POZNANIE SPOŁECZNE ♦ 89
Rycina 3.8
Teoria automatycznego myślenia Gilberta
Według Daniela Gilberta (1991) początkowo wierzymy we wszystko, co słyszymy i widzimy. Następnie oceniamy, czy to, co usłyszeliśmy i zobaczyliśmy, rzeczywiście jest prawdą, i w razie potrzeby odrzucamy nieprawdę. Druga i trzecia faza procesu, czyli ocenianie i odrzucanie informacji wymaga czasu i wysiłku. Jeżeli człowiek jest zmęczony albo zajęty czymś innym, to ta część procesu sprawia mu trudności, co zwiększa prawdopodobieństwo uwierzenia w fałszywe informacje. (Według Gilbert, 1991)
0)
^ £ % E
Q> O
^ =5 O. ra
I
CL
.9? o
Wypieranie myśli
Próba uniknięcia myślenia o czymś, o czym wolelibyśmy zapomnieć.
Daniel Gilbert uważa, że człowiek jest zaprogramowany tak, aby automatycznie wierzył we wszystko, co słyszy i widzi. Człowiek ma wbudowaną automatyczną zasadę „zobaczyć znaczy uwierzyć”, dlatego że bardzo wiele z tego, co słyszymy i widzimy, rzeczywiście jest prawdą. Gdybyśmy się zatrzymywali i zastanawiali nad wiarygodnością wszystkiego na swojej drodze, życie stałoby się niezmiernie trudne. (Popatrzmy, wydaje się, że samochód pędzi ulicą w moją stronę, lecz może to tylko złudzenie... BUM!”). Czasami jednak to, co widzimy lub słyszymy, nie jest prawdą. Dlatego potrzebujemy systemu sprawdzania i równoważenia, abyśmy umieli odrzucić coś, w co początkowo uwierzyliśmy. Słuchając, jak polityk mówi „Jeśli zostanę wybrany, to obniżę podatki, zrównoważę budżet, ograniczę przestępczość i będę mył twój samochód w każdą niedzielę wieczorem”, jesteśmy nastawieni na myślenie automatyczne i początkowo wierzymy w słowa, które do nas docierają. Jednak szybko włącza się mechanizm odrzucania i zaczynamy wątpić w to, co usłyszeliśmy. („Zaraz, chwileczkę...”). Proces ten ilustruje rycina 3.8.
Warto zauważyć, że początkowa faza akceptacji następuje automatycznie, czyli — jak już mówiliśmy — nieświadomie oraz bez wysiłku i zamiaru. Fazy oceniania i odrzucania są natomiast wynikiem myślenia kontrolowanego, co oznacza, że wymagają energii i motywacji. Gdy jesteśmy czymś zaabsorbowani, zmęczeni lub mamy słabą motywację, faza akceptacji przebiega bez sprawdzania, co może prowadzić do uznawania fałszu za prawdę. Kiedy bezmyślnie patrzymy w telewizor i nie zastanawiamy się specjalnie nad tym, co do nas mówią, możemy automatycznie przyjmować niewiarygodne zapewnienia, jakie słyszymy w reklamach (zob. rozdział 7).
Wypieranie myśli i jego paradoksalne skutki
Zaabsorbowanie innymi sprawami i niemożność myślenia kontrolowanego ma jeszcze jedną ciekawą konsekwencję, mianowicie ogranicza zdolność do wypierania myśli, czyli unikania myślenia o czymś, o czym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, jak utracona miłość, nieprzyjemne spotkanie z szefem albo przepyszny kawałek sernika w lodówce. Według Daniela Wegnera (1992, 1994; Wenzlaff, Wegner, 2000) skuteczność wypierania myśli zależy od interakcji dwóch procesów, z których jeden jest raczej automatyczny, a drugi raczej kontrolowany. Automatyczna część systemu, zwana procesem monitorowania, szuka objawów wdzierania się niechcianej myśli do świadomości. Po wykryciu niepożądanej myśli włącza się do akcji bardziej kontrolowana część systemu, zwana procesem operacyjnym. Jest to świadoma i związana z wysiłkiem próba oderwania się od jakiegoś przedmiotu myślenia. Oba procesy współdziałają ze sobą jak rodzice, którzy usiłują powstrzymać dzieci od niezdrowych przekąsek w centrum handlowym. Jedno z rodziców — na podobieństwo procesu monitorowania — wypatruje barów i bistr, dając znać drugiemu, gdy pojawią się na horyzoncie („Uwaga, McDonald’s!”). Drugie zaś — na podobieństwo procesu operacyjnego — odwraca uwagę dzieci od miejsc z jedzeniem („Hej, dzieciaki, zobaczcie tego wielkiego SpongeBoba na wystawie”). System działa doskonale, dopóki każdy proces (każde z rodziców) wykonuje swoje zadanie, jeden powiadamia o temacie, którego chcemy uniknąć, a drugi odwraca naszą uwagę od tego tematu.
Co się dzieje, kiedy kontrolowany proces operacyjny nie spełnia swojego zadania, bo człowiek jest zmęczony albo zajęty czymś innym? Proces monitorowania nadal wykrywa pojawianie się