429
. OJCOWIE KOŚCIOŁA O WOLNOŚCI RELIGIJNEJ
PRAWO WOLNOŚCI
Św. Augustyn, De natura et gratia, 57, 67. ML 44, 280.
„Jest to więc prawo wolności, a nie niewoli, bo jest prawem miłości, a nie bojażni. O nim to pisze również apostoł Jakub: „Kto by zaś pilniej wejrzał w doskonałe prawo wolności’'. Dlatego to Prawo Boże nie napełnia go już strachem, jak niewolnika, lecz napełnia go radością według wewnętrznego człowieka, mimo że w swych członkach widzi jeszcze inne prawo sprzeciwiające się prawu umysłu swego. Tak i tu: Jeżeli kierujecie się duchem, już nie jesteście pod Prawem. O ile bowiem kto kieruje się duchem, nie jest pod Prawem, albowiem o ile raduje się Prawem Bożym, nie jest pod bojaźnią prawa, bo bojaźń udrękę ma, a nie radość (por. 1 J 4, 18)”.
Zagadnienie wolności religijnej było w epoce patrystycznej przedmiotem żywych dyskusji. Rozpatrywano je na bardzo wielu płaszczyznach i to na tle zmieniającego się wciąż układu stosunków w chrześcijaństwie. Zmieniał się często punkt wyjścia w dowodzeniu, ulegały przeobrażeniom metody argumentowania.
Dekret soborowy o wolności religijnej zebrał w siódmym przypisie najważniejsze teksty starochrześcijańskie w tym przedmiocie. Nie podał wprawdzie ich osnowy, lecz tylko referencje źródłowe, ale już sama ta wskazówka kieruje czytelnika ku starannie dobranym dokumentom. Dowodzą one, że myśl o wolności religijnej należy do podstawowych prawd nauki katolickiej tkwiących korzeniami w słowie bożym i stale głoszonych przez Ojców Kościoła. Skoro tak, to nikogo nie wolno zmuszać do przyjęcia wiary wbrew iego woli, albowiem akt wiary jest ze swej natury aktem wolnym. Wszelki więc przymus w rzeczach wiary ma być wykluczony (Deklaracja, 10). Mimo że w ciągu wieków zdarzały się chwile, kiedy sposób postępowania Ludu Bożego a niekiedy i czynników kościelnych był mniej zgodny, lub wręcz przeciwny duchowi Ewangelii, to przecież doktryna Kościoła zawsze głosiła, że do wiary nikogo zmuszać nie można (por. Deklaracja, 12).
I
W pierwszych trzech wiekach, w których Kościół musiał znosić wszelakie udręki ze strony rzymskiej machiny państwowej, Ojcowie i pisarze kościelni ustawicznie dopominali się o wolność religijną. Znana była tolerancja starożytnego Rzymu w stosunku do innych