wykonywanie przewidzianych ćwiczeń. Nie zakłada się tu żadnej szczególnej inicjatywy z jego strony.
Wyższą kategorię motywacji reprezentuje cel: „Zainteresowanie publikacjami na temat celów kształcenia w przedmiocie specjalizacji", zakładający samorzutne podejmowanie działania. Nie można osiągnąć tego celu bez własnej inicjatywy w poszukiwaniu i komentowaniu lektur na temat celów kształcenia w odpowiednim przedmiocie. Jest to więc kategoria B. Wspiera się na osiągnięciach niższej kategorii, wdrożeniu do analiz i studiowaniu publikacji.
Nie wydaje się możliwe uformowanie postaw kandytatów na nauczycieli — w znaczeniu określonym kategoriami C i D przedstawionej taksonomii — w tak wąskim zakresie, jak „rozróżnianie celów kształcenia”, i to już w toku wstępnego przygotowania zawodowego.
2. OPF.RACJONALIZACJA CELÓW
Cele ogólne kształcenia i cele operacyjne nie stanowią światów odrębnych. Granica między nimi jest płynna, a nadto musi być często przekraczana. Bywa, że pragniemy określić i poddać ocenie społecznej cele ogólne, jakie reprezentuje jakiś szczegółowy program nauczania, a więc uogólniamy jego cele. Znącznie częściej jednak zamieniamy cel ogólny na — w zamierzaniu równoważny — _zbiÓŁ-Celów-operacyjnych, czyli dokonujemy npprarjmnlhnrji n>lu
Operacjonalizacja celów kształcenia jest zabiegiem niezbędnym. Cele ogólne są formułowane po to, aby wytyczyć kierunek pracy szkoły. Występują w manifestach politycznych, uchwałach, statutach, planach państwowych i lokalnych, a także w programach nauczania i planach dydaktyczno-wychowawczych poszczególnych placówek oświatowych. Aby ich realizacja nie zawisła w próżni, trzeba je sprecyzować, uszczegółowić i skonkretyzować. Te właśnie procesy składają się na operacjonalizację celów.
Niektórzy z pedagogów proponują współistnienie celów ogólnych i celów operacyjnych w oświacie na zasadzie podziału terytoriów. Cele ogólne miałyby określać zmiany „głębokie”, zachodzące w długim okresie i mocno zindywidualizowane, a cele operacyjne — umiejętności praktyczne i zadania krótkofalowe, wyraźnie umiejscowione w czasie i przestrzeni. Doświadczenie uczy, że tego rodzaju sąsiedztwo jest zupełnie niekorzystne dla celów ogólnych. Pozostają one na papierze, podczas gdy nauczyciele są pilnie zajęci osiąganiem celów bliskich, konkretnych i wymiernych. Z tego względu nauczanie wypiera ze szkoły wychowanie, a „przerabianie materiału” wypiera rozwój uzdolnień poznawczych z nauczania. Należy więc zadbać o sprowadzenie wszystkich celów do poziomu pełnej operacyjności dla nauczycieli.
Kto ma dokonać operacyjności celów kształcenia w poszczególnych przedmiotach szkolnych, typach szkół i klasach? Wiele zaległości mają tu specjaliści dydaktyk szczegółowych, autorzy programów kształcenia, podręcz-
16