co Y'//z ć £Z
Rozdział IV
Na nieszczęście dla kłamcy i na szczęście dla demaskujących kłamstwo, pomimo łatwości maskowania emocji uśmiechem istnieją spore niebezpieczeństwa tej metody. Charakterystyczne jest, że uśmiech u osoby kłamiącej pojawia się niekoniecznie dobrze zsynchronizowany z mową. Warto zwrócić uwagę, jak trudne jest poważne opowiedzenie dowcipu od początku do końca. Opowiadający zaczyna się uśmiechać pod koniec anegdoty, zanim jeszcze zostanie przedstawiona puenta. Podobnie jest z kłamcą. Uśmiech może wyprzedzać treści kłamliwe, a uważny obserwator może ten brak synchronizacji wychwycić. Zupełnie trudne jest jednak modelowanie emocji ne-' '"'gatywnych. Pokazują to precyzyjne badania Paula Ek-mana.9 Osobiście niewiele znffm osób, które potrafią wzbudzić dowolnie reakcję płaczu, strachu bądź przygnębienia. Ci, którym się to udaje, dość często wykorzystują to w pracy zawodowej jako aktorzy. Należy jednak pamiętać, że aktor modeluje swoją reakcję, wychodząc od stanu emocjonalnego zbliżonego do neutralnego. Podczas kłamstwa stan wyjściowy jest zgoła odmienny.
—- Jednakowoż istnieje metoda fałszowania emocji zbliżona do doskonalej. Powstała na potrzeby teatru i została nazwana od nazwiska jej twórcy techniką grania roli Stanisławskiego. Polega ona na tym, że aktor przywołuje w pamięci jakieś doświadczenia emocjonalne o treści zbliżonej do tych emocji, które ma zamiar odegrać. Stara się przeżyć ponownie te zdarzenia. Okazuje się, że taka aktywność umysłowa uruchamia towarzyszące emocjom procesy fizjologiczne, za które odpowiedzialny jest autonomiczny układ nerwowy, i jest w stanie poruszyć mięśnie twarzy, nad którymi nie mamy dowolnej kontroli. Jednoznacznie pokazały to badania Ekmana.10 Odgrywana emocja jest wówczas niezwykle sugestywna i zaciera się granica pomiędzy tym co prawdziwe i fałszywe. W skrajnych przypadkach kłamcy mogą przekonać sami siebie o przeżywanej emocji i uwierzyć w to, że mówią prawdę. Wów-
9 P. Ekman, Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce, małżeństwie. Wyd. cyt.
10 Tamże.