img030

img030



Czy ta postawa - będąca dla mnie mieszaniną metodologicznej niepewności. lekceważenia przedmiotu badań i lęku przed nierozpoznanym wyzwaniem analitycznym - jest uzasadniona?

Internet nic jest li tylko narzędziem komunikacyjnym; oferowane przezeń aplikacje, a co ważniejsze, użytek, jaki jest z nich czyniony, pokazują wyraźnie, że to złożona przestrzeń interakcji międzyludzkich. Istotnie, w sensie ontologicznym ciała (a więc także samego badacza i jego informatorowi w sieci nie ma - a w terenie jesteśmy ciałem i duchem. Nic oznacza to wszelako, że cyberprzestrzeń jest odcielcśnio-na! Dowodnie zaświadczają o tym dwa przykłady. Brytyjska badaczka Andrca Stockl*4 zajęła się tym, w jaki sposób osoby z rzadkimi, przewlekłymi chorobami przyjmują sens genetycznych wyjaśnień tych dolegliwości, które podawali im lekarze. Na miejsce swoich badań wybrała Internet. Analizowała w związku z tym relacje między pacjentami i lekarzami, porównywała wiedzę medyczną z wiedzą potoczną, śledziła opinie i toczone dyskusje, dość chaotycznie, jak sama przyznaje, odwiedzając rozmaite strony, korzystając z linków, logując się na fora. Przede wszystkim jednak mailowała z ludźmi chorymi. A dla nich ciało było najprawdziwszą realnością: o ciele mówili, do ciała się odwoływali, dzielili się uczuciami i doświadczeniami ciała dotyczącymi, często przesyłając sobie cmotikonowc całusy i uściski Mówienie o bczciclcsności jest tu zatem zdecydowanie pomyłką, ale też dużą niestosownością.

Argumentem na rzecz tej samej tezy są badania Aarona Ben-Ze’cva nad miłością w sieci. Utrzymuje on, że cyberprzestrzeń, będąca domeną społeczną oraz psychologiczną, daje szerokie możliwości realizowania tych pragnień uczuciowych i fantazji, które poza siecią nic były bądź nie mogły być zrealizowane. Czy sprawia to, że Internet zamienia się w ludzkie zoo. z całym katalogiem wykroczeń i potworności? Bynajmniej, powiada izraelski badacz. Związki on-line są związkami prawdziwymi. faktycznymi. .Chociaż partner jest fizycznie oddalony i do pewnego stopnia anonimowy - wyjaśnia Ben-Ze’cv - pod jednym istotnym względem ten rodzaj związku jest podobny do romansu poza siecią: 1

miłości doświadcza si: tak samo intensywnie10. Co ■więcej, .w związki w sieci zaangażowani są ludzie z krwi i kości’*. Nic może być mowy

0    jakiejś widmowej, zastępczej quasiobccności - Internetu używają żywi ludzie.

Fraza „odcicleśnione badania terenowe' wymaga zatem, jak się okazuje, gruntownego przemyślenia. Antykartezjańskic spojrzenie na kon-ceptualizowanie osoby i problem dualizmu cuło-umyd v odniesieniu do sieci4' każe stwierdzić, że wyrażenie to mc jest bynajmniej oksymoro-nicznc. Jeśli nawet (na razie) sensorycznic ludzie w Internecie .nic istnieją", to jednak w tym Internecie spotykają się. dyskutują, informują, zwierzają, zakochują, odnajdują, bawią - a to znaczy, że istnieją w sensie emocjonalnym, tym więc, który dla antropologów jest najważniejszy

1    najbardziej chyba zajmujący. Przecież właśnie na poziomic emocjonalnym buduje się stosunki zażyłości, relacje o walorze jakościowym, mające świadczyć o profesjonalizmie badań. .Głębie" takich interakcji z powodzeniem mogą być budowane przez teksty pisane na klawiaturze, są one wszak wyrazem myślenia o innym, reagowaniem na jego problemy, rozterki, radości. Mamy tym samym do czynienia z sytuacją, kiedy - wedle określenia Stockl - „teren jest stale obecny w głowic etnografa. Następuje tu pr/ejścic od ctnografa-w-tcrenic do terenu-w-•etnografie"44. Ważne jest, by zrozumieć, że nie można aplikować .wioskowej" metodologii, gdy chce się pracować w warunkach globalnej wioski - jeśli chcesz (parafrazując Lćvi-Straussa ze Smutku tropików) prawd lokalnych, trzeba było pozostać w domu.

Być może przesadą jest hura optymistyczne stwierdzenie dwójki socjologów, którzy święcie wierzą w to, że zarówno jakościowe, jak i ilościowe badania oparte na c-mailowym survcyu „oferują badaczom liczne zalety, takie jak łatwy dostęp do próby o światowym zasięgu, niskie

** A. BenZeor. btriośc w aed Internet i emocje, przcł. A Zóziembonka. ftrnuń 2005, % 19.

** Ibidem. % 16.

47 Patrz np.: I". Itiocca. The Cyborgi Dillemś: Progieisite Embodirnent in Yirtual Communihei, Journal of Computcr-Mcdiated Communication", 1997, vol. ), no 2 44 A StOckl, The Internet. Cyberspace, and Antbropologf, s. 74.

Kompicks .zapoconych butów"

r

1

A. Stockl, The Internet, Cybenpace, and Anlhropology, *. 71 i 7-4.

170 CvfROWE TOŻSAMOŚCI. BAOANIA W CYCERTCRCNE


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20081129063 padku jego śmierci ta rzecz pozostanie dla mnie na zawsze tajemnicą” albo: „Nie będę
skanuj0088 158 SANATORIUM POD KLEPSYDRĄIX Miałem wiele powodów do przyjęcia, że księga ta była dla m
21403 skanuj0001 (70) kolwick dla potomnych? Czy oni zrobili kiedykolwiek coś dla mnie?" -byłob
X karolina_plachimowicz 3godz. Z trybu tworzenia Ta decyzja nie była dla mnie łatwa ale musiała
CCF20090704107 218 Część II czy są natury czysto fizjologicznej, nie ma w tej chwili dla mnie znacz
CCF20110124001 stępna i staje się dla mnie znacząca bez względu na to, czy między jego i moimi proc
zuchowej. Dla zucha ważne jest to. aby dobrze, wesoło się bawić, a dla was, czy ta zabawa jest nie t
P1010470 dziękując Bogu, że między mną a tą kobietą stanął grób, że teraz jej imię będzie dla mnie c
12 Wstęp. Cyganie czy Romowie? dowej i rodzinie. W niniejszej analizie ważne były dla mnie związki p
wzruszeń! To lepiej dla mnie i dla tych, którym się dzieje ta sama krzywda co mnie. Nie chcę zresztą
t Literatura się, że ta postawa bliska jest także Wojtyle, dla niego bowiem wyrażanie prawdy -
POJMANIE JEZUSA 03 im . 0/ r SMUTNA JEST DLA MNIE TA NOC. ZOSTAŃCIE TUTAJ I CZUWAJCIE.
bnd4 ODWRÓCIŁEM SIĘ, ALE MAMY NIE BYŁO.MAMO, CZY NIE MA DLA MNIE BALONIKA, BO JESTEM DZIECKIE
pic 10 12 191236 kolwiek dla potomnych? Czy oni zrobili kiedykolwiek coś dla mnie?” -byłoby podejśc
256 (41) Małgosia: Nie przejęłam się. ewka: Dla mnie brudny kubek czy odłamany paznokieć nie są prob

więcej podobnych podstron