PRZECIWKO KAŚCIE
Chłopscy przywódcy polskich ludowców — Bojko, Wit0s nie byli inteligentami w powszechnie przyjętym znaczeniu. U formalne wykształcenie szkolne było niekompletne i skromne. Właściwie byli samoukami. Niemniej jednak nie byj; już przedstawicielami i produktami tradycyjnej kultury wsi p0|. skiej. W jakimś stopniu — nawet dość znacznym — weszli do kręgu kultury szlachecko-inteligenckiej, przejmując od niej wiele jej zasadniczych elementów. Inaczej nie staliby się ideologami i przywódcami ruchu emancypacyjnego na polskiej wsi chłopskiej. Oczywiście bardzo wiele z dawnych postaw chłopskich, z chłopskiego myślenia i z chłopskich tradycji w nich się zachowało. Ale w rzeczach najbardziej zasadniczych byli zasymilowani do kultury niechłopskiej. To samo zresztą da się powiedzieć o wielu przywódcach dzisiejszych narodów afrykańskich. Ich formalne wyszkolenie jest nieraz bardzo wątpliwe i wątpliwej wartości. Ich przyswojenie sobie elementów kultur europejskich jest często bardzo zewnętrzne. Ale jakieś przyswojenie tu zachodzi i zajść musi. Bez niego — obojętne, że jest płytkie — ludzie ci nadal pozostawaliby na poziomie tradycyjnej cywilizacji plemiennej.
Ideologowie grup o dążeniach w kierunku emancypacji narodowej swe zasadnicze pojęcia i wartości, istotne dla społeczności narodowej, mogli przejąć jedynie i wyłącznie od kultur, do których się asymilowali. Tylko bowiem w obrębie tych kultur istniały takie pojęcia i wartości, jakie to miało znaczenie w wypadku Żydów polskich, o tym wypadnie nam jeszcze pomówić. Powstanie koncepcji Herzla i jej sformułowanie byłoby nie do pomyślenia, gdyby Herzl nie był produktem kultury austro-niemieckiej, gdyby nie żył wartościami tej kultury. Niewątpliwie antysemityzm końca wieku XK w Austrii, w Niemczech i w Rosji fa we Francji byty to początki sprawy Dreyfusa) miał decydujący wpływ na wystąpienie Herzla i na kierunek jego filozofii. Tak samo zresztą jak antysemityzm miał ogromny wpływ na cały rozwój żydowskich prądów emancypacyjnych. Ale to co Herzl i ci, którzy za nim poszli, wnieśli do tych prądów, pochodziło od kultury nieżydowskiej, od jej wartości i ten-
PRZECIWKO KAŚCIE
h ^cjonalizm żydowski był dzieckiem nacjo-r°^°Zrodóweuropejskich-podobnie jak ich dzieć-
1^1 MWHml
,IC"‘■',i"'i"n}C 'u catym świecie nacjonalizmy na szych czasów. Pgło tylko dzięki procesom asymilacyjnym, jakie Papach „ludowych” poprzedziły budzenie się sze-
Y^eiemmcypacyjnych.
\ 0 obok tego działały tu jeszcze i inne momenty, również
U progu zarówno jednostkowego dążenia do awansu, jak I sowego dążenia emancypacyjnego jest śmiałość porównywa-T m^asnej kondycji spoiecznej z kondycją innych, zajmujących „■hierarchii miejsce wyższe. Ci zaś inni mogą to być zarówno jednostki, jak i całe szerokie grupy. Gdy taka śmiałość powstaje, zaczyna się mieć ku końcowi uznawanie własnej niższości jako Iczegoś naturalnego i niemogącego ulec zmianie. Śmiałość taka prowadzi do oceniania własnej pozycji w porównaniu i pozycjami P innych. Stąd dalszy krok — a nie jest to krok mały — do powstania wiary w moje prawo do wyższej pozycji i przeświadczenia, że taką pozycję potrafię zająć. Oto — w postaci najbardziej uproszczonej mechanizm psychologiczny procesu, który w przypadkach indywidualnych prowadzi do osobistego awansu, w przypadkach masowych — do emancypacji.
W procesie tym ogromną rolę odgrywa przykład tych jednostek, które osiągnęły awans indywidualny i zajęły jakieś miejsce w świecie pozakastowym, czy też —jeżeli system kastowy nie jest wyraźnie rozwinięty — poza warstwą niższą. Dla środowiska, z którego ludzie ci wyszli, są oni żywym dowodem, że można wznieść się wyżej, że droga awansu nie jest zamknięta na głucho.
Zarazem — i to jest jeszcze ważniejsze — ludzie ci stają się narzędziami przezwyciężania poczucia niższości w swym dawnym środowisku. Ze środowiskiem tym nie musi być tak źle, skoro wydaje ono ludzi cieszących się uznaniem i szacunkiem wśród tych, którzy są uznawani za „lepszych i wyższych Dązema emancypacyjne Murzynów amerykansktch znajdują dla siebte
199