Wydział Kształtowania Środowiska i Rolnictwa Architektura Krajobrazu Rok III, grupa III |
Sytuacja polityczna Polski wstrzymywała rozwój kultury artystycznej na terenie kraju. W porównaniu z innymi państwami Europy Zachodniej, gdzie myśl restauracyjna osiągała swoje szczyty w połowie i trzeciej ćwierci XIX wieku u nas nabrała znaczenia dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Również w tym okresie mamy do czynienia z szerszą znajomością i łatwiejszą dostępnością do publikacji. Zaczął się kształtować program ,,nowej sztuki”.
Istniało wiele różnych szkół, teorii oraz doświadczeń związanych z opieką nad zabytkami. Każdy człowiek posiada własne zdanie na różne tematy i tak było również w tym przypadku. Pomimo iż każdy miał w zamyśle istotne dobro obiektu, to następowały liczne rozbieżności w słuszności różnorakich działań.
J. Frycz podsumowuje myśl konserwatorską na początku XX wieku w takowy sposób: „Dyskutowane w Polsce od roku 1900 zasady ochrony zabytków koncertują się wokół trzech wysuwanych wówczas postulatów:
Restauracji historycznej
Konserwacji zabytków w stanie istniejącym
Udziału sztuki nowej w procesach konserwatorskich.”1
Zaczynając od pierwszego punktu restauracja historyczna oznaczała restaurację wszystkich nawarstwień historycznych zabytku. Postawiono na zachowanie ciągłości dziejów. W tym samym czasie nastąpiła estetyczna rehabilitacja baroku. W 1888 roku Karol Knaus przystąpił do restauracji klasztoru i kościoła Na Skałce w Krakowie, gdzie zajął się m.in. neobarokowa bramą. Jednak Grono Konserwatorów patrzyło sceptycznie na restaurację barokowych zabytków, które traktowano za mniej cenne.
Znaczącą pozycję zajęła restauracja katedry wawelskiej. W 1888 roku podczas kongresu konserwatorskiego w Krakowie przedyskutowano kilka koncepcji- studia Tomasza Prylińskiego oraz Matejki i Odrzywolskiego. Projekt, który wykonał S. Odrzywolski (1892 r.) przewidywał zachowanie wartościowych, nowożytnych nawarstwień. Wymienić tu należy kaplicę, hełm wieży zegarowej oraz rekonstrukcję form gotyckich – ambit, dachy, sygnaturka, hełm Wieży Srebrnych Dzwonów. Do owych prac i projektów przysłużył się również Tadeusz Wojciechowski, który przeprowadził badania historyczne. Wynikiem ich była znacząca monografia Kościół katedralny w Krakowie.
Podczas prowadzenia prac restauratorskich Stanisław Tomkowicz zdefiniował program restauracji historycznej: „Historyczna zasada przy restauracji budynku polega na uszanowaniu wszystkiego, tego co różne epoki kultury do niego wnosiły, o ile to tylko ma cechę artystyczną, albo też doniosłe znaczenie pamiątkowe […] Historyczna restauracja wystrzega się wszelkiego upiększania, wszelkiego subiektywizmu w dostrajaniu do harmonii, […] uwydatniania to, co piękne, oczyszcza i utrwala, nie powinna mieć upodobań.”2 Autor owej definicji podsumował restaurację katedry w sposób z nią zgodny. Oczywiście pojawiły się pewne negatywne odstępstwa, ale całość wykonanych prac przyczyniła się do budowy ówczesnej myśli konserwatorskiej.
Do przełomu w tej dziedzinie sztuki przyczynił się Ludwik Puszet, który to w 1901 roku skrytykował restaurację. Stworzył nowy program: „restauracja powinna być jedynie konserwatorską, żadnej stylowości nie wprowadzać, a w tym, co daje nowego, być szczerze modernistyczną”.3 To w tym momencie pojawił się szacunek do patyny, która nadawała znaczenia zabytkowi. „Czas pokrywa swą patyną dzieła sztuki […] wytwarza także wśród nich pewną perspektywę – perspektywę dziejową […] szanowanie zatem tej erugo nobilis to nie chorobliwy romantyzm – to po prostu respekt historyka i artysty dla autentyczności oryginału, dla nietkniętego dokumentu, który jest zarazem dziełem sztuki, a zatem przedmiotem naszej artystycznej podmiotowej obserwacji.”3 Zabytek stał się dokumentem, źródłem oraz wszystkie jego etapy istnienia stały się równie cenne pod względem historycznym. Takiego zdania byli również Viollet-le-Duc, Łukaszewicz i inni poprzednicy.
Około roku 1900 w Polsce zostali odkryci John Ruskin i William Morris. Obaj potępiali restaurację zabytków na rzecz piękna ruin i czaru patyny. Odradza się odczucie formy ekspresyjnej i nastroju. Potrzeba dbania o zabytek wzmacniając, wspierając i chroniąc, a nie dorabiając, dobudowując, kreując na nowo. Praca konserwatora zabytków powinna być wyrazem poszanowania przeszłości a zarazem wyrzeczenia się własnego kreowania piękna przedmiotu zabytkowego. Zaczęły przeważać bardziej obiektywne restauracje historyczne, m. in. pod wpływem zainteresowania pracami Ruskina i Williama Morrisa oraz działalności Aloisa Riegla i Maxa Dworaka.4
Leon Pliński staje jasno staje po stronie patyny i konserwacji, bez niepotrzebnych nowożytnych atrybutów. Takie działanie ma na celu uchronić zabytek przed przekształceniem w marną kopię dawnej świetlności. W tym samym czasie Józef Muczkowski zawiera w swoim artykule postulaty mające na celu zachowanie zabytku, a nie przywracanie pierwotnej postaci. Wspomina również, że prawidłowa restauracja, to taka która „nie pozostawia żadnych złudzeń powstania odnowionych części.”5
Zasada konserwacji została podkreślona na I Konferencji Konserwatorskiej zorganizowanej w 1909 r. przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości w Warszawie, na której uchwalono polską kartę szczegółowych zasad konserwacji i restauracji zabytków, a w toku późniejszych dyskusji rozróżniono wyraźne pojęcia: konserwacji, restauracji i przebudowy.6 Marian Sokołowski w swoim referacie ukazał różnicę pomiędzy tymi pojęciami. Po wszystkich przemówieniach m.in. Kazimierza Skórewicza i Kazimierza Wyczyńskiego ustalono zasady i prawidłowy sposób opieki nad zabytkami.
Pierwsze prace na nowych zasadach przeprowadzono na budynkach poklasztornych w Sulejowie, adaptując je na szkołę rolniczą. Program został opracowany przez Czesława Przybylskiego w 1909 roku.
W latach 1909 – 1910 nasila się dyskusja na temat konserwacji.7 W tym momencie ważnym staje się artykuł napisany przez Józefa Dziekońskiego na temat ważności oddzielenia prac konserwatorskich od artystycznego tworzenia. Wymienia trzy kategorie prac: konserwację, która powinna się zajmować zabytkami w stanie zniszczenia i ruinami, które nie nadają się do dalszego użytkowania, restaurowanie: polegające na zachowaniu naleciałości i nawarstwień oraz przebudowa wraz z dokładnymi badaniami.5
Z takimi poglądami nie zgodził się Mączeński, który uważał że jeśli rzemieślnik jest w stanie stworzyć element budowli, w sposób prawie idealny, to zabytek powinien być o niego uzupełniony. Jeśli nie są wstanie tego wykonać, to należy zabezpieczyć, osłonić element a nie łatać. W przypadku dużego zniszczenia należy zastąpić za stąpić w sposób współczesny.
Po tych ustaleniach przeprowadzono liczne prace, m.in. w kościele św. Anny w Wilnie, w kościele na Jasnej Górze, w kościele w Czerwińsku.
Klemens Bąkowski, uznał, że każdy zabytek jest odmienny i wymaga indywidualnego traktowania. Nie da się stworzyć jednego programu, który byłby właściwy dla wszystkich obiektów. Dla jednych dobre jest ograniczenie się jedynie do konserwacji, inne zaś wymagają restauracji. Każdy z osobna należałoby przeanalizować i wybrać najwłaściwsze rozwiązanie.
Ostatni punkt dotyczył programu modernistycznego, który to najdobitniej wyraził się w postulacie udziału sztuki nowej w pracach konserwatorskich. Z Postulatem tym wystąpił Cornelius Gurlitt w dyskusji na zjeździe konserwatorów niemieckich w Dreźnie w 1900r. Rzecznikami w tej sprawie byli również Hermann Muthesius i Georg Hager. Jednak nie uzyskał on większego poparcia. Chciano, aby przy restauracji w ogólnych zarysach podporządkowywać się temu, co stare, a w szczegółach posługiwać się nowymi formami.8 Ostatecznie zwyciężyły one na I Zjeździe Miłośników Ojczystych Zabytków w Krakowie w 1911r. W Polsce owe poglądy poparł Józef Muczkowski, który to w 1914 roku opracował podręcznik Ochrona zabytków.9
Istniały również osoby, które nie zgadzały się z takim stanem rzeczy. Udział nowych form w opiece nad zabytkami oznaczał zerwanie z formami historycznymi. Natomiast Jerzy Warchałowski postulował, aby metoda archeologiczna była zastąpioną artystyczną, a imitacja i odtwarzanie – twórczością. Wskazywał tu na zasada artystyczna jest jedyną w przypadku braku istnienia źródeł. Jednak wskazuje również, że bardzo ważnym elementem jest harmonia, która łączy stare z nowym.
Kolejną ważną postacią był Adolf Szyszko-Bohusz. W swoim dziele pt. „Stosunek sztuki nowoczesnej do konserwacji zabytków” zwraca uwagę na równość jaka powinna zachodzić między słowami konserwator i artysta. W 1916 roku został kierownikiem prac na Wawelu.
Ważnym zabytkiem na terenie naszego kraju jest Zamek w Malborku. Konrad Steinbrecht, który prowadził tam prace w latach 1896 – 1920 również nie trzymał się ściśle historycznej rekonstrukcji Zamku Wysokiego. Przybrał on formę bardziej swobodną, zacierającą pierwotny kształt.
Istniał jeszcze jeden ważny nurt, którego J. Frycz nie uwzględnił w swoim podsumowaniu, a mianowicie naukowy i analityczny. Traktował on zabytek jako dokument, który powinno się preparować i eksponować. Często również przy pracy nad jednym zabytkiem łączone je. Tak było w przypadku Wawelu. Adolf Szyszko-Bohusz traktował katedrę romańską i rotundy śś. Feliksa i Adauka jako dokument i eksponat.
Podjęto różne działania organizacyjne również prawne, dzięki którym można było zaplanować oraz zorganizować opiekę nad zabytkowymi obiektami. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż początki polskiej służby konserwatorskiej mają charakter społeczny.10 W 1888 roku odbył się kongres konserwatorski w Krakowie, dzięki któremu powstały dwa grona konserwatorów. Jedno dla Galicji Zachodniej w Krakowie oraz Wschodniej we Lwowie. W roku 1902 zostało założone Towarzystwo Opieki nad Polskimi zabytkami Sztuki i Kultury w Krakowie. A już cztery lata później Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości w Warszawie. Jego zadaniem było szerzenie społecznego obowiązku służby opieki nad zabytkami. Miało ono ogromne znaczenia w okresie, w którym brak było urzędów konserwatorskich w Królestwie Kongresowym. Równocześnie działały inne organizacje, np. Towarzystwo Miłośników Zabytków w Krakowie od 1897 roku i Towarzystwo Miłośników Przeszłości we Lwowie od roku 1906. Kolejne były związane z kościołem i opieką nad jego zabytkami. Kościelne komitety diecezjalne powstały we Wrocławiu (1908), Warszawie i Krakowie (1910) oraz Kielcach (1911). W owym okresie zaczęto również rozszerzać pojęcie zabytku na otoczenie. Pojawiły się takie pojęcia jak zespół urbanistyczny, czy krajobraz. Z racji tego powstało nowe stowarzyszenie krakowskie – Towarzystwo Ochrony Piękności Miasta Krakowa i Okolicy.
Rok 1900 stał się przełomowym dla konserwatorstwa. Zaczęto znaczniej podkreślać różnicę między sztuką dawną a nowoczesną. Natomiast I wojna światowa ostatecznie podkreśliła przełom w tej dziedzinie nauki. Spory na przełomie XIX i XX wieku wynikały głównie z różnicy stosunku do przeszłości i jej miejsca w teraźniejszości. Wprowadzenie myśli modernistycznej miało za zadanie w zgodny sposób połączyć stare z nowym. Zabytek stał się przede wszystkim dokumentem historycznym. Natomiast konserwacja stała się specjalistyczną dziedziną nauki. W XX wieku stała się ona przemyślanym działaniem w ściśle określonym celu.
Bibliografia
Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. Wyd. PWN, Warszawa
Małachowicz E. 1988. Ochrona środowiska kulturowego. T. 1. Wyd. PWN, Warszawa
Pruszyński J. 1989. Ochrona zabytków w Polsce. Wyd. PWN, Warszawa
Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 200↩
Cyt. za: Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 205↩
Cyt. za: Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 207↩
Małachowicz E. 1988. Ochrona środowiska kulturowego. T. 1. Wyd. PWN, Warszawa, s. 52↩
Cyt. za: Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 213↩
Małachowicz E. 1988. Ochrona środowiska kulturowego. T. 1. Wyd. PWN, Warszawa, s. 52
7Cyt. za: Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 221↩
Frycz J. 1975. Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795 – 1918. wyd. PWN, Warszawa, s. 234 - 238↩
Małachowicz E. 1988. Ochrona środowiska kulturowego. T. 1. Wyd. PWN, Warszawa, s. 52↩
Pruszyński J. 1989. Ochrona zabytków w Polsce. Wyd. PWN, Warszawa, s. 74↩