324 STANISŁAW eile %
Tomasz Mann głosił w 1939 roku, iż powieść me była „degeneracją epiki ryrnó- ' wanei", ale że ta ostatnia stanowiła „archaiczną zapowiedź formy powieściowej”, i że relację między nimi określa „twórcza świadomość'’ powieści wobec „nieświadomego tworzenia" eposu3*. Dla Fuentesa, przeciwnie, Don Kichote i Ulisses to jedynie utwory heroikomiczne, wywodzące się z epiki, ale nie uznające otwarcie owego dziedzictwa. Stąd Cenantes na wstępie a Joyce na końcu stanowią „alfę i omegę rozwoju gatunku literackiego, który nie jest właściwie gatunkiem literackim”87. Szacunek tego pisarza zarówno dla mitów, jak i kultury popularnej, a dalej dla Bachtinowskiego dialogu dyskursów, wyjaśnia ową barokową mieszaninę stylistyczną, o której była mowa wyżej.
Pojęcie „magicznego realizmu”, wprowadzone przez Carpentiera, wpuszczało „cudowność” w obręb codziennej rzeczywistości, podważając zasadność odróżniania fantazji i realności, dominującą w kulturze europejskiej od stuleci. Najwybitniejszym przykładem tej tendencji jest zapewne Sto lal samotności Marąueza, ale podobne usiłowania można śledzić od szeregu lat daleko poza granicami Ameryki Łacińskiej. Podczas gdy utwory Kafki kreowały swą własną rzeczywistość koszmaru i przypowieści metafizycznych, Gunter Grass wciela swoje fantazje w obręb zwykłych wydarzeń, lub też na odwrót38. Na terenie prozy fabularnej chyba niektóre fantastyczne opowiadania romantyczne (E.A. Poe, E T. A. Hoffman), a przede wszystkim rosyjska tradycja Gogola, zdały się zapowiadać tę dziwną mieszaninę realności i nierealności.
Odpowiedź na pytanie wstępne, a zatem czy postmodernizm stanowi przedłużenie modernizmu, czy też definitywną opozycję wobec niego, pociąga za sobą dalsze pytania. O jaki modernizm tu chodzi? w jakiej literaturze? Jak by się wydawało, postmodernizm jest w dużym stopniu reakcją przeciwko realizmowi, szczególnie rzucającą się w oczy. z natury rzeczy, w krajach anglosaskich. Nie mniej jednak John Fowles, Graham Swift, E L. Doctorow a nawet Uberto Eco (zwłaszcza w // nonie (kila rosa) są na pewno bliżsi metodzie realistycznej niż Thomas Pynchon, Donald Barthelmc lub Angela Carter. Co więcej, tendencje anty realistyczne formowały wyraźny prąd w czasach modernizmu, chociaż poza kręgiem a nglo-a mety kańskim. Metafikcja ma swoje źródła w wiciu eksperymentach modernistów, daleko wykraczających poza a u to tema ty zm Fałszerzy Gide’a. Związki międzytekstowe reprezentował na pewno Ulisses oraz The Sound and the Fury Faulknera, podczas gdy traktowanie języka jako podstawowego elementu powieści można śledzić wstecz do Cetine’a. a może jeszcze wcześniej, do niektórych pisarzy z przełomu wieków (w Polsce Berent). Nawet fabulację wyprzedził poniekąd Tomasz Mann w Wybrańcu oraz Józe fie i jego braciach, dalej groteskowe powieści Bielego i Bułhakowa, a idąc wstecz, ironia romantyczna i ekstrawagancje barokowych romansów. Możemy jedy-
85 T. Mann,.Szra&jpowesel, thim M.Żurowski,(w.)tegoż, Eseje, Warszawa 1964, s. 374-379
87 J. Kina, Carlos Fuentes: Au !ntemiewt (w.)Modem Latin..., op. cit., s. 137-138.
88 Warto jednak przypomnieć, że jeden ? klasyków modernizmu, H. J a m e s, w swej krótkiej powieści The Tura of tlie Screw (1898) świadomie igra z przenikaniem świata nadprzyrodzonego w realny.
nie mówić o zmianie dominanty wobec modernizmu i o nowym układzie relacji między różnymi tradycjami kulturowymi. Jeśli przyjmiemy, że indywidualistyczna powieść personalna, tak jak ją rozumie franz Stanzel, jest najbardziej typową formą prozy modernistycznej, idea „śmierci autora” wraz z jej dalszymi konsekwencjami (m in. metafikcyjność) stanowić może najogólniejszy7 punkt wyjścia dla zrozumienia tendencji postmodernistycznych i nowego relatywizmu. Programowy antyminietyzm to dalszy punkt odniesienia. Można tu jednak wyrazić nadzieję, że z biegiem lat badacze literatury wymyślą rozróżnienia subtelniejsze od opozycji binarnych, opartych na homogenicznych koncepcjach dziewiętnastowiecznego realizmu, modernizmu i postmodernizmu.
■i