ARS CANENDI
,|()iv I nih.uyMllt/ „l'«'»/. wiyi po/osl.ij«>, bnuin? *' 'I* i . r.i/oni /hioracta, ma kn/dy / was już ln dar spić hvnin»'"’* już l<’ lasky nauc/ania albo objawiania rzc " ki \ i\> b, lub dar jyzykdw, albo wyjaśniania" kluczo-1 ' . j„ s|,>wi> „nauczanie" (^r. ilkl.ich), klorc pi zelluma
",liana łaciny jako l»vlio, cosnncm*wnloby „czytanie", ale hud/icj neutralne byłoby tłumaczenie „nauka" lub „potu zenit jiico. ż*
Kontekst c.ilego fragmentu sugeruje przektmu . nauka la nie byłaby regularnym czytaniem Pisma, ,ii> raczej |ak.|s budująco opowieści.), ktor.) ktiSryś Koryn-i min pod wph wcm natchnienia opowiedział braciom. \Wglądalob\ na to, ze Ink samo jest / „psalmem". Mógłby lohw czyjś ulubiony psalm biblijny, ale / równym prawdopodobieństwem nowy psalm, albo całkowicie osobista wypowiedz poetycka. Nie można nic wykluczać, jesl jod n ik jasne, że zachowanie Koryntian podczas spotkań było spontaniczne i ch.iryzmalycz.ne, nacisk położony byI na specyficznie indywidualny ekspresji/.11
podstawie tej analogii można by dowodzie*, że przedeucharystyczna czyśc nabożeństwa monhmistow, l^ior.i zainspirowała wizjy kobiety opisywanej przez ler-tuliana, była podobnego rodzaju, a „psalmy" niekoniecz nic pochodziły / liiblii. Możliwość ta nabiera prawdopodobieństwa, gdy rozważamy inny fragment pism lertulia-n.i Wystypuje on tutaj przeciwko Marcjonowi, odmawia |t|y jfgo uczniom tego rodzaju ekstatycznych darów, jakie wychwala wśród swojej wspólnoty. „Niechże Marejon ujawnidary swego Boga |...| Nuvh poda jakiś psalm, niech opowie jakieś widzenie, jakąś modlitwy, byle tylko duchową, w ekstazie, to jest w odejściu od zmysłów |...| Niech mi udowodni, ze nawet niewiasta u niego prorokowała"11 Wystypują tu elementy w dużym stopniu zbliżone do tych z karlaginskiego zgromadzenia przedeucharystycznego. Uderza sz.i zególnie wzmianka o prorokującej kobiecie oraz oczywiście psalm, tym razem niewątpliwie natchniona wypowiedź, u nie psalm starotestamentalny. Autor gani uczniów Marejona za ich niezdolność4 do stworzenia „psal um" w stanie .uitentycznej ekstazy pochodzącej z boskiej inspiracji, podczas gdy zwolennicy lertuliana najpewniej lo potrafią Wszystkie te argumenty nie dowodzą rozstr/y-K^jącn, że lertulian opisując obrzydy poprzedzające bu-charystiy w Kartaginie odwoływał siy do tego samego git hinku lirycznego, ale sugerują, że jest to bardzo prawdopodobne Pełnią wiyc co najmniej funkcjy negatywną r/u ‘■aiąccień na jedyny istniejący dowód wystypowania psal-nunv u przedeucharystycznej czyści nabożeństwa trzech pierwszych wieków,
•Amim podsumujemy świadectwa z pierwszych trzech y\ leków, należy uczynić jeszcze jedną uwagy. I )otye/y ona h,/s/v‘ i* "»h»pnu‘m osób duchownych, wykonujących za-^'lhl 1 ll,urgiczne, któro odnoszą siy do naszego przodmlo-111,40,1 i kantora. Lektor, który wykonywał czytanie 11 1 m i \s w obrzydach poprzedzających fiucharystly, to | ' ' 'lnl,,/v ustalona już w źródłach z połowy III wieku,
N11 “ ‘ ,,,n 1 *uUor nie pojawia siy przez ostatnimi d/lesiy-u '■ ''ui l\ wieku" Aby wiyc podsumować4: podczas gdy l u v u iigijny plelygnowany byl podczas chrześcijańskich i\*h posiłków, a czytanie Pisma było zasadniczą h ' PnPr/cdzającc*j I ucharystiy liturgii Słowa, nie moż-u Psalmodii /ii regularny składnik tego obrzydli.
Byłoby nadmiernym uproszczeniem twierdzić, że psalmów nie śpiewano w ogóle, / pewnością musiały by< czasem wybierane jako czytania /e Starego testamentu. Jednak dostypne dowody przemawiają przeciwko psalmodii jako od rybnej i zasadniczej czyści obrzydów, od rybnej na tyle, że autor laki jak lustyn Mye/.ennik wyszczególniłby ją lak jak czytania, a jej wym.tgania muzyczne wymusiłyby powołanie1 wśród duchowieństwa specjalnego wykonawcy. Pozostaje mimo U> prawdą, że wrażenie nasze oparte jest na stosunkowo szczupłych dowodach, a roztropność nakazuje zbadać obfitsze wzmianki z czwartego i piątego wieku przed dotarciem do mocnych i trwałych konkluzji.
Zanim zajmiemy siy źródłami z końca czwartego wieku, które jednoznacznie wskazują na psalm gradualny, należy opisać pokrótce bardziej generalne zjawisko dotyczące psalmodii: wielką lały entuzjazmu tli.) starotestamentalnych psalmów, która przetoczyła siy ze wschodu na zachód w drugiej połowie czwartego wieku. Ani przedtem, ani polem nie obserwowano czegoś podobnego w chrześi ijanstwic lub judaizmie. Najwybitniejsi Ojcowie Kościoła tworzyli peany na cześć psalmodii: sw Bazyli ( |an C hryzostom (>407)' i Ambroży ( f397),H
ogromnie przyczynili siy do rozwoju gatunku, którego kulminacją było słynne kazanie Nieelasa z Rcmczjany / V ulililtilc In/ninonmi''. Ognistymi zdaniami dowodzili oni, ze wszystko, co prawdziwe i dobre w całej Biblii, znajduje najlepszy juzejaw w Ksiydze Psalmów. Opisywali szczegółowo, jak poszczególne psalmy odpowiadają każdej ludzkiej potrzebie i każdej sytuacji, wyjaśniali też z. aprobatą, jak melodyjność psalmów czyni wiernym dostyp to ich tekstów kil wiejszym, niż do tekstów jakichkolwiek innych ksiąg hih-lijnych. Istnieją także fragmenty opiso-
C*NOR 31
23