twrczo, 1rok-egzamin


Klemens Janicki

Elegie

Janicki jako pierwszy wprowadził do literatury polskiej elegię.

Janicki pisywał elegie okolicznościowe, zawierające pochwały obu swoich mecenasów, Andrzeja Krzyckiego i Piotra Kmity, a także poświęcone osobom przyjaciół. Jednak najbardziej znane są jego elegie autobiograficzne. Janicki jest pierwszym twórcą w literaturze polskiej, który tyle miejsca w twórczości poświęcił sobie, nadając swojej poezji bardzo osobisty ton. Jedna z nich, elegia O sobie samym do potomności, uważana jest za parafrazę elegii 10 z IV księgi Tristiów Owidiusza. Stanowi ona przykład renesansowej autobiografii eksponującej - poprzez los jednostkowy - ogólne i ponadczasowe prawidłowości rządzące ludzkim życiem.

Z jednej strony elegia De se ipso ad posteritatem jest dokumentem, dzięki któremu znamy wiele szczegółów życia poety, m.in. nazwę wsi, z której pochodził, chorobę, na którą cierpiał (puchlinę wodną) i która była przyczyną jego śmierci, dokładną datę urodzin, okoliczności pierwszego publicznego występu na uroczystości szkolnej ku czci Lubrańskiego. Janicki dokładnie opisuje w niej bliskie mu osoby - rodzinę, nauczycieli, protektorów, przyjaciół. Po skargach na własny los poeta umieszcza napis, jaki chciałby widzieć na własnym nagrobku, a po nim następuje druga część elegii - rozbudowana autocharakterystyka, zawierająca zarówno opis wyglądu zewnętrznego, jak i najważniejsze cechy jego charakteru, np. niechęć do spraw wojennych, upodobanie do wesołego życia, pisanie elegii miłosnych w młodości. W zakończeniu żegna się z przyjaciółmi i obiecuje pamiętać o nich w zaświatach. Przeszłość jest więc postrzegana z perspektywy teraźniejszości, sytuacji człowieka zmagającego się z chorobą, bliskiego śmierci i właściwie żegnającego się ze światem. Z drugiej zaś strony Janicki za pomocą tego utworu buduje własną legendę. W szczegółowych opisach cierpień związanych z chorobą, w przewidywaniu bliskiej i - co poeta podkreśla - przedwczesnej śmierci kryje się silne dążenie do uwiecznienia własnej osoby poprzez poezję w pamięci zarówno najbliższych, jak i potomnych. Autobiografizm przeobrażony w sztukę staje się środkiem unieśmiertelnienia własnej osoby.

Epigramaty

Księga epigramatów zawiera 75 utworów. Epigramat, gatunek podobnie jak elegia wywodzący się z antyku, stanowiący początkowo wierszowany napis na pomnikach, grobowcach, dziełach sztuki, przedmiotach, przede wszystkim charakteryzuje się krótkością, lapidarnością, sprawnym pod względem kunsztu poetyckiego ujęciem tematu, często zakończony jest puentą. Epigramaty Janickiego odznaczają się osobistym tonem, utrwalają postaci z najbliższego otoczenia poety, ale wolne są od natrętnego schlebiania, stanowią świadectwo zadumy nad sprawami życia i śmierci.

Mikołaj Rej

Miano `'Ojca literatury polskiej'' Mikołaj Rej zawdzięcza autorskiemu posłaniu zawartemu w zbiorze satyrycznych epigramatów Zwierzyniec (1562): A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. W posłaniu tym autor, zgodnie z ideałami Reformacji, daje do zrozumienia, że Polacy mają nie język gęsi (łacinę, nazywaną tak od brzmienia jej wymowy, bądź od gęsich piór używanych ówcześnie do pisania) lecz swój własny, polski i tym samym deklaruje kulturową i polityczną niezależność Rzeczypospolitej od papieskiego Rzymu.

Twórczość Reja, powstała na pograniczu epok literackich, reprezentuje różne idee: średniowieczną moralistykę i dydaktykę łączy z renesansowym posłannictwem pisarza jako propagatora języka narodowego, zamiast martwej łaciny lub greki klasycznej. Za swoją misję uznawał edukację narodu, ukazanie harmonii człowieka i natury. Jego zdaniem "człowiek naturalny", powinien mówić i pisać w swoim ojczystym języku. Człowieka powinna cechować "cnota", czyli prawość, sumienie, "cześć" (honor), stałość umysłu, a także moc zsyłana na człowieka przez Boga, jak dar łaski bożej. Cnota oraz kształcenie umysłu i charakteru miały wieść człowieka ku doskonałości. W ideale tym (zawartym w nakreślonym przez Reja wizerunku ziemianina) kryje się humanistyczne umiłowanie człowieka. Jest to wyraźne dziedzictwo filozofa i filologa Erazma z Rotterdamu. Rej znał pisma tego humanisty i nawiązywał do jego koncepcji etycznych.

Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem i Plebanem

Jest to utwór o współczesnej autorowi tematyce, zarówno politycznej, jak i obyczajowej. Ujawnia konflikt między trzema stanami: szlachtą (przedstawicielem jest Pan), duchowieństwem (przedstawicielem jest Pleban) i chłopstwem (przedstawicielem jest Wójt). Całość poprzedza wiersz "Ku dobrym towarzyszom". W "Krótkiej rozprawie..." po raz pierwszy na karty literatury wprowadzono mowę potoczną.

Kupiec

Rej pisał również utwory dramatyczne.Jest to moralitet, podkreślający, że (zgodnie z doktryną luteranizmu) tylko wiara i łaska wystarczą do zbawienia. Bohater, prosty i zwykły człowiek - staje po śmierci przed sądem Bożym i zdaje tam rachunek z całego życia.

Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego

Ten poemat z 1558 należy do najwybitniejszych dzieł Reja. A. Trzecieski porównał go do Boskiej komedii Dantego. Jest on tak samo obszernym traktatem etycznym o życiu godziwym. Stanowi przeróbkę utworu Zodiacus vitae z 1531 (Zodiak Życia) włoskiego humanisty i wolnomyśliciela (bliskiego ideom platonizmu)- Palingeniusa. Jest opowieścią alegoryczną o młodzieńcu, który wędruje po świecie w poszukiwaniu cnoty i "poczciwej" wiedzy o życiu. Wielbi on rozum i ład moralny, a gardzi próżnością tego świata, bogactwem, "zbytkiem". W rozmowach z mędrcami greckimi - spotyka Epikura, Sokratesa, Platona, Arystotelesa - kształtuje się "wolny i niezależny" Rejowski "człowiek idealny" ("zwolna myśl - rozkosz "), pędzi skromny, zacny, cichy żywot w rodzinnym gronie i na własnym gospodarstwie. Dla Reja platońska koncepcja życia stała się ziemiańskim ideałem "złotej mierności", zapowiadając jego ostatnie utwory.

Zwierzyniec

To obszerny zbiór epigramatów z 1562, nacechowany moralizmem. Tekst zdobiły dobrane ryciny. Zawiera opisy wielu sławnych postaci historycznych i mitycznych (cesarz rzymski Tyberiusz, biblijny Samson, król Zygmunt II August, Bona Sforza i in.), które uosabiają odrębne modele zachowań - zacnego władcy, dobrego sługi i zbożnego prostaczka. Są tam także postacie wybitnych pisarzy: Jana Kochanowskiego i samego Reja. Są też wiersze o rozmaitych urzędach: sędziego, hetmana, biskupa czy (zjadliwie opisanego) papieża, jak również bajki zwierzęce. Ostatnią część tomu stanowią Figliki, czyli anegdoty, facecje, fraszki, pełne pogodnego humoru i komizmu, czasem rubasznego i nieprzyzwoitego. Rej sięgał często do wzoru Biernata z Lublina, a jako twórca polskiej fraszki stał się prekursorem Kochanowskiego.

Zwierciadło

To ostatnie dzieło Reja z 1568 jest traktatem podsumowującym poglądy pisarza na człowieka i świat, rozwijając popularną w czasach odrodzenia formułę gatunkową źwierciadła (łac. speculum), czyli wizerunku jako ideału moralnej doskonałości człowieka. Utwór inspiruje się teologią kalwińską: świat stanowi w pewnym stopniu odbicie "boskiego ładu", a człowiek powinien żyć w zgodzie z tym boskim wzorem. Źwierciadło składa się z kilku niezależnych części. Pierwszą i najważniejszą stanowi Żywot człowieka poczciwego, pisany prozą. Przedstawia on całościową koncepcję idealnego życia człowieka. Opisany tu "człowiek poczciwy" to przeciętny szlachcic, ziemianin, postać znana ówczesnym czytelnikom. Żywot... jest także polemiką z Dworzaninem polskim Ł.Górnickiego. Rej przedstawia wiek młodzieńczy, dojrzały i starość swego bohatera. Opisuje jego wychowanie jako zgodne z osobowością dziecka, zapewniające wszechstronny rozwój, zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Rej uważał, że należy zdobywać mądrość, ale nie tylko z ksiąg ( choć wiele "rozkoszy dają"), także z codziennego doświadczenia oraz wnikliwej obserwacji życia. Odzwierciedla to poglądy Reja, niechętnego wiedzy abstrakcyjnej obcej codziennemu życiu. Najważniejsza jest "cnota - wielka królowa", a znaleźć ją można tylko w ziemiańskim stanie, gospodarując na wsi. Rej głosi pochwałę "rozkoszy wiejskich", opisuje rozsądny ożenek i stateczny szlachecki żywot. Przedstawia też obraz kultury szlacheckiej i barwny poradnik gospodarowania, np. "Przysmaki domowe nie kosztowne".

Starość powinna być pogodna: cechować ją ma stoickie, spokojne i ufne oczekiwanie śmierci oraz wyroków Boga (jako niezmiennej wartości w życiu). W skład Źwierciadła wchodzą też trzy cykle wierszy, Apoftegmata (rozmowy - dowcipne rozprawy z aforyzmami) i Żegnanie z światem.

Mikołaj Sęp Szarzyński

Podstawowym rysem poezji Mikołaja Sępa Szarzyńskiego jest żarliwa religijność, która świadczy o głęboko przeżytym kryzysie religijnym poety. W twórczości tej przesunięty został akcent zainteresowań; z humanistycznego antropocentryzmu na teocentryzm właściwy poetyce barokowej. Sęp Szarzyński mocno opiera się na zasadzie paradoksu, puenty, dynamiki opisu oraz poetyckiej eufonii.

Stale powtarzającymi się, czy wręcz obsesyjnymi motywami Sępa Szarzyńskiego są: czas i woda przejawiająca się w postaci rzek Bugu, Dniestru i Dunaju.

Rytmy abo wiersze polskie

Na Rytmy (znane w swej współczesnej, wznowionej i uzupełnionej postaci) składa się cykl sześciu sonetów (bodajże pierwszych wierszy w literaturze polskiej napisanych w formie sonetów szekspirowskich), sześć pieśni parafrazujących biblijne psalmy, dziewięć pieśni religijnych o wymowie wybitnie teocentrycznej, trzydzieści epitafiów i napisów na herby szlacheckie oraz dwadzieścia jeden anonimowych erotyków odnalezionych w drugiej połowie XIX wieku przez Aleksandra Brücknera w Bibliotece Zamoyskich Zbiór otwiera pieśń Napisie na statuę abo na obraz śmierci, który ukazał się w roku 1601, prawdopodobnie we Lwowie; za najstarszy utwór uważa się z kolei Nagrobek panu Janowi Starzechowskiemu, dedykowany podkomorzemu ziemi lwowskiej.

Opis Boga w pieśniach Sępa Szarzyńskiego odwołuje się do typowych dla tego poety lęków przed przemijaniem i dynamiką świata oraz do teorii filozoficznych Arystotelesa na temat arché, zwłaszcza tych zawartych w Fizyce. Wspólne poecie i antycznemu myślicielowi pojmowanie świata w kategoriach wiecznych przemian (u Arystotelesa jest to przechodzenie od możliwości do rzeczywistości) znalazło bowiem podstawę w niewzruszoności pierwotnej i najwyższej podstawy (u Arystotelesa: formy, cel działania i siła sprawcza), która sama nadaje ruch wszelkiemu życiu. Za taką, z gruntu opozycyjną wobec teorii neoplatońskich, podstawę uznaje Sęp Szarzyński samego Boga.

Erotyki Sępa Szarzyńskiego podejmują na ogół temat miłości zmysłowej, najczęściej nieszczęśliwej, z powodu której bohater wierszy doświadcza sprzecznych (przywoływane są ogień i woda jako podstawowe symbole ludzkiej kondycji) odczuć, a nawet osadzonych głęboko w duchowości swojej epoki (rozłam Kościoła, reformacja i kontrreformacja) niepokojów egzystencjalnych. Wiersze te stoją jednak w widocznej opozycji do sonetów Sępa Szarzyńskiego, w których poeta wyraża jawną pogardę względem empirycznie poznawanej rzeczywistości, starając się postawić Boga w miejsce jedynego celu wszystkich ludzkich dążeń.

Jan Andrzej Morsztyn

Morsztyn był typowym poetą dworskim. Jego utwory cechowały się niezwykłym kunsztem. Poprawiał je wielokrotnie, troszcząc się o każdy szczegół. Pisanie nie stanowiło jednak jego życiowej pasji. Traktował je jako rozrywkę, swoistą zabawę słowem.

Dokonał wielu tłumaczeń na język polski. Do najbardziej znanych należą sielanka Amintas Torquato Tassa, czwarta pieśń poematu Adone Mariniego noszącą tytuł Psyche oraz Cyd Pierre Corneille'a.

Morsztyn za życia właściwie nie był drukowany. Przekłady Psyche i Cyda wyszły pod koniec XVII wieku, gdy już nie żył. Dopiero w XIX i XX wieku opublikowane zostały jego inne utwory. Jednak nie znaczy to, iż autor nie starał się o druk oraz, że jego wpływ na literaturę był marginalny. Jego wiersze krążyły w ręcznych odpisach, były też na pewno recytowane.

Najbardziej znane zbiory oryginalnych utworów poetyckich Morsztyna to Lutnia (powstały w latach 1638-1660/61, wyd. 1844) oraz Kanikuła albo Psia gwiazda (powstały w roku 1647, wyd. 1874). Pierwszy zbiór obejmuje ponad 200 wierszy, głównie erotyków wzorowanych na utworach Mariniego (nawet tytuł Lutnia pochodził od tytułu zbioru wierszy Mariniego La Lira). Druga książka, Kanikuła..., zawiera niewiele ponad 30 wierszy, w których autor wprowadza związek między kanikułą (okresem największych upałów) a żarem uczuć miłosnych wypełniających ludzkie serca pogrążone w miłości. W zbiorze tym podobnie jak w poprzednim przeważają erotyki wzorowane na utworach Mariniego.

Marini nie był jedynym źródłem inspiracji literackich Morsztyna. Autor sięgał także po wzorce do autorów antycznych (Horacego, Owidiusza, Marcjalisa, Auzoniusza), łacińskich autorów poantycznych (z terenu całej Europy, ale także do np. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego) oraz pisarzy włoskich i francuskich. Źródłem inspiracji poety były także utwory Kochanowskiego.

Znane i często powielane również przez innych autorów motywy Morsztyn potrafił przetworzyć w niebanalny sposób. Jego zdolność do odświeżania utartych figur stylistycznych, zabawy słowem, tworzenia nieoczekiwanych point czy zaskakiwania kunsztownymi konceptami decydowały o oryginalności tej poezji. Morsztyn w swoich erotykach korzystał z kontrastów wynikających z przejścia od wzniosłości do potoczności czy od rozbudowanych, opartych na koncepcie komplementów do żartów i złośliwości. Przy opisywaniu kobiecej urody wykorzystywał motywy włosów, oczu wypowiadających wojnę zalotnikowi, kwiatów wyrastających u stóp kobiety czy słońca blednącego w porównaniu ze spojrzeniem kochanki. Także sięgał do opisów nieszczęśliwej miłości, która spotkała się z obojętnością i chłodem.

Wśród rzadziej podejmowanych, znajdowały się też tematy polityczne. Morsztyn w swoich wierszach krytykował postawę szlachty wobec zagrożenia ze strony Kozaków czy Tatarów. Postawa ta znalazła wyraz w wierszach Pospolite ruszenie 1649 czy Pieśń w obozie pod Żwańcem 1653. Spośród niewielu wierszy religijnych Morsztyna warto wymienić Pokutę w kwartanie, w której w udany sposób prosta forma ujmująca temat rachunku sumienia została ożywiona pomysłowym obrazowaniem.

Daniel Naborowski

Daniel Naborowski to poeta i tłumacz o niemałym talencie, jednak twórczość poetycka była zawsze marginesem jego życiowej działalności. Zgodnie z tendencjami epoki prawie nie publikował swoich dzieł, więc większa część jego spuścizny literacka pozostała w rękopisach.
W poezji Naboroskiego dostrzegalny jest kryzys kultury polskiej XVII wieku, wyrażający się między innymi w świadomości, że poezja nie może wpływać na rzeczywistość. W jego twórczości przede wszystkim eksponuje się paradoksy istnienia.

ego stosunek do doczesności wypływa w dużej mierze z wyznawanej wiary. Jako kalwin nie wierzy, by człowiek mógł przejść przez życie bez grzechu oraz w to, że zbawienie człowieka zależy jedynie od Bożej łaski, a nie ma nic wspólnego z dobrymi czy złymi czynami. Mimo iż w jego poezji wyraźnie obecny jest motyw vanitas, to trudno powiedzieć, że poeta całkowicie odrzuca świat. Skłonność ku „marnościom świata” jest, jak wszystko, dziełem Stwórcy, dlatego Naborowski w wierszu „Marność” proponuje postawę umiarkowaną

Najważniejsze jest to by człowiek bał się Boga. Poeta przyjmuje wobec świata postawę bierną, uważa, że trzeba go przyjmować takim, jaki jest.
Miejscem, w którym Naborowski ujawnia swoją aktywność, jest przestrzeń kultury. Poeta w swojej twórczości poruszał się wyłącznie po zamkniętym kręgu kultury. W jego utworach odnajdziemy wiele aluzji do starożytnej poezji i mitologii, oraz tyle samo niezwykłych pomysłów. Władzą nad słowami poeta rekompensuje sobie brak władzy nad rzeczami. Naborowskiego z czystym sumieniem można nazwać wirtuozem słowa. Jednak poeta ma świadomość, że słowa fałszują świat. Próbując opisać różne zjawiska, poprzez ukazanie podobieństw, z reguły doprowadza do paradoksalnych konkluzji, które odzwierciedlają niepojętość wszelkiego istnienia. Erudycyjne popisy autora nie prowadzą do żadnych nowych wniosków.
Poeta posługiwał się niezwykle sprawnie formą poetycką. Jego wiersze zbudowane są w sposób niezwykle logiczny i uporządkowany. W jego twórczości odnajdziemy wiele ciekawych zabiegów na warstwie brzmieniowej wierszy. Naborowski stosuje bardzo kunsztowne instrumentacje głoskowe, często charakteryzujące się swoistą „geometrycznąścią”.

W późniejszy wieku Naborowski zwrócił ku środowisku szlacheckiemu. Zainteresował się jego sprawami i dążeniami. Do wierszy ziemiańskich zaliczamy takie utwory jak: „Votum” czy „Pieśń ad imitationem Horatiuszowej ody: << Beatus ille, qui procul negotiis>>. W tych utworach Naborowski posługuje się nieco innym stylem, bardziej przystającym do nowej tematyki. Tutaj poeta wyraża stanowe marzenia, dostrzegalna jest tu obecność mitu ziemiańskiego.

Naborowski pisał epitafia, treny, erotyki, fraszki, sięgał także po kunsztowne formy sonetu oraz echa. Stworzył też cykl panegirycznych listów poetyckich do Krzysztofa i Janusza Radziwiłłów. Tłumaczył z kilku języków: z łaciny, włoskiego, francuskiego i niemieckiego.

Przekłady:
„Sonety” Francesco Petrarca
„Tryumf miłości” Francesco Petrarca
„Tryumf wiary” Guillaume de Saluste Du Bartas
„Pieśni” Lobwasser
„Descriptio gentium” Maciej Kazimierz Sarbiewski.

Jan Kochanowski

Jednym z pierwszych napisanych przez niego po Polsku utworów była pieśń "Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?". Została ona opublikowana wraz poematem "Zuzanna" w 1562 w Krakowie, a następnie włączona do księgi "wtórej" "Pieśni" (1586). Ukazuje ona piękno i harmonię wszechświata, stworzonego przez Boga - artystę, w którym każda rzecz ma przynależne sobie miejsce, a jednocześnie wabi urodą swej postaci. Za to należy się Twórcy cześć i chwała. Stał się ta pieśń jednym z najpopularniejszych utworów religijnych doby renesansu i nie tylko.

Z okresu pobytu Kochanowskiego na dworze pochodzą jego dwa ważne poematy polityczno-etyczne "Zgoda" (1564 ) oraz "Satyr albo Dziki mąż" (1564). Pierwszy z tych utworów zajmuje się wywołującymi w owym okresie wielkie emocje kwestiami religijnymi, które dzieliły społeczność Rzeczpospolitej na dwa wrogie sobie obozy: zwolenników reformacji oraz zwolenników kontrreformacji. Kochanowski za pomocą upersonifikowanej Zgody zaleca tutaj umiar, unikanie zacietrzewienia i, co ważniejsze, podejmowania jakichś nie do końca przemyślanych działań, które mogłyby doprowadzić do wybuchu wojny religijnej. Należy raczej poczekać na wyniki soboru Trydenckiego, który miał, jak powszechnie oczekiwano, uporządkować kwestie doktrynalne oraz oczyścić Kościół ze zła, które go toczyło, co z kolei pozwoliłoby przywrócić jedność w Jego łonie. W swej strukturze narracyjnej utwór opiera się na oracji upostaciowionej, o czym już wspomniano, Zgody, której wywody przypominają raz to mowę oskarżycielską, raz to monolog refleksyjno-filozoficzny. Rzecz przerywają od czasu do czasu partie dialogowe.

Z kolei w "Satyrze" zajmuje się Kochanowski ważkimi dla ówczesnego państwa polskiego problemami społecznymi i ekonomicznymi. By zaprezentować swe poglądy stosuje tu chwyt retoryczny podobny do tego użytego w "Zgodzie". Ponownie więc mamy do czynienia z postacią, która przemawia niejako w imieniu poety, tyle tylko, że tym razem jest to satyr, bożek leśny z mitologii greckiej, a nie upersonifikowana abstrakcja. Tu także spotykamy się z oracją, która przypomina bądź to mowy sejmowe, bądź sądowe. Satyr krytykuje w niej przede wszystkim zbytnie skupianie się szlachty na pomnażaniu własnego majątku, czego skutkiem była jej niechęć do poświęceń na rzecz państwa, stan szkolnictwa, wreszcie postawę duchowieństwa, która niewiele miał wspólnego z prostotą i skromnością zalecaną przez apostołów. Nadzieję na naprawę zła, które toczyło ówczesną Rzeczpospolitą, widział w odnowie obyczajów i w powrocie do cnót ojców, gdyż bez moralności nie da się zbudować państwa.

Jednym z najważniejszych dzieł epoki renesansu i nie tylko okazała się w Polsce tragedia Kochanowskiego "Odprawa posłów greckich" (wyd. 1578). Została ona "podana na teatrum przed królem Jego Mścią i królową Jej Mścią w Jazdowie nad Warszawą dnia 12 stycznia roku pańskiego 1578" podczas zaślubin Jana Zamoyskiego i Krystyny Radziwiłłówny. Trupę aktorską stanowili dworzanie, przygotowujący się do jej odegrania pod czujnym okiem lekarza nadwornego Jana Oczko, który podczas swych studiów we Włoszech miał możność zetknięcia się ze wskrzeszoną przez włoskich humanistów tragedią antyczną. Głównym animatorem tej na nowo powołanej do życia formy dramatycznej był Gian Giorgio Trissino (1478-1550), który ustanawiając jej kanony nawiązywał do takich starożytnych autorów jak Ajschylos, Sofokles, Eurypides, Seneka. Powstał więc wzorzec, który zalecał zachowanie zasad trzech jedności: miejsca, akcji i czasu, podziału na epejsodiony oraz stasimony (pieśni chóru), ponadto użycie wiersza białego, tzn. bezrymowego.

Innym polem działalności twórczej Kochanowskiego obok epiki i dramatu była liryka. Zaliczyć do niej należy pieśni, "fraszki, treny oraz parafrazy psalmów. Na cykl "Pieśni" składają się dwie księgi (razem 49 utworów), które zostały wydane po raz pierwszy w 1586 roku, a ich wznowienie w 1589 - 1590. Ich tytuł jest prostym nawiązaniem do carmina (pieśni) Horacego. Powstawały one na przestrzeni całego życia Kochanowskiego. Można tu znaleźć przedstawicielki liryki miłosnej, filozoficznej, patriotycznej, satyrycznej, biesiadnej, czy wreszcie autotematycznej.

Wyraża w nich poeta Czarnoleski swój pogląd na świat, w którym przeplatają się wątki filozofii starożytnej z wątkami myśli chrześcijańskiej. Cechuje więc je stoickie podejście do rzeczy, przydarzających się człowiekowi, a jednocześnie odnajdujemy w nich epikurejskie, zapewne przejęte za Horacym, poszukiwanie "złotego środka" pomiędzy naszymi potrzebami a możliwościami ich zaspokojenia. Chrześcijańskie jest natomiast podkreślanie roli Boga w życiu człowieka, Jego ojcowskiego stosunku wobec nas, w którym więcej kryje się miłości niż starotestamentowej surowości. Kochanowski w "Pieśniach" łączy te dość różne tradycje w dość oryginalny sposób, tak iż antropocentryczną wizja filozofii renesansu harmonijnie współegzystuje z teocentryczną wizją myśli chrześcijańskiej. Podobnie jak perspektywa subiektywna i obiektywna patrzenia na świat, doświadczenie osobiste i racje rozumowe, realia rodzime i realia europejskie.

W cyklu "Pieśń świętojańska o Sobótce", który został dodany do pierwszego wydania tomu "Pieśni", Kochanowski w interesujący sposób połączył rodzime tradycje ludowe ze starożytnymi wątkami mitologicznymi. Obrzędy nocy świętojańskiej, których korzenie sięgają pogańskiej tradycji czczenia równonocy, spotykają się tu z bukolicznymi (sielankowymi) motywami poezji Wergiliusz, Owidiusza czy Horacego. Panny, które śpiewają poszczególne pieśni, w swych wystąpieniach cieszą się życiem, przeżywają rozterki miłosne, marzą, przeplatając to wszystko opowieściami ni to folklorystycznymi, ni to mitologicznymi.

Podobnie jak pieśni przez całe życie pisał również fraszki. Ich zbiór składający się z trzech ksiąg ukazał się w 1584 roku. Jako gatunek literacki są one spokrewnione z epigramatem, krótkim i dowcipnym wierszem, który do rangi sztuki podniósł Simonides z Kos (VI w. p.n.e.), a jego godnym uczniem okazał się Marcjalis (I w. n.e.), na którego niektórych utworach wzorował się poeta polski. Sama nazwa fraszka jest zaś wynikiem inwencji Kochanowskiego, który spolonizował włoski wyraz frasca, czyli 'gałązka pokryta liśćmi', bądź w znaczeniu przenośnym 'językowe drobiazgi, żarty'. Można powiedzieć, że zawarł w nich całe życie we wszystkich jego przejawach. Mamy wiec tu fraszki autobiograficzne, miłosne, obrazki z życia dworu, zresztą podane z pewną dozą uszczypliwości, ale bez zbytniej złośliwości, relacje z wydarzeń mu współczesnych, podkpiwające się z nadęcia pewnych dostojników Kościoła, wynoszących pod niebiosa kobiety, ale również utyskujące na ich niestałość, fraszki - zabawy językowe... itd. Kochanowski kochał życie i to właśnie w tych drobnych "żartach" w pełni się nam to objawia.

Po przeciwnej stronie, jeśli chodzi o powagę podejmowanego tematu, stoją dokonane przez pana na Czarnolasie parafrazy psalmów. Ich zbiór zatytułowany "Psałterz Dawidów" ukazał się w 1579 roku w Krakowie. Składa się nań 150 psalmów, jakie zostały zawarte w Biblii. Kochanowski tworząc swe parafrazy korzystał z łacińskiego tłumaczenia świętej księgi - Wulgaty, którego dokonał święty Hieronim, oraz z ich trawestacji dokonanej przez szkockiego poetę George'a Buchanana.

Ostatnim, ale nie najmniej ważnym, dokonaniem Kochanowskiego na niwie poezji jest cykl "Trenów" (wyd. 1580). Składa się nań dziewiętnaście lirycznych utworów napisanych po śmierci ukochanej dwuipółletniej córki Urszuli. Jest to klasyczny przykład na renesansową poezję żałobną. Kompozycja cyklu jest wyznaczana przez reguły tego gatunku literackiego, aczkolwiek odnosiły się one raczej do pojedynczych utworów nie zaś do ich całego zbioru, jak to ma miejsce u Kochanowskiego. Na początku mamy zatem do czynienia z pochwałą cnót i zalet osoby zmarłej, następnie podmiot liryczny ujawnia wielkość straty, którą poniósł, oraz swój żal, że dana osoba odeszła w zaświaty, w końcu zaś następuje pocieszenie i napomnienie, by nie przesadzać w cierpieniu. Pewną nowością jest tu fakt, iż cykl został poświęcony dziecku, a nie osobie dorosłej, jak to dotąd bywało.

Jednakże nie tylko Urszula jest tu ważna, lecz również, a może nawet bardziej, jej ojciec - człowiek przesiąknięty ideałem stoickiej równowagi ducha, która nie opuszcza go bez względu na to, jakie przydarzają się mu nieszczęścia, człowiek posiadający ufność w dobroć i sprawiedliwość Boga, który wszakże jest miłością. I to właśnie jemu przyszło zmierzyć się z takim nieszczęściem i niesprawiedliwością, jaką jest zawsze śmierć dziecka. Jeżeli zatem w pierwszych trenach ukazywana jest Urszula, jej szczególne zalety, to w późniejszych (VII - VIII) na plan pierwszy wysuwa się ból ojca i jego zmagania z własna rozpaczą. Na nic bowiem zdały się nauki Zenona i Epikteta, na nic ich mądrość, spokój i opanowanie, w zetknięciu ze śmiercią dusza człowiecza kruszy się bowiem jak lód druzgotany metalowym młotem. Świat, w którym żył Kochanowski, rozpadł się więc jak domek z kart, wokół niego zaś rozciągała się przeraźliwa pustka. Tego typu nastroje znajdują swój szczególny wyraz w trenie jedenastym. Oprócz zwątpienia w filozofie stoicką w duszy poety zaczyna się rodzić w nim wątpliwość co do dobroci i sprawiedliwości boskiej Opatrzności. Kochanowski ociera się niemal o bluźnierstwo. Teraz mu bliżej do wielkich cierpiętników znanych z mitologii i Biblii - Niobe, Orfeusz, Hiob, niż do mędrca stoickiego, czy też chwalącego Boga psalmisty. Jednakże w trenach XVII i XVIII-ym pojawiają się pierwsze oznaki przełamania kryzysu, ich modlitewna i psalmiczna forma pokazuje, że poeta zaczyna się wyciszać, że odnajduje sens tego, co się wydarzyło. Tren XIX utwierdza tę przemianę, która dokonała się w jego duszy. Życie to nie tylko radość, ale również cierpienie, zarówno to i to jest rzeczą ludzką i tylko od nas zależy czy godnie przyjmiemy wyroki boskiej Opatrzności.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zagadnienie 23 hlp, 1rok-egzamin
publicystyka w oswieceniu, 1rok-egzamin
KLASYCYZM, 1rok-egzamin
9, 1rok-egzamin
3, 1rok-egzamin
opracowania na hlp, 1rok-egzamin
BOG W ¦ REDNIOWIECZU, 1rok-egzamin
pyt. 26 sonet, 1rok-egzamin
Poezja polsko łacińska wczesnego renesansu, 1rok-egzamin
Dramat i teatr w epoce baroku i oświecenia, 1rok-egzamin
NURTY LITERACKIE W POLSKIM BAROK1, 1rok-egzamin
zagadnienie 17, 1rok-egzamin
Pyt. na egzamin, 1rok-egzamin
zag.36, 1rok-egzamin
zagadnienie 7, 1rok-egzamin
TREN HLp, 1rok-egzamin
z37, 1rok-egzamin
obraz Boga, 1rok-egzamin
7 zagadnienie, 1rok-egzamin

więcej podobnych podstron