Komunikacja bywa (tak w potocznym, jak i naukowym rozumieniu) synonimem porozumiewania się pojedynczych ludzi i zbiorowości. Współczesna koncepcja społeczeństwa otwartego, wyprowadzona z myśli K. Poppera [Karl Popper - filozof austriacki, zaliczany do najwybitniejszych filozofów XX wieku], a także koncepcja społeczeństwa bezpiecznego (security community), oparta na teorii Karla Deutscha, zakładają, że komunikacja między ludźmi i instytucjami jest koniecznym atrybutem rozwoju. Bezpieczny rozwój cechuje społeczność zintegrowaną, czyli taką, która nie stawia przeszkód w porozumiewaniu się swych uczestników. Integrację można sobie wyobrazić jako siatkę, zbudowana z linii-kanałów komunikacyjnych, łączących uczestników życia społecznego. Sieć musi być dostatecznie gęsta, a każdy z jej kanałów otwarty, wtedy możliwe są negocjacje.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Nie można jednak przyjąć za fakt, że język, komunikacja i porozumiewanie są sobie tak bliskie. W istocie bywa zupełnie inaczej. Aby się porozumieć, trzeba mieć wspólny język - wtedy jest możliwa komunikacja i wymiana informacji. Wyrażenie „wspólny język” bywa jednak dwuznaczne. Po pierwsze, może to oznaczać, że rozmówcy władają tym samym językiem etnicznym. Wspólny język, serbsko-chorwacki, do 1992 roku mieli Serbowie, Chorwaci i Bośniacy (patrz niżej - podrozdział 7.4.). Wspólnym językiem, hindustani, posługiwać się mogą Pakistańczycy i Hindusi, po angielsku mówią Brytyjczycy oraz Irlandczycy. Kosowscy Albańczycy znają serbsko-chorwacki i z Serbami rozmawiać mogą. Społeczności Libanu, do niedawna nazywanego „Szwajcarią Bliskiego Wschodu", mają do dyspozycji język arabski. Mimo to stosunki na styku tych kultur są przykładem konfliktów. Wymiana informacji jest w pełni możliwa, lecz nie rodzi porozumienia. Po drugie, porozumienie jest możliwe, kiedy trudności językowe mają charakter techniczny. Szwajcaria ma cztery języki oficjalne - niemiecki, włoski, francuski i retoromański - a każdy jest różny i bezpośrednia komunikacja nie jest możliwa. Oddziela się więc komunikację, czyli wymianę informacji, jako pojęcie w sensie bardziej technicznym, od porozumiewania, pojęcia odnoszącego się do sfery wartości i zakładającego wzajemne zrozumienie stron, pewien stopień empatii (umiejętność wczuwania się w położenie innej osoby).
Kultury etniczne łączą się w szersze całości, spajane wspólnymi normami i wartościami. Uogólnione kultury tworzą cywilizacje, byty, które mimo że dość płynne i zmienne, są jednocześnie na tyle silne, że stanowią podstawę lojalności swych członków. Warunkiem istnienia każdej z cywilizacji jest integracja jej uczestników wokół wspólnych wartości.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Zarówno liczba, jak i aktualny zasięg cywilizacji globalnych jest sprawą dyskusyjną. Ważne w tym zakresie wydają się tezy Samuela P. Huntingtona (Zderzenie cywilizacji, Warszawa 1997), głównego rzecznika prac o współczesnym kształcie ładu światowego. Mają one bowiem pewną moc wyjaśniającą aktualny bieg wydarzeń, co przede wszystkim dotyczy procesów integracyjnych i dezintegracyjnych, a także większych konfliktów. Procesy integracyjne zachodzą głównie w ramach cywilizacji, a najgroźniejsze konflikty wybuchają nie między krajami, lecz między cywilizacjami. W tym wypadku istotne jest odniesienie do języka: po pierwsze, język jest ujmowany jako atrybut każdej cywilizacji oraz po drugie - koncepcja pozwala na określenie obecnej i przyszłej roli niektórych języków. Refleksja nad rolą cywilizacji doprowadziła do zgody wokół głównych kryteriów pozwalających wyodrębnić „uogólnione kultury” ludzkości. Huntington bierze pod uwagę religię, język, styl życia, wspólne instytucje i symbole, będące oznaką integracji. Etniczność rozpoznawana jest jako podrzędna wobec składnika cywilizacyjnego i religijnego. Czynnikiem wyłączanym z dyskusji jest rasa. Kolor skóry i typ fizycznej budowy nie determinuje przynależności do cywilizacji.
Wymienione kryteria pozwalają wyróżnić osiem głównych cywilizacji globalnych świata współczesnego (w nawiasach: liczba pierwsza to liczba ludności według stanu z roku 1999 - w zaokrągleniu za Huntingtonem - druga podaje udział procentowy przy stanie ludności świata w 1999 roku - 5,798 miliarda): chińską (1,45 miliarda, 24,24%), islamską (930 milionów, 15,6% ), hinduską (powyżej 1 miliarda, 16,7%), zachodnią (ok. 600 milionów, 10%), latynoamerykańską (514 milionów, 8,6%), afrykańską (610 milionów, 10,2%), prawosławną (240 milionów, 4,1%), japońską (127 milionów, 2,1%). Judaizm uznany jest za odrębną kulturę, a nie za cywilizację. Wyodrębniana bywa też cywilizacja buddyjska, obejmująca część Chin, Tybet, Mongolię, Koreę, Sri Lankę, częściowo Japonię. Pozostałe kultury i cywilizacje obejmują ok. 430 milionów, co stanowi 7,2%. Wśród cywilizacji wymarłych wymienia się: mezopotamską, egipską, kreteńską, klasyczną, bizantyjską, środkowoamerykańską i andyjską. Oprócz wymienionych, politolodzy postulują istnienie cywilizacji uniwersalnej, opartej na wartościach ogólnoludzkich, za które najczęściej uważa się demokrację, rządy prawa i gospodarkę rynkową.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Okazuje się, że wszystkie parametry uwzględniane przez politologów w opisie cywilizacji w pełni pokrywają się z listą czynników, określających rangę poszczególnych języków. Rangę cywilizacji i języka określa: liczba użytkowników, rozprzestrzenienie, aktywność handlową użytkownika, potencjał wytwórczy, poziom naukowy, poziom materialny (dochód), poziom i rola literatury oraz znaczenie wojskowe. Różnica między tradycyjnym językoznawstwem i współczesną politologią zaznacza się jedynie w odmiennym uporządkowaniu hierarchicznym tych parametrów. Pierwszy uwzględniono powyżej, natomiast komentarza wymaga choćby aspekt dynamiki. Każda cywilizacja cechuje się odmiennym wskaźnikiem wzrostu demograficznego. Największy wzrost cechuje cywilizację islamu, która w roku 2025 ma przekroczyć 19%. Prognozowano także znaczny przyrost populacji afrykańskiej, jednak tendencja ta uległa zmianie. Bez większych zmian w tym samym roku ma pozostać proporcjonalny udział cywilizacji latynoamerykańskiej, hinduskiej, prawosławnej. Liczebność zaś członków pozostałych cywilizacji ma się proporcjonalnie zmniejszyć. Prognoza głosi zatem, że w 2025 roku cywilizacja chińska pozostanie najliczebniejszą (21%), lecz niewiele większą od islamskiej (powyżej 19%), która w wypadku dołączenia do niej muzułmańskich krajów postradzieckich może przekroczyć chiński wskaźnik wzrostu.
Każda z cywilizacji globalnych wyposażona jest we własne wartości, własny zestaw symboli i własne języki. Najwięcej użytkowników mają główne języki cywilizacji zachodniej. Angielskim posługuje się ok. 400 milionów użytkowników rodzimych, tj. ok. 8% populacji świata, hiszpańskim włada 6,3%, portugalskim 3,1%, francuskim 2,1%, niemieckim 1,7%. Językami-symbolami Zachodu pozostają języki o największej liczbie użytkowników, których zdecydowana większość zamieszkuje poza Europą. W sumie posługuje się nimi ok. 27% ludności globu. Zewnętrznym symbolem tych języków jest pismo łacińskie.
Językiem cywilizacji chińskiej („konfucjańskiej”) jest chiński język pisany. Jego główna odmiana - nazywana mandaryńską (putong-hua), reprezentuje tę cywilizację nie tylko w sposób symboliczny, choć pozostałymi posługuje się ponad 215 milionów ludzi. Językiem chińskim (wszystkimi odmianami łącznie) w 1999 roku posługiwało się 22,6% ludności świata. Do kręgu cywilizacji chińskiej zalicza się, oprócz państw chińskich, także kultury Wietnamu i Korei.
Językiem-symbolem cywilizacji islamskiej jest klasyczny i literacki arabski, którego liczna użytkowników (160 milionów) stanowi 2,7% populacji globalnej. Jest to lingua franca [wspólny język] świata arabskiego i święty język Koranu. Innymi językami państw islamskich o wielkiej liczebności są: bengalski, indonezyjski, a także perski, języki Pakistanu (na czele z urdu), języki tureckie - na czele z tureckim. Do świata islamu 18 - Cz. Lachur, Zarys językoznawstwa...
273