ALEKSANDER HERCEN “ESEJE”
Główne myśli:
Człowiek może być wolny bo jest osobą rozumną, godność człowieka jest wartością najwyższą, wezwanie do czynu zamiast marzeń o pięknie, w Europie umarły ideały wolności opartej na godności pojedynczego człowieka, ludzie zapomnieli do czego dążą, lekarstwem jest wzmocnienie religii, wobec idei Boga nie można poświęcać pojedynczego człowieka, odrodzenie widzi w socjalistach, masy nie pragną wolności, chcą tylko chleba, po Wiośnie Ludów dominacja kultury mieszczańskiej, wszelkie rozwiązania typu monarchia są złe, bo są połowiczne, gdy człowiek działa, na bieżąco może weryfikować swe myśli, utożsamia słowo z czynem.
Donoso Cortes, Markiz de Valdegamas j Julian, imperator rzymski (marzec 1850)
Donoso Cortes był konserwatywnym myślicielem hiszpańskim, który twierdził, że ład społeczny (będący tworem boskim) opiera się na religii i władzy politycznej (państwie). W momencie, gdy religia słabnie to władza musi być silniejsza i na odwrót. Postawił także tezę o chylącej się ku upadkowi cywilizacji Zachodu (chrześcijańskiej), który odchodząc od wiary, naraża się na inwazję barbarzyńców, których upatrywał w Rosji. Hercen zasadniczo zgadza się z nim co do diagnozy głębokiego kryzysu Europy, ale zdecydowanie krytykuje lekarstwa jakie hiszpański myśliciel proponuje. W sojuszu kościoła rzymskiego z państwem Hercen widzi zaprzeczenie zasadom chrześcijańskim. Jednocześnie w tym okresie myśliciel odchodzi od heglizmu, twierdząc teraz , że historia nie jest rozumna, lecz często przypadkowa (jest improwizacją). Nie przeszkadza mu to zakładać, że socjalizm jest czymś koniecznym i postępowym. Prześladowania I chrześcijan przez cesarzy rzymskich porównuje do działań rządów europejskich wobec działaczy socjalistycznych. Konserwatyści idealizują przeszłość, nowe tendencje zawsze atakują tak samo (a to moralna zgnilizna, utopia itd. itp.- tak też oskarżano pierwszych chrześcijan). Ludzie myślący podobnie jak Donoso Cortes, żyją wspomnieniami, hołdują rzeczywistości, która jest już martwa. Dla jej obrony nie wahają się używać zorganizowanej przemocy. W tym eseju Hercen wypowiada także myśl, iż nie wolno w imię idei, wizji, grupy, wspólnoty, celu zbiorowego poświęcać jednostki.
Po burzy (lipiec 1848 Paryż)
Hercen czuje się bardzo rozczarowany Wiosną Ludów, jego ideały wolnościowe, w które wierzył całe swoje życie, runęły. Hercen twierdzi, że Paryż był gwiazdą przewodnią narodów, ale jego czas minął i teraz powinien zejść ze sceny. Gdy rozpoczęła się wiosna Ludów, Hercen kochał Paryż, jednak po tym co stało się w czerwcu (krwawa rozprawa trwała cztery dni i cztery noce) - miasto obrzydło mu, czuje się chory : „świt nastawał teraz w duszy ukazując straszliwe spustoszenie. Połowa nadziei, połowa wiary zabita, negacja i rozpacz błądzi po głowie, zapuszcza korzenie” i „Nie umarłem, ale zestarzałem się, przychodzę do siebie po owych czerwcowych dniach , jak po ciężkiej chorobie”. Uważa, że po takich wydarzeniach człowiek nigdy nie będzie już taki jak przedtem. Takie wstrząsy prowadzą albo do szczęśliwości obłąkania albo do nieszczęścia wiedzy. Hercen uważa że ludzie boją się logiki, twierdzi : „ Nie będzie wolności na świecie, dopóki dziedzina religii, dziedzina polityki nie stanie się prostą ludzką sprawą podlegającą krytyce i negacji”. Stwierdza: „Powołani jesteśmy do roli katów przeszłości, mamy ją sądzić, tropić, rozpoznawać w każdym przebraniu i składać w ofierze przyszłości”
„LVII rok republiki jedynej i niepodzielnej” (wrzesień 1848 Paryż)
Jest to tekst przemówienia wygłoszonego z okazji 57 rocznicy ustanowienia republiki.
Ogólna myśl przemówienia jest taka, iż nie da się wpisać prawdziwej republiki z jej hasłami „Wolność, Równość, Braterstwo” w dotychczasowe formy życia państwowego w Europie, w jej cywilizację, której wewnętrzna zasada opiera się na monarchii i feudalizmie. Urzeczywistnienie tych ideałów musiałoby oznaczać doszczętne zniszczenia, śmierć współczesnej rzeczywistości europejskiej.
-Arystokraci demokratycznej republiki są Don Kichotami, żyją złudzeniami, nie pojmują, że ustanowienie takiej republiki, jaką oni sobie wyobrażają jest abstrakcją. Ludzie ci pragną bowiem wolności tylko dla wybranych kręgów społecznych - dla wykształconej mniejszości. Wezwali oni lud do obalenia ustroju monarchiczno - feudalnego, ale gdy lud zapytał o swój udział w tej wolności, równości, braterstwie - przestraszyli się, cofnęli ze swojej drogi albo wręcz stali się „katami wolności” bo:
- Aby lud zdobył wolność oni musieliby „poświęcić współczesną cywilizację”, zrezygnować z dotychczasowego stylu życia, z przywileju należenia do klasy, na którą się pracuje, z wygód, z beztroskiego dobrobytu, wolnego czasu, z możliwości kształcenia się, rozwoju duchowego, rozwoju indywidualności - gdyż to wszystko było możliwe tylko dzięki pracy większości.
- Dotychczasowa cywilizacja jest cywilizacją mniejszości - może istnieć tylko dzięki temu, że większość to wyrobnicy; jest w nią bardzo silnie wpisana niesprawiedliwość, robotnicy są tymi „nie zaproszonymi na ucztę życia”.
- Arystokracja jest mniej lub bardziej cywilizowaną formą ludożerstwa. Świat ludożerstwa może istnieć dopóki obie strony uważają ten stan za naturalny, dopóki biorą przyzwyczajenie za prawdę.
- Obecny świat nie ma już w imię czego bronić się przed przewrotem, wyczerpały się jego możliwości, opanowany jest przez znużenie, niezadowolenie, nie ma już siły woli, wszystko jest tymczasowe, nieustabilizowane, wszyscy się czegoś boją. Obecny okres rozwoju stanu średniego jest bowiem tylko stanem przejściowym pomiędzy monarchią a socjalizmem, burżuazja reprezentuje połowiczne wyzwolenie, „zuchwały atak na przeszłość z zamiarem przejęcia po niej władzy”
- „Nadszedł dzień sądu nad starym światem”, „jedno z dwojga musi pozostać na placu boju - monarchia albo socjalizm”
- Proletariusze - to nowi barbarzyńcy, którzy przychodzą by niszczyć to, co zgrzybiałe i bezsilne i nowi chrześcijanie którzy przychodzą budować to co nowe i świeże
- Nie jest możliwe aby nowa forma życia przyszła na drodze stopniowego rozwoju - przewroty będą konieczne dopóki cała ludzkość nie osiągnie świadomości, dopóki rządzą nią siły przyrodnicze, popędy i instynkty.
Scholastyka
- najpierw był byt pogański (nieświadomy), a potem idealny (chrześcijański), pośrodku niczego nie było
- scholastyka to bojaźń wobec samodzielności myślenia
- nie ma miejsca dla zwykłego, rozumnego człowieka
- myśl nawiązuje do krytycznego, a nie do idealnego oceniania rzeczywistości, nic instynktownego a racjonalnego
Epilog 1849 (grudzień 1849)
Wpływ Wiosny Ludów, pesymistyczne nastawienie "Krew jest zimna, gorący jest tylko atrament”, człowiek wolny nie dąży do wolności, wystarczy mu tylko chleb i spokój, w Rosji masy są bierne. Ubolewa nad beznadziejnością współczesnego mu społeczeństwa i współobywateli. Twierdzi ze ludzie zajmują się tylko tym, co ogólne, zatracili smak rzeczywistości, tym, co ich zajmuje to tylko idee. Ludzi ogarnęła niemoc intelektualna, brak pasji. Według Hercena następstwem takiego stanu rzeczy będzie trzeci tom historii powszechnej, w którym zapanują idee socjalne, które zastąpią konserwatyzm. Uważa, że rewolucja francuska i nauka niemiecka to słupy europejskiego świata. Straszliwe imię wolność weszło do sfery tradycji i podważyło podwaliny gmachu społecznego. Wolna może być tylko osobowość, która kształtuje się pod wpływem rozumu. Połączenie wolności z odpowiedzialnością za swoje czyny.
Consolatio (marzec 1849)
Człowiek urodził się by być wolny. Gdy spojrzy się na ludzi, w duszy rodzi się bunt. Im subtelniej przebiega życie wewnętrzne, tym okrutniej rzeczywistość nas dotyka. Masami włada przyzwyczajenie, nie wybiegają poza przeciętność, zostały wychowane w posłuszeństwie wobec rodziny i plemienia. Życie jest jednocześnie celem, środkiem, przyczyną i skutkiem. Niewolnictwo jest niezmiennym warunkiem rozwoju społecznego. Mieszczanie przestali zabiegać o wolność i niezależność. Człowiek lubi być uległym, zawsze szuka czyjegoś oparcia. Prawda jest dla nielicznych, a fałsz dla wszystkich. Indywidualność poszczególnych jednostek zaciera się w tłumie. W Europie nie ma cichego i spokojnego miejsca.
„Z różnych okazji” z cyklu „Kaprysy i dumania”
Hercen dochodzi do wniosku, ze określona rzecz jest tylko z pozoru jest łatwa lub trudna. Powszechne jest przekonanie, ze im myśl jest bardziej ogólna , tym trudniej ją zrozumiec. Tak jest np. w przypadku książek filozoficznych - są one pisane bardzo zawiłym językiem stąd trudności w zrozumieniu przesłania, w rzeczywistości gdyby myśl tę ubrać w łatwiejsze słowa, nawet dziecko jest to w stanie zrozumieć.
Naturalny, wrodzony instynkt dziecka zatraca się poprzez wychowanie. Wychowanie wprowadza dzieci w stan obłędu. Później nie są w stanie zrozumieć co jest fałszem, a co prawdą.
Przyzwyczailiśmy się do myśli ze rzeczy godne uwagi są gdzieś daleko stąd, tymczasem ignorujemy sferę życia prywatnego.
Hercen wprowadza pojęcie „martwej moralności” - to zbiór zasad istniejący tylko w słowach i nie mający zastosowania w prawdziwym życiu. Ludzie przepełnieni są kłamstwem i dwulicowością (jest to jedno z przyzwyczajeń człowieka), zakłamanie stało się czymś naturalnym.
Pieniądze są niepotrzebne, przywiązanie do bogactwa jest niemoralne. Szacunek dla pieniędzy nie istnieje, można mieć szacunek tylko do drugiego człowieka.
Hercen propaguje ruch i postęp. Zatrzymanie na jakimkolwiek stadium jest rzeczą złą.
„Vixerunt” (1848)
-rozmowa starszego sceptyka, obserwatora wydarzeń Wiosny Ludów z młodym idealistą. Starszego rozmówće można utożsamiać z Hercenem
-H. mówi, że wrażliwość i emocjonalne zaangażowanie są niewystarczające-oburzenie powinno pociągac za sobą przeciwdziałanie.
-H. krytykuje tych, którzy pokładali wiarę w Republikę we Francji i tych, którzy ją utworzyli. -H. podkreśla, że własciwa metoda badania historii-odwołująca się do badań przyrodniczych, daje szansę na uniknięcie błędów w ocenie wydarzeń historycznych, ponieważ przyrodnik nie wnosi uczuć w swoje badania.
-odrodzenie świata bez wprowadzenia wielkich zmian jest niemożliwe-reformy, agitacje nie wystarczą
-H. krytykuje pośrednie zwycięstwa: „małe rewolucje, małe republiki nie wystarczą”- są one tylko uśpieniem działania, uwydatnia się tu maksymalizm Hercena.
-republika i monarchia to formy zniewolenia.
-krytyka demokracji: istnieje, poki ma wrogów, potem nie potrafi sprecyzowac celów, wie, czemu się sprzeciwia, ale nie wie, co chce osiągnąć
-H. proponuje socjalizm w wydaniu rosyjskim: lud i masy są faktem, zawsze mają rację
„Przed burzą” (1847)
-stan beznadziei i zmieszania pojęć
-ludzie boją się zmian, mimo iż widzą, że świat teraźniejszy jest zepsuty
-ludzie tkwią w niemocy moralnej, trudno odróżnić przyjaciela od wroga
-w miejsce starego, pustki, nie wnosi się nic nowego
-głęboki pesymizm
-ludzie tkwią w przeszłości
-ludziom brakuje przewodnika, który poprowadziłby ich ku wolności
-o tym, że żyjemy przypomina nam tępy ból
-„przyszłość nie należy do nas, teraźniejszość nas nie potrzebuje”