Potrzebujemy:
kilka młodych korzonków pietruszki oraz trochę wiechcia, tak srednio trzy łodyżki z listkami, trochę selera, trzy suszone grzyby, mały kawałeczek kapusty (jeśli kto lubi), kilka ząbków czosnku, cebulkę, pora i seler naciowy (kilka łodyżek),
przyprawy: sól, sól czosnkowa, papryka czerwona, pieprz, bazylia świeża, lubczyk
Do dzieła
Warzywa myjemy dokładnie, obieramy. Tniemy na niewielkie kawałki - pietruszki powinny być przekrojone nawet jeśli są małe, ja kroję na kawałki wielkości przekrojonego wzdłuż palca. Seler na podobne niewielkie. wiecheć wrzucamy w całości, kapustę włoską też. grzyby (namoczone wcześniej najlepiej) też wrzucamy. Ja często dorzucam też cebulę pokrojoną w ćwiartkę. Można dodać pół łyżeczki soli.
Gotujemy aż warzywa będą miękkie. Wywar powinien nabrać żółtego koloru. Wtedy wyciągamy warzywa jeśli chcemy mieć klarowny bulion, zostawiamy jeśli lubimy (polecam wyłowić selara, bo ma gorzkawy smak i nie wszystkim on odpowiada)
Czosnek i nać selera kroimy na plasterki, cebulkę w kostkę i podsmażamy na niewielkiej ilości oliwy.
Wrzucamy do bulionu wraz z przyprawami i mieszamy. Gotowe.