36 Media i terroryści. Czy zastraszą nas na śmierć?
darni globalnego terroryzmu, które podważają władzą rządów i państw1.
Ta trzecia oś ma nieco inne cechy niż dwie pozostałe. jest do nich podobna w tym sensie, że ryzyko wzrasta wykładniczo wraz z postępem w technologii (co również odnosi się do ekologii, a w mniejszej mierze do przepływów kapitału). Lecz tutaj występuje różnica w porównaniu z innymi osiami. Różnica między ryzykiem katastrofy ekologicznej a nowym ryzykiem terroryzmu polega - zdaniem Becka - na tym, że przypadek zostaje zastąpiony przez zamiar. Założenie o dobrej woli wszystkich członków społeczeństwa nie ma tu podstaw, bowiem zły zamiar opiera się na zlej woli. A to oznacza konieczność globalnego nadzoru. Zatem terroryzm niszczy zaufanie jako podstawę spójności i jedności społecznej.
Dotychczasowe działania państwa ograniczały konsekwencje i skalę wypadków losowych. Brak natomiast skutecznego przeciwdziałania celowym atakom terrorystycznym, podyktowanych złą wolą, ale opartych na doskonałej logistyce i dużej wiedzy i jeszcze większej wyobraźni. W tym sensie, autorzy powieści i filmów katastroficznych niewątpliwie znaleźli pojętnych czytelników wśród terrorystów.
Ulrich Beck ostrzega:
Niebezpieczeństwo czynów terrorystycznych wzrasta wraz ze zwiększeniem się wrażliwości naszej cywilizacji, z globalną obecnością zagrożenia w środkach masowego przekazu, wraz z gotowością sprawców do unicestwienia także samych siebie. Równocześnie niebezpieczeństwa terroryzmu mnożą się proporcjonalnie do samego postępu technicznego. Wraz z technologiami przyszłości - genetyką, nano-technologią i robotyką - otwieramy -nową puszkę Pandory"1.
Dla terroryzmu Istotny jest zatem plan i zamiar, i to szczególnie złośliwy i przewrotny zamiar. Ta cecha zmienia bilans i koszty rachunku zabezpieczenia na wypadek ryzyka. Tak jak
Nienawiść? i strachy w globalnej wiosce
37
w przypadku tradycyjnych przestępstw kryminalnych, nawet najbardziej liberalne państwo musi podjąć się roli „nocnego stróża" pilnującego spokoju, bezpieczeństwa I porządku daleko poza jego granicami. Identyfikacja innego państwa jako popierającego terroryzm pozwala na interwencję wojskową w imię ..samoobrony" przy czym to, kto jest terrorystą, określają nie sędziowie, a nawet nie międzynarodowe trybunały, lecz mocarstwa i rządy, a konkretnie ich przywódcy. To oni wskazali na Bin Ladena jako na superterrorystę. Ocena prezydenta Georgea W. Busha zdziałania dziesiątków tysięcy" terrorystów al Kaidy w „dziesiątkach krajów” logicznie prowadziła do wydania dyrektywy: „muszą być zniszczeni”10. Wszelkimi środkami, także torturami.
Prezydent Bush w mowie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu 2008 roku stwierdził, źe terroryzm jest największym wyzwaniem dla Organizacji Narodów Zjednoczonych w całej historii jej działalności. Amerykański prezydent przedstawił swoje poglądy na walkę z terroryzmem w formie, jak to określił, „Doktryny Busha”. Głównym jej założeniem jest koncepcja uderzenia prewencyjnego, tak by uprzedzić atak terrorystów. Bush wezwał ONZ do pomocy w realizacji swej doktryny. „Wymierzenie sprawiedliwości terrorystom nie tworzy terroryzmu — przypomniał. — Nie możemy głaskać terrorystów, gdy nasza zachodnia cywilizacja jest zagrożona przez terrorystów”n.
Taki z kolei alarmizm o zagrożeniu terrorystycznym — wzmacniany przez media — ma paradoksalne konsekwencje: daje terrorystom to, czego chcą najbardziej — uznanie ich siły. Może prowadzić do formowania uproszczonego obrazu śmiertelnego, zarazem potężnego i wszechobecnego wroga. A przecież już Robert Merton ostrzegał przed „samospełniającymi się proroctwami" w życiu społecznym. To prezydent George W. Bush sprawił, że terroryści uwierzyli, że mogą zniszczyć, a przynajmniej po*
Tak jak w dziedzinie wolności słowa uznano zasadę „jasnego i rzeczywistego niebezpieczeństwa" (zob. przypis nr 49 w rozdziale 1) za usprawiedliwienie do zawieszenia konstytucyjnego prawa wolności prasy i słowa, tak można powiedzieć, że analogiczne zagrożenie terrorystyczne uzasadnia zawieszenie prawa do zwykłych procedur karnych w przypadku schwytanych terrorystów.
" www.cnn.com. 23 września 2008.