I
I
118
GRAŻYNA HABRAJSKA
darze, które
egzemplarze bardziej lub mniej by się zbliżały.
się najbliżej prototypu tworzyłyby centrum kategorii, najbardziej oddaW^ prototypu, stanowiłyby jej peryferie. Prototyp dawałby odpowiedź na co jakie musi być, żeby było sobą.
Tak określony prototyp, sam będąc tworem abstrakcyjnym, decydować o kategoryzacji, o porządkowaniu poznawczej rzeczywistości, nie zaś G % rozpoznawaniu, identyfikowaniu - czemu służyłby stereotyp.
Prototyp stanowiłby punkt styczny dla wiedzy potocznej i wiedzy nauko, wej. Wyodrębniany na podstawie wiedzy potocznej i obserwacji, służyłby nau. kowęj klasyfikacji. Podlegałby falsyfikacji. Mógłby być profilowany wraz z roz. wojem naszej wiedzy.
Zarówno stanowiący prototyp zbiór cech istotnych, nie dających się oddzielić od desygnatu, jak i zbiór cech identyfikujących, który tworzy stereotyp, zawarty byłby w definicji adekwatnej do potocznej świadomość językowej, zwanej przez J. Bartmińskiego (1990) definicją kognitywną. Defmj. cja ta konstruowana byłaby metodą eksplikowania haseł stosowaną przez A. Wierzbicką (1985) i J. Bartmińskiego (1980,1987,1988, 1990, 1991). Założenie adekwatności do potocznej świadomości implikuje zmienność w obrębie zawartości faset. Ani zatem prototyp, ani stereotyp nie byłby dany raz na zawsze, ale ulegałby zmianom w czasie i przestrzeni. Prototyp — głównie pod wpływem rozwoju nauki, stereotyp — pod wpływem przemian kulturowych.
Przykłady definicji kognitywnych znane są dobrze z prac Anny Wierzbickiej, Jerzego Bartmińskiego, Janusza Anusiewicza, Ryszarda Tokarskiego, Katarzyny Mosiołek i innych. Na ich podstawie łatwo można wskazać wiązkę cech tworzących prototyp, według których poszczególne egzemplarze kategoryzujemy, i cech składających się na stereotyp, pozwalających na ich identyfikowanie.
Na przykład do prot otypu świni wejdą takie cechy, jak to, że należy ona do rodzaju zwierząt hodowlanych, ma tułów krępy, wałkowaty, szyję krótką, głowę w kształcie klina wydłużającego się w ryj z dużymi otworami nosowymi na końcu, a do jej stereotypu takie, które mówią, że świnie są różowe, pokryte szczeciną, ociężałe, bardzo płodne, brudne, żarłoczne, głupie, leniwe (zob. Tokarski 1987). Do tworzenia metafor wykorzystywane będą przede wszystkim cechy właściwe stereotypowi. Metafora będzie powstawała na bazie stereotypu. Na przykład ze stereotypu świni wykorzystane zostały do metaforyzacji takie cechy, jak:
żarłoczność'.
Obeżreć się, urżnąć się jak Świnia. (Kop.) żarłoczność -* implikująca chciwość:
Lezie jak Świnia do koryta. (NKP)
Wystaw pełne koryto, a świnie się znajdą. (NKP) chciwość:
Gdyby była natura świni rogi dała, jeszcze by się jej krzywda bez skrzydeł widziała. (NKP, Kop.)
niechlujstwo, lenistwo:
U świni w chlewku ładniej niż u niej w izbie. (NKP) brud -* implikujący brak moralności:
Świnia umyta wróci się do kałuży. (NKP)
Świnia rada w błocie gmerze. (NKP)
Ubierz świnię w złoto, ona wlezie w błoto. (Sus magis tn caeno gaudet quam fonte sereno.) (NKP) epitety: Świnia, świntuch, śwłntuszący, świntuszyć itd. brak moralności:
Żeby Świnia rogi miała, to by bodła i kąsała. (NKP)
Daleko paś świnie od ogroda. (NKP) itd.
Również do nominacji wykorzystywane są raczej cechy stereotypu, choć I częściowo mogą pokrywać się z prototypami, np. świnka morska wykazuje podobieństwo do świni w zakresie budowy ciała - cechy prototypowe (tułów wałkowaty, ale pokryty miękką sierścią, szyja krótka, głowa w kształcie klina z dużymi otworami nosowymi na końcu), lecz i pewnych zachowań, takich jak I brak zachowywania czystości czy żarłoczność.
I Analogicznie funkgonuje stereotyp i prototyp w odniesieniu do pojęć gramatycznych. Przykładem może być historia wyodrębniania collcctivów J w języku polskim.
Na mocy stereotypu początkowo do collectivów zaliczane były wszyst-I kie określenia zbiorów nie będące liczbą mnogą, łącznie z nazwami gatun-
I kowymi, np. lud, gmin, owad, strój (Żochowski 1852: 37); naród (zbiór wielu
| ludzi jednej mowy), pułk, gromada', trzoda (zbiór bydląt), stado; żyto, pszenica,
K . żelazo, miedź, ołów (Muczkowski 1860:19). Po wydzieleniu nazw gatunkowych w odrębną kategorię w dalszym ciągu wielu gramatyków umieszczało w grupie rzeczowników zbiorowych nazwy określane później jako materiałowe, materialne lub substancjalne, takie jak: słonina, mięsiwo, młiwo (u Małeckiego), śnieg, ołów, piasek, pierze (u Kryńskiego). Pierwszy dokonuje rozróżnienia w tym zakresie H. Ułaszyn. Wyodrębnia on w osobne grupy rzeczowniki materialne, wśród których znajdują się np.: kamień, cynk, słonina, baranina itp. (Ułaszyn 1915: 11-19), i rzeczowniki zbiorowe1, do jakich zalicza np.: zwierzyna, drużyna, grostwo itp. (Ułaszyn 1915: 20). Przy zawężaniu pojęcia collectivów widać dążenie do określenia wiązki cech, które mogłyby stanowić ich jądro — prototyp. Rzeczowniki o referencji zbiorowościowęj znajdowałyby się bliżej lub dalej tego jądra, pozostając w centrum, na peryferiach lub poza kategorią collectivów.
Por. „Nazwy nie pojedynczych osób łub przymiotów, lecz ich kompleksów, zbiorowisk jako pewnych samoistnych całości, z dwóch lub więcej osób hib przedmiotów złożonych. Są to tzw. rzeczowniki zbiorowe, coilectm*’ (Ułaszyn 1915: 20).