Wspomnienia ziemian1c

Wspomnienia ziemian1c




W „Wyznaniach" targany spóźnionymi wyrzutami sumienia argumentował, żc „było to dobrym, rzeczowym rozwiązaniem”. Dlaczego? Wierzył, że „dzieciom będzie się wiodło lepiej, bo nie będąc chowane delikatnie, staną się bardziej krzepkie”. Obłuda? Fałszywe wy obrażenia o dobrym dzieciństwie?

Nieczułość - mówią zgodnie historycy. „Dzieciństwo trwało krótko - pisze prof. Maria Bogucka w „Staropolskich obyczajach" -życie zaczynało się wcześnie i odbierało, nieliczne zresztą, przywileje, jakimi cieszyli się najmłodsi w rodzinie".

Nic dość kochane, zaniedbywane w rodzinnymi domu. matki z taką samą obojętnością traktowały własne d/ieci. Wirydiana Fiszero-wa poniosła pedagogiczną klęskę. Potrafiła jednak z całą przenikliwością zauważyć: „D/ieci nie były dla mnie później żadną pociechą po części z własnej mojej winy zeszliśmy na uprzejmą obojętność”. Kiedy jej córka, Nina, urodziła syna. „ze zdziwieniem i smutkiem zauważyłam - pisze brak przejęcia i radości”.

Dzieci są zawsze takie same i pragną uczuć. Kogo wtedy kochały, do kogo się garnęły, skoro rodzice pozostawali tacy obcy i dalecy? Maria Czapska nie pozostawia złudzeń: „Ucieczką naszego dzieciństwa była nasza niania, Babuśka. Nic mogliśmy nigdy do syta nacałować się jej, napieścić”. Kiedy Babuśka umarła, „ani przedtem, ani potem nie pamiętam takiej rozpaczy" - pisze Maria C zapska. „Życic opustoszało. Za każdym przebudzeniem świadomość jej straty, tej pustki, spadała na mnie jak kamień. Nie będzie już w życiu radości ani wesołości, nie może być”. Wcześniej przeżyła śmierć matki. „Płakałam, bo wszyscy szlochali...” przyzna.

Melchior Wańkowicz, wspominając swoje dzieciństwo, z czułością opowiada tylko o babce. Była wymagająca i zgodnie z nakazami epoki stosowała liczne kary. Ale jak wyglądał ten arsenał srogich środków wychowawczych w dobrych rękach babcinych? Młody Melchior klęczał w kącie, na grochu, albo przywiązany do nogi fortepianu, by nie zaglądał podczas kary do modnych pism ilustrowanych. Od czasu do czasu babka stosowała także „leżenie krzyżem”. „Tę karę -rozczuli się po latach -pasjami lubiłem. Człowiek kładł się jak długi na samym środku stołowego lub w »picrwszym pokoju« na chodniku i oddawał się kontemplacji, a przechodzący domownicy musieli delikwenta z nabożeństwem wymijać”.

Nadchodził XX wiek, okrzyknięty przez szwedzką pisarkę, Ellen Key. „stuleciem dziecka". Autorka postulowała rzeczy proste: „Wychowywać należy w domu, w atmosferze przyjaźni i dobroci. Nie wolno stosować kar cielesnych, napomnienia trzeba ograniczać do minimum, a dyscyplinę wyrabiać poprzez zrozumienie konieczności”. Nowe prądy w pedagogice torowały sobie drogę do serc rodziców, którzy odkrywali radości płynące z kochania d/ieci. Miłość nic mogła być jednak ani zbyt wylewna, ani bezwarunkowa. Musztra trwała dalej, łagodzona już jednak pocałunkami, rozmowami i wspólnymi zabawami z dzieckiem. W pewnych sprawach jednak nie pobłażano. Profesor prawa Andrzej Mycielski, wychowywany w podkrakowskim dworze, opowiada w „Chwilach czasu minionego” o tresurze, jakiej był poddawany od najmłodszych lat. „Już małe dziecko wiedzieć musiało, jak ma jeść szparagi i raki, i żc należy skorupkę po jajku na talerzyku rozgniatać. Poza tym wymagano od niego, aby nic tylko nie robiło grymasów przy stole i siedziało wyprostowane, ale również aby jedząc wstrzymywało się od uwag. Zachwyty, chociażby nad dobrym deserem, karcono słowami: - Nikt cię o zdanie nie pyta. Uczono opanowania, umiaru w uzewnętrznianiu uczuć, trzymania się - wobec ludzi - w odpowiednich ryzach. Pod żadnym pozorem nie wypadało popadać w egzaltację czy histerię.” Kiedy czytamy bliższe nam w czasie pamiętniki i zapiski znanych ludzi, wszędzie znajdu

jemy te same lęki i zmartwienia dziecka. „Ostatnie pokoje”. sanktuaria ojców, gdzie nie wolno było wchodzić pod żadnym pozorem. ciągła obawa przed cielesną karą i pokorne przyjmowanie wszystkich decyzji dorosłych. Dziecko nie miało prawa dyskutować, spierać się, a nawet wyrażać swoich życzeń i pragnień. „W moim dzieciństwie tkwiła jakaś wściekłość - wyzna po latach Kazimierz Brandys. Dom. babka, ojciec, pierwsze lekcje, nudne rozmowy przy stole i niedzielne spacery z rodzicami to była niewola. Wstawać, kłaniać się, milczeć, siedzieć prosto, uśmiechać się na zawołanie, nudzić się w dziecinnym pokoju, gdy przychodzili goście. znosiłem to z pokorą. Ale niżej coś wc mnie szemrało. Przewrócić, zdeptać to wszystko”.

Raz w roku nadchodziło prawdziwe święto, raj dzieci. Boże Narodzenie. Rodzice odgadywali marzenia swoich milczących córek i synów, i w ten jeden dzień rozpieszczali je bez umiarkowania. Nie zawsze była to jednak radość prawdziwa. „Ogrom zachwytu nad świątecznymi prezentami wspomina profesor Jan Żabiński - woalowała poważnie melancholijna świadomość, iż o godzinie wpół do dziewiątej, kiedy trzeba będzie iść spać. nic wetkniemy tych skarbów pod poduszkę, tylko zabierze je Ojciec, aby umieścić pod kluczem w przepastnych szufladach swego biurka. Wszystkie nasze co kosztowniejsze zabawki już się tam znajdowały. I te / zeszłego roku, i te z poprzednich lat. Później z rzadka można je było dostawać znów na dwie, trzy godziny, przy jakiejś uroczystej okazji. Kochany Ojciec był w dodatku przeświadczony, żc nas uszczęśliwia".

JOANNA MŁYNARCZYK

Zdjęciu: Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, pr/etom XIX i XX w. oraz Mondadorl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0010 128 Alkohol 7. Jak często w ciągu ostatniego roku miałaś/eś wyrzuty sumienia lub pu&n
GF PL 16 Rybne curry odchudzone o połowę! Ciesz się nim bez wyrzutów sumienia kwiecień 4/2016 EDYCJ
skanowanie0010 128 Alkohol 7. Jak często w ciągu ostatniego roku miałaś/eś wyrzuty sumienia lub pu&n
Wspomnienia ziemian1a Świąteczny stół ze smakołykami dla dzieci prezenty pod choinką, grzałka dla ch
Wspomnienia ziemian1b ność rodziców na to schorzenie, które zniszczyło mi częściowo lewe oko; obojęt
ScannedImage 27 praktyczne obawy i wyrzuty sumienia także zagrożenie to wzmacniają, lecz jego podsta
CCF20090610028 praktyczne obawy i wyrzuty sumienia także zagrożenie to wzmacniają, lecz jego podsta
27 (202) 66 W, łrr mpnw lad i db •*or*Iwe ograbianym, żeby słuchać i rozkazywać i żeby ruiec wyrzuty
61464 ScannedImage 27 praktyczne obawy i wyrzuty sumienia także zagrożenie to wzmacniają, lecz jego
Rózek zawstydził się okropnie i ogarnęły go wyrzuty sumienia. On przecież wiedział, że te szydercze
WĘGLOWODANY ZŁOŻONE PROSTE MOŻEMY SPOŻYWAĆ JE BEZ WYRZUTÓW SUMIENIA, OCZYWIŚCIE W ODPOWIEDNIEJ
100?70 Stanisław Przybyszewski Ów „straszny gość” to na ogół w dramatach Przybyszewskiego wyrzut sum
29665 skanowanie0010 128 Alkohol 7. Jak często w ciągu ostatniego roku miałaś/eś wyrzuty sumienia lu
DSC09850 (3) 128 M,lita mione wyrzuty sumienia przybrały postać chorobliwych majaków. Okrutnie i wbr
n2 2 Podczas uuigilii zjadłam odrobinę rybę. Mam wyrzuty sumienia. Jutro ograniczę śniadanie.Szpital
jego zdrady Jezus trafia na krzyż. Co zaś dzieje się ze zdrajcą? Powodowany wyrzutami sumienia, nie

więcej podobnych podstron