354
Ryszard Tokarski, słownictwo jako interpretacja śwuu
Istnieje wreszcie druga bardzo bogata grupa słownictwa, pozornie dość odległa od problemów wartościowania, a odnosząca się do zwykłych czynności (maglować, czołgać się, piłować), nazw istot żywych, ludzi i zwierząt (małpa, niedowiarek), nazw przedmiotów konkretnych, w tym przedmiotów codziennego użytku (kryształ, lalka), która w wartościowaniu językowym, zwłaszcza codziennym, potocznym, odgrywa zasadniczą rolę. Można powiedzieć, że w jakiejś instytucji panuje zła atmosfera, pełna plotek, pomówień itp., ale to samo osiągniemy mówiąc, że atmosfera tam jest jak w maglu. Dłuższą opisową charakterystykę egzaminatora pytającego dociekliwie, szczegółowo i nużąco zastąpić można krótkimi określeniami piła, piłuje. Różne odcienie przypisywanej komuś głupoty nazwiemy, posługując się nazwą zwierzęcia, np. ktoś jest osłem, gęsią, kurą domową. Tego typu konstrukcje metaforyczne, w użyciach przenośnych wyraźnie wartościujące, szerzą się w języku dzięki swej lapidarności, a zarazem obrazowości.
Dla językoznawcy opisującego zasób leksykalny danego języka tego typu metafory potoczne są interesujące z wielu względów. Po pierwsze, nakazują zwrócenie szczególnej uwagi na rolę metafor i bliskich im metommii językowych w ogólnych procesach interpretowania świata poprzez język. Do problemu tego nawiążemy w dalszej części rozważań. Po drugie, głębszych przemyśleń wymaga zjawisko metafor}- w procesie językowego wartościowania świata przez użytkowników języka. W większości metafory słownikowe są faktami już zleksykalizowanymi, reprodukowanymi z pamięci bez konieczności każdorazowego odtwarzania istniejących w nich motywacji metaforycznych. Są jednostkami utrwalonymi w systemie językowym. Dzięki temu eliminuje się w dużym stopniu możliwość mniej lub bardziej doraźnych modyfikacji znaczenia metaforycznego, co sprzyja odtworzeniu regularności w metaforycznym wartościowaniu językowym. Względna stabilność metafor językowych staje się zarazem świadectwem określonego systemu preferencji, wartości i antywartości istotnych dla użytkownika danego języka. Można bowiem, odwołując się do wcześniej przytoczonych przykładów, zadawać sobie pytanie, dlaczego pewien typ działania nużącego, nieprzyjemnego określa się językowo przez metaforę piłować, dlaczego kobieta ładna, lecz niezbyt rozumna nazywana jest lalką, dlaczego wreszcie różne aspekty ludzkiej głupoty skojarzone zostały z nazwami zwierząt osioł czy gęś. Nie zawsze na tak postawione pytanie można dać w pełni zadowalającą odpowiedź: niekiedy na kierunek metaforycznego rozwoju słowa wpływ wywierają okoliczności dość przypadkowe, nie będące ilustracją jakiejś tendencji ogólniejszej. Ale jest też wiele takich metafor językowych, których znaczenie formowało się nie tylko pod wpływem czynników czysto językowych, semantycznych, lecz także na skutek ogólniejszych tendencji o charakterze kulturowym, pokazujących sposób ludzkiego myślenia o świecie i miejscu człowieka w tym świecie. Ta część metafor słowniko-