Teorie cywilizacji

„Teorie cywilizacji”

Pojęcie cywilizacji.

Jerzy Jedlicki pisał, iż „cywilizacja” to jeden z wielkich tematów myśli europejskiej, który jest „konceptualizowany i przeżywany wciąż na nowo, w coraz to inny, choć nierzadko i powracających kształtach”.

Pojęcie cywilizacji pojawiło się w II poł. Xviii wieku i od tamtej pory jest stale obecne zarówno w naukach społecznych, jak i publicystyce i myśleniu potocznym.

Mówiąc o cywilizacji, myślano o rezultatach długiego procesu, w wyniku którego ludzkość najpierw oddalała się od stanu dzikości a później wyzbywała się stopniowo znamion barbarzyństwa. Przemiany te rozumiano jako proces doskonalenia się ludzi (w znacznym stopniu umysłowe i moralne) oraz ich wzajemnych stosunków, powiększania się ich władzy nad przyrodą. Jednakże, zawsze chodziło o zmiany na lepsze, traktowane jak to określił Guizot jako „przeznaczenie rodzaju ludzkiego”.

Wychodzono z założenia, iż wszystkie cywilizacje stają się z czasem bardziej racjonalne, łagodzą swoje obyczaje, odkrywają uroki życia miejskiego, uczą się stanowienia
i przestrzegania prawa itd. Najdalej na tej „drodze” posunęło się społeczeństwo zachodniej Europy, dlatego zaczęto sobie wyobrażać, że wcześniej czy później pójdą za nim reszta świata. Koncepcja ta została stworzona przez myślicieli francuskiego i szkockiego Oświecenia a rozpowszechniona przez ewolucjonistów. Koncepcja ta miała inny charakter niż myślicieli niemieckiego Oświecenia, ponieważ kładli oni duży nacisk na proces umysłowego i moralnego doskonalenia się ludzkości, jak również zmian w sferze gospodarki i techniki. Jedynym podobieństwem założeń myślicieli Oświecenia było zainteresowanie ogólnoludzkim procesem dziejowym.

W XX wieku pojawiło się nowe pojęcie „cywilizacji”, które podobne było do wcześniejszego jedynie pod względem tym, iż zakładało wzajemny związek sfer życia społecznego. Odrzucało jednak idee ogólnoludzkiego postępu oraz przekonania o wielkości cywilizacji.

Morfologia kultury Spenglera.

Inicjatorem a zarazem myślicielem owego zwrotu był Oswald Spengler, który dał rozgłos ideom które pojawiały się jedynie na peryferiach Europy.

Charakter dzieła Spenglera.

Dzieło Spenglera ukazuje się jako płód dyletantyzmu lub ignorancji. Spotkało się ono z surową krytyką całego świata akademickiego. Znaleziono w nim niezliczone błędy rzeczowe i grzechy przeciwko logice. Przedstawicielom świata akademickiego nietrudno było udowodnić, że dzieło to jest fatalnie napisane, pełne miejsc ciemnych i powtórzeń.

Mimo to, krytyka głównego dzieła Spenglera była usprawiedliwiona lecz chybiała celu. Autorowi nie zależało na respektowaniu standardów pracy naukowej, nie zamierzał on stworzyć nowego i lepszego systemu naukowego lecz szukał czegoś, co przekonało by uczonych iż to co robią nie odpowiada potrzebom życia. O znaczeniu dzieła nie decyduje stopień owej poprawności nieosiągalnej nawet przy największej wiedzy lecz atrakcyjność pomysłu który bywa niezależny od błędów w jego opracowywaniu.

Jak pisze Sorokin „Zmierzch” okazał się, jednym z najbardziej wpływowych
i dyskutowanych arcydzieł I poł. XX wieku. Był to poniekąd początek swego rodzaju rewolucji naukowej w myśleniu o historii ludzkości.

Orientacja teoretyczna.

W jego dziele słyszalne są echa antypozytywistycznego zwrotu, kiedy przeciwstawia on „świat jako dzieje”, „światu jako przyrodzie”. Odróżnia humanistyczna „fizjonomikę” od przyrodniczej „systematyki”; odrzuca wyjaśnienia przyczynowe, wprowadzając kategorie „czynu” i „losu”. Dowodzi, iż „przyrodę należy traktować naukowo, o dziejach ząś trzeba tworzyć działa sztuki”.

W myśleniu Oswalda Spenglera zauważyć można ogromny ładunek biologicznego
i naturalistycznego podejścia, na które mogło mieć wpływ przyrodnicze wykształcenie
i zainteresowania. Pozorny scjentyzm Spenglera był w istocie sprawą bardziej retoryki niż metody, przyjętej konwencji językowej, a nie stylu pracy naukowej. Twierdził, iż „logika obrazu przyrody, splot przyczyn i skutków wydaje nam się powierzchowna; świadectwo głębi stawania się daje jedynie logika tego, co organiczne, los, instynkt, który się czuje” dlatego nie odwoływał się autorytetu nauk przyrodniczych.

Uważał, że człowiek czynu „Nie potrzebuje żadnych dowodów, a często ich nawet nie rozumie”. Opowiadał się, po stronie życia, „prawdom” przeciwstawiał „fakty”.

Pisma Spenglera to jeden wielki manifest nowego światopoglądu, w którym adekwatny wyraz miały znaleźć potrzeby nowych czasów.

Wielkość i różność kultur ludzkich.

Według Spenglera ludzkość to kategoria pozbawiona wszelkich treści kulturowych
i moralnych. „Ludzkość” to dla niego pojęcie zoologiczne lub puste słowo. Widział natomiast panoramę wielkości kultur, z których każda miała swoją ideę, własne namiętności, życie, wolę, czucie i własną śmierć. Każda z kultur stanowi organiczną całość i jest niezależna od innej. Zawartość dziejów ludzkości wyczerpuje się w losie poszczególnych kultur następujących po sobie, wyrastających obok siebie, ponad inne, przytłaczających się wzajemnie. Pisząc to, Spengler miał na myśli „wielkie” kultury czyli „cywilizacje”.

Osweld Spengler wyróżnił 8 takich kultur:

- babilońska - rosyjska

- egipska - zachodnioeuropejska

- chińska - antyczna

- hinduska - meksykańska

Kultura jako „organizm”.

Spengler podtrzymywał to, iż „kultury są organizmami”. Oznaczało to, że są one po pierwsze całościami wewnętrznie zintegrowanymi a po drugie, przechodzą one przez analogiczny cykl życiowy jak inne „organizmy”: każda z nich ma swoje dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały i starość.

Rezultatem pierwszego założenia było dążenie do ujawnienia „morfologicznego pokrewieństwa łączącego język form wszystkich dziedzin kultury” pokazując przy tym,
iż każda z form jest ściśle związana ze wszystkimi innymi, będąc wyrazem jednej i tej samej „duszy kultury”. Spengler dzięki oryginalnym rysom koncepcji nadał swemu holizmowi, postać niezwykle skrajną, nie obawiającą się następstw jego zastosowania. Skutkiem takiego zastosowania było, uczynienie z każdej kultury zamkniętej w sobie całości.

Autor „Zmierzchu” był przekonany, że „dzieje każdej kultury są nie kończącą się walką między narodami, klasami, jednostkami i cechami każdej jednostki”. Według niego wojna jest odwieczna formą wyższego istnienia ludzkiego a państwa są obecne i gotowe do wojny.

Kultura a cywilizacja.

Wśród „jednoczesnych” zjawisk największą wagę przykładał do „cywilizacji”, widział w niej przeznaczenie kultury oraz nieuchronny „skutek organiczno-logiczny”. Uważał, że „cywilizacja” to faza rozwoju każdej kultury, którą charakteryzuje wyczerpanie się „sił duchowych”, dzięki którym uzyskała swój rozkwit.

Zdaniem Spenglera miejsce „duszy”, którą utraciła kultura zajmuje „intelekt”, miejsce ludu – masa; ojczyzny – kosmopolityzm; „serca” – pieniądz; miejsce pracy nad sobą – ekspansja; państwo – zatomizowane „społeczeństwo ; służby państwowe – „wola mocy”.

Społecznym podłożem tych zmian, jest całkowita zmiana życia i mentalność tworząca nowy rodzaj człowieka. Człowiek ten, nie będzie już związany z ziemia ludu a powstanie
z niego człowiek czynu pozbawiony tradycji, pasożyt, areligijny, inteligentny, żywiący odrazę wobec chłopstwa.

Cywilizacja tą, stanie się kultura wielkich metropolii, które doprowadzą do atrofii prowincji
i zabicia jej cnót.

Alfred Weber : kultura versus cywilizacja.

Alfred Weber wyjątkowo przejrzyście sformułował przeciwieństwo kultury
i cywilizacji, z która mieliśmy do czynienia u Spenglera. Obydwie kwestie potraktował, jako dwa odrębne ciągi (różne porządki faktów). Odrębnie potraktował również społeczeństwo wymagające przemian.

Po wyodrębnieniu tych trzech porządków można zastanowić się nad związkami między nimi, w obrębie poszczególnych „wielkich geograficznych, kulturowych
i dramatycznych jednostek ludzkości”. Myśli te, były rdzeniem socjologii Webera.

Według niego, „cywilizacja’ to sprawa poznawania i odkrywania tego co już istnieje jako świat wspólny całej ludzkości, powiększając tym samym zdolność radzenia sobie
z problemami życia. Natomiast „kultura” to tworzenie czegoś nowego, pozbawionego odniesienia do wspólnej dla wszystkich ludzi rzeczywistości w której znajdą wyraz duchowej potrzeby. Można powiedzieć, że koncepcja Webera stanowi połączenie dwóch przeciwstawnych punktów widzenia: - tego, który skupiał uwagę na jednym wielkim i koniecznym pochodzie cywilizacji ludzkiej poprzez dzieje - tego, który polegał na kontestacji jedności w przekonaniu, że ludzkość, nie jest jednością ale była i będzie podzielona na różne nieprzystawalne do siebie „wielkie kultury”.

W charakterystyce, „cywilizacja’ według Webera polega na postępie rozumu, który przechodzi w okresie dziejów przez różne wcielenia. Natomiast charakterystyka „kultury” prowadzi do myśli Spenglera, iż kultury rodzą się, starzeją i umierają jako niezależne światy symboliczne. Z tego powodu historia kultury wygląda inaczej niż historia cywilizacji.
Nie ma w niej jedności, ograniczonej ciągłości a także wizji ostatecznego celu.

Toynbee : studium historii cywilizacji.

Toynbee Arnold Joseph (1889-1975), brytyjski historyk i filozof historii. Przedstawił teorię cyklicznego rozwoju dziejów ludzkości, wywołując szeroką dyskusję
i krytykę w świecie naukowym.
W swych badaniach przeanalizował rozwój i upadek 26 cywilizacji oraz ustalił ogólne prawidłowości rządzące procesami historycznymi. Krytykowany za posługiwanie się mitami
i przenośniami na równi z faktografią, a także za przypisywanie religii zbyt dużej roli
w rozwoju cywilizacyjnym. Autor licznych prac, m.in.: Cywilizacja w czasie próby (1948, wydanie polskie 1988), East to West: A Journey Round the World (1958), Hellenism: The History of a Civilization (1959), Człowiek wobec śmierci.

Toynbee a Spengler.

Toynbee nie zgadzał się w wielu zasadniczych sprawach ze Spenglerem, lecz mimo to przyjmował „filozoficzną” współczesność wszystkich cywilizacji, „rekurencyjny schemat procesu ich załamań, schyłków i upadków”. Był przekonany o „organicznym” charakterze
i prymacie czynników duchowych w dziejach ich rozwoju.

Po przeczytaniu „Zmierzchu’ doszedł do wniosku, że nie ma tam odpowiedzi na jego najważniejsze pytania i nie może przystać na „dogmatyczny i deterministyczny” sposób wyjaśniania procesów historycznych.

Najbardziej zależało mu na tym, aby przedstawić „dzieje wszystkich znanych cywilizacji, istniejących i umarłych, jako całość”

Autor „Studium historii” nie wątpił w to, iż człowiek z Bożą pomocą jest panem swego przeznaczenia, przynajmniej do pewnego stopnia. Uważał również, że los każdej cywilizacji jest zagrożony ale nie przesądza o jej zagładzie.

Tak więc w niejednym zaprzeczeniem Spenglerowskich założeń była antropologia
i historiozofia Toynbeego, wykluczał on możliwość akceptacji posępnej wizji świata bez nadziei i człowieka bez wolnej woli.

Pytania w „Studium historii” były również inne niż u Spenglera, dotyczyły bowiem przeszłości i teraźniejszości oraz tego, jak i dlaczego stało się to, co się stało, a także jakie są szanse na przyszłość i co zrobić, aby obecny kryzys cywilizacji zachodniej minął.

Koncepcja cywilizacji.

Toynbee pojmował „cywilizację” jako najmniejszą „samo tłumaczącą się” jednostkę badań historycznych, do jakiej dochodzi się, próbując zrozumieć dzieje jakiegoś kraju. Przywołując pojęcie „cywilizacji” odciął się od jej oświeceniowego rozumienia, wobec którego mamy do czynienia tylko z jedną cywilizacją ludzką, która stopniowo ogarnia cały świat.

Przekonanie o „jedności cywilizacji” według niego jest błędne, ponieważ popularyzacja zachodnich instytucji politycznych i gospodarczych czy tez zachodniej techniki nie oznacza, że ludzkość staje się całością.

Studiując historię powszechną zauważyć można zmieniające się powoli „mapy kulturalne” i powstające różne niesprowadzalne do siebie cywilizacje. Oprócz potężnej
i stosunkowo młodej cywilizacji zachodniej w dziejach było co najmniej 20 cywilizacji: zachodnia, prawosławna, irańska, arabska, hinduska, dalekowschodnia, helleńska, syryjska, indyjska, chińska, minojska, kultura Indusu, sumeryjska, hetycka, babilońska, egipska, andyjska, meksykańska, jukatańska i Majów. W większości cywilizacje te upadły a obecnie świat podzielony jest na 5 części: cywilizacja zachodnia, prawosławna, muzułmańska, hinduska i dalekowschodnia.

Według poglądów Toynbeego odrębność cywilizacji zależy głównie od czynników natury duchowej lub religijnych. Wierzył on, że człowiek nie jest zwierzęciem społecznym, lecz osobowością szukającą bezpośredniego związku z najwyższą rzeczywistością duchową. Toynbee zakładał, iż cywilizacja nie jest samotną wyspą, której charakter i losy są niezależne od kontaktów z innymi cywilizacjami. W swojej koncepcji nieustannie podkreślał „dynamiczny” charakter „cywilizacji”, którą od kultur pierwotnych różni m.in. to, że jest „ruchem a nie stanem, podróżą a nie przystanią” Przejście cywilizacji w stan spoczynku to jej nieuchronna śmierć.

Prawidłowości rozwoju cywilizacji.

Toynbee nie szukał praw historycznych w przyrodniczym znaczeniu słowa. Używał on bowiem słowa „prawa” ale u niego znaczyło to : „wzory rozwoju”, „stałe tendencje”. Głównym zadaniem dzieła autora, było odpowiedzenie na pytanie, „jak dzieją się dzieje i co kształtuje losy społeczeństw w tak krótkim okresie, jaki upłynął od pojawienia się pierwszych znanych cywilizacji”. Dla niego, nie ulega wątpliwości, że cywilizacje są społecznościami par excellence (w całym tego słowa znaczeniu), nieporównanie bardziej realnymi niż badane przez nauki społeczne inne społeczeństwa nowoczesne.

W teorii Toynbeego, podstawowym czynnikiem rozwoju społecznego jest działalność ludzi, poszukujących odpowiedzi na kolejne wyzwania ze strony środowiska i wyjścia
z sytuacji, w jakich się znajdują. Wg niego „społeczeństwo” jest wytworem relacji między jednostkami, a relacje te wynikają z zbieżności ich indywidualnych pól akcji.

Najlepiej znanym składnikiem teorii Toynbeego jest schemat wyzwania i odpowiedzi. Schemat ten, zakłada że : tak długo jak ludzie znajdują zgodne odpowiedzi na wyzwania to cywilizacja – społeczność trwa i rozwija się, a gdy nie stają się do tego niezdolni, ulega stagnacji i chyli się ku upadkowi.

Ostatnią ważną sprawą wydaje się tu być pytanie o układ sił społecznych wewnątrz społeczności a w szczególności o stosunek pomiędzy zdolną do twórczości mniejszością
i nietwórczą z natury większością, która postępuje za nią, bądź stawia jej opór.
Ostatecznie siła i dynamika cywilizacji zależy od tego stosunku. Toynbee nazwał tą większość „masą”/”proletariatem”. Chodziło mu o uniwersalną kategorię socjologiczną,
która obejmowała wszystkich, którzy żyją w społeczeństwie, będąc lub nie jego integralną częścią w momencie rozwoju. Większość ta pozostaje na tym samym poziomie integralnym
i moralnym, na którym się znajdowały zanim zaczęły się pojawiać nowe tytaniczne siły społeczne chociaż są w jakimś stopniu wyobcowane.

Uważał, iż cywilizacja wymaga przywództwa duchowego- elity, która będzie miał odpowiedni autorytet i charyzmat oraz będzie wskazywać drogę. Autor „Studium historii” ściśle wiązał cywilizację z religią, twierdził iż nie ma jej beż zbliżenia się do Boga.

Integralistyczna socjologia Sorokina.

Pitirim Aleksandrowicz Sorokin (21 stycznia 1889 – 11 lutego 1968) to rosyjski socjolog. jego zainteresowania naukowe były rozległe i obejmowały problematykę wsi
i miasta, dynamiki społecznej, stratyfikacji społecznej, ruchliwości społecznej, wojny oraz rewolucji. Sorokin był także współtwórcą socjologii wsi. Zdaniem Sorokina socjologia powinna przyjąć podejście "integralistyczne", czyli socjolog powinien obok badań empirycznych i racjonalnych spekulacji również posłużyć się w swych pracach także ponadracjonalnym czynnikiem intuicji, emocji i geniuszu. Powinien on mieć szeroką erudycję historyczną i umieć wykorzystać ją do analizy współczesnych mu społeczeństw.
Sorokin zwracał uwagę na to, że świat społeczny ma dwoistą naturę, zarazem społeczną
i kulturową. Społeczeństwo to sieć interakcji, natomiast kultura to znaczenia, normy, wartości i ich materialne nośniki. Bez regulacji kulturowej życie społeczne nie byłoby możliwe.

Koncepcja socjologii integralistycznej.

Sorokin stworzył jeden z nielicznych w XX wieku system socjologiczny, który miał być siatką pojęciową lub uporządkowanym zbiorem twierdzeń. Wierzył on w możliwość kumulacji wiedzy socjologicznej czyli podsumowaniu osiągnięć socjologii jak i innych nauk.

Uważał, że w naukach społecznych zrobiono już tak wiele, że należy nie tylko gromadzić fakty ale także przyswajać dostępnej już dane.

Cenił wysoko dziedzictwo europejskiej socjologii klasycznej, mimo wytykania jej arbitralność i jednostronność dostarczanych przez nią wyjaśnień. W całej jego twórczości widać dążenie do unieważnienia danych teoretycznych alternatyw i zasypania przepaści między socjologia humanistyczną i naturalistyczną, analityczna i historyczną, materialistyczna i idealistyczną, deterministyczna i indeterministyczną, realistyczna
i nominalistyczna, absolutystyczną i relatywistyczna itd.

Sorokin wierzył w możliwość powstania w socjologii jednego „paradygmatu”, toczył walkę z inaczej myślącymi socjologami, którym zarzucał tępotę, jednostronność
i „pseudoempiryzm”.

Stanowisko teoretyczne Sorokina to mówiąc najprościej koncepcja polegająca na uznaniu wielowymiarowości/wielopoziomowości świata ludzkiego, który wymaga badania go na 3 równe sposoby:

  1. Empiryczny

  2. Logiczno-racjonalny

  3. Intuicyjny- właściwy „wizjonerom”, zwłaszcza wielkim filozofom, twórcom religii
    i artystom

Natura rzeczywistości społeczno kulturowej.

Koncepcja socjologii integralnej wg Sorokina jest ściśle związana z jego antologia społeczną czyli szeregiem założeń na temat rzeczywistości społeczno kulturowej. Tak samo ważne było założenie, iż rzeczywistość społeczno kulturowa różni się od rzeczywistości przyrodniczej.

Zasadnicza różnica pomiędzy faktami przyrodniczymi a społeczno kulturowymi, polega na tym że z tymi drugimi wiążą się znaczenia i wartości, które sprawiają że rzeczy identyczne mogą znacznie się od siebie różnić, a do pierwszych okazują się nieprzydatne.

Założenie dotyczące tej rzeczywistości można nazwać założeniem jej organiczności.

Sorokin był zdecydowanym krytykiem koncepcjo społeczeństwa – organizmu, ponieważ nie uważał ani społeczeństwa ani kultury za całości doskonale zintegrowane. Ważną rolę w jego socjologii odgrywało pojęcie „zbieraniny” czy „masy społecznej” bądź „kulturowej całości”, które są pozbawione spoiw wewnętrznych.

W jego myśleniu widoczne były ślady organicyzmu w postaci poglądu, iż poszczególne części każdej społeczno kulturowej całości są od siebie zależne. Ponadto każda całość ma przenikającą ją zasadę naczelną, dzięki której może trwać. Stąd postulat, aby rozpatrywać społeczeństwo, kulturę i osobowość łącznie, jako „nierozdzielną trójcę”.

Kolejne założenie Sorokina, mówiło o tym, że rzeczywistość społeczno kulturowa jest materialna i niematerialna zarazem, ale o jej charakterze i dynamice decyduje sfera ducha, wartości, znaczenia i wewnętrznego doświadczenia.

Podstawy socjologii Sorokina.

System socjologiczny Sorokina obejmował wszystkie ważne zagadnienia,
które stanowiły przedmiot zainteresowania socjologii klasycznej, jak i większości współczesnych Sorokinowi socjologów. Był on bardzo uważnym obserwatorem rozwoju socjologii.

Programowy interakcjonizm Sorokina, postrzegany był jako teoria systemów
i supersystemów.Nie ulegało dla niego wątpliwości to, iż ponadorganiczną kulturę można uważać za bezpośredni lub pośredni wytwór ludzkiej interakcji. Chodziło o interakcję znaczącą, polegającą na przekazywaniu bodźcom fizycznym określonego sensu, który sprawi, że dany akt jest tym, czym jest.

Sorokin w swojej koncepcji, używa terminu „działania społeczne”. Główną cecha teorii jest to, że podmiot działania społecznego jest niewyobrażalny w oderwaniu od społeczeństwa i kultury. Interakcji nie da się opisać bez uwzględnienia społecznych „ram” oraz kulturowych znaczeń, wartości i norm. Punktem wyjścia swojej socjologii uczynił – działające na siebie jednostki. Jednakże, osobowość to wytwory sił społeczno kulturowych to zawsze chodzi
o „nierozdzielną trójcę”. Składnikami „trójcy” są :

  1. Osobowość jako podmiot interakcji

  2. Społeczeństwo jako ogół oddziałujących na siebie osobowości, wraz z ich stosunkami i procesami

  3. Kultura jako ogół znaczeń, wartości i norm.

Osobowość jest wynikiem gry „ponadorganicznych” sił społeczeństwa i kultury.

Sorokin omawiając interakcje jako „rodzajowe zjawisko społeczne” przeszedł do analizy „struktury społecznego uniwersum” na które składają się liczne systemy interakcji, przede wszystkim grupy i instytucje społeczne. Analiza ta jest niezwykle szczegółowa, zawiera ona niemało idei płodnych i wysoce oryginalnych. Polegają one np. na rozróżnieniu interakcji niezorganizowanej, zorganizowanej i zdezorganizowanej; systemów interakcji solidarystycznych, antagonistycznych i mieszanych; zbiorowości przestrzennych, przyczynowo funkcjonalnych oraz wyposażonych w znaczenie.

Osiągnięciem analizy systemów interakcji jest opis warunków jakie musi spełniać grupa zorganizowana. Chodzi tu pojęcie „norm - praw” jakie jest tu wprowadzone.
Okazuje się, że grupa społeczna staje się bardziej zorganizowana, im bardziej normy – prawa są spójne i zdolne motywować ogół należących do niej jednostek.

Jego ważną częścią wyobrażeń o rzeczywistości społeczno kulturowej była koncepcja społecznej stratyfikacji, która jego zdaniem była faktem o wielkiej doniosłości we wszystkich grupach zorganizowanych. Sorokin wychodził z założenia, że struktura społeczeństwa ma wymiar wertykalny i horyzontalny, a od społecznej organizacji jest nieodłącznie istnienie pozycji wyższych i niższych. Tak więc socjologia musi wyjaśniać jakie są źródła i formy nierówności społecznej. Wyróżnił on 3 jej wymiary: bogactwo, status polityczno prawny
i wykonywana praca oraz 3 formy : kastowa, stanowa i klasowa. Tak więc stratyfikacja nie jest sprawą obiektywnego położenia członków społeczeństwa zaliczanych do klas, ani sprawą przynależności.

Supersystemy społeczno kulturowe i ich dynamika.

Socjologia Sorokina miała 3 poziomy :

  1. Dociekania w sprawie systemu interakcji społeczno kulturowej

  2. Dociekania dotyczące systemów wartości (podstawowe czynniki interakcji)

  3. Dociekania zmierzające do odkrycia ładu w pozornym chaosie powstałym z niezliczonych grupach społecznych

W teorii Sorokina pojęcie „supersystemy” pełniło 2 funkcje. Służyło ujawnianiu związków logicznych i homologicznych do pewnego stopnia systemu wartości. Jego zdaniem systemy podporządkowane są jednej głównej zasadzie, która przesądzała o charakterze kultury. Według Sorokina „supersystem” tworzy spójną i jedyną całość będącą rzeczywistością. Drugim pojęcie „supersystemu” wskazuję, że problem kultury nie dotyczy istnienia tysięcy sposobów życia i poglądów na świat.

Sorokin wyróżnił 3 wielkie „supersystemy” : sensytywny, ideacyjny i idealistyczny, który jest połączeniem dwóch pierwszych.

Historia a nauki społeczne: szkoła „Annales”.

Omawiając teorie cywilizacji stworzone w XX wieku, nie można pominąć grupy francuskich historyków określonej jako szkoła „Annales”.

Dorobek tej grupy należy głównie do historii historiografii, w której spowodował rewolucję naukową ze względu na poszerzenie zakresu wykorzystywanych przez historyków źródeł, jak i dlatego, iż opierał się nowatorskiej koncepcji tej dyscypliny, poprzez zerwanie z historią „wydarzeniową”.

Z socjologią szkołę tą łączyły bliskie związki, ponieważ jej twórcy korzystali
z inspiracji durkheizmu. Wśród tych twórców był Maurice Halbwachs. Drugie pokolenie tej szkoły sięgało do prac Gurvitcha i Levi Straussa.

Historycy z kręgu „Annales” nie lekceważyli socjologii i korzystali z niej, podejmując jej problemy i pojęcia. Historycy ci, stworzyli teorię społeczną i wiele dzieł, które można zaliczyć do klasyki antropologii historycznej.

Granice środowiska „Annales” nie są ostre, ponieważ w nauce francuskiej miało wybitnych poprzedników, jak i współpracowało z uczonymi niekoniecznie zgadzającymi się
z poglądami wydawców. Wielu uczonych jednak realizowało ich program poza granicami Francji. We Francji szkoła ta przekształciła się w rodzaj oficjalnej nauki historycznej a po II Wojnie Światowej stała się symbolem francuskiej humanistyki.

Pierwszym pokoleniem tej szkoły byli : Lucien Febvre i Marc Bloch, drugim zaś Fernand Braudel, który pozostawił po sobie znakomitych uczniów kontynuujących „nową historie” – Jacques Le Goff, Emmanuel Le Roy Laduri i Georges Duby. Tworzyli oni trzecie pokolenie „Annales”.

Teoria społeczna szkoły „Annales”.

Pewnym zastrzeżeniem jest, iż szkoła „Annales” stworzyła „teorię społeczną” ponieważ żaden z jej przedstawicieli nie widział autonomicznego zadania w budowie teorii. Wszyscy dawali jednak wyraz niechęci do filozofii historii we wszystkich jej postaciach.

Niechętnie odnosili się do historii jako nauki z istoty idiograficznej i historii jako nauki nomotetycznej. Jednakże nie wyobrażali sobie, uprawiania nauki bez teorii ogólnej bez której nie jest możliwa praca naukowa. Annaliści zwalczali fikcje „nagich faktów”.

Pod wpływem szkoły, historycy uświadomili sobie fundamentalne zagadnienia teorii społecznej. Zagadnieniami tymi, były: - zagadnienia wynikające z założenia wszechzwiązku badanych przez nauki zjawisk
i towarzyszącego mu przekonania - zagadnienie przyczynności historycznej wynikającej z poglądu, iż nieuprawnione jest przypisywanie jakiejkolwiek jednej kategorii zjawisk roli zmiennej niezależnej - zagadnienie „psychologii historycznej” podważając wyobrażenie natury ludzkiej jako wielkości stałej i nie podlegającej żadnym zmianom - przyjęcie, iż pod powierzchnia wydarzeń historycznych kryją się trwałe „struktury” - zagadnienia dotyczące relacji między tymi strukturami

Koncepcja cywilizacji.

Pojęcie „cywilizacji” w pracach Braudela odnosiło się do dorobków większej lub mniejszej części ludzkości. Przesądza to, że wzory myślenia i działania należą do części jednostek i są jednolite. „Cywilizacja” kojarzyła mu się z pojęciami : „ przenikania społecznego, nacisku zbiorowości, przemożnego wpływu naśladownictwa” co zwiększało tezę o związku koncepcji z tradycją francuskiej socjologii.

Termin ten, dostosowuje się do swego losu, pod względem długowieczności przewyższa inne dziedziny życia zbiorowego. Inaczej mówiąc „cywilizacja’ uchodzi z życiem z przewrotów politycznych, społecznych, ekonomicznych i ideologicznych.

Braudel namawia by nie mówić o cywilizacji jako o bycie lub organizmie, osobowości lub ciele nawet historycznym. Nie mówić o niej, że się rodzi, rozwija i umiera, ponieważ jest prostym losem ludzkim. Koncepcja Braudela, jest koncepcją przykładającą ogromną wagę do środowiska geograficznego. Skierowana jest m.in. przeciwko „idealistycznemu rozpasaniu”, uwydatnia znaczenie „wymiaru materialnego” każdej cywilizacji, docenia role jej aspektów duchowych.

Cechą wyróżniającą jego koncepcje „cywilizacji” jest pogląd, iż idee ze sferą podświadomości zmieniają się najtrudniej i rozpowszechniają najwolniej.

Problem historii mentalności.

Jak pisał Braudel, w każdej epoce, wyobrażenia o świecie i rzeczach oraz mentalność zbiorowa ożywia i przenika masę społeczeństwa. Mentalność ta, narzuca postawy, zakorzenia przesądy, podporządkowuje sobie ruchy danego społeczeństwa, stanowi w najwyższym stopniu fakt cywilizacji.

Punktem wyjścia historii mentalności jest teza, mówiąca iż ludzie cywilizacji oddalonych od siebie w czasie lub przestrzeni, różnią się sposobem życia, technikami pracy, poglądami
a także wrażliwością, reakcją na bodźce świata zewnętrznego, uczuciami.

„Figuracyjna” socjologia Eliasa.

Wielki outsider socjologii XX wieku.

Norbert Elias (ur. 22 czerwca 1897 we Wrocławiu, zm. 1 sierpnia 1990
w Amsterdamie) – niemiecki socjolog pochodzenia żydowskiego, twórca socjologii procesu
i socjologii figuracyjnej.

Według Eliasa socjologia jest nauką dynamiczną, której przedmiotem jest proces społeczny oraz nieustanny ciąg regularnych zmian, będących wynikiem niezamierzonych działań ludzkich. Obecne stany społeczeństwa mają pochodzenie procesowo-historyczne. Żaden z obiektów społecznych nie ma stanu stałego i niezmiennego.

W swojej najgłośniejszej pracy pt. Przemiany obyczajów w cywilizacji Zachodu Elias przedstawia przemiany obyczajowości, jakie dokonały się w Europie od średniowiecza. Analizując podręczniki i inne dokumenty z kolejnych epok, przedstawia mechanizmy tworzenia się norm, które obecnie uznajemy za naturalne, głównie z zakresu zasad zachowania i moralności (np. zasady posługiwania się nożem i widelcem). Zdaniem Eliasa
z czasem ludzie uzyskiwali coraz większą zdolność kontrolowania własnych emocji.

Proces cywilizacji.

W swoich wypowiedziach Elias odrzuca wyobrażenia o rozwoju cywilizacji, wg niego historia jest chaosem i nie można w niej odkryć żadnego ładu. Był przeciwnikiem klasycznej filozofii dziejów jak i traktowaniu historii pozbawionej wszelkiego sensu ciągiem zdarzeń, które nie dają się uporządkować. Interesował go uniwersalny proces cywilizacji, odbywający się na 3 poziomach: jednostki, poszczególnych społeczeństw oraz ludzkości jako całości. Proces ten oddala człowieka od poziomu zwierzęcej egzystencji.

Według przyjętej przez Eliasa koncepcji, cywilizacja jest stanem osiąganym przez ludzkość po długim okresie dzikości i barbarzyństwa. Nie jest ona sumą osiągnięć ludzkości w czasach najnowszych. Człowiek natury w pewnym sensie nie istnieje, lecz każdy człowiek
i każde społeczeństwo są w jakimś stopniu cywilizowane.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 Teorie cywilizacji
Choroby Cywilizacyjne 5
Prezentacja JMichalska PSP w obliczu zagrozen cywilizacyjn 10 2007
7 Instytucjonalne teorie przedsiebiorstwa
TEORIE PIELĘGNIARSTWA 6
TEORIE 6 2013 R
19 Teorie porównanie
Trzy teorie osobowosci Trzy punkty widzenia
Teorie komunikowania masowego wyklad 1
TEORIE 1 2013 IIR
6 Cywilizacja lacinska
Teorie algorytmow genetycznych prezentacja
Teorie handlu zagranicznego wykład I
Teorie7r
zajęcia 12 choroby cywilizacyjne

więcej podobnych podstron