Uniwersalne pojęcia ludzkie i ich konfiguracje w różnych kulturach
Wierzbicka
Uniwersalizm a relatywizm kulturowy
Język jest narzędziem do wyrażania znaczeń. Myślimy, czujemy, ostrzegamy - dążymy do wyrażania naszych myśli, uczuć i spostrzeżeń. Zazwyczaj, choć nie jest to reguła, wyrażamy je po to by się dzielić nimi z innymi.
Język jest nam także potrzebny do utrwalenia naszych myśli, a tak do uporządkowania ich. Piszemy pamiętniki, robimy notatki i zapiski w kalendarzykach. Złorzeczymy i wykrzykujemy - nawet wtedy gdy nikt nas nie słucha.
Wspólnym mianownikiem tych wszystkich sposobów użycia języka jest nie komunikacja, lecz znaczenie.
Lecz jeśli język służy do wyrażania znaczenia to musi być przynajmniej do pewnego stopnia niezależne od języka i zdawałoby się dawać przenosić z jednego języka do drugiego.
Takie postrzeganie języka jednak było dość często w historii była często kwestionowana:
J.G. Herder: myślenie - język wewnętrzny, każdy naród mówi wedle sposobu , w jakim myśli, a myśli wedle sposobu w jakim mówi.
Wilhelm von Humboldt: różne języki różnie wyznaczają perspektywę poznawczą i pogląd na świat.
E. Sapir: język jako ”przewodnik po rzeczywistości społecznej”. Ludzie nie żyją jedynie w świcie obiektywnym, a ni tez w świecie działalności społecznej, ale w znacznym stopniu zdani są na łaskę języka, który jest środkiem porozumiewania się w ich społeczeństwie. „Świat realny” jest budowany nieświadomie na podstawie nawyków językowych grupy. Nie ma języków, które byłyby do siebie na tyle podobne, by móc stwierdzić, że wyrażają tę samą rzeczywistość społeczną.
B. Whorf: Język nie jest tylko narzędziem do wyrażania myśli, ale również te myśli kształtuje, jest programem i przewodnikiem w umysłowej działalności człowieka, w jego analizie doznań zmysłowych, itd. Nasz umysły organizują doznania zmysłowe, głownie w oparciu o system językowy. Rozdzielamy rzeczywistość, przypisując pojęcia, znaczenia, takie a nie inne. Jest to umowa każąca nam, naszej społeczności językowej, w ten sposób rzeczywistość organizować. Ta umowa nie jest zapisana, ale mimo to jest absolutnie wiążąca.
Z kolei inni badacze języka są zdania, że języki różnią się od siebie jedynie formą.
Wg N. Chomsky'ego język nie jest tym co kształtuje nasze myśli, lecz jest przede wszystkim zbiorem etykietek doczepionych do pojęć niezależnych od języka, które są zdeterminowane biologicznie a nie kulturowo.
Zatem ludzie rodzą się z „wrodzonym językiem”, który jest tylko w niewielkim stopniu kształtowany później przez doświadczenie. Innymi słowy - rodzą się z gotowcem językowym.
Humboldt twierdził, że „myślenie nie zależy od języka w ogóle, lecz DO PEWNEGO STOPNIA od poszczególnego języka.”
Humboldt idzie dalej mówiąc, że niewiele jest takich słów w języku, które miałyby dokładne odpowiedniki w innych językach.
np. w sanskrycie „słoń” nazywa się „podwójnie pijacy, kiedy indziej nazywany jest „tym-który-jest-zaopatrzony-w-rekę - mamy tu doczynienia z wieloma różnymi pojęciami, mimo tego, ze opisują właściwie jedną i te samą rzecz. Dzieje się tak gdyż język nie przedstawia przedmiotów, lecz raczej pojęcia, które w procesie wypowiedzi zostały uformowane przez umysł niezależnie od tych przedmiotów.
Specyficzny dla danego języka konceptualizacja (wyobrażenie) pewnych aspektów rzeczywistości.
Wg Chomsky'ego istnieje pewnego rodzaju „wrodzony zbiór pojęć”, które miałoby odniesie w prostych słowach tj. stół, ścigać, przekonać.
Lecz wystarczy porozmawiać z osobami dwujęzycznymi, żeby przekonać się, że słowa tego rodzaju, nieważne jak proste, nie mają dokładnych odpowiedników w innych językach!
Np. table - stół i stolik.
Wychodzi na to, ze założenia Chomsky'ego (że słowa są etykietkami dla wrodzonych i uniwersalnych pojęć) są czysto teoretyczne, i nie poparte zupełnie żadnymi badaniami empirycznymi.
Co jest uniwersalnego w języku i myśli?
Prawdziwym problemem nie jest wiec CZY znaczenie może być przeniesione z jęz. do jęz., ale W JAKIM STOPNIU może być przeniesione?
Prawdziwym problemem nie jest wiec CZY znaczenie jest niezależne od języka, ale
W JAKIM STOPNIU jest zależne od języka?
Innymi słowy: w jakim stopniu języki są kształtowane przez NATRUĘ LUCZKĄ, a w jakim przez KULTURĘ ?!
NATURA LUDZKA - KULTURA
Czy istnieją jakieś znaczenia, które można wyrazić pojedynczymi słowami we wszystkich językach świata które mogłyby więc być uważane za „etykietki” dla wrodzonych pojęć uniwersalnych.
Jak do tego dojść?
Swadesh: pojęcia uniwersalne zapewne określone przez uniwersalne warunki życia, przez uniwersalne własności środowiska, np. słońce, księżyc, noga, twarz, wiatr, deszcz
nie wszyscy myślą o tych rzeczach w ten sam sposób!!! Język nie odzwierciedla świata bezpośrednio, lecz odzwierciedla ludzką interpretację świata co znaczy, że w dla każdego języka mogą być swoiste w tym samym stopniu co słowa odnoszące się do rytuałów, itp.
znaczy to tyle co to, że nie można doszukiwać się uniwersalizmów w środowisku i świecie nas otaczającym, a należy się doszukiwać w naszych umysłach
Leibniz: każda istota rodzi się z zestawem idei wrodzonych, które zostają rozwinięte przez doświadczenie. Żadne doświadczenie nie jest w stanie ich bardziej wytłumaczyć, a wręcz przeciwnie, przy ich pomocy interpretujemy całe nasze doświadczenie idee te nazwał ALFABETEM MYŚLI LUDZKICH. Wszystkie myśli złożone składają się z prostszych myśli - z połączeń pojęć prostych. Tak jak zapisane słowa składają się z różnych liter alfabetu!
Schemat.1. prof. Lieberman Reisner
Natura stara się osiągnąć wiele przy pomocy możliwie niewielu środków. Alfabet myśli ludzkich jest zatem katalogiem pojęć, które są same przez się zrozumiałe i z których można budować wszelkie inne myśli!
!!! Zatem każdy język może wybrać inna kombinację idei prostych (inaczej dobierać sobie proste klocki) i budować z nich coś innego.
!!! Idee proste, które składają się myśl ludzka i mowa prawdopodobnie są takie same dla wszystkich ludzi na ziemi!
Należy zatem zacząć poszukiwać tych klocków!
Cokolwiek DA SIĘ zdefiniować, jest pojęciowo złożone i POWINNO BYĆ zdefiniowane.
Cokolwiek NIE DA SIĘ zdefiniować NIE POWINNO BYĆ definiowane.
Bogusławski oraz Wierzbicka myśli bardzo podobnie do Leibniza.
Wierzbicka: odnalazła początkowo 13 pojęć elementarnych, które są także uniwersaliami (potem 8 „prawdziwych” - czarny, nowo dodane - niebieskie, oraz inne brane pod uwagę na czerwono) :
JA, TY, KTOŚ, COŚ, TO, CHCĘ, NIE CHCĘ, MYŚLĘ, WYOBRAŻAM SOBIE, CZUJE, CZĘŚC, ŚWIAT, STAĆ SIĘ, MÓWIĘ, WIEM, GDZIE, DOBRY, KIEDY, MOGĘ, LUBIĘ, INNY (TAKI SAM), RODZAJ, PO, ROBIĆ, WYDARZYĆ SIĘ, ZŁE, WSZYSCY, BO (PRZYCZYNA), DWA
Należy poszukiwać słów, które istnieją i są w użyciu we wszystkich językach świata
Zdania w języku minimum mają formę zdań prostych, tj.:
- Ja myślę to
- Ja chcę tego
- Ty robisz to
- To zdarzyło się
3. Podstawowe elementy semantyczne a uniwersalia leksykalne
Nie tylko trzeba takową listę uniwersaliów znaleźć, ale także tę listę uzasadnić.
Wg Chomsky'ego zadanie dziecka polega na odkrywaniu etykietek z wrodzonego zestawu pojęć.
Kryteria:
Rola jaką dane pojecie odgrywa w definiowaniu innych pojęć
Krąg języków, w których dane pojęcie zostało zleksykalizowane
Schemat.2. prof. Lieberman Reisner
potencjał definicyjny + uniwersalność =
alfabet myśli ludzkich, wrodzony zbiór pojęć
Pojęcia te muszą być intuicyjnie jasne i zrozumiałe samo przez się
Muszą być niedefiniowalne
+ 3) istotny składnik w definiowaniu innych pojęć
Tą teorię trzeba ciągle doskonalić, i doszukiwać się tych pojęć elementarnych…
Polisemia - należy uważać nie wieloznaczność słów! (np. w przypadku you po ang.)
Ekwiwalencja semantyczna a ekwiwalencja pragmatyczna
tu można odnaleźć problem należytego przekłady na inne języki - nie każde słowo ma dokładny odpowiednik, a dotyczy się to różnych tak podstawowych słów jak „ja” i „ty”
słowa te mogą mieć różne zakresy, bądź też w ogóle nie istnieć
próba jest taka by odnaleźć prawdziwe uniwersalia semantyczne a nie przybliżone, tak wiec ta prób a staje się o wiele trudniejsza
obecność dającej się określić różnicy semantycznej jest nie do pogodzenia z tezą, że dwa słowa (leksemy) posiadają to samo znaczenie - często jednak nie należy wierzyć doniesieniom o różnicach semantycznych
Dlaczego należy dążyć do ustalenia minimalnego zbioru semantycznych elementów podstawowych?
Aby znaleźć zbiór podstawowych klocków i ustalić że to jest ten właśnie zbiór należy też zgodzić się na wielkość tego zbioru - a powinna być ona minimalna im mniejszy wybór tym mniejsza możliwość popełnienia błędu, ułatwi ujecie wszystkich semantycznych związków składających się na ten zbiór - tylko ten najmniejszy zbiór będzie miał szanse znaleźć odpowiedniki semantyczne we wszystkich językach świata!!!
Muszą to być słowa typu „mówić” a nie „wypowiedzieć się”, „wysławiać”
Naturalny metajęzyk semiotyczny
Czy w ogóle istnieją „Słowa uniwersalne”? I wszystko co za tym idzie?
Wg Wierzbickiej jeżeli nawet takie słowa nie istnieją to należałoby taki zbiór słów podstawowych wymyślić, gdyż jest potrzebny niezależny od kultury język semiotyczny do wyjaśnienia znaczeń potrzebny jest zbiór „rzeczy” niedefiniowalnych
Zatem jeśli nie da się odkryć „alfabetu ludzkich myśli” to należy taki alfabet skonstruować
Granice przekładalności
Przykład: człowiek dwujęzyczny (Locke)
Są słowa, które są „nam obce” i takie pozostaną
Problem „metajęzyków różnych języków” różnią się od siebie!
Może każdy język ma swój własny „alfabet własnych myśli”
Naturalny metajęzyk ułatwia wyjaśnienie znaczeń słów, składni i morfologii
Język:
Jestem najlepszym zwierciadłem umysłu ludzkiego
Jest najlepszym odbiciem kultury człowieka
Czy myślenie jest rozmyte?
Pomimo zapewnień uniwersalistów - nie wszystko da się powiedzieć tak samo w każdym języku
Wszystko da się przełożyć na naturalny metajęzyk
Słowo jest definiowalne wtedy kiedy nie jest częścią „alfabetu”
Problemy z definiowaniem: słowa „rozmyte”. Np. „gra” wg Wittgensteina
Wg Wittgensteina istnieje „podobieństwo rodzinne” miedzy słowami
Czy da się w ogóle zdefiniować słowo?
Nikt nie uważa, że definicje słownikowe są dobre, lecz nikt nie robi nic w kierunku tym by je doskonalić np. słownik aby wytłumaczyć słowo A wykorzystuje B i C A = B i C; B = C i A i Z; B = A i C i Z
Wg Chomsky'ego dzieci nie potrzebują słowników by się nauczyć własnego, rodzimego języka coś to nam przecież udowadnia!
„Prawda boża” a „ludzkie rozumienie”
Nie jest możliwe badanie czegokolwiek z pozakulturowego punktu widzenia, badacz pozostaje w swoim kręgu kulturowym i kieruje się zasadami i pojęciami, które nie muszą być podzielane przez całą ludzkość - należy się strzec etnocentryzmu potrzebujemy narzędzi pozakulturowych żeby móc badać
Jakie pojęcia są zdeterminowane przez kulturę a jakie są po prostu ludzkie?
Relatywizm kulturowy Nietzschego
MOŻNA znaleźć taki punkt widzenia, który jest UNIWERSALNY, ale należy go szukać WEWNĄTRZ NASZEJ WŁASNEJ lub dobrze nam znanej KULTURY musimy zatem oddzielić aspekty idiosynkratyczne (cechujące tylko nas) od aspektów uniwersalnych naszej kultury
Poszukujemy natury ludzkiej!!! Uniwersalnych pojęć ludzkich, które MOŻNA odnaleźć w każdym języku ludzkim!
Zatem!!! Należy znaleźć WSPÓLNE, UNIWERSALNE POJĘCIA LUDZKIE!
Czyli alfabet myśli ostatecznie RULEZ!
6
NIE JEST W OGÓLE MOŻLIWE PRZENIESIENIE ZNACZENIA Z JEDNEGO JEZYKA DO DRUGIEGO
- doświadczenie jakie jest udziałem całej ludzkości jest możliwe
- tłumaczenie jest wszakże możliwe, lecz wiadomo, że znaczenia mogą się od siebie różnić mimo wszystko
CAŁKOWICIE MOŻLIWE JEST PRZENIESIENIE ZNACZEŃ
Myśl złożona
Proste pojęcia