ZAJĘCIA XI - OŚWIATA W OKRESIE OKUPACJI
Losy szkolnictwa wyższego w okresie okupacji
W pierwszych tygodniach okupacji Niemcy, podobnie jak w stosunku do szkolnictwa średniego, nie wypowiedzieli się w sposób zdecydowany w sprawie polskich uczelni. W tej sytuacji niektóre uczelnie zaczęły wznawiać pracę i przygotowywać się do rozpoczęcia zajęć. Dotyczyło to tych placówek, których lokale nie uległy zniszczeniu bądź też nie zostały zajęte przez wojsko lub urzędy niemieckie.
Praca ocalałego personelu naukowego i administracyjnego ogniskowała się głównie na ratowaniu tego, co było cenne i dało się ratować. Zabezpieczano budynki, porządkowano zakłady, a w sytuacji zagrożenia wynoszono co cenniejsze księgozbiory, pomoce naukowe i instrumenty. W pierwszym okresie okupacji największą groźbę stanowili żołnierze i policja zajmująca gmachy uczelni na kwatery. To, co przedstawiało doraźną wartość, rabowano, wszystko zaś inne - często bezcenne wyposażenie zakładów, pracowni i laboratoriów - bezmyślnie niszczono. Po ustanowieniu administracji cywilnej w Generalnej Guberni zaprzestano niszczenia, a rozpoczęła się grabież „legalna”. Przybywali fachowcy, często znani pracownicy naukowi, którzy z zachowaniem całego toku biurokracji wywozili aparaturę naukową, książki i wyposażenie do Rzeszy.
Uczelnie, których budynki nie zostały zajęte, a więc UJ, ASP w Krakowie, SGH w Warszawie i KUL przystąpiły do wyznaczania terminów inauguracji nowego roku akademickiego. Do rozpoczęcia normalnych zajęć jednak nie doszło. Niemcy nakazali rektorowi UJ prof. Tadeuszowi Lehr - Spławińskiemu zwołać ogólne zebranie pracowników naukowych na dzień 6 listopada 1939, na którym miano przedstawić „niemiecki punkt widzenia w sprawie nauki i szkół akademickich”. „Niemiecki punkt widzenia” okazał się dla polskich uczonych tragiczny. Szef SS Bruno Muller oświadczył zebranym, że Uniwersytet był zawsze wrogo nastawiony do Niemiec i dlatego zostanie zamknięty, a pracownicy aresztowani. Aresztowanych wtedy 183 profesorów, docentów i asystentów UJ i Akademii Górniczej osadzono w obozie koncentracyjnym. Kilka dni później podobny los spotkał pracowników KUL.
Podobnie jak na niższych szczeblach szkolnictwa, zaczęto coraz szerzej organizować tajne nauczanie. Pierwszą formę organizacyjną stanowiły indywidualne kontakty studentów lat starszych z profesorami i asystentami, mające na celu konsultacje w sprawie prac seminaryjnych i dyplomowych, zaliczenie przedmiotu czy zdanie egzaminu.
1. WARSZAWA:
Tajnie zorganizowane studia wyższe rozpoczęły się dopiero od października 1940 i to już tylko w Warszawie. To opóźnienie szkolnictwa wyższego tłumaczyć należy wieloma względami. W Krakowie i Lublinie po masowych aresztowaniach niewielu zostało pracowników naukowych. W ośrodku warszawskim natomiast nie próbowano organizować tajnego nauczania od początku okupacji, ponieważ stał na przeszkodzie brak lokali, pomocy naukowych itp. Poza tym wszyscy mocno wierzyli w szybki koniec wojny. Impuls decydujący wyszedł od podziemnego szkolnictwa średniego. W czerwcu 1940 tajne komplety opuścili pierwsi maturzyści. Nauczyciele, czując się odpowiedzialni za dalsze losy swoich wychowanków, zaczęli szukać kontaktów z pracownikami szkół wyższych. W wyniku tych zabiegów zorganizowano tajne studia początkowo na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, a później także na innych wydziałach. W lutym 1940 zorganizowano tajne komplety wydziału teologii katolickiej. Dwa największe wydziały UW: prawa i lekarski, prowadziły pracę okresowo powiązaną z tzw. Uniwersytetem Ziem Zachodnich, powstałym z Uniwersytetu Poznańskiego. Ten działający w Warszawie ośrodek powstał w listopadzie 1940, obejmując przede wszystkim wysiedlonych pracowników Uniwersytetu Poznańskiego i młodzież wielkopolską. Wiosną 1941 doc. Jan Zaorski, działając w porozumieniu z Radą Wydziału lekarskiego UW, uzyskał zezwolenie władz okupacyjnych na utworzenie 2-letniej Prywatnej Szkoły Zawodowej dla Pomocniczego Personelu Sanitarnego. Dla starszych roczników od jesieni 1941 zorganizowano w tej szkole tajne komplety medycyny. Na wszystkich wydziałach UW studiowało pod koniec okupacji ponad 3700 studentów. Wydano 64 dyplomy magisterskie i 7 doktorskich.
Drugim ośrodkiem tajnego nauczania był zorganizowany w Warszawie, pod kryptonimem Uniwersytetu Ziem Zachodnich, Uniwersytet Poznański. W roku akademickim 1942/43 powstały na tym uniwersytecie następujące wydziały: teologiczny, lekarski, farmaceutyczny, rolniczo-leśny oraz Instytut Morski. Praca w Instytucie była wyjątkowo niebezpieczna, ponieważ miała charakter wybitnie polityczny. Przygotowanie polskich fachowców dla gospodarki morskiej godziło przecież bezpośrednio w plany hitlerowskie. W roku akademickim 1943/44 na wszystkich wydziałach UZZ studiowało ponad 1200 studentów. Podczas całego okresu okupacji wydano 92 dyplomy magisterskie, 5 doktorskich i 5 habilitacyjnych.
Trzecim dużym ośrodkiem tajnego nauczania wyższego w stolicy była Politechnika Warszawska. Podobnie jak w innych uczelniach, pierwszy rok okupacji to indywidualne kontakty ze studentami oraz zabezpieczenie majątku uczelni. W marcu 1940 rektor prof. Kazimierz Drewnowski uzyskał zezwolenie na zakończenie egzaminów dyplomowych. Wprawdzie już w maju zezwolenie to zostało cofnięte, ale okres ten wystarczył do nawiązania kontaktów z pracownikami i studentami. Inauguracja tajnego nauczania nastąpiła w zimie 1940. Podstawowe formy pracy - to tajne komplety oraz legalne szkoły zawodowe, stanowiące osłonę dla realizacji programu politechniki. W 1942 zorganizowano legalną, 2-letnią Państwową Wyższą Szkołę Techniczną. Nieoficjalny program szkoły obejmował materiał przewidziany dla I roku studiów politechnicznych. Kształciło się w niej około 1500 słuchaczy. Ponadto tajne nauczanie politechniczne bazowało na czynnej od 1940 w gmachu architektury Szkole Budownictwa Lądowego i Wodnego. Dorobek tajnych studiów politechnicznych to kształcenie około 3000 studentów oraz wydanie 186 dyplomów inżynierskich, 18 doktorskich i 14 habilitacyjnych.
Konspiracyjną pracę naukowo-dydaktyczną podjęła również warszawska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. Rozpoczęcie pracy - podobnie jak na politechnice - ułatwiło zezwolenie władz okupacyjnych na przeprowadzanie egzaminów końcowych. Zajęcia rozpoczęły się w marcu 1940. Studia prowadzono na wydziale rolniczym, leśnym i ogrodniczym. W ciągu całego okresu okupacji z tajnego nauczania SGGW korzystało około 400 studentów, przy udziale około 50 wykładowców. Wydano 130 dyplomów inżynierskich i 3 doktorskie.
Wśród warszawskich uczelni niepaństwowych tajne nauczanie podjęły Szkoła Główna Handlowa i Wolna Wszechnica Polska. SGH należała do tych nielicznych uczelni, które otrzymały zezwolenie na rozpoczęcie zajęć. W końcu października 1939 po trzech dniach pracy nakazano jednak szkołę zamknąć. Władze uczelni funkcjonowały jednak dalej, to znaczy do czerwca 1940. Od 1941 szkoła przeszła pod zarząd miasta. Mimo, że szkoła była jednoroczna, tajne nauczanie prowadzono na trzech rocznikach. W roku akademickim 1943/44 w tajnej SGH studiowało około 800 słuchaczy pod kierunkiem ponad 50 wykładowców. Jesienią 1940 rozpoczęła tajną pracę Wolna Wszechnica Polska, która - nawiązując do dawnych tradycji - przybrała nazwę Towarzystwa Kursów Naukowych. Uczelnia składała się z trzech wydziałów: nauk politycznych i społecznych, humanistycznego i pedagogicznego.
Przygotowaniem nauczycieli w zakresie studiów wyższych zajmował się również Instytut Nauczycielski ZNP. Studiowało w nim ponad 100 osób.
Tajne nauczanie prowadziły w Warszawie takie uczelnie artystyczne: Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej i Konwersatorium Muzyczne. Indywidualne, ale niezorganizowane tajne nauczanie prowadzono w Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 1942 w niewielkim zakresie zorganizowano tajne studia w Akademii Nauk Politycznych.
Na szczególną uwagę zasługują również podziemne studia w getcie. W całej konspiracyjnej oświacie jest to zjawisko wyjątkowe, ponieważ odbywało się w warunkach nieprawdopodobnego terroru, głodu i upodlenia. Chęć życia była tak silna, że przezwyciężała strach i wszelkie inne przeszkody. Zarówno młodzież, jak i pracownicy naukowi właśnie w nauce szukali ucieczki od koszmarnej rzeczywistości. Okazją do zorganizowania tajnych studiów było zezwolenie Niemców na uruchomienie w getcie Kursów Przysposobienia do Walki z Epidemią. Kurs oficjalny od razu przekształcił się w tajne studia medyczne, które zaplanowane były na 3 lata. Zajęcia odbywały się 6 razy w tygodniu po 3 godziny dziennie. Słuchacze rekrutowali się z byłych studentów medycyny i maturzystów. Szeroka działalność tajnych studiów została jednak przerwana przez wielką deportację mieszkańców getta do obozu zagłady w Treblince, która rozpoczęła się 22 lipca 1942 roku.
KRAKÓW:
Drugim poza Warszawą ośrodkiem nauczania wyższego był Kraków. Ze względu na aresztowania wśród pracowników krakowskiego środowiska naukowego, pracę rozpoczęto tu dopiero wiosną 1942. Przedtem ograniczano się raczej do indywidualnych kontaktów profesorów z młodszymi pracownikami naukowymi i studentami. Tajne nauczanie na UJ zorganizował prof. Mieczysław Małecki przy udziale rektora prof. Władysława Szafera i innych naukowców. Podziemną pracę rozpoczęły cztery wydziały: filozoficzny, prawa, lekarski i rolniczy. Razem z tajnego nauczania na UJ korzystało około 1000 studentów przy udziale 136 wykładowców.
Poza UJ tajne nauczanie akademickie prowadziła na terenie Krakowa Akademia Górnicza. W czasie tajnych studiów przeprowadzono 278 egzaminów kursowych i dyplomowych; wydano 6 dyplomów inżynierskich i 1 doktorski.
PODSUMOWANIE:
Z innych przedwojennych ośrodków akademickich tajne nauczanie prowadzono na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie i Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W pierwszym studiowało tajnie około 150 słuchaczy, w drugim zaś około 65.
Specyfiką tajnego nauczania wyższego było powstawanie ośrodków w miejscowościach, w których przed wojną nie było żadnych uczelni. Takim właśnie regionem była Kielecczyzna. Główne ośrodki to Kielce i Częstochowa.
Organizacja, jak również metody pracy tajnych studiów akademickich były w zasadzie podobne we wszystkich ośrodkach. Wszędzie opierano się na kilkuosobowych kompletach lub też bazowano na oficjalnie działających szkołach zawodowych. Tajne studia miały charakter zorganizowany według struktury uczelni przedwojennych. Podlegały one dawnym regulaminom i przepisom, szczególnie w zakresie treści nauczania i wymogów dydaktycznych. Władzą naczelną podziemnych studiów akademickich był Departament Oświaty i Kultury, a ściślej jego Wydział Nauki i Szkolnictwa Wyższego utworzony z końcem 1943. Na czele Wydziału stał prof. Stefan Pieńkowski. Zadaniem Wydziału Nauki była opieka nad pracownikami naukowymi i ich twórczością, opieka nad studentami i tajnym szkolnictwem wyższym. W praktyce opieka ta sprowadzała się głównie do pomocy materialnej.
Ocena dorobku tajnego nauczania wyższego może być dokonana z dwu punków widzenia. Pierwszy - to rola tajnego nauczania w ratowaniu przed demoralizacją i degradacją umysłową młodzieży. Angażowanie młodzieży do konspiracji oświatowej wyzwalało w niej najbardziej wzniosłe ideały patriotyczne i umiłowanie wiedzy. Drugi - to nauczanie pozwoliło przetrwać wielu uczonym, którzy dzięki niemu mieli możliwość pracy dydaktycznej, choć w tak bardzo trudnych i niebezpiecznych warunkach.
Z podziemnego wyższego szkolnictwa korzystało w czasie okupacji około 7 tysięcy studentów. W stosunku do okresu przedwojennego zasięg tajnego nauczania był jednak niewielki i obejmował około 15% młodzieży w stosunku do stanu przedwojennego. Już w pierwszym roku akademickim w wyzwolonej Polsce uruchomiono wszystkie roczniki na 30 wyższych uczelniach, a na bazie niektórych punktów tajnego nauczania utworzono po wojnie nowe uczelnie wyższe.