216 SOCJOLOGIA nych nad religią uwarunkowane były wcześniejszymi rozstrzygnięciami filozoficznymi i światopoglądowymi. Dzisiaj uważa się [M. Hill 1985 s. 99], że socjolog religii może się posługiwać sądami wartościującymi, ale w odróżnieniu od socjologów religijnych, uprawiających socjologiczne badania nad religią na użytek pewnej religii, musi on ostatecznie poddać swe wyniki osądowi innych socjologów.
4- Typy
Na panoramę współczesnej socjologii religii składają się: tradycja historycz-no-porównawcza (Max Weber, Ernst Troeltsch), marksistowska, neofreudowska (i prowadzone z nimi dyskusje), neoewolucjonizm (Robert N. Bełlah)9, funk-cjonalizm i strukturalizm, amerykańska antropologia kulturowa (mimo że nie poświęca ona wprost wiele uwagi religii). Odejściu od tradycyjnego ewolucjo-nizmu (Talcott Parsons: „Spencer is dead!”) towarzyszy przejście do neofunk-cjonalizmu, który głosi, że niemożliwe są społeczeństwa bez religii. Najnowsza socjologia religii „otrzymała poważne impulsy od krytyki literackiej (K. Burkę), współczesnych badań w semiotyce i hermeneutyce (H.-G. Gadamer i P. Ricoeur) oraz fenomenologii (A. SchUtz)” [W. Davis 1987 s. 399].
W Stanach Zjednoczonych Talcott Parsons10 zainicjował strukturalno--funkcjonalne podejście do religii - przy mocnym podkreślaniu znaczenia empirii i metod statystycznych - skierowane na badanie małych społeczności religijnych (głównie tubylczych Indian). Podejście to kontynuowali w latach pięćdziesiątych Kingsley Davis i Elizabeth K. Nottingham [W. H. Capps 1987 s. 382 n.]. Posługując się szerokim pojęciem religii jako sposobem poznawczego usensowniania działań ludzkich, podkreślali oni potrzebę badań nad religią dla zrozumienia samego społeczeństwa. Religia, podsystem w ramach szerszego systemu społecznego, odnosi społeczeństwo do ostatecznej rzeczywistości. Spełnia ona głównie dwie funkcje: nadaje poznawczy sens ocenom moralnym i normom ludzkich działań oraz łagodzi frustracje wywołane przepaścią między oczekiwaniami i faktycznymi rezultatami ludzkich działań. Stąd też jest trwała i wszechobecna. Podejście funkcjonalno-strukturalne, podobnie jak pozytywistyczne, nie daje odpowiedzi na pytanie, czym jest (Ti śotiv) religią w samej swej istocie. Przede wszystkim zaciera ono granice między tym, co