XXX KLASYCYZM I NEOKLASYCYZM
dzię z ówczesnym poglądem, że „państwo jest bardzo ważnym czynnikiem rozwoju kultury"27.
W tym kontekście użytkowość stanisławowskiej literntury winna być pojmowana nie tyle jako osłabienie wartości dzieł poddanych presji funkcji instrumentalnych, ile — jak pisze Michał Głowiński — jako wynik przekonania o istotnej roli literatury, efekt przypisania sztuce słowa szczególnej skuteczności społecznej, warunkujący właśnie jej swoistą postać28. Tak przecież ukierunkował literaturę klasycyzm stanisławowski, odmienny w odcieniach kolejnych swych faz rozwojowych; heroicznej i walczącej (1764-1772), kompromisowo-liberalnej (1772-1788) i agitacyjno-politycznej (1788-1795).
Początkowo ożywiany obcymi inspiracjami teoretycznymi, traktowany jako ramowa koncepcja rozwoju kultury, z czasem począł tę ramę wypełniać oryginalną treścią. Nie tylko bowiem wchłania! zachodnią myśl filozoficzną i estetyczną, przyswajał dzieła reprezentatywne dla różnych postaci i faz europejskiego klasycyzmu, ale także asymilował pierwiastki rodzimej tradycji klasycznej (odnajdowane w sztuce polskiego renesansu i siedemnastego wieku), sięgał po idee szlacheckiej demokracji i polskiego parlamentaryzmu, wchłaniał atmosferę dworów i dworków, przystosowując swą postać do „nieba i zwyczaju polskiego”29, z karciciela i przeciwnika sarmatyzmu stając się wręcz jego apologetą. Kształt i charakter tego klasycyzmu określały liczne koneksje z sentymentalizmem i rokokiem, prądami o nie-
27 Z. Łempicki, Renesans, Oświecenie, Romantyzm, Wurszawu 1923, ś. 105.
28 M. Głowiński. Powiesi młodopolska. Studium z poetyki historycznej, Wrocław 1969, s. 47-48.
29 Traktat z roku 1659 przypisywany Łukaszowi Opalińskiemu: Krótka nauka Hitdownicza dworków, pałaców, zamków podług nieba i zwyczaju polskiego, oprać. A. Milobędzki. Wrocław 1957.
klasycznej proweniencji i orientacji, choć nie kwestionującymi klasycystycznej poetyki, wprost przeciwnie — korzystającymi z jej założeń. Ulegając wpływom sentymentalizmu klasycyzm polski „przcstosował” mieszczańską dramę na szlachecką komedię tendencyjną, a z rokoka „zapożyczył” między innymi emocjona-listyczne ujęcie gustu traktowanego nie tylko jako subiektywna władza estetyczna, ale także jako czynnik współtworzący narodową kulturę.
W rezultacie tych przemian sformułowana u schyłku lat osiemdziesiątych doktryna niosła bardzo polską, szlachecką i praktyczną wersję klasycyzmu, zgoła nie grzeszącą czystością i ortodoksyjnością, choć zachowującą podstawowe jego zasady. Bez wątpienia był to klasycyzm narodowy, wbrew długo u nas pokutującemu, romantycznemu w swym rodowodzie przekonaniu, że mamy podówczas do czynienia z literaturą w Polsce, a nie z literaturą polską. W takiej postaci stanisławowskiego klasycyzmu tkwiła już przyczyna jego późniejszej niejednolitości, istotnej rozbieżności indywidualnych postaw i poetyk. Dzięki temu bowiem stał się on podatny na wszelkie dziewiętnastowieczne transformacje, otwarty zarówno dla ortodoksji, jak i dla herezji.
2. Neoklasycyzm Jrzeci rozbiór i utrata państwowości przyniosły tak radykalną zmianę społeczno-artystycznej egzystencji prądu, że trudno klasycyzm postanisławowski traktować w kategoriach „epigońskiej kontynuacji” klasycyzmu francuskiego, czy schyłkowej odmiany klasycyzmu stanisławowskiego. W stosunku do swej oświeceniowej wersji prąd posiadał teraz postać w pewnych zakresach zmodyfikowaną, odmienny charakter i własny rytm rozwojowy, który w łatach 1795-1818 przybiera postać linii wznoszącej się, w latach zaś 1818- 1830- opadającej
Sytuacja klasyków i klasycyzmu około roku 1800 nie była łatwa. Z jednej strony decydowały o tym zmiany polityczne, dojmujące poczucie klęski, ruina nadziei, zachwianie dotychczasowych wartości, zniszczenie społeczno-politycznej bazy prądu.