63
III. Psychologia analityczna C.G. Junga
drugą faząfprocesu indywiduaęjiJ W okresie tym zrezygnował z pracy na uniwersytecie/ zamknąt^śię wToręgu rodziny, opiekując się jednak nadal swoimi pacjentami. Jung, zanim opisał drugą fazę procesu indywiduacji, sam ją przeżył:
„Sam musiałem przeżyć owo pradoświadczenie, a ponadto uzasadnić realność tego, co doświadczyłem (...), pokazać, że są to doświadczenia kolektywne, które mogą się powtórzyć także u innych ludzi, i tego starałem się dowieść w mojej późniejszej pracy naukowej” (cyt. za Prokopiuk, op. cit., s. 13).
Jung uważał, że poznanie pociąga za sobą konsekwencje etyczne: „kto nie traktąje zdobytego poznania jako obowiązku moralnego, ulega pokusie pychy" (op. cit.). Całość swoich osobistych doświadczeń, które stanowiły podstawę jego teorii, opisał Jung w małym traktacie, który ukazał się dopiero po jego śmierci Septem sermones ad mortuos - (Siedem kazań do zmarłych]). Te osobiste doświadczenia, aby stały się użyteczne dla innych, musiały zostać przetworzone intelektualnie, opracowane zgodnie z zasadami naukowego uzasadniania. Tutaj ogromną rolę odegrała niezmiernie bogata jego wiedza z różnych dziedzin, tutaj także ujawniła się jego intelektualna genealogia, 1
Religia protestancka ze swym teologicznym zapleczem, mistycy nad-reńscy - to tylko jeden z nurtów kształtujących jego myśl teoretyczną. Ogromną rolę odegrała filozofia romantyczna: idea Fichtego dotycząca jaźni konstytuującej świat, filozofia HćHellinga analizującego stosunek miedzy duchem a naturą, poglądy Hartmanna na celowo działającą nieświadomość jako osnowę świata.
Obok filozofii na myślenie Junga wywarły wpływ rozwijające się wtedy intensywnie antropologia kulturowa i religioznawstwo. Oczywiste jest, że pozostawał on także w kręgu wpływów współczesnych mu nauk przyrod-niczych, a szczególnie psychiatrii mającej w tych czasach wielu wybitnych przedstawicieli. Czerpiąc obficie z wielu źródeł, Jung pozostał całkowicie oryginalny w swej koncepcji, może właśnie dlatego, że u jej podstaw stało autentyczne, osobiste doświadczenie. W swym szkicu o Jungu Rosińska pisze, iż wymyka się on wszelkim klasyfikacjom. Trudno go jednoznacznie określić j ako psychologa, lękąrzą czy filozofa:
„Poruszał sprawy dręczące ludzi od najdawniejszych czasów, wdąż na nowo odżywające i wdąż na nowo rozwiązywane; sprawy poznania samego siebie w najszerszym sensie: siebie jako jednostki i jako gatunku ludzkiego; sprawy inwariantów kulturowych i ich wyznaczników; sprawy racjonalnego i irracjonalnego; tego co ludzkie, i tego co zwierzęce w człowieku. Zastanawiał się nad tym, co to jest los i zło. Był mędrcem" (Rosińska, 1982).