Zajęcia 7. Czy w ekonomii dokonał się postęp empiryczny?
M. Blaug, “Ugly Currents in Modern Economics”, [w:] U. Maki, Fact and fiction in economics, Cambridge, Cambridge University Press, s. 35-56.
Lipsey R. G. (2001), “Successes and Failures in the Transformation of Economics”, Journal of Economic Methodology, vol. 8(2), s. 169-201.
Pomijamy sekcje 6-7 w tekście Blauga
1. Wstęp
Współczesna ekonomia jest chora, stała się intelektualną grą, graną dla niej samej, nie dla jej praktycznych konsekwencji; ekonomiści stopniowo przekształcili ekonomię w dział społecznej matematyki, w której rygor jest rozumiany jak na wydziałach matematyki, a empiryczna adekwatność teorii (rygor tak jak go się rozumie na wydziałach fizyki) nie ma znaczenia.
Czyli: Blaug mówi, że w ekonomii mamy do czynienia z niewystarczającym postępem empirycznym.
Kontrowersyjny, bardzo „ostry” tekst, bardzo surowa ocena współczesnej ekonomii.
W artykule pokazuje nam 3 przykłady ważnych teorii ekonomicznych, w których wg niego brak postępu empirycznego.
2. Teoria równowagi ogólnej
Źródła choroby ekonomii (nadmierny formalizm, za mało empirycznej adekwatności teorii) wywodzą się od artykułu K. Arrowa i G. Debreu (1954) o istnieniu równowagi ogólnej (GET) w gospodarce konkurencyjnej i książki Debreu (1959), przedstawiającej aksjomatyczną GET. Dowód istnienia równowagi ogólnej jest matematycznie poprawny, ale odnosi się do nierealistycznego świata (zał. o istnieniu rynków terminowych na każde dobro w każdym okresie w przyszłości, zał. że nikt nie utrzymuje pieniądza dłużej niż 1 okres itp.). Dodatkowo, nie udało się udowodnić przy wiarygodnych założeniach, że równowaga ogólna jest stabilna (globalnie).
Ujęcie Arrowa-Debreu szybko stało się wzorcem tego co ekonomiści zaczęli postrzegać jako rygorystyczną ekonomię (używanie metody aksjomatycznej).
Wg Blauga Arrow i Debreu całkiem odrzucili wizję równowagi ogólnej, którą miał oryginalnie Walras (chodziło mu o faktyczny, choć abstrakcyjny opis rzeczywistości gospodarczej w kapitalizmie, interesowała go zarówno sprawa istnienia jak i stabilności równowagi ogólnej, proces tatonnement).
U Arrowa i Debreu GET nie mówi już jednak nic o rzeczywistości, stała się czysto formalnym aparatem opisującym wirtualną gospodarkę, posługującym się pojęciami, które są skandalicznie niereprezentatywne dla jakiegokolwiek realnego systemu ekonomicznego.
Pozycja modelu Arrowa-Debreu. została dodatkowo wzmocniona przez dwa fundamentalne twierdzenia ekonomii dobrobytu. Rezultaty te poczęto utożsamiać w II poł. XX wieku z metaforą niewidzialnej ręki rynku A. Smitha.
Jednak Smith rozumiał zupełnie coś innego pod metaforą niewidzialnej ręki, niż jest to udowodnione w dwóch fundamentalnych twierdzeniach ekonomii dobrobytu (s. 37-38).
Jak można bronić teorii równowagi ogólnej i koncepcji konkurencji doskonałej?
Doskonała konkurencja nigdy nie istniała i nie mogła istnieć bowiem nawet małe firmy starają się ustalać ceny (nie brać je jako dane). Współczesne podręczniki uznają ten fakt, ale twierdzą także, iż model konkurencji doskonałej może być postrzegany jako pewien punkt odniesienia (doskonały wzorzec) w stosunku do którego można mierzyć jak funkcjonuje rzeczywistość (jak to bywa robione w fizyce, s. 38).
Nie ma jednak żadnej miary pozwalającej zmierzyć różnicę (odchylenia) rzeczywistości od modelu konkurencji doskonałej - wg Blauga ta obrona jest więc nieprzydatna.
Poza tym konkurencja doskonała jest mylącym pojęciem, gdyż odciąga nas od rozumienia konkurencji jako procesu dynamicznego, które to rozumienie jest realistyczne i praktyczne.
Dlaczego zatem tak wielkie znacznie konkurencji doskonałej we współczesnej ekonomii?
Bo współcześni ekonomiści wolą raczej powiedzieć mało (coś nieważnego, nierealistycznego), ale precyzyjnego, niż dużo (coś ważnego, realistycznego), ale nieprecyzyjnego. Elegancki błąd jest preferowany, w stosunku do niewyraźnej prawdy.
W rezultacie, pisze Blaug „dziś rozumiemy niemal mniej co do tego jak funkcjonują rzeczywiste rynki, niż rozumiał A. Smith albo nawet L. Walras”. W szczególności zapomniano albo nie rozwijano wiedzy o tym, że: 1) rynki potrzebują market-makers oraz podmiotów utrzymujących zapasy; 2) niektóre rynki muszą być odgórnie zorganizowane; 3) prawa własności muszą być zdefiniowane i egzekwowane, jeżeli rynki mają w ogóle działać.
W rezultacie brak postępu empirycznego w tej dziedzinie, gdyż część wiedzy dotyczącej funkcjonowania faktycznych rynków obecna w pismach wcześniejszych ekonomistów jest w obecnej ekonomii nieobecna.
3. Teoria gier
Problemy: skupienie na gry jednokrotnych; wiele równowag w grach powtarzalnych; brak predykcji jednoznacznych.
Większa część teorii gier jest preskryptywna, nie opisowa, nie wyjaśnia zachowania ludzi (gry sekwencyjne z uczeniem często są zastępowane przez gry jednoczesne - nawet jeżeli decyzje są podejmowane faktycznie w różnych momentach przyszłości, to strategie są wybierane na początku bez znajomości strategii innych graczy).
Teoria gier tylko wzmogła formalizm (formalizm = umiejętności techniczne są cenione same w sobie, a nie jako instrumenty rozwiązywania problemów lub odkrywania prawdy).
Teoria gier a organizacja rynku (brak nowych faktów, brak postępu empirycznego).
Wkład teorii gier do ekonomii jest postępem teoretycznym, nie empirycznym (polega na tworzeniu pojęć, analizie pojęcia racjonalności oraz różnych aspektów zachowania i wiedzy graczy).
4. Makroekonomia
W ostatnich latach makroekonomia też stała się łupem pustego formalizmu (wg Blauga).
W latach 80. powstała nowa makroek. klasyczna z założeniem racjonalnych oczekiwań. Jakie skutki mocnej hipotezy racjonalnych oczekiwań? Teza o nieefektywności polityki. Teza ta jest nierealistyczna - przyznają sami twórcy nowej makroekonomii klasycznej.
Ostatnio nowa makro klasyczna została „zastąpiona” przez teorię realnego cyklu koniunkturalnego .
Jakie metody weryfikacji empirycznej swoich teorii (cykl powodowany przez nieprzewidywalne zmiany w technologii produkcji; nic na to nie można poradzić w sensie polityki stabilizacyjnej) stosują teoretycy realnego cyklu? Odp.: kalibrację [zob. zajęcia poświęcone metodologii ekonometrii]. Wg Blauga kalibracja jest jednak bardzo słabą metodą empirycznej weryfikacji teorii, niewystarczającą.
Główny zarzut w stosunku do teorii realnego cyklu koniunkturalnego: jak sądzi większość ekonomistów szoki podażowe nie są tak duże by wyjaśnić wielkość i zwłaszcza częstość cykli.
Blaug sądzi także (na podstawie badań empirycznych), iż koncepcja wertykalnej krzywej Philipsa (nie ma zamienności między bezrobociem a inflacją nawet w krótkim okresie; polityka stabilizacyjna nieskuteczna, nawet w krótkim okresie nie może zmniejszyć bezrobocia) jest przesadzona. Ta krzywa to nie „linia”, ale gruby przedział „grubości” kilku procent między 3% a 7%, która dodatkowo podlega histerezie jak wskazują badania (jej poziom zelży od ścieżki, która do tego poziomu doprowadziła - im dłużej bezrobocie trwa, tym większa proporcja bezrobotnych wypada całkowicie z zasobu siły roboczej). Zatem nasz przedział, niestabilny, dodatkowo dryfuje w prawo.
Zatem pojęcie naturalnej stopy bezrobocia jest mało jasne, precyzyjne i dziwne, że ma tak dużą pozycję w ekonomii (mało empiryczne, trudne do oszacowania, niestabilne).
Co najgorszego w nie-keynesowskiej makro? Odrzucenie niemal całkowite testowania empirycznego modeli makro (kalibracja).
Zatem w makroekonomii nie-keynesowskiej również mamy niewystarczający postęp empiryczny, formalizm triumfuje (wg Blauga).
5. Co na te niekorzystne (brak lub niewystarczający postęp empiryczny w ważnych działach ekonomii) tendencje można poradzić?
Jak wrócić do ekonomii pragmatycznej z lat 40-60? Ciężko, bo prestiż wymaga dzisiaj formalizmu. Rozwiązaniem byłoby gdyby starsi ekonomiści (zasłużeni) zaczęli zajmować się częściej badaniami empirycznymi.
Potrzebne są zmiany tego typu, bo przecież chcemy pomagać w polityce gosp., a żeby to robić, to trzeba wiedzieć, które teorie ekonomiczne są prawdziwe, a które nie.
8. Dlaczego predykcje w ekonomii są istotne?
Gdyż są testem prawdziwości teorii (w sensie korespondencji teorii z rzeczywistością).
Teorie nietestowalne empirycznie nawet w zasadzie, powinny być traktowane jako podejrzane.
Z drugiej strony mamy w ekonomii bardzo ograniczone pojęcie testowalności empirycznej (testy statystyczne lub ekonometryczne), a można szerzej empirycznie testować teorie (badania sondażowe, indukcja, budowanie teorii na stylizowanych faktach, rozpoczynanie od nich, konstruowanie modelu i dopiero wtedy testowanie wniosków takiego „empirycznego” modelu).
Podsumowanie:
Główny problem ekonomii - formalizm. Blaug: mało postępu empirycznego, przewidywanie nowych faktów, nawet straciliśmy umiejętność wyjaśnienia niektórych zjawisk (może nawet regres empiryczny np. w teorii rynków).
-------------------------------------------------------
Lipsey R. G. (2001), “Successes and Failures in the Transformation of Economics”, Journal of Economic Methodology, vol. 8(2), s. 169-201.
Artykuł Lipseya składa się ze wprowadzenia oraz 11 obserwacji pogrupowanych w kilka kategorii. My zajmujemy się wyłącznie obserwacjami (wg oryginalnej numeracji Lipseya) nr 1, 2, 3, 6, 7, 8, 9, które są poświęcone postępowi empirycznemu w ekonomii.
Tekst zakłada, iż w obecnych czasach jest więcej dobrej roboty ekonomicznej, niż złej (dobra robota - testowalna i adekwatna empirycznie). Przykłady dobrej roboty: principal-agent theory, moral hazard theory, transaction cost theory (w swym testowalnym wymiarze), ekonomia środowiska naturalnego (np. pojęcie transferowalnego prawa do zanieczyszczenia), ekonomia transportu (np. wycena kosztów podróżowania itp.).
Lipsey skupia się jednak na ukazaniu „złych” zjawisk, tendencji czy faktów w ekonomii.
2. Wyniki (wglądy) jakościowe
Obserwacja 1
Wszystkie znaczące wyniki (wglądy) ekonomiczne są jakościowe (nie ilościowe).
Wczesne i najważniejsze twierdzenie tego typu: prywatne egoistyczne działania podmiotów rynkowych zmierzają do bardziej lub mniej skoordynowanego wyniku na poziomie społecznym, który jest w jakimś sensie optymalny.
Inne: `prawo' malejącej użyteczności; prawo popytu; korzyści z handlu w warunkach przewagi komparatywnej, nie absolutnej; zmiana technologiczna jest ważniejsza, niż akumulacja kapitału jako czynnik długookresowego wzrostu itp. - wszystkie jakościowe.
Nie ma w ekonomii ilościowych stałych (jak w fizyce stała Plancka, Hubble'a itp.) - w jakim sensie tak jest przekonamy się przy następnym referacie
Teorie ekonomiczne są jakościowe i czynią właściwie tylko jakościowe predykcje.
W naukach przyrodniczych, gdzie ilościowe relacje istnieją, konflikt między teorią a obserwacjami (anomalie empiryczne) jest natychmiast widoczny i anomalie domagają się potwierdzenia lub modyfikacji teorii dla której są anomaliami.
W ekonomii zaś teorie i świadectwo empiryczne są związane tylko luźno. Nie ma uniwersalnych stałych. Jest niewiele, jeżeli w ogóle są, stabilne ilościowe relacje między zmiennymi. Nie ma ogólnych teorii, które są silnie empirycznie uzasadnione i które czynią ilościowe predykcje, pozwalające na kształtowanie dalszych kierunków badań.
Stąd anomalie w ekonomii są tolerowane na taką skalę na jaką niemożliwe byłoby to w naukach przyrodniczych. Dodatkową przyczyną jest tu fakt, że istnieje brak komunikacji pomiędzy teoretykami i ekon. empirycznymi, a także pomiędzy tymi pracującymi na różnych szczeblach teoretycznej abstrakcji i empirycznego wyszukania (od zaawansowanych metod ekonometrycznych do case studies w pismach bussiness school economists). Wielu ekonomistów jest nieświadomych istnienia anomalii na innym poziome badań.
3. Teoria i obserwacje empiryczne
Obserwacja 2
Dobra robota w ekonomii zdaje się być tam, gdzie teoria i obserwacje idą ze sobą w parze.
Przykłady. Hisoria gospodarcza i ekonomia rynku pracy.
Większość problemów z historii gosp. jest bezpośrednio związana ze świadectwem empirycznym. Przykład dot. średniowiecznych chłopów w Europie.
Co nam mówi ten przykład (możliwych wiele więcej). Że historia gospodarcza to dział ekonomii w którym precyzyjne pytania mogą zostać zadane i można znaleźć świadectwo empiryczne (choćby poprzez symulacje), które ogranicza zakres możliwych odpowiedzi na te pytania. To przyczynia się do sukcesu historii gospodarczej.
Ekonomia rynku pracy - inny przykład działu ekonomii, który produkuje w miarę ścisłe relacje między teorią a obserwacjami.
1. nowe światło na naturę bezrobocia rzucają badania Riddella poświęcone odmiennemu zachowaniu bezrobotnych w USA i w Kanadzie oraz nowe fakty w sprawie podziału populacji na 4 grupy: zatrudnionych, bezrobotnych, luźno związanych (z zasobem siły roboczej), całkowicie poza zasobem siły roboczej. Dlaczego wzrosło w latach 80. bezrobocie w Kanadzie relatywnie w stosunku do USA? Bo bezrobotni Kanadyjczycy szukali aktywnie pracy (rejestrowani jako bezrobotni), natomiast mniej Amerykanów to robiło (i klasyfikowani byli jako ci poza zasobem siły roboczej) - rozwój teorii, który ściśle związany z obserwacjami empirycznymi.
2. prace poświęcone przyczynom dla których rynki pracy nie są jak rynki aukcyjne, gdzie ceny fluktuują by zrównoważyć popyt i podaż - lepkość płac (miej istotny dla nas przykład).
Są dwie główne przyczyny dla których ekonomia rynku pracy odniosła sukces w ostatnich latach. 1) duże i relatywnie wiarygodne zbiory danych istnieją; 2) podczas, gdy inne działy ekonomii w latach 70-80 się silnie zmatematyzowały, ek. rynku pracy pozostała w dużej mierze empiryczną dziedziną. najlepsze umysły zajmują się badaniami empirycznymi, a nie wyłącznie teoretycznymi.
Można to skontrastować z takim działem ekonomii jak organizacja rynków (industrial organization, IO). Od lat 70. zastosowano w niej silnie teorię gier i dziś wielu studentów tego kierunku nie wie nic lub niewiele o takich kwestiach z tego zakresu jak: zmiany w czasie i miejscu zjawiska koncentracji przemysłowej, opisanie faktycznych przemysłów, które pasują do modelu konk. doskonałej lub konk. monopolistycznej, oligopolu itp., zakres i źródło korzyści skali, zmiany w lokalizacji aktywności ekonomicznej w czasie, zmiany w czasie proporcji kosztów całkowitych produkcji jako składających się z kosztów pracy i kapitału, marketingu i innych itp. Teoria i wiedza o faktach się rozeszły.
Ten kontrast między historią gosp. i ek. rynku pracy z jednej strony a IO sugeruje Lipseyowi że może istnieć optymalna ilość badaczy, poziomów wyrafinowania analizy (kilka) i czasopism w danej dyscyplinie. Jeżeli nie jest przekroczony, każdy wie co robią inne osoby, anomalie empiryczne są oczywiste dla wszystkich i trzeba znaleźć ich wyjaśnienie.
W IO optymalne poziomy przekroczono i mniej dobrej roboty w tym sensie.
Obserwacja 3
Bez bliskiego związku między rozwijającą się teorią a obserwacjami empirycznymi, nowa teoria bywa rozwijana w nieograniczone empirycznie sposoby, które tylko przez przypadek mogą być empirycznie adekwatne. Prowadzi to do teoretycznych dziwactw, które w niedługim czasie wypalają się, po czym badacze zajmują się innym zagadnieniem.
Przykład. Teoria wzrostu gospodarczego w latach 40-70.
Lata 40. teoria wzrostu Harroda-Domara (dziś zapomniana, wtedy najważniejsza) - główny rezultat - każda gospodarka ma swoją scieżkę steady-state growth (ścieżka zrównoważonego wzrostu), która jest niestabilna w tym sensie, że najmniejsze od niej odchylenie powoduje że dochód narodowy rośnie lub spada w stale rosnącym tempie (w nieskończoność). Modele te bardzo abstrakcyjne (brak postępu technologicznego np. zakładały - najważniejszego źródła wzrostu jak wiemy dziś).
Pomimo tego, iż powyższy rezultat oznaczał tylko, że pewien b. abstrakcyjny model wykazywał określoną niestabilność, ekonomiści zajęli się poważne badaniem czy rzeczywiste gospodarki wykazują tego typu niestabilność. Zrodziło to program badawczy zajmujący się stwierdzeniem, które modele wykazują rezultat typu H-D., a które nie. Wynikający z tego szereg modeli, Lipsey nazywa `wewnetrznie napędzanym programem badawczym' - program badawczy, który napędzany jest przez swoją wewnętrzną logikę (ekonomiści starają się zrozumieć problemy jakie stwarzają modele, a nie problemy zaobserwowane w rzeczywistości gospodarczej).
Ideę tego typu programu można skontrastować z ideą `zewnętrznie napędzanego programu badawczego' - taki który jest napędzany lub ograniczany przez obserwowane fakty.
W dalszym ciągu rozwoju teorii wzrostu gospodarczego powstał model Solowa (nie wykazywał rezultatu H-D, stabilna ścieżka zrównoważonego wzrostu). I przez następne ok. 15 lat ekonomiści zajmowali się modelem Solowa i podobnymi rozważając pytania typu:
- przy jakich warunkach w modelu typu Solowa istnieje zrównoważona ścieżka wzrostu (stabilna, bez rezultatu HD)
- jak najlepiej dostać się na tą ścieżkę z dowolnie wybranego punktu.
Wg Lipseya te pytania są interesujące intelektualnie, ale nie mają wiele do powiedzenia na temat wzrostu gosp. w rzeczywistości, gdzie problemem jest nie to jak szybko dostać się na nieistniejącą ścieżkę zrównoważonego wzrostu, ale zrozumienie i wspomożenie niezrównoważonego, chwiejnego, delikatnego wzrostu w gosp. kapitalistycznej.
Pytania te są napędzane wewnętrznie, ponieważ powstały w programie, który nie zamierzał od początku wyjaśnić pewnych faktów dot. wzrostu, ale pewien rezultat teoretyczny (z modelu HD), stąd te 20 lat teoretycznych rozważań przez najlepsze umysły matematyczne w ekonomii właściwe nie przyniosło wiele - ani jednego słowa porady, które można byłoby udzielić politykom gospodarczym w sprawie wzrostu, a które nie byłoby dostępne w latach 40.
Obserwacja 6
We współczesnej ekonomii eleganckie i ogólne teorie są prawdopodobnie empirycznie puste.
Np. teoria konkurencji doskonałej i równowagi ogólnej Arrowa-Debreu jest ogólna i elegancka (rezultat o optymalności równowagi ogólnej), ale empirycznie pusta - nie opisuje rzeczywistego świata, w którym konkurencja jest procesem dynamicznym (cyt. s. 186 z Blauga).
Taka koncepcja konkurencji (mniej ogólna i elegancka) może być broniona tylko nieformalnie (bez dowodów matematycznych o optymalności), mówiąc, że:
1) na podstawie doświadczenia wiemy, ze system rynkowy lepiej koordynuje działania ekonomiczne niż inne systemy;
2) na podstawie doświadczenia wiemy, że rynki są raczej efektywne;
3) zdecentralizowany system rynkowy decentralizuje władzę i wymaga mniej przemocy, więcej wolności, mniej korupcji.
4) system rynkowy jest korzystny dla wzrostu gosp. (zachęca przedsiębiorców do badania możliwości innowacji; zachęca do szukania zyskownych inwestycji).
Obserwacja 7
Elegancki błąd jest często preferowany w stosunku do niejasnej prawdy.
Np. teoria konkurencji doskonałej (elegancka, ale „błędna” bo nieadekwatna empirycznie jest preferowana) w stosunku do koncepcji „dynamicznej konkurencji” (w sensie z przykładu dla obserwacji 6), które są nieprecyzyjne, jest ich wiele i nie dają jasnych predykcji (rzadko kiedy są także przedstawiane w postaci zmatematyzowanej).
Obserwacja 8
Łatwość obróbki teorii jest często preferowana w stosunku do jej empirycznej adekwatności.
Przykład dotyczy wzrostu (lata 30.), upadku (lata 60) i ponownego wzrostu (lata 70. do dziś) teorii konkurencji monopolistycznej.
W latach 60. uznano powszechnie że teoria ta jest: 1) teoretycznie błędna (ze względu na założenie, że wszystkie rodzaje tego samego zróżnicowanego produktu np. obiadów w restauracjach, czy napoju gazowanego, są równie dobrymi substytutami dla dowolnego z nich, co oznacza że wprowadzenie nowego produktu tego typu, powoduje odebranie części popytu każdemu członkowi grupy produktowej w tej samej proporcji np. 1%); 2) empirycznie pusta - większość zróżnicowanych produktów jest produkowana w przemysłach oligopolistycznych (kilka firm na rynku).
Wtedy też podjęto próby znalezienia innego modelu, który byłby bardziej wiarygodny empirycznie niż konkurencja doskonała i dawał się łatwo empirycznie obrabiać, rozwijać.
Takim modelem okazał się model zbudowany na podstawie orgyginalnego modelu konkurencji monopolistycznej, tak poprawiony, że okazał się zgodny z teorią równowagi ogólnej, autorami A. Dixit, J. Stiglitz. Model Dixita-Stiglitza. Okazał się łatwy do obróbki, choćby w tym sensie, że łatwo dał się zastosować np. w teorii handlu zagranicznego do wyjaśnienia tzw. handlu wewnątrzgałęziowego.
Model ten ma jednak te same wady co oryginalny model konkurencji monopolistycznej (np. założenie, że wszystkie wersje danego zróżnicowanego produktu są takimi samymi substytutami dla danego rodzaju tego dobra). Ale przyjęty i rozważany, akceptowany, bo łatwy do obróbki, płodny teoretycznie.
Obserwacja 9
Ekonomiści często preferują teorie, które dają jednoznaczne wskazania praktyczne w stosunku do teorii, które tego nie czynią, bez względu na relatywną bazę empiryczną tych teorii.
Przykład. Teoria rozwiązania drugiego po najlepszym (second-best theory) mówi, iż jeżeli istnieje w gospodarce wiele ograniczeń powodujących, iż warunki optymalności Pareta nie są spełnione na wielu rynkach, to zniesienie jednego z tych ograniczeń może spowodować zmianę dobrobytu społecznego (albo efektywności) taką, że dobrobyt wzrośnie, spadnie lub nie zmieni się. Jest to teoria wiarygodna empirycznie, bo w faktycznych gospodarkach występuje wiele ograniczeń uniemożliwiających zajście warunków optymalności Pareta.
Tymczasem teoria ta w dużej mierze jest ignorowana w ekonomii głównego nurtu (uważana za nihilistyczną), większość ekonomistów twierdzi, że zniesienie pojedynczego ograniczenia zajścia warunków optymalności (np. podaktów na jednym z rynków) jest zmianą podnoszącą jednoznacznie dobrobyt społeczny (efektywność). Innymi słowy, teoria wiarygodna empirycznie (ale nie dająca jasnych wskazówek w polityce gospodarczej - zniesienie podatków na jednym z rynków może podnieść, obniżyć lub nie zmienić dobrobytu społecznego) poświęcana jest w takiej sytuacji na korzyść rozumowania mniej adekwatnego empirycznie, ale dającego jasne wskazówki w polityce gospodarczej (zniesienie podatków na jednym z rynków powoduje wzrost dobrobytu).
Podsumowanie
Lipsey widzi zagadnienie postępu empirycznego w ekonomii dużo bardziej optymistycznie, niż Blaug. Wg Lipseya mamy więcej dobrej roboty w ekonomii, niż złej - wiele dziedzin w których nastąpił postęp empiryczny. Istnieje jednak wiele problemów (wymienionych w powyższych obserwacjach) związanych z tym, że ekonomia empiryczna jest względnie niedorozwinięta w stosunku do teoretycznej (większość z nich jest pochodną obserwacji, że właściwie wszystkie ważne wyniki ekonomii są jakościowe, nie ilościowe, a teorie są rozwijane w sposób nieograniczony przez fakty i regularności empiryczne).