Synchronia i diachronia w procesie historycznoliterackim - Janusz Sławiński
Chronologiczne uszeregowanie dowolnie dużej liczby dzieł nie może być jeszcze żadną podstawą do zbudowania formuły procesu rozwojowego, jeśli szereg taki będziemy traktować dosłownie, tzn. jeśli poszczególne jego elementy będą dla nas nieprzezroczystymi konkretami i niczym więcej.
Teza mówiąca o ciągu ewolucyjnym odnosi się nie do wyliczonych dzieł, ale do owej nadrzędnej całości, którą każde z nich reprezentuje.
Pojęcie proces rozwojowego, zdaje się nieuchronnie zakładać korelatywne pojęcie struktury, gdyż wszelka zmiana daje się w ogóle tylko wtedy zidentyfikować, gdy potrafimy wskazać dwa różne stany skupienia tego samego układu, który zmieniając się - nie przestaje być przecież sobą. Z drugiej strony pojęcie struktury jest ściśle zależne od pojęcia procesu ewolucyjnego, ponieważ strukturalność jakiegoś porządku stwierdzić możemy o tyle tylko, o ile zachowuje on - w określonych granicach - stałość podstawowych elementów i związków, pozostających w opozycji do innych elementów i związków zmieniających się w czasie.
We wszystkich ważniejszych wypowiedziach programowych praskiej szkoły językoznawczej, rozwijana była teza o niezbędności terminów diachronii przy opisie systemu językowego i termonów synchronii przy opisie ewolucji systemu.
Kategoria struktury miała wykluczyć z teorii procesu historycznoliterackiego (PH) kategorię indywidualnego utworu. Literaturoznawstwo strukturalne jest nauką badającą nie parole, lecz langue literatury.
Strukturalizm, wprowadzając pojęcie langue literatury, wyodrębniając sferę systemowych zależności, w obrębie której zachodzą zmiany ewolucyjne, równocześnie zlekceważył rolę indywidualnej wypowiedzi literackiej - parole - jako jednostki procesu historycznoliterackiego.
Utwory byłyby w takim ujęciu jedynie uzewnętrznieniami zaszłych przesunięć, ich wykładnikami, nie zaś uczestnikami. Jest rzeczą bezsporną, że pojęcie zmiany nie dotyczy poszczególnych dzieł, lecz może być sensownie stosowane tylko na gruncie określonej koncepcji systemu.
PH przebiega w obszarze literackiej langue, ale o tyle tylko, o ile dzieje się jednocześnie na poziomie indywidualnych paroles. Utwór uczestniczy w procesie jako cząstkowa realizacja systemu i zarazem jako minimalna innowacja systemu, jako najmniejszy konieczny warunek jego zmiany.
Tradycja jest największym swoiście literackim kontekstem dzieła i właśnie okoliczności, że spełnia te dwa warunki, czyni z niej kluczową kategorię poetyki historycznej. Można wskazać zarówno konteksty dzieła szersze niż tradycja literacka (np. dyrektywy określonej poetyki), które nie mają tak szerokiego zasięgu jak tradycja.
Stosunek między dziełem a tradycją jest pod wieloma względami analogiczny do relacji, jaka zachodzi pomiędzy wypowiedzią a systemem językowym.
Utwór literacki jest przede wszystkim komunikatem językowym i na tym podstawowym poziomie swojego istnienia znajduje się w takiej samej sytuacji jak każda wypowiedź, tzn. daje się opisać w terminach wyboru i kombinacji jednostek langue.
Jednym z głównych zadań poetyki historycznej jest ustalenie, jak w różnych warunkach przedstawia się współdziałanie języka i tradycji, w jaki sposób tradycja pośredniczy między językiem a wypowiedzią literacką, wprowadzając określone zasady operowania możliwościami danego systemu językowego na jego różnych poziomach - fonologicznym, gramatycznym, leksykalnym, składniowym, a także możliwościami rozmaitych „subkodów” językowych (terytorialnych, środowiskowych, funkcjonalnych).
Wypowiedź literacka jest „użyciem” tradycji, podobnie jak - na niższym poziomie - jest „użyciem” langue.
Ani język, ani tradycja nie są przyczynowymi determinacjami wypowiedzi. System umożliwia wypowiedź, ale jedynie dzięki wypowiedziom jest aktualizowany i utwierdzany.
Tradycja literacka przestawia sobą strukturę o wysokim stopniu złożoności. Trzy podstawowe aspekty skomplikowania tej struktury:
Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na zasadniczo dwojaki sposób istnienia tradycji. W każdym momencie historycznym jest ona dana zarówno jako zasób dokonań literackich (utworów), jak też w postaci pewnego - mającego różne stopnie systemowego zorganizowania - inwentarza norm literackich. Utwór jako element tradycji ma przede wszystkim znaczenie negatywne, działa w ten sposób, że wyklucza szansę pojawienia się takiego samego urzeczywistnienia. Dzieło będąc rozstrzygnięciem jednorazowym, nie tylko informuje o swoim „byciu jeden raz”, ale także przywołuje szerszy repertuar możliwości, który został w nim cząstkowo zrealizowany. Utwór jest konfiguracją określonych właściwości, ale za każdą dająca się wyodrębnić właściwością kryje się klasa właściwości, którą ona reprezentuje. Tak samo każda rozpoznawalna relacja między cechami utworu odsyła do potencjalnej klasy relacji, z której została wybrana.
Norma literacka stanowi kryterium ograniczające stopień różnorodności możliwych realizacji danej cechy. Stwarza ramy dla rozstrzygnięć „dopuszczalnych” i negatywną miarę dla wszelkich rozstrzygnięć „niedopuszczalnych”. Analiza sytuacji utworu jako składnika zastanej sytuacji tradycji wymaga rozgraniczenia trzech poziomów: poziomu indywidualnej konfiguracji rozpoznawalnych właściwości utworu, poziomu klas właściwości (i relacji) i wreszcie poziomu norm ograniczających owe klasy.
Norma literacka stanowi najbardziej elementarną jednostkę tradycji. Występuje zawsze w ramach zespołu, którego korelatem w materii utworu jest określone uporządkowanie rozpoznawalnych cech i zależności. Normy muszą być elementami systemu, żeby mogły efektywnie współdziałać w konkretnych zespołach. Ta „gramatyka” norm decyduje o strukturalnym obliczu tradycji.
Jeśli powiadamy, że tradycja w jej aspekcie strukturalnym jest systemem norm, to sformułowanie takie nie powinno całkowicie przesłaniać złożoności, którą tak radykalnie upraszcza. W istocie bowiem chodzi tu nie o jednolity system, lecz o skoordynowane współistnienie szeregu różnorodnych systemów cząstkowych. Poszczególne normy są osadzone w kontekstach takich cząstkowych systemów i dopiero poprzez udział w nich - uczestniczą w całościowej strukturze tradycji.
Tradycja jest porządkiem o różnych stopniach strukturalnej gęstości i to samo można powiedzieć o dowolnym jej sektorze. Już najbardziej elementarna kombinacja słów w tekście poetyckim aktualizuje całą wiązkę równoczesnych instrukcji, które muszą się nawzajem dopasować, w wyniku czego nieuchronnie „odchylają się” - jedne w mniejszej, inne w większej mierze - od wymagań odpowiednich systemów. Wyraźne zhierarchizowanie repertuarów norm (np. w tradycji klasycystycznej) niewątpliwie ogranicza swobodę och konkurencji w indywidualnej wypowiedzi, ale nie jest w mocy wyeliminować całkowicie takiej konkurencji. Im rozleglejszą zbiorowość utworów bierzemy w rachubę, tym mniejsze występują odchylenia pomiędzy zgrupowaniami zrealizowanych w jej ramach norm a ich systemowymi skupieniami w strukturze tradycji.
przechodzimy do trzeciego przekroju złożoności tradycji. W każdym momencie jest ona równoczesnością wszystkich swoich przeszłych stanów, wszystkich mienionych faz ewolucyjnych, „przestrzenią”, w której współżyją i nachodzą na siebie różne etapy o okresy rozwojowe. Dowolny stan tradycji pozwala się scharakteryzować jako „projekcja diachronii w synchronię”.
Kształtowanie się tradycji nie jest po prostu mechanicznym nawarstwianiem się faz przebiegu historycznoliterackiego, ale ustawicznym tasowaniem się warstw, nieprzerwaną reorganizacją ich układu. Wyodrębniając określony stan tradycji, spotykamy sąsiadowanie warstw, którym w diachronii odpowiadać mogą odcinki bardzo oddalone od siebie, i odwrotnie - oddalenie warstw reprezentujących styczne fazy przebiegu.
Pojęcie tradycji kluczowej, ma za zadanie wyodrębnić w całościowej strukturze tradycji pewnego okresu zasób norm, które zobowiązują twórców do wyraźnego zajęcia stanowiska, wzywają do opowiedzenia się za lub przeciw. Wydaje się, że funkcjonowanie tradycji kluczowej polega właśnie na tym, że zdolna jest ona mobilizować w jednym czasie bardzo rozmaite formy ustosunkowania się do niej: od bezkrytycznej zgody po totalny sprzeciw. Należy przy tym zauważyć, że sama tradycja kluczowa odznacza się wśród innych warstw najmniejszym stopniem nacechowania historycznego.
Synchroniczne współistnienie rożnych etapów historycznoliterackich charakteryzuje tradycję jako całość, ale badawczej interpretacji poddaję się przede wszystkim na gruncie jej cząstkowych systemów.
Synchroniczny obraz nie jest obrazem nieruchomym. Przeciwnie, charakteryzuje się trzema przynajmniej opozycjami, decydującymi o jego wewnętrznej dynamice, o chwiejnej równowadze, która jest tak gdyby skupionym oczekiwaniem na zmianę. Są to opozycje: między zasobem utworów i inwentarzem norm, między cząstkowymi systemami norm współistniejących w tradycji, wreszcie między różnymi warstwami przeszłości, które współżyją w jej przestrzeni.
Tradycja jest systemem zastanym i zewnętrznym w stosunku do jednostkowego działania, a zarazem „immanentną normą” takiego działania. Występuje jako kontekst indywidualnego przekazu i tkwi równocześnie w jego wewnętrznym porządku. Nowo powstający utwór wchodzi jak gdyby w tradycję; ale dzieje się to w takiej mierze, w jakiej tradycja ulega w nim interioryzacji.
Przez FENOTYP utworu będziemy rozumieli eksplikowaną strukturę jego cech, natomiast przez GENOTYP - implikowaną strukturę norm literackich przywołanych w tym utworze. Pierwszy jest bezpośrednio dany, drugi - potencjalny. Pierwszy stanowi wykładnik ostatecznych decyzji pisarza, zarówno co do wyboru jednostek, jak też co do reguł ich wiązania. Drugi natomiast wskazuje na pola alternatyw, które pozostawały do dyspozycji pisarza.
FENOTYP określa indywidualne niepodobieństwo i podobieństwo dzieła do innych konkretnych przekazów, natomiast genotyp osadza dzieło w systemach norm tradycji. Są to dwa równoczesne aspekty tej samej struktury dzieła. GENOTYP jest pand indywidualnym kodem literackim wpisanym w jednostkowy komunikat.
Określony genotyp (np. ody, powieści poetyckiej, kompozycji akcji w tragedii czy postawy narratora w powieści realistycznej) jest wspólny różnym dziełom, to znaczy uzewnętrznia się przez rozmaite fenotypy.
Za pośrednictwem genotypu przenika do wnętrza wypowiedzi literackiej nacisk systemów tradycji. Nacisk ten nie jest oczywiście równomierny, gdyż genotyp składa się z norm o różnych stopniach „sugestywności”, tzn. dopuszczających większy lub mniejszy zbiór możliwych realizacji.
Poszczególne przedsięwzięcie literackie jest elementarną porcją diachronii, manifestacją nieciągłości w procesie przybywania tradycji.
Tradycja funkcjonuje zawsze synchronicznie. Przybywające dokonania ulegają w jej kontekście systematyzacji i zostają wprowadzone w porządek równoczesności ze wszystkimi dotychczasowymi doświadczeniami. Same wszakże wciąż na nowo diachronizują ten kontekst, wciąż na nowo przywracając mu wymiar następstwa czasowego. PH jest jednością synchronii i diachronii o tyle, o ile jest jednością ponadindywidualnych systemów i jednostkowych wypowiedzi.
4