78 Terapia dzieci i młodzieży
Reasumując, dobór gier, zabaw, ćwiczeń zależy od charakteru grupy, typu problemów, etapu rozwoju grupy i poszczególnych dzieci, potrzeby grupy i jej członków w danym momencie oraz mających miejsce wydarzeń. Gry i zabawy tworzą przestrzeń do powstania grupy, budowania kontaktu terapeutycznego, odreagowania emocjonalnego, korektuiy sądu urazowego i wzmocnienia własnego, ja”.
Przebieg socjoterapii i poszczególnych jej sesji spotkaniowych ma oczywiście charakter dynamiczny. Organizacja procesu wymaga dokonania wyboru charakteru grupy, o którym decyduje wiek uczestników, rodzaje ich trudności oraz liczebność. Grupy powinny być jednorodne przede wszystkim pod względem wieku oraz podobne pod kątem dominującego problemu behawioralnego (nadmiernie aktywne, bierne, z aspołecznymi zachowaniami) lub sytuacji rodzinnej (z problemem alkoholowym, borykające się z biedą itp.). Powinny być niezbyt liczne, od kilku do 10-12 osób, i prowadzone przez dwie osoby. Ważne, by terapeuci mogli ze sobą współpracować, dzielić się zadaniami podczas spotkań, wspierać się wzajemnie i uzupełniać w zależności od sytuacji w grupie i swoich mocnych stron i umiejętności, wymieniać spostrzeżenia o uczestnikach grupy, obserwowanych postępach w terapii i rozwoju grupy oraz udzielać sobie informacji zwrotnych.
Kolejne zadanie to opracowanie sposobu powołania grupy (zaproszenie do udziału w zajęciach), określenie miejsca i czasu spotkań, przygotowanie wstępnego kontraktu, a potem uzyskanie zgody opiekunów dzieci na udział w terapii.
Pierwszy etap pracy z grupą to budowanie jej i nawiązywanie kontaktu terapeutycznego z uczestnikami. Składają się na to następujące fazy: wzajemne poznanie, wypracowanie norm grupowych, tworzenie klimatu grupy i poczucia bezpieczeństwa. Etap ten obfituje także w różnorodne zachowania uczestników. Z jednej strony, sygnalizują one zazwyczaj obawy związane z osobami prowadzącymi zajęcia, a zwłaszcza podejrzliwość wobec nich, co w obliczu doświadczeń osobistych ma jeszcze głębsze uzasadnienie. „Sprawdzanie” dorosłych staje się niemal regułą pierwszych spotkań (Sawicka, 1993). Z drugiej strony, dzieci wyrażają zainteresowanie osobą terapeuty, zadają mu liczne pytania, zwykle natury osobistej - o jego sytuację rodzinną, problemy, na przykład w szkole, związane z piciem alkoholu. Ponadto dzieci obawiają się reakcji grupy - ośmieszenia, krytyki, odrzucenia itp. Towarzyszy im także lęk przed zmianą i jej konsekwencjami, na przykład w szkole, w domu, w grupie koleżeńskiej. Ponieważ formuła spotkań nieco odbiega od ich aktualnych doświadczeń społecznych, to także proces jej oswojenia rozkłada się w czasie. Empatyczne rozumienie owych niepokojów pozwala prowadzącym dobrać takie propozycje ćwiczeń, zabaw i gier, które pozwolą na rozproszenie tych obaw, rozładują napięcie i wprowadzą poczucie bezpieczeństwa. Ponadto terapeuci swoją osobą prezentowanymi postawami, zachowaniami modelują relacje oparte na zaufaniu i wspierają rozwój uczestników w grupie.
Pierwsze spotkania służą także przeprowadzeniu rozpoznania diagnostycznego poszczególnych uczestników. Niektórzy terapeuci stawiają wstępną diagnozę przed rozpoczęciem spotkań, przeprowadzają więc rozmowy z rodzicami dziecka lub jego opiekunami, z nauczycielami i samym dzieckiem. Zapoznająsię z opiniami specjalistów, jeśli dziecko było poddane badaniom psychologicznym, pedagogicznym czy psychiatrycznym. Inni terapeuci wolą polegać na własnych spostrzeżeniach z pierwszych kontaktów z dzieckiem - indywidualnych i w grupie socjoterapeutycznej. Następnie zwykle uzupełniająswojąwiedzę o jego przeszłości i teraźniejszości od ważnych osób z najbliższego otoczenia dziecka.
Druga faza procesu socjoterapii to już etap właściwy, wyraźnie ukierunkowany na korekturę doświadczeń urazowych, ćwiczenie nowych zachowań, zdobywanie wiedzy potrzebnej każdemu uczestnikowi do radzenia sobie z problemami życia codziennego oraz na stymulowanie rozwoju osobistego i społecznego. O przebiegu spotkań w tej fazie decydują: socjoterapeutyczna diagnoza indywidualną aktualne wydarzenia zachodzące w grupie oraz dynamika grupowa. Zwykle może on ulegać zakłóceniu ze względu na przejściowe stadium rozwoju grupy, nazywane fazą oporu czy konfliktu (Schneider-Corey, Corey, 1995). Na poziomie indywidualnym wyraża się ona wewnętrznym konfliktem między utrzymaniem własnego bezpieczeństwa a ewentualnym ryzykiem zaangażowania się w życie grupy. Uczestnicy mogą wówczas unikać mówienia o sobie, odmawiać uczestnictwa w grach i zabawach odbieranych jako zagrażające, zachowywać się prowokacyjnie i agresywnie wobec kolegów i terapeutów, stosować wymijające odpowiedzi typu: „nie wiem”, „po co”. Zachowania te są często wyrazem wewnętrznego rozdarcia i chęcią odwrócenia uwagi prowadzących od własnej osoby, co wynika z potrzeby chronienia siebie i swoich najbliższych (rodziców, rodzeństwa). Niektórzy w ten sposób dają wyraz braku zaufania do siebie, terapeutów lub kolegów. Owe przejściowe stadium to także krystalizowanie się struktury grupowej, walka o pozycje, konflikty między członkami grupy. Faza oporu, jak twierdzi wielu terapeutów, jest niezbędną by powstała spójna i współpracująca grupa, ale także jest