Wysłany: Sob 9:33, 22 Lut 2014 Temat postu: | ![]() |
---|---|
Blok z gineksów jest bardzo męczący. Trzeba przyjść na 7.45 na odprawe. Raczej nie wypuszczają wcześniej. My raz siedzielismy do 16. Po odprawie przerwa, ćwiczenia z asystentami, potem seminaria. Mówię tutaj o tygodniu Iszym. W piatek sa cwiczenia w CDiSM i to są naprawde swietne zajecia! Nie wiem jak to jest ale z nami cwiczyla gr1 i ona nie miala dyzurow. Dyzury zaczynaja sie od niedzieli od sekcjiA. Jak na planie. O kubraczki nikt sie nie czepial, napewno na neonatach wymagaja,ale jak ktos nie ma to dostaje od nich. Bylismy pytani z Troszynskiego, 6 osob byla pytana przez profesora i mowili ze bylo lajtowo. Pytania byly standardowe. Nie wiem jak wyglada i czym sie rozni tydz drugi to moze ktos z grupy 1 napisze. _________________ Kasia Sierant |
Zajęcia z ginekologii to jeden z gorszych, bardziej męczących bloków;/ O godz 7.45 jest odprawa na której studenci muszą być obecni (jak ktoś się spóźni to lepiej nie wchodzić, prof nie lubi spóźnialskich;p poczekać aż odprawa się skończy i wtedy będzie szansa dołączyć do reszty gr) Potem dr. Machalski dzieli gr na sekcje i każda sekcja codziennie idzie na inne zajęcia (neonatologia, patologia ciąży, endokrynologia lub ginekologia). Prof powiedział że nasza wiedza będzie systematycznie sprawdzana także każdy z nim będzie rozmawiał. W tym tyg zapytał tylko kilka osób (ze względu na odpytywanie osób które nie zdały egzaminu) i pytał ze "swoich kartek"Wink Resztę osób pytał dr Machalski. Jak ktoś dostał 2 to dr pytał go następnego dnia więc ostatecznie wszyscy zaliczyli;). Dr Machalski czepiał się o wiele rzeczy i kartki nie zawsze wystarczyły, czasem otwierał Bręborowicz i zadawał pyt z książki np skala Bishopa. Twierdził że nie ma czegoś takiego jak ułożenie dowolne i przymusowe... jest ułożenie przygięciowe i odgięciowe;D Na neonatologii można spodziewać się zaliczenia na seminarium albo wejściówki. Blok kończy się zajęciami w centrum symulacji [które są fajne i ciekawe:) ] i podobno asystenci mają pytać z podstaw ale nas nikt nie pytał^^ Fartuch lub bluza plus spodnie wymagany jest na neonatologii (tam nie wpuszczają bez stroju) na resztę zajęć wystarczy mieć fartuch choć większość osób przebiera sięSmile Zajęcia raczej trwają do końca, czasem wypuszczają koło 14.30. Każda sekcja jest z "góry" przypisana do dyżuru także sami nie dobieramy się jak w poprzednich latach. Na zajęciach, dyżurze jeśli ma się szczęście do pacjentów i asystent jest fajny to można dużo zobaczyć i pobadaćWink Powodzonka:)
![]() |
![]() |
---|---|
Ogólnie jest tak że kazdy musi być przynajmniej raz spytany w bloku. U nas profesor pytał tylko te osoby, których wczesniej nie zapytał doc. Machalski. Jeśli chodzi o odpowiedź to profesor raczej kartki i pytania z Medicube (są tam takie dodatkowe wypisane w zeszłorocznych). Natomiast inni asystenci to jak im spasuje - jak się skończa pytania z kartek to zaczyna się wymyślanie. U nas doc. Machalski pytał o oscylacje, doc. Szanecki o przyczyny tachy, bradykardii u płodu, o poronienie... Blok II zaczyna zajęciami w CDiSM, które są super i bezstresowe ![]() Na seminariach nie pytają, a ćwiczenia raczej też bezboleśnie (oprócz podobno nenatów bo akurat moja sekcja trafiła na dobry humor asystenta ![]() |
Dało się przeżyć, ale faktycznie jest męcząco, więc polecam się przygotować w weekend przed, bo po zajęciach mogą się zdarzyć nieplanowane drzemki Razz
Jeśli chodzi o pytanie to podstawy wystarczą do zaliczenia. No chyba że ktos ma ochote na przedtermin...
Pilnujcie sobie zmiany sekcji, żeby każdy miał na koniec pieczątkę z ginekologii, endokrynologii i neonatów Smile
I na neonatologii od łokci w dół macie być golusieńcy. Zegarki, pierścionki, bransoletki, kastety itp won! Smile
A po odprawie jest trochę przerwy do 8:30-45 mniej więcej, więc da się wysiedziec rano na czczo, zaoszczędzony czas przeznaczając na dłuższy sen:P Cool
_________________
Gosia Bańdura
![]() |
![]() |
---|---|
My mieliśmy teraz drugi blok, czyli ten bez dyżurów. Zajęcia są naprawdę fajne, nie ma się co stresować ani szaleć ile to się trzeba uczyć. W sumie rozpiska rozpiską, a pytają z podstawowych pojęć, więc jak ktoś nauczy się tych kartek to nie jest źle. Zresztą rozmowa u profesora, też jest bardzo fajna, nie trzeba recytować wszystkiego z pamięci, a jak nie znasz odp na jakieś pytanie do zadaje inne. Dzisiaj pytał 7 osób i wszyscy zdaliśmy, niektórzy nawet na piątki (na zachętę) i pyta o proste rzeczy, same podstawy. Zajęcia jak każde inne, naprawdę bez stresów! I nie siedzi się do 15.30... Codziennie jest rotacja oddziałów czyli jedna sekcja idzie na noworodki, kolejna na patologię ciąży, jedna na gineksy endokrynologiczne i jedna zostaje na ginekologii. |
![]() |
![]() |
---|---|
nie wiem, co zrobiła gr 1 i 7 w trakcie swoich bloków, ale jak dla mnie gineksy to chyba najmilszy blok w tym roku. Asystenci prześcigają się w żartach, ale i tak królem dowcipu jest doc. Włoch. Na prelekcji z neonatów, jak ktoś mówił cokolwiek, to mógł dostać 5. I chyba z powodu tych ocen, profesor nie przepytał niektórych osób, np mnie. Zresztą u nas w grupie 4 osoby zostały w ogóle bez oceny. Pytaliśmy asystentki czy nam się fuksło, czy jak, powiedziała, że mieliśmy po prostu szczęście. Na neonaty nie zabierać na oddział żadnych przedmiotów - zegarki, naszyjniki, zeszyty odpadają, asystent Piotrek pyta na luzie, pozwala badać wcześniaczki i każe karmić noworodki albo zmieniać im pieluchy XD. Z doc Włochem pozwiedzacie sobie szpital, zaliczycie 1h przerwę na kawę, posłuchacie plot o reszcie personelu i przez resztę zajęć będziecie chować się przed prof aż do 14. Profesor piątkową odprawę zaczął od sformułowania: dzisiaj piątek, pracujemy krócej, proszę dobrze wypocząć przez weekend. ![]() W sumie najgorzej to przebrnąć przez 100 piątkowych preleckji, w tym wykład prof. Jabby- Skałby XD. A zajęcia trwają średnio do 14, wychodzimy oczywiście po cichutku ![]() Powodzenia ![]() _________________ Kinga Wierzbowska |