Feminizm (od łac. femina - kobieta) to ideologia i ruch społeczny związany z ruchem równouprawnienia kobiet, będący dopełnieniem maskulizmu, tj. ruchu związanego z równouprawnieniem mężczyzn. Istnieje wiele odmian feminizmu, ze względu na różnice (głównie etniczne i polityczne) między jego zwolennikami oraz z powodu zmian światopoglądowych, jakie zachodzą w samym ruchu feministycznym. Dzisiaj pod pojęciem feminizmu rozumie się przede wszystkim nowy ruch feministyczny, za którego początek uważa się wydanie przez Betty Friedan książki pt. Mistyka kobiecości w roku 1963[1].
Jednakże wszystkie nurty feminizmu oparte są na przekonaniu o dyskryminacji kobiet ze względu na ich płeć, prawie kobiet do emancypacji, sprzeciwie wobec seksizmu i patriarchatu.[potrzebne źródło] Feminizm opiera się na założeniu o dualizmie płci i chęci zwyciężenia dotychczas występującej w historii dominacji mężczyzn.[potrzebne źródło] Feministki i feminiści dążą do przekształcenia tradycyjnych relacji między płciami, uważanych za zniewalające jednostkę[potrzebne źródło]. Stąd pochodzi też myśl, że wyzwolenie kobiet jest i wyzwoleniem mężczyzn. Feministki nie chcą zamiany miejsc między kobietami i mężczyznami, nie chodzi też o naśladowanie mężczyzn, których rola społeczna także wzbudza głosy krytyki[potrzebne źródło]. W feminizmie podkreśla się szczególną naturę kobiet, która jest równowarta z naturą mężczyzn. Zakłada się, że uznanie kobiecych wartości i sposobu życia jest cenne zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Radykalne feministki mówią o oddzieleniu się od mężczyzn poprzez doprowadzenie do panowania kobiet - matriarchatu, umiarkowane mówią o wzajemnym uzupełnianiu się płci. Ich szczególna uwaga poświęcona jest przeciwdziałaniu dyskryminacji i gorszemu traktowaniu kobiet ze względu na ich cechy, sposób myślenia i osiągnięcia w różnych dziedzinach życia. Dostępne są liczne pozycje literatury feministycznej, jak również teologia feministyczna, które tłumaczą, jak w historii fałszowano i nie doceniano roli kobiet, oraz które próbują wyrównać te historyczne deficyty.
Myśl feministyczna kiełkuje od XVII-XVIII wieku, choć jej ślady można znaleźć właściwie we wszystkich epokach. Za pierwszą feministkę w historii uznaje się Christine de Pisan, francuską pisarkę z XIV wieku[2].
Feminizm nie jest pojęciem równoznacznym z szowinizmem, seksizmem czy mizoandryzmem. Antonimem feminizmu jest mizoginizm.
Pierwsza fala - inaczej "dawna fala" (old wave), to okres aktywności ruchu amerykańskich i angielskich sufrażystek (od łac. suffragium, wybory) ok. 1840-1920 roku. W kręgu zainteresowań feminizmu pierwszej fali leżały przede wszystkim: reforma prawa rodzinnego, prawo wyborcze i ekonomiczne warunki życia kobiet.
Wysiłki sufrażystek ukoronowane zostały prawem wyborczym dla kobiet w 1918 r.(tylko dla kobiet, które przekroczyły 30. rok życia) w Wielkiej Brytanii i w 1920 r. w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej jednak kobiety uzyskały pełne prawa wyborcze m.in. w Finlandii i w Polsce (28 XI 1918).
Druga fala - określenie wprowadzone przez Marshę Weinman Lear dla nazwania ruchu wyzwolenia kobiet w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech pod koniec lat 60. Był on efektem rozczarowania działalnością polityczną ruchu praw obywatelskich, ruchu pacyfistycznego i akademickiego. Myślą przewodnią feminizmu drugiej fali stało się budzenie świadomości i hasło "to, co osobiste, jest polityczne".
Feminizm nie zajmuje się już tylko minimalizacją różnic między płciami. Bada specyfikę kobiecości. Feminizm drugiej fali angażuje się też w zmiany społeczne, jak feminizacja świata, wzbogacanie cywilizacji i kultury wartościami kobiecymi.
Od połowy lat 80. feminizm drugiej fali podejmuje kwestię egalitaryzmu opartego na wielopoziomowym pojmowaniu ucisku, który jest efektem podziałów płciowych.
Feminizm jest w Polsce obecny od początku XIX wieku i jego rozwój historyczny znacznie odbiega od feminizmu zachodnioeuropejskiego i amerykańskiego, na skutek m.in. odizolowania PRL od światowego feminizmu. Historia polskiego feminizmu dzieli się na 7 tzw. "fal".
Uniwersaliści wychodzą z założenia, iż między kobietami a mężczyznami nie ma znaczących różnic lub że różnice te są możliwe do zlikwidowania (poglądy głoszone przez radykalne feministki od około 1970 roku).
Radykalne feministki zakładają równość płci, zaś istniejące w układach między płciami różnice tłumaczą działaniem społecznych struktur władzy i socjalizacją. Zgodnie z tym podejściem nie ma czegoś takiego jak zachowania "typowo męskie" i "typowo kobiece", lecz tylko różne w zależności od płci sposoby socjalizacji i podziału zadań między płciami. Zwolennicy radykalnego feminizmu walczą o zniesienie społecznie utworzonych podziałów między kobietami a mężczyznami, by w ten sposób umożliwić ludziom działania według ich indywidualnych wyborów, zdolności i możliwości, niezależnie od przypisywanych im społecznie ról.
Judith Butler i inni przedstawiciele feministycznego dekonstruktywizmu bazują na radykalnym feminizmie Simone de Beauvoir i idą krok dalej: zakładają, że zarówno płeć biologiczna (sex) jak i płeć społeczna (gender) są konstruktami społecznymi i płeć powinna być w związku z tym odrzucona jako jednostka klasyfikacyjna. W centrum tej teorii leżą różnice między ludźmi. Odrzuca się przyjmowane powszechnie podziały i tożsamości płciowe. Zamiast tego przyjmuje się, że istnieje tak dużo tożsamości, jak dużo jest ludzi. Odrzuca się również podział na dwie płci, zastępując go uznaniem wielopłciowości.
W ramach tego prądu przyczyn podporządkowanej pozycji kobiet szuka się w interpretacjach psychoanalitycznych. Juliet Mitchell stworzyła feministyczną interpretację dzieł Zygmunta Freuda. Mitchell interpretuje psychoanalizę jako teoretyczne wyjaśnienie "materialnej rzeczywistości wyobrażeń w historycznym kontekście życia ludzkiego" i przez to postrzega teorię Freuda jako psychologiczny fundament feminizmu.
Feminizm anarchistyczny [edytuj]
Feminizm chrześcijański - to inaczej teologia feministyczna.
Feminizm chrześcijański sprzeciwia się teologicznej wizji kobiet i domaga się prawa kobiet do ordynacji na duchowną oraz podwyższenia pozycji kobiet w Kościołach chrześcijańskich.
Nie zgadza się z faktem, że w odniesieniu do Boga i Ducha Św. zawsze używa się męskich form gramatycznych.
Według teorii feminizmu w chrześcijaństwie dominują dwa krzywdzące, seksistowskie stereotypy kobiece : Ewa - buntowniczka, przekraczająca ustalone granice i Maria - dziewica, posłuszna Bogu, ideał macierzyństwa.
Feminizm czarny - skupia się na problemach kobiet o czarnej tożsamości. Rozwinął się na bazie lewicowego aktywizmu, w niektórych miejscach zbliżony do feminizmu socjalistycznego, jednak głównym zagadnieniem poruszanym w tej teorii jest to, że kobiety czarne mają inne doświadczenia niż białe, ich problemy różnią się głównie ze względu na odmienne warunki społeczne i rasizm.
Czarny feminizm porusza też problem imperializmu, któremu powinny przeciwstawiać się wszystkie osoby utożsamiające się z feminizmem. „Nie możemy wybierać jednego aspektu naszej opresji i zapominać o innych. Jedynie synteza problematyki klasy, płci kulturowej (gender), rasy i seksualności może posunąć nas naprzód” (Amos i Parmar, 1984).
Przykładem "feminizmu czerwonego" jest działalność indiańskiej organizacji kobiecej z USA - W.A.R.N. (ang. Women of All Red Nations).
Feminizm duchowy - pokrewny feminizmowi mitu. Jest to odrodzenie duchowości, oparte na mistycznym doświadczeniu kobiet, wyrażające się w: zainteresowaniu użytecznymi dla kobiet archetypami władzy i siły, rekonstruowaniu baśni i mitów, fascynacji czarownicami. Dzięki symbolom i rytuałom kobiety mogą wyrażać swoje pragnienia.
Zjawisko to wyrosło z feminizmu radykalnego lat 70..
Feminizm kulturowy - promuje kulturę kobiecą (na przykład: muzyka, sztuki plastyczne, poezja, nauka, medycyna) jako przeciwwagę dla sformalizowanych struktur i autorytaryzmu.
Według niektórych feministek wyzwolenie kobiet może odbywać się tylko w ich własnej kulturze, inne/inni zaś sądzą, że świat kobiet i mężczyzn powinny się uzupełniać.
W ramach tego nurtu powstaje sfeminizowane słownictwo, szczególnie na oznaczenie żeńskiej nazwy dla zawodów i funkcji uprawianych przez osoby obu płci, a nazywanych tylko w formie męskiej. Przykład: socjolożka, docentka, ministra, psycholożka.
Feminizm lesbijski - najbardziej skrajny nurt feminizmu. Feministki lesbijskie sądzą, że każdy związek kobiety z mężczyzną jest opresywny. Według nich heteroseksualizm to jeden z elementów patriarchatu.
Często feminizm lesbijski wiąże się z całkowitym separatyzmem i wyborem erotycznej społeczności kobiet. Społeczność kobiet identyfikujących się z kobietami i wspierających ekonomicznie, politycznie, seksualnie to w przekonaniu lesbijek-feministek alternatywa dla heteroseksualności i patriarchatu.
Feminizm liberalny - najstarszy i najpopularniejszy nurt feminizmu. Pierwszym opracowaniem postulatów feminizmu liberalnego była książka Mary Wollstonecraft z 1789 pt. „W obronie praw kobiet, z krytycznymi uwagami na tematy polityczne i moralne”, gdzie kobieta przedstawiona jest jako istota racjonalna na równi z mężczyzną, tylko że pozbawiona dostępu do edukacji i wykluczona ze sfery publicznej. „Poddaństwo kobiet” Johna Stuarta Milla z 1869 r., które napisał wspólnie z żoną, Harriet Taylor Mill, uznawane jest za klasykę liberalnego punktu widzenia na równouprawnienie kobiet.
Feminizm liberalny odrodził się w drugiej połowie XX w. za sprawą „Mistyki kobiecości”(1963) Amerykanki Betty Friedan.
Feminizm liberalny dąży do wyrównania szans kobiet i mężczyzn oraz lepszej opieki zdrowotnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki „pro-choice”, czyli za wolnym wyborem kobiety w kwestii macierzyństwa, prawem do legalnej, bezpiecznej aborcji.
Ten rodzaj feminizmu nie interesuje się sferą prywatną życia kobiet, akceptuje podział na sprawy prywatne i publiczne. Ma charakter reformistyczny.
Największą organizacją tego nurtu jest amerykańska National Organization of Women (NOW), współzałożycielką której była Betty Friedan. NOW, z początku domagająca się reform prawnych i systemu edukacji, z czasem dodała postulaty o prawie kobiet do aborcji i równouprawnienie osób homoseksualnych.
Feminizm marksistowski - synteza feminizmu i marksizmu, wyrastająca z przekonania, że choć obie ideologie mają różne podstawy, jedynie takie połączenie może spowodować realną emancypację kobiet.
Feminizm marksistowski opisując sytuację kobiet bierze też pod uwagę teorię klas, sposób produkcji itp. Zwraca uwagę na istotny fakt, że tak naprawdę podział czasu na wolny (konsumpcja) i pracy (produkcja) dotyczy tylko mężczyzn, ponieważ kobiety pracują także lub tylko w domu, co służy umocnieniu i odtwarzaniu kapitalistycznego społeczeństwa patriarchalnego.
Według feminizmu marksistowskiego podrzędna pozycja kobiety wpływa na jej świadomość. Koncepcja ta podkreśla znaczenie praktyki, jako elementu sprzęgającego indywidualną świadomość kobiet z przyczynowością procesu historycznego.
Feminizm radykalny - głównym przekonaniem tego nurtu feminizmu jest fakt, że kobiety, jako inna płeć kulturowa są uznane za niższą grupę w strukturze społecznej. Feminizm radykalny postuluje zniesienie takiego hierarchicznego podziału, występuje przeciwko męskiej dominacji, którą wini za wszystkie formy opresji, także za na przykład rasizm.
Podstawowym założeniem feminizmu radykalnego jest hasło „to, co osobiste, jest polityczne”, co oznacza, że prywatne doświadczenie kobiet nie jest dziełem przypadku, ale systemu społecznego i politycznego, w jakim żyje kobieta. Slogan ten, użyty po raz pierwszy przez Carol Hanisch w 1970 r., zrodził się z buntu przeciwko arystotelesowskiemu podziałowi między sferą publiczną, a sferą prywatną, domową i przeciw tradycyjnej hierarchii uważającej tę ostatnią za mniej ważną, kobiecą. Według feministek radykalnych wyzwolenie kobiet musi nastąpić w obydwu sferach, działania dążące do tego celu nie mogą ograniczać się więc jedynie do tradycyjnych akcji politycznych. Pod koniec lat 60. XX wieku, „Ruch Wyzwolenia Kobiet (the Women's Liberation Movement, WLM) rozszerzył 'politykę' i 'sferę ekonomiczną' [postulaty feministek pierwszej fali koncentrowały się na równouprawnieniu w tych dwóch dziedzinach] na seksualność, cielesność i emocje, oraz inne dziedziny życia społecznego wcześniej uznawane za wyłącznie 'prywatne'”(Maggie Humm, „Feminism: A Reader”, Harvester Wheatsheaf, 1992, s.3).
Feministki drugiej fali nie poprzestały więc na działalności politycznej, powstały też "grupy podnoszące świadomość" ("consciousness-raising groups", CR), organizowano szeroko nagłaśniane akcje (np. w 1968 r., z okazji wyborów Miss Ameryka, manifestantki wyrzuciły do kosza, a nie spaliły jak potem przekłamano, staniki, uznane za symbol uciśnienia, bolesnych zabiegów jakimi poddawane jest ciało kobiety).
Pojęcia centralne, słowa-klucze feminizmu radykalnego to „gwałt” i „niewolnictwo”.
Feminizm radykalny za podstawowe narzędzie zniewolenia społecznego uznaje płeć kulturową, przyjmując, że większość negatywnych zjawisk, takich jak rasizm, zrodziła się z patriarchatu. Nie biorąc pod uwagę zasadniczych różnic między kobietami, takich jak odmienne warunki socjalne, pochodzenie klasowe, kolor skóry, orientacja seksualna, feminizm radykalny, tak jak feminizm liberalny zresztą, naraził się na ostrą krytykę innych nurtów, jak np. feminizmu anarchistycznego, socjalistycznego czy czarnego.
Feminizm socjalistyczny - nurt feminizmu odznaczający się przekonaniem, że przyczyną opresji kobiet jest system kapitalistyczny, który jako oparty na wyzysku pracowników, specyficznie wyzyskuje i dyskryminuje także kobiety.
Różnica między feminizmem socjalistycznym a marksistowskim jest taka, że ten drugi zakłada wtórność wyzysku płciowego do ekonomicznego, natomiast feminizm socjalistyczny głosi, że męska dominacja nad kobietami to efekt konkretnych męskich interesów i aby je utrzymać, mężczyźni stworzyli sieć odpowiednich instytucji.
Zasługą feminizmu socjalistycznego jest dopasowanie pojęć klasy i płci kulturowej.
Kobiety osiągną niezależność, gdy zmieni się system gospodarczy.
Dzięki połączeniu materializmu historycznego z narzędziami psychoanalizy, wyjaśnia feminizm socjalistyczny „uwewnętrznioną opresję” kobiet - powód dla którego kobiety łatwo się podporządkowują, a rzadko otwarcie buntują.
Centralne zagadnienia feminizmu ulegają zmianom w czasie. Przez ostatnie 30 lat feminizm zajmował się następującymi tematami:
Rozwój teorii feminizmu oraz przekształcanie jej w polityczną praktykę
Równe traktowanie/*równouprawnienie w polityce, pracy, społeczeństwie, rodzinie itd.
Przemoc indywidualna i strukturalna wobec kobiet
Seksualne samostanowienie
Dopuszczalność aborcji
Uwidocznienie się kobiet w dziedzinie języka
Krytyczne ujęcie spraw reprodukcji
Pozycja matek w społeczeństwie
Homoseksualizm: Równe traktowanie związków hetero- i homoseksualnych
Dyskusje na temat pornografii
Konstrukcja i dekonstrukcja tożsamości płciowej
Kulturowe i indywidualne samostanowienie
Przeciwdziałanie tendencjom dyskryminacji poprzez dążenia emancypacyjne
Stosunek wobec innych ruchów społecznych, takich jak ruch robotniczy, ruch ekologiczny, ruch wolnościowy
Od momentu swego powstania feminizm jest krytykowany z wielu stron. Ponieważ pod pojęciem feminizmu kryje się wiele bardzo różnych, częściowo sprzecznych ze sobą prądów, można mówić o krytyce poszczególnych aspektów w myśleniu feministycznym.
W ramach ruchu feministycznego pojawiają się różnego typu zarzuty: Zarzut androcentryzmu: Radykalnym feministkom zarzuca się orientowanie się na "męskie" ideały i reprodukowanie przez to struktur patriarchalnych.
Zarzut europocentryzmu: Obrończynie praw kobiet z Azji, Afryki, Ameryki Południowej i ze świata arabskiego zarzucają feministkom z Europy i ze Stanów Zjednoczonych, iż nie uwzględniają one specyficznych problemów i potrzeb kobiet z innych kręgów kulturowych, koncentrując swe dyskusje i działania wyłącznie wokół własnych potrzeb.
Nie ma zgody wokół pytania, w jaki sposób zwalczać istniejące stereotypy dotyczące ról kobiecych i męskich. Nie ma zgody co do tego, czym jest społeczny konstrukt płci.
Feministkom od początku ruchu kobiecego zarzuca się często brak kobiecości i chęć dominacji. Zarzuty pochodzą tu zarówno od mężczyzn jak i od kobiet, które przełom w tradycyjnym postrzeganiu ról postrzegają jako problem, ponieważ rozróżnienia między płciami wydają się im być bezdyskusyjne. Wyłamanie się z tradycyjnych ról odbierane jest tu jako utrata kobiecości. Do dziś zarzut ten jest elementem krytyki feminizmu.
Niektórzy naukowcy krytykują feministyczne wydziały i badania podejmowane w ich ramach na uniwersytetach. Ich zdaniem nie uprawia się tu nauki, lecz upowszechnia się pseudonaukową ideologię, która ogranicza wolność myślenia i opiera się na dogmatach. Zarzuca się jej brak obiektywizmu, niedostatek racjonalizmu i logicznego myślenia.
Pod pojęciem antyfeminizmu rozumie się ogólnie wszystkie kierunki myślenia, które feminizm krytykują i same siebie postrzegają w opozycji do niego.
Wczesnym antyfeministą był Ernest Belfort Bax (1854-1918). W tym czasie większość społeczeństwa odrzucała ideę równouprawnienia. Filozofowie, teolodzy i naukowcy jeszcze w XX wieku argumentowali, iż kobiety "z natury", "z woli Boga" podporządkowane są mężczyznom i dlatego muszą mieć niższą pozycję społeczną. Jeszcze w latach dwudziestych niektórzy mieli wątpliwości co do tego, czy kobiety w ogóle są ludźmi.
Pod koniec lat osiemdziesiątych w pewnych niewielkich, ale wpływowych kręgach zaczęła się rozwijać nowa fala antyfeminizmu. Główny punkt krytyki dotyczył tego, jakoby kobiety miały mieć już wystarczająco praw, częściowo więcej niż mężczyźni, a więc feminizm stał się niepotrzebny. Niektórzy mówili o "feminizmie państwowym". Krytycy tego ruchu upatrują w nim prób powrotu do dawnych patriarchalnych wzorców.
Maskulizm [edytuj]
Feminizm krytykuje również spora część maskulistów (w tym chociażby Warren Farrell), za niezamierzone bądź zamierzone sprowokowanie dyskryminacji mężczyzn w wielu aspektach życia (polityka płacowa, prawa rodzicielskie) oraz za wywołanie fali mizoandrii, poprzez ślepą jednostronną krytykę historii ludzkości.
Zarówno w ramach jak i poza ruchem feministycznym krytykuje się przesadne, wrogie mężczyznom prądy myślenia. Nie musi to oznaczać krytyki ruchu jako całości.
Krótka historia emancypacji
Prawo do kształcenia, zarządzania własnym majątkiem i swoim życiem, prawa wyborcze oraz prawa do aktywności publicznej i społecznej. Wszystko to wydaje nam się oczywistymi i naturalnymi prawami każdej jednostki ludzkiej. Jednakże przez setki lat kobiety tych praw nie posiadły. Równouprawnienie kobiet ma w kulturze zachodniej krótką, bo zaledwie stuletnią, historię. Można by zatem z okazji minionego niedawno Dnia Kobiet pokusić się o refleksję nad tym, co właściwie przyczyniło się do tak rewolucyjnej zmiany w społecznej pozycji kobiet.
|
Mary Wollstonecraft |
Korzeni ruchu emancypacyjnego można doszukać się w epoce oświecenia. Wtedy to tak wybitni myśliciele, jak Denis Diderot, Wolter, Monteskiusz czy Jean Condorcet zakwestionowali powszechny pogląd o niższości kobiet, uznając je za istoty równe mężczyznom. Podkreślali, że nierówność nie wynika z natury, ale z przyczyn społecznych: braku edukacji, odmiennej socjalizacji, braku dostępu do życia publicznego i politycznego. Postulowali kształcenie kobiet oraz ich aktywny udział w życiu społecznym. W podobnym duchu wyrażone jest dzieło Windykacja praw kobiet, uznawanym za jedno z pierwszych dzieł o charakterze feministycznym, autorstwa angielskiej pisarki Mary Wollstonecraft. Gorącym zwolennikiem emancypacji był również John Stuart Mill. Podważył on popularny wówczas pogląd, że kobiety są mniej inteligentne, albowiem mają mniejsze mózgi. Dowodził, że nieznana jest korelacja masy mózgu do intelektu.
Istotnym procesem, który przyśpieszył emancypację kobiet, była rewolucja przemysłowa. Postępująca industrializacja i urbanizacja przyczyniły się do przemiany stylu życia dużej części społeczeństwa. Nie bez znaczenia okazały się też zmiany w obrębie rodziny. Małe nuklearne rodziny, zaczęły przeważać nad tradycyjnymi rodzinami wielopokoleniowymi, co sprzyjało egalitaryzacji relacji rodzinnych. Z kolei praca zawodowa kobiet, wymuszona często sytuacją ekonomiczną, dawała im własne źródło dochodu, a zatem większą niezależność. Bardzo istotna okazała się postawa mentalnych przywódców ruchu robotniczego Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, którzy poparli emancypację kobiet.
|
Emmeline Pankhurst |
Sprzyjające zmiany wykorzystały aktywistki tworzącego się ruchu kobiecego. Najbardziej spektakularny charakter miał on w Anglii, gdzie sufrażystki pod kierownictwem Emmeline Pankhurst i jej córki Christabel postawiły sobie za cel wywalczenie praw wyborczych. Przez wiele lat podczas każdej sesji parlamentu cierpliwie składały wniosek o przyznanie ich kobietom, jednakże na skutek manipulacji, nigdy nie został on poddany pod głosowanie. Sufrażystki zaczęły więc urządzać manifestacje, wiece oraz publiczne prelekcje, celowo próbowały się również dostać do więzienia, gdzie urządzały głodówki. Niejednokrotnie stosowano wobec nich przemoc. We Francji już w czasie rewolucji francuskiej pojawiły się pierwsze głosy żądające równouprawnienia kobiet. W 1789 roku Olimpia de Gouges stworzyła projekt Deklaracji Praw Kobiety, w której zawarła znane słowa „kobieta ma prawo wstępować na szafot, powinna mieć zatem też prawo wstępowania na trybunę”. Za swą działalność sama autorka zginęła na szafocie, a emancypacja kobiet na wiele lat została zahamowana. Z kolei za początek ruchu na rzecz praw kobiet w USA uznaje się rok 1848, kiedy to na konferencji w Seneca Falls, jej uczestnicy podpisali Deklarację Zapatrywań i Postanowień. Domagano się w niej nadania kobietom prawa głosu oraz całkowitego zrównania praw mężów i żon.
|
Betty Friedan |
Lata 1860 - 1920, w których działaczki ruchu kobiecego koncentrowały się na uzyskaniu praw wyborczych, określa się mianem „pierwszej fali feminizmu”. Do jego zakończenia przyczyniła się w dużej mierze I wojna światowa, podczas której kobiety wielokrotnie przejmowały typowo męskie role, udowadniając, że potrafią je wykonać z powodzeniem. Zakończenie wojny przyniosło nową sytuację polityczną, odrodzenie się niektórych państw oraz powstanie nowoczesnych konstytucji, gdzie znalazły się często gwarancje praw wyborczych dla kobiet.
Za początek „drugiej fali feminizmu” uważa się rok 1963, czyli pojawienie się w USA książki Mistyka kobiecości Betty Friedan. Przez wiele lat za oceanem panowało przekonanie, że kobiety są wyjątkowe i twórcze, ze względu na swą zdolność dawania życia. Są ponadto uprzywilejowane społecznie, gdyż w przeciwieństwie do mężczyzn nie muszą pracować i narażać się na stres z tym związany, mogą za to siedzieć w domu, otoczone luksusem i nowoczesnymi sprzętami. Wiele kobiet uległo czarowi tej mistyki. Ich życiowym celem stało się „złapanie” męża i zostanie panią domu. Pomimo to kobiety nie czuły się szczęśliwe. Friedan podważając przeznaczenie kobiety do roli żony i matki, obudziła w swych czytelniczkach aspiracje i pragnienie samorealizacji poza domem. Dało to początek odrodzeniu i szybkiemu rozwojowi ruchu feministycznego. W latach 70tych w obszar jego zainteresowania weszły takie kwestie, jak przemoc wobec kobiet, niechciane ciąże, praca w gospodarstwie domowym, zdrowie kobiet, prostytucja.
Trudno jednoznacznie określić koniec „drugiej fali”, coraz częściej pojawiają się jednak młode feministki określające się jako „trzecia fala” i próbujące zbudować swą feministyczną tożsamość w odrębności do pokolenia matek i ich doświadczeń.
Nurty feminizmu
|
Ashley Judd |
W ramach ruchu feministycznego wyróżnić można kilkanaście nurtów, których przedstawicielki mają często bardzo zróżnicowane poglądy. Najważniejsze z nich to nurt liberalny i radykalny.
Feministki liberalne dzielą świat na sferę publiczna i domową. Drugą z nich przypisuje się tradycyjnie kobietom. Sfera publiczna, która łączy się z większym prestiżem, władzą i zarobkami jest zarezerwowana dla mężczyzn, a jeśli kobiety już się do niej dostaną, często są dyskryminowane - utrudnia im się dostęp do wyższych, kierowniczych, lepiej płatnych stanowisk. Celem feminizmu liberalnego jest zniesienie niesprawiedliwego i asymetrycznego podziału sfer życia oraz pełnionych przez kobiety i mężczyzn ról społecznych. Feministki pragną osiągnąć ten cel legalnymi środkami: docierać do ludzi poprzez mass media, wspomagać kobiety we wspinaczce po drabinie kariery zawodowej i politycznej, ale przede wszystkim kształcić młode pokolenia w duchu równości i wolności od stereotypowego postrzegania płci.
Cechą charakterystyczną feministek radykalnych jest podkreślanie naturalnych różnic pomiędzy kobiecością a męskością, przy czym to cechy kobiet uznają one za bardziej wartościowe. Kobiety uważane są za opiekuńcze, ciepłe, kooperatywne, intuicyjne. Feministki radykalne uważają te cechy za lepsze niż cechy tradycyjnie przypisywane mężczyznom: agresywność, indywidualizm, skłonność do dominacji, racjonalizm. Feministki te koncentrują się głównie na różnych formach opresji, jakim poddawane są kobiety w patriarchalnej kulturze, np. gwałty, przymus rodzenia niechcianych dzieci. Ich celem jest zniesienie podziału płciowego, tak aby społeczeństwo nie wartościowało ludzi według płci oraz przeobrażenie systemu społecznego na bardziej sprawiedliwy.
Ruch kobiecy na ziemiach polskich
|
Kazimiera Szczuka |
Ruch kobiecy w Polsce wbrew pozorom nie ogranicza się do ostatnich 15 lat. Sięga co najmniej wieku XIX, kiedy to tacy twórcy jak Eliza Orzeszkowa czy Aleksander Świętochowski upomnieli się o prawo kobiet do kształcenia i większej niezależności. Istotna była także rola licznych organizacji kobiecych, które zarówno przed I wojną jak i w XXleciu, aktywnie angażowały się w życie społeczne. Po II wojnie światowej ich działalność została zakazana. Odrodziła się dopiero pod koniec lat 80tych wraz z upadkiem ustroju komunistycznego.
Obecnie na rzecz kobiet działa w Polsce w sektorze pozarządowym ponad trzysta organizacji społecznych. Wśród nich dostrzec można również wiele zorientowanych feministycznie. Do najważniejszych należą: Fundacja Kobieca eFKa, Fundacja Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych OŚKa, Stowarzyszenie Kobiet „Konsola”, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Polskie Stowarzyszenie Feministyczne, Porozumienie Kobiet 8 Marca.
Organizacje feministyczne stanowią na Zachodzie istotną część organizacji społecznych. Ich postulaty są powszechnie uwzględniane i poddawane publicznej dyskusji. W Polsce sytuacja wygląda inaczej. Słowo „feministka” kojarzy się tu z nieokrzesaną wariatką lub brzydką, starą panną, która nienawidzi mężczyzn, może z wyjątkiem homoseksualistów. Nic dziwnego, że postulatów i działalności tych kobiet nie można traktować poważnie. Feministki to złe kobiety po prostu i feministek należy nie lubić. Wiele kobiet zatem o typowo feministycznych poglądach, zarzeka się, że z feminizmem nic wspólnego nie ma i trzyma się od niego jak najdalej. Któż bowiem chciałby się publicznie przyznać do bycia feministką, skoro jest to prawie tak samo dyskredytujące jak np. bycie nosicielem wirus HIV? Korzeni niechęci do feminizmu w Polsce jego działaczki dopatrują się z jednej strony w braku rzetelnych informacji na temat rozwoju ruchu w latach 50tych i 60tych, oraz braku dostępu do fachowej literatury i beletrystyki. Z drugiej strony negatywnie wpłynęła także propaganda komunistyczna, która obrzydzała „szczęśliwym” obywatelom krajów socjalistycznych wszystko co zachodnie: jeansy, Coca-Colę i feminizm. Ruch ten sprowadzano do aktu masowego palenia staników, co do dziś dnia powoduje, że z jednej strony wydaje się czymś śmiesznym i niepoważnym, z drugiej strony groźnym i budzącym lęk. Polskie feministki oprócz walki o „typowe” cele feminizmu muszą też przeciwstawiać się skrajnie negatywnemu obrazowi feminizmu w społeczeństwie polskim, jak na razie jednak bez większych rezultatów.
Źródło: Magazyn Studentów WSB w Poznaniu "Żebyś Wiedział"