POSTSTRUKTURALIZM:
W latach 60 nastąpił kryzys systemowych teorii literatury, czyli kryzys strukturalizmu,
Szczególnie w '68 (wiosna studencka - „struktury nie wychodzą na ulice”), wg. studentów strukturalizm był zbyt hermetyczny, formalizacja badań - nie skupiano się na indywidualnych cechach utworów, ahistoryzm, apodmiotowość, interpretacja z zeszła na drugi plan, w sferze ideologii skłonności totalistyczne,
Odnosił się do dekonstrukcji,
'66 początek dekonstrukcji, konferencja na uniwersytecie w Baltimore, wystąpienia np. J. Derridy, R. Barthesa, R. Girarda,
DERRIDA:
zakwestionował strukturę i znak,
odniesieniem była dla niego też hermeneutyka, koncepcja aktów mowy itp.,
oskarża marksizm i psychoanalizę za to, że sens jest rozproszony i wieloraki, nie można go jednoznacznie oceniać,
mówi innym językiem niż dotychczasowe metodologie,
zakwestionował podstawy metafizyki europejskiej, należy zmienić racjonalność, w której żyjemy (oświeceniową),
metafizyka zachodu - metafizyka obecności, opozycje: rzeczywistość-przedstawienie, dobro-zło, dusza-ciało, natura-kultura itd., dotyczą ustalania bytu jako obecności, te opozycje są hierarchiczne. Pierwszy człon jest prymarny i wartościowany dodatnio, drugi jest negatywny . Zachód uprzywilejował mowę (obecność prawdy, sensu) przed pismem (fałszuje mowę). U podstaw metafizyki zachodu tkwi preferowanie języka mówionego i szukanie ostatecznego sensu, prymat rozumu, który bez użycia języka może dociekać prawdy: monocentryzm, logocentryzm - DERRIDA PODWAŻA METAFIZYKĘ ZACHODU/OBECNOŚCI, wynikiem tego jest:
metafizyka nieobecności : sensu, prawdy, znaczenia itp. tradycyjnego rozumienia tekstu, podważa literaturoznawstwo źródła tej metafory: Nietzshe, Freuda, Heidegger zerwanie z metaforyką obecności. Nietzshe poddał w wątpliwość pojęcia dobra i prawdy. Freud: świadomość, samoopanowanie. Heidegger: podkreślenie bytu jako obecności,
proponuje czytanie tekstów filozoficznych: dekonstrukcja zawsze odwołuje się do tekstu i zakłada, że ten tekst jest podwójny:
Klasyczna interpretacja: wymiar obecności sensu,
rozumu, prawdy,
Miejsce działań dekonstrukcjonistów: znaki i ślady
naprowadzające na inną interpretację,
formuje swoje tezy w krytycznej analizie dawnych tekstów filozoficznych, nie ma to nic wspólnego z nihilizmu, chce uniknąć zaszufladkowania dekonstrukcji, która nie powinna być ostateczną definicją, a praktyką, która jest metodologią bez metody, jest tym, co się zdarza.
zawsze metody badań są inne, ale nie oznacza destrukcji - „znalezienie obluzowanego kamienia”,
strukturalizm: pojęcie struktury i centrum - obluzowany kamień dla dekonstrukcjonistów,
dekonstrukcja - kierunek filozoficzny (Derrida),
dekonstrukcjonizm - kierunek w badaniach literackich inspirowany filozofią Derridy, badacze amerykańscy, metody operacyjno-analityczne rozbioru tekstu,
DEKONSTRUKCJONIZM:
metodologia bez metody,
określa się przez krytyczny rozbiór założeń i metod dotychczasowej wiedzy,
krytyczna analiza tekstów krytycznoliterackich i literackich,
stałe założenia: rozumienie znaku, tekstu, procedury interpretacji, tekstualizm, nieskończoność interpretacji, tekst powstaje w interpretacji,
celem jest analiza retorycznych trybów analizy tekstów, teoria lektury: określenie metody czytania tekstów,
konieczność przewartościowania wszelkich wartości pojęć, metod, założeń, po to, żeby odsłonić ukryte założenia (drugi tekst wg. Derridy) - skrycie rządzą tekstami,
nie dokonuje się to wprost, należy je obnażyć przez zmianę punktu widzenia, specyficzną strategię czytania (pomijanie tego, co teksty jawnie głoszą),
zwracają uwagę na ukryte sprzeczności, błędy (to są te cegły),
PROCEDURA DEKONSTRUKCJONIZMU:
nie badacz dekonstruuje tekst, ale sam tekst tego dokonuje - to, co najważniejsze (odczytanie sensu) dokonuje się poza autorem, pozbawia znaczenia nadawcy i odbiorcy: każda lekturowa reakcja jest już uwzględniona w tekście, przyjmują, że tekst jest zdolny do autorefleksji sam na sobie wykonuje rekonstrukcyjne operacje, badacz jest tylko katalizatorem, tekst jest autokrytyczny,
rozbiórka tekstu: analiza tekstualności, czyli figuratywności, oczyszczenie struktury tekstu z późniejszych warstw dyskursu by odkryć uśpione znaczenia, jest to więc technika rozwarstwiania tekstu, celem jest wydobycie schierarchizowanych zasad organizacji tekstu, które skrycie nim rządzą,
rozwija dekonst. potencjał, który w tekście tkwi: niekonsekwencjach, marginalnych, sprzecznych fragmentów,
praktyka tekstualna - w tym kontekście jego celem jest odsłona tekstualnego charakteru wszelkich dyskursów i wypowiedzi,
neguje pojęcie znaku jako znaczonego i znaczącego, bo mówi, że nie ma żadnego zewnętrznego znaczonego, wzajemne oddziaływanie znaczonego i znaczącego nie ma granic, kategoria śladu wypiera pojęcie znaku, ślad jednak sam nie istnieje, manifestuje się w grze różnic pisania,
wszystko jest dyskursem, tekstem tzn. systemem, w którym oryginalne znaczone nigdy nie jest obecne poza grą różnic,
znaczenie jest kontekstowo uwarunkowane, znak w izolacji nic nie znaczy, ale konteksty nie mogą być ograniczone, ani domknięte. Znaczenie jako nieskończona amplifikacja, proces nierozstrzygalności znaczeniowej, konsekwencją jest brak określonego, jednolitego znaczenia tekstu, czyli nie ma też ostatecznej wykładni,
„wolna gra” - język, brak centrum struktury tekstu, wolna gra znaczeniowa oznacza niszczenie obecności sensu, źródła, odniesienia. Mechanizm wolnej gry to mechanizm uzupełniania, dodawania, uzupełnia brak znaczonego - wolna gra znaczeniowa, suplement tak rozumiany jest dodatkiem, suplementarność pokazuje autorefleksyjność tekstu, brak tożsamości tekstu, wewnętrznej spójności, nieskończoności znaczeń, nieograniczone konteksty, tekst analizujący jest wyjaśniany przez analizowany, a dekonstrukcja jest dodatkiem,
różnia i desyminacja:
różnia - gra wytwarzająca różnice /znaczeniowa/, warunek wszelkich różnic, jest prymarna, tekstami rządzi zasada iteracji (?) - powtórzenie, które wiąże się z innością, odróżnieniem,
desyminacja - nierozstrzygalność znaczeniowa, nieokreśloność, niedefiniowalność (pozytywy - rozplenienie znaczeń, negatywy - nieszczenie tego, co gotowe i stałe),
tekst literacki nie wyraża żadnego podmiotu, ale stanowi grę różnic i śladów - one rządzą tworzeniem znaczeń,
nie ma nic poza tekstem!:
tekst nie ma poza sobą żadnej podstawy, do niczego się nie odnosi, zewnętrzne odniesienia są tylko iluzjami związanymi z retorycznym językiem,
tekst nie ma granic, wszystko jest tekstem, ale każdy indywidualny tekst jest wpisany w uniwersum tekstowe, jest transformacją innych tekstów, powtórzenie, które zakłada różnicę, sens tekst jest wytwarzany w wolnej grze: ruchu powtórzeń i odmienności, jest rozczepionym pisaniem, rozsadzanie sensów/tekstów,
tekst nie przywołuje żadnego jednego sensu, a jedynie ten nierozstrzygalny,
każde odczytanie jest nieodczytaniem, każde jest błędne i jednocześnie poprawne, każda wcześniejsza interpretacja była parafrazą tekstu. Sprzeczności są domeną analityki,
czytanie jako wytwarzanie tekstu, każdy tekst jest swoją interpretacją, a każda interpretacja tekstem o retorycznej naturze, w efekcie na pierwszy plan wysuwa się literatura, bo ma figuratywną naturę,
Związki między dekonstrukcją a postmodernizmem:
- rozbicie całości, prawdy,
- figuratywność, cytatowość,
- negacja kategorii opozycji,
- wielość w języku,
- praca nad tradycyjnymi tekstami,
3