ki mi joLtynam: a chorałem.- koierne ostrzeżenie przed odniesieniami teorety ków do rytmu srcrmułow-ai óruno StabieirL który pisze ze wiele spośród przykładów muzycz-nvch cytowanych w traktatach pochodzi z późnych dodatków do liturgii (na przvklad sekwencje i tropy), a poniew az reprezentują one inne kategorie chorałowe, nie można zakładać ze te same reguły maja zastosowanie do w v.ze>mei-
szego repertuaru gregoriańskiego.-
Menzuraliść muszą odpowiedzieć na te niedawne oskarżenia wynikające z teoretycznych i paleograficznych świadectw dotyczących rytmu proporcjonalnego. Te same frag-aienty teorety czne zostały użyte co wsparcia ^ałei mnogości najróżniejszych interpretacji. Menzuraliśd muszą więc wykazać nie tylko, że teoretyków można zaakceptować jako świadectwo przemawiające r.a rzecz rytmu proporcjonalnego w śpiewach chorałowy cn. aie ^.e ten rytm c;« t częścią zy -we rraktvki wykonawczej. Muszą także stanąć oko w oko z wyzwaniem, które pojawiło się 'wraz intensywnymi studiami paleograncznymi Cardinea Jednak ciężar ponownej oceny krytycznej nie spoczywa wyłącznie na menzuralistach. Także teorie Cardine a wymacają obiektywnej krvtvki ze strony szerszego Kręgu rada-czy. dla których ciężar czcigodnej mad;, zi soiesmeńskiei nie iest tak wielki, iak dla benedykynow orzy są te* rracyci r.osicielaiTd. Szersza dyskusja na Terra: r. trr.a w najwcześniejszych rekorisacn powinna srać sie teraz łatwiejsza * • * * •
w związku z opublikowaniem 7 . nr.-a.^ Ihaie* nie
które idee Cardine a po winny cyc wyiaśnicne i zsynretyzo-wane, *esli 'ezo teorie mi aa r *. zra^ezi uznana e noża o mi tą Soksmes. Jak sie wyda*'e istnieje spory rozrzut, gdy zgodzimy się z su gest: arna Cardine a odnośnie do tego. jak przełożyć subtelne niuanse i impulsy rytmiczne zakładane przez neumy na dźwięk.'*
W tym miejscu pojawia się rozsądne pytanie: lak dyrygent chóru, który nie jes: zanurzony w literaturze poświęconej rytmowi chorałowemu, wy'bierze cos w splątane sieci poglądów uznanych 'oadaczy. o ile me osiągnięty zostanie jakiś consensus, bądź - co wydaje się bardzie prawdopodobne - o ile nie dokona się ponowne oceny różnych możliwości i nie nada się im postaci odpowiedniej dla muzyków? Jednym z rozwiązań byłoby uniknięcie najbardziej zawikłanych problemów poprzez przyjęcie nastawienia ekwalistycznego, które najwyraźniej dominowało (chociaż nie było jedynym) po roku 1100.r* Jeśli porównamy graduał \lderunt omnes w manuskryptach takich jak St. Gallen 359 albo Laon 239 z dwunastowiecznym manuskryptem Graz S07, zobaczymy już na pierwszy rzut oka, jak wiele oznaczeń rytmicznych charakterystycznych dla najwcześniejszych rękopisów znika w późniejszych źródłach. Opierając wykonanie na tym ostatnim rękopisie, interpretacja „autentyczna" zakładałaby bez wątpienia podejście ekwalistyczne. Jeśli jednak nacisk na stosowanie wcześniejszych rękopisów okaże się zbvt wielki (a skłonność w* tym kierunku jest nawet większa, odkąd mamy do dyspozy cji Gradimle Tnpleoc), trzeba sobie jakoś poradzić z tymi kłopotliwymi szczegółami rytmicznymi w rękopisach.
Mam wrażenie, że najbardziej atrakcyjne rozwiązanie, zw ażywszy na obecny stan naszej wiedzy, przyjęte zostało przez Johna Blackleya na wcześniejszym nagraniu Schola Antkjua (A Guide to Gregorian Chantfc oraz przez Pro Can-tione Anticjua (Sacred Mtmophony)P Ani jedna, ani druga grupa nie ograniczyła się do jednego podejścia, za to obie pokazały ważne alternatywy zarysowane w literaturze naukowej. Nie mam zamiaru sugerować, że powinniśmy fantazyjnie zmieniać podejścia z każdym kolejnym utworem
albo próbować czegoś nowego w każdym rrogramie. Chcę raczek podkreślić że naprawdę mamy io dyspozvcu rózr*e opcje, które powinny zostać przebadane nie tylko w publikowanych badaniach naukowy ch, ale także w trakoe wykonań. Nie jesteśmy zobligowani przez jakiś ohcjalm dekret do przyjęcia jednego podejścia jak było to udziałem reforma torów liturgii w pierwsze* połowie dwudziestego wieku. Możemy za to spojrzeć na chorał lak na zjawisko history czne. tak jak ma to mieisce w przypadku innych repertuarów, na przy kład. wczesnej polifonii. Inteligentni wvkonaw*cv maja prawo, być może nawet obowiązek, szukać rozwiązań problemów wykonawczych i współpracować z badaczami, zw łaszcza w dziedzinie muzyki dawnej, gdzie brakuje świadectw pisanych aloo są niezwykle wieloznaczne.
Powyższe uwagi dotyczące rytmu odnoszą się w takim samym stopniu do innych obszarów praktyki wykonawczej, szczególnie do interpretacji tych specjalnych neum. które uważa się często za ornamenty i których znaczenie jest innym kontrowersyjnym aspektem chorału.*'4 \eumv omamem ta cynę występują przede wszystkim w najstarszych rękopisach i ;ak oznaczenia rytmiczne zacz\nają znikać albo zmieniać charakter wraz z rozwojem notacji liniowej w ciągu jedenastego stulecia. Także w tym przypadku, pomimo licznych alternatyw zaproponowanych przez badaczy, interpretacje starej szkoły soiesmeńskiei zdominowały zarejestrowane wykonania i u warunkowały nasze rozumienie ornamentacji w śpiewach chorałowych. Istnieją dwa podstawowe typy neum omamentacyjnych - iikwescencyjne i reper-kusyjne oraz następujące neumy pojedyncze: fcrilónj, or.-scus, >ilicus. pressus i trigen* Interpretacja tych neum rodzi szeroki zakres problemów, z których omówić w tym miejscu będzie można zaledwie kilka najbardziej charakterystycznych.
Kwilizma stanowi interesując}* przykład problemu interpretacyjnego związanego z neumami omamentacyjnymi. Występuje jako środkowy element w konfiguracji trzy dźwiękowej, zazwyczaj wstępującej stopniami w sumie o tercję małą.:-r Dla większości z form elementem wspólnym jest zygzakowaty wzorzec, który robi wrażenie współczesnego trylu albo mordentu. Badacze zaproponowali wiele teorii na temat wykonywania kwilizmy,r opartych na kształcie neum, twierdzeniach teoretyków oraz etymologii terminu (z greckiego kvlisma, toczenie). Sugestie obejmowały interpretację kwilizmy jako trylu bądź mordentu, glissanda, nuty przej-śdowej, a naw et pewnego typu wydobywania dźwięku zakładającego przerwę.* Pomimo różnorodności teorii, do zupełnie niedawna neuma była wykonywana niezmiennie w* manierze solesmeriskiej, to znacz}' jako lekka nuta przejściowa z delikatnym wydłużeniem nut}* poprzedzającej. Płyta Tenłh-Century Uturgical Chanł należy do pierwszych nagrań, na których kwilizmę interpretuje się jako tryl albo mordent. Tak jak w przypadku rytmu, wydaje mi się, że do czasu, gdy różne teorie nie zostaną ponownie przeanalizowane i dopóki nie zostaną sformułowane wyraźne wniosła, wykonawc\r powinni przyjąć za swą regułę swobodne eksplorowanie niektórych hipotez dotyczących interpretacji tej i wielu innych neum omamentacyjnych.
Najpowszechniej występującymi formami neum powtarzalnych są bistwfa i tństrofa (w Vtderunł omnes tristrofa występuje na słowrach ^ornnes" i „jubilate'1- Neumy te występują na jednej wysokości, zwykłe C bądź F, i ogolnie sądzi się, że przedstawiają powtórzenie dźwięku o określonej wysokości.* Nawet stara metoda Sołesmes uznawała pierwotną repetycyjną naturę neum reperkusyjnych, ale ze względu na trudności, które napotkać mogą chóry, zasugerowano, by
i
CANOR 28