Sokrates. Wiedza jest systemem - na tym założeniu Sokrates opiera się elenchos i wszystkie Sokratejskie rozumowania. Również człowieka postrzegał w kategoriach systemu: jedności. Stąd intelektualizm etyczny Sokratesa - cnota jest definiowana prz wiedzę; 1) cnota jest wiedzą. Inne sformułowanie int. et.: 2) niemożność akrazji (przeciwieństwo enkratyja - panowanie nad sobą i własnym postępowaniem) - niemożnosci panowania nad sobą. Akrazja: ktoś wie, co jest dobre, ale robi to, co złe (motyw pojawiający się w tragediach greckich (Medea), potem u św. Pawła). Jest to pewna techne - umiejętność kierowania sobą. W tym ujęciu Medea przejawiała pewną niewiedzę - brak umiejętności rządzenia sobą. 3)Nikt nie czyni zła rozmyślnie.
Za kategorią podmiotowości stoi kategoria duszy: pojęcie właściwie nowe, choć S. korzystał z Pitagorasa. W wypowiedziach S. znajduje się co najmniej 2 typy myślenia o duszy: 1) dusza jako sposób usestymatyzowania człowieka, poziom ujednolicenia, uporządkowania człowieka - dusza jest zła, jeśli poziom uporządkowania jest niski. Człowiek postępujący źle jest typem zdezintegrowanym, nieposiadającym techne. Oceniamy człowieka w zależności od tego, jak postępuje - oceniamy jego duszę. S. opowiada o trybunałach w zaświatach, gdzie są przedmiotem ostatecznego sądu - przypisuje im się obiektywną wartość moralną, w zależności od stopnia uporządkowania. Wskazuje na to, kim człowiek jest realnie 2) dusza jako coś, co jest w człowieku najlepsze, jako coś, co otwiera człowieka na doskonałość. Wskazuje na to, co człowiek może osiągnąć - perspektywa innego typu egzystencji, życia podporządkowanemu duszy. Później to ujęcie przejęli inni filozofowie, Platon, zastanawiając się, jak powinien funkcjonować taki człowiek duszny - uniezależniony od ciała, panujący nad popędami, pragnieniem władzy, sukcesu.
Czy dusza wg Sokratesa jest śmiertelna czy nieśmiertelna? Nie jest to oczywiste. Nieśmiertelność nie jest koniecznym warunkiem duszy. Nawet jeśli trybunały w zaświatach nie istnieją, to człowiek powinien działać tak, jakby były. Nawet jeśli dusza jest nieśmiertelna, to należy się samodoskonalić. Nieśmiertelność jest omawiana w dialogu Fedon.
Daimonion. ("Sokratejski rekwizyt. Kilka rzeczy się z S. kojarzy, jak elenchos, Ksantypa, czy daimonion). Można to traktować jako zdrobnienie od "daimon" (duch) - duszek. Ale wydaje się, że u Platona to nie jest zdrobnienie od daimon, ale rzeczownikowa forma słowa "daimonios" - to samo co "theios", czyli boski. "To daimonion" byłoby to samo co "to theion". Daimonion był przedmiotem oskarżenia Sokratesa - bo zabieg językowy urzeczownikowienia sugeruje, że mamy do czynienia z konkretnym bytem. "To daimonion semeion" - "znak boski", takiego określenia używa Sokrates. Jeśli odrzucimy "semeion", zostaje samo "to daimonion" - mógł więc to być zabieg oskarżycieli, by wystosować zarzut wobec Sokratesa.
W "Eutydemie" daimonion poleca zostać Sokratesowi w domu, zamiast wychodzić. W "Obronie" mówi, że często daim. zwracał się do niego w najbłahszych sprawach. W "Teajtecie" S. odzywa się w przypadku uczniów marnotrawnych - odradza ich przyjmowanie. ("Przychodzi takich dwóch marnotrawnych studentów, no i jednego się przyjmie, drugiego się nie przyjmie, bo jakoś tak się wie, że z jednego coś bedzie, a z drugiego nie bedzie. Czy to daimonion czy coś innego...").
Sokrates był przez wiele lat zaangażowany politycznie, jak każdy obywatel Aten. Obrona - argument "ex silentio" (z milczenia daimoniona). Sokrates nie bał się śmierci, bo był moralnie uformowany, temu poświęcił całe życie, więc nie miał się czego bać - a nie: nie bał się, bo daimonion milczał.
Daimonion opisuje różne fenomeny. Można to tlumaczyć tak: Sokrates to logos, to rozum, rozumowanie; to, co nie jest w nim rozumem, ale wrażliwością, intuicją, to nie jest nim, jego, od niego: pochodzi z zewnątrz, od bogów. Inni autorzy mówią o konflikcie między logosem a objawieniem, ale prof. Legutko ironicznie dystansuje się od takiego ujęcia.
PLATON.
Mamy wszystkie dzieła Platona. Mówi się o poglądach Platona, których nie znajdziemy w dialogach, które nie zostały spisane. Podobno wygłosił wykład czy wykłady o Dobru w swojej Akademii. Mówi się o "agrafa dogmata" - naukach niespisanych. Od lat 60 XX. za sprawą niemieckiej szkoły w Bitingen (Hans Kremer) mówi się, że te niespisane nauki faktycznie są ważniejsze niż nauki znane. Zaczęto je rekonstruować.
Poszukiwanie przyczyny (przyczyna - gr. aitia, dosł. "dlatego, że"). Przyczyna może mieć sens sprawczy, logiczny, współzależności - wszystko, co odpowiemy na pytanie "dlaczego". To pytanie o sposób wyjaśnienia rzeczywistości. O ewolucji poglądów Sokratesa czytamy w Fedonie: 1) Peri physeos - świat składa się z przedmiotów materialnych, rządzonych prawami fizyki wpływy teorii Archelaosa - Sokrates mówi, że w młodości sam zajmował się teorią przyrody. Odszedł od tych poglądów, bo nie widział zależności między prawami przyrody a prawami logiki 2) Teoria umysłu Anaksagorasa - pytając "dlaczego?" pytamy o cel rzeczy, pytając o cel najwyższy, pytam o Nous - umysł. 3) Od tej pory zaciera się granica między Sokratesem i Platonem. druga podróż boska - deuteros plus (plus - podróż boska, deuteros - druga). Wyrażenie idiomatyczne - miało się wziąć stąd: w czasie podróży okrętem, gdy pogoda była bezwietrzna, używano wioseł. Metaforycznie oznacza to przyjęcie metody, która nie jest najlepsza - jest druga w hierarchi, sposobu żmudniejszego, trudniejszego, pośredniego, ale - najlepszego dostępnego. Sokrates mówi, że zaczął szukać takiej metody objaśniania rzeczywistości, która nie jest najlepsza możliwa, ale druga. Od tej pory postanawia badać rzeczywistość nie w działaniach (ergoi), ale w logosach - definicjach, twierdzeniach, teoriach, związkach logicznych między zdaniami. Protos plus to byłoby coś w rodzaju teorii umysłu Anaksagorasa - czymś wymarzonym dla Platona byłaby wielka teoria obejmująca całość rzeczywistości; ponieważ jest ona niemożliwa, to zajmujemy się porządkowaniem logosów. Sokrates (Platon) formułuje teorię hipotez (hipothesis) - jeśli chcemy coś wyjaśnić, to formułujemy hipotezę, która stanowi najmocniejszy logos. Platon nie mówi, jak do niego dojść.
Stawiamy logos pierwszy: L1. Musimy zbadać, czy konsekwencje tego logosu są niesprzeczne. Jeśli ktoś domaga się, by uzasadnić L1, to formułujemy logos ogólniejszy L2, z którego wynika L1. Badamy, czy L2 jest wewnętrznie sprzeczny, jeśli nie: przyjmujemy jego konsekwencje i zaprzeczenia negacji konsekwencji. L2->L1. W ten sposób formułujemy coraz ogólniejsze hipotezy, aż dojdziemy do takiej, która jest najbardziej ogólny i przyjmowalny.
Zatem wszystko jest hipotezą, która może być udowodniona przez coś innego -> wiedza jako system.
Później Platon formułuje teorię idei. Najpełniejsze jej wyrażenie znajdujemy w Fedonie. Idea jest tam traktowana jako przyczyna - jest odpowiedzią na pytanie "dlaczego". Idea jako przyczyna jest omawiana w dwóch fazach: 1) teoria naiwna, nieuczona i bezpieczna. Mówi ona, że "jest coś takiego jak dobro samo w sobie, i piękno, i tak dalej". Pojawia się tu słowo "jest", które tłumaczy się czasem jako "istnieje" - a wcale to nie musi znaczyć. Może zaś znaczyć: "Mówimy o czymś takim, jak dobro samo w sobię, piękno i tak dalej" - odwołujemy się do czegoś, a nie weryfikujemy egzystencję. Pojawiają się tu dwie kategorie pojęć - wartości etyczne i estetyczne, dobro, piękno; kategorie wielkości, ilości, liczby. (1b) "Jeśli jest piękno i istnieją rzeczy piękne, to rzeczy są piękne za przyczyną jego samego". Podstawowa interpretacja: chodzi o przyczynę sprawczą; piękno sprawia, że rzeczy piękne są piękne. Istnieje świat idei i świat rzeczy, i ten pierwszy wpływa na ten drugi. Wg prof. Legutki i pewnych starożytnych ta interpretacja brzmi niedorzecznie. Inna interpretacja, "po sokratejsku": jeśli mówimy, że przedmiot ma cechy piękna, to odwołujemy się do definicji słowa "piękna" - rozumiemy je na tyle, na ile rozumiemy definicję pojęć ogólnych. Pojawia się to u Sokratesa; wg niego pojęcia stanowią system, i każdy swój uczynek muszę temu systemowi podporządkować; Platon to ucina, pozostaje kwestia epistemologiczna: podporządkowuję cechę jakiemuś pojęciu ogólnemu, które znam i potrafię zdefiniować - to wąska interpretacja, wąskie "stadium". 2) teoria bardziej wyszukana, bezpieczna w inny sposób. Idea jest niezmieszana ze swoim przeciwieństwem: ochrona przed antylogiką. Np. zdanie "Sokrates jest mały i duży, bo mniejszy od Kibesa i większy od Simiasa" nie jest sprzeczne, bo słowa -mały- i -duży- odnoszą do innych pojęć, które same w sobie nie są sprzeczne, niezmieszane z przeciwieństwami. Posługuje się tu metaforą, powszechnie nazywaną metaforą militarną: jeśli mamy sprawiedliwość i niesprawiedliwość, to nie mogą się zmieszać. Jeśli niesprawiedliwość zaatakuje sprawiedliwość, to albo zostanie odparta, i zwycięża sprw., albo sprw. się wycofuje i zwycięża niesprw. Nie może być tak, że a ^ ~a.
Platon podaje 3 przykłady. Rzecz piękna - Piękno (pojęcie). Cecha jest opisywana przez jedno pojęcie. Przykłady: trójka, przedmiot ciepły. Trójka może być opisywana za pomocą dwóch pojęć: troistość i nieparzystość; przedmiot ciepły też za pomocą dwóch: ciepło i ogień. Różnica jest taka, że jako cecha rzecz ma jedno imię (np. trójka), a jako pojęcie dwa imiona. Mówiąc o "ogniu" Platon odwołuje się do fizjologii, cech przyrody. Może to oznaczać, że istnieje możliwość rozwinięcie teorii naiwnej: jeśli są rzeczy, które można opisać za pomocą nie jednego, albo dwóch czy więcej pojęć, które są ściśle powiązane logicznie, to wyzwalamy się powoli z naiwności, analityczności; staje się dla nas możliwe opisywanie przedmiotu poprzez opisywanie relacji pomiędzy pojęciami, pozostającymi w ścisłym związku logicznym. Nie jedno pojęcia opisuje przedmiot, ale cały system pojęć, który opisuje przedmiot w sposób o wiele bogatszy. I możemy opisywać świat przyrody, nie tak, jak przy teorii naiwnej. Dalej pojawiają się różne interpretacje. Słowo 'ogień' możemy traktować jako: 1) ideę, czyli pojęcie, dzięki którym objaśniamy rzecz. 2) coś realnego, fizycznego. Wtedy z jednej strony mamy zależności między rzeczami, a z drugiej: między pojęciami. Wyzwalamy się z ograniczeń drugiej podróży: skoro pojawia się ogień - przyroda, okazuje się, że może w przyrodzie istnieje pewien system zależności, który może być opisywany przy pomocy związku między pojęciami. Później Platon odszedł od tej teorii.