20 E. Cassirer - O teorii względności Einsteina
dał do tego jakąś sposobność, ale wydaje się wygodniejsze utrzymywać mętne i trudne do sprawdzenia abstrakcje, niż związać się z nauką, która posługuje się tylko twierdzeniami rozumowymi i oczywistymi”.
Traktat Eulera, do którego Kant tutaj odsyła metafizyków, to Rejle-xions sur Vespace et le temps, który ukazał się w roku 1748 pośród pism Berlińskiej Akademii Nauk. Rozprawa ta kreśli w rzeczywistości nie tylko program budowy mechaniki, ale ogólny program dla teorii poznania nauk przyrodniczych. Próbuje ona określić pojęcie prawdy, jakim posługuje się matematyczna fizyka i przeciwstawia je pojęciu prawdy używanemu przez metafizykę. W aspekcie materialnym jednak, rozważania Eulera spoczywały całkowicie na tych podstawach, na których Newton wzniósł system mechaniki klasycznej. Newtonowskie pojęcia absolutnej przestrzeni i absolutnego czasu powinny zostać tutaj pokazane nie tylko jako konieczne podstawowe pojęcia poznania matematyczno-przyrodniczego, lecz jako prawdziwe fizykalne realności. Odrzucić i zaprzeczyć tym realnościom na gruncie filozoficznym, na gruncie ogólno teoriopoznawczym, oznacza zarazem, jak wyjaśnia Euler, pozbawić podstawowe prawa dynamiki - przede wszystkim zasadę bezwładności - jakiegokolwiek fizykalnego znaczenia. Wobec takiej alternatywy jednakże, rozstrzygnięcie nie może być poddawane w wątpliwość: filozof musi wycofać swoje podejrzenia dotyczące „możliwości” absolutnej przestrzeni i absolutnego czasu, o ile tylko da się wykazać rzeczywistość obu jako bezpośrednią konsekwencję zasadności podstawowych praw ruchu. To, czego te prawa wymagaj ą, również ,jest” - i to jest, to istnieje w najwyższym sensie i najwyższym stopniu obiektywności, jaką w ogóle może osiągnąć nasze poznanie. Bowiem wobec rzeczywistości przyrody, o ile jest ona reprezentowana w ruchu i jego empirycznych prawach, wszelkie logiczne wątpliwości muszą zamilknąć; w interesie myśli leży przyjęcie istnienia ruchu i jego podstawowych reguł, nie zaś próba sporządzenia schematu przyrody samej z abstrakcyjnych rozważań nad tym, co może, albo nie może zostać pojęte.
Jednak to wymaganie, które wydaje się tak przekonywujące i tak płodne, co pokazał metodyczny impuls Eulera w historii rozwoju Kantow-skiej problematykistaje się problematyczne z punktu widzenia współczesnej fizyki i teorii poznania. Kant wierzył, że w podstawowej pracy
1 Więcej na temat Eulera i jego relacji z Kantem w: Erkenntnisproblem (7), II, s. 472 i nast., s. 698, 703 i nast.
Newtona, w Philosophiae Naturalis Principia Mathematica, posiadał ustalony kodeks fizycznej „prawdy” oraz że mógłby ostatecznie ugruntować filozoficzną wiedzę na factum nauk matematyczno-przyrodniczych, który praca ta mu podarowała; jednak od tego czasu relacja między filozofią i naukami ścisłymi zmieniła się zasadniczo. Nigdy bardziej wyraźnie, nigdy bardziej nieodparcie niż dziś nie uświadamialiśmy sobie tego, że Archimedesowy punkt, na którym [Kant] się oparł, i w oparciu o który usiłował ruszyć z posad cały system poznania, nie może się już jawić jako punkt ustalony bezwarunkowo. Factum geometrii utraciło swą jednoznaczną określoność; zamiast jednej geometrii Euklidesa, stanęliśmy dziś wobec wielości jednakowo uzasadnionych systemów geometrycznych, z których wszystkie wymagają dla siebie jednakowej intelektualnej konieczności, i które, jak zdaje się pokazywać przykład ogólnej teorii względności, mogą wkrótce rywalizować z systemem geometrii klasycznej, gdy idzie o ich zastosowania oraz przydatność dla fizyki. A jeszcze większemu przekształceniu uległ system mechaniki klasycznej, odkąd w fizyce najnowszej „mechaniczny” obraz świata jest w coraz większym stopniu wypierany i zastępowany przez obraz elektrodynamiczny. Prawa, które Newton i Euler uważali za całkowicie pewną i niezachwianą własność poznania fizycznego - te prawa, w których, jak sądzili, zostało zdefiniowane pojęcie świata cielesnego, materii i ruchu, słowem, samej przyrody- okazują się być dla nas dzisiaj tylko abstrakcjami, za pomocą których, w sprzyjającym wypadku, możemy opanować pewien określony obszar, raz na zawsze ograniczoną część bytu i w przybliżeniu teoretycznie go opisać. I jeżeli zwrócimy się do współczesnej fizyki ze starym filozoficznym pytaniem o „istotę” przestrzeni i czasu - wówczas uzyskamy całkowicie odmienną odpowiedź do tej, której udzielił Euler 150 lat temu. Newtonowskie pojęcia absolutnej przestrzeni i absolutnego czasu wciąż mogą liczyć na wielu zwolenników wśród „filozofów”, ale wydają się być definitywnie usunięte spośród metodycznych i empirycznych podstaw fizyki. Ogólna teoria względności wydaje się wobec tego być tylko ostateczną konsekwencją jakiegoś ruchu myśli, który swe rozstrzygające impulsy czerpie zarówno z rozważań teoriopoznawczych, jak i fizycznych.
Współpraca obu tych stanowisk zawsze wnosiła szczególnie jasne światło, gdy idzie o decydujące punkty zwrotne w rozwoju fizyki teoretycznej. Rzut oka na historię fizyki poucza nas, że właśnie jej najważniejsze zasadnicze osiągnięcia pozostają w ścisłym powiązaniu z ogólnymi rozważaniami natury teoriopoznawczej. Dialog o dwu najważniejszych