Wykład XII
PREZENTACJA PSYCHOLOGII HUMANISTYCZNEJ
Psychologia humanistyczna jest nazywana "trzecią siłą" w psychologii. Trzecią poza behawioryzmem i psychoanalizą. Będzie nas tu interesować najpierw dokonana przez psychologię humanistyczną rekonstrukcja behawioryzmu i psychoanalizy, a potem ich krytyka.
Podstawowy moment psychologii humanistycznej to jest pewien obszar problematyki związany ze szczególnym, zdaniem jej twórców, pomijanym do tej pory przedmiotem badania - chodzi tu o to, co specyficznie ludzkie.
Przyjmuje się dwie umowne daty zapoczątkowania ruchu zwanego psychologią humanistyczną. W roku 1960 powstała American Ascociation for Humanistic Psychology czyli Amerykańskie Towarzystwo Psychologii Humanistycznej, a rok później (1961) powstało czasopismo - Journal of Humanistic Psychology. Te dwa momenty instytucjonalizują psychologią humanistyczną. Ale oczywiście psychologowie humanistyczni szukają swojego rodowodu bardzo daleko - "przodków" dla tej psychologii próbuje się znaleźć już w starożytnej Grecji. I rzeczywiście psychologia humanistyczna powstała w opozycji do czegoś, co się nazywa Arystotelesowskim absolutyzmem.
Abstrahując od tych momentów chronologicznych genezę psychologii humanistycznej wiąże się z tradycją Leibniza i Locka. Jak była mowa już wcześniej wątek Leibniza był w psychologii zaniedbany i psychologia humanistyczna "nadrabia tu zaległości". Natomiast Lock był znaczącą postacią dla klasycznej psychologii świadomości zatem przez te tradycję Locka i Leibniza trzeba widzieć tutaj złożoność całej problematyki. Trzeba tutaj wypunktować momenty pozytywne i negatywne, które do tej tradycji się jakoś mają.
Zdaniem psychologów humanistycznych znaczące było fiasko neopozytywistycznego modelu nauki, a jeszcze konkretniej chodziło o zbyt ciasne rygory nałożone w wyniku tego modelu na psychologię jako naukę. Te rygory uniemożliwiły koncentrację na tym, co specyficznie ludzkie. Pojawił się zatem postulat nowej filozofii nauki i poszerzenia wyjściowego modelu.
W tradycji tej chodzi jednak nie tylko o wątki metodologiczne, ale także o nową koncepcję człowieka, która nawiązuje do Leibniza. Ale jeszcze wyraźniej nawiązuje do myśli egzystencjalnej - konkretnie nawiązuje w swoim nacisku na dynamikę stawania się jednostki (jest np. taka praca Rogersa Becoming - "Stawanie się").
Nawiązuje psychologia humanistyczna także do tradycji fenomenologicznej - zarówno do metody jak i do określonych tam propozycji teoretycznych. Nasza uwaga powinna być tutaj skoncentrowana na takich sprawach jak: przeciwstawienie wyjaśniania genetycznego doświadczaniu, a także na tym, że psychologowie humanistyczni twierdzili, że trzeba widzieć świat z perspektywy człowieka, a nie obiektywnie (jak w Kopernikańskim ideale nauki). I wreszcie psychologia humanistyczna nawiązuje do praktyki psychoterapeutycznej.
Zaprezentujemy teraz fragment z takiego wstępu do.... (TAŚMA). Sutich "Myśl zachodnia..."
Myśl zachodnia, tak jak rozwijała się przez ostatnie cztery stulecia stanowiła represję, czyli stłumienie pewnych wymiarów ludzkiej egzystencji. Wszystko, co należało do wewnętrznego życia duszy i ducha uległo represji. Psychoanaliza jest częściowym oswobodzeniem tych stłumionych wymiarów egzystencji ludzkiej. Odkryła ona wymiar głębi tej egzystencji w formie nieświadomości, odkryła również jej (?) strukturę i (??). Psychoanaliza odkryła autonomię egzystencji, którą pominęła zorientowana (?) myśl zachodu. Myśl ta jest jednostronna, ponosi skutki nadmiernego akcentowania użyteczności, utylitaryzmu, działań celowych, które są skierowane na kontrolowanie i zmianę świata zewnętrznego. Myśli i działania zachodu są w przeważającej mierze motywowane przez motywy egoistycznej użyteczności. Życie jest zdominowane przez funkcjonalizm, który ocenia wszystko - siebie innych i otoczenie, stosownie do ekonomicznej i technicznej funkcji. Postawa ta pochodząca z dziedziny interesu i techniki oraz terminologii nauk przyrodniczych spenetrowała wszystkie sfery życia. Fragment ten wyraźnie krytykuje zarówno behawioryzm jaki i psychoanalizę. Przy czym psychoanaliza jest tutaj o wiele łagodniej potraktowana i docenia się jej dorobek w postaci uchwycenia głębi ludzkiej psychiki. Najwięcej "dostało się" behawioryzmowi za jego utylitaryzm. Jest teraz jasne, że w tym przeciwstawieniu tego, co utylitarne i tego, co nie utylitarne zostało dokonane charakterystyczne przesunięcie akcentów, gdy chodzi o przedmiot badania. Wbrew temu, co było wcześniej akcent ma teraz spoczywać na nie-celowym, ekspresyjnym zachowaniu. Na pewnym receptywnym słuchaniu świata, na jego kontemplacji. Nie na tym co funkcjonalne czy użyteczne, lecz na tych istotnych czy istotowych jakościach tego, co istnieje. Nas oczywiście najbardziej interesuje opozycja wobec określonej koncepcji człowieka, która zdaniem psychologów humanistycznych była implicite założona (tak w psychoanalizie jak i w behawioryzmie).
Dalej czytamy u Suticha: Nie trzeba koniecznie negować prawd zawartych w każdym z tych sformułowań (chodzi o psychoanalizę i behawioryzm) by poznać, że jest jeszcze inna perspektywa. Człowiek widziany z perspektywy egzystencjalnej, perspektywy opartej na wewnętrznej fenomenologii, nie odznacza się tylko właściwościami charakterystycznymi dla maszyn. Nie jest wyłącznie istotą będącą we władzy nieświadomej motywacji. Tu widać tą perspektywę egzystencjalną i fenomenologiczną jako znaczące momenty pewnego nastawienia, a potem strategii badawczych. Jest tu także opozycja wobec traktowania człowieka jako maszyny. Jaki więc jest obraz człowieka zawarty w psychologii humanistycznej? Człowiek - piszą - jest osobą w procesie stwarzania samej siebie - osobą stwarzającą czy nadającą życiu sens. Osobą realizującą wymiar subiektywnej wolności. Jest kimś, kto chociaż jest fragmentem niesłychanie złożonego świata i jego przeznaczenia jest również zdolny do tego świata i tego losu przekraczania. Tutaj pojawia się kategoria transcendencji jako istotna dla charakterystyki człowieka - człowiek jest zdolny do przekraczania świata i jego przeznaczenia. Tego, co istotne dla człowieka nie jest w stanie ująć ani opis procesu warunkowania ani opis nieświadomości.
Ta nowa psychologia humanistyczna zawiera ziarna nowej filozofii nauki, która nie będzie się obawiać znalezienia miejsca dla osoby. Powstaje tutaj pytanie jaka to filozofia nauki umożliwia ujęcie człowieka jako osoby - osoby ujętej tak jako obserwator, czyli podmiot obserwacji jak i przedmiot obserwowany? Osoba, która miałaby zarówno aspekt subiektywny jak i obiektywny. Ta nowa psychologia dzięki nowej filozofii nauki będzie zawierać obraz człowieka jako kogoś subiektywnie wolnego, dokonującego wyboru, odpowiedzialnego, twórcę samego siebie. Chodzi o to, żeby ująć człowieka w ludzkiej perspektywie - cały świat ujmować z naszego własnego punktu widzenia, a nie obiektywnie - jest to zerwanie z ideałem Kopernikańskim. Psychologowie humanistyczni mówią wręcz, że nawet fizycy pogodzili się z tym, że obiektywne widzenie świata jest po prostu niemożliwe.
Dla nas istotne jest tutaj jaka jest ta nowa filozofia nauki, która ma umożliwić uchwycenie tego wszystkiego, co wcześniej było niemożliwe? Nawiążemy do znanego już schematu, który jest we wstępie do książki Madsena (?) "Teorie motywacji". Schemat ten pokazuje strukturę psychologii jako systemu wiedzy, mówi o trzech takich warstwach:
METAWARSTWA
WYJAŚNIENIE - teoria
OPIS - zdanie sprawy z tego, co jest dane w doświadczeniu
Do niedawna psychologom wydawało się, że istnieją tylko warstwy 2) i 3). Co więcej uważano, że teoria w żaden sposób nie określa opisywania przedmiotu badania - przechodzimy od opisu do teorii. Potem okazało się, że istnieje jeszcze metawarstwa - nad warstwą teoretyczną, zawierająca przesądzenia ontologiczne na temat przedmiotu badania, epistemologiczne dotyczące sposobu badania i przesądzenia metodologiczne. Zdaniem Madsena istnieją związki tak głębokie, że metawarstwa określa sposób opisu przedmiotu badania.
Co jest znaczące dla psychologii humanistycznej to to, że wyeksponowała, że w przypadku psychologii w metawarstwie mieści się coś, co można nazwać koncepcją człowieka. Jak twierdzi Madsen ta metawarstwa była zawsze tzn. za behawioryzmem, za psychoanalizą można było znaleźć, odczytać, zrekonstruować określoną koncepcję człowieka. Jest jasne, że ta koncepcja człowieka była nieadekwatna.
Jest jeszcze u Madsena spiralny schemat rozwoju psychologii, który pokazuje jaka filozofia stoi za psychologią.
Nas teraz interesuje pytanie na jakim etapie tego rozwoju jest psychologia humanistyczna i jaka się za nią mieści filozofia nauki? Za do tej pory istniejącym koncepcjami można zidentyfikować różne filozofie, na przykład, za psychologią klasyczną pozytywizm, za behawioryzmem pozytywizm logiczny. To, co stoi za psychologią humanistyczną nazywa Madsen poszerzonym (rozbudowanym) racjonalizmem (poszerzony wiąże się tu z pewnym osłabieniem - poszerzony znaczy także osłabiony). Ten poszerzony racjonalizm jest traktowany jako koncepcja, która ma trzy takie wątki:
empiryzm,
racjonalizm,
metaforyzm.
Poszerzenie racjonalizmu wiąże się więc z jego relacjami do empiryzmu, a przede wszystkim do metaforyzmu. Metaforyzm to zdaniem Madsena szczególna epistemologia, która kładzie nacisk na intuicję jako na główne źródło poznania. Zatem ta zintegrowana filozofia nauki (integrująca te trzy wątki - empiryzmu, racjonalizmu, metaforyzmu) ma za swoją istotę taką tezę: hipotezy naukowe i teorie w nauce są reflektem myślenia (to jest ten wątek racjonalistyczny) ale są inspirowane przez intuicję, a nadto są jeszcze określone przez czynniki kulturowe, a są testowalne przy pomocy nauk empirycznych. Rzeczywiście jest tutaj próba jakiegoś skomplikowanego połączenia w jedną całość tych trzech wątków.
W tym, co zostało powiedziane do tej pory był pokazany ten negatywny moment, ta krytyka zastanego behawioryzmu i zastanej psychoanalizy. Psychologowie humanistyczni mają jednak tendencję do włączania w swoją psychologię tego, co ich zdaniem, było "zdrowe" we wcześniej zaistniałych koncepcjach. Chcą wziąć to, co dotąd było w przedmiocie, w metodzie, w perspektywie, zarówno w behawioryzmie
jak i psychoanalizie i włączyć. Chcą też skorzystać z tego, co zostało pominięte. Twierdzą, że są otwarci na wszystkie problemy, wszystkie sposoby poznania, wszystkie źródła informacji tak, że w rezultacie mamy twórcze, a nie tylko takie tradycyjne myślenie w problematyce psychologicznej.
Trzeba teraz przedstawić pozytywne, konkretne propozycje psychologii humanistycznej. Możemy tutaj mówić tylko o pewnych wybranych fragmentach tego, co w tej psychologii jest. Mamy prawo to robić dlatego, że psychologia humanistyczna nie stanowi jednej całości. Istnieją tu wewnętrzne spory o sprawy bardzo podstawowe.
Szczególnego podkreślenia wymagają tu najpierw pewne charakterystyczne kategorie. Podstawową kategorią jest kategoria samorealizacji albo samoaktualizacji, drugą taką charakterystyczną kategorią jest kategoria transcendencji, trzecią jest kategoria sensu związana z tym jak sens odkrywać. Inną ważną kategorią jest kategoria rozwoju - rozwoju określanego po angielsku jako growth. Nie jest to więc ten rozwój, którym zajmuje się psychologia rozwojowa (po angielsku development), termin growth sygnalizuje specyficzne rozumienie. Jeszcze innym terminem, który się tutaj często pojawia jest termin doświadczenie np. jest coś takiego jak doświadczenie wzrostu czy rozwoju (growth experience) i jest doświadczenie szczytowe (peak experience) - charakterystyczny termin Maslowa. Pada tutaj także taki bardzo trudno przekładalny termin, a właściwie nie mający jednego odpowiednika w języku polskim - being - to jest byt, czyli to, co istnieje i istnienie (?).
Gdybyśmy mieli teraz przeciwstawić to temu, co było wcześniej to trzeba by przeciwstawić rozwój przystosowaniu. To jest takie charakterystyczne przeciwstawienie, charakterystyczne rozróżnienie. W konsekwencji także jest to charakterystyczne rozróżnienie nie tylko na zachowanie ukierunkowane na przystosowanie z jednej strony, a na rozwój z drugiej strony, lecz także nastawienie na przystosowanie i na rozwój. W konsekwencji to nastawienie jest rezultatem przechodzenia przez doświadczenia rozwoju. Jak ktoś ma za sobą takie doświadczenie rozwoju, doświadczenie wzrostu to w nim się wykształca nastawienie na rozwój. W rezultacie istnienia tych nastawień u jednych i braku u innych można dokonać podziału ludzi na tych ukierunkowanych na rozwój i ukierunkowanych na przystosowanie. Jest jasne, że przystosowanie to jest to zachowanie celowe, przeciwstawione takiemu kontemplatywnemu, słuchającemu nastawieniu do świata.
Wspomniana już kategoria transcendencji jest kategorią bardzo ważną, bo w tym wychodzi jeszcze raz ta opozycja. Mianowicie psychologowie humanistyczni twierdzą, że wcześniejsze widzenia człowieka, jego natury i stosunku do świata były takie, że zgodnie z nimi idealnym stanem człowieka byłoby zerwanie jego kontaktów ze światem, odgrodzenie się od niego. Tymczasem, ich zdaniem, konstytutywną cechą człowieka jest transcendencja czyli wychodzenie ku światu i ku innym. Owo transcendowanie ku światu jest elementem natury człowieka. Bardzo mocna eksponował to Viktor Frankl. Jest on także autorem pewnej interesującej opozycji wobec kategorii samoaktualizacji (samorealizacji). Mianowicie uważa on, że gdyby tak jak uważają psychologowie humanistyczni uczynić celem aktywności człowieka samoaktualizację (samorealizację) to upodobniłoby psychologię humanistyczną do krytykowanych przez nią
wcześniejszych teorii motywacji opartych na kategorii popędu. Aby tego uniknąć trzeba, zdaniem Frakla, potraktować sprawę inaczej i powiedzieć, że tym, co określa funkcjonowanie człowieka ma być nie samorealizacja lecz odkrycie, a potem zrealizowanie w życiu sensu. Samorealizacja ma być mimochodem uzyskanym rezultatem życia, które jest ukierunkowane na wykrycie i zrealizowanie sensu. Frankl stanowi jeszcze jeden interesujący przykład tej próby syntetyzowania różnych wątków w psychologii humanistycznej. Jest taka jego propozycja by to, co zostało teraz powiedziane potraktować jako pewien fragment większej całości, której inne fragmenty stanowiłaby, zwalczana skądinąd przez psychologów humanistycznych, teoria motywacji Freuda i Adlera. Frankl proponuje taką ideę aby wykorzystać wcześniejsze ujęcia motywacji:
- will to pleasure - zasada przyjemności (Freud)
- will to power - dążenie do znaczenia (Adler)
- will to meaning - to jest zdaniem Frakla podstawowa motywacja człowieka dojrzałego - odkrycie i zrealizowanie sensu.
Te trzy tendencje, te trzy zasady należy ująć rozwojowo. Zasada pierwsza określa funkcjonowanie małego dziecka, druga określa funkcjonowanie dziecka dorastającego, a ta ostatnia funkcjonowanie człowieka dojrzałego (nie tylko w latach lecz w rozwoju). I tak próbuje się robić syntezę z wcześniej formułowanych ujęć.
Frankl jest autorem jeszcze jednej interesującej propozycji - chodzi tu o propozycję opracowania motywującej funkcji wartości i przeciwstawienia sposobów motywowania jednostki przez popędy i wartości.
W nawiązaniu do kategorii samorealizacji, kategorii rozwoju trzeba wprowadzić takie charakterystyczne dla psychologii humanistycznej, pochodzące od Maslowa rozróżnienie potrzeb i metapotrzeb. To, co dla nas jest istotne to próba takiego hierarchicznego pogodzenia potrzeb i metapotrzeb. Potrzeby rozwoju to są potrzeby nadbudowane nad potrzebami płynącymi z braku czegoś. Trzeba tu podkreślić to, że ta potrzeba rozwoju będąca metapotrzebą ma charakter instynktowny - to jest pewna metaforyka, która ma pokazać, że nie jest to żaden luksus, tylko że jest to integralny element natury człowieka. W nawiązaniu do swojej praktyki Maslow próbuje pokazać w jaki sposób zapoznanie (?) tego, co ludzkie prowadzi do patologii. Jest u niego taka kategoria syndromu Jonasza, która ma pokazać jakie są skutki niezrealizowania swojego powołania.
Jest jeszcze jedna propozycja. Zgodnie z zapowiedzią wracamy tutaj do Arystotelesowskiego absolutyzmu. Jest taka kategoria jak kategoria syntonii. Nawiązuje ona negatywnie do Arystotelesa ponieważ nawiązuje do zasady wyłączonego środka (ontologicznej zasady tożsamości). Chodzi w niej to, że coś nie może być jednocześnie a i nie-a. Natomiast psychologowie humanistyczni mówią, że wcale tak nie musi być. W jednym z podanych wyżej cytatów było wyraźnie powiedziane, że człowiek jest fragmentem świata, jego przeznaczenia, ale równocześnie jest subiektywnie wolny, jest w stanie przekraczać świat i jego przeznaczenie. Są do pogodzenia determinizm i wolność. Takie widzenie jest zerwaniem z zasadą tożsamości i jest próbą pogodzenia w obrębie świata przeciwnych ujęć - determinizmu i wolności. Kategoria syntonii ma wydobywać takie możliwe do pogodzenia rysy czy momenty w obiekcie badania. W rezultacie psychologowie humanistyczni chcą wypatrywać u ludzi takie syntoniczne i niesyntoniczne widzenie rzeczywistości i w konsekwencji dzielić ludzi na tych syntonicznych i asyntonicznych.
4