214
- Jak liczyliście na różne sposoby kasztany, to zawsze ich było tyle samo. Ciekawe, czy tak będzie, jeżeli policzymy dzieci na różne sposoby. Zaraz się o tym przekonamy:
- Chłopcy ustawią się w szeregu... dziewczynki staną rzędem za mną...
- Liczymy chłopców. Najpierw zaczynamy od tego chłopca (pokazuje pierwszego z lewej strony)... Chłopców jest czternastu... Teraz policzmy ich, ale zaczniemy od tego chłopca (pokazuje pierwszego z prawej strony)... Chłopców jest czternastu, tyle samo... Chłopcy zamieniają się miejscami w szeregu... Policzmy znowu... Nadal jest ich czternastu;
- Liczymy dziewczynki. Proszę ustawić się w szeregu, a chłopcy staną za mną w rzędzie... Najpierw zaczynamy od tej dziewczynki (pokazuje pierwszą z lewej strony)... Dziewczynek jest dwanaście... Teraz policzmy je, ale zaczniemy od tej dziewczynki (pokazuje pierwszą z prawej strony)... Dziewczynek jest dwanaście, tyle samo... Dziewczynki zamieniają się miejscami w szeregu... Policzymy znowu... Nadal jest ich dwanaście.
Uwagi i propozycje
Należy rozróżnić liczenie palców od liczenia na palcach. Palce mogą być obiektem do policzenia, można je także traktować jako zbiór zastępczy. Zgodnie z regułą stopniowania trudności, a także przestrzegając prawidłowości rozwojowych, najpierw trzeba nauczyć dzieci liczyć palce. Mają ustalić ich równoliczność: palce jednej dłoni i palce drugiej dłoni.
Liczenie palców na policzkach (przez dotykanie) sprzyja odczuciu reguły jeden do jednego: jeden palec, jeden dotyk, jeden liczebnik. Zapobiega także tendencji do lizania palców (nie zawsze czystych) przy liczeniu.
Liczenie swoich palców i ustalanie ich równoliczności to dobre ćwiczenia dla czterolatków. Dlatego czterolatki mają liczyć swoje palce jeszcze kilka razy, w następnych dniach. Ćwiczenia 5. Liczenie kasztanów na róż/ie sposoby i 6. Liczenie dzieci na różne sposoby są dla nich jeszcze zbyt skomplikowane. Te ćwiczenia są przeznaczone dla pięciolatków. Dla nich ćwiczenia: l., 2., 3. i 4. są jedynie powtórzeniem tego, co już potrafią. Pomagają one dzieciom dostrzec, że wynik liczenia nie zmienia się w zależności od tego, czy liczymy od początku do końca, czy od końca do początku. Dzięki temu dzieci w ćwiczeniu 5. i 6. potrafią już korzystać z tych spostrzeżeń.
Jeszcze jedna uwaga: przy pokazie liczenia palców u stóp nauczyciel musi także zdjąć np. skarpety.
Cele zajęć: pomaganie dzieciom w przechodzeniu na poziom liczenia na zbiorach zastępczych. Pierwsze próby odrywania się od konkretów i wnioskowanie: Ile ich jest? na podstawie liczenia zbiorów zastępczych.
• orzechy lub kasztany (będą zastępować orzechy) w trzech miskach: nie mniej niż po dziesięć dla dziecka,
• obręcze małe: po jednej dla dziecka,
• pojemniki małe, otwarte: po jednym dla dziecka (w pojemniku musi się zmieścić dziesięć kasztanów),
• trzy duże kostki do gry, dwie z zaklejonymi ściankami, na których
jest sześć kropek.
Przebieg zajęć
1. Przygotowanie zabawy: Wiewiórka liczy orzechy Dzieci usiadły przy obręczach, nauczyciel wyjaśnia sens zabawy:
- Jesteście wiewiórkami. To wasza dziupla (pokazuje obręcz). Każda wiewiórka włoży do swojej dziupli pięć orzechów. Tu są orzechy (pokazuje)... Proszę to zrobić... Policzcie, czy w dziupli jest pięć orzechów... Skończyła się jesień. Spadł śnieg i jest bardzo zimno. Wiewiórki śpią. Zamknęły oczy, skuliły się i śpią... (dzieci wykonały polecenie, a nauczyciel cichutko podchodzi do każdej obręczy i zabiera z niej po dwa orzechy);
Wiewiórki budzą się, spoglądają na orzeszki, liczą... Co wiewiórki zauważyły? (dzieci stwierdzają, że orzechów jest mniej, ktoś zabrał, ale mają kłopoty z przypomnieniem sobie, ile ich było, ile zostało zabranych); Zrobimy tak: proszę położyć dłoń na podłodze... Orzechy przyłożyć po jednym do każdego z palców, zaczynając od kciuka...
Liczymy palce: jeden, dwa, trzy... Na palcach jest wiadomość, ile orzechów masz w dziupli... Przyłóż dłoń tu... (do bluzki).
Wiewiórki śpią, bo duży mróz na dworze... (nauczyciel dokłada do każdej obręczy po dwa orzechy. Na sygnał — klaśnięcie — wiewiórki budzą się...) Zaglądamy do dziupli... i co? Orzechów jest więcej.