6 Jerome Bruner
ta dostarcza do opisywania przebiegu życia. A zestaw narzędzi do tego w każdej kulturze obfituje nie tylko w narracje o życiu duchowym (bohaterowie, Marty, oszuści itp.) ale takze~w—dające się łączyć elementy formalne, z których członkowie danej kultury mogą budować narracje j o swym własnym życiu: można by rzec duchowe postawy i sytuacje po-| stawom tym towarzyszące.
osiągają , moc ania pamięci, sej z Uycia: wecrch my
tu w. IV ŁOI o, UJIJ vv auwutuiaoji uj oiu,
ukturyzowania doświadczenia percepcyjnego, organizo-
!<C Lecz kwestia, którą chciałbym poruszyć, nie dotyczy tylko „opowia-| / dania” narracji o życiu. Jadro mojego rozumowania leży gdzie indzigf— ^ otóż w ostatecznym rozrachunku kulturowo ukształtowane procesy poz-' nawcze i językowe^ które kierują opowiadaniem ąutonarracji ’ó życiu,
yiltąiiji i celowego cudowania samych „wydarzeń”
się z historycznych okoliczności wplecionych w kulturę i język człowieka. Podejrzewam, że badanie historycznego rozwoju form opowiadania o sobie byłoby równie ważne jak badanie ich ontogenezy. Użyłem wyrażenia „form opowiadania o sobie”, gdyż jestem przekonany, że tym, co się Uczy, jest właśnie forma, nie zaś treść. Musimy w takim razie ustalić jasno, co rozumiemy przez lcfmę._narracji, Klasyczna analiza baśni ludowych dokonana przez wyjawiła, na
przykład, że forma baśni może pozostawać nie zmieniona, pawet jeżeli zmienia się treść ®. A więc również opowiadane przez siebie samego narracje ze swego życia mogą wykazywać wspólną strukturę formalną mi-móTjardzb różnorodnych 1reśćr"Przej3zmy więc dó sedna sprawyr a-więc "do lorriTautonarrayr^TuFT^ź^igólnie narracji, której autonarracja jest przypadkiem szczególnym.
FORMY AUTONARRACJI
Pozwolę sobie rozpocząć moje wywody od rosyjskich formalistów, którzy wyr6żnilyfaa|Ł aspekty opowiadania: fabuła, sjużet i forma— w przybliżeniu temat, dyskurs i gatunek. PlPfWSżt! owa (JLab u-La i sjużet) zostały1 bp’isane przez współczesnych teoretyków literatury jako, odpowiednio, ponadczasowe i czasowo uporządkowane aspekty opowiadania. Ponadczasowa f « h n, ] ą ,tp mityczny, transcendentny stan, oj^mą h-alrtnip nnnwiaHanie: ludzka zazdrość, Władza l posiuszjnsiwop niespełnione ambicje i inne stany, które roszczą sonie pretensji Ud {JUW- “ szechności wśród rodzaju ludzkiego. Sjużet w takim razie wplata lub realizuje ponadczasową fabule nie tylko poprzez formę intrygi, ale także poprzez rozwijającą się sieć języka. Frank Kermode powiada, że połączenie: fabuła i sjużet w opowiadaniu przypomina połączenie ponadczasowej tajemnicy i aktualnego skandalu10. Starożytne dylematy zawiści, lojalności i zazdrości są wplecione w działania Jagona, Otella, Desdemony i Wszechczłowieka z ostrym uszczegółowieniem i umiejscowieniem, które, według słów Joyce’a, przeistacza „zwyczajność w objawienie.” Ta szczegółowość czasu, miejsca, osoby i wydarzenia odbija się również w trybie opowiadania, w dyskursywnych właściwościach sjużet.
By osiągnąć taką objawioną i jednostkową zwyczajność, musimy, jak Roman Jakobson zwykł był mówić swoim rosyjskim poetom, „prze^ kształcić zwyczajne w niezwyczajne” łl. I musi to zależeć nie tylko od samej intrygi, ale również i od języka. Jezvk bowiem tworzy to, co ópo-wiada, nie tylko w sensie semantycznym, ale również pragmatycznym i stylistycznym.
I jeszcze1'słoWtr o trzecim aspekcie narracji — rosyjskiej formie
v. Propp, The Morphology of the Folktale. University of Texas Press, Austin 1968.
t« f. Kermode, Secrets and Narrative Seguence. W: W. J. T. Mitchell,
op. cit. ,
11 Patrz J. S. Bruner. W: A Tritute to Roman Jakobson. Walter de Gruyter, Berlin 1983.