252 JANUSZ PIONTEK
tów kostnych i dotyczące usytuowania spalanego ciała wzglądem stosu17. Trudno bez zastrzeżeń zgodzić się z uwagami na temat sposobu ułożenia zwłok na stosie, dokonywanymi na podstawie obserwacji stopnia przepalenia łuski kości potylicznej, kręgosłupa, łopatki czy innych fragmentów szkieletu1' W opracowaniach tych zakładano bowiem, że fakt niedopa-lenia się jakiejś części szkieletu wynika z mniejszego dopływu tlenu do określonej kości w czasie spalania, a utrudnienie to jest wynikiem specyficznego ułożenia zwłok na stosie. Nie jest to jednak jedyne wytłuma- : czenie, gdyż zwęgleniu mogą ulec również te kości, które w czasie nierównomiernego spalania się stosu zostaną przemieszczone i wypadną poza obręb pogorzeliska. Na taką możliwość zwracał uwagę N.G. GeJvallM, który uważa, że przebieg kremacji był kontrolowany, a fragmenty ciała, które wystawały ze stosu mogły być wsunięte z powrotem do ogniska kijami lub innymi narzędziami, aby zapewnić efektywne i całkowite spalenie. Analizy przepalonych szczątków kostnych z różnych cmentarzysk wykazały ponadto, że w poszczególnych grobach z różną częstością występowały zwęglone fragmenty kostne pochodzące z różnych okolic szkieletu. Zdarzały się także przypadki, że np. niektóre kręgi piersiowe były całkowicie przepalone, podczas gdy inne zwęglone. Podobne przypadki można by przytoczyć w stosunku do stopnia przepalenia kości czaszki, miednicy, czy kości długich. Nie mogą one Jednak — naszym zdaniem — określić sposobu ułożenia zwłok na stosie. Lepsze informacje może dać analiza rozmieszczenia przepalonego brązu na kościach lub stopionych koralików. Wykonane dotychczas opisy, uwzględniające ten punkt widzenia. zdają się przemawiać za tym, że w czasie kremacji zwłoki znajdowały się w pozycji leżącej. W przypadku np. grobu nr 1 z Inowrocławia-Szym-borza** stwierdzono liczne ślady po stopionych koralikach na żuchwie, obojczyku, górnych żebrach i kręgach piersiowych. Można więc przypuszczać. że zawieszona na szyi zmarłego kolia nie uległa w czasie spalania znacznemu przemieszczeniu do momentu spalenia się tkanek miękkich. a stopione koraliki przylepiły się do spalanej kości. Podobne rozmieszczenie śladów po stopionych koralikach zaobserwowano w przypadku grobu 11 na cmentarzysku w Kucharach, woj. Kalisz*1. Grudki stopionego niebieskiego szkła i ślady przepalonego brązu znajdowały się na wewnętrznej powierzchni prawej gałęzi żuchwy, szczęki, korzeniach siekaczy, kilku fragmentach trzonów kości długich i kilku drobnych fragmentach żeber. Podobne rozmieszczenie przepalonych koralików obserwo-
n C. Wells, 1960. s. 29-37.
“ B. Herrmann, 1972, s. 80-89. “N.G. G e j v a 11, 1969. s. 468-479. * J. Piontek, 1974, maszynopis. » M. Henno borg. 1973, s. 188.
wano na kościach osobnika pochowanego w grobie nr 11 na cmentarzysku z okresu rzymskiego w Grzmiącej, woj. Gorzów**.
Utarło się w literaturze przekonanie, że szybkość spalania zwłok zależy od typu budowy ciała zmarłego**. Podane przez C. Wellsa wyniki spalań zwłok w krematorium gazowym miałyby świadczyć o tym, że dala osobników wyniszczonych chorobami palą się dłużej, natomiast dobrze odżywionych palą się gwałtowniej, gdyż tłuszcz powoduje znaczne przyspieszenie czasu spalania. Autor ten twierdził także, że przy szybkim spalaniu się ciała, kości ulegają większym odkształceniom niż w przypadku wolnego spalania się, stąd kości osobników tęgich, otyłych są bardziej zdeformowane niż kości osobników szczupłych. Wyniki te dały innym podstawę do przypuszczeń, że dokładna analiza stanu przepalenia i sposobu deformacji stwarza możliwość oceny typu budowy dała**. Przedstawione powyżej stwierdzenia, wynikały z faktu nie zrozumienia procesu spalania się zwłok, zwłaszcza zaś spalania się kości. Szczegółowe badania mikrostruktury i makrostmktury kości przed i po spaleniu** oraz obserwacje dokonane w czasie kremacji zwłok małpy, której dokładny opis podano w dalszej części artykułu, pozwoliły na stwierdzenie, że w czasie kremacji proces spalania się tkanek miękkich zachodzi bardzo szybko. Ulegają one zwęgleniu, a następnie całkowitemu spaleniu zanim jeszcze zacznie się palić znajdująca pod nimi kość. Czas palenia tkanek zależy od ich grubości, jednak spalanie się samej kości następuje dopiero po spaleniu się okrywających ją tkanek miękkich. Dlatego skład tkanek miękkich — zawartość w nich wody, tłuszczu, substancji mineralnych itp. — nie ma wpływu na proces spalania się kości. Najprawdopodobniej zasugerowano się w tym przypadku opisami etnograficznymi, z których wynika, że w celu zapewnienia dobrego rozpalenia się stosu, przed podpaleniem oblewano go łojem lub innym tłuszczem. Czynność ta miała na celu jedynie dobrą inicjację procesu palenia, a nie uzyskanie większej skuteczności i efektywności spalania zwłok.
Ciekawe informacje o eksperymentalnych badaniach spalonych kości ludzkich znajdujemy w opracowaniach N. G. Gejvalla**. Autor ten badał przepalone szczątki kostne z różnych cmentarzysk ciałopalnych. W celu sprawdzenia stosowanej metodyki dokonał on eksperymentu, który pozwolił na oszacowanie dokładności oznaczeń płci i wieku w chwili śmierci. Dysponując 50 męskimi i 49 żeńskimi współcześnie spalonymi
** Piontek, 1074, maszynopis.
94 Z. Kapie a, 1065.
“ V. I. Dóbr jak, 1060. s. 144-151; J. Strzałko, J. Piontek, A. Malinowski. 1073, s. 181.
N* O- G e j v a 11, 1060, s. 468-470.