kach domowych, niech wspólnie przeżywa smutki i radości rodzinne,
— nigdy nie wolno stwarzać przywilejów dziecku z racji jego trudności rozwojowych czy nawet kalectwa — niech się nauczy czekać na swą kolej, dzielić zabawkami, wygrywać i przegrywać; pamiętajmy, że spod naszych skrzydeł dziecko wyjdzie w świat, który go dla żadnych racji pieścić nie będzie; musi nauczyć się współżyć z ludźmi i samo sobie radzić w życiu,
— żeby praca z dzieckiem dawała efekty, musi być zachowany jednolity kierunek wychowawczy; nigdy nie wolno dyskutować o dziecku w jego obecności,
— ćwiczenia koniecznie należy wykonywać równocześnie z dzieckiem (dlatego ważne jest, by były co najmniej dwa zestawy pomocy),
— u dzieci leworęcznych dobrze jest ćwiczyć obie rączki, dając np. pędzle do obu rąk; nie można przestawiać dziecka „na siłę”. Postępowanie takie może wywołać poważne zaburzenia, np. jąkanie, moczenie itp.
Należy zwrócić uwagę na dobre oświetlenie pokoju, w którym przeprowadzamy ćwiczenia. Dziecko musi widzieć wyraźnie przedmiot, o którym jest mowa, a także twarz osoby, z którą się bawi czy rozmawia. Chodzi tu nie tylko o układ ust, będący wzorcem prawidłowej wymowy (na który należy zwracać uwagę dziecka) i pomagający właściwie ją zrozumieć, lecz także o wyraz twarzy osoby dorosłej, jej zaangażowanie w zabawą, reakcje aprobaty, niezadowolenia itp.
Opiekun musi brać pod uwagę całą psychofizyczną konstrukcję dziecka. W taki też właśnie sposób opracowywałam ćwiczenia zawarte w tej książeczce. Starałam się ułożyć je tak, by pobudzając mowę, rozwijały dziecko ogólnie, a więc brałam pod uwagę ćwiczenia wszystkich zmysłów: wzroku, dotyku, słuchu, smaku, powonienia; ćwiczenia kojarzenia i pamięci itp., aby dziecko lepiej zdawało sobe sprawę ze zjawisk zachodzących wokół niego i uczyło się wyciągać z nich właściwe wnioski. Jeśli ma ono dać sobie radę w życiu, musi mieć prawidłowo rozwiniętą nie tylko mowę, ale także prawidłową koordynację wzrokowo-ruchową, musi być samodzielne i umieć współdziałać z ludźmi, musi umieć kierować swymi uczuciami, emocjami itp. Dlatego nie dziwmy się, że w ćwiczeniach „rozwoju mowy” spotykamy ćwiczenia rozwijające np. zmysł dotyku. Pamiętajmy jedynie o tym, by podczas wszystkich zajęć mówić, omawiać i pobudzać dziecko do spontanicznych wypowiedzi.
11*4
Myślenie małego dziecka jest konkretne, dlatego winniśmy starać się możliwie jak najwięcej omawianych rzeczy lub sytuacji pokazywać na określonych przedmiotach i sytuacjach życia codziennego lub na sytuacjach zilustrowanych rysunkiem. Warto zbierać te ilustracje. Ważne jest, by były one wyraźne i w prawidłowy sposób oddawały
19