Bohater romantyczny
Co robi bohater romantyczny, kiedy zostawia go kochanek? Załamuje się. Tnie siebie, wyżej wymienionego kochanka, albo bandaże w kuchennej apteczce, przewidująco wydzielając białe pasy na późniejsze opatrunki. Rzuca talerzami, szklankami, skacze przez okno, upija się do nieprzytomności, oblewa rzeczy wiarołomnego benzyną i podpala je widowiskowo na balkonie… tak, bohater romantyczny ujawnia swoje cierpienie, on je nawet tworzy. I otoczenie cierpi. Ale nie o tym…
Co zrobiłem, kiedy Kyo powiedział mi, że między nami wszystko skończone, i dodał - o, zgrozo! - że możemy pozostać przyjaciółmi? Posiedziałem chwilę na stołku, dopiłem kawę, zamknąłem za nim drzwi i pozmywałem naczynia. Fajki były na wykończeniu, a że odczuwałem jakieś tam zaczątki kiełkującej depresji, czy Bóg jeden wie, czego jeszcze, załapałem portfel i poszedłem dokupić kolejną paczkę.
I wcale, cholera jasna, nie planowałem wpadać pod ten pieprzony samochód!