Przemoc w rodzini1, materiały fizjoterapia, Notatki


Przemoc w rodzinie

Dziw bierze, że w dobie lotów na księżyc, środków masowego przekazu, w świecie w którym wiadomość obiega w ciągu trzech sekund całą kulę ziemską w wielu domach podstawowym składnikiem wychowania jest pas, a za pomocą bicia "uczy się dzieci życia", wpaja wartości moralne i etyczne.

Akty krzywdzenia i okrucieństwa wobec dzieci, dotykające zarówno sferę psychiczna jak i fizyczność dziecka, są stosunkowo powszechną częścią codziennego życia w Polsce. Problemem ściśle związanym ze zjawiskiem maltretowania dzieci, wpływającym na istniejące wobec niego reakcje społeczne oraz rozmiary (mimo postulowanej przez pedagogów i psychologów nowej optyki wychowawczej rozumiejącej proces wychowania jako podkreślenie podmiotowości dziecka i wspomaganie jego rozwoju), jest przedmiotowe traktowanie dziecka i niejednokrotnie redukowanie celów wychowawczych do posłuszeństwa wobec dorosłych.

W Polsce w praktyce nie istnieje możliwość wczesnego wykrywania faktów pobicia, są one odkrywane wtedy, gdy zdarzy się tragedia. Fakt ten pociąga za sobą niemożność kompensacji i wczesnej terapii, która prowadzona byłaby wtedy, kiedy silna ręka ojca, bądź cięty język matki, nie wyrządziły głębokich ran na ciele i w psychice dziecka. Na całym świecie jednym z podstawowych sposobów walki ze zjawiskiem przemocy w rodzinie oraz jego profilaktyki jest oddziaływanie na świadomość społeczną.

Jednak odpowiedzialność społeczna w przypadku maltretowania dziecka nie dotyczy tylko zachowań osób z określonych środowisk, ale także przeciętnego zjadacza chleba, który słyszy nawoływanie dziecka z prośbą o pomoc. Po latach milczenia nadszedł chyba czas na reagowanie na krzyk bezbronnej istoty, na unieszkodliwienie kata.

Już w latach 60 - tych lekarze amerykańscy zwrócili uwagę na znaczną ilość przypadków fizycznych obrażeń u dzieci o niewyjaśnionej etiologii. Powstały podejrzenia, iż ich przyczyną była nieprzypadkowa agresja rodziców bądź opiekunów. Szczegółowe dociekania potwierdziły te przypuszczenia. W roku 1962 ukazuje się pierwsze naukowe doniesienie dotyczące przemocy wobec dzieci kreujące termin "zespół dziecka maltretowanego".

Terminem
"zespół dziecka maltretowanego" określa się chorobę społeczną będącą następstwem urazów fizycznych i psychicznych zadawanych dziecku w sposób świadomy przez rodziców.

W Polsce używane są określenia takie jak: maltretowanie, przemoc, nadużycie, krzywdzenie dzieci, złe traktowanie dzieci, które są stosowane jako synonimy. Ponadto występuje termin zaniedbanie, który dotyczy specyficznej formy krzywdzenia dzieci. Z pojęciem maltretowanie dziecka związane są dwa terminy psychologiczne: przemoc i agresja.

Przemoc
to akt przeprowadzony z intencją zadania cierpienia psychicznego lub fizycznego innej osobie.

Agresja
to wszelkie akty złej woli - działania mające na celu wyrządzenie szkody, pozbawienie cennych wartości, zadanie cierpienia i bólu.

Do kategorii przemocy wobec dziecka zalicza się nie tylko powszechnie przyjęte zróżnicowanie na przemoc fizyczną, psychiczną, seksualną oraz zaniedbanie, lecz także inne formy zachowań dorosłych w stosunku do dzieci np. nadmierną kontrolę, utrzymywanie mitu doskonałego rodzica, przejmowanie przez rodzica roli dziecka z jednoczesnym obarczeniem dziecka rolą opiekuna, bezpośrednie lub pośrednie ingerowanie i kierowanie kontaktami dziecka z rówieśnikami, ośmieszanie lub atakowanie dziecięcego sposobu myślenia, ukrywanie przed dziećmi wątpliwości i nie przyznawanie się do błędów, wypaczanie, hamowanie lub upośledzanie rozwoju duchowego, wprowadzanie bardzo surowych zasad, domaganie się doskonałości.

Przerażające jest to, że krzywdzić mogą osoby, które dla dziecka powinny być najbliższe i które powinny je chronić przed złem i brutalnością świata. W wielu z nas wywołuje protest to, iż czynów, które w negatywny sposób odbijają się na całym życiu dziecka dopuszczają się rodzice. Susan Forword nazywa ich " toksycznymi rodzicami", gdyż wyniszczenie spowodowane przez nich, podobne jest do działania chemicznej trucizny.

"Toksyczni rodzice" to rodzice, którzy zaszczepiają w dziecku wieczną traumę, poczucie znieważenia, poniżenia i nie przestają tego robić nawet wtedy, gdy dzieci są już dorosłe. Nierzadko wyraz "matka" nie kojarzy się z ciepłem, serdecznością, dobrem ale wielokrotnym katowaniem, po którym zostały blizny na ciele i w psychice. W wielu polskich domach dziecko nie jest traktowane jako wartość wzbogacająca rodzinę, ale jako "coś" zbędnego, niechcianego i przeszkadzającego.

Z definicji E. Czyż
"przemoc fizyczna obejmuje szeroki zakres form użycia siły, zadawanie ran fizycznych, rozmyślne obrażenia, których rezultatem są nieprzypadkowe zranienia, stłuczenia, cięcia, złamania, pręgi, poparzenia, uszkodzenia narządów wewnętrznych". Często bicie ma wiele wspólnego ze zmęczeniem, napięciem nerwowym czy niepokojem rodzica. Dużo z ich "dorosłego zachowania" jest potwierdzeniem tego, czego sami doświadczyli w młodości. Jednak chyba najbardziej dotkliwe są obrażenia których nie widać, te istniejące w psychice dziecka.

Zdefiniowanie
przemocy emocjonalnej jest bardzo trudne. Jeszcze trudniejsze jest jej zaobserwowanie i wykrycie. W jej zakres wchodzą zarówno werbalne formy agresji i wrogości wobec dziecka uświadomionej lub nie, jak i zachowanie takie, jak odrzucenie emocjonalne, nadmiernej kontroli, szantażowanie, wymuszanie lojalności, nieposzanowanie godności i prywatności, wzbudzanie poczucia winy, upokarzanie. Przemoc emocjonalna prowadzi do zniszczenia lub zaburzenia u dzieci pozytywnego obrazu własnej osoby. Maltretowanie psychiczne (duchowe) nie pozostawia cielesnych symptomów, wywołuje natomiast negatywne przeżycia: strach, obawę, poczucie niesprawiedliwości, poczucie braku miłości rodzicielskiej, bunt, chęć zemsty itp. Obraźliwe słowa, poniżające uwagi i upokarzający krytycyzm są dla dziecka niezwykle szkodliwymi komunikatami o nich samych. Komunikaty te mogą mieć dramatyczny wpływ na ich przyszłe szczęście. Blizny fizyczne znikają szybciej, aniżeli te zadane przez obelgi.

Wykorzystywanie seksualne
(przemoc seksualna) ma miejsce wtedy, gdy dziecko wykorzystywane jest przez osoby dorosłe dla uzyskania seksualnej przyjemności i zadowolenia.

Kazirodztwo jest niewątpliwie najbardziej okrutnym i najbardziej zaskakującym doświadczeniem człowieka, jest zdradą najbardziej podstawowego zaufania - między dzieckiem a rodzicem. Kazirodztwo zdradza istotę dzieciństwa - jego niewinność. Mitem jest stwierdzenie, że kazirodztwo zdarza się rzadko. Według Amerykańskiego Departamentu Opieki Społecznej jedno z dziesięcioro dzieci do osiemnastego roku życia było napastowane przez zaufanego członka rodziny. W przypadku maltretowania seksualnego najczęściej zdarzają się próby samobójcze, związane są one z ucieczką od konfrontacji ze światem rzeczywistym.

Najbardziej nieludzkie i barbarzyńskie przypadki maltretowania emocjonalnego, fizycznego i seksualnego występują w rodzinach zdemoralizowanych (alkoholików, prostytutek, kryminalistów). W rodzinach polskich największym problemem jest alkoholizm. Niezwykle groźny to nałóg dla rozwoju dzieci. Dzieci przeżywają niesłychany stres ukrywając sytuację jaka panuje w domu. Boją się awantur lub agresywnego zachowania alkoholika. Niemal u wszystkich dzieci alkoholików stwierdza się zaburzenia nerwicowe, urazy, lęki, trudności w nauce, zaburzenia zachowania. Przykre jest to, że przynajmniej jedno na czworo dzieci alkoholików też się nim stanie.

W rodzinach zdemoralizowanych często mamy do czynienia z przestępstwem zaniedbani, czyli długotrwałego, chronicznego nie zaspakajania potrzeb dziecka, zarówno fizycznych jak i emocjonalnych. Przejawia się ono w głodzeniu dziecka, braku dbałości o jego higienę, ubiór, stan zdrowia, a także na narażanie dziecka na niebezpieczeństwa i zagrożenia życia. Bardzo często dochodzi do głębokiej demoralizacji dzieci. Dom nie jest bezpieczną przystanią, normalnością jest kłamstwo, oszustwo, cynizm, jedynie serce dusi tęsknota za zwyczajnym domem.

System rodzinny dla małego dziecka jest całym światem. To dzięki rodzicom uczymy się samych siebie, uczymy się także nieprawidłowości, które przenosimy z pokolenia na pokolenie. Czerpiemy wiedzę z wzorów pozytywnych jak i negatywnych, obserwując strukturę i zasady funkcjonowania chorej rodziny.

Prawie wszyscy dorośli, bez względu na to czy byli bici jako dzieci, czy pozostawieni samym sobie, seksualnie znieważani, czy traktowani jak głupcy, przesadnie chronieni, czy przeciążeni poczuciem winy, cierpią na zaskakująco podobne symptomy: zachwianie poczucia wartości prowadzące do autodestrukcyjnych zachowań, czują się bezwartościowi, nie kochani i nie adekwatni. Uczucia te wynikają z faktu, że jako dzieci świadomie bądź nieświadomie same siebie winiły za rodzicielskie zniewagi. Jako dorośli nadal dźwigają poczucie winy i trudno im zbudować pozytywny obraz samego siebie, a to "odbija się" na wielu aspektach codziennego życia.

Jednym z najważniejszych aspektów zwracających uwagę na rangę problemu przemocy wobec dzieci w rodzinie jest fakt, że rodzina jest miejscem, w którym najwięcej ludzi doświadcza przemocy oraz gdzie tworzy się określona konotacja uczucia i przemocy. W osobach maltretowanych tkwi straszliwe przeświadczenie, że miłość lub choćby jej brak (obojętność) łączy się z przemocą.

Nasi rodzice sieją w nas mentalne i emocjonalne ziarna, które rosną razem z nami. W niektórych rodzinach są to nasionka miłości, szacunku i wolności, w innych strachu, obowiązku i winy. Na każdym z nas spoczywa moralny obowiązek by tych ostatnich było jak najmniej.

Słyszy się często, że życie jest okrutne, a szczęśliwe i beztroskie w nim bywa tylko dzieciństwo. Powinno takowe być, jednak w wielu przypadkach i ono jest pasmem cierpień, w dodatku cierpień, których sprawcami są ci, dzięki którym przyszliśmy na świat. Chyba najwyższy czas na koniec tych cierpień i walkę o to, by każdemu dzieciństwo kojarzyło się z radością, miłością i brakiem zmartwień.

Dziecko posiada niezbywalne prawo do szacunku, podmiotowego traktowania, miłości rodziców, po prostu "prawo do tego by było tym, czym jest". Jakże często zapominamy o tych prawach wprowadzając surową dyscyplinę i myśląc tylko o obowiązkach dziecka, o jego przyszłości, do której to należy go do najmłodszych lat przysposabiać. Niestety Polacy nie mają pojęcia o ustanowionych i spisanych w Konwencji prawach dziecka. Często słyszymy, że to rodzic wie co dla dziecka najlepsze; najczęściej nieświadomie, poprzez rodzicielską miłość rzeczywiście dają potomkowi to, co z życia najlepsze, niestety w wielu przypadkach jednak jest wręcz przeciwnie.

Dziecko posiada pewne specjalne uprawnienia, dzięki którym ma ono zapewnione odpowiednie warunki życia i pełnego rozwoju jego osobowości, warunki do pozytywnej samorealizacji i współtworzenia swego losu. Często zapomina się o tym urabiając dziecko na swoje podobieństwo i dopasowując je do własnych ambicji i pragnień. To taka "polska normalność", kultu rodzica i bezwzględnego posłuszeństwa co do niego, bez względu na to jaki by nie był. Najwyższy czas na zmianę, o którą to postulują ideolodzy "pozytywnego wychowania".

Niemal wszystkie osoby, które zajęły się badaniem problemu przemocy wobec dziecka w rodzinie są zaskoczone rozmiarami tego zjawiska. Twierdzą, że podejmując problem nie zdawały sobie sprawy z jego rozległości, skomplikowania i rozmiarów dziecięcej krzywdy.

Ta przemoc istnieje od wieków i "ma się dobrze" we współczesnej Polsce. By ją hamować i jej zapobiegać niezbędna jest nasza reakcja i uświadomienie sobie krzywdy jaka dzieje się dziecku maltretowanemu przez rodziców. Przemoc w rodzinie wobec dziecka jest szczególnie drastycznym problemem w naszym kraju, a bierność obywateli jej sprzyja. Dzieci mają prawo do wzrastania w bezpiecznym domu, naszym obowiązkiem jest im to zapewnić.

Musimy pamiętać, że najlepszą glebą, w której rośnie przemoc jest obojętność otoczenia i bagatelizowanie tego zjawiska. Naszym moralnym obowiązkiem jest ochrona dziecka i bezwzględna walka z przemocą.

BIBLIOGRAFIA

1. Jundził I.: "Dziecko - ofiara przemocy", W-wa 1993r.

2. Korczak J.: "Pisma wybrane", W-wa 1986r.

3. Pospiszyl I.: "Przemoc wobec dziecka - zarys teoretycznych koncepcji" w: "Psychologia wychowawcza", 1989r.

4. Piekarska A.: "Uwarunkowania, rozmiary i skutki zjawiska przemocy wobec dziecka w rodzinie" w: "Psychologia wychowawcza" 1984r.

5. Przecławska A.: "Czym jest wychowanie?" w: "Problemy opiekuńczo - wychowawcze", 1993r.
 



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przemoc w rodzinie4, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc w rodzini3, materiały fizjoterapia, Notatki
zrodla i rodzaje przemocy w rodzinie, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc w rodzini2, materiały fizjoterapia, Notatki
instytucjonalne formy pomocy rodzinie, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc w rodz, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc w rodzinie a działania przedszkola, materiały fizjoterapia, Notatki
przemoc w rodzinie alkoholowej, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc w rodzinie i jej przyczyny, materiały fizjoterapia, Notatki
Pojęcie i rodzaje przemocy, materiały fizjoterapia, Notatki
Skutki przemocy fizycznej wobec dzieci w wieku szkolnym, materiały fizjoterapia, Notatki
Skutki przemocy, materiały fizjoterapia, Notatki
przemoc wobec dziecka, materiały fizjoterapia, Notatki
agresja i przemoc wsrod molodz. szkl, materiały fizjoterapia, Notatki
Rodzina dysfunkcyjna i jej wpływ na dziecko, materiały fizjoterapia, Notatki
przemoc wobec dziecka i jej skutki, materiały fizjoterapia, Notatki
Pojęcie przemocy, materiały fizjoterapia, Notatki
AGRESJA I PRZEMOC WŚRÓD MŁODZIEŻY GIMNAZJALNEJ, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc, materiały fizjoterapia, Notatki

więcej podobnych podstron