4 Jerome Bruner
historia lub fizyka tworzy swój świat, czyż nie warto jest w równie szczegółowo zbadać, co robimy wtedy, kiedy ponrzpz autobiografie two-rzymy siebie? Nawet jeżeli ćwiczenie takie dostarczy trochę trudnych fiu iMWiązaiTid dylematów, to jednak moae-micić nieco światła na to, co rozumiemy przez takie wyrażenia, jak Lżycie^
KULTURA I AUTOBIOGRAFIA
Chciałbym rozpocząć ten rozdział od ogólnego naszkicowania tez, które postanowiłem przebadać. Teza pierwsza brzmi: nie piar^y innego sr>r>-sobu opisania „przeżytego czasu” jak tylko w formie narracji. Co nie oznacza wszak, ze me istnieją inne czasowe formy, klflPfi TflUżntr narzu-cić na doświadczanie czasu, żadnej z nich jednak nie udaje się uchwycić znaczenia przeżytego czasu: ani formom czasu zegarowego czy ka-(^Jendarzowego, ani też porządkowi seryjnemu czy cyklicznemu. Teza ta w\jest zapewne znana uiT“flvi arrf"lr'''r~"" gdyż ostatnio została niezbicie udowodniona nrzez^aula RicoeuraL)Nawet jeżeli piszemy kromkę w postaci jedynie ciągiowjidaim1!', Ijędą one traktowane jako wydarzenia wybrane z punktu widzenia roli, którą pełnią w niejawnej narracji.
Moja druga teza jest taka, że naśladownictwo .miedzy tak Rwanym życiem i narracja to sprawa dwukierunkowa: to „.znaczy, podobnie-jak-sztuka- naśladuje życie w sensie Hrystotelesowskim, tak u Oskara Wil-rie'a życie. ..nas iarjpje szmkp lNarragą naśladu]£_żvcie. zyeier naśladuje narrację. „Życie" w tvm sensie to ten sam roazdl kUllHlfBŁUf ludzkiej
ei rzeczy, jak „życie jako ta-.’[ selektywnym) wywoływaniu tu wyczyn inTerpreRT*'
—fmrf lllffWfr,l1 2Wffnł*~-fff,ł7 istoty'ludłlflg3 poprzez aktywne rozumowanie, ten sam rodzaj rozumowania, zaTHnno» cą którego budujemy narrację. Kiedy ktoś opowiada ci swe życie — a jest to główny temat niniejszych rozważań — jest to zawsze raczej pewne osiągnięcie poznawcze, a nie kryształowo przejrzysty recytatyw rzeczy- jednogłośnie podanych. Jest to wreszcie osiągnięcie narracyjne. Z perspektywy psychologicznej nie ma takiej rzeczy, jak „życie jako takie”; jest to przynajmniej osiągnięcie w_
wyot
z pamięci: poza tym relacjonowanie. swojeg^Tyi cyjny. Ujmując rzecz filozoficznie, trudno sobie'
JsyśrTiSiwnym reealistą co do „życia jako takiego”.
Historiajwłasnego życia, to oczywiście uprzywilejowana, ale kłopotliwa narracja w tym sensie, że jest ona zwrtjfltia: narrator i główna postać narracji to ta sama osoba. ZwrotnhSC T5 powoduje dylematy. Kry-.tyk Paul de Man .mówi o.j,zniekształceniu” narzuconym przez zwrot do siebie w celu stworzenia, jak to ujmuje, „pomnika” 4. Inny krytyk komentuje błąd nie do uniknięcia przez autobiograficznego narratora, który odnosi się do swych działań w terminach intencji, podczas gdywrze-
czywistości mogły one być, zdeterminowane przez coś zupełnie innego. W każdym razie zwrotność autonarracji powoduje problemy „głębokie i poważne — pro bierny wychodzą. pratikacii. poza'
kwestię nieokreśloności (sam fakt opowiadania autohistorii zaburza to, co mamy^do o^wiedzeniaf, poza „racjonalizację”. Całe przedsięwzięcie wydaje się bardzo chwiejne, i niektórzy krytycy, tacy ~iaV JLanig uważają nawet, że fest opo ,«jitanowi „wieczne preludium” b.
le na sprawozdanie z meczu piłki nożnej lub na repor-
Przy całej wszakże chwiejności formy jest rzeczą absolutnie jasną, że byle jaka autobiografia nie wystarcza ani opowiadającemu, ani słuchaczowi. Narzucamy - kryteria..poprawnośći na autoreportaż z życia, tak
taż z jakiegoś wydarzenia w przyrodzie!-! nie są to bynajmniej wyłącznie zewnętrzne kryteria, czy ktoś odwiedził lub nie odwiedził Santan-der w 1956 roku. Równie dobrze mogła to być Salamanca w 1953 roku i zgodnie z pewnymi kryteriami narracji lub psychologicznej adekwatności rzecz, nie będąc prawdziwą, może być „poprawna”. Istnieją również pewne wewnętrzne kryteria odnoszące się do tego, co ktoś odczuwał lub zamierzał, i te są równie wymagające, nawet jeżeli nie poddają się weryfikacji. W innym wypadku nie bylibyśmy w stanie powiedzieć, że pewne ,anlanarraejesą.„pły.tkielk_ząś inne głębokie”. Jednym z kryteriów jest oczywiście to, czy historia życia „obejmuje” wydarzenia z żyeiae»Ale co to jest „obejmowanie wydarzeń”? Czy opuszczenia TilS1 Sł5"WWHie istotne? Wszyscy czytaliśmy lub słyszeliśmy pełne starannie dobranych szczegółów autobiografie, w którym całość to coś znacznie mniej niż suma poszczególnych części. Mówimy, że brak im interpretacji lub „znaczenia”. Już dawno temu przypomniał nam Peter Winch. że w naukach humanistycznych lub w sprawach ludzkich nie jesT" rze-czą tak bardzo oczywistą, jak ustalać kryteria, według których oceniamy poprawność teorii lub modelu, szczególnie zaś ludowej teorii w rodzaju sprawozdania z „mojego życia.” 7 Wszystkie kryteria weryfikacyjne okazują się śliskie, i oczywiście nie możemy oceniać poprawności wyłącznie przez narracyjną adekwatność. Podniecająca opowieść o życiu to niekoniecznie opowieść „poprawna”.
Jak zobaczymy, wszystko to stwarza pewne szczególne problemy i sprawia, że autobiograficzne sprawozdania (nawet te, które sporządzamy sami) są wyraźnie nietrwałej Ż drugiej strony dzięki tej właśnie nietrwa-łości historie życia są szczególnie podatne na wpływy kulturowe, międzyludzkie i językowe. Tgupadatność na wpływy może w rzeczywistości stanowić przyczynę, dla której „leczenie przez rozmowę”, instrukcja religijna i inne interwencje w toku życia mogą często wywrzeć tak głęboki wpływ na zmianę narracji o swym życiu.
Biorąc pod uwagę naturę autobiografii jako konstruktu oraz jej zależność od konwencji kulturowych i językowych, narracja o życiu odbija oczywiście dominujące teorie o „życiu możliwym” stanowiące część kultury opowiadającego. Istotnie, jeden z ważnych sposobów charakteryzowania kultury to przyjrzenie się modelom narracji, których kultura 5
ł P. Ricoeur, Time and Narrative. University of Ćhicago Press, Chicago
1984.
Patrz H. W h i t e, The Value of Narrativity in the Representation of Reality.
W: W. J. T. Mitchell (red.), On Narratioe. University of Chicago Press, Chicago 1984. v
P. de Man, The Rhetońc of Romanticism. Columbia University Press, New
York 1984, s. 84. *
L. Renza, The Veto of the Imagination: A Theory of Autobiography. W: J. Olney, (red.), A.utobiography: Essays: Theoretical and Critical. Princeton Uni-versity Press, Princeton 1980.
' 7 P. W i n c h, The Idea of a Social Science. Routledge and Kegan' Paul, London 1958. •