Sierpień 1944 w Otwocku, turystyka, otwock


Sierpień 1944 w Otwocku

Opublikowano: czwartek, 07, sierpień 2014 10:06

Przemek Skoczek

63 dni krwawych walk i ogień trawiący stolicę - to wszystko miało miejsce tak blisko, a jednocześnie daleko, poza zasięgiem żołnierzy AK koncentrujących się w Otwocku i okolicach. Jak ten czas wyglądał z naszej perspektywy?

O tym, jak działała Armia Krajowa w Otwocku w ostatnich dniach lipca i w sierpniu 1944 roku, planie „Burza” zakładającym wybuch powstania zbrojnego także na naszym terenie oraz o tym, co działo się w mieście, po wkroczeniu Armii Czerwonej, SEBASTIAN RAKOWSKI - kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej, opowiada w rozmowie z Przemkiem Skoczkiem

Pamiętam scenę z „Zakazanych piosenek”, w której kobiety wiozą kolejką jedzenie do Warszawy. Ich pierwowzorem mogły być mieszkanki Karczewa, ponieważ rarytasy z tamtejszych masarni podczas okupacji ratowały braki żywnościowe w stolicy. Gdy wybuchło powstanie, taka pomoc była nadal możliwa?
- Taka pomoc nie była możliwa. Kiedy 1 sierpnia w Warszawie wybuchło powstanie, Otwock zajęły już jednostki Armii Czerwonej i Wojska Polskiego. Linia frontu znajdowała się pomiędzy Falenicą a Wawrem.

Co w tym czasie działo się w Otwocku?
0x01 graphic
- Decyzja o rozpoczęciu powstania w Warszawie została podjęta dzień przed jego wybuchem. Wcześniej plany były nieco inne. Celem głównym istnienia i funkcjonowania Armii Krajowej było przygotowanie powstania powszechnego, które objęłoby cały kraj. Każdy Rejon w Polsce miał swoje dowództwo i swoje cele na czas powstania.

W naszym rejonie, obejmującym dzisiejszy Otwock, Karczew, Celestynów, Wiązownę, całą linię otwocką i Starą Miłosną, było około 1500 żołnierzy. W 1943 roku sytuacja jednak zaczęła się zmieniać, zerwanie stosunków dyplomatycznych z ZSRR oraz szybkie postępy Armii Czerwonej na froncie wschodnim zmusiły dowództwo do zmiany planów. Zamiast powstania powszechnego, od stycznia 1944 roku dowództwo AK zaczęło realizować akcję „Burza”, polegającą na wystąpieniach lokalnych przeciwko Niemcom, które na zapleczu frontu miały pomóc Rosjanom w dalszym marszu. Znaczenie tych wystąpień było jednak podwójne, ponieważ to polscy żołnierze wyzwalali swoje tereny spod okupacji, a Rosjanie tylko tam wchodzili.

W Otwocku planowano zbrojnie zająć strategiczne punkty, m.in. posterunek policji, koszary niemieckie, stację kolejową, pocztę, ratusz. Wyszło jednak nieco inaczej, ponieważ Niemcy zaczęli się z Otwocka ewakuować. To zaskoczyło wszystkich, w tym dowództwo AK.

Czyli Niemcy uciekli, a Rosjan jeszcze nie było. Dostaliśmy wszystko jak na tacy.
- Nie było z kim walczyć. W tym momencie wszystkie te punkty zajmuje Migdalski wraz ze swoim oddziałem Dywersji Bojowej, ujawniała się również delegatura rządu, powstaje oficjalna komenda i nawet punkt rekrutacyjny dla nowych poborow
ych. Chłopaki chodzą po ulicach w biało-czerwonych opaskach, są patrole. Trwa normalna służba. Ukazuje się nawet pismo „Dziennik polski”, drukowane na powielaczach urzędu miasta, z wiadomościami z kraju i zagranicy. Powstało tylko kilkanaście numerów, niektóre się zachowały, mamy je
w muzeum. Gdy Rosjanie wchodzą, zastają nowy porządek.

Jak Armia Czerwona była witana i jak jej dowództwo zareagowało na ten stan rzeczy?
- Witani byli, oczywiście, z radością, przecież walczyliśmy ze wspólnym wrogiem. Początkowo zachowywali się dość przyzwoicie, choć zdarzały się przypadki grabieży. Jeszcze 6 sierpnia odbyły się w Otwocku, Pęclinie i Falenicy uroczyste msze, wspólne defilady. Dowódcy Armii Krajowej, Armii Ludowej i Rosjanie fetowali wspólnie, były przemowy, entuzjazm. Tak działo się do 10 sierpnia. Już kilka dni wcześniej, bodaj 5 sierpnia, pojawiły się niepokojące sygnały. Zachowały się meldunki  mówiące o tym, że oficerowie sowieccy za bardzo interesują się AK i zbyt dużo o niej wiedzą.

W tym czasie Warszawa już walczy i dowódca naszego Rejonu AK pertraktuje z Rosjanami, by wspólnie iść na pomoc Pradze. Migdalski kombinuje i prowadzi obserwacje nad Wisłą, gdzie Rosjanie budują przeprawę i zastanawia się czy, gdy będzie już gotowa, nie przekroczyć nią Wisły „na pałę”, przemknąć ryzykancko, byle być na lewym brzegu. To się jednak nie udaje, ponieważ za Armią Czerwoną, za frontem, szły oddziały NKWD, które nie próżnowały. W Otwocku też czyniono obserwacje i 10 sierpnia zaczęły się aresztowania.

Nie doszło do walki, obrony?
- Nie. Dowództwo AK wydało rozkaz o ponownym przejściu do konspiracji, ukrywaniu się, wyjeżdżaniu, zmianie nazwisk. Niektórym się udało i uciekli, wielu trafiło na „białe niedźwiedzie”. NKWD organizowało też łapanki na młodych ludzi, którzy trafiali do obozu na Majdanek, gdzie szkolono do Wojska Polskiego. Nie ma wiele prawdy o tłumach ochotników pędzących do armii ludowej. Zygmunta Migdalskiego też próbowano zwerbować, bo to dobre propagandowo mieć takiego popularnego oficera w swoich szeregach. Straszyło go NKWD, ale nie odważyli się użyć siły. Migdalski pisze o tym fajnie: „Wiedzieli, że miałem przy sobie chyba z dwudziestu ludzi gotowych na wszystko”. W końcu uciekł. Ścigano go, ale uciekł.

Większość sił NKWD opuściła Otwock w styczniu 1945 roku. Otwock jednak nie miał tak dobrze. Zostawiono nam „uroczy prezent”. Całe obszary miasta, kwartały np. w Śródborowie czy w okolicach ulic Poniatowskiego, Legionów i Narutowicza niegdyś zajęte przez Niemców, teraz stały puste i postanowiła się w nich na dobre rozgościć bezpieka. Powstała u nas centrala resortowa, która szkoliła kadry, gotowe do przejmowania władzy. Stąd wychodziły pełne obsady dla Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa dla terenów na zachód od Wisły. Funkcjonowały tu także: Szpital NKWD, szkoła Milicji Obywatelskiej, Wojewódzka Komenda MO i mieszkania dla pracowników. Z czasem przejęło to MSW i ten ślad wciąż jest żywy, w końcu ludzie mieszkają tam często od pokoleń.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W okolicznościach natury, turystyka, otwock
Jak Otwock stał się miastem, turystyka, otwock
Pierwsze literackie echa, turystyka, otwock
Czas Komitetu Obywatelskiego, turystyka, otwock
Czarodziejski zew, turystyka, otwock
Już miasto, turystyka, otwock
Zdrowie i kwestya hygieny, turystyka, otwock
Na pograniczu ziemi czerskiej, turystyka, otwock
Wyzwania niepodległości, turystyka, otwock
Wyzwania niepodległości, turystyka, otwock
Wstęp do historii naturalnej, turystyka, otwock
Polityka i grad kul, turystyka, otwock
W czasach Andriollego, turystyka, otwock
Wykopali ludzkie kości, turystyka, otwock
Droga do parafii, turystyka, otwock
Jak przed wojną otwocczanie rozrabiali, turystyka, otwock
okoliczności spotkań, turystyka, otwock
Wielkanocne zwyczaje, turystyka, otwock
otwock, turystyka, otwock

więcej podobnych podstron