44 1. Bajki dla małych dzieci
Ale pewnego razu Kosmatek nie doczekał się przyjścia taty. Nie było smacznych jagód na kolację, nie było czytania bajek. Kosmatek czekał i czekał na tatę, a on nie przychodził. Mama, małpiatka Kosmata była bardzo smutna, była tak smutna, że Kosmatek nie chciał jej bardziej jeszcze martwić i wreszcie poszedł spać bez czytania bajek. Ale długo nie mógł zasnąć, bo ciągle rozmyślał o tacie.
- Ja wiem - przerwał mi Krzyś bajkę - on nie mógł zasnąć, bo czekał na tatę. Ja też czekam.
- Też czekasz na tatę - powiedziałam.
- Właśnie - przytaknął Krzyś - no bo tak sobie myślę, że może jednak kiedyś przyjdzie.
- I dlatego pytasz mamę czy tata przyjdzie?
- A mama mówi, że nic przyjdzie.
- A ty jak myślisz? - zapytałam.
- Chyba nie przyjdzie - powiedział ze smutkiem Krzyś.
- 'l’o dlaczego pytasz?
- Bo myślę sobie, że takim pytaniem zaczaruję i coś się zmieni.
- Wierzysz w to?
- Nie, ale próbuję. Choć tak naprawdę to wiem, że nic się nie zmieni.
- Opowiadać ci dalej?
- Dobrze.
- A może ty dokończysz tę bajkę? - zaproponowałam.
Krzyś zaczął opowiadać.
- Kosmatek wiele dni czekał na tatę, a on nie przychodził. Mama mówiła, że nie przyjdzie, ale Kosmatek miał nadzieję, że jak nie dziś, to jutro i tata pokaże się w ich norce. Pewnego dnia gdy Kosmatek znowu czekał na tatę, mama powiedziała:
- Wyjdź przed norę, tata przyszedł i chce z tobą pójść na spacer.
- Kosmatek wyszedł i zobaczył tatę jak czekał na niego przed norą. No to podszedł i zapytał: dlaczego nie ma cię z nami? Kiedy znowu przyjdziesz?
- Nie przyjdę - odpowiedział tata, małpiat Duży.
- Dlaczego? - zapylał Kosmatek.
Krzyś przerwał i popatrzył na mnie.
-Ja nie wiem, dlaczego — powiedział.
- Ja też nic wiem - odpowiedziałam. Ale czasem tak jest, że dorośli decydują, że już będą mieszkać osobno. Ale nadal kochają dzieci. I mama i tata zawsze będą kochać dziecko nawet wtedy, gdy nie mieszkają razem.
- Aha - powiedział Krzyś. No to niech będzie tak:
- Małpiat Duży powiedział, że choć nie będą mieszkać razem, to tata będzie przychodził do Kosmatka, bo go nadal bardzo kocha. Będą chodzić na spacery i może czasem tata przyniesie trochę jagód, bo Kosmatek je bardzo lubi.
- Bardzo ładne zakończenie bajki - powiedziałam.