img155 (2)

img155 (2)



Stefan Morawski

wnego. Porzucając sztukę jako bezużyteczną oraz skazaną na samotność. kompleksy, ustawiczne klęski, wychodzi zarazem naprzeciw nowej cywilizacji z propozycją twórcy jako pomysłodawcy. konstruktora, ekologa, aranżera. Nawet kiedy przepojona jest duchem konformizmu, w istocie wystawia Język Wielkiemu Mitowi eschatologii artystycznej. Nie chce więcej mistyfikacji.

Wychodząc Jawnie na rynek, sięgając ostentacyjnie po sukcesy natychmiastowe, defetyszyżuje sytuację artystyczną. Dawna awangarda wciąż jeszcze uprawiała fetyszyzm estetyczny, to znaczy maskowała fakt istnienia dzielą jako towaru. Teraz potyczka odbywa się na terytorium marszan-da — z perfidią obustronną, bez owijania prawdy w bawełnę. Dawna awangarda wciąż Jeszcze podtrzymywała mit artysty-Narcyza. Nic zeń dzisiaj nie zostało w najnowszym ruchu awangardowym. Jeśli nawet twórca broni swej indywidualności. jeśli autentyzm uważa za wartość podstawową i nienaruszalną, czyni to świadomy swych nader skromnych możliwości. Jest autentyczny Jako przectw-mag, anty-prorok. właśnie rozbijając mit prawodawcy ludzkości czy odkrywcy nieśmiertelnego piękna. W tym więc senśle awangarda dztsiejsza jest najgłębiej dialektyczna: odnajduje swą siłę obnażając słabości sztuki. Kiedy zaś przepojona bywa duchem kontestacji i dywersji wskazuje, że źródła choroby sztuki i choroby na sztukę są pozaartystyczne. Wskazówka ta adresowana Jest ku przyszłej integracji, ku kulturze zapewne socjalistycznej, której zarysy zaledwie dzisiaj szkicujemy. Trudno Jest znaleźć satysfakcje estetyczne w dziełach najnowszej a- • wangardy. skoro Jest przeciw nim zwrócona. / niepodobna w niej uchwycić szacunku dla wartości duchowych, które ludzkość pielęgnuje od swego zarania, skoro z założeń swych chce wszystko poddać w wątpliwość, wywrócić na nice. zburzyć, ale nie wolno nie doceniać jej znaczenia.

W zwierciadle Jej niepewności, kluczeń, pomyłek i błazeństw odbija się aktualny marsz ku naszej przyszłości, która może być arcyludzka. ale może też okazać stę owadopodobna.

ryt. ffitliw ł*otoczek


Wszystko jest poezją


Edward Stachura


Ocean


Zacznijmy od tego, od czego zacząć można (i chyba inaczej nie można) — to tej u:leczy siej domenie: nie od początku i nie od końca, lecz od środka. Już to pierwsze zdanie, juz ciąg tego pierwszego zdania jakby upewniał mnie. Ze tak jest w porządku, a raczej że takt jest porządek: że chcąc mówić o wieczności, trzeba ml zacząć nie od początku (l ni* od końca), lecz od środka.

Juz tez Edmund Szeruckl to czul i tym i słowy rozpoczął pewnego dnia pewną opowieść, którą nazwał „Cala jaskrawość": „Tak się zaczyna to, co nie triem, to, czego losy mi nie znane, bo jak mogę wiedzieć? Skąd mogą wiedzieć? Jakim cudem mam wiedzieć, jak to wszystko dalej i jeszcze dalej sią potoczy. Rodzaju nijakiego, widzą, użyłem: to. To dobrze chyba. Chyba na pewno dobrze. I myślą, że w ogóle dobry, najlepszy jest rodzaj nijaki jako wszelki początek. Bardzo ładnie nic za nim nie widać, tak jak nie widać końca wielkiej wody, kiedy sią stoi na jej brzegu".

Jakiż naturalny Jest początek opowieści Sze-rucktego. Jakże naturalne Jest (tak w każdym razie myślą ja) jego wyjście od rodzaju nijakiego. spoza którego, jak mówi Szerucki, „bardzo ładnie nic nie widać". Przekładając ten rodzaj nijakt z kategorii gramatyczne) na kategorią przestrzenną, czy przestrzenno-czasową — to wynika z dalszego toku opowieści, że Szeruckl traktuje ten rodzaj nijaki nie jako początek początku, lecz jako początek środka. Otwierający opowieść rodzaj nijaki nie jest początkiem jego świadomego życia, lecz momentem, punktem lub, mówiąc kwantowo-mechanicznie, pewną gąsto-ścią prawdopodobieństwa — uj środku jego świadomego życia. Dlatego tez dokładniej by było, gdyby Szerucki, pisząc o swoim rodzaju nijakim: ..bardzo ładnie nic za nim nie widać, tak jak nie widać końca wielkiej wody. kiedy sią stoi na jej brzegu" — napijał raczej „bardzo ładnie nic za nim nie widać, tak Jak nie widać końca ni początku wielkiej wody. kiedy sią stoi pośrodku". Coś mi sią w tej chwili mgliście przypomina. ze Szerucki napomknął mi o tym, że brzeg to me jest dokładnie to, co mu chodzi pośrodku głowy.

Ocean Atlantyckipo którym płynął statek, na którym to statku sią znajdowałem (wybuliwszy wszystkie zaoszczędzone pieniądze: kupa żałosnej makulatury) — był jak wieczność wiośnie. Jego nieogarniąte sfatdowane wody. Ten mokry tlony ogień. Cztery dni temu wyszliśmy z portu Tilbury Riuerside nad Tamizą, niedaleko Londynu (czterdzieści minut jazdy koleją. Tyle jamo, mnie; wiącej, płynnych dni dzieliło nas od wybrzeży Ameryki, tam gdzte od kilku dni, dzień po dniu zachodziło Słońce: prosto za dziobem statku. Znajdowaliśmy sią wiąc na tych szcrokoi-

73


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img152 (2) Stefan Morawski mie. Awangarda z lat 1905—1930 zrewolucjonizowała sztukę porzucając zasad
img150 (2) Stefan Morawski ter Benjamin, pisząc w 1936 r. o erze kina i fotogram jako erze reprodukc
img150 (2) Stefan Morawski ter Benjamin, pisząc w 1936 r. o erze kina I fotografii jako erze reprodu
img148 Stefan Morawski engage. zainicjowany Gucrnifcą, wspólne akcje Gorkiego, Hollanda, Gide a, Spc
img153 (2) Stefan Morawski Awangardy XX wieku strukturalistów francuskich (a strukturalizm w tamtej
img154 (2) Stefan Morawski Nic wydaje się jednak niezbędne wchodzenie w ten spór, gdyż ani prezentac
IMAG0212 (7) Obszary aktywności seniorów - mity i rzeczywistość nie są postrzegane jako bezużyteczne
img151 Stefan Morawski kim utwory S. Brakhage a, J. Belscna I Carolec Schnceman. W sztuce tanecznej
img147 Stefan Morawski gardy są więc dziejami wyalienowanych artystów. którzy w różny sposób reagują
Top 68 bmp sztukę jako środka pobudzającego nauczycieli do wszechstronnego widzenia rzeczywistości (
W numerze: Stefan Morawski — O niby-realistach — adiutantach „nowego wieku’ Rozmowy z Ewą Kuryluk i
img146 Stefan Morawski każdą awangardę odnieść. Pierwszą stanowi populacja samych artystów, drugą st
Stopień zero stylu 3 310 Roland Barthes ment był wyborem, to znaczy radykalnym porzuceniem języka ja
50859 Zasady Wykładni Prawa L Morawski4 ■ ■ Zasady wykładni prawa ■ ■ jako normy absolutne, czy te

więcej podobnych podstron