznej owych czasów wskazuje, e nie oderwaa si ona od swoich greckich korzeni, chocia jej zainteresowania szy teraz w kierunku wskoprak-tycznym.
Podobnie byo z naukami matematycznymi i fizycznymi, gdzie równie kadziono nacisk przede wszystkim na zastosowania praktyczne. Jak ju wspominalimy, podczas pierwszego arabskiego oblenia Konstantynopola w latach 674-678 pewien inynier imieniem Kalinik wynalaz ogie grecki — budzc postrach tajn bro Bizantyczyków — który zapala si samoistnie i wywoywa poar wszystkiego, czego dosign!. Skad tej substancji by w czasach bizantyskich cile strzeon tajemnic, a nowoytni chemicy snuj co do niego bardzo róne domysy. Niektórzy sdz, e gównie bya to nie oczyszczona ropa naftowa plus
91
jaki samozapalajcy si dodatek, inni sugeruj mieszank saletry potasowej i innych substancji. Prawdopodobnie nigdy nie uzyskamy w tej sprawie wiedzy, któr bdzie mona uzna za nie budzc wtpliwoci. Wedug pewnego przekazu tajemnica ognia greckiego zostaa objawiona Konstantynowi Wielkiemu przez anioa. W kadym razie jest jasne, e rozwój tej broni wymaga praktycznego rozwizania wielu problemów, nie tylko z dziedziny chemii, ale take techniki, poniewa równie wane jak sama substancja zapalajca byy rodki, które umoliwiay przesanie jej do celu. Ogie grecki odegra donios rol w uwolnieniu stolicy od dwóch muzumaskich oble i przez stulecia stanowi w rkach Bizantyczyków przemony atut militarny, szczególnie skuteczny w bitwach morskich.
czno ze znakomit tradycj greckich nauk teoretycznych nie zostaa jednak zerwana cakowicie. W drugiej wierci IX wieku Leon Matematyk, przyszy kierownik katedry filozofii na uniwersytecie w Konstantynopolu i arcybiskup Tesaloniki, znalaz na wyspie Andros starego mnicha, który potrafi nauczy go wyszej matematyki i który musia albo osobicie posiada dziea takich matematyków klasycznych jak Euklides, Archimedes, Diofantos czy Pappos, albo przynajmniej mie do nich dostp. Leon, jak si zdaje, reaktywowa w stolicy studia matematyczne i ju za ycia sta si legend. Podobno kalif próbowa nakoni go, eby si przeniós do Bagdadu. Przypisywano mu wynalezienie wielu poytecznych urzdze, midzy innymi telegrafu optycznego, który umoliwia szybkie porozumiewanie si midzy Konstantynopolem i wschodni granic pastwa — niedawne badania wykazay, e i dzi nie byby on cakiem nie do uycia.
Nieatwo oceni, jak przedstawiaa si wówczas sytuacja w architekturze i sztuce. Wiele bowiem dzie z tego okresu przepado wskutek spustosze, których dokona czas, a wiele innych zostao zniszczonych przez ikonoklastów lub przez czcicieli ikon z przyczyn natury doktrynalnej. Jest jednak rzecz oczywist, e skurczenie si wyszych warstw ludnoci miejskiej i wymuszona przez trudnoci ekonomiczne redukcja wydatków pastwowych przyniosy w nastpstwie wyrane ograniczenie mecenatu, a przez to i zmniejszenie produkcji artystycznej.
Kilka wielkich kocioów zostao wybudowanych albo odbudowanych przez cesarzy ikonoklastów. Midzy innymi odbudowano na fundamentach z czasów Justyniana I koció Hagia Eirene (Pokoju Boego) w Konstantynopolu, zniszczony przez straszliwe trzsienie ziemi w roku 740. Ogromny krzy mozaikowy w apsydzie jest wszystkim, co zachowao si tam do naszych czasów z pierwotnej dekoracji. Pod koniec VIII wieku w Tesalonice zosta wzniesiony metropolitalny koció Hagia Sofia — niewtpliwie jako symbol bizantyskiej wadzy w miecie czsto zagroonym przez Sowian i Bugarów. Jest to masywna, przekryta kopu, trzynawowa bazylika, w której cigle istnieje kilka pierwotnych niefiguralnych mozaik. Ikonoklaci niewtpliwie budowali te inne, mniejsze kocioy, ale dzisiaj nie jestemy w stanie zidentyfikowa ich z ca pewnoci. Troch maych kocioów wzniesiono te w rónych czciach Cesarstwa za Ireny, w okresie
92
przywróconego kultu ikon. Przy ich budowie obficie wykorzystywano kolumny i inny materia z budowli antycznych, co pozwala domyla si niewtpliwego ubóstwa rodków finansowych, którymi dysponowali inicjatorzy tych przedsiwzi. Moliwe, e model kocioa na planie krzya wpisanego w kwadrat, przekrytego kopu naoon na tambur wsparty na wewntrznych filarach, a wic model, który od pónego wieku IX sta si pospolitym wzorem bizantyskiego budownictwa kocielnego, zosta wypracowany przez architektów okresu ikonoklastycznego.
Co si tyczy sztuki, to wiele obrazów o treci religijnej zostao wydrapanych lub wyupanych ze cian kocioów i budynków wieckich przez ikonoklastów i zastpionych przedstawieniami niefiguralnymi, w których czsto by wykorzystywany motyw krzya. Przetrwao troch przykadów tych ikonoklastycznych „przemalowa", midzy innymi w pomieszczeniach znajdujcych si nad pou-dniowo-zachodni ramp kocioa Mdroci Boej w Konstantynopolu, które prawdopodobnie stanowiy cz kwatery patriarszej. Zakaz dekoracji figuralnej dotyczy tylko obrazów o treci religijnej. Odpowied na pytanie, czy paace, a nawet niektóre kocioy, byy w okresie ikonoklastycznym ozdabiane bogatymi, naturalistycznymi dekoracjami o charakterze niefiguralnym, podobnymi do tych, które zostay wykonane, prawdopodobnie przez artystów greckich, w wielkim meczecie w Damaszku w pocztkach wieku VIII — pozostaje na dzisiaj kwesti otwart. Podobno nowy paac cesarza Teofila w Konstantynopolu by wzorowany na paacu kalifa w Bagdadzie i mia przepyszn dekoracj mozaikow. Te mozaiki musiay zawiera zarówno motywy niefiguralne, jak i przedstawienia figuralne nie majce odniesie religijnych, na przykad sceny myliwskie. Moemy tylko snu domysy co do stylu, w jakim byy utrzymane — gdyby zachowao si wicej iluminowanych manuskryptów albo ikon z tej epoki, bylibymy w lepszej sytuacji. Tymczasem rzeczywisto jest taka, e tylko jeden iluminowany rkopis mona bez adnych wtpliwoci datowa na okres ikonoklastyczny i zaledwie kilka powstaych wówczas ikon znajduje si obecnie — i by moe zawsze si znajdowao — w monasterze w. Katarzyny na górze Synaj, a wic na terytorium, które byo ju wtedy w rkach muzumanów.
Dysponujemy jednak pewn liczb wiadectw potwierdzajcych, e przez cay ten okres byy uprawiane trzy gówne typy ekspresji artystycznej: niefiguralna sztuka zdobnicza, sztuka „abstrakcyjna", wyraajca si w stylizowanych przedstawieniach postaci ludzkiej, takich jak na mozaikach w kociele Sw. Demetriusza w Tesalonice, wykonanych w pocztkach VII wieku, i sztuka klasyczna, iluzjonis-tyczna, odziedziczona przez Bizancjum po wiecie hellenistycznym. Istniay wic tradycje artystyczne do podjcia i rozwinicia w epoce, która nadchodzia i która miaa okaza si epok ekonomicznego, politycznego i kulturalnego rozkwitu. Natomiast w okresie, o którym mówilimy w tym rozdziale, i liczba ludzi zajmujcych si sztuk musiaa przedstawia si skromnie, i nie inaczej zapewne skala ich talentów.
Zjawiskiem charakterystycznym dla bizantyskiej kultury VII i VIII wieku by
93
zachodzcy w niej wówczas proces swoistej niwelacji, w którym zostay zarzucone elitarne, przemylnie wypracowane sposoby artystycznej ekspresji. Bya to bowiem nastawiona praktycznie kultura ludzi walczcych o przetrwanie, którzy mieli za mao czasu i za mao gustu, eby zdoby si na jakie wyrafinowanie i elegancj. Tradycja bardziej skomplikowanej, kunsztowniejszej literatury, nauki i sztuki bya jednak, czsto nie bez trudnoci, podtrzymywana przez nieliczn warstw ludzi lepiej wyksztaconych i bardziej wyrobionych kulturalnie z urzdniczych krgów stolicy, którzy nieraz musieli mie wraenie, e pyn pod prd, i którzy od czasu do czasu byli nawet rzeczywicie naraeni na przeladowanie. Zmuszeni do obcowania z egalitarn kultur swoich czasów, gromadzili w sobie niech i pogard. Ta niech i ta pogarda naleay do gównych spryn odrodzenia kulturalnego, które miao przyj w nastpnym okresie.
CZ TRZECIA
ZOTY WIEK BIZANCJUM
867-1081
ODRODZENIE I REKONKWISTA
U
zyskanie godnoci cesarskiej przez Bazylego I — niezalenie od zastrzee, które moe budzi sposób, w jaki udao mu si to osign — oznaczao pocztek nowej epoki w dziejach Cesarstwa Bizantyskiego, i to pod wieloma wzgldami. Nowy wadca da pocztek dynastii, która zasiadaa na tronie w Konstantynopolu przez blisko dwa stulecia i której przedstawiciele naleeli do najzdolniejszych i najspryciej dziaajcych ludzi, jacy stali na czele Cesarstwa w caej jego dugiej historii. Z waciw sobie energi i polotem kontynuowa on na coraz wiksz skal proces przechodzenia od defensywy do ekspansji, który ostronie, poniekd tytuem próby, zosta zapocztkowany przez jego bezporednich poprzedników. Za rzdów dynastii macedoskiej — taka jej nazwa jest uywana przez historyków nowoytnych — nastpio jednak nie tylko odrodzenie bizantyskiej potgi militarnej i politycznej, ale równie odya i rozkwita we wszystkich swoich przejawach bizantyska kultura, od filozofii po malarstwo.
Wygldao to tak, jakby po dwóch stuleciach walki o samo utrzymanie si przy yciu bizantyskie spoeczestwo byo wreszcie zdolne podj ambitniejsze zadania. Ludzie, najpierw nie bez wahania, potem coraz mielej, zdawali si siga wstecz nad przepaci, która dugo dzielia ich od bogatego, wspaniaego wiata sprzed inwazji arabskich i sowiaskich, i znowu nawizywa z nim kontakt. Mona powiedzie, e wiadomie i w sposób przemylany wczali si w dzieo restauracji — restauracji wiata Justyniana I. A podobnie jak w przypadku innych restauracji, w ich dziaaniach byo wicej elementów oryginalnoci, ni ich sami dostrzegali. Zanim jednak zajmiemy si sprawami kultury, przyjrzyjmy si historii politycznej owejjepoki macedoskiej.
Zamys wczenia Bugarii do bizantyskiej sfery wpywów, w którym gówn rol odgrywao przyjcie przez ni chrzecijastwa, okaza si trudny do zrealizowania. Ksi Borys nie mia ochoty patrze, jak pod jego berem kraj staje si bizantyskim protektoratem, próbowa wic flirtowa i z cesarstwem germaskim, i z papiestwem w Rzymie. Ostatecznie jednak Koció bugarski wróci do posuszestwa wzgldem patriarchy w Konstantynopolu (zachowujc wprawdzie pewn autonomi dziaania), natomiast sam Borys stara si unika niebezpieczestw pyncych zarówno z otwartej wrogoci wobec Cesarstwa, jak i z podporzdkowania si mu. Dopóki y, problem stosunków bizantysko-bugarskich móg pozostawa
98
w takiej chwiejnej równowadze, ale po jego mierci wszystkie kopotliwe dla Bizancjum konsekwencje istnienia potnego pastwa chrzecijaskiego w odlegoci kilku zaledwie dni marszu od Konstantynopola day o sobie zna z ca si. 1 Co si tyczy drugiego gównego kontrpartnera Cesarstwa, Arabów, to w pierwszych latach panowania Bazylego ich napady na nadmorskie miasta poudniowej Dalmacji spotkay si z energicznymi przeciwdziaaniami obronnymi. Zosta tam mianowicie utworzony nowy tem, który mia wasn, lokaln armi i flot. W tym samym czasie umiejtnie zharmonizowana akcja przedsiwzi misyjnych i dyplomatycznych doprowadzia do przyjcia chrzecijastwa przez Serbów i sowiaskie ksistwa lece na terenach póniejszej Hercegowiny i Czarnogóry. W ten sposób ldowe zaplecze miast dalmatyskich znalazo si w bizantyskiej sferze wpywów. Jednak próby wyrugowania Arabów z ich posiadoci w poudniowej Italii, które byy punktami oparcia dla wypadów za morze, w pierwszej fazie zakoczyy si fiaskiem, a w nastpstwie doprowadziy nawet do zajcia przez nich w roku 870 Malty, ostatniej placówki bizantyskiej na poudniowym Zachodzie. Jeli wierzy kronikarzom, mieszkacy wyspy opowiedzieli si po stronie najedców i dokonali masakry cesarskiego garnizonu. Ale jeszcze we wczesnych latach siedemdziesitych wojska bizantyskie w Italii zostay wzmocnione i w roku 873 z rk muzumanów wydarto Bari.
Tymczasem na waniejszym od zachodniego froncie wschodnim Cesarstwo gromadzio siy i czynio przygotowania do takiego uderzenia na pozycje arabskie, które nie miaoby ju charakteru tylko lokalnego. W tym celu naleao przede wszystkim wyczy z gry pastwo paulicjaskie. Przeciw paulicjanom przeprowadzono wic szereg kampanii, które zakoczyy si ich ostateczn klsk w roku 872. Ich stolica Tefrike (dzi. Divrigi w rodkowej Turcji) zostaa zrównana z ziemi, podobnie jak kilka innych twierdz, a wielu sporód wzitych do niewoli jeców przesiedlono do Tracji. W nastpnym roku Arabowie zostali wyparci z Samosat (dzi. Samsat). Na wschodzie zacz si teraz dugi okres, w którym Bizantyczycy krok za krokiem posuwali si naprzód i umacniali swoj wadz na odzyskanych terenach. Skoro tylko udao si wygna nieprzyjaciela, zaraz wznoszono nowe fortyfikacje i tworzono nowe okrgi administracyjne. To ju nie byy ograniczone sukcesy o charakterze taktycznym, ale systematyczna rekonkwista. Nareszcie fala si odwrócia.
Uczony patriarcha Focjusz, jedna z najwybitniejszych osobistoci tej epoki, zaangaowa si w misjonarsk prób nawrócenia Chazarów, w chrystianizacj Bugarii i w misj skierowan na Morawy, która miaa pozyska ten kraj dla Kocioa konstantynopolitaskiego, a która wywoaa skutki, o jakich nawet si nie nio ani Focjuszowi, ani adnemu innemu ówczesnemu Bizantyczykowi — pooya fundamenty pod literatur i kultur ludów sowiaskich. Po wstpieniu Bazylego na tron Focjusz, który by blisko zwizany z rzdem Michaa Ul, musia ustpi ze stanowiska. Ale jako architekt nawrócenia bugarskiego i inspirator misjonarskich dziaa na Krymie oraz na innych terenach, odpowiada ekspan-
99
sjonistycznemu nastawieniu Bazylego i nie mino wiele czasu, gdy wróci do stolicy na wezwanie cesarza, który powierzy mu wychowanie swoich synów. A kiedy w roku 877 zmar patriarcha Ignacy, Focjusz znowu zosta wyniesiony do godnoci patriarszej i odzyska dawn wpywow pozycj w rzdzie cesarskim.
To Focjusz odegra zapewne najwaniejsz rol w opracowaniu dwóch podrczników prawa, Procheiron i Epanagoge, którym przywiecay cele praktyki sdowej. Bazyli niewtpliwie wyda je w intencji zastpienia Eklogi Leona ni. Chocia oba wiele Eklodze zawdziczay, poprzedzajce je wstpy nie szczdziy jej sów najostrzejszego potpienia, zarzucajc „zepsucie dobrego prawa" — oczywicie obciay j zwizki z ikonoklazmem. Te podrczniki w zamyle cesarskim byy tylko pocztkiem akcji radykalnego czyszczenia i porzdkowania prawa rzymskiego, które miao obejmowa korpus justyniaski uzupeniony przez rozporzdzenia póniejszych cesarzy. Najwyraniej Bazyli chcia, by widziano w nim wielkiego prawodawc, drugiego Justyniana. Nie udao mu si jednak doprowadzi do urzeczywistnienia tych planów, poniewa w roku 886 zmar wskutek obrae odniesionych w wypadku na polowaniu. Tron obj po nim syn, Leon VI. j
Leon nie mia ju parweniuszowskich cech swojego ojca, by czowiekiem wyksztaconym, ze specjalnym zamiowaniem do sztuki kaznodziejskiej — zachowao si kilka uoonych przez niego samego kaza. Interesowa si administracyjnymi problemami kierowania pastwem, natomiast mao zajmowaa go polityka zagraniczna i sprawy wojskowe. W szczególnoci za, jak si wydaje, ani on, ani jego doradcy nie uwiadamiali sobie — w przeciwiestwie do Bazylego — jak wan rzecz jest skoncentrowanie si na jednym wrogu, czyli na Arabach, i unikanie niebezpieczestwa wojny na dwa fronty dziki troskliwemu podtrzymywaniu pokojowych stosunków z Bugari. Kalifat ówczesny by bowiem saby, nie sta gO byo na to, eby powaniej zagrozi wielkim skupiskom ludzkim Cesarstwa, wreszcie — panowaa w nim inna religia. Inaczej Bugaria, która bya teraz konkurencyjnym pastwem chrzecijaskim, o coraz bardziej krzepncej jednoci politycznej i etnicznej, a jej armia miaa stolic bizantysk w operacyjnym zasigu rki. Zobaczmy jednak najpierw, jak za panowania nowego cesarza ukaday si sprawy wewntrzne.
Przede wszystkim Leon doprowadzi do skutku ojcowski zamys nowej, greckojzycznej kodyfikacji caego ustawodawstwa bizantyskiego, obejmujcej oprócz wieckiego prawa pastwowego równie elementy kocielnego prawa kanonicznego. Basilika, co naleaoby tumaczy jako „kodeks cesarski", byy w przewaajcej mierze oparte na justyniaskich Digestach, Kodeksie i Nowelach, nie w oryginalnej acinie, która w Konstantynopolu bya ju teraz mao komu znana, ale w greckich przekadach i z greckimi komentarzami, sporzdzanymi w czasach samego Justyniana i jego bezporednich nastpców. Komisja prawników, która zajmowaa si redakcj nowego kodeksu, radykalnie zmienia w porównaniu z pierwowzorami ukad materiau, aby uatwi korzystanie z niego. Ta monumentalna praca, w szedziesiciu ksigach, nie bya tylko zwyk, mechaniczn
100
kompilacj, ale dzieem ludzi majcych gbokie poczucie zasad sztuki prawodawczej. Staa si ona podstaw caego póniejszego prawoznawstwa bizantyskiego i z biegiem wieków obrosa gszczem komentarzy. Jeszcze dzisiaj historycy prawa studiuj j z zainteresowaniem. W XIX wieku Basilika zostay wydane w edycji omiotomowej, a w naszych czasach, od roku 1953, ukazuje si nowe wydanie krytyczne tekstu i komentarzy, które liczy ju kilkanacie tomów.
Leon VI ogosi równie niemao wasnych, nowych edyktów, z których 113 zostao zebranych w osobnej ksidze. Dotyczyy one wielu problemów praktycznych, wyaniajcych si w toku funkcjonowania administracji pastwowej i kocielnej, i korygoway liczne nieprawidowoci i anachronizmy prawa obowizujcego dotychczas. Przede wszystkim za znosiy autonomiczne uprawnienia rad miejskich i ustawodawcze uprawnienia senatu. Merytoryczn podstaw tych posuni stanowi fakt, e caa wadza pastwowa znajdowaa si teraz w rkach cesarza — który ze swojej strony podlega oczywicie prawu. Uchylone uprawnienia miay wic ju i tak charakter szcztkowych przeytków, niemniej ich formalna likwidacja oznaczaa zakoczenie dugiego procesu centralizacji pastwa, który nabra znacznego przypieszenia w okresie, kiedy Bizancjum walczyo o przetrwanie. Cesarstwo Rzymskie w peni rozkwitu byo zbiorem miejskich i innych wspólnot o rozlegych uprawnieniach samorzdowych, a rozcigajca si nad nimi wadza monarchy w gruncie rzeczy obejmowaa tylko sfer obronnoci pastwa i jego stosunków z zagranic. Natomiast Cesarstwo Bizantyskie po osigniciu swojej w peni dojrzaej postaci znao tylko jedno centrum wadzy politycznej.
Ustawodawstwo Leona pooyo kres jeszcze jednemu przeytkowi. Jak wiemy, w odpowiedzi na palce potrzeby obronnoci powsta system temów. Przez pewien jednak czas wojskowi gubernatorzy temów istnieli obok cywilnych zarzdców starych prowincji, którzy przetrwali jako swoista struktura cieni. Dopiero teraz ostatecznie uporzdkowano t kwesti i ujednolicono administracyjny system pastwa. Jednoczenie postpowa proces podziau pierwotnych temów, które czsto zajmoway ogromne obszary, na mniejsze. Taka polityka z jednej strony uatwiaa zarzdzanie szczuplejszym terytorium, z drugiej za zmniejszaa niebezpieczestwo stworzenia na nim silnej bazy dla skutecznej rewolty wojskowej. Ponadto rozmaite niewielkie jednostki administracyjne, które powstaway na terenach odzyskanych od Arabów, w coraz wikszym stopniu przybieray strukturalny i organizacyjny ksztat temów.
Leon, jak si zdaje, uporzdkowa równie system godnoci tytularnych oraz stanowisk zwizanych z rzeczywistym sprawowaniem urzdu, wyranie je rozgraniczajc.
Zachoway si rozporzdzenia cesarza dotyczce korporacji, w które byli zorganizowani rzemielnicy i kupcy Konstantynopola. Wyania si z nich obraz drobiazgowej, biurokratycznej kontroli nad czonkami tych stowarzysze i ich dziaalnoci, sprawowanej pod cisym nadzorem wysokiego urzdnika pastwowego, prefekta miasta. Owe korporacje, o rodowodzie sigajcym w niektórych
101
przypadkach czasów antycznych, niewtpliwie powstay jako narzdzia samoobrony swoich czonków, i realizoway ten cel przez ograniczanie dostpu do rzemiosa czy handlu, ustalanie jakociowych standardów produkcji, wysokoci cen, zasad nauki zawodu itp. oraz stwarzanie rozmaitych elementów bezpieczestwa socjalnego. Zgodnie za z brzmieniem rozporzdze Leona, które zawiera tzw. Ksiga prefekta *, korporacje utrzymay wprawdzie wiele swoich pierwotnych karteloidal-nych, jeli mona si tak wyrazi, funkcji, ale prócz tego naoono na nie szereg obowizków, które zasadniczo zmieniy ich natur. Teraz miay one przede wszystkim suy nie interesom swoich czonków, ale interesom caej wspólnoty, a mówic cile — interesom pastwa. Ich najwaniejsz .powinnoci, do której zostay prawnie zobowizane, stao si zapewnienie odpowiedniej poday towarów o przystpnych cenach.
W dziedzinie stosunków z ssiadami proces kruszenia potgi arabskiej na froncie wschodnim posuwa si naprzód. Wkrótce jednak Leon i jego doradcy musieli zmierzy si z o wiele trudniejszymi problemami gdzie indziej. Otó w roku 889 ksi bugarski Borys abdykowa i usun si w zacisze klasztorne w pobliu stoecznego Presawia. Jego nastpca, najstarszy syn Wodzimierz, nie mia ani rozumu, ani dowiadczenia swojego ojca. Jak si zdaje, nowy wadca sta si narzdziem w rkach starej opozycji przywódców plemiennych, których ambicje cierpiay wskutek postpujcej centralizacji wadzy pastwowej i którzy byli wrogo nastawieni do chrzecijastwa, widzc w nim instrument bizantyskiej ingerencji w sprawy ich kraju. W Bugarii zapanowa ogromny zamt i powstao niebezpieczestwo czoowego zderzenia midzy ni a Cesarstwem Bizantyskim. Obawiajc si, e dzieo jego ycia moe zosta zaprzepaszczone, Borys opuci monaster, a wróciwszy do stolicy, narzuci swoj wol zgromadzeniu bojarów, pozbawi wadzy Wodzimierza, który wkrótce potem zosta zabity, i osadzi na tronie swojego modszego syna, Symeona.
Symeon otrzyma bizantyskie wychowanie w Konstantynopolu, gdzie y przez wiele lat, a w chwili wyniesienia go do godnoci królewskiej by mnichem. Prawdopodobnie w pierwotnych zamiarach Borysa leao, eby ten syn zosta kiedy patriarch Bugarii. Gruntowne przenikanie si sfery ycia kocielnego i pastwowego — które kto mógby nazwa suebnoci Kocioa wzgldem pastwa — sprawiao bowiem, e z punktu widzenia wadcy byo rzecz bardzo podan mie na czele Kocioa czonka rodziny panujcej. Nawiasem mówic, Leon VI po wstpieniu na tron zdj ze stolca patriarszego Focjusza, czowieka potnego i niezalenego, i wyznaczy na patriarch wasnego brata, Stefana.
Przekazujc wadz Symeonowi, stary ksi prawdopodobnie mia nadziej, e bdzie on kontynuatorem jego wasnej polityki — polityki budowania scentralizowanej, jednolitej, chrzecijaskiej Bugarii i unikania otwartego konfliktu z obezwadniajc potg Bizantyczyków. Jeeli istotnie tak myla, pomyli si
* Por. Aneks, s. 315.
102
w ocenie wasnego syna. Albo pomyli si w ocenie sytuacji. Moe na Pówyspie Bakaskim na dusz met nie byo miejsca dla dwóch ekspansywnych, potnych pastw, które prowadziyby polityk wspóistnienia?
W kadym razie po osiemdziesiciu mniej wicej latach pokoju w roku 894 wybucha wojna midzy Bizancjum i Bugari. Bezporedni jej przyczyn, a raczej pretekstem, byo przeniesienie targowiska, na którym prowadzono handel z Bugari, z Konstantynopola do Tesaloniki. Moliwe, e bya to ze strony bizantyskiej wiadoma prowokacja, najprawdopodobniej jednak w gr wchodzi splot baaganu i korupcji, poniewa niektórzy bardzo wysocy urzdnicy mieli szans wiele skorzysta na tej zmianie. Nie ulega natomiast wtpliwoci, e nastpio pogwacenie umowy midzy dwoma pastwami, gdy cay bizantyski handel zagraniczny by regulowany przez odpowiednie porozumienia midzynarodowe. Za dni Bazylego i Borysa, niezalenie od tego, który z nich dyby do starcia, konflikt zostaby wygaszony przez rokowania, ale teraz dopuszczono do jego eskalacji. Rzd Leona szorstko potraktowa protesty bugarskie i odrzuci je, z kolei Symeon zareagowa na to z dajc wiele do mylenia porywczoci, najedajc posiadoci bizantyskie. Bizantyczycy odpowiedzieli swoim klasycznym ruchem. Ich armia ldowa pomaszerowaa na pónoc wzdu wybrzea czarnomorskiego, flota popyna do ujcia Dunaju, by zagrozi bugarskim tyom, a zoto i obietnice skoniy Madziarów, konfederacj koczowniczych plemion ugrofiskich, które wtedy czasowo zajmoway tereny na pomoc od delty Dunaju, eby zaatakowali Bugari. W tej sytuacji Symeon popiesznie wycofa swoj armi z terytorium Cesarstwa i podpisa zawieszenie broni, a tymczasem wojska bizantyskie zajy rozlege poacie pastwa bugarskiego.
Potna armia Symeona bya jednak wci nietknita, a jej wódz nie nalea do ludzi, którzy rezygnuj ze swoich planów przy pierwszym niepowodzeniu. On równie mia do dyspozycji wypróbowan strategi. W roku 896 run na gówn armi bizantysk pod Bulgarofygon („miejsce ucieczki przed Bugarami", wczeniej Burtudizon) w pobliu Adrianopola w Tracji i star j w py. Bya to najcisza klska poniesiona przez Bizantyczyków od czasów zmaga ze straszliwym Krumem na pocztku wieku. Madziarzy poczuli pismo nosem — zorientowawszy si, e nastpuje zmiana w ukadzie si, natychmiast wycofali si z Bugarii i ruszyli na swoich konikach i zaprzonych w woy wozach do Panonii, czyli dzisiejszych Wgier, naciskani od tyu przez inny pasterski lud, Pieczyngów. Rzd Leona zawar z Bugari traktat pokojowy, musia przywróci targowisko w Konstantynopolu i zobowiza si paci Bugarom coroczny trybut, prawdopodobnie ubrany w formu odszkodowania za straty wojenne. Na Bakany wróci zatem pokój, ale by to pokój chwiejny i tylko od Symeona zaleao, czy i kiedy go zerwie w odpowiednim dla siebie momencie. Teraz wic Cesarstwo miao ju nie jednego wroga, ale dwóch.
Wkrótce kalifat i zwizane z nim póniezalene pastewka lenne zaczy podejmowa lokalne dziaania zaczepne na terenach górskiego pogranicza. Ale po
103
kilku latach — dokadna data jest niepewna — bizantyski korpus ekspedycyjny pod dowództwem Nicefora Fokasa przekroczy pasma górskie Cylicji i pobi gówn armi arabsk pod Adan. Nawet jeli wzi pod uwag uszczuplon si uderzeniow Cesarstwa, byo ono cigle ogromn potg militarn, nie mogo jednak dawa dowodów tego na wszystkich frontach jednoczenie. W roku 902 znalaza si wic w rkach Arabów ostatnia bizantyska twierdza na Sycylii, Taormina, a w roku 904 ich flota napada na Abydos, u wejcia do Dardaneli, i popyna dalej, by zdoby i zupi Tesalonik, drugie miasto Cesarstwa, które w przeszoci zwycisko przetrzymao ataki Sowian i Awarów. Przejciowa sabo Bizancjum na morzu, której pozwalaj si domyla te wydarzenia, zostaa jednak, jak si wydaje, szybko przezwyciona. Ju w roku 905 admira Himeriusz zwyciy arabsk flot na Morzu Egejskim, a pi lat póniej siy bizantyskie pod tym samym dowódc zajy Cypr, który, jak wiemy, od koca VII wieku by neutraln ziemi niczyj, i przypuciy skuteczny szturm na syryjsk Laodyce (dzi. Latakia). To, e powracajca na ojczyste wody flota bizantyska zostaa wtedy pobita przez Arabów, nie umniejsza znaczenia jej poprzednich wyczynów. Jednak w roku 911 nowa ambitnie pomylana operacja, tym razem przeciwko Arabom usadowionym na Krecie, zakoczya si niepowodzeniem.
Kilka lat wczeniej, w roku 907, wpyna do Bosforu flota ruska, na czele której sta ksi kijowski Oleg. Niezdolni do przeamania obronnych umocnie stolicy bizantyskiej, Rusowie wdali si w ukady. W ich nastpstwie zawarto teraz traktat, który nie tylko regulowa stosunki .handlowe midzy Bizancjum i Rusi, ale równie stwarza Cesarstwu moliwo korzystania z pomocy zacinych wojsk ruskich. I rzeczywicie, ruskie oddziay uczestniczyy w cypryjsko-syryjskiej operacji Himeriusza i w jego wyprawie kreteskiej rok póniej. Ta faktyczna wspópraca midzy Kijowem i Konstantynopolem stanowia odtd czynnik trzymajcy w szachu Bugari ju do koca jej istnienia.
ycie osobiste wadców nierzadko bywa brzemienne w skutki polityczne. Dowiadczy tego na sobie Leon VI. Trzykrotnie si eni i trzy kolejne ony umieray, nie obdarzywszy go potomkiem. A trzeba wiedzie, e zawieranie maestwa po raz trzeci byo niezgodne z prawem, i kanonicznym, i pastwowym. W dodatku sam cesarz wydanym wczeniej edyktem umocni ten zakaz. Mimo to, kiedy w roku 905 jego kochanka Zoe Karbonopsyna („o oczach jak wgiel"), urodzia mu syna, Leon w trosce o prawowito pochodzenia spadkobiercy polubi j w styczniu nastpnego roku, zawierajc czwarte ju maestwo. Ten postpek wywoa istn burz protestów, zarówno wród ludzi wieckich, jak i w rodowisku duchownym. Patriarcha Mikoaj zakaza cesarzowi wstpu do kocioa, kilkakrotnie zawracajc go spod bram przybytku Mdroci Boej. Doznawszy niepowodzenia w swojej stolicy, Leon uciek si zatem do Rzymu i otrzyma dyspens od papiea Sergiusza Ul — ten nie posiada si z radoci, widzc, jak panujcy w Konstantynopolu cesarz zwraca si do niego ponad gow wasnego patriarchy.
104
Mocny poparciem papieskim, Leon móg pozwoli sobie na zmuszenie Mikoaja do ustpienia ze stanowiska i powoanie na jego miejsce bardziej ustpliwego hierarchy. Ale to bynajmniej nie oznaczao, e sprawa czwartego maestwa cesarza jest zamknita. W dalszym cigu dzielia ona bizantyski Koció i bizantyskie spoeczestwo i stanowia czynnik polaryzacji, wokó którego ogniskoway si namitnoci antagonistycznych stronnictw. Niemniej cigo dynastii bya zabezpieczona i w roku 908 may Konstantyn zosta koronowany jako wspócesarz ojca. Ale jedno klasy rzdzcej Cesarstwa zostaa rozerwana, a jej zdolno dziaania osabiona w powanym stopniu.
W roku 912 Leon VI zmar i rzdy objo dwóch jego wspócesarzy, brat Aleksander i siedmioletni syn Konstantyn. Aleksandra róda przedstawiaj jako hedonist, zupenie nie interesujcego si problemami pastwa. Prawdopodobnie przez cae dwadziecia sze lat swojego tytularnego udziau we wadzy cesarskiej wiadomie trzyma si od nich z dala. Jakkolwiek jednak z tym byo przedtem, szybko okaza si czowiekiem niezdolnym stan na wysokoci zadania, jakie spado na niego teraz. Kiedy na jego dworze zjawili si wysannicy króla Bugarii, eby otrzyma subwencj, któr gwarantowa im traktat z roku 896, Aleksander nie tylko odmówi jej wypacenia, ale potraktowa posów grubiasko, przemawiajc do nich i pod adresem ich króla tak, jakby byli odzianymi w skóry dzikusami. Czy by to przemylany akt polityczny, czy tylko pyszakowato podstarzaego bon vivanta, postawionego w sytuacji, której wszystkich uwarunkowa nie ogarnia — nie wiadomo. W kadym razie skutki takiego postpowania nie kazay na siebie dugo czeka. Symeon wznowi dziaania wojenne, które w gruncie rzeczy trway ju a do jego mierci w roku 927. Kiedy armia bugarska pustoszya europejskie prowincje Cesarstwa, w lecie 913 roku Aleksander zmar nagle. Przy maoletnim cesarzu Konstantynie VII zostaa powoana rada regencyjna, a na jej czele stan patriarcha Mikoaj, który w cigu krótkiego panowania Aleksandra wróci na swoje stanowisko.
Spór, który rozgorza w zwizku z czwartym maestwem Leona VI, wci ostro dzieli koa rzdzce Konstantynopola. Sam Mikoaj znalaz si w bardzo niezrcznej sytuacji jako regent sprawujcy rzdy w imieniu monarchy, któremu odmawia prawowitoci pochodzenia. Wokó wdowy po Leonie, cesarzowej matki Zoe, skupio si bardzo niejednolite stronnictwo, które zespalaa tylko nieufno i nienawi do regenta. Na domiar zego naczelny dowódca armii, Konstantyn Dukas, podniós bunt, próbowa sign po wadz i na pewien czas udao mu si opanowa znaczn cz wybrzea azjatyckiego naprzeciw stolicy. Miasto trzso si od najdzikszych plotek i podejrze, poniewa ludzie na wysokich stanowiskach szukali zabezpieczenia na wypadek ewentualnej zmiany rzdów.
W takich to okolicznociach stan pod murami Konstantynopola Symeon ze swoj budzc postrach armi. Niezalenie jednak od tego, jak bya ona potna, król bugarski nie móg Uczy na to, e wemie miasto szturmem — mury opasujce je od ldu i morza byy nie do zdobycia. Ale z pewnoci bra pod
105
uwag dwie inne moliwoci. Po pierwsze, Konstantyn Dukas móg zwróci si do niego z prob o pomoc. Ostatecznie czy dwa wieki wczeniej Justynian H nie odzyska tronu dziki pomocy wadcy bugarskiego Terwela? Po drugie za, jedno ze stronnictw w miecie mogo otworzy najedcom bramy z zamiarem zdobycia na przyszo punktu na swoich przeciwnikach. Machina decyzyjna pastwa w widoczny sposób ulega przecie kompletnemu rozstrojeniu, a Symeon by monarch chrzecijaskim, wychowanym w tradycjach kultury bizantyskiej, prócz tego czowiekiem osobicie zdolnym i energicznym. Nietrudno mona byo wyobrazi sobie gorszy rozwój sytuacji w kryzysie, który sparaliowa klas rzdzc Cesarstwa.
Regent Mikoaj doszed wic do wniosku, e jeeli ju kto ma zaprosi Symeona do Konstantynopola, lepiej bdzie, jeli uczyni to on sam. Mia nadziej rozbroi w ten sposób militarne zagroenie wiszce nad miastem, a dziki temu umocni wasn pozycj w swoim obozie. By moe te szczerze wierzy, e pokój z Bugari jest spraw o zasadniczym znaczeniu dla przetrwania Cesarstwa. Wpuszczono wic Symeona do stolicy, gdzie z najwyszymi honorami przyj go regent, któremu towarzyszy modociany cesarz. Raz wreszcie znalazszy si, mówic jzykiem sportowym, na pozycji rozgrywajcego, król bugarski, jako silniejszy, móg stawia swoje warunki. Uzgodniono zatem, e jedna z jego córek zostanie polubiona Konstantynowi. Ponadto w kociele Najwitszej Panny na przedmieciu zwanym Blachernai odbya si tajemnicza ceremonia, podczas której Mikoaj woy na gow Symeona wasn koron patriarsz.
Wiele dyskutowano o znaczeniu tej ceremonii. Jedn interpretacj na pewno mona wykluczy — t mianowicie, e przebiegy dostojnik kocielny oszuka naiwnego cudzoziemca, wmówiwszy mu, e zosta koronowany na cesarza, podczas gdy w rzeczywistoci odegrano pozbawion znaczenia komedi o szamaskim kolorycie. Trzeba bowiem pamita, e Symeon wiedzia o bizantyskim ceremoniale kocielnym i dworskim nie mniej ni Mikoaj i z pewnoci doskonale zdawa sobie spraw z tego, i adna samodzielna akcja patriarchy nie zrobi z niego cesarza bizantyskiego. Najbardziej prawdopodobna wydaje si taka moliwo, e Mikoaj konsekrowa Symeona jako wadc jego kraju i udzieli mu prawa do uywania tytuu basileus w Bugarii, tak jak to od roku 800 czynili na swoim terytorium cesarze zachodni. W kadym razie caa ta sprawa miaa mniejsze znaczenie. Najwaniejsze byo to, e dziki zawartemu porozumieniu Symeon wkrótce zostaby teciem i naturalnym opiekunem panujcego w Konstantynopolu cesarza, a w godzinie przeznaczenia jego wnuk poczyby w swojej osobie majestat zarówno cesarza Bizancjum, jak i króla Bugarii. W ten sposób dwa kraje stayby si jednym.
Mikoaj nie cieszy si jednak dostatecznym poparciem, eby przeforsowa swoj polityk ustpstw wobec Symeona i „specjalnych stosunków" midzy Cesarstwem Bizantyskim i Bugari. Nienawi, któr ywia wobec niego Zoe i jej stronnictwo, ksenofobia ogóu obywateli i wiszca nad miastem groba, jak
106
stanowi Konstantyn Dukas i jego armia na azjatyckim wybrzeu, osabiay pozycj regenta i jeszcze przed kocem lata tego samego roku doszo do przewrotu paacowego, który go obali. Utworzono now rad regencyjn, tym razem pod przewodnictwem cesarzowej matki. Projektowany alians matrymonialny midzy dwoma pastwami zosta odrzucony. Równie koronacj Symeona, cokolwiek miaa ona oznacza, uznano za niewan. Król bugarski, który w peni usatysfakcjonowany zdy ju wróci do Presawia, teraz znowu wkroczy ze swoj armi na terytorium bizantyskie i zacz pustoszy Tracj. Przemierzajc kraj, domaga si, aby lud pozdrawia go jako cesarza. Najwyraniej porzuci ju nadziej na pokojowe porozumienie midzy Bugari i Bizancjum, by zdecydowany przej rzdy nad Cesarstwem i gotów uczyni to, gdyby inne rodki zawiody, za pomoc siy militarnej.
Nie naley do kompetencji historyka snucie domysów co do tego, co mogo si wydarzy — ma on dostatecznie duo kopotów z ustaleniem tego, co wydarzyo si rzeczywicie. Trudno jednak powstrzyma si w tym miejscu od refleksji, e lato roku 913 byo wiadkiem zaprzepaszczenia jednej z wielkich szans, jakie stworzya historia. Gdyby bowiem Cesarstwo Bizantyskie i królestwo Bugarii potrafiy wznie si ponad rywalizacj, któr narzucia im geografia, i budujc na wspólnej religii i w znacznej mierze wspólnej kulturze, urosn wspólnie w jeden wielonarodowy organizm polityczny, wolny od ciasnego ekskluzywizmu, który przejawiao jedno i drugie pastwo — razem byyby zdolne stawi skuteczniejszy opór atakom z zachodu i wschodu, ni robiy to oddzielnie. Póniejsze dzieje Europy i Bliskiego Wschodu potoczyyby si wtedy, by moe, zupenie innym torem. Czy patriarcha Mikoaj mia cho troch na wzgldzie tak odleg perspektyw, czy po prostu reagowa na wyzwania, które przynosi czas — tego nie wiemy. W kadym razie w rozpoczynajcym si teraz okresie wrogoci midzy dwoma pastwami cigle próbowa on przerzuca mosty midzy Cesarstwem i Symeonem, do tego stopnia, e w oczach niektórych swoich wspóczesnych uchodzi za zdrajc.
W cigu nastpnych kilku lat Bugarzy regularnie najedali i pldrowali ziemie bizantyskie. W roku 914 zdobyli Adrianopol, jedn z najwaniejszych fortec bronicych dostpu do stolicy. Terenem ich kolejnych operacji staa si Macedonia. Granica bugarska przesuna si a po Adriatyk. W roku 917 Bizantyczycy zorganizowali kontratak. Opiera si on na wypróbowanym planie poczonych dziaa armii ldowej i floty, ale, jak wiele podobnych kampanii, skoczy si klsk. Symeon wywiód w pole armi bizantysk i rozbi j nad rzek Acheloos w pobliu miasta Anchialos, rewanujc si za klsk Bugarów poniesion w tych okolicach przed pótorawieczem. Pokonani ponieli ogromne straty. To zwycistwo uczynio króla bugarskiego panem Bakanów — móg porusza si po nich, gdzie chcia i kiedy chcia. Nie traci czasu na jaowe demonstracje pod murami Konstantynopola, ale wdar si w gb pomocnej Grecji, udowadniajc przez to zarówno potg Bugarii, jak i niezdolno rzdu kierowanego przez Zoe do
107
zapewnienia bezpieczestwa swoim obywatelom. Czego jednak na razie nie móg zrobi, to przeprawi si do Azji Mniejszej, która bya ekonomicznym i demograficznym centrum Cesarstwa, na morzu bowiem panowaa w dalszym cigu flota bizantyska. Ale Symeon mia w stolicy partyzantów swojej sprawy i uwaa, e moe pozwoli sobie na cierpliwo.
Tymczasem w Konstantynopolu narastao niezadowolenie z nieudolnej i za mao elastycznej polityki rzdu regencyjnego. Klska nad Acheloos pozbawia równie wiarygodnoci naczelnego dowódc armii ldowej, Leona Fokasa. W tej sytuacji Roman Lekapen, dowódca floty, czowiek, który nie nalea do krgów arystokracji wojskowej ani nie by bliej zwizany z cesarzow i jej rad regencyjn, zorganizowa w roku 919 zamach stanu. Zoe i jej poplecznicy zostali odsunici od wadzy. Roman sam stan na czele nowo powoanej rady regencyjnej, a jego córka Helena zostaa polubiona czternastoletniemu cesarzowi Konstantynowi. W nastpnym roku Roman uzyska tytu cezara — zastrzeony dla czonków cesarskiej rodziny — a po dalszych kilku miesicach zosta wyniesiony do godnoci wspócesarza swojego zicia i sta si faktycznym wadc pastwa.
Dla Symeona oznaczao to ostateczny koniec nadziei na umocnienie swoich wpywów w Bizancjum przez ukadanie si z rzdem cesarskim czy te przez maestwo dynastyczne. Oba pastwa znowu obray kurs prowadzcy do kolizji. Bugarzy w dalszym cigu starali si wywiera na Cesarstwo nacisk militarny, w wtej, patrzc realnie, nadziei, e moe to porednio doprowadzi do zmiany polityki Konstantynopola, tymczasem rzd Romana Lekapena nie mia zamiaru robi adnych ustpstw. Jedyn drog postpowania, jaka otwieraa przez Bugarami pewne widoki, byo postara si o sojuszników. Symeon rozpocz zatem rozmowy z arabskimi Fatymidami, którzy rzdzili Egiptem, i zawar z nimi porozumienie, w myl którego tamtejsza flota miaa wesprze Bugarów na morzu. Zapat za pomoc byby niewtpliwie udzia w przyszych owocach zwycistwa. Gdyby ten plan si powiód, Bugarzy mieliby szans przeprowadzi powany szturm na Konstantynopol, a z pewnoci wtargnliby do Azji Mniejszej. Ale bizantyscy dyplomaci mogli zaoferowa Egipcjanom yw gotówk zamiast obietnic i ci szybko wycofali si z umowy z królem bugarskim.
Na ldzie toczyy si wic w dalszym cigu dugie, nie przynoszce rozstrzygnicia zmagania — straszliwym kosztem jednej i drugiej strony w ludziach i rodkach materialnych. W roku 923 Symeon znowu zdoby i zupi Adrianopol, a w roku nastpnym jeszcze raz zjawi si pod murami Konstantynopola. W gruncie rzeczy Bizantyczycy i Bugarzy mieli taki sam interes w zakoczeniu wojny, ale ani jedni, ani drudzy nie potrafili zdoby si na to, by poczyni niezbdne w tej sytuacji ustpstwa. Zostao wprawdzie zorganizowane spotkanie midzy Romanem i Symeonem i bugarski wadca po raz ostatni mia okazj by gociem miasta, w którym si wychowa i nad którym mia nadziej sprawowa wadz — jeli nie formaln, cesarsk, to rzeczywist. Pozycje obu partnerów byy jednak zbyt mocno okopane i nie doszo do adnego porozumienia, jeli nie liczy szczegóu
108
o charakterze protokolarno-dyplomatycznym: odtd Bizancjum uznawao ju tytu cesarski Symeona, oczywicie ograniczony do Bugarii.
Dziaania wojenne cigny si dalej i zaczy obejmowa inne ludy bakaskie, które rywalizujce z sob mocarstwa wygryway jedno przeciw drugiemu. Tymczasem w skarbcu bizantyskim pokazao si dno. Teraz wic problem sprowadza si do tego, czy sprzymierzecy Cesarstwa potrafi stawi czoo wypróbowanej w bojach armii bugarskiej. Wprawdzie Serbowie, którzy wczeniej zbliyli si z Konstantynopolem, doznali od Bugarów druzgoccej klski, ale w roku 926 Symeon zosta po raz pierwszy pokonany przez Chorwatów, nad którymi panowa król Tomisaw. To niepowodzenie nie przeszkodzio wadcy bugarskiemu w prowadzeniu przygotowa do wyprawy przeciwko Bizancjum w roku nastpnym, zanim jednak zdoa j rozpocz, zmar nagle wiosn roku 927.
Wraz ze mierci Symeona zaamaa si bugarska potga. Ubytek si ludzkich i materialnych spowodowany przez dugie lata wojny by wprost straszliwy. Wród prostego ludu panowaa rozpacz i szerzya si demoralizacja, a rozrastajca si klasa feudalnych monowadców — czsto byli to potomkowie dawnej sowiaskiej i bugarskiej starszyzny plemiennej — miaa skonno do przenoszenia wasnych korzyci nad interes pastwa. Tylko górujca nad wszystkimi osobowo wadcy i jego nieludzka energia podtrzymyway nie sabncy wysiek wojenny, na który tak dugo zdobywao si pastwo bugarskie. Teraz wadz po Symeonie obj jego syn Piotr, który wkrótce oeni si z wnuczk Romana Lekapena. Bugaria staa si potulnym protektoratem bizantyskim, sucym Cesarstwu za bufor midzy nim a wojowniczymi ludami stepowymi, które znowu ruszyy w drog.
Zniknicie niebezpieczestwa bugarskiego rozwizao Bizantyczykom rce na wschodzie i pozwolio im wróci do polityki rekonkwisty, któr byli zmuszeni zarzuci na przecig wicej ni jednego pokolenia. Ju w roku mierci Symeona w Azji Mniejszej znów zostay podjte operacje na wiksz skal. Melitena, miasto o zasadniczym znaczeniu w swoim regionie, strzegce dostpu nad górny Eufrat, zostaa zdobyta w roku 931, nastpnie znowu utracona na rzecz Arabów, wreszcie ponownie zdobyta przez Bizantyczyków w roku 932 i tym razem ju przez nich utrzymana. Emirowi Sajf ad-Daula z dynastii Hamdanidów udao si na jaki czas przywróci arabskie zwierzchnictwo nad znaczn czci Armenii i dokonywa niszczcych rajdów na terytorium bizantyskie. Jednak ostatecznie ciar gatunkowy Cesarstwa Bizantyskiego przeway, do czego przyczynio si solidne, fachowe dowództwo Jana Kurkuasa. W roku 943 w rkach bizantyskich znalazy si Martyropol (dzi. Mayferkat), Amida (Diyarbakir) nad Tygrysem i Nizybis (Nusaybin). W nastpnym roku Kurkuas zmusi do kapitulacji Edess (Urfa), miasto synne ze swoich witych relikwii, midzy innymi listu, który mia by napisany przez samego Chrystusa, oraz chusty z jego cudownym wizerunkiem. Ta tkanina, tzw. mandylion, zostaa wród niesychanych uroczystoci przewieziona do Konstantynopola i zoona w jednym z tamtejszych kocioów.
W nastpstwie kampanii prowadzonych na wschodzie w trzydziestych i wczes-
109
nych czterdziestych latach X wieku pod wadz bizantysk znalaz si pas terytorium szeroki na okoo 150 kilometrów, cigncy si od Wyyny Armeskiej po równiny Mezopotamii. Wiele arabskich spoecznoci yjcych na tych terenach dobrowolnie poddao si Bizantyczykom, przyjo chrzest i zostao osiedlonych w rónych czciach Cesarstwa. Szala równowagi militarnej na caym Bliskim Wschodzie przechylia si teraz zdecydowanie na korzy Bizancjum — po stronie muzumaskiej panowaa konsternacja i zamieszanie.
A jednak w bizantyskich postpach na wschodnich rubieach pastwa nastpia przerwa, pomimo spokoju ze strony Bugarii, wskutek niebezpieczestwa, które pojawio si gdzie indziej. Mianowicie w roku 941 flota ruska spustoszya kawa pónocnego wybrzea Azji Mniejszej. Jan Kurkuas musia wic chwilowo opuci front nad Tygrysem, zabierajc ze sob wiele jednostek dowodzonej przez siebie armii. Dziki szybkiemu marszowi i waciwemu rozwizaniu problemów logistycznych udao mu si dopa napastników, zanim si wycofali — celem ich wyprawy bya raczej grabie ni zabór terytorialny — i pobi ich na ldzie i morzu. Niemniej dwa lata póniej Bizancjum stano w obliczu powaniejszego zagroenia ruskiego. Ksi Igor zawar porozumienie z Pieczyngami i nad Dunajem pojawiy si poczone siy Rusów i Pieczyngów. Cesarz nie pali si do ponownego uwikania si w wojn na dwa fronty, z kolei Igor mia powody, by obawia si bezporedniego starcia z doskonale wywiczon i wyposaon armi bizantysk. Midzy Konstantynopolem i Kijowem rozpoczy si wic rokowania. Ich wynikiem by traktat, który w swojej zasadniczej treci powtarza warunki umowy z roku 911.
Powodzenie armii bizantyskich utwierdzio ekonomiczn i polityczn potg arystokracji wojskowej. Majc mocn baz w swoich prowincjonalnych majtkach, zacza ona coraz mielej siga po wolne od podatków gospodarstwa, które stanowiy gospodarcz podstaw armii temów, obraca niegdysiejszych onierzy w swoich poddanych i w ogóle uciska niezalene chopstwo. Skutki tej stopniowej feudalizacji ziem bizantyskich byy skomplikowane i nie wszystkie z nich day o sobie zna ju we wczesnym wieku X. Co jednak nie mogo uj uwagi ówczesnego rzdu w Konstantynopolu, to zmniejszenie si wpywów do skarbu pastwa, poniewa paccy podatki wieniacy stawali si uasi-chopami paszczynianymi, nastpnie za niepokojcy wzrost potgi i bogactwa wielkich panów w prowincjach, a by moe jako kwestia najbardziej palca — niedobór liczebny i marna jako rekrutów wcielanych do armii. Roman Lekapen by wprawdzie sam niskiego pochodzenia, ale to bynajmniej nie zrobio z niego prcego do zmian spoecznych rewolucjonisty ani nawet nie spowodowao, eby mia jakie szczególne zrozumienie dla warstw uciemionych. Niemniej cesarz wyda pierwsze z wielu ogaszanych w tych czasach rozporzdze, które zmierzay do ograniczenia zakusów monych (dynatoi) na wasno maluczkich.
Ju sam fakt, e tak wielu ustawom wydawanym w cigu tak dugiego okresu przywieca ten sam cel, wiadczy, e byy one nieskuteczne i nie udawao im si zahamowa procesu feudalizacji ziem bizantyskich i przeksztacania si warstwy twardych, niezalenych wieniaków, na których opieraa si sia Cesarstwa podczas
110
jego dugiej walki o przetrwanie, w paszczyniane chopstwo. By to bowiem proces, który wymyka si kontroli ustawodawczej. Ale i sami ustawodawcy nie za bardzo interesowali si spoeczno-ekonomicznymi zmianami, jakie zachodziy wtedy w Cesarstwie, lecz raczej ich militarnymi i politycznymi konsekwencjami. Jest bardzo prawdopodobne, e pierwsza ustawa Romana Lekapena moga by bezporednio spowodowana przez katastrofalnie surow zim roku 927/8, kiedy to powszechnie panowa gód i ndza, które byy wykorzystywane przez monych dla powikszania swoich posiadoci kosztem uboszych i mniej szczliwych ssiadów. Ale nie podwaa to faktu, e zmiany, które cesarz usiowa podda kontroli, byy niezalene od dobrej czy zej pogody ani od osobistej woli ludzi w nie zamieszanych.
Tymczasem na dworze konstantynopolitaskim przez wszystkie lata bizantyskich zwycistw Konstantyn VII by trzymany w cieniu przez energicznego tecia, który ogosi swoich synów wspócesarzami i najwyraniej próbowa stworzy wasn dynasti. Syn Leona VI i Zoe powica wic swoj wymuszon bezczynno polityczn na zajcia zwizane z nauk i sztuk, wystpujc nie tylko w charakterze hojnego mecenasa, ale równie tworzc samemu jako pisarz i malarz. Dziaalno skupionych wokó niego uczonych i literatów omówimy w rozdziale nastpnym.
W roku 945 Konstantyn mia czterdzieci lat, a Roman Lekapen i jego rodzina zdyli ju narobi sobie wielu wrogów. Ich spisek, którego szczegóy s dla nas niejasne, doprowadzi do zdjcia Romana z tronu i osadzenia go w monasterze, podobnie jak jego synów, oraz do przejcia caej wadzy przez Konstantyna. Nowy jedynowadca zawdzicza wiele bezporedniego poparcia potnej rodzinie Foka-sów, która naleaa do elity arystokracji wojskowej. Nie oznaczao to jednak, e by on narzdziem w rkach prowincjonalnego monowadztwa — raczej wygrywa rywalizacj midzy jego poszczególnymi rodami i stronnictwami, by móc kontynuowa polityk swojego poprzednika. W dalszym cigu ogaszano wic kolejne mao skuteczne ustawy ograniczajce zachanno monych. W Bugarii utrzymywao si bizantyskie zwierzchnictwo, a najazdy, których od czasu do czasu dokonywali na tamtejsze ziemie agresywni Madziarzy, byy odpierane kosztem raczej bugarskiej krwi ni bizantyskiej. W poudniowej Italii dalej trwaa dosy lamazarna i nie przynoszca widoczniej szych rozstrzygni szamotanina z Arabami. Gówne cele aktywnoci bizantyskiej potgi militarnej znajdoway si teraz na wschodzie. Germanicea bya w tych latach kilkakrotnie na przemian zdobywana i tracona przez Bizantyczyków. W roku 952 gówne siy armii cesarskiej przekroczyy Eufrat.
Kiedy w roku 957 naczelny wódz Nicefor Fokas posuwa si na poudnie w kierunku Membid, na wschód od Aleppo, w tym samym mniej wicej czasie bizantyska polityka zagraniczna odniosa wielki sukces gdzie indziej. Tym sukcesem by chrzest ksiny kijowskiej, Olgi, i jej wizyta w Konstantynopolu, której towarzyszyo cae wyrafinowanie i przepych bizantyskiego ceremoniau dworskiego. Dokadnie kiedy, gdzie i przez kogo Olga zostaa ochrzczona, to problem, który wywoa wiele dyskusji wród uczonych, ale fakt, e chrzest nastpi, nie budzi adnej wtpliwoci.
111
Konstantyn VII zmar w roku 959 i na tronie zasiad jego syn Roman. Krótkie panowanie Romana II — zmar w roku 963 — zapisao si w dziejach tej epoki wypdzeniem Arabów z Krety przez Nicefora Fokasa, który nastpnie opanowa kolejno cay szereg muzumaskich twierdz we wschodniej Cylicji, by w kocu, w roku 962, zdoby wielkie miasto syryjskie Aleppo, stolic Hamdanidów. Odzyskanie Krety pooyo kres ustawicznym wypadom arabskim na Morze Egejskie i zaowocowao ogromnym ekonomicznym i kulturalnym rozkwitem miast pooonych na jego wybrzeach. Wiele z najsynniejszych kocioów i klasztorów greckich, które powstay w okresie bizantyskim, zostao zbudowanych wanie w pónym IX i wczesnym X wieku.
Osobisty presti Nicefora Fokasa i wpywy, jakie miaa jego rodzina, umoliwiy mu polubienie cesarzowej Teofano, wdowy po Romanie II, i uzyskanie stanowiska wspócesarza obok synów zmarego, Konstantyna i Bazylego, którzy byli jeszcze dziemi. W ten sposób sta si faktycznym wadc Cesarstwa. Jak naleao oczekiwa, Nicefor prowadzi dalej polityk rekonkwisty na wschodzie. W roku 965 zdoby Tars i Mopsuesti w Cylicji i zaj Cypr, po blisko trzech stuleciach demilitaryzacji wyspy i utrzymujcego si na niej kondominium arabsko-bizanty-skiego. W roku 968 potrafi przemaszerowa ze swoj armi daleko na poudnie wzdu wybrzea syryjskiego, dajc tamtejszym mieszkacom, zarówno muzumanom, jak chrzecijanom, imponujcy pokaz potgi bizantyskiej. A rok póniej ukoronowa swoj dug karier zwyciskiego wodza zdobyciem Antiochii, któr wraz z otaczajcym j terytorium wczy do Cesarstwa jako jego now prowincj.
Nowa, niebezpieczna sytuacja zacza si jednak ksztatowa na granicy pónocnej. Nicefor przerwa bowiem wypacanie corocznej subwencji, któr od mierci Symeona w roku 927 dwór bugarski otrzymywa z Konstantynopola. Wywoao to protesty Bugarów, które Nicefor postanowi wygasi w ten sposób, e zwróci si do ksicia kijowskiego wiatosawa, syna ksiny Olgi, z wezwaniem, by zagrozi Bugarom od tyu. W roku 968 wiatosaw zjawi si wic nad Dunajem, co tak przestraszyo Bugarów, e zaraz wycofali swoje protesty. Jednak wiatosaw zdawa sobie spraw z tego, e sabo Bugarii otwiera ogromn szans przed nim samym i zabra si do umacniania wasnej pozycji po obu brzegach Dunaju. To byo zdecydowanie za wiele w porównaniu z tym, czego oczekiwali po nim Bizantyczy-cy. Niepokojca obecno militarna Rusów w odlegoci zaledwie kilku dni marszu od Konstantynopola stanowia zagroenie, nad którym nie mona byo przej do porzdku dziennego. Nicefor zosta obciony win za niefortunny obrót, jaki przybray wypadki. Jednoczenie w paacu zawiza si spisek, który ostatecznie doprowadzi do zamordowania cesarza w roku 969.
Na tron wstpi towarzysz broni Nicefora, Jan Tzymiskes, który by prawdopodobnie kochankiem Teofano. Znalazszy si u wadzy, nie potrzebowa on ju jednak poparcia cesarzowej i oeni si z jej szwagierk Teodora, córk Konstantyna VII. Nowe rzdy nie spotkay si z powszechn akceptacj i musiay zacz si od stumienia kilku buntów podniesionych przez niektórych czonków arysto-
114
kracji wojskowej. Tymczasem pewno siebie wiatosawa rosa z kadym dniem. Tzymiskes próbowa z nim pertraktowa, ale ksi ruski stawia nierealne danie, aby Bizantyczycy ustpili z Konstantynopola i wycofali si do Azji Mniejszej. Tak wic Bizancjum stano w obliczu wielkiej wojny na froncie pónocnym — niebezpieczestwa, którego jego wadcom udawao si unikn od czasów Symeona, zatem ju blisko od pówiecza.
Nowe wyzwanie wymagao przeorientowania caego bizantyskiego wysiku militarnego z Syrii na Bugari. Dopiero wic w roku 971 Jan Tzymiskes by na siach wyruszy na czele potnej armii przeciwko Bugarii, zdoby Presaw, odrzuci wiatosawa nad Dunaj i zamkn go w twierdzy Silistra, gdzie ksi kijowski wkrótce si podda. W nastpstwie tych wydarze Bugaria znalaza si pod bezporedni wadz bizantysk i w gruncie rzeczy przestaa istnie jako pastwo, chocia na jej dalekim zachodzie w kilku orodkach cige tli si opór. Koció bugarski, utraciwszy wasnego patriarch i swój autonomiczy status, zosta obrócony w prowincj Kocioa konstantynopolitaskiego. Reakcja Tzymis-kesa na zagroenie ze strony ksicia ruskiego bya wic przekonujcym wiadectwem bizantyskiej organizacji i bizantyskiej potgi militarnej i musiaa zrobi ogromne wraenie w Europie i na Bliskim Wschodzie. Imperialna pozycja Cesarstwa staa si mocniejsza ni przedtem. A bezporednim tego skutkiem byo nawizanie przyjacielskich stosunków z cesarzem zachodnim, Ottonem I.
W nastpnym roku Tzymiskes wróci do pónocnej Mezopotamii i w cigu trzech kolejnych lat zdoby Emez, Baalbek, Damaszek, Bejrut, Akk, Sydon, palestysk Cezare i Tyberiad, majc ju Jerozolim w zasigu rki. By to zadziwiajcy pokaz siy i kunsztu wojennego. Gówne orodki muzumaskiej potgi na terenach dzisiejszego Iraku, Iranu i Egiptu pozostaway jednak nietknite. Wbrew odurzajcej retoryce kronikarzy, Bizancjum nie byo o krok od odzyskania bogatych wschodnich prowincji, które utracio w VII wieku.
W styczniu roku 976 Jan Tzymiskes zmar, przypuszczalnie na tyfus. Podobnie jak to zdarzyo si po mierci Nicefora Fokasa, niektórzy wysocy dowódcy wojskowi podnieli bunt i próbowali zdoby tron dla siebie. Tymczasem dwaj modzi synowie Romana U, Konstantyn VIII i Bazyli II, którzy za panowania Nicefora Fokasa i Jana Tzymiskesa pozostawali w cieniu, osignli ju wiek pozwalajcy im obj rzdy. Konstantyn by jednak czowiekiem sabego charakteru, dnym uciech, sabo zainteresowanym w sprawowaniu rzeczywistej wadzy cesarskiej. Inaczej Bazyli: silna osobowo, surowe usposobienie, przez cae ycie nieonaty, bez adnych zamiowa kulturalnych — wadza bya dla niego, by tak rzec, dusz ycia. Pierwszych kilka lat panowania upyno mu na walce ze zbuntowanym uzurpatorem. Dopiero kiedy ksi kijowski Wodzimierz, odpowiadajc na prob Bazylego, przysa mu posiki w sile szeciu tysicy ludzi, zalek przyszej gwardii wareskiej, ten móg ostatecznie zgnie przeciwnika. Stao si to w roku 989.
Bliskie stosunki, jakie Bazyli II wyrobi sobie z Kijowem, osigny punkt kulminacyjny w akcie chrztu Wodzimierza i oficjalnego nawrócenia Rusi, który
115
nastpi w tym samym roku. Porozumienie midzy dwoma wadcami zostao przypiecztowane przez wysanie do Kijowa siostry cesarza, Anny, ksiniczki porfirogenetki, czyli „urodzonej w purpurze" *, która polubia Wodzimierza. Ru staa si wic teraz duchow i kulturaln lenniczk Bizancjum, a na czele jej Kocioa sta grecki metropolita wyznaczony przez Konstantynopol. Ale uwarunkowania geograficzne zdecydoway, e ten ogromny kraj nigdy nie znalaz si w sferze politycznej dominacji Cesarstwa Bizantyskiego w takim sensie, jak Bugaria. Bizantyscy wadcy zawsze musieli traktowa Kijów z respektem — podszytym nieufnoci.
Tymczasem Bazyli przedsiwzi ekspedycj karn przeciw Bugarii, gdzie tlce si iskierki niepodlegoci zaczy rozpala si w wielki ogie. Wysiki cesarza w pierwszej fazie nie zostay jednak uwieczone powodzeniem, co uwiadomio mu trudno, a jednoczenie wano ostatecznego ujarzmienia Bugarii. Stao si ono celem, któremu powici niemal ca reszt ycia.
Szereg kosztujcych Bizatyczyków wiele potu i krwi kampanii, w które byy zaangaowane wszystkie siy Cesarstwa, doprowadzi do zdobycia Pliski, Presawia i Widynia w roku 1001, Skopje w roku 1004 oraz Dyrrachion (dzi. Durresi w Albanii) rok póniej. Bugarzy pod wodz ich nowego wadcy, Samuela, wykazali nieoczekiwan odporno i zdolno kontrataku. W tym samym roku, w którym Bazyli opanowa naddunajski Widy, Samuel zdoby i zupi Adrianopol. Ale przewaga Cesarstwa w pienidzu, ludziach, organizacji i technice musiaa w kocu zrobi swoje. Stopniowo Samuel zosta zepchnity na zachodnie rubiee swojego pastwa i tam unieruchomiony. W roku 1014 gówne siy bugarskie poniosy straszliw klsk nad górnym biegiem Strumy. W rce Bizantyczyków dostao si pitnacie tysicy jeców, których Bazyli kaza olepi, a co setnemu zostawi jedno oko, eby móg doprowadzi towarzyszy do swojego króla. Cesarz by wic zdecydowany nie tylko wygrywa w tej wojnie bitwy, lecz w ogóle unicestwi fizycznie bugarski potencja militarny. Kiedy Samuel zobaczy upiorny pochód swoich wojowników, dosta ataku apopleksji i umar. Kilku jego krewnych i najbliszych towarzyszy trzymao si jeszcze przez jaki czas, ale w roku 1018 pastwo bugarskie zostao ostatecznie zlikwidowane, a jego terytoria bezporednio wczone do Cesarstwa, które teraz rozcigao si od Dunaju do Eufratu i Tygrysu.
W sprawach wewntrznych wasne gorzkie dowiadczenia nauczyy Bazylego, jakim niebezpieczestwem jest pozostawienie zbyt wielkiej wadzy prowincjonalnym rodzinom arystokracji wojskowej. Przez cae swoje drugie panowanie nieugicie stara si wic dba o autorytet scentralizowanego pastwa i powstrzymywa zakusy potentatów na wasno wolnych wieniaków i onierzy. Jego dwaj bezporedni poprzednicy uchylili niektóre prawa biorce w obron biedot przed monymi. Natomiast Bazyli przywróci te dawne rozporzdzenia i nakaza, aby wszelka wasno nabyta przez monych niezgodnie z prawem zostaa zwrócona pierwotnym wacicielom bez odszkodowania dla nabywców.
* Por. przypis na s. 362.
116
W jakim zakresie ten zwrot rzeczywicie nastpi — tego nie wiemy. Bazyli jednak nie nalea do ludzi, którzy pozwalaj gra sobie na nosie, i podjte przez niego kroki z pewnoci powstrzymay rozwój stosunków feudalnych na ziemiach bizantyskich.
Przy wczaniu podbitej Bugarii do Cesarstwa Bazyli roztropnie zwolni nowe prowincje od pacenia podatku w zocie i pozwoli, aby dokonywano tego w naturze, tak jak to byo za zwierzchnoci bugarskiej. W Bugarii nie wytworzya si bowiem jeszcze gospodarka pienina — bugarscy wadcy w ogóle nie bili wasnej monety — i jej wprowadzenie wizaoby si ze znacznymi doranymi dolegliwociami dla bugarskiego spoeczestwa, co mogoby przynie katastrofalne skutki, nie tylko ekonomiczne, ale i polityczne. Koció bugarski sta si teraz arcybiskupstwem, o znacznej jednak autonomii, i w dalszym cigu korzysta z wielu przywilejów, wcznie z tym, e podlega nie patriarsze konstantynopolitaskiemu, ale bezporednio samemu cesarzowi. Prowadzc t umiarkowan polityk, Bazyli nie chcia doprowadzi do wybuchu jakiego rozpaczliwego buntu ani pozwoli bizantyskim monowadcom, eby bogacili si kosztem nowych bugarskich poddanych.
Duga wojna bugarska zostaa wreszcie pomylnie zakoczona. Cae Bakany po Adriatyk byy teraz terytorium bizantyskim albo znajdoway si pod wadz klientów Bizancjum. Cesarz móg wic zwróci wzrok ku Zachodowi. Tam Arabowie byli powoli wypierani z bizantyskiej Italii. A po drugiej stronie Cieniny Messyskiej leaa bogata prowincja Sycylia, ju od ponad stulecia rzdzona przez muzumanów. I wanie podczas przygotowa do gigantycznie zakrojonej morsko-ldowej wyprawy majcej na celu odzyskanie wyspy Bazyli II zmar — w roku 1025. Przez szedziesit dwa lata piastowa godno cesarsk, przez czterdzieci dziewi sprawowa rzdy jedynowadcze. Trudno byoby o nim powiedzie, e by czowiekiem sympatycznym, ale niewtpliwie udao mu si osign cele, które sobie wytyczy: przywróci i utwierdzi panowanie bizantyskie w granicach sigajcych od Cieniny Messyskiej po Tygrys i od Dunaju po Syri oraz utrzyma i wzmocni centraln wadz pastwow wbrew tendencjom odrodkowym, jakie przejawiali monowadcy wojskowi. Zdaniem historyka Nicetasa Choniaty, który y i tworzy w resztkach Cesarstwa pozostaych po czwartej krucjacie, na tronie bizantyskim zasiadao dwóch wadców niepodwaalnie wielkiego formatu: pierwszym z nich by Herakliusz, drugim — Bazyli II.
Po mierci Bazylego w pastwie zacz si okres gwatownych zmian, który charakteryzowaa przede wszystkim postpujca dezintegracja i niemoc (niezalenie od tego, ile nadziei móg zawiera w sobie na przyszo). Dugi szereg decydujcych zwycistw odniesionych przez zmarego wadc zapewni jednak Cesarstwu utrzymanie przez jaki czas pokoju na granicach. A kiedy ju pokój zosta naruszony, jak to si stao wskutek arabskich operacji w Syrii i Mezopotamii we wczesnych latach trzydziestych, bizantyska potga militarna i bizantyska organizacja potrafiy szybko przywróci stan poprzedni, a nawet poprawi go: nowy wódz naczelny Jerzy Maniakes w roku 1032 odzyska Edess. Niemniej dni bizantyskiej supremacji militarnej byy policzone.
117
Na terenach wiejskich roso znaczenie monowadców wojskowych, którzy nie czuli ju na sobie cikiej rki Bazylego. Jego nastpcami byli ludzie, których potentaci ani nie szanowali, ani nie obawiali si. Ironia losu sprawia, e ta arystokracja wojskowa, zagarniajc gospodarstwa wolnych wieniaków, którzy pacili podatki, i chopów-onierzy, na dusz met podcinaa korzenie wasnej potgi. Na razie jednak jej przedstawiciele robili, co mogli, by wykorzysta szans powikszenia swoich posiadoci i pomnoenia bogactwa. Natomiast w stolicy cywilna arystokracja urzdnicza, nastawiona nieufnie do armii i nie rozumiejca problemów obronnoci pastwa, bogacia si dziki korupcji i caemu skomplikowanemu systemowi ubocznych dochodów. I jeden, i drugi obóz mia na wzgldzie tylko wasne interesy, w dodatku rozumiane krótkowzrocznie. Nastpstwem takich postaw by gwatowny upadek militarnej i finansowej potgi Cesarstwa — któremu towarzyszy jednak renesans ycia umysowego.
Nastpc Bazylego II zosta najpierw jego brat, Konstantyn VIII, któremu przyszo wreszcie obj samodzielne rzdy. Jednak po trzech latach panowania, w roku 1028, Konstantyn zmar, pozostawiajc dwie, w rednim ju wieku, niezamne córki, Zoe i Teodor. Teodora od pewnego czasu bya mniszk, natomiast Zoe odkrya w sobie póne powoanie do maestwa i polubia, mówic z pewn przesad, cay zastp czoowych przedstawicieli stoecznej arystokracji urzdniczej, wynoszc kolejnych mów na tron cesarski. aden z nich nie by czowiekiem wikszych zdolnoci, ale wydarzenia przybray teraz taki obrót, e ich biegu nie byby w stanie odwróci nawet najzdolniejszy wadca.
Pierwszy m Zoe, Roman III, zosta w roku 1034 zamordowany podczas kpieli, nie bez wiedzy maonki. Drugi, Micha IV, zapocztkowa bezwzgldn polityk podatkow wobec Bugarii, eby podnie dochody skarbu pastwa, uszczuplone wskutek rozrastania si majtków monowadców wojskowych. Bya to cakowita odwrotno metod Bazylego U. Nic wic dziwnego, e w cigu kilku lat taka polityka doprowadzia w Bugarii do powstania. Obwoano tam cesarzem niejakiego Piotra Deliana (Odeliana) i pomie buntu ogarn szerokie poacie pónocnych Bakanów. Powstanie Deliana zostao stumione w roku 1041. Ale dalej na zachodzie Bizantyczycy ponieli porak z rk ksicia Zety (tereny dzisiejszej Czarnogóry), Stefana Wojsawa. Wojsaw wywalczy dla swojego ksistwa niepodlego i w ten sposób zrobi pierwszy wyom w systemie politycznym stworzonym przez Bazylego U.
Kiedy w roku 1041 Micha IV zmar, na pewien czas tron obj po nim jego siostrzeniec Micha V, adoptowany wczeniej przez Zoe za namow ma. W nastpnym roku nowy cesarz, chcc mie wolne rce w sprawowaniu wadzy, próbowa zamkn w klasztorze zawadzajc mu przybran matk. Jednak Zoe miaa dosy dowiadczenia i zaradnoci, by samej strci go z tronu i kaza olepi. A po krótkim okresie niezbyt fortunnych wspólnych rzdów ze swoj siostr, któr wycigna w tym celu z klasztoru, polubia nastpnego prominentnego czonka stoecznej arystokracji, Konstantyna Monomacha, który te zosta zaraz ogoszony cesarzem.
118
Za panowania Konstantyna IX Monomacha, które trwao do jego mierci w roku 1055, rozkad armii bizantyskiej postpowa z piorunujc szybkoci. Miejsce dawnych chopów-onierzy z Azji Mniejszej zajy wojska zacine, skadajce si ze skandynawskich i ruskich Waregów oraz band normaskich z poudniowej Italii. Jeszcze przez jaki czas ta armia, jeli bya dobrze dowodzona, wykazywaa skuteczno na lokalnych frontach. W roku 1042 Jerzy Maniakes odzyska od Arabów Messyn, a nastpnie zdoby Syrakuzy i zaj znaczn cz wschodniej Sycylii. W roku 1047 zostao wczone do Cesarstwa armeskie królestwo Ani, dziki czemu dopeni si proces przechodzenia pod panowanie bizantyskie górskich obszarów wschodniej Azji Mniejszej. Brak jednoci midzy armi a jej dowódcami zaowocowa jednak buntami wojskowymi. Tymczasem Arabowie odzyskali terytorium, które Maniakes i jego ludzie wywojowali na nich na Sycylii.
Niezalenie od zmian w skadzie i od malejcej skutecznoci armii bizantyskiej caa militarna sytuacja we wschodniej Europie i na Bliskim Wschodzie zmieniaa si wówczas bardzo szybko wskutek posuwania si na zachód ludów stepowych. Pieczyngowie, Kumani (inaczej Poowcy), Uzowie i inni nomadzi, prc przed siebie na terytorium dzisiejszej Ukrainy, wbijali si klinem midzy Morze Czarne i pastwo kijowskie. W ten sposób Ru z jej niezmierzonymi zasobami ludzkimi przestawaa by zdolnym do rzeczywistego wspódziaania sojusznikiem Cesarstwa. Znamienne dla tej nowej sytuacji byo przekroczenie Dunaju przez Pieczyngów i wtargnicie ich do Bugarii. Natomiast na granicy wschodniej pokazaa si nowa sia w postaci Turków Selduków, którzy wywdrowali z ojczystych ziem w Azji rodkowej, przewalili si przez Persj i Mezopotami i w roku 1055 zdobyli Bagdad. Po bizantyskiej aneksji królestwa Ani znikno pastwo buforowe rozdzielajce Selduków i Bizantyczyków, teraz stanli oni naprzeciw siebie, twarz w twarz, na caej dugiej granicy, cigncej si od Kaukazu po Syri. Na domiar zego na Zachodzie Normanowie utworzyli w poudniowej Italii agresywne, ekspansjonistycz-ne wasne pastwo — ostrze jego polityki byo skierowane zarówno przeciw Arabom na Sycylii, jak i przeciw Bizantyczykom. Te wszystkie dramatyczne zmiany podkopay ca baz bizantyskiej dominacji, zbudowan przez wczeniejszych cesarzy z dynastii macedoskiej, przede wszystkim przez Bazylego U.
W roku 1054 zosta formalnie ogoszony stan schizmy midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim — legat papieski, kardyna Humbert, zoy bull Leona IX ekskomunikujc patriarch Michaa Cerulariusza na wielkim otarzu kocioa Mdroci Boej w Konstantynopolu. Stosunki byy bardzo bliskie zerwania ju za patriarchy Focjusza w ubiegym wieku, kiedy to wadca bugarski Borys potrafi wygrywa oba Kocioy jeden przeciw drugiemu. Ale wtedy udao si jako zafastrygowa prujce si szwy, teraz puciy znowu. Oficjalne rónice midzy dwoma Kocioami dotyczyy kwestii teologicznych, jak pochodzenie Ducha witego (w punkcie: filioue — „i od Syna"), liturgicznych, jak uywanie w Eucharystii chleba na zaczynie i przanego, wreszcie dyscypliny kocielnej, jak celibat wieckiego duchowiestwa. Jednak pod tymi spornymi kwestiami natury,
119
jeli wypada si tak wyrazi, raczej technicznej kryy si dwie rónice bardziej fundamentalne.
Pierwsza z tych rónic to rozbieno midzy gitkim, optymistycznym, pod niektórymi wzgldami pelagiaskim * wiatopogldem Kocioa Wschodniego, który by zawsze gotowy do kompromisu midzy ideaem i moliwoci jego realizacji i który w gruncie rzeczy wierzy, e czowiek moe doskonali si z wasnej woli, a bardziej pospnym, augustyskim stanowiskiem Kocioa aciskiego z jego rozwinit doktryn grzechu i aski. Ta zasadnicza rozbieno powodowaa, e porozumiewanie si obu Kocioów czsto przypominao dialog guchych, który zamiast przyblia rozmówców do siebie, jeszcze bardziej ich oddala.
Druga rónica dotyczya rozumienia prymatu papiea. Od soboru chalcedoskiego w roku 451 Koció Wschodni oddawa pierwszestwo biskupowi Rzymu przed czterema patriarchami: Aleksandrii, Antiochii, Jerozolimy i Konstantynopola. Ale jednoczenie nie przyznawa papieowi adnego prawa do wtrcania si w sprawy tych patriarchatów w zakresie praktykowanej w nich dyscypliny kocielnej. Jeeli za chodzi o kwestie doktrynalne, uwaa za wice jedynie uchway podejmowane przez sobór powszechny. Wypowiedzi papiea miay wic w oczach przedstawicieli Kocioa Wschodniego tylko tak wag, jak wypowiedzi kadego innego biskupa. Spór o supremacj papiesk zaostrzy si dodatkowo wskutek nieprzyjaznego kursu, jaki obray w swojej polityce wobec Bizancjum niektóre wspólnoty podlegajce papieowi, przede wszystkim poudniowoitalscy Normanowie. W ten sposób konflikt midzy duchowiestwem dwóch Kocioów zosta uwikany w polityczn, i ewentualnie militarn, konfrontacj midzy Cesarstwem i aciskim Zachodem.
Niezalenie jednak od tych wszystkich radykalnych i niepokojcych zmian w otaczajcym wiecie Konstantynopol za panowania Konstantyna IX pozostawa orodkiem oywionej dziaalnoci intelektualistów i ludzi sztuki. Cesarz zaoy i uposay wysze szkoy filozofii i prawa, czasem luno zwizane z sob jako uniwersytet pastwowy. Byo ju kilka podobnych inicjatyw w poprzednim stuleciu, w szczególnoci za Michaa III, Bazylego I i Konstantyna VII, ale pominwszy to, e o fundacjach Konstantyna IX wiadomo wicej, jego dziaalno na tym polu miaa, jak si zdaje, nie tak dorany charakter, jak dziaalno jego poprzedników. Bya bowiem nie tylko reakcj na potrzeby pastwa, które musiao szkoli specjalistów, by póniej móc spoytkowa ich umiejtnoci w swojej subie. wiadczya równie o tym, e kierownicy pastwa zdaj sobie spraw, i jednym z elementów wyszoci Cesarstwa nad jego ssiadami — której aden XI-wieczny Bizantyczyk nie podaby ani przez chwil w wtpliwo — jest jego
* Nauka mnicha Pelagiusza (LV/V wiek) — zwalczana przez w. Augustyna — negowaa dziedzictwo grzechu pierworodnego i przywizywaa wielk wag do wolnej woli czowieka, dziki której jest on w stanie sam zapracowa sobie na zbawienie, niezalenie od aski Boej (przyp. tum.).
120
bezporedni dostp, poprzez jzyk grecki, do skarbów dawnej myli i zdolno twórczego rozwijania odziedziczonej tradycji intelektualnej.
W roku 1055 Konstantyn IX zmar, przeywszy Zoe, i na tron jako jedynowadczym zostaa powoana, najwyraniej bez powaniejszych gosów sprzeciwu, bardzo ju wtedy posunita w latach Teodora. Bya ona ostatni przedstawicielk dynastii macedoskiej, prawnuczk Konstantyna VII i prapraprawnuczk Bazyle-go I. Poczucie lojalnoci wobec dynastii, które uwidocznio si w wyniesieniu Teodory, byo nowym zjawiskiem w yciu bizantyskim i miao ju pozosta wanym czynnikiem politycznym przez nastpne cztery stulecia dziejów Cesarstwa. Niewtpliwie wizao si ono z naciskiem, jaki wadcy z dynastii macedoskiej kadli na umocnienie wadzy centralnej, a take z bardzo dugim sprawowaniem rzdów przez niektórych sporód nich, w szczególnoci przez Konstantyna VII, noszcego tytu cesarski przez 46 lat, i Bazylego II — 62 lata.
Teodora wkrótce poczua zbliajc si mier i wyznaczya na swojego nastpc Michaa, wysokiego urzdnika pastwowego w stanie spoczynku. Zmara w roku 1056. W nastpnym roku w Azji Mniejszej doszo jednak do wojskowej rewolty, na czele której sta Izaak Komnen, czonek jednego z czoowych rodów arystokracji wojskowej. Izaakowi udao si zmusi do ustpienia Michaa VI i zdoby koron cesarsk dla siebie. Ale ju w roku 1059 poczona wrogo arystokracji urzdniczej i przywódców Kocioa, ludzi czsto wywodzcych si z tych samych rodzin, sprawia, e nie zdoa on utrzyma si na tronie. Abdykowa, a jego nastpc zosta Konstantyn X Dukas, pionek w rkach stoecznej arystokracji urzdniczej i jej przywódcy, filozofa, uczonego i ma stanu, Michaa Psellosa. Wróciy stare rzdy korupcji, dzierawienia poboru podatków i lekcewaenia obronnoci pastwa.
Wrogowie Cesarstwa Bizantyskiego nie zwlekali z wykorzystaniem jego militarnej saboci. W roku 1064 Wgrzy, bo tak ju mona nazywa Madziarów, zdobyli wan fortec naddunajsk Belgrad, a Uzowie w wielkiej liczbie wpadli na Bakany. W roku 1065 Selducy wtargnli do bizantyskiej Armenii i zajli Ani. Dwa lata pónej wkroczyli za do Azji Mniejszej i zdobyli Cezare w Kapadocji. W tym samym roku zmar Konstantyn X, pozostawiajc maoletnich synów pod opiek rady regencyjnej. W obliczu zagroenia ze strony Selduków wdowa po cesarzu Eudoksja polubia majcego pewne dowiadczenie wojskowe monowadc kapadockiego Romana Diogenesa, który w roku 1068 wstpi na tron.
Nowy cesarz zgromadzi armi skadajc si w przewaajcej mierze z zaci-nych Pieczyngów, Turków oraz najemników z Zachodu i pomaszerowa przez Azj Mniejsz, majc nadziej, e uda mu si wypdzi Selduków z terytoriów, które zajli. Z pocztku odniós kilka lokalnych zwycistw, dotar do Armenii i wkroczy w tamtejsze góry. Ale w roku 1071 w okolicach miasta Mantzikert lekkomylno strategiczna dowództwa bizantyskiego oraz dezercja z pola bitwy kilku oddziaów zacinych sprawiy, e armia cesarska poniosa miadc klsk, a sam Roman wpad w rce zwycizców. Od czasu, kiedy cesarz bizantyski przypaci wasn
121
osob niepowodzenie wojenne, mino ponad dwa i pó stulecia, wic kiedy wiadomo o tych wydarzeniach dotara do Konstantynopola, wywoaa tam prawdziwy szok. W dodatku, jakby tego byo mao, normaski ksi Robert Guiscard tego samego lata zdoby Bari, ostatni bizantysk posiado w Italii.
W Konstantynopolu zapanowa zamt, który w kocu doprowadzi do wojny domowej. Kiedy bowiem obóz arystokracji urzdniczej ogosi cesarzem Michaa, syna Konstantyna X, Roman Diogenes, wypuszczony z niewoli przez sutana Selduków za obietnic okupu, podj w Azji Mniejszej starania o odzyskanie wadzy. Skoczyo si to jego klsk i olepieniem. Panujcy teraz Micha VII, wychowanek Michaa Psellosa, stanowi kiepsk reklam filozofii wyznawanej przez jego nauczyciela i szefa jego rzdu. Nie potrafic upora si z trudn sytuacj, w jakiej znajdowao si Cesarstwo, wola nie robi nic. Wkrótce w Bugarii wybucho nowe powstanie narodowe, które zostao zgniecione z najwyszym trudem. Pastwo chorwackie te skorzystao z okazji, by ugruntowa swoj niezaleno i ostatecznie zerwa z Bizancjum. Cay system zwierzchnoci bizantyskiej zbudowany w tym regionie przez Bazylego II znalaz si w ruinie.
W latach siedemdziesitych niezadowolenie, jakie w krgach arystokracji wojskowej budzi skorumpowany i nieudolny rzd w Konstantynopolu, znalazo wyraz w kolejnych buntach armii. Dowodziy one, e wielu sporód wojskowych monowadców jest gotowych do ryzykowania integralnoci Cesarstwa, byleby tylko zagarn jak najwicej wadzy dla siebie. W roku 1078 jeden z nich, Nicefor Botaniata, ogosi si cesarzem i z pomoc swoich zwolenników, których mia wewntrz murów, opanowa stolic. Micha VII abdykowa i znalaz schronienie w monasterze. Zdobycie tronu przez Nicefora nie ucieszyo jednak wielu sporód mu podobnych i zacza si skomplikowana szarpanina midzy prowincjonalnymi komendantami wojskowymi, której celem bya wadza. Tak wic to, co pozostao z armii bizantyskiej, zajo si teraz wzajemnym rozdzieraniem si na strzpy. Tymczasem w Azji Mniejszej Selducy posuwali si coraz dalej na zachód i utworzyli sutanat Rum („Rzym") ze stolic w Ikonion (dzi. Konya) we Frygii.
W tej rozpaczliwej sytuacji Aleksy Komnen, bratanek byego cesarza Izaaka i gowa jednej z najpotniejszych rodzin wród maoazjatyckiego monowadztwa wojskowego, zacz montowa sojusz tamtejszych arystokratycznych klanów i ostronie czyni przygotowania do marszu na Konstantynopol. Te dziaania wyday owoce w roku 1081, kiedy, niemal bez rozlewu krwi, utorowa on sobie drog do stolicy, zmusi Botaniat do abdykacji i sam ogosi si cesarzem. Wyniesienie Aleksego oznaczao pocztek dugiego okresu rzdów arystokracji wojskowej i koniec epoki, która widziaa, jak Cesarstwo Bizantyskie osiga apogeum swojej potgi, a potem, jak ta potga wali si w gruzy. Wstpujc na tron, nowy cesarz stan w obliczu skrajnie trudnych problemów, których splot nie mia precedensu w caej wczeniejszej historii Bizancjum.
PEWNO SIEBIE I KLASYCYZM
P
odczas gdy dzieje Cesarstwa Bizantyskiego w latach 641-867 upyny pod znakiem obrony, hasem nastpnego okresu bya ekspansja i podbój. Dugi, powolny mozó umacniania pastwa pod wzgldem militarnym i nadawania mu spoistoci spoecznej, nie znanej pónemu Cesarstwu Rzymskiemu, teraz zacz przynosi owoce. Utworzenie temów, okrgów bronionych przez onierzy, którzy gospodarowali w nich na roli i których modsi synowie zasilali warstw wolnego chopstwa, paccego podatki i kolonizujcego nieuytki, osadzanie na wyludnionych terytoriach Cesarstwa niezliczonych Sowian, Arabów, Armeczyków i przedstawicieli innych narodowoci oraz wrastanie ich w spoeczno bizantysk, wreszcie poczucie solidarnoci zrodzone w toku wspólnej walki przeciwko niewiernemu wrogowi — wszystko to przyczyniao si do stopniowej poprawy militarnej i ekonomicznej sytuacji pastwa. W ostatnich dziesicioleciach IX i pierwszych X wieku ta poprawa osigna punkt szczytowy i bilans si na Bliskim Wschodzie zmieni si w sposób radykalny. W niespodziewanej zmianie ról odgrywanych tam przez obie strony miay wprawdzie swój udzia spory w muzumaskim kalifacie i jego rozpad polityczny, ale gównym jej czynnikiem by wewntrzny rozwój samego Cesarstwa, które znowu stao si budzc respekt potg militarn.
Bya to jednak potga naznaczona stygmatem mierci, poniewa system armii temów, który by fundamentem siy zaczepno-odpornej wysoko scentralizowanego pastwa, pozwoli równie wyrosn dowódcom armii na dziedziczn arystokracj wojskow, która przejawiaa coraz wiksze ambicje i której interesy kolidoway z interesami wadzy centralnej. Owa kolizja interesów, stanowica problem, który nigdy nie zosta rozwizany w sposób zadowalajcy, doprowadzia pod koniec tej epoki do erozji si zbrojnych Cesarstwa i do niebezpiecznego rozmycia si jego autorytetu politycznego. Ale to nie byy niebezpieczestwa, które mogli przewidzie ludzie roku 900. A gdyby nawet mogli je przewidzie, jest mao prawdopodobne, e potrafiliby im zapobiec.
Tak wic, zadufani w swoj now potg, rzdcy Cesarstwa Bizantyskiego prowadzili agresywn polityk ekspansji, szczególnie na wschodzie. We wasnych oczach nie byli oni oczywicie agresorami — odzyskiwali tylko to, co im si susznie naleao. Kiedy zwyciali nieprzyjació i zajmowali ich terytoria, nie mieli wtpliwoci, e po prostu egzekwuj swoje niepodwaalne prawa. „Oficjalna"
123
literatura tego okresu jest przepojona poczuciem wyszoci nad innymi pastwami i narodami, czsto przybierajcym posta arogancji lub skrajnego szowinizmu. W niektórych przypadkach mona mówi o tonie wprost rasistowskim. Teraz ju bowiem do identyfikacji wasnego spoeczestwa nie wystarczao okrelanie go jako chrzecijaskiego. Po przyjciu chrztu przez Bugari istniao w tej czci Europy drugie pastwo chrzecijaskie, i to u samych progów Cesarstwa. A od pocztku X wieku ta chrzecijaska Bugaria staa si w dodatku bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem Bizancjum ni muzumascy Arabowie. Póniej za pojawili si i inni wrogowie nie rónicy si wiar od Bizantyczyków, przede wszystkim Normanowie. Odtd wic obywatele Cesarstwa nie mogli ju postrzega siebie jedynie jako obroców chrzecijastwa przed niewiernymi. We wasnych oczach stali si i narodem wybranym — Nowym Izraelem, jak sami siebie okrelali
— i spadkobiercami, a zarazem odnowicielami Cesarstwa Rzymskiego.
Takie rozumienie wasnej roli czsto prowadzio Bizantyczyków do traktowania z pogard innych narodów. Podrcznik sterowania naw pastwow, który uoy dla syna Konstantyn VII — znany uczonym pod nowoytnym aciskim tytuem De administrando imperio — zawiera wiele uwag o rónych uomnociach i wadach ludów cudzoziemskich. „Jak bowiem kade stworzenie czy si w pary w obrbie wasnego gatunku, tak jest rzecz suszn — stwierdza cesarski autor
— aby aden naród nie zawiera maestwa i nie wspóy z czonkami innego szczepu, uywajcymi innego jzyka, ale z ludmi tego samego plemienia i mowy." W innym ustpie swojego dziea Konstantyn poucza syna: ,Jeliby którykolwiek naród sporód tych niewiernych i nikczemnych ludów pónocy ubiega si kiedykolwiek o skoligacenie si z cesarzem Rzymian przez maestwo, czy to biorc jego córk za on, czy to dajc wasn córk za on cesarzowi lub cesarskiemu synowi, to monstrualne danie równie powiniene odrzuci, mówic: «Co si tyczy tej sprawy, na witej tablicy w powszechnym kociele chrzecijan pod wezwaniem Mdroci Boej jest wyryte kategoryczne i autentyczne zarzdzenie wielkiego i witego Konstantyna, nakazujce, eby cesarz Rzymian nigdy nie wszed przez maestwo w koligacj z narodem o obcych obyczajach, rónicych si od obyczajów porzdku rzymskiego (...) z jednym jedynym wyjtkiem, który stanowi Frankowie.»"
Jaka ogromna zmiana nastpia od czasów, kiedy Justynian U i Konstantyn V polubiali ksiniczki chazarskie! Fakt, i bratanica (cilej: córka brata ony) samego Konstantyna VII wysza za cara bugarskiego, Piotra, zosta skwitowany uwag, e cesarz Roman Lekapen, który doprowadzi do tego maestwa, by „czowiekiem prostym i niewyksztaconym, nie nalecym do tych, którzy wychowywali si w paacu i od pocztku przestrzegali narodowych obyczajów rzymskich; nie pochodzi on z rodu cesarskiego ani w ogóle z adnej szlachetnej rodziny i z tej racji jego czyny cechowaa przewanie buta i despotyzm".
Liutprand z Cremony, który w poowie wieku X kilka razy bawi w Konstantynopolu jako pose cesarza zachodniego Ottona I, skary si na lekcewace
124
traktowanie, z jakim spotka si na dworze Nicefora Fokasa. Bizantyski wadca powiedzia do niego: „onierze twojego pana nie nadaj si do walki ani konnej, ani pieszej, a to z powodu wielkoci swoich tarcz, ciaru swoich zbroi oraz dugoci swoich mieczy. Przeszkadza im równie ich aroczno, poniewa brzuch jest dla nich bogiem. S odwani tylko po pijanemu, a na trzewo s tchórzami. Twój pan nie ma te floty, któr warto byoby wspomnie. Ja jeden dysponuj potg na morzu, wic zaatakuj go na moich okrtach, obróc w perzyn jego nadmorskie miasta i zamieni w popió miasta nadrzeczne. A kto, moe mi powiesz, ma dosy siy, eby powstrzyma mnie na ldzie?"
W wietle tego butnego samozadufania i pogardy dla ludów cudzoziemskich staje si bardziej zrozumiae, jak mogo doj do takiego przejawu nieludzkiego okruciestwa jak olepienie caej pokonanej armii bugarskiej przez Bazylego H, które pozostawao w cakowitej sprzecznoci ze redniowieczn teori i praktyk wojenn.
Tymczasem wikszo sporód mniej wicej dwudziestu wielkich rodzin, które tworzyy arystokracj wojskow, bya pochodzenia cudzoziemskiego, przede wszystkim armeskiego, poniewa górzyste obszary wschodniej Azji Mniejszej tradycyjnie odgryway gówn rol w dostarczaniu materiau ludzkiego dla armii. Z upywem czasu ci ludzie si hellenizowali, a jeli naleeli do Kocioa heretyckiego, przechodzili na ortodoksj. Niektórzy z nich zachowywali jednak poczucie pierwotnej tosamoci narodowej i niech wobec dominujcej kultury greckiej, któr sami przejli. Przykadem takiej postawy moe by Grzegorz Pakurian, onierz, który awansowa a do stanowiska domestikosa Zachodu, czyli naczelnego dowódcy cesarskich si w Europie. Po przejciu w stan spoczynku ufundowa on monaster w miejscowoci lecej w dzisiejszej Bugarii i noszcej nazw Baczkowo. W akcie fundacyjnym owiadczy, e naley do „sawnego ludu Gruzinów", zobowiza mnichów tego monasteru do poznania jzyka gruziskiego i zabroni, aby kiedykolwiek zosta tam przyjty jaki „Rzymianin", a to ze wzgldu na ich gwatowno, ich plotkarstwo, ich zachanno. Przypadkowe przetrwanie tego dokumentu odsania przed nami wprost schizofreniczny stan ducha, jaki musia by udziaem wielu oficerów bizantyskich pochodzenia niegreckiego.
W przypadku wojskowych niszej rangi i zwykych cywilów sytuacja bya jeszcze trudniejsza. Podlegali oni bowiem dyskryminacji, która przybieraa najróniejsze formy. Przede wszystkim istnia ostry konflikt midzy przewanie greckim Kocioem ortodoksyjnym i niezliczonymi imigrantami armeskimi, których wielka liczba znalaza si na terytorium Cesarstwa po bizantyskiej aneksji czterech armeskich królestw — Taron w roku 968, Tajkh w 1000, Waspurakan w 1021 i Ani w 1047. Na pocztku XI wieku wadze bizantyskie próboway narzuci uni kocieln monofizyckim Armeczykom i Syryjczykom. Jakobicki *
* Monofizytów syryjskich nazywano jakobitami od imienia ich historycznego przywódcy, Jakuba Baradeusza (przyp. tum.).
125
patriarcha Antiochii zosta uwiziony i wydalony do Macedonii, a jego nastpca uciek na terytorium muzumaskie. W roku 1040 Koció konstantynopolitaski wyda zarzdzenia ograniczajce swobod zawierania maestw midzy obywatelami wyznania ortodoksyjnego i monofizyckiego oraz prawo monofizytów do wystpowania przed sdem w charakterze wiadków. W latach szedziesitych rozkazano, aby wszyscy mieszkacy Meliteny, którzy nie przyjli wyznania wiary zgodnego z soborem chalcedoskim, zostali wypdzeni z miasta, a ich ksigi religijne — spalone.
Skoro wielu sporód licznych teraz niegreckich i zarazem nieortodoksyjnych religijnie poddanych Cesarstwa traktowano jak obywateli drugiej kategorii, nic dziwnego, e czasem odpacali oni piknym za nadobne. Kiedy Roman Diogenes prowadzi swoj armi przeciwko Seldukom, Grecy yjcy na wschodzie Azji Mniejszej skaryli mu si, e wicej cierpie znosz za spraw Armeczyków ni najedców tureckich, i cesarz musia przedsiwzi specjalne rodki bezpieczestwa, eby chroni onierzy bizantyskich przed obywatelami Bizancjum, w których obronie podobno wystpowali. A w decydujcej bitwie pod Mantzikertem armeskie oddziay pierwsze zamay szereg i rzuciy si do ucieczki — tak przynajmniej twierdzi pewien kronikarz.
W ten sposób bizantyskie spoeczestwo, ju nie utosamiajce si po prostu ze spoeczestwem chrzecijaskim (jako przeciwiestwem niewiernych), ale raczej z grecko-ortodoksyjno-chrzecijaskim, podkopywao podstawy owej spoecznej spoistoci, która zostaa zbudowana w latach zmaga z naporem arabskim. W ostatecznym rezultacie przyczynio si to do kryzysu, w jakim Cesarstwo Bizantyskie znalazo si w drugiej poowie XI wieku.
Pogarda i nieufno wobec cudzoziemców nie omijaa te cudzoziemskich najemników i ich dowódców, którzy odgrywali przecie tak wan rol w obronie Cesarstwa. W drugiej poowie XI wieku Kekaumen, wysoki dostojnik wojskowy w stanie spoczynku, napisa dla synów swoiste wademekum kariery, któremu towarzyszyo niewielkie pismo w formie przemowy do cesarza, zawierajce rady dla niego. Autor ostrzega wadc przed niebezpieczestwem, jakie stanowi dla pastwa siy zbrojne obcego pochodzenia, i przytacza wiele historycznych przykadów ich zawodnoci i nielojalnoci. Szczególnie za oburzao go to, e cudzoziemscy kondotierzy, ludzie czsto bez adnego znaczenia w swoich krajach, otrzymuj wysokie godnoci bizantyskie. Jak twierdzi, osabia to presti Cesarstwa i wyrabia w wynagradzanych w ten sposób przybyszach pene pychy przekonanie o wasnej wyjtkowej wanoci. ,Jeeli cudzoziemcy su ci, panie, za mundur i wikt, to bd suy wiernie, oddani ci caym sercem, Uczc na otrzymanie garci monet i ywnoci. Ale jeli obdarzasz takiego stanowiskiem wyszym ni spatharokandidatos, on zaraz zaczyna lekceway ci i ju nie bdzie ci suy tak, jak jest jego powinnoci."
W rzeczywistoci wielu Bizantyczyków usiowao obcia cudzoziemców win za kryzys wasnego spoeczestwa, który sta si widoczny od mierci
126
Bazylego II w roku 1025, ale którego korzenie tkwiy w znacznie odleglejszej przeszoci. I t ksenofobi przekazali oni w spadku póniejszym pokoleniom, a w szczególnoci zabarwia ona stosunek mieszkaców Bizancjum do katolickich, jak ich tam nazywano, acinników.
Inn znamienn waciwoci tego okresu bya rywalizacja midzy stronnictwem wojskowym a cywilnym, innymi sowy biurokracj, o rozcignicie kontroli nad centralnym orodkiem wadzy. Arystokracja wojskowa dya do tego, by uczyni z onierzy uprzywilejowan warstw obywateli pastwa. Cesarz Nicefor Fokas twierdzi, e naley zwolni ich i ich rodziny od obowizku podatkowego i e nie mog by „na asce jurysdykcji cywilnej, aresztowani i karani niczym niewolnicy", ale powinni podlega wycznie wadzy sdowniczej swoich oficerów i by traktowani z szacunkiem, eby nie patrzono na nich z góry i nie lekcewaono ich. Wyrafinowanie dworu i stolicy budzio nieufno w rodowisku wojskowym. „Pamitajcie, ebycie nie chcieli zosta biurokratami — przestrzega synów Kekaumen — poniewa nie da si by równoczenie generaem i komediantem." Z kolei cywile rzeczywicie pogardzali onierzami, uwaajc ich za pozbawionych kultury prostaków. Psellos przyznawa wprawdzie pewn wielko Bazylemu II, ale skary si na surowo jego panowania i na rozpowszechniajcy si brak szacunku dla kultury, do czego taki wadca omiela.
Rónica midzy cywilnym i wojskowym systemem wartoci w szczególnie jaskrawy sposób uwydatnia si w dwóch charakterystykach cesarza Michaa VII Dukasa, w swoim czasie ucznia Psellosa. Opis osoby i obyczajów cesarskiego wychowanka dokonany przez samego Psellosa jest za dugi, eby przytacza go tutaj w caoci. W kadym razie wyania si z niego obraz cesarza jako wzoru wszelkich cnót — z wyjtkiem odwagi i zdecydowania. Mia on czy w swojej osobie sowa i czyny monarchy z duchow gbi filozofa, z talentem retorycznym krasomówcy, z umiejtnociami matematyka i w ogóle czowieka nauki. Wiedzia wszystko, co tylko mona znale w ksikach, i nawet potrafi uoy na poczekaniu wiersz (chocia stopie opanowania przez niego metryki klasycznej — przyznawa panegirysta — nie by doskonay). Jego miech budzi u ludzi rado, jego zy — smutek. Rzadko okazywa gniew. Do pewnego stopnia lubi polowa, ale wola, kiedy zwierzynie udawao si uciec. Mao pociga go wietny pancerz cesarskiej potgi, ale zasadniczym celem jego de bya doskonao filozofa. Tyle Micha Psellos. *
Oto za, co mia do powiedzenia na temat Michaa VII wspóczesny Psellosowi kronikarz Jan Scylitzes, który w swoim dziele zazwyczaj odzwierciedla punkt widzenia arystokracji wojskowej: „By nieustannie zajty nie koczcym si bezuytecznym studiowaniem retoryki i ukadaniem jambów i anapestów; w dodatku wcale nie osign biegoci w tych sztukach, ale oszukiwany i mamiony przez konsula filozofów [taki tytu nosi Psellos], sprawi, e — by si tak wyrazi — cay wiat run w gruzy." Ten sam
* Por. Aneks, s. 346.
127
kronikarz, mówic o rozkadzie armii w poowie XI wieku, napisa: „onierze, porzucajc swój or i odchodzc z armii, sami stawali si prawnikami i gorliwie studiowali prawne zagadnienia i problemy (...) Armia bya le uzbrojona i panowao w niej zniechcenie, spowodowane brakiem odu i zaopatrzenia, i pozosta w niej ju tylko kompletnie ogoocony trzon, poniewa ta jej cz, która bya najdzielniejsza, odsuna si od zaj wojskowych."
Tak wyglda to, na którym trzeba postrzega literatur, refleksj filozoficzn i sztuk interesujcego nas tutaj okresu. Obydwa obozy, na jakie dzielia si warstwa rzdzca spoeczestwa, miay swoje powody, eby przywizywa wag do kulturalnej tradycji Bizantyczyków i stara si odbudowa co z intelektualnego wiata pónego antyku, którego spadkobiercami cigle czuli si obywatele Cesarstwa.
Proces sigania wstecz w celu przywrócenia do ycia dziedzictwa helleskiego zacz si ju pod koniec poprzedniego okresu. Wtedy to Focjusz, przyszy patriarcha, wyszuka i przeczyta ogromn liczb ksiek — wród nich wiele klasycznych, hellenistycznych i patrystycznych prac nie zachowanych do naszych czasów — i wczy ich streszczenia oraz/albo krytyczne omówienia do swojego olbrzymiego dziea, znanego pod tytuem Biblioteka, które spisa okoo poowy DC wieku. * Jak si zdaje, skupi on wokó siebie grup osób ze rodowiska urzdniczego i innych, które byy zainteresowane poszerzaniem i pogbianiem swojej wiedzy o literackim dziedzictwie przeszoci. Wród celów, jakie stawiali sobie ci ludzie, by powrót do uytku attycyzujcej literackiej greki, która w cigu wieków VII i VIII w gruncie rzeczy posza w zapomnienie. Aby za ten cel osign, ukadali sowniki rzadkich i niezwykych sów, nie znanych ju jzykowi mówionemu ich wasnej epoki.
Wanym czynnikiem pocztkowego stadium odrodzenia klasycznej kultury literackiej byo wprowadzenie do produkcji ksiek nowego pisma, opartego na stylizowanym i uporzdkowanym pimie kursywowym, stosowanym w listach i dokumentach. Nastpio to mniej wicej w pocztkach IX wieku, prawdopodobnie w zwizku z potrzebami, jakie rodzia ówczesna polemika teologiczna. Posugujc si tym pismem, mona byo bowiem pisa szybciej i zuywa mniej miejsca ni przy stosowaniu starej majuskuy, w której kada litera bya pisana oddzielnie. A trzeba pamita, e materia zazwyczaj uywany w tych czasach do produkcji ksiek, pergamin, by kosztowny. Przykadowo kodeks Platona, sporzdzony w roku 895 i obecnie przechowywany w oksfordzkiej Bodleian Library, kosztowa dwadziecia jeden zotych monet, z których trzynacie stanowio wynagrodzenie kaligrafa, a osiem wynosia cena pergaminu. Poda pergaminu nie moga te wzrasta w stopniu odpowiednim do zapotrzebowania, poniewa by on sporzdzany ze skór zwierzt zabijanych na ywno. Istniaa wic cisa zaleno midzy zaopatrzeniem w pergamin a spoyciem misa.
Nowe pismo wkrótce stao si powszechnie przyjtym pismem ksikowym, podczas gdy stara majuskua, uywana ju tylko w liturgicznych ksigach Kocioa,
* Por. Aneks. s. 321.
128
przybieraa formy coraz bardziej ozdobne i wyszukane. Po klasztornych i innych bibliotekach prowadzono poszukiwania, odkryte za dziki nim ksiki, które od dawna uwaano za zaginione, a które leay w zapomnieniu, teraz kopiowano tym nowym, wygodniejszym rodzajem pisma. Na specjalnie przewidzianych w tym celu marginesach czsto dodawano wyimki ze starych komentarzy, objanienia jzykowe i inne uwagi uatwiajce lektur.
Uczeni i kopici IX wieku, jak si zdaje, przewanie ograniczali swoj dziaalno do dzie prozatorskich. I bynajmniej nie dlatego, e nie znali albo nie doceniali poezji — w swoich sownikach odnotowywali przecie mnóstwo sów nalecych do jzyka poetyckiego. Przyczyna tkwia raczej w tym, e poezja czsto zajmowaa si wiatem wyobrani i uczu, a wic wiatem, w którym ci ludzie, uformowani przez logik arystotelejsk, czuli si nieswojo. W dodatku ten wiat mia pewn delikatn waciwo: by tradycyjn domen Kocioa. Zapuszczanie si we mogo wic cign na ryzykanta podejrzenie o herezj lub kryptopogastwo. W pocztkach X wieku te zahamowania zostay jednak przezwycione. Utwory Homera, Pindara, dramatopisarzy attyckich i poetów hellenistycznych byy transkrybowane na nowe pismo i opatrywane na marginesach komentarzami, które miay za zadanie pomaga czytelnikom w penym zrozumieniu tekstu.
Prawdopodobnie aden z rkopisów, jakie zachoway si do naszych czasów, nie reprezentuje pierwszej transkrypcji tekstu klasycznego czy te patrystycznego ze starego pisma majuskuowego. Ale jest wród nich wiele takich, które mog by nieznacznie tylko oddalone od transkrypcji oryginalnej i które daj nam pewne wyobraenie o tym, jak ona wygldaa. Do tej grupy naley kilka ocalaych dzie z biblioteki Aretasa, który piastowa godno arcybiskupi w Cezarei w pierwszej poowie X wieku. Chodny, wyrachowany polityk kocielny, by równie Aretas zapalonym bibliofilem: wyszukiwa rzadkie ksiki i kaza je kopiowa na najszlachetniejszym welinie najlepszym kaligrafom. Innym manuskryptem tego samego rodzaju jest wspaniay rkopis Iliady, Yenetus A, który obecnie znajduje si w weneckiej Biblioteca Marciana.
Do poowy X wieku praktycznie wszystkie zachowane teksty poddano transkrypcji na nowe pismo, dziki czemu stay si one dostpne — przynajmniej w stolicy — dla nowego pokolenia czytelników, chtnego do nauki korzystania z nieprzebranego bogactwa, jakie dostao mu si w spadku. Literatura antyku dostarczaa tym ludziom wzorów, które mogli naladowa. Odya zatem sztuka pisania poezji okolicznociowej ujtej w klasyczne miary wierszowe — dedykacji, epitafiów, opisów dzie sztuki, obrazków rodzajowych itp. Okoo roku 900 Konstantyn Kefalas, duchowny i nauczyciel, zebra ogromn antologi epigramów, chronologicznie sigajc od najdawniejszych pocztków poezji greckiej po jego wasne dni, i zaopatrzy j w noty dotyczce autorstwa i okolicznoci powstania wielu utworów. Jak ju wspominalimy, jednym z jej podstawowych skadników by dawny zbiór Agatiasza. Antologia Kefalasa nie zachowaa si w swojej postaci oryginalnej, dysponujemy tylko jej wersj w odpisie z drugiej poowy X wieku,
129
tzw. Antologi Palatysk. Pisania krótkich wierszyków w prostym metrum jambicznym uczono take modzie szkoln, jednak trudniejszy heksametr i dystych elegijny byy poza zasigiem jej moliwoci. W kadym razie poezja okolicznociowa pisana w metrach klasycznych bya jednym z najczciej uprawianych rodzajów twórczoci literackiej przez cay póniejszy okres dziejów bizantyskich i jeszcze duej.
W X i XI wieku produkcja poetycka hodujca metryce klasycznej przeywaa okres rozkwitu. Sam Leon VI uoy kilka, dosy bezbarwnych, wierszy okolicznociowych — obok kaza, hymnów liturgicznych i innych prac literackich. W drugiej poowie X wieku Jan Geometres pisa hymny, poematy religijne i epigramy — niektóre sporód nich zarówno wiadcz o niekamanej wraliwoci poetyckiej autora, jak i wykazuj wiele wirtuozerii technicznej. Równie Konstantyn Sycyliota (pierwsza poowa X wieku), nie zasuguje na to, by traktowa go lekcewaco jako poet drugorzdnego, a Jan Mauropus i Krzysztof z Mityleny (obaj tworzcy okoo poowy wieku XI) nieraz potrafili wznie si ponad ograniczenia krpujcego ich medium w swoich adresach poetyckich i utworach opisowych. Niewielki wiersz Mauropusa, w którym zwraca si on do Boga z prob, eby oszczdzi potpienia wiecznego Platonowi i Plutarchowi, by nie tylko arcydzieem formy, ale równie dowodem zmiany, jaka nastpowaa wówczas w stosunku do literatury i myli pogaskiej: „Jeli jest Twoj wol, Chryste, eby jacy poganie uniknli Twojej kary, przez wzgld na mnie zechciej wybra Platona i Plutarcha. Obaj oni bowiem w sowach i czynach cile trzymali si Twoich praw. Jeli wic nie wiedzieli, e Ty jeste panem wszystkiego, potrzeba tu tylko Twojego miosierdzia, przez które raczysz by zbawc wszystkich ludzi, nie dajc od nich niczego w zamian." *
W taki sam sposób, jak to dziao si w przypadku poezji, równie w dziedzinie dziejopisarstwa bizantyscy ludzie pióra przechodzili od studiowania dzie klasycznych historyków greckich do naladowania ich metod i stylu. Obok uprawianej w dalszym cigu tradycyjnej kroniki, która zasadniczo zajmowaa si prostym relacjonowaniem wydarze w kolejnoci chronologicznej, zaczynaj powstawa prace, w których dochodzi do gosu zainteresowanie charakterem osób uczestniczcych w wydarzeniach, motywami ich dziaania i ich rozumieniem tego, co robi. Rzeczy wane odrónia si od bahych, bada si przyczyny i skutki.
Najwczeniejszymi dzieami historycznymi, w których mona zauway to nowe, humanistyczne podejcie do przedmiotu, s dwa opracowania powicone bliskiej przeszoci, sporzdzone na zamówienie Konstantyna VII w latach, kiedy rzeczywista wadza znajdowaa si w rkach jego tecia, Romana Lekapena. Autorzy tych dzie — a jedno z nich prawdopodobnie zostao w czci napisane przez samego Konstantyna — najwyraniej studiowali historyczne i biograficzne
* P. de Lagarde, Johannis Euchaitorum metropolitae uae in codice Yaticano gr. 676 supersunt, Góttingen 1881, nr 43.
130
prace autorów staroytnych, w szczególnoci Polibiusza i Plutarcha, i nauczyli si od nich, w jaki sposób wychodzi poza prost narracj chronologiczn i szuka odpowiedzi na wielkie pytania dziejoznawcze: jak i dlaczego? Stworzyli oni pewien model pisarstwa historycznego, za którym poszy z rosnc pewnoci i wpraw kolejne pokolenia historyków, doprowadzajc go do szczytu w opisach ostatecznego krachu Cesarstwa Bizantyskiego w XV wieku i upadku Konstantynopola na rzecz zdobywców osmaskich.
Równie antyczna teoria retoryki — która w istocie bya wówczas teori literatury w ogóle — odrodzia si i znowu staa przedmiotem zainteresowania naukowego. Zaczto ukada komentarze do wielkich podrczników przeszoci i przez to czyni je dostpnymi dla bizantyskich studentów. Najwczeniejsza z takich prac, autorstwa Jana z Sardes, prawdopodobnie naley jeszcze do wczesnego wieku IX, ale po niej pojawio si wiele innych, duszych i krótszych, które zawieray coraz wicej oryginalnych spostrzee autorów. Owe komentarze stopniowo nabieray charakteru samodzielnych podrczników. Czsto towarzyszyy im zbiory wzorcowych wypracowa rónego rodzaju i w rónym stylu, które zastpoway lub uzupeniay podobne materiay przekazane przez antyczn przeszo. Pisarze wyszkoleni w tej tradycji nauczyli si posugiwa literack grek coraz pewniej, osigajc coraz lepsze wyczucie stylu i coraz wiksz jasno wywodu. eby dostrzec rezultat, jaki przyniosy dwa wieki studiów i praktyki retorycznej, wystarczy porówna proz Focjusza — niezgrabn, wysilon i pokrtn — z tekstem, który wyszed spod pióra Michaa Psellosa — klarownym, pobudzajcym, urozmaiconym, nawet wyrafinowanym. W pierwszym przypadku ma si wraenie, jakby potny intelekt boryka si z niedoskonaoci rodka przekazu. Natomiast jeeli chodzi o dzieo Psellosa, rodek i przekaz wydaj si doskonale dostosowane jedno do drugiego.
Poprawne — a w kadym razie bliskie poprawnoci — posugiwanie si archaizujcym jzykiem literackim i obznajomienie z przynalenym do niego wiatem odniesie i aluzji stao si oznak spoecznego wyrónienia wewntrz zbiorowoci stoecznej, w której dominujc pozycj zajmowaa wysoko wyksztacona warstwa urzdnicza. Naturalny, swobodny jzyk VII i VIII wieku zosta teraz odrzucony przez te koa — z pogard i niesmakiem. Mona go byo wprawdzie uywa w dalszym cigu w pracach sucych moralnemu zbudowaniu maluczkich albo w pimiennictwie fachowym, ale pisanie powane wymagao jzyka ar-chaizujcego, naladujcego jzyk przeszoci.
Pisarze bardzo dobrze zdawali sobie spraw z moliwoci wyboru formy jzykowej, jakie si przed nimi obecnie otwieray, i czsto uzasadniali albo usprawiedliwiali swoj decyzj co do niej w przedmowie poprzedzajcej dzieo. Na przykad Konstantyn VII we wspomnianym wyej podrczniku sprawowania wadzy nad pastwem, przeznaczonym dla syna — który oczywicie nie by dokumentem publicznym — stwierdza, i nie jest jego intencj, „eby popisywa si piknym pisaniem, podniosym i uroczystym stylem attyckim, ale raczej
131
uywajc zwyczajnego, potocznego jzyka nauczy ci tego, czego nie przystoi ci nie wiedzie". Teofanes Nonnos, X-wieczny autor encyklopedii medycznej, uzna za wskazane podkreli, e to nie ignorancja jest przyczyn uywania przez niego „rzeczowników i czasowników zaczerpnitych z jzyka, który sycha na targowiskach i skrzyowaniach ulicznych, oraz wyrae barbarzyskich i niepoprawnych". Emerytowany genera Kekaumen, nieufnie nastawiony do kultury wielkiego miasta, napisa synom: „Literatura nie jest moj mocn stron, poniewa nigdy nie studiowaem kultury helleskiej, eby nauczy si sztuki krasomówczej i opanowa umiejtno gadkiego wyraania si. Wiem, e ten i ów bdzie mi robi z tego zarzut i bdzie krzywi si na moj ignorancj. Ale ja nie pisaem tych sów jako dziea literackiego, dla obcych, tylko dla was, moich synów, którzycie krew z krwi mojej i ko z koci."
Jest rzecz zadziwiajc, w jak ogromnym stopniu posugiwanie si odpowiednim jzykiem suyo wówczas jako wyrónik statusu spoecznego. A poprzez to zjawisko uwydatnia si fakt, e spoeczestwo okresu dynastii macedoskiej byo, jeli mona si tak wyrazi, o wiele wyej spitrzone ni poprzedzajce je spoeczestwo Wieku Ciemnego. Zarówno w stolicy, jak i w prowincjach dystans midzy ludmi uplasowanymi na najwyszych szczeblach drabiny spoecznej a tymi na dole wzrasta i zyskiwa coraz wyraniej sz sankcj formaln.
Korespondencja dyplomatyczna Leona Chojrosfakty we wczesnym wieku X stanowi niezwyky pastisz greki Cesarstwa Rzymskiego, peen rzadkich sów, wyszych z uycia konstrukcji skadniowych i ukrytych aluzji. A przecie te listy nie byy igraszkami przerafinowanego erudyty, ale papierami pastwowymi pierwszorzdnego znaczenia. Podrcznik ceremoniau dworskiego pióra pewnego Leona Katakilasa zosta zdyskwalifikowany przez Konstantyna VH, poniewa jego autor „wykazywa braki w zakresie kultury helleskiej".
Specjalne znaczenie miaa praca Symeona Logotety, który w drugiej poowie wieku X przeredagowa zbiór ywotów witych uywany do celów liturgicznych. Liczne sporód tych tekstów miay pochodzenie prowincjonalne i byy spisane, niezbyt konsekwentnie albo cakowicie, w grece potocznej. Otó Symeon przerobi je na jzyk, jakiego zgodnie z jego odczuciem bya godna ich tematyka — obfitujcy w zapomniane ju sowa, klasyczne konstrukcje skadniowe i górnolotne peryfrazy. Prócz tego wiele konkretnych szczegóów, które znajdoway si w pierwowzorach, zastpiy starannie sformuowane deklaracje doktrynalne i pompatyczne zalecenia cnoty. Teksty „unowoczenione" przez Symeona zostay wprowadzone do uytku liturgicznego, a ich bardziej bezpretensjonalne oryginay w wielu przypadkach zaginy. Nieustanne funkcjonowanie owych czcigodnych tekstów musiao przyczynia si do tego, e gust jzykowy obcujcych z nimi szerokich mas kierowa si w stron archaicznoci i odwraca od prostoty jzyka ywego.
Innym przejawem klasycyzujcego renesansu charakterystycznego dla kultury tego okresu bya produkcja dzie o treci encyklopedycznej, które w zaoeniu miay rekapitulowa wiedz staroytnych na ten czy inny temat. Wiele sporód
132
nich powstao pod osobistym patronatem Konstantyna VII. Wanie cesarska biblioteka i skryptoria paacowe dostarczyy materiau do ksigi O ceremoniach dworu bizantyskiego, która zawiera opisy cesarskiego ceremoniau, cofajc si a po czasy Justyniana I, i nawet jeszcze dawniejsze, a take do traktatu o sprawach zagranicznych, dedykowanego przez Konstantyna synowi, czy te do rozprawy powiconej prowincjom Cesarstwa. Innym dzieem, które zrodzio si na dworze, byy tak zwane Ekscerpty Konstantyna, ogromny zbiór obszernych wyimków z prac historyków greckich, od Herodota po autorów IX-wiecznych, uporzdkowany w dziay tematyczne: O poselstwach, O cnocie i przewrotnoci, O zasadzkach na cesarzy itd. Jak z ca prostoduszn bezporednioci zauway cesarski patron przedsiwzicia, taki sposób opracowania materiau mia oszczdzi czytelnikowi trudu zgbiania dzie oryginalnych. Równie powstanie zbioru ekscerptów na temat historii naturalnej, a take innych, na temat rolnictwa, medycyny i weterynarii, mona z du doz prawdopodobiestwa przypisywa inicjatywie Konstantyna. To samo da si powiedzie w odniesieniu do synopsy ogromnego zbioru prawa zredagowanego za rzdów jego ojca, Leona VI (Basilika).
Natomiast nie udowodniono istnienia jakiego bezporedniego zwizku midzy cesarzem a sawn X-wieczn encyklopedi literack znan wiekom póniejszym pod nazw Ksiga Suda. Jest to bardzo obszerny, uporzdkowany alfabetycznie leksykon autorów, rzadkich sów i topiki literackiej, oparty na podobnych kompilacjach powstaych w pónej staroytnoci oraz na sownikach i komentarzach ukadanych w wieku IX. Przekazuje on, czsto w znieksztaconej lub niezbyt dla nas jasnej postaci, wiele bezcennych informacji o klasycznej staroytnoci z bardzo rónych dziedzin.
Encyklopedyzm poowy X wieku stanowi zjawisko o zupenie innym charakterze ni poszukiwanie klasycznych tekstów, tak znamienne dla poprzednich dwóch pokole bizantyskiej elity kulturalnej. Teraz panowao ju poczucie, e dziedzictwo helleskie zostao odzyskane. Chodzio natomiast o to, eby uczyni je moliwie atwo dostpnym dla czytelników, zwaszcza dla takich, którzy ani nie mieli sposobnoci do zagbiania si w teksty oryginalne, ani wasne skonnoci nie popychay ich ku temu. Jak si wydaje, to, e tak bardzo rozrywajc antyczn literatur na porczne strzpy, niszcz wiele sporód jej wartoci, nie przychodzio do gowy zadufanym w sobie encyklopedystom. A w jakim stopniu ich dziaalno przyczynia si do zaginicia tekstów oryginalnych, z których robili swoje streszczenia i wycigi — musi pozosta kwesti otwart. Ksiki, jak ju mówilimy, byy w wiekach rednich przedmiotami kosztownymi i jest zrozumiae, e ludzie nie palili si do kopiowania czy posiadania skopiowanych dugich tekstów, jeli istniao przekonanie, i ich esencj mona znale w opracowaniach zwilejszych. Przypadek Ekscerptów Konstantyna jest pod tym wzgldem interesujcy o tyle, e by moe wykonawcy owego przedsiwzicia po ukoczeniu swojej pracy po prostu wyrzucili unikatowy zbiór oryginalnych historycznych tekstów, z których korzystali. Z samych za Ekscerptów zachoway si tylko, w wikszym lub mniejszym stopniu, cztery dziay na ogóln liczb ponad pó setki.
133
Niektóre sporód tych encyklopedycznych opracowa byy sporzdzane z myl o prywatnym uytku ich autorów, ale inne niewtpliwie wiadcz o istnieniu wyksztaconej, czytajcej publicznoci, która stwarzaa zapotrzebowanie na atwy dostp do wiedzy. W ywotach witych i innych ówczesnych materiaach ródowych regularnie mona spotka jakiego modego czowieka, który uczy si czyta i pisa oraz studiuje psalmy w swoim rodzinnym miasteczku na prowincji. Nastpnie ów modzieniec udaje si do stolicy, eby zdoby tam dalsze wyksztacenie, które pozwolioby mu posugiwa si jzykiem literackim i zrobi karier w biurokratycznych instytucjach pastwa lub Kocioa. Tak wic wyksztacenie otwierao drog do przemieszczania si w spoecznej strukturze wspólnoty, która w tej epoce staa si mniej egalitarna, ni bya w poprzedniej, a encyklopedyczne kompilacje w niemaym stopniu uatwiay wkroczenie na t drog.
Jzyk i retoryka nie byy jedynymi elementami kultury wysokiej pónego antyku, jakie epoka dynastii macedoskiej usiowaa sobie przyswoi i naladowa. Z filozofii greckiej od stuleci atwo dostpna bya waciwie tylko logika Arystotelesa, której czsto towarzyszy komentarz neoplatonika Porfiriusza — i to wszystko. Prowadzenie dyskusji teologicznych wymagao pewnego obeznania z t sfer dawnej refleksji filozoficznej, a wycigi dokonywane in crudo nierzadko, jak si zdaje, byy podpisywane prestiowymi imionami Ojców Kocioa. Teraz bezporednie obcowanie z twórczoci wielkich filozofów przeszoci stao si atwiejsze dziki oywionej reprodukcji tekstów. Pod koniec IX wieku powstaway na przykad wspaniale odpisy dzie Platona — jeden z nich zosta sporzdzony na zamówienie wspomnianego wyej Aretasa z Cezarei. Zaczto studiowa nie tylko filozofów klasycznych, Platona i Arystotelesa, lecz równie neoplatoników pónej staroytnoci — Plotyna, Porfiriusza, Jamblicha, Proklosa i innych.
Prawdopodobnie filozofia nigdy nie znikna z krgu zainteresowa Bizanty-czyków — traktowali j oni jako suebnic teologii i z tak traktowan mieli do czynienia. Obecnie jednak niektórzy zaczli patrze na ni jako na samodzieln dyscyplin intelektualn, majc swoje wasne cele i swoje wasne metody. Nieatwo przychodzio im broni takiego stanowiska, poniewa wielu pónych mylicieli greckich byo poganami, reprezentujcymi punkt widzenia zdecydowanie antychrzecijaski — filozoficzne spekulacje ludzi staroytnoci czsto doprowadzay ich do konkluzji sprzecznych z dogmatem chrzecijaskim w takich choby kwestiach jak natura ducha czy wieczne istnienie wszechwiata. W kadym razie w poowie wieku XI presti i atrakcyjno filozofii byy tak wielkie, e za panowania Konstantyna IX Monomacha zostaa utworzona i wyposaona przez cesarza szkoa filozofii, na czele której stan Micha Psellos.
Kierownik nowej szkoy by osobicie przesiknity Proklosowym neoplatoniz-mem, w stosunku do którego czsto przybiera postaw dosy bezkrytyczn. ywi on przekonanie, e filozofia jest metod dotarcia do prawdy, która ani nie pozostaje w sprzecznoci z religi objawion—jej dogmatu nigdy nie kwestionowa — ani te nie jest wobec niej suebna. atwo wic byo atakowa go jako
134
kryptopoganina, i rzeczywicie atakowano go czsto. Opieka cesarskiego patrona strzega go jednak przed znalezieniem si w sytuacji, która mogaby mie dla niego bardzo przykre konsekwencje. Niemniej zaczynao rysowa si wyranie zaznaczone pole konfliktu midzy klasycyzujcymi intelektualistami bizantyskimi a Kocioem. Co si za tyczy samego Psellosa, pewna niewyrazisto mylowa, jaka cechowaa jego prace, a take osobista zrczno jako polemisty pomagay mu unikn jawnej konfrontacji z wadzami kocielnymi, chocia zosta upomniany jako zwolennik Platona przez patriarch Jana Ksyfilina. Broni si w porywajcym, odwanym pimie, w którym nadawa filozofii rang niezalenej dyscypliny naukowej i stwierdza, e badania filozoficzne w ostatecznym rezultacie mog si tylko przyczyni do umocnienia prawdy prawdziwych wierze religijnych.
Micha Psellos, niezwykle wszechstronny czowiek pióra, nie tylko filozof, ale równie retor i kronikarz *, odgrywa pierwszoplanow rol w rzdzie cesarskim za panowania kilku kolejnych wadców. Bdc czowiekiem stosunkowo niskiego pochodzenia, stanowi przykad awansu spoecznego, jaki w konstantynopolitaskiej spoecznoci XI wieku umoliwiao wyksztacenie.
Nastpca Psellosa na stanowisku przeoonego cesarskiej szkoy filozofii by czowiekiem zupenie innego pokroju. Jan Italos („Italczyk") urodzi si w Italii jako syn normaskiego najemnika i poudniowoitalskiej Greczynki. Kiedy przyby do Konstantynopola studiowa filozofi pod kierunkiem Psellosa, liczy ju sobie, jak si zdaje, okoo trzydziestu lat. Nie mia adnego z talentów literackich swojego mistrza, a niewiele z jego uroku osobistego oraz gitkoci intelektualnej i taktycznej. Wrogowie utrzymywali, e w jego mowie sycha italski akcent i e tak naprawd, to nigdy nie nauczy si mówi po grecku, przez co rozumieli uczony jzyk archaizujcy. Ale za to Jan Italos by wietnym dialektykiem i czowiekiem, którego namitne denie do prawdy nie uznawao adnego kompromisu. Nic wic dziwnego, e studenci tumnie uczszczali na jego wykady, przycigani odwag i klarownoci jego myli. Pewne koa kocielne oskaryy go jednak o herezj i pogastwo, twierdzc, e uczy modzie podkopywania wiary chrzecijaskiej. Zosta wprawdzie uniewinniony (w roku 1076), ale liczba jego wrogów nie zmniejszya si, a on nie umia gi si pod naporem burzy.
Po zdobyciu wadzy przez Aleksego Komnena w roku 1081 Italos by naraony na atak na wielu polach — i jako zwolennik odsunitej od wadzy dynastii Dukasów, i jako Norman z pochodzenia w czasach, kiedy zagony jego pobratymców najeday terytorium bizantyskie, i jako dyplomata prowadzcy w swoim czasie rokowania z papiestwem, które koniec koców przyniosy uszczerbek bizantyskim interesom, i wreszcie jako intelektualny przywódca modszego pokolenia arystokracji urzdniczej, któr nowy cesarz by zdecydowany pozbawi wpywów. Skoczyo si na tym, e zosta znowu pozwany przed sd kocielny, i tym razem przegra, w procesie, którego polityczny charakter nie ulega wtpliwoci. Uznany
* Por. Aneks, s. 329.
135
za winnego, musia ustpi ze swojego stanowiska — i odtd znika nam z oczu, zamany, stary czowiek.
Skazanie Jana Italosa, które nastpio na samym kocu okresu bdcego tu przedmiotem naszych rozwaa, oznaczao kres tego, co francuski bizantynista Paul Lemerle nazwa „rzdami filozofów" — le gouvernement des philosophes. Nowy reim, generalnie popierajc literatur i sztuk, dba o to, by nie doprowadzi do konfliktu z adnym sporód liczcych si ugrupowa w onie Kocioa i krzywo patrzy na filozofi spekulatywn. Niemniej, jak zobaczymy, studiowanie helleskiej tradycji filozoficznej nie zostao zarzucone. Raz otwartej puszki Pandory nie mona byo zamkn z powrotem. Niezalenie jednak od tego, jak wiele wspólnych cech ma kultura bizantyska w wieku XI i wieku XII, naga zmiana stosunku wadz do filozofii greckiej jest jednym z caego szeregu zjawisk wiadczcych, e kocowe dekady XI wieku stanowiy istotny przeom w dziejach spoeczestwa bizantyskiego. Nowe otoczenie zagraniczne z nowymi wrogami, nowa sytuacja spoeczna na prowincji, nowa wadza polityczna w centrum — to wszystko znajdowao odbicie w nowym nastawieniu wobec dziedzictwa helleskiego i dziedzictwa chrzecijaskiego.
Bogate, urozmaicone ycie intelektualne Bizantyczyków w epoce dynastii macedoskiej pyno wieloma rónymi strumieniami, wród których jednym z najbardziej interesujcych jest odrodzenie mistycyzmu religijnego. Niektórzy wierni, przede wszystkim mnisi, zawsze odczuwali potrzeb pewnego rodzaju egzaltacji, któr tumaczyli sobie jako bezporednie dowiadczanie obecnoci Boej, i niekiedy t egzaltacj udawao im si osign. Jednak od czasów Jana Klimaksa * niewielu próbowao opisa swoje mistyczne doznania czy te udzieli innym usystematyzowanej porady, w jaki sposób dy do ich uzyskania. Dopiero w ostatnich dekadach X wieku i na pocztku XI Symeon Nowy Teolog **, mnich, a póniej opat monasteru w. Mamasa w Konstantynopolu, odnowi teori i praktyk kontemplacji prowadzcej do zjednoczenia z Bogiem. Bardziej czy mniej bezporednio czerpa on z wielkich dzie mistycznych powstaych w wieku Ojców Kocioa, a za ich porednictwem z neoplatoskiego mistycyzmu pónego wiata pogaskiego. Wasne pogldy i dowiadczenia wyoy w zbiorze 58 hymnów, które cz w sobie emocjonaln arliwo i wnikliwo teologiczn z ywym, prostym stylem, obfitujcym w oryginalne, sugestywne rodki obrazowania. ***
Hymny Symeona nie s napisane w klasycznych miarach iloczasowych, ale w prostych wierszach opartych na akcencie, przede wszystkim w pitnasto-
* Jan Klimaks, eremita yjcy na Synaju w drugiej poowie VI wieku, by autorem cieszcego si przez wiele wieków ogromnym zainteresowaniem w caej Europie podrcznika ascezy chrzecijaskiej, zatytuowanego Drabina (gr. klimaks) do raju (przyp. tum.).
** Nowy Teolog — gdy wczeniej przydomkiem „Teolog" obdarzono Jana Ewangelist i Grzegorza z Nazjanzu (przyp. tum.).
*** Por. Aneks, s. 327.
136
sylabowym wierszu tzw. politycznym, z którego najchtniej korzystaa grecka poezja ludowa po czasy nowoytne. * Symeon by pierwszym pisarzem, który uy tego metrum na wiksz skal. Pochodzenie wiersza „politycznego" wywoao wiele dyskusji wród uczonych. Wydaje si prawdopodobne — chocia nie jest to udowodnione — e byo to metrum, w jakim ukadano rytmiczne przypiewki piewane podczas bizantyskich zalotów, a jego tradycja sigaa piosenek, którymi rzymscy onierze witali swoich zwyciskich wodzów, a których tre bya czsto obsceniczna. W kadym razie jego zastosowanie do tematyki tak powanej, jak to zrobi Symeon, oznaczao zerwanie z dug tradycj literack i prób zwrócenia si do prostych ludzi w formie metrycznej, któr mogli oni zrozumie i zapamita i która nic nie zawdziczaa wzorom klasycznym. e intuicja nie zawioda Symeona, wiadczy wyjtkowe powodzenie, jakim wiersz „polityczny" cieszy si przez nastpne wieki. Jeeli za chodzi o jzyk hymnów, to jest on grek literack, woln jednak od archaizujcej sztucznoci jzyka attycystów. Jzyk, jakim mówi lud, by bowiem cigle zbyt pynny, eby móg suy za narzdzie arliwego przesania tej twórczoci, które czsto przybierao charakter wyzwania intelektualnego.
Symeon nie mia bezporednich nastpców. Ale jego idee zdominoway cay póniejszy mistycyzm Kocioa Wschodniego i jeszcze raz znalazy si na pierwszym planie ycia duchowego w XIV wieku, kiedy nowy wielki ruch kontemplacyjny ogarn monastery wiata bizantyskiego. Chocia stawiane sobie cele i stosowane dla ich osignicia metody cakowicie róniy go od filozofów w rodzaju Michaa Psellosa, by jednak Symeon czci tej samej fali intelektualnych i emocjonalnych poszukiwa, jaka wystpia w tej epoce. Gdy Psellos szuka dla siebie inspiracji w myli neoplatoników, Symeon zwraca si ku innemu elementowi tradycji helleskiej, który uosabiali wielcy mistycy wieku Ojców Kocioa. Niezalenie od wszystkich dzielcych ich rónic jeden i drugi mieli pewn cech wspóln — yw i odwan ciekawo.
Nasze dotychczasowe rozwaania nad kultur bizantysk tej epoki mog sprawia wraenie, jakby bya ona tosama z kultur konstantynopolitask. Tymczasem spoeczestwo bizantyskie cechowa wprawdzie wtedy bardzo wysoki stopie centralizacji, niemniej byoby pochopnym uproszczeniem przyj, e w ogóle nie istniaa literatura pochodzenia prowincjonalnego. Przykadem szczególnie nadajcym si do przytoczenia w tym miejscu jest epicki poemat o Digenisie Akritasie**, który skdind stanowi raczej mechaniczne poczenie dwóch odrbnych utworów, by moe napisanych przez rónych autorów. Zachowa si on w pewnej liczbie rónicych si midzy sob wersji greckich — niektóre sporód nich wykazuj wyrane lady przejcia przez faz przekazu ustnego — oraz w wersji staroruskiej, prawdopodobnie sporzdzonej gdzie okoo XIII
* Politikos znaczy midzy innymi „pospolity", „zwyczajny" (przyp. tum.).
** Por. Aneks, s. 348.
137
wieku. Akcja obu pierwotnych utworów toczy si na pogranicznych terenach wschodniej Kapadocji i Armenii, gdzie Bizantyczycy i Arabowie yli obok siebie w osobliwej atmosferze wrogoci pomieszanej ze wspóprac i gdzie zarówno pojedyncze osoby, jak i cae grupy ludzkie atwo przechodziy z jednej strony na drug.
Pierwszy poemat opowiada o tym, jak miejscowy emir, sam z pochodzenia Bizantyczyk, w dziecistwie wzity w niewol przez muzumanów i wychowany w ich wierze, porywa córk bizantyskiego ziemianina z rodu Dukasów. Bracia dziewczyny doganiaj porywacza, zwyciaj go w pojedynku i skaniaj, eby uda si na terytorium bizantyskie. Tam przyjmuje on chrzecijastwo i polubia swoj niedawn brank. Kiedy rodzi im si syn, nadaj mu imi Bazyli Digenis Akritas („Dwurodzony" — czyli dwojakiego pochodzenia — „Pogranicznik"). Nastpnie, po rónych przygodach, emir jeszcze raz udaje si na terytorium arabskie i powraca, zabierajc z sob matk, ca rodzin i wielu swoich tamtejszych stronników. Wszyscy oni przyjmuj chrzecijastwo i osiedlaj si na ziemi bizantyskiej. Utwór rozwija si wzdu wyranie zarysowanej linii fabularnej, odzwierciedlajc wiele realiów ycia na wschodnim pograniczu i unikajc wprowadzania wydarze cudownych, o charakterze nadprzyrodzonym.
Natomiast drugi poemat obfituje w motywy baniowe, znamienne dla opowieci ludowej. Opisane jest w nim dziecistwo i wychowanie modego Bazylego, przygody, jakich dozna, walczc z upieczymi bandami koniokradów, zaloty do Eudocji, córki kresowego szlachcica. Dziewczyna ucieka z nim i yj razem na dzikiej ziemi niczyjej, gdzie Bazyli rozprawia si z opryszkami i zaprowadza prawo i porzdek. W dalszej czci utworu Bazyli przeywa kolejne przygody, midzy innymi ratuje Eudocj przed smokiem, stacza walk — nie pozbawion osobliwego kolorytu erotycznego — z Amazonk i romansuje z córk pewnego muzumaskiego emira. Ostatnia cz zawiera opis wielkiego zamku, który Bazyli zbudowa niedaleko Eufratu, i opowiada o yciu, jakie pdzi on tam z Eudocj. Na kocu bohater umiera w wieku trzydziestu trzech lat — jak Aleksander Wielki i Chrystus. Zrozpaczona ona pada martwa przy zwokach ma.
Skadany poemat o Digenisie Akritasie znamy tylko z póniejszych odpisów. Wiele czynników pozwala jednak przypuszcza, e obie jego czci powstay w wieku IX lub X. Nie jest on tworem poezji ludowej — sycha w nim echa Homera, Pindara, Arriana i innych pisarzy klasycznych, wskazujce na wyksztaconego autora lub redaktora. I chocia niektóre póniejsze wersje spisane s w grece ludowej, orygina, jak si wydaje, zosta uoony w jzyku literackim, jakkolwiek nie attycyzujcym. Biorc pod uwag lokalizacj opowiadanych wydarze, prawie zupene pominicie stolicy i cesarza (który pojawia si raz, na krótko i waciwie bezosobowo) oraz romantyczno-balladowy ton opowieci, wolno dopatrywa si w autorze (autorach?) poematu czowieka znajcego i rozumiejcego ycie na wschodnim pograniczu — moe by to nauczyciel w subie którego z kresowych wielkich panów? Czy wykorzysta on jakie
138
wczeniejsze utwory o charakterze balladowym, pozostaje kwesti otwart. W kadym razie zachowane ballady opiewajce czyny Digenisa Akritasa pochodz od pierwowzoru epickiego, a nie odwrotnie. W póniejszym okresie dziejów bizantyskich poemat cieszy si ogromn popularnoci, a przygody jego bohatera byy nawet tematem przedstawie na malowanej ceramice. Wiemy te o ilustrowanym rkopisie, obecnie zaginionym. Ile mogo istnie innych podobnych nawiza ikonograficznych — tego ju dzisiaj nie potrafimy ustali.
Jeeli chodzi o kultur materialn tej epoki, to w rónych regionach nalecych wówczas do Cesarstwa Bizantyskiego przetrwaa znaczna liczba kocioów prawdopodobnie zbudowanych za rzdów dynastii macedoskiej. W samych Atenach mona si ich doliczy przynajmniej piciu. Przewanie s to niewielkie budowle, prawie bez wyjtku wzniesione na planie krzya wpisanego w kwadrat, z ma centraln kopu wspart na tamburze. Niekiedy zdarzaj si dodatkowe kopuy, umieszczone albo na ramionach krzya, albo midzy jego ramionami, na rogach budynku. Wiele sporód tych budowli byo ozdobionych mozaikami albo mniej od nich kosztownymi freskami, ale zachoway si tylko nieliczne przykady tego rodzaju monumentalnej dekoracji.
Dwa takie kocioy zostay zbudowane za panowania Bazylego I i Leona VI w ogromnym zespole budynków tworzcych Wielki Paac w Konstantynopolu. aden z nich ju dzisiaj nie istnieje, ale z zachowanego kazania patriarchy Focjusza, prawdopodobnie wygoszonego na inauguracj wityni, dowiadujemy si niemao o jednym z nich, zwanym Nea, czyli Nowy. Prezentowa si on znacznie bardziej okazale ni wikszo zachowanych kocioów, tak jak przystao budowli ufundowanej przez samego cesarza. Wzniesiony by na planie krzya wpisanego w kwadrat, prócz centralnej mia dodatkowe kopuy midzy ramionami krzya. Od wewntrz by udekorowany mozaikami. Na kopule centralnej mona byo oglda przedstawionego w pópostaci Chrystusa Pantokratora („Wszech-wadc"), a w apsydzie — caopostaciowy wizerunek Najwitszej Panny w otoczeniu witych, którzy orduj za grzesznym rodzajem ludzkim. Wzdu cian bocznych biegy obrazy przedstawiajce sceny z Ewangelii, podobizny witych itp.
Nie ulega wtpliwoci, e po ostatecznym odrzuceniu ikonoklazmu w IX wieku ustali si standardowy program ikonograficzny dekoracji kocielnej i z niewielkimi zmianami by powtarzany przez stulecia z budynku na budynek — Chrystus Pantokrator na kopule centralnej, Najwitsza Panna, zazwyczaj w otoczeniu witych, w apsydzie, wici specjalnego znaczenia (by moe ci, którym koció by powicony) na pendentywach, oczywicie tam gdzie one istniay. Dekoracja biegnca wzdu cian nawy w górnym cigu obrazów przedstawiaa sceny z ycia Chrystusa, czasem uzupeniane przez wydarzenia z ycia Jego Matki, podczas gdy cig dolny by przeznaczony dla wizerunków witych, ukazywanych enface, w sztywnej postawie, kady ze swoim tradycyjnym wyposaeniem ikonograficznym. Te wizerunki przypominay monotonny pochód mczenników z mozaikowej dekoracji VI-wiecznego kocioa Sant' Apollinare Nuovo w Rawennie. Jeeli koció mia portyk czy
139
narteks, by on zarezerwowany dla proroków starotestamentowych, niekiedy rozmieszczonych w pewnego rodzaju drzewie genealogicznym, tak zwanym Drzewie Jessego. W póniejszych kocioach zdarzao si, e w ramionach tego drzewa kryli si prorocy dosy osobliwi, tacy jak Platon czy Arystoteles, a nawet Arystofanes.
W ten sposób koció stawa si swoistym mikrokosmosem wszechwiata, nieustajcym przypomnieniem Boego planu zbawienia rodzaju ludzkiego. W podporzdkowanym takiej koncepcji programie ikonograficznym pozostawao niewiele miejsca dla jakiejkolwiek innowacji czy te dla przenikania motywów klasycznych. I w takim zakresie, w jakim jestemy zdolni to oceni, religijna sztuka monumentalna tego okresu w nieznacznym tylko stopniu ulegaa wpywom klasycyzujcych tendencji epoki. Ale tutaj moemy by w bdzie ze wzgldu na skromn liczb zachowanych zabytków tej sztuki.
Zachowao si natomiast sporo dzie sztuki sakralnej w postaci obiektów ruchomych. Z ubolewaniem wypada stwierdzi, e jest wród nich niewiele ikon, ale za to pod dostatkiem ilustracji ksikowych i rzebionych wyrobów z koci soniowej. W przypadku tej sztuki mona mówi o kilku rónych przejawach powrotu do studiowania i naladowania wzorów klasycznych. Przez „wzory klasyczne" naley za tutaj rozumie mozaiki, malowida, a przede wszystkim ilustrowane manuskrypty, sigajce wieku IV i dawniejsze, z których wiele byo z kolei kopiami wczeniejszych wzorów hellenistycznych.
Pierwszym i najbardziej powierzchownym posuniciem tego rodzaju byo wprowadzenie ta architektonicznego o inspiracji klasycznej, przede wszystkim zaczerpnitego ze scenerii rzymskiej. Najbardziej rzucajcym si w oczy jego elementem by ozdobny uk, niekiedy poczony z kurtyn sceniczn, którego uywano jako obramowania obrazów o najprzeróniejszej tematyce, od Drogi Krzyowej po ilustracje w fachowych ksikach medycznych. Ewangelistów czsto przedstawiano jako siedzcych we wnce umieszczonej w dugiej dekorowanej cianie, co przypominao miejsce, jakie niekiedy zajmoway posgi poetów w rzymskim teatrze. Podobne architektoniczne to proweniencji klasycznej, czsto o charakterze zupenie nie przystajcym do treci obrazka, mona napotka we wszelkich ilustracjach, jakimi byy ozdabiane manuskrypty. Inny rodzaj powierzchownego zapoyczenia z antyku stanowio to bukoliczne, czy te inaczej mówic idylliczne, które nieraz bywao wprowadzane, równie bez wikszego zwizku z tematem, do przedstawie o treci religijnej.
Waniejszy typ zapoyczenia klasycznego stanowio wprowadzenie do ówczesnej ikonografii personifikacji i postaci alegorycznych, czsto w wyrany sposób wzorowanych na oryginaach klasycznych. Tak wic na przykad w scenach biblijnych i innych o tematyce religijnej pojawiaj si bogowie rzek, ukazani, podobnie jak to czynia ikonografia antyczna, w pozycji lecej. Na ilustracji w X-wiecznym Psaterzu paryskim * prorokowi Izajaszowi towarzyszy z jednej
* Cod. Paris. Gr. 139 fol. 435V.
140
strony ubrana w fadzist szat posta kobieca ze sfalowanym kapturem na gowie, podpisana „Noc", a z drugiej — dziecko niosce pochodni, opatrzone podpisem „wit". Ilustracja przedstawiajca Dawida w tym samym manuskrypcie * ukazuje psalmist siedzcego na skale w scenerii bukolicznej i grajcego na harfie. Na pierwszym planie ley pónaga posta mska, przypominajca klasyczne uosobienia rzek, pod któr widnieje napis „Góra Betlejem". Na skale obok Dawida, z lew rk lekko wspart na jego ramieniu, siedzi ubrana w fadzist szat posta kobieca o wygldzie antycznym, podpisana „Melodia". Inna, pozbawiona podpisu posta kobieca wychyla si zza kolumny po prawej stronie obrazka. W gbi po lewej rysuj si lekko naszkicowane klasyczne motywy architektoniczne. Do tych przykadów mona byo znale wiele analogii w iluminowanych psaterzach, ksigach Ewangelii i tekstach patrystycznych, których manuskrypty powstaway w tym okresie.
Z dalszym stadium klasycyzacji ówczesnego malarstwa religijnego mamy do czynienia wtedy, kiedy przedstawiane przez nie postacie s bezporednio wzorowane na modelach zaczerpnitych ze sztuki antycznej. I tak wspomniana posta Dawida siedzcego na skale, grajcego na harfie i otoczonego przez zwierzta bya niewtpliwie adaptacj ikonografii Orfeusza. Portrety ewangelistów w iluminowanych egzemplarzach Pisma witego czsto naladoway bardzo cile, a po szczegóy udrapowania szat, klasyczne wizerunki filozofów. Na przykad wspaniay siedzcy w. Mateusz w rkopisie Ewangelii znajdujcym si obecnie na górze Athos** by bezporednio lub porednio wzorowany na posgu Epikura, którego rzymska kopia jest teraz przechowywana w Palazzo Margherita w Rzymie. Obrazek z Psaterza paryskiego przedstawiajcy powitanie Dawida i Saula w Jerozolimie***, na którym dwie mskie postacie w zbrojach stoj po prawej stronie, podczas gdy na pierwszym planie po lewej taczy kobieta izraelska, a druga stoi nieco obojtnie w tle obok kolumnowej budowli, reprezentujcej Jerozolim, ma swój pierwowzór, we wszystkich z wyjtkiem tancerki elementach, w malowidle ilustrujcym spotkanie Ifigenii z Orestesem i Pyladesem w Eurypi-desowej Ifigenii w kraju Taurów. Dzieo oryginalne, by moe praca artysty z epoki hellenistycznej, wprawdzie si nie zachowao, ale w Pompejach znaleziono dwie jego kopie freskowe. Takie przykady z pewnoci mona byo atwo mnoy.
By moe najwaniejszym skutkiem zwikszonego 'zainteresowania wzorami klasycznymi bya generalna tendencja do zastpowania paskich, frontalnych, abstrakcyjnych, odcielenionych przedstawie postaci ludzkiej, tak powszechnych od VII wieku, przez ujcia penoksztatne, trójwymiarowe, realistyczne, które odzwierciedlay przestrzenn rzeczywisto wiata. Nie oznacza to bynajmniej jakiej mnogoci wiadectw wskazujcych na artystów, którzy odwoywaliby si
* Cod. Paris. Gr. 139 fol. lv.
** Cod. Athon. Stavronikita 43 fol. 10.
*** Cod. Paris. Gr. 139 fol. 5\
141
bezporednio do natury. Tym, co przyswajali oni sobie i naladowali, byy bowiem, jak zwykle, dziea innych artystów.
Odradzajcy si realizm w stosunkowo niewielkim stopniu wpyn na monumentaln sztuk dekoracji kocielnej. Jego efekty bardziej rzucaj si w oczy w pozostawiajcych twórcom wikszy margines swobody dzieach ilustratorów ksikowych. Na szczególn uwag zasuguj takie wspaniae przykady sztuki iluminatorskiej X i wczesnego XI wieku jak wspomniany ju Psaterz paryski, paryski kodeks Grzegorza z Nazjanzu (zwaszcza miniatura przedstawiajca widzenie Ezechiela), Psaterz Bazylego II czy Menologium tego wadcy. * Uderza tam naturalno postaci i udrapowania ich szat, sposób zaznaczenia relacji midzy nimi a innymi obiektami w trójwymiarowej przestrzeni, wyrazisto pozy, gestu, mimiki. To samo, mutatis mutandis, mona powiedzie o wielu rzebach w koci soniowej pochodzcych z tego okresu, jak Tryptyk Harbaville, przechowywany w Luwrze, Najwitsza Panna Hodegetria („Przewodniczka"), obecnie w katedrze w Liege, czy te Najwitsza Panna z Dziecitkiem w Yictoria and Albert Museum w Londynie.
Take ówczesny portret cesarski, którego wiele przykadów si zachowao, chocia bardziej stylizowany i sztywny ni przedstawienia tematów biblijnych, czsto wykazuje te same wpywy klasyczne. Mozaikowy portret Leona VI korzcego si przed Chrystusem w galerii kocioa Mdroci Boej jest jeszcze jednowymiarowy i „abstrakcyjny". Nie inaczej rzecz si ma w przypadku powstaego blisko dwa wieki póniej emaliowego portretu Ireny z Dukasów, maonki Aleksego Komnena, który znajduje si w Pala d'Oro, retabulum otarza w bazylice w. Marka w Wenecji, a jeszcze bardziej w przypadku miniatury przedstawiajcej Nicefora Botaniat i jego on, Mari z Alanii, w paryskim rkopisie kaza Jana Chryzostoma**, chocia tutaj istnieje pewna rozbieno midzy paskimi, nieproporcjonalnymi, potraktowanymi symbolicznie ciaami a realistycznie oddanymi twarzami. Natomiast ryte w koci soniowej pene wdziku przedstawienia koronacji Konstantyna VII (Muziej izobrazitielnych iskusstw w Moskwie), czy jego syna, Romana II (Gabinet des Medailles w Paryu), wprowadzaj nas ju w zupenie inny wiat, wiat realistycznej prezentacji ludzkiego ciaa, jego ruchu i udrapowania jego szat. Równie mozaikowe portrety cesarskie w galeriach kocioa Mdroci Boej w Konstantynopolu — Aleksandra w galerii pónocnej oraz Konstantyna Monomacha i jego ony Zoe w galerii poudniowej — chocia skrpowane przez sztywn tradycj ikonograficzn, wykazuj jednak pewne oznaki wpywu tej nowej tendencji, widoczne zwaszcza w potraktowaniu twarzy przedstawianych osób.
Zarówno klasycyzm w literaturze, jak i klasycyzm w sztuce byy czci jednego ruchu, w którym kierownicze warstwy spoeczestwa bizantyskiego
* Odpowiednio: Cod. Paris. Gr. 139; Cod. Paris. Gr. 510; Wenecja, Biblioteca Marciana, Cod. Gr. Z. 17; Cod. Vat. Gr. 1613.
** Cod. Coislin Gr. 79.
142
zwróciy si ku sposobom ekspresji artystycznej lepiej dostosowanym do ich obudzonego na nowo poczucia siy i poczucia przewagi nad innymi wspólnotami. Ale pod pewnymi wzgldami oba te zjawiska róniy si od siebie. Przede wszystkim literatura, a w szczególnoci literatura klasycy ujca, pisana w jzyku attycystycznym, powstawaa i funkcjonowaa w obrbie bardzo ograniczonego rodowiska spoecznego, obejmujcego ludzi, którzy mieli wyksztacenie literackie i retoryczne. Cechowaa j, by si tak wyrazi, immanentna elitarno. Natomiast sztuka kierowaa swoje przesanie do znacznie szerszych krgów spoeczestwa. Dla ludzi nie umiejcych czyta i pisa (a trzeba pamita, e niepimienna bya wikszo ówczesnych Bizantyczyków) malarskie dekoracje wity, ikony w kocioach i domach prywatnych, mozaiki i freski w miejscach publicznych, portrety i goda na monetach — wszystko to stanowio rodki przekazu, poprzez które mogli oni dowiadywa si, jakie idee i postawy s podane z punktu widzenia przywódców ich spoecznoci.
Owi przywódcy dbali równie, aby lud nie przyswaja sobie jakich idei niewaciwych. Ikonografia dekoracji kocielnej znajdowaa si pod cis kontrol kocielnych wadz i dogmatyczny sens zmian, jakie w niej zachodziy, by bardzo dobrze rozumiany przez wszystkich. Podobnie byo w sprawach wieckich — wymow sztuki traktowano powanie. Za kadym razem, kiedy wielokrotna oblubienica, cesarzowa Zoe, braa sobie nowego ma, kazaa odpowiednio zmienia gow na mozaikowym portrecie swoim i maonka w kociele Mdroci Boej. Inna sprawa, e na nieszczcie dla niej wykonujcy t prac artyci nie zawsze wywizywali si ze swojego zadania w sposób perfekcyjny.
Jeli bdziemy pamita o roli ówczesnej sztuki jako rodka przekazu, zrozumiemy, dlaczego tendencje klasycyzujce s najbardziej widoczne przede wszystkim w ilustracjach ksikowych, stanowicych medium o najbardziej ograniczonym zasigu oddziaywania. Klasycyzm bowiem by w istocie upodobaniem elitarnym, które promieniowao z góry w dó, ale by moe nie tak bardzo w dó.
Niezalenie od wszystkich swoich ogranicze bizantyski renesans X wieku by zjawiskiem wybitnym i póniejsze pokolenia wiele mu zawdziczay. Paul Lemerle, który nazwa go le premier humanisme byzantin, z wielk wnikliwoci i erudycj bada rol, jak odgrywali w nim nie tylko ludzie z wysokich szczebli drabiny spoecznej, którzy osobicie pisali ksiki i sprawowali mecenat nad sztuk, ale równie niezliczeni zwykli nauczyciele szkolni i szeregowi uczeni, których wikszo pozostaje dla nas anonimowa. Mógby tu te wzi pod uwag artystów, którzy spojrzeli wieym okiem na dziea swoich poprzedników z pónej staroytnoci i dostosowywali tamten sposób widzenia wiata i tamte rodki techniczne do wymaga, jakie stawiali im ich patroni i duch czasów, w których yli. W bizantyskim wiecie malarze, rzebiarze, mozaikarze nie cieszyli si jednak w adnym porównywalnym stopniu takim prestiem i splendorem, jaki by udziaem ludzi pióra. W oczach swoich wspóczesnych byli oni tylko zwykymi rzemielnikami i bardzo rzadko, jeeli w ogóle, sygnowali swoje prace.
143
Jedni i drudzy, skromni i anonimowi na równi ze znakomitymi i potnymi, szukali nowych rodków intelektualnego i estetycznego wyrazu dla rosncej pewnoci siebie i rzeczywistej wielkoci swojego spoeczestwa. W tych poszukiwaniach w naturalny sposób ich spojrzenie kierowao si ku epoce, kiedy rzymska potga i rzymski autorytet polityczny, rzymska literatura i sztuka, rzymska nauka i rzymskie prawo zajmoway niekwestionowan dominujc pozycj w znanym wówczas wiecie. Usiowali wic wskrzesi ducha tamtego wieku — oczywicie o tyle, o ile go rozumieli.
W rodkowych dekadach XI wieku rosnca potga i niezaleno prowincjonalnych monowadców oraz krótkowzroczna polityka arystokracji urzdniczej w Konstantynopolu podkopay militarne i finansowe podstawy potgi bizantyskiej, które zaczy si sypa z piorunujc szybkoci. Scentralizowane, autorytarne pastwo w widoczny sposób przestawao funkcjonowa, Wewntrz kraju jeden cesarz zastpowa drugiego w wyniku intryg w krgach biurokracji stoecznej albo z powodu erotycznych zachcianek podstarzaej ksiniczki — niestabilno polityczna bya zjawiskiem na porzdku dziennym. Na zewntrz, po drugiej stronie granic, znikali starzy przeciwnicy i pojawiali si nowi, a Bizantyczycy tracili rozeznanie, kto jest przyjacielem, kto wrogiem. W kadym razie byli niezdolni do stawienia czoa tym drugim wasnymi siami. Jednoczenie niezawodne przewodnictwo tysicletniej tradycji kulturalnej rozmienio si na drobne w przesadnym, wysilonym klasycyzmie i w pustce napuszonej retoryki.
Poczucie wyszoci, nie bez podstaw ywione przez spoeczno bizantysk, które zawsze miao pewien odcie arogancji, teraz przeobrazio si w konsekwentn ksenofobi. Historia bya objaniana w kategoriach okruciestwa i wiaroomstwa cudzoziemskich ludów, które obciano win za katastrofalny upadek bizantyskiej potgi. Taka interpretacja wydarze dziejowych jeszcze potgowaa nieufno i pogard otaczajce obcych i czynia jeszcze bardziej fantastycznymi roszczenia Bizantyczyków do naturalnie przynalenej im wyszoci nad innymi. A przecie dziao si to w wiecie, w którym obrona ziem Cesarstwa bya w coraz wikszym stopniu powierzana cudzoziemcom, czy to najemnikom zagranicznym, czy to kontyngentom Bugarów i Armeczyków, nieprzychylnie nastawionych do zwierzchnoci pastwa nie potraficego asymilowa ich jako penoprawnych czonków obywatelskiej zbiorowoci.
W aspekcie stosunków narodowociowych wewntrz Cesarstwa Bizantyskiego trzeba, jak si wydaje, postrzega jeszcze jedno zjawisko. Wiele, by moe nawet wikszo, sporód dwudziestu mniej wicej rodów wojskowych, który odgryway dominujc rol w yciu prowincji i które od czasu do czasu próboway rozcign kontrol nad centralnym orodkiem wadzy, byo pochodzenia armeskiego lub gruziskiego. Ci ludzie od dawna przyjli religi ortodoksyjn i przyswoili sobie hellesk kultur, cakowicie wtapiajc si w bizantyskie spoeczestwo. Jest jednak moliwe, e idee i metody sprawowania wadzy nad pastwem, które przynieli z sob ze swoich górskich ojczyzn, gdzie sia polityczna bya rozproszona
144
midzy wielu lokalnych przywódców klanowych, wzmocniy feudalne i arystokratyczne dnoci cechujce wysokie dowództwo wojskowe Cesarstwa i dodatkowo wpyny na jego niech do dziaania w charakterze przedstawicieli i funkcjonariuszy silnego rzdu centralnego.
Klska Bizantyczyków pod Mantzikertem w roku 1071 i póniejsze odpadnicie od Cesarstwa wikszoci terytoriów maoazjatyckich, opanowanie centrum wadzy pastwowej przez stronnictwo arystokracji prowincjonalnej, rosncy rozdwik midzy rzeczywistoci a ideami goszonymi przez literatur i sztuk, ukrócenie swobody mylenia i wypowiadania si, czego symbolicznym wyrazem byo skazanie Jana Italosa — wszystko to stanowio róne przejawy gbokiego kryzysu, jaki dry ycie bizantyskiego spoeczestwa w drugiej poowie XI wieku. Tymczasem, pod wodz zmienionej elity rzdzcej, musiao ono stawi czoo wielu nowym, nie majcym precedensu wyzwaniom dziejowym, wród których nie najmniejszym byy wyprawy krzyowe. Zajmiemy si nimi w nastpnej czci ksiki.
CZ CZWARTA
OD POZORNEGO BRZASKU DO KATASTROFY
1081-1204
WYZWANIE Z ZACHODU
K
iedy Aleksy Komnen, wsparty przez koalicj prowincjonalnych rodzin arystokratycznych, zasiad na tronie w Konstantynopolu, problemy, przed którymi stan, na pierwszy rzut oka mog wydawa si podobne do problemów, z którymi przyszo si zmierzy przed czterema i pó wiekiem nastpcom Herakliusza. Azja Mniejsza, najbogatszy i najludniejszy region pastwa bizantyskiego, prawie w caoci znajdowaa si w rkach nieprzyjació, tym razem Turków Selduków. Armie Cesarstwa byy, jak wtedy, pobite i zdemoralizowane, a jego skarb wieci pustk. Jest jednak prawd, e Seldukowie nie mieli tego fanatycznego napdu, który w cigu niecaego stulecia zagna Arabów z Medyny nad brzegi Loary i Jaksartesu, jak Grecy nazywali Syr-dari. Ponadto terytorium, które opanowali, ju i tak byo za due w stosunku do ich moliwoci w miar niekopotliwej administracji i eksploatacji, a jedno polityczna, która trzymaa ich razem w drodze z ojczystej Azji rodkowej, saba. Ale z drugiej strony Bizantyczycy w roku 1081 byli wystawieni na niebezpieczestwo ataku nie tylko na granicy wschodniej — grozio ono równie z Zachodu.
W poudniowej Italii Normanowie posuwali si naprzód z takim samym bojowym impetem jak ten, który niedawno pcha ich pobratymców zdobywajcych Angli. W pónych latach szedziesitych XI wieku poknli jedn po drugiej bizantyskie posiadoci w Apulii i Kalabrii, by na koniec, w roku 1071, zdoby ostatni z nich, Bari. Jeden z normaskich przywódców, Roger, przeprawi si przez Cienin Messysk, obali arabskich panów Sycylii i sam obj tam rzdy jako wadca wielonarodowego i wielokulturowego pastwa, gdzie w powszechnym uyciu bya na równi greka, acina i arabski. Jego starszy brat, Robert o przydomku Guiscard („Przebiegy"), take myla o wasnym królestwie. Jego celem byo jednak ni mniej, ni wicej, tylko zawadn Konstantynopolem i zasi na tronie Konstantyna Wielkiego i Justyniana. Stosownie do tych dalekosinych planów przeprawi si przez cienin Otranto i podj oblenie Dyrrachion, wielkiej twierdzy bizantyskiej strzegcej dostpu na Bakany. Zagroenie ze strony Normanów miao tutaj charakter bardziej bezporedni ni ze strony Selduków w Azji Mniejszej.
Inaczej te ni jego poprzednicy w VII wieku, Aleksy Komnen nie móg liczy ani na rodzim armi chopsk, ani na entuzjazm, jaki budzia wiadomo obrony
148
chrzecijastwa przed niewiernymi. Co si tyczy pierwszej kwestii, spoeczna baza dawnych armii temów ulega zniszczeniu, a ich gówne tereny rekrutacji zagarnli Selducy. Jeli za chodzi o drug, to wiele sporód wrogich si zagraajcych Bizantyczykom byo pastwami chrzecijaskimi. Tak wic jako jedyne dostpne rodki obrony pozostaway nowemu cesarzowi wojsko zacine i dyplomacja. Najemnicy jednak kosztuj, tote jednym z pierwszych posuni Aleksego bya konfiskata skarbów znajdujcych si w kocioach Konstantynopola, jedynej atwej do spienienia rezerwy majtkowej, jaka bya w zasigu moliwoci dyspozycyjnych rzdu. Chocia cesarz raczej zastawi te kosztownoci, ni je sprzeda, jego postpek wzbudzi sprzeciw w koach kocielnych i nieco nadszarpn reputacj, na której tak mu zaleao — szermierza ortodoksji przeciw niebezpiecznemu nowinkarstwu intelektualistów.
Dziki zdobytym w ten sposób pienidzom Aleksy zebra rónobarwn armi kondotierów — znalazo si w niej midzy innymi wielu Anglosasów, którzy opucili swoj ziemi ojczyst po najedzie normaskim — i pomaszerowa na zachód naprzeciw Robertowi Guiscardowi. Byo ju jednak za póno, by ocali Dyrrachion, które po porace armii cesarskiej w padzierniku 1081 roku wpado w rce Normanów. Zdobycie twierdzy pozwolio napastnikom wtargn do Epiru, Macedonii i Tesalii, upi i pustoszy te kraje.
Aleksy potrzebowa sojuszników. Z kolei Wenecjanie — którzy w teorii cigle byli poddanymi Cesarstwa — niechtnie widzieli wojowniczego wadc, usadowionego po obu stronach wejcia na Adriatyk, który móg im stwarza komplikacje w zyskownym handlu ze Wschodem. Przyjli wic przychylnie dyplomatyczne zabiegi Bizantyczyków i obiecali im pomoc swojej znakomitej floty — ale nie za darmo. Ukad midzy nimi a Konstantynopolem, podpisany w pierwszej poowie 1082 roku, przyznawa doy weneckiemu wysok godno bizantysk, a weneckiemu Kocioowi hojne coroczne subsydium. Waniejsze jednak byo to, e weneccy kupcy otrzymali nieograniczone prawo wolnego handlu, bez adnych opat celnych, na caym obszarze Cesarstwa, z wyjtkiem Morza Czarnego.
Bizantyczycy nigdy wprawdzie nie mieli monopolu na handel zagraniczny na swoim terytorium ani nie dyli do jego wprowadzenia, ale zawsze ograniczali dziaalno handlow cudzoziemców do pewnych portów i targowisk i wymagali od nich wnoszenia takich samych opat celnych, do jakich byli zobowizani obywatele Cesarstwa. Specjalna pozycja, jak uzyskali teraz Wenecjanie, umoliwiaa im zwycisk rywalizacj z kupcami bizantyskimi na kadym targowisku i nieuchronnie prowadzia do przejcia w ich rce znacznej czci handlu dalekosinego na terytorium Cesarstwa, niezalenie od jego kierunku, z wynikajcym std powanym uszczerbkiem na dochodach pastwa. Ale bya to cena, któr Bizantyczycy musieli zapaci, jeli chcieli zamkn Bakany przed gronymi Normanami i da Aleksemu chwil wytchnienia, potrzebn mu, by zaprowadzi jaki porzdek w chaosie pozostawionym mu w spadku przez nieudolnych poprzedników.
149
Wenecjanie wywizali si z obietnic, przecili normaskie szlaki zaopatrzeniowe i w lecie roku 1083 odzyskali Dyrrachion. Jednoczenie Bizantyczycy stopniowo nasilali wasny napór militarny i w kocu zmusili najedców do cakowitego wycofania si z Bakanów. Jednak w tym samym czasie sowiaskie ksistwa na pónocnym zachodzie Pówyspu Bakaskiego wykorzystay wojn bizantysko--normask, eby ugruntowa swoj niezaleno od Cesarstwa.
Po mierci Roberta Guiscarda w roku 1085 jego nastpc zosta syn, Boemund, który podziela ojcowsk wrogo wzgldem Bizancjum, i nie naleao si spodziewa, e na dalsz met pogodzi si z istniejcym stanem rzeczy. Tymczasem Aleksy zajty by zabezpieczaniem swojej wadzy, obsadzajc stanowiska o strategicznym dla tej sprawy znaczeniu czonkami wasnej rodziny albo tych domów arystokracji wojskowej, które byy jego sprzymierzecami. Przede wszystkim naleaa do nich rodzina Dukasów, wic najstarsza córka cesarza, Anna, zostaa zarczona z synem Michaa VII i Marii z Alanii, Konstantynem, którego przyszy te wyznaczy na swojego wspócesarza i ewentualnego nastpc. Ale stosunki Komnenów z klanem Dukasów byy napite i kiedy w roku 1092 urodzi si Aleksemu pierworodny syn, Jan, cesarz pozbawi modego Konstantyna jego pozycji, zerwa zarczyny i zacz w coraz wikszym stopniu polega na wasnej sieci powiza rodzinnych.
W systemie administracyjnym pastwa wprowadzono radykalne zmiany. Dawne tytuy i urzdy straciy na znaczeniu albo zostay zlikwidowane — powstaa nowa hierarchia. Pienidz ulega postpujcej deprecjacji. Kiedy wic byy nakadane na obywateli pewne nowe, dodatkowe podatki, z wieloma czy si obowizek pacenia ich w starej, mocnej monecie. W ten sposób podnoszono dochody pastwa, co byo konieczne, eby pokry koszty utrzymania armii najemnej, któr tworzyli przybysze z Europy Zachodniej, Bugarzy, Turcy i inni. Aleksy próbowa równie stworzy podstawy armii rodzimej, zoonej z onierza krajowego. Miao temu suy zarówno osiedlanie na terytorium bizantyskim pokonanych nieprzyjació, którzy byli zobowizani do penienia suby wojskowej, jak i przydzielanie gruntów wasnym obywatelom w zamian za wiadczenie tej powinnoci.
wiat pónego XI wieku bardzo si jednak zmieni i nadawana w ten sposób ziemia nie utrzymywaa ju zwykego onierza, tak jak to byo za cesarzy ikonoklastów. Teraz te posiadoci miay raczej charakter wielkich majtków ziemskich i byy przydzielane feudalnym monowadcom. Nie wolno byo ich zbywa, chocia — przynajmniej w teorii — mogy by odbierane. Szybko stay si dziedziczne. Posiadacz takiego majtku, zwanego pronoia, by zobowizany do penienia suby, osobicie albo przez zastpc, jako cikozbrojny rycerz oraz dodatkowo do wystawienia pewnej liczby konnych i pieszych onierzy. W zamian by uprawniony do pobierania podatków i innych nalenoci z przydzielonych sobie gruntów, a chopi, którzy je uprawiali, w rzeczywistoci stawali si jego poddanymi.
Doprowadzenie tych reform do koca byo jeszcze spraw dosy odleg, kiedy
150
nad Cesarstwem zawiso nowe niebezpieczestwo militarne. Pieczyngowie, którzy ju od dawna rozcignli swoje zwierzchnictwo nad równinami poudniowej Ukrainy i Wooszczyzny i w przeszoci czsto byli wykorzystywani przez Bizantyczyków do wywierania nacisku na Bugarów i Rusów, teraz sami postanowili wykorzysta sabo Cesarstwa na Bakanach. Po serii wstpnych wypadów, przeprowadzanych od roku 1087, przewalili si przez pasmo Bakanu i przez Tracj, eby wczesnym latem roku 1090 stan pod murami Konstantynopola. Co si tyczy murów miasta, nie byli w stanie wiele wskóra, ale mogli poszuka — i rzeczywicie znaleli — sprzymierzeca, który byby zdolny rzuci wyzwanie flocie cesarskiej. Okaza si nim selducki emir Smyrny, Czaka (w wersji zgrecyzowanej — Tzachas). Utworzy on spor flot, któr obsadzi eglarzami greckimi z nadmorskich miast zachodniej Azji Mniejszej. W roku 1090 ta flota wpyna na morze Marmara, eby wesprze Pieczyngów, i z nadejciem zimy Konstantynopol by oblegany i od ldu, i od morza, po raz pierwszy od wielkich arabskich oble roku 674 i 717.
W tej sytuacji Aleksy podj rozmowy z tureckim ludem, który niedawno pojawi si na stepach czarnomorskich, Kumanami, i doszed z nimi do porozumienia. Dziki zrcznej strategii udao mu si odcign armi pieczysk od Konstantynopola i poczy swoje siy z Kumanami, którzy tymczasem przeszli przez delt Dunaju i pomaszerowali na poudnie. 29 kwietnia 1091 roku doszo do rozstrzygajcej bitwy u podnóa Lebunionu niedaleko rzeki Maricy. Pieczyngowie zostali wprost zmiadeni, wikszo wojowników zgina lub dostaa si do niewoli. Wzmocniony tym zwycistwem Aleksy podj dziaania karne przeciwko Serbom, którzy sprzeniewierzyli si swoim zobowizaniom sojuszniczym — nie przyniosy one jednak wikszych efektów.
Tymczasem nowi sprzymierzecy Cesarstwa, Kumani, nie czuli si usatysfakcjonowani sposobem, w jaki odwdziczono im si za pomoc — przede wszystkim bowiem zaleao im na ziemi, na której mogliby si osiedli — a ponadto byli podjudzani przez pewne koa w samym Konstantynopolu, które wrogo przyjy likwidacj starych porzdków, jakiej dokona Aleksy. W roku 1094 wtargnli wic na terytorium bizantyskie, prowadzeni przez samozwaczego pretendenta do tronu cesarskiego, który podawa si za syna Romana Diogenesa. Zanim cesarz zdoa zatrzyma ich i rozbi, dotarli a pod Adrianopol.
W cigu pierwszych pitnastu lat panowania Aleksemu udao si przywróci zwierzchnictwo bizantyskie na Bakanach i pokona dwóch potnych nieprzyjació. Teraz nadesza chwila, by skierowa swoj uwag na Azj Mniejsz, gdzie od wierwiecza panoszenie si Selduków nie napotykao adnych przeszkód i gdzie jedna za drug wci napyway pókoczownicze watahy rónych plemion tureckich, kada z wasnym wodzeni na czele. Ale zanim cesarz móg podj olbrzymie zadanie odzyskania dla swojego pastwa Azji Mniejszej, przynajmniej w czci, Bizancjum musiao stawi czoo zupenie nowemu wyzwaniu, z jakim nie spotkao si nigdy przedtem.
151
Ustanowienie rzdów selduckich w Palestynie stworzyo trudnoci w podróowaniu pielgrzymom udajcym si do Ziemi witej. Czoowi przedstawiciele duchowiestwa zachodnioeuropejskiego wzywali wic do wyprawy w celu oswobodzenia witych miejsc. Jednoczenie Aleksy wystpi z apelem do acinników, aby zacigali si w szeregi najemnych wojsk bizantyskich i pomogli Cesarstwu odzyska Azj Mniejsz. W tym czasie na Zachodzie wzrost liczby ludnoci pocign za sob rosncy gód ziemi, a pamitajmy, e dziao si to w spoeczestwie, w którym sia i wadza byy nierozerwalnie zwizane z jej posiadaniem. Zuboali rycerze, którzy zdobyli ostrogi w walce przeciw niewiernym w Hiszpanii, tylko czekali na sposobno do dalszych przygód. Wybuch zaborczoci normaskiej w poudniowej Italii i na Sycylii by sygnaem, e spoecznoci pónocno-zachodniej Europy s gotowe szuka nowych wiatów do zdobycia w strefie Morza ródziemnego. Kiedy wic do istniejcych wczeniej uwarunkowa tendencji ekspansjonistycznych doszed jeszcze motyw religijny, zostaa wprawiona w ruch sia nie poddajca si ju kontroli. Nie miejsce tutaj, eby duej zatrzymywa si nad gbszymi przyczynami krucjat. W kadym razie trzeba stwierdzi, e chocia w ostatecznym rezultacie, jeli chodzi o realizacj ich pierwotnego celu, poniosy one fiasko, to oznaczay nieodwracaln zmian w politycznych, militarnych i ekonomicznych relacjach midzy wschodni i zachodni Europ.
Na synodzie w Clermont w roku 1095 papie Urban II wezwa bogatych i biednych, eby podjli walk o wyzwolenie ucinionych chrzecijaskich braci na Wschodzie. Odpowiedzi na to wezwanie byo co, czego ani papie, ani cesarz bizantyski nie oczekiwali i wcale sobie nie yczyli. Zachodnie chrzecijastwo ogarn pewien rodzaj zbiorowej histerii, kreujcej pószalonych, charyzmatycznych przywódców w rodzaju Piotra Pustelnika, za którym dziesitki tysicy prostych ludzi, Ucho uzbrojonych i pozbawionych zaopatrzenia, wyruszyo w dug wdrówk przez ca Europ do Konstantynopola. W tym samym czasie równie feudalni wielcy panowie, wietrzc okazj do podboju, mobilizowali swoich stronników i szykowali si do poprowadzenia na wschód porzdnie zorganizowanej wyprawy wojennej. Byli wród nich ksi lotaryski Gotfryd z Bouillon, hrabia Tuluzy Rajmund Saint-Gilles, brat króla Francji Filipa I, Hugo, syn Wilhelma Zdobywcy, Robert, i stary wróg Aleksego, normaski ksi Boemund. Armia, któr zgromadzili, liczya cztery do piciu tysicy konnych rycerzy oraz dwadziecia do dwudziestu piciu tysicy onierzy pieszych, do czego niewtpliwie dochodziy tysice osób, które zazwyczaj towarzysz wojsku i yj z niego.
Bizantyczycy i krzyowcy patrzyli na oswobodzenie Ziemi witej z zupenie innej perspektywy. Przede wszystkim, dla krzyowców bya to powinno natury religijnej, wykraczajca poza zobowizania spoeczestwa rozumianego jako ciao polityczne, dla Bizantyczyków za — po prostu sprawa przywrócenia prawowitej wadzy nad ich dawnymi prowincjami. Po drugie, zachodni panowie feudalni i ich stronnicy myleli o wykrojeniu ze zdobytych ziem niezalenych ksistw dla siebie
152
samych, natomiast Bizantyczycy uwaali, e odzyskane terytoria nale do nich i e onierze, którzy o nie walcz, powinni by wynagradzani w taki sam sposób, jak to si praktykuje w przypadku wszystkich innych najemników. I to byy gówne punkty nieporozumienia. Ale byy i inne. Przyzwyczajeni do scentralizowanego systemu sprawowania wadzy Bizantyczycy patrzyli na armie krzyowe, w których kady by winien posuszestwo jedynie wasnemu seniorowi, jak na bezadn haastr. Prócz tego zdumienie i odraz budzi w nich widok czonków kleru noszcych bro, co pozostawao w jaskrawej sprzecznoci z prawem kanonicznym, jakie ustalio si w Kociele Wschodnim. Z kolei w oczach krzyowców Bizantyczycy byli ludmi butnymi, przebiegymi, tchórzliwymi — i bogatymi. Wielka to rzadko w historii, eby przedsiwzicie, które miao, przynajmniej w czci, charakter wspódziaania dwóch stron, rodzio tak wiele wzajemnego niezrozumienia i wzajemnej nieufnoci.
W sierpniu roku 1096 pierwsza fala krzyowców dotara do Konstantynopola. Byy to resztki owych sabo uzbrojonych i nie zorganizowanych tumów, które prowadzi Piotr Pustelnik. Aleksy, jak móg najszybciej, postara si, eby ci ludzie zostali nakarmieni i eby przeprawiono ich do Azji. Wikszo z nich zostaa wkrótce wzita do niewoli przez Turków lub zgina z ich rk.
Jesieni zaczy przybywa dobrze uzbrojone i zdyscyplinowane oddziay wielkich panów. Zdyy one ju sobie zyska z reputacj u ludnoci bizantyskiej, poniewa traktoway Cesarstwo jak terytorium okupowane i yy na koszt okolic, przez które przecigay. Aleksy, czujny na niebezpieczestwo, jakie stanowia obca armia obozujca w ssiedztwie stolicy, próbowa uporzdkowa sytuacj. Z jednej strony oferowa zaopatrzenie, przepraw przez Bosfor, informacje i przewodnictwo ju w Azji. Z drugiej za da, aby przywódcy krucjaty zoyli mu przysig na wierno, która — tak przynajmniej mia nadziej — zobowizaaby ich do dziaania w charakterze swego rodzaju przedstawicieli rzdu cesarskiego. Negocjacje przecigny si a do pocztków roku 1097. Wikszo przywódców krucjaty zoya jednak w kocu tak przysig, chocia wielu tylko w zamian za hojne podarki. Na wiosn Aleksy przewióz wic przybyszów na brzeg azjatycki i rozpoczy si dziaania wojskowe, w których zachowywano pewne pozory wspópracy. W czerwcu armia krzyowców zdobya Nice i posuwaa si w kierunku poudniowo-wschodnim starym szlakiem wojskowym, prowadzcym przez frygij-skie miasto Dorylaion (dzi. Eskisehir) i dalej przez dolin zwan Wrota Cylicyjskie. Selducy cofali si. Teraz Bizantyczycy mogli znowu obj w posiadanie wiele miast w zachodniej czci Azji Mniejszej.
Wczesnym latem nastpnego, 1098, roku krzyowcy dotarli do Antiochii. Tutaj, jakakolwiek jedno polityczna istniaa midzy nimi a Bizantyczykami, teraz zostaa zerwana. Przywódcy krucjaty mieli bowiem wielk ochot sami urzdzi si w Syrii jako niezaleni wadcy i ju nie w gowie im byo liczy si z interesami Aleksego. Zaczli si nawet kóci midzy sob o owoce zwycistwa, poniewa midzy Rajmundem, hrabi Tuluzy, a Boemundem wybuch spór o to,
153
któremu przypadnie Antiochia. W kocu zwyciy Norman i on zosta w miecie jako udzielny ksi, podczas gdy hrabia Tuluzy pody z gównymi siami krucjaty na poudnie. W lipcu roku 1099 krzyowcy zdobyli Jerozolim. Powstao tam nowe królestwo, na którego wadc zosta wybrany Gotfryd z Bouillon (przyj tytu „Obrocy Grobu witego"), a inni przywódcy krucjaty utworzyli wasne efemeryczne ksistwa w pozostaych czciach zajtego terytorium.
Bezporednie skutki pierwszej krucjaty w zakresie, jaki dotyczy Aleksego, byy wic takie, e jego poddani doznali wszelkich rodzajów grabiey i gwatu ze strony obcej armii, e troch miast w Azji Mniejszej zostao odzyskanych dla Cesarstwa — i wiele z nich utraconych na nowo — i e pewna liczba nie budzcych zaufania panów zachodnich bezprawnie utworzya nowe organizmy polityczne na terenach nalecych si pastwu bizantyskiemu, a wród nich znalaz si stary normaski wróg. Teraz móg on zagraa cesarzowi nie tylko z drugiej strony Adriatyku, ale z Antiochii — tej samej Antiochii, która kiedy bya trzecim miastem Bizancjum.
Stosunki midzy Aleksym i Boemundem byy napite. Ale Norman wkrótce uwika si w dziaania wojenne przeciwko Turkom i zosta przez nich w roku 1104 pobity. Jego klska umoliwia armii bizantyskiej odzyskanie Tarsu i Adany, podczas gdy flota cesarska opanowaa pónocnosyryjskie porty, Laodycee i Trypolis. W roku 1105 Boemund wróci na Zachód, eby zorganizowa przeciw Bizanty-czykom operacj na wielk skal, tak, jak przeprowadzi jego ojciec dwadziecia cztery lata wczeniej. W roku 1107 Normanowie wyldowali w Aulonie (dzi. Ylora w Albanii) i znowu, jak przed laty, podjli oblenie Dyrrachion. Tym razem jednak Cesarstwo dysponowao wystarczajcymi rodkami militarnymi, eby stawi im czoo w bezporedniej walce i pokona ich. Ostatecznie wic w roku 1108 Boemund by zmuszony podpisa traktat, w którym uzna zwierzchnictwo bizantyskie. Dla Aleksego oznaczao to wielkie zwycistwo, wzmocnio ono ogromnie bizantysk pozycj na Bakanach.
Ale mapa polityczna Europy zmieniaa si, na czoo wysuway si nowe pastwa i w sferze interesów bizantyskich pojawi si nowy rywal. Madziarzy, od dawna ju zadomowieni na Wgrzech, porzucili swoje upiecze obyczaje, które uczyniy z nich w X wieku postrach zachodniej Europy. Teraz byli pastwem chrzecijaskim. Sabo Cesarstwa podkusia ich do próby rozcignicia swoich wpywów w kierunku poudniowym, na Chorwacj i Dalmacj. Nie bdc w stanie powstrzyma Wgrów rodkami wojskowymi, Aleksy doszed z nimi do porozumienia przez rokowania. Strony zawary ukad, na mocy którego najstarszy syn cesarza, Jan, polubi ksiniczk z wgierskiego domu królewskiego. To ju byy inne czasy i Cesarstwo nie odgrywao tak przemonej roli politycznej jak za panowania dynastii macedoskiej, kiedy pastwa sojusznicze w gruncie rzeczy staway si jego protektoratami. I maestwo dynastyczne nie wygasio konfliktu midzy Bizancjum i Wgrami, który cign si, z przerwami, przez cay wiek XII.
Ukad z roku 1108 nie by na rk innemu sojusznikowi Cesarstwa, Wenecji, która traktowaa Dalmacj jako stref zarezerwowan dla siebie. Postpujce
154
ochodzenie stosunków bizantysko-weneckich skonio Aleksego w roku 1111 do udzielenia przywilejów handlowych rywalce Wenecji, Pizie. Jeeli jednak cesarz liczy na to, e te dwa italskie miasta-pastwa bd si nawzajem trzyma w szachu i hamowa swoj ekspansj, to si przeliczy. Traktat z Piz tylko przypieszy przejcie bizantyskiego handlu dalekosinego przez kupców italskich, czego nastpstwem by spadek dochodów Cesarstwa.
Aleksy w gruncie rzeczy nigdy nie mia ani czasu, ani sposobnoci, eby powanie zaj si sytuacj w Azji Mniejszej. Gdyby móg od pocztku wystawi przeciw Seldukom odpowiednio siln armi, najprawdopodobniej przestaliby oni w ogóle interesowa si tym regionem, który pierwotnie mia w ich oczach znaczenie drugorzdne — ich gównym celem byo zdobycie bogatych ziem muzumaskich na poudniu i przejcie kalifatu z rk arabskich. Ale w istniejcym stanie rzeczy praktycznie pozostawiono im w Azji Mniejszej pen swobod dziaania przez dwa pokolenia. W tym czasie caa struktura spoeczna tamtejszej ludnoci greckiej zaamaa si i doszo do masowej islamizacji. Na przewaajce obszary tej ogromnej krainy, gdzie przez tak dugi okres bio ekonomiczne i militarne serce Cesarstwa, wadza bizantyska nie miaa wróci ju nigdy. Aleksy przeprowadzi wprawdzie na froncie maoazjatyckim kilka udanych kampanii przeciw Seldukom, ale adna z ich nie miaa wikszego znaczenia ni lokalne.
Kiedy w roku 1118 Aleksy Komnen zmar, jego nastpc zosta najstarszy syn, Jan, chocia potna siostra Jana, Anna, podja z ca determinacj prób osadzenia na tronie wasnego ma, Nicefora Bryenniusza. Zmary zaoyciel dynastii zapisa si w dziejach jako czowiek wprost nadludzkiej energii, ogromnej wytrwaoci w deniu do celu, niezachwianej odwagi i bystrej inteligencji. W swojej osobie i poprzez swoj rodzin stanowi moe jedyn si spoeczn zdoln do zaprowadzenia porzdku w chaosie, jaki pozostawili poprzedzajcy go bezporednio wadcy. Dokona wielkiego dziea i w momencie jego mierci Cesarstwo Bizantyskie byo potniejsze i bardziej ufne w swoj potg ni kiedykolwiek od wielkich dni Bazylego II.
A jednak ani Aleksy I, ani klasa, któr reprezentowa, nie zdoali stworzy tak silnej armii ani obudzi w spoeczestwie takiego ducha solidarnoci, jak to udao si cesarzom doby ikonoklazmu. Jeeli chodzi o sytuacj wewntrzn, to wzrost wielkich majtków ziemskich i kurczenie si warstwy chopskiej sprawiy, e zbyt wielka cz produktywnoci pastwa znalaza si w gestii prywatnej. Cesarstwo cierpiao na chroniczny niedobór i pienidzy, i ludzi. Aleksy by wic czsto zmuszony zyskiwa czas pod zastaw przyszoci swojego pastwa. A wiat, w którym przyszo mu prowadzi polityk zewntrzn, zmieni si równie. Zachód ju nie by odlegy i saby. Cesarstwo niemieckie, Francja, Normanowie i Wgrzy — wszystko to byy teraz niezalene potgi i naleao si z nimi liczy, podobnie jak z niektórymi sporód miast-pastw italskich. Z pozycji jedynego supermocarstwa, które w decydujcym stopniu mogo wpywa na bieg rozgrywajcych si wokó wydarze, Bizancjum zostao zdegradowane do roli tylko
155
jednego wród wielu pastw europejskich. Zastarzae nawyki mylenia i dziaania nie poddaj si jednak tak atwo i w roku 1118 mao kto w Konstantynopolu móg zdawa sobie spraw z tego, e Europa, a wraz z ni oni sami, obywatele Cesarstwa, wkraczaj w now epok. Ci ludzie przypominali eglarzy, którzy wpywaj na nowy, nie znany sobie ocean i próbuj znale drog, ale posuguj si starymi mapami.
Wstpujc na tron, Jan II nie musia, jak si zdaje, walczy z jak wiksz wewntrzn opozycj. Nie dysponujemy wiadectwami, które wskazywayby, e skierowany przeciw niemu spisek wasnej rodziny cieszy si szerszym poparciem. A nawet czowiek, który mia ewentualnie zaj jego miejsce, jego szwagier Nicefor Bryenniusz, najwyraniej by osobicie sabo zaangaowany w powodzenie tych planów i kiedy one upady, w dalszym cigu suy Janowi jako zaufany pomocnik a do swojej mierci w wiele lat póniej.
Sytuacja midzynarodowa przedstawiaa si jednak gronie. Jak zawsze, wrogie wobec Cesarstwa byo nastawienie Normanów, zarówno tych na Sycylii, jak i rzdzcych Antiochi. Wgrzy mieli ambicje rozszerzy swoj wadz na terytoria bakaskie, wspierali wic Serbów oraz inne ludy poudniowosowiaskie w ich wysikach zmierzajcych do wyrwania si spod bizantyskiej kurateli. Jan wykorzystywa wprawdzie swoj pozycj czonka wgierskiego domu królewskiego, którym sta si dziki maestwu, eby budowa stronnictwo probizantyskie na tamtejszym dworze i w krgach wyszego duchowiestwa, a take popiera dogodnych dla siebie pretendentów do wgierskiego tronu — ale nie by zdolny zlikwidowa konfliktu interesów, jaki istnia midzy Cesarstwem a Wgrami. Po drugiej stronie Bosforu wiksza cz Azji Mniejszej cigle pozostawaa pod wadz Turków. W nastpstwie bizantyskiej klski pod Mantzikertem pewien armeski ród ksicy zaoy w Cylicji wasne pastwo, które prowadzio konsekwentn polityk antybizantysk i cile wspópracowao z lewantyskimi pastwami krzyowymi. Dla dopenienia obrazu — Wenecjanie w dalszym cigu trzymali w garci handel zagraniczny Cesarstwa.
Spraw zasadniczej wagi byo wic dla Jana nie dopuci do tego, aby wspólna sprawa poczya wszystkich potencjalnych nieprzyjació Cesarstwa i aby uzgodnili oni midzy sob priorytet dziaa. Tote od pocztku panowania jego aktywno dyplomatyczna bya nakierowana na ten wanie cel. Niestety, nie zawsze moemy ledzi j w szczegóach, co wynika z braku wspóczesnych róde historiograficz-nych — takich, jakie istniej, jeeli chodzi o panowanie jego poprzednika i jego nastpcy.
Od pocztku swoich rzdów nowy cesarz by naciskany przez Wenecjan, eby potwierdzi traktat, który zawarli z jego ojcem przed blisko ju czterdziestoma laty. Jan nie by jednak w rozpaczliwym pooeniu, w jakim znajdowa si wówczas Aleksy, i mia sposobno zobaczy na wasne oczy ekonomiczne i spoeczne skutki, jakie pocigno za sob udzielenie Wenecji specjalnych przywilejów handlowych. Przez duszy czas unika wic potwierdzenia tego traktatu, zbywajc
156
Wenecjan najróniejszymi wymówkami. Ci odpowiadali na to wzmoeniem nacisków dyplomatycznych i zawoalowanymi pogrókami. W kocu za, w roku 1126, flota wenecka zacza przeprowadza rajdy na bizantyskie wyspy Morza Egejskiego, eby uzmysowi Konstantynopolowi powag sytuacji. Jan nie mia wyjcia, musia podpisa nowy ukad, potwierdzajcy wszystkie ustalenia traktatu z roku 1082, i tym samym skaza swoje pastwo na nieustajcy drena ekonomiczny.
Pomylne operacje wojskowe przeciwko Serbom, przedsiwzite przez Jana, eby przywie z powrotem ich ksistwa pod zwierzchnictwo Bizancjum, doprowadziy do zerwania z Wgrami. Okoo roku 1128 wgierski król Stefan II wypowiedzia wojn Cesarstwu i zaj naddunajskie twierdze graniczne, Belgrad i Braniczewo (u ujcia Morawy do Dunaju). Pod naporem si bizantyskich musia si jednak wycofa, pozostawiajc swoich serbskich protegowanych bez obrony. W cigu pierwszych dziesiciu lat panowania Janowi udao si wic utwierdzi dominacj bizantysk na pónocnych Bakanach i zniechci Normanów do ponawiania prób zapuszczenia korzeni na tamtejszych terytoriach Cesarstwa. Teraz by gotowy skierowa si na wschód i podj zadanie o wiele trudniejsze — zadanie przywrócenia bizantyskiego panowania w Azji Mniejszej i Syrii. Ale zanim móg do tego przystpi, musia stawi czoo nieprzewidzianemu obrotowi wydarze na Zachodzie.
W roku 1130 normaski król Roger II zjednoczy pod swoj wadz Sycyli i poudniow Itali. Groba, jak stanowio zjednoczone, potne pastwo normaskie w centrum wiata ródziemnomorskiego, dotyczya jednak nie tylko Bizantyczyków, ale równie cesarstwa niemieckiego, które miao swoje tradycyjne interesy w pónocnej i rodkowej Italii. Tote wspólne niebezpieczestwo zbliyo oba mocarstwa. Jan podpisa traktat o przyjani z cesarzem Lotarem, a póniej z jego nastpc Konradem III. Przymierze niemiecko-bizantyskie wzio w ryzy ambicje Normanów i pozwolio Janowi na prowadzenie aktywnej polityki wschodniej bez obawy ataku z zachodu.
Tymczasem w Azji Mniejszej sutanat Rum rozpad si na pewn liczb mniej lub bardziej niezalenych pastw. Std pierwszym strategicznym celem Jana okazao si pokonanie emira Meliteny z panujcej tam dynastii Daniszmendów, którego terytorium rozcigao si po obu stronach szlaku prowadzcego do Cylicji i Syrii. Cesarz dopi tego, przeprowadziwszy kilka pomylnych kampanii, których ukoronowaniem bya druzgocca klska daniszmendzkiego wadcy w roku 1135 i zajcie przez Bizantyczyków Meliteny wraz z nalecymi do niej obszarami.
Nastpn przeszkod na drodze do Syrii — poniewa gównym celem Jana byy pastwa krzyowe, a nie selduckie ksistwa Azji Mniejszej — stanowio armeskie pastwo w Cylicji. Kiedy na wiosn roku 1137 Jan poprowadzi swoje wojsko w góry Taurus, wyprawa przypominaa niemal pochód triumfalny. Na samo zblienie si wyszkolonych niczym dobrze wyregulowana maszyna si bizantyskich poddawao si miasto po miecie, twierdza po twierdzy. Armeski ksi Lewon
157
dosta si w rce zwycizców i musia uda si na wygnanie. Pady Tars, Adana i Mamistra (antyczna Mopsuestia) i pónym latem Jan obozowa ju pod murami Antiochii. Jej normaski wadca, Rajmund z Poitiers, zi Boemunda II, mia podstawy, eby nie darzy penym zaufaniem swoich poddanych, w wikszoci Greków wyznania ortodoksyjnego, wkrótce wic podda miasto i zaprzysig wierno cesarzowi.
W nastpnym roku Jan dokona uroczystego wjazdu do Antiochii, który przybra form efektownego spektaklu, zorganizowanego z caym bizantyskim zaciciem do ceremoniau i pompy. By on pomylany jako akt demonstracji zarówno pod adresem ludnoci syryjskiej, jak i wadców pastw krzyowych, który nie tylko mia pokaza, e cesarz bizantyski jest jedynym prawowitym wadc tej ziemi, ale e Cesarstwo znowu potrafi wyruszy w pole z wielk armi, odpowiednio wyposaon i wietnie dowodzon. Upajajca retoryka ówczesnych bizantyskich panegirystów, której troch przykadów si zachowao, czerpie przy tej okazji pen garci z bogatego repertuaru tradycyjnych motywów bizantyskiej wyszoci nad innymi ludami i „oczywistego przeznaczenia" Cesarstwa do sprawowania nad nimi zwierzchnoci.
Sprawy jednak nie miay uoy si tak prosto. Po roku 1138 midzy Cesarstwem i pastwami krzyowymi roso napicie. Tamtejsze duchowiestwo aciskie wspierao antybizantyskie nastawienie wielu lokalnych wspólnot chrzecijaskich, które czsto byy wyznania monofizyckiego. Przyczyniao to Bizantyczykom coraz wikszych trudnoci w utrzymywaniu swoich garnizonów w Cylicji i pónocnej Syrii — w istocie bya to armia okupacyjna. W kocu, w roku 1142, ksi Antiochii wymówi przysig na wierno Cesarstwu, co praktycznie kado kres bizantyskim wpywom na poudnie od gór Taurus. Jan potraktowa jednak odstpstwo Antiochii jako niepowodzenie przejciowe i powzi decyzj o nastpnej kampanii przeciw krnbrnemu miastu, by moe z ostateczn intencj przywrócenia rzdów bizantyskich nad ca zachodni Syri i Palestyn — oddzielenie pustej retoryki od rzeczywistych zamiarów politycznych nie jest rzecz atw.
W kadym razie w roku 1143 cesarz znowu znalaz si na czele armii w Cylicji. Tam podczas polowania zosta raniony zatrut strza i wkrótce potem, 8 kwietnia, zmar. Przed mierci zdy jeszcze wyznaczy na swojego nastpc najmodszego syna, Manuela, który by przy nim w jego ostatnich chwilach. Okolicznoci, w jakich doszo do mierci Jana, pozostawiy za duo znaków zapytania, eby mona byo odmówi prawdopodobiestwa przypuszczeniu, e pad on ofiar spisku, w który by zamieszany Manuel. Ale jak byo w rzeczywistoci, nigdy nie bdziemy wiedzie na pewno.
Jan II Komnen by szczliwym wodzem i niestrudzonym rzdc pastwa. Bezspornie uczciwy i agodny jako czowiek, zyska sobie u wspóczesnych opini wadcy sprawiedliwego i bezinteresownego. Niestety, dysponujemy zbyt skromnymi informacjami na temat wewntrznej historii jego panowania, eby stwierdzi, czy rzeczywicie próbowa ukróci którekolwiek z powszechnych w owym okresie
158
naduy, jak choby notoryczne zdzierstwo poborców podatkowych. Wiadomo, e stworzy skuteczn si militarn — z najemników, z kontyngentów dostarczanych przez panów feudalnych, z jeców wojennych — ale najprawdopodobniej wycisn z Cesarstwa do koca wszystkie jego rezerwy w tym zakresie. A realna moliwo podjcia dziaa zaczepnych na wschodzie i tak zaleaa od neutralizacji niebezpieczestwa zachodniego poprzez sojusz z cesarzem niemieckim, na który nie mona byo liczy bezwarunkowo i na zawsze. Cesarstwo Bizantyskie za panowania Jana II cigle wic yo na kredyt zacignity u losu.
Nowy cesarz Manuel I by, jak jego ojciec i dziad, wadc o wybitnych zdolnociach i niepoytej energii. Ale zarówno w jego charakterze, jak i w prowadzonej przez niego polityce tkwiy pewne gbokie sprzecznoci. Z jednej strony by przekonanym wyznawc pogldu o wyjtkowej roli Bizancjum jako super-mocarstwa, z uprawnionymi roszczeniami do wszystkich terytoriów, jakie kiedykolwiek naleay do wadców zasiadajcych na tronie w Konstantynopolu. Z drugiej za pozostawa osobicie pod silnym wpywem wiata zachodniego, podziwia zachodnie obyczaje i zachodni styl ycia. W polityce zagranicznej próbowa, przez pewien czas z powodzeniem, przywróci panowanie bizantyskie nie tylko na Bakanach, ale równie nad krajami Lewantu i nawet w Italii. Ale móg to robi tylko uzaleniwszy si od sojuszy z mocarstwami zachodnimi, co nadawao jego pretensjom do restauracji bizantyskiego uniwersalizmu znami absurdalnoci. Ponadto jego program odrodzenia Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie móg by zrealizowany jedynie za cen unii obu Kocioów, Wschodniego i Zachodniego, a taki pomys ju od dawna w gruncie rzeczy nie mieci si w granicach politycznego prawdopodobiestwa. Nastroje antyzachodnie narastajce wród ludnoci bizantyskiej wskutek forowania przez cesarza przybyszów z Zachodu, wskutek fatalnych dowiadcze z wojskami drugiej krucjaty i wskutek aroganckiego zadufania w sobie, jakie okazywao w stosunkach z Bizantyczykami wiele pastw zachodnich, pozbawiay doprowadzenie do unii jakichkolwiek szans na realizacj.
Manuel powici zbyt wiele kurczcych si zasobów pastwa na budow armii w istocie nie potraficej obroni spoeczestwa, z którego ya. A w swoim zaabsorbowaniu wiatem zachodnim i zachodnim kierunkiem swojej polityki lekceway niebezpieczestwo, jakie wynikao dla Cesarstwa z tureckiego panowania nad przewaajcymi obszarami Azji Mniejszej. Jego rzdy upyny pod znakiem wielu efektownych sukcesów, z których jednak aden nie zrodzi trwaych skutków. Skoczyy si za katastrof równie wielk jak ta w roku 1071, albo moe nawet jeszcze wiksz, poniewa Cesarstwo ju nie miao rodków pozwalajcych na podwignicie si z niej.
Po mierci ojca Manuel natychmiast wróci z Cylicji do Konstantynopola, na razie porzuciwszy plan kampanii przeciwko pastwom krzyowym. W stolicy czekaa bowiem sprawa obsadzenia wakujcego stanowiska patriarszego — co byo niezbdne, by w sposób waciwy móg si dokona akt koronacji — przede wszystkim za nastpca Jana II musia upora si z wasnym starszym bratem
159
(dwaj najstarsi zmarli wczeniej), Izaakiem, który spodziewa si, e sam zasidzie na tronie po ojcu. Manuel najpierw uwizi Izaaka w jednym z monasterów konstantynopolitaskich, ale póniej bracia pogodzili si i Izaak sprawowa nawet dowództwo armii. Jeden z ówczesnych historyków wspomina jednak, e dopóki y Izaak, cesarz zawsze nosi napiernik w obawie przed zamachem.
Manuel uwaa, e najbardziej bezporednie niebezpieczestwo grozi Cesarstwu ze strony wojowniczych Normanów. Stosownie do tego przekonania kamieniem wgielnym swojej polityki zagranicznej uczyni z pocztku przymierze z cesarstwem niemieckim, które znalazo symboliczny wyraz w maestwie modego wadcy z Bert z Sulzbach, szwagierk niemieckiego wadcy Konrada III. Jednak wybuch drugiej krucjaty skomplikowa t prost strategi polityczn. Krucjata bowiem, jeliby odniosa jaki sukces, moga tylko wzmocni lewantyskie pastwa krzyowe, które w oczach Bizantyczyków byy tworami nielegalnymi, swoistymi dzikimi lokatorami na terytorium Cesarstwa. A przez to, e powodowaa ona skupienie caej uwagi Konrada III na Ziemi witej, Bizancjum pozostawao bez jedynego rzeczywistego sojusznika na Zachodzie.
Kiedy wojska krzyowców wkroczyy w roku 1147 na terytorium Cesarstwa, ich przemarszowi towarzyszy baagan i ekscesy, które przyczyniy si do wzrostu nastrojów antyzachodnich w spoeczestwie bizantyskim. Podobnie jak jego dziad Aleksy I, Manuel zada od przywódców krucjaty przysigi na wierno — i otrzyma j — oraz zobowizania, e wszystkie nalece niegdy do Cesarstwa ziemie przez nich zdobyte zostan przekazane Bizantyczykom. Wolno przypuszcza, e by ju jednak mniejszym optymist ni Aleksy, jeeli chodzi o dotrzymanie tego zobowizania. W kadym razie, pragnc pozby si nieproszonych goci jak najszybciej, zarzdzi, aby przybye armie dostay odpowiednie zaopatrzenie i zostay przeprawione na drugi brzeg Bosforu. Jak si wydaje, nawet nie spotka si ze swoim szwagrem Konradem.
Kontyngent niemiecki, który przyby pierwszy, zosta szybko, 25 padziernika, pobity na gow przez sutana Selduków w pobliu Dorylaion i przesta si liczy jako skuteczna sia bojowa. Kontyngent francuski, na czele którego sta król Ludwik VII, dotar do Konstantynopola na pocztku padziernika. Kontakty midzy królem a cesarzem byy zewntrznie poprawne, ale dosy chodne. By moe do Manuela dotara informacja o radzie udzielonej Ludwikowi przez pewnego biskupa francuskiego, e powinien sprzymierzy si z sycylijskimi Normanami przeciwko wiaroomnym Bizantyczykom, którzy wanie paktuj z Seldukami. Jakkolwiek byo, Francuzi zostali przewiezieni do Azji, dano im zaopatrzenie i przewodników. Skierowali si na poudnie starym szlakiem wojskowym prowadzcym do Attalii (dzi. Antalya), a drog tej armii znaczyy gwaty na miejscowej ludnoci i nieustajce kótnie midzy Francuzami i ocalaymi Niemcami, którzy nienawidzili si nawzajem bardziej, ni jedni czy drudzy nienawidzili niewiernych. W Attalii Ludwik zdecydowa si odby dalsz drog morzem i wsiad ze swoimi baronami na okrty, zostawiajc nieszczsnych
160
Niemców — i znaczn cz wasnej piechoty — zdanych na ask Turków i Bizantyczyków. Konrad, wczeniej ranny, odzyska siy i ostatecznie z resztkami swojej zmaltretowanej armii wróci do Konstantynopola, gdzie zosta przyjty z wielkimi honorami, poniewa cigle by cennym sojusznikiem, a teraz tym bardziej cennym, e wycofa si z krucjaty.
Wdziczny za kurtuazyjne potraktowanie wadca niemiecki obieca Bizantyczy-kom przedsiwzi wypraw przeciw Normanom na Sycylii. Panujcy tam Roger II skorzysta tymczasem z zaabsorbowania Manuela sprawami krucjaty i z nieobecnoci Konrada, by w roku 1147 przeprowadzi wyprzedzajcy atak przez Adriatyk. Nie tylko zaj wysp Korfu, ale przeszed przez rodkow Grecj i zupi Teby oraz Korynt. Uprowadzi te z sob wielu mieszkaców tych miast, a wród nich wysoko cenionych tkaczy jedwabiu, których osadzi na wasnym terytorium. Korfu zostao odzyskane wspólnym wysikiem Bizantyczyków, Niemców i Wenecjan w roku 1149 i przygotowania do wyprawy obu cesarzy, niemieckiego i bizantyskiego, na Sycyli ruszyy naprzód.
Normanowie zdoali jednak pokrzyowa te plany, zawizawszy w zachodniej Europie z pomoc francusk przymierze antyniemieckie i podburzywszy Wgrów i Serbów do wrogich dziaa przeciw Bizantyczykom, które doprowadziy do pierwszej z dugiego szeregu wojen prowadzonych na Bakanach midzy Cesarstwem i Wgrami. W ten sposób Europa, po raz pierwszy, staa si przedmiotem podziau midzy dwie wielkie koalicje. Po jednej stronie znalazo si Bizancjum, Niemcy i Wenecja. Po drugiej — sycylijscy Normanowie, Francja, wiele miast pónocnej Italii, Wgry i ksistwa serbskie (ta strona cieszya si te cichym poparciem ze strony papiestwa). Nic nie mogo wyraniej uwydatni faktu, e Bizancjum, wbrew swoim uniwersalistycznym pretensjom do hegemonii, w rzeczywistoci byo teraz tylko jednym spomidzy pastw europejskich. I jedna, i druga koalicja próboway równie rozcign swoje wpywy na Ru, gdzie wspieray rywalizujcych z sob wówczas pretendentów do tronu kijowskiego. Ostatecznie zwyciy kandydat, za którym opowiadali si Bizantyczycy, ale potga Cesarstwa zyskaa na tym niewiele. Manuel nawiza te kontakty i prowadzi dug, oywion korespondencj z królem Anglii, Henrykiem II — bez adnych praktycznych efektów.
W roku 1152, kiedy Konrad III by wreszcie gotowy do podjcia z udziaem Bizantyczyków i Wenecjan operacji przeciwko Normanom, mier niemieckiego wadcy spowodowaa nag zmian w sytuacji politycznej. Jego nastpca, Fryderyk Barbarossa, nie mia zamiaru podpisywa si pod bizantyskimi roszczeniami do Sycylii i poudniowej Italii. W ten sposób sojusz midzy dwoma cesarstwami, którego pierwotnym czynnikiem sprawczym bya sabo Bizancjum, poszed w niepami i zastpia go rywalizacja, która wkrótce przerodzia si we wrogo. Manuel utworzy teraz wasn potn armi, zoon w przewaajcej mierze z najemników i utrzymywan dziki bezwzgldnemu ciganiu podatków i bezlitosnym rekwizycjom. W kadym razie by zdolny bez obcej pomocy przywróci bizantyskie panowanie na Bakanach.
161
W roku 1154 król Sycylii Roger II zmar, a jego nastpc zosta syn, Wilhelm I. Kiedy w Palermo zasiad na tronie nowy i niedowiadczony wadca, Manuel uzna, e nadszed odpowiedni moment, eby znowu ustanowi bizantyskie rzdy w Italii. Wysa wic flot do Ankony, jego armia zdobya miasto i majc w nim baz, rozpocza marsz na poudnie. Wielu lenników i poddanych normaskich poparo spraw bizantysk, czy to ze szczerego przekonania, czy to z oportunizmu, i wkrótce caa wschodnia cz Italii od Ankony po Taranto znalaza si w rkach Bizantyczyków. Ówczesna retoryka zachystywaa si sukcesem Manuela. On za sam móg wyobrazi sobie, e realizuje program restauracji Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, tak jak to niegdy uczyni Justynian. Jeeli jednak byo to co wicej ni obudowana retoryk mrzonka, wskazywaoby na gboki brak poczucia rzeczywistoci u cesarza.
Justynian upora si z królestwami Wandalów i Ostrogotów po kolei, z kadym z osobna, i nie musia w swoich rachubach politycznych bra pod uwag nikogo poza nimi. Natomiast w wieku XII potne pastwa europejskie, jak Niemcy czy Francja, z pewnoci nie patrzyyby obojtnie na tak radykaln zmian w równowadze si, a Wenecja, jak zawsze, byaby przeciwna rozcigniciu kontroli nad Adriatykiem przez jakiekolwiek pojedyncze pastwo. Ponadto Bizantyczycy potrzebowaliby przynajmniej biernego poparcia ze strony italskich miast i mieszkaców tamtejszych rejonów wiejskich. A na to nie mogli liczy bez aprobaty papiestwa. Cen za takiej aprobaty byaby unia kocielna na warunkach Rzymu, która nigdy nie zostaaby zaakceptowana nie tylko przez bizantyskie duchowiestwo, ale równie przez ogó ludnoci. Nastroje antyaciskie, rozpowszechnione w Konstantynopolu i poza nim, wskazyway, e jakiekolwiek zblienie z Kocioem Zachodnim wywoaoby gwatowny sprzeciw take wród ludzi wieckich.
Wyprawa italska skoczya si dla Bizancjum nieszczliwie, grzebic absurdalne nadzieje, jakie wzbudzia. W roku 1156 Wilhelm I, teraz ju mocn rk dziercy dziedzictwo ojcowskie, pokona Bizantyczyków pod Brindisi i wkrótce cakowicie wypdzi ich z Italii. Cesarz niemiecki Fryderyk Barbarossa, zaniepokojony gbszymi implikacjami bizantyskich operacji w Italii, z nie zaangaowanego w rozwój wydarze eks-sojusznika Bizantyczyków sta si ich otwartym wrogiem. Manuel by wic zmuszony podda rewizji swój osd sytuacji w tej stronie wiata i uzna, e naley zapobiec dalszym stratom. W roku 1158 podpisa z Wilhelmem traktat pokojowy, który oznacza kres bizantyskich nadziei na restytucj zachodniej czci Cesarstwa.
Po krachu na froncie zachodnim Manuel zwróci si na wschód, eby wreszcie zaj si pastwami krzyowymi. Tutaj, gdzie przeciwnicy, z którymi mia do czynienia, byli sabi, skóceni midzy sob i ustawicznie nkani przez Turków, odniós efektowny sukces. W roku 1158 wyruszy w pole na czele olbrzymiej armii. Bez trudu narzuci status lennika Bizancjum armeskiemu pastwu w Cylicji, które tymczasem podnioso si po klsce zadanej mu przez Jana II. Nastpnie przysza kolej na Antiochi. Rzdzcy ni ksi Reginald popieszy uzna
162
bizantyskie zwierzchnictwo, urzdzajc ostentacyjn manifestacj pokory. Boso, ubrany w szat pokutn, przeby pieszo na czele swojego orszaku drog z Mamistry do obozu stacjonujcego pod miastem Manuela i pad w proch przed cesarzem, który z pocztku uda, e go nie widzi. Ostatecznie jednak uzyska ask cesarsk i zosta odprawiony, przyjwszy warunki Manuela. Musia zgodzi si, aby garnizon bizantyski zaj antiochesk cytadel, i obieca, e dostarczy armii cesarskiej kontyngent zbrojnych oraz zastpi katolickiego patriarch Antiochii dostojnikiem Kocioa Wschodniego. Zaraz potem król jerozolimski Baldwin III, który bynajmniej nie by przyjacielem ksicia Antiochii, równie skwapliwie odda si pod opiek cesarza Bizancjum.
Na wiosn nastpnego, 1159, roku Manuel, jak niegdy jego ojciec, odby uroczysty wjazd do Antiochii, który w oczywisty sposób mia symbolizowa nowy rodzaj relacji midzy Cesarstwem i pastwami krzyowymi. Poprzedzany przez swoj imponujc gwardi waresk, zbrojn w dwustronne topory, cesarz wjecha do miasta konno, w purpurowym paszczu okrywajcym zot kolczug, w koronie skrzcej si szlachetnymi kamieniami. Przy nim pieszo kroczy ksi Antiochii, prowadzc za uzd cesarskiego wierzchowca. Z tyu, bez korony i miecza, równie konno jecha król jerozolimski, a za nim najwysi dostojnicy Cesarstwa w swoich ceremonialnych szatach. Ta wietna procesja suna przez krte ulice miasta, udekorowane kwiatami i wschodnimi materiami, w kierunku katedry i paacu ksicego. Cay nastpny tydzie trway fety, zabawy i turnieje i przez ten czas Manuel zyska sobie powszechny podziw swoj hojnoci, osobistym czarem i naturalnym dostojestwem.
Wszystko to byo wspaniae, poniewa Bizantyczycy mieli doskonae wyczucie, jeli chodzi o ceremonie — ale to nie bya wojna. Kiedy wito si skoczyo, cesarz uda si na granic tureck, gdzie oczekiwali go wysannicy sutana, i zawar rozejm z Turkami. Zachodni przywódcy poczuli si oszukani: nie miao by adnej wielkiej kampanii wojennej, która zmusiaby fal islamsk do odpywu. Mimo wszystko pastwa krzyowe byy jednak zmuszone zda si na Cesarstwo dla obrony przed muzumanami.
Manuel nie kwapi si do otwartego starcia z gronymi Seldukami. Mia przecie i inne granice do strzeenia. Najbardziej wraliw sporód nich bya ta z Wgrami, gdzie nieustannie dochodzio do incydentów, z których kady móg rozpali si w wojn. Kiedy w roku 1161 zmar wgierski król Gejza H, cesarz popar jego braci przeciw synowi króla, Stefanowi Ul, i udao mu si pozyska wielu stronników wród tamtejszych wpywowych osobistoci, a zwaszcza wród wyszego duchowiestwa. W ten sposób zapobieg na pewien czas jakim agresywnym pomysom ze strony Wgier i w roku 1164 móg podpisa z nimi ukad, który dawa Bizantyczykom znaczne korzyci.
W tych wanie latach wzgldnego spokoju, cilej w roku 1162, selducki sutan Kilid Arslan II odby dug wizyt w Konstantynopolu, gdzie przyjmowano go ze wszystkimi oznakami kurtuazji i uszanowania. Ta publiczna demonstracja
163
przyjacielskich stosunków midzy cesarzem i sutanem, której towarzyszyo cae wyrafinowanie bizantyskiego ceremoniau, musiaa z pewnoci wydawa si wadcom pastw krzyowych i ich ciko oprymowanym przez Turków baronom ostatecznym dowodem bizantyskiej dwulicowoci. Inaczej oczywicie patrzyli na ni sami Bizantyczycy, dla których bya raczej wiadectwem potgi ich pastwa.
W roku 1167 Manuel pozwoli wybuchn wojnie midzy Bizancjum i Wgrami, w wyniku której Cesarstwo mocno usadowio si w Dalmacji, Chorwacji i Boni. W tym momencie, który by apogeum bizantyskiego panowania na Bakanach, Manuel, jak si zdaje, powzi te myl o poczeniu z Bizancjum samych Wgier. Postanowi mianowicie wyda swoj córk Mari za modszego brata króla Stefana i nastpc wgierskiego tronu, Bel, który przebywa jako zakadnik w Konstantynopolu i otrzyma tam imi Aleksy — wyznaczajc go jednoczenie na swojego dziedzica, nastpc tronu bizantyskiego. Czy bya to traktowana powanie próba nadania Cesarstwu nowego ksztatu przez zjednoczenie go z jednym sporód nowych pastw europejskich, czy tylko manewr taktyczny, zmierzajcy do umocnienia bizantyskich wpywów na Wgrzech, nie dowiemy si nigdy. Albowiem w rok póniej druga ona Manuela, Maria z Antiochii, urodzia cesarzowi syna i Bela-Aleksy zosta odsunity od sukcesji bizantyskiej. Jednak w kocu zasiad on na tronie we wasnym kraju, jako nastpca brata, i uczyni swój dwór orodkiem wpywów Konstantynopola.
Tymczasem jeden z ksit serbskich, Stefan Nemanja, wykorzysta okres wrogoci midzy Cesarstwem i Wgrami, eby poczy podzielone ksistwa serbskie i uczyni z nich jednolite pastwo pod swoj wadz. Teraz, kiedy midzy Wgrami i Bizancjum zapanowa pokój, toczy ciki bój, zarówno na polu militarnym, jak i dyplomatycznym, o utrzymanie niezawisoci swojego kraju — ale na próno. W roku 1172 by zmuszony uzna zwierzchnictwo bizantyskie, chocia jego pastwo nigdy nie zostao przeksztacone w prowincj Cesarstwa, tak jak si to stao z Bugari pótora wieku wczeniej.
Faktyczny rozpad przymierza bizantysko-niemiecko-weneckiego znowu postawi na porzdku dziennym spraw zgubnych skutków wynikajcych dla bizantyskiego handlu i dochodów pastwa z uprzywilejowanej pozycji, jak mieli w Cesarstwie Wenecjanie. Manuel próbowa osabi t pozycj przez podpisanie odpowiednich traktatów z Genu w roku 1169 i z Piz w roku nastpnym. Ale adne z tych miast nie byo zdolne do podjcia powanej rywalizacji z Wenecj i jedyne, co zrobiy, to rozdrapay resztki pozostawione przez Wenecjan. W ten sposób tylko powikszyy si straty, jakie ponosia gospodarka bizantyska.
Cesarz zacz te bezporednio nka Wenecj, stosujc z pocztku wzgldnie agodne rodki represji wobec jej obywateli. W kocu jednak, kiedy stosunki midzy Bizancjum a jego niegdysiejsz poddan osigny stan najwyszego napicia, w cigu jednego dnia, 12 marca 1171 roku, wszyscy obywatele Wenecji przebywajcy na terytorium Cesarstwa zostali aresztowani, a ich cay majtek ruchomy — skonfiskowany. By to imponujcy pokaz skutecznoci administracji
164
bizantyskiej, podobnej akcji z pewnoci nie potrafioby zorganizowa adne pastwo zachodnie. Pomoga ona jednak Cesarstwu niewiele. Wenecjanie zrewanowali si bardzo szybko, napadajc na Chios i Lesbos i upic te wyspy. Od dni, w których zdobywana bya Ankona, dopuszczono do znacznego osabienia bizantyskiej floty i teraz nie bya ona zdolna stawi powaniejszego oporu galerom, którymi dysponowaa Serenissima Repubblica. Stosunki midzy oboma pastwami pozostay ju zerwane do mierci Manuela i antyzachodnie nastroje w Konstantynopolu i innych miastach Cesarstwa przybray na sile.
Po czci w nastpstwie konfliktu z Wenecj Manuel zacz wspiera tak zwan Lig Lombardzk, zwizek miast pónocnoitalskich, który utworzyy one, aby przeciwstawi si ingerowaniu cesarza Fryderyka Barbarossy, sprzymierzeca Wenecji, w sprawy italskie. Ale dni, kiedy Cesarstwo Bizantyskie mogo wywiera jaki istotniejszy wpyw na to, co dziao si w Italii, dawno miny. W gruncie rzeczy Bizancjum popadao w coraz wiksz izolacj od pastw europejskich, która to okoliczno jeszcze bardziej pogbiaa panujce w nim nastroje antyzachodnie. Bizantyczycy przestawali odrónia jednego acinnika od drugiego — wszyscy oni byli uwaani za butnych, niegodnych zaufania i zoliwych. Z kolei ludzie Zachodu coraz bardziej utwierdzali si w przekonaniu o wrodzonym wiaroomstwie i przewrotnoci wszystkich bez wyjtku Bizantyczyków.
Tymczasem sutan Kilid Arslan uwiadomi sobie, e izolacja Cesarstwa stwarza szans dla Selduków. Mia w tym swój udzia Fryderyk Barbarossa, który nakania go do ataku na Bizancjum, niewtpliwie w nadziei, e dziki temu zagodnieje napór turecki na pastwa krzyowe. Ostatecznie w roku 1175, po wielu latach rzeczywistego pokoju z Cesarstwem, Kilid Arslan wkroczy na terytorium bizantyskie. Manuel poczyni przygotowania do powanego starcia, jakiego od tak dawna udawao mu si na tej granicy unika, i w roku nastpnym wyruszy do Azji Mniejszej. Armia, któr z sob prowadzi, stanowia w istocie ca si bojow jego pastwa. Cesarz mia nadziej wypdzi na dobre Turków z Azji Mniejszej, a docelowym punktem marszu jego wojska bya stolica selducka Ikonion.
Kiedy olbrzymia armia Manuela, obciona taborami i machinami oblniczymi, wspinaa si z doliny Meandra ku pasmu górskiemu Sultandag, musiaa przej przez przecz, na której kocu znajdowa si opuszczony fort bizantyski, znany jako Myriokefalon. Armia turecka bya rozlokowana na wyniosociach nad przecz i wyranie widoczna dla Bizantyczyków. W bizantyskim dowództwie doszo wic do dyskusji, czy jest rzecz rozsdn, aby wojsko forsowao przecz, która jest cakowicie w zasigu nieprzyjacielskiej obserwacji. Zwyciyy gorce gowy, rozstawiono strae po bokach i armia ruszya w gór, odrzuciwszy Turków, którzy próbowali j zatrzyma. Kiedy Bizantyczycy byli ju dobrze na przeczy, nieprzyjaciel obszed ich po wzgórzach i uderzy na nich z boków i z tyu. Przez pewien czas onierze cesarscy trzymali si, zbici w gsty tum. Jednak Manuel, nie wiadomo, czy majc nadziej oskrzydli Turków, czy straciwszy zimn krew i wpadszy w panik, zawróci z przeczy, a za nim wikszo wojska. Cofajc
165
si, zapltali si w tabory, które zablokoway wsk drog. Teraz Turcy mogli ich bezlitonie wyrzyna a do zapadnicia zmroku. W kocu Manuel przyj warunki rozejmu, które zaproponowa Kilid Arslan, i wycofa si z resztkami swojej armii.
Sutan by moe nie w peni zdawa sobie spraw z rozmiarów swojego zwycistwa — w kadym razie jego zainteresowania koncentroway si przede wszystkim na wschodzie i poudniu, a Bizancjum w hierarchii jego celów politycznych odgrywao rol drugorzdn. Natomiast Manuel wiedzia, co straci, i sam porównywa klsk doznan pod Myriokefalon z klsk, któr poniós przed okoo stu laty Roman Diogenes w bitwie pod Mantzikertem. Potna armia, utworzona kosztem ogromnych powice spoeczestwa bizantyskiego, przestaa istnie. Doranie Cesarstwo byo bezbronne, pozbawione osony militarnej, a wokó siebie miao wrogów. Marzenie Manuela o przywróceniu Bizancjum rangi supermocarstwa definitywnie lego w gruzach. Skutki nie day na siebie dugo czeka. Kilka ostatnich, niewielkiego znaczenia, garnizonów bizantyskich stacjonujcych w Italii zostao zmuszonych do wyniesienia si. Wgrzy zaczli robi sondaowe wypady przez pónocn granic Cesarstwa. Serbowie znów podjli próby zrzucenia z siebie jarzma Konstantynopola. Manuel za niewiele móg poradzi na to wszystko. Wyczerpa zasoby Cesarstwa do koca. Bogactwo zgromadzone dziki zapobiegliwej gospodarce jego ojca poszo na kosztowne wojska zacine. Dziaania cesarza zaowocoway powstaniem wojskowej klasy rzdzcej — wielu jej czonków byo znienawidzonymi przez ogó ludnoci bizantyskiej przybyszami z Zachodu — odizolowanej od reszty spoeczestwa. I ta armia, która pochona zasoby pastwa, w godzinie próby okazaa si niezdolna do jego skutecznej obrony.
Manuel przey o cztery lata klsk pod Myriokefalon — zmar w roku 1180. Jako nastpc pozostawi dwunastoletniego syna, Aleksego H, w którego imieniu regencj miaa sprawowa jego matka, cesarzowa wdowa Maria z Antiochii. Bya ona znienawidzona jako cudzoziemka i sytuacja zmuszaa j do szukania oparcia w przebywajcych w Konstantynopolu przybyszach z Zachodu i do polegania na nich w coraz wikszym stopniu. Wielu bowiem czonków rodziny cesarskiej byo wrogo nastawionych do regentki i skonnych zakwestionowa wol zmarego wadcy. Niezalenie od swoich antyaciskich uprzedze i osobistych ambicji uwaali, e Cesarstwo potrzebuje dowiadczonego i energicznego kierownictwa, jakiego nie moe mu da tandem skadajcy si z dziecka i kobiety obcego pochodzenia. Zbiorowo mieli oni mnóstwo militarnego i politycznego dowiadczenia, poniewa wszyscy trzej zasiadajcy na tronie Komnenowie konsekwentnie przydzielali najwaniejsze stanowiska pastwowe, zarówno wojskowe, jak i cywilne, czonkom wasnej rodziny. Brakowao im jednak skutecznego przywództwa — by moe lata pozostawania w cieniu tak silnej indywidualnoci jak Manuel sprawiy, e po prostu byli niezdolni do podjcia tej roli — a ponadto nie potrafili doj do porozumienia midzy sob. Ostatecznie wic cugle wadzy pastwowej, które wypady ze stygncych rk Manuela, przypado uj temu z nich, który przebywa daleko od Konstantynopola i który w pewnym sensie by czarn owc w cesarskiej rodzinie.
166
Na wie o mierci Manuela wrogowie Cesarstwa, którzy od zniszczenia armii bizantyskiej pod Myriokefalon przypominali spy krce nad konajcym zwierzciem, spadli na swój up. W roku 1181 wgierski król Bela III zaj Dalmacj, znaczn cz Chorwacji i wan twierdz Sirmium (dzi. Sremska Mitrovica), strzegc starej rzymskiej drogi prowadzcej do Konstantynopola. Równie Stefan Nemanja znowu wyrwa Serbi Bizantyczykom. W ten sposób wikszo zachodniej poowy Pówyspu Bakaskiego zostaa utracona dla Cesarstwa. Dwa lata póniej Wgrzy i Serbowie wspólnie przeprowadzili akcj o wikszym zasigu. Ich armia, nie napotykajc adnych przeszkód, pomaszerowaa na poudniowy wschód owym starym szlakiem wojskowym, zajmujc i niszczc miasta na swojej drodze. Kolejno wpaday w ich rce Belgrad, Braniczewo, Nisz i Sofia. (Na szczcie w tym ostatnim miecie najedcy — czy to z pobonoci, czy to z popiechu — oszczdzili wczesne kocioy bizantyskie.)
Tymczasem na Zachodzie Normanowie podjli wasne przygotowania, które posuway si powoli, ale byy tym groniejsze. Dopiero w roku 1185 ich flota przepyna Adriatyk. Wkrótce wzili szturmem Dyrrachion i zajli nie obsadzone wojskiem wyspy na Morzu Joskim: Korfu, Kefalini i Zakinthos. Nastpnie flota normaska opyna Grecj i w sierpniu zarzucia kotwice opodal Tesaloniki. Po dziewiciu dniach oblenia — podczas którego tamtejszy garnizon oraz jego dowódca nie wykazali si ani fachowoci, ani mstwem — drugie miasto Cesarstwa pado. Wkroczeniu zwycizców towarzyszyy straszliwe akty gwatu i rabunku w przeraajcej skali, wielu mieszkaców zostao zamordowanych w porywie lepego odackiego okruciestwa.
Bogactwo Tesaloniki i bezcenne skarby jej kocioów stanowiy pokus, której Normanowie nie mogli si oprze, i prawdopodobnie nie byli oni po prostu zdolni upora si z problemami, jakie nastrczaa zdobywcom sama wielko grabionego miasta i liczba jeców. Czowiekiem, który rozpocz pertraktacje z normaskimi dowódcami i któremu udao si przekona ich o potrzebie ustanowienia jakiego porzdku w nieszczsnym miecie by piastujcy w nim godno metropolity Eustatiusz, wczeniej nauczyciel w Szkole Patriarszej w Konstantynopolu. Relacja naocznego wiadka, w której opisa on oblenie i wydarzenia po zdobyciu miasta, bezlitonie odsania zarówno upadek bizantyskiego systemu administracyjnego, a w istocie rozerwanie si wizów czcych spoeczestwo bizantyskie, jak i wzrastajc samowol i brutalno armii okupacyjnej.
Z Tesaloniki przewaajca cz si normaskich wyruszya ldem na Konstantynopol. Zdemoralizowani upiestwem i trapieni przez epidemi, szybko utracili oni jakkolwiek oniersk dyscyplin i przypominali raczej lun band opryszków ni formacj wojskow. atwo wic zostali pobici przez oddziay bizantyskie wysane naprzeciw nim z Konstantynopola i wkrótce caa armia najedcza rozpocza bezadny odwrót. Przeprowadzenie powaniejszej ldowej kampanii wojennej na wschodzie najwyraniej przekraczao moliwoci Normanów.
Tymczasem w Konstantynopolu wydarzenia biegy szybko. Opozycja przeciw
167
Marii z Antiochii — na jej czele staa pasierbica regentki, równie Maria, ze swoim zachodnim mem, Rajnerem z Montferrat — posuna si a do próby morderstwa, zakoczonej niepowodzeniem. Spiskowcy zaczli si kóci midzy sob, a regentka zwrócia si z prob o pomoc do ma swojej siostry Agnieszki, Beli III, i wgierski monarcha przyj to zaproszenie z prawdziw przyjemnoci.
Wspomniany tu ju bezimiennie Andronik Komnen, syn stryja Manuela, Izaaka, i bratanek Jana II oraz Anny Komneny, by o kilka lat modszy od Manuela. Podobnie jak jego cesarski kuzyn, by czowiekiem niemal nadludzkiej energii, bystrej inteligencji i ujmujcego sposobu bycia. Nigdy jednak nie pozna duej dyscypliny, jakiej wymaga sprawowanie wadzy, do narzucenia za sobie samodys-cypliny by niezdolny z temperamentu. Jego stosunki z Manuelem charakteryzowaa mieszanina serdecznoci i nieufnoci. Ci dwaj mczyni byli za bardzo do siebie podobni, w dodatku Andronik nigdy nie waha si mówi cesarzowi, co myli.
Andronik okaza ogromn odwag, z przymieszk buczucznoci, w kampaniach tureckich, które Manuel prowadzi w pocztkach swojego panowania. W roku 1151 otrzyma dowództwo w Cylicji, wice si z odpowiedzialnoci za stosunki z pastwami krzyowymi i zachowywa si na tym stanowisku z pewnym brakiem roztropnoci. Rok czy dwa lata póniej sprawowa zarzd dwóch wanych okrgów bakaskich, Niszu i Braniczewa. Tam pozwoli sobie wda si w potajemne rozmowy z królem wgierskim, które niebezpiecznie ocieray si o zdrad. Na pocztku roku 1154 zosta wic aresztowany i znalaz si w wizieniu w stolicy. Uciek stamtd, schwytano go i uwiziono ponownie, jeszcze raz uciek i w kocu potajemnie uda si do Halicza, gdzie zosta gocinnie przyjty przez tamtejszego ksicia, Jarosawa. Ksi halicki by uszczliwiony, mogc da schronienie nieoczekiwanemu gociowi, poniewa dostawa przez to do rki kart przetargow w stosunkach z Bizancjum: móg grozi udzieleniem zbrojnego wsparcia powrotowi kopotliwego czonka cesarskiej rodziny. Kiedy jednak przyszed waciwy czas, w roku 1165, Andronik wróci do Konstantynopola w okolicznociach cakowicie pokojowych, uzyskawszy przebaczenie Manuela. I znowu powierzono mu zarzd Cylicji.
W Cylicji, zamiast uywa swojego wdziku osobistego do pojednania wrogo usposobionych Armeczyków z wadz bizantysk, Andronik wykorzystywa go do uwodzenia ksiniczek z pastw krzyowych. Najpierw wypado na Filip z Antiochii, siostr ksicia Boemunda III, który rozwcieczony zwróci si do cesarza, swojego szwagra, ze skarg na uwodziciela. Manuel odwoa wic Andronika z Cylicji, ale ten uzna za rozsdne nie wraca do Konstantynopola. Wola wyruszy w dugi objazd po pastwach krzyowych — zabierajc z sob znaczn cz zawartoci skarbca swojej byej prowincji. W Akrze oczarowa wdow po królu jerozolimskim Baldwinie IIJ, Teodor, która otwarcie ya z nim jako kochanka. Kiedy Manuel, na prob zgorszonego prowadzeniem si bratowej króla Amalryka, zada ekstradycji bdnego rycerza, para kochanków przelizgna si przez granic muzumask i udaa do Damaszku, gdzie zostali serdecznie przyjci przez wadc Syrii Nur ad-Dina.
168
Po kilku latach wdrowania po ziemiach muzumaskich, od Bagdadu po Tbilisi, Andronik i Teodora osiedli w zamku w Paflagonii, w pobliu granicy bizantyskiej. Tam cesarski kuzyn wiód ywot pó rezydenta miejscowego emira, a pó rycerza rozbójnika. W ostatnich latach panowania Manuela ziemia zacza si jednak pali Andronikowi pod stopami i wróci do Konstantynopola, zdajc si na ask cesarza w efektownie wyreyserowanej scenie — bo przy wszystkich innych swoich cechach by równie urodzonym aktorem. Manuel jeszcze raz wybaczy mu i wysa go nad Morze Czarne w charakterze zarzdcy okrgu pontyjskiego. I wanie tam dosigy go wiadomoci o mierci cesarza i napronej sytuacji w stolicy.
Andronik dostrzeg swoj szans. Z jednej strony by czonkiem cesarskiej rodziny, z drugiej — outsiderem, czowiekiem z zewntrz. Za ycia sta si legend, jego osob otaczaa aura zniewalajcego uroku. Poniewa wieci napywajce ze stolicy mówiy o ustawicznych kótniach w onie walczcej z regentk opozycji, postanowi skorzysta z moliwoci, jakie ta sytuacja przed nim otwieraa, i w roku 1182 na czele takiego zastpu, jaki zdoa zgromadzi, wyruszy w dugi marsz do Konstantynopola. Kiedy przemierza Azj Mniejsz, doczao do niego coraz wicej ludzi gotowych poprze jego spraw — uciskanych chopów ncia perspektywa wyrwania si z aosnej egzystencji, onierzy przycigaa nadzieja sawy i upów. Kiedy w maju tego roku dotar do Chalcedonu, oddzielonego od Konstantynopola tylko wskim nurtem Bosforu, mia ju pod swoim dowództwem znaczne siy.
Wiadomo o nadcigniciu oddziaów Andronika podziaaa na stolic elektryzujco. Wszystkie dugo hamowane urazy wobec acinników — obecnie byli oni jedynymi podporami cesarzowej regentki — wezbray niczym wrzód, który zaraz pknie. Andronik niewtpliwie mia w miecie swoich agentów, pracujcych na rzecz jego powrotu. W szczególnoci cieszy si poparciem dowództwa tych smtnych resztek, które pozostay z bizantyskiej floty. Moe wic doszo do tego spontanicznie, a moe nie, w kadym razie lud Konstantynopola nagle rzuci si na licznych w miecie acinników i wymordowa prawie wszystkich. Uniknli tego losu tylko ci, którzy mieli dosy szczcia, eby znale w porcie okrt gotowy do drogi. Nastpnie bramy stolicy zostay otwarte na ocie i przyszy cesarz móg dokona uroczystego wjazdu do miasta ulicami zapenionymi przez wiwatujce tumy — i spywajcymi krwi zaszlachtowanych ofiar.
Na pocztek Andronik ustanowi sam siebie regentem i opiekunem maoletniego cesarza Aleksego II. Przeciwko cesarzowej wdowie i teraz ju byej regentce wytoczono oskarenie o zdradzieck korespondencj z królem wgierskim. Maria z Antiochii zostaa uznana za winn i skazana na mier. Jej portrety znajdujce si w miejscach publicznych zostay zamalowane, eby wyobraenie o szkaradnej wiedmie zataro obraz piknej, modej kobiety. We wrzeniu 1183 roku Andronik koronowa si na wspócesarza, sprawujcego rzdy z Aleksym. Dwa miesice póniej kaza go zamordowa, a wkrótce potem polubi znajdujc si pod jego
169
kuratel trzynastoletni wdow po zamordowanym, Agnieszk Ann, córk króla francuskiego, Ludwika VII.
Nowy cesarz mia wyran koncepcj polityczn. Uwaa, e arystokracja wojskowa, która bya u wadzy przez ostatnie stulecie, doprowadzia Cesarstwo do ruiny, i chcia powrotu tego, co w jego mniemaniu byo spoeczestwem sprawiedliwszym, egalitarnym. Odrzuca te uwikanie Bizancjum w polityczne sprawy wiata aciskiego. Majc na wzgldzie te cele, zdymisjonowa wielu urzdników wywodzcych si z arystokracji i zastpi ich ludmi niskiego pochodzenia. W znacznym stopniu ograniczy korupcj i zlikwidowa wiele opat pobieranych bez podstawy formalnej, które z biegiem czasu stay si oficjalnymi dochodami ubocznymi funkcjonariuszy pastwowych. Pooy kres sprzeday urzdów. Zrobi wiele, aby ukróci naduycia poborców podatkowych. Wymaga, eby urzdnicy otrzymywali naleyte wynagrodzenie, i surowo kara tych, którzy brali apówki. Poczyni take kroki, eby poskromi piractwo, które pojawio si na Morzu Egejskim.
Wszystkich dziaa tego rodzaju, samych w sobie, nie mona nazwa inaczej ni godnymi podziwu reformami, ale eby ich skutki okazay si trwae, musiayby im towarzyszy radykalne zmiany w ekonomicznej i spoecznej strukturze bizantyskiej wspólnoty, a przeprowadzenie takich zmian nie leao w mocy cesarza. Andronik szuka poparcia wród kupców, których egzystencja bya zagroona przez zachodni monopol na handel zagraniczny, oraz wród chopstwa, które byo uciskane i wykorzystywane przez feudalnych wielkich panów. Uywajc terminologii nowoczesnej, mona by powiedzie, e reprezentowa typ polityka populisty. (W jednym z konstantynopolitaskich kocioów zosta przedstawiony nie w zdobnych klejnotami szatach i zocistym pancerzu cesarskim, ale w stroju zwykego wieniaka i z sierpem w doni.) Jednak w XII wieku ani konstantynopolitascy kupcy, ani chopi pracujcy w wielkich majtkach ziemskich nie stanowili rzeczywistej siy spoecznej.
Ponadto Andronik za bardzo si pieszy. Nigdy nie nauczy si sztuki wygrywania jednej grupy poddanych przeciw drugiej i czekania z realizacj swoich pomysów na odpowiedni moment. Wysadzeni z sioda arystokraci knuli wic jeden spisek po drugim i wci podejmowano zamachy na ycie cesarza. Ten zwalcza gwat gwatem i w kraju toczya si ukryta wojna domowa, w której odpowiedzi wadcy na knowania i bunty przeciwników byy rzdy terroru, narastajcego i szerzcego si na olep. W kocu stosowane przez cesarza represje oraz nieprzewidywalno jego posuni zraziy do niego nawet te krgi spoeczestwa, które z radoci powitay jego dojcie do wadzy, w szczególnoci lud Konstantynopola, który by najbardziej bezporednio naraony na znoszenie niekiedy wprost paranoicznego okruciestwa Andronika, Zmiadenie arystokracji wojskowej sprawio, e Cesarstwo byo jeszcze mniej zdolne stawi czoo zagroeniu ze strony agresywnych ssiadów ni przedtem. Có zreszt mówi o tym, skoro nie mogo ono poradzi sobie nawet z aktami niezadowolenia
170
i nieposuszestwa wasnych obywateli. W roku 1183 Izaak Komnen, wnuk starszego brata Manuela, te Izaaka, opanowa Cypr i zaoy tam wasne, niezalene pastwo. A wszystko, co w tej sytuacji zdoa zrobi cesarz, to uwizi i straci przyjació Izaaka w Konstantynopolu.
W kocu Andronik nie móg ju liczy na niczyje poparcie w stolicy — jedyn si, na której si tam opiera, pozostaa jego przyboczna gwardia. Poza Konstantynopolem te zapewne mia niewielu zwolenników. Tym, co przypieszyo jego ostateczny upadek, by najazd normaski. Jesieni roku 1185 ludno miasta, czy to w spontanicznym wybuchu nienawici, czy to podburzona przez ludzi zwizanych z arystokracj wojskow, nagle zwrócia si przeciw cesarzowi. Próbowa ucieka, ale zosta pojmany i zamordowany przez rozszala tuszcz z najbardziej barbarzyskim okruciestwem.
Dziki Andronikowi tumione niezadowolenie wielu czonków spoeczestwa bizantyskiego zyskao na pewien czas rodki wyraenia si. Cesarz potrafi dostrzec wiele z tego, co dziao si le, ale zupenie nie potrafi dostarczy swojemu pastwu jakiego trwalszego lekarstwa na toczce je choroby. Polityczne niewyrobienie Andronika, jego niecierpliwo, jego skonno do stosowania w kadym trudnym momencie brutalnej siy spowodoway, e nie umia da Cesarstwu choby chwili wytchnienia od kryzysu, co mógby uczyni wadca mdrzejszy i mniej zadufany w sobie.
Motoch, który zamordowa Andronika, nie by oczywicie zdolny do zarzdzania Cesarstwem i natychmiast zwróci si do arystokracji wojskowej, by wyznaczya nowego przywódc pastwa. Cesarzem zosta ogoszony Izaak Angelos, czonek skromnej rodziny, która dosza do wielkich wpywów i bogactwa za panowania dynastii Komnenów. Wszystkie reformatorskie zarzdzenia Andronika zostay uchylone albo stay si martw liter. Wróciy dawne naduycia, nabray charakteru jeszcze bardziej notorycznego ni przedtem, jawna korupcja bya na porzdku dziennym. Szczegóowo opowiada o przygnbiajcej historii Cesarstwa w ostatnich dwóch dekadach XII wieku — nie ma potrzeby.
Zaraz po wstpieniu na tron Izaaka w Bugarii wybucho powstanie — na jego czele stali dwaj tamtejsi monowadcy, obraeni na nowego cesarza, który potraktowa ich lekcewaco. Powstacy opanowali cao prowincji bugarskich i utworzyli niepodlege pastwo, które ogosio si dziedzicem Bugarii Borysa, Symeona i Samuela. Niezalenie od dwóch kampanii, które Izaak osobicie odby w Bugarii w latach 1186 i 1187, nie mia on szans na przywrócenie tam rzdów bizantyskich, musia pogodzi si z faktem dokonanym i w zawartym ostatecznie rozejmie uzna nowe królestwo bugarskie. Oznaczao to definitywny kres dominacji Cesarstwa na Bakanach, gdzie w rkach bizantyskich pozosta ju tylko pówysep grecki, poudniowa Macedonia i wschodnia Tracja.
Trzecia wyprawa krzyowa podjta przez acinników pod koniec lat osiemdziesitych postawia Cesarstwo Bizantyskie w obliczu problemów, które mona ju nazwa zwykymi, z tym e w porównaniu z rokiem 1096 czy 1147 jego
171
zdolno do uporania si z tymi problemami bya teraz znacznie mniejsza. Zgodnie z ukadem zawartym w Norymberdze w roku 1188 Izaak n zobowiza si do umoliwienia armiom krzyowym przejcia przez terytorium bizantyskie. W rzeczywistoci jednak krzyowcy francuscy i angielscy wybrali drog morsk i waciwie nie wkroczyli ani na terytorium Cesarstwa, ani w sfer jego interesów — z jednym wyjtkiem. Angielski król Ryszard Lwie Serce, aby pomci zniewag, jaka spotkaa jego narzeczon, Berengari z Nawarry, ze strony Izaaka Komnena, zbuntowanego wadcy Cypru, wydar mu wysp, któr wkrótce potem przekaza Gwidonowi de Lusignan, byemu królowi jerozolimskiemu.
Zupenie inny problem stanowia armia niemiecka, która podaa ldem. Jej dowódca, cesarz Fryderyk Barbarossa, nie by, jak wiemy, przyjacielem Bizancjum. Kiedy w roku 1189 wkroczy na Bakany, zosta z radoci powitany przez Serbów i Bugarów, z którymi zacz rozmowy na temat przymierza antybizantyskiego. Pozostaje kwesti otwart, czy chcia tylko nastraszy Izaaka i przez to uatwi sobie przemarsz do Ziemi witej, czy rzeczywicie mia ochot zlikwidowa to, co uwaa za dokuczliwy przeytek dawno minionej przeszoci. Do na tym, e Fryderyk zaj Filipopol, tak jakby to byo miasto nieprzyjacielskie, gdy za mieszkacy Adrianopola odmówili mu otwarcia bram, wzi i to miasto si. Kiedy wic armia niemiecka wyruszya w kierunku Konstantynopola, jej zblianie si wywoao w stolicy bizantyskiej stan alarmowy.
Z pocztku Izaak, aresztowawszy niemieckich posów, którzy przybyli do miasta, odmówi rozmów z Fryderykiem. Cesarz niemiecki odpowiedzia na to zajciem miasta Didymoteichon w Tracji i poleci swojemu synowi Henrykowi, aby szykowa flot i uzyska bogosawiestwo papiea dla krucjaty przeciwko Grekom, których przewrotno i dwulicowo, jak twierdzi, czyni ich faktycznymi sojusznikami niewiernych. Wobec takiego zagroenia Izaak by zmuszony wypuci uwizionych posów i pokornie przeprosi ich pana. Zostao jako sklecone porozumienie, zgodnie z którym Bizantyczycy dali Niemcom zakadników, tamci za zgodzili si trzyma z dala od Konstantynopola i przeprawi si do Azji nie przez Bosfor, lecz przez Dardanele. W kadym razie, dopóki armia Fryderyka si nie przeprawia, co nastpio wiosn roku 1190, Bizantyczycy czekali z zapartym tchem, czy cesarz niemiecki nie zmieni zdania. Upokorzenie na oczach caego wiata, jakie spotkao Bizancjum, nie mogo by wiksze i nie cakiem zostao zrekompensowane przez ulg, z jak w czerwcu tego roku przyjto w Konstantynopolu wiadomo, e Barbarossa spad z konia i uton w nurtach cylicyjskiej rzeki Kalykadnos.
Po mierci zawzitego starego Niemca Izaak próbowa przywróci bizantyskie wpywy na Bakanach. W roku 1190 pokona ksicia serbskiego Stefana Nemanj i zmusi go do ustpienia z czci jego ziem, ale za to sam zosta pobity przez Bugarów. W roku 1194 poniós nastpn, powaniejsz klsk z ich rk pod Arkadiopolem. Tymczasem wewntrz kraju niezadowolenie z jego nieudolnych rzdów roso i obejmowao nawet t warstw, która go wyniosa na tron. Niektórzy
172
próbowali ratowa si przed pójciem na dno wraz z toncym Cesarstwem, podejmujc dziaania równoznaczne z jednostronn deklaracj niepodlegoci obszarów pozostajcych pod ich zarzdem. Ostatecznie w kwietniu roku 1195 nastpi przewrót paacowy, w nastpstwie którego Izaak II zosta zoony z tronu, olepiony i wtrcony do wizienia. W sprawie sukcesji wybór spiskowców pad na jego brata, Aleksego, który zawsze wola uywa imienia rodowego Komnen, po babce, ni nie tak znakomitego Angelos.
Jeeli Izaak by nieudolnym wadc, to przy kilku okazjach da si jednak pozna jako dzielny i energiczny onierz. Natomiast jego nastpca okaza si rozmiowanym w przyjemnociach zerem, którym rzdzia uparta, ale nierozsdna ona Eufrozyna. Szwagier Eufrozyny Micha Stryfnos, naczelny dowódca bizantyskiej floty, odznaczy si tym, e sprzeda cesarskie okrty i schowa do wasnej kieszeni otrzymane za nie pienidze — a stao si to w roku 1203, kiedy flota wenecka ju rozwina agle, eby zaatakowa Konstantynopol.
Osiem lat panowania Aleksego III jest pospn kronik postpujcego upadku. W roku 1196 Stefan Nemanja, zaoyciel pastwa serbskiego, abdykowa i usun si do monasteru, przekazujc tron swojemu modszemu synowi, te Stefanowi, oenionemu z córk Aleksego. Ale Cesarstwo i jego wadca byli ju teraz za sabi, eby wykorzysta t sposobno do rozszerzenia wpywów bizantyskich w tamtym regionie. Kiedy starszy brat Stefana, Wukan, podniós bunt przeciwko niemu, to Wgry, nie Bizancjum, byy pastwem, które zadecydowao o dalszym rozwoju sytuacji w Serbii. Równie starania Aleksego, eby przez pertraktacje pooy kres wojnie z Bugari, zakoczyy si kompletnym fiaskiem. Dziaania wojenne cigny si jeszcze przez kilka lat, podczas których armie bugarskie, nie napotykajc adnego oporu, regularnie buszoway po Macedonii, pldrujc i palc wszystko, co spotkay na swojej drodze. Ostatecznie, po wielu skomplikowanych manewrach dyplomacji bizantyskiej, wcznie z poparciem udzielonym dwóm bugarskim buntownikom, którzy utworzyli wasne ksistwa, znaczna cz Macedonii zostaa przyczona do pastwa bugarskiego.
Na Zachodzie te powstaa sytuacja, która nie wróya Bizancjum nic dobrego. Henryk VI, nowy cesarz niemiecki, odziedziczy równie po teciu, Wilhelmie II, królestwo normaskie na Sycylii. A by to wadca bardzo ambitny, któremu marzyo si panowanie nad wiatem. Poniewa za jego brat, Filip Szwabski, by oeniony z córk obalonego cesarza bizantyskiego Izaaka II, Henryk wykorzystywa to powinowactwo jako pretekst usprawiedliwiajcy teraz — po przewrocie w Konstantynopolu — wrogie intencje wobec Bizancjum. Aleksy III bynajmniej nie mia ochoty walczy z nowym supermocarstwem, jakie wyonio si na Zachodzie, i próbowa zyska na czasie przez ustpstwa. Midzy innymi naleaa do nich zgoda na pacenie olbrzymiego trybutu w wysokoci 1600 funtów zota rocznie. W celu zgromadzenia tej sumy zosta ustanowiony specjalny podatek, zwany alamanikon („niemiecki"), który leg cikim brzemieniem na barkach wszystkich klas spoeczestwa bizantyskiego. Nawet groby dawnych cesarzy
173
w konstantynopolitaskim kociele witych Apostoów zostay ogoocone z ozdób, eby mona byo zaspokoi dania cesarza niemieckiego.
Kiedy jednak w roku 1197 Henryk VI nagle zmar, cay system sojuszy zbudowany przez niego i jego ojca, Fryderyka Barbaross, zacz si rozpada, poniewa róni uczestniczcy w nim wadcy dyli do realizacji wasnych, odrbnych celów. Aleksy III móg wic znie znienawidzony alamanikon, lecz nawet w tym nowym ukadzie si nie by zdolny przedsiwzi adnej inicjatywy dyplomatycznej, która poprawiaby sytuacj midzynarodow Bizancjum. Jedynym posuniciem z tej dziedziny, o jakim myla, by alians z papiestwem — susznie mniema, e po zawaleniu si rzdów niemieckich w Italii ono powinno by tam dominujc si polityczn. Ale cen do zapacenia za ten alians stanowia unia kocielna, która w pastwie o tak silnych nastrojach antyaciskich, jakie panoway w Konstantynopolu, bya nie do przeprowadzenia. Patriarcha Jan Kamater stanowczo potpi jakiekolwiek ustpstwa na rzecz Kocioa Zachodniego i ostatecznie powzity przez Aleksego projekt unii zosta po cichu zarzucony.
W roku 1198 po Celestynie III na Stolicy Apostolskiej zasiad energiczny i nieustpliwy Innocenty III. Krce po Europie pomysy kolejnej krucjaty zyskay u nowego papiea wyrane i mocne poparcie. Innocenty patrzy na Cesarstwo Bizantyskie jako na potencjalny cenny nabytek, który mógby zosta przejty przez papiestwo dziki unii kocielnej i wczony w jego krucjat, majc na celu wyrzucenie muzumanów z Ziemi witej raz na zawsze. Z kolei doa wenecki Enrico Dandolo, z dawna noszcy w sercu bolesn zadr wskutek rzeczywistej czy urojonej zniewagi, jakiej dozna przed laty w Konstantynopolu, bynajmniej nie by zainteresowany w wyrugowaniu z Palestyny muzumanów, z którymi Wenecja prowadzia oywiony i zyskowny handel. Mia natomiast wielk ochot definitywnie wyeliminowa z gry Bizancjum, które uwaa za ostatni przeszkod w utwierdzeniu weneckiej supremacji we wschodniej czci ródziemnomorza. A krzyowcy bardzo musieli si z nim liczy, poniewa byli mu winni pienidze. Wreszcie Filip Szwabski, brat zmarego cesarza niemieckiego walczcy o sukcesj, zarówno czu si zobowizany do obalenia czowieka, który zoy z tronu i kaza olepi jego tecia, jak i nie mia nic przeciwko zowieniu dla siebie jakiej ryby w tej mtnej wodzie. Poczenie si owych rozmaitych interesów prowadzio w sposób niemal nieuchronny do tego, e projektowana krucjata musiaa przerodzi si w instrument sucy acinnikom do zagarnicia chrzecijaskiego Wschodu — o muzumanach tymczasem by niepostrzeenie zapomniano.
Rzd bizantyski by w peni wiadomy niebezpieczestwa, jakie zawiso nad Cesarstwem, niewiele jednak móg zrobi, aby mu zapobiec. Najmniejsze posunicie zmierzajce w kierunku unii kocielnej, która oddaaby Bizancjum pod opiek potnego papiestwa, spotykao si z nieugitym sprzeciwem przywódców Kocioa Wschodniego, a ich stanowisko w tej akurat sprawie rzeczywicie odzwierciedlao niemal paranoicznie antyaciskie nastawienie ogóu ludnoci.
174
W roku 1201 uczestnicy krucjaty zgromadzili si w Wenecji. Wenecjanie jednak zgodzili si dostarczy im okrty tylko pod warunkiem, e uyj swojego ora najpierw do zdobycia dla nich miasta Zara (dzi. Zadar), portu i twierdzy, nalecego zreszt do chrzecijaskich Wgier — z czego krzyowcy sumiennie si wywizali. Tymczasem synowi Izaaka II, Aleksemu Angelosowi, udao si uciec z wizienia, w którym przebywa wraz z ojcem, i zbiec na Zachód. Tam skierowa si najpierw do papiea Innocentego, u którego dozna jednak przyjcia tyle uprzejmego, co zniechcajcego. Nastpnie uda si wic do swojego szwagra, Filipa Szwabskiego, który w jego imieniu zacz prowadzi rozmowy z Wenecj i krzyowcami w sprawie udzielenia przez nich pomocy uciekinierowi. Aleksy nie mia nic do stracenia, atwo zatem przyszo mu obieca nie tylko ogromne wynagrodzenie pienine, ale równie uni kocieln w zamian za osadzenie go na tronie w Konstantynopolu. I ostatecznie w maju 1203 roku krzyowcy ustalili, e zdobd stolic bizantysk niejako en passant, osadz Aleksego na tronie jego ojca — poniewa sam Izaak II, jako olepiony, nie by zdolny do sprawowania rzdów — i dopiero potem udadz si dalej, do Ziemi witej.
W czerwcu 1203 roku okrty weneckie z armi krzyowców na pokadach zjawiy si opodal Konstantynopola. acinnicy zdobyli Galat, przedmiecie po drugiej stronie zatoki Zoty Róg, i rozpoczli oblenie. 17 lipca, pomimo mnego oporu stawianego najedcom przez zoon z Waregów gwardi cesarsk i szczupe siy bizantyskie, miasto pado. Aleksy III uciek, zabierajc klejnoty koronne. Jego poprzednik wyszed z wizienia i wróci na tron jako tytularny cesarz, a syn Izaaka, Aleksy IV, zosta ogoszony wspócesarzem, który mia sprawowa rzeczywiste rzdy.
Nowy wadca by od pocztku bezsilny, znajdowa si bowiem midzy motem a kowadem — z jednej strony Wenecjanie, którzy domagali si wynagrodzenia za swoje usugi, z drugiej lud Konstantynopola, który nie chcia mie nic wspólnego z cesarzem zawdziczajcym tron acinnikom. Podczas gdy krzyowcy obozowali pod murami, wewntrz miasta siy wywrotowe robiy swoje. W styczniu 1204 roku wybucho powstanie. Aleksy IV zosta zabity, a jego ojciec z powrotem trafi do wizienia, gdzie wkrótce zmar. Poniewa trzeba byo znale nowego przywódc pastwa, z braku kogo lepszego cesarzem ogoszono Aleksego Dukasa o przydomku Murtzuflos („Krzaczastobrewy"), który by ziciem Aleksego Ul. Przez najblisze miesice panowa on jako Aleksy V.
Krzyowcy stanli teraz przed dylematem: czy pody do Ziemi witej, zostawiajc u wadzy w Konstantynopolu zdeklarowanego wroga acinników, czy te zaj miasto po raz drugi? Stopniowo zwyciy pogld, e Cesarstwo Bizantyskie powinno zosta zlikwidowane. W marcu krzyowcy i Wenecjanie zawarli wic ukad przewidujcy podzia terytorium Cesarstwa midzy uczestników krucjaty oraz ustanowienie w byej stolicy bizantyskiej zachodniego cesarza i patriarchy aciskiego.
175
Trzynastego kwietnia armie krzyowe ponownie zdobyy Konstantynopol. Miasto zostao wydane na up onierzom, którzy przez trzy dni swobodnie je pldrowali. Bez wzgldu na to, jak bardzo Konstantynopol zuboa, by cigle najbogatszym miastem zachodniego wiata i prostym wojakom z Francji czy Niemiec mogo si wydawa, e jego ulice s brukowane zotem. Wedug wyraenia jednego z historyków nowoytnych ich sytuacja przypominaa dzikusa, w którego rce dosta si zegarek. Nikt nie jest w stanie oceni, co zostao zagarnite lub zniszczone w cigu tej trzydniowej grabiey. Tylko spldrowanie Rzymu przez Wandalów króla Genzeryka w roku 455 spowodowao porównywalne straty. Niezalenie od rabunku i zniszcze wielu mieszkaców stolicy zostao zabitych, jeszcze wicej ucieko z miasta, by ju nigdy do niego nie wróci.
Kiedy w kocu zosta przywrócony pewien pozór porzdku, przywódcy krucjaty spotkali si, by wyoni ze swojego grona nowego cesarza. Ich wybór pad na Baldwina, hrabiego Flandrii, który cieszy si poparciem Wenecjan. 16 maja 1204 roku w kociele Mdroci Boej zosta on koronowany na pierwszego aciskiego cesarza Bizancjum. Nastpnie armie krzyowe pomaszeroway na zachód przez Tracj — wszelkie myli o Ziemi witej poszy w kt. Margrabia Montferrat urzdzi si w Tesalonice, przyjmujc tytu królewski. Inni przywódcy krzyowi skierowali si z Tracji na poudnie na pówysep grecki. Burgundzki baron Otton de la Roche otrzyma jako lenno Ateny z Attyk i Beocj. Peloponez przypad Gotfrydowi de Yillehardouin. Wenecjanie zajli Kret, Eube i inne wyspy. W istocie niemal cae terytorium bizantyskie zostao podzielone midzy przywódców krucjaty. Tylko w Epirze, w pónocno-zachodniej Azji Mniejszej i w odlegym Foncie utrzymay si wiksze obszary pod wadz Greków. Cesarstwo Bizantyskie przestao istnie.
TRADYCJA I NOWATORSTWO
D
zieje Cesarstwa Bizantyskiego w epoce Komnenów, czyli od wstpienia na tron Aleksego I w roku 1081 do mierci Andronika I w roku 1185, a waciwie do zdobycia Konstantynopola przez wojska czwartej wyprawy krzyowej w roku 1204, byy pene sprzecznoci. Po pierwsze, po pozornie wspaniaym odrodzeniu si bizantyskiej potgi z anarchii i saboci rodkowych dekad XI wieku nastpuje tym gwatowniejszy upadek i rozpad. Dalej, chocia to Turcy Selducy zajli stare prowincje w Azji Mniejszej, stanowice serce Cesarstwa, militarny wysiek Bizancjum w przewaajcej czci tego okresu by skierowany nie przeciwko nim, ale przeciwko rónym mocarstwom i koalicjom zachodnim. Nastpnie, wadza, jak si zdaje, znajdowaa si wówczas w rkach arystokracji, która zawdziczaa swoj pozycj mstwu okazanemu na wojnach i powicaa ekonomiczne zasoby pastwa na cele militarne, a mimo to, kiedy przyszed koniec, Cesarstwo okazao si niezdolne do samoobrony. Wreszcie, fundamentaln zasad polityki wewntrznej byo centralne kierownictwo pastwowe, a jednak pod koniec tej epoki wiele terytoriów bizantyskich byo rzdzonych przez niezalenych od Konstantynopola lokalnych potentatów, i co wicej, wanie te regiony potrafiy przez jaki czas stawi skuteczny opór aciskim zdobywcom.
Dawniejsi historycy szukali wyjanienia biegu wydarze w psychologicznych lub moralnych cechach kolejnych panujcych wtedy wadców. Trudno im jednak przychodzio porozumie si co do tego, jakie waciwie byy te cechy. Na przykad jedni widzieli w Aleksym I okrutnego tyrana, a w Janie II i Manuelu I monarchów owieconych, dla innych Aleksemu i Janowi leao na sercu dobro poddanych, Manuel za jawi im si jako wadca saby i samolubny. Nic dziwnego, e w ocenie postaci tak skomplikowanej i pod wieloma wzgldami zagadkowej jak Andronik I rónili si jeszcze bardziej.
Stopniowo jednak uwiadamiano sobie, e los Cesarstwa Bizantyskiego nie by bez reszty uzaleniony od swobodnej woli wadców, i historycy zaczli interesowa si tym, w jakich grupach czy klasach spoecznych znajdowali oparcie poszczególni cesarze. Nastpny krok na drodze do zrozumienia owej epoki stanowio badanie, jakie byy zmieniajce si interesy ekonomiczne tych grup i klas, oraz uzupenianie informacji zawartych w ródach o charakterze narracyjnym przez te, których dostarczay dokumenty. Na koniec niektórzy historycy przeszli do szukania
177
faktycznych wizi, jakie istniay midzy interesami ekonomicznymi i dziaaniami politycznymi, w szczególnoci za do stawiania takich pyta jak nastpujce. Jak w rzeczywistoci funkcjonowa wenecki przywilej handlowy i czy sprzyja rozwojowi ekonomicznemu miast prowincjonalnych, czy raczej przeszkadza w nim? Jakie grupy w bizantyskim spoeczestwie wspieray Andronika I i dlaczego to czyniy oraz co si stao, e odebray mu swoje poparcie? Czy monowadcy wojskowi dziaali jako jedna grupa, czy te konflikty, które ich dzieliy, byy moe bardziej istotne ni wspólny interes, który ich czy?
Jest jasne, e nie wystarczy upatrywa wyjanienia przyczyn upadku Cesarstwa w feudalizacji bizantyskiego spoeczestwa. Pominwszy wszystko inne, przybysze z Zachodu, którzy zburzyli Cesarstwo, równie byli czonkami spoecznoci feudalnych. Tym wic, co chcielibymy wiedzie, jest, jak w rzeczywistoci rozwijay si w Bizancjum stosunki feudalne i pod jakimi wzgldami róniy si od stosunków feudalnych panujcych na Zachodzie.
Odpowiedzie na te wszystkie pytania jest dosy trudno, a za nie najmniejsz przyczyn owej trudnoci wypada uzna fakt niemal cakowitego zniszczenia lub zaginicia archiwów bizantyskich, z wyjtkiem tego, co zachowao si w kilku monasterach. Na pewno jednak moemy obecnie osign gbsze i bardziej zasadnicze rozumienie zmieniajcej si dynamiki spoeczestwa bizantyskiego w XII wieku, ni byo to udziaem historyków przeszoci. I dojrza ju moe czas do powstania nowego wyczerpujcego studium powiconego epoce Komnenów. Ostatnia bowiem praca tego rodzaju, ogoszona przez Ferdynanda Chalandona w pocztkach XX wieku, jest pod wieloma wzgldami przestarzaa, a w kadym razie zajmuje si prawie wycznie histori polityczn i militarn. W poprzednim rozdziale niniejszej ksiki zostay zaproponowane wyjanienia niektórych paradoksalnych zjawisk charakterystycznych dla tego okresu. Naley wszake pamita, e nie s one niczym wicej ni hipotezami roboczymi.
Co si tyczy historii kulturalnej epoki Komnenów, to w pewnym sensie nastrcza ona badaczom mniej problemów ni historia polityczna, ekonomiczna czy spoeczna. Przetrwao bardzo wiele, i bardzo rozmaitych, dzie XII-wiecznego pimiennictwa bizantyskiego. Równie sztuka tego okresu jest dobrze reprezentowana przez zachowane dziea ówczesnych artystów. Dysponujemy te wieloma szczegóowymi opisami spoeczestwa bizantyskiego dokonanymi przez ludzi do niego nie nalecych, od zachodnich kronikarzy wypraw krzyowych po ydowskiego podrónika, Beniamina z Tudeli, od ruskich pielgrzymów po arabskich geografów. Musimy tylko zawsze mie na uwadze, e nasza interpretacja tych wszystkich dzie literatury i sztuki moe by bdna w sytuacji, kiedy cigle istnieje tyle niejasnoci, jeeli chodzi o spoeczne i ekonomiczne przeksztacenia wspólnoty, do której naleeli twórcy owych dzie, oraz o sposoby, w jakie te przeksztacenia znajdoway odbicie w bizantyskiej kulturze.
Pewne rzeczy s jednak jasne, a przede wszystkim naley do nich czynnik w decydujcym stopniu wpywajcy na klimat myli i odczu spoeczestwa
178
bizantyskiego w tym okresie: obraz czowieka Zachodu, jaki wytworzyli sobie Bizantyczycy, i ich stosunek do niego, do caej wspólnoty zachodniej. Schizma midzy dwoma Kocioami, która nastpia w roku 1054, wyrosa, jak ju mówilimy, na gruncie rónic w zakresie teologii, liturgii oraz dyscyplinie kocielnej i w gruncie rzeczy pozostaa nie zauwaona dla ogóu wiernych wieckich. Ale zrodzia ona nowy rodzaj pimiennictwa — traktat skierowany przeciwko acinnikom. Najwczeniejsze z tych utworów ograniczay si do takiej tematyki jak uywanie w Eucharystii chleba na zaczynie czy nie na zaczynie albo celibat duchowiestwa i byy adresowane do odbiorców bezporednio tym zainteresowanych, do kleru. Jednak wkrótce, wraz z rosnc liczb tekstów polemicznych, ich autorzy zaczli dopatrywa si przyczyny bdów teologicznych popenianych przez ludzi Zachodu w ich rzekomej uomnoci moralnej i spoecznej. Tym samym w bizantyskim spoeczestwie, ju nie tylko wród duchownych, ale równie wród ludzi wieckich, zacz by rozpowszechniany na coraz wiksz skal pewien stereotyp acinnika jako ignoranta, barbarzycy i czowieka zej woli. Koció dysponowa bowiem niezwykle skutecznym acuchem rodków komunikacji spoecznej, który prowadzi od debat na synodach i decyzji podejmowanych przez patriarchów do dziaalnoci pasterskiej i kaznodziejskiej najskromniejszych ksiy i mnichów w najbardzej oddalonych prowincjach Cesarstwa.
Zmiana polegaa na tym, e w minionych wiekach Bizantyczycy patrzyli na chrzecijan zachodnich z pewnym rodzajem protekcjonalnego politowania, jako na tych, którzy chcieliby by Bizantyczykami, gdyby tylko mogli, natomiast teraz zaczli widzie w nich ludzi o obcym sposobie ycia i obcych pobudkach dziaania oraz potencjalnych wrogów.
Kiedy zatem poudniowoitalscy Normanowie zaatakowali Cesarstwo, ich postpowanie wydawao si potwierdzeniem tego, co bizantyscy teologowie mówili o chrzecijanach zachodnich w ogólnoci, i dodao jeszcze jeden element do istniejcego ju stereotypu. Agresywno normaska zostaa przyjta przez obywateli Cesarstwa jako charakterystyczna cecha wszystkich chrzecijan zachodnich, wcznie — czy nawet przede wszystkim — z ich duchowym przywódc, papieem. A gdy do Konstantynopola przybyli krzyowcy, przynieli z sob kolejne potwierdzenie stereotypu i uzupenili go o nowe elementy. Ich skócone midzy sob dowództwo i rzucajcy si w oczy brak jakiejkolwiek powszechnie obowizujcej dyscypliny drastycznie kontrastoway ze scentralizowanym kierowaniem i jednolit dyscyplin w bizantyskich siach zbrojnych. Ponadto za w pojciu Bizantyczyków krzyowcy lekcewayli zasadnicze rozrónienie midzy zadaniami wadzy pastwowej i kocielnej, które zostao wyranie wyoone w ustawodawstwie Justyniana i od tego czasu byo wielokrotnie przypominane.
Zgodnie z tym podziaem kompetencji zdobywanie terytorium byo rzecz cesarza, i tylko cesarza. Natomiast powinnoci przywódców Kocioa byo decydowa o prawidowoci wierze religijnych i dba o dobro duchowe wspólnoty
179
wiernych. Tymczasem wyprawy krzyowe jawiy si Bizantyczykom jako wielki ruch militarny, nad którym nie sprawowaa przywództwa adna wadza wiecka, ale który by kierowany — tak przynajmniej to w ich oczach wygldao — przez papiea. A kiedy ju mogli z bliska przyjrze si dokadniej armiom krzyowym, bynajmniej nie rozproszyo to ich niepokoju. Cesarska córka Anna Komnena, która generalnie bya dobrze poinformowana o wiecie, w swoim dziele historycznym ze zdumieniem i zgorszeniem stwierdza, e papie ma wasn armi. Widok czonków kleru noszcych bro i uywajcych jej na polu bitwy musia niezmiernie bulwersowa Bizantyczyków, których wasne prawo kanoniczne bezwzgldnie zabraniao przelewania krwi osobom wywiconym na duchownych. Miny stulecia od czasu, kiedy pewien wiejski ksidz w Kapadocji zosta ekskomuniko-wany za stawienie zbrojnego oporu arabskim najedcom, a XII-wieczni historycy cigle pamitali o tym wydarzeniu.
Kiedy przywódcy pierwszej krucjaty, zamiast odda odbite islamowi ziemie ich prawowitemu panu, cesarzowi, zaoyli na nich wasne, niepodlege pastwa, Bizantyczycy odebrali ich postpowanie jako wiadectwo nierzetelnoci i wiaro-omstwa. Czy bowiem przybysze z Zachodu nie zobowizali si do zwrócenia Cesarstwu kadego kawaka jego terytorium, jaki zdoaj odzyska, w zamian za przewóz do Azji i zaopatrzenie dostarczone przez Konstantynopol? W tej sytuacji Bizantyczycy zaczli wic zadawa sobie pytanie, czy wyprawy krzyowe nie s tylko gigantyczn symulacj, suc ukryciu rzeczywistych intencji krzyowców i ich pseudochrzecijaskiego przywódcy, papiea, którym naprawd chodzi o zdobycie i opanowanie ziem chrzecijastwa wschodniego. Pamitano, e Zachód nie wykaza przecie specjalnych skonnoci do przyjcia Cesarstwu z pomoc, kiedy siy bizantyskie w krajach Lewantu byy w cikiej opresji za spraw egipskich Fatymidów — nawiasem mówic, oni równie przeszkadzali w podróy pielgrzymom pragncym dotrze do Ziemi witej — albo kiedy wiksza cz chrzecijaskiej Azji Mniejszej zostaa zajta przez muzumaskich Selduków, którzy zagarnli te tamtejsz wasno Kocioa.
Do tej krytycznej oceny krucjat wynikajcej z przyczyn zasadniczych doszo wrogie nastawienie wobec krzyowców, na które zasuyli oni sobie przez sprawowanie si swoich wojsk, czsto traktujcych ziemie Cesarstwa lece na szlaku ich przemarszu tak, jakby byy one nieprzyjacielskim terytorium okupowanym. Dla bizantyskiego wieniaka czy mieszczanina, którego dom rabowali i którego kobiety gwacili zachodni odacy, krzyowcy nie byli ani troch lepsi od niewiernych Turków — ci przynajmniej nie rocili sobie prawa do miana obroców chrzecijastwa. A wydarzenia drugiej i trzeciej krucjaty tylko umocniy wraenie, jakie pod tym wzgldem pozostawi w Bizancjum przebieg pierwszej z nich.
Wana dla ksztatowania si stosunku Bizantyczyków do ludzi Zachodu bya te jeszcze sprawa Wenecjan, a póniej Genueczyków i Pizaczyków. Zwolnienie obywateli tych miast italskich z obowizku podatkowego wobec Cesarstwa dao
180
im przewag nad miejscowymi kupcami, której nie omieszkali wykorzysta. Skutek by taki, e wiele maych bizantyskich przedsibiorstw handlowych i rzemielniczych musiao upa, przegrywajc rywalizacj z uprzywilejowanymi konkurentami. Prócz tego róne wczeniejsze umowy, które reguloway handel Cesarstwa z cudzoziemcami w przeszoci, nie pozwalay im zamieszkiwa na stae na ziemi bizantyskiej. Kiedy wic kupcy ruscy czy bugarscy sprzedali przywiezione z sob towary i kupili to, czego sami potrzebowali, wracali do ojczystych krajów. Natomiast Wenecjanie nie tylko osiedlali si w Konstantynopolu i innych miastach bizantyskich, sprowadzajc tam swoje rodziny i swoich duchownych, ale nawet tworzyli wasne organy administracyjne i sdowe i w ogóle zachowywali si tak, jakby byli cakowicie niezaleni od zwierzchnictwa bizantyskiego. Musiao zatem by sporo prawdy w krcych po Bizancjum opowieciach o ich bucie i lekcewaeniu, z jakim traktowali prawowiernych poddanych Cesarstwa, którzy przecie, pominwszy wszystko inne, byli nowym Narodem Wybranym.
Kumulacja konfliktów z katolickim Zachodem na paszczynie kocielnej, militarnej, ekonomicznej i spoecznej z biegiem czasu spowodowaa w Bizancjum taki wzrost nastrojów antyaciskich, e przybray one charakter niemal obsesyjny. Byo to zjawisko zupenie inne ni generalna ksenofobia, cechujca Bizantyczyków za wielkich dni ich pastwa. Miao bowiem ono teraz swoje ródo nie w sile, lecz w saboci Cesarstwa. Wrogo wobec przybyszów z Zachodu prowadzia do nie koczcych si star na ulicach Konstantynopola i innych miast, a w roku 1182 eksplodowaa w bezrozumnym, krwawym pogromie w stolicy, w którym zginy tysice acinników, zmasakrowanych przez rozszalay tum. Sytuacj komplikowao uzalenienie Cesarstwa od zachodnich najemników i ich dowódców, a w konsekwencji wysuwanie obcych na najbardziej zaszczytne i odpowiedzialne stanowiska w pastwie. Przypadki tego rodzaju mogy zreszt wcale nie by takie liczne
— tutaj nie dysponujemy adnymi dokadniejszymi danymi. Zwracay one jednak uwag i budziy oburzenie rdzennych obywateli. Znamiennego wiadectwa dostarcza tu pewien list. W poowie XII wieku biskup Efezu, piszc do wnuka Anny Komneny, który zarzdza jedn z pónocnych prowincji Cesarstwa, gratulowa mu, e jest prawdziwym Hellenem, a nie jakim aciskim intruzem.
Przybysze z Zachodu mieli ju jednak w Cesarstwie pozosta, a ich wpywy w wyszych warstwach spoeczestwa bizantyskiego byy znaczne. Manuel I lubi zachodnie obyczaje, oeni si kolejno z dwiema zachodnimi ksiniczkami i zmieni sztywn etykiet bizantyskiego dworu — która dwa wieki wczeniej zrobia takie wraenie na Liutprandzie z Cremony i tak mu si daa we znaki
— wprowadzajc swobodniejszy styl zachodni. Hipodrom konstantynopolitaski, gdzie od czasów Konstantyna Wielkiego cigali si z sob wonice dwóch, jak bymy dzisiaj powiedzieli, druyn, Bkitnych i Zielonych, teraz by aren, na której uprawiano ulubiony sport zachodni. Odbyway si tam mianowicie turnieje rycerskie, w których — horror nad horrorami! — osobicie uczestniczy sam wadca. Wpywy, niezalenie od tego, czy rzeczywiste, czy rzekome, jakie ludzie
181
Zachodu mieli na dworze cesarskim, byy jeszcze jednym ródem niezadowolenia szerokich mas. W pewnym stopniu przyczyniay si one do osabienia ich lojalnoci wzgldem wasnej, prawowitej wadzy. Ponadto podsycay nastroje antystoeczne, które sabiej lub silniej zawsze tliy si w prowincjach i które w kocowych dekadach XII wieku umoliwiy lokalnym monowadcom ustanowienie wasnych, w gruncie rzeczy niezalenych od wadzy centralnej rzdów nad swoimi regionami.
Niektóre elementy tego ogólnego zjawiska, jakim byo panujce w Bizancjum nastawienie antyaciskie, zasuguj na specjalne podkrelenie. Chocia bizantyscy cesarze i wysocy urzdnicy pastwa bizantyskiego byli w peni wiadomi rónic zachodzcych midzy poszczególnymi narodami i pastwami zachodniej Europy i z wieloma sporód nich utrzymywali regularne stosunki dyplomatyczne, a take nieraz próbowali wygrywa politycznie jedne przeciw drugim, w wyobraeniach prostego ludu wszyscy katoliccy Europejczycy zlewali si w jedn nie zrónicowan mas „acinników". Tym, co oddzielao ich od Bizantyczyków, byo posuszestwo wzgldem Kocioa rzymskiego, a poza tym adnego znaczenia nie mia fakt, czy s Francuzami, Niemcami czy Italczykami. Wady kadego z osobna, rzeczywiste czy wyimaginowane, byy przypisywane wszystkim. Waciwie jedynymi istotnymi wyjtkami od tej generalnej zasady byli Wgrzy, o których czsto mylano jako o nacji sui generis, a nie po prostu jako o gatunku acinników, oraz, co moe wydawa si rzecz dosy osobliw, Anglicy, sporód których rekrutowao si wielu czonków gwardii wareskiej.
Nawiasem mówic, mamy tutaj do czynienia z jeszcze jednym paradoksem: oto spoeczestwo przesiknite nienawici do acinników powierza bezpieczestwo swojego najwyszego przywódcy formacji wojskowej zoonej w przewaajcym stopniu wanie z aciskich najemników. Trzeba jednak pamita, e gwardia wareska zostaa utworzona przez Bazylego II, kiedy relacje midzy Cesarstwem Bizantyskim i ludami cudzoziemskimi wyglday zupenie inaczej, a prócz tego pierwotnie skadaa si ona z Rusów, którzy przynajmniej w teorii byli nawróceni na chrzecijastwo obrzdku wschodniego.
Niezalenie od tego, jak silna bya wrogo Bizantyczyków wobec normaskich królów panujcych na Sycylii czy krzyowych ksit Lewantu, gównym obiektem ich nienawici pozostawa papie. Odkrycie, e biskup Rzymu jest Antychrystem, zostao dokonane i ogoszone przez bizantyskich ludzi Kocioa cae wieki przedtem, zanim wypowiedzieli swoje zdanie w tej sprawie XVII-wieczni Anglicy czy XX-wieczni mieszkacy Ulsteru. I chocia w rzeczywistoci róni papiee prowadzili rón polityk, popularny stereotyp zupenie nie bra tego pod uwag. W powszechnym przekonaniu wszyscy oni byli nieprzyjaciómi Narodu Wybranego i sprawowali, jak to okrela dzisiejszy jzyk prawa, „kierownictwo sprawcze" aktów militarnej agresji dokonywanych przez jego wrogów. A to oznaczao, e kada polityka uwzgldniajca jak form zblienia z papiestwem, choby kwestia unii kocielnej nie bya przy tym w ogóle podnoszona, wywoywaa
182
najgortszy sprzeciw nie tylko duchowiestwa, ale równie ogóu ludzi wieckich i nawet przy najwikszej determinacji forsujcego j rzdu nie by on zdolny prowadzi jej przez duszy czas.
W caoksztacie bizantyskich stosunków z Zachodem w epoce Komnenów interesujce zjawisko stanowi cesarska polityka matrymonialna. W X wieku Konstantyn VII poucza syna, e nie powinno si pozwala na aden alians matrymonialny midzy domem cesarskim a jakkolwiek zagraniczn rodzin królewsk, robic jedyny wyjtek dla Franków. A dziao si to w czasach, kiedy nie byo adnych powaniejszych konfliktów midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim. Tymczasem dwa wieki póniej, dugo po wzajemnym ekskomuniko-waniu si przywódców obu Kocioów, ksiniczki aciskie regularnie wchodziy do cesarskiej rodziny, zawierajc maestwa z jej czonkami, a ksiniczki bizantyskie zostaway onami monarchów zachodnich. Dotyczyo to samych cesarzy: Jan II polubi Wgierk, Manuel I oeni si kolejno z Niemk i Normank z Lewantu, Andronik I z ksiniczk francusk. Z kolei siostra Manuela, Maria, wysza za m za normaskiego najemnika, Jana Rogera, a bratanice cesarza zostay onami: jedna Henryka II, ksicia Austrii, druga króla jerozolimskiego, Baldwina III, trzecia Wilhelma z Montpellier. Córka Izaaka II polubia za pretendenta do tronu sycylijskiego, Rogera, a owdowiawszy — Filipa Szwabskiego. Nic nie mogo w bardziej wymowny sposób zilustrowa zmiany w oficjalnym stanowisku pastwa bizantyskiego wobec cudzoziemskich potentatów, jaka nastpia od wielkich dni dynastii macedoskiej, i osobliwej dwuznacznoci cechujcej stosunek Bizantyczyków do ludzi Zachodu w XII wieku.
Niejednoznaczny jest te problem wenecki. Chocia nie ulega wtpliwoci, e przywileje handlowe udzielone Wenecjanom i obywatelom innych miast italskich wyrzdziy niepowetowan szkod handlowi bizantyskiemu i przyniosy uszczerbek dochodom bizantyskiego pastwa, jednak ich skutki nie byy w caoci negatywne. W szczególnoci podziaay one, jak si zdaje, pobudzajco na ycie ekonomiczne sporej liczby miast prowincjonalnych. Dziki nim bowiem miasta te po raz pierwszy zostay wczone do szerszej sieci powiza handlowych, która stopniowo obja cay wiat ródziemnomorski. Z kolei rozwój ekonomiczny owych miast prowadzi do wzrostu dobrobytu w regionach, do których one naleay. I wprawdzie ten dobrobyt nie mia pisanego duszego ywota, ale dopóki trwa, jego wymiar by dosy realny.
Tak przedstawiaj si niektóre sporód sprzecznoci tkwicych w owych skomplikowanym zjawisku, jakim by stosunek czcy Bizancjum ze wiatem zachodnim. W epoce Komnenów ten wiat przesta by dla obywateli Cesarstwa odlegy i utraci swój peryferyjny charakter, wszed w bezporedni styczno ze spoeczestwem bizantyskim i przenikn na wskro wszystkie jego struktury.
Uporczywie przeciwstawiajc si we wasnych wyobraeniach acinnikom, Bizantyczycy okrelali przez to na nowo swoj wasn tosamo. Przyjcie chrzecijastwa przez Bugari i póniejsze starcie zbrojne Cesarstwa z tym
183
pastwem stworzyy bowiem sytuacj, w której proste identyfikowanie si Bizancjum z chrzecijastwem byo ju niemoliwe. A nowe konflikty z acin-nikami na paszczynie militarnej, ekonomicznej i religijnej sprawiy, e ten dawny sposób okrelania wasnej tosamoci jeszcze mniej odpowiada istniejcemu stanowi rzeczy. Przed obywatelami Cesarstwa Bizantyskiego otwieray si zatem dwie moliwoci. Jedn z nich stanowio zaprzeczenie, i ludzie Zachodu s rzeczywistymi, prawdziwymi chrzecijanami. I trzeba powiedzie, e autorzy niektórych sporód najbardziej szalonych wybuchów pasji retorycznej i polemicznej w ostatniej dekadzie XII wieku zapdzali si bardzo blisko takiego zaprzeczenia. A w kadym razie szeroko rozpowszechnione byo odczucie, e acinnicy s czym w rodzaju chrzecijan niszego rzdu — chocia Koció rzymski nigdy nie by traktowany jako heretycki w cisym znaczeniu tego terminu, lecz jako schizmatycki.
Druga moliwo polegaa na rozwijaniu klasycyzujcych trendów kulturalnych, które zaznaczyy si w epoce dynastii macedoskiej, i goszeniu, e Bizantyczycy s Grekami, a zatem góruj nad innymi ludami, poniewa ich wadanie jzykiem greckim daje im bezporedni dostp nie tylko do podstawowych tekstów chrzecijastwa, ale do caego literackiego i filozoficznego dziedzictwa Hellady. acinnicy za mogli zbliy si do tego dziedzictwa jedynie przez gar przekadów, z których wiele powstao w dodatku dziki porednictwu arabskiemu. I wanie taki kurs by obierany w coraz wikszym stopniu — nie tylko przez koa stoecznych intelektualistów, ale równie przez szersze krgi spoeczestwa bizantyskiego i czsto przez samych wadców.
Nasuwa si tutaj uwaga, e istnieje realny grunt, na którym mogaby oprze si teza, i prehistoria nowoytnego greckiego nacjonalizmu siga dugiej i brzemiennej w urazy konfrontacji Bizancjum z aciskim Zachodem w XII wieku.
Jednak w przyjciu takiej postawy kryy si pewne istotne niebezpieczestwa. Przede wszystkim, jeliby wycign z niej do koca logiczne wnioski, moga ona doprowadzi nie tylko do konfliktu midzy autorytetem pastwa i autorytetem Kocioa, ale wprost do rozerwania syntezy chrzecijastwa i kultury helleskiej, jaka dokonaa si w wieku Ojców Kocioa. A cakiem niezalenie od osobistych przekona religijnych poszczególnych cesarzy to rozerwanie byoby nie do przyjcia dla adnego rzdu bizantyskiego, poniewa podkopywaoby jego prawowito, pozbawiao go najgbszej legitymacji, czynio sprawowanie przez niego wadzy czym raczej akcydentalnym, przypadkowym, ni esencjalnym, trwaym i koniecznym ze swej istoty — sowem, sprowadzaoby go do poziomu tych chrzecijaskich rzdów zachodnich, wobec których roci on sobie przyrodzone prawo do górowania. Ponadto za taki rzd postpowaby oczywicie wbrew gboko przeywanym uczuciom religijnym szerokich mas ludnoci swojego pastwa.
W rezultacie zauwaamy w ówczesnym bizantyskim yciu intelektualnym pewn dwoisto. Z jednej strony wrócia tradycja pisania filozoficznych komentarzy
184
do dzie Arystotelesa, zarzucona we wczesnym wieku VII. Podja j i rozwijaa grupa uczonych cieszcych si — przynajmniej niektórzy — osobist opiek córki Aleksego I, Anny Komneny. Równie twórczo Proklosa, ostatniego wielkiego neoplatonika pogaskiego, budzia ywe zainteresowanie i bya w Konstantynopolu przedmiotem studiów, jak mona sdzi na podstawie liczby rkopisów jego dzie sporzdzonych w pónym XI i w XII wieku. Z drugiej jednak strony mamy nierzadko do czynienia z osobliw niechci do bycia postrzeganym jako czowiek powanie interesujcy si filozofi greck.
Micha z Anchialos, póniejszy patriarcha konstantynopolitaski, otrzyma katedr filozofii od Manuela I w roku 1165 czy 1167. Wygaszajc inauguracyjny wykad, owiadczy on, e w swojej pracy nauczycielskiej bdzie ogranicza si do Arystotelesa, i da do zrozumienia, e od Platona naley si raczej trzyma z daleka, poniewa jego nauka jest sprzeczna z dogmatem chrzecijaskim. Równie okoo poowy XII wieku Mikoaj z Methone, jeden z najwybitniejszych teologów tego okresu, napisa dug rozpraw obalajc pogldy Proklosa, w której wykaza si zadziwiajcym opanowaniem rodków technicznych dysputy filozoficznej. Skary si tam, e wielu jego wspóczesnych zostao sprowadzonych na manowce herezji wskutek studiowania Proklosa. Traktat Mikoaja jest jednak pod wzgldem jakoci dzieem cakowicie rónym od nihilistycznych, antyintelektual-nych ataków na nauk wieck, jakie od czasu do czasu wychodziy z krgów monastycznych przez cae dzieje Bizancjum. O jego doniosoci merytorycznej wiadczy za fakt, e kopiowano go i studiowano jeszcze cztery wieki póniej w zwizku z soborem trydenckim.
Chocia nie powtórzy si przypadek Jana Italosa, kiedy to wybitna posta bizantyskiego ycia intelektualnego zostaa postawiona przed sdem i skazana za pogldy heretyckie, przez cay XII wiek cigle toczyy si jakie dochodzenia w sprawie podejrze o herezj, w które zamieszani byli nauczyciele. Dotyczyy one nie tyle tradycyjnych sekciarskich herezji, takich jak sigajcy pierwszych wieków chrzecijastwa montanizm, czy nowych herezji „ludowych", jak dualistyczny, uznajcy za zasad bytu walk midzy dobrem a zem, bogomilizm, które w oczywisty sposób odwoyway si do ludzi niezadowolonych z ustalonego porzdku politycznego i spoecznego, ile zajmoway si herezjami „intelektualnymi", które miay mocn podstaw filozoficzn, lecz sabo przemawiay do szerszych krgów spoeczestwa. W tych ledztwach naley prawdopodobnie widzie oznak nieustannego napicia, jakie w owej epoce wytwarzao miae, odkrywcze czerpanie z tradycji myli helleskiej w konfrontacji z potrzeb utrzymania si w ramach syntezy hellesko-chrzecij askiej.
Warto równie zauway, e wysze wyksztacenie znalazo si w tym stuleciu pod bardziej bezporedni kontrol wadz kocielnych, ni to byo w poprzednim wieku. Szkoy filozofii i prawa ufundowane przez Konstantyna IX w poowie XI wieku mogy istnie w dalszym cigu, czy te mogy odradza si od czasu do czasu, ale rang gównego orodka edukacyjnego zyskaa teraz Szkoa Patriarsza,
185
z któr byo zwizanych wielu pisarzy i uczonych XII wieku. W sposób zinstytucjonalizowany wykonywaa ona obowizek nauczania, który nakada na wszystkich biskupów ich urzd duchowny. Pewne rozwizania tego rodzaju istniay ju moe wczeniej, ale dopiero na samym kocu XI wieku pojawia si jaki lad staej i uporzdkowanej struktury ksztaceniowej, z hierarchi stanowisk nauczycielskich nie tylko dla teologii, ale równie dla gramatyki i retoryki, z wyznaczonymi miejscami nauczania w kocioach stolicy, z ustalonymi wynagrodzeniami wykadowców i uregulowanym systemem ich mianowania i awansowania, w którym uczestniczy nie tylko patriarcha, lecz i sam cesarz. Wybitni profesorowie Szkoy Patriarszej mieli szans zakoczenia swojej kariery na którym z prestiowych metropolitalnych biskupstw w prowincjach Cesarstwa. Na takiej instytucji edukacyjnej — która, jak si zdaje, ksztacia zarówno przyszych duchownych, jak i ludzi wieckich — mona byo polega, e z jednej strony bdzie przywizywa naleyt wag do podtrzymywania greckiej tradycji intelektualnej, jako czego w szczególny sposób zwizanego z Bizantyczykami, a z drugiej — e nie pozwoli sobie posun si w tej sprawie za daleko.
W sumie, niezalenie od wszystkich istniejcych ogranicze, literatura, myl i sztuka wiata bizantyskiego przez cay interesujcy nas tutaj okres cigle czerpaa z tradycji klasycznej i rozwijaa j z ca ywotnoci. Prawda, e niekiedy usilne denie do naladowania klasycznych wzorów — i do demonstrowania, e si je naladuje — prowadzio autorów do afektacji i napuszenia. Ale niektórym pisarzom bizantyskim tej epoki udao si omin puapki, jakie zastawia klasycyzm, i stworzy z niego dosy wszechstronne i sprawne narzdzie przekazywania wasnych, oryginalnych spostrzee, myli i uczu. Uczeni ju nie zajmowali si skadaniem w nowe caoci fragmentów nauki staroytnej wyrywanych z dzie macierzystych. Przejawiali pewno siebie i czasem zdobywali si w jakim stopniu na samodzielno merytoryczn, co pozwala przypuszcza, e czuli si raczej kolegami staroytnych, równymi im, ni kiepskimi epigonami. W ogóle znaczna cz ówczesnej literatury jest w pewnej mierze literatur uczon. Jest to niewtpliwie literatura elity intelektualnej, ale elity, która bya otwarta i, biorc pod uwag warunki redniowieczne, prawdopodobnie dosy liczna.
Klasycyzujcej literaturze tego rodzaju zawsze grozi niebezpieczestwo popad-nicia w cakowite oderwanie od ycia zbiorowoci, w której zostaa wytworzona. I literatura bizantyska XII wieku nie w peni unikna tego niebezpieczestwa, zwaszcza w kocowych dekadach stulecia, kiedy bizantyskie spoeczestwo znalazo si w gbokim kryzysie. Wiele ówczesnych panegiryków, oracji pogrzebowych i innych utworów o podobnym charakterze, z ich staym repertuarem powtarzajcych si bombastycznych porówna, z ich ocierajcym si o histeri deklamatorskim tonem, z ich zupenie fantastycznym wyolbrzymianiem najdrobniejszych, czsto banalnych i przelotnych, sukcesów — brzmi dla dzisiejszego ucha nieznonie. A jednak ta obecna w nich, niekiedy wprost bazeska z naszego punktu widzenia, przesada jest sama w sobie nie tylko rodkiem literackim, lecz
186
symptomem potgujcej si rozbienoci midzy wyobraeniem, jakie mieli o sobie Bizantyczycy, a aosn rzeczywistoci. Wnikliwy czytelnik moe nieraz zama kod, wedug którego owe utwory byy ukadane, i dostrzec w nich autentyczny wyraz politycznych, moralnych i intelektualnych sprzecznoci, jakimi charakteryzoway si czasy, w których one powstay.
Wyliczanie choby tylko najwaniejszych XII-wiecznych pisarzy bizantyskich i ich dzie przekraczaoby kompetencje niniejszej ksiki. Lepiej bdzie zatrzyma si nieco duej na pewnych gatunkach czy typach literatury i przy sposobnoci zaj si waniejszymi postaciami sporód jej twórców, A zaczniemy od filozofii i teologii, dziedzin, które s z sob cile zwizane.
Dugie analityczne komentarze do dzie Platona i Arystotelesa byy jednym z gównych typów literatury filozoficznej w pónej staroytnoci, co odzwierciedlao sposób, w jaki podchodzono wówczas do problemów filozoficznych. Proklos w V wieku i inni czoowi neoplatonicy pisali takie komentarze do dialogów Platona. Natomiast dziea Arystotelesa byy przedmiotem komentarzy sporzdzanych przez przedstawicieli wielu rónych szkó filozoficznych, od perypatetyka Aleksandra z Afrodisias na przeomie II i III wieku po neoplatoników i uczonych chrzecijaskich, takich jak Jan Filopon w pierwszej poowie VI wieku czy modsi od niego Dawid i Eliasz. W epoce wielkich podbojów arabskich i utraty przez Bizancjum pónocnych Bakanów komentowanie Arystotelesa ustao, przypuszczalnie dlatego, e ustao te regularne studiowanie jego dzie. W krgu zainteresowa bizantyskich intelektualistów pozostay tylko jego prace dotyczce logiki, pewne obeznanie z nimi byo bowiem niezbdne do prowadzenia dyskusji teologicznych.
Teraz, zupenie nieoczekiwanie, stara tradycja zostaa podjta na nowo. Eustracjusz, arcybiskup Nicei, sporzdzi dugi komentarz do Etyki nikomachejskiej, a Micha z Efezu pisa objanienia do Etyki, Organonu i rozpraw zoologicznych. Te komentarze powtarzay oczywicie wiele materiau tradycyjnego, ale zawieray równie niemao oryginalnych i wnikliwych spostrzee samych autorów. I chocia Eustracjusz by, a Micha móg by czowiekiem Kocioa, bynajmniej nie starali si oni dostosowa doktryny arystotelejskiej do dogmatu chrzecijaskiego. Filozofia bya dla nich zajciem powanym i traktowali j jako autonomiczn dziedzin nauki. Eustracjusz by uczniem Jana Italosa, a Micha studiowa albo u Italosa, albo u Michaa Psellosa.
Eustracjusz by równie autorem kilku antyaciskich traktatów teologicznych i zosta wybrany przez cesarza Aleksego I do obrony wschodniego punktu widzenia w doktrynalnej dyspucie z zachodnim praatem Pitro Grossolano, która odbya si w Konstantynopolu w roku 1112. W swoich pismach teologicznych metropolita nicejski chtniej posugiwa si dobrze skonstruowan argumentacj logiczn ni cytatami z Biblii czy z dzie Ojców Kocioa, wyrwanymi z ich ródowego kontekstu. Szczególnie zajmowa go problem relacji zachodzcej midzy osobami Trójcy witej, a zwaszcza midzy Ojcem i Synem, na który zapatrywa si jako na zagadnienie przede wszystkim filozoficzne, moliwe do
187
rozwizania za pomoc racjonalnego dowodzenia. W krgach bardziej trady-cjonalistycznie nastawionych przywódców Kocioa takie podejcie spotkao si z oburzeniem i w roku 1117 Eustracjusz zosta oskarony o herezj i uznany za winnego — nie pomogo mu silne poparcie zarówno ze strony cesarza, jak i patriarchy Jana Agapeta. Przypadek Eustracjusza uzmysawia nam, jak wielkie postpy zrobi w Bizancjum racjonalizm dziki pracy nauczycielskiej Psellosa i Italosa, jak cise wizi czyy studiowanie filozofii helleskiej i teologi i jak skomplikowana gra midzy owieceniem i represj charakteryzowaa t epok.
W poowie XII wieku rozgorzaa w Konstantynopolu dyskusja na temat ofiary eucharystycznej: jeeli Syn jest skadany w ofierze Ojcu, to jaka waciwie relacja zachodzi midzy osobami Trójcy witej? Niektóre czoowe osobistoci stoecznego ycia intelektualnego — a wród nich kandydat na patriarch Antiochii i dwaj profesorowie Szkoy Patriarszej — doszy do wniosku, e ofiara eucharystyczna jest skadana samemu tylko Ojcu i e jest ona jedynie swoistym odzwierciedleniem czy przypomnieniem rzeczywistej ofiary Syna, przez któr dokonao si zbawienie rodzaju ludzkiego. Tradycyjnego punktu widzenia broni Mikoaj z Methone, wspominany tu ju autor polemicznego traktatu przeciw Proklosowi — dowodzi on, e ta nowa interpretacja doktryny opiera si na logicznym pomieszaniu poj. Ostatecznie argumentacja Mikoaja zwyciya i nowatorów uznano za heretyków. Nieco póniej, w roku 1166, doszo do podobnej kontrowersji w zwizku z wersetem ewangelicznym: „Ojciec jest wikszy ode mnie" (Jan 14, 28), w której jeszcze raz zosta podjty filozoficzny aspekt Trójcy witej. I znowu wynika z tego cause celebr, i znowu kilku czoowych intelektualistów zostao uznanych za winnych herezji i usunitych ze swoich oficjalnych stanowisk. Filozoficzna strona sporu midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim te zreszt dotyczya problemu Trójcy witej, poniewa jednym z punktów niezgody bya relacja zachodzca midzy Duchem witym i innymi osobami Trójcy. I wielu XII--wiecznych polemistów antyaciskich skupiao swoj uwag na logicznej analizie tej kwestii.
We wszystkich dyskusjach tego rodzaju obok bardziej tradycyjnej, charakterystycznej dla teologów bizantyskich argumentacji za pomoc cytowania autorytetów przez cay ten okres daje si te zaobserwowa nowe podejcie do problemów teologicznych, zgodnie z którym byy one traktowane jako filozoficzne w swojej zasadniczej naturze. Ludzie, którzy reprezentowali ten sposób mylenia, byli zarówno teologami, jak i filozofami, uprawiajcymi niezalen dziedzin nauki, rzdzc si wasnymi prawami. Budzili oni gorcy sprzeciw swoich bardziej tradycyjnie nastawionych kolegów, a niekiedy naraali si nawet na przeladowania z ich strony. Ale mimo wszystko zmuszali przeciwników, aby potykali si z nimi na ich wasnym gruncie — na gruncie wywodu mylowego opartego na zasadach logiki.
Przy rozpatrywaniu tego zjawiska na terenie bizantyskim trudno nie zauway wielu uderzajcych podobiestw z wydarzeniami dziejcymi si w tym samym czasie na Zachodzie, gdzie równie nowe, filozoficzne podejcie do problemów
188
teologicznych nieraz sprowadzao na mylicieli potpienie ze strony wadz kocielnych. Paralelizm w sferze faktów jest niewtpliwy. Nie jest natomiast jasne, w jakim stopniu, jeli w ogóle, by on nastpstwem wpywu wywieranego przez jedn spoeczno na drug. Z pewnoci wystpowaa gboka wzajemna wrogo i nieufno. Ale jednoczenie dochodzio do znacznie czstszych kontaktów midzy ludmi ze Wschodu i ludmi z Zachodu, ni to zdarzao si przedtem, i te kontakty sigay najwyszych szczebli bizantyskiej drabiny spoecznej. Wiele mówi w tym wzgldzie wiadomo, któr zawdziczamy przypadkowemu ustpowi mowy pogrzebowej, e brat Nicefora Bazylakesa (o nim bdzie jeszcze mowa dalej), czowiek pióra, nauczyciel w Szkole Patriarszej i jeden z potpionych za heretyckie pogldy na ofiar eucharystyczn, by ekspertem od spraw zachodnich i poniewa biegle wada acin, czsto wykorzystywano go w sekretnych misjach wysyanych do papiea. Wedug sów przemawiajcego by on „Hellenem wród Rzymian, a Rzymianinem wród Hellenów".
Jedn z innowacji literackich, które epoka dynastii macedoskiej zawdziczaa wznowionym wówczas studiom nad autorami klasycznymi, byo wzbogacenie narracji historycznej o analiz charakterów dziaajcych osób i zwizków przy-czynowo-skutkowych zachodzcych midzy opisywanymi wydarzeniami. Micha Psellos w swojej Kronice, obejmujcej dzieje jego wasnych czasów, doda do pisarstwa historycznego jeszcze jeden nowy element — ton osobisty. Nie tylko bowiem wystpuje on jako czynny uczestnik wydarze, o których opowiada, ale na kadym kroku wprowadza midzy przedmiot swojej opowieci a czytelnika wasne sdy, wasne komentarze, wasne uwagi na stronie. W rezultacie powsta pewien odrbny rodzaj twórczoci historiograficznej, w którym autorska osoba historyka jest zawsze na pierwszym planie i który stwarza mu moliwo zajmowania najrozmaitszych postaw intelektualnych i emocjonalnych wobec przedstawianych wydarze. Staroytni historycy greccy, na przykad Polibiusz, postpowali podobnie, ale nie w sposób tak „totalny" jak Psellos. Przetartym przez niego szlakiem podali w pewnej mierze ci, którzy pisali histori wasnych czasów w XII wieku, chocia nikt z nich nie mia tak frapujcej osobowoci autorskiej jak ten wielki polihistor bizantyski. *
Znana nam ju Anna Komnena, najstarsza córka Aleksego I, po jego mierci i utracie wasnych wpywów politycznych napisaa obszern histori panowania ojca, zatytuowan Aleksjada. Jest to dzieo wybitne. Anna bya gboko i z ca samowiadomoci dumna ze swojej erudycji i nie tracia adnej okazji, eby j zademonstrowa. Jednoczenie za miaa wyjtkowy dar bystrej obserwacji i umiejtno dostrzegania wyrazistego szczegóu. Czsto wic jest lepsza w partiach opisowych ni w relacjonowaniu wydarze. Bya osob wielkich namitnoci, która nigdy nie zadawaa sobie trudu, aby ukry swój zachwyt lub swoj nienawi. Bohaterem Anny jest ojciec — w pewnym sensie Aleksjada to bardziej
* Por. Aneks, s. 329.
189
powicony mu panegiryk ni praca historyczna. Natomiast jej bet noire jest ksi normaski Boemund. Za zjadliwymi atakami da si jednak dostrzec pewien podziw bizantyskiej ksiniczki dla zuchwaego i pozbawionego skrupuów czowieka Zachodu. Wedug naszych poj Ann mona by nazwa snobk — marnowaa stanowczo za duo energii, próbujc pisa konsekwentnie w grece klasycznej. Ale przy wszystkich sabociach jej dziea przebija z niego byskotliwa inteligencja autorki, jej temperament, bezporednio reakcji, które czyni z Alek-sjady jedno z wielkich osigni literatury redniowiecznej. *
M Anny, Nicefor Bryenniusz, opowiedzia natomiast histori dojcia tecia do wadzy. Skrupulatna, kompetentna, wywaona, stanowica wartociowe ródo historyczne —jego praca nie wytrzymuje porównania z dzieem ony. **
Z kolei Jan Cynam, wysoki funkcjonariusz rzdu cesarskiego za Manuela I, majcy dostp do tajemnic pastwowych, spisa histori panowania Jana II i Manuela. Praca Cynama, o ile mona sdzi po zachowanym jej skrócie, bya obiektywna i wiarygodna, zwaszcza w sprawach wojskowych, na których dobrze si zna. Wprawdzie pomija on — czy te ten, kto sporzdzi wycig z jego dziea — wiele rzeczy wanych, ale próbuje w sposób odpowiedzialny ustali motywy kierujce postpowaniem uczestników wydarze, o których opowiada.
Ostatni wielki historiograf tej epoki, Nicetas Choniata, sporzdzi ostateczn wersj swojego dziea i uzupeni je ju po roku 1204. Tematem tej obszernej pracy s przede wszystkim dzieje wietnego panowania Manuela I oraz nieszczsnych rzdów jego nastpców, które zakoczyy si zdobyciem Konstantynopola przez krzyowców. Napisana jest stylem niezwykym, penym osobliwych, rzadkich sów i wyrae klasycznych. Autor czsto korzysta z nich dla zaznaczenia podobiestwa lub odmiennoci midzy dowiadczeniami opisywanych przez siebie czasów a sytuacjami i osobami ze staroytnoci klasycznej — w swoistym historycznym kontrapunkcie. Nicetas mia wielki, zniewalajcy temat: katastrofalne przejcie od imperialnej wspaniaoci do aosnej bezsiy. Przyczyn upadku Cesarstwa upatruje on w osobistej saboci i zepsuciu wadców oraz ich otoczenia. Niekiedy wprawdzie, jak si zdaje, próbuje pokusi si o jakie gbsze wyjanienia, ale do ich sformuowania brak mu aparatu pojciowego. Jest zadziwiajco uczciwy intelektualnie i gotowy podchodzi do postpowania Selduków czy aciskich krzyowców z takim samym zrozumieniem kierujcych nimi motywów jak w przypadku wasnych rodaków. Pomimo pewnych potkni w konstrukcji dziea i przesadnej skonnoci autora do dygresji, co cznie sprawia, e chronologia pracy jest mao przejrzysta, Nicetasa Choniat wypada uzna za by moe najwikszego ze wszystkich historyków bizantyskich.
Gdyby jednak kto pyta, jaki rodzaj literatury odgrywa dominujc rol w bizantyskim pimiennictwie tego okresu, odpowied brzmiaaby: retoryka
* Por. Aneks, s. 362.
** Por. Aneks, s. 355.
190
— nie historiografia. Wygoszona publicznie mowa, która nastpnie zostaa wielokrotnie przepisana i rozesana rodzinie, przyjacioom, bliszym i dalszym znajomym w caym Cesarstwie, penia wówczas funkcje bardzo podobn do tej, któr obecnie peni dziennikarstwo. Kada rocznica, kade, nawet mao znaczce wydarzenie mogo dawa okazj do fajerwerków popisu oratorskiego. To kwitnce krasomówstwo miao swoje szkoy i mody. Na czele jednej z takich szkó sta Nicefor Bazylakes, ubóstwiany i naladowany przez swoich uczniów i wielbicieli.
Zachowa si tylko nieznaczny uamek twórczoci oratorskiej wieku Komnenów, ale nawet ten uamek stanowi cakiem spory zbiór tekstów. W przewaajcej czci s to utwory okolicznociowe, ukadane w pewnym popiechu. Wiele z nich byo zwykymi naladownictwami, które lepo szy za reguami wykadanymi w podrcznikach retoryki. Sami autorzy czsto zreszt powoywali si na zasady sztuki retorycznej i tym samym zwracali uwag odbiorców na zrczno, z jak je stosowali. Niemal do histerii panegiryczny ton wikszoci tych oracji z pewnoci zgrzyta we wspóczesnych uszach. Byoby jednak rzecz nieroztropn traktowa owych mówców — a zalicza si do nich przewaajca liczba ludzi pióra tworzcych w tym okresie — lekcewaco, jako pospolitych frazesowiczów. Byli oni w istocie biegymi w swoim fachu rzemielnikami, umiejcymi czy klarowno narracji z okrnoci aluzji, ich kunszt podlega ocenom, mia swoich suchaczy i czytelników. Ówczesne krasomówstwo czsto dawao wyraz bezporedniej reakcji spoeczestwa na rozgrywajce si aktualnie wypadki, a niekiedy odzwierciedlao napicia i nieporozumienia midzy rónymi grupami spoeczestwa bizantyskiego. Umoliwiao w skali nieporównywalnej z niczym, co byo przedtem, spoeczny obieg informacji na temat spraw interesujcych ogó i dotyczcych go. Istniej wiadectwa wskazujce na to, e owe efemeryczne przemowy naleay do róde, z których korzystali historiografowie tej epoki.
Ludzie uprawiajcy twórczo oratorsk byli osobicie winiami literackiej tradycji, w obrbie której zamykaa si ich praca, ze wszystkimi obcieniami tej tradycji — z jej odrzucaniem tego, co konkretne i indywidualne, na korzy tego, co abstrakcyjne i ogólne, i z jej wprost obsesyjnym deniem do puryzmu jzykowego. To, e wielu mówcom udawao si zarówno informowa i wzrusza, jak i wzbudza podziw dla wasnej zrcznoci, naley przypisywa sile ich wyobrani i opanowaniu przez nich wszystkich technik skomplikowanego i wyrafinowanego medium.
Retoryk bya te niemal w caoci przesiknita poezja okolicznociowa, której powstawao wówczas sporo. Waciwie jednak tylko o jednym poecie mona powiedzie, e od czasu do czasu zdarzao mu si miewa przebyski prawdziwego natchnienia. Teodor Prodrom prawdopodobnie by przez jaki czas nauczycielem retoryki w szkole patriarszej, ale jego talent do atwego wierszowania sprawi, e otrzymywa wiele zamówie na prace poetyckie od wpywowych mecenasów, do których naleeli równie cesarze, Jan II i Manuel I. Spod pióra Prodroma pyny istne rzeki poezji i nie udao si jeszcze ustali kompletnej listy jego autentycznych
191
utworów. Na jednym jej kocu znajduj si cykle bardzo krótkich wierszy traktujcych o witach kocielnych, postaciach witych i tym podobnych tematach. Na drugim — dugie poematy opowiadajce o wydarzeniach rangi historycznej, adresy skierowane do rónych wielkich person tej epoki lub ich epitafia. A midzy jednym i drugim jest tego jeszcze bardzo, bardzo duo. Wszystkie te utwory byy pisane w klasycznych metrach iloczasowych albo w bizantyskim dwunastozgos-kowcu, który stanowi uproszczon wersj klasycznego trymetru jambicznego.
Inna grupa duszych wierszy Prodroma, napisanych we wspominanym tu ju charakterystycznym dla poezji bizantyskiej pitnastosylabowym metrum akcen-tuacyjnym, tzw. politycznym, bya przeznaczona do piewania czy deklamowania podczas uroczystoci na dworze cesarskim — czsto przez przedstawicieli demów, które byy teraz bladymi zrytualizowanymi cieniami potnych niegdy stronnictw cyrkowych, a jednoczenie politycznych, ludu konstantynopolitaskiego, Bkitnych i Zielonych. Oprócz tego uoy Teodor równie dugi wierszowany romans, o którym jeszcze wspomnimy, dialogowany poemat z satyrycznymi alikwotami zatytuowany Wojna kota z myszami, dugi poemat powicony astrologii, dedykowany synowej Jana II, a take prozatorskie pastisze dialogów Lukiana, rozprawy gramatyczne, obszerny komentarz do liturgicznych hymnów Jana z Damaszku i jego brata, Kosmasa z Maiuma, nie mówic ju o znacznej liczbie listów i mów.
Przegld obfitej twórczoci Teodora Prodroma pozwala sformuowa pewne istotne spostrzeenia. Po pierwsze, wida w niej faktyczne wyparcie poezji przez retoryk i brak jakiegokolwiek poczucia rónicy midzy poezj i proz. Te czasy, zarówno w Bizancjum, jak i na Zachodzie, z pewnoci nie byy wiekiem natchnionych poetów. Utwory Prodroma cechuje elegancja, pomysowo, niekiedy ironiczny dystans autora w stosunku do tematu, ale nigdy nie ma w nich silniejszej namitnoci, intensywniejszego przeycia, gbszego rozumienia. Po drugie, Prodrom, jak niemao jego wspóczesnych, by zawodowym pisarzem, a nie urzdnikiem, duchownym czy nauczycielem, któremu zdarzao si uprawia jaki rodzaj twórczoci literackiej. Jest prawd, e rozrost profesji pisarskiej przed wynalezieniem druku zalea raczej od istnienia mecenasów ni szerszej czytajcej publicznoci. A jednak to zjawisko jest równie wiadectwem powszechniejszego zainteresowania literatur, nawet jeeli owo zainteresowanie ograniczao si do krgu ludzi wysoko wyksztaconych, którzy byli zdolni doceni archaizujcy jzyk literacki.
Istnieje pewien niewielki zbiór wierszy z tej epoki utrzymanych jzykowo w dosy nierównej bliskoci wzgldem greki mówionej, które przypisuje si niejakiemu Ptochoprodromowi („Prodromowi ebrakowi"). Czy ich autora mona utosamia z Teodorem Prodromem, czy nie — nie potrafimy powiedzie. S to krótkie, po czci dialogowane obrazki rodzajowe, których bohaterami s takie postacie, jak siedzcy pod pantoflem m bogatej ony, mnich skarcy si na swoich zwierzchników, czowiek nauki, który widzi, e ignorant zaywa lepszego
192
ycia ni on, itp. Zapewne byy one pisane dla rozrywki kó dworskich za panowania Manuela I i ze strony autora stanowiy swoisty wyczyn techniczny, poniewa nie mia do dyspozycji adnych regu uatwiajcych pisanie w jzyku mówionym. Nie naley jednak wyprowadza z tych wierszy wniosku o jakimkolwiek wdarciu si do literatury jzyka ludu. Prawdopodobnie zawdziczaj one co rodzajowym utworom epoki hellenistycznej, takim jak obrazek Teokryta przedstawiajcy dwie Syrakuzanki na wicie Adonisa.
Jednym z najbardziej interesujcych wydarze w literaturze bizantyskiej zajmujcego nas tutaj okresu jest ponowne (jeli traktowa j jako kontynuacj literatury greckiej) wprowadzenie do niej czystej fikcji, zarówno w poezji, jak i w prozie. Zauwamy, e staroytna teoria literatury i staroytna praktyka pisarska pozostawiay fikcji niewiele miejsca, chocia niektóre z poklasycznych poetyckich opracowa mitów bardzo si do niej zbliay, a istniay te tragedie attyckie o cako wicie wymylonych tematach, adna z nich jednak nie dotrwaa do naszych czasów. Ostatecznie jedynymi zachowanymi dzieami klasycznej literatury greckiej, o których mona powiedzie, e ich postaci i fabua powstay wycznie w wyobrani autorów, s utwory nowelistów: Charytona, Ksenofonta z Efezu, Achillesa Tacjusza, Longosa czy Heliodora. Wszystkie one opowiadaj o przygodach pary kochanków, przewanie rozdzielonych okrutnym zrzdzeniem losu. Ich autorzy unikaj wprawdzie elementów cudownoci i nie wprowadzaj do swoich fabu wydarze nadprzyrodzonych, ale nie maj adnych skrupuów w korzystaniu z najbardziej nieprawdopodobnych zbiegów okolicznoci. *
W XII wieku pojawio si w Bizancjum sporo utworów naladujcych tamte nowele. Podobnie maj one za temat przygody rozdzielonych kochanków, które rozgrywaj si na wymykajcym si bliszej identyfikacji czasowej tle klasycznym i kocz si szczliwym poczeniem zakochanej pary. Pod adnym wzgldem nie mona jednak uzna owych bizantyskich romansów za naladownictwa niewolnicze. Niektóre z nich s wierszowane, podczas gdy wszyscy klasyczni nowelici greccy pisali proz. Chocia bohaterowie tych utworów s dosy papierowi, a ich wypowiedzi silnie trc retoryk, autorom trzeba przyzna, e wykazuj znaczn ywo wyobrani i mimo wszystko pewien stopie wnikliwoci psychologicznej. Jeeli chodzi o nazwiska, to napisa taki romans, wierszowany, Teodor Prodrom. Równie jego ucze i przyjaciel, Nicetas Eugenian, nauczyciel retoryki, oraz wspóczesny mu Konstantyn Manases, który by take autorem poetyckiej kroniki dziejów powszechnych, ukadali wierszowane romanse. Natomiast Eumatiusz (lub Eustatiusz) Makrembolita napisa podobny romans proz, a jego dzieo zyskao dodatkowo na realizmie przez to, e narracja prowadzona jest tam w pierwszej osobie.
Romanse okresu tzw. redniobizantyskiego dugo byy traktowane przez historyków literatury (którzy czsto nawet ich nie czytali) lekcewaco, jako
* Por. Aneks, s. 321.
193
utwory sztuczne i nudne. Teraz oywa zainteresowanie nimi i gorliwoci, z jak ich autorzy odkrywali dla siebie techniki narracyjne fikcji fabularnej. Wydaje si, e te utwory, zarówno pisane wierszem, jak i proz, byy ukadane dla rozrywki i przyjemnoci wyszych warstw spoeczestwa bizantyskiego o bardziej wyrafinowanych gustach. wiadcz one, e przed powan literatur stano nowe zadanie do spenienia.
Bizantyczycy zawsze wysoko cenili sztuk pisania listów. Dla nich list by nie tylko rodkiem przekazywania wiadomoci — t jego funkcj w rzeczywistoci czsto powierzano dorczycielowi, który spenia j ustnie. Natomiast po samym licie oczekiwano, e powinien by wyrazem najgbszych uczu piszcego, a jego lektura powinna dostarcza wyszukanej przyjemnoci estetycznej. Uwaano, e tworzy on cilejsz wi midzy piszcym i adresatem, ni jest to moliwe przy spotkaniu osobistym, które nie daje sposobnoci do staranniejszego doboru wyrae i krytycznej samooceny ze strony nadawcy. Micha Psellos tak uj t rónic:
„Kiedy jestemy obecni, prowadzimy rozmow osobicie, kiedy za jestemy nieobecni, rozmawiamy listownie. Rozmowa i list odpowiadaj wic poczeniu i rozdzieleniu, z których to pierwsze jest lepsze. A jednak ja jestem bardziej przywizany do listu — dostarcza on najlepszego obrazu przyjaciela i pokazuje stan jego duszy. Zwyczajn rozmow kieruj bowiem przypadkowe okolicznoci i nie daje ona prawdziwego obrazu osoby mówicej. Natomiast sposób wyraania siebie za pomoc listu wydobywa na zewntrz wntrze piszcego. Gdzie w codziennej rozmowie mona spotka wytwornie uoone zdanie albo harmonijnie brzmice wyraenie? (...) Listy wnikaj gbiej w dusz, ni gdyby piszcy mia przynie wiadomo osobicie." *
W epoce Komnenów list jako forma twórczoci artystycznej by uprawiany nawet bardziej intensywnie ni za czasów Psellosa, w XI wieku. Publikowano wtedy wiele zbiorów listów, a czynili to albo sami autorzy, albo po ich mierci — ich przyjaciele. Do najbardzej interesujcych wytworów ówczesnej epistolografii naley zaliczy listy, które pisali: Teofilakt, arcybiskup Ochrydy (zmary okoo roku 1126), Micha Italik, nauczyciel Teodora Prodroma, sam Prodrom, Nicefor Bazylakes, Jan Tzetzes, o którym niej, Teodor Balsamon, znawca prawa kanonicznego, Eustatiusz, metropolita Tesaloniki, o którego twórczoci te jeszcze bdziemy mówi, Jerzy Tornikes, nauczyciel w Szkole Patriarszej i potem metropolita Efezu, Eutymiusz Malakes, biskup Neopatrai w Tesalii, Micha Choniata, metropolita Aten, oraz jego brat, wspomniany ju tu historyk, Nicetas Choniata. Charakter tych listów jest bardzo róny — od pustych popisów zrcznoci stylistycznej do powanych rozwaa nad problemami teologicznymi i od konwencjonalnych zapewnie o przyjani do bardzo szczegóowych opisów dziaalnoci piszcego i jego przyjació.
Rodzaje i gatunki literackie, które nie s uprawiane, ju przez sam ten fakt mog by wiadectwem ducha epoki równie dobrze jak te, które s w niej czynnie
* C. Sathas, Mesaionike Bibliotheke, 5, Paris 1876, s. 242 n.
194
obecne. Z tego punktu widzenia zasugujcymi na uwag formami literackimi, które byy cigle ywe za czasów dynastii macedoskiej i po niej, a w wieku XII praktycznie stay si martwe, s poezja liturgiczna i ywoty witych. Oczywicie, istniay po temu powody natury swoicie technicznej. Liturgia kocielna przybraa w cigu wieku XI ksztat wzgldnie stay i w wieku nastpnym nie byo ju szczeliny, w któr mogyby wlizgn si nowe hymny czy nowe ywoty witych. Jednak ta przyczyna sama nie wydaje si wystarczajcym wyjanieniem upadku i zaniku dwóch form literackich, które przez cae stulecia odgryway tak wielk rol w kulturze bizantyskiej. Jest rzecz prawdopodobn, e racjonalizm i estetyczny krytycyzm wieku Komnenów uzna owe czsto rozwleke i le zbudowane utwory za twórczo niedostatecznie satysfakcjonujc.
W przypadku epoki, która zaangaowaa si w podtrzymywanie i naladowanie tradycji klasycznej, nie zawsze jest atwo poprowadzi lini graniczn wyranie rozdzielajc literatur i nauk. Wielu XII-wiecznych ludzi pióra wydatkowao swoj energi na antykwarskie studia zarówno nad jednym, jak i nad drugim rodzajem pimiennictwa. Mamy jednak w tym okresie do czynienia równie z pisarzami, których jedynym czy gównym polem dziaalnoci bya nauka. Grzegorz Pardos, metropolita Koryntu w poowie wieku, powici si szczegóowych studiom nad jzykiem greckim w jego klasycznych formach. Gównymi dzieami Pardosa s obszerny traktat powicony gramatyce oraz podrcznik dialektów literackich klasycznej Grecji. Obie te ksigi wiadcz o ogromnej pracowitoci autora, a jednoczenie o jego ubóstwie pojciowym w zakresie gramatyki, o co zreszt trudno go obwinia, poniewa to ju naleao do tradycji. W rezultacie, próbujc klasyfikowa schematy skadniowe i ich funkcje, Grzegorz rzadko wychodzi poza analityczne studia nad poszczególnymi sowami. Natomiast Jan Zonaras, wysoki funkcjonariusz dworu cesarskiego w pierwszej poowie XII wieku, napisa histori powszechn, cenn z powodu zawartych w niej informacji, które pochodz ze róde obecnie zaginionych, a ponadto dugi traktat z dziedziny prawa kanonicznego i komentarze do hymnów kocielnych. Ogromny leksykon, który jest mu przypisywany — zawiera on okoo dziewitnastu tysicy hase — zosta prawdopodobnie opracowany póniej, wkrótce po zdobyciu Konstantynopola przez krzyowców w roku 1204.
Kariera w subie publicznej Jana Tzetzesa (okoo 1110-1180) zostaa przedwczenie przerwana przez mylny sd dotyczcy ony jednego z zarzdców prowincji. Przez wikszo ycia czerpa on rodki utrzymania z pracy nauczycielskiej i pisarskiej w Konstantynopolu, czsto wykonujc zlecenia rónych mecenasów. Krg zainteresowa Tzetzesa by wprost niezmierzony, a wiele jego prac powstawao w popiechu i bez naleytego dostpu do ksiek. Mia bowiem wprawdzie fenomenaln pami, z której by nadzwyczaj dumny, ale od czasu do czasu prowadzia go ona na manowce. Jego filologiczne komentarze do dzie klasycznej poezji greckiej, od Homera do Oppiana (III wiek), polegaj, jak wszystkie bizantyskie komentarze tego rodzaju, na kompilacji fragmentów nauki
195
aleksandryjskiej. Niemniej wykazuje przy tym Tzetzes równie sporo niezalenoci mylowej i sta go na to, by odrzuca tradycyjne interpretacje, kiedy uwaa, e s bdne. W wyrany sposób czuje si pod pewnymi wzgldami równy staroytnym.
Bardziej oryginalny charakter maj wierszowane prace naukowe, które Tzetzes ukada na zamówienie dam z cesarskiego dworu, potrzebujcych atwego wprowadzenia do literatury klasycznej. Najwaniejszymi z nich s dugie alegoryczne komentarze do Iliady i Odysei, ujte w popularne metrum „polityczne", aby uatwi zapamitanie ich treci. Po czci byy one pisane na zamówienie cesarzowej Ireny (Berty z Sulzbach), maonki Manuela I, ale nie wydaje si, aby pomogy one dostojnej pani w jej zainteresowaniach homeryckich, poniewa Tzetzes skary si, e po otrzymaniu zaliczki nie dosta reszty honorarium. Inny poemat tego autora napisany takim samym wierszem, zatytuowany Teogonia, jest rodzajem encyklopedii powiconej greckiej mitologii. Dugi, tym razem heksa-metryczny, poemat opisujcy wojn trojask oraz wydarzenia, które j poprzedziy i które nastpiy po niej, by niewtpliwie równie pomylany jako przystpne wprowadzenie do powaniejszej lektury, przeznaczone dla laików. Te wszystkie prace popularyzatorskie stanowi ciekawe wiadectwo zainteresowania tradycj hellesk wród czytelników czy suchaczy, którzy nie odbyli gbszych studiów klasycznych w dziedzinie gramatyki i retoryki.
Tzetzes sporzdzi równie zbiór swoich listów, tak jak to robio wielu jego wspóczesnych. W porównaniu z nimi poszed jednak dalej i zaopatrzy go nastpnie w gigantyczny, liczcy blisko trzynacie tysicy linijek wiersza „politycznego", komentarz, który by prawdziw skarbnic wiadomoci z najrozmaitszych dziedzin. Ale na tym si pracowity autor nie zatrzyma, poszed póniej jeszcze dalej i do tego komentarza wierszowanego doda podstawy kolejnego komentarza, proz. Cao powstaego w ten sposób dziea sprawia wraenie erudycji pozbawionej przedmiotu — jest jak potna machina, która niczego nie porusza. Niezalenie od tego, e akurat Jan Tzetzes by w pewnym sensie czowiekiem nieprzystosowanym, który znalaz si poza nawiasem swojego rodowiska, powicanie tak ogromnych zasobów energii i erudycji, eby osign tak bahy cel, jest zjawiskiem, które spotykamy w literaturze tego okresu równie u innych autorów. Wskazuje ono na zaamanie si struktur bizantyskiego spoeczestwa i bizantyskiego ycia, na rosnc dysproporcj midzy celami i rodkami w zakresie znacznie szerszym ni literatura.
Niemal rówienikiem Tzetzesa by Eustatiusz, metropolita Tesaloniki — i gbszy od niego uczony, i bardziej pocigajca osobowo. Przez wiele lat naucza literatury i retoryki w Szkole Patriarszej w Konstantynopolu, zanim okoo roku 1175 zosta powoany na tesalonick stolic arcybiskupi. Na tym stanowisku wykaza si zarówno talentem organizacyjnym i umiejtnoci odróniania spraw wanych od bahych — a nie s to cechy powszechne wród uczonych — jak i gorliwoci w przeprowadzaniu reform, które miay ukróci naduycia tamtejszego duchowiestwa. By na miejscu, kiedy Normanowie upili Tesalonik w roku 1185,
196
i w cigu kilku póniejszych miesicy spisa, jak ju mówilimy w poprzednim rozdziale, obrazow i poruszajc relacje o losie nieszczsnego miasta. Zmar okoo roku 1195.
Prace naukowe Eustatiusza nale do jego okresu nauczycielskiego i byy pisane raczej na prob przyjació ni na zlecenie patronów. Zachoway si z nich niezwykle dugie komentarze do Iliady i Odysei, objanienia do geograficznego poematu Dionizego Penegety z II wieku (ten poemat by uywany jako podrcznik), i do hymnu na Zwiastowanie Ducha witego autorstwa Jana z Damaszku, a take wstp do komentarza powiconego Pindarowi — komentarz do Arystofanesa, o którego istnieniu wiemy, zagin. W komentarzach Eustatiusza napotykamy wiele ladów ich przekazywania ustnego, musiay wic mie zwizek z wykadami, które wygasza dla swoich studentów. Jednak daje on te wyranie do zrozumienia, e byy adresowane równie do szerszej publicznoci i mogy by czytane dla nich samych, bez odniesienia do tekstów klasycznych. Cechuje je ogromna dokadno szczegóu, rzetelno w przedstawianiu rónych punktów widzenia, wielka erudycja, a take pewna skonno do dygresji, tak jakby umys uczonego funkcjonowa na zasadzie szerokiego kojarzenia.
Inaczej ni wielu innych uczonych jego epoki, którzy zamykali si w wiecie klasycznej erudycji, a o zwykych ludziach i ich yciu wspominali, jeli ju w ogóle im to si zdarzyo, z poczuciem wyszoci i pogardy, Eustatiusz by bystrym i wraliwym obserwatorem wszystkiego, co dziao si wokó. Jego komentarze s pene przelotnych spostrzee dotyczcych rónych zawodów, ludowych obyczajów i przesdów, codziennego jzyka, jakim mówi lud, itd. Czsto suyy mu one jako materia pomocniczy przy objanianiu komentowanych miejsc w dawnych tekstach. Wida, e dla Eustatiusza literatura jest wprawdzie bardzo wan czci ycia, ale nie jest rodkiem ucieczki od niego.
Oprócz dzie naukowych i opisu zdobycia Tesaloniki przez Normanów dysponujemy pewn liczb mów, które Eustatiusz wygosi jako arcybiskup, oraz jego homilii na róne wita kocielne, a take zbiorem jego listów. Wszystkie te prace znamionuje erudycja, uczciwo, gbokie czowieczestwo i ywa ciekawo wiata. Jak na autora, który by nauczycielem retoryki, ich styl bywa moe troch zawiy i nieco sztywny. Z tym wszystkim jednak Eustatiusz zasuguje na zaliczenie do najciekawszych bizantyskich intelektualistów wszystkich czasów. Przez potomnych zosta uznany za witego — w Kociele Wschodnim nie ma formalnej procedury kanonizacyjnej — i na fresku we wczesnoczternastowiecznym serbskim monasterze w Gracanicy jest przedstawiony w aureoli i z podpisem „wity Eustatiusz z Tesaloniki".
Wymienieni ludzie pióra to tylko kilku najwaniejszych sporód wielu pisarzy dziaajcych w epoce wielkiego oywienia literackiego, jak by wiek XII. Ilustruj oni bogactwo ówczesnego klimatu intelektualnego i dramatyzm konfliktów, które wówczas zachodziy — midzy racjonalizmem a dogmatem, midzy tradycj a oryginalnoci, midzy wysokimi oczekiwaniami a czsto bolesn rzeczywistoci wieku przemian.
197
Cesarze z dynastii Komnenów byli hojnymi mecenasami sztuki. Manuel I zbudowa „niezmiernie dugie" pomieszczenia kolumnowe zarówno w starym Wielkim Paacu midzy Hipodromem i morzem Marmara, jak i w nowym paacu cesarskim w dzielnicy Blachernai nad Zotym Rogiem, w gbi zatoki. ciany, jak zapisa historyk, „janiejce zocistymi mozaikami, odtwarzaj w caym bogactwie barw i za pomoc wspaniaego kunsztu rkodzielniczego mne czyny, jakich cesarz dokona przeciw barbarzycom, i dobrodziejstwa, jakie wywiadczy Rzymianom". * Andronik I wyremontowa koció Czterdziestu Mczenników i na placu przed nim kaza umieci mozaik, o której ju wspominalimy — przedstawiajc go w stroju wieniaka i z sierpem w rku. Jeden z kuzynów Manuela wybudowa w latach szedziesitych niewielki liczny kocióek w. Pantelejmona w Nerezi w pobliu Skopje i ozdobi go freskami, które wykonali okoo roku 1164 artyci sprowadzeni ze stolicy. Cesarz Izaak Angelos próbowa zrekompensowa poddanym swoj nieudolno jako wadcy wspaniaoci swoich przedsiwzi budowlanych. Nawet Aleksy III by szczodrym, chocia kaprynym, mecenasem.
W samej metropolii ze sztuki tego okresu przetrwao niewiele. Zniszczenia, jakie wyrzdzi w Konstantynopolu rok 1204, a potem 1453, i póniejsza odbudowa miasta za rzdów osmaskich spowodoway zniknicie wikszej czci obiektów architektonicznych wspominanych przez historyków. Ale jednoczenie nowa sytuacja midzynarodowa, w której Cesarstwo Bizantyskie byo zmuszone ukada swoje stosunki z innymi pastwami europejskimi na równej stopie, oznaczaa czynne zapotrzebowanie na artystów bizantyskich daleko poza granicami Bizancjum. Niezalenie bowiem od tego, jak chwiejna moga by polityczno--militarna pozycja Cesarstwa, jego presti w sferze kulturalno-cywilizacyjnej cigle pozostawa nienaruszony. I zachowao si dosy duo wytworów owej bizantyskiej sztuki „na eksport". Nie zawsze wprawdzie atwo rozstrzygn, co jest prac samych bizantyskich artystów za granic, a co — ich miejscowych uczniów. Ale przynajmniej w niektórych przypadkach wysoka jako estetyczna i techniczna doskonao dziea nie pozostawiaj wtpliwoci, e zostao ono wykonane przez artystów pierwszej rangi przybyych z Konstantynopola, prawdopodobnie wysanych do cudzoziemskiego kraju z woli swojego cesarskiego protektora.
Mozaiki soboru w. Zofii w Kijowie powstay midzy rokiem 1037 a 1061, nale wic jeszcze do poprzedniego okresu. Towarzyszce im malowane portrety ruskich wadców i ich rodzin, janiejsze i utrzymane w lejszym stylu, miao mogy by dzieem twórców miejscowych. Natomiast freski w kijowskiej cerkwi w. Michaa zostay sporzdzone w roku 1108 zapewne przez artystów bizantyskich, których przysa tamtejszemu ksiciu Aleksy L
Równie normaska Sycylia, pomimo agresywnego nastawienia jej wadców
* Niketas Choniates, Historia, l, 3, Bonn 1835, s. 269.
198
w stosunku do Cesarstwa, wykorzystywaa kunszt artystów z Konstantynopola przy dekorowaniu niektórych sporód nowych budowli, majcych symbolizowa potg i presti nowych chrzecijaskich królów. Mozaiki w katedrze w Cefalu oraz w Cappella Palatina w Palermo z pewnoci s dzieem pierwszorzdnych artystów z Konstantynopola. To samo mona przypuszczalnie powiedzie o mozaikach, które znajduj si w kociele Martorana w Palermo. Wszystkie te mozaiki pochodz z lat 1143-1154. Natomiast nie jest atwo wyrobi sobie pewny pogld na temat autorstwa mozaikowych dekoracji katedry w Monreale w pobliu Palermo (lata osiemdziesite) i wielu uczonych sdzi, e wykonali je twórcy miejscowi, którzy nauczyli si swojej sztuki od mistrzów bizantyskich.
Podobnie te w bizantyskich prowincjach niektóre dziea sztuki o cechach wyranie metropolitalnych s owocem pracy miejscowych artystów, którzy pobierali nauki u mistrzów ze stolicy. Tak wic na przykad freski w malekim kocióku w. Jerzego w Kurbinovie w Macedonii, chocia niewtpliwie dostrzegalny w nich jest wpyw fresków z Nerezi, zostay, jak si zdaje, wykonane przez grup artystów macedoskich, tych samych, których rki mona si równie dopatrzy w pobliskiej Kastorii w Grecji. Z kolei wspaniae freski zdobice kocioy w Asinu i Laguderze na Cyprze (oba oddane do uytku przez bizantyskich gubernatorów w pónym wieku XII) by moe cz w sobie prac zarówno malarzy sprowadzonych z metropolii, jak i miejscowych.
Twórczo artystyczna, której efektem byy obiekty ruchome, przetrwaa lepiej ni sztuka monumentalna i wanie na ich badaniu — obrazków w iluminowanych manuskryptach, ikon, rzeb w koci soniowej itp. — musi opiera si analiza rozmaitych stylów panujcych w XII-wiecznej sztuce bizantyskiej. Podobnie bowiem jak w literaturze, równie w sztuce by to wiek konfliktu i eksperymentu. Wiedza, któr artyci czasów dynastii macedoskiej zyskali dziki studiowaniu i naladowaniu wzorów klasycznych, bya ju teraz wasnoci ogóu, ale nie wszyscy robili z niej taki sam uytek.
Portret cesarski zawsze mia skonno do konserwatyzmu. Jego funkcja polegaa bowiem nie tyle na odzwierciedlaniu indywidualnych cech portretowanej osoby, ile na symbolizowaniu instytucji. Tak wic na mozaikowym panneau w poudniowej galerii kocioa Mdroci Boej przedstawiajcym Jana II i jego on Iren wizerunek pary cesarskiej zachowuje charakter tradycyjny: widzimy sztywno wyprostowane postacie w pozycji frontalnej o nienaturalnie maych doniach — mogoby si wydawa, e caa troska artysty skoncentrowaa si na wspaniaych szatach, janiejcych od drogich kamieni. Trzeba jednak powiedzie, e nawet tutaj twarze maj w sobie pewn mikko i plastyczno, które s zjawiskiem nowym. (Notabene, jeli wzi pod uwag ow tak silnie konserwatywn tradycj portretu cesarskiego, atwo sobie wyobrazi, jak sensacj musiaa wywoa podobizna Andronika w stroju chopskim!) Zachowao si równie wiele innych przykadów konserwatywnego nurtu w bizantyskiej sztuce XII wieku. Naley do niego midzy innymi miniaturowa mozaika z Chrystusem Pantokratorem, przechowywana obecnie we florenckim Museo Nazionale, która przypomina XI-wieczne mozaiki na kopuach
199
kocioów w Dafni koo Aten i Hosios Lukas (w. ukasza) w Stiri w rodkowej Grecji, czy te ilustracja przedstawiajca Chrystusa i apostoów w manuskrypcie Dziejów Apostolskich sporzdzonym za panowania Aleksego Komnena. *
Wiele dzie ówczesnej sztuki charakteryzuje inny styl — elegancki, chodny, wyrafinowany, wysmuklajcy postacie ludzkie i niemal, chciaoby si powiedzie, wiadomie unikajcy pompatycznoci, znamiennej dla tradycji bardziej konserwatywnej. Znakomitym przykadem tej tendencji stylistycznej moe by relief z koci soniowej z Janem Chrzcicielem w otoczeniu witych, który obecnie znajduje si w londyskim Yictoria and Albert Museum. Take reliefy na szkatuce z koci soniowej w Museo Nazionale we Florencji wykazuj te same cechy. Ten wytworny, nieco wyizolowany styl mona równie dostrzec w miniaturze przedstawiajcej Chrystusa, który koronuje Jana II i jego najstarszego syna, Aleksego, w watykaskim ewangeliarzu datowanym na okolice roku 1122. **
Waniejszym wydarzeniem w ówczesnej sztuce byo jednak pojawienie si stylu silnie emocjonalnego, który stara si oddawa nie tyle potg witych osób, ile ich subtelniejsze uczucia ludzkie. Cykl fresków o tematyce pasyjnej w Nerezi, a wród nich zwaszcza Zdjcie z Krzya i Opakiwanie, jest wspania ilustracj tej nowej tendencji, reprezentowanej równie, cho ju nie tak wyrazicie, przez freski w Kurbinovie oraz w Asinu i Laguderze. Na tych malowidach postacie, które wczeniej byy przedstawiane jako bierni wiadkowie wydarze, teraz wczaj si w ich pole emocjonalne. Podobne zainteresowanie ludzkimi uczuciami wykazuje z mistrzowsk biegoci twórca ikony Najwitszej Panny (tzw. Matki Boskiej Wodzimierskiej), która zostaa wykonana w Konstantynopolu okoo poowy wieku XII dla zleceniodawcy ruskiego, a teraz znajduje si w Galerii Tretiakowskiej w Moskwie. Twarz Dziecitka jest przytulona do policzka Matki, jego oczy zwrócone ku niej, mae rczki próbuj obj j za szyj, a ona patrzy z czuoci i smutkiem. Mamy tutaj zreszt do czynienia nie tylko z nowym stylem, ale równie z nowym typem ikonografii maryjnej. Tradycyjnym bizantyskim przedstawieniem Najwitszej Panny bya bowiem Hodegetria — Ta-która--pokazuje-drog, Przewodniczka — gdzie Matka wskazuje na Dziecitko siedzce na jej kolanach, ale adne z nich nie patrzy na drugie. Chodzio tam tylko o zobrazowanie dogmatu, a nie o oddanie uczu.
Równie wiele wytworów iluminacji rkopimienniczej jest utrzymanych w tym „mikkim", emocjonalnym stylu, jak na przykad miniatura przedstawiajca w. Tekl w woluminie ywotów witych przechowywanym w British Museum albo cud w Chonai w tym samym manuskrypcie czy te wizerunek w. w. ukasza i Teofila (ten drugi jest bezsensownie ubrany w strój cesarza bizantyskiego) w Nowym Testamencie w oksfordzkiej Bodleian Library. *** Take relief z koci
* Cod. Paris. Suppl. Gr. 1262 fol. 35.
** Cod. Vat. Urb. Gr. 2 fol. 20.
*** Odpowiednio: BM Add. Ms. 11870 fol. 174"; ibid. fol. 60; Cod. Oxon. Bód. Misc. 136 fol. 231V.
200
soniowej ze scenami z Ewangelii znajdujcy si w Yictoria and Albert Museum wykazuje to samo uczuciowe zaangaowanie si przedstawionych postaci w rozgrywajce si wokó nich wydarzenia. Warto doda, e takie podejcie do tematu czsto pocigao za sob zainteresowanie artystów ruchem i jego analiz, co równie jest czym nowym w sztuce bizantyskiej.
Obok sztuki wysokiej, która zaleaa od mecenatu bogatych i potnych protektorów, w XII-wiecznym Bizancjum istniaa te oczywicie sztuka bardziej popularna. W powszechnym uyciu byy glazurowane malowane naczynia przedstawiajce sceny religijne, motywy legendarne i bajkowe, fantastyczne stworzenia i ptaki. Dotychczas s one mao przebadane i moe si okaza, e ten rodzaj produkcji artystycznej by bardziej otwarty na róne obce wpywy, zarówno przychodzce ze wschodu, jak i z zachodu, ni sztuka wysoka. W celach dekoracyjnych wykorzystywano równie czsto zdobione malowidami pytki ceramiczne.
Potna, jakby karykaturalna gliniana gowa mczyzny w kapeluszu, znaleziona przez Amerykanów prowadzcych wykopaliska w Koryncie, uwiadamia nam, jak wiele przejawów XII-wiecznej sztuki bizantyskiej przepado dla nas na zawsze z powodu nietrwaoci uytego przez artystów materiau. Tym trudniej o wytworzenie sobie jej kompletnego obrazu. Wiemy jednak, e owa epoka charakteryzowaa si nie tylko deniem do doskonalenia dawnych tradycji, ale równie wielokierunkowym nowatorstwem i odwag podejmowania eksperymentu. I byoby wprawdzie rzecz niemdr dopatrywa si zbyt cisej bliskoci midzy sztuk i literatur — ich rola w spoeczestwie za bardzo bowiem si rónia — ale z pewnoci nie poday one cakowicie odrbnymi szlakami.
Zarówno w literaturze i w dziedzinie refleksji intelektualnej, jak i w sztuce kultura bizantyska cigle zajmowaa w Europie wyjtkowe miejsce. Bizantyczycy dostarczali wzorów innym ludom, sami za zapoyczali od nich niewiele. I to wanie w XII wieku uczeni zachodni, którzy czsto przyjedali do Konstantynopola w zwizku z debatami teologicznymi, jakie bez koca toczyy si midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim, zaczli zdawa sobie spraw z tego, e znajomo jzyka greckiego i posiadanie tekstów klasycznych daje Bizantyczykom dostp do bogatej tradycji intelektualnej, z której Zachód zna tylko rozproszone fragmenty. W rezultacie podjto szereg prac translatorskich zmierzajcych do przyswojenia jej Zachodowi w szerszym zakresie.
I tak we wczesnym wieku XII Jakub z Wenecji przeoy na acin bezporednio z oryginau cao logicznych rozpraw Arystotelesa, dotd znanych na Zachodzie jedynie z pónoantycznej wersji Boecjusza albo w przekadach dokonanych z wersji arabskich. Póniej, w tyme wieku, Jan Burgundion z Pizy przetumaczy w dosy mechaniczny sposób, sowo w sowo, teologiczne pisma Jana z Damaszku, wiele homilii Jana Chryzostoma, osobliwe dzieo Nemezjusza z Emezy (pierwsza poowa V wieku) O naturze czowieka — w którym wymieszana jest doktryna chrzecijaska, filozofia neoplatoska i medycyna grecka — oraz last but not least,
201
kilka medycznych prac Hipokratesa i Galena. W ten sposób zostay poczynione pierwsze kroki prowadzce do zasypania intelektualnej przepaci, jaka powstaa midzy wschodni i zachodni Europ we wczesnym redniowieczu.
Sztuk oczywicie o wiele atwiej eksportowa ni literatur czy filozofi, poniewa w jej przypadku nie wchodzi w gr bariera jzykowa. Przenone wytwory sztuki bizantyskiej, takie jak ikony, wyroby z koci soniowej, ozdobne tkaniny czy iluminowane rkopisy, zawsze cieszyy si na Zachodzie ogromnym uznaniem. Zhipienie Konstantynopola w roku 1204 sprawio, e w Europie Zachodniej znalazo si ich znacznie wicej. Szczegóowe ledzenie prowadzcego od nich acucha wpywów wykracza poza kompetencje tej ksiki, ograniczmy si tylko do stwierdzenia, e rosncy eksport bizantyskiej sztuki wszystkich rodzajów przyczyni si do rozwoju dosy sztywnego, hieratycznego stylu w ówczesnej sztuce woskiej, który Giorgio Yasari w swoich ywotach najsawniejszych malarzy, rzebiarzy i architektów napitnuje póniej jako maniera greca.
Politycznie zdezorientowane i niezdolne do samoobrony na paszczynie militarnej, Bizancjum wci pozostawao skarbcem kultury, z którego chtnie czerpay inne spoecznoci i robic to, czsto kady podwaliny pod bujny, samodzielny rozwój wasnych kultur. Najbardziej wyrazistego przykadu tego zjawiska dostarcza nie Europa Zachodnia, ale Ru. Jednak równie na Zachodzie, pomimo bardzo ywych nastrojów antybizantyskich rozbudzonych przez wyprawy krzyowe, ludzie zaczynali uczy si od wielkiego miasta nad Bosforem i jego mieszkaców.
CZ PITA
KLSKA I ROZPAD 1204-1453
DUGI ZMIERZCH
Z
achodni zdobywcy Konstantynopola przystpili do dzielenia midzy siebie ziem byego Cesarstwa Bizantyskiego z icie matematyczn precyzj. Czwarta cze zostaa przydzielona nowemu cesarzowi, trzy ósme dostao si Wenecji jako zapata za przewiezienie krzyowców, dostarczenie zaopatrzenia ich armii i wsparcie na morzu udzielone im przez weneck flot, pozostae trzy ósme rozdzielono midzy aciskich panów jako posiadoci lenne, których suzerenem mia by cesarz. Sam Konstantynopol zosta podzielony midzy cesarza i Wenecjan. W istocie jednak rzeczywisto nie cakiem odpowiadaa teorii. acinnicy nie rozcigali bowiem kontroli nad caym terytorium, do którego rocili sobie pretensje. W prowincjach europejskich w wielu okolicach utrzymyway si orodki oporu wobec zachodnich przybyszów, gdzie wci sprawowali rzdy byli urzdnicy bizantyscy albo miejscowi monowadcy. I wprawdzie niektóre z nich zostay szybko zdobyte albo doszy do porozumienia z acinnikami, ale inne nigdy nie podporzdkoway si nowym panom. O wiele jednak waniejsze byo to, e acinnicy praktycznie zawadnli jedynie wskim pasem Azji Mniejszej, przylegajcym do Bosforu i Dardaneli. Opanowanie wikszych poaci tego ogromnego terytorium przekraczao ich moliwoci.
Bezporedni rezultat zachodniego podboju Cesarstwa Bizantyskiego przedstawia si wic nastpujco: Tracja i pónocno-zachodni kraniec Azji Mniejszej przypady cesarzowi Baldwinowi; z czci Macedonii i Tesalii wykroi sobie pastwo, przybierajc tytu królewski, Bonifacy z Montferrat — jego stolic bya Tesalonika; rodkowa Grecja zostaa podzielona na kilka maych pastewek, z których niewtpliwie najwaniejsze byo lenno — póniej ksistwo — ateskie; na Peloponezie powstao ksistwo Morei, inaczej Achai, pod wadz Gotfryda de Yillehardouin; wreszcie Kreta, Eubea, Wyspy Joskie i wiele wysp Morza Egejskiego, podobnie jak i pewna liczba miast portowych, stay si koloniami weneckimi.
Natomiast w Epirze zaoy swoje pastwo Micha Angelos, kuzyn Izaaka II i Aleksego III. Z kolei na dalekim pónocnym wschodzie Azji Mniejszej dwaj wnukowie Andronika I, Aleksy i Dawid Komnenowie, ju wczeniej, przed rokiem 1204, zbuntowani przeciwko wadzy w Konstantynopolu, teraz — dziki wydatnej pomocy potnej królowej gruziskiej, Tamary — zawadnli terytorium roz-
206
cigajcym si midzy Morzem Czarnym i Górami Pontyjskimi. Ich stolic by Trapezunt (Trebizonda, dzi. Trabzon). Wreszcie Teodor Laskarys, zi Aleksego III, obj wadz nad rozlegymi obszarami pónocno-zachodniej Azji Mniejszej i na swoj kwater gówn wybra Nice. Istniay zatem trzy zalkowe pastwa greckie o potencjalnych ambicjach sukcesorskich wzgldem Cesarstwa Bizantyskiego, które ulego rozbiorowi. Z nich Trapezunt by zbyt oddalony i mia zbyt peryferyjny charakter, eby powaniej liczy si pod tym wzgldem. Pozostaway dwa, Epir i Nicea, które mogy stanowi rzeczywiste zagroenie dla stabilnoci i trwaoci Cesarstwa aciskiego.
Teodor Laskarys napotyka wielkie trudnoci w ugruntowaniu swojego panowania w Azji Mniejszej, musia stawi czoo militarnej presji acinników, oporowi lokalnych dowódców wojskowych i monowadców, nieprzychylnie patrzcych na przywrócenie wadzy centralnej, a take wrogoci selduckiego sutana Ikonion. Podobne kopoty mieli wadcy Epiru, którym zagraay aciskie pastwa w pónocnej Grecji, morska potga Wenecji i ekspansjonistyczne ambicje Serbów. W sytuacji nastpi jednak dramatyczny zwrot, kiedy grupa wielkich posiadaczy ziemskich w Tracji, obawiajc si — a te obawy nie byy pozbawione podstaw — e pod nowymi rzdami ich majtki mog ulec konfiskacie, zwrócia si z prob o pomoc do bugarskiego cara Kaojana. Chtny do upieczenia wasnej pieczeni przy tym ogniu, Kaojan poprowadzi swoje wojska do Tracji i 14 kwietnia 1205 roku stoczy pod Adrianopolem bitw z siami aciskimi, zadajc im cik klsk, która miaa decydujce znaczenie dla dalszego ukadu si. Cesarz Baldwin dosta si do niewoli. Sabo i brak wewntrznej spoistoci Cesarstwa aciskiego stay si wyranie widoczne dla wszystkich. Greckie pastwa sukcesorskie w Europie i Azji Mniejszej mogy odetchn — przynajmniej na razie przestao nad nimi wisie niebezpieczestwo militarnego zagroenia ze strony acinników.
Teodor Laskarys szybko odbudowa bizantyskie struktury administracyjne. A kiedy w roku 1208 udao mu si doprowadzi do uznania przez Koció jego kandydata na stanowisko patriarchy, Michaa Autorejana, i zosta przez niego uroczycie koronowany w Nicei na cesarza, nie tylko przemieni si dziki temu z wodza, któremu si poszczcio, w penoprawnego monarch, ale równie usankcjonowa swoje roszczenia do wszelkich ziem odzyskanych w przyszoci od acinników i ewentualnie do samego Konstantynopola. Albowiem chocia bizantyskie pastwo byo pobite i rozszarpane na czci, bizantyski Koció wci pozostawa nietknity i jego wadza rozcigaa si na wszystkich prawowiernych wyznawców, wcznie z tymi, którzy byli teraz zmuszeni y pod rzdami acinników. Tak wic Koció dostarcza ludziom poczucia cigoci i jednoci, tym waniejszego obecnie, kiedy przestao istnie pastwo, i ten Koció móg uznawa tylko jedno Cesarstwo i jednego cesarza, który nie by zwykym ziemskim rzdc, ale narzdziem w rku Boga. Zatem koronacja Teodora Laskarysa przez nowego patriarch uczynia z Nicei zarówno polityczne, jak i eklezjastyczne
207
centrum wiata wschodniochrzecijaskiego — co w rodzaju Konstantynopola na wygnaniu.
acinnicy zareagowali na now sytuacje w ten sposób, e zawarli tajne porozumienie z sutanem selduckim, i na pogranicznych obszarach w Azji Mniejszej rozgorzay zaarte walki midzy Nicejczykami i Turkami. Ostatecznie w roku 1211 Teodor Laskarys zada Seldukom klsk w bitwie, w której zgin sam sutan. Doszo równie do dziaa wojennych midzy Teodorem i acinnikami. Jednak w roku 1214 zosta podpisany w miecie Nymfaion traktat pokojowy, który wytycza granice midzy posiadociami obu stron, a tym samym porednio uniewania aciskie roszczenia do zwierzchnoci nad caym terytorium nalecym wczeniej do Cesarstwa Bizantyskiego. Sytuacja Cesarstwa Nicejskiego, jak przyjo si nazywa to pastwo w literaturze historycznej, bya teraz wzgldnie bezpieczna i stabilna. Równie Wenecjanie, jak zawsze pragmatyczni, uznali jego nowy status i w roku 1219 zawarli z Teodorem ukad, który udziela im takiego samego przywileju prowadzenia handlu bezcowego, jakim przedtem cieszyli si w Cesarstwie Bizantyskim.
Tymczasem w Europie Micha Angelos, a potem jego brat Teodor, korzystali ze saboci acinników, eby umocni swoj wadz i poszerzy obszar swojego pastwa. W roku 1217 Teodor rozbi oddzia towarzyszcy w podróy nowo powoanemu na tron konstantynopolitaski Piotrowi de Courtenay i wzi cesarza aciskiego do niewoli. Kilka lat póniej by w stanie podj oblenie Tesaloniki i zdoby j (w roku 1224).
Tak wic w cigu dwudziestu lat, jakie miny od czwartej krucjaty, na terytorium byego Cesarstwa Bizantyskiego uksztatoway si dwa silne pastwa greckie, a Cesarstwo aciskie znalazo si na krawdzi przepaci, chocia jego teoretyczni wasale w rodkowej Grecji i na Peloponezie oraz jego wenecki sojusznik nie doznali adnego uszczerbku si. W tej sytuacji starcie midzy dwoma pretendentami do dziedzictwa bizantyskiego byo nieuniknione. Nastpne lata upyny pod znakiem skomplikowanych i zmiennych relacji midzy jednym i drugim z nich a jeszcze jednym partnerem — Bugari. Bugarzy bowiem równie mieli ambicj zosta spadkobiercami Bizancjum i urzeczywistni stare marzenie cara Symeona o wschodniochrzecijaskim cesarstwie bugarsko-greckim.
W roku 1225 Jan Watatzes, który obj tron nicejski po Teodorze Laskarysie, stoczy bitw z wojskami aciskimi pod Poimanenon, na poudnie od Kyzikos, i odniós w niej rozstrzygajce zwycistwo. Na mocy zawartego wówczas traktatu acinnicy byli zmuszeni ustpi z caego zajmowanego przez siebie terytorium maoazjatyckiego z wyjtkiem niewielkiego obszaru naprzeciwko Konstantynopola. Nastpnie oddziay Watatzesa przeprawiy si do Europy i zajy kilka mniejszych miast oraz Adrianopol. W ten sposób Cesarstwo Nicejskie zyskao punkty oparcia po obu stronach Dardaneli.
Pi lat póniej armia Epiru zostaa rozgromiona przez cara bugarskiego Iwana II Asena pod Kokotnic, niedaleko Powdiw. Teodor Angelos dosta si do
208
niewoli, w której zosta olepiony, a znaczna cz jego ziem staa si upem zwycizcy. Ale rzeczywistym zwycizc tej wojny by te cesarz nicejski, który ju nie musia obawia si konkurenta. Przez pewien czas Nicejczycy i Bugarzy wspópracowali z sob przeciw acinnikom w Tracji, a w roku 1236 rozpoczli nawet wspólne oblenie Konstantynopola. Ale sprzeczno interesów szybko doprowadzia do rozamu midzy okazjonalnymi sprzymierzecami, który atwo móg przerodzi si w otwart wrogo. Jednak w nastpnym roku seria nieszcz domowych i w lad za nimi kopotów politycznych zmusia wadc bugarskiego do powrotu do swojej stolicy i do wycofania si z walki o Konstantynopol.
Niezdolny — czy te nieskonny — samodzielnie oblega Konstantynopol, Jan Watatzes skierowa teraz wszystkie swoje wysiki przeciwko rywalowi zachodnio-greckiemu. W roku 1242 wszcz kampani majc doprowadzi do zdobycia Tesaloniki, ale musia przerwa j z powodu dramatycznych wydarze, które nastpiy w innej stronie wiata. Mianowicie na wiosn tego roku Mongoowie, którzy wylali si ze swojej dalekiej ojczyzny na podbój wiata, wtargnli do Azji Mniejszej. Doszo do krótkotrwaego przymierza midzy Cesarstwem Nicejskim i sutanatem Ikonion, które poczyy swoje siy, by powstrzyma intruzów. Wypadki toczyy si jednak tak szybko, e nim min rok, Turcy zostali pobici i zmuszeni do pacenia trybutu zwycizcom, a ci ruszyli dalej, by zaatakowa Bagdad, i w tej sytuacji Cesarstwo Nicejskie, uwolnione od zagroenia ze wschodu, znowu mogo skoncentrowa si na sprawach europejskich. I Watatzes nie ociga si z wykorzystaniem okazji, jaka mu si nadarzaa. W roku 1246 odniós druzgocce zwycistwo nad poczonymi siami grecko-bugarskimi, poszerzy europejskie posiadoci swojego pastwa po Maric i Wardar i wreszcie, nie napotykajc adnego oporu, wkroczy do Tesaloniki, gorco witany przez potne stronnictwo swoich zwolenników w miecie. A rok czy dwa póniej nastpne zwycistwo nad Epirem pozwolio mu przesun granice pastwa nicejskiego jeszcze dalej na zachód.
Teraz Nicejczycy byli ju gotowi do wypdzenia acinników z Konstantynopola i restaurowania Cesarstwa Bizantyskiego. To zadanie nastrczao jednak pewne problemy. Przede wszystkim dobrze znan wszystkim potencjalnym zdobywcom przeszkod stanowiy potne fortyfikacje miasta, które w razie oblenia mogo by bez przeszkód zaopatrywane od strony morza przez Wenecjan — oczywicie gdyby chcieli. Ponadto za istniao niebezpieczestwo, e likwidacja Cesarstwa aciskiego moe sprowokowa zbiorow, przypominajc krucjaty, reakcj mocarstw zachodnich. Jan Watatzes szuka wic przyjació na Zachodzie i wkrótce zawar przymierze z cesarzem niemieckim, Fryderykiem II, który ze wzgldu na swoje panowanie nad Sycyli odgrywa spor rol w polityce ródziemnomorskiej. Ale chocia stosunki midzy obydwoma wadcami byy serdeczne, nie wynika z tego adna konkretna pomoc dla Nicejczyków. Jan podj równie rozmowy z papieem w sprawie unii kocielnej, liczc na to, e ewentualne zakoczenie schizmy midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim uniemoliwioby zor-
209
ganizowanie na Zachodzie krucjaty przeciwko niemu. adna ze stron nie prowadzia jednak tych rozmów z dostateczn energi. Papie nie chcia bowiem urazi aciskich wadców Grecji, natomiast Watatzes zadowala si czekaniem na odpowiedni chwil.
Ta chwila nie nadesza nigdy. Jan III Watatzes zmar w roku 1254, szanowany zarówno przez swoich poddanych, jak i przez swoich wrogów. Po latach Koció Wschodni uzna go za witego. To przede wszystkim pod jego rzdami Cesarstwo Nicejskie stao si pastwem o kwitncej gospodarce. Zwolniona z obowizku utrzymywania stoecznego Konstantynopola z jego mas bezproduktywnych funkcjonariuszy dworskich i urzdników, ludno pónocno-zachodniej Azji Mniejszej moga doskonali rolnictwo, rozwija handel i rzemioso. Na obszarach graniczcych z sutanatem tureckim znowu, jak kiedy, zostaa osadzona armia chopów-onierzy, której czonkowie zarówno zapewniali pastwu obron, jak i zagospodarowywali nowe ziemie. Dwór y stosunkowo skromnie i efektywnie wykorzystywa cesarskie majtki ziemskie. Jako wydarzenie symboliczne przytacza si fakt, e pewnego razu Jan Watatzes ofiarowa maonce drogocenny diadem, za który zapaci jajkami pochodzcymi z cesarskiej fermy kurzej. W gruncie rzeczy bowiem, niezalenie od stara zmierzajcych do odtworzenia w zmniejszonej skali dawnego Cesarstwa Bizantyskiego, cesarz i jego ministrowie kadli fundamenty pod zupenie inny rodzaj pastwa, w którym miao y inne spoeczestwo.
Nastpca Jana Watatzesa, Teodor JJ Laskarys (po matce), by uczonym i pisarzem, osobowoci o skonnociach autorytarnych, zwolennikiem centralizacji wadzy, wojujcym z potn arystokracj ziemsk, a take zdecydowanym przeciwnikiem unii kocielnej. Brakowao mu elastycznoci i cierpliwoci, które cechoway jego ojca. W cigu czterech lat swojego krótkiego panowania nie mia okazji, eby doprowadzi do powaniejszej konfrontacji z Cesarstwem aciskim. Kiedy umiera w roku 1258, jego syn i nastpca, Jan IV Laskarys, mia siedem lat. Po dramatycznych wydarzeniach regentem sprawujcym piecz nad modocianym wadc zosta Micha Paleolog, czonek rodziny monowadczej, która dosza do znaczenia za panowania Komnenów, i nim min rok od mierci Teodora, otrzyma koron wspócesarza.
Od razu na pocztku swojego panowania Micha VIII Paleolog musia stawi czoo bardzo trudnej sytuacji. Fryderyk II bowiem zmar tymczasem, a jego syn i nastpca na tronie sycylijskim, Manfred, wróci do starej antybizantyskiej polityki wczeniejszych wadców wyspy. Jego wojska zajy najpierw Korfu, a potem Dyrrachion i inne przyczóki na wschodnim wybrzeu Adriatyku. Wkrótce Manfred utworzy koalicj z Epirem i peloponeskim ksistwem Achai rzdzonym przez Villehardouinów, której celem byo wypdzenie Nicejczyków z Europy i wzmocnienie Cesarstwa aciskiego. Równie Serbia, chocia formalnie nie bya czonkiem koalicji, przyczya si do ataku i zagarna kilka miast w Macedonii.
Micha odpowiedzia energicznie i zdecydowanie. W roku 1259 jego armia stara si z siami koalicji pod Pelagoni, w pobliu dzisiejszej Bitoli w Macedonii,
210
i zadaa im druzgocc klsk. Kwiat kawalerii aciskiej zgin lub dosta si do niewoli. Wród jeców znalaz si ksi Achai i wielu innych znamienitych acinników. Na wie o wyniku bitwy Serbowie w popiechu wycofali si z miast, które zajli. Teraz Cesarstwo Nicejskie byo gówn si polityczn i militarn we wschodniej czci Sródziemnomorza — droga do Konstantynopola stana otworem. eby zrównoway weneck potg na morzu, Micha zawar traktat z Genueczykami, nadajcy im prawo prowadzenia handlu bezcowego na caym obszarze jego pastwa, wcznie z Morzem Czarnym. To ustpstwo okazao si jednak zbdne. Dowódca szczupych si nicejskich wysanych do Tracji, eby miay tam oko na Bugarów, przecigajc w pobliu Konstantynopola, zauway, e flota wenecka jest chwilowo nieobecna, wykorzysta wic okazj do ataku i 25 lipca 1261 roku, prawie nie napotykajc oporu, zaj miasto.
Trzy tygodnie póniej, 15 sierpnia 1261 roku, Micha VIII wkroczy do Konstantynopola. Niedugo potem w kociele Mdroci Boej, z ca wspaniaoci cesarskiego ceremoniau, odbya si jego powtórna koronacja. Jednoczenie ogoszono wspócesarzem jego trzyletniego syna, Andronika, a po kilku miesicach nieszczsny Jan IV, którego trzymano w wizieniu, zosta olepiony.
Nastpi wic koniec interludium aciskiego i po pidziesiciu siedmiu latach odrodzio si Cesarstwo Bizantyskie. Ale teraz w niewielkim stopniu przypominao ono tamto pastwo za wielkich dni Komnenów, którego terytorium rozcigao si od Adriatyku po Kaukaz i od Dunaju po Orontes. Znaczna cz pówyspu greckiego wci znajdowaa si w rkach acinników. Kreta, Wyspy Joskie i liczne wyspy Morza Egejskiego naleay do Wenecji. Na Cyprze rzdzia dynastia francuska. Pónocne Bakany byy podzielone midzy Serbi i Bugari — i jedna, i druga miay wielk ochot na rozszerzenie swoich posiadoci w kierunku poudniowym. Odrbnym, niezalenym pastwem by cigle Epir, którego greccy wadcy ywili nieubagan nienawi do swoich szczliwszych rywali w Konstantynopolu. Na wodach bizantyskich, a po same nadmorskie mury stolicy, panowali Wenecjanie i Genueczycy. Rozlege obszary trackiego zaplecza Konstantynopola byy spustoszone wskutek nieustannie trwajcych tam dziaa wojennych. Wikszo majtku pastwowego nagromadzonego w cigu wieków zostaa rozgrabiona przez aciskich zdobywców. I w takim znajdujce si stanie, okrojone i osabione, to odrodzone Cesarstwo Bizantyskie pod rzdami Michaa VIII musiao zmierzy si z kilkoma zasadniczymi problemami dotyczcymi relacji midzy nim a wiatem zewntrznym.
Pierwszym z nich bya konieczno pokrzyowania zachodnich planów rekon-kwisty, które stay si szczególnie niebezpieczne, kiedy w roku 1266 król Manfred Hohenstauf zgin w bitwie i jego miejsce na tronie poudniowej Italii i Sycylii zaj Karol Andegaweski, brat króla Francji, Ludwika IX, cieszcy si penym poparciem papieskim. Próbujc przeciwstawi si temu zagroeniu, Micha wda si w odgrywanie wikszej roli w polityce ródziemnomorskiej. Drugim problemem byo umocnienie i utrwalenie bizantyskiej wadzy na terytorium europejskim, co wymagao usunicia greckich wadców Epiru i powstrzymania serbskiego i bugar-
211
skiego parcia na poudnie. Ten problem mia charakter przede wszystkim militarny, ale nie by te pozbawiony aspektów dyplomatycznych, poniewa czyni nakazem chwili zapobiegnicie powstaniu jakiego efektywnego aliansu midzy bakaskimi pastwami sowiaskimi i Karolem Andegaweskim. Wreszcie trzecim problemem byo utrzymanie bizantyskiej kontroli nad pónocno-zachodni Azj Mniejsz, sercem Cesarstwa Nicejskiego. Tutaj sytuacj komplikowa fakt, e najazd mongolski uruchomi wdrówk na zachód pókoczowniczych Turkmenów. Wypdzeni ze swoich tradycyjnych pastwisk, yli oni teraz przewanie z rabunku. Ich pozbawiony koordynacji politycznej, ale nieustpliwy napór sprawia, e byo rzecz o wiele bardziej kopotliw mie do czynienia z nimi ni z gnunym sutanatem selduckim.
Michaowi VIII udao si, jeli chodzi o sedno sprawy, upora si z pierwszymi dwoma sporód wymienionych problemów, ale tylko za cen rezygnacji z powaniejszych prób uporania si z trzecim. Te krótkotrwae sukcesy jego polityki doranie maskoway jej fiasko w dalszej perspektywie, kiedy to ostatecznie okazaa si ona miertelnie niebezpieczna dla Cesarstwa.
Micha wykorzysta swoje zwycistwo nad acinnikami pod Pelagoni, eby uzyska od ksistwa Achai cesj kilku fortec o kluczowym znaczeniu, które nastpnie suyy Bizantyczykom jako baza przy stopniowym odzyskiwaniu Peloponezu. W celu wzmocnienia tamtejszych si zostao przesunite do Europy wiele jednostek wojskowych z pogranicznej strefy w Azji Mniejszej. W roku 1264 Bizantyczycy zadali klsk armii wadcy Epiru, Michaa II Angelosa, który zosta zmuszony do uznania zwierzchnoci Cesarstwa. Bizantysk ekspansj w Europie zahamowao jednak wczenie si w bieg wydarze Karola Andegaweskiego. Wysa on swoje oddziay do Epiru i na Peloponez, gdzie ksi Achai zgodzi si zosta jego wasalem. W tej sytuacji papie zacz wywiera nacisk na Michaa, by ten zdecydowa si na uni kocieln, bez której — jak twierdzi papie — nie istniaa moliwo powstrzymania Karola. Sojusz obronny z Serbi i Bugari, skierowany przeciw zachodniej agresji, by za wykluczony w wietle otwarcie deklarowanych przez Michaa intencji odbudowania pastwa bizantyskiego w jego XII-wiecznych granicach.
Przez pewien czas bizantyska dyplomacja we Francji odsuwaa niebezpieczestwo ze strony Karola Andegaweskiego, przekonawszy Ludwika IX, by jego ambitny brat wzi udzia w wyprawie pobonego monarchy przeciwko niewiernym w Tunisie, podczas której Ludwik wity znalaz mier w roku 1270. Ostatecznie jednak Micha doszed do wniosku, e jedyny sposób, eby przekreli andegaweskie projekty zdobycia Konstantynopola i restauracji Cesarstwa aciskiego, to ustpi wobec da papieskich — chocia dobrze wiedzia, e jakiekolwiek posunicie w kierunku unii Kocioa Wschodniego i Zachodniego spotka si z gorcym i uporczywym sprzeciwem duchowiestwa i ludu bizantyskiego. Tak wic w roku 1274 na soborze zwoanym w Lyonie stawi si Jerzy Akropolita, czoowa osobisto w rzdzie konstantynopolitaskim, i w imieniu swojego pana zobowiza si do przyjcia wyznania rzymskiego i uznania prymatu biskupa Rzymu.
212
W zamian papie Grzegorz X uzyska u Karola Andegaweskiego obietnic odstpienia od planów podboju Bizancjum. Wkrótce Cesarstwo osigno te pewne nieznaczne korzyci terytorialne na Peloponezie. Jednak wród wasnych poddanych Michaa VIII narasta coraz silniejszy sprzeciw wobec unii. Trzeba byo usun ze stanowiska nie akceptujcego jej patriarch Józefa, który zosta zastpiony przez bardziej ustpliwego Jana Bekosa. Ulice Konstantynopola stay si widowni czstych demonstracji i rozruchów. Cesarz odpowiada na to bezwzgldnym przeladowaniem opozycji, przeciwnicy jego polityki religijnej uciekali do Bugarii i Epiru, które byy teraz twierdzami antyunionizmu. Midzy wadz a spoeczestwem zarysowao si niebezpieczne pknicie.
Micha VIII przez pewien czas móg si przynajmniej pociesza, e kosztem niepopularnoci jego polityka kupia Cesarstwu bezpieczestwo. Ale w roku 1281 francuski papie Marcin IV, który by narzdziem w rkach Karola Andegaweskiego, zwolni go z zobowizania zoonego Grzegorzowi X. Karol od razu wic wróci do swojego planu rekonkwisty i dla jego realizacji zawar przymierze z Wenecj i synem wygnanego cesarza aciskiego, Baldwina U. W ten sposób rachuby polityczne Michaa, w myl których unia kocielna bya cen pokoju, poniosy cakowit klsk, a nastpnej wiosny sytuacja staa si jeszcze gorsza. Serbia, znowu dziaajc w porozumieniu z zachodni koalicj, zaja Skopje. A rzdy nad Bugari sprawowa zaarty wróg Bizancjum, Jerzy I Terter, który by gotowy do wspópracy z kadym nieprzyjacielem Konstantynopola. Wszystko wygldao tak, jakby Cesarstwo znalazo si w przededniu powtórzenia si — moe nawet na wiksz skal — katastrofy z roku 1204.
Ale bizantyskie kontakty dyplomatyczne — a take bizantyskie zoto — sigay daleko i gboko. Mieszkacy Sycylii ciko znosili rzdy andegaweskie. Agenci Konstantynopola podsycali to niezadowolenie i wkrótce na wyspie zawizaa si szeroko rozgaziona konspiracja, która zyskaa masowe poparcie ludu. Jednoczenie perspektywa zdobycia tronu sycylijskiego skonia króla Aragonii, Piotra III, do udzielenia pomocy ruchowi antyfrancuskiemu. W tych okolicznociach 31 marca 1282 roku doszo na Sycylii do wybuchu powszechnego powstania i do masakry garnizonów francuskich — wydarzenia te przeszy do historii jako tzw. Nieszpory Sycylijskie. I chocia poywk powstania bya nienawi Sycylijczyków do panowania andegaweskiego, wiele te zawdziczao ono bizantyskiemu wsparciu i zachcie. Ocalae resztki Francuzów w popiechu wycofay si z wyspy i kilka tygodni póniej w Palermo odbya si koronacja Piotra Aragoskiego na króla Sycylii. Plany Karola Andegaweskiego zmierzajce do restauracji Cesarstwa aciskiego ostatecznie legy w gruzach.
Micha VIII uratowa Bizancjum, ale kiedy umiera w grudniu 1282 roku, otaczaa go nienawi i pogarda poddanych, którzy czuli odraz do unii z Kocioem Zachodnim bez wzgldu na jej okolicznoci i warunki i posunli si do tego, e odmówili swojemu wadcy, forsujcemu j, chrzecijaskiego pogrzebu. A podczas kiedy on prowadzi swoje mozolne dyplomatyczne intrygi na Zachodzie, watahy
213
tureckich ghazi, awanturniczych bojowników witej wojny, grasujcych na pograniczu, zapuszczay si coraz dalej w gb bizantyskiego terytorium w Azji Mniejszej, którego granice byy przewanie ogoocone z obroców.
Nastpc Michaa VIII zosta jego syn, Andronik II. Dugie, trwajce blisko pó wieku, panowanie Andronika, znaczy aosny szereg klsk i rozmaitych upokorze, z których tutaj warto wspomnie tylko najwaniejsze. Cesarstwo byo zmuszone dostosowa si do swojej nowej roli, maego i sabego pastwa greckiego, i z bólem serca odrzuci wielkomocarstwow poz, któr móg jeszcze przybiera Micha VIII. Taki okres zmniejszajcych si moliwoci i sabncej inicjatywy jest zazwyczaj okresem niepowodze i panowanie Andronika nie byo wyjtkiem od tej reguy. Nie przeszkodzio to jednak, by za jego czasów nastpi bujny rozwój literatury, sztuki i ycia intelektualnego — póniej niektórzy dopatrywali si nawet w tej epoce swoistego prerenesansu. Zdarzao si w dziejach, e równie w innych spoeczestwach i w innych okresach historycznych mona dostrzec podobne poczenie upadku polityczno-ekonomicz-nego z oywieniem kulturalnym.
Andronik II zacz od tego, e odwróci wiele kierunków polityki ojcowskiej. Przede wszystkim nie byo ju potrzeby kupowania pokoju od Zachodu za cen unii obu Kocioów, a w dodatku cesarz osobicie by gorliwym wyznawc wiary wschodniej. Od razu wic na pocztku swojego panowania odwoa powszechnie znienawidzon uni z Rzymem. Patriarcha Jan Bekos zosta zoony z urzdu i musia uda si na wygnanie, a na stolic patriarsz powróci jego sdziwy poprzednik, Józef. Obywatele, którzy przebywali w wizieniach ze sprzeciwianie si unii, wyszli na wolno. Nie oznaczao to jednak, e spoeczestwo bizantyskie stao si teraz zjednoczone w swoich pogldach i odczuciach. Kocielne stronnictwo arsenków, którzy potpiali Michaa VIII jako uzurpatora i morderc (patriarcha Arseniusz oboy go niegdy kltw), odmawiao te uznania jego syna za prawowitego wadc. Przez jaki czas rosa ich liczba i rosy wpywy, by moe dlatego, e w sposób w pewnym sensie zinstytucjonalizowany i odpowiedzialny pod wzgldem intelektualnym dawali oni wyraz uczuciom ywionym przez ludzi ogólnie niezadowolonych i rozgoryczonych, a tych oczywicie nie brakowao.
Micha VIII przeciy finansowy potencja Cesarstwa i wyczerpa jego rezerwy. Jego nastpca zacz wic swoje rzdy od zmniejszenia armii, praktycznej likwidacji floty — w dziedzinie obronnoci morskiej liczy na Genueczyków, których miasto i port, Galata, leao naprzeciwko Konstantynopola po drugiej stronie Zotego Rogu — i podniesienia podatków bezporednich w pienidzu i w naturze. W zwizku z faktycznym znikniciem warstwy wolnych wieniaków, gdy regiony rolnicze pastwa byy zdominowane przez wielkie majtki ziemskie nalece do Kocioa i do posiadaczy wieckich, ciar nowych podatków spad przede wszystkim na barki uciemionego zalenego chopstwa, którego wielu przedstawicieli rezygnowao z tej nierównej walki o byt i przenosio si do miasta, gdzie zasilali rzesz bezdomnych ndzarzy.
214
W sprawach zagranicznych Andronik pokada zaufanie raczej w dyplomacji ni w sile i utrzymywa pokój zarówno z Epirem, jak i z Serbi — w tym drugim przypadku doprowadziwszy do kuriozalnego maestwa midzy swoj picioletni córk a bdcym ju w rednim wieku królem Milutinem i przyznawszy Serbom jako posag dziewczynki prowincje bizantyskie, które zajli wczeniej. Na Peloponezie udao mu si powikszy bizantyski stan posiadania kosztem aciskiego ksistwa Achai i potrzebowa do tego jedynie kilku potyczek o charakterze lokalnym. Tylko w Azji Mniejszej prowadzi regularne kampanie wojenne — wszystkie z jednakowym brakiem powodzenia. W rezultacie do koca XIII wieku prawie caa bizantyska Azja Mniejsza zostaa utracona na rzecz tureckich ghazi. Wród nich by wódz o imieniu Osman, który w roku 1302 odniós wane dla siebie zwycistwo w Bitynii i pooy podwaliny pod pastwo majce wkrótce sta si potnym imperium. Jednak w oczach ludzi owych czasów wyczyny emira Aydinu, który w roku 1304 zaj Efez i Smyrn, czy emira Mente§e, który mniej wicej w tym samym czasie wypuci si na morze i zdoby Rodos, przedstawiay bardziej bezporednie zagroenie.
Reakcja cesarza na te niepowodzenia bya taka, e przyj na swoj sub katalosk kompani onierzy najemnych, w sile okoo 6500 ludzi, którzy przedtem bronili Sycylii na odzie Fryderyka Aragoskiego. Szybko okazao si jednak, e wadze bizantyskie nie s w stanie podporzdkowa sobie niezdyscyplinowanych Kataloczyków, i po odniesieniu kilku niewiele znaczcych sukcesów w Azji Mniejszej zaczli oni rabowa i pustoszy tamtejsze wybrzee, a potem przenieli si do Tracji. Przez cae lata sroyli si w pónocnej Grecji, zostawiajc za sob pustyni, a wreszcie w roku 1311 rozbili armi aciskiego ksistwa Aten i zajli je jako lennicy króla Sycylii. upiestwa Kataloczyków i postrach, jaki wzbudzali, sprawiay, e w owym czasie jeszcze wicej wieniaków szukao schronienia w miecie i tym samym powikszao jego bezproduktywny proletariat.
Andronik na próno stara si o pomoc Genueczyków, Mongoów i kogo si dao, eby powstrzyma postpy tureckie w pónocno-zachodniej Azji Mniejszej. Uzalenienie Bizancjum od Genueczyków doprowadzio do tego, e Cesarstwo wpltao si w dug wojn morsk midzy Wenecj i Genu — bya ona porednim nastpstwem ostatecznej likwidacji pastw krzyowych w Syrii, z którymi Wenecja od dawna prowadzia zyskowny handel. Na kocu okazao si, e bezradny cesarz musi paci odszkodowanie w pewnym sensie obu walczcym stronom, kiedy one ju zaatwiy swój spór midzy sob.
Z upywem lat niezadowolenie z rzdów Andronika II roso. Jego syn i wspócesarz Micha, desygnowany na nastpc, zmar w roku 1320. Wnuk cesarza, równie o imieniu Andronik, cieszy si przyjani i poparciem wielu sporód wielkich posiadaczy ziemskich, których interes czsto pozostawa w sprzecznoci z interesem pastwa. By to modzieniec nadziei mniejszych ni zadowalajce. Kiedy jeden z jego nieodpowiedzialnych wybryków doprowadzi do mierci jego brata, stary cesarz wydziedziczy go. W roku 1321 Andronik Modszy stan
215
wic na czele rewolty, która wybucha w Tracji, rozpoczynajc cay szereg wojen domowych XIV wieku — miay one przyczyni si do upadku i ostatecznej zagady Cesarstwa w równym stopniu, co trudnoci zewntrzne. Bunt wspierao wielu monowadców, których draniy te resztki wadzy centralnej, jakimi cigle jeszcze dysponowa Konstantynopol. Nastpi kilkuletni okres zmaga przerywanych kompromisami — w nastpstwie jednego z nich Andronik Modszy zosta ogoszony wspócesarzem. Ostatecznie jednak w roku 1328 zmusi on swojego pozbawionego ju wszelkich zudze i nadziei dziadka do abdykacji i usunicia si w zacisze monasteru.
A tymczasem, kiedy w europejskiej czci Cesarstwa trwaa wojna domowa, w Azji Mniejszej Turcy osmascy parli naprzód, zagarniajc obszary znajdujce si coraz bliej Konstantynopola. W roku 1326 zajli oni Prus (dzi. Bursa) i przenieli tam swoj stolic — od stolicy bizantyskiej dzielia j odlego zaledwie stu kilometrów.
Najbliszym towarzyszem nowego cesarza, w pewnym stopniu sprawujcym rzeczywist wadz w cieniu tronu, by zdolny, energiczny i niezmiernie bogaty monowadca, Jan Kantakuzen. W roku 1329 poprowadzi on armi bizantysk do Azji Mniejszej, majc nadziej wypdzi Turków ze wieo zajtych przez nich terytoriów. Zosta jednak szybko pobity pod Nikomedi (dzi. Izmit) i zmuszony do panicznej ucieczki w kierunku bezpiecznego Bosforu. Po tych wydarzeniach, jak si zdaje, rzd cesarski zdecydowa si spisa Azj Mniejsz na straty i skoncentrowa si na reorganizacji, integracji i obronie europejskich posiadoci Cesarstwa. (Cynik mógby w tym miejscu wtrci, e ogromne majtki ziemskie Kantakuzena leay w Europie, gównie w Tracji.) Turcy nie omieszkali wykorzysta do maksimum sposobnoci, jaka im si nadarzya. W roku 1331 zajli Nice, a sze lat póniej Nikomedi, pozostawiajc Bizantyczykom w Azji Mniejszej jedynie wski pasek ldu nad Bosforem naprzeciwko Konstantynopola i miasto lece w gbi kraju, Filadelfi (dzi. Ala§ehir), oddalone o jakie sto pidziesit kilometrów od Smyrny, które, o dziwo, utrzymao si w rkach bizantyskich a do roku 1390.
Nowa polityka europejska Konstantynopola z pocztku odnotowaa na swoim koncie powane sukcesy. Na Peloponezie wzmocnia si pozycja Cesarstwa wobec acinników, a Mistra, tamtejsza stolica bizantyskiej Grecji, staa si wanym, kwitncym miastem, ozdobionym licznymi paacami, kocioami i monasterami. Jeeli za chodzi o Grecj pomocn, to w roku 1333 do Cesarstwa zostaa przyczona znaczna cz Tesalii, a w 1340 nastpia ostateczna aneksja Epiru. Ale jednoczenie ta nowa polityka prowadzia do konfliktu Bizancjum z dwoma wschodniochrzecijaskimi pastwami sowiaskimi na Bakanach — Bugari, której potga zaczynaa si ju chyli ku upadkowi, i Serbi, która cigle jeszcze znajdowaa si w stadium ekspansji i konsolidacji politycznej.
Wewntrz Cesarstwa rozam spoeczny midzy wielkimi posiadaczami ziemskimi i bogatymi instytucjami kocielnymi z jednej strony i zuboaym chopstwem
218
z drugiej jeszcze si pogbi. A zaznacza si on nie tylko w wiejskich regionach pastwa, ale równie w miastach, poniewa wadza i bogactwo znajdoway si tam w znacznym stopniu w rkach przedstawicieli tych samych wielkich rodów, które odgryway dominujc rol w okrgach rolniczych. Rzemielnicy i kupcy w miastach, nie mówic ju o pozbawionych rodków do ycia uchodcach, z obiektywnego punktu widzenia zajmowali zatem miejsce po tej samej stronie podziau spoeczno-ekonomicznego, co chopi. Pogbianie si rozamu tworzyo sytuacj groc wybuchem. Cesarz próbowa wic w pewnej mierze przywróci spoeczn bezstronno pastwa, przeprowadzajc reform systemu jurysdykcji, która odebraa uprawnienia sdownicze lokalnym urzdnikom i powierzya je wysokim man-datariuszom pastwowym, mianowanym bezporednio przez samego cesarza. Nie trzeba dodawa, e nowi sdziowie bardzo szybko okazali si równie podatni na korupcj, co ich poprzednicy.
W roku 1341 Andronik III zmar, pozostawiajc maoletniego syna, Jana V, w którego imieniu regencj miaa sprawowa matka, cesarzowa wdowa Anna Sabaudzka. Jednak nim min rok, Jan Kantakuzen, zawiedziony w swoich nadziejach na osobist opiek nad synem zmarego przyjaciela i faktyczne kierowanie pastwem, zosta w Tracji ogoszony cesarzem i w ten sposób rozpocza si druga runda niszczycielskich wojen domowych, która trwaa nieprzerwanie do roku 1347.
Ówczeni pisarze odnotowali, e wszystko, co bogate i potne, wspierao w tej walce Kantakuzena, podczas gdy prosty lud bra stron Jana Paleologa i cesarzowej regentki. Podobnie jak w przypadku innych walk o tron, tak i ta wojna bya bezporednim nastpstwem wewntrznego konfliktu w onie klasy rzdzcej. Ale jednoczenie w skurczonym i ponionym Cesarstwie Bizantyskim XIV stulecia napicie spoeczne byo tak wielkie, e staa si ona równie sposobem uzewntrznienia sprzecznoci interesów midzy bogatymi a biednymi, midzy wacicielami ziemskimi a chopstwem. W niektórych miastach Macedonii i Tracji zamieszkujcy je rzemielnicy i kupcy, korzystajc z okazji, w imi lojalnoci wobec prawowitego wadcy rzucili wyzwanie potdze miejscowej arystokracji. Zgromadzenia obywatelskie, które dotychczas zazwyczaj tylko udzielay biernego poparcia pomysom lokalnych potentatów, teraz stay si aren gorcych sporów i penych napicia konfrontacji. Niekiedy wielcy panowie czuli si nawet zmuszeni usuwa si na jaki czas z oczu wspóobywateli i szuka bezpieczestwa w obozie Jana Kantakuzena.
W Tesalonice, drugim po stolicy orodku miejskim Cesarstwa, kiedy arystokracja zamierzaa odda miasto Kantakuzenowi, w roku 1342 wybucho powstanie. Przewodzio mu stronnictwo nazywajce siebie samo zelotami, „zapalecami", które, jak si zdaje, cieszyo si szczególnym poparciem bractwa eglarzy, ale miao take swoich zwolenników wród wyszych warstw tamtejszej spoecznoci. Zeloci, którzy prawdopodobnie byli raczej rodzajem tajnego stowarzyszenia ni parti polityczn w nowoczesnym rozumieniu tego terminu, rzdzili Tesalonik do
219
roku 1350, pozornie w imieniu Jana Paleologa, w rzeczywistoci niemal tak, jak gdyby bya ona niepodleg republik. Wród zwolenników Kantakuzena prowadzono czystki i konfiskowano ich wasno, dokonujc w ten sposób swoistej redystrybucji bogactwa.
Czy zeloci w istocie mieli jaki program reform spoecznych, trudno rozstrzygn. Przez cay bowiem okres ich rzdów miasto w mniejszym lub wikszym stopniu znajdowao si w stanie oblenia, a taka sytuacja w naturalny sposób sprzyja rónym formom najprociej rozumianego egalitaryzmu. W dodatku wszystkie dostpne dla nas informacje na temat zelotów pochodz od ich przeciwników. A wyksztaceni pisarze oczywicie postrzegali zelotów i ich dziaalno w kategoriach myli politycznej wiata staroytnego, poniewa ona dostarczaa jedynych poj, z jakimi byli obeznani. Tak wic wiele syszymy od tych autorów o niewolnikach zajmujcych miejsce swoich panów, o anulowaniu dugów, o redystrybucji wasnoci itp. — a wszystko to jest wyraone w sformuowaniach bardzo dalekich od precyzji.
W kadym razie trudno uwierzy, by wydarzenia, do których doszo w Tesalonice, ogromnym portowym miecie, powizanym z Zachodem poprzez rozliczne kontakty, nie miay nic wspólnego z nieco wczeniejszymi wypadkami, które rozegray si w Genui, gdzie lud pod wodz Simone Boccanegra obali rzdy feudalnej arystokracji i utworzy komun. Z drugiej jednak strony przy tej analogii nie mona obstawa zbyt cile, poniewa w miecie bizantyskim byo niewiele, albo zgoa nie byo wcale, elementu spoecznego, który odpowiadaby potnej handlowej i finansowej buruazji woskich miast kupieckich. W Cesarstwie cay handel dalekosiny i w znacznym stopniu handel lokalny znajdoway si teraz w rkach cudzoziemców, którzy czsto yli na ziemi bizantyskiej na zasadzie swoistej eksterytorialnoci, rzdzc si wasnymi prawami, i których okrty wywoziy w wiat produkty rolnicze dostarczane przez wielkie majtki wieckie i klasztorne. By moe zeloci naladowali wzory zachodnie, nie majc jasnego wyobraenia o rónicach, jakie zachodziy midzy spoecznoci na przykad genuesk a ich wasn. Ale bardziej prawdopodobne wydaje si to, e po prostu reagowali na spitrzenie si naglcych okolicznoci i próbowali zachowa dla zwykych obywateli pewn swobod dziaania w sytuacji, gdy wielcy panowie zajmowali si wzajemnym zwalczaniem, tkwic w martwym punkcie. Jakkolwiek byo, przykad Tesaloniki pokaza, e miasto bizantyskie moe istnie — przez blisko osiem lat — doskonale obywajc si bez swojej arystokracji i jej stronników.
Oprócz uzalenienia od podziaów fakcyjnych i socjalnych wojna domowa, która wybucha w roku 1341, miaa jeszcze pewien wymiar dodatkowy. W Kociele Wschodnim istniaa bardzo duga tradycja mistycyzmu, którego wyznawcy w medytacjach szukali przelotnego bysku wiekuistej jasnoci Boej i przelotnego doznania jednoci z Bogiem, co zgodnie z pogldami wschodnich teologów byo moliwe do osignicia dla kadego chrzecijanina. Ale w pocztkowych dekadach XTV wieku niektóre grupy mnichów, przede wszystkim w monasterach znajdujcych
220
si na Athos, doday do tradycyjnych zasad medytacji, majcych charakter intelektualny, pewne praktyki fizyczne o rodowodzie sigajcym prawdopodobnie Indii. Naleao do nich przybieranie specjalnej pozycji ciaa, kontrolowanie oddechu, nie koczce si powtarzanie krótkiej formuki modlitewnej itp. Wielu teologów przyjo now technik medytacji szyderstwami. Wród przeciwników tego nowego prdu ascetyczno-mistycznego, który jego zwolennicy nazywali hezychazmem (od hesychia — spokój), czoow postaci by pewien italski Grek, Barlaam z Kalabrii. Natomiast obrony hezychazmu podj si Grzegorz Palamas, wybitny teolog, wywodzcy si ze znakomitej rodziny, który pokusi si o doktrynalne usprawiedliwienie nowych praktyk medytacyjnych. Do roku 1340 spór przybra takie rozmiary, e podzieli cay Koció Wschodni. Na dwóch synodach, które odbyy si w Konstantynopolu w roku nastpnym, Palamas obroni swoje stanowisko, a Barlaam i ci, którzy podzielali jego pogldy, zostali potpieni, ale mimo to sprawa bya daleka od zakoczenia.
Jan Kantakuzen, który przewodniczy drugiemu z tych synodów, zdecydowanie popiera hezychazm — i w ten sposób spór teologiczny splót si z konfliktem politycznym. Oczywicie nie oznacza to, e wszyscy zwolennicy Kantakuzena byli hezychastami ani e wszyscy hezychaci go popierali, jednak dziki zwizkom z hezychazmem zyska on bardzo na autorytecie. Z kolei ci, którzy odrzucali teologiczn argumentacj Palamasa, wskutek naturalnego procesu polaryzacji skaniali si do udzielania poparcia politycznym przeciwnikom jego protektora, Janowi V i cesarzowej regentce.
Trudno nie dostrzec w ruchu hezychastycznym — z jego deniem do indywidualnej doskonaoci, z jego wyranie antyintelektualnym nastawieniem i z jego wyrzeczeniem si odpowiedzialnoci obywatelskiej — rozpaczliwej próby odpowiedzi na ewidentnie nierozwizywalne problemy upadajcego Cesarstwa, w którym potgujcy si rozziew midzy tradycyjn ideologi a rzeczywistoci nabiera charakteru coraz bardziej dramatycznego.
Kryzys Bizancjum stanowi oczywicie doskona okazj dla jego wrogów. W latach walki o wadz midzy dwoma Janami, Kantakuzenem i Paleologiem, serbski król Stefan Duszan udziela poparcia to jednemu, to drugiemu z nich, zalenie od tego, czego aktualnie wymagay interesy jego wasnej ekspansjonistycznej polityki. Zyska on wówczas znaczne korzyci terytorialne w Macedonii, midzy innymi w roku 1345 zaj wane miasto Serrai, lece na pónocny wschód od Tesaloniki. A w nastpnym roku koronowa si na cesarza Serbów i Greków. W ten sposób sta si na jaki czas trzecim pretendentem do tronu w Konstantynopolu i znowu oywi ide grecko-sowiaskiego cesarstwa wschodniochrzecijaskiego, po raz pierwszy powzit przez bugarskiego cara Symeona czterysta z gór lat wczeniej. Równie Turcy korzystali na zamcie, jaki ogarn Cesarstwo. Kantakuzen, starajc si podporzdkowa sobie Tracj, nie waha si wezwa na pomoc oddziaów tureckich i emir Aydinu, Umur, przysa mu je bardzo chtnie. A raz znalazszy si w Europie, ci sprzymierzecy nie kwapili si do jej opuszczenia.
221
W roku 1347 Jan Kantakuzen wkroczy do Konstantynopola, nie napotykajc przeszkód ze strony jego mieszkaców i garnizonu, i po raz drugi (pierwszy raz w Adrianopolu) zosta koronowany na cesarza, jako opiekun wci maoletniego Jana V. W prowincjach cigle dochodzio jednak do sporadycznych walk, a Tesalonika pozostawaa w rkach zelotów jeszcze przez nastpne dwa lata. Jan VI, teraz ju penoprawny pan tego, co pozostao z Cesarstwa, zabra si do przywracania bizantyskiego autorytetu i wpywów w tej czci Europy. Ale wojna domowa, niezalenie od spustosze materialnych, jakie spowodowaa, pozostawia te po sobie gbokie rany w spoeczestwie bizantyskim. W sumie rodki militarne i polityczne, jakimi dysponowa nowy cesarz, byy niewspómierne do celu, który mu przywieca.
W dodatku w tym samym roku 1347 do Konstantynopola przyby inny go, nie proszony. Mianowicie statek genueski, który przypyn z portu Kaffa na Krymie, przywióz pasaerów — lub szczury — zaraonych dum. Choroba byskawicznie ogarna stolic i trafia do innych miast bizantyskich, a wkrótce zostaa przewieziona do portów woskich, skd rozlaa si niemal po caej Europie. Ta klska, znana jako Czarna mier, bya niewtpliwie najbardziej dotkliwa sporód licznych wybuchów zarazy, jakie nkay ludno Europy w redniowieczu; w Anglii, jak obliczano, zabia ona mniej wicej trzeci cz wszystkich mieszkaców kraju. wiadectwa bizantyskie nie pozwalaj na dokonanie jakich precyzyjniejszych szacunków co do strat w ludnoci poniesionych przez Cesarstwo, ale trzeba sobie zdawa spraw z tego, e tamtejsze zbiorowiska miejskie byy w kadym razie bardziej podatne na chorob ni mniej zurbanizowane spoecznoci wrogów Bizancjum. *
W roku 1348 Serbowie zdoali zaj reszt Epiru i Tesali, niemal nie napotykajc oporu. Stefan Duszan rozmieci tam greckojzyczne delegatury swojej wadzy, aby w ten sposób podkreli swoje roszczenia do bycia cesarzem zarówno Serbów, jak i Greków. Dwa lata póniej znowu wybucha wojna midzy Wenecj i Genu i znowu Cesarstwo zostao w ni wpltane. W roku 1352 garstka okrtów, które jeszcze pozostay Bizantyczykom z ich floty, wzia udzia po stronie weneckiej w nie rozstrzygnitej bitwie, jak stoczyy z sob oba mocarstwa morskie na wodach Bosforu. Wenecjanie ostatecznie zrezygnowali z walki i odpynli na Kret, pozostawiajc Bizantyczyków samym sobie wobec upoka-
* Zaraza dotara równie do Polski i zostaa odnotowana w kronice Jana Dugosza, który pod rokiem 1348 zapisa: „Wielka zaraza morowa, która si wdara do Królestwa Polskiego, dotkna okropnym morem nie tylko Polsk, ale i Wgry, Czechy, Dani, Francj, Niemcy i niemal wszystkie królestwa chrzecijaskie i barbarzyskie, siejc wszdzie straszn mier. Twierdzili, e wybucha ona przez ydów, którzy zatruwali powietrze jakim jadem, i w wielu miejscowociach zabijano i palono ydów, innych wieszano. Niektórzy, eby unikn rk chrzecijan, zabijali siebie, ony, synów i córki oraz bliskich, z wyjtkiem kilku prowincji i miast, które przekupione, z chciwoci oszczdziy ich. (...) Plaga, rozcigajc si od wschodu do zachodu, dotkna niemal cay wiat swoj zaraz do tego stopnia, e podobno zostaa zaledwie czwarta cz ludzi na wiecie." (przekad J. Mrukówny, przyp. tum.)
222
rzajcych da Genueczyków, którzy domagali si od Cesarstwa odszkodowania. W tym samym roku Turcy, którzy uczestniczyli jako najemnicy w cigle trwajcych utarczkach wojny domowej, opanowali pewien fort w pobliu Galipolu, po europejskiej stronie Dardaneli, a dwa lata póniej zajli samo miasto.
W tej sytuacji, zgnbiony niepowodzeniami i zagroony przez narastajc opozycje wród swoich dawnych zwolenników, Jan VI Kantakuzen abdykowa i wstpi do monasteru. Przebywajc w klasztornym odosobnieniu, nie spuszcza jednak z czujnego, cenzorskiego oka swoich nastpców przez pozostae mu jeszcze blisko trzydzieci lat ycia. Niedugo po tej abdykacji, w roku 1355, zmar Stefan Duszan, a wraz z nim odeszo w niebyt marzenie o wielkim cesarstwie grec-ko-serbskim — jego imperium szybko rozpado si na wiele drobnych, skóconych z sob pastewek.
Z abdykacj Jana Kantakuzena koczy si jednoczenie pewna epoka — kto mógby powiedzie: epoka zaprzepaszczonych szans. Teraz Cesarstwo Bizantyskie miao ju tylko jednego wroga, Turków osmaskich. Niezdolne do wystawienia wasnej armii, która potrafiaby dotrzyma pola nieprzyjacielowi, kolejne rzdy w Konstantynopolu byy zmuszone rozpaczliwie szuka pomocy za granic, niezalenie od ceny, jak trzeba byoby za t pomoc zapaci. A poniewa wschodniochrzecijaskie pastwa sowiaskie na Bakanach byy po kolei podbijane i wchaniane przez szybko rozrastajce si imperium osmaskie, pozostawao tylko jedno potencjalne ródo pomocy, aciski Zachód — ten sam aciski Zachód, któremu Bizantyczycy od koca XII wieku nie ufali i którego si bali, który dokona rozbioru Cesarstwa i skolonizowa jego ziemie, który próbowa narzuci Bizancjum religi potpion przez jego teologów oraz budzc pogard i nienawi w szerokich masach jego obywateli. Wybór, który teraz nieuchronnie si narzuca, by wic doprawdy bolesny.
Jan V pokada nadzieje na wsparcie antytureckie przede wszystkim w Genueczykach, liczc na to, e zdecyduj si walczy w obronie swojego monopolu handlowego na Morzu Czarnym. Z tej strony dozna jednak rozczarowania. W roku 1359 tureckie watahy z Galipolu po raz pierwszy obozoway pod murami bizantyskiej stolicy. W roku 1363 Turcy zajli Filipopol, odcinajc Konstantynopol od Serbii i ldowej cznoci z Zachodem, a w roku 1369 ich armia zdobya Adrianopol, klucz do Tracji.
Tymczasem Jan V prowadzi rozmowy z papieem Urbanem V w sprawie zorganizowania krucjaty, która powstrzymaaby napór muzumaski, a w roku 1366 uda si na Wgry, eby i tam baga o pomoc. Odpowied Zachodu bya yczliwa, chocia niewspómierna do powagi sytuacji. Z bogosawiestwem papieskim wyruszy w dó Dunaju midzynarodowy oddzia pod dowództwem ksicia Amadeusza Sabaudzkiego. Tym krzyowcom udao si zmusi Turków do ustpienia na pewien czas z Galipolu, ale ich siy byy zbyt szczupe, eby mogli przedsiwzi operacje zakrojone na wiksz skal. W nastpstwie kolejnych pertraktacji w roku 1369 cesarz bizantyski przyby do Rzymu i osobicie przyj
223
wyznanie aciskie, decydujc si na krok, który odstrczy od wadcy jego poddanych, a jego pastwu nie przyniós adnych korzyci ze strony papieskiej.
W roku 1371 armia serbska zostaa rozbita przez Turków w bitwie nad Maric niedaleko Adrianopola — Serbia, Macedonia i pónocna Grecja stany otworem dla ekspansji tureckiej. Ksita serbscy musieli uzna zwierzchnictwo sutana i dostarczy mu kontyngenty wojskowe, by walczyy u boku swoich zwycizców.
Potga turecka nie tylko przejawiaa si na polu bitwy, ale równie dawaa o sobie zna w wewntrznych sprawach Cesarstwa. Wkrótce po bitwie nad Maric Jan V by zmuszony podpisa traktat nadajcy mu status osmaskiego wasala. Kiedy wic jego syn, Andronik, zbuntowa si przeciw ojcu i sprzymierzy z podobnie jak on zbuntowanym synem sutana Murada, po opanowaniu sytuacji cesarz otrzyma od wadcy tureckiego rozkaz uwizienia i olepienia syna. I wprawdzie okaleczony Andronik nie straci wzroku cakowicie, ale przez kilka lat przebywa w wizieniu, zanim w roku 1376 udao mu si uciec do genueskiej Galaty. Nastpnie, dziki pomocy Genueczyków, a take Turków, opanowa Konstantynopol i uwizi ojca oraz brata, Manuela, który by teraz wspócesarzem. Nieco upraszczajc, mona powiedzie, e przez jaki czas w stolicy byo czterech cesarzy (dochodzi jeszcze syn Andronika — Jan), którzy prowadzili przeciwko sobie wojn podjazdow, wszyscy bdc w pewnym stopniu narzdziami polityki Turków lub miast woskich. Jednak w roku 1379 Jan V i Manuel wymknli si z miasta, udali na dwór sutana i majc wsparcie tureckiej armii i weneckiej floty, odzyskali stolic dla siebie. W ten sposób, zachowujc pozory niepodlegoci — a w pewnych krótkich okresach cieszc si ni rzeczywicie — ta mozaika miast i wysp, która bya wszystkim, co pozostao z dawnego Cesarstwa Bizantyskiego, z roku na rok coraz bardziej schodzia do roli podrzdnego pastwa satelickiego.
Tymczasem osmaska nawaa w Europie para naprzód z nieubagan konsekwencj. Stolica turecka ju wczeniej zostaa przeniesiona do Adrianopola. W roku 1385 pada Sofia, w nastpnym Nisz, a w 1387 przysza kolej na Tesalonik, która poddaa si oblegajcej j armii tureckiej, eby unikn zupienia przez zdobywców. Dwa lata póniej Serbowie ponieli straszliw klsk w sawnej bitwie na Kosowym Polu, która pooya kres wszelkim nadziejom na stawienie najedcom skutecznego oporu przez sowiaskie pastwa na Bakanach. Wreszcie w latach dziewidziesitych zostay podbite i wczone do imperium Osmanów resztki pastwa bugarskiego. Z tureckiego wasala Bugaria staa si tureck prowincj.
Na pocztku ostatniej dekady XIV wieku zarówno w Konstantynopolu, jak i w Adrianopolu zasiadali na tronie nowi wadcy. Jan V zmar w roku 1391 i wadz obj po nim syn, Manuel II. Bajezid I o przydomku „Byskawica" zosta sutanem po ojcu, Muradzie I, który zgin na Kosowym Polu. Wadca turecki by zdecydowany pooy kres anomalii, jak stanowio póniepodlege pastwo chrzecijaskie lece wewntrz terytorium mocarstwa muzumaskiego, i niebezpieczestwu interwencji pastw zachodnich wynikajcemu z takiej sytuacji. W roku 1394 armia turecka rozpocza wic blokad Konstantynopola od strony ldu.
224
Blokada nie bya wprawdzie zupena, poniewa okrty weneckie i genueskie cigle jeszcze mogy od czasu do czasu wpywa do Zotego Rogu, ale nikt nie mia wtpliwoci, e sutan zamierza zdoby miasto — i zapewni sobie specjalne miejsce w raju, które od czasów Proroka tradycja islamska obiecywaa temu, kto zdobyby „Rum".
W Konstantynopolu wkrótce da si odczu gód. Zdezorientowani i pozbawieni autorytatywnego przywództwa jego mieszkacy podzielili si. Niektórzy opowiadali si za kapitulacj, eby unikn okropiestw towarzyszcych zdobyciu miasta. Czy nie poddaa si Tesalonika? — argumentowali. Czy wiele tysicy — moe miliony — Greków nie yo ju i nie yje pod panowaniem tureckim, przystosowujc si, jak najlepiej mog, do nowego oblicza wiata? Inni wizali nadziej na ratunek ze stanowcz interwencj Zachodu i byli gotowi, a nawet chtni zapaci za to uni z Kocioem Zachodnim. Jeszcze inni pogryli si w millenarystycznych spekulacjach na temat daty powtórnego przyjcia Chrystusa, który zgromadzi wszystkich wiernych w blasku swojej chway. Ju wczeniej powszechnie wierzono, e ten dzie jest bliski, a najczciej wymienian dat by rok 1492, w którym wedug oblicze bizantyskich mijao siedem tysicy lat od stworzenia wiata.
Na Zachodzie za znowu panowaa atmosfera gotowoci do interwencji. Tym, co spdzao sen z czoa zachodnich wadców, nie by oczywicie los Cesarstwa Bizantyskiego, w którego obywatelach widzieli tylko schizmatyckich Greków. Niepokoiy ich jednak postpy Turków w Europie rodkowej i niebezpieczestwo wiszce nad ich wasnymi terytoriami. Najbardziej zagroeni byli Wgrzy. Król wgierski zwróci si wic do swoich kolegów monarchów i do papiea rezydujcego w Awinionie z apelem o zorganizowanie krucjaty anty tureckiej. Apel spotka si z yczliwym przyjciem i wkrótce zgromadzono znaczne siy, liczce wedug niektórych wiadectw nawet sto tysicy ludzi. Z tego mniej wicej poow dostarczyy Wgry, reszt Francja, Anglia, Hiszpania, Polska, Czechy i inne pastwa. W lecie 1396 roku krzyowcy pomaszerowali w dó Dunaju, zdecydowani odwróci fal islamsk. Turkom udao si jednak ich wymanewrowa. 25 wrzenia ogromna i mao zwrotna armia chrzecijaska zostaa otoczona pod Nikopolem w pónocnej Bugarii i w wikszoci posza pod miecz lub do niewoli. Bajezid utrzyma blokad Konstantynopola, a w roku 1397 zorganizowa wiksz ekspedycj karn przeciwko bizantyskim posiadociom na Peloponezie.
Francuzi, których król by teraz suzerenem Genui, a co za tym idzie, genueskich kolonii we wschodniej czci Morza ródziemnego i nad Morzem Czarnym, cigle jednak mieli ochot urzdzi demonstracj siy skierowan przeciw Turkom. W roku 1399 marszakowi Boucicaut, majcemu pod swoim dowództwem 1200 ludzi, udao si przedrze przez blokad i wkroczy do Konstantynopola. wietny onierski wyczyn francuskiego dowódcy wzbudzi entuzjazm proaciskiego stronnictwa w stolicy, ale w niczym nie zmieni jej rozpaczliwej sytuacji. W bizantyskich koach rzdzcych oywi jednak nadzieje na jakie szersze
225
i silniejsze wsparcie ze strony Zachodu. Manuel II uda si zatem w dugotrwa podró po pastwach zachodnich w poszukiwaniu pomocy militarnej dla Cesarstwa. W roku 1400 dotar do Parya, przedtem zatrzymujc si w Wenecji i innych miastach pónocnowoskich. Król Karol VI przyj go z nalenymi honorami i zobowiza si przysa Bizantyczykom jeszcze jeden oddzia pod dowództwem Boucicaut. Z kocem tego roku cesarz znalaz si w Londynie, gdzie by goszczony z równym uszanowaniem, ale nie uzyska adnych konkretnych deklaracji wsparcia. Stopniowo wadca bizantyski zda sobie spraw z tego, e obietnice monarchów zachodnich s mgliste i zawodne i e jego pastwo nie moe liczy na adn istotniejsz pomoc ze strony wiata aciskiego.
Pomoc jednak przysza, ale nie z tej strony, z której móg si jej spodziewa Manuel. Wódz mongolski Timur Leng („Kulawy"), albo Tamerlan, jak nazywano go w Europie, dokonujc bezlitosnych podbojów, stworzy imperium rozcigajce si od Delhi niemal do bram Moskwy. Rozrost i konsolidacja tureckiego mocarstwa Osmanów w Azji Mniejszej i Europie stanowiy z jego punktu widzenia zagroenie, poniewa w ten sposób powsta orodek polityczny, ku któremu mogli ciy wrogo usposobieni wobec Timura jego wani poddani. Wadca mongolski stara si wic znale casus belli i atwo znalaz go na niespokojnym pograniczu. W roku 1402 poprowadzi swoj wielk armi do Azji Mniejszej, wymin siy tureckie i niespodziewanie zjawi si na ich tyach, a nastpnie zmusi je, by pod murami Ankary podjy bitw w niekorzystnych dla siebie warunkach terenowych. Skoczya si ona klsk Turków i zagad ich armii, a sutan Bajezid dosta si do niewoli. Kiedy hordy mongolskie buszoway po caej Azji Mniejszej, palc, grabic i mordujc wszystko, co znalazo si na ich drodze, turecka blokada Konstantynopola rozpyna si. Uszczliwieni Bizantyczycy zaraz wysali posów z bogatymi darami dla swojego nieoczekiwanego zbawcy.
Rodzce si imperium osmaskie doznao wic w rzeczy samej bardzo cikiego wstrzsu (niezalenie od tego, e Mongoowie szybko wycofali si z Azji Mniejszej), a Bizantyczykom los ofiarowa drug chwil wytchnienia, podczas której mogli pracowa nad swoim ratunkiem. I z pocztku sprawy ukaday si dobrze. Cesarz Manuel popiesznie wróci z Zachodu. W roku 1403 midzy Bizantyczykami, Turkami, Genu i Wenecj zosta zawarty traktat — na jego mocy wrócia do Cesarstwa Tesalonika i niektóre inne utracone obszary. Skoczyo si pacenie trybutu Turkom, co wicej, uznali oni w pewien mglisty sposób zwierzchnictwo cesarza. Przez pewien czas Manuel móg nawet miesza si do spraw wewntrznych Osmanów, uczestniczc w rozgrywkach midzy synami Bajezida walczcymi z sob o sched ojcowsk. Ostatecznie w roku 1413 Bizantyczykom, z pomoc serbsk, udao si doprowadzi do tego, e na tronie tureckim zasiad popierany przez nich Mehmed, który nastpnie potwierdzi traktat z roku 1403.
Nie uczyniono jednak w tych latach w Bizancjum nic, by przygotowa si na dzie, w którym imperium osmaskie odzyska swoj potg. Nie wypracowano adnych nowych stosunków z mocarstwami zachodnimi. Na Bakanach nie zostaa
226
utworzona adna liga pastw, które czyo wspólne wyznanie wschodniochrze-cijaskie.
mier Mehmeda I w roku 1421 oznaczaa koniec okresu saboci Osmanów. Jego syn i nastpca, Murad II, skoczy z polityk odprenia i przeszed do ofensywy na froncie europejskim, który w roku 1422 sta si widowni ataku potnej armii tureckiej na Konstantynopol i tureckich postpów w Albanii, Epirze oraz rodkowej Grecji. Nawet Peloponez, teraz prawie w caoci znajdujcy si w rkach bizantyskich, ucierpia od niszczycielskiego najazdu. W roku 1424 sdziwy ju Manuel II by zmuszony zawrze z Turkami nowe porozumienie, w którym zobowiza si do ponownego pacenia im trybutu i uznawa tureckie zdobycze poprzednich lat. Okazja — jeli w ogóle jaka bya — zostaa stracona. I kiedy cesarz umiera w roku 1425, pozostawia swoje pastwo w bardziej rozpaczliwej sytuacji, ni byo wtedy, kiedy przed trzydziestoma czterema laty wstpowa na tron.
Teraz Cesarstwo Bizantyskie miao przed sob oczywist alternatyw: wchonicie przez imperium osmaskie albo ratunek z aciskiego Zachodu. Nie byo adnej drogi poredniej, niezalenie od tego, ilu bizantyskich ludzi wadzy ywioby jakie zudzenia w tym wzgldzie. Zachty i apele Konstantynopola pod adresem mocarstw zachodnich stay si wic coraz czstsze i coraz bardzej usilne. Ju w roku 1423 syn Manuela, Andronik, który sprawowa zarzd Tesaloniki, odstpi to miasto Wenecjanom w nadziei, e wasne interesy handlowe skoni ich do jego obrony. I bronili go rzeczywicie, ale rodkami niewspómiernymi do zagroenia. W roku 1430 Tesalonika zostaa zdobyta, po Arabach i Normanach teraz przez Turków sutana Murada II, eby pozosta ju w rkach tureckich a do roku 1912. Jan VIII, nastpca Manuela, podróowa na Wgry i do Italii, ale nie przynioso to adnych rezultatów. Mocarstwa zachodnie byy wprawdzie zaniepokojone tureckimi postpami w Europie, lecz nie chciay ryzykowa otwartej konfrontacji dla ratowania rozpadajcych si resztek Cesarstwa Bizantyskiego. A spór midzy Kocioem Wschodnim i Zachodnim uniemoliwia wytworzenie si poczucia chrzecijaskiej solidarnoci midzy katolickim Zachodem a prawosawnym Wschodem.
W latach trzydziestych XV wieku nastpi zreszt rozam wewntrz samego Kocioa Zachodniego — midzy zwolennikami wadzy papiea a wyznawcami pogldu, e prawdziwa wadza duchowa Kocioa moe by sprawowana tylko przez zgromadzenie jego biskupów, sobór (concilium). I taki sobór, bez aprobaty papieskiej, zebra si i rozpocz obrady w Bazylei w roku 1431. Przed Konstantynopolem zarysowaa si perspektywa doprowadzenia do unii kocielnej bez jej najbardziej znienawidzonego nastpstwa, jakim bya dla Bizantyczyków supremacja papieska. Zatem Jan VIII, który w roku 1432 zoy propozycj unii papieowi Eugeniuszowi IV, w nastpnym roku zwróci si w tej sprawie do zgromadzonych w Bazylei koncyliarystów. Ci uznali stanowisko bizantyskie za interesujce. Taki obrót wydarze zaniepokoi kuri rzymsk, która przystpia do oskrzydlania przeciwników, zwoujc wasny sobór, na który zosta zaproszony cesarz i przedstawiciele bizantyskiego Kocioa. Przygotowania posuway si szybko
227
i w roku 1438 Jan VIII i patriarcha konstantynopolitaski Józef II wraz z przedstawicielami innych patriarchatów wschodnich oraz imponujc grup bizantyskich uczonych i teologów wsiedli na okrty papieskie, które zawiozy ich do Italii.
Sobór rozpocz swoje prace w Ferrarze, a w roku 1439 przeniós si do Florencji. Wszystkie zastarzae rozbienoci w stanowiskach obu Kocioów byy roztrzsane sumiennie i szczegóowo. Strona bizantyska poczynia ustpstwa w wielu punktach spornych, takich jak rodzaj chleba uywanego w Eucharystii czy celibat duchowiestwa. Jeeli chodzi o najwaniejszy teologicznie problem Trójcy witej, tzn. kwesti, czy Duch wity pochodzi tylko od Ojca czy od Ojca i Syna, znaleziono formu kompromisow. Stwierdzono mianowicie, e pochodzi od Ojca przez Syna. I tak 6 lipca 1439 roku, po schizmie trwajcej przez blisko cztery stulecia, ogoszono powtórne poczenie Kocioa Wschodniego i Zachodniego i uczczono je naboestwem odprawionym w obu obrzdkach, greckim i aciskim. Sporód wszystkich przedstawicieli strony bizantyskiej tylko jeden odmówi podpisania proklamacji unii. Póniejsze wydarzenia pokazay, e i inni mieli powane zastrzeenia. Ale sytuacja przedstawiaa si rozpaczliwie, a Koció Wschodni zawsze zdawa sobie spraw z rónicy, jaka musi zachodzi midzy podanym ideaem a praktyk. Kiedy jednak cesarz wraz z towarzyszcymi mu osobami wróci do Konstantynopola, powitaa go zacita wrogo wikszoci poddanych i pospna podejrzliwo Turków.
W roku 1443 rozpoczy si powolne i napotykajce liczne przeszkody przygotowania do krucjaty obiecanej Bizantyczykom przez papiea jako zapata za uni z Kocioem Zachodnim. Moment wydawa si odpowiedni. Sutana Murada nie byo w Europie, poniewa musia uda si do Azji Mniejszej, eby upora si ze swoimi buntowniczymi poddanymi turkmeskimi. W Albanii wznieci zwyciskie powstanie przeciwko tureckim panom Jerzy Kastriota, inaczej Skanderbeg. W Serbii i Bugarii panowao poruszenie — ludzie yli w penym napicia oczekiwaniu na to, co moe si wydarzy.
Wreszcie armia krzyowców zgromadzia si na Wgrzech, pomaszerowaa w dó Dunaju, a nastpnie w gór Morawy, zaja Nisz i Sofi i skierowaa si w stron Morza Czarnego. Murad popiesznie wróci wtedy z Azji i przygotowa si do stawienia czoa nowej sytuacji. Majc przed sob perspektyw starcia z ca potg osmask, przywódcy krucjaty stracili zapa bojowy i podpisali z sutanem rozejm, który mia trwa dziesi lat. Jednak ju jesieni tego samego, 1444, roku dziaania wojenne rozpoczy si na nowo, prawdopodobnie z powodu zerwania rozejmu przez krzyowców. 10 listopada Murad dopad si chrzecijaskich pod Warn i w morderczej bitwie odniós zwycistwo. * Niedobitki krzyowców w popochu wycofay si na bezpieczne Wgry.
* Na czele wojsk krzyowych sta — majc u swego boku wojewod siedmiogrodzkiego, wybitnego wodza Jana Hunyadiego — mody król polski i wgierski, Wadysaw III, który zerwa rozejm z sutanem (zdaniem niektórych historyków nie podpisany przez siebie) za namow legata papieskiego, kardynaa Cesariniego, i przypaci to yciem w bitwie warneskiej (przyp. tum.).
228
Teraz Turcy bardziej si niepokoili wrzeniem w Albanii i Serbii, ni martwili o to, co moe wydarzy si w Konstantynopolu, cokolwiek by to byo. Przez kilka lat miasto nie byo wic naraone na adne agresywne posunicia z ich strony, podczas gdy na zachodnich Bakanach trway operacje karne przeciwko buntownikom.
W roku 1448 zmar Jan VIII i na tronie bizantyskim zasiad jego brat, Konstantyn XI Dragasz (od imienia rodowego serbskiej matki), który przedtem przez kilkanacie lat zarzdza Peloponezem. Uroczysto koronacji odbya si w Mistrze i dokona jej tamtejszy metropolita. W Konstantynopolu nie byo bowiem patriarchy, który mógby dopeni tego obrzdu, z powodu powszechnego oporu duchowiestwa wobec unii z Kocioem rzymskim.
Wkrótce po Janie, w roku 1451, zmar równie Murad II, po którym wadz obj jego syn, Mehmed II, mody czowiek o bardzo duej wiedzy i rozlegych zainteresowaniach kulturalnych — mówi w szeciu jzykach, w tym po grecku — byskotliwej inteligencji i bezgranicznej ambicji. Nowy sutan postanowi zaatwi problem Konstantynopola raz na zawsze. Jeszcze zim pierwszego roku swojego panowania nakaza rozpoczcie okrenia miasta, Na europejskim brzegu Bosforu zosta byskawicznie wzniesiony ogromny zamek, nazwany póniej Rumeli Hisar, Zamek Rumelski (czyli Europejski), z którego wida byo stolic bizantysk. Naprzeciwko, po azjatyckiej stronie cieniny, wznosi si Zamek Anatolijski, Anadolu Hisar, zbudowany przed pówieczem przez Bajezida.
W tym samym roku 1452, w którym zostaa ukoczona budowa Rumeli Hisar, do Konstantynopola przybya delegacja papieska, na czele której sta Izydor, wczeniej metropolita kijowski, teraz kardyna Kocioa rzymskiego. Wysannicy papiea przyprowadzili z sob dwustu uczników, aby wesprze siy obronne stolicy. Tymczasem obecno delegacji z Zachodu sprawia, e panujce w miecie nastroje antykatolickie i antyzachodnie podniosy si do poziomu jeszcze wyszego ni przedtem. Kiedy kardyna odprawi w kociele Mdroci Boej i w obecnoci cesarza msz wedug obrzdku aciskiego, wielu obywateli, zarówno duchownych, jak i wieckich, uznao, e i Koció, i pastwo bizantyskie dowiadczyy przez to upokorzenia nieporównywalnego z adnym innym w swojej historii i e gniew Boy z pewnoci spadnie na miasto. Jerzy Scholariusz, jeden z przedstawicieli strony wschodniej, którzy podpisali we Florencji akt unii, teraz umieci na bramie kocioa Mdroci Boej manifest, w którym ogasza, e woli raczej umrze ni wyrzec si prawdziwej wiary. Taka zmiana stanowiska bya znamienna dla rozpaczy, która ogarna wielu Bizantyczyków, kiedy okazao si, e unia z acinnikami nie przyniosa Cesarstwu adnego ratunku przed zagroeniem tureckim. Sporód monarchów zachodnich jedynie król Aragonii i Neapolu, Alfons V, wydawa si zainteresowany wojn z Turkami, ale jego ambicj bya restauracja Cesarstwa aciskiego, a nie ocalenie Cesarstwa Bizantyskiego. Ostatecznie zreszt nie zrobi nic.
Na wiosn roku 1453 sutan przygotowa ostateczny atak na Konstantynopol.
229
Niezdobyte mury miasta, zbudowane przez Teodozjusza II przed tysicem lat, nie byy odporne na now bro owych czasów — artyleri. A osmaska armia miaa jakie pidziesit prymitywnych dzia, w tym jedno o rozmiarach icie monstrualnych, które musiao by cignite przez szedziesit woów. Równie turecka flota bya teraz dostatecznie silna, eby cakowicie odci miasto od morza, jeli nie liczy jakiego przypadkowego maego statku, który móg si przelizgn przez blokad pod oson ciemnoci lub korzystajc ze zej pogody. Ale Bizantyczycy wci mogli zamyka specjaln zapor Zoty Róg i w ten sposób uniemoliwia okrtom nieprzyjacielskim zakotwiczenie na spokojnych, osonitych wodach w bezporednim ssiedztwie najsabszego odcinka nadmorskich murów stolicy. Siy bronice miasta liczyy nie wicej ni siedem tysicy ludzi, wród których znajdowao si wielu przebywajcych w nim Wenecjan oraz siedmiu-setosobowa kompania onierzy przyprowadzona przez Genueczyka, dowiadczonego condottiere Giovanniego Giustiniani. Armia, która stana naprzeciwko nich, bya przynajmniej pitnastokrotnie liczniejsza, a jej morale podnosia wola i wiadomo zwycistwa.
W wielkanocny poniedziaek, 2 kwietnia, armia Mehmeda rozbia pierwsze namioty pod murami miasta, a cztery dni póniej turecka artyleria rozpocza jego ostrzeliwanie. W nastpnych dniach obrocy naprawiali noc szkody wyrzdzone przez dziaa w cigu dnia. A podczas gdy trwaa taka nie mogca przynie rozstrzygnicia wymiana dziaa, sutan przygotowywa swój majstersztyk, który by moliwy jedynie dziki kolosalnej przewadze liczebnej jego armii. Rozkaza mianowicie zbudowa z drewnianych rolek drog z Bosforu na wzgórze za Galat i stamtd w dó do Zotego Rogu. 22 kwietnia bizantyscy obrocy murów od strony portu z osupieniem zobaczyli, e tureckie okrty, wcignite na wierzchoek wzgórza, zsuwaj si z pochylni na wody zatoki, za strzegc ich przegrod obronn. Gdyby Genueczycy z Galaty zdecydowali si to zrobi, przypuszczalnie byliby w stanie je zatopi. Ale wiedzieli, e cen za to mogoby by zupienie i zniszczenie ich wasnego miasta, zatem zachowali w dalszym cigu swoj czujn i niespokojn neutralno.
Tymczasem wewntrz miasta roso napicie. Zjawiskiem na porzdku dziennym stay si bijatyki i róne przykre incydenty midzy Grekami i acinnikami, midzy Wenecjanami i Genueczykami, midzy zwolennikami i przeciwnikami unii kocielnej. Przemczeni obrocy musieli teraz obsadzi nie tylko mury od strony ldu i morza Marmara, ale równie nadmorskie mury biegnce wzdu Zotego Rogu. Zdarzay si rozmaite niezwyke wypadki, w których dopatrywano si zapowiedzi nieszczcia — takie jak ten, kiedy podczas procesji ikona Najwitszej Panny spada z platformy, na której j niesiono. Niemniej wola oporu utrzymywaa si. W maju sutan przedoy miastu warunki kapitulacji, z których jednym byo opuszczenie miasta przez ludno greck. Konstantyn odpowiedzia, e on i jego poddani wol raczej umrze ni wyrzec si miasta cieszcego si specjaln opiek Bo, w którym ich przodkowie yli przez jedenacie wieków.
230
Ostatecznie 27 maja Mehmed objecha swoje oddziay, zapowiadajc rozstrzygajcy szturm. Nastpnego dnia jego armia odpoczywaa. Tymczasem w Konstantynopolu biy dzwony kocielne, po ulicach obnoszono ikony i relikwie witych, cesarz osobicie wizytowa mury, zagrzewajc obroców, aby wytrwali do koca, a w kociele Mdroci Boej duchowni greccy i aciscy wspólnie celebrowali Eucharysti — w godzinie jednakowo zagraajcego jednym i drugim niebezpieczestwa dzielcy ich spór poszed w niepami.
Nad ranem we wtorek 29 maja rozpocz si atak, morze tureckich onierzy, fala za fal, pyno ku murom. Rozgorzaa zacita walka. W pewnym momencie kilkudziesiciu Turkom udao si wtargn do miasta przez boczn furt wypadow i wywiesi na murach sztandar Proroka. Janczarzy, widzc to, wdarli si za nimi t sam drog oraz przez wyomy w murach i wysypali si nagle za plecami obroców. Wkrótce stawiao opór ju tylko kilka odizolowanych od siebie grup bizantyskich onierzy. Po kolei byy rozgramiane przez Turków. W jednej z tych grup, w pobliu bramy w. Romana, walczc jak prosty onierz, zgin ostatni cesarz bizantyski, Konstantyn XI Dragasz z dynastii Paleologów. Jego ciaa nigdy nie znaleziono.
Ci acinnicy, którym si to udao, uciekli na swoje okrty i w popochu odpynli na Chios, Kret czy do Wenecji. Grecy czekali. Sutan, zgodnie z wojennym zwyczajem, obieca swoim onierzom trzy dni na pldrowanie miasta. Upojeni zwycistwem i spragnieni upów, mordowali teraz i grabili bez opamitania. Nikt nie potrafi oszacowa, ilu mieszkaców Konstantynopola zostao wtedy zabitych, ile bezcennych dzie sztuki ulego zniszczeniu. Wiele osób szukao schronienia w kociele Mdroci Boej, cigle liczc na cud. Turcy wpadli do wewntrz, zdzierali ze cian kosztowne wyposaenie wityni, wyapywali jeców, zabijali tych, którzy stawiali opór. Wkrótce przyby tam osobicie sutan i kiedy imam, wstpiwszy na gówny otarz, poprowadzi mody, osmaski wadca zoy dziki Allachowi za wypenienie si proroctwa o zniszczeniu „Rumu".
Orgia grabiey skoczya si i wród zdobywców zostaa przywrócona dyscyplina. W Konstantynopolu osiedlio si wielu Turków. Na miejsce jego mieszkaców, którzy zginli lub uciekli, sprowadzono Greków z innych miast. Sutan nie mia bowiem zamiaru pozwoli na to, aby wielka metropolia nad Bosforem zmarniaa w pozbawion znaczenia miecin.
Mehmed pragn równie uregulowa sytuacj greckiej wspólnoty chrzecijaskiej w imperium Osmanów. Poniewa to, co pozostao z pastwowych struktur administracyjnych Cesarstwa Bizantyskiego, zostao zmiecione, jedyn instytucj, która teraz moga jednoczy i reprezentowa ludno greck, by Koció. Ale Koció musia mie gow. A zatem ju w pierwszych miesicach po zdobyciu miasta sutan zacz rozglda si za kim, kto zajby wakujce stanowisko patriarchy konstantynopolitaskiego. Ten kto musiaby cieszy si zaufaniem chrzecijaskiej ludnoci greckiej — a teraz stanowia ona niebagatelny skadnik populacji imperium osmaskiego — i odpowiada przed sutanem za jej lojalne
231
zachowanie wobec nowej wadzy. Wybór Mehmeda pad na Jerzego Scholariusza, obecnie mnicha o imieniu Genadiusz, który po akceptacji unii kocielnej we Florencji odrzuci j publicznie i bezkompromisowo w Konstantynopolu. Byo rzecz w najwyszym stopniu nieprawdopodobn, eby taki czowiek pozwoli sobie na jakie nowe próby nawizania kontaktów z papiestwem i wplta Turków w niepodany konflikt z mocarstwami zachodnimi. I tak w styczniu 1454 roku Scholariusz zosta ordynowany na patriarch. Uroczysto odbya si w kociele witych Apostoów, poniewa wielki koció Mdroci Boej by ju zamieniony w meczet.
W ten sposób zakoczyy si dzieje pastwa, które istniao jako chrzecijaskie Cesarstwo Rzymskie od czasów Konstantyna Wielkiego, a wic ponad jedenacie wieków, i którego najgbsze korzenie sigay siedmiu wzgórz nad italskim Tybrem przed dwoma tysicami lat z gór. Poczynajc od panowania Andronika II, byo ono ju tylko osobliw — niezalenie od tego, e szacown — skamielin. A chocia ostatni cios zadali mu Osmanowie, mona znale wiele argumentów przemawiajcych za tym, e mierteln ran otrzymao z rk aciskich krzyowców w roku 1204. Wyrzdzone przez nich wówczas szkody, rozczonkowanie Cesarstwa i upokorzenie, jakiego doznao, sprawiy, e Bizancjum nie byo ju potem zdolne ustanowi jakiej trwaej równowagi si midzy sob a rodzcym si mocarstwem osmaskim — tak jak to udao mu si wieki wczeniej z sasanidzk Persj i kalifatem arabskim czy te, w najbardziej porównywalnej sytuacji, z selduckim sutanatem Ikonion.
Cesarstwo Bizantyskie przemino, ale przetrwa Koció Wschodni, nie tylko stanowic w dalszym cigu autorytet duchowy, tak jak to byo zawsze, ale odgrywajc decydujc rol w wielu sprawach ycia wieckiego, które dotyczyy greckiej spoecznoci w imperium Osmanów, a take roszczc sobie prawo do lojalnoci szerokich rzesz wyznawców prawosawia, którzy nie byli poddanymi tego imperium.
Kilka ocalaych pocztkowo enklaw europejskich, w których utrzymay si rzdy bizantyskie, wkrótce zostao wchonitych przez Turków. Bizantyska prowincja Morei na Peloponezie ju wczeniej miaa status osmaskiego pastwa wasalnego. W roku 1460 Mehmed zdecydowa si bezporednio wczy j do swojego imperium. Stolica Morei, Mistra, poddaa si losowi, nie próbujc zbrojnego oporu — by moe z powodu przemonego wpywu, jaki wywieray na sytuacj w kraju bogate monastery, które dopilnoway, eby utrzymanie przez nie w spoeczestwie osmaskim dotychczasowej pozycji zostao zagwarantowane dziki stosownemu porozumieniu, zawartemu przez sutana z Kocioem. Niektóre z tamtejszych miast broniy si wprawdzie zaarcie, ale jedno po drugim musiay ulec przewadze najedców i w kocu opór przeciwko Turkom ograniczy si w tym regionie do dziaa partyzanckich prowadzonych w niedostpnych okolicach górskich.
Inn przetrwa po upadku Konstantynopola anomali polityczn byo greckie
232
cesarstwo Trebizondy, lece na dalekim pónocnym wschodzie Azji Mniejszej. Jego wadcy nigdy nie porzucili nierealnych nadziei na utworzenie koalicji antytureckiej i podejmowali pewne starania w tym kierunku. Jednak kiedy w roku 1461 Mehmed Zdobywca zaatakowa miasto olbrzymi armi ldow i flot, ostatni wadca Trebizondy, wiadomy tego, e skuteczna obrona jest niemoliwa, podda swoj stolic. Zosta on nastpnie przewieziony do Adrianopola, gdzie trzymano go w naleycie honorowej niewoli. Po dwóch latach sutan uzna jednak za wskazane zabi dostojnego jeca. Có, czowiek, który nosi kiedy cesarsk purpur, móg w pewnych sytuacjach okaza si gociem niebezpiecznym.
YWOTNO KULTURY
Z
dobycie Konstantynopola przez krzyowców w roku 1204 i ustanowienie na gruzach Cesarstwa Bizantyskiego rzdów aciskich spowodowao zagad instytucji tworzcych ramy, w których moga kwitnc bizantyska sztuka, literatura i myl naukowa. Nie byo ju cesarza ani cesarskiego dworu i tym samym skoczy si mecenat, który promieniowa z tego orodka. Koció wprawdzie przetrwa, ale znaczna cz jego bogactw znalaza si w rkach zachodnich, a jego hierarchia rozproszya si i zuboaa. Wiele monasterów w dalszym cigu stwarzao warunki do wykonywania dzie sztuki i kopiowania manuskryptów, lecz ju teraz na mniejsz skal. Przestao istnie kulturalne rodowisko wielkomiejskie, z którego rekrutowali si zarówno twórcy, jak i odbiorcy tylu dzie literatury i sztuki powstaych w XII wieku. Czonkowie tego rodowiska albo uciekli do tego czy innego sporód regionów Cesarstwa, które cigle pozostaway poza zasigiem wadzy acinników, i yli tam jako uchodcy, albo zginli w pomroce zapomnienia. (Na przykad Nicetas Choniata, wspominany tu ju historyk i teolog, uda si do Nicei. A jego brat, Micha, uczony metropolita Aten, spdzi wikszo pozostaych mu jeszcze lat ycia w ubóstwie na wyspie Keos, z której w pogodny dzie móg przez morze oglda wzgórza Attyki. Zmar okoo roku 1222 w monasterze Prodromos.) Na ludzi majcych klasyczne wyksztacenie literackie nie czekaa ju kariera w biurokracji pastwowej czy kocielnej. Lawina ogólnej katastrofy pocigna te za sob cesarskie manufaktury, a zatrudnieni w nich jedwabnicy, mozaikarze, zotnicy i przedstawiciele innych rzemios rozpierzchli si na cztery wiatry, pozbawieni moliwoci przekazania swoich majcych odwieczn tradycj umiejtnoci przyszym pokoleniom.
A jednak nie nastpio zupene zerwanie z przeszoci. Wadcy greckich pastw sukcesorskich w Azji Mniejszej i w Epirze, gdy tylko podjli prób odbudowy systemu administracyjnego i odtworzenia ceremoniau dworskiego Cesarstwa, zaczli te, w takim stopniu, w jakim to byo moliwe, troszczy si o sztuk i literatur. Ich wizja spoeczestwa, której starali si strzec, wykraczaa bowiem daleko poza zwyke ramy organizacji pastwowej. Obejmowaa ona cao trojakiego dziedzictwa Bizantyczyków —jako spadkobierców Cesarstwa Rzymskiego i tradycji helleskiej oraz jako Nowego Izraela, narodu wybranego przez Boga.
W stoecznym miecie Cesarstwa Nicejskiego zakadano szkoy, w których
234
ludzie, co ksztacili si i czsto sami uczyli w Konstantynopolu przed rokiem 1204, teraz odtwarzali i przekazywali innym tradycyjn kultur, Imiona niektórych sporód nich s nam znane. Micha Senacherym (jego komentarz do Homera zachowa si, chocia nie jest opublikowany) uczy literatury. Teodor Heksapteryg — retoryki. W nieco póniejszych latach najpierw w Nicei, a potem w pewnym monasterze w pobliu Efezu naucza Nicefor Blemydes, zgryliwy mnich o zadziwiajcej erudycji. Tematyka jego pism obejmowaa teologi, filozofi, retoryk, medycyn — w gruncie rzeczy ca bizantysk tradycj intelektualn. Cesarze nicejscy Jan Watatzes i Teodor II Laskarys osobicie sprawowali mecenat nad literatur i nauk. Jednym z problemów, z którymi musieli si w tej dziedzinie upora, by niedostatek ksiek. Aby temu zaradzi, wanie Nicefor Blemydes zosta wysany do wieo odzyskanych prowincji europejskich z misj wyszukiwania manuskryptów dla biblioteki, któr Watatzes zaoy w swojej azjatyckiej stolicy. Zachowao si troch rkopisów prawdopodobnie skopiowanych w ówczesnej Nicei, które zawieraj zbiory poezji, listów, mów, rozprawek i innych okolicznociowych utworów, powstaych w epoce Komnenów. Najwyraniej wic znaleli si tam ludzie, którzy starali si gromadzi rozproszone uamki tej czsto cennej, wysoce retorycznej literatury i przechowywa je jako przykad dla swoich wspóczesnych i dla przyszych pokole.
Teodor II Laskarys sam by pisarzem i uczonym. Spod jego pióra pyna rzeka rozpraw teologicznych i filozoficznych, mów na róne uroczystoci, poezji religijnej, rozmaitych drobnych rozprawek i listów. W czasach, kiedy obejmowa on tron po ojcu — co nastpio w roku 1254 — nie ulegao ju wtpliwoci, e dni Cesarstwa aciskiego s policzone. I bizantyskie koa rzdzce w Nicei byy gotowe nie tylko wzi na siebie rol polityczn, któr ich poprzednicy utracili w roku 1204, ale równie zachowa i rozwija kruch, nieekspansywn kultur elitarn, której z takim trudem udao si utrzyma przy yciu.
Despotat — od tytuu wadców, despotesów — Epiru w pónocno-zachodniej Grecji by pod kadym wzgldem organizmem politycznym o mniejszym potencjale witalnym ni Cesarstwo Nicejskie. Nie mia ani tak rozlegego terytorium, ani uprawomocnienia i prestiu, jakie dawaa Nicei obecno patriarchy ekumenicznego (tytularny epitet patriarchów konstantynopolitaskich). By te bardziej bezporednio wystawiony na niebezpieczestwo militarne, groce mu i z Italii, i ze strony rozrastajcego si pastwa serbskiego. Jak si równie wydaje, wadcy Epiru dokonywali mniejszych wysików ni nicejscy, eby ustanowi w swoim pastwie i utrzyma jakie instytucje edukacyjne, i niewiele zachowanych manuskryptów mona przypisa skrybom dziaajcym na tym terenie.
Nie oznacza to jednak, e brakowao w Epirze ludzi pióra, którzy w trudnych warunkach podtrzymywali literackie tradycje przodków. Nalea do nich Jan Apokauk, który po dugiej karierze w patriarszej biurokracji w Konstantynopolu uzyska przed czwart krucjat godno metropolity Naupaktos. Po roku 1204 Apokauk uciek do Arty, stolicy Epiru, gdzie y do roku 1233, odgrywajc wan
235
rol w politycznej stabilizacji nowego pastwa. Jego wiersze o tematyce religijnej, jego listy i liczne sporzdzane przez niego oficjalne dokumenty s pisane w silnie archaizujcej grece klasycznej, w której zyska biego za swoich dni konstantynopolitaskich. Innym przedstawicielem epirockiego ycia intelektualnego jest Jerzy Bardanes, Ateczyk, protegowany Michaa Choniaty, z którym wspólnie uciek na Keos w roku 1204, by pitnacie lat póniej zosta metropolit Korfu. Czynny na niwie kocielnej i dyplomatycznej, pozostawi pewn liczb listów i wierszy okolicznociowych utrzymanych w stylu klasycyzujcym. Wreszcie — Demetriusz Chomatian. Przed rokiem 1204 zajmowa on jakie stanowisko przy stoecznym urzdzie patriarszym, a po zdobyciu miasta przez krzyowców uciek do Ochrydy w Macedonii, gdzie najpierw by archiwist, potem za zosta arcybiskupem. By wielce uczonym i przenikliwym znawc prawa, doskonale obeznanym z ogromn literatur jurystyczn, jak wypracowao Bizancjum. Oprócz licznych orzecze prawnych, które czsto przynosz materia niezwykle interesujcy dla badaczy dziejów spoecznych, zachowa si zbiór jego wierszy o tematyce religijnej. Nie ma adnych dowodów na to, e który z tych ludzi w sposób systematyczny zajmowa si nauczaniem, ale ju sama ich obecno i wywierany przez nich wpyw wytwarzay pewn wi midzy tamtejszym wiatem a wiatem bizantyskim sprzed katastrofy roku 1204.
Sukcesorskie pastwa greckie XIII wieku ani nie miay odpowiednich rodków, ani nie czuy si na tyle bezpieczne, eby porywa si na budownictwo monumentalne. Oszczdne Cesarstwo Nicejskie w ogóle budowao niewiele, a wikszo tego, co zbudowao, z biegiem wieków ulega zniszczeniu. Zachoway si jednak pewne lady dekoracji freskowej w kociele Hagia Sofia w Nicei, które pozwalaj przypuszcza, e cao dziea bya utrzymana w stylu stoecznym i prawdopodobnie zostaa wykonana przez artystów, którzy byli uchodcami z Konstantynopola. Hojniej budowao malekie cesarstwo Trebizondy, wzbogacone dziki tranzytowemu handlowi z Dalekim Wschodem. Dysponujemy danymi, które mówi o mozaikowych dekoracjach tamtejszych kocioów, chocia nic z tego nie przetrwao do naszych czasów. Natomiast wiele zachowanych fresków wykazuje gust stoeczny, klasycyzujcy, który w pewnych subtelnych szczegóach róni si jednak od XH-wiecznego. Malarze uywaj o wiele szerszej palety i czsto przedkadaj delikatne cieniowanie nad bardziej wyrazisty kontur epoki Komnenów. Wida, e lubowali si raczej w czysto dekoracyjnym i fantazyjnym posugiwaniu si kolorem dla efektu samego w sobie ni w iluzjonistycznym odtwarzaniu barw rzeczywistego wiata.
Sztuka Epiru, jak si zdaje, mniej przypominaa sztuk metropolii, miaa charakter bardziej prowincjonalny. Z tamtejszego malarstwa przetrwao zreszt niewiele. Za to wadcy Epiru byli niestrudzonymi budowniczymi. I chocia ich paace znikny, na caym obszarze ich byych posiadoci zachoway si z tych czasów mae kocioy bazylikowe, czsto o drewnianym stropie, ozdobione od zewntrz dekoracyjn murark — taki styl budownictwa kocielnego rozprzestrzeni
236
si wkrótce równie na inne regiony wiata bizantyskiego. Natomiast metropolitalny koció Marii Pocieszycielki, Paregoritissa, w stoecznej Arcie, zbudowany w latach 1282-1289, jest raczej niezbyt udan kombinacj dwóch form architektonicznych, bazyliki i krzya wpisanego w kwadrat, zwieczon a siedmioma maymi kopuami, wspartymi na tamburach. Jego dekoracja wewntrzna przypomina kocioy z X wieku, które mona oglda w rodkowej Grecji i gdzie indziej. Inaczej mówic, despotat Epiru nie przyciga architektów i rzemielników pierwszej rangi i by zmuszony ucieka si do pracy fachowców miejscowych — std bra si ów prowincjonalny charakter jego sztuki.
Kiedy pónym latem roku 1261 w wielkim kociele Mdroci Boej w Konstantynopolu odbya si uroczysta koronacja Michaa VIII, aciska przerwa w dziejach bizantyskich dobiega koca i zostao restaurowane chrzecijaskie Cesarstwo Rzymskie Konstantyna Wielkiego i Justyniana, jakie istniao przed rokiem 1204. Takie przynajmniej byo stanowisko czynników oficjalnych. I rzeczywicie poprzez Cesarstwo Nicejskie zostaa zachowana cigo wadzy pastwowej. A jednak Cesarstwo Bizantyskie w swoich ostatnich dwóch stuleciach pod wieloma wanymi wzgldami znacznie rónio si od tego, które istniao przed nieszczciem czwartej krucjaty. W politycznej, ekonomicznej i socjalnej strukturze bizantyskiego spoeczestwa nastpiy bowiem nieodwracalne zmiany, którym z kolei towarzyszyy zmiany w systemie wartoci wyznawanym przez czonków tego spoeczestwa i w celach, do których ono dyo.
Przede wszystkim samo terytorium znajdujce si teraz pod wadz Cesarstwa byo w porównaniu ze stanem poprzednim bardzo uszczuplone i zmniejszao si w dalszym cigu — niemal do zniknicia z mapy. Dochody napywajce z tego okrojonego terytorium, nawet gdyby podatki byy wymierzane i cigane z równ skrupulatnoci co przedtem, nie wystarczyyby na utrzymanie kosztownych, a jednoczenie bezproduktywnych instytucji w rodzaju dworu cesarskiego, Kocioa i administracji centralnej na takim poziomie jak w minionych stuleciach, nie mówic ju o zapewnieniu pastwu odpowiedniej siy militarnej. A podatki nie byy cigane tak skutecznie jak przedtem. Ponadto nadziay ziemi w charakterze pronoia, które pierwotnie nie miay wanoci bezterminowej i nakaday na posiadacza obowizek osobistej lub nieosobistej suby wojskowej, stay si dziedziczne, a powinno dostarczania pastwu onierza bya w praktyce lekcewaona. Wystpuje tu mechanizm samonapdzajcy: z jednej strony to zjawisko byo nastpstwem saboci wadzy centralnej, z drugiej — przyczyn dalszego pogbiania si tej saboci. Zarazem waciciele ziemscy, zarówno duchowni, jak i wieccy, mieli przyznane prawo pobierania podatków od swoich dzierawców. Prócz tego za mnoyy si wszelkie rodzaje zwolnie podatkowych. I wprawdzie wszystkie te tendencje ujawniy si ju przed rokiem 1204, ale po restauracji Cesarstwa w roku 1261 ogromnie si nasiliy.
Ta decentralizacja, wyzbywanie si swoich uprawnie przez wadz pastwow, nie ograniczaa si do spraw natury fiskalnej. Równie pod innymi wzgldami owo
237
dawne, scentralizowane i zbiurokratyzowane, Cesarstwo Bizantyskie, w którym podejmowanie wszystkich istotnych decyzji koncentrowao si w kilku instytucjach stoecznych, byo teraz zastpowane przez znacznie, by tak rzec, luniejszy rodzaj wspólnoty politycznej, w którym podejmowanie decyzji byo rozproszone midzy róne orodki i miao charakter sabiej skoordynowany. Procesowi decentralizacji, który i tak rozwija si jako skutek pogbiajcej si feudalizacji spoeczestwa bizantyskiego, dodatkowo sprzyjao geograficzne oddzielenie ziem skadajcych si na terytorium Cesarstwa. Odizolowane od innych regiony pastwa, takie jak Tesalonika i jej zaplecze czy przede wszystkim bizantyskie posiadoci na Peloponezie, coraz czciej byy oddawane pod bezporedni wadz czonków rodziny cesarskiej, którzy zarzdzali nimi niemal jak niepodlegymi pastwami, nakadajc podatki oraz prowadzc polityk zagraniczn i operacje wojskowe wedug wasnego rozeznania i z wasnej inicjatywy.
I tak na przykad bizantyska prowincja Morei na Peloponezie bya najpierw zarzdzana przez urzdnika corocznie przysyanego z Konstantynopola. Wkrótce jednak okres sprawowania przez niego tej funkcji zacz by wyduany. Na pocztku XIV wieku nominacj na zarzdc Morei dosta Andronik Asen Paleolog, syn byego cara bugarskiego, Iwana III Asena, i córki Michaa VIII, i pozosta na tym stanowisku przez kilka lat. A w poowie tego wieku Jan VI Kantakuzen wysa na Peloponez swojego brata, Manuela, i odtd tamtejsza prowincja bya ju zawsze rzdzona przez syna lub brata cesarskiego, który mia wszystkie uprawnienia wadcze. Ostatni cesarz bizantyski Konstantyn XI, który zgin, bronic swojej stolicy przeciw Turkom, zanim w roku 1449 przyby do Konstantynopola, by obj tron po bracie, przez wiele lat z powodzeniem rzdzi More.
W parze z postpujc decentralizacj pastwa szed wzrost znaczenia rozmaitych przywilejów i uprawnie wspólnot miejskich, o rodowodzie sigajcym w niektórych przypadkach jeszcze samorzdów miast pónej staroytnoci, chocia w wikszoci o wiele póniejszym. Szczególnie daje si to zauway w burzliwych latach wojny domowej, która toczya si w poowie XIV wieku, kiedy to wci syszymy o zgromadzeniach obywateli, zaartych sporach midzy czoowymi rodzinami a ogóem mieszkaców miasta, o roli odgrywanej w tym wszystkim przez bractwa zawodowe itd. Kracowym przykadem tego zjawiska jest Tesalonika, gdzie pod przywództwem zelotów powsta faktyczny samorzd obywatelski i utrzyma si przez blisko osiem lat.
Wiele w tych wydarzeniach przypomina rozwój komun miejskich w ówczesnej Italii, ale — jak ju mówilimy — wystpuj te istotne rónice. Rodziny, które odgryway dominujc rol w miastach bizantyskich, to byy te same wielkie rody, które sprawoway wadz w okrgach wiejskich, poniewa bizantyski arystokrata dzieli swoje ycie po równo midzy paac w miecie i rezydencj na wsi. Ponadto, w przeciwiestwie do Italii, dno do tworzenia samorzdu miejskiego nie moga w Bizancjum liczy na wsparcie ze strony silnej i rozwijajcej si warstwy kupieckiej. Za duo bizantyskiego handlu byo w rkach albo cudzoziemców, albo lokalnych monowadców, albo jednych i drugich jednoczenie.
238
W pewnym okresie po czci rekompensowaa Cesarstwu rosnce uboenie pomylna koniunktura w handlu dalekosinym, która bya nastpstwem podbojów mongolskich. Kiedy caa Azja i wschodnia Europa, od Korei po granice Polski, znalaza si pod panowaniem Mongoów, wymiana handlowa midzy Europ i Dalekim Wschodem niewtpliwie staa si atwiejsza. Znaczna cz handlu karawanowego kierowaa si za przez Tebriz w dzisiejszym Iranie do Trapezuntu, gdzie towary trafiay na okrty pynce do Konstantynopola, skd z kolei przewoono je do portów woskich. I chocia przewozem zajmowali si prawie wycznie kupcy woscy i odbywa si on na woskich okrtach, wiele towarów byo przeadowywanych w Konstantynopolu, czciowo zasilajc bizantyskie wpywy z opat celnych, albo przechodzio w inne rce na stoecznych targowiskach. To wanie przede wszystkim dochody pynce ze sprzyjajcej koniunktury w handlu wiatowym umoliwiy Michaowi VIII w drugiej poowie XIII wieku prowadzenie aktywnej polityki zagranicznej, obejmujcej cao wiata ródziemnomorskiego.
Rozpad ogromnego imperium Mongoów doprowadzi do wyschnicia wanego róda dochodów, jakim by dla Cesarstwa handel dalekosiny, i postawi Bizancjum twarz w twarz z niemi realnoci jego wasnej sytuacji. W poowie wieku XIV zauwaono, e szlachetne kamienie janiejce na klejnotach koronnych s wykonywane ze szka, a zota i srebrna zastawa w paacu cesarskim zostaa zastpiona ceramiczn. Nie byo ju stanowisk w subie pastwowej i kocielnej dla wszystkich, którzy uzyskali wysze wyksztacenie w stolicy. Wystpio zjawisko nadprodukcji intelektualistów i pospolit figur na ulicach Konstantynopola sta si uczony-biedak.
Rodziny cesarskiej i rzdu centralnego nie byo ju sta na odgrywanie dawnej roli hojnych mecenasów sztuki i literatury. Niektórzy z cesarskich poddanych byli teraz bogatsi od samego wadcy — oczywicie o tyle, o ile bogactwo mona mierzy tylko iloci pienidzy. W zwizku z tym pojawi si jednak mecenat prywatny i w kocu zastpi on opiek, jak przedtem roztaczao nad artystami pastwo. To zjawisko prywatyzacji mecenatu wraz z wyzbywaniem si przez rzd centralny wadzy politycznej na rzecz odrbnych czonów pokawakowanego Cesarstwa doprowadzio do rozwoju innych poza Konstantynopolem orodków ycia literacko-artystycznego. Po raz pierwszy od wielkich podbojów arabskich VII wieku kultura bizantyska staa si policentryczna. W Tesalonice i w Mistrze, nowej stolicy bizantyskiej Morei, kwita teraz literatura i sztuka. I wprawdzie na polu literatury autorytet Konstantynopola wci oddziaywa tam przemonie — chocia ju nie wycznie — ale w dziedzinie sztuk plastycznych zaczynay dochodzi do gosu tradycje i wpywy lokalne. To samo mona powiedzie o pastwie epirockim i takich bizantyskich posiadociach na wybrzeach Morza Czarnego jak Mesembria (dzi. Nesebyr w Bugarii).
Nowa sytuacja Bizancjum pocigna równie za sob zmian w relacjach zachodzcych midzy pastwem i Kocioem. Terytorium Cesarstwa mogo bowiem
239
by mocno okrojone i pokawakowane, ale Koció bizantyski niezmiennie rozciga swoj wadz nad caym — z wyjtkiem Egiptu i Syrii z jednej, a Bugarii z drugiej strony — wiatem wschodniego chrzecijastwa. Patriarcha Konstantynopola sprawowa religijn jurysdykcj nie tylko nad Bizantyczykami i wszystkimi Grekami, którzy yli pod panowaniem aciskim czy tureckim, lecz take nad Serbami i Albaczykami oraz, co okae si najwaniejsze, nad mieszkacami Rusi. Cesarstwo Bizantyskie mogo wic zej do roli minipa-stewka, pozbawionego rzeczywistej swobody politycznej, a mimo to jego Koció w dalszym cigu dziaa, we waciwym sobie zakresie, na skal midzynarodow. Równie dochody Kocioa nie zmniejszyy si tak bardzo jak dochody pastwa — chocia do tej sprawy naley podchodzi z pewn ostronoci, poniewa zarówno na obszarach, które znalazy si pod okupacj tureck, jak i tych, które trafiy pod rzdy acinników, majtki kocielne byy czsto konfiskowane lub (oczywicie tylko w tym drugim przypadku) przechodziy w rce przedstawicieli Kocioa Zachodniego. W kadym razie Koció i Pastwo nie stanowiy ju, jak to byo przez tyle wieków, dwóch stron tej samej monety.
Fakt, e Micha VIII, Jan V i Jan VIII przeszli do Kocioa Zachodniego, a pierwszy i ostatni z nich na próno usiowali poprowadzi tam za sob swoich poddanych, dodatkowo wpyn na umocnienie niezalenoci bizantyskiego Kocioa wobec instytucji pastwowych Cesarstwa. Za panowania Andronika II surowy, ascetyczny patriarcha Atanazy nieraz ostro napomina cesarza za rzekome zaniedbywanie przez niego obowizków wadcy. Jest prawd, e kiedy upiestwa kompanii kataloskiej sprawiy, i do stolicy napyny tysice chopów nie majcych rodków do ycia, to patriarcha zadba o ywno i nocleg dla uchodców, podczas gdy cesarz i jego ministrowie biernie przygldali si rozwojowi wydarze. Warto te zauway, e rozpowszechnienie si ruchu hezychastycznego umocnio wpywy i presti Kocioa akurat w czasach, gdy cesarze stawali si pokornymi i bezsilnymi wasalami mocarstwa osmaskiego. I kiedy na Cesarstwo Bizantyskie przyszed koniec, patriarchat i Koció potrafiy przetrwa, dostosowa si do warunków, jakie stwarzao panowanie tureckie i przej pewne wieckie funkcje pastwa.
Konflikt midzy tradycyjnymi wyobraeniami a biec rzeczywistoci, który w spoeczestwie bizantyskim istnia zawsze, w ostatnich dwóch stuleciach Bizancjum sta si ostrzejszy i trudniejszy do przemilczenia. W miar jak zmniejszao si terytorium Cesarstwa i saby jego siy, utrzymywanie, e bizantyski cesarz jest jedynym w peni prawowitym monarch, a jego wadza róni si w swojej istocie od wadzy innych panujcych, stawao si coraz wikszym absurdem. Nie uatwia sytuacji w tym wzgldzie fakt, e w niektórych okresach prawo do tej witej godnoci roci sobie wicej ni jeden pretendent. Z kadym dniem trudniej te przychodzio wierzy, e istnienie pastwa bizantyskiego ma pewien cel eschatologiczny — e jest zasadniczym elementem Boego planu zbawienia rodzaju ludzkiego. Podobnie byo w wielu innych kwestiach:
240
Cesarstwo nie byo ju bogatsze ni inne pastwa, nie byo lepiej rzdzone, nie byo groniejsze na polu bitwy. Cay system idei wyznawanych przez Bizanty-czyków, jaki uksztatowa si za wielkich dni bizantyskiej potgi, teraz straci wszelkie oparcie w rzeczywistoci. A jedyn sfer, w której spoeczestwo bizantyskie cigle górowao nad innymi, pozostaa ta, która skdind nie zawsze znajdowaa si na pierwszym planie bizantyskiej ideologii: moliwo bezporedniego obcowania zarówno z klasyczn myl i literatur hellesk, jak i z myl i literatur wieku Ojców Kocioa — moliwo, jak stwarzao Bizantyczykom ich wyczne posiadanie jzyka greckiego.
Bizantyczycy nie byli bardziej gotowi ni inne narody w innych epokach do zdania sobie sprawy z tego, e ich wielko jest spraw przeszoci. Literatura i myl bizantyska ostatnich stuleci Cesarstwa w przewaajcej mierze uderza w ton przesady i samouwielbienia, które nie przystaj do aosnej w istocie sytuacji, w jakiej znajdowao si wówczas spoeczestwo bizantyskie. W zmienionych okolicznociach wci wykorzystuje si tradycyjny zasób starych retorycznych porówna, nieraz raco nieodpowiednich do rzeczywistego wymiaru faktów. Tak wic drobne zwycistwa o lokalnym tylko znaczeniu bywaj porównywane do kampanii Aleksandra Wielkiego. A przyszy cesarz Konstantyn XI, kiedy w okresie swoich rzdów nad More zdoby pewne skrawki terytorium na osabionych tamtejszych pastewkach aciskich, zosta nazwany nowym Agezylaosem, przygotowujcym si do wyruszenia ze Sparty (czytaj: Mistry) i przeniesienia wojny, jak to zrobi tamten król spartaski przed osiemnastoma wiekami, na azjatyckie terytorium Persów (czytaj: Osmanów).
W roku 1393, kiedy sutan Bajezid wanie pokn tyrnowskie carstwo bugarskie i zabiera si do rozpoczcia omioletniej blokady Konstantynopola, Wasyl Dmitriewicz, wielki ksi moskiewski, zawiadomi patriarch Antoniego IV, e zamierza zaprzesta wymieniania imienia cesarskiego w kocioach Rusi, poniewa Moskwa nie jest winna Bizancjum adnego politycznego posuszestwa. „Mamy jeden Koció — owiadczy — ale nie cesarza." Patriarcha bezzwocznie odpowiedzia, e wprawdzie terytorium pastwa bizantyskiego zostao mocno okrojone i nieprzyjaciel niemal stoi u bram stolicy, ale mimo to cesarz jest cigle regentem Boym na wiecie i góruje nad wszystkimi innymi monarchami, a take jest gow powszechnego Kocioa wszystkich prawowiernych chrzecijan. Jego imi musi wic zosta utrzymane w modlitwach tego Kocioa. Taka odpowied patriarchy zarówno odzwierciedla niech wikszoci tradycyjnie mylcych Bizantyczyków do osabienia, choby w najmniejszym stopniu, roszcze ich spoecznoci do specjalnego statusu wród innych narodów, jak i pozwala lepiej rozumie, w jaki sposób doszo do tego, e Koció bizantyski cieszy si szerszym zasigiem wpywów ni bizantyskie pastwo.
Bizantyczycy uczeni i politycy nie byli gupcami i wikszo ich a za dobrze zdawaa sobie spraw z rónicy, jaka zachodzia midzy wiatem, w którym yli sami, a wiatem X czy nawet XE wieku. Jednak zespó tradycyjnych wyobrae
241
i poj, które odziedziczyli po przodkach i których prestiu byli zawsze wiadomi, sabo nadawa si do wyraania nowych pogldów. Owszem, zdarzao si, e taka sytuacja budzia wtpliwoci. Na przykad Teodor Metochita, pierwszy minister Andronika II i czoowy pisarz swojego wieku, od czasu do czasu skary si na ograniczenia, jakie narzuca piszcym martwy ciar tradycji, i na niemoliwo wypowiedzenia czego, co nie zostao ju powiedziane wczeniej. Ale znalaz on niewielu naladowców w tej mierze.
Tym wic, na czym przede wszystkim koncentrowaa si energia intelektualna ówczesnych Bizantyczyków, bya owa jedyna dziedzina, w której ich wyszo nad innymi cigle nie budzia wtpliwoci i — tak si im przynajmniej zdawao — bya w ogóle nie do podwaenia: dziedzina greckiego jzyka, greckiej literatury i greckiej myli. Prowadzio to do nasilenia nacisku, jaki kadli oni na tosamo swojej spoecznoci jako greckiej, bardziej ni chrzecijaskiej, a std do renesansu zainteresowania nauk o literaturze i jzyku, która przechowywaa tradycje helleskiej przeszoci. cisy attycyzm sta si niezbdnym elementem wszelkiej powanej literatury, a naladowanie wzorów klasycznych podstawowym celem twórczoci pisarskiej.
Te skonnoci naladownicze wykraczay poza kwesti jzyka i stylu, znajdoway równie wyraz na przykad w sferze nazewnictwa geograficznego i etnicznego (tendencja nieobca zreszt i wczeniejszym epokom). W odniesieniu do miejscowoci uywano nazw staroytnych nawet wtedy, kiedy nie znano ich dokadnie. Na przykad macedoskie miasto Serrai, pooone na pónocny wschód od Tesaloniki, bywa czsto nazywane Ferai, z powodu pewnego podobiestwa dwikowego, jakie zachodzi midzy tymi dwiema nazwami, chocia staroytne Ferai w rzeczywistoci leao jakie 150 kilometrów na poudnie, w Tesalii. Podobnie ludy i kraje wiata pónoredniowiecznego chtnie bywaj ubierane w kostium klasyczny, nieraz bardzo baamutnie. I tak Turcy okazuj si Persami, Francuzi Galami, Serbowie Trybalami (byo to plemi iliryjskie, o którym mona znale wzmianki u pisarzy V wieku p.n.e.), a Bugarzy czsto Mami (plemi trackie, które dao nazw tamtejszej prowincji rzymskiej). Scytami mog by nazywani mieszkacy Rusi, Bugarzy, Kumani, Mongoowie czy te Turcy osmascy. Nawet rzymskie nazwy miesicy, które w tym greckojzycznym wiecie przyjy si na co dzie od dobrego tysica lat, teraz s zastpowane przez nazwy staroytnych miesicy attyckich, chocia nie byo powszechnej zgody co do odpowiedników w obu systemach.
Oczywicie znaczna cz tej literatury musiaa by w peni zrozumiaa tylko dla szczupej mniejszoci spoeczestwa bizantyskiego. Bya to literatura elitarna, której trudna forma moga liczy na ograniczony krg odbiorców i do tego ograniczonego krgu adresowali j autorzy. Ale z tym wszystkim nie bya ona bardziej elitarna ni wikszo twórczoci pimienniczej woskiego renesansu, która przypomina j pod wieloma wzgldami, wcznie z tym, e te uprawiali j ludzie inteligentni i wyksztaceni.
242
I jak póniej w renesansowej Italii, a by moe nawet w wikszym stopniu ni tam, w odnowionym Cesarstwie Bizantyskim literatura i nauka stay si zajciem ludzi polityki, do którego czsto przywizywali oni wiksz wag ni do swoich dziaa o charakterze bardziej publicznym. Przykadem takiej dwutorowej aktywnoci moe by wspomniany Teodor Metochita, który przez wiele lat by filarem rzdu Andronika II, a jednoczenie syn z rozlegoci swojej wiedzy i szerokoci zainteresowa naukowo-literackich. Oprócz wierszy, mów, szkiców literackich i filozoficznych pisa ywoty witych i komentarze do pism Arystotelesa, uoy te podrcznik astronomii. Podobnie jak wielu innych ludzi pióra w schykowej epoce bizantyskiej, Metochita by centralnym punktem swoistego salonu literac-ko-filozoficznego, w którym odgrywa rol nie tylko arbitra smaku, ale równie nauczyciela.
Wspóczesny Teodora Metochity i zaprzyjaniony z nim Nicefor Chumnos, przyjaciel i doradca Andronika II i te modszego syna cesarskiego, Jana, przez cae pokolenie znajdowa si w samym centrum spraw pastwowych. Jego dorobek równie wykazuje wielk wszechstronno. Spod jego pióra wyszy zarówno listy, wiersze i rozprawki retoryczne, jak i zbiór dziewiciu traktatów filozoficznych oraz prace przyrodoznawcze w gucie arystotelejskim, które dowodz dobrego obeznania autora z tradycj greckiej myli matematyczno-przyrodniczej. Dwie rozprawy Chumnosa powicone duszy kieroway swoje polemiczne ostrze przede wszystkim przeciw neoplatonizmowi Plotyna. By on te autorem wielu homilii podejmujcych tematyk biblijn, w których wykorzystywa dziedzictwo filozofii helleskiej do interpretowania trudnych ustpów Pisma witego. Nicefor Chumnos mia bardzo wyrane pogldy w kwestiach literackich — by zdecydowanym zwolennikiem cile klasycznego jzyka i stylu opartego na drobiazgowym studiowaniu i naladowaniu pisarzy antycznych. Ostro przy tym krytykowa styl swojego przyjaciela Metochity, który uwaa za niedbay i nowinkarski. Jest wielce prawdopodobne, e za ich sporem literackim kryy si gbokie rónice pogldów w kwestiach politycznych, o których to rónicach nieatwo byo mówi otwarcie. Prac pisarsk Chumnos traktowa niezwykle powanie i przywizywa do niej daleko wiksze znaczenie ni do swoich dokona jako ma stanu. „Nie ma nic na wiecie — deklarowa — co cenibym bardziej ni saw literack."
Pod tym wyznaniem Nicefora Chumnosa mogoby si podpisa wiele osobistoci ycia publicznego owej epoki. Konstantyn Akropolita, sprawujcy za tego samego cesarza, Andronika II, wysoki urzd wielkiego logotety, sporzdzi zwiz kronik caej historii rzymskiej i bizantyskiej, od legendarnego Eneasza do roku 1323, a wic do wasnych czasów. Demetriusz Cydones, pierwszy minister Jana VI Kantakuzena i konwertyta aciski, przeoy na grek wiele dzie teologów zachodnich, Augustyna, Anzelma z Canterbury, Tomasza z Akwinu i innych, sam pisa traktaty teologiczne atakujce hezychazm, a jest te autorem zbioru listów i mów, w którym zawar wyrazisty obraz ycia intelektualnego, jakie toczyo si w Konstantynopolu w drugiej poowie XIV wieku.
243
Równie sami cesarze powicali wiele swojej energii pracy na niwie literackiej. Micha VIII, czowiek czynu na wielk skal, znalaz czas, by napisa autobiografi. Teodora II Laskarysa w pewnym sensie uczyniy pisarzem okolicznoci, przede wszystkim choroba. Jan Kantakuzen po swoim ustpieniu powici dugie lata klasztornego odosobnienia na pisanie historii wasnych czasów oraz traktatów teologicznych, bronicych hezychazmu, z których wiele wci pozostaje nie wydanych. Manuela II, który podczas swoich wieloletnich rzdów musia prowadzi nieustann walk o przetrwanie kurczcego si i zagroonego w samym istnieniu pastwa, sta byo na autorstwo obszernego zbioru listów, mów, szkiców i wierszy, traktatu o obowizkach wadcy i pewnej liczby prac teologicznych. Pomimo sztywno klasycyzujcego jzyka twórczo pisarska cesarza wystawia dobre wiadectwo zarówno jego inteligencji i poczuciu rzeczywistoci, jak i gbokiej erudycji.
Pónobizantyscy pisarze-uczeni, i ci, którzy dziaali na forum publicznym, i ci, którzy przebywali w zaciszu monasterów, wszyscy byli, w wikszym lub mniejszym stopniu, polihistorami, czyli wyraajc si mniej naukowo, „omnibusami", i poczytywali sobie za zasug zrczno w zajmowaniu si tematyk ze wszystkich dziedzin nauki, wcznie z tymi o charakterze najbardziej specjalistycznym, jak medycyna czy matematyka. Taki Nicefor Gregoras by historykiem, teologiem, matematykiem, astronomem, muzykologiem i — reformatorem kalendarza. Znany nam ju z poprzedniego rozdziau Barlaam z Kalabrii pisa nie tylko o teologii, ale równie o logice i dialektyce czy te geometrii, nie mówic o tak wskiej specjalnoci jak wyznaczanie terminu zamie. Jerzy Pachimeres, autor historii panowania Michaa VIII i pierwszych lat rzdów jego nastpcy, napisa take rozprawy powicone retoryce i teologii, zarys filozofii arystotelejskiej i obszerne kompendium wiedzy matematycznej. Teodor Meliteniota, dygnitarz kocielny i teolog, opracowa ogromny podrcznik astronomii, z którego opublikowany jest tylko wstp. Maksym Planudes by autorem podrczników gramatyki i retoryki, komentarzy do rónych klasycznych tekstów literackich, a take do dziea ostatniego wybitnego matematyka staroytnoci, Diofantosa (III wiek), powiconego teorii liczb, kompendium oblicze astronomicznych, polemicznych traktatów z dziedziny teologii oraz przekadów z aciny. Owo wiadome denie do opanowania caoci wiedzy zapowiada pod wieloma wzgldami postaw takich przedstawicieli Renesansu, jak Leone Battista Alberti czy Leonardo da Vinci.
Rozmylny powrót do greckiej przeszoci, który tak wyrazicie znamionuje literatur bizantysk tej epoki, po czci stanowi zjawisko zwizane z konfliktem midzy Bizantyczykami i wiatem zachodnim. Od roku 1204 Bizantyczycy byli poniani, zniewaani, wyzyskiwani i oszukiwani. Wielu z nich stao si poddanymi aciskich panów, w których oczach byli tylko schizmatykami czy heretykami. Rekompensaty za niszo militarn szukali zatem w rozpamitywaniu swojej wyszoci intelektualnej i kulturalnej, swojego posiadania nieprzerwanej tradycji literackiej i naukowej sigajcej staroytnoci klasycznej i swojego bezporedniego dostpu do podstawowych tekstów tej tradycji, do których acinnicy mogli si co
244
najwyej zbliy za porednictwem przekadów. Plany zdobycia Konstantynopola, jakie powzi Karol Andegaweski, które w ostatniej chwili zostay udaremnione dziki zabiegom dyplomatycznym i intrygom Michaa VIII, jeszcze umocniy t nieufno wobec Zachodu i t skonno do podkrelania helleskiej tradycji Bizantyczyków.
Prawda, e stosunek do wiata aciskiego nie zawsze i nie w kadym przypadku by tak jednoznaczny. Jak wspomnielimy, wybitny uczony Maksym Planudes pod koniec XIII wieku powici cz swojej niepoytej energii twórczej na dokonywanie przekadów z aciny — tumaczy Cycerona, Cezara, Owidiusza, a z literatury chrzecijaskiej Augustyna i Boecjusza. Ani pod wzgldem religijnym, ani politycznym Planudes nie by zwolennikiem Zachodu, nie by te zamieszany w podjt przez Michaa VIII pod z gwiazd prób zawizania unii midzy Kocioami jako zapaty za pokój. Jego zainteresowanie wiatem aciskim miao, jak si zdaje, podoe wycznie literacko-estetyczne. W zwizku ze swoj dziaalnoci dyplomatyczn nauczy si aciny i po prostu dokona zadziwiajcego zapewne dla siebie odkrycia, e niektórzy pisarze aciscy mieli do powiedzenia co interesujcego i e robili to dobrze. Ale takie obiektywne stanowisko byo w spoeczestwie, do którego nalea, rzadkoci. Wyrana wikszo Bizantyczyków traktowaa wiat zachodni z pogard i wrogoci, które powinny by atwe do zrozumienia. Kiedy jednak postpy Turków osmaskich na pocztku XIV wieku zaczy stanowi realne zagroenie dla samego istnienia Cesarstwa, Bizantyczycy znaleli si w obliczu dylematu — czy maj zwróci si po ratunek do tego pogardzanego i znienawidzonego przez siebie wiata aciskiego za cen sprzeniewierzenia si wasnym tradycjom, czy te maj utrzyma swoj niezawiso religijn i kulturaln, ryzykujc unicestwienie?
Rzecznicy Kocioa w sposób nie budzcy wtpliwoci opowiadali si za odrzuceniem jakiegokolwiek uwikania sprawy bizantyskiej w zwizki ze wiatem zachodnim. „Nie wyobraaj sobie — pisa patriarcha Atanazy do cesarza Andronika II — e byoby moliwe, ibymy zwyciyli za pomoc zbrojnego ataku, nawet gdyby wszystek wiat zachodni przyszed nam z pomoc." I rzeka polemicznej literatury antyaciskiej dalej pyna wezbranym nurtem. Nastroje antyzachodnie z pewnoci wzmocni ruch hezychastyczny, nie tylko przez to, e dostarczy dodatkowego punktu rozbienoci teologicznych, ale równie przez to, e umacnia Bizantyczyków w ich przewiadczeniu o wyszoci nad innymi narodami i uprzywilejowanej pozycji w kosmicznym porzdku wiata.
Ale nie wszyscy obywatele ówczesnego Cesarstwa Bizantyskiego myleli zgodnie z tym schematem. Niektórzy ludzie polityki i nauki nabrali przekonania, e bizantyskie poczucie wasnej wyjtkowej wanoci jest pozbawione podstaw i e niezalenie od tego, jak rzeczy wyglday w przeszoci, w ich czasach wiat zachodni nie tylko góruje nad Bizancjum pod wzgldem potgi militarnej i zdolnoci handlowych, ale ma równie wiele do zaproponowania w dziedzinie intelektualnej. „Có to za niedorzeczno — pisa do swojego wadcy Demetriusz Cydones,
245
pierwszy minister Jana VI — e ludzie mienicy si chrzecijanami mog pokada zaufanie tylko w tym, co zostao napisane po grecku, i wzbrania si przed nakonieniem ucha czemukolwiek, co jest wyraone po acinie, tak jak gdyby jeden jzyk mia monopol na prawd." Cydones dziki dominikanom z Galaty zapozna si z teologi zachodni, co skoczyo si tym, e uzna nauk o supremacji papieskiej i wstpi do Kocioa aciskiego. Inni sporód podobnie mylcych jego wspóczesnych i przyjació potrafili zaj stanowisko wobec rónic midzy Grekami i acinnikami zdeterminowane raczej historycznie ni teologicznie, nie wyobcowujc si z wasnej wspólnoty. W kadym razie wszyscy ci latynizujcy Bizantyczycy pónego wieku XIV ostro krytykowali intelektualne roszczenia swoich rodaków. Tene Cydones pisa w roku 1376, e jego koledzy w Tesalonice i Konstantynopolu maj w pogardzie filozofi, i traktowa wiele antyaciskich polemik teologicznych swojej epoki jako czysto werbalne dzielenie wosa na czworo.
Niektórzy z bizantyskich latynistów dochodzili do wniosku, e Koció, zdominowany teraz przez nurt hezychastyczny, blokuje ich kariery, a nawet e zagroone jest ich bezpieczestwo osobiste, i szukali schronienia w Italii. Jan Cyparysjota, ucze Nicefora Gregorasa, uciek na Cypr, a nastpnie uda si do Italii, gdzie objania teologi Kocioa Wschodniego w zachodniej manierze scholastycznej. Manuel Kalekas, ucze Demetriusza Cydonesa, y w Italii i na zwizanych z ni wyspach, weneckiej Krecie i genueskim Lesbos, przekada na grek Boecjusza i Anzelma z Canterbury. Andrzej Chryzoberges, czonek tomistycznego krgu Cydonesa, naucza filozofii i teologii w Padwie, dziaa jako tumacz na soborze w Konstancji (1414) i jako czonek delegacji Kocioa rzymskiego we Florencji (1439), a dokona ywota jako aciski arcybiskup Nikozji na Cyprze.
Ci, jak bymy ich dzisiaj nazwali, uchodcy religijni byli wspóczesnymi i poprzednikami licznych uczonych bizantyskich, którzy od koca XIV wieku wyruszali do Italii, eby uczy greki tamtejszych wczesnych humanistów. Pierwszym, i pod niektórymi wzgldami najwaniejszym, takim ambasadorem kultury greckiej by Manuel Chryzoloras, przyjaciel i wspópracownik cesarza Manuela II. Przyby on w roku 1397 do Florencji na zaproszenie kanclerza signorii, Collucia Salutatiego, eby obj katedr greki, któr Salutati utworzy na tamtejszym uniwersytecie. Do jego uczniów naleeli midzy innymi Guarino z Werony, Leonardo Bruni, Jacopo d'Angeli da Scarparia i Pier Paolo Vergerio. Teksty, które przywióz z sob, oraz metody naukowe, których by zwolennikiem i propagatorem, okreliy na pówiecze model studiów grecystycznych w epoce Renesansu. W lady Chryzolorasa poszli tacy uczeni, jak Jan Argiropul, Teodor Gazes z Tesaloniki, Demetriusz Chalkokondyles i wielu innych. Siedzenie wpywu, jaki ci emigranci bizantyscy wywarli na literatur i myl Renesansu, daleko wykraczaoby poza ramy tematyczne niniejszej ksiki, naleaoby raczej do sfery bada nad ksztatowaniem si nowoytnej kultury europejskiej. Dla naszych rozwaa istotne
246
jest to, e byli oni niewtpliwie czonkami bizantyskiego kulturalnego „establishmentu", którzy potrafili jednak przezwyciy waciwe swojej spoecznoci uprzedzenia wzgldem wiata zachodniego i dziki temu byli zdolni do przekazania Zachodowi dziedzictwa, które ogó Bizantyczyków traktowa jako swoj wyczn wasno.
Obok koncentrowania si na dziedzictwie helleskim innym zewntrznym wyrazem napicia, jakie w spoeczestwie bizantyskim powodowaa rozbieno midzy tradycyjnymi wyobraeniami a istniejc rzeczywistoci, byo pojawienie si literatury pisanej w grece rodzimej. Ta nowa literatura bya w przewaajcej mierze anonimowa i jest trudna do datowania, ale jej najwczeniejsze przykady z pewnoci nale do pierwszej poowy XIV wieku, a moe nawet s troch starsze. Wikszo tych utworów miaa form poematów narracyjnych. Niektóre podejmuj tematyk cakowicie fikcyjn — na przykad romanse o Kallimachu i Chryzorroe, o Beltandrze i Chryzantzy, o Libistrosie i Rodamne, o Imperiosie i Margaronie czy o Floriosie i Platzii Florze. Inne, jak poematy o Aleksandrze Wielkim i o Belizariuszu, maj pewien zwizek z rzeczywistoci historyczn, oczywicie bardzo saby. Cz tych utworów to mniej czy bardziej wierne adaptacje dzie literatury zachodniej. Na przykad romans o Imperiosie i Margaronie pochodzi, niebezporednio, od oryginau prowansalskiego, a historia o Floriosie i Platzii Florze miaa wzór w pewnej toskaskiej canzone. Z kolei bardzo dugi poemat o wojnie trojaskiej jest po prostu dosy wiernym przekadem utworu starofrancuskiego Roman de Troie Benedykta de Sainte-Maure. Wierszowana Kronika Morei opowiada o powstaniu i dziejach aciskiego ksistwa na Peloponezie z wyranie antygreckiego punktu widzenia, co równie pozwalaoby domyla si pierwowzoru zachodniego. Literatury prozatorskiej w jzyku rodzimym z epoki bizantyskiej waciwie nie ma.
Wszystkie wymienione utwory zostay napisane w znanym ju nam pitnasto-sylabowym wierszu akcentuacyjnym, „politycznym", dla którego nie byo klasycznych wzorów i tym samym adnych uznanych regu. Ich jzyk jest niejednorodny. Równie bowiem dla pisania w jzyku rodzimym nie byo ani wzorców, ani zasad i wszyscy, którzy uczyli si pisa, musieli, w stopniu choby minimalnym, nasikn klasyczn tradycj gramatyczn i przekonaniem, e archaizacja nobilituje autora. W rezultacie wszystkie wczesne teksty rodzime s w pewnym sensie makaroniczne: formy i konstrukcje jzyka mówionego stapiaj si w nich z odziedziczonymi po klasycznej tradycji literackiej w niezbyt wygodny dla uytkownika amalgamat. Te utwory maj te inne wspólne cechy charakterystyczne. Na przykad zajmuj si tematyk, któr z tradycyjnego punktu widzenia uznawano za bah. Literatura traktujca o sprawach powanych — historyczna, teologiczna, filozoficzna czy retoryczna — stanowia domen jzyka uczonego, z jego pracowicie wyszukiwanymi archaizmami, jego przemylnie ukrytymi aluzjami i jego, by tak rzec, intelektualnym nadcinieniem. Przeniesienie dziedzictwa myli klasycznej do nowego medium byo niemoliwe. Poniewa za stranicy tradycji klasycznej
247
— przede wszystkim chodzi o gramatyków — w ogóle nie chcieli dostrzec literatury rodzimej, jej rodki wyrazu nigdy nie zostay skodyfikowane. Nie pojawi si aden grecki Dante, który ujby bardziej wznios tematyk w jzyku ludu i pooy fundamenty pod nowy jzyk literacki.
Widzimy zatem, e ówczesna literatura bizantyska pisana w grece rodzimej bya, co si tyczy jej zawartoci, mniej skrpowana ni literatura klasycyzujca, a w szczególnoci, e chtnie przejmowaa i dostosowywaa do swoich potrzeb wtki i motywy zachodnie. I nie chodzi tylko o to, e niektóre sporód wymienionych utworów byy bezporednimi lub porednimi przeróbkami czy przekadami oryginaów zachodnich. Wszystkie one dopuszczay zapoyczenia jzykowe z woskiego czy francuskiego, funkcjonujce w jzyku mówionym, a take drobne zapoyczenia kulturowe, rzeczowe i sytuacyjne, takie jak presti otaczajcy turnieje rycerskie czy, midzy kobietami, ubieranie si na mod zachodni. W przeszoci nieraz wic wysuwano pogld, e jzyk mówiony zacz by uywany do celów literackich na obszarach znajdujcych si pod okupacj acisk. Niewiele jest jednak wiadectw, które przemawiayby za tak tez. Prawdopodobnie najwczeniejszy z wierszowanych romansów uoonych w jzyku rodzimym, historia Kallimacha i Chryzorroe, jak mona przypuszcza, zosta napisany przez imiennika i kuzyna Andronika H, który zrobi karier wojskow w subie cesarskiej. A pewne inne utwory, takie jak poemat o Belizariuszu czy osobliwy poemat alegoryczny o czworonogach, w wyrany sposób wyszy z krgów konstantynopolitaskich. Nie oznacza to jednak oczywicie, i adne z dzie literatury rodzimej nie powstao w regionach znajdujcych si pod rzdami acinników.
W przeszoci sugerowano równie, e wczesna grecka literatura rodzima jest przejawem swoistej kontrkultury mas, w których zaczynao ksztatowa si poczucie wasnej tosamoci i sprzeciwu wobec elity, tak dugo wyzyskujcej je i wyczajcej z uczestnictwa w prestiowej kulturze tradycyjnej. Obecnie jednak wiele wskazuje raczej na to, e najwczeniejsze utwory poetyckie pisane w jzyku rodzimym powstay w rodowisku obeznanym z tradycyjn kultur klasyczn. Andronik Paleolog nie tylko by, zapewne, autorem wierszowanego romansu o Kallimachu i Chryzorroe, lecz take pisa dziea prozatorskie w jzyku uczonym. Równie autorzy wielu innych romansów wykazuj si znajomoci jzykowej i literackiej materii klasycznej, co pozwala przypuszcza, e mieli przynajmniej podstawy klasycznej edukacji. Mówic inaczej, przewanie utrzymuje si dzisiaj, e literatura rodzima upowszechniaa si raczej z góry w dó ni z dou do góry i e jej pierwsze utwory byy dzieem czonków kulturalnej elity, szukajcej elastyczniejszego i bardziej wyrazistego rodka komunikacji literackiej, który byby dostpny dla szerszych krgów czytelników i suchaczy. Ale ta kwestia pozostaje wci otwarta i musimy si jeszcze wiele dowiedzie o najwczeniejszej greckiej literaturze rodzimej, eby rozstrzygn j w sposób definitywny.
Na jedn wan konstatacj moemy sobie jednak niewtpliwie pozwoli.
248
Pojawienie si utworów pisanych w grece rodzimej upowania mianowicie do wniosku, e istniaa kategoria czytelników, którzy dysponowali pen czynnociow zdolnoci lektury, ale nie mogli lub nie chcieli powica dugich lat ycia na studiowanie jzyka literackiego. Równie wiele innych przesanek potwierdza taki wniosek. Sporód ludzi, którzy spdzili kilka lat w szkole i nauczyli si czyta i pisa, tylko szczupa grupka bogatych lub ambitnych kontynuowaa studia gramatyczne i retoryczne. Literatura rodzima bya adresowana do tych pozostaych, mczyzn i kobiet. I to, e ten rodzaj potencjalnych odbiorców zosta uznany przez piszcych za godny uwagi, jest symptomem zaamania si tradycyjnego systemu wartoci spoecznych.
Obok uczonoci pobono — to byy dwie zasadnicze odpowiedzi na wyzwania, wobec których stanli obywatele wiata bizantyskiego doby postrestauracji. Jedna i druga postawa miay w bizantyskiej kulturze swoje zadawnione i szacowne antecedencje. Kada z nich przywizywaa wag do innego aspektu tej kultury — do jej korzeni tkwicych zarówno w Grecji, jak i w Palestynie. Nie musiay zreszt wyklucza si wzajemnie. Cesarz Andronik II zapisa si w dziejach nie tylko jako patron nauki i literatury, ale i czowiek niemal chorobliwej pobonoci. Jego pierwszy minister, Teodor Metochita, by literackim „omnibusem", a jednoczenie powici znaczn cz swojego ogromnego majtku na odbudow i ozdobienie monasteru, do którego usun si na stare lata. Triumf hezychazmu zmieni jednak relacje zachodzce midzy tymi dwiema postawami. W ruchu hezychastycznym istniaa silna tendencja do antyracjonalizmu. Czoowy teolog tego obozu, Grzegorz Palamas, pitnowa rodaków, którzy w swoich zainteresowaniach literatur klasyczn wychodzili poza to, co byo niezbdne do zrozumienia doktryny chrzecijaskiej. Retoryka i filozofia nie przybliay bowiem czowieka do bezporedniego obcowania z Bogiem. Zabójcza wojna domowa, Czarna mier i wanie triumf hezychazmu wspólnie spowodoway zmian w hierarchii wartoci uznawanych przez spoeczestwo bizantyskie. W nowej sytuacji wito staa si bardziej podanym rodkiem wyrónienia si ni erudycja. Ponadto za miaa ona ten walor, e bya szerzej dostpna. Równie jako narzdzie identyfikacji etnicznej i spoecznej, nieco nademocjonalna ortodoksyjna religijno bya daleko lepiej dostosowana do potrzeb czasu ni znajomo literatury klasycznej.
Zarazem jednak ruch hezychastyczny, byskawicznie objwszy monastery bugarskie i serbskie, przyczyni si do powstania wspólnej kultury wschodniochrze-cijaskiej, w której uczestniczyli na równi Grecy, Sowianie i Rumuni. Ówczesna stolica pastwa bugarskiego, Tyrnowo, staa si wanym orodkiem ycia naukowego i przekadów z greki na starosowiaski. Za modelowego przedstawiciela tej wspólnoty kulturowej mona uzna Cypriana (okoo 1335-1406), który by z pochodzenia Bugarem, przez pewien czas przebywa jako mnich w Konstantynopolu i na Athos, a dokona swoich dni jako metropolita Moskwy i mia wielki udzia w przeniesieniu bizantyskiej kultury eklezjastycznej do rodzcego si pastwa moskiewskiego, w duej mierze dziki tumaczeniom dokonanym w Bugarii.
249
Od poowy XIV wieku w charakterze pimiennictwa bizantyskiego nastpia wyrana zmiana. Dugi szereg historyków opisujcych dzieje wasnych czasów nagle si skoczy, wraz z Janem Kantakuzenem i Niceforem Gregorasem. I dopiero po zdobyciu Konstantynopola przez Turków w roku 1453 ta tradycja | znów zostaa podjta, w zupenie ju innych okolicznociach. W ostatnim stuleciu f Cesarstwa uderzajco sabnie te ywe zainteresowanie matematyk, astronomi, muzyk i naukami przyrodniczymi, tak charakterystyczne dla wieku Pachimeresa, Metochity i Gregorasa. To samo mona powiedzie o krytycznym studiowaniu tekstów klasycznych. Maksym Planudes, Manuel Moschopul, Tomasz Magister czy Demetriusz Trykliniusz midzy rokiem 1270 a 1350 wykonali w tej dziedzinie prac, dziki której trwale zapisali si w dziejach nauki filologicznej. Potem jednak nastpuje cisza. Miejsce autentycznych uczonych zajmuj belfrzy z dobrymi chciami i zamtem w gowach. W sumie jedyn gazi pimiennictwa, w której nie zaznaczy si wówczas upadek, bya polemika antyaciska, chocia jako intelektualna póniejszych tekstów powiconych tej problematyce pozostawia wiele do yczenia.
Byoby jednak rzecz nierozsdn wyolbrzymia powszechno tej zmiany kierunku zainteresowa czy utraty si intelektualnych, jaka nastpia w Bizancjum w poowie XIV wieku. W ostatnim stuleciu Cesarstwa z pewnoci byli uczeni i pisarze, którzy swobodnie poruszali si po dziedzictwie literatury i myli greckiej, lecz albo mieli oni skonno do samotniczego zamykania si w swojej pracy, albo byli raczej drobiazgowymi pedantami ni oryginalnymi uczonymi. Literatura klasyczna bya równie w dalszym cigu podstaw wszelkiego wyksztacenia wykraczajcego ponad poziom elementarny, ale wydaje si — o ile mona sdzi na podstawie zachowanych podrczników szkolnych — e czytano j raczej mniej ni w stuleciu poprzednim. W kadym razie, cokolwiek sdzi o uwarunkowaniach, rozmiarach i konsekwencjach tego zjawiska, realno zerwania cigoci pewnej tradycji okoo poowy XIV wieku jest niezaprzeczalna.
Na szczcie znalazo si dosy uczonych, którzy — na odlego — w dalszym cigu wstpowali w lady swoich wielkich poprzedników i potrafili przekaza Zachodowi, kiedy by on ju gotowy na przyjcie tego, nie tylko pewien zasób tekstów, ale równie krytyczne i zrygoryzowane pod wzgldem naukowym podejcie do nich i do ich zawartoci, sigajce swoimi korzeniami w gb greckiej tradycji intelektualnej a po Muzeum i Bibliotek Aleksandryjsk. Przerwa w czasie, nad któr wypado im przerzuci most, nie bya duga. Manuel Chryzoloras, wspomniany wyej pierwszy publiczny nauczyciel greki we Florencji, jako dziecko móg jeszcze zobaczy na wasne oczy Nicefora Gregorasa.
Jeeli jedn form reakcji na brak harmonii midzy tradycyjn ideologi bizantyskiego spoeczestwa a rzeczywistoci pónego wiata bizantyskiego byo koncentrowanie si na rozumianej w sposób dosy uproszczony witoci, z zaniedbaniem rozumu i nauki, to drug — przeciwnie — byo cakowite odrzucenie elementu chrzecijaskiego obecnego w tradycji Bizantyczyków.
250
W ostatnich latach Cesarstwa radykalny krok w tym kierunku uczyni Jerzy Gemist Pleton i grupa jego zwolenników w Mistrze.
Jerzy Gemist urodzi si w Konstantynopolu okoo roku 1353 i przez lata naucza filozofii w stolicy. Zawsze majc pewien talent do autoreklamy, upodoba sobie zastpowanie rodowego imienia (znaczcego „peny") jego bardziej klasycznym odpowiednikiem znaczeniowym Pleton, który mia te tak przewag, e przypomina dwikowo imi Platona. Zapewne w czasach dugiej blokady Konstantynopola przez sutana Bajezida Jerzy opuci stolic i uda si do Mistry, gdzie otrzyma wysoki urzd i kontynuowa swoj prac nauczycielsk. Skupi si tam wokó niego liczny krg uczniów, do których naleeli przyszy kardyna Kocioa rzymskiego Besarion, bracia Jan i Marek Eugenikowie, póniejszy nauczyciel greki we Florencji Jan Argiropul, historyk Laonik Chalkokondyles, Jan Moschos, który po Pletonie zostanie gow jego szkoy, Micha Apostolis, który w przyszoci bdzie kopiowa greckie manuskrypty dla uczonych italskich, sekretarz mistrza Demetriusz Kabakes i wielu innych. W latach 1438-1439 Plethon by jednym z czonków delegacji bizantyskiej uczestniczcej w soborze w Ferrarze i Florencji. Nie bra tam wprawdzie powaniejszego udziau w dyskusjach teologicznych, ale podbi swoje florenckie audytorium wykadami filozofii platoskiej. Renesansowy platonizm bdzie bardzo wiele zawdzicza inspiracji, jak nioso z sob nauczanie Jerzego Gemista podczas jego pobytu we Florencji.
Pleton zmar w Mistrze w roku 1452, w wieku blisko stu lat, na rok przedtem, zanim jego ojczyste miasto pado pod ogniem artylerii Mehmeda Zdobywcy. W roku 1464 Sigismondo Malatesta, dowódca si weneckich na Peloponezie, zaatakowa i zdoby znajdujc si ju wtedy w rkach tureckich Mistr. Zagorzay zwolennik Platona, zabra z sob szcztki jego bizantyskiego naladowcy do rodzinnego Rimini i umieci je w sarkofagu, który po dzi dzie mona oglda przy murze Tempio Malatestiano.
Nie inaczej ni wszyscy inni bizantyscy platonicy, Pleton by pod silnym wpywem neoplatonizmu Plotyna i jego nastpców. Ale nie oznacza to, e lepo szed w lady tamtego. Podobnie jak jego najwikszy mistrz, sam Platon, Jerzy Gemist by i praktycznym nauczycielem, i twórczym wizjonerem. Jego bogata spucizna obejmuje liczne mowy i pisma okolicznociowe, w tym traktat z propozycjami politycznych i ekonomicznych reform w Morei, podrcznik geografii, wnikliw analiz rónic midzy Platonem i Arystotelesem i obszerne dzieo, w którym zawar obraz pastwa idealnego, zatytuowane Prawa — tak jak jego wzorzec, Prawa Platona.
Wedug Pletona hellenizm stanowi nie tylko zbiór wartoci do naladowania w mowach i rozprawach. Równie dobrze jak wzorca literackiego, dostarcza on modelu ycia — a któ lepiej nadawa si do naladowania tego modelu ni ci, którzy byli zarówno w sensie fizycznym, jak i kulturalnym bezporednimi potomkami antycznych Greków? Pleton rozwin ten temat w pewnej mowie pogrzebowej, wygoszonej w Mistrze w roku 1409, w której powiedzia, e
251
Peloponez, jak daleko siga pami ludzka, by zawsze zamieszkiwany przez to samo greckie plemi i e on zamierza y na tej ziemi ju do koca swoich dni. Peloponez by dla niego tym, czym dla Platona byy Syrakuzy, krain, w której moga zosta urzeczywistniona jego wizja pastwa idealnego.
W kilku traktatach Pleton zarysowa projekt reform, dziki którym ta wizja zostaaby wprowadzona w ycie. W uproszczeniu wyglda to nastpujco. Feudalne rozdrobnienie charakterystyczne dla owych czasów powinna zastpi silnie scentralizowana monarchia, oczywicie pod rzdami filozofa-króla. Jej poddani dzieliliby si na dwie zasadnicze kategorie, z których staa armia, oparta na miejscowym rekrucie, byaby zwolniona od pacenia jakichkolwiek podatków, paccy za podatki chopi byliby zwolnieni od penienia suby wojskowej. Caa ziemia byaby wspóln wasnoci publiczn, a pojedynczy czowiek byby uprawniony do uytkowania takiej jej powierzchni, jak zdoaby uprawi, pod warunkiem, e paciby podatek od uzyskanych przez siebie plonów. Handel zagraniczny, zarówno import, jak i eksport, znajdowaby si pod cis kontrol pastwa i jego zasady nie byyby okrelane przez cudzoziemców (w tym szczególnym przypadku chodzi oczywicie o Wenecjan). Monarchi wspieraaby rada zoona z uczonych mów, specjalnie ksztaconych w tym celu, którzy powicaliby si dawaniu moralnego przykadu wspóobywatelom. Takie i podobne propozycje uzasadnia Jerzy Gemist mnóstwem argumentów i przykadów zaczerpnitych z antycznej historii greckiej.
Co do natury reform proponowanych przez Pletona toczyo si wiele dyskusji. Jedni widzieli w nim swego rodzaju socjalist, który wyprzedzi swój czas. Inni traktowali go lekcewaco jako niepraktycznego marzyciela, a jeszcze inni dopatrywali si w nim nawet pierwszego faszysty. Prawda zapewne jest taka, e pomysy Pletona, chocia nie w peni dopracowane i kryjce w sobie wiele sprzecznoci, w zamierzeniu stanowiy powan prób odpowiedzi na problemy jego wieku, które w istocie byy problemami charakterystycznymi dla spoeczestwa pónofeudalnego. Nic nie wskazuje na to, eby wadcy Mistry tak naprawd brali pod uwag którykolwiek z tych pomysów. Jednak przyczyna ich abstrakcyjnoci nie ley w tym, e byy one cakowicie niewykonalne, ale w tym, e kolidoway z interesami posiadaczy wielkich majtków ziemskich, wieckich i klasztornych, a bez ich poparcia bizantyski Peloponez by si rozpad. I w tym sensie byy nie do zrealizowania. Spoeczestwo za, którego wizj roztaczay pisma Pletona, nie byo jakim sztucznie wykoncypowanym spoeczestwem socjalistycznym, lecz zreformowanym spoeczestwem feudalnym, które w gruncie rzeczy miao wiele rysów Cesarstwa Bizantyskiego z jego wczeniejszych i pomylniej szych okresów.
Tak przedstawia si aspekt publiczny myli Jerzego Gemista. Warto zauway, e pomija on zupenym milczeniem istotn cz bizantyskiej tradycji, zwizan z przekonaniem o wyjtkowej sankcji, jak istnieniu Cesarstwa nadawa fakt odgrywania przez nie roli narzdzia polityki Boej. Rzdzenie pastwem byo dla Pletona problemem politycznym i ekonomicznym, moe problemem filozoficznym,
252
jednak z pewnoci nie problemem religijnym. Jego pastwo idealne, jeliby si kiedy urzeczywistnio, nie byoby Nowym Izraelem.
W pismach bardziej ezoterycznych, adresowanych do ograniczonego krgu najbliszych zwolenników, Pleton w swoim odrzuceniu bizantyskiej syntezy helleskoci i chrzecijastwa dochodzi do konkluzji ostatecznej. Stwierdza, e naley cakowicie odrzuci chrzecijastwo na rzecz nowej, „helleskiej" religii, z panteonem bogów i Zeusem na jego czele. Nie miaa to by jednak jaka antykwarska restauracja starego pogastwa. W systemie Pletona bogowie nie s bowiem bóstwami osobowymi, lecz w istocie nazwami pewnych kategorii filozoficznych. Jego kosmologia jest neoplatoska, podobnie jak wynikajca z niej etyka. Bizantyski myliciel postrzega kosmos jako hierarchi rónych rzdów bytu, zaczynajc si od Jedni, która jest nazwana Zeusem. Bezporednio od Zeusa pochodzi Posejdon, rozumna zasada, na której opiera si istnienie wiata fizycznego, itd. Wysze rzdy tworz i podtrzymuj nisze przez emanacj, ale nie jest to emanacja typu wysyania promieni przez soce, lecz pewien rodzaj wiekuistego rozlewania swojego wasnego bytu. Pod tym wzgldem Pleton róni si od wikszoci mylicieli neoplatoskich i jego filozofia w ogóle przyznaje wiksz, w porównaniu z nimi, warto wiatu materialnemu, w tym samemu czowiekowi. Analiz systemu wymylonego przez Pletona trudno jest jednak poprowadzi dostatecznie gboko, poniewa jego wielka praca teoretyczna, Prawa, jest dla nas, z wyjtkiem fragmentów, bezpowrotnie stracona. Po roku 1453 nowy patriarcha Konstantynopola Genadiusz rozkaza skonfiskowa i spali wszystkie egzemplarze niebezpiecznego dziea.
Pletona przedstawiano jako czowieka skazanego na porak, nie majcego szans na zrozumienie. Z pewnoci jego pogldy sabo przemawiay do jego greckich pobratymców na Peloponezie, ale te nie by on tak osamotniony, jak by to si mogo wydawa, i mia pewien krg cilej z nim zwizanych uczniów, którzy idc za przykadem mistrza, odrzucali chrzecijastwo. W licie napisanym w roku 1438 przez jednego z tych uczniów, Juwenalisa, jest mowa o ich „fratrii", co w póniejszej grece oznaczao tajne stowarzyszenie. Ów Juwenalis zosta na yczenie wadz kocielnych wygnany z Konstantynopola przez Jana VIII, póniej za, ju na Peloponezie, obcito mu jzyk i praw rk, a w kocu strcono go z urwistego brzegu do morza. Spadajce na niego barbarzyskie kary znosi mnie, nazywajc siebie — zanim ostatecznie dopeni si jego los — „mczennikiem pierwszej zasady rzdzcej ca rzeczywistoci". Wracajc za do nauki Pletona, to gdyby podbój osmaski i opieka, jak Osmanowie otaczali Koció Wschodni, nie zamroziy, jeli mona tak powiedzie, sytuacji w bizantyskim yciu umysowym, jest moliwe, e odrzucenie przez niego tradycyjnej syntezy helleskoci i chrzecijastwa znalazoby wicej zwolenników w bizantyskich koach intelektualnych.
A skoro rzeczy tak si miay, jak si miay, ziarno, które posia filozof z Mistry, wydao plon nie w jego ojczynie, lecz w Italii — w postaci nie tylko platoskiej
253
Akademii Marsilia Ficino, ale równie poprzez platoski w znacznej mierze charakter caej filozofii renesansowej. Wielki fresk Rafaela Szkoa Ateska w Stanza delia Segnatura paacu watykaskiego wiele zawdzicza wizycie, któr blisko sto lat przed jego namalowaniem zoy we Florencji Jerzy Gemist Pleton.
Jeeli chodzi o kultur materialn, to generalne zuboenie spoeczestwa pónobizantyskiego uniemoliwiao podejmowanie monumentalnych przedsiwzi budowlanych w jakiejkolwiek skali, ale w dalszym cigu na caym byym terytorium Cesarstwa staraniem lokalnych dobroczyców wznoszono mae kocioy. Architekci nie naladowali ju wzorów konstantynopolitaskich. Na wielu obszarach pówyspu greckiego bazylikowy model kocioa cieszy si wikszym powodzeniem ni „krzy w kwadracie". Niekiedy stosowano osobliwe rozwizania kompromisowe, czce w sobie cechy obu typów budowli. Nierzadko te wprowadzano elementy architektoniczne charakterystyczne dla Zachodu, takie jak wolno stojca albo poczona z budynkiem gównym kampanila (dzwonnica) czy arkady. Koniec kulturalnej dominacji stolicy otwiera przed lokalnymi architektami i budowniczymi nowe perspektywy, dawa im pewn swobod eksperymentowania. Tote chtnie korzystali z tradycji miejscowych i atwo ulegali obcym wpywom.
Pen gam stylów architektonicznych ówczesnego budownictwa kocielnego mona zaobserwowa dzisiaj w takich miastach jak Tesalonika, czyli Saloniki, Mistra, obecnie wie, czy Mesembria, czyli Nesebyr, w których zachowao si wiele wzniesionych wtedy kocioów. Z zasugujcych na uwag warto wymieni: w Tesalonice — koció w. Katarzyny (XIII wiek), w. w. Apostoów (wczesny XIV), Proroka Eliasza (XIV), w. Pantelejmona (XIII), Taksjarchów (XIV), Przemienienia (XIV), w. Mikoaja (XIV), przy monasterze Wlatadon (XIV); w Mistrze — Metropolis (1291-1292), w. w. Teodorów (1295), który by jednym z ostatnich przykadów nadania centralnej czci budynku formy ok-tagonalnej, rozpowszechnionej w rodkowej Grecji w XI i XII wieku, Marii Przewodniczki, Hodegetria (1310), Hagia Sofia (XIV), Marii Opiekunki, Peribleptos (XIV), i Królowej wiata, Pantanassa (1428), Ewangelistria (XIV/XV), w. Jerzego (XIV?); w Mesembrii — Chrystusa Pantokratora (XIV), w. Jana (XIV), w. Teodora (XIV), w. Paraskewii (XIV) i Archanioów Gabriela i Michaa (XIV). Rozmaito stylów i modeli wykorzystanych w tych budowlach jest wymownym wiadectwem gitkoci i chonnoci, które charakteryzoway póno-bizantysk tradycj architektoniczn.
Wiele dzie budownictwa kocielnego z tego okresu jest rozrzuconych po pónocnych Bakanach, w szczególnoci po dawnym terytorium serbskim. Kocioy klasztorne w takich miejscowociach, jak Graanica, Studenica, Arelje, Sopoani, Mileeva, koció Marii Peribleptos w Ochrydzie, niewielki kocióek w Bojanie koo Sofii, kocioy w iy i uerze — wszystkie one stanowi przykad tej architektury pónocnobakaskiej, któr niewtpliwie naley uwaa za przejaw kultury pónobizantyskiej. W samej stolicy, w Konstantynopolu, pomnikowymi budowlami sakralnymi epoki Paleologów s koció Zbawiciela w monasterze
254
Chora (dzi meczet Kariye Camii) i koció Marii Bogosawionej, Pammakaristos (Fethiye Camii).
W Mistrze zachowao si te troch budynków o charakterze niereligijnym wzniesionych w tej epoce. Nie bardzo mona je z czym porównywa, poniewa budowle wieckie byy bardziej naraone na zniszczenie ni kocioy. Interesujcym przykadem arystokratycznego domu prywatnego jest tam paac Laskarysa. Na monumentalny kompleks paacu despotesów skadaj si obiekty powstae w rónych latach, od pónego XIII do XV wieku. Jego pónocna fasada przypomina woskie paace wczesnorenesansowe. Inna rezydencja prywatna, Palataki, prawdopodobnie pochodzi z pocztków wieku XIV. Wszystkie te budowle mieszkalne byy mniej czy bardziej ufortyfikowane i ju tym samym róniy si od domów i paaców Konstantynopola.
Oceni pónobizantyskie malarstwo jest atwiej ni pónobizantysk architektur i wydaje si ono w istocie bardziej interesujce. W wielu kocioach wybudowanych w ostatnich dwóch stuleciach Cesarstwa zachowaa si dekoracja mozaikowa lub freskowa. Dysponujemy take znacznie wiksz ni w przypadku okresów poprzednich liczb rozmaitych obiektów ruchomych z tej epoki, zarówno obrazów malowanych, jak i miniaturowych mozaik, chocia rzadko moemy powiedzie z ca pewnoci, kiedy i gdzie zostay one wykonane. Zachowao si te bardzo wiele pónobizantyskich iluminowanych manuskryptów. Jeli chodzi o tematyk, cae to zachowane malarstwo ma charakter religijny — wiemy wprawdzie, e istniao malarstwo o tematyce wieckiej, ale adne jego przykady nie dotrway do naszych dni. Przewaajca cz ówczesnych dzie sztuki musiaa powstawa z inspiracji religijnej, poniewa w stopniu wikszym ni w epokach poprzednich instytucje Kocioa i ludzie Kocioa stanowili wtedy fundament mecenatu nad twórczoci artystyczn.
Do niedawna sztuka pónobizantysk bya czsto traktowana lekcewaco, jako mao interesujca lub wyranie schykowa. Mylca analogia do zjawisk biologicznych skaniaa ludzi do mylenia o organizmach spoecznych jako przechodzcych najpierw przez faz modoci, potem dojrzaoci, wreszcie wieku starczego. Okres pónobizantyski musia by zatem niemal automatycznie uwaany za schykowy. Innym czynnikiem majcym swój udzia w niedocenianiu sztuki pónobizantyskiej bya teza wysunita przez Dymitra Ajnaowa, jednego z „ojców zaoycieli" historii sztuki bizantyskiej, który gosi, e okres okupacji aciskiej wystawi bizantyskich artystów na silne wpywy idce z Europy Zachodniej i e w rezultacie sztuka ostatnich dwóch wieków Cesarstwa w znacznej mierze miaa charakter pochodny. Badania prowadzone przez specjalistów póniejszych pokole wykazay jednak, e teoria Ajnaowa bya nie tylko nadmiernie uproszczona, ale — z gruntu faszywa. Odsoniy one równie cae bogactwo, ywotno i wszechstronno sztuki pónobizantyskiej, a wic cechy, które czyni z niej wrcz przeciwiestwo tego, co zwykle rozumie si przez zjawisko schykowe. Cigle wprawdzie pozostaje do rozwizania wiele problemów dotyczcych datowania,
255
l
f" f
atrybucji i proweniencji terytorialnej poszczególnych dzie tej sztuki, nie przeszkadza to jednak, e mona wskaza pewne jej linie przewodnie.
Do najlepiej zachowanych zespoów dekoracji kocielnej naley wystrój cian kocioa w konstantynopolitaskim monasterze Chora — pod rzdami tureckimi: Kariye Camii — który zosta odrestaurowany i ozdobiony przez Teodora Metochit niedugo przed jego wycofaniem si z ycia publicznego w roku 1327. Sam koció oraz jego portyki, wewntrzny i zewntrzny, s udekorowane mozaikami, które tworz cykle obejmujce sceny z ycia Najwitszej Panny i Chrystusa. Cechuje je nie tylko wyjtkowa subtelno rysunku i klasyczny w charakterze naturalizm ksztatów i postawy przedstawianych osób, ale równie promieniuje z nich subtelny humanizm, nadajcy indywidualn wano wszystkim pomniejszym postaciom, które si tam pojawiaj. To, które wypeniaj architektura klasyczna i krajobraz, zarysowane jest z dyskrecj, ale pewn rk. We wszystkich scenach wyczuwa si ciep sympati artysty do jego bohaterów, która jednak nigdy nie przeradza si w sentymentalizm. Ogromne wraenie robi na widzu cudowna, zatoczona, ale precyzyjnie uporzdkowana, scena Narodzin Najwitszej Panny, a moe jeszcze bardziej poruszaj jej Pierwsze kroki — chocia waciwie byoby rzecz niesprawiedliw wyrónia którykolwiek z tych licznych obrazów jako zasugujcy na specjalny podziw. Wszystkie one bowiem to sztuka najwyszej próby.
Obok gównego budynku kocielnego znajduje si pareklezja, czyli kaplica boczna — dziel one z sob wspólny portyk wejciowy. Jest udekorowana freskami. Mniej efektowne, nie tak byszczce jak mozaiki, te malowida s pod niektórymi wzgldami moe nawet bardziej udane. Dostrzegamy w nich to samo poczenie klasycznego naturalizmu, wietnego rysunku i ludzkiej sympatii dla kadej postaci. Ogromne Zstpienie Chrystusa do Otchani w apsydzie i wywierajcy jeszcze silniejsze wraenie Sd Ostateczny na sklepieniu kaplicy wskazuj na pewno rki artysty w tworzeniu wielkich kompozycji. Podobna pewno daje si zauway w wielu szczegóach, takich jak posta anioa podtrzymujcego niebieski firmament w rogu sklepienia. Nad gównymi drzwiami kocioa znajduje si mozaika przedstawiajca samego fundatora dekoracji, który ofiarowuje odnowion wityni Chrystusowi. Teodor Metochita — ze swoj wytwornie przystrzyon brod, starannie wymodelowanymi brwiami, przepysznie zdobion szat wysokiego dostojnika i niezwykym, podobnym do turbana nakryciem gowy — zosta tam wyobraony realistycznie. Niewtpliwie ten portret potnego czowieka jest pochlebny, na przykad w jego brodzie nie ma siwych wosów, ale nie mona nazwa go portretem wyidealizowanym. Metochita wyglda na nim tak, jak m stanu, uczony i poeta ukazywa si ludziom swojej epoki.
W tym samym mniej wicej czasie, co w Chora, powstay mozaiki kocioa Marii Pammakaristos, czyli Fethiye Camii, który zosta ufundowany przez niejakiego Michaa Glawasa pod koniec XIII wieku, a udekorowany — wkrótce po roku 1315. Kopu zdobi posta Chrystusa Pantokratora w otoczeniu dwunastu proroków.
256
Dekoracja apsydy przedstawia Deesis, Chrystusa z Matk i Janem Chrzcicielem, którzy orduj u Niego za rodzajem ludzkim. Z mozaik na cianach gównego pomieszczenia zachoway si tylko fragmenty, przedstawiajce proroków i witych oraz scen chrztu Chrystusa. Mozaiki w Pammakaristos s dobrej jakoci, ale w stylu róni si dosy wyranie od tych w Chora — ich linie s mniej pynne, a ich kolory czasem nieprzyjemnie jaskrawe. Z tym wszystkim d one jednak do takiej samej klasycyzujcej naturalnoci. W innym, maym kociele stoecznym
— teraz Kilisse Camii, niegdy zapewne pod wezwaniem w. Teodora Tyrana
— równie zachowaa si niewielka dekoracja mozaikowa z tego okresu. Mniej delikatna w fakturze, wykonana z grubszych kostek, ustpuje pod wzgldem jakoci artystycznej mozaikom w Chora czy Pammakaristos, ale mona w niej dostrzec t sam naturalistyczn i humanistyczn tendencj. Portrety królów Izraela znajdujce si w zewntrznym narteksie, maj charakter wysoce zindywidualizowany.
Zblionego datowania jest mozaikowa i freskowa dekoracja kocioa w. w. Apostoów w Tesalonice. Odznacza si ona moe nieco wikszym realizmem ni dekoracje kocioów stoecznych, na przykad w scenie przedstawiajcej Wjazd do Jerozolimy, lecz generalnie styl nie jest tutaj wyranie odmienny i te obrazy z powodzeniem mogy by wykonane przez artystów z Konstantynopola.
Jak wiele z tego metropolitalnego malarstwa i mozaikarstwa wczesnego wieku XIV przepado bezpowrotnie, nie da si okreli. Ale wiadomo na przykad, e malarz o imieniu Teofanes (w swoim nowym rodowisku — Teofan Grek), który w drugiej poowie tego wieku przyby z Konstantynopola na Ru, aby tam pracowa, i którego freski mona oglda w cerkwi Przemienienia w Nowogrodzie Wielkim i gdzie indziej, zanim wyjecha z ojczyzny, wykona malowida w czterdziestu kocioach w samym Konstantynopolu oraz jego najbliszych okolicach. Po tej pracy nie zachowa si aden lad.
W tej samej epoce, kiedy powstaway mozaiki i freski konstantynopolitaskich kocioów Zbawiciela w Chora i Marii Pammakaristos, w kaplicy kocioa S. Maria dli'Arena w Padwie malowa swoje freski Giotto. Podobiestwa s uderzajce — zainteresowanie zindywidualizowan jednostk, pewno i pynno linii, pena wyobrani kompozycja, wyrafinowane uycie koloru. Historycy sztuki stawiali wic sobie pytanie, czy to pokrewiestwo artystyczne jest nastpstwem przypadkowego zbiegu okolicznoci, czy te mona doszukiwa si w nim wpywu jednej strony na drug. Odpowied na to pytanie nie jest atwa. Nie dysponujemy adnymi wiadectwami potwierdzajcymi „wymian" artystów midzy Konstantynopolem a pónocnowschodni Itali i w ogóle mao wiemy o pojedynczych, konkretnych ludziach sztuki w wiecie bizantyskim. To, e byli oni skonni do przenoszenia si z miejsca na miejsce, jest jednak oczywiste, podobnie jak jest rzecz niewtpliw, e Wenecja, pod której rzdy wanie w tym czasie dostaa si Padwa, miaa spor koloni greck i bya orodkiem bizantyskich wpywów kulturalnych w Italii. Na pewno nie mona wykluczy, e jeden artysta zna prace
257
drugiego artysty. Ale najbardziej prawdopodobnym wyjanieniem owych paralel-nych tendencji, jakie wystpiy wtedy w sztuce w Bizancjum i na Zachodzie, jest wspólny klimat intelektualny i estetyczny, o którym mówilimy w zwizku z bizantysk literatur i myl tej epoki.
Nie tylko Konstantynopol by aren oywionej dziaalnoci artystycznej w wiecie bizantyskim pónego XIII oraz XIV wieku, kwita ona równie w Macedonii, zarówno na obszarach pozostajcych pod wadz Bizantyczyków, jak i nalecych do pastwa serbskiego. Jednym z gównym orodków tej dziaalnoci bya góra Athos, dziki niezawodnemu mecenatowi sprawowanemu tradycyjnie przez tamtejsze bogate monastery. Malowida w kociele Protaton w Karyes, których datowanie byo przedmiotem sporów, jak si teraz powszechnie przyjmuje, powstay za panowania Andronika II. Dosy napite, kanciaste pozy przedstawionych na nich postaci i silnie jaskrawe kolory bardzo róni je od wszystkich przykadów malarstwa konstantynopolitaskiego, o których mówilimy wyej. Taki sam styl prawdopodobnie cechuje wykonan we wczesnym XIV wieku dekoracj kocioów klasztornych w Chilandari i Watopedi, chocia sd jest tu utrudniony przez to, e na pocztku wieku XIX w obu dokonano znacznych przemalowa. Podobne poczenie krzyczcych kolorów i kanciastych, dramatycznych póz ludzkich mona spotka w wielu kocioach pónocnej Macedonii, których zdobieniu prawdopodobnie patronoway wadze serbskie. Freski w kociele w. Klemensa w Ochrydzie (okoo 1300), w. Nikity w uerze (1307), w Studenicy (1314), w Staro Nagoricino (1317), w Graanicy (1321) i w Deanach (okoo 1329) — wszystkie w mniejszym lub wikszym stopniu s przykadami tego stylu.
Niektórzy sporód wykonawców owych fresków sygnowali swoje dziea. Na temat pochodzenia etnicznego tych malarzy toczono wiele, na ogó nie rozstrzygnitych, dyskusji i próbowano wyciga w tym wzgldzie wnioski z jzyka inskrypcji znajdujcych si na ich obrazach, zazwyczaj greckiego, ale czasem starosowiaskiego. Istotniejsze wydaje si jednak to, e styl tego malarstwa, tzw. styl macedoski, zachowuje wiele cech i tendencji charakterystycznych dla malarstwa klasztornego w stuleciach wczeniejszych — znamionuje go dno do oddania siy uczu i pewna kanciasto rysunku, cakowicie róna od pynnych, bardziej naturalnych linii, jakie mona podziwia w wielu pracach stoecznych. To, e ten prowincjonalny styl móg by tak szeroko stosowany i e monarchowie serbscy mogli przyznawa mu pierwszestwo przed stylem konstantynopolitaskim i wybiera go do dekoracji fundowanych przez siebie kocioów, wiadczy o nowym policentryzmie ówczesnego bizantyskiego ycia kulturalnego.
Malarstwo monumentalne w Mistrze poprzez swoj rozmaito stylistyczn odzwierciedla w swoistym streszczeniu cae pulsujce yciem bogactwo sztuki pónobizantyskiej, dostarczajc szeregu jej przykadów od koca XIII do poowy XV wieku. Dekoracj freskow kocioa w. Demetriusza, ufundowanego w roku 1291, tworz malowida utrzymane w powcigliwym, konserwatywnym stylu, przypominajcym malarstwo stoeczne XII wieku, ale s wród nich i takie,
258
w których przejawia si nowe zainteresowanie zapenionymi gstw postaci scenami zbiorowymi oraz starannie wypracowanym i majcym swoj wasn wymow tem. Wydaje si, e pracowao tam dwóch artystów albo przedstawiciele dwóch rónych szkó artystycznych. Dwa kocioy w kompleksie klasztornym Brontochion, w. w. Teodorów i Marii Hodegetrii s nieco póniejsze i w ich dekoracji dochodzi ju do gosu humanistyczny styl wspóczesnej sztuki konstantynopolitaskiej. Wspaniaa gowa proroka Zachariasza w pierwszym z nich, która przypomina równie penego dramatyzmu Jana Chrzciciela w serbskim monasterze w Graanicy, i scena Uzdrowienia lepca w drugim wykazuj dwa róne aspekty tego nowego stylu — si i delikatno.
Dekoracja maego kocioa Marii Peribleptos, prawdopodobnie wykonana wkrótce po roku 1350, odznacza si niemal miniaturow intymnoci i wyrafinowaniem szczegóu. Peen ycia Wjazd do Jerozolimy z radosnym tumem w barwnych strojach i roztaczajce niemal mistyczn atmosfer Narodziny symbolizuj dwa kierunki, które obra tutaj kunszt artystów. Wypowiadano pogld, e malowida Peribleptos powstay pod wpywem hezychazmu, który dominowa w Mistrze w owym czasie. Jest jednak bardzo trudno znale w Bizancjum jakie lady sztuki specyficznie hezychastycznej. By moe ywe zainteresowanie zewntrznym, widzialnym aspektem rzeczywistoci, charakterystyczne dla artysty, nieatwo dawao si pogodzi z introwertyczn koncentracj mistyka.
Inny wreszcie zasugujcy na wymienienie cykl fresków w Mistrze znajduje si w klasztornym kociele Marii Pantanassy, ufundowanym okoo roku 1350, a odrestaurowanym i ozdobionym przez Jana Frankopula w roku 1428. Ten ostatni wikszy zespó malowide powstay w wiecie bizantyskim stanowi imponujce wiadectwo artystycznej ywotnoci Bizancjum w czasach, kiedy jego polityczna swoboda dziaania zostaa ograniczona niemal do zera. Scena Wjazdu do Jerozolimy jest kompozycj o niezrównanej grze barw. Zwiastowanie po mistrzowsku czy naturalizm rysunku z duchow gbi. wietne Wskrzeszenie azarza, z jego wysmakowanym i cakowicie nienaturalistycznym uyciem koloru, zapowiada twórczo El Greca. Freskowa dekoracja tego kocioa to niewtpliwie dzieo artysty czy te artystów najwyszej rangi.
Tendencje dostrzegalne w malarstwie monumentalnym ostatnich stuleci Cesarstwa Bizantyskiego zaznaczaj si równie w dzieach ówczesnej sztuki malarskiej bdcych obiektami ruchomymi, z których wiele si zachowao. Niestety, zazwyczaj nie sposób ustali z jak tak pewnoci ich pochodzenie czy dat powstania. Niektóre przypominaj styl dekoracji kocioa w Chora — jak Zwiastowanie z Ochrydy, obecnie w muzeum w Skopje, czy bardzo pikne Zwiastowanie i mier Najwitszej Panny, znajdujce si w Muzeum Sztuk Plastycznych im. Puszkina w Moskwie. Bez wtpienia s to prace pochodzenia metropolitalnego. Z innych wybitnych przykadów ówczesnego malarstwa, utrzymanych w rónych stylach, mona wymieni mozaikowe Zwiastowanie, teraz w Yictoria and Albert Museum w Londynie, Dwunastu Apostoów w Muzeum
259
Puszkina, wielk ikon Chrystusa w sanktpetersburskim Ermitau, która w latach szedziesitych XIV wieku zostaa ofiarowana monasterowi Pantokratora na Athos, czy te Najwitsz Pann z Dziecitkiem w Galerii Tretiakowskiej w Moskwie — tzw. Matk Bosk Pimena* — co do której pewni uczeni uwaaj, e zostaa namalowana w regionie adriatyckim. Zakres tej twórczoci jest bogaty i zrónicowany, a wiele prac odznacza si naprawd bardzo wysok jakoci artystyczn.
W dziedzinie ilustracji ksikowej wci ywa jest stara tradycja portretów cesarzy i innych wysokich dostojników, ale pojawia si te nowa wraliwo na ich cechy indywidualne i tendencja do bardzej naturalistycznego, mniej paskiego modelunku. Do przykadów tego nowego stylu mona zaliczy portret megaduksa Aleksego Apokauka w manuskrypcie Hipokratesa, datowany na wczesne lata czterdzieste XIV wieku, podwójny portret Jana Kantakuzena jako cesarza i mnicha, powstay okoo roku 1370, grupowy portret Manuela II, cesarzowej Heleny oraz ich trojga dzieci w manuskrypcie pseudo-Dionizego Areopagity z pocztków XV wieku, przechowywanym w Luwrze, czy inny portret Manuela II w odpisie mowy pogrzebowej, jak uoy on dla brata, Teodora, prawdopodobnie sporzdzonym w Mistrze wkrótce po roku 1407. ** Nieco inny, bardziej sztywny styl reprezentuj pikne portrety ksicia i ksiniczki z rodziny cesarskiej, pochodzce z pónego XIV wieku, a zamieszczone w egzemplarzu typikon, czyli reguy klasztornej, który obecnie jest wasnoci oksfordzkiego Lincoln College. Równie ówczesne przedstawienia ewangelistów czsto wykazuj t now staranno formy i nowy indywidualizm rysów, podobnie jak portrety dawnych, klasycznych pisarzy czy innych osób. Przykadem jest tutaj zarówno wizerunek w. Jana w dwujzycznym manuskrypcie Ewangelii, wykonanym przez greckiego artyst dla aciskiego zleceniodawcy okoo roku 1250, jak i podobizna Hipokratesa w manuskrypcie wspomnianym ju wyej. ***
Na ilustracjach do dzie autorów klasycznych od czasu do czasu dostrzegamy stroje zachodnie czy te przejawy zachodniej obyczajowoci, jak na przykad w pochodzcym z pónego wieku XIV manuskrypcie poematu Oppiana O mylistwie ****, ozdobionym szeregiem wdzicznych scen polowania. Dziaaj tutaj te same mechanizmy, co w przypadku przyswajania sobie zachodnich wtków i zachodnich realiów przez ówczesn greck literatur rodzim. Wród wielu bardziej konwencjonalnych, penych dbaoci o elegancj rysunku prac pojawia si równie zaskakujco wysoka liczba takich, które zadziwiaj swoj niezwyk kompozycj, intensywnoci przebijajcych z nich emocji czy te oryginalnym
* Zgodnie z tradycj ikon t mia przywie z Konstantynopola w latach osiemdziesitych XIV wieku metropolita moskiewski Pimen (przyp. tum.).
** Odpowiednio: Cod. Paris. Gr. 2144 fol. 11; Cod. Paris. Gr. 1242 fol. 123V;?; Cod. Paris. Suppl. Gr. 309 fol. VI.
*** Cod. Paris. Gr. 54 i Cod. Paris. Gr. 2155 fol. 10.
**** Cod. Paris. Gr. 2736.
260
uyciem koloru. Jednym z najbardziej frapujcych przedstawie tego rodzaju jest Przemienienie w manuskrypcie Jana Kantakuzena, w którym znajduje si wspomniany wyej podwójny portret autora — z jego dominujcymi bkitami, jego poczuciem bezkresnej przestrzeni, jego duchow gbi. Tutaj, by moe, mamy do czyniema ze sztuk hezychazmu, oczywicie jeli taka sztuka w ogóle istniaa.
Wydaje si, e powiedzielimy ju dostatecznie duo, aby stwierdzi, e politycznemu upadkowi pastwa bizantyskiego nie towarzyszy upadek bizantyskiej kultury. Nieszczliwe wydarzenia poowy XIV wieku mogy podkopa kruchy i niemiay elitarny wiat literatury klasycyzujcej, chocia z pewnoci nie zniszczyy go cakowicie. Równie pónobizantyska filozofia i teologia mogy zasklepia si w niezdrowej drobiazgowoci zainteresowa. Ale literatura rodzima wci pozostawaa zdolna do ycia i rozwoju, a historiografia potrafia zdoby si na to, e w latach bezporednio nastpujcych po zdobyciu Konstantynopola przez Turków czterech autorów bizantyskich sporzdzio opisy ostatnich lat i ostatnich dni Cesarstwa, ujte z rónego punktu widzenia i utrzymane w rónym stylu.
Tym historykom warto powici kilka sów. Dukas (nie znanego nam imienia), piszcy atw, bezpretensjonaln grek, wyraa ideologi niemao znaczcej grupy zwolenników Zachodu, którzy ca nadziej na przetrwanie spoeczestwa bizantyskiego upatrywali we wchoniciu go przez krzepki wiat aciski. Jerzy Sfrantzes pisa w sposób poruszajcy, a jednak bez stronniczego uprzedzenia, do którego mógby mie skonno jako byy czonek dworu ostatniego cesarza, sprawujcy wówczas rozmaite funkcje polityczne. Z kolei Micha Krytobul reprezentowa proosmaskie stanowisko tych Bizantyczyków, którzy jedyn realn opcj dla swojego spoeczestwa widzieli w adaptacji do warunków, jakie stwarzao panowanie tureckie — jego dzieo jest w pewnym sensie panegirykiem powiconym potdze i wspaniaoci Osmanów. Wreszcie Laonik Chalkokondyles (kuzyn Demetriusza Chalkokondylesa, który naucza greki w Padwie i móg zobaczy pierwszy drukowany egzemplarz Homera), piszcy w jzyku klasycznym, przedstawia i analizowa — wykazujc przy tym szeroko spojrzenia przypominajc Herodota czy Polibiusza — ekspansj imperium osmaskiego jako proces wypeniania próni politycznej, jaka powstaa wskutek rozpadu Cesarstwa Bizantyskiego.
Tak wic wystarczajco wiele przykadów potwierdza ywotno i rónorodno pónobizantyskiej twórczoci artystycznej i literackiej, pomimo ograniczenia mecenatu i zuboenia spoeczestwa. Równie w muzyce kocielnej nie ograniczano si do dorobku minionych wieków. W ostatnich dwóch stuleciach Cesarstwa nabraa ona nowego charakteru, kiedy to pierwotnie proste melodie byy przeksztacane i wzbogacane przez kunsztowne koloratury, a nowe kompozycje, w innym, ozdobniejszym stylu tworzyli tacy mistrzowie, jak Jan Glikis, Jan Kukuzelis czy Jan Lampadariusz.
261
Jeli zapyta historyka, dlaczego Cesarstwo Bizantyskie po tysicu lat prnego na ogó ywota upado tak sromotnie, ten niewtpliwie odpowie, e nie byo jednej, pojedynczej przyczyny. Miay w tym swój udzia wielorakie czynniki — od postpu w egludze morskiej po zmiany klimatyczne w Azji rodkowej, od rosncego uniezaleniania si wielkich wacicieli ziemskich po psucie monety w celu zwikszenia zasobów pienidza. Jeeli za naleaoby wskaza jaki jeden zabójczy cios, to zosta on zadany w roku 1204, kiedy terytorium Cesarstwa cigle jeszcze rozcigao si od Adriatyku po wrota Syrii, a nie w roku 1453, kiedy Konstantynopol wpad w rce wadców potnego imperium, którego ziemie otaczay go ze wszystkich stron, tak jak przejrzay owoc spada z drzewa. To inwazja aciska wytworzya w tej czci Europy próni polityczn, co pozwolio prawosawnym pastwom sowiaskim na Bakanach obranie wasnego kursu, niezalenego od bizantyskich moliwoci oddziaywania, a ostatecznie skazao je na podbicie jednego po drugim przez osmaskiego zdobywc. Rywalizacja i intrygi zastpiy silne i majce wielowiekow tradycj przywództwo polityczne, które mogo umoliwi bakaskiemu wiatu, z jego niezmierzonymi zasobami ludzkimi i w znacznej mierze wspóln kultur, stawienie skutecznego oporu azjatyckim najedcom.
Na szczcie bizantyskie spoeczestwo i bizantyska kultura przetrway do czasu, kiedy wiat zachodni by dostatecznie dojrzay, eby chcie si uczy od Bizancjum. A tym, czego si uczy, nie by martwy korpus doktryny ani sztuka ikonografii, ale ywa i rozwijajca si tradycja spoeczestwa, które potrafio dwiga wielkie kulturalne dziedzictwo w taki sposób, by go ono nie przeciyo ani nie sparaliowao. I ten proces pobierania przez Zachód nauki od wiata bizantyskiego nie skoczy si w dobie Renesansu i reformacji. Równie wiek XVII, o czym wiadczy liczba ówczesnych publikacji tekstów bizantyskich, uwaa wiat, z którego one pochodziy, za zjawisko godne zainteresowania, zarówno pod wzgldem religijnym, jak i politycznym. Owiecenie za, niezalenie od tego, e odwracao si od redniowiecza, przyznawao jednak, e Bizancjum budzi pewien rodzaj kopotliwej fascynacji, która tak uderzajco przebija z kart dziea Edwarda Gibbona, przy caym jego krytycyzmie.
Jeeli sdzi po liczbie publikowanych ksiek o tej tematyce, nasz wiek ma wasn, now wiadomo dotyczc wiata bizantyskiego. By moe lepsza znajomo i rozumienie tego wiata rzuci poyteczne wiato na pewne polityczne, a zarazem kulturowe problemy, o których w zuchwaej peni imperialistycznego samozadowolenia mylelimy, e moemy je ignorowa — takie jak stosunki midzy Wschodem i Zachodem, w szerokim rozumieniu tych poj, czy dynamizm spoeczestw tradycjonalistycznych. W kadym razie cigle mamy si czego uczy na przykadzie Bizancjum.
PRZEGLD NAJWANIEJSZYCH WYDARZE
476 Koniec Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie
493—526 Panowanie Teodoryka w Italii
518 Wstpienie na tron Justyna I
527 Wstpienie na tron Justyniana I
533-534 Belizariusz odzyskuje Afryk od Wandalów
535-540 Belizariusz odzyskuje prawie ca Itali od Ostrogotów
542 Zaraza w Konstantynopolu
552-553 Narses zadaje ostateczn klsk Ostrogotom
577 Pocztek najazdu Sowian i Awarów na Bakany
610 Wstpienie na tron Herakliusza
614—619 Persowie zajmuj Syri, Palestyn i Egipt
622 Mahomet ucieka z Mekki do Medyny
Herakliusz rozpoczyna kampani persk
626 Oblenie Konstantynopola przez Awarów i Persów
627 Herakliusz zwycia Persów pod Niniw
634—646 Arabowie zajmuj Syri, Palestyn i Egipt oraz podbijaj pastwo perskie
647 Pierwszy najazd arabski na Azj Mniejsz
674—678 Oblenie Konstantynopola przez Arabów
681 Powstanie pastwa bugarskiego
711 Zakoczenie podboju Afryki Pónocnej przez Arabów
717-718 Drugie oblenie Konstantynopola przez Arabów
726-787 Pierwszy okres ikonoklazmu
756-775 Wojna midzy Bizancjum i Bugari
811 Klska i mier Nicefora I z rk Bugarów
813-843 Drugi okres ikonoklazmu
827 Arabowie zajmuj Kret
864 Przyjcie chrzecijastwa przez Bugari
912-924 Wojna midzy Bizancjum i Bugari
923-944 Zwyciskie kampanie arabskie Jana Kurkuasa
961 Odzyskanie Krety od Arabów
990-1018 Podbój Bugarii przez Bazylego II
1022 Wcielenie do Cesarstwa caej Armenii
1055 Turcy Selducy zajmuj Bagdad
1071 Selducy zwyciaj i bior do niewoli Romana IV i zajmuj znaczn cz
Azji Mniejszej
Normanowie zdobywaj Bari
264
1096 Pocztek pierwszej krucjaty
1133-1143 Zwyciskie kampanie Jana II w Cylicji i Syrii
1147 Pocztek drugiej krucjaty
Normanowie zajmuj Korfu, Korynt i Teby
1155 Udana kampania Bizantyczyków w Italii
1176 Zwycistwo Selduków pod Myriokefalon
1182 Pogrom acinników w Konstantynopolu
1185 Normanowie zdobywaj i upi Tesalonik
1204 Zdobycie Konstantynopola przez wojska czwartej krucjaty i utworzenie
Cesarstwa aciskiego
1259 Armia nicejska zwycia siy acisko-epirockie pod Pelagoni
1261 Odzyskanie Konstantynopola przez Nicejczyków i koniec Cesarstwa aci
skiego
1274 Sobór w Lyonie — Micha VIII zgadza si na uni kocieln
1282 Nieszpory Sycylijskie — klska Karola Andegaweskiego
1308 Turcy osmascy zajmuj Efez
1321-1328 Wojna domowa midzy Andronikiem II i Andronikiem III
1329 Turcy zajmuj Nice
1337 Turcy zajmuj Nikomedi
1341-1347 Wojna domowa midzy Janem V i Janem Kantakuzenem
1347 Czarna mier
1354 Turcy zajmuj Galipol
1365 Turcy przenosz swoj stolic do Adrianopola
1376-1379 Wojna domowa midzy Paleologami
1387 Tesalonika poddaje si Turkom
1393 Koniec pastwa bugarskiego (tyrnowskiego)
Turcy zajmuj Tesali
1396 Klska krzyowców pod Nikopolem
1397 Manuel Chryzoloras zaczyna naucza greki we Florencji
1397-1402 Blokada Konstantynopola przez Bajezida I
1402 Najazd mongolski i klska Bajezida pod Ankar
1403 Odzyskanie Tesaloniki od Turków
1422 Oblenie Konstantynopola przez Murada II
1430 Turcy powtórnie zajmuj Tesalonik
1439 Sobór we Florencji ogasza uni kocieln
1444 Turcy zwyciaj Wgrów i krzyowców pod Warn
1453 29 maja Turcy zdobywaj Konstantynopol — mier ostatniego cesarza
1460 Turcy zajmuj Mistr
1461 Turcy zajmuj Trapezunt
WYKAZ CESARZY
Konstantyn I Wielki 324-337
Konstancjusz II 337-361
Julian Apostata 361-363
Jowian 363-364
Walens 364-378
Teodozjusz I Wielki 379-395
Arkadiusz 395-408
Teodozjusz II 408^50
Marcjan 450-457
Leon I 457^74
Leon II 474
Zenon 474-^75
Bazylisk 475^76
Zenon (ponownie) 476-491
Anastazjusz I 491-518
Justyn I 518-527
Justynian I Wielki 527-565
Justyn II 565-578
Tyberiusz II Konstantyn 578-582
Maurycjusz 582-602
Fokas 602-610
Herakliusz 610-641
Konstantyn III i Herakleonas 641
Konstans II 641-668
Konstantyn IV 668-685
Justynian II 685-695
Leoncjusz 695-698
Tyberiusz III 698-705
Justynian II (ponownie) 705-711
FiUpik 711-713 Anastazjusz II 713-715 Teodozjusz III 715-717 Leon m 717-741 Konstantyn V 741-775 Leon IV 775-780 Konstantyn VI 780-797 Irena 797-802 NiceforI 802-811 Stauracjusz 811 Micha I Rangabeusz 811-813 Leon V 813-820 Micha II 820-829 Teofil 829-842 Micha III 842-867 Bazyli I 867-886 Leon VI 886-912 Aleksander 912-913 Konstantyn VII 913-959 Roman I Lekapen 920-944 Roman II 959-963 Nicefor II Fokas 963-969 Jan I Tzymiskes 969-976 Bazyli II 976-1025 Konstantyn VIII 1025-1028 Roman IJJ Argir 1028-1034 Micha IV 1034-1041 Micha V 1041-1042 Zoe i Teodora 1042
Wykaz w swojej pocztkowej partii obejmuje cesarzy panujcych od zaoenia Konstantynopola nad caym Cesarstwem Rzymskim (np. Konstantyn I) albo jedynie nad wschodni jego czci (np. Walens), pomija cesarzy zachodnich. Definitywny rozpad nastpi wraz z podziaem pastwa midzy synów Teodozjusza I — Arkadiusza na Wschodzie i Honoriusza na Zachodzie. Numeracja, zgodnie z tradycj, uwzgldnia równie wczeniejszych cesarzy rzymskich, (przyp. tum.)
266
Konstantyn IX Monomach 1042-1055 Teodora (ponownie) 1055-1056 Micha VI 1056-1057 Izaak I Komnen 1057-1059 Konstantyn X Dukas 1059-1067 Eudoksja 1067
Roman IV Diogenes 1068-1071 Eudoksja (ponownie) 1071 Micha VII Dukas 1071-1078 Nicefor III Botaniata 1078-1081 Aleksy I Komnen 1081-1118 Jan II Komnen 1118-1143 Manuel I Komnen 1143-1180 Aleksy II Komnen 1180-1183 Andronik I Komnen 1183-1185 Izaak II Angelos 1185-1195 Aleksy III Angelos 1195-1203 Izaak II (ponownie) i Aleksy IV
Angelos 1203-1204 Aleksy V Murtzuflos 1204
(?) Konstantyn Laskarys 1204
Teodor I Laskarys (w Nicei) 1204-1222
Jan III Dukas Watatzes (w Nicei)
1222-1254
Teodor II Laskarys (w Nicei) 1254-1258 Jan IV Laskarys (w Nicei) 1258-1261 Micha VIII Paleolog 1259-1282 Andronik II Paleolog 1282-1328 Micha IX Paleolog 1294-1320 Andronik III Paleolog 1328-1341 Jan V Paleolog 1341-1347 Jan VI Kantakuzen 1347-1354 Jan V Paleolog (ponownie) 1354—1376 Andronik IV Paleolog 1376-1379 Jan V Paleolog (ponownie) 1379-1390 Jan VII Paleolog 1390 Jan V Paleolog (ponownie) 1390-1391 Manuel II Paleolog 1391-1425 Jan VIII Paleolog 1425-1448 Konstantyn XI Paleolog 1449-1453
BIBLIOGRAFIA
OPRACOWANIA OGÓLNE
H. Ahrweiler, L'ideologie politique de l'empire byzantin, Paris 1975
N. H. Baynes i H. St. L. B. Moss, Byzantium: Ań Introduction to East Roman Civilization, Oxford 1948*
H. G. Beck, Das byzantinische Jahrtausend, Miinchen 1978
J. Beckwith, The Art of Constantinople, London 1961
R. Browning, Byzantine Literaturê, w: The Penguin Companion to Literaturê, red. D. R. Dudley i D.
Lang, t. 4, Harmondsworth 1969, s. 179-216
A. Cutler, J. W. Nesbitt, L'arte bizantina e U suo pubblico, t. I-II, Torino 1986 O. Demus, Byzantine Art and the West, New York 1970 A. Ducellier, Byzance et le monde orthodoxe, Paris 1986 A. Ducellier, Les Byzantins: histoire et culture, Paris 1989 A. Ducellier, Eglise Byzantine, Paris 1990 D. J. Geanakoplos, Byzantium: Church, Society and Civilization as seen through contemporary eyes,
Chicago 1983
A. Guillou, La civilisation byzantine, Paris 1974
J. M. Hussey, The Orthodox Church in the Byzantine Empire, Oxford 1988 J. M. Hussey (red.), The Cambridge Medieval History, t. IV, cz. 1-2, Cambridge 1966-1967 A. P. Kazhdan, G. Constable, People and Power in Byzantium, Washington 1982 A. P. Kazhdan (red.), The Oxford Dictionary of Byzantium, t. I-III, New York 1991 V. Lazarev. Storia della pittura bizantina, Torino 1967
P. Lemerle, The Agrarian History of Byzantium from the Origins to the Twelfth Century, Galway 1979 H. Maguire, Art and Eločuence in Byzantium, Princeton 1981 C. Mango, Byzantine Architecture, New York 1970 i 1976 C. Mango, Byzantium: the Empire of New Rome, London 1980* J. Meyendorff, Byzantine Theology, wyd. 2, New York 1987*
D. M. Nicol, Byzantium and Yenice: A Study in Diplomatic and Cultural Relations, Cambridge 1988 D. Obolensky, The Byzantine Commonwealth: Eastem Europê 500-1453, London 1971 G. Ostrogorski, Geschichte des Byzantinischen Staates, wyd. 3, Miinchen 1963* D. T. Rice, Art of the Byzantine Era, London, 1963 D. T. Rice, Byzantine Art, wyd. 2, Harmondsworth 1968 S. Runciman, Byzantine Civilization, London 1933 S. Runciman, Byzantine Style and Civilization, Harmondsworth 1975 C. Schug-Wille, Art of the Byzantine World, New York 1969 A. A. Vasiliev, History of the Byzantine Empire, Madison 1958 K. Weitzmann, The Classical Heritage in Byzantine and Near Eastem Art, London 1981
* Tytuy przeoone na jzyk polski oznaczono gwiazdk odsyajc do ostatniej czci bibliografii.
268
E. Wellesz, A History of Byzantine Musie and Hymnography, wyd. 2, Oxford 1961 P. Whitting, Byzantium: Ań Introduction, Oxford 1971
CZÊŒÆ PIERWSZA
J. W. Barker, Justinian and the Later Roman Empire, Madison-London 1966
J. Beaucamp, Le statut de lafemme a Byzance (4e-7e siecle), Paris 1990
G. W. Bowersock, Hellenizm in Łatê Antičuity, Cambridge 1990
P. Brown, The World of Łatê Antičuity, London 1971*
T. S. Brown, Gentlemen and Officers. Imperial Administration and Aristocratic Power in Byzantine
Italy, Rome 1984
R. Browning, Justinian and Theodora, London 1971, wyd. popr. London 1987* G. Downey, Constantinople in the Agê of Justinian, Norman, Oklahoma 1960 A. Grabar, Byzantium from the Death of Theodosius to the Rise of Islam, London 1966 A. Guillou (red.), La civilta bizantina dal IV al IX secolo, Bari 1977 J. F. Haldon, Byzantium in the Seventh Century, Cambridge 1990 A. H. M. Jones, The Later Roman Empire 284—602: A Social, Economic and Administrative Survey,
t. I-IV, Oxford 1964 R. J. Mainstone, Hagia Sophia: Architecture, Structure and Liturgy of Justinian's Great Church,
London-New York 1988
E. Patlagean, Pauvrete economičue et pawrete sociale a Byzance, 4'-7* siecle, Paris 1977 P. N. Ure, Justinian and His Agê, Harmondsworth 1957
CZÊŒÆ DRUGA
J. B. Bury, A History of the Later Roman Empire from Arcadius to Irenê, London 1889
J. B. Bury, A History of the Eastern Roman Empire from the Fali of Irenê to the Accession of Basil I
(AD 807-67), London 1912 C. Head, Justinian II of Byzantium, Madison 1972 P. Lemerle, Le premier humanisme byzantin, Paris 1971 E. J. Martin, A History of the Iconoclastic Controversy, London 1930 A. N. Stratos, Byzantium in the Seventh Century, t. I-V, Amsterdam 1968-1980 W. T. Treadgold, The Byzantine Revival, 780-842, Stanford 1988
CZÊŒÆ TRZECIA
R. Browning, Byzantium and Bulgaria, London 1975
J.-C. Cheynet, Pouvoir et contestations a Byzance (963-1210), Paris 1990
A. Guillou (red.), La civilta bizantina dal IX al XI secolo, Bari 1978
A. Harvey, Economic Expansion in the Byzantine Empire, 900-1200, Cambridge 1989
J. M. Hussey, Church and Learning in the Byzantine Empire 867-1185, Oxford 1937
R. Jenkins, Byzantium: The Imperial Centuries, AD 600-1071, London 1966
S. Runciman, The Emperor Romanus Lecapenus and His Reign, Cambridge 1929
S. Runciman, The Eastern Schism, London 1955*
J. Starr, The Jews in the Byzantine Empire, 641-1204, Athens 1939
A. J. Toynbee, Constantine Porphyrogenitus and his World, London 1973
CZÊŒÆ CZWARTA
M. Angold, The Byzantine Empire 1025-1204: A Political History, London 1984* C. M. Brand, Byzantium Confronts the West, 1180-1204, Harvard 1968 Ch. Diehl, La Societe byzantine a l'epoque des Comnenes, Paris 1929
269
F. Makk, The Arpads and the Comneni: Political Relations between Hangary and Byzantium in the
Twelfth Century, Budapest 1989 S. Runciman, A History of the Crusades, t. I-II, Cambridge 1951, 1952*
CZÊŒÆ PI„TA
M. A. Angold, Byzantine Government in Exile: Government and Society under the Laskarids ofNicaea
(1204-1261), London 1975| S. B. Bowman, The Jews of Byzantium 1204-1453, Alabama 1985
J. V. A. Fine, The Łatê Medieval Balkans: A Critical Survey from the Łatê Twelfth Century to the
Ottoman Cončuest, Ann Arbor 1987
D. J. Geanakoplos, Byzantine East and Latin West, Oxford 1956
i
D. J. Geanakoplos, Interaction of the „Sibling" Byzantine and Western Cultures in the Middle Ages
and Renaissance, New Haven-London 1976
A. Guillou (red.), La civilta bizantina dal XII al XV secolo, Bari 1980
C. Head, Imperial Twilight: The Palaeologos Dynasty and the Decline of Byzantium, Chicago 1977 A. E. Laiou-Thomadakis, The Byzantine Economy in the Mediterranean Trade System, XIIIth-XVth
'l Centuries, Dumbarton Oaks Papers 34-35 (1982), s. 177-222| J. Meyendorff, Byzantium and the Rise of Russia, Cambridge 1980
W. Miller, The Latins in the Łevant: A History of Frankish Greece, 1204-1566, London 1908
D. M. Nicol, The Despotate of Epirus, Oxford 1957
D. M. Nicol, The Last Centuries of Byzantium, 1261-1453, London 1972
D. M. Nicol, The End of The Byzantine Empire, London 1979
D. M. Nicol, Church and Society in the Last Centuries of Byzantium, Cambridge 1979
D. T. Rice, Byzantine Painting: The Last Phase, New York 1968
S. Runciman, The Sicilian Yespers, Cambridge 1958
S. Runciman, The Fali of Constantinople, 1453, Cambridge 1965*
S. Runciman, The Last Byzantine Renaissance, Cambridge 1970*
S. Runciman, Mistra. Byzantine Capital of the Peloponnese, London 1980
P. A. Underwood, The Kariye Djami, t. I-IV, New York 1966-1975
C. M. Woodhouse, George Gemistos Plethon: The Last of the Hellenes, Oxford 1986
WYBÓR LITERATURY W JZYKU POLSKIM
M. Angold, Cesarstwo Bizantyjskie 1025—1204: historia polityczna, prze. W. Brodzki, Wrocaw 1993
P. Araott, Bizantyjczycy i ich wiat, przel. K. Dudziak, Warszawa 1979
A. S. Atiya, Historia Kocioów wschodnich, prze. S. Jakobielski i inni, Warszawa 1978
N. H. Baynes i H. St. L. B. Moss (red.), Bizancjum. Wstp do cywilizacji wschodniorzyniskiej, prze.
E. Zwolski, Warszawa 1964
P. Brown, wiat pónego antyku, prze. A. Podzielna, Warszawa 1991
R. Browning, Justynian i Teodora, przel. M. Boduszyska-Borowikowa, wyd. 2 popr., Warszawa 1996
W. Ceran (red.), Historia Bizancjum, ód 1993
M. Dbrowska, Bizancjum, Francja i Stolica Apostolska w drugiej poowie XIII wieku, ód 1986
M. Dbrowska, acinniczki nad Bosforem. Malestwa bizantysko-laciskie w cesarskiej rodzinie
Paleologów (XIII-XV w.), ód 1996
F. Dvornik, Bizancjum a prymat Rzymu, prze. M. Radoycka, Warszawa 1985 H. Evert-Kappesowa, Historie konstantynopolitaskie, Warszawa 1964 H. Evert-Kappesowa, Studia nad histori wsi bizantyjskiej w V1I-IX w., ód 1963 A. Faludy, Malarstwo bizantyskie, prze. A. Ciela, Warszawa 1984 H.-W. Haussig, Historia kultury bizantyskiej, prze. T. Zabudowski, Warszawa 1969 J. Irmscher, Bizancjum. Pi wykadów, Wrocaw 1972
270
O. Jurewicz, Andronik I Komnenos, Warszawa 1962
O. Jurewicz, Historia literatury bizantyskiej, Wrocaw 1984
O. Jurewicz, Schizma wschodnia, Warszawa 1969
J. Klosiska, Sztuka bizantyska, Warszawa 1975
A. Krawczuk, Poczet cesarzy bizantyjskich, Warszawa 1992
P. Krupczyski, Trudnoci zachodnich wypraw Belizariusza, ód 1981
C. Mango, Bizancjum, prze. M. Dbrowska, Gdask 1997
J. Meyendorff, Teologia bizantyjska. Historia i doktryna, prze. J. Prokopiuk, Warszawa 1984
G. Ostrogorski, Dzieje Bizancjum, przekad pod red. H. Evert-Kappesowej, Warszawa 1967
E. Przekop. Wschodnie patriarchaty staroytne (TV-X w.), Warszawa 1984
S. Runciman, Dzieje wypraw krzyowych, prze}. J. Schwakopf, t. I-III, Warszawa 1987
S. Runciman, Ostatni renesans bizantyjski, prze. J. Marzecki, Warszawa 1973
S. Runciman, Schizma wschodnia, prze. J. Gawroski, Warszawa 1963
S. Runciman, Teokracja bizantyjska, przel. M. Radoycka, Warszawa 1982
S. Runciman, Upadek Konstantynopola, 1453. prze. A. Dbnicki, wyd. 2, Warszawa 1994
S. Runciman, Wielki Kociól w niewoli, prze. J. S. o, Warszawa 1973
M. Salamon, Mennictwo bizantyskie, Kraków 1987
M. Salamon, Rozwój idei Rzymu—Konstantynopola od TV do pierwszej polowy VI wieku. Katowice 1975
H. Stern, Sztuka bizantyska, prze. T. Mroczko, Warszawa 1975
Ch. Walter, Sztuka i obrzdek Kocioa bizantyjskiego, prze. K. Malcharek, Warszawa 1992
T. Wasilewski, Bizancjum i Sowianie w IX w. Studium z dziejów stosunków politycznych i kulturalnych,
Warszawa 1972 N. Zernov, Wschodnie chrzecijasko, prze. J. S. o, Warszawa 1967
Najwaniejsze polskie przekady literatury bizantyskiej zostan wymienione w przypisach do Aneksu.
ANEKS
Z LITERATURY BIZANTYSKIEJ
Ten aneks nie roci sobie pretensji do bycia „antologi literatury bizantyskiej". Reprezentatywno i wewntrzna harmonia przedstawionej w nim garci tekstów s ograniczone zarówno ich suebnym charakterem wobec dziea, któremu towarzysz, jak i zasobem istniejcych przekadów. Wydawca uzna jednak, e czytelnikowi cwaujcemu przez dzieje z rczym Pegazem prof. Browninga nale si chwile truchtu.
Atrakcyjno literacko-lekturowa poszczególnych utworów jest oczywicie nierówna, co znalazo swój pozytywny wyraz w specjalnym, w porównaniu z innymi autorami, uprzywilejowaniu objtociowym pisarstwa Michaa Psellosa i Anny Komneny. Cel przedsiwzicia zdecydowa o niemal cakowitej rezygnacji z komentarza. Uszanowano preferencje tumaczy w zakresie form nazewnictwa.
Niej podpisany w czasach studenckich mia przyjemno by suchaczem wykadów prof. Oktawiusza Jurewicza i koleg ks. prof. Marka Starowieyskiego. Bez «Historii literatury bizantyskiej» oraz niezmordowanej dziaalnoci translatorskiej pierwszego z nich i bez antologii «Muza chrzecijaska» (tom III, powicony poezji greckiej) drugiego, a take bez ich osobistej yczliwoci aneks ten by nie powsta. Obydwu zatem — oraz wszystkim pozostaym tumaczom — serdeczne dziki.
Grzegorz urek
SPIS AUTORÓW I DZIE
Kolutos: Porwanie Heleny (prze. M. Szymaski) 273
Roman Melodos: Hymn na Boe Narodzenie (prze. M. Starowieyski) 277
Prokopiusz z Cezarei: Historia wojen (prze. M. Plezia) 281
Prokopiusz z Cezarei: Historia sekretna (prze. A. Konarek) 282
Agatiasz: Epigramy (prze. Z. Kubiak) 289
Pawe Silencjariusz: Epigramy (prze. Z. Kubiak) 290
Pawe Silencjariusz: Iluminacja kocioa Mdroci Boej (prze. A. Szastyska-Siemion) 291
Maksym Wyznawca: Wykad Modlitwy Paskiej (prze. A. Warkotsch) 292
Teofilakt Symokata: Historia (prze. M. Plezia) 297
Kronika Wielkanocna (prze. M. Plezia) 302
Jerzy Pizydes: Zwycistwo cesarza Herakliusza nad Persami (prze. J. Birkenmajer) 304
Andrzej z Krety: Wielki Kanon. Oda pierwsza (prze. M. Bednarz) 307
Jan z Damaszku: Kanon na Dzie Paski Zmartwychwstania (prze. M. Bednarz) 310
Teodor Studyta: Epigramy (prze. M. Pigoniowa) 313
Ksiga prefekta (prze. H. Evert-Kappesowa i M. H. Serejski) 315
Józef Hymnograf: Kanon na wspomnienie trzsienia ziemi (prze. A. Szastyska-Siemion) 317
Focjusz: Biblioteka (prze. O. Jurewicz) 321
Symeon Nowy Teolog: Z hymnu XVII, Hymn LVI (prze. M. Starowieyski) 327
Micha Psellos: Kronika (prze. O. Jurewicz) 329
Digenis Akritas (przeł. M. Borowska) 348
Nicefor Bryenniusz: Materiay historyczne (prze. O. Jurewicz) 355
Anna Komnena: Aleksjada (prze. O. Jurewicz) 362
Kolutos
PORWANIE HELENY
Przeoy Mikoaj Szymaski
Ju Parys przed pobliskim paacem Atrydy
t stan, opromieniony boskimi wdzikami,
f jakich nie mia syn Zeusa i Tyone. Wybacz,
Dionizosie. Cho jeste spodzony przez Zeusa, równie tamten zachwyca piknym blaskiem twarzy. Odemknwszy zasuwy gocinnego domu, wysza nagle Helena z komnat na dziedziniec. Widzc piknego gocia przed bram, natychmiast zawoaa go, w domu gb poprowadzia i na wysokim srebrnym krzele mu kazaa spocz. Wzroku nie moga nasyci widokiem. Mylaa, e zotego syna Cyterei widzi w swoim paacu, lecz póniej poznaa, e to nie Eros: nie mia strza ani koczanu. Czsto zwiedziona blaskiem jego piknych oczu przypuszczaa, e widzi boga winoroli, lecz bujna ki winogron mu si nie zwieszaa ze wstgi zawizanej wokó wdzicznej gowy. Milczaa w osupieniu, wreszcie przemówia: „Skd jeste, gociu? Skd swój miy ród wywodzisz? Wspaniaoci sawnego króla przypominasz, ale nie znam takiego poród greckich wadców. Znam wszystkich Deukaliona dobrego potomków. Nie wadasz wszak w piaszczystym Neleusowym Pylos — znam Antylocha, twojej nie widziaam twarzy — ani we wdzicznej Ftyi, kraju dzielnych mów: znam przecie wszystkich królów z rodu Ajakidów, Peleusow wspaniao, saw Telamona, uprzejmo Patroklosa, mstwo Achillesa." Tak dwicznie przemówia, podajc gocia. On za jej odpowiedzia uprzejmymi sowy: „Jeli gdzie o frygijskim syszaa Ilionie,
Kolutos — por. s. 40.
Tekst (w. 251-396) wedug: Kolluthos z Lykopolis, Porwanie Heleny, przel. M. Szymaski, „Literatura na wiecie", nr 8-9/1996, s. 243-258.
18 — Cesarstwo Bizantyskie
274
któremu wzniós Posejdon mury i Apollo,
i o królu bogatym, wadajcym Troj,
który ród swój szczliwy wywodzi od Zeusa,
to jest mój kraj i takich mam szlachetnych przodków.
Priam jest, pani, mym ojcem, co ma wiele zota,
przodkiem mym jest Dardanos, zrodzony przez Zeusa.
Jemu za czsto nawet bogowie z Olimpu
dwaj wspólnie su, mimo e s niemiertelni.
Oni to wanie wznieli mury mej ojczyzny
niezniszczalne. Posejdon je wzniós i Apollo.
Ja natomiast, królowo, sdzi jestem bogi.
Rozsdzajc bolesny spór mieszkanek nieba,
pochwaliem Cyprydy blask i pikne ksztaty.
Ona za odpacia mi za t przysug,
przyrzekajc dziewczyn sync z urody.
Jest to Helena, siostra samej Afrodyty.
Dla niej zniosem tak dug eglug po morzu.
Zczmy si lubem, skoro kae Cytercja.
Nie gard mn, nie zadawaj kamu mej Cyprydzie.
Po có mam ci tumaczy? Sama wiesz najlepiej,
jakiej jest Menelaos bezsilnej natury.
Tymczasem takie dzielne s greckie kobiety,
e mimo sabszych czonków mom dorównuj
i pozostaj z nazwy tylko kobietami."
Tak rzek, a ona wdziczny wzrok utkwia w ziemi i dugo nie wiedziaa, co ma odpowiedzie. Milczaa w osupieniu, wreszcie przemówia: „Czy rzeczywicie mury twej ojczyzny, gociu, Wybudowa Posejdon kiedy i Apollo? Chc pozna to kunsztowne niemiertelnych dzieo i k, gdzie brzmi wierszcze, po której Apollo, mijajc bramy miasta wzniesione przez bogów, szed za stpajcymi niezdarnie woami. Prosz, we mnie ze sob ze Sparty do Troi, jak nam kae maestwa pani, Cytereja. Có mi zrobi Atryda, gdy ju bd w Troi?" Tak piknostopa wesza w przymierze z Parysem.
Noc, trudów ukojenie po soca obiegu, uczynia sen lejszym, ustpujc nieba jutrzence. Marze sennych dwie otwara bramy: wrota prawdy z lnicego sporzdzone rogu, którymi wylatuj bogów wieszcze gosy, i wrota przebiegoci, snów zwodniczych ródo. Parys z gocinnych komnat Menelaosowych wzi Helen na statek po morzu pyncy i zuchwale si pysznic darem Cyterei,
275
wióz spiesznie do Ilionu przyczyn zamtu. A Hermione o wicie Izy lejc szlochaa, zerwawszy chustk z gowy, na wiatr j rzucia i dziewczta suebne wywoujc z komnat, tak przenikliwym gosem raz po raz krzyczaa: „Panny, gdzie posza matka, przez któr tak pacz? Wczoraj ze mn w sypialni, drzwi na klucz zaniknwszy, wieczorem w jednym ou spa si pooya." Tak pakaa, a panny wraz z ni rozpaczay. Lecz niewiasty, co tumnie wyszy na dziedziniec, próboway powstrzyma od paczu Hermione: „Przesta si martwi, dziecko. Cho odesza matka, to wróci. Nim przestaniesz paka, znów j ujrzysz. Spójrz, jak ci si z aoci zapady policzki, jak od cigego paczu sabn pikne oczy.
^ Pewnie matka na modych kobiet zgromadzenie
f sza, ale zabdziwszy zesza z prostej drogi
ii i stana zmartwiona, a teraz na ce
powiconej trzem Horom siedzi poród rosy. Albo te wykpawszy si w ojczystej rzece,
i, dugo nad Eurotasu nurtem pozostaa."
Tak odrzeka dziewczynka, zy obfite lejc: „Zna góry, zna bieg rzeki, zna drog na k i tam, gdzie rosn róe. Có mówicie, panie?
-t Gwiazdy spa id, ona gdzie na skaach drzemie:
,i gwiazdy znów wschodz, ona nie wraca do domu.
Matko, w jakiej krainie, w jakich jeste górach?
.'i Czy ci zwierz jaki dziki zabi, gdy zbdzia?
J Lecz i bestie szanuj ród wielkiego Zeusa.
| A moe z gór runa na niski grzbiet ziemi,
trup za ley w zarolach, gdzie si pas owce?
' Lecz ja w cienistym lesie wszystkie gste krzewy
i drzewa obejrzaam, prawie li po liciu.
Nie ma tam ciaa. Las ju nie budzi mych obaw.
! Czyby w podnych i witych nurtach Eurotasu
pyna, niewidoczna pod spokojn wod?
Ale zarówno w rzekach, jak i w toniach morza
yj Najady, które nie morduj niewiast."
Tak narzekajc, gow opara na ou.
Sen bowiem, bdc boga mierci towarzyszem,
i w starszego brata sprawach wszystkich uczestniczy
i potrafi umierzy smutek i cierpienie.
Dlatego, czujc ciar opuchnitych powiek,
czsto w sen zapadaj paczce kobiety.
Snu przebiegym podstpem zwiedziona dziewczynka sdzia, e sw matk widzi, i tak do niej
276
zawoaa zdumiona, czujc nadal ao: „Wczoraj ból mi sprawia, gdy wysza z paacu, zostawiajc mnie pic na ojcowskim ou. Czy jest góra lub wzgórze, gdzie ci nie szukaam? Czy tak nakazuje mio Afrodyta?"
Tak jej odrzeka córka Tyndareosowa: „Nie zo si na mnie, dziecko. Straszna rzecz si staa: go, co tu wczoraj przyby, porwa mnie podstpnie."
Hermione si zerwaa z oa i nie widzc matki, o wiele goniej, ni przedtem, krzykna: „Ptaki, pierzaste dzieci powietrznego rodu, lecie na Kret z wieci dla Menelaosa: jaki m niegodziwy, przybywszy do Sparty, zabra cay blask pikna z naszego paacu." Tak dziewczynka ze zami ku niebu woaa i bkaa si, matki daremnie szukajc.
A tymczasem pan mody, minwszy Kikonów, wióz mi przez Hellespont do portów Dardanii. Widzc nowo przyby na zamku, Kasandra rwaa wosy, rozdara swoj zot chust. A Troja, odsunwszy bram wysokich rygle, wpucia swego syna, sprawc przyszych nieszcz.
Roman Melodos
HYMN NA BOE NARODZENIE
Przeloy Marek Starowieyski
Dziewica dzisiaj zrodzia Pana Natury, a ziemia Niedostpnemu grot oddaje. Anieli wraz z pasterzami Chwal piewaj, magowie za gwiazd podaj: dla nas jest bowiem zrodzone DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
1. Betlejem raj nam otwaro, nue, popatrzmy; pokarm sodki w ukryciu znalelimy, nue wic, bierzmy dobra rajskie z gbi jaskini. Bo tam si objawi korze, prawdziwie nie f, nawodniony, lecz który rodzi zbawienie; bo tam znalelimy studni nie wykopan, z której | niegdy Dawid napi si pragn; tam Dziewica zrodzia Dzieci, które natychmiast t zaspokoio pragnienie Dawida i Adama. Dlatego wic spiesznie podmy do miejsca, gdzie jest zrodzone DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
2. Ojciec Matki sam chcia si sta jej Synem; Zbawiciel dzieci sam spoczywa w obie. Na Niego patrzc, tak mówi Ta, która Go zrodzia: „Powiedz mi, Dzieci, jak we mnie
* posiany zostae i jak si we mnie zrodzie? Widz Ci, moje wntrznoci, widz i penam podziwu, bo pene s mleka me piersi, a jednak maonk nie byam; i widz mój kwiat dziewictwa dalej pieczci okryty; Ty bowiem go strzege, gdy raczy si narodzi, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
7 3. O, Królu Najwyszy, có masz z nami biednymi wspólnego? Stwórco wiata,
po co przeszede na ziemi? Jaskini umiowae czy obek ukochae? Oto nie
,'''•'• ma miejsca w zajedzie dla Twojej Suebnicy. Nie mówi miejsca, lecz nawet jaskini.
* Bo nawet owa jaskinia do kogo innego naley. Gdy Sara dziecko zrodzia, dostaa $ w dziale ziem wiele, a ja nawet nie mam lea, a tylko uywam jaskini, któr zamieszka zechciae, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
4. Te sowa cicho wyrzekszy i Zbawc rzeczy niewidzialnych bagajc, usyszaa, e magowie Dziecitka szukaj. Wic do nich zwróciwszy si, zawoaa Dziewica: „Kime jestecie?", a oni jej na to: „A kime Ty jeste, e porodzia tak Dziecin? |r Kto jest Twym ojcem i kto jest Tw matk, e Matk i ywicielk staa si bez ojca? Widzc Tw gwiazd, zrozumielimy, e si nam objawio DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
r 5. Jasno nam bowiem Balaam przedoy znaczenie sów wypowiedzianych. Rzek on, e
7 wkrótce gwiazda powstanie, co zgasi wszelkie wróby i przepowiednie; gwiazda, co
j' przypowieci mdrców rozwie, ich sowa oraz zagadki; gwiazda od gwiazdy nam
janiejcej o wiele janiejsza, bo jest ni sam Twórca gwiazd, o którym przepowiedziano:
l «Z Jakuba wyronie DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG»."
Roman Melodos — por. s. 42.
Tekst wedug: Muza chrzecijaska, t. III: Poezja grecka od II do XV wieku, opr. M. Starowieyski, Kraków 1995.
278
6. Gdy dziwne te sowa Maryja usyszaa, Dzieci swoich wntrznoci, upadszy na twarz, uczcia i z paczem rzeka: „O Dzieci, jak wielkim, jak wielkim jest wszystko, co uczynie dla mojej niskoci. Oto magowie z daleka Ci wypatruj; ze Wschodu wadcy potni oblicza Twego pilnie szukaj; ludu Twego bogacze bagaj, by Ciebie ujrze, bo Twoim ludem s ci, którym dae si pozna Ty, o DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG!
7. Poniewa lud ten jest Twoim, Dzieci, rozka, by do Twej jaskini weszli, aby zobaczy bied bogat, czcigodne ubóstwo. Ty moj chwa, ty moj chlub, dlatego si nie zawstydz! Ty jeste ask, Ty jest ozdob tego namiotu i moj, daj wic znak, aby weszli! Có moja nisko moe tu znaczy, gdy Ty mym skarbem, który królowie przyszli zobaczy, magowie i królowie wiedzcy, e si objawio DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
8. Jezus Chrystus, co Bogiem prawdziwie jest naszym, niewidzialnie dotkn myli swej Matki: „Wprowad — powiedzia — tych, których wiodem tu Sowem. Bo Moje Sowo tym zajaniao, co Mnie szukaj w ciemnociach. Jest bowiem gwiazd dla oczu cielesnych, ale jest moc dla oczu umysu. Wdrujc z magami, ona Mi wanie suya, a tu, nad jaskini stojc, wypenia swoj posug, a promieniami wskazuje miejsce, gdzie si narodzio DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
9. Przyjmij teraz, Czcigodna, przyjmij tych, którzy Mnie przyjli, w nich bowiem Ja si znajduj, jak w Twoich objciach; i cho od Ciebie si nie oddaliem, to z nimi tutaj przyszedem." Ona chtnie otwiera bram i chtnie przyjmuje orszak przybyych magów. Otwiera bram Ona sama, co bram jest nie do przebycia, któr jedynie sam Chrystus przeby móg, bo nie stracia nigdy skarbu swojej czystoci. Ona otwiera bram, z której zrodzia si Brama: DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
10. Magowie natychmiast wchodz do groty-komnaty. A widzc Chrystusa, zadreli, bo oto ujrzeli Matk Chrystusa i Jej Oblubieca, i z lkiem mówili: „Czy ten jest Synem zrodzonym bez ludzkich przodków? Jak wic, Dziewico, maonka tu Twego widzimy, w tej chwili, tu wewntrz, w tym domu? Wszak by bez skazy Twój stan bogosawiony, lecz bacz, by nie brano Ci za ze, e mieszkasz z Józefem! Wszak tum zoliwy szuka, gdzie jest zrodzone DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
11. „Ja wam wyjani — do magów rzeka Maryja — jak to si stao, e Józef przebywa w mym domu, aby si ci zawstydzili, co szpetnie mnie oskaraj. On sam wam opowie, co sysza o Dziecku moim, bo we nie ujrza Anioa witego, który wyjani, jak poczam: gdy cierpia, ognista wizja pouczya go noc o zmartwie przyczynie. Stoi wic Józef, aby wam dowie, e jest tu z nami DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
12. Mówi wam jasno wszystko, co by usysza, wyjania prosto, co sam widzia i poród niebios mieszkaców, i poród ludów ziemi; wic o pasterzach, jak z nimi gosy czyy duchy ogniste, i jak przed wami, magowie, kroczya gwiazda byszczca, drog wam wskazujca. A wic porzucie to, co byo ju powiedziane, a nam opowiedzcie to, co si wam przydarzyo. Skd przybywacie, skd wiedzielicie, e si objawio DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG?"
13. Gdy im te sowa rzeka Pena Blasku, wiata ze wschodu tak Jej odpowiedziay: „A wic chcesz wiedzie, skd to przyszlimy tutaj? Z ziemi chaldejskiej, gdzie si nie mówi «Bóg bogów jest Panem»; a z Babilonu, w którym nie wiedz, kto jest Stwórc rzeczy wielbionych. Tam jednak przysza i nas odcigna od ognia perskiego iskra Twojego Syna. I opucilimy ogie wszystko trawicy, bo ujrzelimy ogie, który orzewia, a jest nim DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
279
14. Marnoci wszystko, marnoci wszystkie rzeczy; lecz u nas nikt si nie znajdzie, co sdzi tak. Jedni bdz, a inni s oszukiwani. O, Dziewico, dziki Twojemu Synowi, e nas wybawi nie tylko od bdu, lecz i z ucisku, od ludów wszystkich krain, któremy przemierzali, od ludów nieznanych i od jzyków niepojtych, gdy to wdrujc przez ldy i badajc je w blasku gwiazdy, pytalimy, gdzie jest zrodzone DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
15. Majc jeszcze to wiato, które nas wiodo, przeszlimy ca Jerozolim, speniajc f suszne sowa proroctwa: usyszelimy bowiem, e Bóg jej grozi, e j przebudzi. A wic
z tym wiatem przywdrowalimy, chcc znale wielki dzie sdu. Ale go nie znalelimy, bowiem zabrali jej ark przymierza i wszystkie skarby, które w niej byy, bo cho stare mija, to wszystko odnowio DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
16. „A wic — Maryja rzecze pobonym magom — przeszlicie ca Jerozolim, to miasto, które zabija proroków, jake? Bezkarnie j przebylicie, miasto zawistne? Jak Herodowi, co dyszy mordem i rzdzi bezprawiem, umkn zdoalicie?" A oni do niej mówi: „Dziewico, nie umknlimy, lecz go zwiedlimy; wszystkich spotkanych bowiem pytalimy, gdzie jest zrodzone DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
17. Gdy Matka Boa sowa te syszy, pyta ich znowu: „O có was pyta Herod król i faryzeusze?" „Herod nas najpierw — jak rzeka — pyta, a potem pierwsi Twojego ludu pilnie pytali, kiedy powstaa gwiazda, co teraz nad nami byszczy. A gdy poznali, jak nie wiedzcy widzie nie chcieli tego, którego przecie szukali. Bo trzeba, aby przez szukajcych byo widziane DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
18. Za gupich nas majc, sami szaleni, zapytywali: «Skd i jak tu przyszlicie? Jak przebylicie nieznane cieki?» A my z kolei ich pytalimy o to, co wiedzieli: «A jako wy niegdy moglicie przeby serce pustyni?» Ten, co was tu doprowadzi z Egiptu, ten sam nas przywiód do siebie z Chaldei: wtedy supy ognia, a teraz gwiazda: DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
19. Gdziekolwiek szlimy, gwiazda nas wioda tak, jak was Mojesz, który was lask wiód, ona dokoa sieje blask Boej wiedzy. Was niegdy manna ywia i skaa poia, nas Jego aska napenia. Jego wic ask jestecie karmieni. Nie mylimy ju do Persji skierowa swoich kroków, wdrujc drog nie utorowan, ale pragniemy ujrze Go, pa na kolana i Go uwielbi, bo to jest DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
20. Tak powiedzieli prawi magowie, a wita Dziewica wszystko to w sercu zapiecztowaa, a powiadczya Dziecina ich sowa przez to, e Maryja czyst zostaa po narodzeniu, oraz sprawiwszy, e magowie po dugiej drodze nie byli zmczeni: nikt nie odczuwa zmczenia tak ducha, jak i nóg, podobnie jak nie odczuwa go Habakuk, gdy do Daniela przyby. Ten, który ukazywa si prorokom, ukaza si take magom: DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
21. To wszystko opowiedziawszy, magowie ujli w rce dary i upadszy na twarz przed Darem Darów i Balsamem Balsamów, przynieli Chrystusowi — zoto, mirr i kadzido, woajc: „Przyjmij ten dar potrójny, jak trishagion piewane przez Serafiny, i nie odrzucaj go jak ofiar Kaina, ale we w ramiona tak jak ofiar Abla, przez rce Twej Rodzicielki, z której jeste zrodzony, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
22. Na te dary nowe oraz wspaniae patrzy teraz Niepokalana, na dary wniesione na rkach magów, którzy na twarz padaj, na gwiazd, co jasnym jest znakiem, na pasterzy, co hymny piewaj, i Twórc, Pana wszechrzeczy baga tymi sowami: „Gdy, o Dzieci, przyjo te dary potrójne, przyjmij take potrójne bagania Tej, która Ciebie zrodzia:
280
bagam Ci o pogod, o plony ziemi, i za mieszkajcymi na niej: pojednaj wszystkich, bo ze mnie jeste zrodzony, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
23. Bo ja nie tylko jestem Tw Matk, o Zbawco askawy, nie na darmo Ci mlekiem karmi, Ciebie, mleka potoku, ale za wszystkich ja Ciebie bagam. Ty mnie przecie uczyni swojego rodu ustami i chwa: we mnie bowiem jest caej ziemi obrona potna, i mur, i oparcie. Na mnie spogldaj ci, co zostali wygnani z raju rozkoszy, bo ich tam znowu wprowadzam. Niech wszechwiat si dowie, e Ty jeste ze mnie zrodzony, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG.
24. Zbaw wiat, Zbawicielu, gdy po to przecie przyszede. Odnów wszystko, co Twoje, bo po to zajania dla mnie, dla magów i dla caego stworzenia. Patrz! Oto magowie, którym ukazae wiato swojego oblicza, padli przed Tob i Tobie dary przynieli, dary pikne i poyteczne, dary wyszukane i jake mi teraz potrzebne, bo musz si wkrótce uda do Egiptu, ucieka tam z Tob, z Twojego powodu, mój Przewodniku i Synu, mój Stwórco i mój Odkupicielu, DZIECITKO MAE, PRZEDWIECZNY BÓG."
Prokopiusz z Cezarei
HISTORIA WOJEN
[NAJAZD SOWIASKI] Przeoy Marian Plezia
[W roku 550] horda Sklawinów, tak wielka jak jeszcze nigdy przedtem, wpada na ziemie rzymskie. Przekroczywszy Ister [Dunaj], dotarli oni pod Naissos. Kilku z tej hordy, którzy odbili si od obozu i nie mogc do trafi, pojedynczo kryli po tamtejszych okolicach, pochwycili niektórzy z Rzymian i sptawszy dopytywali si, co spowodowao t wypraw Sklawinów i w jakich zamiarach przekroczyli Ister. Oni za twierdzili, e przyszli, aby zdoby i zupi sam Tesalonik i miasta okoliczne. Kiedy cesarz usysza o tym, zaniepokoi si bardzo i zaraz napisa do Germanusa, aby na razie zaniecha marszu do Italii, natomiast osoni Tesalonik i inne miasta i odpar wszelkimi siami napad Sklawinów. Germanus wic zakrztn si koo tego, ale Sklawinowie, powziwszy od jeców pewne wiadomoci, e Germanus bawi w Serdyce, przelkli si. Germanus bowiem mia gone imi wród tych wanie barbarzyców z nastpujcego powodu. Kiedy Justyn, stryj Germanusa, sprawowa rzdy, Antowie, którzy mieszkaj w najbliszym ssiedztwie Sklawinów, przekroczyli wielkimi siami Ister i wpadli na ziemie rzymskie. A wanie krótko przedtem cesarz mianowa Germanusa komendantem wojskowym caej Tracji. On tedy, uderzywszy na wojsko nieprzyjacielskie, odniós walne zwycistwo i prawie wszystkich wyci, wskutek czego otaczaa go powszechnie, a w szczególnoci pomidzy tymi barbarzycami, wielka sawa. Sklawinowie zatem z obawy przed nim, jak powiedziaem, i przypuszczajc, e przyprowadzi ze sob bardzo znaczne siy, skoro cesarz wysya go poprzednio na Totil i Gotów, zaniechali czym prdzej drogi na Tesalonik i nie odwayli si ju zej na równin, lecz przeszedszy w poprzek wszystkie góry iliryjskie, znaleli si w Dalmacji. A Germanus, zlekcewaywszy ich, kaza gotowa si caemu wojsku w tym zamiarze, aby za dwa dni rozpocz stamtd marsz na Itali. Ale los jaki kaza mu wtedy wanie zaniemóc nagle i zakoczy ycie (...)
Sklawinowie za, zarówno ci, którzy, jak co dopiero opowiedziaem, ju poprzednio znaleli si w ziemi cesarskiej, jak i inni, którzy krótko potem przekroczyli rzek Ister i poczyli si z poprzednimi, rozpuszczali bezkarnie zagony po pastwie rzymskim. Niektórzy podejrzewali, e to Totila przekupi wielkimi podarkami tych barbarzyców i nasa na te prowincje rzymskie, aby cesarz nie móg naleycie kierowa wojn z Gotami, nie majc spokoju z ich strony. Czy wic Sklawinowie przyszli tam za namow Totili, czy niezalenie od niej, tego nie umiem powiedzie; w kadym razie, podzieliwszy si na trzy oddziay, dokonali ci barbarzycy niebywaych spustosze w caej Europie [tzn. w europej-
Prokopiusz z Cezarei — por. s. 38.
Tekst (VII 40, 1-9; 31-45) wedug: Greckie i aciskie róda do najstarszych dziejów Sowian, cz. I (do VIII w.), prze. i opr. M. Plezia, Pozna-Kraków 1952.
282
skich prowincjach Cesarstwa — przyp. red.], upic tamtejsze okolice ju nie w niespodziewanych napadach, lecz zimujc tam jak we wasnym kraju i nie lkajc si adnych wrogich przeciwko sobie wystpie. Póniej cesarz Justynian wysa przeciw nim bardzo znaczne wojsko, na czele którego stali m. in. Konstancjan, Aratios i Nadzares, Justyn syn Germanusa i Jan z przydomkiem Fagas. Zwierzchni za wadz nad wszystkimi poruczy Scholastikosowi, jednemu z eunuchów paacowych. To wojsko zastao cz barbarzyców koo Adrianopola, który ley w gbi Tracji o pi dni drogi od Bizancjum. Barbarzycy nie mogli ju i naprzód, poniewa wiedli ze sob nieprzeliczon zdobycz w ludziach, zwierztach i wszelkich bogactwach. Pragnc w tym wanie miejscu stoczy bitw z nieprzyjaciómi, lecz nie zdradzajc si z tym, Sklawinowie legli obozem na wzgórzu, które tam si wznosi, Rzymianie za na równinie niewiele niej. A kiedy sporo czasu przeszo im ju na siedzeniu tam i czekaniu, onierze niecierpliwili si i burzyli, zarzucajc dowódcom, e sami majc w bród wszystkiego, co trzeba, jako wodzowie wojska rzymskiego, nie myl o tym, e oni, onierze, cierpi na brak niezbdnych rzeczy, i e nie chc stacza bitwy z nieprzyjacielem. Pod tym naciskiem wodzowie natarli na wroga. Nastpia zaarta bitwa, w której klsk ponieli Rzymianie. Pado tam wielu dobrych onierzy, a wodzowie, którzy o mao nie dostali si w rce nieprzyjaciela, ledwie z niedobitkami uratowali si ucieczk, jak kto móg.
Barbarzycy zdobyli sztandar Konstancjana i straciwszy zupenie respekt przed wojskiem rzymskim, ruszyli naprzód. Ziemi zwan Astykijsk upili do woli, a e od dawna ju nie bya przez nikogo grabiona, znaleli tam wielk zdobycz. Tak upic wielkie obszary, dotarli a do Wielkich Murów, odlegych od Bizancjum niewiele ponad dwa dni drogi. Wkrótce potem wojsko rzymskie, posuwajc si za nimi, natrafio na lun watah i uderzywszy niespodziewanie, zmusio j do ucieczki. Wielu z nieprzyjació zabito i ocalono dosy znaczn ilo jeców rzymskich, a przy tym znaleziono i odebrano sztandar Konstancjana. Inni natomiast barbarzycy z reszt zdobyczy powrócili do domu.
HISTORIA SEKRETNA
Przeoy Andrzej Konarek [ANTONINA I TEODOZJUSZ]
Opisujc wojenne losy narodu rzymskiego, staraem si, o ile to byo moliwe, porzdkowa wypadki wedug ich czasu i miejsca. Odtd jednak ukad opowieci nie bdzie ju taki, poniewa mówi bd o sprawach, które zdarzyy si w rónych stronach Cesarstwa Rzymskiego (i które przedtem pominem) — a to dlatego, e o wypadkach tych nie mona byo pisa tak, jak na to zasugiway, dopóki chodzili jeszcze po wiecie ich uczestnicy. Nie sposób byo bowiem skry si przed niezliczonymi szpiegami, a w razie schwytania na
Tekst wedug: Prokopiusz z Cezarei, Historia sekretna, prze. A. Konarek, Warszawa 1977. O tym bahym, ale sawnym przez sw skandaliczno dzieku prof. Browning nie wspomina. Autor traktowa je jako uzupenienie Historii wojen, na któr czasem si powouje.
283
gorcym uczynku uj okrutnej mierci. Ba, nie mogem nawet ufa tym poród moich krewnych, z którymi czya mnie najwiksza zayo. Trzeba wic bdzie teraz opowiedzie o sprawach, które zostay przemilczane, a take wyjawi przyczyny zdarze, o których ju pisaem.
Co prawda, kiedy tak si sposobi do nowego boju — a jest on trudny i bardzo niewdziczny, bo mówi mam o yciu Justyniana i Teodory — oblatuje mnie strach i jak najdalej od tego uciekam na myl, e pisa bd teraz o rzeczach, które potomnym nie wydadz si ani wiarygodne, ani prawdopodobne. Boj si nawet, e kiedy po dugim czasie wspomnienia te nieco si zestarzej, zaczn uchodzi za bajkopisarza lub zaliczony bd w poczet poetów tragicznych. A jednak nie ulkn si ogromu zadania, bo ufam, e opowie moja nie jest goosowna. Istotnie ci, którzy dzi s najbardziej wiarygodnymi wiadkami wydarze, bd mogli ich wierne odbicie godnie przekaza przyszym pokoleniom.
Chocia byo co jeszcze, co mnie czsto — i na duszy czas — powstrzymywao, kiedy chciaem zabra si do dziea. Przyszo mi mianowicie na myl, e bdzie to z poytkiem dla tych, co po nas przyjd, bo zawsze lepiej jest, by najciemniejsze sprawki pozostay nie znane póniejszym epokom, ni gdyby miay doj do uszu przyszych tyranów i sta si dla nich wzorem do naladowania; wiadomo przecie, e wikszo tych, którzy dzier wadz, skonna jest w swej niewiadomoci naladowa ze postpki poprzedników, z atwoci i bez adnego trudu zwracajc si ku bdom przeszoci. Potem wszake do opisania tych rzeczy skonia mnie myl, e owi przyszli wadcy jasno zrozumiej, jak trudno im bdzie umkn kary za grzechy — podobnie jak cierpie przyszo tym wanie ludziom; a po drugie, e skoro ich czyny i obyczaje zostan spisane i uwiecznione, bd moe mniej skorzy do amania prawa. Któ bowiem z potomnych wiedziaby co o wyuzdanym yciu Semiramidy czy o szalestwie Sardanapala i Nerona, gdyby historycy owych dni nie dali temu wiadectwa? Wreszcie take i dla tych, którzy mog w przyszoci pa ofiar podobnych przeladowa ze strony tyranów, historia ta nie bdzie bez poytku, w niedoli bowiem ludzie zwykli pociesza si myl, e nie na nich jednych spady klski. Tak wic zaczn od niegodziwych postpków Belizariusza i Antoniny, potem za bd pisa o nieprawociach Justyniana i Teodory.
l. Belizariusz mia on (wspomniaem ju o niej poprzednio), której ojciec i dziadek byli wonicami popisujcymi si sw sztuk w Bizancjum i Tesalonice, matka za jedn z prostytutek w okolicach teatru. Kobieta ta prowadzia z pocztku bardzo rozwize i wyuzdane ycie, przebywajc czsto wród sztukmistrzów z otoczenia ojca i uczc si od nich wszystkiego, co jej byo potrzebne, potem za, ju jako matka licznego potomstwa, zostaa lubn on Belizariusza. Natychmiast te zacza go zdradza, chocia staraa si utrzyma to w tajemnicy — nie dlatego bynajmnej, e wstydzia si swoich czynów lub e odczuwaa strach przed maonkiem, bo obce jej byo uczucie wstydu bez wzgldu na to, co robia, a ma cakowicie ujarzmia rónymi czarnoksiskimi sztuczkami, lecz poniewa lkaa si kary z rk cesarzowej, która na jej widok wprost zgrzytaa zbami ze zoci. Potem jednak, kiedy przysuywszy si jej w bardzo wanych sprawach, jako j uagodzia — przede wszystkim przez usunicie Sylweriusza (a jak to zrobia, opowiem póniej), nastpnie za niszczc Jana z Kapadocji, o czym pisaem uprzednio — ju bez najmniejszej obawy i nic nie ukrywajc, dopuszczaa si wszelkiego rodzaju wystpków.
W domu Belizariusza by pewien mody czowiek z Tracji imieniem Teodozjusz, którego przodkowie wyznawali wiar tak zwanych eunomianów. Jego to Belizariusz, kiedy mia odpyn z Libii, zanurzy w wodzie wiconej i wasnymi rkami z niej wydoby, czynic go, zgodnie z chrzecijaskim obyczajem adopcji, przybranym synem swoim i swojej ony.
284
Antonina kochaa go wiec, bo tak si godzio, jako tego, który moc sowa Boego sta si jej synem, i dokadaa wszelkich stara, aby go zawsze mie przy sobie. Zaraz jednak w czasie tej podróy zapaaa do niego szalecz mioci i tak bardzo daa si temu uczuciu opta, e bez adnego ju strachu czy wstydu przed Bogiem i ludmi, z pocztku ukradkiem, potem nawet przy niewolnikach i pokojówkach, kada si z nim do óka. Tak bardzo owadna ni namitno i tsknota miosna, e nie istniay dla niej adne przeszkody. Pewnego dnia (byo to w Kartaginie) Belizariusz przyapa ich nawet na gorcym uczynku, ale bez trudu da si onie okama. Zasta ich bowiem oboje w jakiej piwnicy i wpad w furi — ale ona, bez cienia lku czy zmieszania, powiedziaa: „Przyszlimy tu z maym ukry najcenniejsze upy, eby si o nich cesarz nie dowiedzia." By to zwyky wykrt i Belizariusz da im spokój, chocia widzia, e Teodozjusz ma rozwizany rzemie podtrzymujcy cze bielizny, która zakrywaa przyrodzenie. Pod wpywem mioci do tej kobiety nie wierzy wiadectwu wasnych oczu!
Chocia rozpusta ta wzmagaa si z dnia na dzie i przeradzaa si w straszliwe zo, ludzie, którzy widzieli, co si dzieje, zachowywali milczenie. Ale kiedy Belizariusz zdoby Sycyli, pewna niewolnica imieniem Macedonia, zobowizawszy swego pana najbardziej uroczyst przysig, e nigdy jej przed pani nie zdradzi, opowiedziaa mu wszystko i jako wiadków przedstawia dwóch chopców, którzy usugiwali w sypialni. Po tej wiadomoci Belizariusz kaza kilku ludziom ze swej wity zgadzi Teodozjusza; ten jednak w por si o wszystkim dowiedzia i uciek do Efezu. Wikszo bowiem najbliszych towarzyszy Belizariusza, zdajc sobie spraw z niestaoci jego charakteru, staraa si raczej przypodoba onie ni udawa, e sprzyja mowi; dlatego wyjawili Teodozjuszowi rozkazy, jakie w zwizku z nim otrzymali. Konstantyn za, zauwaywszy, e Belizariusz bardzo si gnbi tym, co zaszo, wyrazi mu co prawda wspóczucie, ale doda: „Ja to bym raczej bab ukatrupi ni chopca." Dotaro to do Antoniny, która odtd w skrytoci ducha nienawidzia go i czekaa sposobnej chwili, by mu to da odczu. Miaa w sobie bowiem co ze skorpiona i umiaa tai gniew.
Wkrótce potem, czy to czarami, czy pochlebstwem, udao jej si wmówi mowi, e cae oskarenie nie byo na niczym oparte, on za niezwocznie posa po Teodozjusza i zgodzi si wyda onie Macedoni i obu chopców. I powiadaj, e Antonina ucia im najprzód jzyki, potem ich powiartowaa, zaszya w worki i wrzucia do morza. Pomaga jej w tym haniebnym czynie niewolnik imieniem Eugeniusz, ten sam, który dopuci si zbrodni na osobie Sylweriusza. Po niedugim czasie Belizariusz za namow ony zgadzi take Konstantyna. Wtedy to bowiem wydarzya si sprawa Prezydiusza i jego sztyletów, o której ju pisaem. I chocia czowiek ten mia by uniewinniony, Antonina nie spocza, dopóki nie ukaraa go za sowa, które przed chwil przytoczyem. Od tej pory Belizariusz by znienawidzony zarówno przez cesarza, jak i wszystkich znakomitych Rzymian.
Taki wic by rozwój tych wypadków. Ale Teodozjusz owiadczy, e nie moe przyjecha do Italii, gdzie wanie przebywali Belizariusz i Antonina, dopóki nie pozbd si stamtd Focjusza. Ten bowiem by z natury skonny do zgryzoty, kiedy widzia, e kto inny jest bardziej ni on ceniony przez ludzi. Zreszt w wypadku Teodozjusza mia pene prawo do zoci, bo on sam, chocia syn, by zupenie lekcewaony, podczas gdy tamten mia ogromne wpywy i mnóstwo pienidzy. Mówiono nawet, e z paaców w Kartaginie i Rawennie zagrabi 10 000 funtów w zocie, poniewa znalaz si tam sam i móg rozporzdza tymi pienidzmi wedug wasnego uznania. Antonina za, dowiedziawszy si o postanowieniu Teodozjusza, tak dugo zastawiaa na syna puapki i przeladowaa go
285
rónymi morderczymi spiskami, a doprowadzia do tego, e nie mogc ju znie tych wszystkich knowa, uciek do Bizancjum, a Teodozjusz przyjecha do niej do Italii. Tam moga si do woli nacieszy zarówno towarzystwem kochanka, jak i dobrodusznoci ma, a w jaki czas potem z jednym i drugim przybya do Bizancjum. Wtedy Teodozjusza zacz drczy strach i wyrzuty sumienia; lka si, e nie zdoa w aden sposób unikn zdemaskowania, bo widzia, e kobieta nie potrafi ju ani ukry swej namitnoci, ani przynajmniej folgowa jej w ukryciu, lecz nie ma nic przeciw temu, aby zarówno cudzooy, jak i uchodzi za cudzoonice. Dlatego raz jeszcze pojecha do Efezu i tam, golc wedug zwyczaju gow, przysta do tak zwanych mnichów. Wtedy Antonina zgoa oszalaa; woya aob, zmienia cakowicie obyczaje i nieustannie krya po domu, paczc i zawodzc, jakby nie miaa ma, i lamentujc, e stracia co bardzo dobrego: taki by wierny, czarujcy, uprzejmy i peen ycia! Na koniec nawet ma zmusia do udziau w tych spazmach, tak i nieborak opakiwa nieodaowanego Teodozjusza. Wreszcie poszed do cesarza i pokornymi probami skoni jego i cesarzow, aby sprowadzili Teodozjusza, poniewa jest i bdzie potrzebny w jego domu. Ten jednak owiadczy, e krokiem si stamtd nie ruszy, gdy zamierza jak najcilej przestrzega regu zakonnego ycia. Ale byo to zwyke kamstwo, bo chodzio mu o to, aby zaraz po wyjedzie Belizariusza móc poczy si z Antonin. I tak si stao.
2. Wkrótce potem Belizariusz wyruszy wraz z Focjuszem na wypraw przeciw Chosroesowi, a Antonina pozostaa w Bizancjum. Nie byo to dawniej w jej zwyczaju, bo nie chcc, aby m w samotnoci opamita si i wzgardziwszy jej czarnoksiskimi sztuczkami, postpi z ni, jak powinien, staraa si jedzi z nim po caym wiecie. Ponadto, aby Teodozjusz mia znowu do niej dostp, postaraa si usun z drogi Focjusza. Namówia wic kilku ludzi ze wity Belizariusza, eby modego czowieka stale, bez chwili wytchnienia, obraali i wykpiwali, sama za w codziennych prawie listach szkalowaa syna i buntowaa wszystkich przeciw niemu. Nie mogc ju tego wytrzyma, chopiec zdecydowa si sam oskary matk i kiedy pewien przyjezdny z Bizancjum doniós, e Teodozjusz w tajemnicy przebywa u Antoniny, zaprowadzi go natychmiast do Belizariusza i kaza opowiedzie o wszystkim. Kiedy Belizariusz to usysza, rozgniewa si straszliwie, pad na twarz przed Focjuszem i prosi, by go pomci — jego, który tak bardzo zosta skrzywdzony przez ludzi majcych jak najmniejsze do tego prawo. „Synku najmilszy — powiedzia — nie wiesz, kim by twój ojciec, bo przecie zostawi ci, kiedy jeszcze bye przy piersi, i wkrótce potem dokona ywota. I nie skorzystae nic z jego majtku, jako e nie za wiele mia szczcia w tych sprawach. To ja ci wychowaem, chocia tylko ojczym, a dzi doszede do lat, kiedy twoim obowizkiem jest broni mnie, poniewa dzieje mi si straszna krzywda. Osigne godno konsula, szlachetny chopcze, i zdobye znaczn fortun; zaiste rzec by mona — i byaby to prawda — e jestem twoim ojcem, matk, rodzin. Albowiem nie wizy krwi, lecz czyny s zazwyczaj dla ludzi miar ich wzajemnej mioci. Czas ju zatem, aby nie przyglda si bezczynnie, jak mnie, któremu zniszczono dom, na domiar zego pozbawiaj tak wielkiego majtku i jak twoja matka okrywa si straszliw hab w oczach wszystkich. Pamitaj, e winy niewiast nie spadaj jedynie na ich mów, lecz bardziej jeszcze szkodz synom; na nich bowiem najczciej zaciy kiedy za sawa, e s podobni do swoich rodzicielek. A o mnie wiedz, e bardzo kocham moj on i nie uczyni jej nic zego, bylebym tylko móg wywrze zemst na tym, który zniszczy mi dom. Ale dopóki yje Teodozjusz, nie potrafibym puci w niepami tego oskarenia."
286
Syszc to, Focjusz zgodzi si mu we wszystkim dopomóc, chocia ba si, e moe z tego wynikn co zego, bo bynajmniej nie dowierza zmiennym uczuciom Belizariusza do ony, a drczya go myl o strasznym losie Macedonii. Obaj zatem zwizali si najbardziej uroczyst wród chrzecijan przysig, lubujc, e nawet w obliczu miertelnego niebezpieczestwa pozostan sobie wierni. Na razie zreszt uznali, e nie naley zabiera si do dziea; dopiero gdy Antonina przyjedzie z Bizancjum, a Teodozjusz wróci do Efezu, Focjusz uda si tam za nim i bez trudu dostanie w rce i jego, i pienidze.
Wtedy to wanie wtargnli z ca armi na terytorium perskie, a w Bizancjum wynika sprawa Jana z Kapadocji, o której pisaem w poprzednich ksigach. Tam jednak ze strachu przemilczaem jeden szczegó: e mianowicie nie przypadkiem Jan z Kapadocji i jego córka dali si zwie Antoninie, ta bowiem porczya im mnóstwem przysig, nad które nic straszliwszego chrzecijanie nie znaj, e nie ywi wobec nich adnych podstpnych zamiarów. Po tej sprawie, coraz bardziej ufajc przyjani cesarzowej, wysaa Teodozjusza do Efezu, sama za, nie podejrzewajc nic zego, wyruszya na wschód. Belizariusz, który wanie zdoby twierdz Sisauranum, dowiedzia si od kogo, e ona jest w drodze, i zapominajc o caym wiecie, poprowadzi wojsko z powrotem. Co prawda, jak ju pisaem, zdarzyy si wtedy w jego armii i inne wypadki, które skoniy go do odwrotu, ale ta sprawa znacznie przypieszya jego decyzj. Jak jednak wspomniaem na pocztku tej opowieci, nie wydawao mi si wówczas, abym móg bezpiecznie ujawni wszystkie spryny wypadków.
Wskutek tego kroku powszechnie zaczto Belizariusza oskara, e mniej sobie ceni najywotniejsze interesy pastwa ni sprawy prywatne. Bo te od pierwszej chwili, powodowany namitnoci, adn miar nie chcia si oddali na wiksz odlego od granic rzymskich, tak aby na wiadomo, e ona przybywa z Bizancjum, zawróci natychmiast z drogi, schwyta j i ukara. Dlatego te rozkaza Aretasowi i jego onierzom przeprawi si przez Tygrys, a ci nie zdziaali nic godnego uwagi i wrócili do domu. On sam za pilnie baczy, by nawet o dzie marszu nie oddali si od rzymskiej granicy, bo twierdza Sisauranum ley, drog na Nisibis, o przeszo dzie marszu nie obcionego piechura. Ale jest te i inna droga, o poow krótsza. A przecie gdyby od razu zdecydowa si ca armi przeprawi na drugi brzeg Tygrysu, mógby, jak sdz, spustoszy Asyri, nie napotykajc oporu, dotarby a do Ktezyfonu i ocaliwszy jeców z Antiochii i Rzymian, którzy tam byli, wróci w ojczyste strony. Z jego te winy Chosroes móg bezpiecznie wróci do siebie z Kolchidy. A byo to tak.
Kiedy Chosroes, syn Kabadesa, wtargn do Kolchidy, zaj Petr i dokona tych wszystkich czynów, o których ju opowiadaem, wielu onierzy zgino w walkach i pado ofiar trudnego terenu; Lazyka, jak wspomniaem, to kraj bezdroy i stromych rozpadlin. Na domiar zego, wojsko zdziesitkowaa zaraza, a liczne ofiary spowodowa ponadto brak ywnoci. Wtedy to jacy ludzie przejedajcy tamtdy z Persji donieli, e Belizariusz, pokonawszy Nebedesa w bitwie pod Nisibis, posuwa si naprzód, e po obleniu i zdobyciu twierdzy Sisauranum wzi do niewoli Bleschamesa i omiuset perskich kawalerzystów oraz e wysa inny rzymski oddzia pod komend Aretasa, wodza Saracenów, który przeprawi si przez Tygrys i pustoszy tamtejsz okolic, nigdy jeszcze przedtem nie niszczon. Jednoczenie Chosroes rzuci armi Hunów przeciw Armenii, która pozostaje pod zwierzchnictwem Rzymu, tak aby niepokojeni przez nich tamtejsi Rzymianie nie zwracali uwagi na to, co si dzieje w Lazyce. Inni znów ludzie przywieli wiadomo, e barbarzycy ci natknli si na Rzymian pod dowództwem Waleriana i nawizali z nimi walk; w bitwie tej ponieli dotkliw klsk i wikszo z nich polega.
287
Usyszeli o tym Persowie, którym bardzo ju day si we znaki trudnoci pobytu w kraju azów; ponadto obawiali si, e w czasie odwrotu mog natrafi na jakie wrogie siy i ndznie zgin w gszczach i wwozach, a take niepokoili si bardzo o los swych on, dzieci i ojczyzny. Wreszcie co uczciwsi sporód medyjskich onierzy zaczli sarka na Chosroesa, zarzucajc mu, e zama przysig i powszechnie uznane zasady, poniewa w czasie rozejmu wtargn na terytorium rzymskie, do którego nie ma adnych praw; w ten sposób wyrzdza krzywd staremu i niezmiernie czcigodnemu krajowi, którego nie zdoaby pokona na drodze wojennej. I byli ju bliscy buntu. Zaniepokojony t sytuacj Chosroes znalaz jednak na ni lekarstwo; odczyta mianowicie list, który cesarzowa na krótko przedtem napisaa do Zaberganesa, a który brzmia: „Jak bardzo ci ceni, Zaberganesie, poniewa wierz, e popierasz nasze interesy, o tym wiesz dobrze, odkd przed niedawnym czasem przybye do nas jako pose. Postpiby zatem zgodnie z moj o tobie opini, gdyby nakoni króla Chosroesa do zachowania pokojowych stosunków z naszym pastwem. W tym przypadku przyrzekam ci wielkie korzyci ze strony mego ma, który nie podejmuje adnych kroków bez zasignicia mojej rady." Chosroes przeczyta to w obecnoci perskich dostojników i skarciwszy ich za to, i mniemali, e moe istnie prawdziwe pastwo, którym rzdzi kobieta, zdoa powstrzyma ich gniew. Ale i tak odchodzi stamtd w wielkim strachu, sdzc, e oddziay Belizariusza zagrodz mu drog. Nikt jednak z nieprzyjació nie wyszed mu na spotkanie, a on zadowolony wyruszy do domu.
3. Stanwszy znowu na rzymskiej ziemi, Belizariusz spotka si z on, która przybya z Bizancjum. I trzyma j pod stra, w wielkim ponieniu, kilkakrotnie chcia j nawet zgadzi, ale za kadym razem mik pod wpywem (jak mnie si przynajmniej zdaje) jakiej pomiennej wprost mioci. Mówi, co prawda, e uleg jej czarnoksiskiej mocy i straci wszelk wadz nad sob. Tymczasem Focjusz popiesznie wyruszy do Efezu, wiozc ze sob w wizach jednego z eunuchów Antoniny, Kalligonosa, który suy swej pani za rajfura i w czasie tej podróy wypiewa mu na torturach wszystkie jej tajemnice. Ale Teodozjusz, w por uprzedzony, schroni si do wityni Jana Apostoa, która jest tam najwitszym i powszechnie czczonym przybytkiem. Jednake biskup Andrzej z Efezu da si przekupi i wyda go Focjuszowi. Wtedy to Teodora, niepokojc si o Antonin (bo syszaa ju o jej losie), wezwaa Belizariusza wraz z ni do Bizancjum. Dowiedziawszy si o tym, Focjusz wysa Teodozjusza do Cylicji, gdzie wanie jego ucznicy i cikozbrojni byli na leach zimowych, kac stray odstawi go tam w najwikszej tajemnicy, a po przybyciu na miejsce trzyma w ukryciu i nikomu nie mówi, gdzie si znajduje. Sam za zabrawszy Kalligonosa i znaczne sumy nalece do Teodozjusza, przyby do Bizancjum.
Tutaj cesarzowa pokazaa caemu wiatu, e potrafi za zbrodnicze przysugi odwdziczy si jeszcze wikszymi i bardziej morderczymi darami. Antonina na krótko przedtem dostarczya jej podstpem zwabionego jednego tylko wroga, Jana z Kapadocji, natomiast ona wydaa tamtej na zagad bardzo wielu niewinnych. I tak wzia na tortury kilku zaufanych ludzi Belizariusza i Focjusza, to tylko majc im za ze, e sprzyjali tym dwóm, a nastpnie tak z nimi postpia, e do dzi nie wiadomo, jaki waciwie spotka ich los. Innych ukaraa wygnaniem na podstawie tych samych zarzutów. Niejakiego za Teodozjusza, jednego z tych, którzy pojechali za Focjuszem do Efezu, czowieka, który osign godno senatora, pozbawia majtku, zamkna w ciemnej piwnicy i uwizaa za szyj do jakiego obu na sznurze tak krótkim, e by stale naprony i ani na chwil nie dao si go obluni. Stojc tak bez przerwy przy tym obie, nieszcznik ów jad, spa i zaatwia wszystkie potrzeby naturalne, i brakowao tylko, eby rycza, a byby zupenie podobny do osa. W ten
288
sposób spdzi nie mniej ni cztery miesice, a dosta pomieszania zmysów i mia czste napady szau; wreszcie zwolniono go z tego wiezienia i wkrótce potem umar.
Belizariusza za, wbrew jego woli, Teodora zmusia do pojednania z on. Focjusza natomiast poddaa przerónym, zgoa niewolniczym udrkom i okrutnie smagaa po grzbiecie i ramionach, kac mu wyzna, gdzie przebywaj Teodozjusz i rajfur Kalligonos. Ale on, chocia umczony torturami, pozosta wierny przysidze i nie wyjawi adnej z tajemnic Belizariusza, bo mimo e by dawniej chorowity i prowadzi bardzo swobodne ycie, to jednak zawsze dba o ciao i nigdy nie zazna zego traktowania czy ndzy. Ale po pewnym czasie wszystkie tajemnice i tak wyszy na wiato dzienne. Odszukaa take Kalligonosa i wydaa go Antoninie, po czym wezwaa do Bizancjum Teodozjusza i natychmiast po przyjedzie ukrya go u siebie w Paacu. Nazajutrz kae przyj Antoninie i rzecze: „Patrycjuszko najmilsza, wczoraj wpada mi do rki pera, jakiej nie oglday dotd ludzkie oczy. Jeli chcesz, nie poauj ci tego widoku i poka ci j." Ta, nic nie rozumiejc, zacza gorco prosi, by moga zobaczy per, a wtedy Teodora pokazaa jej Teodozjusza, którego wyprowadzia z pokoju jednego z eunuchów. Antonin tak bardzo oszoomia rado, e w pierwszej chwili po prostu oniemiaa; potem dopiero zacza wylewnie dzikowa Teodorze za tak wielk ask, nazywajc j swoj wybawicielk, dobrodziejk, prawdziw wadczyni. A cesarzowa zatrzymaa Teodozjusza w Paacu, otaczajc go zbytkiem i obsypujc askami, i odgraaa si nawet, e wkrótce uczyni go wodzem Rzymian. Ale uprzedzia j sprawiedliwo losu, poniewa modzieniec zachorowa na dyzenteri i odszed z tego wiata.
Agatiasz
[EPIGRAMY]
Przeoy Zygmunt Kubiak
PODARUNEK DLA NARZECZONEJ
Dla ciebie ten welon nios, narzeczone moja, zotymi nimi wyszyty, roziskrzony. Okryj nim wosy! I zarzucajc go na ramiona, owi i piersi biae t delikatn oson. Tak, zwaszcza piersi twe, mia! Niech troskliwie chroni je welon, ogarniajc ca tw kibi swym wiotkim uciskiem.
No go teraz, na znak dziewictwa swego. Oby jednak ujrzaa co rychlej i oe maeskie, i potomstwo piknie rozkwite — abym ci móg podarowa srebrn przepask i ozdobion drogimi kamieniami siatk na wosy.
LIST DO PAWA SILENCJARIUSZA
WYSANY PRZEZ AGATIASZA, KTÓRY WYJECHA BY
Z KONSTANTYNOPOLA DLA ROZSTRZYGNICIA PEWNYCH
ZAGADNIE PRAWNYCH
Tu ziemia, bujn zieleni drzew okryta, ukazuje cay przepych listowia i owoców. Ptaki nawouj si w cieniu cyprysów, czule zatroskane o swe pisklta. Wdzicznie piewaj szczygy, a z ich wiergotem miesza si rechotanie ab przyczajonych gdzie w zarolach ciernistych.
Ale jake mam si cieszy tym wszystkim, skoro nawet od tonu Apollinowej cytry milszy jest dla mnie twój gos! Podwójna mnie gnbi tsknota: za tob, przyjacielu drogi, i za t dziewczyn najmilsz, o której cigle pamita serce strapione. Niestety! Obowizki prawnicze trzymaj mnie tu, tak daleko od mojej smukej gazeli!
Agatiasz — por. s. 38 i 41.
Teksty wedug: Antologia Palatyska, prze. i opr. Z. Kubiak, Warszawa 1978.
Pawe Silencjariusz
[EPIGRAMY]
Przeloy Zygmunt Kubiak ODPOWIED NA LIST AGATIASZA
Eros nie zna zagadnie prawnych, on, co zwycia przemoc! Nie ma sprawy tak wanej, by wyrwa czowieka z obj mioci. Jeli wic ciebie zatrzymuj jakie tam obowizki prawnicze, znaczy to, e nie ma w twym sercu mioci tak przemonej! Có to za mio, skoro skrawek morza wystarczy, aby ci rozdzieli z umiowan dziewczyn?
Pync niegdy przez to morze, nie baczc na fale rozchybotane wród mroku, Leander pokaza, jaka jest moc tsknoty. Ty, przyjacielu, masz nawet okrty do swojej usugi. Tylko e wolisz teraz nawiedza Pallad, odepchnwszy od siebie Cypryd. Prawodawstwem Atena wada, mioci — bogini pafijska. Powiedz sam: czy mona suy jednoczenie i Palladzie, i pafijskiej Pani?
PIKNO DOSKONAA
Róy nie ozdabia si girland. Tak samo tobie, pani, nie trzeba sukni, nie trzeba diademów roziskrzonych drogimi kamieniami. Gasn pery przy bieli twego czoa i zoto nie zami wspaniaoci twoich wosów, rozrzuconych niedbale. Ametyst, klejnot Indii, goreje czarodziejskim blaskiem, ale jaki on lichy wobec wiatoci twych renic! A wargi pachnce ros? A doskonaa pikno piersi nasyconych miodow sodycz? To s skarby godne przepaski bogini pafijskiej!
Przytoczyy mnie te wszystkie cuda! Tylko oczy twe dwigaj mnie z rozpaczy. Oczy, w których wita dla mnie nadzieja, tak boga...
MIO ALBO MIER
Dokde bdziemy ukrywa nasze ponce spojrzenia? Zwraca ku sobie ukradkiem oczy stsknione?
Pawe Silencjariusz — por. s. 41.
Teksty wedug: Antologia Palatyska, jw. (Epigramy); Muza chrzecijaska, jw. (Opis kociola Hagia Sofia, w. 806-836).
291
Niech poznaj wszyscy nasz mk! I gdyby kto mia przeszkodzi sodkim wizom ucisków darzcych szczciem —
To lekarstwem dla nas obojga bdzie sztylet, byle tylko zawsze by razem! Razem w ycie i albo w mier.
ILUMINACJA KOPUY KOCIOA MDROCI BOEJ
Przeoyla Alicja Szastyska-Siemion
Wszystko blaskiem spowite, wszystko moesz zobaczy
Oczyma penymi zdumienia, lecz aby t wiato wieczorn
Móc opisa, sów ci nie starczy, mógby powiedzie,
e to noc Faeton rozjarza wspaniae domostwo.
Bowiem przemylna roztropno panów moich i wadców
Do spiral naprzeciwlegych, zwinitych, przymocowaa
I rozpia liny plecione, wykute ze spiu,
Do wystajcej krawdzi skay urwistej, na której
Grzbiecie wspaniaa witynia opara swoj kopu.
Liny te, pokonujc dug drog w powietrzu,
Zbiegaj si tumnie przy ziemi, lecz zanim dotkn powierzchni,
Bieg swój po szlakach nadziemskich jednak nieco cofaj,
Tworzc zgodn gromad. Tutaj z kolei do liny
Przytwierdzono od góry wieniec dysków ze srebra,
Zawieszonych na kocach biegncych do rodka budowli.
Tamte, koczc sw drog po górnych ciekach powietrznych,
Pojawiaj si krgiem ponad ludzkimi gowami.
Te znów m biegy w sztuce wyku cae z elaza
I umieci w nich spody ze szka topionego na ogniu,
Co wieci ludziom wród nocy. Obok nich take dostrzeesz
W kole ksztat wielooki krzya bardzo wielkiego,
Blisko dysku, na jego ramionach o wielu otworach
Jest zbiornik wiatem darzcy, wznoszcy si ku górze.
Chór kolisty si skada ze wiate wieccych wspaniale,
Rzekby, e widzisz cudowne, ogniem arzce si znaki
Wieca Niebios w pobliu Arktura oraz Szczk Smoczych.
Tak to wityni dokoa otacza una wieczoru,
Blaskiem paajc; porodku natomiast krgu mniejszego
Krawd wiato niecc krgu drugiego zobaczysz.
Wbity w rodek wyszego inny spieszy, by wieci,
Zacny dysk, jasnym wiatem, a przed nim pierzchay ciemnoci.
Maksym Wyznawca
WYKAD MODLITWY PASKIEJ
Przeoy Albert Warkotsch
Jeli wol Boga jest ubóstwienie naszej natury i co za tym idzie, osignicie tego celu, o co w Modlitwie Paskiej prosimy, poyteczn rzecz bdzie pozna jej tre praktyczn i poda j na pimie. Poniewa protektor mój w licie do mnie, sugi swego, zachci mnie do skomentowania tej modlitwy, wic prosz jej samego Autora, Pana naszego, o owiecenie mego umysu dla zrozumienia zawartych w niej tajemnic i jasne przedstawienie mego wykadu. Zawiera ona bowiem w skrócie mistycznie ukryt tre lub, by si lepiej wyrazi, jasn tre dla inteligentnych, którzy atwo chwytaj zawarty w niej cel i myl Bo. (...)
Ojcze nasz, który jest w niebie, wi si imi Twoje, przyjd królestwo Twoje
Zaraz na pocztku Modlitwy podaje nam Pan nauk o istnieniu stwórczej przyczyny wszechrzeczy co do caej substancji. Tekst Modlitwy bowiem podaje objawienie Ojca i Jego królestwa, abymy od samego pocztku czcili, szanowali jedn Trójc. Imi bowiem istniejce istotowo i substancjalnie razem z Ojcem jest Synem Boga. Królestwo Boga i Ojca istotowo i substancjalnie istniejce jest Duchem witym. Co bowiem w. Mateusz nazwa królestwem, inny na innym miejscu nazwa Duchem witym, mówic: „Niech przyjdzie Duch wity i oczyci was". Imi bowiem Ojca nie jest tylko jakim pustym i sztucznym wyrazem, take królestwo Jego nie jest tylko godnoci i waciwoci. Nie zacz bowiem istnie ani zacz by Ojcem i królem, lecz poniewa jest zawsze, jest te zawsze Ojcem i królem, tak e nie zacz by, nie zacz by Ojcem i nie zacz by królem. Poniewa znowu zawsze jest, jest Ojcem i królem. Zawsze te Syn i Duch wity wspóistnieli substancjalnie z Ojcem. S oni z Niego i z Jego natury, ponad przyczyn i racj. Nie stali si po Nim, póniej na skutek przyczyny. Relacja bowiem posiada zdolno wyjaniania tych rzeczy, których jest relacj, std to mówi si, e rzeczy póniejsze pozwalaj zrozumie natur wczeniejszych.
Ojcze nasz
Wtajemniczeni wic w Modlitw Pask powinnimy czci wspósubstancjaln i przekraczajc substancj Trójcy witej. Modlitwa uczy nas, e mamy gosi i wychwala ask synostwa, poniewa dziki niej moemy nazwa stwórc wszechrzeczy Ojcem. Wyrazem czci dla Rodziciela niech bdzie naladownictwo w naszym yciu przymiotów, oddawanie czci Jego imieniu na ziemi, przede wszystkim przez nasze uczynki synowskie. Chwaa naley si take fizycznemu sprawcy naszego synostwa, Synowi Ojca, przez nasze myli i uczynki.
Maksym Wyznawca — por. s. 35.
Tekst wedug: Maksym Wyznawca, Antologia ycia wewntrznego, prze. A. Warkotsch, Pozna 1982.
293
wi si imi Twoje
Z aski wicimy imi Ojca w niebiesiech przez to, e umartwiamy podliwo ziemsk i oczyszczamy si ze zgubnych przywar. wito bowiem polega na zupenym opanowaniu i uciszeniu namitnoci. Osignwszy to, starajmy si powstrzymywa wybuchy gniewu, którego wcieke do zostao ju stumione przez uwicony rozsdek. Kiedy bowiem wrztek namitnoci ochadza si pod wpywem rozsdnego opanowania si, ustaje te i sam gniew.
Przyjd królestwo Twoje
Susznie wic po wyzbyciu si gniewu i wszelkiej podliwoci musi nastpi wedug Modlitwy królestwo Boga i Ojca. Ci, którzy tego dokonali, mog godnie mówi: „Niech przyjdzie królestwo Twoje", to jest Duch wity, bo przez agodno obyczajów stali si przez Ducha witego wityni Boga [Ef 2, 21]. „Na kim spoczn — powiada — jeli nie na agodnym, pokornym i który z dreniem czci moje sowo?" [Iz 66, 2]. Z tego wynika, e królestwo Boga Ojca naley do pokornych i agodnych: „Bogosawieni — rzek — cisi, albowiem posid ziemi" [Mt 5, 4]. Bóg obieca ziemi, to jest przestrze bogosawionych, mieszczc si gdzie w rodku wszechwiata, tym, którzy go miuj. Prawd powiedzia w sowach: „Kiedy zmartwychwstan, nie bd si eni ani za m wychodzi, lecz bd jak anioowie w niebie" [Mt 25, 3]. I: „Przyjdcie, bogosawieni Ojca mego, posidcie przygotowane dla was królestwo od pocztku" [Mt 25, 34]. Na innym znowu miejscu, kiedy chwali sug wiernego: „Wejd do radoci Pana swego" [Mt 25, 20]. Za Chrystusem znowu aposto mówi: „Odezwie si bowiem trba: umarli w Chrystusie powstan pierwsi. Nastpnie my, którzy yjemy, razem z nimi zostaniemy porwani w powietrze naprzeciwko Pana i tak bdziemy zawsze z Panem" [l Kor 15, 52].
^ Majc na uwadze takie obietnice dane miujcym Boga i zachcony sowem Pisma,
^ któby nie tskni za niebem, za królestwem, przygotowanym od pocztku wiata, za
| mistyczn radoci z Panem, za jego niepodzielnym towarzystwem wraz ze witymi
i w ziemi obiecanej pod warunkiem, e bdzie y zgodnie z rozumem i bdzie czcicielem
f Sowa? Tutaj za „ziemi" uwaam stay stan ludzi agodnych, nie mogcych si w aden
i sposób odchyli od dobra. Jest to stan wiecznego trwania z Bogiem, rado nie koczca
*': si, królestwo kiedy przygotowane, stan i porzdek istniejcy w niebie, jakby jaka ziemia,
^ umieszczona w rodku wszechwiata. Dlatego czowiek agodny, postawiony midzy dobr
| saw i zniesawieniem [2 Kor 6, 8], trwa nieporuszony i spokojny, nie nadyma si chwalb
fcj.. i nie deprymuje si nagan. Ci bowiem, którzy opanowali namitnoci, d ca dusz
41- woln od trosk ziemskich do wolnoci Boej, któr obieca Pan uczniom swoim: „Bierzcie
i, jarzmo moje na siebie i uczcie si ode mnie, em cichy i pokornego serca, a znajdziecie
j pokój dla dusz waszych" [Mt 11, 29]. Pokojem nazywa tu moc królestwa Boego, która daje
wadz nad sob i wolno wewntrzn od wszelkiej tyranii tym, którzy s tego godni.
Jeli wic pokorni i agodni otrzymuj tak moc niemiertelnego i niezmiennego królestwa, to któby by tak zblazowany i nieczuy na dobra Boskie, iby nie stara si o pokor i agodno, przez które zdobywa królestwo Boe, podobiestwo do Chrystusa, nie podlegajcego z natury swej zmianom, w którym „nie ma ju mczyzny ani kobiety" [Ga 3, 28], to jest gniewu i podliwoci. Pierwszy, gniew, po tyrasku porywa rozum i wiedzie go poza granice prawa, podliwo znowu bierze pod uwag jedynie rozkosz, która jest przyjemniejsza od stanu beznamitnoci i dlatego wynosi ciao ponad ducha, rzeczy
294
zmysowe i widzialne nad rzeczy duchowe oraz przynt rozkoszy zmysowej odciga ducha od boskich i im pokrewnych rzeczy, umysem pojmowanych.
Lecz sam czysty, niejako nagi rozum, w najwyszym stopniu wyzbyty z podliwoci i naturalnych wizów na skutek ascezy, wywaa bramy ducha i czy si na drodze filozofii moralnej poprzez prost i niepodzieln kontemplacj ze Sowem, przekraczajcym wszelk substancj, aczkolwiek natura jest pomocna do tego, by od wszystkiego, co czasowe, wyzwoli si i to przezwyciy. Nie byoby przecie suszne, by po przezwycieniu i po pokonaniu rzeczy czasowych ten, który wyzwoli si od rzeczy zmysowych i ziemskich, wzbrania si na przyszo przed wiczeniami moralnymi.
Tajemnic t jasno i obrazowo przedstawia wielki Eliasz [2 Krl 2, 11] przy pomocy pewnego faktu. Mianowicie przy swoim porwaniu do nieba zostawi Elizeuszowi swoj narzutk (tj. umartwienie ciaa, które wyraa wznios warto moraln) jako bro duchow do walki z nieprzyjacielsk potg. T broni mia on uderzy w niestay i przemijajcy element, którego symbolem bya woda Jordanu, aby jako brudna podliwo rzeczy ziemskich nie przeszkodzia mu w w przejciu do Ziemi witej. Sam za wolny przeniós si do Boga, nie powstrzymany przez adn podliwo. Prosty duchem, wybra si w podró do Boga bdcego sam prostot, cigniony przez cnoty kardynalne, mdrze powizane jakby konie ogniste zaprzgnite do rydwanu. Wiedzia on, e jako ucze Chrystusa powinien unika nierównych uczu, przez które przestaje by sob. Tak ju wanie jest, e afekt powoduje wylew krwi koo serca, wzburzone za uczucie gniewu pobudza wrzenie krwi. Czowiek za, który yje i porusza si, i jest w Chrystusie [Dz 17, 28], powinien odrzuci tak nierówno uczu. W ogóle nie powinien mie w sobie przeciwnych sobie uczu. Dusza bowiem podlegajca tak niestaym uczuciom moe si wyobcowa, albowiem przecie z natury posiada w sobie iskr Bo. Wznioso obrazu Boego sprawia, e przez wysiek woli dusza osiga podobiestwo Boe i staje si dziki istotowemu wspóistnieniu z Bogiem i Ojcem wielkim królestwem uniwersalnym, tj, wspania wityni Ducha witego. Z tego powodu posiada w sobie (nie bójmy si tego wyraenia) pen, w jakiej mierze to moliwe, zdolno poznania natury Boej, dziki której to, co gorsze, powinno znikn i usta, a co lepsze, wzmocni si i pozosta. A mianowicie dusza powinna zachowa w sobie, nie inaczej jak sam Bóg, wedug aski powoania niewzruszone bogactwo udzielonych sobie dóbr. Przez nie z wasnej woli zawsze zrodzi si mistycznie Chrystus, przyjmujc ciao od tych, którzy otrzymuj zbawienie, i dusz rodzicielk przetwarzajc w matk dziewic, w której (e powiem najgbsz prawd) nie zosta aden znak ani cie zepsucia naturalnych urodzin wedug podliwoci i skonnoci ciaa na mod mczyzny i niewiasty.
Wiadomo, e mier jest pocztkiem narodzin. Kto bowiem spokojnie i bezstronnie obserwuje przyrod, wie dobrze, e rzeczy powstaj i gin, e narodziny powstaj ze mierci, któr znowu przechodz. Takich zmiennych przej i zmiennych uczu nie mia Chrystus i nie ma chrzecijanin. Prawd napisa aposto: „W Chrystusie nie ma ju mczyzny ani kobiety" [Ga 3, 28], to jest natury zmiennej, lecz jedynie rozum Boy, napeniony wiedz Bosk oraz siln wol wybierania jedynie cnoty.
Sowa „ani Grek, ani yd" oznaczaj róne a raczej przeciwne pogldy na temat Boga. Pierwszy przyjmuje wielobóstwo i chocia Bóg jest jeden, dzieli Go na róne przeciwne sobie wadze i czynnoci. Odpowiednio do tego tworzy wielu rónych bogów i róny mieszny kult. Drugi przyjmuje jedyne bóstwo, lecz niedoskonae, ciasne, nieracjonalne i pozbawione ycia; dlatego, podobnie jak pierwszy, popad w to samo zo bezbonoci.
295
Temu bóstwu przypisa jedn wadz, bez udziau Sowa i Ducha witego, chocia posiadao rozum i ducha. Nie rozumia wic istoty bóstwa, skoro wedle niego nie posiadao osób Sowa i Ducha witego. Nie rozumia te, e Bóg nie posiada cech (rozum i duch) na sposób przypadoci, w jaki posiadaj je istoty stworzone.
Otó Chrystus nie gosi ani jednego, ani drugiego, lecz prawdziwy kult i prawo mistycznej teologii, które odrzucay podzielno bóstwa pierwszego, jak i zawenie drugiego. Mianowicie odrzuci zarówno pierwszy pogld (Greków) wielobóstwa, jak i zawenie bóstwa do jedynej osoby (ydzi) bez Sowa i Ducha witego. Odrzuci pogld, jakoby cechy w Bogu (rozum i duch) byy przypadociami, a nie Sowem i Duchem, jako osoby.
Chrystus uczy nas, którzymy przez ask doszli do poznania prawdy, e jest jedna natura i wadza i trzy osoby, czyli jeden Bóg i trzy osoby: Ojciec, Syn i Duch wity, jedno Sowo bez przyczyny i pocztku, wspósubstancjalny Ojciec i Rodzic Syna i ródo jedynego, wiecznego i wspósubstancjalnego ycia, tj. Duch wity. Uczy nas jednoci w Trójcy i Trójcy w jednoci, nie jednej w drugiej. Nie jest bowiem Trójca tak w jednoci, jak przypado w substancji, i odwrotnie. Nie istnieje te pojcie „jeden i drugi", albowiem jedno nie róni si od Trójcy rónoci natury, bdcej prost i jedn. Nie istnieje te pojcie „jeden przed drugim", bo Trójca w jednoci nie róni si wadz ani jedno od Trójcy. Nie istnieje te jedno w Trójcy jako powszechnik [universale], który jest na drodze umysowej oddzielony od konkretnej jednostki, lecz jest prawdziw substancj jednostkow przez si oraz prawdziw samodzieln si. Take nie istnieje jedna osoba przez drug, nie zachodzi bowiem relacja przyczyny i skutku rozrywajca to, co jest tym samym i absolutnym; ani „jedna od drugiej", Trójca bowiem, jako nie powstaa i siebie tumaczca, nie pochodzi od jednoci, lecz jest prawdziwie jednoci i Trójc, raz z powodu istoty, drugi raz ze sposobu istnienia.
Dalej uczy Chrystus, e caa jedno jest ta sama, nie podzielona osobami, caa Trójca ta sama nie zmieszan jednoci, aby z podzielnoci nie powstao wielobóstwo, a ze zmieszania si nie ulotnio si bóstwo. Dopiero unikajc jednego i drugiego bdu, janieje nauka Chrystusowa.
Nazywam za nauk Chrystusa t, która jest nowym przepowiadaniem prawdy, w której nie ma „mczyzny i kobiety", to jest gdzie nie ma objawów uczu w zwizku z giniciem i powstawaniem natury, gdzie „nie ma yda ani Greka", to jest rónych i sprzecznych opinii o bóstwie. Gdzie nie ma „obrzezania ani obrzezka", to jest kultów odpowiadajcych obydwu kierunkom, z których jeden szydzi z widzialnego wiata i czyni Stwórc sprawc zego, drugi z powodu podliwoci czyni go bóstwem i buntuje stworzenie przeciw Stwórcy. Obydwa wic popeniaj podobne zo. „Nie ma barbarzycy ani Scyty", to jest rozdarcia jednej natury z powodu niestaej i buntujcej si woli, czego skutkiem byo narzucenie prawa. „Nie ma niewolnika ani wolnego", to jest siy narzucanego podziau jednej natury, pozbawiajcego godnoci czowieka, który ma do tego naturalne prawo. Podzia ten legalizuje ustawodawstwo, które w ten sposób pozbawia ludzi, wolnych z natury, obrazu Boskiego, wedug którego jestemy stworzeni.
„Lecz wszystko we wszystkim Chrystus", który przez to, e jest ponad prawo i natur, wyciska na duszy ksztat wiecznego królestwa. Jego cechami charakterystycznymi, jak ju wyej wspomniaem, s pokora serca i agodno. Harmonia tych dwóch cnót tworzy doskonaego czowieka, urobionego na mod Chrystusa. Kto bowiem prawdziwie jest pokornym, jest te agodnym, i odwrotnie, kto jest agodnym i cierpliwym, jest te
296
pokornym. Pokorny uwaa swoje osignicia za podarunek aski. agodny znowu umie uy naturalnych zdolnoci i talentów umysowych do rozwoju cnót, natomiast eliminuje je zupenie, jeli chodzi o wiat zmysowy. Dlatego umysem cigle reaguje i obraca si, jak sonecznik, do Boga, natomiast jeli chodzi o wiat zmysowy, to nawet gdyby caa nawaa nieszcz i smutków równoczenie runa na jego gow, nie poruszyoby to w najmniejszym stopniu jego spokoju i radoci wewntrznej. Nie uwaa bowiem bólu fizycznego za brak rozkoszy. Za jedyn bowiem rozkosz uwaa symbioz duszy z duchem. Jedynie jej brak uwaa za niemierteln mk, przekraczajc wszystko zo na ziemi. Dlatego ciao i wszystkie jego sprawy powinne caym wysikiem dy do tej boskiej symbiozy. Jedno tylko istnieje nieszczcie, nawet gdyby cay wiat posiad: jest to utrata obiecanego ubóstwienia przez ask.
Dlatego oczymy si z wszelkiego brudu ciaa i duszy [2 Kor 7, 1], abymy wicili imi Boe przez wygaszenie zych namitnoci, przez uciszenie pienicego si gniewu i w ten sposób sprowadzili królestwo Boga i Ojca. (...)
Teofilakt Symokata historia
i
J [WOJNA Z AWARAMI]
Przelozy Marian Plezia
[W roku 595 awarski] chagan zada od cesarza [Maurycjusza] podwyszenia umówionego haraczu; gdy za wadca nasz nie dawa posuchu jego przedoeniem, natychmiast zacz si gotowa do wojny. Kaza tedy Sklawinom sporzdzi wiele odzi, aby umoliwi sobie przepraw przez Ister [Dunaj]. Tymczasem mieszkacy miasta Singidunum [Belgrad] w kilku zbrojnych wypadach zniszczyli przygotowania Sklawinów i i spalili im materiay do przeprawy. Wobec tego barbarzycy obiegli Singidunum i miasto znalazo si w ostatecznym niebezpieczestwie, nike tylko majc widoki na ocalenie. i Jednake siódmego dnia sam chagan kaza barbarzycom przerwa oblenie i poczy ^ si z sob. Hordy barbarzyskie na wie o tym odstpiy od miasta, wziwszy dwa l tysice zotych darejków, inkrustowany zotem stó i szat. Chagan tedy, posunwszy si | o jakie pi parasangów [ok. 25 km], stan obozem naprzeciw Sirmium i hordom ^ Sklawinów kaza gromadzi drzewo, aeby na statkach przeprawi si przez rzek zwan Saos [Sawa]. Jemu pieszyo si na wojn, a oni stosownie do otrzymanych rozkazów z popiechem przygotowywali przepraw: takie to skutki potrafi u poddanych sprawi strach przed wadcami. Gdy zatem wnet znalazy si gotowe statki dla barbarzycy, wojsko barbarzyskie przeprawio si nie opodal przez rzek. Wtedy chagan wydzieli cz wojska i kaza jej i w przedniej stray, aby u Rzymian wzbudzi strach przed zbliajcym si napadem. Pitego dnia znalaz si w okolicach Bononii. Cesarz ze swej strony mianowa wodzem w Europie Priskosa, oddajc pod jego komend naprdce cignite wojska. Priskos zatem zastpc swoim mianowa Salwiana i dawszy mu tysic ludzi jazdy, kaza i naprzód i zabezpieczy miejsca obwarowane. Stosownie do tego obsadzi on przesmyki w Prokliane i rozoy si tam obozem, a pitego dnia wysunwszy si poza obwarowania, zetkn si z przednimi straami barbarzyców, przekonawszy si jednak, e cignie na sia, z któr nie warto mierzy si w otwartym polu, poszuka znowu schronienia za obwarowaniami. Barbarzycy za zbliywszy si do przesmyków, nie mogli posuwa si dalej, poniewa stojcy naprzeciw oddzia rzymski stanowi przeszkod dla swobody ich ruchów. Wyniko std zaarte starcie Rzymian z barbarzycami. Bitwa trwaa przez cay dzie i wielu pado z rk barbarzyców, ale rzymski zastpca wodza naczelnego nabra ochoty do bardziej zdecydowanych poczyna.
Teofilakt Symokata — por. s. 39.
Tekst (VI 3, 9-4, 12; 6, 1-3; 6, 14-7, 5; 8, 3-9, 15; VH 4, 8-5, 10; Vm 3, 11-4, 2; 5, 8-6, 2) wedug: Greckie i aciskie róda do najstarszych dziejów Sowian, jw.
Uwagi i objanienia w nawiasach kwadratowych pochodz od redakcji, a merytorycznie oparte s na opracowaniu tumacza. Ich charakter wynika ze specyfiki wykorzystania fragmentów dziea w wydawnictwie ródowym.
298
O pierwszej stray nocnej barbarzycy zwrócili si do chagana i powiadomili go o dotychczasowym przebiegu wydarze. Chagan zatem wyprawi o wschodzie soca Samura z omiu tysicami ludzi. Ale Rzymianie nie przelkli si nadchodzcych mas i uporczywie trwali w miejscu. Dopiero po klsce barbarzyców chagan zgromadzi wszystkie swe siy i ruszy do walki. Salwian jednak straci ducha na widok nieprzejrzanego mnóstwa jego wojsk i porzuciwszy przesmyki o drugiej stray nocnej, cofn si z powrotem do Priskosa. (...)
[Po odwrocie Awarów za Dunaj] z nadejciem jesieni wódz naczelny, rozpuciwszy wojsko, uda si do Bizancjum, a onierze rzymscy, niezdolni do walki, rozlali si po Tracji, aby przezimowa po wsiach. Z nadejciem za wiosny wódz wysany zosta przez cesarza nad Ister, aby szczepom Sklawinów przeszkodzi w przeprawianiu si przez t rzek i zmusi je do pozostawienia Tracji w spokoju; cesarz bowiem owiadczy Priskosowi, e barbarzycy nie uspokoj si, jeli Rzymianie jak najstaranniej nie bd strzec linii Istru. Priskos wobec tego obj kierownictwo wojsk konnych, a Gentzona cesarz mianowa komendantem wojsk pieszych. W ten sposób w poowie wiosny wojsko rzymskie zgromadzio si pod Herakle. (...)
[Po dotarciu nad Dunaj Priskos owiadczy Awarom,] e maszeruje na wojn ze Sklawinami, bo ukad i zawieszenie broni z Awarami nie dotyczyo wojny z Getami. Dwunastego dnia wódz naczelny, sporzdziwszy statki, przeprawi si przez rzek, a zasyszawszy, e Ardagast wyprowadzi tumy Sklawinów z ich siedzib na wypraw upiesk, o pónocy ruszy w drog. Ardagast za, poegnawszy si ze sodkimi marzeniami sennymi i wytrzewiawszy ze snu na zbliajcy si haas, skoczy na ko bez sioda i ratowa si ucieczk. Barbarzycy tymczasem uderzyli na Rzymian i zsiadszy z koni, przeszli do walki wrcz, nie mogc jednak wytrzyma siy natarcia przeciwników osonili si ucieczk w okoliczne bezdroa. Tak to Ardagast uprzedzi jedynie ich postpowanie, majc skonny ku temu charakter. Zy jednak los go przeladowa, bo wpad barbarzyca na pie ogromnego drzewa. Byby to dla cigajcych wesoy i nader upragniony widok, gdyby rzeka nie okazaa si dla ocaleniem: przepynwszy j bowiem, umkn niebezpieczestwu. Rzymianie tedy, oddawszy tumy Sklawinów na pastw miecza, spustoszyli okolice podlege Ardagastowi, a jeców w dybach drewnianych odesali do Bizancjum. (...)
Priskos, opanowawszy wymow sytuacj [napicie w wojsku przy podziale upów], wysa do cesarza owoce swych trudów, otoczywszy upy trzystu onierzami, na których czele postawi Tatimera. Tatimer ruszy w drog do Bizancjum, ale szóstego dnia wpad na Sklawinów i znalaz si w nieoczekiwanym niebezpieczestwie. Koo poudnia bowiem, kiedy obozowali spokojnie i beztrosko, a konie byy na pastwisku, uderzyli na nich barbarzycy. Na powstay krzyk, poniewa Rzymianie nie mieli pod rk koni, Tatimer skoczy naprzód z garci ludzi i znalazszy si w obliczu barbarzyców, by o krok od zguby. Nie mogc bowiem stawi im czoa, rzuci si do ucieczki i ranny kilkakrotnie, ale nie ciko, umkn niebezpieczestwu. Tymczasem nadbiega piechota rzymska i uratowaa Tatimera, po czym podja walk ze Sklawinami. W zaartej potyczce Rzymianie pokonali Sklawinów, zadali im cikie straty, a wziwszy ywcem pidziesiciu barbarzyców wrócili do obozu, ocaliwszy zdobycz rzymsk przed Sklawinami. Tatimer tedy, podleczywszy si z ran, przyby do Bizancjum, wiodc okazay up. Cesarz uradowany takim obrotem wypadków spdzi ca noc na uroczystym naboestwie w najwikszej wityni stolicy, a nastpnie odprawiwszy bagalne mody wraz z ludem, prosi Bóstwo, aby zesao mu jeszcze wspanialsze tryumfy.
299
Tymczasem naczelny wódz Priskos wysa swoich ludzi na zwiady. Miny dwa dni i nie stwierdzono w okolicy nieprzyjaciela. Wobec tego kaza Aleksandrowi posun si rano poza rzek Helibakias. Aleksander tedy, przeprawiwszy si nie opodal przez t rzek, natkn si na Sklawinów. Barbarzycy, znalazszy si w obliczu nieprzyjaciela, uciekli w okoliczne bagna i podmoke lasy. Rzymianie ze swej strony usiowali ich schwyta, ale gdy weszli w bota, znaleli si bardzo prdko w kopotliwym pooeniu i wyginby cay oddzia, gdyby Aleksander nie wyprowadzi co prdzej Rzymian z tych mokrade. Aleksander zatem, ów dowódca, otoczywszy ca okolic chcia ich spali; ogie jednak, tumiony wilgoci, le si chwyta i nie wróy Aleksandrowi wielkich szans powodzenia. Tymczasem zjawi si Gepida, urodzony ongi w religii chrzecijaskiej, który przebywa u tych barbarzyców. On tedy, uciekszy do Rzymian, wskaza im równie przejcie. Rzymianie, opanowawszy je, dostali w swe rce owych barbarzyców. Aleksander przesuchiwa schwytanych i próbowa dowiedzie si, skd pochodz. Barbarzycy jednak wpadli w szalestwo i nie dbali o najgorsze nawet katusze, znoszc razy batów, jakby nie im byy zadawane. Gepida natomiast opowiada wszystko i szczegóowo przedstawia sytuacj, twierdzc, e ci jecy s spod Musokiosa, zwanego w jzyku barbarzyców rex [król] i e ów Musokios ma sw siedzib o trzydzieci parasangów stamtd, a tych, których schwytano, wysa na zwiady, by si przekonali o sile wojska rzymskiego, bo sysza ju o niedawnych niepowodzeniach Ardagasta. Zachca te Rzymian, by nastpili na niego ca si i schwytali barbarzyc nie spodziewajcego si napadu. Aleksander wobec tego wróci do Priskosa i przyprowadzi ze sob wzitych w niewol barbarzyców, a wódz naczelny wyda ich na mier.
Stan te przed wodzem ów barbarzyca Gepida, przedstawi Priskosowi zamysy barbarzyców i namawia Priskosa, by uderzy na Musokiosa, podajc jako rkojmi powodzenia mono zwiedzenia barbarzycy. Priskos przyj ten pomys z radoci i obdarzywszy hojnie zbiega i poczyniwszy mu niebywale kuszce obietnice, wysa go, aby wywiód w pole barbarzyc. Gepida tedy uda si do Musokiosa i poprosi, aby mu da duo odzi z jednego pnia zrobionych, by na nich przeprawi na drugi brzeg rozbitków Ardagasta. Musokios, przyjmujc to, co mu podstpnie podsuwano, jakby jaki gos z nieba, da odzie, by Gepida móg wyratowa rozbitków Ardagasta. Wziwszy tedy sto pidziesit takich ódek i trzydziestu wiolarzy, zatrzyma si na przeciwnym brzegu rzeki, któr tamtejsi ludzie nazywaj Paspirios. Priskos za wedle umówionego planu o wicie ruszy w pochód.
Tymczasem Gepida nie dostrzeony przez tych, którzy razem z nim przybyli, o pónocy zjawi si u wodza rzymskiego i prosi, aby mu dano stu cikozbrojnych onierzy, eby móg „paszcz miecza" [wyraenie biblijne] wygubi barbarzyców przy wiosach. Wódz naczelny tedy da mu dwustu ludzi pod komend Aleksandra. Gdy wic oddzia rzymski zbliy si do rzeki Paspirios, Gepida umieci Aleksandra w zasadzce, a skoro noc nastaa, barbarzycy, zawsze do snu skonni, a w danej chwili wanie podpici, oddali si sennym marzeniom. Gepida za chytrze zamierza zgubi barbarzyców. O trzeciej stray oddali si od nich na chwil i znalazszy si w miejscu, gdzie bya zasadzka, wyprowadzi z niej Aleksandra. Doprowadziwszy Rzymian do rzeki Paspirios, ustali z nimi umówione haso, po czym uda si do barbarzyców. Gdy za barbarzycy pogreni byli jeszcze we nie, Gepida da Aleksandrowi umówiony znak awarsk piosenk, Aleksander za uderzy na barbarzyców i ukara ich zarówno za sen, jak i za ycie. Zawadnwszy odziami, wysa goców do wodza naczelnego, naglc go do popiechu. Priskos tedy, wziwszy trzy tysice ludzi i wsadziwszy ich na ódki, przeprawi si przez rzek Paspirios. O pónocy ruszono
300
w drog. Barbarzyc zgubio to, e by wanie nieprzytomny po pijatyce, bo wanie w tym czasie wyprawia uroczysto nagrobn po swoim zmarym bracie, jak to u nich jest w zwyczaju, wobec czego wybuch wielki popoch. Sam barbarzyca wzity zosta ywcem, a Rzymianie ca noc pawili si we krwi. Dopiero gdy zajania dzie, pooono rzezi kres na rozkaz wodza. Dopiero trzeciego dnia przeprawi wódz bagae i gówne swe siy. Atoli Rzymianie, wzbici w pych ostatnimi wypadkami, zaczli szuka wygód i przyjemnoci, a potem wzili si do pijatyki i plamic pijastwem swe dzielne czyny, zaniedbali stray, które Rzymianie w swym jzyku zwykli nazywa sculca. Tymczasem pobici zebrali si i zagrodzili Rzymianom drog powrotu; i byby odwet gorszy od napaci, gdyby Gentzon nie zaszed z tyu z piechot i nie przechyli szali zwycistwa. Rano tedy Priskos dowódców stray kaza wbi na pal, a take i niektórych onierzy ukara surow chost. (...)
[Kiedy Priskos popad w nieask, wodzem naczelnym w Europie zosta brat cesarza, Piotr, który kontynuowa wojn.]
Czwartego dnia [Piotr] znalaz si w bezporedniej bliskoci rzeki i stworzywszy oddzia z dwudziestu ludzi, wysa ich z poleceniem przeprawienia si przez rzek i stwierdzenia porusze nieprzyjaciela. Oni jednak przeprawiwszy si wszyscy popadli w niewol. Okolicznoci ich schwytania byy nastpujce: wysyani na zwiady zwyczajnie noc odbywaj pochody, a kiedy dzie zajanieje, kad si do snu. Ci tedy, odbywszy poprzedniego dnia znaczn drog i znueni po niej, o pierwszym wicie pooyli si na spoczynek w pobliskich zarolach. Tymczasem gdy byo ju dobrze jasno i wszyscy spali, a nikt nie trzyma stray, pojawili si w ssiedztwie tych zaroli barbarzycy. Sklawinowie, zsiadszy z koni, chcieli si ochodzi i koniom da chwil wytchnienia. Wtedy to który z nich przechodzc dostrzeg Rzymian. Schwytani nieszcznicy wzici zostali na spytki, aby powiedzieli, jakie s zamiary Rzymian, a nie widzc dla siebie ratunku opowiedzieli wszystko. Piragastos tedy (tak nazywa si wódz tej hordy barbarzyców), zebrawszy swe siy, rozoy si obozem u przeprawy i ukry si w lasach jak niewielkie grono winne schowane w liciach i niedostrzegalne. Wódz za naczelny a brat cesarski, nie wierzc, aby tam by nieprzyjaciel, kaza wojsku przeprawi si przez rzek. Tysic ludzi przeprawio si tedy i wszystkich wycili barbarzycy. Przekonawszy si o tym, wódz naczelny poleci wojsku nie dokonywa przeprawy czciami, lecz razem, aby przeprawiajc si w maych ilociach, nie padali ofiar przeciwnika. Gdy wic oddziay rzymskie wystpiy w ten sposób w zwartym szyku, barbarzycy ustawili si z przeciwnej strony nad brzegiem rzeki. Rzymianie ze swych odzi ostrzeliwali barbarzyców, a oni, nie mogc znie ulewy pocisków, pozostawili brzeg nie strzeony. Poleg te ich dowódca, o którym wspomnielimy ju, e nazywa si Piragastos; pocisk utkwi mu w sabinie, a rana okazaa si miertelna i pocigna za sob zgon. Gdy zatem Piragastos pad, nieprzyjaciel rzuci si do ucieczki, Rzymianie za opanowali brzeg rzeki i zadawszy hordom barbarzyców znaczne straty, zmusili ich do dalszego odwrotu. Nie mogc jednak ciga ich daleko z braku koni, wrócili do obozu.
Nastpnego dnia jednak przewodnicy pobdzili, skutkiem czego armia stana w obliczu braku wody i grocej katastrofy. onierze wic, nie mogc znie niedostatku wody, winem gasili pragnienie. Trzeciego dnia sytuacja bya coraz gorsza i cae wojsko byoby wygino, gdyby jaki schwytany barbarzyca nie wskaza rzeki Helibakias w odlegoci czterech parasangów. Tak wic Rzymianie o wicie natknli si na wod. Jedni tedy, przypadszy byle jak na kolana, wargami chwytali wod, inni schyleni czerpali rkami, inni jeszcze zabierali pyn w naczyniach. Poniewa za po drugiej stronie rzeki by gsty las, a w nim zaczajeni barbarzycy, stanowio to dla Rzymian wielk grob: barbarzycy
301
bowiem obrzucali pociskami czerpicych wod. Trzeba byo zatem wybiera jedno z dwojga: albo wyrzec si wody i zgin z pragnienia, albo i po wod i po mier. Rzymianie zatem pozbijali tratwy i przepynli rzek, aby znale si oko w oko z nieprzyjacielem; kiedy jednak piechota znalaza si na drugim brzegu, barbarzycy uderzyli na ni ca si i pokonali Rzymian, którzy pokonani musieli uchodzi. Po tej klsce Piotra poniesionej od barbarzyców wodzem naczelnym zosta [znów] Priskos, a Piotr usunity z dowództwa wróci do Bizancjum. (...)
[W roku 600 doszo do decydujcej rozprawy midzy Bizancjum a Awarami.] Priskos sformowa oddzia z czterech tysicy ludzi i kaza mu przeprawi si poza Tissos [Cis] oraz zbada poruszenia nieprzyjaciela. Oni zatem zgodnie z rozkazem wodza przekroczyli nie opodal t rzek, a tam natknli si na trzy osady Gepidów. Barbarzycy (...) urzdzali sobie uczt z okazji jakiej miejscowej uroczystoci i przez ca noc beztrosko oddawali si pijastwu. Rzymianie za, jak to mówi, o wilczym wicie, w cieniach koczcej si nocy, spadli na pijanych barbarzyców i sprawili wielk rze: wycili bowiem trzydzieci tysicy barbarzyców, a zagarnwszy mnóstwo jeców, przeprawili si z powrotem przez rzek i up swój bezpiecznie odstawili do Priskosa. Dwudziestego dnia [kampanii] barbarzyca ponownie sprowadzi wojska nad t sam rzek, wobec czego Priskos wróci równie nad rzek Tissos. Nastpia tedy w tamtych stronach wielka i pamitna bitwa. Barbarzycy zostali krótko mówic pobici na gow i tego samego dnia jeszcze zepchnici w nurty rzeki, a wraz z nimi zgina te wielka ilo Sklawinów. Po klsce wojsko barbarzyskie poszo do niewoli, a mianowicie wzito trzy tysice Awarów, innych za barbarzyców prócz czterech tysicy [?] osiem tysicy Sklawinów. Tak tedy wzici ywcem poszli w yka, a wódz naczelny wysa jeców do miasta Tomi. Tymczasem chagan, zanim cesarz zdoa dowiedzie si o tym, co si stao, wysa do Maurycego posów, usiujc odzyska jeców. Maurycy za, przestraszony jego grobami i zwiedziony wywodami kuriera, poleci Priskosowi odda chaganowi wzitych do niewoli Awarów. Tak tedy wydano chaganowi barbarzyców z Tomi. (...) [W roku 602 cesarz ponownie mianowa wodzem naczelnym Piotra.] Z nadejciem lata cesarz Maurycy zasysza, e chagan celowo odkada wojn, a wojska rzymskie si rozprosz, by wtedy jednym zamachem uderzy na okolice Bizancjum. Kaza tedy wodzowi naczelnemu opuci Adrianopol i poleci mu zaj stanowiska nad Istrem. Piotr zatem przygotowywa si do zaoenia obozu wród hord sklawiskich. (...) Komend za nad wojskiem zleci w charakterze swego zastpcy Guduisowi. Guduis tedy, przekroczywszy rzek, „paszcz miecza" wytpi mnóstwo nieprzyjació, wzi tumy jeców i okry si wielk saw. Rzymianie tymczasem chcieli wraca przez rzek do swego kraju, ale Guduis wstrzymywa ich przez czas jaki. Chagan ze swej strony, dowiedziawszy si o wyprawie rzymskiej, wysa Apsicha z wojskiem celem zniszczenia plemienia Antów, które wówczas byo sprzymierzone z Rzymianami. W tym samym jednak czasie zbuntoway si niektóre szczepy Awarów i zamierzay zbiec do cesarza; chagan tedy, zaniepokojony wieci o tym, wszelkimi sposobami, probami i podstpami usiowa pozyska sobie z powrotem odstpców. Nadchodzia jesie i cesarz Maurycy nagli Piotra, by wojska rzymskie spdziy zim w kraju Sklawinów. Z drugiej strony Rzymianie burzyli si na wol cesarsk zarówno ze wzgldu na sam zdobycz, jak i na znuenie koni, a ponadto dlatego, e hordy barbarzyców falami przecigay po ziemiach z drugiej strony Istru. Gdy wic wódz naczelny usiowa przeforsowa decyzj cesarsk, wybuch wielki bunt midzy wojskiem.
[Bunt ten zakoczy si marszem na Konstantynopol, zamordowaniem cesarza Maurycego i wyniesieniem na tron przywódcy buntowników, Fokasa.]
KRONIKA WIELKANOCNA
[OBLENIE KONSTANTYNOPOLA W ROKU 626] Przeoy Marian Plezia
Warto opowiedzie, jak i tym razem Pan Bóg, sam jeden litociwy i miosierny, na zawsze skuteczne proby Niepokalanej Matki Jego, a prawdziwie Pani naszej, Bogurodzicy i zawsze Dziewicy Marii, ndzne to swoje miasto ocali potg swej doni z rk bezbonych wrogów, którzy za wzajemn zmow otoczyli je zewszd, a lud w nim mieszkajcy wybawi od czekajcej go rzezi, jasyru i najgorszej niewoli — czego nikt z nas wszystkich nie potrafi wypowiedzie. Albowiem przeklty Salbaros, wódz armii perskiej, oczekujc, jak si tego domylano i jak si potem okazao faktycznie, na przybycie bezbonego chagana Awarów, stan wiele dni naprzód w Chalcedonie i spali okrutnie wszystkie przedmiecia, wille oraz kocioy, po czym zatrzyma si czekajc na jego nadejcie. A oto dnia 29 miesica czerwca, czternastego obecnej indykcji, to jest w dzie witych i sawnych ksit apostoów Piotra i Pawa, ruszya przednia stra obrzydego Bogu chagana (razem do 30 000 ludzi) i nie mona byo mie wtpliwoci, e obsadz Wielki Mur i wszystko, co si wewntrz niego znajduje. Zaczem ktokolwiek z dzielnych kawalerzystów znajdowa si na zewntrz, jeszcze tego samego dnia, który wypada w niedziel, schroni si wewntrz nowego teodozjaskiego muru stolicy. Owa tedy stra przednia zatrzymaa si w okolicach Melantias, a poszczególni onierze zapdzali si przez wyomy a pod mury i nie pozwalali nikomu wychyli si poza nie, nawet po pasz dla zwierzt domowych. Gdy jednak mino jeden po drugim dni dziesi i nikt z wrogów nie pokazywa si pod murami, wyszli onierze wraz z ciurami i mieszczanami, aby cho o dziesi mil od miasta zebra troch zboa; wypadkiem jednak natknli si na nieprzyjaciela, przy czym z jednej i z drugiej strony pado troch ludzi, a niektórzy z ciurów, onierzy i mieszczan, którzy wyszli z nimi, dostali si do niewoli. I gdyby nie to, e onierze zajci byli osanianiem swoich ciurów i mieszczan, byoby polego niemao nieprzyjació tego dnia. (...)
Dnia 29 miesica lipca sam obrzydy Bogu chagan postpi pod mury ze wszystkimi swymi hordami i pokaza si mieszkacom miasta. Po upywie za jednego dnia, to jest dnia 31 tego miesica lipca, ruszy do gwatownego szturmu na odcinku od bramy noszcej imi Polyandriosa a do bramy Pemptosa i w najbliszym ssiedztwie, tam bowiem zgromadzi gówn cz swych si, podczas gdy inne odcinki muru obstawi tylko dla pozoru Sklawinami. Szturm trwa od witu do jedenastej godziny [czyli pitej po poudniu wedug naszej rachuby], przy czym w pierwszym rzucie szli lekkozbrojni Sklawinowie, a w drugim piechota pancerna. Pod wieczór podsun niewielk ilo maszyn i szop oblniczych po jednej i drugiej stronie Brachialion. Nastpnego dnia ustawi mnóstwo maszyn naprzeciw atakowanego odcinka murów, jedne koo drugich, tak e obrocy musieli zgromadzi wielk
Kronika Wielkanocna — por. s. 40.
Tekst wedug: Greckie i aciskie róda do najstarszych dziejów Sowian, jw.
303
ilo maszyn wewntrz murów. Starcia piechoty powtarzay si z dnia na dzie, przy czym nasi za spraw Bo byli gór i daleko odrzucali nieprzyjació. Chagan kaza równie gsto ustawi swoje maszyny do miotania kamieni, a z zewntrz okry je skórami. Poczyni te przygotowania, aby naprzeciw odcinka od bramy Polyandriosa do bramy Sw. Romanosa wystawi dwanacie wysokich wie oblniczych, sigajcych prawie do blanków i okry je skórami (...) Czyni te usiowania, aby spuci na morze odzie z jednego pnia drone, które sprowadzi ze sob, ale okrty wojenne nie pozwalay mu na to. Przygotowa si na koniec do spuszczenia ich na morze koo mostu w. Kallinika na trzeci dzie po rozpoczciu szturmu. Dlatego za poczyni przygotowania do spuszczenia w tym miejscu na morze swych odzi z pni dronych, poniewa byo tam pytko i okrty wojenne nie miay dostpu. Jednake okrty wojenne stany naprzeciwko jego odzi, poczynajc od kocioa w. Mikoaja a do kocioa w. Konona po drugiej stronie w Pegai, i nie pozwalay odziom wypyn. (...)
Tej niedzieli tedy [3 sierpnia] przeklty chagan uda si do Chalai i spuci na morze odzie z pni drone, które przepyn miay na drug stron i sprowadzi do niego Persów wedle ich obietnicy. Gdy si o tym dowiedziano, pod wieczór wypyny z naszej strony okrty wojenne pod Chalai, by nie pozwoli tym odziom przeprawi si.
W nocy na poniedziaek o wicie odzie ich nie potrafiy zmyli czujnoci naszych stray i przeprawi si do Persów. Nasi za strcili do morza i pozabijali wszystkich Sklawinów siedzcych w tych odziach. Zdarzyo si te, e Armeczycy wyszli spoza murów Blanchernion i zapalili ogie w portyku koo kocioa w. Mikoaja, a Sklawinowie, którzy wpaw ratowali si ze swoich odzi, przekonani na widok ognia, e to Awarowie stoj nad brzegiem, wyszli w tym miejscu i poginli z rk Armeczyków. Niewielka za reszta Sklawinów, która uratowaa si wpaw i wysza na brzeg w tym miejscu, gdzie sta bezbony chagan, wyrnita zostaa z jego rozkazu. I tak z woli Boej, a za przyczyn Pani naszej Bogurodzicy, w jednej chwili dziaania na morzu przyniosy mu klsk. Nasi bowiem powyrzucali na ld jego odzie z pni drzewnych, po czym przeklty chagan zawróci do swego obozu, cign spod murów maszyny, które tam ustawi, zabra palisady, które wzniós, i zacz rozbiera wiee oblnicze, które kaza budowa; w nocy za podpali palisady, wiee i szopy oblnicze, cignwszy z nich uprzednio skóry — i odszed. Niektórzy za twierdzili, e Sklawinowie, widzc, co si dzieje, zabrali si i poszli i e dlatego przeklty chagan zmuszony by równie odstpi od oblenia i pój za nimi.
Jerzy Pizydes
ZWYCISTWO CESARZA HERAKLIUSZA NAD PERSAMI
Przeoy Józef Birkenmajer
Barbarzyca, zmuszony wszdzie do rozsypki,
powzi w onej opresji plan miay a szybki:
wiedzia bowiem, i nieraz w ucisku i biedzie
lk podsuwa czekowi skuteczne zamysy,
które go od poraki uchroni ponownej.
Wic wypatrzywszy pory — jak myla — stosownej,
wanie w onej rozsypce i cikiej potrzebie,
kiedy pierwsze dnia blaski z mórz gbi zabysy
i jasne wiato jutrzni jawi si na niebie,
gromad wojska na trzy podzieli kolumny,
ustawi je podstpnie tu na samym przedzie,
tak iby w oko twoim wpaday oddziaom;
wybranych za rycerzy wziwszy autorament,
ukry ich w debry górskie, poza skalny zaom,
by gdy wedrze si z dou druyna junacka,
owi mogli twe hufce zaskoczy znienacka
i cho w ich czci trwog wywoa i zamt:
bo jakowej nadziei mamia go zuda,
krzepica go wród dawnych trwóg i dawnych przey,
e jeli cho cz wojska zwalczy mu si uda,
zaraz klski zdoa na cao rozszerzy.
Lecz tu si ujawnia przytomno twej gowy
i dowiadczenie w boju, i duch twój wojacki,
bo zanim noc pospna dobiega poowy,
ty wszystkie barbarzyców ukryte zasadzki
przezornym swym zabiegiem wybada dokadnie
i umiae ich zamiar sobie wyobrazi;
a sprawiwszy zastpy, ustawiwszy szyki,
powiode je do boju w sam raz w chwil, kiedy
wstao soce i blaskiem swoim jo razi
uznajce w nim Boga pogaskie czeredy.
Wysae naprzód tedy gromad pokan
Jerzy Pizydes — por. s. 31 i 41.
Tekst (O wyprawie cesarza Herakliusza na Persów, ffl 178-219, 225-280) wedug: A. Bober, wiata ekumeny. Antologia patrystyczna, Kraków 1965.
305
swego wojska, o wadco, nie tyle j przytem
orem uzbroiwszy, co rad i sprytem.
Oni jako do bitwy popdzili rano,
naraz jli zawraca w udanym popochu,
niby to uciekajc... Za chmura barbarów,
owa wybranych mów stoczona druyna,
nagle rzuciwszy skay i zakryty parów,
ciga rzekomych zbiegów z zapaem zaczyna.
A wtedy sam co rychlej hufce swe najlepsze
przeciwko nim wywiode, natare zaarcie
i niespodzianie! Trwog wznieca to natarcie,
napastników przeamie nagle i odeprze (...)
Barbarzyca za, widzc, e knowane zdradnie
fortele jego wanie przywiody w zapadni,
mniema, i rozproszone hordy ubezpieczy,
gdy im cz swych zastpów pole ku odsieczy.
Lecz gdy ujrza, e i ci w szaleczej bojani
zmykaj z placu boju, tak ju si rozdrani
tym widokiem, i pocznie ly, kala, bezczeci
ywioy, które dotd czci na równi z Bogiem:
bo wod porozlewa i pogasi ogie.
Z ich zlewu wielkie dymu stworzywszy zasony,
chykiem ucieka, mroku chmur otoczony —
rzekby, dzie noc czyni i natur zmienia (...)
Wyszukawszy przecze, prawie nie do przejcia,
wskie leby i inne niedostpne miejsca,
rzuca szyki swe, skryte w czarnych dymów kbie,
to na szczyty podniebne, to w przepastne gbie.
Tam, i szlak by niepewny, a wielk szli gstw,
ze wszystkich stron grozio im niebezpieczestwo:
tu stroma krzesanica, co w niebo si pitrzy,
tu przepa, tu rze bitwy, tu za skalny odom.
Tote niejeden z Persów, zwierzajc si modom,
yczy sobie od miecza mierci jak najprdzej;
inny zasi, cho konia bystrego dosidzie,
spad jemu ryche z grzbietu, arkanem schwycony;
inni wreszcie, przed wrogiem szukajc osony,
chroni si — jak za szaniec — za boki wielbdzie;
wszyscy przez skalne turnie, spadziste wwozy
szukali dróg ucieczki — ladem dzikiej kozy.
A patrzc na to dzielni twej armii onierze
onym Boym wyrokiem cieszyli si szczerze
i twego dowodzenia podziwiali biego;
albowiem oba wojska dzielia odlego
nie wiksza ni lot strzay wypuszczonej z uku,
tak i kady z nas snadnie bez adnej trudnoci
306
móg spoglda w zdradliw wwozów warownie, wród której barbarzycy roili si tumnie, wlokc si krok za krokiem w niesfornej kolumnie, wród zamtu i wrzawy, wród zgieku i huku; a pynli bezwolnie, wród niepowstrzymanej trosk wielkich nawanicy, jak morskie bawany, co miotane na przemian wprzód, wstecz i na boki, to wzbijaj si nagle w sup wody wysoki, to opadn z powrotem i przygn si nisko — tak naszych nieprzyjació bezadne oddziay, pynce przez bezwodne gazów usypisko, jedne si z gbokoci ku górze wspinay, drugie za, nad przepaci walc si krawdzie, cib jeno zwikszay w nadmiernym zapdzie. Tak gubi ich nierozum... A kto z górskiej perci run w dó, to mu losu zazdrocili jeno: bo dla nich miar szczcia byo i ocen, e kto by ponad innych mielszy wobec mierci. U nas za króloway nie strach i nie trwoga, lecz cisza i otucha, i wdziczno dla Boga. Kady z nas rce wznosi ku Panu niebiosów i z serc naszych modlitwa bia mnóstwem gosów, dank i chwa goszca naszemu wodzowi.
Andrzej z Krety
WIELKI KANON ODA PIERWSZA
Przeoyl Mieczysaw Bednarz
Wspomoycielem i obroc sta mi si ku zbawieniu. Ten Bogiem moim i chwali Go bd. Bóg ojca mego — wywysza Go bd, Chwalebnie bowiem pochwalony jest.
Od czego zacz mam opakiwanie czynów Ndznego ycia mego? Jaki pocztek skargi aosnej dzisiaj uczyni, o Chryste? O miosierny, udziel win moich odpuszczenia!
Nue, duszo ndzna, razem z ciaem swoim, Wyspowiadaj si Stwórcy wszechrzeczy, A na przyszo od dawnej wstrzymaj si pogardy I ofiaruj pokuty swojej Bogu zy.
Praojca Adama z zapaem naladowaem
W przestpstwie i poznaem, em ogooci si sam
Z Boga, z królestwa wiecznego
I ze szczcia z powodu mych grzechów.
Ach, biedna duszo! Czemu podobna pierwszej Ewie? Ze byo twoje spojrzenie i okrutnie zraniona zostaa. Zbliya si do drzewa i zakosztowaa Zuchwale owocu grzesznego.
Zamiast Ewy zmysowej — duchowa Powstaa mi Ewa: to w ciele Namitna myl, co rozkosz ukazuje, A pije zawsze goryczy napoje.
Andrzej z Krety — por. s. 88.
Tekst wedug: A. Bober, wiata ekumeny, jw.
308
Susznie z Edenu Adam wypdzony,
Bo jedynego Twojego rozkazu
Nie ustrzeg. — Ile ja wycierpie musz,
Wci gardzc twoim yciodajnym sowem...
W Kainowym morderstwie z wolnego wyboru
Miaem udzia: staem si zabójc
Biednej duszy, podsycajc ciao
I walczc przeciw niej niegodziwymi czynami.
Sprawiedliwoci Abla nie naladowaem, o Jezu! Darów Ci miych nie ofiarowaem: Ani uczynków zbonych, ni obiaty Czystej, ni ycia bez przygany.
Na wzór Kaina i my, duszo ndzna, Czyny brudne dalimy Stwórcy wszechrzeczy, I godn nagany obiat, i ycie nieuyteczne — I dlatego spad na nas wyrok potpiajcy.
Garncarzu, który glin uformowae ywotnie, Dajc mi ciao i koci, i ducha, i ycie, Twórco, Odkupicielu mój, który mi znasz, Przyjmij pokut moj!
Zbawco, sam Ci ogaszam grzechy, które uczyniem,
Duszy mej i ciaa mojego rany:
Zbrodnicze moje zamysy,
Niby zbójcy, wewntrznie mi je zaday.
Chocia zgrzeszyem, Zbawco, ale dobrze wiem,
e mionikiem ludzi, e chostasz z litoci,
A gorce jest Twoje zmiowanie. Patrzysz na paczcego
I jak ojciec do biegniesz, przywoujc marnotrawne dziecko.
U Twoich drzwi lecego, o Zbawco,
Nawet w staroci nie odrzucaj w pustkowie piekielne,
Lecz przed kocem, o Przyjacielu ludzi,
Udziel mych przestpstw odpuszczenia.
Pomidzy zbójców wpadem — myli to moje ze. Pobity od nich jestem, ran i siców peen, Lecz Ty, o Chryste, sam mi ulecz, Zbliywszy si do mnie askawie.
309
Kapan widzc mi min. Podobnie lewita, Ujrzawszy mi w niedoli, wzgardzi m nagoci. Jedynie Ty, o Jezu, z Maryi zrodzony, Przystp do mnie, zlituj si nade mn!
Baranku Boy, Ty wszystkich gadzisz grzechy.
i Zabierz ode mnie t grzechu cik obro,
|i A okazujc miosierdzie,
| Udziel mi przestpstw odpuszczenia.
Oto pora pokuty! Twórco mój, id do Ciebie. Zabierz ode mnie t grzechu cik obro. A okazujc miosierdzie, Udziel mi przestpstw odpuszczenia.
Nie gard mn, Zbawco, ani od Twego odrzucaj oblicza!
Zabierz ode mnie t grzechu cik obro,
A okazujc miosierdzie,
Udziel mi przestpstw odpuszczenia.
Dobrowolne i niedobrowolne winy moje, Zbawco, Jawne i skryte, znane i nieznane, Wszystkie, o Boe, litujc si przebacz I racz mnie zbawi.
Nakazy Twoje od modoci, Zbawco, miaem w pogardzie. Beztroski i lekkomylny przeszedem przez ycie. Dlatego woam do Ciebie, o Zbawco: U kresu ycia zechciej mi ocali!
Bogactwo swoje, duszo, strwonia hulaszczo. Ogoocona jeste z owoców cnotliwych. Zgodniaa woaj: Ojcze zmiowania, Wyjd mi naprzeciw, zlituj si nade mn!
Padam przed Tob, Jezu, bo Tobie zgrzeszyem. Przebacz, zabierz ode mnie t grzechu cik obro! A okazawszy zmiowanie swoje, Obdarz mnie zami skruchy.
Nie chciej prawowa si ze mn, badajc moje czyny, ledzc sowa i karzc popdy, Lecz w zmiowaniu swoim nie patrz na me zoci, Ocal mnie, o Wszechmocny!
Jan z Damaszku
KANON NA DZIE PASKI ZMARTWYCHWSTANIA
Przeoy Mieczysaw Bednarz
Dzie Zmartwychwstania! Rozjanijmy twarz, ludy! Pascha Paska, Pascha! Ze mierci do ycia, I z ziemi do nieba
Chrystus Bóg
Nas wiedzie,
Hymn zwycistwa nuccych.
Oczymy zmysy,
A ujrzymy Chrystusa
Janiejcego
W niedostpnym wietle
Swego Zmartwychwstania I usyszymy wyranie Jak mówi „Witajcie" — Nam hymn zwycistwa nuccym.
Niebiosa niechaj godnie Ciesz si i ziemia Niech si raduje, Niech wituje wiat cay — Widzialny i niewidzialny,
Albowiem Chrystus,
Rado wieczna,
Zmartwychwsta.
Pijmy wic napój nowy — Nie z jaowej skay Cudownie wywiedziony, Lecz ródo tryskajce Z grobu Chrysta Pana,
Przed zepsuciem
Bronice
I ku umocnieniu.
Dzisiaj wszystko
Jasnoci jest pene,
Niebo i ziemia
I to co na ziemi.
Niech wic cae stworzenie
Radonie wituje
Zmartwychwstanie Chrystusa,
W którym si umacnia.
Wczoraj byem, Chryste,
Pogrzebany z Tob,
A dzisiaj powstaj
Z Tob powstajcym.
Wczoraj z Tob na krzyu, A dzisiaj, o Zbawco, Uwielbij mnie z sob W Twym witym królestwie.
W Boskiej stray niechaj Stanie midzy nami Habakuk, Boski mówca, I niech nam pokae Anioa jasnego,
Mówicego wyranie:
Dzisiaj wiatu zbawienie,
Bo Chrystus powsta wszechwadny.
Ukaza si Chrystus
Jak m, co otwiera
Dziewicze, nietknite ono.
Jako miertelny barankiem si zwie,
Jako nieskalany od zmazy jest wolny —
Pascha nasza —
Bogiem prawdziwym
I doskonaym nazwany.
Jan z Damaszku — por. s. 87 i 88. Tekst wedug: A. Bober, wiatla ekumeny, jw.
311
Jak jednoroczny baranek, Wieniec bogosawiestwa, Chrystus za nas wszystkich Sam si ofiarowa — Pascha na win oczyszczenie —
I na nowo z grobu
Zabyso nam pikne
Soce sprawiedliwoci.
Dawid, praojciec Boy, Przed ark zacienion Taczy, skaczc z radoci. A my, lud Boy, wity, Widzc wypenienie
Dawnych znaków,
Radujmy si w Bogu,
Bo Chrystus powsta wszechwadny.
Powstamy wic ze snu
O szarym witaniu.
Zamiast maci wonnej
Hymn nasz ofiarujmy
Wadcy, a Chrystusa —
Soce sprawiedliwoci,
ycie powstajce
Dla wszystkich — ujrzymy.
Gdy ci, co byli zakuci W piekielne okowy, Ujrzeli niezmierzone Twoje miosierdzie, pieszyli stop radosn
Ku Twojej wiatoci,
Oklaskujc, Chryste,
Pasch wiekuist.
Z pochodniami w doniach
Wyjdmy na spotkanie
Chrystusa wychodzcego
Z grobu — jakby Oblubieca —
I witujmy pospou Z szeregami Mioników wita, Oklaskujc Pasch wiekuist.
Zstpie w otchanie ziemi, Zawory wieczne skruszye, A tych, co byli zamknici, Uwolnie, Chryste, I dnia trzeciego,
Jak prorok Jonasz
Z wntrza ryby,
Wyszede z grobu.
Pieczci nietknite Zachowae, Chryste, Wychodzc z grobu, Jak nie naruszye Zapory dziewiczej,
Kiedy si rodzi
I otworzye
Nam rajskie podwoje.
Zbawicielu mój ywy!
Ty ofiar, której
Nie zdoano zabi na zawsze.
Jako Bóg ochotnie
Sam siebie Ojcu ofiarujc,
Wskrzesie z sob
Cay ród Adama,
Z grobu powstajc.
Ten, co modzieców z pieca ognistego Wyrwa — sam stawszy si czowiekiem, Cierpi jako miertelnik, A przez sw mk wszystko co miertelne Oblók niezniszczalnoci chwa —
Jedyny bogosawiony
Bóg ojców naszych
I najchwalebniejszy.
Niewiasty pobone z maciami Pobiegy za Tob i w paczu Szukay Ci jak miertelnego; Z radoci pokon odday yjcemu Bogu
I tajemnic Paschy
Uczniom Chrystusowym
Zwiastoway.
312
witujmy mierci utrupienie, Pieka obalenie I ycia wiecznego pocztek, A tanem radosnym i hymnem Wychwalajmy Sprawc —
Jedynego bogosawionego Boga ojców naszych Najchwalebniejszego.
Jak wita i uroczysta Jest ta noc zbawienia — Jasna zwiastunka Promiennego dnia Zmartwychpowstania,
W niej wiato bezczasowa
Z grobu cielenie
Wszystkim wieci.
Dzie ten dniem witym nazwano, Pierwszym tygodnia, Królow i Pani, Wszystkich wit witem, Uroczystoci uroczystoci,
W której bogosawimy
Chrystusa Pana
Na wieki.
Bierzmy nowy owoc Winogradu — Bosk Rado w tym dniu szczsnym Zmartwychwstania Chrysta — Jego królestwo wite
I chwalmy Go hymnem
Jako Boga
Na wieki.
Syjonie, podnie oczy
I spojrzyj dokoa!
Oto przyszy do ciebie,
Bogiem owiecone jak pochodnie,
Z zachodu, z pónocy, od morza I ze wschodu twe dzieci, Chwalc w tobie Chrystusa Na wieki.
Ojcze wszechwadny, Sowo i Duchu! Jedna naturo W trzech istniejca osobach, Przeistotna, przeboska! W Ciebie jestemy ochrzczeni
I Ciebie zawsze
Bogosawimy
Na wieki.
Owie si, owie, Jerozolimo Nowa! Bo chwaa Paska w tobie powstaa. Tacz i wyskakuj, Syjonie, A Ty, o wita Bogarodzico,
Raduj si
W zmartwychwstaniu
Twego Syna.
O Boski, o przyjazny,
O najsodszy gosie!
Oto nam przyrzek, nie kamic,
By z nami do koca wieków,
O Chryste Panie!
Gos Twój my wierni Jak kotwic nadziei Trzymamy z radoci.
O Pascho wielka, O najwitsza, Chryste, Mdroci Boa, I Sowo Boga i Mocy! Daj nam, abymy gbiej Uczestniczyli W królestwa Twego Dniu nie zachodzcym.
Teodor Studyta
EPIGRAMY
Przeoya Mariola Pigoniowa
DO IGUMENA (1)
Widzc tw godno, chwa twej wielkoci, Id drog prawdy rozwanie i godnie, Id drog trudów pen przeciwnoci, Trosk wielkich pen, a nie maych zmartwie. Tych strze troskliwie, których sam prowadzisz, By ani jednej nie straci owieczki, Skoro ju jeste wzorem dobrej pracy. Pamitaj, kiedy ty staniesz przed Panem, Gdy Chrystus bdzie sdzi ostatecznym.
DO KUCHARZA (14)
Któ ciebie, synu kucharzu, nie wieczy, Gdy dnia kadego trudy kornie znosisz? Cho trud twój wielki, wielka za zapata, I cho si brudzisz, brud wymae skrucha, I cho dzi poniesz, przyszo ci nie skae. Rozwagi peen id wic do swej kuchni I ju o wicie rb drwa i myj garnki, I braciom gotuj potrawy jak Bogu, Które modlitw jak sol przyprawisz, Aby chwalony by jak niegdy Jakub, I ciesz si z tego, gdy ycie zakoczysz.
O DORMITORIUM (20)
Panie, za troski, które dzie nam zsya,
Sen dajesz ludziom, co da ukojenie.
I mnie daj take, Chryste mój, o Boe,
Sen jak bieg szybki, lekki i agodny,
I pozbawiony zowróbnych widziade,
A peen piknych, dobrych marze sennych.
Bym obudzony koatk drewnian,
Teodor Studyta — zob. s. 88.
Teksty wedug: Muza chrzecijaska, jw.
314
Stojc, radonie móg Ci wielbi, Panie,
I bym prawdziwie w hymnach Ci wysawia,
Chwalc rozsdek braciszków budzcych
I strzegc siebie przed moc demonów.
A kiedy wstan, gdy ta noc ju minie,
Blask Twych przykaza niech widz od witu.
DO SAMEGO SIEBIE (97)
Duszo pokorna, sów moich wysuchaj! Nasz czas przemija jak jeden bieg szybko. Meta jest bliska, min jej nie mona. Ju si nie trapmy prónymi troskami, Co s jak wody lanie w dzban dziurawy, Tkanie dla ognia, a to ju jest mieszne! Lecz jeli chcemy Boga naladowa, Na niego patrzmy, za Nim podajmy, Abymy mogli zawsze y cnotliwie. Bymy stanli odwanie i godnie W obliczu Pana i Sdziego ludzi. Przed ogniem piekie uchodzc szczliwie, Biegnc ku Bogu, na Jego spotkanie W nieogarnionym wci blasku jasnoci.
KSIGA PREFEKTA
Przeoyli Halina Evert-Kappesowa i Marian Henryk Serejski
PRZEDMOWA
Bóg Wszechmogcy, po stworzeniu wiata i wprowadzeniu do adu i harmonii, wyry wasnym palcem na tablicach zakon i wystawi go w penym wietle; a uczyni to po to, aby kierujc si nakazami zakonu, aden z czonków tej wielkiej rodziny, jak stanowi ludzko, nie krzywdzi i nie uciska innego. Stwórca chcia, aby stosunki midzy ludmi mierzone byy miar sprawiedliwoci. Oto dlaczego Majestatowi Naszemu wydao si susznym sformuowa poniej wnioski, jakie wypywaj z zakonu, dc do tego, by ludzie rzdzeni byli jak naley i aby nikt nie by uciskany.
H. O ZOTNIKACH
1. Owiadczamy, i zotnikom wolno jest nabywa, gdy im to kto zaproponuje, artykuy wchodzce w zakres ich specjalnoci jak: zoto, srebro, pery, kamienie szlachetne. Nie wolno im nabywa miedzi, tkanin lnianych ani w ogóle adnych artykuów, którymi handel naley do innych kupców. Zakaz ten nie dotyczy jednak tego, co by na wasny uytek kupi chcieli.
4. Jeeli dojdzie do wiadomoci którego ze zotników, e jaka kobieta wystawia na sprzeda wyroby ze zota lub srebra, pery lub szlachetne kamienie — rzeczony zotnik winien uprzedzi o tym prefekta, a to w tym celu, by wymienione artykuy nie zostay wywiezione poza granice pastwa.
10. Czowiek stanu niewolnego moe otworzy warsztat zotniczy tylko za gwarancj swego pana, o ile ten wykae si odpowiednim majtkiem. Czowiek wolny bdzie móg otworzy taki warsztat, o ile przedstawi gwarancj piciu osób, które oczywicie przyjm na siebie takie samo ryzyko, co osoba, za któr gwarantoway.
XVH. O SPRZEDAWCACH RYB
2. Zabrania si sprzedawcom soli ryby i sprzedawa je cudzoziemcom na eksport. Wolno im jednak sprzeda t ilo ryby, jaka pozostanie na targu i grozi zepsuciem.
4. Naczelnicy korporacji sprzedawców ryb winni co dnia o wicie udawa si do prefekta, aby go powiadomi o rozmiarach poowu tuczyka dokonanego w cigu nocy, tak aby sprzeda odbywaa si w miecie, po cenie oznaczonej przez prefekta. Kady, kto by
Ksiga prefekta — por. s. 101.
Tekst wedug: Upadek Cesarstwa Rzymskiego i pocztki feudalizmu na Zachodzie i w Bizancjum, opr. M. H. Serejski, Warszawa 1954.
316
si nie zastosowa do powyszego przepisu, bdzie ukarany chost, ogolony i wykrelony z korporacji.
XVIII. O PIEKARZACH
2. Piekarze nie mog by uywani do adnych publicznych posug ani nie wolno do tego uywa ich zwierzt, a to w tym celu, by nie byo nigdy przerw w wypieku chleba.
Józef Hymnograf
KANON NA WSPOMNIENIE TRZSIENIA ZIEMI 26 PADZIERNIKA 740 ROKU
Przeoya Alicja Szastyska-Siemion
Ucisz, o Chryste, nago trzsienia ziemi. Józef ODA I
O, jake gniew Twój straszny, ale Ty od niego Wybawie nas, Panie, nie zgino na ziemi Cae nasze dziedzictwo. Przeto peni wdzicznoci wci Ciebie wielbimy.
Ty, który si radujesz prawdziw popraw Kadego, Panie Boe, jak jakim marnym liciem Ziemi ca potrzsasz I utwierdzasz Twych wiernych w Twej bojani, Panie.
Od najsroszego wstrzsu uchro nas wszystkich I nie dozwól, o Panie, eby cakiem zginy Twe dzieci, cho rozgnieway Wielu nieprawociami Ciebie cierpliwego.
Bagalnie Ci wzywamy, o Matko Boa,
Oka w swym dobrym sercu ludowi oraz miastu
Twoj zwyk askawo,
Od mierci wród wstrzsów uratuj nas wszystkich.
ODA HI
Ziemia dry zawsze w posadach, kiedy ciko zgrzeszymy, I zawsze, gdy wzbudzamy Twój suszny gniew, o Panie, Królu peen litoci. Jednake oszczd Twoje pokorne sugi.
Wstrzsne ziemi, o Panie, i przywrócie spokój, Ostrzege nas, wzmocnie nasz niezmiern sabo
Józef Hymnograf — por. s. 88.
Tekst wedug: Muza chrzecijaska, j w. Trzsienie ziemi — por. s. 91.
318
Pragnc, aby si wspara
Na Twej bojani, o niepojta Dobroci.
Wic uciekajmy, o bracia, od naszych cikich grzechów, Które gorzk mier rodz i gwatowne trzsienia, Nieuleczalne ciosy. Przepromy Boga, okamy nasz skruch.
Ty jeste sam dobroci, wic Boga Wszechdobrego Pro arliwie, gorco, niech nas wszystkich ocali Od tej gwatownej burzy, Matko Boa, Przeczysta, tak bagamy.
ODA V
A ty, o serce moje, zadryj,
Kiedy zobaczysz, e si zblia
Boy gniew, i woaj: „Królu,
Oszczd Twój biedny lud, o Panie wszechwiata,
Odó gniew Twój sprawiedliwy, o Miosierny."
Ludu i pastwa, które wasn
Krwi odkupie Przenajwitsz,
Nie daj na zgub, o Jezu,
W tym strasznym trzsieniu miotajcym ziemi,
O to Ci za nas baga chór Twych Apostoów.
Twych prostych dróg, o Panie Boe,
Unikaj umysy krte,
Wic na Twój gniew zasuylimy,
O Miosierny i Peen Przebaczenia,
Tw lito i askawo oka swym poddanym.
Teraz nadchodzi czas pomocy,
Teraz potrzeba przebaczenia
Syna i Pana Twego, Matko.
Niechaj si zlituje nad naszym upadkiem,
Niechaj zbawi od groby straszliwego gniewu.
ODA VII
Nad wszystko godny hymnów, Panie cierpliwy, Bo nie wydae na zgub
Twoich poddanych, gdy ziemia wystpia z posad Miotana wstrzsem, tylko przerazie,
319
Aby nawróci niegodnych, I bymy wszyscy yli.
Jk posyamy z naszych serc gbiny,
§ Iz paczem zy wylewamy,
Pragnc odnale askawego Pana Chrystusa, Co zesa na nas straszn grob, e wszystkich zniszczy na ziemi Za niezmierzone winy.
Bdziemy paka, biada i wyciga rce
Do Najwyszego Pana Boga,
I ze uczynki w naszym yciu odrzucimy.
Oto Zbawiciel w strasznym gniewie
Ca t ziemi potrzsa,
Aby nas w cnocie umocni.
Daj znak, Niepokalana, e ludzi ocalisz,
Stojcych w obliczu zguby
Od gniewu Boga oraz siy, przed któr drymy,
Przed nadchodzc zagad
Za wielkie i niezliczone
Wszystkie nasze przewiny.
ODA IX
Oto my wszyscy upadamy,
A ziemia kary doznaje, cho nic nie zgrzeszya.
Pan, gdy nam pragnie udzieli przestrogi,
Ca ziemi potrzsa.
Wemy std nauk
I zatroszczmy si szczerze o nasze przysze zbawienie.
Panie, wadco godzin i wieków,
W jednej chwili zechciae zetrze na proch Twoje sugi,
Lecz niezmierzone Twoje miosierdzie
Nie pozwolio na to,
Dziki wic skadamy,
Bo nic nie mamy na sw obron, o Miosierny.
Od trzsienia ziemi i miecza,
Gorzkiej niewoli, napadu pogan i zego przypadku,
Godu, zarazy, wszelkiego nieszczcia,
O Chryste miosierny,
Uchro Twoje miasto
I ca krain tych, co Ci wiernie wysawiaj.
320
Ziemia, cho niema, woa w bólu:
„Dlaczego mnie wy, ludzie, kazicie tylu grzechami?
A nasz Pan, który was grzesznych oszczdza,
Mnie bezlitonie bije.
Nabierzcie rozumu,
I w alu pokuty starajcie si przebaga Boga."
Ty, co zostaa Matk Przeczyst,
Uratuj nas wszystkich, Dziewico, od wszelkiego grzechu,
Od strasznego trzsienia i ucisku,
Niechaj nasz Pan przestanie
Gniewa si na ludzi
Za Twoim wstawiennictwem, Matko aski Boej pena.
Focjusz
BIBLIOTEKA
Przeoy Oktawiusz Jurewicz
75
Przeczytalimy niewielk ksik Jana Filopona skierowan przeciw natchnionej nauce o witej i wspóistotnej Trójcy, któr wyoy w. Jan Scholastyk, arcybiskup Konstantynopola, w swej mowie katechetycznej wygoszonej w czasie pierwszej indykcji, za panowania Justyna. Co do stylu autor pozostaje wierny sam sobie. Styl jest bowiem jasny, brak w nim jdrnoci i wzniosoci. W swych dowodach autor okazuje si nie tylko bezbony, lecz take cakiem przecitny, saby, nie potrafi nada nawet powierzchownego pozoru prawdy swoim sofizmatom wymierzonym przeciw prawdziwej wierze; wymyli bowiem natury, byty, boskoci, po czym zieje w swym gadulstwie wszelkiego rodzaju blunierstwami przeciw wierze chrzecijaskiej, stosujc kruczki z ,jedno, ile to znaczy?" W swej przebiegej, czczej gadaninie czy raczej dziecinnej naiwnoci jest tak bezczelny, i sdzi, e podway teologiczn tajemnic naszej wiary.
Nie tylko w tych dowodach jest saby i bezmylny, lecz take we wszystkich innych traktatach, których jest autorem, i jeli gdzie nie ukrad pomysów przedstawionych jako swoje, to pozostaje duo poniej od tych, którzy potrafi odróni kamstwo od prawdy i uchwyci myli odznaczajce si gbi.
Wszystkie cudze w jego ksice myli zachowuj pitno ich autorów z wyjtkiem tych, które na skutek zego ich ujcia i dyspozycji caoci zgubiy sw szlachetno i mski, twórczy charakter. S one podobne do organizmów doskonaych z natury, które, jak si okazuje, na skutek odywiania si i sposobu ycia wyrodniej i marniej. Mimo to autor cytuje w niniejszej pracy sowa Ojców Kocioa — Grzegorza Teologa, Bazylego Wielkiego, nieugitego Atanazego i w. Cyryla; cytaty te nie pomagaj jednak w niczym bezbonemu celowi, jaki sobie wytyczy.
166
Przeczytalimy Cudowne przygody poza Tul w dwudziestu czterech ksigach Antoniusza Diogenesa. Cae dzieo jest romansem ujtym w stylu jasnym i tak czystym, e co do przejrzystoci nie budzi najmniejszego zastrzeenia nawet w dygresjach opowiada. Swymi mylami sprawia najwiksz przyjemno, poniewa autor, bdc tak blisko
Focjusz — por. s. 73, 74, 98, 99, 127.
Tekst wedug: Focjusz, Biblioteka, prze. O. Jurewicz, t. 1: „Kodeksy" 1-150, Warszawa 1986; t. 2: „Kodeksy" 151-222, Warszawa 1988. Jan Filopon (75) — por. s. 34, 35.
Antoniusz Diogenes (166), jeden z twórców romansu greckiego, „nowelistów" — por. s. 192. Aecjusz z Amidy (221) — por. s. 36.
Z literatury bizantyskiej
322
mitów i nieprawdopodobiestw, nadaje treci opowiada cechy i ukad cakowicie prawdopodobne.
Wprowadza wiec posta Dyniasza, który zabdzi wraz z synem Democharesem w czasie wdrówki z dala od ojczyzny. Obaj przepynli Morze Czarne, Morze Kaspijskie, czyli Hirkaskie, po czym dotarli do gór zwanych Rypejskimi i do róde rzeki Tanais. Nastpnie zawrócili z powodu wielkiego chodu ku Morzu Scytyjskiemu, skierowali si na wschód i przybyli do miejscowoci, w których wschodzi soce. Stamtd objechali wokó morze zewntrzne, co im pochono ogromnie duo czasu strawionego na wdrówkach po rónych manowcach. Podczas tej tuaczki przyczyli si do nich Karmanes, Menisk i Azulis.
Przybyli na wysp Tul, któr od razu potraktowali jako nadarzajce si miejsce postoju w czasie wdrówki. Na Tul Dyrdasz zapaa mioci do jakiej Dercylidy i poczy si z ni. Pochodzia ona z Tyru, ze znakomitego rodu yjcego w tym miecie; mieszkaa tam z bratem Mantyniaszem. Rozmawiajc z Dercylid, Dyniasz dowiaduje si o wdrówce rodzestwa i jego nieszczciach, których powodem by kapan egipski Paapis. Kiedy spldrowano jego ojczyzn, wyjecha do Tyru i w nim zamieszka. Przyjty gocinnie w domu rodziców siostry i brata, Dercylidy i Mantyniasza, pocztkowo okazywa yczliwo dla swych dobroczyców i dla caego ich domu, póniej wyrzdzi wiele za temu domowi, dzieciom i ich rodzicom. Po nieszczciu, jakie spado na dom, siostr zawieziono wraz z bratem na Rodos, skd odpyna i bdzc dotara na Kret, potem do Tyrenów, a std do ludu zwanego Cymeryjczykami. Tam zobaczya Hades i dowiedziaa si wiele z tego, co si w nim dzieje. Przewodniczk Dercylidy bya jej wasna suca Mirto, która dawno ju umara i teraz powrócia ze wiata zmarych, by udzieli swej pani poucze.
Tak Dyniasz zaczyna opowiadanie skierowane do jakiego Cymbasa rodem z Arkadii, którego Zwizek Arkadyjski wysa do Tyru, by spowodowa jego powrót do nich i zarazem do jego ojczyzny. Poniewa ciar podeszego wieku przeszkodzi mu w tym, Cymbas poprosi, by mu ów opowiedzia o tym, co sam widzia w czasie wdrówki, co sysza od innych naocznych wiadków i czego dowiedzia si z opowiada Dercylidy w Tul — mam na myli jej wdrówk, o której ju przedtem bya mowa, i jak po powrocie z Hadesu wraz z Cerylem i Astreuszem, wówczas gdy rozdzielono j z bratem, przybya na grób Syreny. Dyniasz opowiedzia, co Dercylid usyszaa o Pitagorasie i Mnezarchu, czego sam Astreusz dowiedzia si z ust Filotydy o baniowym widowisku, które ogldaa na wasne oczy, i o tym, co opowiedziaa mu Dercylid, powracajc do swych podróy — mianowicie, e przypadkowo przyjechaa do jakiego miasta w Iberii, którego mieszkacy widzieli w nocy, a za dnia pozostawali lepi; wspominaa, co zrobi Astreusz dla ich wrogów sw gr na flecie. Poegnani yczliwie, odjechali stamtd i wpadli na dzikie i gupie plemi Celtów; uciekali oni na widok koni. Opowiedziaa, co przeyli z komi, które zmieniaj sw ma. Przybyli do Akwitaczyków, u których zaznali wielkiej czci Dercylid i Ceryl, a zwaszcza Astreusz z powodu swoich oczu; powikszay si one i zway, zapowiadajc faz wzrastania ksiyca. On te zakoczy spór o wadz królów tamtych ziem. Byo ich dwóch. Jeden zasiada na tronie po drugim zgodnie z fazami ksiyca. Dlatego wanie tamtejszy lud cieszy si z obecnoci Astreusza i osób mu towarzyszcych.
Nastpnie Dyniasz opowiedzia o tym, co jeszcze widziaa Dercylid i co poza tym przeya. Dotara do Artabrów, u których wojn prowadziy kobiety, mczyni natomiast zajmowali si domem i wykonywali prace kobiece. Opowiedzia z kolei, co si wydarzyo jej i Cerylowi wród plemienia Asturów, ale przede wszystkim o przygodach Astreusza. Kiedy wbrew jakimkolwiek nadziejom Ceryl wraz z Dercylid wyszed cao z wielu
323
niebezpieczestw, jakie zagraay im u Asturów, Astreusz nie unikn kary za dawno popeniony wystpek; wpierw jednak wyszed cao z gronej sytuacji wbrew wszelkiemu oczekiwaniu, póniej zosta powiartowany na kawaki.
Potem opowiedzia, co w czasie tuaczki Dercylida widziaa w Italii i na Sycylii, e po przybyciu do sycylijskiego miasta Eryks zostaa schwytana i zaprowadzona do Enezydema (by on wówczas wadc Leontyczyków).
Tam znowu natrafia na trzykro przekltego Paapisa, który przebywa u tyrana, i w tym nieoczekiwanym nieszczciu znalaza niespodziewan pociech — swego brata Mantyniasza. Mantyniasz tua si dugo, by wiadkiem wielu nieprawdopodobnych wydarze, które spotkay ludzi i inne istoty yjce, nie ominy te soca, ksiyca, rolin, ale przede wszystkim wysp. Opowiedzia Dercylidzie o nich, dostarczajc jej tym obfitego materiau do pisania bani; materia ten póniej przekazaa ona Dyniaszowi. Dyniasz zebra go i postanowi wszystko opowiedzie Arkadyjczykowi Cymbasowi.
Nastpnie Mantyniasz i Dercylida, opuszczajc Leontyczyków, zabrali Paapisowi ukradkiem skórzan sakw, w której znajdoway si ksiki, i skrzynk z zioami, po czym odpynli do Regium, a stamtd do Metapontu. Tam spotka ich Astreusz i powiadomi, e ciga ich Paapis i jest ju blisko. Odjechali wic do Traków i Masagetów wraz z Astreuszem, który udawa si tam do swego przyjaciela Zamolksisa. Z opowiadania dowiadujemy si o tym, co zobaczyli w czasie podróy, e Astreusz spotka si z Zamolksisem uwaanym
f przez Getów za boga, e Dercylida i Mantyniasz poprosili Astreusza, by powiedzia Getom o nich i wstawi si za nimi. Tamtejsza wyrocznia oznajmia im, e przeznaczenie nakazuje,
l by udali si do Tul; póniej dopiero zobacz sw ojczyzn. Przedtem zaznali innych
i nieszcz; ponoszc kar za przewinienie wobec rodziców (chocia popenili je wbrew swej woli), dzielili swój ywot midzy ycie i mier: yli w nocy, kadego dnia byli trupami. Po otrzymaniu tej wyroczni odjechali stamtd; Astreusza zostawili z Zamolksisem,
czczonym wród Getów. Dalej jest mowa o tym, jakie cuda przyszo im widzie na pónocy
i lub o nich sysze.
| O tych wszystkich wydarzeniach Dyniasz usysza z ust Dercylidy w Tul. Teraz
•', przedstawi je, snujc opowie Arkadyjczykowi Cymbasowi. Opowiedzia, e póniej
* Paapis szed lad w lad za Dercylida i jej przyjaciómi, dopad ich na wyspie i tam, stosujc sztuk magiczn, zada im tak pokut, e za dnia umierali, a wraz z nadchodzc noc
': odywali. Cierpienie to spowodowa, plujc im publicznie w twarz. Kiedy mieszkaniec Tul, Truskan, gorco zakochany w Dercylidzie, zobaczy, e jego ukochan dotkno takie nieszczcie za spraw Paapisa, poczu ogromny ból, z miejsca napad na niego, zaskoczonego ci mieczem i pozbawi ycia; taki wymyli koniec dla jego niezliczonych wystpków. I kiedy Dercylida leaa jak nieywa, Truskan zabi si nad jej zwokami.
Te wszystkie przygody i wiele innych im podobnych: zoenie do grobu nieyjcych, ich wydostanie si stamtd, miostki Mantyniasza i to, co z nich wyniko, oraz inne podobne zdarzenia, które zaszy na wyspie Tul, pozna Dyniasz wprost od Dercylidy i teraz czc
t je w cao przedstawi Arkadyjczykowi Cymbasowi. Ta tre wypenia dwudziest trzeci
; ksig Cudownych przygód poza Tul pióra Antoniusza Diogenesa: o Tul nie mówi ona niczego poza krótkimi wzmiankami zamieszczonymi na pocztku opowieci.
W dwudziestej czwartej ksidze autor wprowadza posta Azulisa, który dalej snuje opowie, i Dyniasza czcego opowiadania Azulisa ze zdarzeniami opowiedzianymi przedtem Cymbasowi, mianowicie jak Azulis odkry rodzaj czaru, który Paapis rzuci na Dercylid i Mantyniasza, tak e w nocy byli ludmi ywymi, a za dnia stawali si trupami,
324
i jak ich uwolni od tego nieszczcia. Tajemnice tej kary i sposób na pooenie jej kresu znalaz w sakwie Paapisa, któr zabrali ze sob Mantyniasz i Dercylida. Znalaz w niej równie sposób, w jaki Dercylida i Mantyniasz mogliby uwolni od wielkiego nieszczcia swoich pogrzebanych rodziców, których Paapis, stosujc swe podstpy i udajc ch przyjcia im z pomoc, doprowadzi do takiej udrki, e przez dugi czas spoczywali jak trupy.
Gdy Dercylida i Mantyniasz dowiedzieli si o tym, popieszyli do ojczyzny, by przynie rodzicom ocalenie i przywróci ich do ycia. Dyniasz wraz z Karmanesem i Meniskiem pod nieobecno przebywajcego z dala od nich Azulisa nadal zmierza ku ziemiom pooonym poza Tul. W czasie wdrówki widzia wiele niewiarygodnych cudów, które wydarzyy si poza Tul, i teraz postanowi przekaza je Cymbasowi. Opowiadajc o nich, utrzymywa, e widzia astronomów; uznawali oni za rzecz moliw, e pod biegunem pónocnym yj jacy ludzie, e noc panuje tam przez miesic, krócej lub duej, bd przez sze miesicy, a co najwaniejsze, nawet przez rok, e nie tylko noc jest tak duga, ale take i dzie moe trwa podobnie jak noce.
Widzia równie inne, jak mówi, zadziwiajce rzeczy, snu nieprawdopodobne historie o ludziach i rónych niezwykych zdarzeniach, których nie tylko nikt nie oglda, ale nawet nie móg sobie wyobrazi. Najbardziej jednak niewiarygodne wród tego wszystkiego jest to, e w czasie wdrówki na pónoc przybyli w poblie ksiyca, podobnego do czego w rodzaju ziemi lnicej zadziwiajcym wiatem. Gdy ju tam dotarli, mieli zobaczy to, co powinien normalnie zobaczy ten, kto sobie wyobrazi pomysy przedstawione z wielk przesad.
Opowiada dalej, e Sybilla podja wraz z Karmanesem wróby, a kady zacz wyraa w modach swoje wasne proby; kademu wróba wypada tak, jak to sobie wymodli. Kiedy on, jak mówi, obudzi si po modach, znalaz si w Tyrze, w wityni Heraklesa. Nastpnie wsta, odnalaz Dercylid i Mantyniasza w dobrym zdrowiu; wyrwali oni rodziców z dugiego snu, czy raczej ze mierci, i potem byli szczliwi.
To wszystko Dyniasz opowiedzia Cymbasowi, wrczy mu tabliczki wykonane z drzewa cyprysowego i przeznaczone do pisania, po czym poleci przyjacielowi Cymbasa, Ateczy-kowi Erazynidesowi (zna on bowiem sztuk pisania), by na nich pisa. Wskaza im te na Dercylid; ona to wanie przyniosa te cyprysowe tabliczki. Rozkaza Cymbasowi, by spisa cae to opowiadanie w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich ma zatrzyma dla siebie, drugi po mierci Dyniasza Dercylida woy do skrzyneczki i ukryje w pobliu jego grobu.
Diogenes zwany take Antoniuszem, który wprowadzi do akcji Dyniasza opowiadajcego Cymbasowi to wszystko, rzeczywicie napisa w tym samym czasie do Faustyna, e tworzy romans o niewiarygodnych przygodach poza Tul i dedykuje go swojej siostrze Izydorze, ywicej zamiowanie do wiedzy. Ale te mówi o sobie, e przedstawia dawno znane motywy, a kiedy wymyla niewiarygodne i kamliwe opowiadania, usiuje mie za sob wiadectwa duej liczby pisarzy dawniejszych — twórców opowieci fantastycznych, z których w wielkim trudzie uoy swój romans. Kad ksig poprzedza imionami pisarzy, którzy przedtem wypowiadali si na te same tematy, aby nie wydawao si, e jego zmylone opowiadania s pozbawione wiadectw.
Na pocztku ksiki zamieszcza list do siostry, Izydory, i oznajmia, e jej zadedykowa swoje dzieo. Wprowadza do akcji równie Balagra, który pisze do swej ony File (bya córk Antypatra), e kiedy król Macedonii Aleksander zdoby Tyr, a poar strawi wiksz cz miasta, przyszed do niego jaki onierz i powiedzia, e odkry co zadziwiajcego
325
i niezwykego, co mona obejrze poza miastem. Król zabra ze sob Hefajstiona i Parmeniona; prowadzeni przez onierza, poszli tam i zastali kamienne sarkofagi umieszczone w podziemnych grobowcach. Na pierwszym z nich wyryto napis: „Lizylla. ya 35 lat"; na drugim: „Mnason, syn Mantyniasza. y 66 lat i póniej 71"; na nastpnym: „Arystion, syn Filoklesa. y 47 lat, póniej 52"; na dalszym: „Mantyniasz, syn Mnasona. y 42 lata i 706 nocy"; na kolejnym: „Dercylida, córka Mnasona. ya 39 lat i 760 nocy". Szósty sarkofag nosi napis: „Dyniasz Arkadyjczyk. y 125 lat".
Kiedy stali zakopotani przed tymi napisami — poza umieszczonym na pierwszym sarkofagu (napis na nim by bowiem jasny) — znaleli przy cianie ma skrzyneczk z drewna cyprysowego, na której umieszczono napis: „Nieznany czowieku! Kimkolwiek jeste, otwórz, a dowiesz si czego, co ci zadziwi!" Ludzie z otoczenia Aleksandra otworzyli skrzyneczk i znaleli w niej tabliczki cyprysowe, które (rzeczywicie) woya Dercylida zgodnie z poleceniem Dyniasza.
O tym wanie napisa Balager w licie do ony, w którym powiadamia, e z owych tabliczek cyprysowych sporzdzi odpis i wysa go do niej; dlatego odczytana tre przepisanego tekstu zgadzaa si z treci tabliczek cyprysowych, a Dyniasz naprawd opowiedzia Cymbasowi to, o czym ju bya mowa. W taki oto sposób, takimi rodkami, Antoniusz Diogenes zrealizowa pomys swego romansu i takie nada mu ksztaty.
Autor, jak si wydaje, jest chronologicznie starszy od takich pisarzy, którzy zajmowali si tworzeniem fikcji literackich, jak Lukian, Lucjusz, Jamblich, Achilles Tacjusz, Heliodor, Damascjusz. Romans Diogenesa by ródem i podstaw nie tylko Historii prawdziwej Lukiana i Metamorfoz Lucjusza, lecz take utworów Synonida i Rodanes, Leukippa i Klitofont, Charykleja i Teagenes; jeli chodzi o pomysy wdrówek, uczu miosnych, motywu porwania, penych niebezpieczestw przygód — Dercylida, Ceryl, Truskan i Dyniasz dostarczyli tym pisarzom wzorów.
O czasie, w którym y i dziaa ojciec takich pomysów fikcyjnych, Antoniusz Diogenes, nie mamy nic pewnego do powiedzenia. Mona jedynie przypuszcza, e by niezbyt odlegy od epoki króla Aleksandra. Diogenes wzmiankuje bliej nie znanego Antyfanesa, który — powiada — tworzy fantastyczne opowiadania o takiej samej tematyce.
Jeli chodzi o opowiadania, i to przede wszystkim, ale te o fikcje i bajeczne pomysy tego samego rodzaju, nasuwaj si dwa spostrzeenia co do ich najistotniejszych wartoci. Po pierwsze, pokazuj one, e czowiek, który popeni nawet jeden wystpek i dziesitki tysicy razy uszed, wydawaoby si, przed sprawiedliwoci, w kocu ponosi kar, po drugie, e wielu niewinnych ludzi, którzy doszli na skraj wielkiej katastrofy, czsto wychodzi z niej cao wbrew jakiejkolwiek nadziei.
221
Przeczytaem dzieo lekarskie Aecjusza z Amidy w szesnastu ksigach. Caa jego praca jest zbiorem zestawionym z dzie Orybazjusza, który napisa je dla Juliana, Eustacjusza i Eunapiusza, oraz z pism medycznych, terapeutycznych — Galena, Archigenesa, Rufusa, Dioskuridesa, Herodota, Sorana, Filagriusza, Pozydoniusza i kilku innych, którzy pozostawili swoje imi w sztuce lekarskiej.
Autor zaczyna od waciwoci lekarstw wyrabianych z zió i od swoistych cech pokarmów, idc tu za Galenem, po czym kolejno dokonuje ich przegldu. Jego dzieo koczy si na szesnastej ksidze zawierajcej wykad o chorobach kobiecych, który poczy
326
z innymi tematami, podajc rodki do utrzymania osobistej higieny ciaa, jak wyroby z kwiatów dzikiej winoroli i inne tego rodzaju kompozycje. (...)
O ile wiem, niniejsze dzieo autora przewysza we wszystkim streszczenia Orybazjusza, zarówno streszczenie napisane dla Eustacjusza, jak i skrót powicony Eunapiuszowi. Góruje bowiem nad nimi zarówno podawaniem przyczyn chorób, stawianiem diagnoz, rokowaniami, dodatkowymi okreleniami, jak i szerokim zakresem leczenia. Wida zreszt, e nie tylko jest lepsze od nich, lecz take przewysza streszczenie pism Galena dokonane przez Orybazjusza, poniewa, mimo mniejszej objtoci, daje bardziej jasny wykad i uwzgldnia wiksz liczb chorób ni tamto.
Jeli jednak ta praca nie wytrzymuje wspózawodnictwa z dzieem Orybazjusza ujtym w siedemdziesiciu ksigach i jest zapewne gorsza od niego, to dlatego, e pomija wykad o anatomii, któr ono uwzgldnia, i poniewa opuszcza take rozwaania nad uytecznoci czci ciaa, co wchodzi raczej w zakres filozofii ni terapeutyki. Z tych samych powodów dzieo to nie przewyszyo omówionego ju streszczenia traktatów Galenowych — chocia niewiele do tego brakowao. Ja jednak mog powiedzie, e — ze wzgldu na panujc obecnie lekkomylno ludzi i inne zainteresowania ni sprawami, w których sztuka lekarska moe przyj z pomoc chorym — naley korzysta raczej z tego zbioru ni z innych opracowa; dotyczy to zwaszcza tych, którzy nie maj na celu pogbiania swej wiedzy lekarskiej lub zdobycia wiedzy opartej na prawdziwej znajomoci naturalnych przyczyn i zjawisk, lecz maj na wzgldzie jedynie praktyczne leczenie organizmów ludzkich i nie zaniedbuj niczego, co dotyczy tej praktyki. A zatem ci, którzy zdecydowali si wykazywa przez praktyczn dziaalno, e zabiegi lekarskie usuwaj choroby, powinni z uwag posugiwa si tym dzieem i zawsze znale czas na jego studiowanie. Ten, kto da si przekona tej radzie, znajdzie w nim to, co jest poyteczne w praktyce.
Symeon Nowy Teolog z hymnu xvii
CO TO JEST MIO Przeoy Marek Starowieyski
Usysz, jeli pragniesz, O mocy mioci, A poznasz, dlaczego Najwiksza jest mio, Jest ona nad wszystko! Wszak mówi Aposto: Od mowy anielskiej, Od wiary wszelakiej, Co góry przenosi, Od caej mdroci, Poznania tajemnic, Od bogactw wszelakich I ndzy przyjtej, Od ciaa spalenia, Wydania dla Chrysta — Wszak wiksza jest mio! O tyle za wiksza, e bez niej czy jedna, Czy wszystkie zarazem Nie zdadz si na nic Tym, co je posiedli. Ty wic bez mioci I bez dóbr wspomnianych Powiedz, jak wykaesz, Powiedz, co uczynisz, I jak si omielisz Twierdzi, e jest wierny. Badaj tych, co mówi Wiele o mioci. Gdy wic dniem i noc Siedz w mojej celi, Mio te jest ze mn, Cho jej nie dostrzegam.
Jest na zewntrz wszystkich Stworze i we wszystkich. Jest ogniem, promieniem, Jest obokiem wiata. W socu doskonaa, Jest ogniem, co grzeje Dusz, pali serce, Podnosi pragnienie I mio do Stwórcy. Skoro mnie rozpali I dusz rozarzy, Jak promie wietlisty Otacza mnie w locie I rzuca swe iskry W gbi mojej duszy, I rozum rozwietla, I czyni go zdolnym Szczytów kontemplacji, I sprawia, e widzi. To za jest owocem, Jak rzekem, bojani. Gdy promie ujrzaem, Rado mnie przeja, Nie, bo go widziaem, Lecz ta rado Boa, Co mnie napenia, Odesza, zabrawszy Umys oraz zmysy I pragnienie wiata. Umys poszed szuka Z ogromnym pragnieniem Ten ujrzany promie. Ale go nie znalaz:
Symeon Nowy Teolog — por. s. 135. Teksty wedug: Muza chrzecijaska, jw.
328
Nie moe stworzenie Wyj poza stworzenia, By osign promie, Promie nie stworzony, Co dotkn si nie da. A jednak on kry I poj próbowa: Szuka go w eterze I przeby niebiosa, Przenikn otchanie Oraz krace ziemi — Jak mu si zdawao. Ale w nich nie znalaz, Bo s to stworzenia. I ali si w bólu, Pony wntrznoci, Sta si jak szalony, I tak pdzi ycie. Mio, gdy zechciaa, Spada na ksztat chmury, Caa jako pomie, I tak na mej gowie, Widziaem, usiada I poczem krzycze, Wpadszy w lk ogromny. Wic znów odleciaa. Zostawszy samotny,
Szukaem jej w bólu. We mnie j znalazem, W rodku mego serca, Podobn do gwiazdy I do krgu soca. Gdy si ukazaa, wiadom j przyjem: Czartów przepdzia, Wyrzucia lki, Wzbudzia odwag, Obnaya umys, Odziaa jak szat Poznaniem umysu. Widzialne zabraa, A mnie przywizaa Rzeczom niewidzialnym. I ask mi daa: Widzie nie stworzone, Odej od wszelkiego Widzialnego stworu, Który szybko ginie, A zczy si z wiecznym, Czyli nie stworzonym, Z tym co niewidoczne, Wszystkim niewidzialne — Oto czym jest mio!
HYMN LVI
E TEN, KTO BOGA PODA, NIENAWIDZI WIATA
Przetoyl Marek Starowieyski
Cie mnie trzyma w wizach, lecz prawdy wygldam,
Która nie jest czym innym, jak tylko nadziej.
Jaka to jest nadzieja? Jej oczy nie ujrz.
Czym ona? yciem, którego kady poda.
W czym za jest ono? W Bogu, który wszystko stworzy.
Jego podaj, a wiat ten miej w nienawici.
wiat jest tylko mierci, có w nim znajdziesz trwaego?
Micha Psellos
KRONIKA
Przeoy Oktawiusz Jurewicz
[MIER ROMANA ARGIRA]
17. ycie Romana ulego wedug historii skróceniu na skutek pewnej przyczyny, o której chciabym co powiedzie, i powiem ju tytuem wstpu, co nastpuje.
Cesarz ten zajmowa niewaciwe stanowisko wobec wielu spraw, a zwaszcza wobec wspóycia z on. Czy to chcia pozosta w cnocie od pocztków maestwa, czy to zwróci si, jak niosa powszechna wie, do innych miostek, wzgardza cesarzow Zoe, powstrzymywa si od stosunków z ni i w ogóle okazywa w róny sposób swój gboki wstrt do przebywania w jej towarzystwie. Cesarzow natomiast pobudzao do nienawici jej cesarskie pochodzenie, wzgardzone tak wielce w jej osobie, a zwaszcza dza obcowania cielesnego, jeli nie jej wiek lub przynajmniej rozwize ycie, jakie prowadzono w paacu.
18. Oto wstp do historii, której tre bya mniej wicej taka: w subie cesarza przed objciem rzdów pozostawa midzy innymi pewien eunuch o niskim i podym pochodzeniu, lecz ogromnie przedsibiorczy we wszelkiego rodzaju pomysach.
Ju autokrator Bazyli pozostawa z nim w bardzo zayych stosunkach, zwierza mu si ze swoich tajemnic, lecz nie wyniós go na wysokie urzdy, zachowywa si wobec niego z ca godnoci.
Eunuch mia brata, który przed panowaniem Romana by jeszcze chopcem, potem zacza mu rosn broda i osign wiek modzieczy. Caa jego posta odznaczaa si skoczonym piknem, twarz wyraaa peni wdziku, cera miaa barw wieego kwiatu, oko rzucao blask, policzki róowiy si w sposób naturalny.
Brat zaprowadzi go do cesarza siedzcego zgodnie ze sw wol przy cesarzowej, aby mu go przedstawi. Kiedy obaj weszli, cesarz rzuci na niego jedno spojrzenie, zada kilka krótkich pyta i rozkaza wyj, lecz pozosta wewntrz paacu.
Cesarzowa natomiast jak gdyby zapaaa w oczach ogniem odpowiadajcym piknoci modzieca, z miejsca zakochaa si w nim i mistycznym aktem pocza w swym onie tajemn mio do niego. Wszystko to pozostawao dotd tajemnic dla wikszoci ludzi.
19. Poniewa cesarzowa nie potrafia kierowa si w yciu filozofi ani umiejtnie zaspokaja swych pragnie, ona, która czsto odwracaa si od eunucha, obecnie czsto zbliaa si do niego, nawizywaa rozmow na jaki temat i jakby mimochodem zaczynaa mówi o jego bracie. Zachcaa go, aby nabra odwagi i przychodzi do niej, ilekro mu przyjdzie na to ochota. Ten za, wówczas jeszcze niewiadomy ukrytych zamiarów cesarzowej, tumaczy to jej yczliwoci wobec siebie. Przychodzi do niej zgodnie
Micha! Psellos — por. s. 120, 121, 126, 130, 133, 134, 188.
Tekst (HI 17-26; VI 1-9, 36-46, 191-199; VH 15-33; Vn M 1-6) wedug: Micha Psellos, Kronika, czyli historia jednego stulecia Bizancjum (976-1077), prze. i opr. O. Jurewicz, Wrocaw 1985.
330
z zaproszeniem, zachowywa si skromnie i bojaliwie, co wicej, wstyd jak byskawica, pojawia si mu na twarzy, sprawia, e pokrywaa si purpur, i upiksza j yw, lnic barw.
Cesarzowa staraa si pozbawi go strachu, umiechaa si do niego bardzo zalotnie, rozpraa swoje ostre brwi, dawaa mu do zrozumienia, e go kocha i usiowaa zmieni chopca w odwanego.
Podczas gdy ona dawaa kochanemu wspaniae powody do mioci, on równie stara si jej odpowiedzie swoj mioci. Pocztkowo nie bardzo okazywa odwag, z czasem jednak zacz zblia si do niej z wiksz doz bezwstydu, dokonujc wszystkich wyczynów miosnych. Obejmowa j niespodziewanie, obsypywa pocaunkami, dotyka jej szyi i rki, wprawiany w tej sztuce przez brata.
Cesarzowa coraz bardziej lgna do niego i domagaa si silnych pocaunków. Ona naprawd go kochaa, on natomiast nie poda jej zbytnio, gdy najpikniejsze lata ycia miaa ju za sob. Stale jednak pamita o wielkoci Cesarstwa i, ogarnity t myl, gotów by zrobi i znie wszystko.
Mieszkacy paacu pocztkowo ywili jedynie podejrzenia, nie wychodzili poza domysy, póniej gdy mio obojga wybucha bezwstydnie, wszyscy si o tym dowiedzieli i nie byo nikogo, kto by nie dostrzeg tego, co si dziao. Pocaunki ich bowiem przerodziy si w obcowanie cielesne i wiele osób zastawao obojga picych razem na tym samym ou. Modzieniec wstydzi si i czerwieni, by bardzo przeraony tym, co si dzieje, cesarzowa natomiast nie obawiaa si niczego. Przytulaa si do kochanka, caowaa go na oczach wszystkich i chciaa czsto si z nim zabawia.
20. Tego, e zdobia go jak posg, ozacaa, upikszaa byszczcymi piercieniami, stroia w szaty przetykane zotem, nie uwaam za rzecz zadziwiajc: czegó bowiem nie daaby swemu kochankowi cesarzowa w nim zakochana?
Ona jednak w ukryciu przed ludmi sadzaa go to samego, to z sob na tronie, wkadaa mu bero w rk; kiedy uznaa go za godnego diademu, innym razem znowu przytulaa si do niego, nazywaa swoim bóstwem, wdzikiem swych oczu, kwiatem piknoci, pociech duszy. Poniewa robia to czsto, nie ukrya si przed jednym z takich ludzi, którzy widz wszystko. By nim eunuch piastujcy pierwszy urzd na dworze cesarskim, otoczony szacunkiem ze wzgldu tak na sposób bycia, jak i godno osobist; spenia rol sugi cesarzowej, pochodzcego jeszcze z jej domu rodzinnego.
To nowe, niespodziewane widowisko spowodowao, e eunuch omal nie wyzion ducha, w takie osupienie wprawio go to, co zobaczy. Cesarzowa przywoaa go do siebie, gdy by zupenie omdlay, dodaa ducha do gbi przeraonemu i rozkazaa, by si przywiza do modzieca, gdy od tej chwili jest on i pozostanie prawdziwym cesarzem.
21. To, o czym wszyscy wiedzieli, nie doszo do wiadomoci cesarza, tak gsta chmura rozcigna si przed jego oczami. Kiedy wreszcie uderzenie gromu odbio si blaskiem w jego renicach, a wielki grzmot porazi uszy, kiedy jedno zobaczy na wasne oczy, a o drugim usysza, nadal, jakby umylnie, wci zamyka oczy i zatyka sobie dziurki uszu. Co wicej, czsto gdy kad si do snu z cesarzow i gdy ona, spowita w purpurow kodr, oczekiwaa na niego, a si pooy do oa maeskiego, on wzywa jedynie tego modzieca, kaza mu gaska i masowa nogi cesarzowej. Uczyni go swoim sug pokojowym i umylnie zostawia mu on, aby robi swoje.
Pewnego razu Pulcheria i niektórzy z pokojowców odsonili przed cesarzem w peni, jaki rodzaj mierci mu si gotuje, i ostrzegli, by si mia na bacznoci. Cesarz móg wówczas
331
zniweczy ukrywane cudzoóstwo i zakoczy cay ten dramat, podajc z góry jak inn przyczyn, by wykona swój zamiar. Nie uczyni tego i niczym nie zaradzi caej tej sprawie; raz tylko wezwa do siebie kochanka czy kochanego, wypyta go o t mio, a gdy pytany udawa, e o niczym nie wie, wymóg na nim, by da sowo honoru i zoy przysig na wite relikwie. Modzieniec popeni krzywoprzysistwo. Odtd cesarz zacz traktowa gosy innych na ten temat jako oszczerstwa, jemu tylko okazywa wzgldy i uwaa go za najwierniejszego sug.
22. Niebawem dosza do tego jeszcze inna sprawa, tak e cesarz sta si daleki od podejrze. Straszna choroba spadaa niespodziewanie na modzieca od wczesnych lat. Polegaa ona na okresowych zaburzeniach mózgu. Bez adnych wstpnych objawów, nagle dostawa drgawek, wywraca oczy, pada na ziemi, uderza gow o podog, przez bardzo dugi czas wstrzsay nim konwulsje, póniej przychodzi do siebie, oczy jego powoli staway si normalne. Kiedy ju by wolny od ataku, autokrator okazywa mu wspóczucie w tej chorobie, szalestwo jego uwaa za rzeczywiste, natomiast jego miostek i przyjemnoci nie uwaa za takie.
Wielu ludziom choroba ta wydawaa si pozorem, zason dla ukrycia knowa. Podejrzenie to mogo by prawdziwe; kiedy bowiem zosta cesarzem, nigdy nie ulega nawrotowi choroby mózgu. Ten szczegó naley odoy do ksigi jemu powiconej. W kadym bd razie choroba i owo nieokrelone cierpienie suyy mu, i to bardzo, za rodek do ukrycia prawdziwych zamiarów.
23. Nie byo zatem wielkim dzieem przekonanie cesarza, e kochankowie si nie kochaj; sam si przekona bardzo atwo. Tak i ja usyszaem o tym od kogo, kto wówczas obraca si na dworze cesarskim, zna wietnie ca spraw mioci cesarzowej i przekaza mi wiadomoci do mojej historii: z jednej strony cesarz chcia by w jakiej mierze przekonany, e cesarzowa nie utrzymuje stosunków miosnych z Michaem, z drugiej jednak wiedzia, e jest bardzo zakochana, jakby nabrzmiaa namitnoci — i aby si nie oddawaa wielu mczyznom, znosi zupenie cierpliwie jej zwizek z jednym. Udawa, e nie widzi tego, pozwala cesarzowej na zaspokojenie jej namitnoci. To wszystko opowiedziano mi zreszt inaczej.
Cesarz by dosy swobodny w swoich sdach o mioci i jej spenianiu, natomiast jego siostra Pulcheria bya wcieka, a wraz z ni wszyscy ci, którzy znali jej tajemnice. Rozpocza si wic walka z kochankami, a linia bojowa nie pozostawaa niewidoczna; zwycistwa odnosio si jedynie w wyobrani. Siostra cesarza bowiem umara niedugo potem, a sporód ludzi z jej otoczenia jeden zszed ze wiata gwatown mierci, inny zosta wygnany z paacu cesarskiego, i to nawet z woli autokratora. Co do pozostaych, jedni godzili si z t spraw, drudzy zachowywali powcigliwo w jzyku, a mio speniaa si nie w ukryciu, lecz istniaa jakby zgodnie z prawem.
24. A póniej co si dzieje? Choroba, jedna z tych, które s bardzo rzadkie i cikie, owadna równie cesarzem. Cae ciao zaczo mu si nagle psu i ropie od wewntrz. Odtd przyjmowa pokarmy z mniejszym apetytem, sen siada mu na brzegach oczu i szybko ulatywa, Wszystko, co najgorsze, spado na niego: cierpko charakteru, zrzdne usposobienie, gniew i porywczo, krzyk — cechy przedtem nie znane.
Dawniej od pierwszych lat ycia przystpny, teraz sta si nieprzystpny i niemiy. Opuci go miech, a wraz z nim zniky yczliwo duszy, sodycz charakteru. Nikomu w ogóle nie wierzy ani te sam nie wzbudza zaufania u innych. Kady kogo podejrzewa lub sam by podejrzewany. Wówczas powikszy si jeszcze u niego brak szczodrobliwoci.
332
Rozdawnictwa pienidzy dokonywa w sposób poniajcy. Na kad prob wybucha oburzeniem, kade sowo o litoci kwitowa rozdranieniem. Mimo e zdrowie jego byo w bardzo zym stanie, nie poniecha ani zwyczajów paacowych, ani nigdy nie zaniedba adnych uroczystoci dworskich. Wrcz przeciwnie, ubiera si we wspaniae szaty, przetykane zotem, wkada na siebie inne ozdoby, obciajc, by tak rzec, swe sabe ciao. Z trudem udawa si na uroczystoci i czu si jeszcze gorzej.
25. Ja w kadym bd razie czsto go takim widywaem w czasie uroczystoci, kiedy jeszcze nie skoczyem szesnastego roku ycia. Mao si wówczas róni od trupa. Caa jego twarz bya obrzka, cera nie miaa wicej pikna od cery nieboszczyków lecych ju trzy dni w grobie.
Oddech mia przyspieszony, po zrobieniu kilku kroków musia przystawa. Wiksza cz wosów otaczajcych gow wypada, jak u trupa, kilka zaledwie kosmyków krótkich, przerzedzonych opadao w nieadzie na czoo i poruszao si, sdz, od jego oddechu. Wszyscy ju zwtpili w niego zupenie, on nie traci bynajmniej nadziei i poddawa si zabiegom lekarskim; w nich szuka ratunku dla siebie.
26. Czy sama para miosna i jej wspólnicy w caej tej sprawie dopucili si wobec cesarza jakiego niegodziwego czynu, ja osobicie nie mógbym powiedzie. Nie potrafi bowiem lekkomylnie wydawa wyroku o czynach, w których nie mam penego rozeznania.
Dla innych jednak by to fakt realny i wszyscy zgadzali si co do tego, e wpierw zaczarowali oni cesarza za pomoc rodków odurzajcych, póniej dodawali mu równie ciemierzycy. Na razie nie rozstrzsam tego, wiadomo jednak, e sprawcami mierci byli oni.
W takim stanie rzeczy cesarz czyni przygotowania do naszego ogólnego wita Zmartwychwstania i sposobi si do wzicia udziau w majcej nastpi jutro solennej uroczystoci publicznej. W przededniu uda si do jednej z ani znajdujcych si wokó komnat cesarskich, by zay kpieli. Szed nie prowadzony pod rk, nie by te w stanie bliskim mierci.
Zmierza wic pewnie, jest to rzecz bezsporna, do ani, by si namaci, wykpa i w ogóle uy rodków do oczyszczenia ciaa. Wszed do basenu, wpierw umy gow, potem obmy cae ciao, a poniewa oddech mia rzeki, zanurzy si w basenie, który w rodku by gbszy.
Pocztkowo trzyma si z przyjemnoci tu pod powierzchni wody, pywa zupenie lekko, wypluwajc wod i ochadzajc si z wielk rozkosz. Póniej weszo do basenu kilka osób z jego otoczenia, by go podtrzyma i da mu wypocz, tak jak to rozkaza.
Czy ci, którzy weszli do wody, popenili zbrodni na cesarzu, nie mog powiedzie z pen dokadnoci. Osoby porównujce inne zdarzenia z tym faktem utrzymyway, e kiedy cesarz zanurzy gow do wody, jak to zwykle robi, ci cisnli go za szyj i przez dugi czas trzymali pod wod, potem pozostawili i odeszli.
Powietrze uczynio lekkim jego ciao, bdce prawie bez ycia, i sprawio, e ukaza si nad wod, pywajc, jak korek bezwadnie. Kiedy zapa troch tchu, zrozumia, w jakim si znalaz pooeniu. Wycignwszy rk przed siebie, szuka kogo, kto by przyszed z pomoc i postawi go na nogi.
Jeden z obecnych zlitowa si nad cesarzem w jego nieszczciu. Wycign do niego rce, wzi na ramiona, wyniós go z basenu i takiego, jakim by, pooy na sofie w tak aosnym stanie. Wtedy rozleg si krzyk, pojawio si wielu jakich ludzi. Przysza nawet cesarzowa, sama, bez stray przybocznej, jakby pod wpywem okropnego bólu. Popatrzya na niego i odesza, upewniwszy si naocznie, e umar.
333
Cesarz wyda ciki i gboki jk, powiód wzrokiem wokó siebie tu i tam, nie móg wydoby ani sowa, jedynie gestami i ruchami gowy przekazywa pragnienie swej duszy, Nikt go jednak nie rozumia.
Zamkn oczy, zacz ciko i coraz szybciej dysze, po czym z szeroko rozwartych ust wylaa si skrzepnita posoka koloru prawie czarnego. Dwa, trzy razy gboko westchn i zakoczy ycie.
[ZOE I TEODORA]
1. Tak wic [po mierci Michaa IV i detronizacji Michaa V — przyp. red.] Cesarstwo przypado w udziale obu siostrom. Po raz pierwszy czasy nasze widziay wtedy komnat niewieci zmienion w sal rady cesarskiej. Ludno cywilna i wiat wojskowy zgodziy si uzna nad sob rzdy kobiet wadczy i podporzdkowa si im bardziej, ni kiedyby siedzia przed nimi jaki butny wadca i wydawa kategoryczne rozkazy.
Nie wiem, czy rzeczywicie jaki inny ni ich ród by bardziej umiowany przez Boga, i kiedy zastanawiam si nad tym, jestem peen podziwu, e chocia korze ich wyrós i zapuci si nie w sposób legalny, lecz w mordach i we krwi, sadzonka zakwita i wypucia takie odrol, e kade wydao owoc cesarski. Nie mona byo z nimi porówna innych ani pod wzgldem piknoci, ani wielkoci. Jest to jakby dygresja wtrcona do mego opowiadania.
2. Siostry na razie wolay same sprawowa wadz cesarsk. Nie ustanowiy administracji z nowymi ministrami ani nie pieszyy si z natychmiastow zmian istniejcego stanu rzeczy. Usuny jedynie ludzi pochodzcych z rodziny tyrana, pozostaymi, najwierniejszymi i zachowujcymi do nich dawne przywizanie, obsadziy urzdy publiczne.
Ci jednak, w obawie przed oskareniem ich w przyszoci czy to o przewrót polityczny, czy o bezmylne decyzje, czy wreszcie o bezprawne postpowanie, byli bardzo dokadni w zaatwianiu spraw tak wojskowych, jak cywilnych i o ile to byo moliwe, obowizki swe przerzucali na jedn lub drug siostr.
3. Co do aparatu wadzy sióstr, zorganizoway go wzorem poprzednich cesarzy. Obie zasiaday na przedzie trybuny cesarskiej, jakby w jednej linii, nieco cofnitej od strony Teodory. Koo nich stali gwardzici. Jedni trzymali pki rózeg w rkach, drudzy dzieryli miecze, trzeci potrzsali toporami na prawym ramieniu.
Dalej w gbi zasiaday osoby cieszce si szczególnymi askami i ci, którzy trzymali w rku sprawy pastwowe. Wokó cesarzowych, jak zewntrzna korona, sta inny oddzia. Zajmowa on jako najwierniejszy drugie miejsce wród stray paacowej. Wszyscy byli peni szacunku: trzymali oczy spuszczone do ziemi.
Potem nastpowa senat i klasa uprzywilejowana, zaraz po nich kolejna klasa, po czym dzielnice miejskie, wszystkie ustawione w szeregach i w równych odstpach od siebie.
Na posiedzeniu zajmowano si sprawami: ferowaniem wyroków, sporami o charakterze publicznym lub podatkami pastwowymi, przyjmowaniem poselstw, zatargami czy ugodami i pozostaymi sprawami, które wypeniaj obowizki wadzy pastwowej.
Najczciej zabierali gos ci, którzy piastowali wysokie godnoci, a jeli trzeba byo, cesarzowe wydaway rozporzdzenia spokojnym tonem lub udzielay odpowiedzi, czy to pouczone przez kompetentnych dygnitarzy — zasigay te rady, odwoujc si do ich dowiadczenia — czy to same podejmoway decyzje na podstawie wasnych przemyle.
334
4. Aby zapozna tych, którzy nic nie wiedz, z charakterami obu cesarzowych — starsza, Zoe, miaa dusz bardziej skor do pomysów, jzyk natomiast powolniejszy w ich wypowiadaniu.
Teodora stanowia przeciwiestwo siostry tak w jednym, jak i drugim wypadku. Nieszybko wyjawiaa myli swej duszy, lecz kiedy ju podja rozmow, mówia duo gosem pewnym i ywym.
Zoe zabieraa si w sposób zdecydowany do tego, co postanowia. Miaa rk gotow do traktowania z t sam lekkoci i jedno, i drugie — mam na myli mier i ycie. Bya tu podobna do fal morskich, które i unosz statek, i go zanurzaj.
Cechy te nie leay w charakterze Teodory, której umysowo bya po czci, by tak rzec, tpa.
Jedna siostra miaa rk hojn, zdoln do wydania w tym samym dniu wielkiego morza zotego piasku, druga dobrze liczya pienidze, zanim je wydaa, gdy nie posiadaa róde, z których mogaby czerpa obficie, za to otrzymaa od natury dusz siln, cakowicie panujc nad sob pod tym wzgldem.
5.1 aby rzec, niczego nie ukrywajc — przystpuj bowiem teraz nie do ukadania mowy pochwalnej, lecz do pisania sumiennej historii — adna z sióstr nie posiadaa zmysu potrzebnego do sprawowania rzdów.
Nie potrafiy ani zarzdza pastwem, ani powodowa si wasnymi przesankami w sprawach publicznych. Przewanie mieszay drobiazgi kobiece z powanymi sprawami Cesarstwa. Bya to cecha zwaszcza starszej siostry, któr dzi liczni wysawiaj, gdy przez dugi czas potrafia hojnie obdarza wielu ludzi, co stanowio powód do pochwa ze strony tych, którzy zaznali od niej dobrodziejstw. Tymczasem to, co zgubio wszystko, co doprowadzio do ostatecznej ruiny los Rzymian, byo spowodowane niczym innym jak t wanie pierwsz przyczyn.
Najbardziej charakterystyczn cech cesarzy jest istotnie cnota hojnoci. Jeli przejawia si z rozeznaniem rzeczy, z uwzgldnieniem majtku i zrónicowania obdarowywanych, stanowi czyn godny pochway. Jeli nie bierze si tego wszystkiego pod uwag, rozdawnictwo idzie na marne.
6. Siostry róniy si wic midzy sob charakterami, a jeszcze bardziej wygldem zewntrznym.
Starsza bya z natury pulchniej sza i niezbyt wysoka, oko miaa do podune, ukryte pod gst brwi, orli jej nos, nieco zakrzywiony, lecz nie za bardzo, opada spadzicie. Wosy miaa zociste, caa janiaa biel skóry. Kilka zaledwie oznak znamionowao jej wiek. Jeliby kto uwanie przyglda si harmonii poszczególnych czci ciaa, nie wiedzc, na kogo patrzy, powiedziaby, e jest to dziewczyna jeszcze w kwiecie wieku. Nie miaa w ogóle zmarszczek, cae jej ciao byo gadkie, jdrne, nigdzie nie pojawia si zwisajca fada skóry.
Teodora natomiast bya wyszego wzrostu, sylwetk miaa szczuplejsz, twarz niezbyt proporcjonaln w stosunku do reszty ciaa. Bya ywsza od siostry w sowie i w ruchach. Spojrzenie jej nie byo surowe, lecz pene wdziku, skora bya do miechu i szukaa okazji do jakiejkolwiek rozmowy.
7. Takie byy sylwetki cesarzowych: psychiczna i fizyczna. Co do pozycji wadzy cesarskiej, okazaa si ona jeszcze wspanialsza i wzrastaa w swej godnoci. Istotnie, wikszo ludzi ujrzaa si jakby w rolach teatralnych, ich stanowiska zmieniay si nagle na wspanialsze, rozmiar hojnych darowizn uleg powikszeniu jak nigdy dotd, gdy Zoe
335
otworzya róda skarbów cesarskich. Co wicej, jeli jeszcze krya si w nich jaka kropla, i t wylewaa na zewntrz.
To ju nie byy hojne dary, lecz grabie i spustoszenie. Cae to marnotrawstwo i to nadmierne wynoszenie stay si doprowadzonym do absurdu pocztkiem schyku i upadku interesów pastwowych. Bya o tym rzekomo mowa w wyroczniach i przewidywaniach mdrców.
8. Pienidze przeznaczone dla onierzy i dochody skarbu wojskowego rozdawano bez adnej potrzeby innym ludziom (a by tego cay tum pochlebców oraz ówczesna stra paacowa obu cesarzowych), jak gdyby dla takich wanie autokrator Bazyli napeni zotem skarbce cesarskie.
9. Wielu ludziom wydaje si, e dopiero teraz po raz pierwszy otaczajce nas plemiona nagle si rozprzestrzeniy i wbrew oczekiwaniom naszy w hulaszczym pochodzie granice rzymskie. Wedug mnie dom rozpada si wówczas, gdy zaczynaj si rozlunia spoiny, które go cz.
I mimo e wikszo ludzi nie dostrzegaa pocztku za, samo zo rozrastao si i rozwijao, a gromadzenie si chmur w owym czasie spowodowao dzi wielk ulew.
Ale o tym jeszcze nie teraz!
[JA, MICHAŁ PSELLOS]
36. Byem wówczas w dwudziestym pitym roku ycia i zajmowaem si powanymi studiami. Szczególnie pracowaem nad dwiema dziedzinami: nad doprowadzeniem jzyka do doskonaoci za pomoc retoryki i nad oczyszczeniem swego umysu za porednictwem filozofii.
Retoryk zgbiaem niedawno, aby móc rozrónia podstawow tre przedmiotu, odnosi do niej tematyk gówn i poboczn, nie czu lku, jak jakie zagubione stworzenie, przed teori ani przed zastosowaniem jej w praktyce. Lecz eby wnie do tej dziedziny co wicej, zwróciem si do filozofii, majc ju cakowicie opanowan sztuk wnioskowania sylogistycznego, czy to idc od przyczyn do ich bezporednich skutków, czy te odwrotnie: schodzc od skutków do przyczyn. Zabraem si równie do zagadnie przyrodniczych i przy pomocy nauki zajmujcej miejsce porednie wzniosem si a do filozofii metafizycznej.
37. Jeli kto nie nazwie mnie nudnym i udzieli mi gosu, dodam jeszcze o sobie i to, co pobudzi ludzi powanych do pochwa mojej osoby. Wy równie, którzy dzi czytacie moje dzieo, wspólnie mi to przyznacie, e znalazszy filozofi wydajc ostatnie tchnienia, przynajmniej wród ludzi, którzy zajmuj si zawodowo t dziedzin, ja sam tchnem w ni ycie, przy czym nie zaznaem pomocy ze strony znakomitych profesorów, nie znalazem te ani ziarna filozofii tak w Grecji, jak i u barbarzyców, mimo e poszukiwaem wszdzie.
Kiedy jednak usyszaem, e w Grecji znajduje si co wielkiego, co dotyczy filozofii, wyraonego w prostych sowach i zdaniach — a byy tam jakby kolumny i kres nauki — porzuciem wszystkich tych drobiazgowych dyskutantów i zabraem si do poznania czego wicej. Przeczytaem dziea wielu autorów objaniajcych filozofi. Wskazali mi oni waciw drog wiedzy: jeden odsya mnie do drugiego, gorszy do lepszego, ten znowu do innego, a ten inny do Arystotelesa i Platona, których poprzednicy byli zadowoleni, jeli otrzymali bezporednio po nich drugie miejsce.
336
38. Wychodzc z tego punktu, aby niejako zamkn obwód, doszedem kolejno do dzie Plotyna, Porfiriusza i Jamblicha, po nich posuwaem si dalej i dotarem do znakomitego i godnego najwyszego podziwu Proklosa, przy którym zatrzymaem si, jak w najwikszej przystani. Z niego czerpaem ca wiedz i dokadn znajomo poj. Nastpnie zamierzaem wznie si do metafizyki i wtajemniczy si w czyst wiedz.
Zaczem od teorii rzeczy niematerialnych w tym, co si nazywa nauk matematyczn, zajmujc miejsce porednie z jednej strony midzy nauk o istocie cia materialnych i nauk o idei, która jest poza nimi, z drugiej midzy samymi bytami, do których odnosi si wiedza czysta; miaem std wyprowadzi, gdyby mi si udao, co, co jest wysze od idei i od substancji.
39. Oto dlaczego zajem si metodami arytmetycznymi i dowodami geometrycznymi, które czasami nazywa si koniecznociami. Nastpnie powiciem si muzyce i astronomii. Nie zaniedbywaem równie adnej innej dziedziny nauki, która od nich zaley.
Pocztkowo zajmowaem si kad dyscyplin oddzielnie, potem czyem je wszystkie, wiedzc, e jedne i drugie zmierzaj do jedynego celu, jak chce Epinomis [Filipa z Opontu, ucznia Platona — przyp. tum.]. Tak dziki tym naukom przeszedem do rzeczy wyszych.
40. Syszaem od znakomitych filozofów, e istnieje wiedza wysza od dowodzenia sylogistycznego, któr moe posi jedynie rozum natchniony mdrym entuzjazmem. Nie ograniczyem si do pobienego poznania tej wiedzy. Majc kilka dzie, przyswoiem j sobie o tyle, o ile pozwoliy mi moje siy fizyczne. Opanowaniem bowiem do gbi tych zagadnie nie mógbym si uroczycie pochwali i nie potrafibym nikomu uwierzy, kto by si tym chepi.
Zrobi z jednej dziedziny wiedzy, wybranej sporód innych, co w rodzaju ogniska domowego, od niej przej jakby w celu badawczym do innych, pozna je dobrze i powróci do tej, z której si wyszo — to wszystko nie przekracza naszych naturalnych moliwoci.
41. Wiem, e s dwie dziedziny literatury. Jedn z nich wypenia retoryka, drug zajmuje filozofia. Pierwsza nie ma nic wspólnego ze sprawami bardziej godnymi, potrafi jedynie rozchodzi si z haasem w wielkim potoku sów. Zajmuje si ukadem poszczególnych czci mowy oratorskiej, ustala prawida rozwijania tematów politycznych i ich podziau, upiksza jzyk ozdobami i cay swój blask przejawia w mowach politycznych.
Filozofia w mniejszym stopniu troszczy si o sowa ozdobne, zajmuje si badaniami nad istot bytów i wyjania tajemnicze teorie. Nie siga nieba swym wzniosym jzykiem, lecz sawi w róny sposób wiat istniejcy wysoko.
Zdajc sobie z tego spraw, nie rozumiem, jak wikszo ludzi moe tak robi, tak postpowa, e opanowuje sztuk retoryki, a wzgardz filozofi, albo zajmuje si tylko filozofi, wzbogaca si o cudowne myli, a zaniedbuje kwieciste ozdoby, sztuk podziau i dyspozycji zgodnie z obowizujcymi reguami.
Dlatego wanie niejeden mi ju wyrzuca, e kiedy ukadam mow, czasem wprowadzam, nie bez wdziku, jakie naukowe dowodzenie, a kiedy znowu przedstawiam jakie zagadnienie filozoficzne, upikszani je zdobnikami krasomówczymi. Robi tak, by umys czytelnika, stojc wobec wielkiej myli, nie przyjmowa jej z trudem i eby nie zosta pozbawiony rozumowania filozoficznego.
42. Poniewa istnieje take inna, wysza od tamtej, filozofia, która zasadza si na tajemnicy naszej wiary (tajemnica ta jest podwójna, podzia jej zosta dokonany na podstawie kryterium natury i kryterium czasu, bym ju nie mówi o innym, podwójnym charakterze opartym jednoczenie na dowodzeniu, na wyobrani oraz na wiedzy pochodzcej
337
u niektórych osób z natchnienia Boskiego), studiowaem raczej t filozofi ni wieck, szedem za nauk wielkich Ojców Kocioa, z drugiej strony sam wniosem swój wasny wkad do tej boskiej wiedzy.
Jeli wic kto — mówi to wprost i bez prónoci — chciaby mnie pochwali za moj twórczo pimiennicz, niech mnie nie chwali z tego powodu i niech te nie chwali mnie za to, e przeczytaem wiele ksiek! Nie dam si bowiem zwie mioci wasnej i dobrze znam swoj miar. Wiem, e jest ona nieznaczna w porównaniu z tymi, którzy góruj nade mn elokwencj i filozofi.
Niech chwali mnie jednak za to, e zebraem jak cz wiedzy, czerpic nie z jednego bijcego róda, lecz z fontann, które zastaem zamknite; musiaem je otworzy i oczyci, a wod ukryt w ich gbi czerpaem z wielkim, zapierajcym oddech trudem.
43. Ani bowiem Ateny, ani Nikomedia, ani Aleksandria egipska, ani Fenicja, ani aden z obu Rzymów, czy to pierwszy i bardzo may, czy to drugi i bardzo duy, ani jakiekolwiek inne miasto nie mog si dzi pochwali swoj literatur.
Wszystkie róda, zotodajne i mniej cenne srebronone oraz pozostae, dostarczajce jeszcze mniej wartociowego kruszcu, s, jak wiemy, zatkane. Nie mogc znale take róde z ywymi wodami, zwróciem uwag na ich emanacje. Emanacje te, jako wtórne, poczyem razem i zebraem w swojej duszy.
Wobec nikogo nie okazaem si chciwy. To, co zebraem w wielkim trudzie, przekazywaem wszystkim. Nie pobieraem za swe wykady pienidzy, wrcz odwrotnie, nawet paciem kademu, kto chcia ich sucha. Ale o tym — póniej.
44. Od mojej wczesnej modoci, zanim owoc by dojrzay, kwiat zwiastowa przyszo. Cesarz [Konstantyn Monomach — przyp. red.] jeszcze mnie nie zna, znao mnie natomiast cae jego otoczenie. Kady opowiedzia cesarzowi o jakiej mojej zalecie, dodajc, e równie wdzik goci na moich ustach.
Powiem co na ten temat. Wraz z narodzinami przynosimy z sob na wiat pewne wrodzone cnoty, lub przeciwnie. To, co nazywam cnot, nie jest ani cnot moraln, ani polityczn, ani t, która je przewysza i siga ideau czy doskonaoci twórczej. Lecz jak wród cia ludzkich od ich narodzin jedne przychodz na wiat pikne, inne natura wyposaa od pocztku w pewne skazy i zmarszczki, tak i wród dusz jedne niebawem okazuj si pene wdziku i pogody, inne s ponure i cign za sob gst mg. Wraz z upywem czasu u pierwszych obserwuje si rozwój wdziku osobistego, w drugich natomiast wszystko jest poronione i nawet procesowi mylenia brakuje penej sprawnoci logicznej.
45. Cesarz nieraz powtarza, e mój jzyk pokrywa si kwiatami, nawet gdy mówi prostymi sowami bez adnego przygotowania, i e pyn z niego naturalne sodycze.
Ja nie wiedziabym o tym, gdyby wiele osób, które rozmawiay ze mn, nie powiedziayby mi tego i nie rozpyway si, suchajc pewnych moich oracji.
To byo pierwsze, co mi umoliwio dostp do cesarza, a wdzik pyncy z mego jzyka, zanim jeszcze otworzyem usta, by dla niego wstpn uroczystoci i kropielnic przy wejciu do najgbszego przybytku mego geniuszu.
46. Kiedy wszedem, zaczem mówi, ani pynnie, ani kwiecicie. Opowiedziaem mu o swojej rodzinie i jak przygotowaem si do opanowania literatury. On — jak i jego otoczenie — jak gdyby ogarnity boskim natchnieniem, wpad w zachwyt bez granic, zanim si inni spostrzegli, i niewiele brakowao, by mnie uciska; od razu uleg czarowi mojej elokwencji.
Dla innych dostp do cesarza by cile ustalony i ograniczony, dla mnie jednak bramy
338
jego serca stay szerokim otworem. Powoli idc naprzód, doszedem do tego, e zwierza mi si ze wszystkich tajemnic.
I niech nikt mnie nie gani, e nieco odstpiem od celu mego dziea, i niech nie dopatruje si w tej dygresji mej chepliwoci! Jeli nawet powiedziaem co takiego, to i tak wszystko to wie si z mym dzieem. (...)
191. (...) Wiele osób zapytywao ze zdziwieniem, jak to si dzieje, e pewnego razu nagle porzuciem splendor, który powoli narasta wokó mnie, i to dokadnie w czasie, kiedy wzniosem si ponad zawi ludzk, by zwróci si ku yciu pyncemu bliej Boga.
Powód tej zmiany lea w swego rodzaju wrodzonym pragnieniu, które od wczesnego dziecistwa przenikao m dusz, ale równie w nagej zmianie wydarze. W kadym razie yem w cigym strachu, patrzc na atwo zmieniajcy si humor cesarza, który, jak onierz w czasie bitwy, miota si raz w t, raz w inn stron. Aby móc razem z wami przeledzi ca spraw dotyczc mej osoby, zaczn opowiadanie od samego pocztku.
192. Miaem okazj do zawarcia przyjani z wieloma ludmi, a zwaszcza z dwiema pewnymi osobami, które pochodziy z rónych krajów ojczystych i zamieszkiway czcigodny Rzym. Urzeky mnie one gbi swej duszy. U podstaw tego zwizku przyjani leay te same studia. Obaj oni byli starsi ode mnie, ja byem duo modszy od nich, chyba e mnie kto obwini, i wcale nie dbam o prawd.
Tak si zoyo, e obaj byli zwolennikami filozofii, ja natomiast zajmowaem si filozofi najwysz. Kiedymy zaczli przebywa z sob, kady z nich pozna w jakiej mierze moj dusz. Ja równie przylgnem do nich i tak wszyscy razem tkwilimy przy sobie. Moja sawa bya wiksza, a sprawy duchowe, by tak rzec, ukaday si ju wczeniej podobnie.
Do paacu cesarskiego dostaem si przed nimi. Doszedem do przekonania, e byoby rzecz nieznon y z dala od obu przyjació, niebawem przedstawiem cesarzowi jednego z nich, a po pewnym czasie drugiego, gdy nie chcia od razu zbliy si do autokratora.
193. Kiedymy si wszyscy trzej znaleli przy tronie cesarskim, zaywajc do syta tak zwanego szczcia, bylimy ju, jak powinno by, dobrymi znawcami rónych spraw i niezbyt przywizywalimy si do tego widocznego splendoru. Gdy który z nas chcia co powiedzie, ociga si i trzyma to w sercu, czekajc na stosown por.
Pierwszym powodem naszego odejcia by cesarz. Sam porusza on sterem powozu, a wraz z nim tymi, którzy na weszli, zrzucajc z niego lub cigajc wikszo tam si znajdujcych ludzi. Poniewa mymy si uplasowali ponad sterem, narobi nam wystarczajco duo strachu. Balimy si, eby potrzsajc okropnie, nie zrzuci z powozu nas, niezbyt mocno przywizanych do siedze.
194. Taka bya przyczyna naszej wspólnej zmiany trybu ycia. Charakter cesarza sprawi, emy poszukali schronienia w yciu duchownym. Pewnego dnia zebralimy si trzej w umówionym miejscu. Jak gdyby na dany znak kady z nas kolejno wyjawi pozostaym swe skryte myli.
Kiedymy wszyscy byli zgodni co do przedmiotu rozmowy i zawarlimy midzy sob wieczyst umow, odoylimy zgodnie z przyjtymi zwyczajami myl natychmiastowej i wspólnej zmiany naszego ycia. Zobowizalimy si wzajemnie pod uroczyst przysig, e pójdziemy w lad za tym, który pierwszy zdecyduje si na ten krok.
195. Znak przejcia do Boga pierwszy da ten, którego los wyniós najwyej. Taki, jakim by, opar decyzj na mocnej podstawie i utwierdzi sw wol zwrócenia si ku Bogu. Jako pretekst zmiany swego ycia poda chorob ciaa, po czym ciko dyszc, powiedzia cesarzowi o swym cierpieniu i poprosi o zgod na wstpienie do klasztoru.
339
Cesarz poczu si ogromnie przybity t spraw, zezwoli jednak na zmian ycia. Jednoczenie zasmuci si w swym sercu wielce, e niebawem straci takiego czowieka.
196. To tak szybkie wydarzenie nie dawao mi spa ani oddycha, ani nawet czeka cierpliwie na odpowiedni chwil. Spotkawszy si z nim, wylaem morze ez i wyraziem nadziej, e w najbliszej przyszoci pójd w jego lady.
On znowu posuy si wybiegiem, mówic, e po przywdzianiu habitu mniszego, dozna za spraw Boga szybkiego wyzdrowienia, nastpnie odjecha bez zwoki do witego monasteru na Olimpie.
197. Ja, stawiajc sobie tego czowieka za wzór, jak naley w podobny sposób zmieni swe ycie, niebawem pozoruj chorob wtroby i silne bóle serca. Zmieniam swój sposób wyraania si i postpuj tak, jakby dusza moja nawrócia si pod wpywem zaszych wypadków, które, by tak rzec, pochodz z góry. Wstrzymuj gos i naladuj palcami obcinanie sobie wosów. Natychmiast dosza do cesarza wiadomo, e odchodz z tego wiata, zaczynam kona, a dusza moja pogrya si w gbiach nieszczcia i e gdy dojd do siebie, pragn lepszego i wyszego ycia.
Na wiadomo o mojej chorobie cesarza ogarn wielki al, duo wikszy ni mój stan zdrowia dawa po temu powód. Wpierw zacz lamentowa i biada gboko, poniewa moje ycie byo zagroone.
Myl, e zabraknie mu mej osoby, dotkna go w samo serce, gdy ogromnie lubi moje wywody. Dlaczego nie naley powiedzie prawdy?
197bis. I jeli ju musz pochwali si swymi zdolnociami, które przyniosem na wiat, wykorzystywaem je wszystkie dla dobra cesarza. yem, o ile mogem, w krgu filozofii i tu pozostawaem z nim w penej harmonii.
Cesarz szybko zadowala si rzeczami, o które zabiega skwapliwie, szuka zmian, spadajc, jak to si mówi, ze struny najwyszej na najnisz lub chcia pomiesza je obie.
Dlatego kiedy z nim filozofowaem, mówiem o pierwszej przyczynie, o piknie uniwersalnym, o cnocie i o duszy. Wskazywaem mu z jednej strony, co z duszy jest widoczne w ciele, z drugiej to, co w duszy unosi si, jak korek, na jej powierzchni i jednoczenie pozostaje przytwierdzone do jej wizów, tak jak zawieszony przedmiot unosi si w powietrzu i utrzymuje sam tylko za pomoc leciutkiego skrzyda i nie jest krpowany wizami.
Ilekro widziaem, e cesarz jest zmczony mymi wywodami i skania si ku rzeczom przyjemniejszym, braem w rk lir krasomówcz i oczarowywaem go harmoni sów, rytmami jej elokwencji i wiodem do rónej postaci cnoty poprzez ad i ksztaty, które okrelaj jej moc. Nie stroi si ona wycznie w udzce fikcje i nie rozwija tematów o podwójnej interpretacji. Dotyka take muzy cisej. Filozoficzna w swych mylach, zdobi si piknem sów i tak z jednej, jak i z drugiej strony trzyma przy sobie suchacza na uwizi. Dokonuje podziau myli na kategorie i nie miesza ich ze wzajemnymi zalenociami, lecz dzieli, rozrónia i wystawia nieznacznie na wiato.
Sia elokwencji nie jest pomieszana ani zaciemniona, lecz przystosowana do czasów i do spraw. Jeliby kto chcia mówi prosto, nie posuyby si ani periodami, ani dugim wtkiem tematu. Ukazujc to wszystko cesarzowi, doprowadziem go do tego, e pokocha sztuk. Jeli jednak spostrzegem, e patrzy na to krzywym okiem, znowu zmieniaem temat. Udawaem, e zapomniaem o tym, co wiedziaem i czego dowiadczyem, i e niewiele brakuje, a stanie si ze mn to, co z Hermogenesem — mój ogie zganie od nadmiernego aru.
198. Tak wic cesarz wietnie pamita o tym wszystkim i nie pozwala mi w aden
340
sposób odej od filozofii ani zmieni trybu ycia. Zacz od pisania listów do mnie i od porednictwa wybitnych osobistoci. Zaznacza swe gorce pragnienie, by odwie mnie od powzitej decyzji. Obieca przy tym, e szybko wyleczy mnie z choroby i obdarzy jeszcze wyszym stanowiskiem.
Tych listów nie mog czyta bez paczu jeszcze teraz, gdy nazywa mnie w nich swym okiem i lekarstwem swojej duszy, swym sercem, wiatem i yciem, zaklina mnie, ebym nie czyni go lepym.
Ja pozostawaem guchy na to wszystko, gdy ten, który mnie wyprzedzi, wybierajc lepsze ycie w monasterze, raczej triumfowa nade mn.
Kiedy cesarz straci nadziej na osignicie celu drog agodnej namowy, zdj z siebie skór lisa i wdzia skór lwa. Zacz wywija kijem. Przysiga, e od razu pole na stos mnie wraz z tymi, którzy mi doradzili zmian ycia, i e wywrze wszystkimi rodkami zemst nie tylko na mnie, lecz take na caej mojej rodzinie.
199. Ja natomiast przyjmowaem te groby jako obietnic szczcia i wpynem do portu Kocioa. Pozbywajc si tego, co mi przykrywao gow, odciem si od ycia wieckiego.
Kiedy cesarz usysza o mojej tonsurze, nie ywi do mnie urazy za ten postpek. Wrcz przeciwnie, od razu zmienia swe postpowanie i pisze do mnie listy, w których ciska mnie i gratuluje, e wybraem ycie duchowne, i utwierdza w zmianie mojego stanu. Gani wspania, barwn szat dworsk, wychwala gruby habit mniszy, wieczy mnie diademem zwycistwa, gdy okazaem si silniejszy od wszystkich perswazji.
[POSELSTWO DO IZAAKA KOMNENA]
15. Cesarz [Micha VI — przyp. red.] poczeka kilka dni, nastpnie uzna mnie za godnego, bym zawar ukad z Komnenem, stan na czele poselstwa, które by powiadomio wroga o tajnych warunkach cesarza oraz za pomoc mojej elokwencji i umiejtnoci sofistycznych zmikczyo jego dusz i nakonio j ku niemu.
Gdy wysuchaem tej propozycji, wydao mi si, e piorun uderzy w moje uszy i stanowczo zrzekem si tego zaszczytu, mówic: „Dobrowolnie nie wykonam tego rozkazu, poniewa tkwi w nim wielkie niebezpieczestwo dla mnie. Wynik nie jest wtpliwy, lecz cakiem prosty. Jest rzecz oczywist, e jako zwycizca, napawajcy si swym ostatnim sukcesem, nie da si namówi na wyrzeczenie si wadzy, na zmian swego postanowienia czy na co innego, jeszcze bardziej upokarzajcego."
16. Cesarz od razu potrzsn gow, zarzuci mi brak przyjani i waciwego stosunku do obowizków. „Ty — powiada — woye tyle wysiku, aby mówi przekonujco, jak broni twoich przyjació w nieszczciu i, by tak si wyrazi, twych wadców, jeli Bóg pozwoli, a teraz si nie zastanowie! Ja po otrzymaniu wadzy nie zmieniem si nawet na troch w stosunku do ciebie. Postpuj z tob wedug przyjtego zwyczaju, przyjmuj ci, ciskam serdecznie, jak zwykem. Codziennie kosztuj, jak naley, miodu twych sów i podczas gdy sdziem, e odpacisz mi si tym samym, ty oto nie dajesz mi tyle, ile dzielny mczyzna daje swemu wrogowi znajdujcemu si w niebezpieczestwie! Ja bd szed drog wyznaczon mi przez los, co do ciebie, znajdzie si pewnego dnia kto, kto oskary ci za to, e zdradzi przyja swego wadcy i przyjaciela!"
17. Suchajc sów cesarza, zostaem, albo niewiele brakowao, ebym zosta, poraony ich ciosem, i nie wiedziaem, jak wytrwa przy pierwszej rozmowie. Szybko si obróciem
341
i powiedziaem: , Ale, cesarzu, uchylam si od wykonania twego rozkazu nie dlatego, eby usun si ze suby dla ciebie, lecz eby zachowa ostrono w tej sprawie. Bojc si zazdroci ludzkiej, odkadam wykonanie rozkazu na póniej."
„A jaki to powód — mówi — e jeste taki ostrony i nie masz zaufania do poselstwa?" „Izaak jest zwycizc — odpowiedziaem — do niego rozkazujesz mi pojecha, a on pokada wiele ufnoci w swe nadzieje na przyszo. Nie sdz, eby zachowa si wobec mnie yczliwie ani te zmieni swoje zdanie pod wpywem moich sów. Bdzie on rozmawia ze mn niewtpliwie bardzo ostro, znieway moje poselstwo i odele mnie z pustymi rkami. Wówczas wiele osób zacznie mnie oczernia, e zawiodem twoje zaufanie, e wzbudziem najwysze nadzieje w czowieku, który nie przyj ani sowa cesarza, ani jego poselstwa, ywic myl, e niebawem sam zdobdzie najwysz wadz. Jeli jednak chcesz — powiadam — ebym usucha twego rozkazu, wylij w poselstwie wraz ze mn jednego z pierwszych dostojników senatu, eby obie strony byy kolejno syszane publicznie, to znaczy co jedna powie drugiej, czyli sowa moje i mego rozmówcy."
18. Cesarz pochwali moje sowa. „Wybierz sobie — powiada — kogo chcesz sporód czonków wysokiego senatu."
Ja wybieram najlepszego i najrozsdniejszego, takiego, który, jak wietnie wiedziaem, bdzie mia odwag mi towarzyszy. Zaledwie mnie wysucha, od razu wyrazi zgod na takie poselstwo i na to, e bdzie osob mi towarzyszc.
Zbieramy si na obrady, wymieniamy midzy sob nasze myli, wybieramy jeszcze jednego do udziau w naszym poselstwie. Zajmowa on pierwsze miejsce wród Rzymian. By przewodniczcym senatu, czowiekiem, którego rozum wspózawodniczy z jzykiem, a jzyk z rozumem i który troszczy si, jak lew, o Monomacha, a póniej uwietni godno patriarchatu. (...)
19. Tak wic czowiek ten, prawdziwy rzymianofil, nie zwleka z odpowiedzi i zosta najwiksz ozdob naszego poselstwa. Otrzymalimy od cesarza listy do buntownika, czy raczej sami omawialimy je i samimy je redagowali w sposób moliwie najwaciwszy, mianowicie, e powinien jednoczenie nosi koron z insygniami cezara i pozosta podporzdkowany cesarzowi.
Uzbroilimy si w odwag na podró do niego. Po przebyciu pierwszego etapu z Miasta powiadamiamy uzurpatora o naszym wyjedzie i stwierdzamy z ca moc, e nie spotkamy si z nim na rozmowy, jeli przedtem nie zoy nam uroczystej przysigi, e po zakoczeniu misji nie zatrzyma poselstwa i nie wyrzdzi nam adnej innej krzywdy, lecz odda nalene naszej godnoci honory i pozwoli powróci.
20. Jiiedy ów zgodzi si na wszystko i doda wicej, ni mymy dali, natychmiast wypynlimy na statkach w pene morze i przybilimy do brzegu w pobliu miejsca, gdzie sta obozem.
Od razu spotkay nas serdeczne powitania, zanim jeszcze doszo do rozmów z nim; paday sowa uprzejmoci. Przychodzili do nas jedni za drugimi. Pierwsi dowódcy wojskowi witali nas najsodszymi imionami, caowali w gowy i po rkach. Lejc zy, mówili, e nasycili si ju krwi swego narodu i zbrodniami popenianymi na bliskich. Zawizuj sobie opaski na gowie, po czym otaczaj nas ze wszystkich stron i prowadz do namiotu swego wodza, gdy on przebywa w obozie pod goym niebem.
Schodz z koni, ka nam równie zej na ziemi, prosz, bymy poczekali. Nastpnie nam tylko pozwolono wej, gdy soce ju zachodzio, a on nie chcia, eby wielu ludzi gromadzio si w namiocie cesarskim.
342
21. Przywita nas przy wejciu. Siedzia na wysokim tronie, wokó niego staa jaka niewielka stra przyboczna. By ubrany nie tyle po cesarsku, ile po oniersku. Podniós si nieco na powitanie, potem poprosi, ebymy usiedli. Wcale nie zapyta o powód naszego przybycia. Powiedzia jedynie kilka sów, wskazujc na przyczyn, która zmusia go do podjcia wyprawy wojennej, po czym wypi z nami kielich wina i odesa nas do namiotów rozbitych tu przy jego namiocie.
Odchodzc bylimy zdziwieni, e ten czowiek od razu nie naprowadzi nas na dugie przemówienie, e nie chcia dowiedzie si niczego o celu naszej podróy i czy w czasie eglugi nie mielimy wysokiej fali. Rozstalimy si z sob i weszlimy do namiotów.
Po krótkim nie, tu o wicie, zebralimy si ponownie, eby omówi sposób, w jaki poprowadzimy z nim rozmowy. Bylimy zdania, eby nie robi tego tylko jeden z nas, lecz ebymy wszyscy stawiali mu pytania i w podobny sposób otrzymywali odpowiedzi.
22. Kiedymy tak sobie rozmawiali, zrobi si dzie, soce wyszo zza horyzontu i janiao sw byszczc tarcz. Nie dokonao jeszcze wikszej czci swej drogi, gdy przyszli do nas pierwsi z rady uzurpatora, wezwali nas do siebie na zewntrz i jakby stra eskortujca poprowadzili do swego wodza.
Znalelimy si w namiocie duo wikszym ni zwyky, w takim, który wystarczyby dla caego wojska wraz z oddziaami najemników. Wokó niego, na zewntrz, znajdowa si ogromny tum, zoony nie z ludzi bezczynnych i stojcych byle gdzie.
Jedni byli przepasani mieczami, drudzy potrzsali cikimi stalowymi romfejami [krótkie obosieczne miecze — przyp. red.] trzymanymi na ramieniu, inni ciskali wócznie w rkach. Stali w szeregach, poustawiani w krgi, jednych od drugich dzielia niewielka odlego. Nie byo sycha ani sowa. Wszyscy stali w strachu z nogami zwartymi, z oczami utkwionymi w stojcego przy drzwiach namiotu dowódc stray przybocznej, mczyzn dzielnego, obrotnego i przedsibiorczego, wietnego mówce, jeszcze lepszego w milczeniu, a najlepszego w myleniu. By nim duks Jan, ten sam, który wywodzi si z dugiej linii przodków i otrzyma w dziedzictwie odwag i stanowczo.
23. Kiedy zbliylimy si do drzwi, czowiek ten kaza nam zatrzyma si, wszed do namiotu cesarza, pozosta tam przez chwil, po czym wyszed i nic nie mówic, szybkim ruchem otworzy drzwi, by nas zaskoczy nieoczekiwanym widokiem. Wszystko byo naprawd godne cesarza uzurpatora i wzbudzao ogromny strach.
Wpierw uszy nasze zostay poraone okrzykami tumu. Okrzyków nie wznosili wszyscy jednoczenie. Pierwszy szereg koczy sw aklamacj, dawa znak nastpnemu, ten z kolei temu, który sta za nim. Bya to rzecz zupenie nowa. Kolejne aklamacje róniy si midzy sob intonacj. Kiedy ostatni krg onierzy skoczy aklamacj, wówczas wszyscy razem wznieli ogólny okrzyk, który uderzy w nas niemal jak grom.
24. Gdy wreszcie skoczyli, dali nam czas na spokojne obejrzenie tego, co znajdowao si w namiocie; weszlimy bowiem nie od razu po otwarciu drzwi, stalimy w pewnej odlegoci, czekajc na znak zezwalajcy na wejcie.
Wntrze namiotu wygldao tak: cesarz siedzia na tronie o dwu wezgowiach. Tron by wysoki, cay wyoony zotem. Cesarz trzyma nogi na podnóku, zdobia go wspaniaa szata. Gow trzyma wysoko, pier mia wypit. Walka nadaa jego policzkom barw purpury, oczy pozostaway nieruchome, wiadczyy o tym, e by pogrony w mylach, a serce wypeniay mu rozwaania. Póniej oywi si, jak gdyby z burzliwego morza wpyn do zacisznego portu.
Czowiek, który znajdowa si najbliej niego i by najmniejszy, zosta wybrany przez pierwsze osobistoci. Byli nimi zwierzchnicy najsawniejszych rodów i wszystko, co dotyczyo
343
heroicznej wielkoci, nie byo im obce. Trwali w pozycji stojcej, a poniewa naleeli do wyszej rangi, dawali przykad tym, którzy znajdowali si za nimi. Tych z kolei otacza krgiem inny chór, skadajcy si z ich zastpców, walczcych w pierwszych szeregach.
Dalej stali onierze nalecy do kolejnych formacji, potem jeszcze inni, dowódcy pododdziaów pierwszego szeregu; ci zajmowali lewe skrzydo. Ich znowu otaczali wiecem onierze bez pasów, lekkozbrojni, za nimi stay wojska sprzymierzonych. Ilu ich tam byo z rónych plemion barbarzyskich: Italowie, Tauroscytowie, straszni z wygldu i uzbrojenia.
Jedni i drudzy mieli niebieskie oczy, lecz pierwsi nadawali sobie ten kolor sztucznie i usuwali rzsy z powiek, barwa oczu drugich bya naturalna. Pierwsi byli skorzy do ataków, ruchliwi i porywczy, drudzy szaleni i paajcy gniewem. Tamtych nie mona byo powstrzyma w zapale pierwszego ataku, lecz szybko wyczerpywali si swym zapaem, ci ostatni byli mniej niecierpliwi, lecz nie szczdzili swej krwi i mieli w pogardzie swe ciao. Tacy onierze wypeniali krg tarcz; nosili wócznie i topory o jednym ostrzu. Topory trzymali na ramionach, wócznie wystawiali ostrzem z kadej strony, pokrywajc, by tak rzec, dachem woln przestrze.
25. Tacy to byli ludzie. Nam cesarz da znak do wejcia, wezwa nas rk i lekko schyli gow, bymy przeszli z lewej strony. Kiedymy przeszli przez rodek pierwszego i drugiego krgu, stanlimy bardzo blisko panujcego. On postawi nam takie samo pytanie, jak przedtem. Gdy ju mia dosy naszych odpowiedzi, rzek doniolejszym gosem: „Nieche jeden z was odwróci si i stanie porodku tych tu (wskaza na stojcych po obu stronach), wrczy mi list od tego, który was posa, i nieche mi przekae sowa, z jakimi przybylicie do mnie od niego!"
26. Kady z nas ustpowa miejsca w przemówieniu drugiemu, razem rozpatrzylimy spraw. Obaj przyjaciele zmusili mnie do zabrania gosu, mówic, e mnie wanie wypada przemówi z ca otwartoci, poniewa w porównaniu z nimi umiem filozofowa. Obiecali mi zreszt przyj z pomoc, jeli moje sowa odeszyby od tematu.
Z miejsca opanowuj bicie serca, staj w rodku i doszedszy do siebie, oddaj mu list. Otrzymaem znak pozwalajcy mi mówi. Zaczynam przemówienie. Gdyby nie wrzawa, która wówczas czsto przerywaa mi sowa i w konsekwencji sprawia, e zapomniaem mego dugiego przemówienia, by moe szybko przypomniabym sobie same sowa, zebrabym i zwiza z sob to, co ju wypowiedziaem w periodach krasomówczych czy rozwinem w pitrowych zdaniach.
Do suchaczy nie dotaro to, e wyraaem si jednoczenie jako czowiek zwyczajny i jako uczony, gdy wspózawodniczyem z Lizjaszem w stosowaniu sów uywanych w jzyku potocznym i ozdabiaem najbardziej artystycznymi mylami styl zwyky i prosty.
Przypomn wic gówne punkty mego przemówienia, o ile jeszcze nie zapomniaem.
27. Zaczem od górnolotnego wstpu, mówiem nie bez jasnoci, ze swobod oratorsk. Nie obwiniaem ich pocztkowo. Zaczem od cezara i wspólnej aklamacji, wyliczyem waniejsze dobrodziejstwa i zaszczyty przyznane im przez cesarza.
Ci, którzy nas otaczali, stali spokojnie i przyjli mój wystp z yczliwoci, lecz cay tum, który si znajdowa z tyu, krzycza, e nie chc widzie swego wodza inaczej jak w szacie cesarskiej. Wikszo by moe nie chciaa tego, sowa krzyczcych byy jednak pochlebne i przygotowane na dan chwil.
Pewne byo jedno, e poruszyli oni spokojne dotd krgi obecnych i zmusili innych, by zgodzili si z nimi. Cesarz w obawie, eby nie wydawao si, i chce czego innego ni tum, wypowiedzia si tymi samymi sowami.
344
28. Ja natomiast w niczym nie zmieniem swego zdania, gdy mocno ju osiadem w swoich niewzruszonych mylach i bez obawy od razu wmieszaem si do walki. Przestaem wiec mówi i czekaem spokojnie, a tum ucichnie. Kiedy ju si wykrzyczeli, znowu podjem przemówienie i zaczem spokojnie przechodzi do coraz jawniejszego ataku, nie gania jeszcze przeciwników.
Wspomniaem o drabinie i piciu si na ni szczebel po szczeblu, zganiem nog, która przeskakuje szczeble, pochwaliem wchodzenie normalne, zgodne z rozsdkiem, a do wadzy cesarskiej. Powiedziaem, e kolejno rzeczy jest taka: praktyka, potem teoria. Wpierw praktyk, póniej teoretyk. Wikszo panujcych, i to najlepszych, zostaa wyniesiona do godnoci cesarskiej z rangi cezara.
29. Niektórzy zarzucili mi, e mówi o zwykym piciu si w gór. Izaak natomiast ju osign wadz cesarsk.
„Przecie nie jest on jeszcze cesarzem — odpowiedziaem z miejsca. — Jeli nie jestecie cakowicie niedorzeczni w swych zarzutach, to tytu, który przystoi waszemu wystrojowi, nie jest godny pochway." Baem si bowiem nazwa uzurpatora wprost po imieniu. Potem mówiem: „Odrzucisz — cign dalej — tytu, a bdziesz panowa w jeszcze wikszym dostojestwie."
Poniewa ju przedtem uczyniem obietnic adopcji go na syna cesarza, powiedzieli: „Jake to, syn cesarza ma by pozbawiony najwyszej wadzy?"
„Ale tak! — zareplikowaem. — W ten sposób postpowali najpotniejsi cesarze wobec swoich prawowitych dzieci." Od razu wspomniaem boskiego Konstantyna i kilku innych autokratorów, którzy wpierw obdarzyli synów tytuem cezara, a nastpnie wynieli ich do wysokiej godnoci cesarskiej. Rekapitulujc przemówienie, zrobiem takie porównanie, oparte na bardziej wyszukanym entymemacie: „W ten sposób postpili owi cesarze wobec tych, których zrodzili, a ten jest synem adoptowanym!" Wtrciwszy te sowa do przemówienia, zawiesiem gos.
30. Zrozumieli moj myl i wyliczyli wiele przyczyn ich wspólnego poruszenia — tak eufemistycznie si wyrazili. Ja nie od razu zareagowaem na te sowa, lecz jakbym stan po ich strome i pomnoyem ich krzywdy: „Wiem o tym wszystkim — mówiem — i nieraz kroi mi si serce. Suszny jest — powiedziaem — wasz gniew i suszne zwtpienie, w które popadlicie."
Tak uspokoiem ich myli i od razu przystpiem do ataku z flanki, mówic, e to wszystko jest przeraajce, nie stanowi wystarczajcego powodu do uzurpacji tronu i w ogóle nie da si niczym usprawiedliwi.
„Przypumy, e jeste cesarzem — zwróciem swe sowa wprost do wodza. — Byby ogromnie oburzony, gdyby wówczas jaka pierwsza osobisto z senatu czy z wojska wzia sobie — przypumy, powtarzam — wspólników i pomocników do swego zego zamiaru i uknua jaki spisek przeciwko twej wadzy, podnoszc wszystkie zarzuty, które mogaby mie przeciw tobie: ile to zaznaa od ciebie cierpie, jak zostaa pozbawiona czci, to czy wydawaoby ci si to wystarczajcym powodem do spiskowania przeciw tobie?" Kiedy odpowiedzia, e nie, mówiem: „Ty natomiast nie zostae pozbawiony czci, tylko zwyczajnie nie otrzymae tego, czego sobie yczye, a to, co powiedziae o doznanych krzywdach, spowodowali inni, nie obecnie panujcy."
Poniewa siedzia z zamknitymi ustami i ulega sowom nie przekonywajcym, lecz zawierajcym sam prawd, dodaem: „Zmie wic swój strój, bd lepszej myli, uczcij podeszy wiek swego ojca, aby móg zgodnie z prawami otrzyma bero w dziedzictwie."
345
31. Kiedy przekonaem go mymi sowami, posugujc si nadto wieloma innymi argumentami, rozleg si za mn jaki gos, którego w aden sposób nie mog pozby si z uszu. By to gos mieszany. Jedni przyznawali mi tak racj, inni — inn. Jedni chwalili m elokwencj, której nie mona byo sprosta, drudzy — potg mego sowa, inni — si argumentacji.
Nie odpowiedziaem adnemu z nich ani sowem. Cesarz rk nakaza mi milczenie: „Ale ten czowiek — rzek — nie powiedzia nic takiego, co by ujawniao czary albo zauroczyo nas magi. Idzie on za tokiem spraw, które wyoy w sposób prosty. Nie trzeba wic zakóca naszego zebrania ani przerywa naszych rozmów." Tak powiedzia cesarz.
Niektórzy z jego otoczenia, chcc mnie zbi z tropu, powiedzieli: „Cesarzu, ratuj mówc! Zaraz zginie, gdy wikszo onierzy dobya ju na niego mieczów i kiedy wyjdzie, posieka go na kawaki."
Umiechnem si na te sowa i powiedziaem: , Jeeli ja, który przynosz wam cesarstwo i ca wadz, jak otrzymalicie, bd w zamian za te dobre wiadomoci rozsiekany na kawaki waszymi rkami, to czy nie potwierdzicie tym, e jestecie uzurpatorami i nie staniecie si oskarycielami samych siebie? Ty powiedziae to po to, by stumi mój gos lub zmusi mnie do zmiany zdania, ja jednak nie bd mia nic innego do przemylenia i do powiedzenia."
32. Na te sowa cesarz wstaje z tronu, zaszczyca mnie wieloma pochwaami i koczy zebranie. Rozkazuje onierzom wyj, bierze nas na stron i mówi: „Có? Sdzicie, e ja z wasnej woli sam woyem na siebie ten oto strój i e gdybym móg uchyli si od tego, nie skorzystabym z ucieczki? Oni mnie namówili do tego pocztku, teraz otoczyli mnie koem i trzymaj w rku. Jeli przysigniecie mi, e przekaecie cesarzowi kilka moich tajemnic, wyjawi wam od razu tajniki mej duszy."
Kiedy przysiglimy, e bdziemy trzyma w tajemnicy tajemne myli, doda: „Nie d teraz do wadzy cesarskiej, wystarczy mi godno cezara. Niech cesarz przyle do mnie inne listy, stwierdzajce, e nie przekae nikomu innemu wadzy cesarskiej, kiedy zejdzie ze wiata! Niech nie pozbawia adnego z uczestników mojej wyprawy wojennej godnoci, które im przyznaem! Niech mnie zawiadomi o zakresie wadzy cesarskiej, abym móg, ilekro tylko bd chcia, jednym nadawa nisze godnoci cywilne, innych wynosi nawet do stopnia dowódców wojskowych. Wszystkiego tego domagam si nie dla siebie, lecz dla wikszoci moich ludzi. Jeli przyobieca mi to, przybd natychmiast, oddam cesarzowi i memu ojcu nalen mu zwyczajowo cze. Wrcz wam dwa listy, poniewa ukady te nie s po myli tumów. Uciesz ich. Jeden dam im do przeczytania, drugi pozostanie w tajemnicy, ukryty w waszych duszach, Wywiadczcie jeszcze jedn ask dla tumu! Usucie z administracji tego malucha [jednego z ministrów — przyp. red.]! Ju przedtem by on uznany za naszego najwikszego wroga i teraz te podejrzewamy go o to. Dzi bdziecie moimi gomi na obiedzie, jutro odjedziecie std i przekaecie w tajemnicy to, co wam poleciem."
33. Zasiedlimy wic przy tym samym stole i podziwialimy jego wspaniay sposób bycia. Czowiek ten zszed z piedestau swej godnoci cesarza uzurpatora i postpowa z nami jak prawdziwy przyjaciel.
Zobaczylimy go o wicie, otrzymalimy w tajemnicy drugi list i odprowadzeni przez stra przyboczn z tym samym ceremoniaem, co i po przybyciu, odpynlimy w morze. Zastalimy je spokojne. Tak wic odwizalimy cumy i eglowalimy do Bizancjum. Z nadejciem dnia zawinlimy do portu przy paacu.
346
[MICHA DUKAS]
1. Chcc przedstawi dzieje autokratora Michaa Dukasa, czy raczej da zarys jego panowania, o ile pozwoli na to skrócone opowiadanie, prosz przede wszystkim mego czytelnika, eby nie myla, e moje sowa s wiksze ni charakter i czyny cesarza; wrcz przeciwnie, nie dorównuj im, i to bardzo.
Ja, kiedy przystpuj do pisania historii Michaa, wci jeszcze dowiadczam tego samego uczucia, jakie przeywam wówczas, gdy na niego patrz i go podziwiam.
Nie wiem, co mam zrobi, by si pozby podziwu dla niego. I nich nikt nie odmawia memu dzieu wiarygodnoci i nie podchodzi z nieufnoci do tego, co bd pisa! Pisz bowiem za ycia tego cesarza i dlatego wanie opracowuj t histori, aby mona byo dowiedzie si, jaki jest charakter tego czowieka o boskim przeznaczeniu i o naturze, która przewysza wszystkie nam znane.
2. Jestem w kopocie, gdy nie wiem, jaki jego czyn mam omówi na pierwszym miejscu. Zaczynam wic od takiego rozwaania: aden z poddanych cesarza nie pozostawa przez niego nie zauwaony, czy to by kto z najniszych warstw, czy z tych, którzy s porzdni i dobrzy.
Nikt nie usysza od niego adnego zego sowa, nikt nie zosta publicznie zniewaony ani odtrcony w nieszczciu. Jeli kto z takich ludzi wola zapomnie o caym swoim szacunku dla niego, cesarz wola raczej by ofiar bezczelnoci takiego czowieka ni napomnie go w obecnoci wszystkich. A ju nadmiarem z jego strony byo to, e nie stawia w stan oskarenia i nie poraa strachem ludzi, kiedy zapa ich na gorcym uczynku, zwaszcza tych, którzy popenili wykroczenie wobec osób z jego ochrony, lub tych, do których mia zaufanie, a którzy jawnie godzili na niego w swej zbrodni. Wielu przyapanych na kradziey czego ze szkatu cesarskich puszcza wolno, nie niepokoi ich i nie wyrzuca im ich stosunku do niego.
Cesarz odznacza si doskona mdroci, naby dowiadczenia w sprawach pastwowych w wyniku troski, jak je otacza, pozna tajniki finansów, wpywów podatkowych i kosztów utrzymania, ile kady obywatel móg pobra ze skarbu publicznego, a ile w zamian za to musia wpaci do kasy publicznej.
Zna drobiazgowo proces bicia monety, stan zrównowaania wagi, jej pochylenia, braki, wiedzia, jak dziaa kamie probierczy, ile kada sztuka zota zawiera czystego kruszcu. Aby nie wymienia kadej rzeczy w szczegóach: cesarz ogarnia wszystko do gbi, potrafi rozmawia o kadej sprawie z ludmi biegymi w swojej specjalnoci i bi ich we wszystkim lub pozbawia opinii, e s najlepsi w poruszanych problemach.
3. Dopiero co wyrosa mu pierwsza broda, gsty puszek ozdobi policzki, a on, jeli chodzi o dojrzao umysow, nie róni si w niczym od osób starszych.
Nie goni za rozkoszami ycia, nie oddawa si przyjemnociom odka, nie lubi zasiada do uczt rozpoczynajcych si za dnia. Powstrzymywa si cakiem od uciech miosnych, tak e w zasadzie nie zna ich i nie wiedzia, ile tkwi w nich nieprawoci. Skromno cesarza dochodzia do tego stopnia, e gdy kto wypuci z ust nieprzyzwoite sowo albo nazwa mio wprost po imieniu, od razu twarz jego pokrywa rumieniec.
4. Mona by si zapyta, jakie byy ulubione rozrywki, za którymi cesarz przepada: ksiki ze wszystkich dziedzin wiedzy, rozmowy o charakterze uczonych dysput, sentencje lakoskie, zbiory aforyzmów, pikny jzyk kompozycji, rónorodne formy stylu, niezwyky sposób wyraania myli, posugiwanie si neologizmami, poetycka struktura mowy, ale
347
przede wszystkim umiowanie filozofii dziea, które wznosz dusz ludzk ku Bogu, ksigi omawiajce alegorie i ich interpretacje. Nie wiem, czy w ogóle by kiedy cesarz, który odznaczaby si gbsz mdroci i zmierza wprost do jdra kadego problemu.
Jeli trzeba uj te sprawy oddzielnie, to naley powiedzie, jakie czyny i sowa odnosz si do cesarza, a jakie do retora, jakie znowu s dziedzin zainteresowa muzyka, tak jak wiadomo, e astrologowie zajmuj si sfer niebiesk, geometrzy demonstrowaniem figur geometrycznych. Sylogizm pozostawia si filozofom, a tajniki przyrody przyrodnikom. Taki jest zakres kompetencji jednego, a inny drugiego. Jeden uczony zajmuje si tym, inny tamtym. Zakres wiedzy jest zrónicowany i pozostaje dla kadego czowieka odmienny.
Natomiast cesarz ogarnia wszystkie dyscypliny. Stawa w szranki z filozofami, móg co powiedzie od siebie w rozmowach z retorami o zeugmie i emfazie, dyskutowa z optykami o odlegociach i odstpach promieni wietlnych, a gdy trzeba byo posuy si alegori, czsto przechodzi tu swego historyka [czyli samego Psellosa — przyp. red.], którego wybra sobie sporód innych na nauczyciela i którego imi uzna publicznie za wysze od innych. Nie zajmowa si w szczegóach metrami jambicznymi, mimo to improwizowa w nich wiersze, i chocia zwykle brako mu rytmu, potrafi wyrazi zdrow myl. By rzec jednym sowem: stanowi on w naszych czasach zjawisko jednoczenie barwne i godne wielkiej mioci.
5. W swoim wygldzie mia co ze starca, z postaci by podobny do nauczyciela czy te przypomina wychowawc. Oczy mia nieruchome. Brew nie wyraaa ani dumy, ani podejrzliwoci, lecz zwisaa nad oczami swobodnie i z naleyt powag.
Sposób chodzenia cesarza nie by ani szybki, ani jakby bezwadny, nie by te powolny i niedbay. Chodzi tak, e mógby go pochwali kady muzyk podajcy wysokie i niskie tony. Gos jego brzmia dwicznie i harmonijnie. Sów nie wymawia jednym cigiem, jakby szumia rwcy potok, nie brzmiay one nisko, atwo wpaday w ucho.
6. Jest wiele sów i czynów mogcych zatrwoy dusz ludzk lub pobudzi j do czego. Cesarza ani nie przestraszay w jego humorze jedne, ani nie poraay jego myli drugie. mia si nadzwyczaj przyjemnie, paka w sposób bardzo aosny. Najrzadziej wpada w gniew, najczciej mia wietne samopoczucie.
Prawami nie zajmowa si wiele, lecz kaza je gsto stosowa w yciu. Przy ferowaniu wyroków kierowa si nie liter, lecz duchem prawa. atwo umia si czerwieni, w ogóle nie potrafi zachowywa si nieprzyzwoicie. Namitnie gra w pik, lecz z jeszcze wiksz namitnoci zajmowa si sfer niebiesk. Wiedzia, e bieg i zmiana rzeczy zasadzaj si na rzucie kostek do gry i e jedn kostk geometryczn Platon przydziela Ziemi.
Polowania sprawiay mu wprawdzie rado, lecz caa przyjemno owów polegaa na obserwowaniu lotu nieuchwytnych ptaków. Jeli jaki myliwy cigajc zwierzyn zbliy si do niej, by j schwyta, cesarz zmienia zdanie o polowaniu i odwraca wzrok od tego widowiska.
(...)
DIGENIS AKRITAS
Przeloyla Magorzata Borowska
PIENI
y niegdy emir, mony wódz, znakomitego rodu,
Mdroci bi od niego blask, miay by do szalestwa.
Jasn mia cer, powy lok róni go od Etiopa,
Zdobi go brody krty zwój, obfitej i puszystej,
I pleciona kunsztownie brew, gsta, z wosa ciemnego.
Miosnym arem paa wzrok, duma z oczu mu bia
W twarzy o jasnych licach do kwiatu róy podobnych.
Wzrostem tak pi si m ten wzwy, jak pnie si cyprys smuky;
Patrzcym na zdawao si, e obraz pikny widz.
Nadto posiada emir ów si nie do pokonania.
Przywyk wyprawia si dzie w dzie na drapienego zwierza,
Odwagi swej dowiadcza wci, mstwem niezwykym budzc
Podziw we wszystkich, którzy byli wiadkami tych czynów.
Niezrównanej od modych lat zaywa m ten sawy,
A podniecony do czynu mstwem i dz upu,
Zaciga j druyn wród Turczynów, Dylewitów,
Wybornych jedców arabskich i pieszych Troglodytów.
Ze swych agurów tysic wzi przybocznych Gulawitów:
Hojn rk wypaci od kademu z nich imiennie.
Straszn przeciw Romanii czu on nienawi od dawna,
Ruszy wic na podbój jej ziem, rabujc kraj Herakla.
Spustoszy liczne miasta i ogooci do szcztu,
Tum niezliczony ludu wnet zagarn tam w niewol.
Przypadkiem bowiem kraj pozosta by bez obrony,
Gdy wszyscy zbrojni poszli w dal, by broni pogranicza.
Nie natkn si wic na opór i bezkarnoci pewien
Przebieg Charzjan, wszed do ziem bogatych Kapadocji
I zaraz z licznym wojskiem dom strategosa otoczy.
Któ zdoaby wymieni czyny, jakich tam dokona?
Wszystkich mieszkaców wyci w pie — wszystkich, których tam zasta.
Nie pozostao w domu nic, wszystkie upy zagarn,
I urodziw brank wzi, jedyn cór Greka.
Bo przypadkiem stao si to, gdy pan by na wygnaniu,
Digenis Akritas — por. s. 136-138.
Tekst (tzw. wersja z Grottaferrata) wedug: Bazyli Dijenis [sic!] Akritas, prze. i opr. M. Borowska, Warszawa 1997 (w druku).
349
Bracia za panny z dala gdzie wojowali na kresach.
Lecz matka jej zdoaa uj jako z rk wrogich pogan.
Natychmiast le do synów list, donoszc im o wszystkim:
e napad dom niewierny wróg, e dziewczyn porwano,
e córk stracia i al, nieszcz ciar j gniecie.
I dopisaa poród ez nastpujce sowa:
„O, dzieci moje drogie! O, zlitujcie si nad matk,
Co pogrona w rozpaczy rychej wyglda mierci.
Popieszcie siostr wróci mi, ocali wasz matk,
J wyrwa z niewoli, a mnie biedn od mierci zbawi.
Choby i ycie przyszo da w obronie mej najmilszej,
Nad dobro waszej siostry nie przedkadajcie wy ycia,
Biecie na pomoc jej co si, jeeli lito znacie,
Inaczej umr z bólu wnet, bo bez niej y nie mog.
Przekln was moc moich kltw, ojcow dodam kltw,
Jeli nie wysuchacie prób, nie spenicie rozkazu!"
Oni za, suchajc jej sów, ciko bardzo wzdychali,
Zalawszy si potokiem ez, wszyscy piciu pospou.
I tak poczli si wzajem zachca do popiechu:
„Hej, bez zwoki ruszajmy w dal! Bodajby zgin dla niej!"
W popiechu wic siedli na ko i wyruszyli w drog,
Nieliczny oddzia zbrojnych sug poda ich ladem.
A na przecz dotarli, co zwie si „Nieprzebyt".
Obóz emira lea tam widoczny jak na doni.
Zaraz wrczyli straom list, gdy tylko zsiedli z koni,
Proszc, by emir przyj ich i proby ich wysucha.
Zaraz te na jego rozkaz braci przed nim stawiono.
A emir przed namiotem tron kaza sobie postawi,
Wysoki, pozacany, blask siejcy wokó. Liczny
Zgromadzi si przy nim w krg tum zbrojnych wojowników.
Zbliyli si z wolna, a znak da emir, by przemówili.
Wic pokonili si przed nim trzykrotnie a do ziemi,
Po czym przemówili do tak, a lali zy obfite:
„Rabie ty Boy, emirze nasz, pierwszy wadco Syrii,
Oby móg do Panormon doj, odwiedzi sawny meczet,
Oby móg gow schyli z czci przed zwisajcym gazem,
Oby móg ucaowa grób Mahometa Proroka
I wysucha, o panie nasz, modów tam przepisanych.
Porwae pann, wdziczny skarb, siostr nasz jedyn.
Pozwól j z twych wykupi rk, o sugo Najwyszego,
My wszystko ci damy za ni, czego jeno zadasz.
Ojciec jej pacze gorzko nasz — j jedn mia w domu,
A matka mierci wzywa wci, odkd jej nie widzi.
Nas za braterska mio gna, mio, co nie zna granic,
I wszyscymy, a piciu nas, zoyli t przysig,
e albo powrócimy z ni, albo si zabi damy!"
350
Emir, syszc ich sowa, dla mstwa peen podziwu
I by zbada dokadniej to, jak te s oni dzielni,
(Albowiem mow romejsk wada on doskonale)
Spokojnie odpowiada im, takie mówic im sowa:
„Jeli pragniecie ocali wasz siostr z niewoli,
Wybierzcie tego sporód was, który jest najdzielniejszy.
Obaj sidziemy tu na ko, ja i ów wasz wybraniec,
Stoczymy z sob walk wrcz, niech pojedynek rozstrzygnie.
Jeeli ja zwyci go, wy pójdziecie w niewol,
Lecz jeli on pokona mnie, to bez sowa sprzeciwu
Oddam wam wasz siostr, nie biorc za ni okupu,
Oddam i wszystkie inne branki, które wziem w jasyr.
Inaczej nigdy si nie zgodz wyda waszej siostry,
Chobycie obiecali mi bogactwa caej Grecji!
Idcie i dobrze zwacie to, co wam korzy przyniesie."
I oddalili si bracia, radujc si nadziej,
A e sporu nie chcieli wszcz, który z nich ma i walczy,
Zgodzili si, e wskae los przeciwnika emira.
I los na najmodszego pad, modego Konstantyna,
Który blinim bratem by ich ukochanej siostry.
Najstarszy brat pomaga mu i maci nacierajc,
Tak radzi mówic: „Bracie mój, niech ci nie trwo krzyki,
Niech nie porazi ciebie strach, ni ciosy nie zachwiej,
Nie cofaj si nawet, gdy miecz przed tob bynie nagi.
Cokolwiek by grozio ci, nie habij si ucieczk
I nie szczd siebie, raczej drzyj przed kltw naszej matki.
Pomog ci jej modlitwy i wroga naszego powalisz.
Bóg nie dopuci, aeby nas zaprzedano w niewol.
Id dziecko, z mnym sercem id, nie tra, bracie, otuchy!"
I na wschód twarz stajc, tak si do Boga modlili:
„Panie, nie dopu, aby nas w niewol obrócono."
Objli brata i tymi poegnali go sowy:
„Oby mody naszych rodziców byy ci pomocne!"
On za dosiad wierzchowca krwi szlachetnej, karego,
Przypasa miecz swój i wóczni w rk wzi bojow,
Maczug wetkn w pokrowiec i znakiem krzya witym
Obwarowa si z czterech stron przed wszelkim nieszczciem.
Po czym popdzi konia w cwa i na pole wyjecha.
To miecza próbowa, to znów kopii swej z kunsztem wielkim,
A zaczo wyszydza go wielu wród Saracenów:
„Spójrzcie tylko, jakiego chopca wystawili do walki
Przeciw temu, co wsawi si czynami w caej Syrii."
Lecz Dylemita pewien, kresowiec dowiadczony,
Do emira odezwa si po cichu tymi sowy:
„Czy widzisz, jak koniem toczy z kunsztem niezrównanym,
Jak lekko w doni chodzi miecz, jak si kopi skada?
351
Wszystko to mstwa dowodzi i wielkiej zrcznoci.
Strze si chopca, o panie mój, nie lekcewa w potyczce!"
Wyjecha emir, pod nim ko szed rosy i wspaniay,
Budzi wygldem podziw, strach i niemal groz razem.
W promieniach soca lnia bro, zbroja mienia si zotem,
W rku mia wóczni bkitn, przebogato zdobion.
Wszyscy zebrali si w krg nich, aby ledzi spotkanie.
A dzianet pod nim taczy tak, e widzów w podziw wprawia:
To nagle cztery nogi ko czy w miejscu razem,
Nieporuszony chwil sta, jakby w potrzask schwytany,
To znów tanecznym krokiem szed, lekko, a tak szybko,
Jakby nie bieg po ziemi, lecz w powietrzu si wznosi.
Puci rumaka emir w cwa, dumny, a i rad wielce,
Poderwa go ostrog i w szranki galopem wjecha.
Jakby orze zakrzycza z gór, jakby smok zasycza,
Jakby ryk wyda straszny lew, gotów pore modzieca.
Ten za natychmiast w skok pomkn mu na spotkanie.
I uderzyli kopiami tak, e si zamay w starciu,
Lecz aden przeciwnika nie zdoa z sioda wysadzi.
Dobyli przeto mieczy i do walki wrcz ruszyli,
Potykali si dugo, cios za ciosem zadajc,
Echo wtórowao im z gór, grzmoty wstrzsay wzgórzami.
W konie wstpi bitewny sza, a widzów podziw ogarn.
Obaj krwawili z wielu ran, lecz aden si nie cofn.
Zdumieli si Saraceni, widzc odwag chopca,
I podziwiali jego zapa i zuchwao bez miary.
Wszyscy wraz jednym gosem krzyknli do emira:
„Pro o pokój, o panie nasz, nie przeduaj ju walki,
Romejczyk dzielny jest jak lew, bacz, by ci nie powali!"
A emir konia zwróci w ty, salwuje si ucieczk
I on, co tak przechwala si, zszed z pola pokonany,
Bo samochwalstwa nigdy nie da si nazwa cnot.
Odrzuci precz od siebie miecz i rce podniós w gór,
Zoywszy palce w krzya znak, zgodnie z arabskim zwyczajem.
I do modzieca wyrzek nastpujce sowa:
„Stój, dzielny chopcze, do ju, do, ty jest dzi zwycizc!
Moesz wyzwoli siostr sw, wolni s wszyscy jecy!"
Za czym opuciwszy szranki, odeszli do namiotów.
Trzeba byo widzie wówczas, jak bracia si cieszyli,
Jak, wzniósszy rce w niebo, sawili Najwyszego:
„Chwaa Panu naszemu, Ty tylko jej godzien,
Kto w Tobie ufno zoy sw, ten klsk nigdy nie dozna."
I peni wielkiej radoci brali w objcia brata,
Caujc go po rkach i gow mu ciskajc.
Po czym z gorcym sowem podeszli do emira:
„Ka wyda, panie, siostr nam, dotrzymaj obietnicy,
352
Zdejmij nam z serca trosk, co je ciarem gniecie." Lecz emir, skrywajc prawd, tak odrzek im na to: „Oto ma piecz, wecie j, objedcie cay obóz. Szukajcie wszdzie, wolno wam zaglda do namiotów, Pozwol wam zabra siostr, jeli j odnajdziecie." Oni natychmiast z radoci piecz przyjli wielk I niewiadomi podstpu, siostry jli szuka. Lecz daremny wszelki ich trud — nie mog znale siostry. W kocu, gdy zrozpaczeni wracali do emira, W drodze minli wieniaka z Saracenów plemienia, Który odezwa si do nich za porednictwem tumacza: „Kogo szukacie, chopcy, tu? Za kim to tak paczecie?" Odpowiedzieli bracia mu, zalewajc si zami: „Pann macie w niewoli tu, co nasz jest siostrzyczk, Lecz nie moemy jej znale i y nie chcemy duej." Westchn ciko Saracen i tak poradzi braciom: , Jedcie, a odnajdziecie jar gboki pod urwiskiem, Gdzie wczoraj zabilimy wiele piknych niewiast, Nie byy bowiem ulege, nie suchay rozkazów." Popdzili wic konie w cwa, dotarli nad urwisko. Wiele znaleli tam kobiet we krwi cakiem skpanych: Jedne leay tam bez gów, bez rk lub bez nóg inne, A innym z brzuchów otwartych wyzieray jelita. Nie sposób byo rozpozna adnej z pomordowanych. Na widok tak straszliwy ból wezbra w sercach braci, Zatem podnoszc z ziemi proch, sypali go na gowy, Serca ciska im straszny al, gorzko jczc mówili: „Które z tych ramion mamy wzi, nad któr gow paka? Jaki strzp wybra poród cia, eby matce go przywie? Siostrzyczko, pikna siostrzyczko, któ ci ycia pozbawi, O duszyczko najsodsza ty, jake si to sta mogo? Czemu nas pozbawia wiata i zgasa przedwczenie? Jake ci mogli siepacze tak powiartowa na czci? e nie zdrtwiaa katu do, co popenia zbrodni, Katu, co litoci nie mia dla modoci niewinnej, Ani, syszc srebrny twój gos, alu nie poczu w sercu! Duszo dzielna, wybraa mier, wolaa ycie odda I raczej pój mnie na rze nili y w upodleniu. Powiedz, siostro kochana, wska, serce nasze i duszo, Jake poród tak wielu cia mamy ci rozpozna? Maleka to pociecha, czy i jej nam nie dano? O chwilo najstraszliwsza, godzino brzemienna groz, Oby stracia soca blask, nie zaznaa ju wiata, O chwilo bezlitosna, niech ci Bóg napeni mrokiem, O chwilo, w której zabi kat niewinn siostr nasz. Jak matce nieszczsnej wie mamy do domu zanie?
353
O soce, czemu siostry wdzik zawistnym mierzc okiem,
Gdy swym blaskiem zamia twój, zabie j okrutnie?"
A gdy siostry nie umieli rozpozna wród zabitych,
Wspólny tam usypali grób i pogrzebali wszystkie.
Po czym w rozpaczy oto znów wracaj do emira
Z sercem wezbranym zami i szlochem aosnym:
„Zwró nam siostr, emirze, zwró albo zabierz nam ycie,
Bo bez niej nigdy aden z nas do domu nie wróci,
Lecz wszyscy za ukochan damy si tutaj zabi."
Syszc to, emir wzruszony rozpacz ich i alem
Spyta: „Kto wycie, wiedzie chc, i skd si wywodzicie?
Powiedzcie, jaki jest wasz ród, w jakim mieszkacie temie?"
„W Anatolikon jest nasz dom, wywodzimy si z Romiów,
Ojca naszego rodem szczep sawnych jest Kinnamadów,
Matki gniazdem Dukasów dom, potomków Konstantyna,
Dwunastu naszych krewnych ma godno strategosa,
Z takiego pochodzimy pnia, my i siostra nasza.
Lecz ojciec zosta wygnany za faszyw przewin,
Któr na jego zgub wróg zmyli donosiciel,
A nas nie byo w domu, kiedy na nas napad,
Bo jako strategowie walczylimy na kresach.
Gdybymy bowiem byli, to by si to nie stao
I nie odwayby si, wiedz, domu nam pustoszy!
Nie byo nas, wic moesz dzi zwycistwem si przechwala.
Lecz, o najwikszy z emirów, pierwszy wadco Syrii,
Oby móg wej do Bagdadu: powiedz nam, kim jeste?
A jeli krewni nasi powróc kiedy z wyprawy
I ojca z sob przywioz z dalekiego wygnania,
Wiedz, e ruszymy ci szuka i gdziekolwiek by by,
Ukarzemy tw zuchwao, nie pozostanie bez pomsty."
„Ja, moi dzielni junacy — emir im odpowie —
Jestem synem Chrysowergesa, matk moj Panteja,
Sawny Ambron by moim dziadem, wuj zwa si Karoes.
Byem dzieckiem malekim, gdy mier ojca zabraa.
Wówczas matka oddaa mnie naszym krewnym, Arabom,
I ci mnie wychowali w wierze Mahometa.
A widzc, em zwycia zawsze na wyprawach,
Obwoali mnie wadc wszystkich ziem syryjskich
I wybranych mi dali trzy tysice wóczni.
Poddaem mojej wadzy Syri i podbiem Kufer.
Nie przechwalam si wcale, mówi wam szczer prawd.
Wkrótce potem rozbiem w py twierdz Heraklii,
Podbijajc Amorion a do granic Ikonion.
Chwytaem bandy rabusiów i dzikiego zwierza.
Nie zdoali pokona mnie ni stratedzy, ni wojska,
Pokona mnie kobiety wdzik z wszystkich najpikniejszej.
23 — Cesarstwo Bizantyskie
354
Jej pikno pali mnie ogniem, zy jej trawi m dusz,
Drcz mnie jej westchnienia i nie wiem ju, co mam robi.
To dla niej was dowiadczaem, aby pozna dokadniej,
Bo pacze za wami dzie i noc i wzdycha nieustannie.
A teraz wyznam wam wszystko i powiem wam prawd:
Jeli przyjmiecie mnie za szwagra, siostry maonka,
Dla jej piknoci sodkiej jam na wszystko gotów!
Przyjm wiar chrzecijask, przyjad do Romanii,
I prawd te jest, przysigam na wielkiego Proroka,
em nie caowa jej ni razu, sowa do mnie nie rzeka,
Prosz, wejdcie w mój namiot, tam upragnion znajdziecie."
Bracia, gdy usyszeli to, wnet z radoci bezmiern
Podnieli po namiotu i do rodka weszli.
Dostrzegli oe zociste, a na nim dziewic.
Leaa tam — o Chryste mój — blask siejc dookoa,
Oczy jej pene byy ez bólu, co nie zna miary.
Skoczyli ku niej bracia wraz, unosili troskliwie,
I wszyscy caowali j w zdumieniu i radoci.
Gdy bowiem szczcie wróci nagle, cho zgasa ju nadzieja,
Kady rado odczuwa, kto dozna go niespodzianie.
Tak oni ból znosili, zy i rozliczne cierpienia,
A szczcie do nich przyszo, jakiego wprzód nie znali.
I peni radoci ogromnej brali j w ramiona,
Powstrzyma nie mogc ez, mówili do niej z paczem:
„yjesz, siostrzyczko, yjesz wic, serce nasze i duszo,
A mylelimy, e martwa wród porbanych cia leysz!
Twa pikno ci ocalia od mierci, ukochana,
Bo pikno nawet w zoczycy zdolne lito obudzi
I sprawi, e wrogowie oszczdz wdzik modoci."
Po czym zoyli przysig i zapewnili emira,
e uznaj w nim szwagra, kiedy zjedzie w kraj Romiów.
Trby zagray, na ich dwik bracia ruszyli w drog,
A w zdumieniu wielkim w krg mówili pozostali:
„Có to za niebyway cud, jaka potga Romiów,
e rozbijaj armie w py, wyzwalaj wizionych,
Bodajby wiary si wyrzec i nie ba si ju mierci!"
Po caym wiecie oto wie szybko si szerzy lotna,
e pikna panna wdzików swych sodycz czarujc
Rozbia moc syryjskich wojsk, w tylu bojach wsawionych.
Nicefor Bryenniusz
MATERIAY HISTORYCZNE
Przeoy Oktawiusz Jurewicz [BITWA POD MANTZIKERTEM I UPADEK ROMANA DIOGENESA]
14. [Gdy cesarz Roman Diogenes] zblia si do Mantzikert, spotka go Basilak na czele caego wojska sformowanego w Syrii i Armenii. Basilak by dzielnym mczyzn w peni si fizycznych, lecz charakter mia chwiejny; nie panowa nad swymi namitnociami. Kiedy cesarz zapyta Basilaka o zdanie, ten, chcc przypodoba si swemu wadcy, nie odpowiedzia nic sensownego. Tymczasem westarcha Leon Diabaten przysa list, w którym donosi, e sutan na wie o wyprawie cesarza przerazi si jego potgi wojskowej, opuci Persj i uciek do Babilonii. Cesarz, opierajc si na otrzymanej wiadomoci, podzieli wojsko na dwie czci. Jedn zatrzyma przy sobie, drug wyprawi do Chleatu pod dowództwem magistra Józefa Trachanioty, dowiadczonego w sprawach wojskowych, penego pomysów i przedsiwzi taktycznych. Tym razem jednak nie pali si on do tej operacji militarnej. By zdania, e cesarz powinien zatrzyma ca armi przy sobie, a nie rozdziela jej, w czasie gdy wróg rozbi w pobliu obóz. Swymi argumentami nie przekona jednak '.' cesarza. Obj wic dowództwo, wyruszy na czele swego wojska na Chleat. Chleat by miastem opanowanym przez Turków, bronia go zaoga wojsk tureckich. Nie min jeszcze trzeci dzie od wymarszu Trachanioty, gdy Turcy napadli na oddziay bizantyskich furaerów. Cz ich zabili, cz wzili do niewoli. Doniesiono o tym cesarzowi. Cesarz kaza niezwocznie wezwa do siebie Basilaka, dugo wypytywa go o wszystko, co dotyczyo Turków, chcia bowiem dowiedzie si, co to za wojska napady na furaerów, i z jakiego przybyy kraju. Basilak odpowiedzia ze zwyk sobie lekkomylnoci, e s to '! oddziay z twierdzy Chleat, które grasoway po okolicy. Cesarz wic nie dowiedzia si , niczego o tym, e sutan ju ruszy na wojn, znajdowa si wówczas nie opodal obozu J wojsk rzymskich i czyni pene przygotowania do walki. Sutan chcia przywabi do siebie i cesarza, sprowokowa wymarsz jego wojsk, by schwyta je w sieci. W tym wanie celu f wysa przednie strae, które zapuszczay si pod obóz rzymski, po czym zawracay, jak gdyby rzucay si do ucieczki. Powtarzajc ten manewr wielokrotnie, cigay na siebie pojedynczych dowódców rzymskich, wród których pierwszy by Basilak.
Basilak usiowa przekona cesarza, e ma si do czynienia z lunymi oddziaami wroga, które dokonuj wypadów, nie pochodz z regularnej armii perskiej, lecz stanowi cz zaogi twierdzy Chleat. Poprosi o zgod na wyjcie z obozu. Doby miecza, spi konia ostrogami, puci si bez przygotowania w stron wroga. Za nim popieszyli onierze z oddziau przybocznego, nie przyjmujc szyku bojowego, kady rzuci si tak, jak sta. Turcy bacznie obserwowali ten nie zorganizowany wypad, udali ucieczk. Dopiero kiedy
Nicefor Bryenniusz — por. s. 154 i 189.
Tekst (I 14-25) wedug: Nikefor Bryennios, Materiay historyczne, prze. i opr. O. Jurewicz, Wrocaw 1974.
356
zobaczyli, e onierze Basilaka znacznie oddalili si od obozu, zawrócili, uderzyli na rozproszonych i szybko odnieli zwycistwo. Wielu onierzy pado na polu bitwy. Mao brakowao, a nie pozostaby aden wiadek klski. Sam Basilak dosta si do niewoli.
15. Kiedy oznajmiono cesarzowi, e Basilak opuci obóz i popdzi na wroga nie w szyku bojowym, rozkaza naczelnemu dowódcy wojsk zachodnich, Bryenniosowi [Nicefor Bryenniusz Starszy, ojciec autora — przyp. red.], który sta wówczas na czele lewego skrzyda, wyruszy niezwocznie ze swymi onierzami, wesprze Basilaka, gdyby znalaz si w niebezpieczestwie, i osoni w razie potrzeby przed wrogiem. Istotnie, pooenie Basilaka pogarszao si. Bryennios ruszy, wiodc ze sob wojsko z obozu. W czasie szybkiego marszu nie widzia przed sob ani przyjació, ani wrogów, zacz natomiast dostrzega z oddali zgrupowania nieprzyjaciela na wzgórzach. Posuwajc si przed siebie, napotka trupy onierzy i zastanawia si, co mogo spotka Basilaka. W kocu natkn si na ywego jeszcze onierza. Zapyta, gdzie jest teraz Basilak i co si wokó dzieje. onierz opowiedzia o tym, co zaszo, e Turcy gromadz si ze wszystkich stron z zamiarem wzicia w potrzask caej falangi Bryenniosa. Zorientowany w sytuacji wódz zagrza onierzy do mstwa, wspomnia, by nie uczynili nic, co by byo niegodne mstwa rzymskiego. Zawróci falang i doprowadzi w szyku do obozu, nie zdajc sobie sprawy z akcji wroga. Dotarszy tu przed obóz, rozkaza czci onierzy zosta na miejscu, sam za na czele reszty swej falangi rzuci si niespodziewanie na wrogów i bez trudu zmusi ich do ucieczki. Kiedy ujrza, e inni onierze nieprzyjacielscy tumnie nadbiegaj do swoich, da rozkaz odwrotu i doczenia do falangi. Wtedy Turcy przypucili atak i wzili Rzymian w okrenie. Bryennios zosta ranny; otrzyma cios wóczni w pier, dwie strzay ugodziy go w plecy. Po bohaterskiej walce schroni si do obozu. Nastpnie uda si do cesarza, zda spraw z przebiegu wyprawy. Cesarz rozkaza mu pozosta w namiocie i zaj si leczeniem odniesionych ran.
16. Tego ranka Bryennios pozosta w swoim namiocie. Nazajutrz wraz z umiechem poranka, kiedy soce ukazao si ponad horyzontem, zosta niezwocznie wezwany do autokratora. Poszed, nie zwaajc na swe rany. Na posiedzeniu rady wojennej dyskutowano nad tym, czy lepiej jest wyda wrogowi bitw, czy zatrzyma wojsko w obozie. Jedni stali na mdrym stanowisku, e byoby rozsdnie zosta pod oson obozu i cign na pomoc wojska rzymskie z Chleatu. Pochlebcy cesarscy natomiast byli przeciwnego zdania. Nie mog powiedzie, czy mówili szczerze. Znowu jednak przewaya gorsza rada. Wojsko dostao rozkaz wyjcia z obozu. Tymczasem Turcy powrócili, tyle e liczebniejsi i bardziej silni. Doszo do bitwy. W czasie walki polego ogromnie duo Turków, pado te bardzo wielu Rzymian. Sam Bryennios znowu odniós kilka ran, lecz jako znakomity dowódca wyprowadzi z boju cao wiksz cz swej falangi. Na widok Turków prcych do przodu cesarz wprowadzi do walki swoje wasne wojska i ustawi je w szyku bojowym przed waami obozu. Na czele prawego skrzyda sta Alyattes, Kapadocyjczyk bliski cesarzowi, lewym dowodzi Bryennios, dowództwo nad rodkow czci falangi obj sam cesarz. Tylna stra dostaa si pod rozkazy syna cezara, proedrosa Andronika, dowódcy oddziaów heterii i stray honorowej. Pochodzi on ze znakomitego rodu, odznacza si jednoczenie wieloma zaletami, rozumem górowa nad wszystkimi swymi rówienikami. Mny jak nikt inny, oddawa si studiom nad strategi wojskow. Do cesarza jednak nastawiony by nie bardzo serdecznie.
17. Na widok cesarza rzymskiego ustawiajcego do boju cae wojsko, a nie poszczególne falangi, Turcy zachowywali si spokojnie. Chcieli bowiem unikn starcia ze wszystkimi
357
siami rzymskimi. Sutan, który zaj stanowisko w pewnej odlegoci, da sygna do bitwy. Dowództwo nad wikszoci wojska powierzy pewnemu eunuchowi o imieniu Tarandes, majcemu u niego ogromne wpywy. Jego wanie naznaczy na naczelnego wodza w tym starciu. Tarandes podzieli wojsko na liczne jednostki, ustawi przednie strae, wyznaczy oddziay majce wcign wroga w zasadzk, po czym rozkaza okry wojska rzymskie i obrzuci ze wszystkich stron strzaami. Tak Rzymianie zostali zmuszeni do przyjcia z pomoc ostrzeliwanej konnicy. Posuwali si naprzód, a Turcy pozorowali ucieczk. Kiedy Rzymianie zwarli si z przednimi oddziaami wroga, ponieli znaczn porak.
W tej sytuacji cesarz postanowi stoczy decydujc bitw. Ruszy ze sw piechot w nadziei, e gdzie natknie si na falang piechoty tureckiej, zewrze si z ni w walce i rozstrzygnie losy bitwy. Turcy jednak rozproszyli si na wszystkie strony, co zreszt nie przeszkadzao im zawróci w miejscu, rzuci si z wielkim wrzaskiem na Rzymian i zmusi prawe skrzydo do ucieczki. W lad za prawym skrzydem poszy od razu oddziay tylnej stray. Turcy otoczyli piercieniem równie cesarza i obrzucali strzaami ze wszystkich stron, co uniemoliwio wojskom z lewego skrzyda przyj z pomoc cesarzowi, gdy jej wezwa. Turcy bowiem dostali si na tyy Rzymian, otoczyli take lewe skrzydo i zmusili je do ucieczki. Cesarz, cakowicie osamotniony na polu bitwy, pozbawiony jakiegokolwiek wsparcia, wydoby miecz i rzuci si na wrogów. Wielu z nich zabi, innych zmusi do ucieczki. W kocu otoczony przez silny oddzia wroga, zosta ranny w rk. Turcy zorientowali si, z kim maj do czynienia, wzili go w piercie. Ko cesarza, ugodzony strzaami, zachwia si i upad, pocigajc za sob jedca. Tak oto cesarz rzymski dosta si do niewoli i zosta doprowadzony w wizach do sutana. Stao si to za spraw Opatrznoci Boskiej. W jakim celu? Nie potrafi odpowiedzie. Jednoczenie z cesarzem wzito ywcem pokan liczb wodzów rzymskich, inni padli upem miecza lub uszli z pola klski. W rce wroga wpad cay obóz wraz z namiotem autokratora, zasobami pieninymi i najpikniejszymi klejnotami z korony cesarskiej, wród których bya najsynniejsza pera zwana Sierot. onierze, którzy uszli z tej bitwy z yciem, rozproszyli si w róne strony; kady pieszy do swej ojczystej ziemi.
18. W kilka dni póniej jaki uciekinier z pola bitwy dotar do stolicy z wieci o klsce. Wkrótce potem przyby nastpny, za nim trzeci i czwarty. aden z nich jednak nie mia nic pewnego do powiedzenia. Opowiadali jedynie o klsce; kady na inny sposób. Jedni mówili, e cesarz poleg, inni utrzymywali, e widzieli cesarza rannego, powalonego na ziemi, jeszcze inni byli wiadkami, jak prowadzono go w wizach do obozu wroga. Cesarzowa zwoaa w tej sprawie swoj rad. Zawezwano bezzwocznie cezara Jana Dukasa, który mieszka podówczas w Bitynii i oddawa si polowaniom, gdy cesarz ywi podejrzenie co do jego osoby i trzyma go z dala od stolicy. Jeszcze przed przyjazdem cezara cesarzowa stawiaa pytanie, co naley robi w aktualnej sytuacji. Wszyscy doradcy wyraali przekonanie, e na razie trzeba poniecha myli o cesarzu niezalenie od tego, czy przebywa w niewoli, czy poleg. Byli zdania, e cesarzowa powinna zabezpieczy tron dla siebie i dla swych synów. Caa sprawa nie bya jeszcze rozstrzygnita, gdy cezar przyby do Konstantynopola. Chtnie zgodzi si uczestniczy w radzie i wspódziaa z cesarzow. Wyrazi pogld, e cesarzowa wraz ze swym starszym synem powinna przej wadz nad pastwem pod nastpujcymi warunkami: Eudokia zachowa godnoci nalene jej jako matce cesarza, lecz bdzie dzielia peni wadzy z synem. Cesarz Micha by tego samego zdania i zgadza si z wnioskiem swego stryja, Dukasa. Tymczasem ludzie, którzy chcieli doj do wadzy i od razu mie wpywy na rzdy w swoim wycznie interesie, zaczli z miejsca knu intrygi,
358
podburza cesarzow, by sama sprawowaa wadz, syna za nastawiali wrogo przeciwko wasnej matce.
19. Nie uspokoia si jeszcze ta fala, a ju uderzya nastpna, duo wiksza i potniejsza. Wadca perski, majc cesarza rzymskiego w niewoli, nie pyszni si zwycistwem, raczej umierza sw dum z odniesionego sukcesu i poskramia rado ze zwycistwa, tak e nikt nie moe sobie tego wyobrazi. Pociesza jeca, zaprasza do stou jako staego wspóbiesiadnika, obdarzy wolnoci wszystkich jeców, za którymi wstawi si cesarz. W kocu wypuci z niewoli jego samego. Zawar z cesarzem porozumienie co do przyjani, wziwszy od niego przysig, e nie uczyni on nic, co byoby niegodne Rzymianina (cesarz przecie sam wolaby raczej umrze ni zawrze porozumienie godzce w jego dobre imi), po czym odprawi do domu w otoczeniu znacznej i nalenej mu wity. Ta wspaniaomylno sutana sprowadzia póniej wiele kopotów i staa si przyczyn licznych nieszcz. Tymczasem cesarza spotka los, jakiego nie móg si w ogóle spodziewa. Wyobraa sobie, e szybko i bez trudu obejmie tron cesarski. Niebawem sam powiadomi cesarzow o swym szczciu, jakie go spotkao po najwikszej jego klsce. W licie napisanym wasnorcznie opowiedzia cesarzowej o tym, co mu si przydarzyo. List ten sprawi w paacu powszechny zamt i wielkie zbiegowisko. Jedni dziwili si temu, co zaszo, inni nie dawali wiary. Sama cesarzowa trwaa w niepewnoci i zastanawiaa si, jak ma postpi. W kocu zwoaa yczliwych sobie ludzi, proszc o rad.
20. Tymczasem cezar, Jan Dukas, ywi obawy, e yciu jego i bratanków moe zagraa niebezpieczestwo w wypadku, gdyby Roman Diogenes powróci na tron rzymski. Niezwocznie zapewni sobie ochron stray paacowej. Stranicy paacowi pochodzili z barbarzyskiego kraju pooonego nad oceanem, zawsze dochowywali wiernoci cesarzom rzymskim. Uzbrojenie ich stanowiy tarcze i pewien rodzaj toporów noszonych na ramieniu. Cezar uformowa ze stray dwa oddziay. Jednemu z nich poleci stale ochrania synów i stawia si na ich rozkazy. Drugi pozostawi do osony wasnej osoby, rozkaza mu by gotowym do dziaa wedle otrzymanych instrukcji. Stranicy z pierwszego oddziau pod dowództwem sawnego Andronika i Konstantyna (tak nazywali si dwaj synowie cezara) otoczyli koem cesarza, zaprowadzili do komnat w najwyszej czci paacu, gdzie na rozkaz synów cezara proklamowali Michaa na autokratora, podczas gdy stranicy z oddziau cezara, uderzajc w tarcze, zaczli wydawa barbarzyskie okrzyki wojenne, potrzsali romfejami i szli w kierunku komnaty cesarzowej. Na odgos wrzawy i krzyków cesarzowej nie mona byo powstrzyma. Zerwaa z gowy zason i pobiega do ciemnego podziemia stanowicego rodzaj lochu. Kiedy znika w czeluciach, stranicy paacowi stanli koem przy wejciu do podziemia, nie zaprzestajc wrzasków, które przejmoway cesarzow ogromnym strachem. Wyzionaby zapewne ducha, gdyby cezar nie zszed do podziemia i nie wpyn na ni uspokajajco. Doradzi przy tym opuci paac, eby nie spotkaa jej jaka krzywda ze strony gwardii paacowej. Cesarzowa daa si przekona. Posza do portu morskiego, wsiada na dromon cesarski i odpyna ku miejscu wyznaczonemu jej na stay pobyt. By to koció pod wezwaniem Bogurodzicy, który sama niegdy ufundowaa w miejscowoci Stenos, tam gdzie cienina Bosfor czy si z morzem. Niedugo potem ukazao si drugie rozporzdzenie, które nakazao jej przywdzia habit zakonny. Cesarzowa niezwocznie podporzdkowaa si i temu rozkazowi. Taki oto status przyznano cesarzowej.
21. Cesarz Diogenes wypuszczony z niewoli nie zrezygnowa z szybkiego powrotu do wadzy, obecny stan rzeczy uzna za niedopuszczalny. Do wszystkich miast i prowincji wysa rozkazy, by wszdzie gromadzono wojsko i przygotowywano zasoby pienine.
359
Niebawem zaczy napywa do niego zewszd liczne oddziay, tak e wkrótce rozporzdza silnym wojskiem. Na jego czele wkroczy do synnego w wiecie miasta Amazji. Kiedy ludzie nowego cesarza i cezara Jana dowiedzieli si o tym, zaczli si zastanawia nad przeciwstawieniem Diogenesowi równorzdnego wodza. Postanowili powierzy naczelne dowództwo nad armi modszemu synowi cezara, Konstantynowi, mczynie o silnej rce i zadziwiajco ywej inteligencji. Konstantyn obj dowództwo nad wojskiem i wyruszy przeciwko Diogenesowi. Przyby pod Amazj, tam skoncentrowa swe oddziay i zacz nka przeciwnika wypadami. Stara si wszelkimi sposobami wzi do niewoli Diogenesa, albo przynajmniej wyprze go z miasta. Diogenes za musia opuci miasto z powodu braku ywnoci i stoczy bitw z Dukasem. W ten sposób oba wojska stary si w boju. Niezmiernie dua liczba onierzy pada na polu walki po jednej i drugiej stronie. W kocu onierze Diogenesa rzucili si do ucieczki, kiedy wojsko Konstantyna Dukasa przypucio atak od czoa i odparo falang wroga. Pado wielu onierzy Diogenesa. Sam Diogenes ratowa si ucieczk i zamkn z garstk swoich w pobliskiej twierdzy. Zwycistwo dodao otuchy zwolennikom cesarza Michaa, dla Diogenesa natomiast stao si pocztkiem koca. Zostaby zreszt niebawem wzity do niewoli, gdyby nie zaszed pewien przypadek.
Dzielny i rozwany czowiek, rodem z Armenii — nazywa si Chutaturios — który otrzyma jedn z najwyszych godnoci od Diogenesa, kiedy ten by jeszcze cesarzem, przyszed swemu wadcy z pomoc w jego nieszczciu. Zebra naprdce oddziay wojskowe i popieszy do Diogenesa. Doda mu otuchy, poczyni wiele obietnic i doradzi, by w danej sytuacji nie podejmowa nowej bitwy z wojskami Konstantyna Dukasa. Odwióz Diogenesa do Cylicji, powierzy mu kontrol nad wwozami, dokonywa zacigu rekruta, zaopatrzy w pienidze. Chcia bowiem wpierw wyposay Diogenesa w odpowiednie siy zbrojne, odkadajc walk na czas, kiedy bdzie rozporzdza silnym wojskiem.
22. Cesarz Micha i cezar poddali nowe wydarzenia pod obrady czonków senatu. Jedni uwaali, e trzeba zawrze pokój z Diogenesem i podzieli si z nim wadz, drudzy natomiast zajli odmienne stanowisko. Byli zdania, e naley nadal prowadzi dziaania wojenne przeciw Diogenesowi i nie da mu adnej moliwoci odzyskania wadzy cesarskiej. Przedtem jednak postanowiono podj pertraktacje pokojowe. Posowie wrczyli Diogenesowi listy od cesarza Michaa, przyrzekajce mu przebaczenie popenionych win. Diogenes uzna propozycj za zuchwao, gdy w ogóle nie popeni adnego wystpku, który by zasugiwa na przebaczenie. Odpowiadajc na list, nie tylko nie wyrzek si tronu cesarskiego, lecz utrzymywa, e pad ofiar najwikszej niesprawiedliwoci. (...)
23. (...) Kiedy duks Konstantyn Dukas — mówilimy o nim poprzednio, e by drugim z kolei synem cezara — powróci z wyprawy do Bizancjum jako zwycizca, rada cesarska rozpatrzya spraw Diogenesa. W czasie debaty wyraono obaw, e Diogenes, korzystajc z zawieszenia broni, znowu zgromadzi wojsko wiksze ni poprzednio, cignie podatki z ziem Antiochii; wtedy bdzie trudniej odnie nad nim zwycistwo. Cezar kaza wic natychmiast wezwa swego syna, Konstantyna. Poleci mu ponownie obj dowództwo nad wojskami i ruszy przeciwko Diogenesowi. Konstantyn odmówi.
Wobec tego cezar przywoa do siebie starszego syna, Andronika, i rozkaza mu wyprawi si na wroga. Andronik, posuszny ojcu jak nikt inny, gotów by od razu wzi si do dziea. Jeszcze tego samego dnia poegna si z cesarzem i ojcem, przeprawi przez Cienin Chalcedosk. W cigu szeciu nastpnych dni, które spdzi w Chalcedonie, zgromadzi wszystkie zapasy niezbdne na wypraw wojenn, po czym ruszy na wschód, dokonujc po drodze zacigu onierzy. Gdy tylko zebra odpowiedni liczb wojska, pocign do
360
Cylicji. Przede wszystkim uzna za celowe wpoi caemu wojsku jedn i t sam myl. Z kadym onierzem porozmawia yczliwie, kadego potraktowa serdecznie. Nastpnym jego celem byo maszerowa na wroga w ukryciu, przeby wwozy Cylicji, zanim wiadomo o jego wyprawie dojdzie do Diogenesa. Ten cel równie osign. Armia Andronika przesza przez wwozy, urwiste szczyty górskie i niespodziewanie pojawia si w zwartych szeregach przed cesarzem Diogenesem.
24. Cesarz zorientowa si, e ma do czynienia ze specjaln ekspedycj. Powierzy swe wojsko Armeczykowi Chutaturiosowi, o którym bya ju mowa w moim dziele. Udzieli wskazówek co do prowadzenia wojny, podporzdkowa mu niemal cae swoje siy zbrojne. Chutaturios usiowa zaj sw piechot i konnic najwaniejsze miejsca strategiczne. Nadzieje jego spezy jednak na niczym. Pierwszy bowiem opanowa je Andronik. Porzuci wiec swój zamiar, ustawi falang w szyku naprzeciw wroga.
Andronik take stan w gotowoci bojowej przed Armeczykiem. Sam obj dowództwo nad rodkow czci falangi, podczas gdy lewym skrzydem dowodzi Frank Kryspin, a prawym kierowa jeden sporód podwadnych Andronika. Zanim jeszcze sformowano wojsko do bitwy i doszo do starcia wrcz, ów Frank, który od dawna by wrogo usposobiony do cesarza rzymskiego i trwa w zapiekym gniewie wobec niego, spostrzeg jazd wroga. Powiedzia Andronikowi, e j zaatakuje. Uderzy ze swoimi na przeciwnika, puszczajc koniowi cugle. Atak by tak silny, e ludzie Chutaturiosa rzucili si do ucieczki. W czasie pocigu wojska Kryspina pooyy trupem wielu onierzy, wielu te wziy do niewoli. Na widok konnicy Diogenesa rozbitej w puch piechota zawrócia do tyu, pierzcha w obawie przed okreniem i rzezi. Ocaleli jedynie ci, którzy dopadli do wwozów i zaroli. Reszta albo pada na polu bitwy, albo dostaa si ywcem w rce wroga. Tak falanga piechoty Diogenesa zostaa rozbita i rozproszona na wszystkie strony. Andronik za powróci zwycisko do namiotu. Z wesoym sercem zanosi do Boga dzikczynne mody.
Niebawem spotkao go nastpne powodzenie. Przygalopowa pewien jedziec, wiodc ze sob jakiego jeca, i zada widzenia si z naczelnym wodzem. Kiedy Andronik wyszed z namiotu, ujrza co, co go wprawio w ogromn rado. W osobie zwizanego jeca dostarczono mu samego Chutaturiosa. W czasie ucieczki jego ko — opowiada póniej Chutaturios — polizgn si i upad. Zobaczyli go cigajcy onierze, schwytali i zamierzali zabi. Wtedy zacz baga o lito swego przeladowc, który widzc paczcego onierza, zerwa z niego ubranie i zostawi nagiego w zarolach, a sam si oddali. Niebawem nadjecha inny, zobaczy nagiego wroga ukrytego w zarolach. Rzuci si na, chcc go umierci. Wtedy Chutaturios wyjawi, kim jest, i prosi, by go zaprowadzi do naczelnego wodza. onierz wzi go szybko na konia i zawióz wprost do Andronika. Andronik wychodzi wanie z namiotu, ujrza nagiego jeca i patrzy na litosnym okiem. Rozkaza da mu ubranie dla okrycia nagoci, odpowiednie dla takiego dowódcy, po czym odda pod nadzór, jednak bez trzymania w wizach.
Chutaturios, ujty wspaniaomylnoci Andronika, wyjawi miejsce w zarolach, w którym ukry niezwykle drogocenny kamie. Poprosi, eby posa wraz z nim ludzi po kamie. Poszli i przynieli cudowny przedmiot. Swym rozmiarem przewysza chyba wszystkie inne szlachetne kamienie, okazaoci górowa nad innymi penymi blasku kamieniami. Andronik zoy go potem w darze cesarzowej Marii.
25. Diogenes nie uwiadamia sobie, e jego sprawy przybray zdecydowanie zy obrót. Umacnia na duchu swoich ludzi, robi im nadziej, e niebawem otrzyma posiki ze strony sprzymierzeców perskich. Wyprawi do Kryspina posów z poleceniem, by starali si
361
skierowa jego barbarzyskie ambicje przeciwko Andronikowi. Andronik dowiedzia si jednak o misji posów, zacz prawi Kryspinowi jeszcze wiksze pochlebstwa, przez co unieszkodliwi wysiki wrogich posów.
Poselstwo Diogenesa okazao si bezuyteczne, pomoc ze strony sprzymierzeca perskiego wci nie nadchodzia, wobec czego zwolennicy Diogenesa zaczli paktowa z Andronikiem. Kiedy otrzymali zapewnienie, e nie spotka ich z jego strony adna krzywda, wydali mu cesarza i ca twierdz. onierze Andronika Dukasa pochwycili Diogenesa, cignli z niego purpurow szat, odziali go w habit mnisi, wywiedli z twierdzy i doprowadzili wród ogromnej wesooci do Andronika. Andronik zapaka nad nieszczsnym losem Diogenesa, wzi go za rk, przyprowadzi do namiotu i posadzi za stoem. Byoby dla cesarza najlepiej, gdyby na tym zakoczyy si jego nieszczcia. Doradcy cesarza Michaa skorzystali ze sposobnoci, by da wyraz swoim uczuciom wobec cesarza. Bali si, jak twierdzili, jakiego nowego podstpu ze strony Diogenesa i nowego kopotu dla cesarza w sprawach pastwowych. Polecili listownie pewnemu wpywowemu wówczas czowiekowi w obozie, by kaza pozbawi jeca wzroku. Polecenie wykonano. Zasmucio to ogromnie Andronika, tym bardziej i mimo wysików nie móg osoni Diogenesa przed okruciestwem doradców pochopnego cesarza. Wysa nawet list do swego ojca cezara z prob, by nie dopuci do tak wielkiej podoci, która cignie rych kar Bosk na sprawc kani. Mimo to ci, którzy otrzymali list, kazali olepi cesarza i zesa do monasteru, jaki sam wzniós kiedy na Wyspie Protesa. Diogenes y ju niedugo. Umar wkrótce po utracie wzroku. Zasiada na tronie Cesarstwa Rzymskiego przez trzy lata. Taki by koniec dziejów Diogenesa.
Anna Komnena
ALEKSJADA
Przeoy Oktawiusz Jurewicz WSTP
1. Czas pynie bez przerwy wartkim prdem, zagarnia i unosi ze sob do otchani zapomnienia wszystko, co si dzieje, zarówno zdarzenia bahe, nie warte uwagi, jak i wielkie, godne pamici. Sprawia on, i rzeczy ukryte staj si — wedug sów znanej tragedii — jawne, zakrywa natomiast to, co byo widoczne. Lecz nauka historii jest tam silniejsz od potoku czasu. Stawia ona poniekd zapor czasowi, któremu oprze si niepodobna. Wszystkie zdarzenia, jakie tylko moe uchwyci, zatrzymuje i nie pozwala, by zelizgny si w przepa zapomnienia.
Przekonana o tym, chc w swym dziele opowiedzie o czynach mego ojca, godnych tego, by nie pomin ich milczeniem, by potok czasu nie porwa ich ze sob jakby do oceanu zapomnienia. Przedstawi wic i te, jakich dokona, dzierc bero wadzy cesarskiej, i te, których by sprawc przed sw koronacj w subie innych cesarzy. Ja, Anna, córka panujcych, Aleksego i Ireny, urodzona i wychowana w Purpurze, poznaam dobrze nie tylko literatur, lecz równie, i to doskonale, jzyk grecki [czyli grek klasyczn — przyp. red.], posiadam gruntown znajomo retoryki, z uwag przeczytaam traktaty Arystotelesa i dialogi Platona, uksztatowaam swój umys naukami z zakresu quadrivium (musz bowiem przyzna, a nie s to przechwaki, e wszystko to przyniosy mi zdolnoci, ch do nauki oraz da Bóg niebieski i nadarzy yczliwy los).
2. Przystpuj do opowieci o yciu mego ojca nie w celu popisania si swoj umiejtnoci pisarsk, lecz po to, eby sam przedmiot o tak wielkiej wadze nie pozosta bez wiadectwa dla przyszych pokole. Najwiksze bowiem czyny take gin w mroku zapomnienia, jeli nie zostan w jaki sposób utrwalone na kartach historii i nie bd powierzone pamici. Mój ojciec umia, jak wskazuj fakty, rozkazywa i sucha rozkazów dowódców, o ile zasza potrzeba.
Anna Komnena — por. s. 154, 188, 189.
Tekst (Wstp l, 1-3, 3; X 5, 4-11, 10) wedug: Anna Komnena, Aleksjada, prze. i opr. O. Jurewicz, t. 1-2, Wrocaw 1969-1972.
Anna naleaa do ksit porfirogenetów, czyli „urodzonych w purpurze". Dalej wyjania pochodzenie tego przydomka: „Purpura jest to komnata w paacu cesarskim, czworoktna od fundamentu a po dach, gdzie przybiera ksztat piramidy. Od strony morza zwrócona jest do portu, ku miejscu, w którym znajduj si kamienne statuy byków i lwów. Podog, podobnie jak i ciany, wyoono pytami marmurowymi, nie zwyczajnymi czy droszymi, a czsto spotykanymi, lecz takimi, które dawni cesarze kazali sprowadzi z Rzymu. Marmur ten, by ju wszystko powiedzie, jest cay barwy purpurowej, na powierzchni upstrzony biaymi kropkami, jakby ziarenkami piasku. Od tego rodzaju marmuru, sdz, przodkowie nasi nazwali t komnat «Purpur». (VII 2, 4)
363
Lecz teraz, kiedy powziam zamiar spisania jego ycia, obawiam si, e natrafi na przeszkody wstrzymujce prac. Moe przecie kto kiedy pomyle, e ja, krelc czyny ojca, pisz pochwa samej siebie. Cae moje dzieo historyczne wyda si zwykym wymysem i prost chwalb wówczas, kiedy bd podziwiaa jaki fakt z jego ycia. Zreszt, jeli sam ojciec mnie doprowadzi, a przedmiot zmusi do zajcia krytycznego stanowiska wobec jakiego czynu ojca nie ze wzgldu na niego, lecz na obiektywn wymow zdarze, to znowu boj si, e ludzie lubicy szydzi porównaj mnie z Chamem, synem Noego. Wszyscy, którzy rzucaj zawistne spojrzenia na wszystkich, bynajmniej nie zauwaaj rzeczy dobrej, a to z powodu zoliwoci i zazdroci. Oskaraj oni, jak mówi Homer, niewinnego.
Jeli wic kto bierze na siebie rol historyka, musi zapomnie o swych sympatiach i antypatiach. Powinien czsto wynosi w wielkich pochwaach swych wrogów, kiedy tego wymagaj ich czyny, i równie czsto gani swych najbliszych, ilekro tylko upowani go bdy ich ycia. Dlatego te naley bez adnych waha robi wyrzuty przyjacioom, nie szczdzi pochwa wrogom. Co do mnie, chc przekona jednych i drugich, to znaczy ganionych przeze mnie, jak i mych zwolenników, na przykadzie ich czynów i wiadectw postpowania o prawdziwoci faktów, które przytaczam na dowód. Przecie ojcowie czy dziadowie niektórych ludzi obecnie yjcych byli wiadkami opisywanych dziejów.
3. Oto gówny powód, dla jakiego przede wszystkim przystpiam do pisania historii ycia mego ojca. Mem moim w legalnym zwizku maeskim by cezar Nikefor, potomek rodu Bryenniosów, mczyzna, który niezwyk urod, bystroci umysu, doskona wymow przerasta o gow swoje otoczenie. Rzeczywicie, przyjemnie byo patrze na niego lub sucha, gdy mówi. eby jednak opowiadanie nie zboczyo z wytknitej drogi, powrómy obecnie do dalszego cigu.
By wic mój m najlepszy we wszystkim; wraz z moim bratem, autokratorem Janem, bra udzia w wyprawach na róne plemiona barbarzyców, uczestniczy w wojnie przeciwko Syryjczykom, by obecny przy odbiciu miasta Antiochii. Cezar jednak nie móg zaniecha literatury take wród innych prac i trudów. Napisa wiele rónych dzie godnych pamici i wzmianki. Przede wszystkim zabra si z rozkazu cesarzowej do napisania historii Aleksego, autokratora Rzymian, mego ojca, i do wyoenia w kilku ksigach dziejów jego panowania. Pisa je wówczas, gdy okolicznoci pozwalay mu znale woln chwil do prac i dzie literackich wród szczku broni w obozach czy na wojnie. Zacz swe dzieo [Materiay historyczne, por. s. 189 i 355 — przyp. red.] od okresu wczeniejszego, aby zadouczyni rozkazowi naszej cesarzowej. Rozpocz mianowicie od Diogenesa, autokratora Rzymian, i doszed do tego, którego uczyni ju przedtem przedmiotem swej pracy. Wanie za rzdów Diogenesa mój ojciec by w kwiecie modoci. Przedtem bowiem ani nie dorós do wieku modzieczego, ani nie dokona niczego godnego pióra, chyba ebym uczynia przedmiotem pochwa same chopice lata.
Taki oto cel przywieca cezarowi, jak wskazuje jego dzieo. Nie speni on jednak pokadanych nadziei. Nie skoczy caej historii. Doprowadzi j do czasów autokratora Nikefora Botaniaty i na nim przerwa pisanie. Uleg okolicznociom. Nie pozwoliy mu one dalej prowadzi dziea — ze szkod dla tematu — pozbawiy czytelnika przyjemnoci czytania. Dlatego ja postanowiam spisa dzieje mego ojca, aby jego wielkie czyny nie zaginy dla potomnoci. (...)
364
[PIERWSZA WYPRAWA KRZYOWA]
[Cesarz Aleksy] nie zdy jeszcze troch odetchn, a ju dosza do jego uszu wie o pochodzie niezliczonych wojsk Franków. Ba si tego pochodu, gdy zna si ich ataków, których nie sposób odeprze. Zna ich niestay, przewrotny charakter oraz wszystko, co jest waciwe Celtom z natury i z niej si wywodzi. Wiedzia, e staj z rozdziawionymi ustami przed bogactwami, e przy pierwszej sposobnoci atwo naruszaj zawarte ukady. Aleksy czsto o tym sysza jako o rzeczy zupenie prawdziwej. Nie upad jednak na duchu, lecz zacz wszechstronne przygotowania, by we waciwym czasie zakoczy przysposobienia wojenne. Rzeczywisto bya jednak bardziej powana i przeraajca od rozpowszechnianych pogosek. Cay Zachód, wszystkie plemiona barbarzyskie, ile ich tylko zamieszkuje ziemie z tej strony Adriatyku a po Supy Herkulesowe, zaczy przemieszcza si w swej gstej masie do Azji. Wyruszyli w drog z caymi rodzinami, przeszli przez ca Europ. Przyczyna tej wielkiej wdrówki bya nastpujca.
Pewien Celt o imieniu Piotr, przezwany Kuku-Piotrem, wyruszy, by zoy pokon Grobowi witemu. W drodze wiele przecierpia od Turków i Saracenów, którzy grasowali po caej Azji. Z trudem powróci do rodzinnych stron. Nie móg znie, e nie osign celu, i postanowi po raz drugi wyprawi si w t sam podró. Wiedzia jednak, e nie powinien znowu wyrusza do Grobu witego sam, by mu si nie przydarzyo co jeszcze gorszego. Wpad na sprytny pomys. Rozgosi po wszystkich krajach Latynów: „Gos Boy nakaza mi obwieci wszystkim hrabiom Frankonii, by opucili swe domostwa, wyruszyli pokoni si Grobowi witemu i dyli ze wszystkich si do oswobodzenia Jerozolimy z rk Agarenów."
Udao mu si cakowicie. Jak gdyby natchn dusze wszystkich ludzi gosem Boym. Zacz zewszd gromadzi Celtów. Napywali do niego jedni po drugich, z broni, na koniach i z innym wyposaeniem wojskowym. Mieli tyle chci, tyle zapau, e zapeniy si nimi wszystkie drogi. Wraz z onierzami celtyckimi cigny tumy bezbronnego ludu, liczniejsze od ziaren piasku morskiego i gwiazd na niebie. Na plecach miay czerwone krzye; równie kobiety i dzieci opuciy swe ziemie. Trzeba byo ich widzie: jak rzeki, które zewszd spywaj, ruszyy one na nas gównie przez Dacj z caym swym wojskiem.
Przybycie mas tych ludzi poprzedzia chmura szaraczy. Nie tkna ona pszenicy, za to strasznie zniszczya winnice, co stanowio rzeczywicie zapowied — jak tumaczyli ówczeni wróbici objaniajcy znaki — e to okropne wojsko celtyckie po przyjciu do nas porzuci chrzecijaski cel wyprawy i napadnie z ca bezwzgldnoci na barbarzyskich Ismaelitów, niewolników pijastwa, wina i Dionizosa. Plemi to bowiem istotnie suy Dionizosowi i Erosowi, uprawia rónego rodzaju stosunki pciowe; wraz z obrzezaniem ciaa nie obrzezuje swych dz. Jest niczym innym jak tylko niewolnikiem, po trzykro niewolnikiem wystpków Afrodyty. Dlatego wanie Ismaelici otaczaj gbok czci Astarte i Astarotha, dlatego te wyej stawiaj wizerunek owej gwiazdy i zoty swój Chobar. Zboe uwaaj za symbol chrzecijastwa, gdy nie uderza do gowy i jest bardzo nasycajce. Tak objaniali wróbici winnice i pszenic.
Autorka nazywa przybyszów z Zachodu Frankami, Celtami, Latynami (czyli acinnikami), Normanami, a muzumanów Saracenami, Turkami, Agarenami, Ismaelitami — czasem rónicujc te nazwy, przewanie jednak uywajc ich w znaczeniu ogólnym, (przyp. red.)
365
Poómy jednak kres temu wróebnemu znakowi. Towarzyszy on nadejciu barbarzyców, a mdrzy ludzie przewidywali jakie niezwyke wydarzenia. Tumy te przybyy nie od razu i nie jedn drog; jakeby moga caa ta wielka masa, zebrana z rónych krajów, przeprawi si przez Cienin Longobardzk? Wpierw jedni, potem drudzy, póniej nastpni — wszyscy po kolei przeprawiali si przez morze i dalej odbywali pochód ldem. Kade ich wojsko poprzedzaa, jak mówiam, chmura szaraczy. Patrzc na ni raz i drugi, wszyscy wiedzieli, e zwiastuje nadejcie oddziaów frankoskich.
Kiedy ju wszystkie oddziay przeprawiy si przez Cienin Longobardzk, autokrator wezwa do siebie kilku dowódców wojsk rzymskich, po czym wysa ich w okolice Dyrrachion i Aulony z rozkazem, by gocinnie przyjli tych, którzy si ju przeprawili, i zgromadzili wzdu drogi zapasy ywnoci dostarczanej ze wszystkich miejscowoci. Mieli te bez przerwy i za barbarzycami, dyskretnie ich pilnowa, a jeliby zobaczyli, e dokonuj napadów na pobliskie okolice — ostrzeliwa lekkimi pociskami i odpdza. Wysanym dowódcom towarzyszyli tumacze znajcy jzyk aciski, by umierza ewentualne zajcia.
Dla wikszej jasnoci i dokadnoci przytocz w swym dziele krce wszdzie wieci, e Godfryd by pierwszym, który sprzeda swe posiadoci i wyruszy w drog. By czowiekiem bardzo bogatym, szczyci si szlachectwem, mstwem i swym rodem, kady bowiem Celt usiuje wybija si ponad innych. Wówczas to nastpio poruszenie wród mczyzn i kobiet, jakiego nie znaa nigdy pami ludzka. Maluczcy szczerze chcieli zoy hod Grobowi witemu i zwiedzi miejsca wite, natomiast ludzie przewrotni, a zwaszcza Boemund i inni mu podobni, nosili w gbi odmienne zamiary. Myleli, e moe uda im si ju teraz w czasie wyprawy zdoby cesarskie miasto; jak gdyby znaleli korzystn po temu sposobno. Boemund miesza w gowie wielu znakomitym ludziom, gdy ywi do autokratora zadawnion nienawi. Tymczasem Piotr, który ogosi wypraw, pierwszy ze wszystkich przeprawi si przez Cienin Longobardzk z osiemdziesiciotysiczn armi pieszych i stutysiczn konnic, po czym dotar przez Wgry do cesarskiego grodu. Plemi celtyckie jest zreszt, jak mona odgadn, bardzo gorce i szybkie. Jeli raz zapali si do czego, nie mona go ju powstrzyma.
6. Cesarz dowiedzia si, ile ju przedtem Piotr wycierpia od Turków. Dlatego obecnie doradza mu poczeka na przybycie pozostaych hrabiów. Piotr jednak nie usucha, ufny w tumy, które mu towarzyszyy. Przeprawi si przez cienin i stan obozem przy miasteczku o nazwie Helenopolis. Za nim cigno okoo dziesiciu tysicy Normanów. Odczyli si oni od reszty wojska i grabili okolice Nikei, obchodzc si z ca ludnoci niezwykle okrutnie. Nawet niemowlta rnli na kawaki albo nadziewali na rona i piekli w ogniu. Ludzi w podeszym wieku poddawali rónego rodzaju torturom.
Kiedy mieszkacy Nikei dowiedzieli si o postpkach Normanów, otworzyli bramy i dokonali na nich wypadu. Gdy jednak zawrza zacity bój, wycofali si do twierdzy, poniewa Normanowie walczyli niezwykle zajadle, po czym powrócili wraz ze zdobycz do Helenopolis. W miecie powsta spór midzy nimi a tymi, którzy nie wzili udziau w wyprawie. Zazdro, jak to zwykle bywa w takich wypadkach, rozpalia onierzy pozostaych w miecie. Wybucha midzy nimi kótnia, w wyniku której ci zuchwali Normanowie znowu oddzielili si od pozostaych, wyruszyli na Kserigordos i wzili go wprost w marszu.
Na wiadomo o tych wypadkach sutan wysa przeciwko Normanom Elchana ze znacznymi wojskami. Elchan wyruszy na Kserigordos i zdoby go za jednym zamachem.
366
Cz Normanów pada upem miecza, cz dostaa si do niewoli, a Elchan ju przemyliwa, co ma zgotowa tym, którzy pozostali z Kuku-Piotrem. Porobi w stosownych miejscach zasadzki, na które musieli si niespodziewanie natkn i straci ycie wszyscy zmierzajcy w kierunku Nikei. Znajc nadto chciwo Celtów, wezwa do siebie dwóch przedsibiorczych onierzy. Kaza im pój do wojska Kuku-Piotra i rozgasza, e Normanowie, zdobywszy Nike, dziel si wanie upami.
Wie dotara do ludzi z otoczenia Piotra i sprawia niesamowite zamieszanie. Gdy tylko usyszeli o dzieleniu bogactw, popdzili w nieadzie drog na Nike, niepomni na swe dowiadczenie wojskowe ani na szyk, w jakim si idzie do boju. Plemi Latynów, jak ju przedtem powiedziano, jest w ogóle bardzo chciwe na bogactwo. Ilekro postanowi napa na jaki kraj, traci rozsdek i nie ma na adnego hamulca. Idc nie w szyku wojskowym ani nawet nie oddziaami, wpadli koo Drakonu w zasadzki tureckie i ndznie zginli. Pastw miecza ismaelickiego pada wówczas tak olbrzymia masa Celtów i Normanów, e ci, którzy zbierali walajce si wszdzie zwoki zabitych, uoyli z nich, powiedziaabym, nie tyle kurhan, pagórek czy wzgórze, lecz ca gór, ogromn w swej wysokoci i wielkiej powierzchni; tak olbrzymi by stos koci. Duo póniej ludzie z tego samego, co zabici, plemienia, wznoszc mury na ksztat miasta, uyli do ich budowy koci pomieszanych z kamieniami i zrobili z tego miasta co w rodzaju grobowca polegych. Miasto stoi do dnia dzisiejszego, otoczone murami wzniesionymi z kamieni zmieszanych z komi.
Wszyscy oni padli upem miecza. Do Helenopolis powróci jedynie Piotr z garstk swoich. Turcy znowu porobili zasadzki, by ich schwyta. Kiedy do autokratora dosza zupenie pewna wiadomo o wszystkim i o tej niesamowitej rzezi, uzna, e byoby rzecz straszn, gdyby i Piotr dosta si do niewoli. Natychmiast wezwa do siebie Konstantyna Euforbena Katakalona, o którym wspominaam ju wielokrotnie w mym dziele, zaadowa na statki wojskowe znaczne oddziay zbrojne i wysa mu na pomoc z drugiej strony cieniny. Turcy na widok Katakalona zawrócili do ucieczki. Katakalon, nie tracc ani chwili, zabra Piotra wraz z garstk jego ludzi i przywióz cao do cesarza.
Cesarz przypomnia Piotrowi jego pierwsz nierozwag i to, e znowu wpad w tak okropne pooenie, gdy nie usucha rad cesarskich. Butny Latyn odpowiedzia, e nie on ponosi win za to ogromne nieszczcie, lecz ci, którzy go nie usuchali i dali si ponie wasnym zachciankom. Nazwa ich rozbójnikami i zodziejami, których Zbawiciel wanie dlatego uzna za niegodnych, by oddali cze Grobowi witemu.
Latyni, którzy jak Boemund i inni jemu podobni od dawna paali dz zdobycia dla siebie Cesarstwa Rzymskiego, znaleli wietn po temu okazj w hasach goszonych przez Piotra, o czym bya mowa, i spowodowali ow ogromn wypraw, oszukujc prostych ludzi. Udawali, e wyruszaj przeciwko Turkom dla wyzwolenia Grobu witego, i sprzedawali swe wasne posiadoci.
7. Pewien Ubos, król Frankii [Hugo, brat króla Francji — przyp. red.], dumny jak Nawat ze swego szlachectwa, majtku i potgi, tu przed wyjazdem z ojczyzny w drog do Grobu witego chcia z góry zapewni sobie wspaniae przyjcie ze strony autokratora. Rozkaza wystosowa do niego mieszne sowa: „Przyjmij do wiadomoci — rzecze — cesarzu, e ja, cesarz nad cesarzami, jestem najwikszy ze wszystkich yjcych pod niebem. Dlatego te, kiedy przybd, ty powinien wyjecha na spotkanie i przyj mnie wspaniale, stosownie do mego wysokiego rodu."
Cesarz wysucha treci listu. Duksem Dyrrachion by podówczas Jan, syn sewastokratora Izaaka, o którym powyej mówiam, natomiast stanowisko duksa floty sprawowa Mikoaj
367
Maurokatakalon. Porozmieszcza on w pobliu portu Dyrrachion statki, jeden po drugim, w pewnej odlegoci, a sam wyjeda z miasta obserwowa morze, by aden statek piracki nie przelizn si niepostrzeenie. Do nich wanie obu wysa autokrator pilne listy z rozkazem, eby duks Dyrrachion wyglda z ldu i morza przybycia Ubosa i natychmiast powiadomi autokratora o jego nadejciu. Samego Ubosa mia przyj okazale. Duks floty otrzyma polecenie zachowa nadal bezwzgldn czujno i sta bez przerwy na stray.
Kiedy Ubos przybi do brzegu Longobardii, z miejsca wysa do duksa Dyrrachion poselstwo zoone z dwudziestu czterech posów. Mieli oni na sobie zote pancerze i takie nagolenice. Towarzyszy im hrabia Tzerpanterios i Elias, który uciek od autokratora z Tesaloniki. Posowie zwrócili si do duksa ze sowami: „Niech bdzie ci, duksie, wiadomo, e pan nasz, Ubos, niebawem tu przybdzie. Niesie on z Rzymu zot chorgiew witego Piotra. Przyjmij te do wiadomoci, e jest on dowódc wojska frankoskiego. Przygotuj si wic na przyjcie Ubosa i armii, godne jego potgi, powitaj go naleycie."
Gdy posowie przekazywali duksowi powysze sowa, Ubos, jak wiadomo, przyby przez Rzym do Longobardii. W czasie przeprawy morskiej z Bari do Ilirii wpad w bardzo siln burz i straci wikszo statków wraz z zaog i onierzami. Jedynie bark na wpó rozbit, w której wanie znajdowa si Ubos, wyrzuciy fale na brzeg midzy Dyrrachion a przyldkiem zwanym Paloi. Cudem uratowanego zastali dwaj postawieni tam dla wypatrywania jego przybycia onierze, którzy zwrócili si do ze sowami: „Duks niecierpliwie oczekuje twego przybycia i bardzo chce ci widzie." Ubos od razu zada konia. Jeden z onierzy zsiad ze swego wierzchowca i da mu z yczliwoci.
W tym stanie ujrza duks ocalaego Ubosa. Powita go z honorami, zapyta, jak drog i skd przybywa. Kiedy dowiedzia si o nieszczciu, jakie go spotkao w czasie przeprawy, doda mu otuchy, robic dobre nadzieje, i przyj przy bogato zastawionym stole. Po uczcie pozostawi mu swobod dziaania, lecz niezupen. Od razu te zawiadomi autokratora o wszystkim, co dotyczyo Ubosa, i oczekiwa na dalsze rozkazy. Autokrator, powiadomiony o caym zdarzeniu, z miejsca wysa Butumit do Epidamnos, miasta, które nieraz nazywalimy Dyrrachion. Mia on zabra stamtd Ubosa i sprowadzi do stolicy nie drog najkrótsz, lecz objedajc przez Filippopolis. Ba si bowiem tumów i wojsk Celtów nadcigajcych z tyu. Cesarz przyj Ubosa z honorami i ogromn yczliwoci. Obdarzy olbrzymi sum pienidzy i nakania, by zosta jego wasalem, skadajc przyjt wród Latynów przysig.
8. Niniejsza opowie o Ubosie stanowi jedynie wstp, gdy z kolei Boemund, o którym czsto wzmiankowaam powyej w mym dziele, przeprawi si w niespena pitnacie dni póniej przez morze z wieloma hrabiami i wojskiem przekraczajcym wszelk liczb i przybi do brzegów Kabalionu w pobliu Busy — takie nazwy nosz miejscowoci w tych czciach kraju. Niech nikt nie gani mnie z tego powodu, e posuguj si nazwami barbarzyskimi, które oszpecaj wtek historii. Nawet Homer nie poczytywa sobie za hab wymieni imiona Beotów i nazwy rónych wysp barbarzyskich ze wzgldu na ciso historyczn.
W lad za Boemundem przybi do brzegów Longobardii równie hrabia Prebentzas. On take chcia dokona przeprawy przez cienin. W tym celu wynaj za sze tysicy staterów ogromny trzymasztowy statek piracki z dwustu wiolarzami i trzema holowanymi szalupami. Nie eglowa jednak, jak reszta wojsk Latynów, do brzegów Aulony, w strachu przed flot rzymsk, lecz podniós kotwic, zboczy lekko z kursu i dopyn wprost do Chimary, korzystajc z pomylnego wiatru.
368
Ba si dymu, a wpad w ogie. Natrafi bowiem nie na statki penice stra tu i ówdzie na Cieninie Longobardzkiej, lecz na samego duksa caej floty rzymskiej, Mikoaja Maurokatakalona. Duks wiedzia ju przedtem o owym statku pirackim, wzi wszystkie dwu- i trójrzdowce z caej floty oraz kilka cigaczy, po czym stan na kotwicy u Kabalionu, naprzeciwko Asonu, z którego odpyn, pozostawiajc tam du flot. Tak zwanego drugiego komesa wysa w morze na jego wasnym statku, nazywanym wród marynarzy ekskussatos, z rozkazem, by da znak przez zapalenie ognia, gdy tylko wiolarze wspomnianego statku pirackiego odwi liny i wypyn na pene fale. Komes z miejsca oddali si i wykona rozkaz.
Duks Mikoaj ujrza dany znak. Od razu rozkaza wcign agle na maszty jednej czci statku, a drug wyposay w wiosa jak nóki stonogi, po czym wyruszy na spotkanie hrabiego przeprawiajcego si wanie przez cienin. Napotka go, kiedy pyn popiesznie do przeciwlegego brzegu Epidamnos. Mia ze sob tysic piciuset zbrojnych onierzy i osiemdziesit wybornych koni. Na widok duksa sternik statku powiada do hrabiego Prebentzasa: „Ta flota zmierza na nas, pynie z Syrii, grozi, e padniemy ofiar noa i miecza." Hrabia rozkaza wszystkim szybko wdzia pancerze i walczy dzielnie.
Chocia bya wówczas poowa zimy — dzie powicony pamici wielkiego kapana Mikoaja — panowaa spokojna, bezwietrzna pogoda, a ksiyc w swej peni wieci noc janiej ni na wiosn. Wiatru nie byo wcale, statek piracki nie móg pyn dalej, sta bez ruchu na falach. W tym miejscu dziea chciaabym powiedzie kilka sów o bohaterskich czynach Mariana. Od razu poprosi on duksa floty, a swego ojca, o najszybsze statki i ruszy wprost na statek piracki, uderzy go w dziób i usiowa zdoby. Na widok Mariana w penej zbroi podbiegli do od razu onierze gotowi do walki. Marian zacz zachca Latynów w ich ojczystym jzyku, by nie bali si niczego i nie podejmowali walki z ludmi o tej samej, co i oni, wierze. Jaki Latyn strzeli z cangry do Mariana i trafi w hem.
Cangra jest to uk barbarzyski, nie znany w ogóle wród Hellenów. Ciciwy nie naciga si praw rk, nie wysuwa si te uku naprzód rk lew. Napinajcy ciciw tej broni, gronej i dalekostrzelnej, musi odrzuci si, by tak rzec, prawie na wznak, zaprze si nogami w oba koce uku i obiema rkami nacign ciciw ze wszystkich si. Na rodku ciciwy znajduje si wpust o ksztacie pócylindrycznym, stykajcy si z sam ciciw. Rozmiar jego jest prawie równy bardzo dugiej strzale, siga od ciciwy do rodka uku. Z tego wpustu wylatuj rónego rodzaju strzay. Wkadane do strzay s bardzo krótkie, lecz za to niezwykle grube, zakoczone u szpica cikimi elaznymi nasadkami. Strzay wypuszczone gwatownie moc ciciwy napitej z wielkim wysikiem, jeli ju trafi w jakikolwiek cel, nie odbijaj si w kierunku, skd zostay wystrzelone, lecz przebijaj na wylot tarcz czy pancerz z grubego elaza i lec dalej. Oto dlaczego lot tego rodzaju strza jest silny i nie do powstrzymania. Taki pocisk przebi ju nawet brzowy posg, a jeli trafi w mur potnego miasta, to albo ostrze jego wyjdzie na zewntrz, po drugiej stronie, albo cay wejdzie do muru, tak e go nie wida. Cangra dziaa tak, jakby strzela sam diabe. Kogo dosignie pocisk, ten pada nieszczsny. Umiera od razu, nie czujc uderzenia, tak jest ono silne.
Taka wanie strzaa wypuszczona z cangry trafia w szczyt hemu, przebia go w locie, nie tknwszy nawet wosa Mariana. Opatrzno j powstrzymaa. Z kolei Marian szybko wypuci strza w hrabiego i trafi go w rami. Strzaa przebia tarcz, przesza przez uskowaty pancerz i utkwia w boku. Widzia to stojcy na przodzie statku jaki ksidz latyski, jeden z trzynastu walczcych wokó hrabiego. Zacz gsto ostrzeliwa Mariana.
369
Marian nie straci ducha, nadal walczy z zapaem i jeszcze pobudza do walki swoich onierzy, tak e trzy razy musieli si zmienia ranni i wyczerpani bojem wojownicy otaczajcy hrabiego. Sam ksidz, mimo e odniós wiele ran i by zalany krwi, trwa w miejscu nieustraszony.
Mamy zupenie inne wyobraenie o ksiach ni Latyni. My kierujemy si kanonami, prawami i dogmatem ewangelicznym: „Nie dotykaj, nie krzycz, nie napadaj, albowiem jeste wywiecony. Natomiast barbarzyca latyski odprawia naboestwo, jednoczenie trzyma tarcz w lewej rce, praw potrzsa wóczni i udziela Ciaa i Krwi Paskiej oraz patrzy na rze. Jest mem krwi, jak powiedziano w psalmie Dawida. Takie to plemi Latynów — jednako kocha Boga i wojn. Podobnie i ten, lepszy wojak ni ksidz, wdzia szat kapask, chwyci za wioso, zaj si wojn i bitw, walczc zarazem z morzem i ludmi. Nasze obyczaje, jak dopiero co mówiam, wywodz si... od Aarona, Mojesza i naszego pierwszego biskupa.
Walka trwaa od wieczora do poowy nastpnego dnia i stawaa si coraz bardziej zacita. Latyni wbrew wasnej woli poddali si Marianowi, kiedy ju poprosili o darowanie im ycia i otrzymali przyrzeczenie. Jedynie ów niezwykle wojowniczy ksidz nie zaprzestawa walki, mimo e ju zawarto ukad pokojowy. Kiedy opróni koczan ze strza, chwyci za kamie i cisn nim w Mariana. Marian zasoni gow tarcz. Kamie uderzy w tarcz, rozbi j na czworo i strzaska hem. Oguszony ciosem, od razu upad bez sowa, straci przytomno. Lea tak do dugo, jak ów sawny Hektor, który omal e nie wyzion ducha, uderzony przez Ajaksa kamieniem. Marian z trudem przyszed do siebie, zebra siy i zacz ostrzeliwa ksidza. Zada mu trzy rany. Ten jednak, bardziej dowódca wojskowy ni kapan, nadal jeszcze nie nasyci si walk. Kiedy ju rzuci we wroga wszystkie kamienie, jakie mia pod rk, nie pozostao mu nic do ciskania. Sta sam bez kamieni i strza, nie wiedzc, co ma dalej robi ani czym si broni przed przeciwnikiem. Zacz si miota, szale, rzuca jak dziki zwierz, który targa si sam na siebie. apa, cokolwiek mu wpado pod rk. Chwyci worek peen chleba jczmiennego i pocz rzuca bochenkami, jak gdyby odprawia naboestwo, robi z wojny wite obrzdy i sub Bo. Wzi jeden bochenek, cisn z penym rozmachem w Mariana i trafi go w policzek.
Lecz wystarczy o tym ksidzu, statku i zaodze. Hrabia Prebentzas podda si Marianowi wraz ze statkiem i swymi ludmi. Dobrowolnie popyn z nim dalej. Kiedy przybili do brzegu i zeszli ze statku, ksidz zacz usilnie poszukiwa Mariana, a e nie zna jego imienia, szuka po kolorze ubrania. W kocu znalaz, podszed, wzi go w objcia, pocaowa i powiedzia chepliwie: „Gdybycie mnie zastali na ldzie, wielu by z was zgino z moich rk." Puci Mariana z ramion i da mu srebrn czar wartoci stu trzydziestu staterów. Po tych sowach i wrczeniu podarunku kapan odda ducha.
9. Tymczasem hrabia Godfryd przeprawi si przez morze wraz z innymi hrabiami i wojskiem zoonym z dziesiciu tysicy jedców i siedemdziesiciu tysicy pieszych. Dotar do stolicy i rozoy swe wojska na brzegu Propontydy od mostu przy Kosmidion a do witego Fokasa. Mimo e cesarz nalega, by przeprawi si przez cienin Propontydy, Godfryd zwleka z dnia na dzie i podajc jedn przyczyn za drug, ociga si. Krótko mówic, oczekiwa na przybycie Boemunda i reszty hrabiów. Jeli bowiem Piotr od samego pocztku przedsiwzi ca t ogromn wypraw dla zoenia pokonu Grobowi witemu, to pozostali hrabiowie, a wród nich zwaszcza Boemund, ywili zadawnion nienawi wobec autokratora i szukali tylko sposobnoci na wywarcie zemsty za owo wietne zwycistwo, które odniós nad Boemundem w bitwie pod Lariss. Oywiaa ich wspólna myl, marzyli w snach o zdobyciu stolicy. Z takim zamiarem wyruszyli (o czym nieraz
370
powyej wzmiankowaam). Pozornie wyprawili si w drog do Jerozolimy, w rzeczywistoci chcieli pozbawi autokratora wadzy i opanowa stolic.
Cesarz jednak od dawna pozna si na ich nikczemnoci. Wyda na pimie rozkaz wojskom najemnym i dowódcom, by rozlokowali si oddziaami na obszarze midzy Atyr a File (jest to miasto nad brzegiem Pontu) i stali na stray. Jeliby wysano kogokolwiek od Godfryda do Boemunda czy do idcych z tyu hrabiów, bd odwrotnie, od nich do Godfryda, naley mu zamkn drog.
Tymczasem nastpio pewne zdarzenie. Cesarz wezwa do siebie kilku hrabiów z otoczenia Godfryda. Namówi ich, by skonili Godfryda do zoenia cesarzowi przysigi. Rozmowy przecigay si jednak z powodu gadatliwoci wrodzonej Latynom, lubujcym si ogromnie w dugich dysputach. Po obozie rozesza si faszywa pogoska, e cesarz kaza uwizi hrabiów. Niebawem ich zwarte falangi ruszyy na Bizancjum. Z miejsca zburzyy do szcztu paace pooone nad Srebrnym Jeziorem i jednoczenie przypuciy atak na mury Bizancjum, jednak bez uycia helepolów, gdy ich po prostu nie miay. Ufni w masy swego ludu, posunli si do tego stopnia zuchwaoci, e mieli czelno podoy ogie pod bram znajdujc si u stóp paacu cesarskiego w pobliu wzniesionego dawniej przez którego z cesarzy kocioa pod wezwaniem wielkiego witego Mikoaja.
Na widok falang latyskich zaczy biada, zawodzi, bi si w piersi nie tylko tumy ludu bizantyskiego, tchórzliwe i bez adnej znajomoci rzemiosa wojennego, nie wiedzc, co robi ze strachu, lecz nawet take ludzie oddani cesarzowi. Przypominali sobie ów czwartek, w którym zdobyto miasto [1 kwietnia 1081 r., kiedy armia Aleksego wkroczya do Konstantynopola — przyp. red.], i bali si, by dzie dzisiejszy nie sta si odwetem za te dawniejsze wydarzenia. Wszyscy obznajomieni ze sztuk wojskow biegali w nieadzie do paacu cesarskiego. Tymczasem cesarz wcale nie uzbroi si, nie wdzia uskowatego pancerza, nie wzi te do rki tarczy ani wóczni, nie przypasa miecza, lecz nadal siedzia spokojnie na tronie, dodawa otuchy swym pogodnym obliczem, wlewa w dusze ufno, a jednoczenie naradza si z krewnymi i dowódcami wojskowymi nad rodkami zaradczymi.
Po pierwsze, zabroni komukolwiek wychodzi poza mury do walki z Latynami, czciowo dlatego, eby nie narusza witecznego dnia (by bowiem czwartek najwikszego i witego tygodnia, w którym Zbawiciel poniós za nas wszystkich haniebn mier), czciowo ze wzgldu na uniknicie wojny bratobójczej. Z tego wanie powodu czsto wysya goców do Latynów, by zaprzestali oblenia. „Bójcie si — mówi — Boga, który zosta dzi za nas umczony i dla naszego zbawienia nie oszczdzi sobie ani krzya, ani gwodzi, ani wóczni przeznaczonych dla otrów. Jeeli ju bardzo chcecie walki, to i my bdziemy do niej gotowi nazajutrz po Zmartwychwstaniu Zbawiciela."
Latyni nie tylko e nie usuchali, lecz jeszcze bardziej zwarli swe falangi i zaczli gsto sypa pociskami, ranili w pier kogo ze stojcych w pobliu tronu cesarskiego. Na ten widok pierzcha wikszo znajdujcej si po obu stronach cesarza wity. On natomiast nadal siedzia nieustraszony, pokrzepia obecnych i czyni im agodne wyrzuty, tak e wszystkich ogarnia podziw. Kiedy zobaczy, e Latyni bezczelnie zbliaj si do murów i nie suchaj jego mdrych rad, wpierw wezwa do siebie swego zicia Nikefora, a mego cezara [Nicefora Bryenniusza, ma Anny — przyp. red.]. Poleci mu wzi wyborowych onierzy, wietnych uczników, rozstawi na murze i obrzuci Latynów mas strza, lecz niecelnie. Mieli oni gównie chybia, nie zabija, lecz raczej wzbudza strach ogromn iloci strza. Ba si bowiem narusza, jak ju mówiono, witoci dnia i nie chcia wojny bratobójczej.
371
Reszcie znakomitych onierzy, z których wikszo nosia uki lub trzymaa dugie wócznie, wyda rozkaz otwarcia bramy koo kocioa w. Romana i zamanifestowania silnego natarcia w takim oto szyku. Kadego zbrojnego w wóczni onierza osaniao z obu stron dwóch peltastów. Tak ustawieni mieli maszerowa wolnym krokiem przed siebie, a niewielki oddzia doborowych uczników otrzyma rozkaz wyforowa si naprzód i z dala obrzuca gsto Celtów strzaami raz z jednej, raz z drugiej strony. Kiedy zobacz, e przestrze midzy obu szykami zmaleje, ucznicy maj da znak innemu oddziaowi tuczników, którzy za nimi szli, by od razu zasypali gradem strza konie, a nie jedców i nie rzucali si caym pdem na Latynów. Tak z jednej strony zaamie si gówna sia ataku Celtów z powodu zranionych koni i nieatwo im bdzie popdzi na Rzymian, z drugiej za, i to jest najwaniejsze, nie bd zabijani chrzecijanie. onierze skwapliwie wykonali rozkaz cesarski. Otworzyli bramy i rzucili si caym pdem na Latynów albo osadzali konie i zabijali wielu wrogów. Nieliczni tylko sporód naszych odnieli tego dnia rany.
Pozostawmy ich! Mój pan, cezar, stan, jak powiedziano, na basztach wraz z doborowymi ucznikami dla ostrzau barbarzyców. Wszyscy ucznicy mieli uki celne i dalekonone, wszyscy oni bowiem, modzi, niczym nie ustpowali we wadaniu ukiem Teukrowi Homerowemu. uk cezara by doprawdy ukiem Apollina. Cezar nie naciga jednak ciciwy ku piersi na sposób Greków Homerowych, nie przykada te do uku elaznej strzay, by okaza, jak oni, sw sztuk myliwsk, lecz na miar jakiego drugiego Heraklesa wysya ze swego niemiertelnego uku miercionone strzay. Kiedy ujrza cel, trafia bez puda, jeli tylko mia ochot. W rónych okolicznociach, w czasie bitwy czy potyczki, trafia szybko i dokadnie w to, co tylko wzi na cel. Zawsze zadawa ran w t cz ciaa, w któr mierzy. Tak silnie napina uk i tak szybko wypuszcza strza, e przeszed, wydawao si, w strzelaniu z uku samego Teukra i obu jaksów. Chocia by tak wprawny, na widok Latynów ukrytych za tarczami i w hemach, zuchwale i niedorzecznie zbliajcych si do murów, napina uk, przytyka strzay do ciciwy i strzela, jednak niecelnie, to za nisko, to za wysoko, gdy przestrzega witoci owego dnia, majc w sercu rozkaz cesarza.
Ze wzgldu na ten dzie wstrzymywa si od celnego strzelania do Latynów, jednak gdy jaki zuchway i bezwstydny Latyn obrzuca gsto strzaami stojcych na murach obroców, a nadto wykrzykiwa w swym jzyku jakie, jak si wydawao, obelgi, cezar wymierzy uk na niego. Strzaa nie wysza z jego rki na próno. Przebia tarcz, przesza przez uskowaty pancerz i przez rami, po czym utkwia w boku Latyna. Pad od razu i lea na ziemi nie wydajc gosu, jak mówi poeta, a do nieba wzniós si krzyk chwalców cezara i tych, którzy opakiwali zabitego. Zawrzaa silna i zacieka bitwa midzy przeciwnikami, gdy jedcy walczyli z uporem poza murami miasta, podobnie jak ci, którzy stali na murach. W kocu autokrator wprowadzi do walki swe wasne wojska i zmusi falangi Latynów do ucieczki.
Nazajutrz przyby do Godfryda Ubos, doradzajc mu, by podporzdkowa si woli cesarza i przysig, e dochowa mu bezwzgldnie wiernoci, chyba e zechce jeszcze raz popróbowa wojennego dowiadczenia cesarza. Godfryd pocz mu robi wiele zarzutów, mówic: „Ty wyruszye ze swej ziemi jak cesarz, z wielkim bogactwem, z wojskiem, a teraz spowodowae swój upadek z takiej wysokoci do rzdu niewolników. Przychodzisz do mnie z rad, bym postpi tak samo jak ty, jak gdyby dokona wielkiego czynu." Na to Ubos: „Trzeba nam byo — rzecze — pozosta w swoim kraju i trzyma si z dala od cudzego. Skoro ju doszlimy a tu, potrzebujemy opieki ze strony cesarza. Jeli nie podporzdkujemy si jego rozkazom, nie moemy oczekiwa niczego dobrego." Ubos
372
odszed i nic nie wskóra. Kiedy cesarz dowiedzia si, e jadcy z tyu hrabiowie ju si zbliaj, wysa kilku swych najlepszych dowódców wraz z oddziaami wojskowymi i rozkaza, eby spróbowali jeszcze przekona Godfryda o koniecznoci przeprawy przez cienin. Na ich widok Latyni nie czekali ni chwili ani nie spytali, czego chc, tylko rzucili si do walki. Midzy przeciwnikami zawrza zacieky bój. Z obu stron pado wielu zabitych. Ranni zostali ci onierze autokratora, którzy zbyt zuchwale rzucili si na wroga. Poniewa jednak wojska rzymskie walczyy bardziej odwanie, Latyni zawrócili do tyu.
Tak wic Godfryd musia wkrótce podporzdkowa si woli cesarza. Przyby do cesarza, zoy mu przysig, jakiej od niego zada, mianowicie, e wszystkie miasta i ziemie czy twierdze, które zdobdzie, a które przedtem naleay do Cesarstwa Rzymskiego, odda pod wadz dowódcy wysanego w tym celu przez cesarza. Gdy ju zoy przysig, otrzyma wiele pienidzy, zosta te gociem i wspóbiesiadnikiem cesarza. Po wspaniaej uczcie przeprawi si przez cienin i stan obozem pod Pelekanos. Cesarz rozkaza dostarcza Latynom ywnoci pod dostatkiem.
10. W lad za Godfrydem przyby równie hrabia Raul z pitnastoma tysicami jedców i oddziaów pieszych. Stan obozem nad Propontyd koo tak zwanego monasteru Patriarchy. Byli tam równie inni podlegli mu hrabiowie. Reszta wojsk rozoya si na wybrzeu a do samego Sosthenion. Raula oywiay te same, co i Godfryda, myli. On take zwleka z przepraw, by doczeka si przybycia wojsk idcych z tyu. Cesarz przewidywa przyszo, ba si ich nadejcia. Robi wic wszystko, co móg, byle tylko przypieszy przepraw Raula. Wezwa do siebie Oposa (czowieka o szlachetnym umyle, nie ustpujcego nikomu w sztuce wojennej). Kiedy ten przyby, otrzyma rozkaz dotarcia drog ldow wraz z innymi dzielnymi onierzami do Raula. Mia go zmusi do przeprawy przez morze. Zobaczy jednak, e Raul w aden sposób nie chce usucha rozkazu cesarskiego, wrcz przeciwnie, wyraa si o cesarzu zuchwale i bezczelnie. Wobec tego wdzia zbroj, ustawi wojsko w szyku bojowym, eby nastraszy barbarzyc. Sdzi bowiem, e w ten sposób nakoni Raula do przeprawy na przeciwlegy brzeg. Raul jednak szybciej, ni mona powiedzie, ustawi w porzdku bojowym swych Celtów i z radoci lwa, który natkn si na grubego zwierza, rzuci si z miejsca do gwatownej walki z Oposem.
Tymczasem z morza nadpyn Pegasios w celu przewiezienia Celtów na drugi brzeg. Ujrza walk toczc si na ldzie z Celtami, którzy zuchwale nastaj na wojsko rzymskie. Wyszed na ld i zaatakowa Celtów od tyu. Wielu z nich pado, a jeszcze wicej odnioso rany. Pozostali przy yciu zaczli prosi o mono przeprawy. Cesarz, czowiek wielce przewidujcy, zadba o to, by nie poczyli si oni z Godfrydem, nie opowiedzieli mu o swoich dowiadczeniach oraz nie podburzyli go przeciwko niemu. Dlatego te zgodzi si skwapliwie na prob Celtów, zaadowa ich na statki i odwióz przez morze a do Grobu Zbawiciela, czego sami sobie yczyli. Cesarz wyprawi posów równie do hrabiów, których nadejcia si spodziewa, przekaza im serdeczne sowa przyjani i wzbudzi w nich dobre nadzieje. Po przybyciu spenili oni chtnie wszystkie rozkazy.
Tyle o sprawach dotyczcych hrabiego Raula. Za nim nadciga inny przeogromny i rónorodny tum, zebrany prawie ze wszystkich krajów celtyckich. Wiedli go królowie, ksita, hrabiowie, a nawet biskupi. Autokrator, umiejcy trafnie przewidywa przyszo i zawczasu powzi odpowiednie kroki, wyprawi do nich posów, by ich spotkali przyjanie i przekazali sowa wielkiej yczliwoci. Rozkaza te specjalnie do tego wyznaczonym ludziom zaopatrywa Celtów po drodze w ywno, by nie byo najmniejszego powodu do skarg z ich strony. Wszyscy oni cignli do stolicy. Mógby kto powiedzie, e jest ich
373
wicej ni gwiazd na niebie, ni ziaren piasku na brzegu morskim. Istotnie, byo ich, jak mówi Homer tylu, ile lici, ile kwiatów na wiosn. Wszyscy oni zmierzali na Konstantynopol.
Chtnie wymieniabym imiona wodzów, lepiej jednak, sdz, nie robi tego. Jzyk mi drtwieje, czciowo dlatego, e nie jestem w stanie wymówi nieartykuowanych dwików barbarzyskich, po czci za z tego wzgldu, e przeraa mnie ich ilo. W jakim zreszt celu usiowaabym wylicza imiona tego tumu ludzi, których sam widok napenia wspóczesnych odraz? Kiedy wreszcie przybyli oni do stolicy, stanli obozem na rozkaz autokratora koo monasteru Kosmidion na obszarze cigncym si a do Hieron.
Nie dziewiciu heroldów wzywao ich, jak niegdy Hellenów, swoim krzykiem, lecz wielu dzielnych onierzy. Chodzili oni za nimi i wzywali do posuszestwa rozkazom autokratora. Cesarz chcia nakoni hrabiów do zoenia mu przysigi, jak zoy ju Godfryd. W tym celu zaprasza ich oddzielnie do siebie, rozmawia z nimi o swoich zamiarach i usiowa wpyn na opornych za porednictwem mdrzejszych. Nie dawali si jednak przekona, czekali na przybycie Boemunda. Wynajdywali natomiast cigle róne sposoby, by unikn przysigi, stawiajc coraz to inne dania. Cesarz z wielk atwoci zbija ich argumenty, przywodzi rónorodne racje, w kocu doprowadzi do zoenia przysigi, jak zoy Godfryd. Jednoczenie kaza sprowadzi do siebie z Pelekanos, pooonego na przeciwlegym brzegu morskim, samego Godfryda na wiadka tego aktu.
Kiedy ju wszyscy przybyli wraz z samym Godfrydem, kady z nich zoy przysig. Jaki znaczny Latyn mia czelno usi na tronie cesarskim. Cesarz zniós to cierpliwie, nie wyrzek ani sowa, gdy od dawna zna bezczelny charakter Latynów. Dopiero hrabia Baldwin podszed, wzi tego czowieka za rk, kaza mu wsta i powiedzia, mocno gania: „Nie wypada, eby tak postpowa, przecie obiecae suy cesarzowi. Zwyczaj panujcy u cesarzy rzymskich równie nie pozwala poddanym zasiada wespó z cesarzem. Ci, którzy zostali wasalami jego cesarskiej moci, powinni przestrzega równie obyczajów jego kraju." Ten nie odpowiedzia Baldwinowi nic, rzuci strasznym wzrokiem na cesarza i mrukn do siebie kilka sów w swoim ojczystym jzyku: „Patrz, co za wieniak, sam siedzi, podczas gdy inni wodzowie stoj."
Ruch warg Latyna nie uszed uwagi cesarza. Cesarz wezwa jednego z tumaczy biegych w jzyku aciskim i zapyta, co znacz te sowa. Dowiedziawszy si znaczenia tego, co powiedzia Latyn, na razie nic nie odrzek, lecz zatrzyma jego sowa w pamici. Kiedy wszyscy egnali si z cesarzem, zawezwa do siebie tego butnego, bezwstydnego Latyna. Zapyta, kim jest, skd pochodzi i z jakiego rodu. Na to ten: „Jestem rodowitym Frankiem — rzecze — znakomitego pochodzenia. Wiem jedno. Na rozdrou kraju, z którego pochodz, wznosi si koció dawno temu zbudowany. Przychodzi do kady, kto chce stoczy pojedynek. Staje tam uzbrojony do walki, baga Boga o pomoc i czeka na kogo, kto odway si przyj jego wyzwanie. Na tym rozdrou spdziem wiele czasu w oczekiwaniu na tego, kto by stoczy bój ze mn. Nigdzie nie byo takiego miaka." Cesarz wysucha i powiedzia: „Jeli dotd szukae bitwy i nie znalaze, to teraz nadarza ci si sposobno do nasycenia si wieloma bitwami. Radz ci nie sta ani w ogonie, ani na czele falangi, lecz zajmowa miejsce w rodku wraz z hemilochitami; mam due dowiadczenie w tym, jak walcz Turcy." Zreszt dawa takie wskazówki nie tylko jemu, lecz take przestrzega wszystkich innych przed trudnociami, jakie czekaj ich w drodze, i doradza, by nie cigali nierozwanie barbarzyców, kiedy Bóg zele im zwycistwo, gdy mog wpa w zasadzki i zgin.
374
11. Tyle o Godfrydzie, Raulu i pozostaych uczestnikach ich wyprawy. Tymczasem Boemund przyby wraz z innymi hrabiami do Apros. Wiedzia, e nie pochodzi ze znakomitego rodu i nie rozporzdza wielkim wojskiem z powodu braku pienidzy. Dlatego usiowa pozyska sobie yczliwo autokratora, a jednoczenie ukrywa swoje prawdziwe zamiary. Ubiegajc innych hrabiów, jecha spiesznie z dziesicioma jedynie Celtami do cesarskiego miasta. Cesarz widzia te knowania, zna od dawna jego skryty i przewrotny charakter, mimo to chcia równie spotka si z nim szybciej ni z pozostaymi hrabiami, porozmawia, wysucha, co ma do powiedzenia, oraz nakoni, by przeprawi si przez morze, zanim przybdzie reszta. Obawia si bowiem, e Boemund poczy si z tymi, którzy prawie ju nadcigaj, i wpynie na zmian ich zamiarów. Dlatego spotka Boemunda z yczliwym, umiechnitym wyrazem twarzy, zapyta, jak przebiega podró i gdzie pozostawi hrabiów.
Boemund odpowiedzia na wszystko, jak uwaa za suszne. Cesarz artobliwie przypomnia mu o jego dzielnych walkach pod Dyrrachion i Lariss, toczonych przeciwko cesarzowi, i o ich dawnej wzajemnej wrogoci. Boemund odpowiedzia: „Chocia byem twoim wrogiem i przeciwnikiem na polu bitwy, obecnie przybywam z wasnej woli jako przyjaciel twojej cesarskiej moci." Autokrator poruszy z nim wiele tematów, usiowa subtelnie pozna w jakiej mierze jego myli. Kiedy zorientowa si, e Boemund zgodzi si zoy mu przysig na wierno, powiedzia: „Teraz jeste zmczony podró, musisz ju odej i odpocz. Jutro bdziemy dalej rozmawia, o czym tylko zapragniemy."
Boemund odjecha do Kosmidion, gdzie czekay na przygotowane zawczasu pokoje. Przygotowano te stó obficie zastawiony rónymi zakskami i daniami misnymi. Potem kucharze przynieli take surowe misa zwierzt i ptaków, mówic: „Te potrawy, które widzisz, przygotowalimy wedug naszego zwyczaju. Jeli nie podobaj ci si one, oto surowe kawaki misa, które przygotujemy wedle twego yczenia." Postpi tak i powiedzie rozkaza sam autokrator, który znakomicie potrafi przejrze upodobania kadego, wnikn mu do serca, odgadn jego myli. Dlatego te zna wrogo i zdradliwy charakter tego czowieka. Dla uniknicia jakiejkolwiek nieufnoci cesarz kaza przynie surowe misa, chcia rozproszy wszystkie podejrzenia gocia. I nie omyli si.
Przebiegy Boemund nie tylko e w ogóle nie skosztowa adnej z potraw, ale nawet nie dotkn czubkami palców. Z miejsca odsun je od siebie. Nie mówic nikomu ani sowa o swym podejrzeniu, które mu si nasuno, porozdawa wszystko obecnym. Pozornie wygldao na to, e obdziela ich z yczliwoci, rzeczywicie za, gdyby kto si dobrze przyjrza, gotowa im miertelny napój. Nie ukrywa nawet swego podstpu, tak dalece gardzi swymi poddanymi. Wasnym kucharzom nakaza przygotowa surowe misa wedug kuchni przyjtej w ich kraju. Nazajutrz zapyta tych, co zjedli owe potrawy, jak si czuj. „Nawet bardzo dobrze" — odrzekli i zapewnili, e nie odczuwaj adnej dolegliwoci. Wówczas wyjawi im to, czego dotd nie powiedzia: „Ja pamitam wojny z nim prowadzone i ow straszn bitw. Dlatego baem si, eby nie zgotowa mi mierci, dodajc do potraw jakiej miertelnej trucizny." Tak postpowa Boemund. Ja nigdy nie widziaam, by kto, postpujc w czym jednym le, nie schodzi w ogóle z drogi dobrego postpowania we wszystkich sowach i czynach. Ten bowiem, kto odszed od rodka i skoni si do jakiejkolwiek skrajnoci, zawsze stoi daleko od cnoty.
Cesarz kaza wezwa do siebie Boemunda i zada zoenia przysigi zgodnie ze zwyczajem panujcym wród Latynów. Boemund zna swój stan. Wiedzia, e nie wywodzi si od sawnych przodków, nie ma zasobów pieninych, a std i silnego wojska. Wraz
375
z nim cigno niewielu tylko Celtów. Ponadto by on z natury faszywy i dlatego bardzo chtnie podporzdkowa si woli autokratora. Nastpnie cesarz wyznaczy jedn komnat w paacu i kaza rozoy na pododze wszelkiego rodzaju drogocenne przedmioty, szaty, zote i srebrne monety, rzeczy o mniejszej wartoci. Tak dalece zapeni t komnat, e nie mona byo zrobi tam kroku z powodu mnóstwa nagromadzonych rzeczy. Temu, kto mia pokaza to wszystko Boemundowi, autokrator rozkaza otworzy drzwi znienacka. Na widok kosztownoci Boemund stan przeraony i krzykn: „Gdybym mia tyle bogactw, ju dawno bybym panem wielu krajów." Na to on: „To wszystko darowuje ci dzi cesarz."
Boemund przyj podarunek z wielk radoci, podzikowa i pojecha odpocz tam, skd przyby do paacu. Kiedy jednak przyniesiono mu dary, mimo e je przedtem podziwia, zmieni zdanie i rzek: „Nigdy nie spodziewaem si takiej haby ze strony cesarza. Wecie to wszystko i odniecie temu, kto was wysa!" Cesarz zna zmienny charakter Latynów, odpowiedzia mu wic ludowym porzekadem: „Za rzecz niech powróci do jej sprawcy." Kiedy Boemund wysucha odpowiedzi i zobaczy, e sudzy skrztnie zbieraj dary, zmieni zdanie. Chocia przedtem kaza odesa dary i by oburzony, pokaza wysannikom umiechnit twarz, zmieni si w mgnieniu oka, jak jaka omiornica. Czowiek ten by bowiem pody z natury, pomysowy w rónych okolicznociach, nikczemnoci sw i mstwem o tyle górowa nad wszystkimi Latynami, jacy przeszli wówczas przez nasze pastwo, o ile nie dorównywa im iloci posiadanych wojsk i pienidzy. Natomiast przewysza innych ogromn przewrotnoci, odznacza si niestaoci tak waciw Latynom. Oto dlaczego przyj on teraz z wielk radoci dary, które przedtem odtrci.
Nastawiony by wówczas wrogo. Nie mia bowiem adnych posiadoci, wyruszy z ojczyzny pozornie, by pokoni si Grobowi witemu, w rzeczywistoci natomiast dla zdobycia sobie jakiego ksistwa, a jeli si uda, to nawet i dla zagarnicia Cesarstwa Rzymskiego zgodnie z radami swego ojca. Kto wprawi w ruch wszystkie spryny, jak mówi przysowie, potrzebuje ogromnie duo pienidzy. Autokrator zna wrogo Boemunda i jego zoliwo. Usiowa zrcznie i szybko usun .wszystko, co mogoby przynie korzy skrytym zamiarom Boemunda. Dlatego te, kiedy Boemund ubiega si o tytu wielkiego domestika Wschodu, nie otrzyma go — Kretezyk trafi na Kreteczyka. Cesarz obawia si, eby Boemund, majc wadz domestika, nie'podporzdkowa sobie wszystkich hrabiów, a potem nie postpowa z atwoci tak,-jak bdzie sobie yczy. Cesarz jednak nie chcia, eby Boemund w ogóle domyli si, e jego plany zostay ju odsonite. Przypochlebia mu si, robic dobre nadzieje: .Jeszcze nie przysza odpowiednia chwila, lecz ze wzgldu na swój zapa do czynu i wierno niebawem i to osigniesz."
Aleksy porozmawia z hrabiami, obdarzy ich hojnie rónego rodzaju darami i zaszczytami, nazajutrz zasiad na tronie cesarskim. Wezwa do siebie Boemunda i wszystkich pozostaych hrabiów. Powiedzia im, co ich moe spotka w czasie drogi, udzieli wielu cennych rad, pouczy take o sposobach walk stosowanych zwykle przez Turków. Wyoy równie, jak naley ustawia oddziay w szyku, jak robi zasadzki, ostrzeg przed zbytnim zapuszczaniem si naprzód w pocigu za Turkami, kiedy zawróc do ucieczki. Przy pomocy pienidzy i rad zagodzi dziko Latynów, da im poyteczne wskazówki i zachci do przeprawy.
Szczególnie polubi Isangelesa [Rajmund Saint-Gilles, hrabia Tuluzy — przyp. red.] za jego gboki rozum, prawe serce i nieskalany sposób ycia. Pozna si jednoczenie i na tym, jak bardzo Isangeles ceni prawd i e nic nad ni nie przedkada. Tymi zaletami wyrónia si on sporód reszty Latynów, jak soce wród gwiazd. Dlatego zatrzyma go
376
przez pewien czas przy sobie. Kiedy wszyscy hrabiowie zoyli przysig autokratorowi i odpynli ju do Damalis przez cienin Propontydy, autokrator pozby si kopotów, jakich mu przysparzali. Wolny, wzywa czsto do siebie Isangelesa. Opowiada mu szczegóowo, co moe si Latynom przydarzy w drodze, odsoni te przed nim swe podejrzenia co do zamiarów Franków. Czsto wiód z Isangelesem dugie rozmowy, jakby otwiera przed nim bramy swej duszy. Kiedy ju wszystko wyjani mu dobitnie, poleci stale czuwa nad przewrotnoci Boemunda. Gdyby Boemund chcia zama zoon przysig, ma wszelkimi sposobami przeszkodzi mu w jego knowaniach. Na to Isangeles powiada do autokratora: „Boemund odziedziczy jakby w spadku po swoich przodkach przewrotno i wiaroomstwo. Staby si przeogromny cud, gdyby dotrzyma przysigi. Ja jednak zrobi wszystko, co bd móg, by zawsze spenia twe rozkazy." Zawar umow z autokratorem i odjecha, by doczy do caego wojska Celtów.
Oczywicie, autokrator chcia wyprawi si przeciwko barbarzycom wespó z Celtami, lecz ba si ich nieprzebranej masy. Uzna za stosowne pojecha do Pelekanos, by przebywajc w pobliu Nikei, mie rozeznanie w sprawach Celtów, a jednoczenie ledzi wypady Turków z miasta i wywiedzie si o pooeniu mieszkaców Nikei. Uwaaby dla siebie za hab, gdyby si nie odznaczy w tym czasie jakim bohaterskim czynem. Mia zamiar sam zdoby Nike, jeli tylko nadarzy si odpowiednia sposobno, a nie czeka, a oddadz mu j Celtowie zgodnie z tym, co przysigli. Zamys swój trzyma jednak w tajemnicy przed Celtami. O wszystkich przedsiwziciach, jak i o ich celu, który sobie wyznaczy, wiedzia jedynie sam. Zwierzy si tylko Butumicie, którego wysa z rozkazem, by pozyska sobie barbarzyców przebywajcych w Nikei za pomoc rónych przyrzecze i obietnicy penego darowania win, bd równie drog grób, mianowicie, e oczekuj ich takie lub inne nieszczcia, e padn upem miecza, jeli dostan si w moc Celtów. Cesarz od dawna zna pene oddanie Butumity, jego przedsibiorczo w podobnych sprawach. Taki miay pocztek opisywane wydarzenia. Taki by ich dalszy rozwój.
INDEKS OSÓB
Greckie formy imion podano w transkrypcji, która — dla fonetycznej wygody — róni si od transliteracji zgodnej z zaleceniami midzynarodowymi i Polsk Norm tym, e: eta jest zapisane jako e (bez zaznaczenia dugoci), ksi jako ks, omikron+ypsilon jako u, ypsilon jako y, khi jako ch, omega jako o (bez zaznaczania dugoci), przydech mocny jako h. Indeks obejmuje strony 9-266.
Achilles Tacjusz (Achilleus Tatios), romansopi-
sarz 192
Aecjusz (Aetios) z Amidy, lekarz 36 Agatiasz Scholastyk (Agathias Scholastikos),
poeta i historyk 38^1, 86, 128 Agezylaos (Agesilaos), król spartaski 240 Agnieszka, ona Beli III 167 Agnieszka Anna, ona Aleksego II i Andronika I
169, 182
Ajnaow, Dymitr, bizantynista 254 Ajschylos, tragik 43 Akropolita, Jerzy (Georgios Akropolites), polityk
i pisarz 211
Akropolita, Konstantyn (Konstantinos Akropolites), polityk i pisarz 242 Alberti, Leone Battista, humanista woski 243 Aleksander (Aleksandros), cesarz bizantyski
104, 141, 265
Aleksander Sewer, cesarz rzymski 15 Aleksander Wielki, król macedoski 240, 246 Aleksander z Afrodisias, perypatetyk 186 Aleksander z Tralles, lekarz 36 Aleksy I Komnen (Aleksios Komnenos), cesarz
bizantyski 121, 134, 141, 147-155, 159,
176, 184, 186-188, 197, 266 Aleksy n Komnen, cesarz bizantyski 165, 168,
199, 266 Aleksy in Angeles, cesarz bizantyski 172-174,
197, 205, 206, 266
Aleksy IV Angelos, cesarz bizantyski 174, 266 Aleksy V Murtzuflos, cesarz bizantyski 174,266 Aleksy I Komnen, cesarz Trebizondy 205
Alfons V, król Aragonii i Neapolu 228
Amadeusz Sabaudzki 222
Amalryk I, król jerozolimski 167
Ambroy, Ojciec Kocioa 16
Anastazjusz (Anastasios) I, cesarz bizantyski 21, 40, 42, 265
Anastazjusz H, cesarz bizantyski 265
Andronik I Komnen (Andronikos Komnenos), cesarz bizantyski 165, 167-170, 176, 177, 182, 197, 198, 205, 266
Andronik n Paleolog (Palaiologos), cesarz bizantyski 210, 213-215, 231, 239, 241, 242, 244, 247, 248, 257, 264, 266
Andronik ni Paleolog, cesarz bizantyski 214, 215, 218, 264, 266
Andronik IV Paleolog, cesarz bizantyski 223, 266
Andrzej (Andreios) z Krety, poeta 88
Angeli da Scarparia, Jacopo d', humanista woski 245
Anna, córka Romana H, ona ksicia kijowskiego Wodzimierza 115
Anna Komnena, córka Aleksego I 149, 154, 167, 179, 180, 184, 188, 189
Anna Sabaudzka, ona Andronika III 218, 220
Antemiusz (Anthemios) z Tralles, architekt 23, 36, 43
Antoni (Antonios) IV, patriarcha Konstantynopola 240
Antoninowie, dynastia rzymska 15
Anzelm z Canterbury, teolog 242, 245
25 — Cesarstwo Bizantyskie
378
Apokauk, Aleksy (Aleksios Apokaukos), mega-duks 259
Apokauk, Jan (loannes Apokaukos), metropolita Naupaktos 234, 235
Apoloniusz (Apollonios) z Rodos, poeta 40
Apostolis, Micha, ucze Pletona 250
Arat (Aratos), poeta 40, 43
Archimedes, matematyk 91
Aretas (Arethas), arcybiskup Cezarei 128, 133
Argiropul, Jan (loannes Argyropulos), pisarz-u-czony 245, 250
Arkadiusz (Arkadios), cesarz wschodniorzymski (bizantyski) 265
Arrian (Arrianos), historyk 137
Arseniusz (Arsenios), patriarcha Konstantynopola 213
Artabasdes, uzurpator 64
Arystofanes, komediopisarz 139, 196
Arystoteles, filozof 34, 35, 133, 139, 184, 186, 200, 242, 250
Asparuch, chan bugarski 60
Atanazy (Athanasios), patriarcha Konstantynopola 239, 244
August, cesarz rzymski 15, 68
Augustyn, Ojciec Kocioa 16, 17, 119, 242, 244
Aurelian, cesarz rzymski 17
Bajezid I, sutan turecki (osmaski) 223-225,
228, 240, 250, 264
Baldwin I, cesarz aciski 175, 205, 206 Baldwin II, cesarz aciski 212 Baldwin m, król jerozolimski 162, 167, 182 Balsamon, Teodor (Theodoros), prawnik 193 Bardanes, Jerzy (Georgios), metropolita Korfu
235
Bardas, wuj Michaa HI 72-74 Barlaam z Kalabrii, teolog 220, 243 Bazylakes, Nicefor (Nikeforos Basilakes), retor
188, 190, 193 Bazyli (Basileios) I, cesarz bizantyski 74, 85,
97-99, 102, 119, 120, 138,265 Bazyli H, cesarz bizantyski 111, 114-117, 121,
124, 126, 141, 154, 181, 263, 265 Bazyli Wielki, Ojciec Kocioa 16 Bazylisk (Basiliskos), cesarz wschodniorzymski
(bizantyski) 265
Bela m, król wgierski 163, 166-168 Belizariusz (Belisarios), wódz 23, 26, 30, 31,
246, 247, 263 Benedykt XIII, papie awinioski 224
Benedykt de Sainte-Maure, poeta 246 Beniamin z Tudeli, podrónik ydowski 177 Berengaria z Nawarry, ona Ryszarda Lwie
Serce 171
Berta z Sulzbach, pierwsza ona Manuela I (Irena) 159, 180, 182, 195 Besarion (Bessarion), kardyna 250 Blemydes, Nicefor (Nikeforos Blemmydes), pi-
sarz-uczony 234
Boccanegra, Simone, przywódca ludu genueskiego 219
Boecjusz, filozof rzymski 200, 244, 255 Boemund I, ksi Antiochii 149, 151-153, 189 Boemund II, ksi Antiochii 157 Boemund in, ksi Antiochii 167 Bonifacjusz, rzymski namiestnik Afryki 21 Bonifacy z Montferrat, król Tesaloniki 175,
205 Borys-Micha, chan bugarski 73, 97, 98, 101,
102, 118, 170
Boucicaut, marszaek zob. Jan de Maingre Bruni, Leonardo, humanista woski 245 Bryenniusz, Nicefor (Nikeforos Bryennios), m
Anny Komneny 154, 155, 189 Burgundion z Pizy, Jan, uczony 200
Celestyn m, papie 173
Cesarini, Giuliano, kardyna 227
Cezar, Gajusz Juliusz, dyktator rzymski 244
Chalandon, Ferdinand, bizantynista 177
Chalkokondyles, Demetriusz (Demetrios), uczony 245, 260
Chalkokondyles, Laonik (Laonikos), historyk 250, 260
Charyton (Chariton), romansopisarz 192
Chlodwig, król Franków 22
Chojrosfakta (Choirosfaktes), Leon, dyplomata 131
Chomatian, Demetriusz (Demetrios Chomatia-nos), arcybiskup Ochrydy 235
Choniata, Micha (Michael Choniates), metropolita Aten 77, 193, 233, 234
Choniata, Nicetas (Niketas Choniates), historyk i teolog 116, 189, 193, 197,233
Chosroes II, król perski 28
Chrystodor (Christodoros) z Koptos, poeta 40
Chryzoberges, Andrzej (Andreios Chrysoberges), teolog latynista 245
Chryzoloras (Chrysoloras), Manuel, filolog 245, 249, 264
379
Chumnos, Nicefor (Nikeforos), polityk i uczony
242
Corippus, Flavius Cresconius, poeta aciski 49 Cromwell, Oliver, przywódca rewolucji angielskiej 80
Cyceron, Marek Tuliusz, mówca 244 Cydones, Demetriusz (Demetrios Kydones), polityk i uczony 242, 244, 245 Cynam, Jan zob. Jan Cynam Cyparysjota, Jan zob. Jan Cyparysjota Cyprian (Kyprianos), metropolita Moskwy 248 Czaka (Tzachas), selducki emir Smyrny 150
Damascjusz (Damaskios), neoplatonik 34
Dandolo, Enrico, doża wenecki 173
Danielis, wdowa 85
Daniszmendowie, dynastia selducka 156
Dante Alighieri, poeta 247
Dawid, filozof aleksandryjski 35, 186
Dawid Komnen, zaoyciel cesarstwa Trebi-
zondy 205
Dawid Komnen, ostatni cesarz Trebizondy 232 Delian (poprawniej Odelian), Piotr, przywódca
powstania bugarskiego 117 Demostenes, mówca 43 Diofantos, matematyk 243 Dioklecjan, cesarz rzymski 56, 68 Dionizy Areopagita, ucze apostoa Pawa 34 pseudo-Dionizy Areopagita, teolog 34, 259 Dionizy Periegeta, poeta 196 Dioskor (Dioskoros), poeta 38 Dugosz, Jan, kronikarz 221 Dukas, historyk (XV w.) 260 Dukas, Konstantyn, wódz naczelny i buntownik
za Konstantyna VH 104-106 Dukas, Konstantyn, syn Michaa VJJ 149 Dukasowie, dynastia 134, 137, 149 Duszan zob. Stefan Duszan
Eliasz, filozof aleksandryjski 35, 186
Epikur, filozof 140
Eudoksja (Eudokia), cesarzowa, ona Konstantyna X i Romana IV 120, 266
Eudoksja, córka Aleksego m 172
Eufrozyna (Eufrosyne), ona Aleksego UJ 172
Eugenian, Nicetas (Niketas Eugenianos), retor 192
Eugenik, Jan (loannes Eugenikos), ucze Ple-tona 250
Eugenik, Marek (Markos Eugenikos), ucze Pielona 250
Eugeniusz IV, papie 226
Euklides, matematyk 91
Eumatiusz (lub Eustatiusz) Makrembolita (Eu-
mathios, Eustathios Makrembolites), roman-
sopisarz 192 Eurypides, tragik 140 Eustatiusz (Eustathios), metropolita Tesaloniki
166, 193, 195, 196 Eustracjusz (Eustratios), metropolita Nicei 186,
187
Fallmeyer, Johann Jakob, historyk 55
Fatymidzi, dynastia arabska w Egipcie 107, 179
Ficino, Marsilio, filozof woski 253
Filaret w. 85
Filip I, król francuski 151
Filip Szwabski, król niemiecki 172-174, 182
Filip, syn Baldwina II 212
Filipa z Antiochii, siostra Boemunda Ul 167
Filipik (Filipikos), cesarz bizantyski 61, 265
Filopon, Jan zob. Jan Filopon
Flawiusze, dynastia rzymska 15
Focjusz (Fotios), patriarcha Konstantynopola 73,
74, 98, 99, 101, 118, 127, 130, 138 Fokas, cesarz bizantyski 27, 55, 265 Fokas, Bardas, uzurpator, bratanek Nicefora n
114
Fokas, Leon, syn Nicefora, stryj Nicefora U 107 Fokas, Nicefor (Nikeforos), wódz naczelny za
Bazylego I 103
Fokasowie, ród monowadczy 110 Frankopul, Jan (loannes Frankopulos), dostojnik
w Mistrze 258 Fryderyk I Barbarossa, cesarz niemiecki 160,
161, 164, 171, 173
Fryderyk U, cesarz niemiecki 208, 209 Fryderyk n Aragoski, król Sycylii 214
Galen, lekarz 35, 90, 201
Galeriusz, cesarz rzymski 44
Gazes, Teodor (Theodoros), uczony 245
Gejza H, król wgierski 162, 167
Gelimer, król Wandalów 31
Gemist, Jerzy zob. Pleton, Jerzy Gemist
Genadiusz Scholariusz zob. Jerzy Scholariusz
Genzeryk, król Wandalów 21, 22, 175
Geometres, Jan zob. Jan Geometres
Gesjusz (Gessios) z Petry, lekarz 36
Gibbon, Edward, historyk 9, 261
Giotto di Bondone, malarz 256
380
Giustiniani, Giovanni, dowódca genueński 229 Glawas, Michał (Michael Glabas), fundator
kocioa w Konstantynopolu 255 Gotfryd z Bouillon, „Obroca Grobu witego"
151, 153
Gotfryd z Yillehardouin, ksi Achai 175, 205 Greco, El (Dominikos Theotokopulos), malarz
258 Gregoras, Nicefor (Nikeforos), pisarz-uczony
243, 245, 249
Grossolano, Pitro, teolog 186 Grzegorz I Wielki, papie 27 Grzegorz X, papie 211, 212 Grzegorz z Nazjanzu, Ojciec Kocioa 16, 17,
135, 141
Grzegorz z Nyssy, Ojciec Kocioa 16, 33, 34 Guarino z Werony, humanista woski 245 Gwidon de Lusignan, król jerozolimski 171
Hadrian I, papie 68
Hamdanidzi, dynastia arabska w Syrii 108, 111
Harun ar-Raszid, kalif z dynastii Abbasydów 69
Heksapteryg, Teodor (Theodoros Heksaptery-gos), uczony 234
Helena (Helen), ona Konstantyna VII 107
Helena Dragasz, ona Manuela n 259
Heliodor, romansopisarz 192
Henryk VI, cesarz niemiecki 171-173
Henryk II, król angielski 160
Henryk H, ksi austriacki 182
Herakleonas, cesarz bizantyski 59, 89, 265
Herakliusz (Herakleios), cesarz bizantyski 21, 27-33, 35, 39-41, 48-50, 55, 57-59, 62, 75, 89, 116, 147,263,265
Herakliusz, ojciec cesarza Herakliusza 27
Herodot, historyk 38, 132, 260
Hieronim, Ojciec Kocioa 16
Himeriusz, dowódca floty 103
Hipokrates, lekarz 35, 90, 201, 259
Homer, poeta 38, 40, 41, 128, 137, 194, 196, 234, 260
Honoriusz, cesarz zachodniorzymski 265
Hugo z Vermandois, brat Filipa I, króla francuskiego 151
Humbert, kardyna 118
Hunyady Jan, wódz wgierski 227
Ignacy, patriarcha Konstantynopola 73, 99
Ignacy, diakon 87
Igor, wielki ksi kijowski 109
Innocenty III, papie, 173, 174 Innocenty IV, papie 208, 209 Irena (Eirene), cesarzowa, ona Leona IV 66-68,
72, 83, 89-91, 265 Irena, córka Izaaka n Angelosa, ona Filipa
Szwabskiego 172, 182 Irena, córka Michaa VIII Paleologa, ona Iwana
III Asena 237
Irena, ona Aleksego I Komnena 141 Irena, ona Jana U Komnena 153, 182, 198 Irena zob. Berta z Sulzbach Iwan UJ, wielki ksi moskiewski 14 Italik, Micha zob. Michał Italik Italos, Jan zob. Jan Italos Iwan II Asen, car bułgarski 207 Iwan III Asen, car bułgarski 237 Izaak I Komnen (Isaakios Komnenos), cesarz
bizantyski 120, 121, 266 Izaak II Angeles, cesarz bizantyski 170-172,
174, 182, 197, 205, 266 Izokrates (Isokrates), mówca 56 Izydor (Isidoros), metropolita Kijowa, póniej
kardyna 228
Jakub Baradeusz (lakobos Baradaios), biskup Edessy 124
Jakub z Wenecji, uczony 200
Jamblich (lamblichos), filozof 133
Jan I Tzymiskes (loannes Tzimiskes), cesarz bizantyski 111, 114, 265
Jan JJ Komnen (Komnenos), cesarz bizantyski 149, 153-158, 161, 165, 167, 176, 182, 189-191, 198, 199, 264, 266
Jan UJ Watatzes (Batatzes), cesarz bizantyski (nicejski) 207-209, 234, 266
Jan IV Laskarys (Laskaris), cesarz bizantyski (nicejski) 209, 210, 266
Jan V Paleolog (Palaiologos), cesarz bizantyski 218-223, 239, 264, 266
Jan VI Kantakuzen (Kantakuzenos), cesarz bizantyski 215, 218-222, 237, 242-244, 249, 259, 260, 264, 266
Jan VII Paleolog, cesarz bizantyski 223, 266
Jan VIII Paleolog, cesarz bizantyski 226-228, 237, 239, 252, 266
Jan Agapet (Agapetos), patriarcha Konstantynopola 187
Jan Bekos (Bekkos), patriarcha Konstantynopola 212, 213
Jan Chryzostom, Ojciec Kocioa 16, 141, 200
381
Jan Cynam (Kinnamos), historyk 189
Jan Cyparysjota (Kyparissiotes), teolog latynista 245
Jan Ewangelista 135
Jan Filopon (Filoponos), filozof aleksandryjski 34, 35, 186
Jan Geometres, poeta 129
Jan Glikis (Glykys), patriarcha Konstantynopola 260
Jan Gramatyk (Grammatikos), patriarcha Konstantynopola 71
Jan Italos, filozof 134, 135, 144, 184, 186, 187
Jan Kamater, patriarcha Konstantynopola 173
Jan Klimaks, asceta 135
Jan Ksyfilin (Ksifilinos), patriarcha Konstantynopola 134
Jan Kukuzelis (Kukuselis), muzyk 260
Jan Lampadariusz (Lampadarios), muzyk 260
Jan Malaas, kronikarz 39, 40, 86
Jan Mauropus, poeta 129
Jan Roger, szwagier Manuela I Komnena 182
Jan Scylitzes (Skylitzes), kronikarz 126, 127
Jan Tzetzes, filolog i poeta 193-195
Jan z Damaszku, Ojciec Kocioa 87, 88, 191, 196, 200
Jan z Kapadocji, prefekt praetorium 84
Jan z Maingre, marszaek Boucicaut 224, 225
Jan z Sardes, retor 130
Jarosaw, ksi halicki 167
Jerzy (Genadiusz) Scholariusz (Georgios, Gen-nadios Scholarios), patriarcha Konstantynopola 228, 231, 252
Jerzy I Terter, car bułgarski 212
Jowian, cesarz rzymski 265
Józef I, patriarcha Konstantynopola 212, 213
Józef U, patriarcha Konstantynopola 227
Józef Hymnograf (losef Hymnografos), poeta 88
Julian Apostata, cesarz rzymski 16, 36, 49, 90, 265
Justyn (lustinos) I, cesarz bizantyski 23, 263, 265
Justyn n, cesarz bizantyski 26, 33, 38, 49, 265
Justynian (lustinianos) I, cesarz bizantyski 11, 17, 23, 26, 28, 30, 32-36, 38-41, 43^6, 48, 49, 56, 60, 62, 75, 84, 87, 89, 91, 97, 99, 132, 147, 161, 178, 236, 263, 265
Justynian II, cesarz bizantyski 60-62, 75, 78, 89, 105, 123, 265
Juwenalis, ucze Pielona 252
Kabakes, Demetriusz (Demetrios), sekretarz Ple-
tona 250
Kalekas, Manuel, teolog latynista 245 Kalinik (Kallinikos), wynalazca ognia greckiego 60, 90
Kallimach, poeta aleksandryjski 40, 41 Kaojan, car bugarski 206 Kantakuzen (Kantakuzenos), Manuel, zarzdca
Morei 237
Karol VI, król francuski 225 Karol Andegaweski, król Sycylii i Neapolu
210-212, 244, 264
Karol Wielki, cesarz frankijski 68, 69 Kastriota, Jerzy zob. Skanderbeg Katakilas (Katakylas), Leon, autor podrcznika
ceremoniau dworskiego 131 Kefalas, Konstantyn (Konstantinos), antologista
128 Kekaumen (Kekaumenos), autor poradnika dla
synów 125, 126, 131
Kilid Arslan U, sutan selducki 162, 164, 165 Kinnamos, Jan zob. Jan Cynam Klemens UJ, papie 171 Klimaks, Jan zob. Jan Klimaks Kolutos (Kolluthos), poeta 40 Komnen, Aleksy (Aleksios Komnenos), brat
Manuela I 159, 199
Komnen, Andronik (Andronikos), brat Manuela I 159
Komnen, Izaak (Isaakios), brat Aleksego I 167 Komnen Izaak, brat Manuela I 158, 159, 170 Komnen, Izaak, wnuk poprzedniego, wadca
Cypru 170, 171
Komnena, Anna zob. Anna Komnena Komnenowie, dynastia 149, 165, 170, 177, 182,
190, 193, 194, 197, 209, 210, 234, 235 Konrad ffl, król niemiecki 156, 159, 160 Konstancja (waciwie Konstantyna), córka Kon-
stantyna Wielkiego 44 Konstancjusz I, cesarz rzymski 265 Konstancjusz II, cesarz rzymski 265 Konstans (Konstas) U, cesarz bizantyski 59,
265 Konstantyn (Konstantinos) I Wielki, cesarz
rzymski 11, 12, 16, 17, 44, 56, 91, 123, 147,
180, 236, 265
Konstantyn H, cesarz bizantyski zob. Tyberiusz , II Konstantyn
Konstantyn Ul, cesarz bizantyski 59, 265 Konstantyn IV, cesarz bizantyski 59,60, 89, 265
382
Konstantyn V, cesarz bizantyski 62, 64-66, 69,
70, 83, 89, 123, 265
Konstantyn VI, cesarz bizantyski 66-68,90,265 Konstantyn VII, cesarz bizantyski 103-105,
107, 110, 111, 119, 120, 123, 129-132, 141,
182, 265 Konstantyn VIII, cesarz bizantyski 111, 114,
117,265
Konstantyn IX Monomach (Monomachos), cesarz bizantyski 117-120, 133, 141, 184, 266 Konstantyn X Dukas, cesarz bizantyski 120,
121, 266 Konstantyn XI Paleolog (Palaiologos), ostatni
cesarz bizantyski 15, 228-230, 237, 240,
264, 266 Konstantyn, rzekomy syn Romana IV Dioge-
nesa 150 Kosmas Indykopleusta (Indikopleustes), geograf
35,36
Kosmas z Maiuma, poeta 87, 191 Krum, chan bugarski 69, 70, 102 Krytobul, Micha (Michael Kritobulos), historyk
260
Krzysztof (Christoforos) z Mityleny, poeta 129 Ksenofont z Efezu, romansopisarz 192 Kubiak, Zygmunt, tumacz 31 Kukuzelis, Jan zob. Jan Kukuzelis Kurkuas, Jan (loannes), wódz 108, 109, 263
Lagarde, P. de, bizantynista 129 Lampadariusz, Jan zob. Jan Lampadariusz Lemerle, Paul, bizantynista 135, 142 Leon I, cesarz wschodniorzymski (bizantyski)
265 Leon II, cesarz wschodniorzymski (bizantyski)
265 Leon III, cesarz bizantyski 61-64, 69, 82-84,
89, 99, 265
Leon IV, cesarz bizantyski 66, 90, 265 Leon V, cesarz bizantyski 69, 70, 84, 265 Leon VI, cesarz bizantyski 80, 99-104, 110,
129, 132, 138, 141, 265 Leon IX, papie 118 Leon, lekarz 90 Leon Matematyk (Mathematikos), metropolita
Tesaloniki 91 Leonardo da Vinci 243 Leoncjusz (Leontios), cesarz bizantyski 265 Leoncjusz z Bizancjum, teolog 34 Lewon, armeski wadca Cylicji 156
Liutprand z Cremony, pose Ottona I, pisarz
123, 124, 180
Longos, romansopisarz 192 Lotar III, cesarz niemiecki 156 Ludwik VII, król francuski 159, 169 Ludwik IX wity, król francuski 210, 211 Ludwik Niemiecki, król Franków 73 Lukian z Samosat, pisarz 191
Machabeusze, ród judejski 47
Mahomet, prorok 28, 71, 263
Maksym Wyznawca (Maksimos Homologetes), teolog 35, 88
Malakes, Eutymiusz (Euthymios), biskup Neo-patrai 193
Malaa, Jan zob. Jan Malaa
Malatesta, Sigismondo, dowódca wenecki 250
Manases, Konstantyn (Konstantinos Manasses), poeta 192
Manfred, król Sycylii 209, 210
Maniakes, Jerzy (Georgios), wódz 116, 118
Manuel I Komnen (Komnenos), cesarz bizantyski 157-168, 170, 176, 180, 182, 184, 189, 190, 192, 195, 197, 266
Manuel U Paleolog (Palaiologos), cesarz bizantyski 223, 225, 226, 243, 245, 259, 266
Marcin IV, papie 212
Marcjan (Markianos), cesarz wschodniorzymski (bizantyski) 265
Marek Aureliusz, cesarz rzymski 17
Maria, córka Manuela I Komnena, ona Rajnera z Montferrat 163, 167
Maria, córka Romana I Lekapena, ona cara bugarskiego Piotra 108, 123
Maria, siostra Manuela I Komnena, ona Jana Rogera 182
Maria z Alanii, ona Michaa VII i Nicefora III Botaniaty 141, 149
Maria z Antiochii, druga ona Manuela I Komnena 163, 165, 167, 168, 180, 182
Maria z Paflagonii, pierwsza ona Konstantyna VI 67
Marian (Marianos), poeta 40
Martyna (Martina), ona cesarza Herakliusza 89
Mauropus, Jan zob. Jan Mauropus
Maurycjusz (Maurikios), cesarz bizantyński 26, 27, 32, 39, 49, 55, 265
Mehmed I, sutan turecki (osmaski) 225, 226
Mehmed II Zdobywca, sutan turecki (osmaski) 15, 228-232, 250
383
Melecjusz (Meletios), mnich 90
Meliteniota, Teodor (Theodoros Meliteniotes), teolog 243
Menander (Menandros) Protektor, historyk 39
Metochita, Teodor (Theodoros Metochites), polityk i uczony 241, 242, 248, 249, 255
Micha I Rangabeusz (Michael Rangabaios), cesarz bizantyski 69, 83, 265
Micha II, cesarz bizantyski 70, 71, 84, 265
Micha m, cesarz bizantyski 71-74, 98, 119, 265
Micha IV, cesarz bizantyski 117, 266
Micha V, cesarz bizantyski 117, 265
Micha VI, cesarz bizantyski 120, 265
Micha VII Dukas, cesarz bizantyski 121, 126, 149, 266
Micha VIII Paleolog (Palaiologos), cesarz bizantyski 209-213, 236-239, 243, 244, 264, 266
Micha (IX) Paleolog, syn i wspócesarz An-dronika H 214
Micha I Angelos, wadca Epiru 205, 207
Micha H Angelos, wadca Epiru 211
Micha Autorejan (Autoreianos), patriarcha Konstantynopola (w Nicei) 206
Micha Cerulariusz (Kerularios), patriarcha Konstantynopola 118
Micha Italik (Italikos), uczony 193
Micha z Anchialos, patriarcha Konstantynopola 184
Micha z Efezu, filozof 186
Mikoaj Mistyk (Nikolaos Mystikos), patriarcha Konstantynopola 103-106
Mikoaj I Wielki, papie 73
Mikoaj z Methone, teolog 184, 187
Milutin, król serbski 214
Monteskiusz (Charles Louis de Secondat Mon-tesčuieu), myœliciel i pisarz 9
Moschopul (Moschopulos), Manuel, filolog 249
Moschos, Jan (loannes), ucze i nastpca Ple-tona 250
Mrukówna, Julia, tumaczka 221
Muawija, arabski namiestnik Syrii, póniej kalif 54
Murad I, sutan turecki (osmaski) 223
Murad U, sutan turecki (osmaski) 226-228,264
Muzajos (Musafos), poeta 40
Narses, wódz 263
Nemanja, Stefan zob. Slefan Ncmanja
Nemezjusz (Nemesios) /. Rmezy, filozof 200
Nicefor (Nikeforos) I, cesarz bizantyski 68, 69, 71, 72, 83, 120, 265
Nicefor U Fokas, cesarz bizantyski 110, 111, 114, 124, 126, 265
Nicefor ni Botaniata (Botaniates), cesarz bizantyski 121, 141, 266
Nicefor, patriarcha Konstantynopola 88
Nicefor, syn Konstantyna V 66, 67, 90
Nicefor Bryenniusz zob. Bryenniusz, Nicefor
Nikander z Kolofonu, poeta 40
Nonnos, Teofanes, lekarz 131
Nonnos z Panopolis, poeta 37
Nur ad-Din, selducki wadca Syrii 167
Obolensky, Dymitr, bizantynista 14
Odelian, Piotr zob. Delian, Piotr
Oleg, ksi kijowski 103
Olga, ksina kijowska 110, 111
Omajjadzi, dynastia arabska 88
Omar, kalif 29
Omurtag, chan bugarski 70
Oppian, poeta 194, 259
Orybazjusz (Oreibasios), lekarz 36, 90
Osman, zaoyciel dynastii osmaskiej 214
Otton I, cesarz niemiecki 114, 123
Otton de la Roche, ksičżê Aten 175
Owidiusz Nazo, Publiusz, poeta 244
Pachimeres, Jerzy (Georgios Pachymeres), pi-
sarz-uczony 243, 249 Pakurian, Grzegorz (Gregorios Pakurianos),
wódz 124
Palamas, Grzegorz, teolog hezychasta 220, 248 Paleolog, Andronik (Andronikos Palaiologos),
kuzyn Andronika II, romansopisarz 247 Paleolog, Andronik, syn Manuela II 226 Paleolog, Andronik Asen, syn Iwana III Asena
i córki Michaa VIII, Ireny 237 Paleolog, Jan (loannes), syn Andronika II 242 Paleolog, Teodor (Theodoros), syn Jana V 259 Paleologowie, dynastia 253, 264 Pappos, matematyk 91 Pardos, Grzegorz (Gregorios), filolog 194 Pawe (Paulos), patriarcha Konstantynopola 67 Pawe Silencjariusz (Silentiarios), poeta 41 Pawe z Eginy, lekarz 36, 90 Pelagiusz, twórca pelagianizmu 119 Pepin May (Krótki), król Franków 65 Petronas, wuj Michaa UJ 72 Pimen, metropolita Moskwy 259
384
Pindar, poeta 43, 128, 137, 196
Piotr, car bugarski 108, 123
Piotr ffl, król Aragonii 212
Piotr de Courtenay, cesarz łaciński 207
Piotr Pustelnik (Eremita), krzyowiec 151, 152
Pizydes, Jerzy (Georgios Pisides), poeta 31,
41 Planudes, Maksym (Maksimos), uczony 243,
244, 249 Platon, filozof 34, 35, 127, 129, 133, 134, 139,
184, 186, 250, 251 Pleton, Jerzy Gemist (Georgios Gemistos Ple-
thon), filozof 250-253 Ploty n, filozof 133, 242, 250 Plutarch, pisarz moralista 129, 130 Polibiusz, historyk 38, 130, 188, 260 Porfiriusz, neoplatonik 133 Prodrom, Teodor (Theodoros Prodromos), poeta
190-193
Proklos, neoplatonik 34, 35, 133, 184, 186 Prokopiusz (Prokopios) z Cezarei, historyk
38, 40, 86 Psellos, Michał (Michael) 120, 121, 126, 130,
133, 134, 136, 186-188, 193 Ptochoprodrom (Ptochoprodromos, tosamy
z Teodorem Prodromem?), poeta 191, 192 Ptolemeusz I Soter, król Egiptu 34
Rafael (Raffaelo Santi), malarz 253 Rajmund Saint-Gilles, krzyowiec 151-153 Rajmund z Poitiers, ksi Antiochii 157 Rajner z Montferrat, zi Manuela I Komnena
167
Reginald, ksi Antiochii 161, 162 Robert Guiscard (Przebiegy), ksi normaski
w Italii 121, 147-149
Robert Krótkoudy, ksi Normandii, krzyowiec 151
Roger I, ksi Sycylii 147 Roger U, król Sycylii 156, 160, 161 Roger, zi Izaaka JJ Angelosa 182 Roman I Lekapen (Romanos Lekapenos), cesarz
bizantyski 107-110, 123, 129, 265 Roman II, cesarz bizantyski 111, 114, 123,
141, 265 Roman UJ Argir (Argyros), cesarz bizantyski
117, 265 Roman IV Diogenes, cesarz bizantyski 120,
121, 125, 150, 165, 263, 266 Roman Melodos (Pieniarz), poeta 42, 43, 87
Romulus Augustulus, ostatni cesarz rzymski 16 Ryszard Lwie Serce, król angielski 171
Sajf ad-Daula, emir hamdanidzki 108
Salomon, król izraelski 46
Salutati, Collucio, kanclerz florencki, humanista
245
Samuel, car bugarski 115, 170 Sasanidzi, dynastia perska 22 Sathas, C., bizantynista 193 Scylitzes, Jan zob. Jan Scylitzes Senacherym, Michał (Michael SeiMchereimos),
uczony 234
Sergiusz UJ, papie 103 Sergiusz (Sergios), patriarcha Konstantynopola
31
Sergiusz, przywódca paulicjan 81 Sfrantzes, Jerzy (Georgios), historyk 260 Silencjariusz, Pawe zob. Pawe Silencjarusz Skanderbeg (Jerzy Kastriota), przywódca albaskiego powstania antytureckiego 227 Sofroniusz (Sofronios), patriarcha Jerozolimy 29 Stauracjusz (Staurakios), cesarz bizantyski
69, 265
Stefan U, papie 65 Stefan, król serbski 172 Stefan U, król wgierski 156 Stefan III, król wgierski 162 Stefan, syn Bazylego I, patriarcha Konstantynopola 101
Stefan Duszan, król i car serbski 220-222 Stefan Nemanja, ksi serbski 163, 166,
171, 172
Stefan Wojsaw, ksi Zety 117 Stefan (Stefanos) z Aleksandrii, uczony 35, 90 Stryfnos, Micha (Michael), szwagier Izaaka U
Angelosa 172 Sycyliota, Konstantyn (Konstantionos Sikelio-
tes), poeta 129 Symeon, car bugarski 101, 102, 104-108, 111,
114, 170,207,220 Symeon Logoteta (Logotetes) lub Metafrastes,
hagiograf 131 Symeon Nowy Teolog (Neos Theologos), mis-
tyk-poeta 135, 136 Symonida (Simonis), córka Andronika II, ona
króla serbskiego Milutina 214 Symplicjusz (Simplikios), neoplatonik 34
wiatosaw, wielki ksi kijowski 111, 114
385
Tamara, królowa gruziska 205
Tamerlan zob. Timur Leng
Tarazjusz (Tarasios), patriarcha Konstantynopola 67, 68
Telec, chan bugarski 65
Teodor Angelos, cesarz Tesaloniki 207, 208
Teodor I Laskarys (Theodoros Laskaris), cesarz bizantyski (nicejski) 206, 207, 266
Teodor II Laskarys, cesarz bizantyski (nicejski) 209, 234, 243, 266
Teodor Studyta (Studites), teolog 88
Teodor z Sykeon, w. 37
Teodora (Theodora), cesarzowa, córka Konstantyna VIII 117, 120, 265,266
Teodora, ona Jana I Tzymiskesa 111
Teodora, ona cesarza Teofila, regentka 72, 73
Teodora, ona króla jerozolimskiego Baldwina H! 167, 168
Teodoryk Wielki, król Ostrogotów 21, 22, 263
Teodota (Theodote), druga ona Konstantyna VI 67
Teodozjusz (Theodosios) I Wielki, cesarz rzymski 16, 265
Teodozjusz II, cesarz wschodniorzymski (bizantyski) 56, 229, 265
Teodozjusz ITT, cesarz bizantyski 265
Teofanes (Theofanes), inaczej Teofan Grek, malarz 256
Teofanes Nonnos zob. Nonnos, Teofanes
Teofanes Wyznawca (Homologetes), kronikarz 86,87
Teofano (Theofano), ona Romana II i Nicefora HFokasa 111
Teofil (Theofilos), cesarz bizantyski 71, 86, 92, 265
Teofilakt (Theofylaktos), arcybiskup Ochrydy 193
Teofilakt Symokata (Symokattes), historyk 39
Teokryt, poeta 40, 192
Teoktyst (Theoktistos), doradca regentki Teo-dory 72
Terwel, chan bugarski 61, 105
Timur Leng (Kulawy), Tamerlan, zdobywca mongolski 225
Tomasz (Thomas) Magister, filolog 249
Tomasz Sowianin, przywódca powstania 70, 71,84
Tomasz z Akwinu, filozof 242
Tomisaw, król chorwacki 108
Tornikes, Jerzy (Georgios), uczony 193
Totila, król Ostrogotów 26
Trybonian (Tribonianos), prawnik 23 Tryfiodor (Tryfiodoros), poeta 40 Trykliniusz, Demetriusz (Demetrios Triklinios),
filolog 249
Tukidydes, historyk 38, 39 Tyberiusz n Konstantyn (Tiberios Konstantinos),
cesarz bizantyski 265 Tyberiusz Ul, cesarz bizantyski 26, 49, 265 Tzachas zob. Czaka Tzetzes, Jan zob. Jan Tzetzes
Umur, emir Aydinu 220 Urban U, papie 151 Urban V, papie 222 Utman, kalif 59
Yasari, Giorgio, autor pierwszej historii sztuki
201
Yergerio, Pier Paolo, humanista woski 245 Yillehardouinowie, ród francuski rzdzcy ksistwem Achai 209
Walens, cesarz rzymski 265
Wasyl I, wielki ksi moskiewski 240
Wergiliusz Maro, Publiusz, poeta 31
Wilhelm I, król Sycylii 161
Wilhelm II, król Sycylii 172
Wilhelm (de Yillehardouin) I, ksičżê Achai 210
Wilhelm (de Yillehardouin) II, ksičżê Achai 211
Wilhelm Zdobywca, król angielski 151
Wilhelm z Montpellier, m bratanicy Manuela I
Komnena 182
Wadysaw UJ Warneczyk, król polski i wgierski 227
Wodzimierz, chan bugarski 101 Wodzimierz, wielki ksi kijowski 114, 115 Wojsaw zob. Stefan Wojsaw Wolter (Yoltaire, waciwie Francois Marie
Arouet), myliciel i pisarz 9 Wukan, syn Stefana Nemanji 172
Zenon, cesarz bizantyski 21, 265
Zoe, cesarzowa, ona Romana III Argira, Michaa IV i Konstantyna IX Monomacha 117, 120, 141-143, 265
Zoe Karbonopsyna (Karbonopsine), ona Leona VI, regentka 103, 104, 106, 107, 110
Zonaras, Jan (loannes), historyk 194
Zygmunt Luksemburski, król wgierski, póniej cesarz niemiecki 224
INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH
Abydos 103
Achaja zob. Morea
Acheloos 106, 107
Adana 103, 153, 157
Adrianopol 55, 102, 106, 115, 150, 171, 206,
207, 221-223, 232, 264 Adriatyk 106, 116, 148, 153, 160, 161, 166,
209, 210, 261 Afrodito 38 Afryka 11, 16, 21-23, 26, 30, 53, 57, 59, 61, 71,
75, 263 Akka 114, 167 Akra zob. Akka Akroinon 62 Akwizgran 69 Alanowie 21
Alajehir zob. Filadelfia 215 Albania, Albaczycy 115, 153, 226-228, 239 Aleksandria 34, 35, 48, 53, 78, 119 Aleppo 110, 111 Amalekici 80 Amalfi 14, 66
Amida (dzi. Diyarbakir) 108 Amorion 62, 70, 71 Anadolu Hisar 228 Anatolikon 61, 69 Anchialos 65, 106 Andros 91 Anglia, Anglicy, Anglosasi 11, 147, 148, 160,
181, 221, 224 Ani 118, 120, 124 Ankara (ant. Ankyra) 71, 264 Ankona 161, 164 Ankyra zob. Ankara Antakya zob. Antiochia Antalya zob. Attalia Antiochia (dzi. Antakya) 27, 39,48, 53, 78,111,
119, 125, 152, 153, 155, 157, 161, 162, 187
Apulia 147
Arabia, Pówysep Arabski 22, 28, 54
Arabowie 12, 28, 54, 55, 59-62, 64, 66, 71-73, 75,79,98-100, 103, 108, 110, 111, 116, 118, 122, 123, 137, 147, 226, 263
Aragonia 212, 228
Arelje 253
Argos 55
Arkadiopol (Arkadiupolis) 171
Armenia, Armeczycy 12, 27, 28, 61, 108, 120, 122, 124, 125, 137, 143, 167, 263
Armenia Cylicyjska 156, 161
Armeska Wyyna 54, 79, 109
Arta 234, 236
Asinu 198, 199
Ateny 34, 55, 77, 138, 175, 193, 199, 233
Aten ksistwo 205, 214
Athos 140, 220, 248, 257, 259
Attalia (dziœ. Antalya) 159
Attyka 175, 233
Aulona (Walona, dzi. Ylora) 153
Awarowie 27, 28, 55, 56, 59, 60, 69, 70, 78, 79, 103, 263
Awinion 224
Aydin 214, 220
Azja 56, 238
Azja Mniejsza 12, 27, 29, 45, 54, 57, 61, 62, 64, 66, 69, 70, 73, 76, 79, 81, 82, 84, 86, 107-109, 114, 118, 120, 121, 124, 125, 147, 150-156, 158, 164, 171, 175, 176, 179, 205-209, 211, 213-215, 225, 227, 232, 233, 263
Azja rodkowa 118, 147, 261
Baalbek 114
Baczkowo 124
Bagdad 71, 91, 92, 118, 168, 208, 263
Baleary 21, 66
387
Bakan (Stara Panina) 69, 79, 150
Bakany, Pówysep Bakaski 12, 26, 27, 55, 59, 60, 66, 76, 102, 106, 116, 120, 147-150, 153, 156, 158, 160, 163, 166, 170, 171, 186, 210, 215, 223, 225, 228, 253, 261, 263
Bari 98, 121, 147, 263
Bawit 48
Bazylea 226
Bejrut 114
Belgrad (ant. Singidunum) 43, 120, 156, 166
Beocja 175
Bitola 209
Bitynia 53, 214
Bizancjum (Byzantion), miasto 11
Bizancjum, Cesarstwo Bizantyskie passim
Bliski Wschód 9, 14, 106, 109, 114, 118, 122
Bojana 253
Bosfor 11, 28, 55, 61, 73, 80, 103, 152, 155, 159, 168, 171, 201, 205, 215, 221, 228, 229, 230
Bonia 163
Braniczewo 156, 166, 167
Brindisi 161
Bulgarofygon (ant. Burtudizon) 102
Bugaria, Bugarzy 12, 14, 56, 60-62, 65-70, 73, 74, 91, 97, 98, 101-111, 114-118, 121, 123, 124, 143, 149, 150, 163, 170, 171, 182, 207, 208, 210-212, 215, 223, 224, 227, 238-241, 248, 263, 264
Burgas 65
Burgundowie 21
Bursa zob. Prusa
Burtudizon zob. Bulgarofygon
Byzantion zob. Bizancjum
Cefalii 198
Cejlon 35
Ceuta zob. Septem
Cezarea (Kaisareia) w Kapadocji (dzi. Kayseri)
54, 120 Cezarea (Kaisareia) w Palestynie (dzi. Kaj-
sarije) 114
Chalcedon (Chalkedon) 168 Chazarowie 28, 61, 62, 98 Chersonez 64 Chilandari 257 Chiny 26, 53 Chios 164, 230 Chonai 199
Chorwacja, Chorwaci 108, 121, 153, 163, 166 Clermont 151
uer 253, 257
Cylicja 103, 111, 155, 158, 161, 167, 264
Cylicyjskie Wrota 152
Cypr 47, 54, 60, 64, 103, 111, 170, 171, 198,
210, 245 Czarne Morze 21, 55, 69, 71, 73, 102, 118, 148,
168, 206, 210, 222, 224, 227, 238 Czarnogóra 98, 117 Czechy 221, 224
Dafni 199
Daleki Wschód 235, 238
Dalmacja 21, 64, 98, 153, 163, 166
Damaszek 28, 92, 114, 167
Damietta 72
Dania 221
Dara43
Dardanele 103, 171, 205, 207, 222
Deani 257
Delhi 225
Dewelt (Debeltos) 55
Didymoteichon 171
Divrigi zob. Tefrike
Diyarbakir zob. Arnida
Dniepr 21, 73
Dorylaion (dzi. Eskigehir) 152, 159
Dunaj 21-23, 27, 43, 55, 60, 102, 109, 111,
114-116, 118, 150, 156, 210, 222, 224, 227 Dyrrachion (Durazzo, Dracz, dzi. Durresi) 115,
147-149, 153, 166, 209 Dywin 29
Edessa (dzi. Urfa) 53, 108, 116 Efez 45, 180, 193, 214, 234, 264 Egejskie Morze 12, 55, 64, 103, 111, 156, 169,
205, 210 Egipt 11, 16, 27, 29, 33, 48, 56, 71, 72, 75, 79,
107, 114,239,263 Emeza (Emesa, dzi. Homs) 42, 114 Epir 148, 175, 205-212, 214, 215, 221, 226,
233-236, 238 Erewan 48
Eskigehir zob. Dorylaion Eubea 175, 205
Eufrat 43, 83, 108, 110, 115, 137 Eurazja 10 Europa 9, 12-14, 21, 54, 56, 68, 76, 106, 114,
118, 123, 124, 151, 153, 160, 173, 201, 206,
207, 209, 211, 215, 220, 221, 223, 225-227,
238, 261
388
Europa rodkowa 55, 224
Europa Zachodnia, Zachód 10, 21, 26, 27, 65, 68, 73, 79, 80, 84, 86, 98, 116, 120, 124, 147, 149, 151, 153, 154, 156, 158, 159, 161, 164-166, 172, 174, 177, 179, 180, 182, 183, 187-189, 191, 200, 201, 208, 212, 213, 219, 222, 224-226, 254, 261, 265
Ferai 241
Ferrara 227, 250
Filadelfia (dzi. Alagehir) 215
Filipopol (Filippupolis, dzi. Plowdiw) 55, 171,
207, 222 Flandria 175
Florencja 199, 227, 231, 245, 249, 250, 253, 264 Francja, Francuzi 11, 154, 159-161, 175, 181,
211,212,221,224,241 Frankowie 21, 22, 27, 65, 66, 68, 69, 182 Frygia 62, 121
Gaeta 66
Galata 174, 213, 223, 229, 245
Galia, Galowie 21, 241
Galipol (Gallipolis) 222, 264
Gaza 37, 53
Genua, Genueńczycy 163, 179, 210, 213, 214,
221-225, 229
Germanicea (Germanikeia, dziœ. Maraj) 64, 110 Gibraltar 61
Gibraltarska Cienina 21 Graanica 196, 253, 257, 258 Grecja, grecki pówysep 11, 55, 58, 68, 72,
106, 160, 166, 170, 183, 194, 198, 199,
205-207, 209, 210, 214, 215, 223, 226,
234, 236, 248, 253 Grecy staroytni 14, 55, 147, 250 Grecy-Bizantyczycy 79, 157, 175, 183, 221,
224, 229, 230, 239, 245 Grecy nowoytni 55 Gruzja, Gruzini 14, 124
Halicz 167
Hercegowina 98
Hiszpania 11, 21, 26, 71, 151, 224
Holandia 21
Horas zob. Emeza
Iberyjski Pówysep 21
Ikonion (dzi. Konya) 121, 164, 206, 208
Indie 53, 220
Indus 28
Irak 48, 114
Iran 114, 238
Italia, Italczycy 11, 12, 14, 21, 23, 26, 57, 59, 64-66, 79, 98, 110, 116, 118, 121, 134, 147, 151, 156, 158, 160, 161, 164, 181, 210, 226, 227, 234, 237, 245, 252, 256, 263, 264; zob. te Wochy
Izmir zob. Smyrna
Izmit zob. Nikomedia
Iznik zob. Nicea
Izrael, Izraelici 80, 81
Jaksartes (Syr-daria) 147
Jarmuk 28
Jemen 53
Jerozolima 27, 29, 48, 53, 78, 88, 114, 119,
140, 153
Joskie Morze 166 Joskie Wyspy 205, 210 Jordan 28
Kaffa 221
Kair 48
Kajsarije zob. Cezarea w Palestynie
Kalabria 147
Kalykadnos 171
Kapadocja 54, 79, 120, 137, 179
Kartagina 22, 48, 61
Karyes 257
Kaspijskie Morze 62
Kastoria 198
Kaukaz 22, 28, 60, 62, 118, 210
Kayseri zob. Cezarea w Kapadocji
Kefalinia 166
Kelebia 43
Keos 233, 234
Kerkira zob. Kortu
Kijów 103, 109, 114, 115, 197
Kiti47
Klimowa 47
Kokotnica 207
Konstancja na Cyprze 54
Konstancja nad Jeziorem Bodeskim 245
Konstantynopol passim
Konya zob. Ikonion
Korea 238
Korfu (dzi. Kerkira) 160, 166, 234, 264
Korsyka 21
Korynt 55, 160, 194, 264
389
Kos 54
Kosowe Pole 223
Kreta 12, 71, 72, 103, 111, 175, 205, 210, 221,
230, 345, 263 Krym 61, 64, 98, 221 Ktezyfont (Ktesifon) 28 Kumani (Poowcy) 118, 150, 241 Kurbinovo 198, 199 Kyrenia 47 Kyzikos 59, 207
Lagudera 198, 199
Laodycea (Laodikeia, dzi. Latakia) 103, 153
Larnaka 47
Latakia zob. Laodycea
Lebunion 150
Lesbos 164, 245
Lewant 158, 179, 181, 182
Liban 48
Liege 141
Loara 28, 147
Lombardzka Liga 164
Londyn 141, 225, 258
Longobardowie 10, 12, 26, 57, 59, 64-66
Lyon 211, 264
aciskie Cesarstwo 206, 209, 211, 212, 228, 234, 264
Macedonia 106, 125, 148, 170, 172, 198, 205,
209, 218, 220, 223, 235, 257 Madianici 80 Madziarzy 102, 110, 153 Malatya zob. Melitena Malta 98
Mamistra (ant. Mopsuestia) 111, 157 Mantzikert 120, 125, 144, 155, 165 Maraj zob. Germanicea Marica 150, 208, 223 Marmara morze 59, 61, 150, 197, 229 Martyropol (Martyropolis, dzi. Mayferkat) 108 Mauretania 21 Mayferkat zob. Martyropol Meander 164 Medyna 28, 59, 147, 263 Mekka 28, 263 Melitena (Melitene, dzi. Malatya) 72, 108,
125, 156 Membid 110 Menteje 214
Mesembria (dzi. Nesebyr) 238, 253
Messyna 118
Messyska Cienina 116, 147
Mezopotamia 12, 27, 28, 33, 75, 109, 114,
116, 118 Mowie 241 Mileseva 253 Mistra 215, 228, 231, 238, 240, 250-254,
257-259, 265
Mongoowie 208, 214, 225, 238, 241 Monreale 198 Mopsuestia zob. Mamistra Morawa w Serbii 156, 227 Morawy 98 Morea (Achaja) 205, 209-211, 214, 231, 237,
238, 240, 246, 250 Moskiewskie Wielkie Ksistwo 14 Moskwa 141, 199, 225, 248, 258, 259 Myriokefalon 164-166, 264
Naissus zob. Nisz
Naupaktos 234
Neapol 14, 66, 228
Neopatrai 193
Nerezi 197-199
Nesebyr zob. Mesembria
Nicea (Nikaia, dzi. Iznik) 67, 152, 186, 206,
215, 233-235, 264 Nicejskie Cesarstwo, Nicejczycy 207-211,
233-235, 264
Niemcy 11, 21, 159-161, 171, 175, 181, 221 niemieckie cesarstwo 154, 156, 159 Nikomedia (dzi. Izmit) 215, 264 Nikopol 224, 264 Nikozja 245 Nil 38
Niniwa 28, 263
Nisz (ant. Naissus) 23, 166, 167, 223, 227 Nizybis (Nisibis, dziœ. Nusaybin) 108 Normanowie 118, 119, 123, 147, 148, 153-156,
159, 160, 166, 178, 181, 195, 196, 226,
263, 264 Norymberga 171 Nowogród Wielki 256 Numidia 21 Nusaybin zob. Nizybis Nymfaion 207
Ochryda 193, 235, 253, 257, 258 Orontes 210
390
Osmanowie zob. Turcy osmascy Ostrogoci 21, 22, 26, 161, 263 Otranto 147
Pad 26
Padwa 245, 256, 260
Paflagonia 168
Palermo 71, 161, 198, 212
Palestyna, Ziemia wita 11, 16, 27, 48, 53, 75,
86, 151, 157,159, 171,173-175,179,248,263 Panonia 102 Pary 48, 141, 225 Patras 55, 85 Pelagonia 209, 211, 264 Peloponez 12, 15, 55, 56, 85, 175, 205, 207,
211, 212, 214, 215, 224, 226, 228, 231, 237,
246, 250-252 Perm47 Persja, Persowie 22, 23, 26-28, 30, 31, 33, 34,
41, 49, 53-55, 57, 118, 231, 240, 241, 263 Perska Zatoka 53
Pieczyngowie 102, 109, 118, 120, 150 Piza, Pizaczycy 154, 163, 179 Pliska69, 115 Powdiw zob. Filipopol Poimanenon 207 Polska 26, 221, 224, 238 Polowcy zob. Kumani Pont, okrg pontyjski 168, 175 Ponthiou 65 Pontyjskie Góry 206 Preslaw 101, 106, 114, 115 Prusa (dzi. Bursa) 215
Rawenna 21, 26, 45, 49, 65, 138
Rimini 250
Rodos 54, 214
Romania 10
Rosja 9, 21
Rum 121, 156
Rumeli Hisar 228
Rumuni 248
Ruœ, Rusowie 10, 14, 73, 103, 109, 111, 114,
115, 118, 150, 160, 191, 201, 239, 241, 256 Rzym, Cesarstwo Rzymskie 9-11, 14-16, 22,
23, 28, 30, 32, 43, 44, 48, 78, 83, 100, 122,
123, 131, 158, 161, 231, 233, 236, 263, 265 Rzym, miasto 15, 30, 44, 47, 48, 66, 74, 97,
103, 119, 140, 161, 173, 175, 181, 211, 213
Sakkara 48
Saloniki zob. Tesalonika
Samosaty (Samosata, dzi. Samsat) 98
Sardyka (Sardika lub Serdika, dzi. Sofia) 55,
69, 166, 223, 227 Sardynia 21, 66 Scytowie 241
Selducy zob. Turcy Selducy Septem (dzi. Ceuta) 61 Serbia, Serbowie 12, 23, 98, 108, 150, 155, 156,
160, 163, 165, 166, 171, 172, 206, 209-212,
214, 215, 221-223, 227, 228, 234, 239, 241 Serrai 220, 241 Silistra 114
Singidunum zob. Belgrad Sirmium (dzi. Sremska Mitrovica) 166 Skandynawowie 73 Sklawinie 59
Skopje 115, 197,212,258 Stawianie 26-28, 55, 56, 59, 60, 78, 79, 85, 91,
103, 122, 248, 263 Smyrna (dzi. Izmir) 150, 214, 215 Sofia zob. Sardyka 55, 166, 253 Sopocani 253 Sparta 77, 240
Sremska Mitrovica zob. Sirmium Stambu 48 Staro Nagoriino 257 Stiri 199 Struma 115 Studenica 253, 257 Sultandag 164 Swebowie 21 Sycylia 12, 21, 66, 71, 73, 79, 88, 103, 116,
118, 147, 151, 155, 156, 160, 172, 181, 197,
210, 212, 214, 264 Sydon 114 Sykeon 37
Synaj, góra 47, 92, 135 Syrakuzy 59, 118,251 Syr-daria zob. Jaksartes Syria, Syryjczycy 11, 12, 16, 27, 29, 33, 45,
48, 53, 54, 57, 58, 60, 64, 75, 79, 86,
114, 116, 118, 124, 152, 156, 157, 214,
239, 261, 263, 264 Szkocja 9
ródziemne Morze 55, 151, 224 ródziemnomorze 15, 22, 53, 173, 210
391
Tajkh 124
Taormina 103
Taprobane 35
Taranto 161
Taron 124
Tars 111, 153, 157
Taurus 54, 79, 156, 157
Tbilisi 168
Tebriz 238
Teby w Grecji 160, 264
Tefrike (dzi. Divrigi) 98
Tesalia 148, 193, 205, 215, 221, 241, 264
Tesalonika (dzi. Saloniki) 12, 27, 44, 47, 55,
78, 91, 92, 102, 103, 166, 175, 193, 195, 196,
205, 207, 208, 218-221, 223-226, 237, 238,
241, 245, 253, 256, 264 Tiana (Tyana) 61, 69 Trabzon zob. Trapezunt Tracja 12, 53, 56, 58, 79, 84, 98, 102, 106, 150,
170, 175, 205, 206, 208, 210, 214, 215, 218,
220, 222 Trapezunt (Trebizonda, dzi. Trabzon) 206,
238, 264
Trebizondy cesarstwo 232, 235 Trybalowie 241 Trypolis 153 Tunezja 22, 43 Tunis 211 Turcja 64, 67, 98 Turcy osmascy, Osmanowie 12, 14, 15, 215,
220, 222-228, 230, 231, 237, 240, 241, 244,
249, 252, 260, 264 Turcy Selducy 12, 118, 120, 121, 125, 147-150,
152-155, 159-165, 176, 179, 189, 207, 208,
263, 264 Turkmeni 211 Tyber 15, 231 Tyberiada 114 Tygrys 108, 109, 115, 116 Tymowo 248
Ukraina 118, 150 Ulster 181 Urfa zob. Edessa Uzowie 118, 120
Vlora zob. Aulona
Walona zob. Aulona
Wandalowie 21-23, 30, 31, 161, 175, 263
Wardar 208
Waregowie 118, 174
Warna 227, 264
Waspurakan 124
Watopedi 257
Wenecja, Wenecjanie 14, 141, 148, 149, 153-156, 160, 161, 163, 164, 173-175, 179, 180, 182, 205-208, 210, 212, 214, 221, 225, 226, 229, 230, 251, 256
Wenecka Laguna 66
Wgierskie Niziny, Wielka i Maa 60
Wgry, Wgrzy 26, 102, 120, 153-156, 160, 162, 163, 166, 172, 174, 181, 221, 222, 224, 226, 227, 264; zob. te Madziarzy
Widy43, 115
Wielkomorawskie Pastwo 73
Wizygoci 21, 22, 26
Wiochy 10, 11
Woga 60
Wooszczyzna 150
Zadar zob. Zara
Zakinthos 166
Zara (dzi. Zadar) 174
Zeta 117
ia 253
Zoty Róg 174, 197, 213, 224, 229
ydzi 63, 221
yzny Póksiyc 63, 221