REFORMACJA I KONTRREFORMACJA W POLSCE
Reformacja w Niemczech, Anglii, we Francji pokazała, że poza problemami
religijnymi jakie w tym czasie istniały u podłoża reformacji leżały także
przyczyny gospodarcze, społeczne. Podobnie jak w innych krajach europejskich
przyczyny reformacji występują takie same w Polsce. Kościół polski znajdował
się można powiedzieć w stanie rozkładu. Biskupi bardziej zajmowali się
sprawami polityki aniżeli swoimi obowiązkami duszpasterskimi. W kościele
zanikła dyscyplina, liczyło się przede wszystkim czerpanie korzyści
majątkowych, a nie opieka duszpasterska. Sławne jest zdanie jednego z
biskupów polskich : „niech sobie w gusła wierzą, byle by płacili”. Nie był to
odosobniony przypadek takiego podejścia. Pod względem moralnym także było
wiele do zarzucenia. Nagminne łamany był celibat, poziom wykształcenia
szczególnie duchowieństwa niższego ograniczał się do odprawiania mszy.
Wśród duchowieństwa wyższego, którego wywodziło się z warstwy
szlacheckiej, magnackiej często pojawiało się zjawisko symonii. Biskupi chcieli
podporządkować sobie szlachtę. Wielu biskupów nie zdawało sobie sprawy z
zagrożenia jakim jest dla Kościoła reformacja. Nieliczni biskupi chcieli podjąć
dzieło reformy. Co prawda nikt z duchowieństwa nie opowiedział się oficjalnie
po stronie reformacji, ale byli wśród biskupów tacy hierarchowie, którzy
sympatyzowali z protestantami. Niższe duchowieństwo w ogóle nie czuło się
związane z Kościołem. Było niezadowolone ze swojej sytuacji materialnej.
Ponieważ ani biskupi, ani niższy kler nie zajmował się pracą duszpasterską,
dlatego ludność zaczęła wracać do religii pogańskiej. Wierzono w przesądy.
Kościół jednocześnie dbał o swoje przywileje. Przywileje dla duchownych
budziły niezadowolenie szlachty. Szlachta traciła swoją pozycję w państwie na
rzecz duchowieństwa. Przywileje dla duchowieństwa:
- kler nie podlegał „służbie wojskowej”,
- większość podatków nie obejmowała duchownych,
- szlachta buntowała się przeciwko dziesięcinie kościelnej
Biskupi z urzędu zasiadali w senacie. Sądownictwo kościelne obejmowało
niektóre stany świeckie. Pierwszą oznaką niezadowolenia było jeszcze w XV w.
wystąpienie husytów. Król wykorzystał te rozruchy i uzyskał prawo w zamian
za pokój do obsadzania stanowisk biskupich bez pytania Rzymu. Te nominacje
królewskie przyjmowane były w sposób formalny. Do walki z bogactwem
Kościoła przystąpiła także szlachta. Szlachta doprowadziła do wydania ustawy
zabraniającej przekazywania własnego majątku w testamencie na rzecz
Kościoła. Kościół był bogaty. Szlachta chciała Kościoła ubogiego. Podobne
postulaty wypłynęły ze strony mieszczaństwa. Było to związane także z tym, że
przepisy kościelne blokowały rozwój miast. Chodziło tu zwłaszcza o lichwę,
pożyczki. Warstwy najuboższe oczekiwały Kościoła, który zajął by się
najuboższymi. Husyci dotarli do Polski jeszcze za panowania Władysława
Jagiełły. W państwie Habsburgów rozpoczęły się prześladowania. W czasie
soboru w Konstancji husyci przybywają do Polski i znajdują to schronienie, na
terenie Wielkopolski. Luteranizm w Polsce pojawił się bardzo szybko, głownie
w tych ośrodkach gdzie byli Niemcy. Główne centra luteranizmu to tereny
Śląska, Wielkopolski i Pomorza. Pierwszym miastem które przyjęło luteranizm
był Wrocław. Nastąpiło to w 1521 r. Na terenie Prus dzięki sekularyzacji zakonu
krzyżackiego luteranizm znalazł tam silne oparcie. Z trenu byłego państwa
krzyżackiego luteranizm oddziaływał na całe Pomorze. Na Śląsku luteranizm
natrafił na opory. Przyjęty został przede wszystkim przez mieszczan. Ponieważ
na Śląsku duży wpływ mieli Habsburgowie nie można o zwycięstwie
luteranizmu na tych ziemiach. Na ziemiach polskich nie pojawiły się ruchy
społeczne. Luteranizm gdy trafiał na ziemie polskie wprowadzał zmiany w
doktrynie Kościoła, ale nie brał strony ubogich. W ogóle nie podejmował
problematyki społecznej. Zygmunt I Stary był przeciwnikiem religijnych
nowinek. W 1520 r. Zygmunt I wydał dokument w którym zakazał głoszenia
nauki Lutra. Pojawiła się w Polsce cenzura kościelna. Ale z drugiej strony nie
stosowano żadnej represji wobec tych którzy łamali te postanowienia. Właściwe
do 1543 r. pojawiły się coraz to nowe dekrety przeciwko reformacji, natomiast z
ich stosowaniem było różnie. Najczęściej nie były one stosowane. Później
groźby osłabły. Stało się to za sprawą Zygmunta Augusta, który był bardziej
tolerancyjnym władcą. Skłaniał się nawet w kierunku nowinek religijnych.
Otoczył się ludźmi związanymi z protestantyzmem. Za panowania Zygmunta
Augusta coraz większe znaczenie w Polsce zaczyna odgrywać kalwinizm.
Luteranizm objął mieszczaństwo, natomiast szlachta wobec luteranizmu
pozostawała obojętna. Natomiast kalwinizm był popierany zarówno przez
drobna szlachtę jak i magnaterie. Było to związane z tym, że kalwinizm jawił się
jako pewien nurt demokratyczny. Co prawda była to demokracja ograniczono do
warstwy szlacheckiej, ale jednak demokracja. Kalwinizm dawał możliwość
ograniczenia praw dworu, dawał możliwość oporu przeciwko nadużyciom
władzy. Dlatego też znalazł poparcie wśród szlachty, która w tym okresie
walczy o jak największe godności w państwie. Najwięcej zwolenników
kalwinizm zdobył na terenie Małopolski i na Litwie. Poparcia udzieliły mu
prądy magnackie. W Polsce stała się powszechną praktyka zamieniania
kościołów na zbory. Hierarchii kościelnej okazywano lekceważenie. W 1552 r.
kalwini wystąpili z projektem stworzenia kościoła narodowego w Polsce.
Kościół miał być podporządkowany państwu i miał jednoczyć wszystkie
wyznania. Tu wzorem miała być Anglia. Hierarchia kościelna miała być
utrzymana, miały być utrzymane urzędy poszczególnych wyznań.
Zwierzchnikiem kościoła narodowego miał być król, a najwyższą władzę miał
spełniać sobór narodowy. Wielkim orędownikiem działaczy kościoła
narodowego był Jan Łaski. W 1555 r. pojawiła się propozycja zwołania soboru
narodowego. Jako główny cel sobór stawiał sobie zadanie zniesienia rozbicia
wyznaniowego. Ten projekt znalazł uznanie u króla i wśród duchowieństwa
wyższego. Król wysłał do papieża prośbę o pozwolenie na zwołanie soboru oraz
na odprawianie mszy w języku polskim. Ponadto w petycji królewskiej znalazły
się postulaty o zniesieniu celibatu, o udzielaniu komunii po dwiema postaciami.
Rzym jednak prośbę odrzucił. W Polsce idea kościoła narodowego i soboru
narodowego została przyjęta. Przestano płacić świętopietrze na rzecz Rzymu (1
denar od głowy). Tym co zaskakuje w polskiej reformacji jest to, że nie
domagano się likwidacji majątków kościelnych. Próbowano powstrzymać
rozrost tych majątków, ale nie domagano się ich likwidacji. W niedługim czasie
po przybyciu na ziemie polskie, kalwinizm polski uległ podziałowi. Było to
związane z tym, że w obrębie kościoła kalwińskiego obok bogatej magnaterii
znaleźli się przedstawiciele mieszczaństwa, a także chłopów, a więc różne
warstwy społeczne, których interesy były sprzeczne. Pojawiło się
niezadowolenie z braku reform społecznych. Faktyczna przyczyna rozłamu jest
spór o dogmaty, szczególnie chodziło o dogmat Trójcy Świętej. Dogmat o
Trójcy Św. mówi, że jest Bóg w trzech osobach, natomiast kalwini ten dogmat
odrzucali, mówili, że Bóg jest jeden, natomiast Chrystus i Duch Św. nie są
osobami boskimi. Na tym tle doszło do podziału. W 1562 r. kościół kalwiński w
Polsce rozłamał się na : zbór większy kalwinów i zbór mniejszy arian. Wśród
arian znaleźli się chłopi, mieszczanie i drobna szlachta. Natomiast zbór większy
kalwinów obejmował warstwy bardziej zamożne: magnaterię i bogatą szlachtę.
Fakt, że wśród arian znalazły się przede wszystkim warstwy uboższe wpłynęło
na to, że głosili oni bardziej radykalne hasła, w tym również dotyczące reform
społecznych. Przede wszystkim arianie chcieli znieść różnice klasowe jakie
panowały w społeczeństwie polskim. Arianie głosili pogląd mówiący, że
wszyscy ludzie są braćmi. Nikt nie powinien być panem drugiego i żyć kosztem
drugiego. Każdy powinien żyć z pracy własnych rąk. Arianie odmawiali także
służby wojskowej. Z radykalnymi hasłami szły również radykalne ustawy,
zwalniano chłopów z pańszczyzny. Wraz ze szlachtą chłopi użytkowali
wspólnie ziemię. Dzielono się plonami. Arianie apelowali do innych
przedstawicieli warstwy szlacheckiej, by wyrzekli się swoich majątków, znieśli
poddaństwo chłopa, pieniądze pochodzące z majątków miały być przeznaczone
dla ubogich. Hasła te doprowadziły do powstania w 1569 r. pierwszej w Polsce
gminy ariańskiej w Rakowie. W 1570 r. wyznania protestanckie w Polsce
zawarły ugodę w Sandomierzu zwaną ugodą sandomierską. W tej ugodzie
wszystkie wyznania protestanckie gwarantowały sobie współpracę. Ale ta ugoda
objęła luteran, kalwinów, husytów. Ostatecznie zostali wyłączeni arianie jako ci,
którzy głoszą zbyt radykalne hasła. Celem ugody sandomierskiej była wspólna
obrona wobec kontrreformacji. Ta ugoda sandomierska stanowiła pierwszy krok
na drodze ku pełnej tolerancji w Rzeczypospolitej. Działania szlachty
innowierczej znalazły swoje uwieńczenie w 1573 r. w okresie bezkrólewia,
kiedy to szlachta zebrana w sejmie mającym zadecydować o następcy tronu
zawarła pakt konfederacji warszawskiej. Nastąpiło to 28 stycznia. Z jednej
strony konfederacja warszawska głosiła pełną tolerancję, szlachta
zobowiązywała się, że nie będzie toczyć żadnych wojen na tle religijnym, co
więcej, kiedy jakakolwiek władza próbowałaby ograniczyć swobodę kultu
jakiegoś wyznania to szlachta wystąpi wspólnie przeciwko takiej w władzy, z
drugiej strony w konfederacji warszawskiej znalazł się wyraźny zapis przeciwko
arianom, że tolerancja religijna nie znosi poddaństwa chłopów. Ta konfederacja
warszawska weszła z czasem do artykułów henrykowskich i była zaprzysięgana
przez każdego nowo wybranego monarchę. Był to dokument nie spotykany w
ówczesnej Europie. Kardynał Hozjusz, który był z jednym z prekursorów
kontrreformacji w Polsce bardzo dobrze wypowiedział się o tolerancji, zarazem
wydał opinię także Polsce. Koniec XVI w. to początek kontrreformacji w
Polsce. W 1563 r. kończy swoje obrady sobór trydencki, podjął on dzieło
reformy Kościoła. W Polsce uchwały soboru przyjęto w 1577 r., ale faktycznie
wprowadzenie w życie nastąpiło dopiero po 1589 r. Głównym działaczem
kontrreformacji był kardynał Stanisław Hozjusz. W 1551 r. właśnie on
przygotował dokument Confessio fidei catholiquere cristianae - czyli wyznanie
wiary katolickiej chrześcijańskiej. W 1564 r. do Polski zostali sprowadzeni
jezuici. W krótkim czasie jezuici zdobyli obie dobrą pozycję na dworze
królewskim, zakładali kolegia o wysokim poziomie nauczania. Dzięki tym
szkołom rywalizowali z protestantami. Duże znaczenie wśród jezuitów polskich
zdobył sobie Piotr Skarga – kaznodzieja królewski, a także ks. Jakub Wujek,
który przełożył Biblię na język polski. Podniesiony został poziom
kaznodziejstwa. Wprowadzono systematyczną katechezę. Choć nie było takiego
zapisu, król starał się obsadzać urzędy katolikami. W niektórych miastach
pojawiły się wystąpienia przeciwko protestantom, niszczono zbory
protestanckie. Szlachta zaczęła wracać do katolicyzmu. Najgorzej
kontrreformacja nasiliła się za panowania Zygmunta III Wazy. Poza
protestantyzmem na ziemiach polskich od czasów unii polsko-litewskiej istniał
jeszcze kościół prawosławny, kościół który raz był tolerowany, raz nie – ale
istniał, nikt nie kwestionował faktu jego istnienia. W XVI-XVII w. kościół
prawosławny przeżywa poważny kryzys. Wówczas to wśród hierarchii kościoła
prawosławnego pojawiło się dążenie do zawarcia unii z kościołem katolickim,
który zaczynał się odradzać. Dzieło unii pomiędzy kościołem prawosławnym a
katolickim popierał także król polski. W ten sposób bowiem można było
ograniczyć wpływ Moskwy na politykę polską. Ten problem Moskwa często
wykorzystywała by oddziaływać na patriarchów prawosławnych. Istniała
obawa, że prawosławni dojdą do porozumienia z protestantami, co
doprowadziło by do osłabienia pozycji kościoła katolickiego w Polsce. Dlatego
też król opowiadał się za unią. Właściwie połączenie się kościoła
protestanckiego z kościołem prawosławnym wydawało się bardzo bliskie,
ponieważ reformacja zrealizowała część postulatów kościoła prawosławnego,
choćby komunię pod dwoma postaciami, zniesiono celibat. W wyniku tego
kościół katolicki zgodził się na zawarcie unii z prawosławiem. W 1596 r.
powstał kościół greko-katolicki zwany kościołem unickim. Można powiedzieć,
że unia z 1596 r. nie jest połączeniem dwóch kościołów. W wyniku unii powstał
kościół trzeci – greko-katolicki, niezależny zarówno od kościoła
prawosławnego, jego jurysdykcji i zwierzchności i niezależny od kościoła
katolickiego w swym obrządku. Biskupi kościoła greko-katolickiego uznali
papieża za głowę kościoła, ale zachowali obrządek wschodni. Problem polegał
na tym, ze kościół unicki nie został zrównany w prawach z kościołem
katolickim. Biskupi uniccy nie mieli zagwarantowanego miejsca w senacie. W
niedługim czasie miało okazać się, że był to jeden z głównych błędów unii
brzeskiej. W XVII w. fakt upośledzonej pozycji kościoła unickiego doprowadzi
do kryzysu państwowego. Unię poparli biskupi i kler diecezjalny kościoła
prawosławnego, natomiast przeciwko opowiedziało się duchowieństwo zakonne
i szlachta prawosławna. Przeciwnikom unii król odmówił prawa do posiadania
własnych organizacji kościelnych. Dopiero walki w XVII w. doprowadziły do
tego, że prawosławie odzyskało swoje prawa. Do walki po stronie prawosławia
później przystąpią Kozacy, którzy będą się domagali swobody kultu. Kościół
prawosławny nigdy nie pogodził się z faktem istnienia kościoła grekokatolickiego.
Istnienie tego kościoła będzie źródłem konfliktów. Z punktu
widzenia polskiej racji stanu próba połączenia dwóch kościołów była
nieopłacalna. Ale na pewno miała znaczenie religijne, była po 1054 r. czyli po
wielkiej schizmie wschodniej pierwszą próbą zjednoczenia kościoła.