Przekład, wspólnota, utopia 273
lewej i zaraz po niej, a także obok powieści o życiu w czasach faszyzmu, na przykład Konformisty (1951) Alberta Moravii czy Ogrodu rodziny Pinzi-Contmidi (1962) Gtor-pa Bassaniego Sam fakt obecności w historii Wioch tradycji faszystowskiej sprawia, ie czytelnicy Tabucchiego z pewnością zrozumieją reżim Salazara w kategoriach wio-Mach właśnie, nie tylko jako aluzję do dyktatury MussoKniego, ale również jako alegorię wydarzeń Im współczesnych. Książka Sostiene Pereira została napisana w 1993 roku i opublikowana w roku następnym, kiedy to po wyborach wygranych przez ruch Torza Italia Silvia Berlusconiego władzę we Włoszech objęła centroprawicowa koalicja. Sam Tnbucchi stwierdził, że „ci, którzy nie byli zachwyceni sytuacją polityczną we Włoszech, przyjęli książkęjako znak opozycji wobec tej sytuacji" (Cotroneo 1995; 105). Wyposażona w takie specyficznie włoskie sensy powieść Sostiene Pereira w ciągu roku od prtfikacji sprzedała się w liczbie trzystu tysięcy egzemplarzy.
Tymczasem przekład Creagha, choć pozytywnie przyjęty przez krytyków brytjj-*ich i amerykańskich, trudno uznać za bestseller. Przez dwa lata od daty publikami nakładem amerykańskiego wydawnictwa New Directions sprzedano pięć tysięcy egzemplarzy. Creagh zachował ekwiwalencję leksykalną, ale nadwyżka w jego przekładzie ■t była wystarczająca, by odtworzyć kulturowy i historyczny wymiar; dzięki któremu powieść miała tak świetny odbiór we Włoszech oraz w innych krąjach europejskich ■podobnęj historii, na przykład w Hiszpanii.
■DMUNIKACJA POPRZEZ INSKRYPCJĘ
Cr? w przekładzie można w ogóle przekazać taki sposób rozumienia obcego tekstu, ja-■charakterystyczny byt dla obcych czytelników? Chcę dowieść, że tak, chociaż rozu-iEie to zawsze będzie częściowe, zarazem niekompletne i nachylone w stronę sce-zyredzimej. Nastąpi ono tylko wówczas, gdy rodzima nadwyżka uwolniona przez prze-M będzie zawierała inskrypcję obcego kontekstu, tego, w którym tekst pojawił się Eąjgśalnie.
I Zachodzi tu komunikacja drugiego stopnia, zbudowana na ekwiwalencji leksykalne ale zarazem ją przekraczająca, zawierająca to, co Walter Benjamin określił mia-== .komunikatu' czy „przekazu*. „Przekłady będące czymś więcęj niż przekazem swsają jedynie wtedy, gdy w swym trwaniu dzido osiągnęło wiek chwały* (Benjamin 2T7 296). Rozumiem słowo „chwała* jako ogólną recepcję tekstu literackiego, nie tył-■ < swoim własnym języku i kulturze, ale także w językach i kulturach, które przyjętą poprzez przekład; włączam tu nie tylko opinie recenzentów oryginału i przekładu,