29. Krytyka literacka w dwudziestoleciu międzywojennym
Lata dwudziestolecia międzywojennego stanowią rozkwit polskiej krytyki literackiej. Wiele z jej tekstów dotyczyło literatury staropolskiej i romantyzmu.
Adam Grzymała-Siedlecki
Należał do trzech epok literackich (tych samych co Staff);
Krytyk „subiektywista”. Polemizował z Wacławem Borowym: zaatakował ideał ścisłości naukowej i zwrócił się przeciw tzw. „wpływologii”, ponieważ u pisarzy cenił najbardziej szczerość, autentyczność, rodzimość, „plemienność”;
Na pierwszym planie w jego twórczości wysunęła się Młoda Polska, ponieważ wtedy powstała książka o Wyspiańskim (1909), duże znaczenie miało też Niepospolitymi ludźmi w dniu swoim powszednim (1961)
W czasie dwudziestolecia podjął studia o twórczości Fredry (przedmowa do Trzy po trzy 1917 i teksty porozrzucane po różnych czasopismach w latach 1921-1926), rozprawkę otwierającą Pisma Reymonta (1921), szkice o Janie Auguście Kisielewskim;
Bronił Pana Tadeusza przed oskarżeniem o walterskotyzm, Dygasińskiego - o zolizm, Fredrę - o naśladowanie Plauta, ponieważ pragnął w nich widzieć czyste przejawy polskiego narodowego charakteru. W interpretacji postaci z Fredry przeprowadził ją pod kątem ich rdzennej, szlacheckiej polskości, z wadami i zaletami.
Zygmunt Wasilewski
Najstarszy z krytyków młodopolskiej generacji (ur.1865);
Rozwijał wielostronna działalność przez całe Dwudziestolecie (redaktor „Myśli narodowej”)
Tak jak Siedlecki reprezentował krytykę „narodową” w najłagodniejszej, „endeckiej”, dalekiej od nacjonalistycznej postaci;
Swoje kryteria biologiczno-rasowe podbudowywał naukowo;
Był doktrynerem, co doprowadziło go np. do koncepcji „mazurskości” Norwida;
W jego książkach jest wiele trafnych obserwacji psychologicznych i cennych wyników badawczo-materiałowych (np. w Kasprowiczu);
Podobnie jak Grzymała, Wasilewski przed wojną pisał jeszcze z ambicjami naukowymi, późniejsze pozycje miały już raczej charakter eseistyczny;
Najbardziej wartościowe z jego międzywojennych tekstów to krótkie analizy wyobraźni poetyckich Wyspiańskiego, Staffa, Iłłakowiczówny, zawarte w tomie Poeci i teatr (1929);
Razem z Siedleckim i Boyem był przedstawicielem biografizmu.
Ostap Ortwin
W Dwudziestoleciu kontynuował studia o Wyspiańskim, ale głównym przedmiotem jego zainteresowań była współczesna poezja;
Wystąpił na początku Dwudziestolecia z własną teorią literacką. W artykule O liryce i wartościach lirycznych („Przegląd Warszawski” 1924) odrzucił romantyczną koncepcję poezji-wyznania na rzecz koncepcji poezji jako wypowiedzi zobiektywizowanej, tym cenniejszej, im bardziej anonimowej, uniwersalnej, stanowiącej wzorzec ogólnoludzkich przeżyć. Uważał, ż liryka to „algebra uczuć i ich abstrakcja”;
Reprezentował ergocentryzm (badać trzeba wyłącznie dzieło literackie). Kładł nacisk na analizę stylu dzieła. W polskiej krytyce był prekursorem pojęcia „podmiotu lirycznego”;
Część jego recenzji dotyczyła twórczości poetów młodopolskich, głównie lwowskich, z którymi Ortwin był zżyty: Staffa (wymyślił termin: „staffizm”), którego poezja była prawdopodobnie modelem dla teorii liryki Ortwina; Jana Kasprowicza, Józefa Ruffera, Maryli Wolskiej;
W tekście Współczesna liryka polska (1923), wydrukowanym dopiero pośmiertnie, występował przeciw upraszczającemu widzeniu literatury porozbiorowej jako zdominowanej przez obowiązek służby moralnej. Mówił o energetyzmie skamandrytów, który uratował polską poezję od kompletnej zagłady. Zarzucał im jednak niezrozumienie zadań stojących przed literaturą odrodzonego państwa, o brak nowej koncepcji życia i bezprogramowość;
Pompatycznie przechwalał wiersze Eugeniusza Małaczewskiego - poety, który „próbuje palcem ostrza i rąbie na odlew albo sztuką krzyżową młyńce wywija”;
Złośliwie zrecenzował Niebieskie migdały Pawlikowskiej, którą traktował jak „słodką Dzidzi” i „moralną huryskę”;
Ortwin był nowatorem w teorii literatury i krytyce literackiej, ale duchem pozostał w „Wyspiańskiej” i kaznodziejsko-„brzozowskiej” Młodej Polsce;
Jedyną wydaną przez niego książką były Próby przekrojów (1936) z artykułem samoistność krytyki literackiej, który był pogłosem ostrej dyskusji na temat krytyki, której niektóre głosy odmawiały krytyce prawa do istnienia. Ortwin w odpowiedzi przedstawił własną koncepcję krytyki jako całkowicie samoistnej formy twórczej pracy umysłowej, „o celach własnych i wyłącznie poznawczych na oku”. Jego opinia głosiła, że literatura jest niepotrzebna krytyce w przeciwieństwie do głosów wg których krytyka jest niepotrzebna literaturze. Pisał, że „idealną byłaby forma krytyki, która by się nawet obejść potrafiła bez dzieł realnie istniejących” - prekursor tendencji, które pojawiły się po II wojnie światowej.
Jan Lorentowicz
Jeden z wybitnych krytyków starszego pokolenia, „nie zaczepiający i nie zaczepiany przez nikogo”;
W Dwudziestoleciu wydał czterotomowy wybór recenzji teatralnych Dwadzieścia lat teatru (1929-1935), inne prace teatrologiczne ora tom wspomnień Spojrzenie wstecz - cenny utwór wspomnieniowo-środowiskowy;
Podobnie jak Boy miał zasługi w zbliżeniu literatury polskiej i francuskiej oraz stworzył zbiorowy portret polskiej cyganerii przełomu wieków, oglądanej z perspektywy Paryża;
Jego recenzję były odmiennie od Boya powściągliwe, obiektywne, rzeczowo udowadniające każdy zarzut;
Jako wytrawny krytyk tradycyjnego dramatu i komedii bulwarowej, z chłodna dezaprobatą reagował na nowatorstwa w literaturze i teatrze.
KRYTYCY MŁODEGO POKOLENIA - swoją działalność rozpoczynali w początkach Dwudziestolecia.
Wilam Horzyca
Związany ze „Skamandrem”, a przejściowo ze „Zdrojem”;
Jego szkice zebrane zostały w tomie Dzieje Konrada (1930), mają patetyczny, wzniosły charakter poetycznej metaforyki, kunsztowny;
Pozostawał pod urokiem pisarstwa Stanisława Brzozowskiego;
Jego głównym „dziełem” nt. literatury było Między dawnymi a przyszłymi laty (1928). Był to zarazem program i podsumowanie. Horzyca aprobował w nim wprowadzenie do literatury „nowej realności” oraz pochwałę „wszechpostaciowego życia”, które było tłumione prze literaturę w latach niewoli. Autor uznawał za historyczną konieczność narodziny nowego, biologicznego indywidualizmu, a nawet „herostratowej negacji wszelkiego historyzmu” (w ten sposób pisał o Karmazynowym poemacie Lechonia). W swojej wypowiedzi pisał o „drugim janusowym obliczu sztuki współczesnej” - nadzmysłowym, metafizycznym, religijnym. Syntezę nowej sztuki widział w połączeniu nowej realności z jej religijną interpretacją.
W religijności i mistycyzmie współczesnje literatury widział geneze wielkich rewolucji formalnych, które kwestionowały zasady podobieństwa i prawdopodobieństwa, prawa składni i logiki, rozum i gramatykę w literaturze, oraz w uwolnieniu jej od idei narodowo-społęcznej. Uważał, że tą drogą literatura dąży do poznania niepoznawalnego, osiągniecia takiej świadomości, jaką kiedyś rozporządzał Dante;
Wymieniane przez Horzyca tezy były bliższe nurtom ekspresjonizującym, jak poznański „zdrój”, a nie skamandrytom.
Dwaj najważniejsi krytycy dwudziestolecia to Karol Irzykowski (1873-1944) oraz Tadeusz Boy-Żeleński (1874-1941).
Karol Irzykowski
- uchodził za sceptyka, bo żadna z propozycji literackich nie spotkała się z jego bezwarunkową akceptacją (toczył spory ze skamandrytami, awangardą, Chwistkiem i Witkiewiczem, nurtem proletariackim w literaturze i krytyką marksistowską);
- był myślicielem programowo niesystemowym, był krytykiem dygresyjnym, bez zamknietego i wyraźnego systemu. Zmieniał swoje sady i korygował postawy, wycofywał się z bronionej przez siebie w danym okresie ideologii, nawet gdy zarzucano mu niekonsekwencję;
- eseizm stanowił element jego myśli, a zarazem metodę. Zgodnie z tą koncepcją, prawda jest jedna, lecz wieloaspektowa. Poprzez kolejne krytyki, polemiki i opozycje następują „zbliżenia” i zarysowują się fragmenty innej drogi - „trzeciego wyjścia” poza metafizyką i relatywizmem;
- jego metoda krytyczna była nieufna w stosunku do wszystkich programów, widząca w nich schematyzację i unikanie tego, co wyjątkowe;
- wielkim tematem krytyki Irzykowskiego (zapowiedzianym w Pałubie - największym dziele filozoficznym K.I.) była walka o kierunkowość, intelektualne opanowanie dezorganizacji i chaosu - o kulturę;
- specjalizował się w problematyce psychologicznej, filozoficznej i intelektualnej;
- przeciwstawiają się u niego: wywiedziona z dekadentyzmu idea pałubiczna (nieprzystawanie obrazu w myśli, duszy, fantazji, teorii z rzeczywistością) i idea kulturalistyczna, bliska socjalizmowi. One dwie razem tworzą podstawę jego krytyki literackiej - pozytywną zasadę komplikacji;
- w oparciu o tę zasadę Irzykowski występował przeciwko programofobii Skamandra, „fetyszowi talentu”, atakował emocjonalizm, witalizm i pobergsonowską zasadę „życia”;
- wszedł tez w spór z irracjonalistycznymi nurtami futuryzmu i „Nowej Sztuki”, zwalczał dadaizm i niezrozumialstwo, które uważał za ułatwienia;
- widział niebezpieczeństwo w przecinaniu związków z tradycją literacką;
- przeciwstawiał się tendencjom i tematom wprowadzanym do literatury pod postacią gotowych haseł i sztywnych programów;
- tworzył własne teorie procesu literackiego;
- uważał, że awangardziści zamiast wzbić się do jakiejś syntezy, cofnęli się do tezy, a ich treść była ciasną tendencją;
- głosił monizm treści (jednorodność). Duże znaczenie przypisywał tendencji;
Był przeciwny zbyt ciasnej formie - postulat treści i zbyt zawężonej tendencji - postulat formy;
- polemizował z Boyem-Żeleńskim - „sprawa Irzykowskiego i Boya” czyli burzliwa dyskusja kulturalna na początku lat trzydziestych;
- Irzykowski za najważniejszy element utworu uważał jego przewodnia ideę i myśl.
Tadeusz Boy-Żeleński
- Irzykowski zarzucał mu, że „psuje sprawy w zasadzie słuszne”. Boy z kolei twierdził, że Irzykowski nie rozumie jego mieszaniny żartu i przekonania, konsekwencji i kaprysu, które uważał za istotę swojego pisania;
- jego impresjonistyczne pisarstwo miało własny, przemyślany program, było walką o współczesną kulturę społeczną, prawno-obyczajową i umysłową, rządziły nim przemyślane koncepcje literacko-kulturalne;
- miał świadomość ważności historycznego momentu i zadań wychowawczych czekających piśmiennictwo polskie. Charakterystyczne jest jego hasło: „Nie kastrujcie!” ze zbioru Studiów i szkiców z literatury francuskiej. W tym haśle mieściła się wizja literatury „wolnomyślnej”, nie ograniczonej żadnymi przesądami;
- jako jedyny na skalę na polskim gruncie stworzył przewodnik po klasycznej literaturze europejskiej, a jego Biblioteka licząca w 1929r. sto tomów (znajdowały się w niej tłumaczenia z literatury francuskiej), była w dwudziestoleciu najbardziej twórczym aktem krytyki;
- przeciwstawiał literaturze polskiej literaturę francuską jako niezbędny dla nowoczesnego człowieka czynnik wychowawczy. Literaturze rodzimej zarzucał moralizatorstwo i natrętną dydaktykę, lękliwość wobec ostrych konfliktów obyczajowych i sekretów psychologii ludzkiej. W literaturze francuskiej pociągała go swoboda mówienia o wszystkim, ciekawość poznania wszystkiego, szczerość, postawa eksperymentalna, inwencja i odwaga w ukazywaniu różnych namiętności. Powtarzał: „dla szczerości, dla ludzkości naszej kultury literackiej brak nam jest niemoralnych klasyków”;
- przekładami Villona, Brantome'a, Laclosa stwarzał nieobecną w polskiej literaturze tradycję, poszerzał rodzimą kulturę literacką o śmiałą obserwację obyczajową, doświadczenie psychologiczne;
- zaangażował się w politykę antyklerykalną, za co go krytykowano z chrześcijańsko-narodowego punktu widzenia;
- w studium Mickiewicz a my podjął centralną sprawę literatury narodowej. Przeciwstawił się jej metodom i dowodził, że tradycyjna istoria polskiej literatury jest zdominowana przez fałszywą hagiografię, szkolny dydaktyzm, pietyzm i uroczysty konwencjonalizm w stosunku do dzieł i twórców, co wydawało mu się zaprzeczeniem naturalnego sposobu obcowania z literaturą jako kreacją życia przeznaczoną dla życia, „literatura jest żywą krwią, żywą prawdą” i zawsze znajdują się w niej sprzeczności, powikłania , rozterki i konflikty duszy pisarza;
- za zadanie nowej, „rewizjonistycznej” krytyki uważał zdarcie z wielkich pisarzy zasłony idealistycznego moralizatorstwa i pokazanie ich jako „ludzi żywych”. Krytyka ma odnawiać stosunek do pisarzy i tradycji literackiej, przywracać autentyczne przeżycie dzieł literatury;
- stał w obliczu nurtu psychoanalizy i marksizmu, ale nigdy nie przekroczył ich granic.
Główne cechy światopoglądowe wspólne większości krytyków:
Aktywizm;
Przekonanie, że podmiotem historii jest świadomie działający człowiek i ze przez to działanie określa on własne człowieczeństwo, wyodrębnia się z bytu przedmiotowego;
Witalizm wyrażający się różnorako;
Przeświadczenie o niewystarczalności kategorii racjonalnych dla wyjaśnienia życia ludzkiego i jego wytworów;
Związek z poprzednią epoką i inspiracje dziełami Nietzschego, Bergsona, Sorela, modernistów katolickich i francuskiej myśli konserwatywnej;
Przekonanie o zmianie funkcji literatury w wolnym kraju: miała ona zostać wyzwolona od obcych ciężarów i wyprowadzona z „prowincjonalnych ścieżek na szeroki gościniec europejskiej sztuki”. Niewola powodowała zaściankowość polskiej literatury, co łamało jej autonomiczny rozwój. Po niewoli „literatura powinna zostać sobą”.
Literatura:
Literatura dwudziestolecia międzywojennego (podręcznik);
Literatura polska 1918-1975, t. 1 1918-1932, W-wa 1975.