PRZEŁOM
wysuwając jako swój zasadniczy postulat polityczny zapewnienie Żydom rzeczywistego równouprawnienia obywatelskiego. Był to program bardzo umiarkowany, zarówno afirmujący fakt państwowości polskiej, jak i szukający drogi do jakiegoś współdziałania z nią.
Przypisywanie syjonistom czy innym żydowskim stronnictwom politycznym skłonności antypaństwowych czy „wywrotowych” było oczywistym nonsensem. Tendencje irredentystyczne istniały wśród Ukraińców, Białorusinów, Niemców czy Litwinów. Z całą pewnością były one obce Żydom.
Była jednak sprawa wpływów komunistycznych wśród Żydów polskich. Takie wpływy niewątpliwie dawały się zauważyć. W kierownictwie partii komunistycznej była znaczna liczba ludzi pochodzenia żydowskiego. Ideologia komunistyczna miała zwolenników w kolach inteligenckiej młodzieży żydowskiej. Te rzeczy narzucały się uwadze ogółu i służyły za materiał dla mitu żydokomuny. Szły one zresztą w parze z mitem o szczególnych rewolucyjnych właściwościach Żydów w ogóle. Przypisywanie ich Żydom miało nawet w pewnych wypadkach charakter aprobaty. W Żydach widziano „drożdże” myślowe, czynnik zdrowego fermentu, który niesie postęp. Znacznie jednak częściej rewolucyjne czy rozkładowe właściwości Żydów były zasadniczym zarzutem, jaki stawiali im ich przeciwnicy. We wszystkich ideologiach antysemickich teza o destrukcyjnej roli Żydów zajmowała miejsce naczelne.
Teza ta posługiwała się argumentami, które brzmiały przekonywająco. Żydzi dostarczyli ludzkości wielu głośnych rewolucjonistów, obrazoburców, krytyków istniejącego porządku, satyryków, którzy ten porządek ośmieszali. Żydzi odegrali wybitną rolę w rewolucji bolszewickiej, dostarczając jej czołowych przywódców. Było wielu Żydów w Polskiej Partii Komunistycznej, szczególnie w jej zespole kierowniczym. To były fakty, które przemawiały do wyobraźni ludzi i tak już do Żydów wrogo usposobio-
, • „• nrzYimowali te fakty emocjonalnie, nie troszcząc i h Ludssic ci p* “ii .
I racjonalną interpretację.
I ■*" . źda grupa marginesowa, dyskryminowana, a jedno-/fcdążąca do emancypacji, Żydzi byli szczególnie prcdcsty-I ni do dostarczania ludzkości rewolucjonistów i krytyków I Conego porządku. Nie byli oni pod tym względem wyjątkiem.
I w Stanach Zjednoczonych wpływy komunistyczne w masach jniizyaskich są znikome. Ale jednocześnie uderza wysoki odse-itjMurzynów-inteligentów w kierownictwie amerykańskiej par-nilomunistycznej. Zjawisko to jest doskonale w Ameryce rozumnie]" słusznie łączone z kastową pozycją czarnych obywateli. Szanse życiowe czarnego inteligenta są w Ameryce bardzo ograniczone. Szanse życiowe żydowskiego inteligenta w Polsce
przedwojennej były bodajże jeszcze bardziej ograniczone. Hasia radykalne znajdowały w takich środowiskach grunt odpowiedni. Ale warto też zwrócić uwagę i na rolę, jaką Polacy odegrali w różnych rewolucjach wieku XIX i XXI oni byli ludźmi marginesu —
i emigrantami, produktami rozkładu warstwy szlacheckiej, wszcl-I kiego rodzaju rozbitkami i wykolejeńcami. Wśród nich znajdo-I wili się najwięksi pisarze polscy.
Zresztą nawet w środowisku deklasującej się inteligencji żydowskiej w Polsce wpływy komunistyczne były stosunkowo niezbyt wielkie. O wiele silniejsze były wpływy syjonistyczne. W masach żydowskich komunizm znajdował bardzo słaby oddźwięk.
Jeżeli więc pozostawimy na stronie tezę o „wywrotowości” Żydów, będziemy musieli uznać słuszność wywodów tych, którzy twierdzili, że Żydzi polscy jako całość byli elementem, stojącym na gruncie państwowości polskiej, nierewolucyjnym i nieirreden-tystycznym. Ich postulaty polityczne były nacechowane umiarem i całkowicie mieściły się w ramach obowiązującego ustawodawstwa polskiego. Chodziło im jedynie o to, by ustawodawstwo to było rzeczywiście wprowadzane w życie.
233